"Pan naszą sprawiedliwością" Jr 23.6

Dusza, odkupiona przez Chrystusa Pana, nie ma wolnej woli. Ona, nabyta przez Chrystusa, przez to że nie ma woli własnej, doświadcza woli Bożej, czyli stokroć więcej doświadcza niż doświadczała, bo stała się wszystkim, porzucając tożsamość ciała, które ją wykorzystywało. Chrystus ją wyzwolił, dał jej ufność, oddanie i posłuszeństwo, ona otrzymała doskonałość istnienia, i w tym momencie żyje dla Boga. Nasza świadomość, przez wiarę, jest zjednoczona z duszą, i wtedy nią jesteśmy, odczuwamy jej radość, i pełnię Boga, ponieważ mocą Ducha Świętego, nasza dusza jest zjednoczona z Ojcem i Synem, ona ma tą samą naturę. Ciało natomiast musi podlegać tej naturze przez Synów Bożych, którzy też nie mają wolnej woli, i tworzą jedną naturę z Ojcem i Synem, mocą Ducha Świętego, który wszystkich łączy, wszystkich jednoczy. Synowie Boży mają tą samą myśl co Bóg, i Bóg ma tą samą myśl co Syn, i Syn tą samą myśl co Synowie Boży, bo Jego zamysł wypełniają, dlatego nie mają wolnej woli, ale mają pełen zamysł prawdy Bożej, dokąd to wszystko zmierza, i wykonują to dzieło. Każdy człowiek musi być osobiście zjednoczony z Bogiem, nie za pomocą księdza czy kościoła, tylko przez wiarę zjednoczony z Bogiem, i tylko w Nim żyć, Jego słuchać, i wypełniać Jego wolę, która jest doskonała dla Niego, dla świata, i dla wszelkiego stworzenia, bo w Bogu nie ma zła. Bóg mówi: macie wolną wolę, ale niech ta wola działa zgodnie z tym, co jest dla was dobre, co dla waszej duszy jest dobre. Św. Paweł mówi: wszystko możecie robić, ale nie wszystko jest korzystne. Człowiek jest wolny, ale nie sam z siebie, bo to jest pułapka, wolny jest przez to, że Chrystus Pan złożył ofiarę ze swojego życia, i dał mu życie. Człowiek duchem czuje życie, nie ciałem, i kiedy Bogu odda swoje życie, i z Nim się zjednoczy, poczuje rzeczywiście moc Żywego Ducha, poczuje moc Ducha Bożego, poczuje to życie w pełni człowieka wewnętrznego, ono w nim zacznie się w pełni objawiać, i zacznie uświadamiać sobie, że jest człowiekiem wewnętrznym, światłem i blaskiem, wewnętrznym blaskiem. Ps 89:18: "Bo Ty jesteś blaskiem ich potęgi, a dzięki Twej przychylności moc nasza się wznosi."
Jr 23:6: "W jego dniach Juda dostąpi zbawienia, a Izrael będzie mieszkał bezpiecznie. To zaś będzie imię, którym go będą nazywać: "Pan naszą sprawiedliwością"."
Chrystus Pan dał nam pełnię życia, pełnię mocy, dał nam Siebie samego, uczynił nas Synami Bożymi, którzy nigdy nie byli cielesnymi. Synowie Boży są aniołami, aż do czasu, kiedy się staną zjednoczeni z piękną córką ziemską w materialnym stanie, nie jako takim jak teraźniejszy, tylko w materialnym stanie świętym; świętym stanie, gdzie nasze ciało umęczone, będzie przemienione w takie ciało jak Chrystusa po zmartwychwstaniu, czyli to ciało całkowicie doskonałe, chwalebne ciało. My przez świadomość i wiarę, że Chrystus nas odkupił, jesteśmy jak ogrodnicy, którzy nie dręczą ciała, ale doprowadzają je do nowej wartości, ukazują w tym ciele nową wartość i zdolność, że jest ono zdolne wydać tajemnicę; tak jak mówi św. Paweł: ziarno jest tajemnicą, a gdy wrzuca się w ziemię, ta tajemnica się obnaża, i objawia życie, tysiąckrotnie większe, a to co nie obnaży tego życia, jest bezwartościowym ziarnem. Dzisiejsze poszukiwanie grzechów i zwalczanie grzechów, jest jak męczenie, jak dręczenie, jak łajanie, jak wyniszczanie, a nie wzrastanie, i nie wydobywanie się z ugoru i nieużytku. My jesteśmy jak ogrodnicy, a ciała nasze są jak ziemia. I nie chodzi o to żebyśmy my uważali, że ziemia jest po to, żeby nas dręczyć i męczyć, ale my jesteśmy ogrodnikami, którzy tą ziemię doprowadzają do użyteczności, aby ziemia wydała nowy plon. A on jest tam wewnątrz, jest to życie wieczne, które jest ukryte przed samym ciałem, ale ogrodnik wie, że ono ma w sobie potencjał, i że gdy wykona dobrze pracę, to wie że może położyć się spać, a wyrośnie zboże, i to się dzieje, czyli jego wiara jest nagradzana. Grzech w ciele pokonywany jest przez nasz duchowy wysiłek. To jest podobne do tego, jak rolnik orze pole - aby przygotować je do nowej wartości, na której pojawi się nowe życie. Rolnik nie niszczy tej ziemi, nie znęca się nad nią, ale on wyprowadza ją z jałowości, wyprowadza ją z ugoru, wyprowadza ją z nieużytku, i doprowadza do żyzności, doprowadza ją do nowej wartości, on ją przygotowuje, a jego wysiłek skutkuje tym, co ostatecznie na niej wyrośnie to co został zasiane, i z czego później ma swój pokarm. To jest natura walki z grzechem, nie po to żeby grzech zniszczyć, tylko ciało nasze doprowadzamy do nowej wartości. J 20:15: "Rzekł do niej Jezus: «Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?» Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: «Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę»."
Łk 19:10: "Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło."
Świętość mamy od Chrystusa. I można zastanowić się dlaczego występuje taki opór przeciwko tej świętości? To są siły, które działają podprogowo, bo to jest bezsensowne, że człowiek opiera się Chrystusowi; Chrystus daje mu życie wieczne, a człowiek się trzyma pewności śmierci, pewności znoju, i pewności rozdarcia i rozbicia, pewności utraty wszystkiego - tego się trzyma. A mógłby się trzymać życia wiecznego! Są siły, które wpływają na człowieka, wykorzystują jego wewnętrzną siłę, wewnętrzne zdolności, wewnętrzną moc, tylko dlatego, że człowiek nie może się zdecydować - to tylko jest ta sytuacja - nie może się zdecydować, nie wie tak naprawdę kim jest, i nie wie co Chrystus mu tak naprawdę uczynił. Ale „oni”, wrogowie Boga; wiedzą dokładnie, dlaczego Chrystus człowieka ocalił - bo jest wyjątkowy, nie ma takiego drugiego na świecie, we wszechświecie, ludzie są wyjątkowi, i dlatego Chrystus ich ocalił. Dlatego tak zapalczywie walczą o nasze życie, dlatego że Chrystus wie czym ono jest, ale „oni” także wiedzą, i dlatego tak łatwo nie chcą tego pozostawić, dlatego walczą o naturę człowieka, o życie człowieka, bo człowiek jest wyjątkowy, człowiek ma dostęp do mocy tworzenia, do mocy potęgi, do mocy chwały Bożej. I im bardziej stajemy się Synami Bożymi, im bardziej jesteśmy świadomi Boga, im bardziej jesteśmy świadomi swojego istnienia, tym bardziej jesteśmy świadomi tego, że są „oni”, i jest Bóg, i gdy my wybieramy Boga, to „oni” nie mogą z nami walczyć, bo należymy do Boga, i musieliby z Bogiem walczyć, a to jest niemożliwe, więc ustępują. Ale wszystko robią aby nikt inny nie uwierzył człowiekowi, który odnalazł prawdę. Chrystus daje mi szansę. Chrystus umarł i na pewno zmartwychwstał, i dał mi to zwycięstwo, i jeśli ja uwierzę, to sięgam do nowego życia, i jestem pewien, że jest to prawda, ponieważ jest świadectwo Boga. I kiedy doświadczamy Boskiego dotknięcia, to nie są to już dywagacje, ale jest to dotknięcie Boską naturą, która przenika nas, i w nas mieszka, i w nas istnieje, i staje się naszą naturą - inaczej myślimy, inaczej pojmujemy, inaczej postrzegamy, i wszystko wiemy przez poznanie, i nie ma już dla nas tajemnic. Mdr 2:23-24: "Bo dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka - uczynił go obrazem swej własnej wieczności. A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą."
Mt 10:7: "Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie."
Ludzie boją się czerpać ze świętości, kiedy tej świętości nie widzą w sobie, bo uważają, że to jest profanacja i to jest nadużycie. Ale nic podobnego! Chrystus nas odkupił, dał nam świętość, i bezgrzeszność, i niewinność, i musimy z niej korzystać, bo świętością naszą jest korzystanie z mocy świętości, którą Chrystus Pan nam dał, i Duch Jego w nas działa przez wiarę. Bo nie dał nam świętości bez Siebie samego, tylko z Sobą razem, dlatego że ducha naszego już nie ma, a jest Duch Chrystusowy, i kiedy jesteśmy świętymi, bezgrzesznymi, i doskonałymi, to Duch Boży, Bóg Ojciec, i Chrystus Pan, w nas działa mocą świętości, pokonując grzeszność tego ciała, bez względu na grzechy tego ciała. Więc nie możemy ulegać grzeszności ciała, tylko dlatego, że ten grzech ciała widzimy, czyli widzimy w sensie kuszenia, ale trzymać się całkowicie świętości, którą mamy od Chrystusa, a ona będzie się rozszerzała wedle: niech rozszerza się w was Królestwo Niebieskie - będzie się w nas rozszerzała, i będziemy dostępowali świętości, która będzie objawiała się w tym ciele, z powodu wiary naszej. Czerpać musimy ze świętości już dzisiaj, zanim się ona w naszym życiu objawi, a się objawi - to jest ta tajemnica. Uczynki wiary objawiają świętość w ciele, i to ciało postępuje wedle światłości Boskiej, ponieważ światłość Boska objawia się przez wiarę, i działa w tym ciele, a ono pod władzą mocy Chrystusowej, poddaje się tej potędze, i objawia początek swojego istnienia. Bo Bóg przemawia do początku istnienia tego ciała, do natury wewnętrznej swojego stworzenia, On tam przemawia, i to ciało poddaje się tej mocy, poddaje się tej władzy, i współistnieje z naturą Boga, i człowiek staje się święty. A ta świętość objawia się panowaniem nad wszystkim co istnieje. Gdy pełnia Boża w nas istnieje, to wtedy to się dzieje, bo to Chrystus Pan czyni, który ma panowanie nad całą materią, która służy Jemu, a On ją kształtuje, ma władzę i moc kształtowania materii, więc tą materię może kształtować jak chce, bo dociera do jej kształtu i zamysłu. Ps 33:11-13: "Zamiar Pana trwa na wieki; zamysły Jego serca - poprzez pokolenia. Szczęśliwy lud, którego Bogiem jest Pan - naród, który On wybrał na dziedzictwo dla siebie. Pan patrzy z nieba, widzi wszystkich synów ludzkich."
Łk 1:68: "Niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izraela, że nawiedził lud swój i wyzwolił go,"
Piękna córka ziemska, jest bóstwem na sposób ciała, które zostało uwięzione w ciemnościach. Ale Chrystus Pan Synów Bożych posyła, bo Bóg stwarza w Nim Synów Bożych, żeby oni wydobyli piękną córkę ziemską, aby zakończyć koło reinkarnacji, czyli żywienie szatana. Każdy powstały Syn Boży, i każdy człowiek światłości, jest końcem reinkarnacji, czyli końcem świata demonicznego. Gdy wszyscy doświadczają przebudzenia, to i reinkarnacja się kończy, nie ma jej, ponieważ dusze po prostu są wydobyte z ciemności, i nie są już w diabła przebiegłości, tylko w światłości Boskiej, wzniesione są ku doskonałości Bożej, przez Synów Bożych, bo Synowie Boży dają wewnętrznej naturze światło. Bo jak Chrystus powiedział: istnieje światłość w człowieku światłości, on oświetla świat cały, gdy nie istnieje jest ciemność - czyli mówi o człowieku światłości, który istnieje w ciemności, ale musi być w nim światłość, a światłość sprowadzana jest przez Synów Bożych. I dlatego człowiek, który świadomie wybiera Boga i poddaje się Boskiej naturze, wydobywa się spod wpływu odium, mgły i ciemności szatańskiej, i jest światłością, on nie postępuje wedle potrzeb tej mgły, i ta mgła nad nim nie panuje, mgła go nie ogranicza, bo człowiek światłości, który jest w Bogu Ojcu, nie ma nic, za co ona mogła by się zaczepić. Tak jak Chrystus powiedział: diabeł jak błyskawica tutaj się zbliża, Mnie nic nie uczyni, bo nic we Mnie nie ma, ale was może poturbować i zabić. Gdy wierzymy całkowicie Chrystusowi, to wiara nasza kieruje się ku Bogu, wiara nasza czyli ufność, oddanie, wdzięczność, kieruje się ku Bogu i ona znajduje drogę, jednoczymy się z Chrystusem, a On wtedy w nas działa, i jesteśmy wyłuskani jak diament ze skały, jesteśmy diamentem, który został wyjęty ze skały i staje się brylantem. Niech twoje czoło będzie jak czoło diamentowe, nie będzie wyrocznią twoją człowiek, ale zawsze Ja, i rozkruszy się wszelka siła, która cię napadnie, rozpadnie się, bo dałem ci czoło diamentowe. Ducha twojego uczyniłem silniejszego i mocniejszego od wszelkiego innego ducha, nie bój się, nie lękaj się ich oblicza, chociaż są ludem opornym. Ducha dałem ci potężnego i niezłomnego. Oni mają widzieć twoją postawę, a twoja postawa ma być postawą, która musi być ich nową postawą, Bożą siłą; oni będą czerpać z twojej postawy; dlatego ty nie zwracasz się do nich, tylko zwracasz się do Boga, a oni wiedzą, że On jest prawdziwy, ponieważ ty jesteś prawdziwy, bo Ja mówię, i usta twoje wypowiadają Słowa Moje. Pwt 28:7: "Pan sprawi, że twoi wrogowie, którzy powstaną przeciw tobie, zostaną pobici przez ciebie. Jedną szli drogą przeciw tobie, a siedmioma drogami uciekać będą przed tobą."
Łk 1:69: "i moc zbawczą nam wzbudził w domu sługi swego, Dawida:"
Jesteśmy świadomi życia Chrystusowego, bo to jest życie, które jest prawdziwe i pochodzi z innego świata. Tutaj nie działa Chrystus wyobrażony, czyli nie działa tylko nasze przekonanie, że jesteśmy wierzącymi. Muszą za tym iść faktyczne stany potęgi obecności Boga, nie samo przekonanie umysłowe, ale to musi być faktyczny stan obecności Boga, Ducha Jego, to On dopiero nas przemienia, nie nasze myśli, że już Go mamy, bo to są po prostu nasze tylko pragnienia, a to musi być rzeczywista siła i obecność Boga. Wtedy to się dzieje, kiedy nasza natura poczucia życia, opuszcza emocjonalną naturę, czyli emocjonalny byt, i łączy się z Boską tajemnicą, Bogiem Ojcem żywym, wtedy przechodzimy tzw stan pustki, ale przez wiarę ten stan pustki nam nic nie czyni, bo działa tam wiara, której pustka nie obejmuje, przechodzimy do stanu wyższego i jednoczymy się z Bogiem Ojcem, a On działa w nas, i wtedy tamten stan już na nas nie działa, on już nie wpływa. I dlatego tamta przestrzeń już nie jest istotna. Emocjonalna natura może być tylko i wyłącznie pokonana przez Chrystusa, siłę z innego świata, nie może być to uczynione inaczej, siły tego świata nie są w stanie pokonać tej natury emocjonalnej, bo ona jest zbudowana waśnie z sił tego świata, i jeśli ktoś używa sił tego świata, to właśnie używa tej siły. Siły demoniczne i duch mocarstwa powietrza, jest właśnie zbudowany z sił emocjonalnych, szatan jest duchem, ale to są siły emocjonalne. Chrystus Pan nie ma w sobie żadnych emocji, tylko są to uczucia, uczucia prawdy, i są dary Ducha Świętego, które nie są emocjami, tylko są uczuciami - to jest ta natura doskonałości. Człowiek, który poznaje tą tajemnicę głębi i widzi swoją naturę uczuciową, a jednocześnie dostrzega swoją pracę, to zobaczył, że wszystko jest niezmiernie głęboko ukazane, niezmiernie głęboko ukazana jest tajemnica tej natury, bardzo mocno, jasno i głęboko, ale gdy ktoś by chciał rozumem to rozwikłać, to jest to tylko kilka słów, nie wiadomo właściwie o czym; bo cała tajemnica jest ukryta w naturze uczuć, prawdy i człowieczeństwa. Rz 4:5-7: "Temu jednak, który nie wykonuje pracy, a wierzy w Tego, co usprawiedliwia grzesznika, wiarę jego poczytuje się za tytuł do usprawiedliwienia, zgodnie z pochwałą, jaką Dawid wypowiada o człowieku, którego Bóg usprawiedliwia niezależnie od uczynków: Błogosławieni ci, których nieprawości zostały odpuszczone i których grzechy zostały zakryte."
Łk 1:70: "jak zapowiedział to z dawien dawna przez usta swych świętych proroków,"
Ewangelie mówią o dobroci Boga, o miłości Boga, o potędze Syna, o potędze Ojca, i potędze Ducha Świętego, i żeby się sprzeciwić siłom tego świata, że wybór Ich jest jedynie właściwy, bo otwiera tą naturę człowieczeństwa, naturę prawdy, naturę doskonałości. Gdy dotkniemy tej tajemnicy najgłębszej, tej tajemnicy prawdy, to ona objawi się nam, a gdy się objawi, to dostrzeżemy wszystko, będzie dla nas jawne, i zobaczymy że szatan jest bezsilny, bo on wykorzystuje naszą siłę, i przez przebiegłość, nas samych więzi przez naszą siłę. Ale kiedy przestajemy cokolwiek robić samemu - szukania grzechów, pokut, postów i innych rzeczy, tylko będziemy objawiać pełną świętość, którą mamy od Chrystusa, a której jeszcze nie widzimy, to już jesteśmy świętymi, bo będzie się ona w nas objawiała z powodu tego, że Chrystus będzie nas wspierał i działał. Bo jakżeż możemy zobaczyć świętość w ciele, nie będąc świętymi z mocy Chrystusa? - nie uznając, i nie będąc pewnymi i nie korzystającymi ze świętości i bezgrzeszności. Z mocy Chrystusa, aby się ona objawiła w naturze cielesnej, mocą doskonałości, właśnie Jego samego, i nas którzy jesteśmy doskonali z Jego mocy, nie z własnej mocy, ale z Jego mocy, która działa w nas potężnie, i będzie jeszcze działała potężniej - a to czuję, że z wielką mocą nadchodzi, bardzo wielką. Rz 6:22: "Teraz zaś, po wyzwoleniu z grzechu i oddaniu się na służbę Bogu, jako owoc zbieracie uświęcenie. A końcem tego - życie wieczne."
Łk 1:71: "że nas wybawi od nieprzyjaciół i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą;"
Człowiek na Ziemi jest pod wpływem obcych sił, obcych technologi, może nawet inno-wymiarowych, którzy są pasożytami umysłu ludzkiego, są siłami, które wykorzystują emocjonalną naturę człowieka do panowania nad człowiekiem. Czyli sięgając do czasu upadłych aniołów - synów Bożych, którzy byli ponad tą władzą, to siły ducha mocarstwa powietrza, to były siły te właśnie czyhające na duchową moc, której nie mogły w żaden sposób pokonać. Siły ciemności były wtedy całkowicie jawne i całkowicie bezbronne, całkowicie bezsilne względem władzy synów Bożych, Boga, a jednocześnie tajemnicy mocy pięknej córki ziemskiej, która jest materialną duchową naturą istoty ziemskiej, istoty ludzkiej, czyli materialnej istoty w wyrażeniu pełnej duchowości, jaką Bóg przeznaczył także materii. Materia ma swoją duchowość, która jest zdolna jednoczyć się Bogiem. Duch mocarstwa powietrza natomiast nie. On zawiaduje tą całą materią, tylko do czasu, kiedy ona odzyska pełnię świadomości, aż ona osiągnie stan rozumienia Boga, czyli zdolność jednoczenia się duchową naturą z Bogiem Ojcem. Duch mocarstwa powietrza nie może zatrzymać takiej natury ziemskiej duchowej, bo ona wzrasta ku Bogu, nie swoimi siłami, tylko jednocząc się z mocą Bożą, Bóg w niej działa, i jest ona - tak można powiedzieć - przejęta przez wyższą naturę. I moc Ducha Bożego działa w tej naturze materialnej, powoduje, że natura materialna nie podejmuje samodzielnie decyzji już w tym momencie, ponieważ będąc oddana mocy Bożej, stała się częścią Boga, stała się strumieniem Bożym, który dotyka tej natury, już nie jest tą samodzielną materią zagubioną, tylko stała się strumieniem Bożej mocy, która jest na Ziemi i wyraża już Bożą moc, zmieniła się jej specyfika, natura, a i jednocześnie auspicje. I duch mocarstwa powietrza już nic nie może zrobić, ponieważ moc duchowa przejęła władzę nad tą materią, i ta materia nie szamoce się, tylko poznaje nadrzędną moc Bożą, zanurza się w mocy Bożej, i ta materia jest już naturą anielską, na tej Ziemi, ona już postępuje w sposób anielski, bo nie myśli już w sposób ziemski, tylko myśli w sposób duchowy. I wychodzi poza stan mgły, poza stan osaczenia, stan zawłaszczenia umysłu, i całej natury, i dostrzega naturę ciemności jednym spojrzeniem. Ale siebie dostrzega, że jest promieniem Boga i wysłannikiem Boga i częścią Boga. Łk 20:36: "Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania."
Łk 1:74-75: "iż z mocy nieprzyjaciół wyrwani bez lęku służyć Mu będziemy w pobożności i sprawiedliwości przed Nim po wszystkie dni nasze."
Człowiek, i jego wola, i jego świadomość uzależniły się od ciała, i człowiek nie mógł podejmować decyzji duchowych, bo stał się cielesny, zaczął myśleć jak ciało, a dla ciała wiele rzeczy jest niemożliwe. Gdy wchodzi w duchową przestrzeń, duchowe pojęcie, to jego rozumienie też się rozszerza, wiele rzeczy jest możliwych, są sprawy, które są pojmowalne, które doświadczamy i które się otwierają. Więc ciało działa jak pewnego rodzaju specyficzny filtr, który nie pozwala docierać i wydobywać się świadomości człowieka z tej natury, tylko świadomość ograniczona jest do struktury ciała, która jest strukturą trójwymiarową i nie potrafi pojmować w sposób pozawymiarowy. Więc jest usidlona świadomość człowieka i optuje w przestrzeni doświadczanej przez ciało, czyli tzw niemożliwości. Ale nowy człowiek, stacza bitwę z grzechem ciała przez utrzymywanie stanu świętości, a ten stan świętości jest stanem, który nie pozwala ciału utrzymywać stanu filtra, czyli osaczenia i przywiązania świadomości do natury ziemskiej i niemożliwości. Ponieważ Odkupienie utrzymuje nas w wartościach Prawdy Bożej, myślenia i pojmowania wszechobecnego i wszechpotężnego, Boskiego pojmowania, i w tym ciele następuje myślenie Boskie, gdzie to ciało zaczyna ustępować ze swoimi ograniczeniami, i zaczyna ono porzucać wszelką strukturę sił, które teraz działają na świecie, a są to siły ciemności, są to siły zła. Przez pełną świadomość świętości tego, co nam Chrystus uczynił i kim jesteśmy, utrzymujemy Boską tajemnicę w ciele, pomimo natury cielesnej, która jest przeciwna w ogóle istnieniu tej natury prawdy w tym obszarze. Ale my nie ustępujemy, bo taka jest wola Boża. I Jego potęga emanuje potężnym światłem w miejscu, gdzie ciemność jest, i ciemność nie obejmuje tej światłości; światłość się rozszerza z całą mocą, aż zaczyna płomieniem emanować miejsce, do którego ma właśnie ogień zstąpić - bo wyście ogniami tymi, i czekam aż zapłonie wewnętrzny człowiek, zapłonie prawdą, zapłonie Mną, bo Ja ogniem tym, i wy ogniami tymi, bo macie w sobie Mnie. 2 Kor 3:16-18: "A kiedy ktoś zwraca się do Pana, zasłona opada. Pan zaś jest Duchem, a gdzie jest Duch Pański - tam wolność. My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu."


Link do nagrania wykładu - 05.03.2024r.
Link do wideo na YouTube - 05.03.2024r.
Wygenerowano w sekund: 0.05
2,298,990 unikalne wizyty