Tak stójcie mocno w Panu, umiłowani! (Flp.4.1)

Umiłowani, wkładając całe staranie w pisanie wam o wspólnym naszym zbawieniu, uważam za potrzebne napisać do was, aby zachęcić do walki o wiarę raz tylko przekazaną świętym. Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, którzy dawno już są zapisani na to potępienie, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego zamieniają na rozpustę, a nawet wypierają się jedynego Władcy i Pana naszego Jezusa Chrystusa. (Jud.1.3-5) Ci zawsze narzekają i są niezadowoleni ze swego losu, [choć] postępują według swoich żądz. Usta ich głoszą słowa wyniosłe i dla korzyści mają wzgląd na osoby. (Jud.1.16) "Niech zbyt wielu z was nie uchodzi za nauczycieli, moi bracia, bo wiecie, iż tym bardziej surowy czeka nas sąd." (Jk.3.1) „Kto spośród was jest mądry i rozsądny? Niech wykaże się w swoim nienagannym postępowaniu uczynkami dokonanymi z łagodnością właściwą mądrości! Natomiast jeżeli żywicie w sercach waszych gorzką zazdrość i skłonność do kłótni, to nie przechwalajcie się i nie sprzeciwiajcie się kłamstwem prawdzie! Nie na tym polega zstępująca z góry mądrość, ale mądrość ziemska, zmysłowa i szatańska. Gdzie bowiem zazdrość i żądza sporu, tam też bezład i wszelki występek. Mądrość zaś [zstępująca] z góry jest przede wszystkim czysta, dalej, skłonna do zgody, ustępliwa, posłuszna, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, wolna od względów ludzkich i obłudy. Owoc zaś sprawiedliwości sieją w pokoju ci, którzy zaprowadzają pokój." (Jk.3.13-18)
Błądziliście bowiem jak owce, ale teraz nawróciliście się do Pasterza i Stróża dusz waszych. (1P.2.25)


Link do nagrania wykładu - 13.03.2021r.
Link do wideo na YouTube - 13.03.2021r

"Są to dzieła, które Ojciec dał Mi do wykonania" (J.5.36)

Rz 3:25-26: "Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę mocą Jego krwi. Chciał przez to okazać, że sprawiedliwość Jego względem grzechów popełnionych dawniej - za dni cierpliwości Bożej - wyrażała się w odpuszczaniu ich po to, by ujawnić w obecnym czasie Jego sprawiedliwość, i [aby pokazać], że On sam jest sprawiedliwy i usprawiedliwia każdego, który wierzy w Jezusa." "Są to dzieła, które Ojciec dał Mi do wykonania; dzieła, które czynię, świadczą o Mnie, że Ojciec Mnie posłał." (J.5.36)
Sprawa grzechu człowieka, który sprowadził na niego Adam, jest sprawą między Chrystusem a szatanem; na rozkaz Boży Chrystus dokonał dzieła wyzwolenia, i ten grzech (Rz.6.5-14) nie jest sprawą człowieka. Sprawą człowieka jest wiara. Sprawą człowieka jest, aby uczynki czyniły wiarę żywą, (Jk.2.26) czyli postępowanie ciała zaświadczało o obecności Żywego Chrystusa w nas, który jest potęgą naszej wolności, co jest stuprocentową pewnością. Jest to prawda, i nie można się temu sprzeciwić, ponieważ trzeba by było się sprzeciwić Bogu, Chrystusowi, który to rzeczywiście uczynił i faktowi, że Bóg uczynił grzechy sprawą Chrystusa, a naszą sprawą uczynił uczynki - postępowanie, aby wiarę ożywiały i czyniły żywą, czyli aby zaświadczać o wolności, którą mamy, aby i inni mieli tą świadomość ciszy, pokoju, opieki, przez ciszę ciała, spokój i pokój ciała, które jest otoczone Miłością Bożą. A ono niczego innego nie potrzebuje, ono potrzebuje pana, a doskonałym panem jest ten, który otacza je miłością. Bo ciało może robić wszystko, ale tylko uczynki czyniące wiarę żywą, są dla niego przeznaczone, aby mogło być żywe (Rz.8.19-23).
Ale w miejsce uczynków czyniących wiarę żywą wtargnął szatan, wtargnął establishment duchowny, który uczynił człowieka niewolnikiem przez sumienie. Jednocześnie w miejsce uczynków wprowadził spowiedź jako przyznawanie się do grzechów, których nie ma, i pokutę za grzechy, których człowiek nie uczynił. To sprowadzało na człowieka ten stan: Kto bowiem spożywa pokarmy, mając przy tym wątpliwości, ten potępia samego siebie, bo nie postępuje zgodnie z przekonaniem. Wszystko bowiem, co się czyni niezgodnie z przekonaniem, jest grzechem (Rz.14.23). Występuje tu sytuacja, aby wykorzystać sumienie człowieka do tego, aby czyniło go niezdolnym do wiary (1Kor.4.3-5). Kościół, czyli establishment duchowny nakłania nas do nieposłuszeństwa Bogu - każe nam się zajmować grzechem, który Chrystus już pokonał (Hbr.8.12, 10.17). Bóg uczynił Jezusa Chrystusa władnym nad grzechem i On jest w stanie to uczynić, bo: "Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu" (J.10.38); i zostało to uczynione, a naszym obowiązkiem jest uwierzyć Jemu i dzieło wypełniać przez uczynki czyniące wiarę żywą, aby ciało objawiło tajemnice Boga, doskonałość Boga przez nasze posłuszeństwo, a było wyrazem doskonałości w głębinach (Kol.3.9-10).


Link do nagrania wykładu - 09.03.2021r.
Link do wideo na YouTube - 09.03.2021r

Droga do Emaus - zwycięstwo pochłonęło śmierć

Jezus Chrystus zmartwychwstał, "Tego samego dnia dwaj z nich byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali." (Łk.24.13-16). Jest napisane: jeden z nich, imieniem Kleofas (Łk.24.18); nie jest powiedziane kim jest drugi uczeń. Ale jest to Ewangelia św. Łukasza, więc musiał ktoś spisać tą Ewangelię z naocznego uczestnictwa, a nie było tam nikogo innego, tylko był Jezus, był Kleofas i był inny uczeń - Łukasz był zapewne tym uczniem. Wiemy o Łukaszu i Kleofasie, że uciekli z lęku przed prześladowaniem, przed tym - że uwierzyli Chrystusowi, a to wcale nie był ten pomyśleli, bo umarł - więc wyruszyli w pośpiechu do Emaus. Mk 10:29-30: "Jezus odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym." I Chrystus spotkał ich na pustyni, i nie powiedział im, że są strasznymi grzesznikami, tylko powiedział im: słuchajcie Pism, pouczę was; i powiedział im o prorokach: I zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego (Łk.24.27). I oni zaczęli sobie to uświadamiać, że właściwie nic się nie stało, co by nie było już przez Boga uznane i ustanowione - rozpuszczał ich serca, uwalniał ich od lęku - wtedy poznali. W każdej Ewangelii znajdujemy to, o czym mówi Jezus Chrystus do Kleofasa i do Łukasza - chce pomóc człowiekowi odnaleźć Zbawienie, ukazuje drogi i ścieżki, ukazuje właściwe postępowanie, które w Nim już się objawiło, w Nim już jest jawne. On jest pokorny, ufny, oddany. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy oczy im się otworzyły i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili nawzajem do siebie: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?» (Łk.24.30-32). Nie słowa ludzkie wznoszą, ale Duch, który w nich istnieje - Duch Żywy, Duch Prawdziwy, Duch Życia. Chrystus istnieje, Chrystus jest żywy, Chrystus jest prawdziwy, Chrystus powiedział: pozostanę z wami do końca świata (Mt.28.20 ). Czyli nie może być „byłem na tym świecie”, ale: Jestem na tym świecie; i co więcej: Jestem Panem tego świata, kto we Mnie wierzy, żyć będzie wiecznie. Ci, którzy uwierzą, złamać ich nie można. "W tej samej godzinie wybrali się i wrócili do Jerozolimy. Tam zastali zebranych Jedenastu i innych z nimi, którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak Go poznali przy łamaniu chleba." (Łk.24.33-35). Mając świadomość prawdziwego naszego pochodzenia, prawdziwej naszej tożsamości, którą nam dał Chrystus, przywrócił nam Chrystus, musimy postępować zgodnie i godnie w tej tożsamości, godnie dając świadectwo przynależności, czyli będąc zdolnymi do dobra - postępujemy dobrze, a dobrym postępowaniem; Jk 2:26: "Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków." To także to, o którym mówił Jezus Chrystus: idźcie i objawiajcie tajemnice wolności tych wszystkich ludzi, że Ja ich wyzwoliłem, że oni są wolnymi, głoście im, że ich Królestwem jest Niebo, że zostały otwarte drogi do Nieba, aby uwierzyli we Mnie, a Ja jestem tym, który otworzyłem drogi, ponieważ jestem Synem Ojca, mam w sobie nieustannie Ojca, i kto wierzy we Mnie, ten wierzy i w Ojca.1 Kor 15:54-55: "A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień?"
Oz.13.14: Gdzie twa zaraza, o Śmierci, gdzie twa zagłada, Szeolu?


Link do nagrania wykładu - 04-07.03.2021r.
Link do wideo na YouTube - 04-07.03.2021r

"Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału" Ef.6.12

"Prowadzimy bowiem walkę nie ze zwykłymi ludźmi, lecz mamy stawiać czoło Zwierzchnościom i Władzom, rządcom świata tych ciemności oraz mocom duchowym zła na wyżynach niebieskich." (Biblia Warszawsko-Praska, Ef.6.12)
Zjednoczenie człowieka z Bogiem jest wiecznym i nienaruszalnym przymierzem, nigdy nie zostanie pokonane i złamane, ponieważ sam Chrystus Pan na polecenie Ojca złożył ofiarę i to przymierze jest utrzymywane przez Chrystusa - (sic!) ono jest dlatego wieczne i niepokonane. Chrystus Pan, jak zstąpił w ciele człowieka, tak teraz zstępuje do głębin w ciele synów Bożych - myśli naszymi myślami, kocha naszym sercem, pragnie naszą duszą, jest naszym chceniem i naszym pragnieniem, czyli postępowaniem; realizują się dzieła Pańskie, które od dawna są spisane w Apokalipsie i przez Proroków. I nie chodzi o to, abyśmy swój plan na ten wzór kształtowali, ale żebyśmy trwali w Bożym Życiu, abyśmy zachowali Boże Życie, a sprawy Pańskie wypełnią się całkowicie, bo to są Jego plany, to Jego mocą wszystko powstało, i z Jego mocy wszystko do końca doprowadzone zostanie. Wiosna duchowa już przyszła i musi zostać usunięte to co chwali zimę - zastój i śmierć wewnętrzną (Pnp.2.10-14). Musimy mieć świadomość prawdy Bożej, i wiedzieć o tym, że głębiny to emocje, emocje wszechobecne. A nas interesuje uczucie - owoce Ducha Świętego: opanowanie, łagodność, wierność, dobroć, uprzejmość, cierpliwość, pokój, radość, miłość; nas interesuje postępowanie doskonałe, nas interesuje tak naprawdę oddawanie się Bogu, który obdarowuje nas darami Ducha Świętego: mądrością, rozumem, radą, męstwem, umiejętnością, pobożnością, bojaźnią Bożą. Wszystkie sprawy wewnętrzne muszą być jawne przed Bogiem. Ciałem nie możemy oglądać Boga, Boga oglądamy duchem (J.4.24). Kiedy poszukujemy Boga duchem, to cała nasza świadomość, która poznaje Boga, jest duchem, a będąc duchem jest wszystkim. Więc kiedy znajdujemy Boga, jesteśmy w pełni „zainstalowani” w duchu naszym, a nasz duch jest prawdziwym dopiero miejscem naszego życia, a Bóg jest całą mocą naszego ducha, i w ten sposób czujemy pełnię życia w naszym duchu. I nawet, gdy ciało zniknie, nie dostrzegamy tego jako, że wydarzyło się coś złego, ponieważ nasze życie nie jest w tym ciele, które jest w biologicznej naturze, ale duch nasz to jest ta właśnie natura pięknej wewnętrznej natury, pięknej córki ziemskiej - to jest uczucie, które jednoczy nas z Bogiem. Nasza postawa tam w głębinach - nigdy, ale to nigdy nie narzekamy na sytuację, która nas spotyka, dlatego, że my nie jesteśmy dawcami tej sytuacji. Dawcą tej sytuacji jest Bóg, a On wie co czyni, i czyni zawsze doskonale, i w ten sposób oddajemy Mu chwałę, bo On zawsze czyni doskonale w naszym życiu i doskonale nas prowadzi (2Kor.10.3-6).
"Jakże mogliby im głosić, jeśliby nie zostali posłani? Jak to jest napisane: Jak piękne stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę!" (Rz.10.15)


Link do nagrania wykładu - 27.02.2021r.
Link do wideo na YouTube - 27.02.2021r

"Wam zatem, którzy wierzycie, cześć!" 1P.2.7

Człowiek musi żyć oczekiwaniem nieustannie przyjścia Chrystusa, czyli tak naprawdę swojej prawdziwej wolności. Przyjście Chrystusa jest odrodzeniem się tożsamości prawdziwego człowieka, który jest wyzwolony spod wpływu ciała, który nieustannie ratuje od cierpień swoją duszę, w sensie – że ciało nie potrafi tego zrobić, więc nie może tego uczynić: Ap.12.11 A oni zwyciężyli dzięki krwi Baranka i dzięki słowu swojego świadectwa i nie umiłowali dusz swych - aż do śmierci. Dusza, która uczyniła ciało swoim panem, będzie od swojego pana żądała wolności. A Jezus Chrystus przyszedł na Ziemię po to, abyśmy od Niego przyjmowali wolność, a przestali już wypatrywać jej od ciała. Bo od ciała wolność pochodzi w taki sposób, że ciało zawsze chce duszy pokazać, że panowanie cielesne a później śmierć, jest naturalną rzeczą. A Chrystus przychodzi, i panowanie Chrystusa i objawienie doskonałości duszy jest nieśmiertelnością, która została zadana człowiekowi jako nakaz Boży. Ci, którzy nie przyjmują nieśmiertelności, są buntownikami. Establishment duchowny mówi, że wszyscy idą pod sąd, a tam okaże się, który jest dobry, a który jest zły. Ale jest to nieprawda. Jeśli establishment duchowny chce, żeby wszyscy szli pod sąd, to chce wszystkich uczynić synami buntu, aby nikt nie uwierzył Chrystusowi, żeby nie słuchali Słowa Bożego i nie uwierzyli Bogu, który posłał Jezusa Chrystusa, i żeby nie mieli życia wiecznego - ale poszli na sąd, i poszli ku śmierci.
J.5.24 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia.
Dzisiejszy kościół, czyli dzisiejszy establishment duchowny jest tym, który ograbia Chrystusa i Boga z należnej Mu chwały. Chrystus, Bóg Ojciec i Duch Święty są adresatem wiary człowieka, to tam wiara musi zostać kierowana (1P.1.21). A co kościół zrobił? Kościół zrobił taką sytuację, że wybił człowiekowi z głowy takie myśli jak wolność od grzechów, bo powiedział w ten sposób: przyjrzyj się człowieku swojemu ciału i postępowaniu – czy widzisz jakieś postępowanie bezgrzeszne? Tylko, że w Ewangelii nie jest napisane o widzeniu swojej bezgrzeszności, ale o wierze w bezgrzeszność; o wierze, nie widzeniu. Św. Paweł mówi: nie postępujemy wedle widzenia, ale wedle wiary postępujemy. Dzisiejszy establishment duchowny człowieka wepchnął w stan widzenia, i błędem zamierzonym establishmentu duchownego jest to, aby człowiek udawał i myślał, że widzenie grzechów w swoim ciele jest wiarą. Kompletnie nie jest wiarą, bo wiara to nie jest widzenie. Wiara to jest uwierzenie Temu, który dał nam wolność, a Nim właśnie jest Chrystus, który przyszedł z nakazu Ojca – Boga Ojca – naszego Ojca, przez Chrystusa nam danego, i Ducha Świętego, który jest Jednym Duchem, czyli Miłością między Ojcem i Synem, i dziełem Miłości tutaj na tym świecie.
Ewangelia mówi o duszy i o dziele człowieka względem ciała, które jest nieustannie związane z głębinami, za które jesteśmy odpowiedzialni. Bóg zjednoczył nas z nimi jako odpowiedzialnymi za ich naturę, za wolność, która tam jest, ponieważ jak dał nam wolność przez siebie, uczynił nas zdolnymi tego dokonać.
1P 2:9-10: jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem [Bogu] na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła, wy, którzyście byli nie-ludem, teraz zaś jesteście ludem Bożym, którzyście nie dostąpili miłosierdzia, teraz zaś jako ci, którzy miłosierdzia doznali.


Link do nagrania wykładu - 23.02.2021r.
Link do wideo na YouTube - 23.02.2021r

"Niech wejdzie miły mój do swego ogrodu!"Pnp.4.16

Pnp 4:12-16; 6:3: "Ogrodem zamkniętym jesteś, siostro ma, oblubienico, ogrodem zamkniętym, źródłem zapieczętowanym. Pędy twe - granatów gaj, z owocem wybornym kwiaty henny i nardu: nard i szafran, wonna trzcina i cynamon, i wszelkie drzewa żywiczne, mirra i aloes, i wszystkie najprzedniejsze balsamy. [Tyś] źródłem mego ogrodu, zdrojem wód żywych spływających z Libanu. Powstań, wietrze północny, nadleć, wietrze z południa, wiej poprzez ogród mój, niech popłyną jego wonności! Niech wejdzie miły mój do swego ogrodu i spożywa jego najlepsze owoce! … Jam miłego mego, a mój miły jest mój, on [stado swoje] pasie wśród lilii."

Link do nagrania wykładu - 13.02.2021r.
Link do wideo na YouTube - 13.02.2021r

"Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął" (Łk.12.49)

On w tej chwili już trzeszczy, trzaska już ogień rozpalonych sił Boskich, które w tej chwili pożogą wiary rozszerzają się w tym świecie; pożogą wiary, czyli postawą uczynków nie znających złego, postawą wiary, bo tak naprawdę temu ciału potrzeba postawy wiary, postawy Ducha Bożego. Jesteśmy ogniem, ogniem, który On podtrzymuje i czeka aż zapłonie, czeka aż w pełni się przebudzimy. Człowiek chce zastąpić Boga we wszystkich działaniach. Bóg na początku myślał w nim, kochał w nim, pragnął w nim. W tej chwili człowiek myśli sam, kocha sam, pragnie sam. Bóg przychodzi, aby w nim myśleć, kochać i pragnąć, żeby przywrócić człowieka do ponownej Chwały, do doskonałości; a człowiek uważa Boga za wroga, który chce mu odebrać jego myśli, chce mu odebrać jego miłość, i chce mu odebrać jego pragnienia. Ale na początku byliśmy całkowicie zjednoczeni z Bogiem; Bóg i my byliśmy jednością. I do tej jedności wszystko się skłania. Jezus Chrystus przyszedł na Ziemię, złożył ofiarę ze swojego życia, abyśmy my powrócili do tej jedności.
Bądźcie pewni Odkupienia, bądźcie pewni Chrystusa w waszych sercach, bądźcie pewni potęgi Słowa, bądźcie pewni Jego Ducha, który w was mieszka. Bądźcie pewni, że jesteście ogniem, Jego ogniem, który przyniósł na ten świat i go podtrzymuje, aby zapłonął. Wiedzcie, że jesteście Jego ogniem, który przychodzi, aby świat stanął w pożodze wiary, aby świat zapłonął Miłością, aby świat zapłonął Życiem. Idźcie z pełną świadomością, gdzie ciało wasze objawia pełnię uczynków czyniących wiarę żywą. Aby Chrystus w waszym ciele, w waszej duchowej naturze cielesnej, w pełni znalazł miejsce i Królestwo swoje, aby Bóg w nim działał, aby miał miejsce swojego istnienia. A wasze ciało stanie się w pełni poddane Bogu, i stanie się światłem, które mieszka w was. Miejcie świadomość, że jesteście istotami odkupionymi, że jesteście istotami nowymi - nowym człowiekiem, jesteście człowiekiem wewnętrznym, bo uwierzyliście zmartwychwstałemu Jezusowi Chrystusowi; a zmartwychwstanie przychodzi na was wtedy, kiedy wypełnicie całe dzieło.
To, o czym rozmawiamy, nie można tego inaczej uczynić, jak tylko przez uczynki, które czynią wiarę żywą, uczynki - czyli postępowanie objawiające obecność Ducha Żywego Boga Ojca w naszej duszy, w naszym ciele, w naszej świadomości, w naszej całej istocie. Tak jak establishment duchowny człowieka obliguje do tego, aby się karał, tak Chrystus człowieka obliguje do tego, aby był dobry, i żeby był niewinny i żeby wyzwalał to ciało z grzechu. A przez właśnie świadomość tej postawy doskonałej, oddziela się od nadrzędności ciała i staje się duchową naturą; mimo że żyje w ciele, to nie jest cielesny. I to jest świadectwo wiary, to jest uczynek duchowy. Uczynek duchowy oznacza sprowadzić doskonałość, postawę owoców Ducha Świętego i darów Ducha Świętego, sprowadzić do tego ciała, do ciała w sensie duchowego pojmowania ciała. Ciało, czyli my, czyli piękna córka ziemska, my czujemy ją jako swoją świadomość uczuciową i emocjonalną. Uczuciowa, to Chrystusowa, a emocjonalna, to wpływy upadłych aniołów. Więc jest ona zdolna do uczucia najgłębszej Miłości. Przychodzą ci, którzy ją miłują z całej mocy, kochają ją z całej mocy, a ona uniesiona jest Miłością i staje się z nimi jednością. I stają się ogniem płonącym, gdzie ten świat czeka, aż ten ogień zapłonie. I płonie; i ogień płonie - ogień Życia. Chrystus jest ogniem i ci, którzy z Niego przychodzą są ogniem. Przyniosłem na ten świat ogień i podtrzymuję go aż zapłonie.


Link do nagrania wykładu - 09.02.2021r.
Link do wideo na YouTube - 09.02.2021r

"Kim jest ta, co się wyłania z pustyni wśród słupów dymu?" Pnp.3.6

Pnp 3:6: "Kim jest ta, co się wyłania z pustyni wśród słupów dymu, owiana wonią mirry i kadzidła, i wszelkich wonności kupców?"
Dzisiaj jesteśmy w stanie, gdzie musi zostać usunięta nasza natura zmysłowa, czyli postępowanie wedle chciejstwa ciała, czyli duch ciała, który jest wynikiem upadłych aniołów. W duchu ciała odczuwamy piękną córkę ziemską. Ci, którzy mieli ją ochraniać, strzec, zeszli na Ziemię, porzucili niebiańskie szaty, stali się zepsuci, stali się zniszczeni i nakazali jej dbać o ich potrzeby zmysłowe, ziemskie. I zaczęli ją czynić także zmysłową i ziemską, ponieważ nakazali jej, aby ich strzegła jako mężów swoich, bo wzięli ją sobie za żonę. W ten sposób ona pogrążała siebie i ich pogrążała w ich potrzebach:
Pnp 1:6: Nie patrzcie na mnie, żem śniada, że mnie spaliło słońce. Synowie mej matki rozgniewali się na mnie, postawili mnie na straży winnic: a ja mej własnej winnicy nie ustrzegłam. Winnicą jest światłość wewnętrzna. Jesteśmy odpowiedzialni za nią, za ciało, za naturę Boską, za tajemnicę w głębi, za piękną córkę ziemską. Jej błędy stały się naszymi błędami, naszymi cierpieniami. Ona oczekuje na nas, dlatego św. Paweł przedstawił:
Ga 6:15: Bo ani obrzezanie nic nie znaczy ani nieobrzezanie, tylko nowe stworzenie. Nowe stworzenie jest najważniejsze, dlatego, że wszystko co na tej Ziemi istnieje i co Bóg nam daje, kieruje nas ku nowemu stworzeniu. I wszystko to, co Chrystus dał nam, kieruje nas ku nowemu stworzeniu, bo tam jest nasz początek, nasza prawdziwa natura człowieczeństwa i dziedzictwa Bożego, które musimy w pełni wykorzystać i objawić tam, gdzie w prawdziwych szrankach trzeba się zderzyć z ciemnością. Spójrzmy na Odkupienie - Jezus Chrystus odkupił nas nie dlatego, że byliśmy ładni, dobrzy, doskonali i grzeczni; nie za coś, tylko dlatego, że taka była wola Boga. Bóg nie chciał, abyśmy byli cierpiącymi, i z mocy swojej zburzył mur dzielący postawiony między nami a Bogiem. Teraz Chrystus jest zamiast tego muru, czyli zamiast muru jest światłość łącząca nas z Niebem przez wiarę i nadzieję. I On stał się naszą światłością, naszą mocą, naszą prawdą:
Pnp 8:10: "Murem jestem ja, a piersi me są basztami, odkąd stałam się w oczach jego jako ta, która znalazła pokój." Ona to uwierzyła spojrzeniu Bożemu, które w niej zamieszkało, które było doskonałe, piękne, radosne, czyniące ją doskonałą; uwierzyła i taką się stała. Pozwoliła spojrzeniu Bożeniu, światłości Bożej, aby w niej zamieszkało i uczyniło ją taką, jaką On jej pragnie; i stała się tą, którą pragnie i taką kocha.
Pnp 8:13: "O ty, która mieszkasz w ogrodach, - druhowie nasłuchują twego głosu - o daj mi go usłyszeć!".
To ona w głębinach doznaje zachwytu i pełnia światłości w niej jaśnieje z powodu tego, który zachował światłość nawet tam, gdzie światłości nie było jawnej, ale głęboko ukryta; aby ją wydobyć, i żeby nie była już ukryta, ale była właśnie tą:
Pnp 6:10: «Kimże jest ta, która świeci z wysoka jak zorza, piękna jak księżyc, jaśniejąca jak słońce, groźna jak zbrojne zastępy?». To jest właśnie prawda naszej wewnętrznej natury, która jest przeznaczona dla nas jako całość, jako jedność, ponieważ ona jest mocą, a my jesteśmy tymi, którzy przychodzą moc wyzwolić, moc objawić, przez moc Tego, który daje tą moc i prawdę materii, która w sobie ma zarodek, pierwociny prawdy, których dzisiejszy świat nie chce ujrzeć, ponieważ oglądanie światłości jest końcem ciemności. Ale nadszedł czas końca ciemności, ponieważ Bóg sprawił aby człowiek poznał swoją ciemność i wołał do światłości, bo przyszedł oddzielić to, co pyszne od tego co pokorne, i pokora wznosi ku doskonałości Bożej. Pnp 8:5: "Kim jest ta, co się wyłania z pustyni, wsparta na oblubieńcu swoim?"


Link do nagrania wykładu - 05.02.2021r.
Link do wideo na YouTube - 05.02.2021r

"JAWICIE SIĘ JAKO ŹRÓDŁA ŚWIATŁA NA ŚWIECIE." Flp.2.15

Mt 5:14-16: "Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie."

Link do nagrania wykładu - 30.01.2021r.
Link do wideo na YouTube - 30.01.2021r

"Wszystko, co staje się jawne, jest Światłem" Ef.5.13

1 P 2:4-7: "Zbliżając się do Tego, który jest żywym kamieniem, odrzuconym wprawdzie przez ludzi, ale u Boga wybranym i drogocennym, wy również, niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa. To bowiem zawiera się w Piśmie: Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, drogocenny, a kto wierzy w niego, na pewno nie zostanie zawiedziony. Wam zatem, którzy wierzycie, cześć! Dla tych zaś, co nie wierzą, właśnie ten kamień, który odrzucili budowniczowie, stał się głowicą węgła -"

Link do nagrania wykładu - 26.01.2021r.
Link do wideo na YouTube - 26.01.2021r

"Bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi." Ef.6.10

Na 2:1-3: "Oto na górach stopy zwiastuna ogłaszającego pokój. Święć, Judo, twe uroczystości, wypełniaj twe śluby, bo nie przejdzie już więcej po tobie nikczemnik, całkowicie został zgładzony. Bo przywrócił Pan świetność Jakuba, jak świetność Izraela, ponieważ łupieżcy ich splądrowali i wyniszczyli ich latorośle. Pogromca nadciąga przeciwko tobie. Strzeż twierdzy; nadzoruj drogę, wzmocnij biodra, rozwiń jak najbardziej siłę."

Nasze spotkania w tej chwili odbywają się w głębinach. Będąc w głębinach, jedyną rzeczą, którą mamy czynić, jest pamiętać kim jesteśmy, kto nas posłał i po co. Kiedy wierzymy Chrystusowi, Jego Duch mieszka w nas i Jego Duch jest potęgą, jesteśmy tymi, którzy schodzimy do głębin wedle obiecanej przez Chrystusa obietnicy, (1P.3.19) aby przyodziać mocą życia Chrystusowego tą, która umęczona i udręczona tam w głębinach, jest przez tych, którzy wyrzekli się Chrystusa i klątwą się objęli. Głębiny chcą zniszczyć tą pamięć. W głębinach jest panowanie szatana, który nie chce uznać panowania Chrystusa ani Boga. Chrystus przyszedł na Ziemię do świata grzechu, i nie zapomniał, że Bóg jest Jego Ojcem i Bóg jest życiem, że Bóg jest dobrem, doskonałością i miłosierdziem; i to głosił. Ten świat ukrzyżował Go za to. Chrystus wiedział kim jest, wiedział po co przyszedł, wiedział jakie jest Jego dzieło. Nie pełnił swojej woli, ale wolę Tego, który Go posłał. Nie mówił od siebie, ale mówił to co słyszy u Ojca. I radował się dziełami Boga, które czynił Bóg w Jego obecności. Chrystus przyodział nas w zbroję Bożą. Zstępując do głębin ludzie pytają się - jaką bitwę mamy tam stoczyć? Chrystus mówi: taką, jaką Ja stoczyłem, czyli trwajcie w Ojcu, trwajcie w chwale Bożej, niczego nie czyńcie, bo sam Bóg będzie w was czynił, niczego nie chciejcie, bo Bóg będzie sam w was chceniem, i o niczym nie myślcie, bo Bóg będzie waszym myśleniem. Trwajcie w Modlitwie, aby nie utracić Ojca, wiedzcie co wam uczynił, wiedzcie jaką łaskę wam Bóg dał, trwajcie w chwale i doskonałości Bożej, bo tam ona jest bezcenna. Schodzicie tam zaświadczając o prawdzie Bożej, a zbroja wasza jest mocą rozpadu świata iluzji, bo jesteście prawdą. Przestaje istnieć iluzja, złudzenie, ułuda, niedowiarstwo, wyobraźnia, rozpada się cały świat wyobrażenia, rozpada się wszystko i zaczyna wyzwalać się piękna córka ziemska, która zradza w nas i my w niej zradzamy życie. Bo jesteśmy stworzeni po to, aby z nią się stać całkowicie zjednoczonymi w jedną naturę. Jak to powiedział Jezus Chrystus, aby się stać mężczyzną i kobietą jednocześnie, a jednocześnie nie być mężczyzną ani kobietą - nowym stworzeniem - aby oblicze było w miejscu oblicza, noga w miejscu nogi, dwoje rąk jedną ręką, dwoje oczu jednym okiem, i aby to co na górze stało się takim jak na dole. Więc tam w głębinach chwalcie Boga z całej siły, a to co na dole stanie się przyczyną doskonałości góry, gdy zwycięstwo pochłonie ciemność - 1Kor.15.54: A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Nasza postawa w głębinach, stwarza jęk upadku tamtego świata, on jęczy w ciemnościach, ponieważ przyszła ich obiecana zagłada, przyszedł dzień końca obiecany przez Boga, dni policzone.(Na.1.5-14) I to właśnie ostatni dzień, ostatnia minuta właśnie przyszła, bo synowie Boży stanęli, a ten świat wszystko robił, aby to się nigdy nie stało. Ale się stało. Sam duch mocarstwa powietrza pada na kolana, i oddaje pokłon synom Bożym, dlatego ponieważ duch mocarstwa powietrza nie może się przeciwstawić swojemu prawu, a jego prawo mówi, że najsilniejszy panuje w tym świecie.


Link do nagrania wykładu - 22.01.2021r.
Link do wideo na YouTube - 22.01.2021r

"Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie" (Flp.3.20)

Przestrzeń nowego świata, piątego wymiaru, coraz bardziej jest otwarta i coraz bardziej jest czas wejścia do nowej całkowicie przestrzeni. Piąty wymiar jest troszeczkę inaczej pojmowany jak to ludzie pojmują. Dlatego, że świat fizyczny funkcjonuje w czterech wymiarach, i te cztery wymiary możemy potraktować jako jeden wymiar - że to jest wymiar fizyczny. Wymiar fizyczny dla człowieka składa się z trzech wymiarów można powiedzieć geometrycznych, czyli ruchu lewo-prawo, przód-tył, góra-dół, i czwarty wymiar czas, który nie jest wymiarem geometrycznym, ale powodującym dualność - jest przeszłość i przyszłość. W Bogu nie ma różnicy między przeszłością i przyszłością, ponieważ nie ma takiej sytuacji, w Bogu jest wszystko w jednym miejscu, czyli jest jeden czas, a właściwie nie ma czasu, czyli jest nieśmiertelność, czyli jest wieczność, a jednocześnie człowiek nie doświadcza przeszłości i przyszłości, tylko doświadcza jedność - wszystko w jedności, ponieważ przeszłość została całkowicie naprawiona wedle tego co przyszłość czyni - czyli nadzieja, i staliśmy się pozbawieni całkowicie wymiaru ziemskiego. Czyli wymiar ziemski możemy potraktować jako wymiar jeden, a wymiar duchowy jako wymiar drugi; przechodzimy w tej chwili z wymiaru ziemskiego do wymiaru duchowego (IKor.15.46-50). I my, którzy wchodzimy do piątego wymiaru, czyli do pierwszego poziomu duchowego istnienia, musimy wyjść z osaczenia ziemskiego. Bo ziemski świat osaczył człowieka, wdarł się do jego myśli, wdarł się do jego pragnień, wdarł się do jego emocji, czyli jest emocjami, wdarł się do wszelkiego jego postrzegania. Człowiek stał się myślącym w sposób fizyczny, bo ciało fizyczne stało się dominującym miejscem jego istnienia. A jesteśmy duchową istotą. I błędem ludzi jest to, że podejmują decyzje cieleśnie, ponieważ utożsamiają się z ciałem, zapomnieli o swojej Ojczyźnie, o tym, że są wewnętrzną istotą duchową, że są Niebianami (Flp.3.20).

Link do nagrania wykładu - 16.01.2021r.
Link do wideo na YouTube - 16.01.2021r

"Będą jak aniołowie Boży w niebie." (Mt.22.30)

"Powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie ma większego od Jana. Lecz najmniejszy w Królestwie Bożym, większy jest niż on." (Łk.7.28)
Nawet najmniejszy ten, który jest w piątym wymiarze, jest tym, który panuje nad wszystkimi czterema poniżej. Ten świat jest dualnością - lewa strona różni się od prawej strony, przód różni się od tyłu, wewnętrzne od zewnętrznego, góra od dołu. Piąty wymiar mówi o braku dualności, czyli o zjednoczeniu. Tam nie ma czasu - jest wieczność, nie ma wewnętrza i zewnętrza - jest jedność, nie ma lewej strony i prawej - jest jedność, nie ma przodu i tyłu - jest jedność, nie ma mężczyzny i kobiety - jest jedność, a jednocześnie to co na dole, kształtuje to co jest na górze, aby się także stało jednością.
Jedność mężczyzny i kobiety to jest małżeństwo niepokalane. Tylko w małżeństwie niepokalanym staje się taka natura, że mężczyzna nie jest mężczyzną, kobieta nie jest kobietą, tylko są nową naturą, są anielską naturą. Anioł nie jest ani kobietą ani mężczyzną, ale jest aniołem, jest nową wartością, Boską naturą; ma w sobie dwie natury, ale żadną z nich nie jest.
"Przy zmartwychwstaniu bowiem nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie Boży w niebie." (Mt.22.30)
Szatan wykorzystuje człowieka, zaprzęgając go do swoich dzieł, udając, że daje mu piąty wymiar, że daje mu duchowy wymiar. A to jest ego - sztuczny duchowy wymiar nierzeczywisty, w dalszym ciągu pochodzący z tego planu ziemskiego, który manipuluje materialną rzeczywistością, czyli iluzją wpływa na materię, aby kształtować ją wedle własnych życzeń; a człowiek ulega temu złudzeniu. Ale my, którzy ufamy Bogu, wydobywamy się z tego złudzenia, ponieważ poddajemy się Bogu, a On wyprowadza nas w taki sposób, że idziemy za Jego głosem i za Jego głosem postępujemy. Przychodzi czas zniknięcia dualności, przychodzi czas piątego wymiaru, który nie jest tylko w kolejności piątym, tylko piąty wymiar jest początkiem następnego duchowego, gdzie ten który jest z piątego wymiaru, czyli jest początkiem duchowego świata, duchową istotą, mimo że jest najmniejszy w Niebie, jest większy od największego na Ziemi. I nie można nic uczynić z nim, bo Bóg jest jego ostoją, Bóg jest jego tarczą, Bóg jest jego zbroją, to Bóg jest w nim mocą, walcząc z nim, walczy się z Bogiem. Ef.6.12 "Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich." Tutaj widzimy o walce na wyżynach niebieskich, oni chcą tam pozostać, i dlatego bronią, aby nikt nie dostał się do głębin. Ale, gdy Bóg zaistnieje w głębinach, to góra zajaśnieje blaskiem chwały. A oni chcą tam jaśnieć i dlatego nie pozwalają, aby dół się zmienił, żeby dół stracił swoją władzę, bo oni teraz mają władzę na dole, aby panować nad górą. Kościół stał się barykadą, tym który nie dopuszcza, aby ktokolwiek zszedł do głębin, bo w głębinach jest początek i tam poznaje się koniec. I tam kto zstąpi, i tam kto bitwę stacza, pozna koniec i będzie rządził na tej Ziemi przez tysiąc lat i druga śmierć go nie dotknie, bo jest kapłanem Boga i Jezusa Chrystusa, ma nowe życie w Ciele nowym, które Bóg stworzył, aby dusza zjednoczyła się z tym, co jest jej prawdziwą naturą, prawdziwym życiem. I w pełni wykorzystuje tą naturę tego Ciała, w pełni odnajduje swoją siłę życiową do wypełnienia dzieła, które Bóg na początku zaznaczył i dał jako uratowanie pięknej córki ziemskiej, czyli wydobycie tej mocy, która jest naszą tajemnicą, naszą mocą, naszą prawdą, naszą Pełnią.


Link do nagrania wykładu - 12.01.2021r.
Link do wideo na YouTube - 12.01.2021r
Wygenerowano w sekund: 0.09
2,297,466 unikalne wizyty