UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

ZAJAŚNIAŁA GWIAZDA PORANNA

2P 1:19: \”Mamy jednak mocniejszą, prorocką mowę, a dobrze zrobicie, jeżeli będziecie przy niej trwali jak przy lampie, która świeci w ciemnym miejscu, aż dzień zaświta, a gwiazda poranna wzejdzie w waszych sercach.\”
Ap 22:16-17: \”Ja, Jezus, posłałem mojego anioła, by wam zaświadczyć o tym, co dotyczy Kościołów. Jam jest Odrośl i Potomstwo Dawida, Gwiazda świecąca, poranna». A Duch i Oblubienica mówią: «Przyjdź!» A kto słyszy, niech powie: «Przyjdź!» I kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie, kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie.\”

W Bogu czas się nie liczy, w Bogu liczy się miłość i prawda i miłosierdzie. Dlatego – ile jest prawdy w człowieku, tyle jest życia, i dlatego czas kiedyś dobiega końca i przestaje mieć już znaczenie. Dzisiejszy czas jest czasem rozpadu. Przechodzimy do innego wymiaru, ale to przejście do innego wymiaru jest w rzeczywistości prawdziwą obecnością Chrystusa, który przychodzi na ten świat i powoduje, że rzeczywistość tego świata materialnego się załamuje. Ostateczną mocą w tym świecie jest wybór człowieka, to człowiek dokonuje wyboru, bez wyboru człowieka ten świat nie istnieje – świat rzeczywistości ustalonej. Ponieważ to jest tak zwany stan stałej emocjonalnej, istniejący w tym świecie, gdzie ta stała emocjonalna musi być nieustannie na tym samym poziomie, bo ona gwarantuje istnienie iluzji, istnienie fundamentu kłamstwa, na którym buduje się wszystkie inne kłamstwa. Wszystkie stany psychiczne człowieka, myślowe, świadome mają służyć temu, aby stała emocjonalna była nienaruszalna, czyli aby człowiek przez wszelkie swoje postępowanie ją umacniał, żeby nic tego nie naruszyło. Dzisiejszy świat właśnie narusza stałą emocjonalną, zaczyna się ona rozpadać, rozsypywać, kruszyć, ponieważ ego przestaje istnieć. My będąc nowym człowiekiem, musimy już myśleć nowym życiem. Nie może być naszym życiem utrzymywanie stałej emocjonalnej. Naszym życiem musi być istnienie na szklistym morzu (Ap.15.2), gdzie stoją na podwalinie nowego życia, nowej Ziemi, nowego świata. Dzisiejszy świat chce zwiększyć siłę umysłu ludzkiego po to, aby sztucznie zwiększyła się siła i stabilność stałej emocjonalnej, bo to emocje człowieka kształtują i wpływają na rzeczywistość. Jesteśmy jednocześnie człowiekiem światła, a jednocześnie tym, co się w tej chwili rozpada. Musimy wybrać światło. Kiedy wybieramy światło, to nawet gdy degeneracja dopadnie to, co musi się rozpaść, to nasza natura fizycznego ciała będzie doglądana i przemieniana światłem i będzie postępowała w sposób doskonały, taki który nie zna złego postępowania. A nasze ciało będzie objawiało tajemnice samej natury Boskiej, ponieważ ciało objawia Tego, który nad nim panuje.

Link do nagrania wykładu – 29.12.2020r.
Link do wideo na YouTube – 29.12.2020r

Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko! (Iz.55.6)

Jesteśmy dzisiaj w tym czasie, kiedy Pan pozwala się znaleźć, kiedy jest blisko, kiedy łączymy się z czystą doskonałą Miłością Chrystusa przez czystą doskonałą wiarę, przez wiarę najdoskonalszą łączymy się z Prawdą, Miłością, z Jego Duchem Żywym. Chrystus Pan uśmierca trzecią część człowieka, dzieje się Apokalipsa. Człowiek składa się z trzech natur: ducha, duszy i ciała. I natura cielesna, ta trzecia część musi zostać usunięta, tak jak już została usunięta. Jezus Chrystus rozpoczął to dzieło usunięcia i ono już jest usunięte na wyżynach. Ci, którzy przez wiarę zdążają do wyżyn (Kol.3.2), czyli wierzą Chrystusowi, Jego Odkupieniu, a porzucają całkowicie zamęt ciała – ta trzecia część człowieka jest tylko usuwana przez to. I w tej chwili to się dzieje – Jezus Chrystus usunął tą trzecią część człowieka już dwa tysiące lat temu, a w tej chwili ten plan Boży, on coraz bardziej zbliża się do planu ziemskiego. Ludzie żyją głównie emocjami, głównie konstrukcję mają tego ciała, o którym mówi św. Paweł: Tak więc umysłem służę Prawu Bożemu, ciałem zaś – prawu grzechu (Rz.7.25). Więc człowiek uzależniając się od zmysłowego pojmowania istnienia, przez ducha mocarstwa powietrza (Ef.2.2), nie dostrzega wewnętrznego swojego życia, tylko żyje w taki sposób, żeby zasilać tego człowieka zmysłowego. A ten człowiek zmysłowy nie daje mu życia, tylko go nieustannie osacza i oskarża, nieustannie go dręczy i męczy. Ale człowiek wewnętrzny w dalszym ciągu istnieje. Sam Chrystus Pan przenikając ten świat i przychodząc na ten świat, usuwa wpływ ducha mocarstwa powietrza, i w tym momencie, kiedy człowiek zaczyna żyć, oddawać się Duchowi Bożemu z całej siły coraz mocniej, to zaczyna odczuwać, że Bóg Ojciec objawia mu jego prawdziwą naturę, że on jest prawdziwym człowiekiem wewnętrznym, że on jest człowiekiem Światła. W Ewangelii Tomasza istnieje taki zapis:
Rzekli Mu uczniowie Jego: „Poucz nas o miejscu, w którym Ty jesteś, ponieważ trzeba nam, abyśmy go szukali\”.
Rzekł im: „Kto ma uszy, niech słucha. Istnieje światłość w człowieku światłości i on oświetla cały świat. Gdy nie oświetla, jest ciemność\”
– czyli mówi o człowieku światłości, kiedy w człowieku światłości nie ma światłości. Ale człowiek światłości jest przeznaczony do światłości – kiedy istnieje światłość w człowieku światłości, on oświetla świat cały.
Bóg Ojciec kieruje nas ku naszemu doskonałemu losowi, ku człowiekowi wewnętrznemu, duchowej emanacji i prawdziwej naturze człowieka wewnętrznego. Bóg objawia nam człowieka światłości – my jesteśmy tym człowiekiem światłości. Człowiek dlatego tak ciężko to przechodzi, ponieważ nie wierzy. Gdy uwierzy Chrystusowi, to w tym momencie będzie już myślał, czerpał i oddychał nowym człowiekiem, nowym Ciałem. Będzie oddychał już nowym Ciałem, czuł nowe Ciało, i nowe Ciało będzie w nim siłą jego istnienia i wypełnienia dzieła, Rz 8:4: \”aby to, co nakazuje Prawo, wypełniło się w nas, o ile postępujemy nie według ciała, ale według Ducha.\”

Link do nagrania wykładu – 22.12.2020r.
Link do wideo na YouTube – 22.12.2020r

A oto wszystko stało się nowe; Wszystko zaś to pochodzi od Boga, który pojednał nas z sobą przez Chrystusa i zlecił na posługę jednania (2Kor.5.18)

Tam, gdzie jesteśmy jest nasze dzieło; i tam gdzie jesteśmy jest także Chrystus, który nieustannie jest z nami, bo jesteśmy synami Bożymi. A synowie Boży nie mogą być gdzie indziej, jak tylko tam, gdzie jest Chrystus, poza Chrystusem po prostu nie ma ich. Ich fundament jest w Chrystusie, nie zastanawiają się już nad sytuacją czy są grzesznikami czy nie; wiedzą, że nie są grzesznikami, wiedzą że są synami Bożymi. Nie ulegają iluzji, złudzeniu i ułudzie, i wyobraźni; żyją prawdą chwały Chrystusowej, która została dana, która dzieje się tutaj, w tym miejscu gdzie jesteśmy. Wszystko co się dzieje w naszym życiu, gdziekolwiek, jest naszą pracą, zadaniem, doświadczeniem i próbą. W każdej sytuacji stawia nas Bóg w świecie zewnętrznym – ale jest to świat wewnętrzny, który prowadzi nas do doskonałości Chrystusowej, przez uzewnętrznienie w świecie zewnętrznym. Bóg Ojciec stworzył świat i: Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre (Rdz.1.31). Więc Bóg nie pozostaje przy – stworzyłem, i sobie jest jakie jest, na pewno jest dobre, nie muszę tego oglądać; ale Bóg mówi: stworzyłem, spojrzałem, i dzieło mówi o tym kim jestem, ponieważ dzieło świadczy o Mnie, a nie pozostaję przy tylko swojej świadomości, ale przy dziele, które zaświadcza o Mojej naturze w niej, że moja natura w niej jest doskonała.
Chrystus sam w synach Bożych jest mocą. I tą moc czujemy w taki sposób, że czujemy nową bitwę, potęgę, siłę, wielką nową pracę. Ona jest na czas dany, taki jaki jest, więc nie zastanawiajmy się i nie załamujmy rąk: cóż zrobimy, kiedy nasza siostrzyczka dorośnie, piersi jeszcze ma małe, cóż zrobimy kiedy się zaczną o nią pytać? (Pnp.8.8); bo ona mówi: Murem jestem ja, a piersi me są basztami, odkąd stałam się w oczach jego jako ta, która znalazła pokój (Pnp.8.10). To jest dusza, która ma pełną świadomość doskonałości, i to jest ta piękna córka ziemska, do której zstępują synowie Boży w chwale Chrystusa; bo synowie Boży nie przychodzą sami, ale: zstąpiliśmy do głębin, ale jeśli nas widzicie, to i widzicie Chrystusa, bo my i Chrystus stanowimy jedno, ponieważ nie ma synów Bożych bez Chrystusa, i nie ma Chrystusa bez Ojca. Ta postawa jest postawą doskonałości, aby pozostawać w Chrystusie i postępować w taki sposób, aby się tylko Jemu podobać (Ga.2.20). Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre (2Kor.5.10). Każdy musi przejść przez ten stan, ponieważ przechodzi do nowego. I to jest otwieranie przestrzeni głębin, wchodzi tam, ponieważ jego życiem jest życie wewnętrzne. To życie, które wydaje mu się życiem, jest tylko iluzją, jego prawdziwe życie jest cały czas uwięzione. Chrystus Pan w nim oczekuje, aż on uwierzy; aby zstąpić do wnętrza i życie swoje uratować. Czyli, aby mocą Chrystusa w synach Bożych, zstąpił do głębi i przyjął miłość tą, która jest dla niego przeznaczona, i stał się miłością dla wszelkiego stworzenia; miłością, która jest przeznaczona dla poznania doskonałości Pana swojego. To jest tajemnica, która jest tajemnicą doskonałości, tajemnicą prawdy, tajemnicą chwały, która w tej chwili się rozszerza. Nie dziwmy się sytuacji, w której się znaleźliśmy, ale stańmy na wysokości zadania w sytuacji, w której się znaleźliśmy, ponieważ nie stoimy w tej sytuacji z powodu własnej potrzeby wynikającej z naszych myśli, ale z nakazu Bożego, bez względu na to czy chcemy czy nie.

Link do nagrania wykładu – 19.12.2020r.
Link do wideo na YouTube – 19.12.2020r

Obecnie; Wojna Synów Światłości z Synami Ciemności

Ciemność przyzwyczaiła się do panowania na tym świecie, i że to wszystko jej podlega, i że tak jest cwana, a jednocześnie przebiegła, że właściwie obraca wokół swojego palca całą władzę i wszystko na tej Ziemi. W Księdze Wojny Synów Światłości z Synami Ciemności esseńczyków z Qumran, jest napisane, że pierwszy atak na ciemność będzie dokonany przez Synów Światłości. I teraz synowie Boży przeprowadzają ten atak, i ciemność będzie tym zaskoczona. A tym atakiem jest po prostu objawienie całej prawdy, całej tajemnicy, objawienie całej natury wszelkiej postawy człowieka, którą Bóg zapisał w Ciele, Ef.3.6: to znaczy, że poganie już są współdziedzicami i współczłonkami Ciała, i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez Ewangelię. Synowie Boży uwierzyli, obietnica już przychodzi, ta obietnica, która nastąpiła 2000 lat temu, teraz już się ziszcza. Przychodzą ci, przed którymi drży świat ciemności, zstępują w Chrystusie, w Synu, zstępują w prawdzie, bo to są ci, którzy pozostają w Chrystusie, i którzy są nowym stworzeniem – bo to co dawne minęło, oto wszystko stało się nowe (2Kor.5.17). Człowiek jest duchową istotą. Człowiek duchowy jest świadomością, jest istotą światłości, która ma swoje życie w Chrystusie, w Bogu, w Duchu Świętym.
I to jest ten czas, kiedy następuje realizacja Ewangelii według św. Tomasza: w dniach, w których zjedliście coś śmiertelnego, uczynicie to żywym. To jest ten czas, kiedy on się zbliża, kiedy to co śmiertelne, stanie się żyjące, przywrócona zostanie mu formuła pierwszego światła. Kiedy synowie Boży spoglądają na świat, on w jednej chwili staje się światłem, jest jakby rozkodowany, i przestaje istnieć władza ciemności nad materią, nad światłem, która w jakikolwiek sposób to szeregowała. I w tym momencie światło staje się światłem, o czym mówi św. Paweł w Ef.5.13-14: Natomiast wszystkie te rzeczy piętnowane stają się jawne dzięki światłu, bo wszystko, co staje się jawne, jest światłem. Dlatego się mówi: Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus. Ef 6:10-12: \”W końcu bądźcie mocni w Panu – siłą Jego potęgi. Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich.\”Synowie Boży, oni są światłem, na cokolwiek nie spojrzą, jest to rozkodowane mocą potęgi ich spojrzenia, i przestaje mieć jakąkolwiek formułę świata ciemności, a wszystko staje się czyste, doskonałe, współistniejące z Boską naturą, bo Wtedy to co na górze zostanie uczynione takim jak na dole.
A panowanie i władzę, i wielkość królestw pod całym niebem otrzyma lud święty Najwyższego. Królestwo Jego będzie wiecznym królestwem; będą Mu służyły wszystkie moce i będą Mu uległe (Dn.7.27)

Link do nagrania wykładu – 15.12.2020r.
Link do wideo na YouTube – 15.12.2020r

Mówię, bracia, czas jest krótki. Przemija bowiem postać tego świata (1Kor 7:29,31)

\”Mówię, bracia, czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata. Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu.\” (1Kor 7:29-32)
Przyszedł czas na handlowanie i panowanie nad duszami. Dochodzimy do tego poziomu, kiedy przechodzi świat do innego wymiaru i pozbawia się tzw. władzy materialnego istnienia. Materialne istnienie po prostu przestaje istnieć, ono coraz bardziej odchodzi w niepamięć. Człowiek tego nie dostrzega w ciągu jednej chwili, ale to się po prostu coraz bardziej dzieje, bo człowiek staje się coraz bardziej duchowy – w sensie nie jego potrzeb, tylko Bożych potrzeb. Bóg człowieka zabiera w podróż dalszą, niż daleka dla niego – ale podróż nowego istnienia, prawdziwej natury istoty duchowej. Tam nie można człowieka dręczyć \”kijem i marchewką\”, ponieważ jemu już nie jest ona potrzebna, więc trzeba coś zrobić, aby duszę mógł sprzedawać za dobrobyt. Więc przychodzi czas tzw. skazania na dobrobyt, i to skazanie na dobrobyt polega na tym, że wszyscy wszystko mają, ale jeśli chcesz mieć więcej, musisz więcej duszy sprzedać niż wszyscy inni, albo w ogóle ją sprzedać, musisz bardziej zasłużyć na to, aby mieć lepszy telewizor, lepszy samochód, albo może polecieć gdzieś tam daleko, gdzie inni latać nie mogą. Przychodzi czas ataku na dusze, ponieważ czas ciemności i przemocy, która była związana z utrudzaniem ogromnie życia fizycznego człowieka, przemija, i to z mocy Bożej przemija.
Ale piękna córka ziemska, ona w dalszym ciągu jest pierwszą miłością Boga.
Iz 54.5-8: Bo małżonkiem twoim jest twój Stworzyciel, któremu na imię – Pan Zastępów; Odkupicielem twoim – Święty Izraela, nazywają Go Bogiem całej ziemi. Zaiste, jak niewiastę porzuconą i zgnębioną na duchu, wezwał cię Pan. I jakby do porzuconej żony młodości mówi twój Bóg: Na krótką chwilę porzuciłem ciebie, ale z ogromną miłością cię przygarnę. W przystępie gniewu ukryłem przed tobą na krótko swe oblicze, ale w miłości wieczystej nad tobą się ulitowałem, mówi Pan, twój Odkupiciel. Pamiętajcie państwo, że tam w głębinach przebywając, z całą radością, prawdą i miłością, naprawiacie górę, czyli ten świat. Stamtąd pochodzi prawdziwa natura prawdy, bo synowie Boży, którzy zstępują do głębin, są posłani przez Boga do głębin, aby wznieść ku światu temu widomemu, świat prawdy, radości i miłości, doskonałości, aby on odzyskał tą prawdę, która została dana 2000 lat temu i oczekuje na pełne otwarcie, aby wszyscy doznali tej chwały, która z głębin obecności Chrystusa, objawia się w widomym świecie, i wznosi się ku doskonałości, dla świecenia każdemu. I nie może być to miasto na górze zdobyte ani ukryć się nie może.

Link do nagrania wykładu – 11.12.2020r.
Link do wideo na YouTube – 11.12.2020r

ŹRÓDŁO MIŁOŚCI

Synowie Boży, których Bóg posyła na Ziemię, zostali stworzeni po to, aby całkowicie zgładzić upadłych aniołów, zgładzić całą ciemność i wyzwolić piękne córki ziemskie. Gdybyśmy zastanowili się nad pięknymi córkami ziemskimi, jaką one miały naturę, to można powiedzieć, że miały naturę podobną w służebności do pierwszego cheruba, tylko że jeszcze większą, bo miały stan doskonałego trwania. Bóg stworzył piękne córki ziemskie jako doskonałe źródło miłości, czystą i doskonałą miłość. Cherub miał zarządzać tym źródłem, aby ono trwało nieustannie i aby wszelkiemu istnieniu, które Bóg już uznał za zdolne do przyjęcia miłości i powstania w nowym życiu, aby te istoty mogły wzrastać ku doskonałości. Tylko, że cherub, domagał się, aby posadzić go w komnacie obrad i chciał uzyskać panowanie nad Ziemią, jak Bóg ma panowanie. Lucyfer chciał, aby Bóg mu dał komnatę obrad i żeby mógł tam zasiąść, bo do tego jest zdolny. Bóg uczynił go najdoskonalszym na Ziemi z wszystkich aniołów, ale, on swoją doskonałość przemienił w pychę i upadł.
Ale piękne córki ziemskie miały tą doskonałą piękność, miłość doskonałą, która w dalszym ciągu w nich jest. To jest miłość zdolna przemienić najtwardszy kamień, najciemniejszą ciemność jest w stanie przemienić, dotknąć i z kamienia uczynić czyste bijące serce, serce uczciwe, radosne, kochające, współczujące. One mają w sobie to serce, i to serce w dalszym ciągu w nich istnieje – i po to zmierza do głębin człowiek światłości. (Ef.3.14) Człowiek światłości zdąża po serce, które jest niezłomne, serce, które jest nie do pokonania, serce, które przenika wszystko, serce, które kamień ożywia, serce, które skłania kamień do wyrażania wielkiej miłości, prawdy i doskonałości. Zmierzają tam do głębin, aby to serce mogło żyć w niej i w nich, ponieważ oni i ona stają się jedną naturą. Jest powiedziane w Ewangelii według świętego Tomasza, gdy uczniowie pytają się, kiedy wejdziemy do Królestwa: -22 Jezus zobaczył malców pijących mleko. Rzekł do swych uczniów: „Te maleństwa pijące mleko podobne są do tych, którzy weszli do królestwa”. Spytali Go: „Jeśli staniemy się małymi, wejdziemy do królestwa?” Odrzekł im Jezus: „Wejdziecie, jeśli macie zwyczaj czynić dwa jednością i stronę wewnętrzną czynić tak, jak stronę zewnętrzną, a stronę zewnętrzną tak, jak wewnętrzną, stronę górną jak stronę dolną, i jeśli macie zwyczaj czynić to, co męskie i żeńskie jednością, aby to, co jest męskie nie było męskim, a to, co jest żeńskie nie było żeńskim; jeśli będziecie mieli zwyczaj czynić oczy jednym okiem, a jedną rękę dacie w miejsce ręki i nogę w miejsce nogi, i obraz w miejsce obrazu – wtedy wejdziecie do królestwa”. I inna Ewangelia mówi: Gdy dwóch zejdzie się w jednym domu, powiedzą górze przesuń się, a ona się przesunie.

Link do nagrania wykładu – 03-06.12.2020r.
Link do wideo na YouTube – 03-06.12.2020r

Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy (Ga.5.25)

Jezus Chrystus przyszedł na Ziemię jako Jeden Bóg, Jeden Chrystus, Jeden Syn pokonał wszelki grzech. Ale jako człowiek – pokonał to, co było do pokonania przez człowieka, w którym w pełni Bóg zaistniał. I każdy człowiek, który wierzy Chrystusowi, jest człowiekiem, który jest zdolny zstąpić do samych głębin, i dokonać dokładnie tego, co Chrystus dokonał; bo idzie Jego śladami i Chrystus jest wzorem dla niego. Czyli poddaje całą swoją naturę, całą zmysłowość, cały opór, całe pożądania, całe oceny, czy inne niewłaściwe postępowanie – poddaje Bogu, aby Bóg je ocenił, bo Bóg jest jedynym Sędzią.
I będąc w głębinach, nie możemy niczego innego czynić, jak tylko poddawać wszystko Bogu, i wygonić stamtąd zazdrość, okłamywanie, oszukiwanie; czyli to, co jest napisane: „A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami. Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy. Nie szukajmy próżnej chwały, jedni drugich drażniąc i wzajemnie sobie zazdroszcząc” (Ga.5.24-26). Tam w głębinach, właśnie następuje takie postępowanie. Czyli zazdrości i drażnienia innych, są podstawą nienawiści, podstawą chełpienia się, „pchania się na afisz\”. Tam są wszystkie te przyczyny – drażnienie innych i zazdrość. Ale gdy one zostaną usunięte, to wszystko będzie całkowicie usunięte, i Duch Boży będzie w nas istniał, a jednocześnie cała natura wewnętrzna, która została nam poddana, zostanie oddana Bogu, bo po to nas posłał do głębin, aby oddać Bogu to, co tam zostało zagubione.

Link do nagrania wykładu – 01.12.2020r.
Link do wideo na YouTube – 01.12.2020r