Pełni są wiary ci, którzy chrzest biorą za umarłych (Mk.10.38)

Nie martwcie się, że jeśli ten, który żył, nie uwierzył i umarł; bo możecie za nich się ochrzcić, duszę ich ratować, i prawdę, i całą istotę, która żyje po śmierci - uratować, aby w Bogu była. Ponieważ umiera tylko to co zniewala, a to co jest żywe, w dalszym ciągu żyje. Więc możecie, wy którzy żyjecie, za to co żyje, całkowicie się ochrzcić. Ochrzcić - czyli nieść brzemiona ich, aby oni żyli.
"Bo inaczej czegoż dokonają ci, co przyjmują chrzest za zmarłych? Jeżeli umarli w ogóle nie zmartwychwstają, to czemuż za nich chrzest przyjmują?" (1Kor.15.29). Przyjmują za nich chrzest, ponieważ są w pełni świadomi zmartwychwstania i w pełni świadomi mocy w sobie Chrystusowej, która jak Chrystus przywrócił z martwych dusze, tak oni są też mocą Jego w sobie, życiem Jego, uczynić to samo, za tych, którzy nie mogą nic uczynić. Gdy żyli - nie przyjmowali, ale gdy już umarli - odrzucić nie mogą. Bo miłosierdzie Chrystusa jest takie, że za umarłych wydał swoje życie, aby nie mogli odrzucić, co z łaski Bożej jest dane, ponieważ woli nie mieli, bo byli uśmierceni. I ani nie mogli powiedzieć tak ani nie - ale żyć chwałą Boga, która została dana za darmo. Chrystus przyszedł do umarłych - dać Chrystusa; i Go mają, a teraz muszą zaświadczyć o tym, że Go mają.
Mk.10.38-39: Jezus im odparł: «Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony?» Odpowiedzieli Mu: «Możemy». Lecz Jezus rzekł do nich: «Kielich, który Ja mam pić, pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie... Pełni są wiary ci, którzy chrzest biorą za umarłych, bo w pełni w nich żyje Chrystus; i wiedzą o tym, że Chrystus jest także dla nich, nawet teraz, kiedy umarli. Postępując w sposób doskonały, idąc śladami Chrystusa, wydobywają duszę udręczoną, która już nic nie może uczynić; świadomość wydobywają tą, która została uwięziona w ludzkiej naturze, cielesnej naturze, świadomość, która jest życiem, tą naturę pulsującego życia, świadomość istnienia. To życie wydobywają i kierują ku doskonałości Bożej, kiedy już nie może się oprzeć, ale kiedy już w tym momencie może pójść tam, gdzie miłosierny Ojciec zezwala temu, który żyje, żeby poniósł jego brzemiona, aby żył.
To tylko może uczynić człowiek, który głęboko uwierzył w Chrystusa, bo w inny sposób nie jest to możliwe. Aby nieść brzemiona, aby chrzcić się za umarłych - jak to powiedział św. Paweł - to chrzest za umarłych, nie jest pewnego rodzaju wymyśloną sobie sytuacją, którą człowiek może uczynić. Są ludzie, którzy myślą o umarłych, myślą o chrzcie za umarłych, ale nie uwierzyli Chrystusowi - i to bardziej jest podobne do okultyzmu niż do wiary. Dlatego, że to wierzący, ten który w Chrystusie jest, jest dawcą życia; a jeśli nie jest tym - to jest okultyzm, trzyma się umarłych, a oni go okłamują.


Link do nagrania wykładu - 7.11.2020r.
Link do wideo na YouTube - 7.11.2020r
Wygenerowano w sekund: 0.04
2,315,114 unikalne wizyty