"Lecz On doświadcza, kto zmieni? On postanowił, wykonał." Hi 23.13

Bojaźń Boża to jest wielki dar Boży, dlatego że daje ogromną roztropność. Przy każdej myśli, każdej decyzji człowiek ma świadomość tego, aby nie został oderwany od Boga, bo to jest największa tragedia jaka może go spotkać. Bojaźń Boża zachowuje go w Bogu. On podejmując wszelkiego rodzaju decyzje, zawsze podejmuje je w taki sposób, aby te decyzje zachowały go w Bogu i zawsze wypełniły to, co od niego Bóg żąda.
Hi 23:13-14: "Lecz On doświadcza, kto zmieni? On postanowił, wykonał. Plany wykonać potrafi. Wiele ich tai w swym sercu."
Gdy pozostajemy w Bogu, świat objawia nam tajemnice, które są w nim ukryte, bo my jesteśmy tymi, przed którymi tajemnice objawić się muszą, bo jest w nas żyjący Chrystus. Nasze życie wychodzi poza cielesne postrzeganie naszego istnienia, zaczynamy już żyć życiem nieśmiertelnym, życiem spoza tego świata, które nie ma granic; mimo że jesteśmy w ciele, które z punktu widzenia tego świata ma granice, to my będąc istotą, która swoją wiarą wychodzi poza granice, ciału ukazujemy że ma ono w sobie istnienie, które wybawia go z ucisku tego świata i przekracza granice, bo ciało jest przeznaczone do przekraczania granic, aby uczestniczyć w tajemnicy życia wiecznego - nie to ciało, które rozumiemy w postaci tej cielesnej, ale które jest bóstwem na sposób ciała, boską naturą na sposób ciała.
Pwt 8:2: "Pamiętaj na wszystkie drogi, którymi cię prowadził Pan, Bóg twój, przez te czterdzieści lat na pustyni, aby cię utrapić, wypróbować i poznać, co jest w twym sercu; czy strzeżesz Jego nakazu, czy też nie."
Ludzie w tym świecie, staczają najpierw bitwę z grzechem, aby znaleźć światłość; ale trzeba szukać światłości, aby grzech nie panował. Zasada jest bardzo prosta - trzeba zdążać we właściwą stronę, aby nie iść w niewłaściwą stronę. W Bogu żyjemy w taki sposób, aby nie zachować swojego życia, całkowicie wszystko stawiamy na ufność Bogu, a On widząc nasze oddanie, bierze nas w swoje ręce, w swoją opiekę, i zawsze zachowujemy życie w tym świecie, bo ono jest dla Niego ważne, dlatego że to my tutaj jesteśmy świadectwem Jego mocy, świadectwem tej tajemnicy Jego obecności.
Iz 40:28-29: "Czy nie wiesz tego? Czyś nie słyszał? Pan - to Bóg wieczny, Stwórca krańców ziemi. On się nie męczy ani nie nuży, Jego mądrość jest niezgłębiona. On dodaje mocy zmęczonemu i pomnaża siły omdlałego."
Miłość ożywia wewnętrznego człowieka i wewnętrzny człowiek żyje z powodu miłości do Boga, karmi się miłością do Boga; bo to że Bóg nas kocha jest oczywiste, a to że człowiek kocha Boga jest nieoczywiste - i z tego powodu ludzie są zagubieni, są udręczeni, ponieważ giną z powodu braku miłości do Boga. Człowiek żyje miłością, która z niego wypływa i w nim płonie, bo to jest ogień, który Bóg nam dał, a my musimy ten ogień rozpalić - ogień miłości do Boga niech w tobie płonie, a nic ciebie nie zniszczy, tylko ogień cię przemieni, wzniesie i będziesz zjednoczony z Bogiem z powodu miłości.
Iz 57:15: "Tak bowiem mówi Wysoki i Wzniosły, którego stolica jest wieczna, a imię «Święty»: Zamieszkuję miejsce wzniesione i święte, lecz jestem z człowiekiem skruszonym i pokornym, aby ożywić ducha pokornych i tchnąć życie w serca skruszone."
Miłosierdzie nie zwraca uwagi na grzeszność i na nieprawość, gdy człowiek serce swoje otwiera i sercem do Boga zmierza. Człowiek żyjący w Bogu, płonie ogniem miłości do Boga, i Bóg w nim mieszka, nieustannie jest obecny w nim, i on nie sprawdza, on nie wątpi, on żyje w świecie w sposób doskonały, nie sprawdzając czy jest grzeszny, bo nie będzie sprawdzał Boga, tylko przyjmuje Boską naturę w sposób doskonały, i tak żyje; a ona w nim przenika do jego serca i kształtuje wszystko mocą obecnego Boga w sercu - wszelką myśl, wszelkie postępowanie, wszelkie pragnienie i wszelką postawę doskonałą czyni z mocy Boga Najwyższego.
2Tm 4:1-2: "Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych, i na Jego pojawienie się, i na Jego królestwo: głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, [w razie potrzeby] wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz."
Miłość, ona w nas miłując Boga, ona nas karmi i ona nas wznosi, bo ona ma swoją moc z Boga; nie ma innej miłości, nie ma innego życia, jak tylko Boże życie. Nie ma innego Boga. Pełnia Boża tylko przychodzi z miłością, i tym że zakorzeniamy się w Chrystusie, a On jest mocą naszej przemiany, bo On w nas żyjąc przemienia nas, i kształtujemy się na wzór Jego Ducha, bo On jest mocą naszego istnienia, naszego życia. Nie nasza umiejetność rozwoju nas wznosi, ale to wiara całkowicie w Chrystusa, który przebywając w nas, nas przemienia, nas rozwija, nas kształtuje. Bez zjednoczenia się z Tym, który powstał z martwych, nie możemy przynosić owocu Bogu.
Ez 3:17: "«Synu człowieczy, ustanowiłem cię stróżem nad pokoleniami izraelskimi. Gdy usłyszysz słowo z ust moich, upomnisz ich w moim imieniu."
Bóg jest miłością, nie można zastąpić miłości, nie można zastąpić życia. Bóg stworzył dla nas Ciało Święte i przez wiarę w Niego, przeznaczył nam wcielenie się w tego człowieka - prawdziwe życie które nie umiera, prawdziwego człowieka, który nie umiera, jest wieczny w Bogu, nawet gdy wszystko przeminie, ten człowiek nie przeminie. Życie wieczne człowieka światłości nigdy nie ustaje, bo Bóg wiecznie istnieje.
Ez 3:18: "Jeśli powiem bezbożnemu: "Z pewnością umrzesz", a ty go nie upomnisz, aby go odwieść od jego bezbożnej drogi i ocalić mu życie, to bezbożny ów umrze z powodu swego grzechu, natomiast Ja ciebie uczynię odpowiedzialnym za jego krew."
Tajemnica naszej pracy jest to pozwolenie Chrystusowi na to, aby nas kształtował, przez to, abyśmy uświadomili sobie i wiedzieli z całą mocą, z całą stanowczością, że świętości nie ogranicza grzech, że jesteśmy świętymi przez Boga, i grzech nas nie dotyczy, bo mu na to nie pozwalamy; bo nasza świętość pochodzi z samego Boga, On w nas panuje i panuje też nad grzechem, panuje też nad ciemnością - całkowicie oddałem Mu swoje życie, a wiem że oddałem w dobre ręce, że On ukształtuje mnie doskonale.
Ez 3:21: "Jeśli jednak upomnisz sprawiedliwego, by sprawiedliwy nie grzeszył, i jeśli nie popełni grzechu, to z pewnością pozostanie przy życiu, ponieważ przyjął upomnienie, ty zaś ocalisz samego siebie»."
Stworzenie oczekuje aż świat, który jest powyżej uwierzy Chrystusowi; świat w głębinach zna Chrystusa, mimo że jest daleko od Niego, to tam w głębinach w istocie bóstwa na sposób ciała jest świadomość wewnętrznej obecności Chrystusa i obietnicy.
Iz 58:6-7: "Czyż nie jest raczej ten post, który wybieram: rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić wolno uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać; dzielić swój chleb z głodnym, wprowadzić w dom biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków."
Synowie Boży, którzy nieustannie trwają w Chrystusie Panu, oni są mocą przebudzenia bóstwa na sposób ciała, czyli pięknej córki ziemskiej, która jest naszą częścią, która bez względu na to czy wiemy czy nie wiemy, zawsze ona w nas istnieje, w jednych przynosząc trud i cierpienie, chaos i rozdarcie, a w tych którzy przynoszą owoc - chwałę, radość i miłość, miłosierdzie i nowy świat, ten nowy świat, który jest tajemniczym światłem Boga. Dzisiaj jesteśmy w tym miejscu, gdzie doświadczamy tajemnicy dwóch, jesteśmy w rzeczywistym doświadczeniu, w rzeczywistej walce, i w rzeczywistym poznaniu tej tajemnicy dwóch, która się w tej chwili dzieje.
Iz 58:11-12: "Pan cię zawsze prowadzić będzie, nasyci duszę twoją na pustkowiach. Odmłodzi twoje kości, tak że będziesz jak zroszony ogród i jak źródło wody, co się nie wyczerpie. Twoi ludzie zabudują prastare zwaliska, wzniesiesz budowle z odwiecznych fundamentów. I będą cię nazywać naprawcą wyłomów, odnowicielem rumowisk - na zamieszkanie."
Wiara staje się dotykalna, i wiara staje się miejscem obcowania tam, gdzie bóstwo na sposób ciała wpływało na nas trudem, a teraz wpływa świętością, która w Synach Bożych przez wiarę istniała, a przez bóstwo na sposób ciała stała się dotykalna, jawna, gdzie czujemy do głębi całą naturę, tak jak swoje myśli, swoją krew, swoje serce, swój oddech. Bóg staje się w nas dotykalny, ponieważ w bóstwie na sposób ciała, synostwo Boże staje się objawione w wyrażeniu tej natury, która stała się przez Synów Bożych objawiona, ożywiona, do życia przywrócona, i jest naszym czuciem świętości tu na planie ziemskim, w tajemnicy bóstwa na sposób ciała.
Iz 59:1: "Nie! Ręka Pana nie jest tak krótka, żeby nie mogła ocalić, ani słuch Jego tak przytępiony, by nie mógł usłyszeć."
Przez postawę doskonałą nie zwracamy uwagi na wszystkie te sprawy, które są z ciemności, ale żyjemy całą mocą Bożą, ponieważ sam Chrystus jest mocą naszego postępowania. Szukamy Miasta, tego które ma przyjść, zmierzamy do niego zgłębiając wolę Bożą, aby wola Jego się w nas działa, tak jak w Niebie, tak i na Ziemi, abyśmy się poddawali tej woli całkowicie, aby On nas kształtował wedle własnej mocy, własnej potęgi, własnej miłości, aby ogień który rzucił na Ziemię, aby w nas zapłonął, i abyśmy byli w pełni ogniami tymi.


Link do nagrania wykładów - Łeba 14-18.09.2022r.
Link do wideo na YouTube - Łeba 14-18.09.2022r.

Jesteście ludem Bogu na własność przeznaczonym (1P 2.9)

Ludzie narodzili się po to, aby ten świat powrócił do doskonałej pierwszej natury; ponieważ pierwszy świat, odnaleziony i odkupiony, pierwszy świat wydobyty, jest obietnicą świętości wszystkiego, że wszystko co istnieje będzie oglądało chwałę swojego Boga, oprócz tego który stał się wrogiem świadomym Boga i sam porzucił świętość, sam porzucił prawdę, znając ją całkowicie, dokonał wyboru najgorszego jaki mógł być dokonany.
1P 2:9: "Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem [Bogu] na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła"
Chrystus nas zabiera do swojego świata, ale nas wewnętrznych, i wszystko czyni abyśmy my, cała nasza świadomość stała się wewnętrznym istnieniem, wszystko czyni abyśmy my stali się w pełni doświadczający, żyjący, myślący, czujący, pragnący i współczujący, i byli wdzięczni w tej naturze wewnętrznej, będąc człowiekiem, który jest światłem, jest światłością. Tym człowiekiem, to jest wewnętrzny człowiek, którego jest świadomość, która poznaje, rozumie, czuje, obcuje, jest w pełni istniejąca, dotykająca, współistniejąca, nie ograniczona naturą cielesną, ale będąca bardziej człowiekiem niż wcześniej.
Iz 61:8: "Albowiem Ja, Pan, miłuję praworządność, nienawidzę grabieży i bezprawia, oddam im nagrodę z całą wiernością i zawrę z nimi wieczyste przymierze."
Ci, którzy są wewnętrzną duchową istotą, oni żyją; mimo że opuszczą to ciało, to smierć ich nie dotyka, oni żyją dalej. Życie dla nich jest inne, przeniesione do prawdziwego obcowania, tak jak natura Małżeństwa Niepokalanego - prawdziwego, doskonałego, Boskiego - tam jest życie całkowicie inne, stanowiące jedną duchową istotę, jest ono inne niż fizyczne, a jednocześnie w pełni istniejące i wszystko obdarowujące. Ta tajemnica prawdziwego obcowania Małżeństwa Niepokalanego istnieje tylko w Chrystusie, w Bogu Ojcu, w Duchu Świętym, w Świętej Marii Matce Bożej, nie jest to możliwe gdzie indziej, ponieważ Chrystus jest miejscem, gdzie istnieje człowiek światłości, On jest światem dla niego.
Iz 61:9: "Plemię ich będzie znane wśród narodów i między ludami - ich potomstwo. Wszyscy, co ich zobaczą, uznają, że oni są błogosławionym szczepem Pana."
Dusze człowieka zostały przez Chrystusa wydobyte i doznają powodzenia. Każdy kto wierzy, doznaje tego samego powodzenia tak jak jego dusza - czystości, Boskiej bezgrzeszności, i czystości postępowania, bo nie jest to obce, i nie jest wrogie, ale przyjazne prawdziwemu człowiekowi, wewnętrznemu człowiekowi.
Jr 32:40: "Zawrę zaś z nimi przymierze wieczne, mocą którego nie zaprzestanę im wyświadczać dobra. Napełnię ich serca moją bojaźnią, by się już nie odwracali ode Mnie."
Każdy człowiek, który w pełni wierzy Chrystusowi, jego powodzenie w tym świecie rozszerza się, tak jak to powodzenie już doznaje dusza człowieka, czyli to jest stan gdzie do głębin zstępuje tajemnica i człowiek doznaje jedności, tam gdzie świadomy jest swojej natury, która staje się świadomą naturą obcowania w cichości serca Chrystusowego, cichości i łagodności - jestem cichego i łagodnego serca, jestem spokojnego serca.
Ez 11:19-20: "Dam im jedno serce i wniosę nowego ducha do ich wnętrza. Z ciała ich usunę serce kamienne, a dam im serce cielesne, aby postępowali zgodnie z moimi poleceniami, strzegli nakazów moich i wypełniali je. I tak będą oni moim ludem, a Ja będę ich Bogiem."
Jeśli ktoś szuka tego miejsca, gdzie Chrystus przebywa, to musi szukać Go w miejscu cichym, spokojnym i łagodnym. Nie jest ono zaznaczone na mapie, ale jest naznaczone wytrwałością poszukiwania ciszy, spokoju i łagodności; na pewno je znajdzie, ponieważ Chrystus przyszedł, aby zapłonął ogień - rzucił ogień na ten świat, iskrę i czeka aż zapłonie - ogniami jesteście, ogniami tymi, idźcie świat ogniem miłości zapalić - uzdolnił i usposobił nas do pełnej świętości Chrystus i mamy w sobie tą świętość.
2Kor 3:3-4: "Powszechnie o was wiadomo, żeście listem Chrystusowym dzięki naszemu posługiwaniu, listem napisanym nie atramentem, lecz Duchem Boga żywego; nie na kamiennych tablicach, lecz na żywych tablicach serc. A dzięki Chrystusowi taką ufność w Bogu pokładamy."
W głębinach objawia się tajemnica, ukrywana przez ogromny czas, gdzie ta która została stworzona z czystości samego Boga, z doskonałości, ona doznała zapomnienia, a teraz my jesteśmy jej pamięcią, pamięcią przez wiarę. Zstępujemy dać wiarę do głębin, aby wiara ujawniła się tam w pełni jawną prawdą. Wiara dla Synów Bożych jest pełnością, jawnością działania, jest to cała świadomość, która w nich istnieje. Dla człowieka, wiara jest to świadomość Synów Bożych, która jest jakby szczątkiem; dla Synów Bożych jest ona pełnią świadomości. My na tej Ziemi doznajemy szczątków świadectwa Synostwa Bożego przez Chrystusa Pana, ale wzrastając nieustannie w posłuszeństwie Bożym, jednoczymy się całkowicie z Synami Bożymi, stajemy się nimi, czyli następuje sytuacja wcielenia się w doskonałą inkarnację w duchowe ciało.
2Kor 3:6: "On też sprawił, żeśmy mogli stać się sługami Nowego Przymierza, przymierza nie litery, lecz Ducha; litera bowiem zabija, Duch zaś ożywia."
Jesteśmy miejscem cudu, jesteśmy miejscem przemienienia, gdzie nastąpiło przemienienie śmierci w życie, gdzie relacja wdzięczności spaja Ducha Bożego i ducha naszego. Będąc w tej prawdziwej świadomości i prawdzie Bożej, prawdziwym obcowaniu, porzuceniu wszelkiego stanu emocjonalnego rozdarcia i rozbicia, bo to jest tylko działanie złego, musimy świadomie wybierać Boga - to chodzi o wybór, nieustannie o wybór, nie chodzi o to, abyśmy nieustannie naszywali nową łatę na starą szatę, albo nieustannie dokonywali oczyszczeń przez wodę w stągwiach, które służą tylko do oczyszczeń, ale żebyśmy uświadomili sobie właśnie tą tajemnicę cudu, prawdziwego miłosierdzia, cudu Chrystusowego, cudu ożywienia naszej duszy, przywrócenia jej do chwały, która nieustannie oczekuje abyśmy my, którzy zostaliśmy przez świadomość do tego uzdolnieni, w pełni uświadomili sobie miejsce naszego życia.
J 6:63: "Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem."
Chrystus powiedział: ten świat nie da się uratować w postaci jakiej jest, ale da się go uratować w postaci takiej, którą Ja mu dam. I powiedział: ten świat musi całkowicie podążyć ku duchowemu życiu, bo tylko tam jest ratunek; bo w tej postaci, nie można wyjść z tego z życiem, ale w postaci nowej tylko z życiem - czyli wewnętrznym żywym człowiekiem.


Link do nagrania wykładu - 13.09.2022r.
Link do wideo na YouTube - 13.09.2022r.

Nowy psalm

W GŁĘBINY MARTWYCH WÓD,
ŻYCIE SOLĄ PRZYWRÓCONE,
SOLĄ ŻYCIA SIĘ STAŁO,
MOCĄ WIARY
W MROKACH WÓD
ŚWIATŁEM PRZYWRÓCONYM
ONO
JEST IM TO ŻYCIE PIERWSZE,
WYDOBYTE Z POCZĄTKU
NAM
MAŁYM DLA WIELKIEGO POCZĄTKU,
GDZIE ŚMIERĆ PRZEPADŁA
POCHŁONIĘTA
ŻYCIEM WIEKUISTYM WIECZNEGO
PRAWDZIWEGO
ŻYCIA SPADKOBIERCAMI
W NIM POSŁANI JESTEŚMY
DAWCAMI
JEJ ŚWITU
ZORZY
BUDZĄCEJ ŚWIAT UMARŁY
DO ŻYCIA CHWAŁY
Z MROKÓW POWSTAŁA
BYĆ
ŚWIATŁA ŻYCIEM
PRZEPASTNYCH ODWIECZNYCH
MROKÓW
NIEZNAJĄCYCH BOSKICH
ODGŁOSÓW
KROKÓW
NISZCZYCIELA WIĘZÓW ORIONA
I DAWCY WOLNOŚCI PLEJAD
WIĘZAMI JEDNOŚCI
JEDNOCZĄC
BLASK ROZBITY
TO CHWAŁY MOC
W STWORZENIU POWSTAJE
TO PRZEDWIECZNY
SIEBIE DAJE

"Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego." Ha 2.4

Bóg mówi tak: kto idzie ku Mnie i odwróci się, Moje serce nie będzie miało w nim upodobania, tylko ci, którzy idą prostą drogą - będę szedł z wami.
Ha 2:4: "Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności»."
Duch Boży działa w rożny sposób i działa dogłębnie, działa we wszystkich przestrzeniach i nad wszystkim czuwa w każdej sekundzie. Więc nie możemy być nieufni, tylko ufać Bogu z całej siły. Dlatego nasze w tej chwili życie w głębinach musi coraz bardziej nabierać prostoty. Jezus Chrystus składa swoje życie, zachowując ufność Ojcu, ponieważ Ojciec powiedział w taki sposób: jesteś człowiekiem teraz na Ziemi, życie człowieka jest najcenniejsze, a Ja Ci mówię, że cenniejsze jest to, że będziesz Mi posłuszny, i gdy złożysz ofiarę ze swojego życia, co jest dla Ciebie niezmierne cenne, to nie jest to ważne tak naprawdę, ale ważne jest to, żebyś był Mi posłuszny, bo wtedy życie swoje zachowasz to, które jest naprawdę wewnętrznym życiem. Ufajmy Bogu z całej siły, przez ufność najprostszą, najspokojniejszą; a ufność to jest przyobleczenie się w Boską Miłość, w Boską opiekę i Boskie doglądanie, to jest przyobleczenie się po prostu w Boga, i bycie spokojnym co do wszelkiej sytuacji, i bycie ufnym, bo wtedy Bóg nami myśli - można powiedzieć, że głową człowieka jest albo rozum, albo jakaś filozofia, albo coś innego, ale gdy głową człowieka jest Chrystus, to tamta głowa przestaje istnieć, i to nie znaczy, że straciliśmy głowę, głowę mamy tą właściwą i prawdziwą, czyli trzeba stracić głowę, aby ją całkowicie zyskać.
Ha 2:5: "Zaiste, bogactwo oszukuje; a człowiek pyszny nie zazna spokoju: traci rozsądek i spokój; gardziel szeroko rozwiera jak Szeol i jak śmierć nigdy nie jest nasycony; choć zebrał ludy wszystkie wokół siebie, wszystkie narody przy sobie połączył."
Dzisiejszy świat dąży do tego, żeby nie było tożsamości, żeby wszystko było zatarte, żeby była jedna masa, która jest masą potrzebną do działania takiego, które gdzieś odgórnie jest nakazane, i żeby ta masa była spójna i mogła działać zgodnie z potrzebą jakiś wyższych instrukcji. I dlatego tylko świadomość wiary, zachowuje naszą tożsamość. Są dwie wiary - jedna wiara prowadzi do drugiej wiary. Pierwsza wiara wynika z tego, że uwierzyliśmy Chrystusowi, a druga wiara, że nas przenika Duch Święty, i nie jesteśmy już ludźmi, którzy mają własny cel, ale Duch Święty w nas mieszka, myśli naszymi myślami, kocha naszym sercem, pragnie naszą duszą, i kieruje nas ku doskonałości, ku prawdzie, kieruje nas do wypełnienia dzieła. I to dzieło, dzisiaj ono się objawia jako dzieło prawdziwego człowieczeństwa. Synowie Boży, oni zstępują wykonać dzieło, którego jeszcze do końca nie znają, ale idą wypełnić dzieło Pańskie w głębinach, im bardziej się zbliżają, tym bardziej dostępują tego poznania; z powodu wiary zstępują do głębin, i są tam dlatego że wierzą, że są niezniszczalni, są nieśmiertelni, są wieczni i waleczni, i są ustanowioną prawowitą władzą Chrystusową, więc idą i zwyciężają.
J 3:36: "Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży»."1J 5:11: "A świadectwo jest takie: że Bóg dał nam życie wieczne, a to życie jest w Jego Synu."
Jezus Chrystus chrzci się chrztem, ale ten chrzest to nie jest chrzest Janowy, to jest śmierć na Krzyżu - aby przez śmierć na Krzyżu ludzie doznali ożywienia, chrzest przynosi życie, czyli aby zostali uwolnieni od tego co przyniosła śmierć, a zyskali życie nowe, przez Chrystusa Jezusa; czyli Jezus Chrystus daje nam swoje życie, a życie Jego jest w Ojcu i nigdy nie przeminie.
Ap 21:8: "A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelkich kłamców: udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga»."
Wszystkie te sytuacje zmian na Ziemi, one dotkną tych, którzy są cielesnymi, ponieważ wybrali taki swój los; narodzili się cielesnymi, ale jak mówi św. Paweł: rodzi się cielesne, powstaje duchowe, a duchowe po to powstaje, ponieważ tak Bóg zechciał, aby tak było, zasiewa się śmiertelne, uzyskuje się nieśmiertelne. Problem człowieka, który istnieje w dzisiejszym świecie, wynika z tego powodu, że nie chce uznać Boga, wybiera być tylko cielesnym, jego życie polega na tym, aby sprostać potrzebom ciała, jego potrzebom materialnym, psychicznym, pseudo-duchowym, aby to ciało miało panowanie i władzę. Ludzie nie tylko, że żyją w ciele, ale są także cielesnymi, i nie rozumieją, że mogą być innymi. Ale są też ci, którzy nie są cielesnymi, to są ludzie dla których przestała istnieć granica życia, oni są już istotami nieśmiertelnymi, i oni już myślą, pojmują i rozumieją w kategoriach nieśmiertelności i wieczności, bo ich świadomość przeszła do ducha, i są duchową istotą w pełni istniejącą - w taki sposób następuje przemiana.
Prz 23:31-33: "Nie patrz na wino, jak się czerwieni, jak pięknie błyszczy w kielichu, jak łatwo płynie [przez gardło]: bo w końcu kąsa jak żmija, swój jad niby wąż wypuszcza; twoje oczy dostrzegą rzeczy dziwne, a serce twe brednie wypowie."
Chrystus przez śmierć na Krzyżu uwolnił nas od prawa, abyśmy przez Zmartwychwstałego Chrystusa całkowicie wypełnili dzieło Pańskie, czyli dawali owoce, a tym owocem jest wyzwolenie pięknej córki ziemskiej, ponieważ ona, gdy jest nie wyzwolona, jest główną przyczyną cierpienia człowieka, cała ludzkość aż dotąd jęczy w bólach rodzenia - czyli cała natura podświadoma jęczy w bólach rodzenia. A ta natura, ona musi ducha otrzymać, ponieważ gdy otrzymała pierwociny ducha, to pierwociny tego ducha zniszczyła, i w tej chwili jak zwierzę postępuje; i musi do niej być przywrócona chwała Niebieska, aby ponownie pierwociny Boskiej doskonałości w niej się objawiły, aby zamieszkało w niej bóstwo na sposób ciała - czyli Bóg zamieszkał w naturze głębi natury podświadomej.
Jk 4:5-7: "A może utrzymujecie, że na próżno Pismo mówi: «Zazdrośnie pożąda On ducha, którego w nas utwierdził»? Daje zaś tym większą łaskę: Dlatego mówi: Bóg sprzeciwia się pysznym, pokornym zaś daje łaskę. Bądźcie więc poddani Bogu, przeciwstawiajcie się natomiast diabłu, a ucieknie od was."
Możemy odrzucić władzę tyrana, czyli szatana, odrzucić i przyjąć świadomość Bożą i postępować w sposób świadomy Synów Bożych - to jest ta sytuacja, która się zaczyna teraz otwierać, czyli jesteśmy na etapie wyrwania się z pod wpływu szalonej duchowości ciała, a zdążania do Boskiej natury prawdziwego życia duchowego. Nie rządzimy się zmysłową naturą, nie postępujemy wedle emocji i wedle potrzeb natury cielesnej i zmysłowej, ale jesteśmy całkowicie oddani wierze, przez wiarę postępujemy w sposób doskonały, aby przez wiarę zanurzać się w chwale Bożej i wiarę pielęgnować.
2Krn 30:8: "A teraz nie czyńcie twardym waszego karku jak wasi ojcowie, podajcie rękę Panu i pójdźcie do Jego przybytku, który poświęcił na wieki. Służcie Bogu waszemu, Panu, a odwróci się od was Jego płonący gniew."
Uznajemy, że jesteśmy wolni od grzechów i wynosimy Boga nad swoją głowę, ponieważ Jego rządy, Jego władzę, Jego wolność przyjmujemy. Kto nam daje wolność i komu służymy, to od tego też pobieramy zapłatę, od kogo pobieramy zapłatę, temu też służymy. Wystarczy, że wierzymy i jesteśmy porwani do świata doskonałego, i tam w pełni będąc oddani Chrystusowi, stajemy się nowym stworzeniem, nową istotą, nowym życiem. A w tym ciele w Chrystusie Panu, nie ma już żadnego grzechu, jest to ciało czyste i doskonałe, nie ma tam żadnego grzechu, żadnego błędu, żadnego wpływu starego istnienia, a jest całkowicie stworzenie Boże - czyli to ciało ma pełną świadomość dzieła, które ma wykonać człowiek. Synowie Boży nie stworzeni są po to, żeby sobie być, tylko po to żeby wykonać dzieło i zjednoczyć się z piękną córką ziemską, aby stać się jednością całkowitą, i odebrać szatanowi moc stwarzania, żeby ona wróciła w ręce prawowitego właściciela, czyli Boga; a Bóg, w rękach Synów Bożych to objawia, sam działając, bo oni są w pełni oddani Bogu.
Iz 11:9: "Zła czynić nie będą ani zgubnie działać po całej świętej mej górze, bo kraj się napełni znajomością Pana, na kształt wód, które przepełniają morze."
Ci, którzy zaczną kochać Boga, kiedy prawdziwie Boga uznają, następuje sytuacja taka, że atakują swoją dzisiejszą tożsamość, dzisiejsza tożsamość człowieka jest narażona na atak ze strony tak naprawdę nowej wartości, którą jest wiara i ufność Bogu, czyli jest dziecięctwo i stara osobowość się opiera temu, ale my nie możemy z tym walczyć, po prostu musimy to zignorować i całkowicie zacząć ufać Bogu, nie bacząc na zaczepki szatana, bo on potrzebuje zaczepek, aby mógł się wzmacniać tymi zaczepkami. Człowiek tylko przez prawdziwe uczucie wzrasta ku Bogu. Dorosły człowiek myśli cały czas, żeby żyć w Bogu, zamiast w prosty sposób żyć w Bogu jak dziecko. Jeśli nie staniecie się jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Bożego - oznacza to tą sytuację, że musi to być uczucie. Emocje są czymś innym, one pochodzą z ciała. Ciało nie jest zdolne do uczuć, w tym stanie, w jakim jest, ale przeznaczone jest ciało do uczuciowego życia. Pradusza, czyli piękna córka ziemska, żona Boga, ona została stworzona jako bóstwo na sposób ciała, czyli Bóg objawił się na Ziemi właśnie przez praduszę, czyli żonę Boga. Ale ludzie są pod władzą drugiej swojej natury podświadomej, czyli praduszy, pięknej córki ziemskiej, która została zwiedziona przez ówczesnych synów Bożych, którzy sprzeciwili się Bogu, pozostawili swoje święte mieszkania i upadli, doprowadzając to, co Bóg dał im pod opiekę do upadku. A Bóg stwarza praduszę - bóstwo na sposób ciała, aby materia mogła mieć zaczątek Boskiej sposobności chwalenia Boga, i postrzegania Boga, i stawania się Boską naturą.


Link do nagrania wykładu - 20.08.2022r.
Link do wideo na YouTube - 20.08.2022r.

"Bo małżonkiem twoim jest twój Stworzyciel." Iz 54.5

Jezus Chrystus przyszedł na Ziemię po to, aby nas zjednoczyć ponownie z Bogiem; nie po to żeby nas oczyścić, ale przyszedł nas uśmiercić i nas uśmierconych przyodziać w nowe Ciało, posadzić po prawicy Boga. Nie ma innej mocy, nie ma innej Krwi, nie ma innej potęgi, która zostałaby uczyniona przez Boga, która nas jednoczy ponownie z Bogiem. Początkiem nowego życia jest smierć, nasza śmierć, bez naszej śmierci niemożliwe jest życie, bez śmierci Chrystusa nie ma naszej wolności i naszej śmierci. Teraz, ten czas od 2 czerwca, jest czasem który kieruje nas do narodzenia się nowego człowieka wewnętrznego, uczuciowego, czyli żyjącego mocą żywego Ducha; a jest to stan, gdzie wyłącza Bóg wszystko to co zewnętrzne u człowieka, czyli jego umiejętność, jego zdolność, jego filozofię, jego naukę, wszystkie jego wymyślone historie o duchowym i innym świecie, i pozostaje człowiekowi tylko jeden kierunek - on sam, czyli człowiek musi się spotkać z samym sobą, w takim stanie w jakim jest, i doświadczyć siebie samego w pełni; tutaj następuje spotkanie się ze swoją naturą wewnętrzną, każdy pozna jaka ona jest.
1P 3:3-4: "Ich ozdobą niech będzie nie to, co zewnętrzne: uczesanie włosów i złote pierścienie ani strojenie się w suknie, ale wnętrze serca człowieka o nienaruszalnym spokoju i łagodności ducha, który jest tak cenny wobec Boga."
On umarł, żebyśmy my byli wolni od grzechów, i żebyśmy my żyli jako cielesna natura dalej; ale On nie uwolnił nas od grzechu, tylko uwolnił nas od siebie grzesznych, uśmiercił całkowicie naszą naturę grzeszną - Jezus Chrystus umarł na Krzyżu, abym ja też był uśmiercony, i abym ja razem z Nim zmartwychwstał, abym się wcielił w nowe Ciało dzięki wierze. Chodzi o posłuszeństwo, o uległość, oddanie, o to żeby On mógł mieszkać w nas zamiast szatana, to chodzi o wybór człowieka, nie li tylko o władzę Boga, ale o wybór człowieka, bo Bóg mógłby władać człowiekiem jak chce, ale chce, aby człowiek Go wybrał, żeby człowiek wybrał Boga, bo Go uznaje.
Iz 54:5: "Bo małżonkiem twoim jest twój Stworzyciel, któremu na imię - Pan Zastępów; Odkupicielem twoim - Święty Izraela, nazywają Go Bogiem całej ziemi."
Na wyżyny duchowe bardzo często prowadzi człowieka inteligencja emocjonalna, ona jest w stanie człowiekowi dać wszystko, żeby tylko myślał, że jest na wyżynach niebieskich - własnych, własnego nieba - znając go bardzo dobrze, bardzo dokładne, jest w stanie sprawić w jego wyobraźni wszystkie te sprawy. I bardzo często wysoki duchowy rozwój wewnętrzny człowieka, jest wynikiem inteligencji emocjonalnej, czyli szatana przebiegłego, który jeśli człowiek chce wysokich lotów duchowych, to on mu to załatwi. Iz 29:10-11: "Bo Pan spuścił na was sen twardy, zawiązał wasze oczy ‹wieszczków> i zakrył wasze głowy ‹jasnowidzów>. Każde objawienie jest dla was jakby słowami zapieczętowanej księgi. Daje się ją temu, który umie czytać, mówiąc: «Czytaj ją, prosimy». On zaś odpowiada: «Nie mogę, bo ona jest zapieczętowana»." Inteligencja emocjonalna pasie się na zanadrzu człowieka - na jego najbardziej skrytych pragnieniach, na jego najbardziej skrytym stanie jego istnienia, i na jego potrzebach najbardziej ukrytych; on tak usilnie do tego rozwoju duchowego zdąża, pozwala sobie błądzić, i nie dostrzega prawdziwej prawdy, jedynej prawdy - dlatego ponieważ upewnia go o tym jego zanadrze, czyli jego cel. Ale celem prawdziwego rozwoju duchowego jest posłuszeństwo Bogu i wykonanie ostatecznego dzieła, ostatecznej pracy, którą jest wydobycie pięknej córki ziemskiej z głębin.
Rz 7:4: "Tak i wy, bracia moi, dzięki ciału Chrystusa umarliście dla Prawa, by złączyć się z innym - z Tym, który powstał z martwych, byśmy zaczęli przynosić owoc Bogu."
Kiedy sobie uświadamiamy naszą prostotę w poszukiwaniu Boga, prostotę wynikającą z naszej tak naprawdę prawdziwej potrzeby, zaczyna ustępować inteligencja emocjonalna; kiedy człowiek jest umęczony już własną mądrością, własnymi ścieżkami, własnym wyrachowaniem, i chce odpocząć na zapiecku Bożym, w Jego ramionach, w Jego spokoju, Tego który okiem swoim spogląda i leczy, raczy, karmi, i człowiek się czuje taki zaopiekowany, i może odpocząć, zaczyna odczuwać że jest otoczony ciszą, pokojem, radością, ponieważ porzucił podejrzliwość, której nauczył się od inteligencji emocjonalnej, gdzie podejrzewać wszystko i tylko samemu sobie być za wszystko wdzięcznym. Wreszcie zrezygnował ze wszystkiego i jego udziałem stał się Bóg, stał się Ten, który roztoczył w nim ciszę, opiekę, człowiek jakoby wszystko stracił, ale wszystko zyskał, straciła to tylko inteligencja emocjonalna, osobowość fałszywa człowieka, która nieustannie udowadniała, że jest prawdziwa.
2Kor 5:17: "Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto ‹wszystko> stało się nowe."
Widzicie grzech w swoim ciele - ale czy wam on przeszkadza w poszukiwaniu Boga? W jaki sposób on wam przeszkadza? Chrystus Pan jest waszą mocą, Chrystus was odkupił, jest waszym życiem, On opanował grzech, zapanował nad grzechem, uśmiercił waszą grzeszną naturę, jej nie macie; gdy ufacie Jemu z całej siły, to nie staliście się pod władzą grzechu, ale grzech pod władzą waszą, czyli zostaliście ustanowieni tymi, którzy mają władzę nad grzechem. Rz 6:13: "Nie oddawajcie też członków waszych jako broń nieprawości na służbę grzechowi, ale oddajcie się na służbę Bogu jako ci, którzy ze śmierci przeszli do życia, i członki wasze oddajcie jako broń sprawiedliwości na służbę Bogu." A grzech pod waszą władzą jest wtedy, kiedy się uświęcacie - oznacza to że w żaden sposób grzech ten, który jest w ciele nie przeszkadza wam w poszukiwaniu Boga, ale Boga poszukujecie pomimo grzechu, ponieważ grzech został dany pod waszą władzę, a nie wy pod władzę grzechu.
Rz 6:14: "... grzech nie powinien nad wami panować, skoro nie jesteście poddani Prawu, lecz łasce."Rz 8:2: "Albowiem prawo Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, wyzwoliło cię spod prawa grzechu i śmierci."
Życie bezgrzeszne jest w rękach człowieka, nie pozwalajcie życia swojego oddawać w cudze ręce, Chrystus je ma, należy do Chrystusa. Nie uzależniajcie też swojego życia od tego, czy wam ktoś grzechy odpuści czy nie, bo już wam Chrystus odpuścił. Nie pozwalajcie władać swoim życiem, bo Chrystus je wziął i do Niego ono należy. Nie pozwalajcie panować nad swoim życiem, pamiętajcie że należycie do Chrystusa.
Rz 16:25: "Temu, który ma moc utwierdzić was zgodnie z Ewangelią i moim głoszeniem Jezusa Chrystusa, zgodnie z objawioną tajemnicą, dla dawnych wieków ukrytą" Ef 6:11: "Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła."
Ci którzy uwierzyli, wcielają się w inkarnację świętą, i są to ci którzy dostrzegają daleką drogę i są gotowi do bitwy, bo są rycerzami Boga na bitwę ostatnią zrodzeni, aby wydobyć z udręczenia tą, która w nagości cierpienia udręczona pozostaje; to oni są na bitwę ostatnią stworzeni, aby stoczyć ją ze zwierzchnościami i tymi co pierwiastkiem zła i cierpieniem tej natury w głębinach, której my też odium nosimy, i to odium, jej cierpienie jest naszym cierpieniem, mimo że nie naszym, ale jednak wpływającym na naszą emocjonalną naturę, bo to jest ta druga natura nasza. Rz 8:23: "Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy, oczekując ‹przybrania za synów> - odkupienia naszego ciała." Ale Bóg panuje nad wszystkim, On panuje nad wszystkim co stworzył, i wszystkim czego jeszcze nie stworzył, a co jest w Jego tajemnicy.
Rz 16:26: "teraz jednak ujawnioną, a przez pisma prorockie na rozkaz odwiecznego Boga wszystkim narodom obwieszczoną, dla skłonienia ich do posłuszeństwa wierze"
Chrystus Pan dociera do serc ludzi, może nawet tych, którzy nigdy nie słyszeli proroków, nigdy ich nie widzieli, ale słowa do nich dotarły, dotknęły, przemieniły; będą doświadczali radości obcowania z Bogiem, bo radośnie przyjęli Jego naturę i obcują z Nim, a On w nich, z całą radością ich przemienia, i daje się poznać, pozwala się znaleźć, nie daje dróg nieznanych, ale wskazuje dokąd zmierzać - ku wierze.
Iz 58:14: "wtedy znajdziesz twą rozkosz w Panu. Ja cię powiodę w triumfie przez wyżyny kraju, karmić cię będę dziedzictwem Jakuba, twojego ojca. Albowiem usta Pańskie to wyrzekły»."


Link do nagrania wykładu - 16.08.2022r.
Link do wideo na YouTube - 16.08.2022r.

"Któż tu zaciemnić chce zamiar słowami nierozumnymi?" Hi 38.2

Bóg stworzył synów Bożych, na początku świata zostali stworzeni, jako zanadrze Boże, aby piękna córka ziemska, czyli pradusza, była w opiece. Ona musiała być w opiece, ponieważ nie ma ona w sobie natury walki, tylko naturę stworzenia. To tak jak my, dopiero wtedy Boskimi się stajemy, kiedy porzucamy naturę walki ludzkiej, ziemskiej cielesnej walki, a zaczyna pojawiać się w nas walka prawdziwa, Boska natura, o przywrócenie chwały Niebieskiej. Chrystus Pan prowadzi nas do odzyskania władzy nad osobowością naszą, czyli żeby nasze myślenie, nasze pojmowanie wynikało z wiary, i żeby nasze serce stało się miejscem przebywania Boga.
Hi 37:21-22: "Nie widać teraz światłości, jaśnieje poza chmurami. Zawieje wiatr i je rozpędzi. Z północy przychodzi blask złoty, to Boga straszliwy majestat."
Prawy człowiek nie ugiął się grzechowi, wytrwał i w sercu Słowa Boga zachował. Jest wewnętrznie cichy i oddany, bo poznaje Boga i rozpoznaje szatana, poznaje jego knowania, a szatan nie może nic zrobić, chce wedrzeć się do jego serca, chce mu wyrwać życie Boga władzą swoją, ale w sercu jest już Bóg, Bóg rządzi jego sercem, więc szatan na samego Boga rękę podnosi - w moim sercu jest Bóg, On we mnie istnieje, ja jestem w Nim i ciszą swoją raduję się tą, którą On mi daje. Koh 5:19: "Taki nie myśli wiele o dniach swego życia, gdyż Bóg go zajmuje radością serca."
Hi 36:32-33: "Błyskawicą zbrojne ma ręce, wskazuje jej cel oznaczony, głos przeciw niemu wydaje: zazdrosny gniew na nieprawość."
Osobowość szatana to jest ta, która chce w sercu człowieka zaprowadzić własne rządy, chce aby człowiek pozbył się całkowicie Boga, chce zmienić myślenie człowieka, aby porzucił Boga i przyjął osobowość szatana. A osobowość szatana działa w człowieku w taki sposób, że oddala go bardzo daleko od uświęcenia, wdziera się w życie człowieka jako pomocnik, który pomoże mu znaleźć grzechy, nakłania ludzi do tego, aby z grzechu czynili wartość, z tego że go znajdują, zamiast czuć się świętymi z powodu Odkupienia. Ludzie tego wszystkiego nie chcą rozpoznawać i ulegają tym wszystkim wpływom. A Bóg mówi: ale przecież Ja mam plan, w tobie go zaszczepiłem, a ty właśnie go niszczysz, odrywając się od posłuszeństwa, bo nie Mnie słuchasz; słuchasz tych, którzy mówią, żebyś grzechu szukał, a Ja ci mówię, żebyś się uświęcał. (Jr 31.33-34)
Ps 18:13-15: "Od blasku Jego obecności rozżarzyły się węgle ogniste. Pan odezwał się z nieba grzmotem, to głos swój dał słyszeć Najwyższy, wypuścił swe strzały i rozproszył wrogów, cisnął błyskawice i zamęt wśród nich wprowadził."
Strzeżcie się tych, którzy mówią Słowa Moje, ale czyhają na wasze dusze, bo chcą władzy, poklasku, waszych pieniędzy, waszych domów, wszystkiego, życia waszego chcą, tego zawsze chciał szatan. Któż to ze Mną chce walczyć? Któż to chce Słów Moich świętych świat pozbawić? Któż to chce rękę na Moje stworzenie podnieść? Któż to zaciemnia zamysł Mój słowami nierozumnymi? 2 P 2:2: "A wielu pójdzie za ich rozpustą, przez nich zaś droga prawdy będzie obrzucona bluźnierstwami;"
Ps 144:7-8: "wyciągnij rękę Twoją z wysoka, wybaw mię z wód wielkich i uwolnij z rąk cudzoziemców, tych, których usta mówią na wiatr, a których prawica jest prawicą fałszywą."
Do grzechu potrzebna jest świadomość, grzech ma pierwszeństwo tylko wtedy, kiedy to pierwszeństwo daje mu człowiek. W człowieku istnieją dwie osobowości - jedna jest świadoma, druga jest nieświadoma ale żyje w teraźniejszości. Świadomość człowieka biega po różnych przestrzeniach przeszłości i przyszłości, ale nie lubi teraźniejszości. Natura wewnętrzna podświadoma czyli emocje, głównie są w teraźniejszości - to teraz człowiek jest udręczony, umęczony, teraz żyje w strasznym rozbiciu i rozdarciu. Wiara nie jest nieświadomym stanem, wiara jest pełnym świadomym wyborem, nie może być wiary bez świadomości, jest to niemożliwe, świadomość jest kluczową naturą wiary, bo człowiek musi być świadomie istniejący w dziele Pańskim, nie przypadkowo. Wiara otwiera drzwi do życia. Jeśli człowiek rozumie, że Bóg go odkupił, ale nie ma wiary, siedzi pod drzwiami życia, ale ich nie otwiera i jest cały czas po stronie śmierci. A wiara otwiera drzwi, bo wiara jest kluczem do drzwi życia, wiara jest kluczem do życia i wiara łączy nas z Chrystusem.
Hbr 10:29: "Pomyślcie, o ileż surowszej kary stanie się winien ten, kto by podeptał Syna Bożego i zbezcześcił krew Przymierza, przez którą został uświęcony, i obelżywie zachował się wobec Ducha łaski."
Zostaliśmy wezwani do Jego przedziwnego świata - nie jesteśmy wtedy już cielesnymi, którzy dręczą swoją duszę, ale duchowymi, którzy przebywają w tym ciele dla dobra ciała, dla wyzwolenia ciała. Dzisiejszy świat i religie, które do końca nie rozumieją prawdy Bożej, przedstawiają to, że ciało jest miejscem więzienia i trzeba uciekać z niego jak najszybciej, żeby ciało opuścić, bo z niego nic nie będzie dobrego. Ale Chrystus mówi, że ciało jest przeznaczone do oglądania Chwały Bożej, że ma w sobie pierwiastek Boski, że ono jest zdolne do przebóstwienia, że w nim będzie istniał Bóg na sposób ciała.
Iz 33:15-16: "Ten, kto postępuje sprawiedliwie i kto mówi uczciwie, kto odrzuca zyski bezprawne, kto się wzbrania dłońmi przed wzięciem podarku, kto zatyka uszy, by o krwi nie słuchać, kto zamyka oczy, by na zło nie patrzeć - ten będzie mieszkał na wysokościach, twierdze na skałach będą jego schronieniem; dostarczą mu chleba, wody mu nie zbraknie."
Jesteśmy to tego przeznaczeni - piękna córka ziemska, pradusza, to jest bóstwo na sposób ciała, tam właśnie zmierzamy, tam właśnie Bóg nas posyła, i dlatego tak strasznie się diabeł wścieka. W tej chwili jesteśmy włożeni w naturę emocjonalną, ale uwalniając się od osobowości szatana, osobowości grzechu, zaczynamy postrzegać siebie jako istotę uczuciowo emocjonalną. Emocjonalna to ta zewnętrzna, która jeszcze - na nią wpływa zewnętrzny świat. Uczuciowa to ta, w której przez moc wiary istnieje już świadomość naszej Boskiej natury. Mówi Bóg: przynęcę ją i wyprowadzę ją na pustynię i będę przemawiał do jej serca, bo widzę w niej prawdę, ale jest pochłonięta przez kłamstwo; ale mówię do prawdy, do jej prawdy, tam gdzie miłość jest żywa, aby to zewnętrzne zostało porzucone przez jej wybór. (Oz 2.16-22) Gdy jesteśmy w głębinach, to wszelki stan wewnętrzny jest naszym stanem, a ona dokonuje wyboru jak my zachowujemy wiarę, jej wyborem jest nasza wiara, jej wyborem jest nasze umocnienie w Chrystusie, jest nasza pewność uświęcania się i świętość, która w nas istnieje z powodu Tego, który jest Święty.
Iz 33:14: "Grzesznicy na Syjonie się zlękli, bezbożnych chwyciło drżenie: «Kto z nas wytrzyma przy trawiącym ogniu? Kto z nas wytrwa wobec wieczystych płomieni?»"
W tym momencie ustępuje osobowość szatana, czyli wszechobecna świadomość, że przez poszukiwanie grzechów stajemy się bardziej wolni. Chrystus już nas uwolnił, nie mniej czy bardziej, ale całkowicie nas uwolnił z grzechów, o tym zaświadczył Bóg wskrzeszając Chrystusa, i przez Chrystusa także nas, dał nam mieszkanie święte w Nim stworzone dla nas - nowe ciała, abyśmy te nowe ciała przyjęli, bo w tych ciałach jest cała świętość dzieła. Ef 2:10: "Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili." Ef 3:6: "to znaczy, że poganie już są współdziedzicami i współczłonkami Ciała, i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez Ewangelię."
Hbr 12:27-29: "Te zaś słowa jeszcze raz wskazują, że nastąpi zniszczenie tego, co zniszczalne, a więc tego, co zostało stworzone, aby pozostało to, co jest niewzruszone. Dlatego też otrzymując niewzruszone królestwo, trwajmy w łasce, a przez nią służmy Bogu ze czcią i bojaźnią! Bóg nasz bowiem jest ogniem pochłaniającym."
Wolność od grzechu jest przeznaczona całkowicie świadomości człowieka, bo człowiekowi została przeznaczona dawno, już na początku, a dzisiaj świadomości; czyli zdejmuje Bóg z umysłów ludzkich zasłonę - Apokalipsa - i ludzie zaczynają dostrzegać rzeczywistość. Bóg uwalniając nas od grzechu, uwolnił nas całkowicie i szukanie tego grzechu jest przestępstwem przeciwko Bogu, jest to namawianie człowieka do buntu przeciwko Bogu. Pojmujemy uwolnioną naszą świadomością, bo najpierw Bóg uwolnił człowieka, a teraz została uwolniona świadomość (Ap.10.11): idź i ponownie prorokuj i wyzwól ich świadomość, bo zostali wyzwoleni z grzechu, ale świadomością są zniewoleni przez grzech, wyzwól ich świadomość, aby świadomość została ich wyzwolona, ponieważ tak naprawdę świadomość daje wolność. 2 J 1:9: "Każdy, kto wybiega zbytnio naprzód, a nie trwa w nauce [Chrystusa], ten nie ma Boga. Kto trwa w nauce [Chrystusa], ten ma i Ojca, i Syna."
J 13:34-35: "Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali»."


Link do nagrania wykładu - 12.08.2022r.
Link do wideo na YouTube - 12.08.2022r.

"Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi - w Chrystusie Jezusie." Gal 3 26

Tajemnice, które dzisiaj są objawiane, one wymagają prostoty - oddania się Bogu i prostoty życia - co nie pasie rozumów ani umysłów, ale daje wzrost serca, tam gdzie chwała Boża prawdziwie otacza nas miłością i otacza prawdziwie miłością nasze serca. Tam jest prawdziwe życie, tam jest to życie, które nie przemija, które jest wiecznym życiem doskonałym.
1J 3:3: "Każdy zaś, kto pokłada w Nim tę nadzieję, uświęca się podobnie jak On jest święty."
Tajemnica, która jest ukazywana, ona jest niezmiernie wielką prostotą, ale prostotą czystego ducha; dla rozumu jest ona niezmiernie zawiła. Przeszłość i przyszłość jest domeną ciała, a duch istnieje w teraźniejszości, dla Boga nie ma przeszłości ani przyszłości, wszędzie tam, gdzie Bóg jest obecny, jest teraz. Świętością naszą jest święta natura Boga, którą przyjmujemy i która w nas mieszka. Bóg jest jedynym Świętym i mówi - świętymi bądźcie, bo Ja jestem Święty - świętością jest to, że Bóg nas wyzwolił, że my Go uznajemy, a On w nas żyje. Bóg jest Święty, dlatego musimy nazywać się świętymi i w sposób święty postępować, bo przez samo to, że On w nas mieszka - jesteśmy świętymi.
1J 3:2: "Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest."
Prawdziwe nawrócenie jest w największej prostocie - nie jest w umiejętności, nie jest w zdolności, ale jest w posłuszeństwie. W posłuszeństwie wypełnienia woli Bożej. Wszystko pochodzi od Boga i wszystko Bóg błogosławi, musimy być bardzo uważni, czyli trwać w Bogu bez żadnych podejrzliwości, bo Bóg wszystko uświęcił, Bóg wszystko udoskonalił. Ale to człowiek decyduje o tym, komu jest posłuszny. Bóg doprowadza teraz człowieka do takiego stanu, że Bóg będzie najlepszym miejscem jakiego szuka, że człowiek będzie szukał Boga jako jedynego wytchnienia dla swojego życia, ponieważ wszystko stanie się nieznośne; i wróci do Boga prawdziwego i Go naprawdę pozna, ponieważ będzie udręczony samym sobą przez własne wybory.
Rz 9:6,8: "Nie znaczy to jednak wcale, że słowo Boże zawiodło. Nie wszyscy bowiem, którzy pochodzą od Izraela, są Izraelem, … to znaczy: nie synowie co do ciała są dziećmi Bożymi, lecz synowie obietnicy są uznani za potomstwo."
Ciało nasze objawia stan duszy, ale nie tej, którą Chrystus odkupił, tylko tej praduszy, po którą jesteśmy posłani do głębin, bo ona w dalszym ciągu jest udręczona w ciemnościach przez upadłych aniołów pierwszego świata; ale w naturze swojej, jest ona piękna, cudowna, cicha i łagodna, i jest tą która w sobie ma tajemnicę Życia.
Flp 2:14-15: "Czyńcie wszystko bez szemrań i powątpiewań, abyście się stali bez zarzutu i bez winy jako nienaganne dzieci Boże pośród narodu zepsutego i przewrotnego. Między nimi jawicie się jako źródła światła w świecie."
Naturą prawdziwego Boskiego człowieka, jest nieskazitelność jego postawy, św. Paweł przedstawia: jesteśmy w postępowaniu Chrystusowym najdoskonalsi jakimi potrafimy być, ukazujemy wam siebie takimi jakimi jesteśmy wewnątrz, nie takimi jakimi byście chcieli nas zobaczyć, nie słuchamy się złego sumienia, tylko Boskiej natury w nas, gdzie świadkiem naszego postępowania jest sam Bóg. Jeśli człowiek jest szczery w swoim postępowaniu, ale robi to tylko względem innych ludzi, aby się ludziom przypodobać, to i tak robi to szatan, uchodząc za doskonałego, a i tak jest zły. Osobowość diabła, czyli grzechu, jest usuwana tylko wtedy, kiedy człowiek jest szczery w postępowaniu względem Boga jak dziecko - jest to nieskazitelna ufność względem Boga - szczery w postępowaniu musi być w głębi swojego serca, ufny Bogu i jedynie przed Bogiem; a Bóg w nim działa, i wtedy szczerość postępowania w nim jest naturalna.
1J 3:9-10: "Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże; taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga. Dzięki temu można rozpoznać dzieci Boga i dzieci diabła: każdy, kto postępuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata."
Ciało nasze wymaga przemiany, a przemiana ziemska, cielesna, jest wynikiem niezmienności naszej duchowej Boskiej natury, którą Bóg dał człowiekowi; ale nie niezmienności naszej, bo człowiek nie ma duchowości prawdziwej, to jest szatański wybryk. Duchową naturę mają Synowie Boży - to są ci, którzy uwierzyli Bogu, to tam jest prawdziwa natura duchowa człowieka; wszelka inna błądzi, czyli nie jest człowiek szczery względem siebie, ciągle chce coś uzyskać, zdobyć jakieś miejsce, mieć władzę, chce rozumieć i panować nad władzą Bożą - jest to człowiek który w dalszym ciągu podlega osobowości diabła, który wpływa na niego w sposób wyrachowany.
J 3:5-6: "Jezus odpowiedział: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem."
Synowie Boży nie mają nic z szatana, ponieważ cali są zrodzeni z Ducha, i nie ma w nich nic z osobowości starej; sam Chrystus jest mocą ich wyzwolenia i Odkupienia. Nasza prostolinijność i szczerość względem Chrystusa, czyli przekonanie o tym, że jesteśmy Boską istotą, to przekonanie sięga aż do podstaw uczuciowych naszych, sięga aż do serca praduszy. Ona jest bezbronna, ale jest wszechpotężna i wszechmocna, w niej jest czystość i doskonałość; jej bezbronność jest siłą, jej czystość i Boska natura jest siłą, ale tą bezbronność wykorzystali upadli aniołowie, czyli ówcześni synowie Boży, którzy sprzeciwili się Bogu i wykorzystali jej bezbronność, aby ją zwieść i wykorzystać. I dzisiaj ona nie wyraża już swojej potrzeby, tylko potrzebę tamtych, którym została poddana.
Rz 12:2: "Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe."
Tylko przebywając w Chrystusie jesteśmy w pełni wyrazicielami woli Bożej, Synowie Boży nie opuszczają Chrystusa, Chrystus jest ich osobowością i światem. Osobowość Boża w nas usuwa osobowość szatana, która jest niewidzialna dla człowieka, a wpływa na niego przez jego postępowanie i jego myśli i go osacza. Ale Bóg będąc w nas, On prowadzi nas przez meandry diabelskie, w świecie diabła, aby nas diabeł nie udręczył.
Ez 36:24-25: "Zabiorę was spośród ludów, zbiorę was ze wszystkich krajów i przyprowadzę was z powrotem do waszego kraju, pokropię was czystą wodą, abyście się stali czystymi, i oczyszczę was od wszelkiej zmazy i od wszystkich waszych bożków."
Chrześcijaństwo mówi o prawdziwym odzyskaniu prawdziwej natury podświadomej, która jest naprawdę Boską doskonałością, ale nikt tego nie poszukuje, ponieważ jest pod wpływem szatana i szatan to w dalszym ciągu ukrywa. Każdy człowiek, który szczerze w prostocie ufa Chrystusowi, staje się najmniejszy, aby wyjść z osobowości szatańskiej, wyjść z niej, przestać nią myśleć, pojmować, rozumieć, postrzegać świat - musi z niej wyjść, czyli musi stawać się tylko i wyłącznie poddany Bogu, czyli stawać się jeszcze mniejszy, umniejszać się w sobie - kto nie znienawidzi samego siebie w sobie, nie może nazywać się Moim uczniem.
Ez 36:26-27: "I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała. Ducha mojego chcę tchnąć w was i sprawić, byście żyli według mych nakazów i przestrzegali przykazań, i według nich postępowali."
W głębinach jest dusza - pradusza, prawdziwa nasza natura, ta która została stworzona na początku świata, wtedy kiedy Ziemia była doskonała, została ona stworzona jako czysta istota na Ziemi - czysta pradusza, została stworzona po to, aby materia poznała Boga, i żeby duchowość materii się wzniosła i żeby materia również była przebóstwiona; ponieważ pradusza była objawiona jako Boska obecność w naturze cielesnej - bóstwo na sposób ciała. Naszą powinnością jest dbałość o wiarę, abyśmy jej nie utracili, żeby w niej mieszkać, w pięknej córce ziemskiej - praduszy, najczystszym sercem, najczystszą obecnością, czystą, najdoskonalszą, ponieważ w dalszym ciągu bóstwo na sposób ciała istnieje, w naturze wewnętrznej, tylko jest samym sercem, które jest zamknięte przed ciemnością i zamknięte przed człowiekiem wiedzy; miłością można tam tylko trafić, miłości to jest droga. I tylko Synowie Boży, którzy są szczerzy i doskonali, tylko tą drogę mogą przejść.
Rz 12:1: "A zatem proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej."
Bóg przenika zasłonę, dociera tam tylko miłosierdzie i wiara i miłość. Materia i duchowość zostały połączone, ponieważ materia ma się wznieść ku doskonałości Bożej i tak Bóg to czyni. Postawa doskonała człowieka to jest prostolinijność uczuciowa, jest to czystość, ufność, oddanie, gdzie całkowicie jesteśmy oddani Bogu, a Bóg w nas działa i wtedy strumień światłości płynie prosto do pięknej córki ziemskiej, naszej podświadomości, która jest w samej centralnej części święta i doskonała, czysta i emanująca światłością, wpływa i przenika jej postawę, a ona w dalszym ciagu ma władzę nad materią, tylko już nie tworzy iluzji, tylko jednoczy materię z Niebem, materia zaczyna stawać się uduchowiona, gdzie w niej powstaje przebudzona natura pierwocin Boskiego początku, gdzie staje się ona objawiona i zaczyna ujawniać tajemnice chwały Niebieskiej w materii, i materia sama to też objawia chwaląc Boga z całej mocy. Czyż to nie jest najdoskonalsze nawrócenie? To jest nawrócenie prawdziwe i najdoskonalsze.
Ef 4:23-24: "odnawiać się duchem w waszym myśleniu i przyoblec człowieka nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości."
Bóg daje panowanie człowiekowi, który naprawdę odnajduje prawdę Boską i jest zjednoczony z Bogiem.


Link do nagrania wykładu - 06.08.2022r.
Link do wideo na YouTube - 06.08.2022r.

"poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli." J 8.32

Grzech to osobowość szatana. Grzech to wyrażenie zgody przez człowieka na działanie osobowości szatana w nim. Każde dotknięcie grzechu jest śmiertelne. Każde dotknięcie grzechu sprowadza śmierć. Każde. Grzech, który dotykacie, jest jak trucizna, która przechodzi w głąb człowieka, ona nie zatruwa waszego żołądka, ona zatruwa waszą osobowość, wasz sposób myślenia, wasze rozumienie i pojmowanie, ona degraduje, wyniszcza, sprowadza na złą drogę. Bóg mówi: grzech jest wrogiem Moim i waszym wrogiem, on działa dokładnie w tych samych przestrzeniach, gdzie możecie Mnie przyjąć, i dlatego zatruwa wasze serce, żebyście nie wybierali Mnie, tylko grzech, działa dokładnie tam, gdzie jest Moje miejsce. Dlatego każdy grzech, którego człowiek chce się pozbyć, przez jego poszukiwanie, przez pokutę, a jednocześnie spowiedź i rachunek sumienia, i żałowanie za ten grzech - jest wytępianiem, usuwaniem całkowicie śladów jakichkolwiek Chrystusa w sobie; żeby nie było śladu Odkupienia. A Chrystus mówi: uświęcajcie się, ponieważ jesteście wolni od grzechów, i waszą postawą jest uświęcanie się, a nie poszukiwanie grzechu; Ja was uświęciłem, nie wątpcie, ponieważ Ojciec Mój o Mnie zaświadczył, Jego świadectwo jest prawdziwe.
Kol 2:6-7 "Jak więc przejęliście naukę o Chrystusie Jezusie jako Panu, tak w Nim postępujcie: zapuśćcie w Niego korzenie i na Nim dalej się budujcie, i umacniajcie się w wierze, jak was nauczono, pełni wdzięczności."
Sam Chrystus Pan dotknął człowieka i namaścił go swoją czystością, swoją doskonałością, uwolnił go od grzechu i namaszcza go, czyli daje mu swoje Życie. Uświęcanie się nie jest trudne, uświęcanie wymaga wiary i wyboru Boga, jest to wasze przekonanie o prawdziwości Boga, o Chrystusie, o Duchu Świętym, i o was, że nie jesteście dla Boga nikim, ale wszystkim, dał swojego Syna, abyście żyli - czyż to nie znaczy, że jesteście wszystkim, i że jesteście niezmiernie ważni? Bóg stworzył was nowych w Chrystusie Jezusie dla dzieła potężnego, abyście mogli pokonać tych, których stworzył potężnych, dla obrony żony Boga; ale was stworzył jeszcze potężniejszych, aby pokonać tych, którzy się Jemu sprzeciwili.
Kol 2.8 "Baczcie, aby kto was nie zagarnął w niewolę przez tę filozofię będącą czczym oszustwem, opartą na ludzkiej tylko tradycji, na żywiołach świata, a nie na Chrystusie."
Dzisiejszy świat wszystko czyni, aby zanim człowiek uzyska świadomość swojego istnienia, aby już był potępiony, żeby wyrzucić z niego objawy świętości i objawy uświęcania się Chrystusowego, co nie może zrobić jeszcze dziecko samo, to nakazuje się rodzicom, aby wytępiali w tym dziecku świętość i zaprowadzali władzę grzechu.
1J 1:5: "Nowina, którą usłyszeliśmy od Niego i którą wam głosimy, jest taka: Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności."
Odnawiamy się w nowego człowieka, całkowicie nowego, narodzeni w Duchu Chrystusa, aby światłość Boża rozszerzyła się na cały wszechświat. Jezus Chrystus został wskrzeszony i w Jego Duchu mamy swoje ciała; bez Chrystusa nie było by możliwości narodzenia się nowego człowieka. To są dwa różne życia - życie człowieka grzesznego i życie człowieka narodzonego ponownie; to nie jest ten sam człowiek, jest to ta sama dusza, ale dwa różne życia, nie jest to dokładanie do pewnej historii, ale porzucenie starej historii i przyjęcie całkowicie nowego świata, nowego życia, nowego pojmowania - tylko w tym pojmowaniu jest świętość, tylko w tym pojmowaniu jest uświęcanie się, inaczej uświęcanie się nie jest możliwe.
1J 1:6: "Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie postępujemy zgodnie z prawdą."
Od 2 czerwca jest ciemność, czyli przejście progu, bo zostały zamknięte drogi cierniami, murem został człowiek otoczony, dusza; i człowiek nie może niczego innego poznać, jak tylko swój stan rzeczywisty i prawdziwy. Została mu odcięta wiedza i połączenia z różnymi swoimi powymyślanymi historiami, które go pasły, i tylko może poznawać samego siebie. I im bardziej poznaje samego siebie, tym bardziej czuje się udręczony, tym bardziej czuje się umęczony, ponieważ on sam jest własnym dręczycielem, który dręczy wewnętrzną naturę. A Bóg w człowieku obudził wewnętrze jego życie, duszę obudził właśnie tej w głębinach praduszy, ją obudził. A obudzenie jej, gdy się tego nie chce, budzi demony, zaczyna człowiek odczuwać ciemność jeszcze większą; ale kiedy jest Synem Bożym, to jest przebudzony wewnętrznie. Pnp 3:5: "Zaklinam was, córki jerozolimskie, na gazele i na łanie pól: nie budźcie ze snu, nie rozbudzajcie ukochanej, póki nie zechce sama."
1J 1:7: "Jeżeli zaś chodzimy w światłości, tak jak On sam trwa w światłości, wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo, a krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu."
Prawdziwe nawrócenie, ono jest w głębinach, i tylko może się rozpocząć i jest dopiero wtedy, kiedy następuje uświęcenie. Jest to nawrócenie głębin, nawrócenie nas samych na prawdziwą drogę Pańską. Chrystus serce nasze już uratował, a my nie możemy tego psuć i niszczyć, bo jest to straszny błąd, za który płaci się utratą wieczności, utratą życia wiecznego. Nawrócenie nie jest wiedzą, nawrócenie wynika z miłości; w głębinach jest tylko uczucie - wiedzą tam nikt nie trafi, to miłości droga - nie ma tam rozmowy innej, jak tylko miłowanie.
1J 2:5-6: "Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała. Po tym właśnie poznajemy, że jesteśmy w Nim. Kto twierdzi, że w Nim trwa, powinien również sam postępować tak, jak On postępował."
Wewnętrzna nasza natura jest pełna prawdziwej miłości Boskiej, prawdziwej doskonałości, ale my musimy nauczyć się jej słuchać, musimy otworzyć jej naturę, słuchać miłością, uczuciem tego wewnętrznego życia - musicie mieć w sobie obudzone to, co macie, a jeszcze nie wiecie że macie. Świętym nas czyni Chrystus, Bóg Ojciec, Duch Święty, miłość do Boga, On nas ocalił, a my przez wiarę Jemu, jesteśmy uświęcani, a On nas namaszcza i nie potrzebujemy żadnej innej nauki, tylko tą którą On nam daje samodzielnie.
Kol 2:9-10: "W Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo, na sposób ciała, bo zostaliście napełnieni w Nim, który jest Głową wszelkiej Zwierzchności i Władzy."
Musimy dbać z całej siły o obecność Chrystusa w nas, i z całej siły o obecność nas w pięknej córce ziemskiej, praduszy - w sposób nieskazitelny, bo nasza doskonałość, nasze uświęcenie, jest jej doskonałością nawrócenia. Iz 40:9: "Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny w Syjonie! Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny w Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judzkim: «Oto wasz Bóg!»" My jesteśmy tymi, którzy przez głębokie uświęcanie się, sprowadzamy na nią świętość, czystość, doskonałość i powrót do świadomego życia Bożego, ponieważ materia została uczyniona przez Boga jako pierwociny Boskiej tajemnicy, którą ma wznieść ona, przez Synów Bożych, którzy otwierają w niej tą tajemnicę doskonałości, gdzie ona jest mocą ich; w tej chwili jest mocą szatana, ale ona jest ostatecznie mocą naszą. A naszą mocą w tej chwili jest Chrystus, który pokonał już szatana.
Iz 52:10: "Pan obnażył już swe ramię święte na oczach wszystkich narodów; i wszystkie krańce ziemi zobaczą zbawienie naszego Boga."
Ona piękna córka ziemska, pradusza, żona Boga, my wiemy, że ona jest uratowana, a jej uratowanie w nas emanuje chwałą, ponieważ chwała jej wzrasta; ponieważ obudziła się w niej ta prawda, ta miłość, której nie zgasi nic, bo ona jest naszą miłością, którą dał nam Chrystus, a my jesteśmy jej sercem, które płonie nieustannie siłą Boską, a ona tym ogniem miłości staje się ożywiona, i my wewnętrznie jesteśmy ożywieni, bo my i ona jesteśmy tak ściśle połączeni, że stanowimy jedność.
To jest wasze życie, na które oczekuje świat.


Link do nagrania wykładu - 02.08.2022r.
Link do wideo na YouTube - 02.08.2022r.

"Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała." Łk 7.47

Bóg działa przez czas i przestrzeń, działa we wszystkich czasach, w jednym momencie odmienia życie wszystkich ludzi: Sprawię, że zatęsknicie za Moją Miłością, sprawię że poznacie cierpienie tego świata, i jedynym wyjściem dla was będzie Moja Miłość, przypomnicie sobie Moją Miłość, bo ona będzie jedynym waszym wytchnieniem, jedyną waszą radością, i jedyną waszą prawdą, jedyną doskonałością. Bóg powołał Jezusa Chrystusa do życia Duchem, aby w tym Duchu stworzyć dla nas Ciało, które mamy przyjąć w naturze nowego Życia, czyli inaczej można powiedzieć - inkarnacji. Jezus Chrystus Zmartwychwstały stał się miejscem, w którym Synowie Boży się wcielają; bez Chrystusa, nie ma tego miejsca, to miejsce nie istnieje. On uśmiercił całkowicie naszą inkarnację grzeszną, i duszę którą wydobył, mocą tylko swojej potęgi, wcielił w Ciało święte Synów Bożych, których Bóg stworzył w Chrystusie Jezusie Zmartwychwstałym. I dlatego Chrystus mówi: uświęcajcie się, jeśli zostaliście już wyzwoleni z grzechów - uświęcajcie się, bo uświęcenie jest główną naturą waszego życia. Synowie Boży wprowadzają życie czyste, bezgrzeszne, uświęcone, którego grzech się nie ima, gdzie ciemność tego życia nie ogarnia, tej światłości nie ogarnia, ta światłość jaśnieje i promienieje jak zorza zwiastująca Światłość przychodzącą - zorza wschodu Słońca, Jutrzenki. Jl 2:2: "Dzień ciemności i mroku, dzień obłoku i mgły. Jak zorza poranna rozciąga się po górach lud wielki a mocny, któremu równego nie było od początku i nie będzie po nim nigdy aż do lat przyszłych pokoleń." Chrystus mówi teraz do nas: błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli, bo Mój Duch jest cały czas żywy, Mój Duch jest mocą i prawdą, Mój Duch przenika.
Iz 9:1: "Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło."
Przestało istnieć ego, ego już nie ma, ten świat przestał istnieć, czyli przestał istnieć świat wiedzy, zaczął istnieć świat Miłości, w której jest wszystko. Jesteśmy w pięknej córce ziemskiej, stajemy się jej sercem, a naszym sercem jest Chrystus. Tam jest początek prawdziwego nawrócenia mocą miłującego Boga, Miłości Chrystusa. Jesteśmy tam wewnątrz naszej prawdziwej natury podświadomej, prawdziwej natury pięknej córki ziemskiej, która była poddana zwiedzeniu, udręczeniu, utrapieniu, a to są wszystko siły demoniczne, siły upadłych aniołów i siły ducha mocarstwa powietrza, a ona w tym wszystkim jest sama, mając nas.
Jk 3:13: "Kto spośród was jest mądry i rozsądny? Niech wykaże się w swoim nienagannym postępowaniu uczynkami dokonanymi z łagodnością właściwą mądrości!"
Synowie Boży miłością serca samego żywego Boga, przenikając całą naturę pięknej córki ziemskiej - praduszy - żony Boga, współodczuwając tą istotę, nie bacząc na świat zewnętrzny, ten podświadomy, tylko trwając w Bogu, będąc świadomymi Synami Bożymi, współodczuwają Miłość Boga, która przenika z nich do niej, a powraca do nich przez współodczuwanie Miłością i Miłosierdziem - doświadczają samych siebie tych, w których istnieje żywy Bóg. I poznają siebie bezpośrednio w tym spotkaniu, nie przez wiarę, ale już przez poznanie, przez doświadczenie bezpośrednie czują tą miłość i są tą miłością.
Ps 25:13-14: "Będzie on przebywał wśród szczęścia, a jego potomstwo posiądzie ziemię. Pan przyjaźnie obcuje z tymi, którzy się Go boją, i powierza im swoje przymierze."
Prawdziwa natura Synostwa Bożego; ona jest centralną częścią serca praduszy. Chrystus stał się i jest naszym sercem, On w nas jest mocą naszego istnienia, i ona - żona Boga jest wypełniona Miłością, wypełniona doskonałością, wypełniona chwałą Boga żywego; ten świat jest gdzieś tam dalej, nawet go nie dostrzega, ale jest cały czas na pustyni i słyszy jak Bóg do serca jej przemawia, żony Boga, a ona radośnie wznosi się i zradza się ku tej prawdziwej naturze swojego Męża - Boga, odzyskuje tą tożsamość, jedność; dlatego Bóg mówi, że ona nie umrze.
J 7:15-16: "Żydzi zdumiewali się mówiąc: «W jaki sposób zna On Pisma, skoro się nie uczył?» Odpowiedział im Jezus mówiąc: «Moja nauka nie jest moją, lecz Tego, który Mnie posłał."
Naszym nowym życiem jest wiara w Jezusa Chrystusa, jest to nowa inkarnacja, nowe życie, które w nas się objawia dotykalnie - je widzimy, czujemy, rozumiemy, myślimy tak, pragniemy, kochamy. W centrum serca, świadomym Chrystusa, wdzięcznym, ufnym, oddanym, jesteśmy całkowicie nienaruszalni, i nie jesteśmy w żaden sposób atakowani ani udręczani, bo jesteśmy w mocy prawdy, gdzie serce zawsze jest władcą. Serce zawsze jest tym, który rozkazuje i ma władzę, tylko nie zawsze w sercu jest właściwa władza, a w sercu musi być właściwa władza - władza Chrystusowa.
J 12:49-50: "Nie mówiłem bowiem sam od siebie, ale Ten, który Mnie posłał, Ojciec, On Mi nakazał, co mam powiedzieć i oznajmić. A wiem, że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi Ojciec powiedział»."
Synowie Boży nie mówią tego co myślą, tylko mówią to, czym zostali umocnieni - bo świadectwo Chrystusowe utrwaliło się w was - jest to Chrystus utrwalony w nas, czyli Jego obecność przenikająca całkowicie naszą całą naturę i to On przemawia, nie my, bo nie mamy już starego życia. Chrystus mówi: umarliście, ponieważ Bóg Ojciec zaświadczył o tej śmierci, że umarliście - wskrzeszeniem Mnie, uświęcił Mnie, Ja zmartwychwstałem dla waszego życia, stałem się Duchem, w którym macie swoje Życie, gdzie Bóg stworzył nowe wasze mieszkanie Synów Bożych, dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyście je pełnili.
1 Tm 1:16: "Lecz dostąpiłem miłosierdzia po to, by we mnie pierwszym Jezus Chrystus pokazał całą wielkoduszność jako przykład dla tych, którzy w Niego wierzyć będą dla życia wiecznego."
Bóg ukazuje bardzo wyraźnie, że ani dodanie do prawa, ani ujęcie z prawa, nie jest dobre, bo posłuszeństwo jest najważniejsze, bo Boga nie można niczego nauczyć, bo w Nim nie ma przemiany ani zmiany, On jest doskonały i On chce, abyśmy my stali się doskonali jak On, nie dokładając niczego, ani nie ujmując, tylko być dokładnie posłusznym Jemu, a wtedy ukształtujemy się na Jego wzór.
Ps 31:8-9: "Weselę się i cieszę z Twojej łaski, boś wejrzał na moją nędzę, uznałeś udręki mej duszy i nie oddałeś mnie w ręce nieprzyjaciela, postawiłeś me stopy na miejscu przestronnym."
Jeśli żałujecie za grzech, to musicie ten grzech uznać, a jak go uznajecie, to on wpływa na wasze myślenie, pojmowanie, rozumienie, na kształt waszej osobowości, i przestajecie być zdolni do poszukiwania Boga, bo właśnie grzech w swojej naturze ma to, aby człowieka uczynić niezdolnym do poszukiwania Boga i posłuszeństwa Bogu. Bóg mówi: Czyż, gdy w tobie mieszkam, czyż nie czujesz że twoja cała natura się odmienia? Cała natura jest zmieniona - inaczej myślisz, inaczej poszukujesz, czujesz że twoje myśli są proste, miłość jest jasna i prosta, pragnienia są czyste, że cały jesteś odmieniony, bo Moja obecność cię odmienia. Ja jestem wszystkim. A grzech, gdy uznajecie za wszystko, wtedy on zabiera wam życie. Bóg przemawia do naszego serca, abyśmy mogli poznać samego żywego Boga tam w głębinach, a jest to prawdziwe nawrócenie, które zniszczył dzisiejszy świat w 418r, a właściwie już w 320r, aby ono nigdy nie nastąpiło. 1 J 4:3: "Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga; i to jest duch Antychrysta, który - jak słyszeliście - nadchodzi i już teraz przebywa na świecie."
1 J 2:27: "Co do was, to namaszczenie, które otrzymaliście od Niego, trwa w was i nie potrzebujecie pouczenia od nikogo, ponieważ Jego namaszczenie poucza was o wszystkim. Ono jest prawdziwe i nie jest kłamstwem. Toteż trwajcie w nim tak, jak was nauczył."


Link do nagrania wykładu - 29.07.2022r.
Link do wideo na YouTube - 29.07.2022r.

"W tobie są wszystkie me źródła." Ps 87.7

Bóg stworzył Synów Bożych na samym początku, zostali stworzeni na początku zanim wszystko istniało, stworzył ich z całą tajemnicą ich dzieła. 1 Kor 1:5-7: "W Nim to bowiem zostaliście wzbogaceni we wszystko: we wszelkie słowo i wszelkie poznanie, bo świadectwo Chrystusowe utrwaliło się w was, tak iż nie brakuje wam żadnego daru łaski, gdy oczekujecie objawienia się Pana naszego Jezusa Chrystusa." Synowie Boży mają to dzieło już zapisane, takie jakie mają wykonać, a to jest tajemnicą w Bogu i tajemnicą Boga. Im bardziej jesteśmy w tym dziele, to je poznajemy, ono jest jak na końcu świata tajemnica o tym, kim człowiek jest - widzi samego siebie, że to on jest tajemnicą Boga.
Iz 12:3-4: "Wy zaś z weselem wodę czerpać będziecie ze zdrojów zbawienia. Powiecie w owym dniu: Chwalcie Pana! Wzywajcie Jego imienia! Rozgłaszajcie Jego dzieła wśród narodów, przypominajcie, że wspaniałe jest imię Jego!"
Natura cielesna, ona w głębinach samych Boskich, jest czysta i doskonała. Piękna córka ziemska, stworzona przez Boga, to jest pradusza - żona Boga, i ona ma w sobie tajemnicę doskonałości natury cielesnej. Bóg stworzył Synów Bożych w Chrystusie Jezusie po to, aby ona została wydobyta z pod wpływu upadłych aniołów, wydobyta z ciemności. I my jesteśmy tymi Synami. Nikt inny nie może nazwać się Synami, tylko ci którzy całkowicie uwierzyli Bogu, że są bez grzechu, i jedynym ich życiem jest uświęcanie się, które jest skutecznym stanem pokonywania grzechu w ciele.
Iz 35:10: "Odkupieni przez Pana powrócą, przybędą na Syjon z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecznym na twarzach: osiągną radość i szczęście, ustąpi smutek i wzdychanie."
Człowiek, gdy jest dorosły i wybiera świadomie Boga, jest człowiekiem świadomym dziecięctwa, czyli uczucia Bożego, które eliminuje w nim ego. Uczucie jest obecnością Boga w nas. Musimy postrzegać uczuciowo świat i ludzi postrzegać uczuciowo. Tu jest właśnie ta tajemnica, która coraz bardziej ukazuje nam tożsamość w uczuciu, która coraz bardziej się krystalizuje, coraz bardziej się objawia, i coraz bardziej jesteśmy człowiekiem świadomym w głębinach. Piękna córka ziemska wyprowadzana jest na pustynię i coraz bardziej odczuwa ciszę i coraz bardziej odczuwa Słowa Boga, które docierają do niej i ją przenikają, a ona coraz bardziej odczuwa Jego istnienie i coraz bardziej jej tożsamość przywracana jest do pierwszej tożsamości - pamiętaj skąd spadłeś i powróć do pierwszej miłości, do pierwotnej miłości.
Iz 27:13: "W ów dzień zagrają na wielkiej trąbie, i wtedy przyjdą zagubieni w kraju Asyrii i rozproszeni po kraju egipskim, i uwielbią Pana na świętej górze, w Jeruzalem."
Przez uczucie przychodzi cała informacja, cała tajemnica do wewnętrznego człowieka, jest to kontakt i jedność bezpośrednia. Tylko przez świadomość uczuć jesteśmy w stanie wydobyć naturę wewnętrznego istnienia, Boskiego istnienia, z udręczenia. Od 2 czerwca rozpoczął się czas ciemności - planetarny czas przejścia progu. Dzisiaj wiemy co to za ciemność jest, bo jesteśmy w środku tej ciemności. Bóg zamyka stare ścieżki, czyli zamyka możliwości korzystania z cudzej energii, z cudzych źródeł - nie z wiary, nie z miłości, nie z miłosierdzia. Jest to ten okres przybliżający się do totalnego braku energii w ego, bo ego przestało być zasilane, zostało odłączone, bo te wszystkie nieautoryzowane energie to jest ego, które przyczepia się i zabiera energię życiową od innych ludzi, czerpiąc jak ze swojego - zostało to zamknięte. I tylko ci ludzie, którzy mają wiarę, przez wiarę są w jedności z naturą Boską, i rozpad ego, śmierć ego, nie przynosi im żadnej szkody, oni się czują w dalszym ciągu dobrze, a nawet mają więcej energii, i to im nie przeszkadza, że ten rozpad następuje, ponieważ już porzucili naturę ego, już nią nie żyją; ono waśnie umiera, ale nic im się nie dzieje, ponieważ ich życie pochodzi od Boskiej natury.
So 3:20: "W owym czasie was przywiodę, w czasie, gdy was zgromadzę; albowiem dam wam imię i chwałę u wszystkich narodów ziemi, gdy odmienię wasz los na waszych oczach - mówi Pan."
Bóg w tej chwili wykorzystuje trwogę, doprowadza człowieka do ostatecznego wyczerpania, aby człowiek mógł znaleźć Boga; ponieważ okaże się On widzialny i dostrzegalny w ciemności, w której człowiek się znalazł. Bo zostały zamknięte wszystkie drogi zewnętrzne, została tylko i wyłącznie droga do swojego wnętrza. Gdy jest wiara - do Boga. Ale gdy nie ma wiary - do wnętrza, gdzie nie spotykają niczego innego, jak tylko swoją ciemność wewnętrzną; ale w tej ciemności jest Bóg, który nieustannie wyciąga rękę i mówi: uwierz we Mnie.
So 3:17-18: "Pan, twój Bóg jest pośród ciebie, Mocarz - On zbawi, uniesie się weselem nad tobą, odnowi swą miłość, wzniesie okrzyk radości, ‹jak w dniu uroczystego święta>. Zabiorę od ciebie niedolę, abyś już nie nosiła brzemienia zniewagi."
Ten stan ciemności do tego służy, aby zjednoczyć się z Bogiem i aby zachować swoje życie, kiedy życie całkowicie przestaje istnieć: kto umrze dla Mnie, kto umrze z Mojego powodu, ten życie swoje zachowa. Kiedy człowiek jednoczy się z Duchem Bożym, a umiera w nim stara energia, ale ma całkowicie nową, to ona utrzymuje tą naturę cielesną, ponieważ w ciele istnieje drugi obwód - istnieje obwód duchowego istnienia. Każdy jest zdolny do tego stanu - przez ufność i miłość, przez doskonałość i Boską naturę. Duchowego naszego oczyszczenia dokonał Bóg, dokonał Chrystus, więc stary duchowy człowiek przestał istnieć, nie ma go, a nowy duchowy człowiek jest dany przez samego Boga w Chrystusie Jezusie; dawny człowiek minął razem z grzechami, razem ze wszystkimi innymi sprawami, nie mamy już starego życia.
Iz 35:8-9: "Będzie tam droga czysta, którą nazwą Drogą Świętą. Nie przejdzie nią nieczysty, ‹gdy odbywa podróż>, i głupi nie będą się tam wałęsać. Nie będzie tam lwa, ni zwierz najdzikszy nie wstąpi na nią ani się tam znajdzie, ale tamtędy pójdą wyzwoleni."
Każdy człowiek ma w sobie tajemnicę Boskiej natury, i jeśli uwierzy kim go Chrystus uczynił, to natura jego prawdziwa zacznie zanurzać się w prawdziwej Boskiej tajemnicy wewnętrznego życia, zniknie wszystko to co jest złudzeniem, a uświadomi sobie człowiek że jest naprawdę istotą Boską, istotą duchową, a ciało jest miejscem do którego został przysłany, które też ma oglądać chwałę Bożą; tylko że przez niewiarę Bogu, został w tym miejscu uwięziony, bo zaczął myśleć potrzebami tego ciała, zamiast w dalszym ciagu myśleć potrzebami duchowej natury.
Iz 12:5-6: "Śpiewajcie Panu, bo uczynił wzniosłe rzeczy! Niech to będzie wiadome po całej ziemi! Wznoś okrzyki i wołaj z radości, mieszkanko Syjonu, bo wielki jest pośród ciebie Święty Izraela!»"
Wdzięczność jest jednością z Bogiem, gdy jesteśmy wdzięczni Bogu, to On w nas mieszka, a gdy w nas mieszka, przemienia nas swoją osobowością, wypełnia każdą komórkę, wszystko jest w mocy Ducha Bożego i całkowicie inaczej działa - Bóg w nas myśli, Bóg w nas kocha, Bóg w nas pragnie, i wszystkie komórki funkcjonują w sposób doskonały, ponieważ to Bóg czyni, w Jego mocy to się dzieje.
Ps 87:5-7: "O Syjonie zaś będzie się mówić: «Każdy na nim się narodził, a Najwyższy sam go umacnia». Pan spisując wylicza narody: «Ten się tam urodził». I oni zaśpiewają jak tancerze: «W tobie są wszystkie me źródła»."
Dostrzegany jest człowiek, jako istota ogromnie potężna, duchowa istota, z całą potęgą duchowej mocy, Boskiej mocy, gdzie ta potęga jest tak ogromna, że właściwie jest tą naturą, która w Imię Boga rządzi wszystkim; bo został stworzony na wzór i podobieństwo Boga. To jest ta natura ogromnej duchowej potęgi, która została zapisana, a do której teraz zdążamy - nie odczuwają głodu ani zmęczenia i nigdy nie porzucą swego zadania, żadne nie zderzy się z drugim i Jego Słowom nigdy nie odmówią posłuchu (Syr.16.27-28) - zawsze są oddani Bogu, wypełniają Jego wolę z całą mocą.


Link do nagrania wykładu - 23.07.2022r.
Link do wideo na YouTube - 23.07.2022r.

"W Nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w Panu świątynię," Ef 2.21

Jesteśmy w przestrzeni wewnętrznej, gdzie miłość do Boga, ufność, oddanie, więcej znaczy niż umiejętność nasza, wynikająca z tego co mogę, co umiem, jaką mam wiedzę i jakie możliwości. Jesteśmy w drzwiach do świata nowego, do świata światłości - tam jest uczucie. Świat wewnętrzny, który pociąga człowieka, ten świat, który właśnie teraz jest otwarty, przechodzicie tam wtedy, kiedy macie świadomość Boskiej radości i Boskiego wewnętrznego życia, gdzie uczucie staje się waszą naturalną prawdziwą naturą, i tylko przez uczucie, nie może być inaczej, tylko przez uczucie jesteście w stanie poznawać świat Nieba, a on wtedy otwiera przed wami całą naturę miłości, prawdy, doskonałości, która jest wiele razy potężniejsza, radośniejsza niż wszelkie te sprawy ziemskie; i gdy się tam zanurzamy w ten świat, to tylko ci, którzy są wewnętrznym życiem, oni wtedy przyjmują ciało natury duchowej i cała natura duchowa przenika ich prawdą, miłością, wiedzą i wszelkimi owocami Ducha Świętego, i oni są właśnie tą chwałą otoczeni.
Kol 3:4: "Gdy się ukaże Chrystus, nasze życie, wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale."
Czuję bardzo wyraźnie, że jesteśmy w drzwiach do innego świata; czuję to bardzo wyraźnie, że przechodzimy do innego świata i ten świat otwiera się przed nami, gdy żyjemy uczuciami, a żyjemy uczuciami, kiedy ufamy Bogu. Nie możemy przez te drzwi przejść inaczej, jak tylko przez wybór Miłości, wybór owoców Ducha Świętego, Bóg mówi: wierzcie we Mnie, bo jestem niewidzialny, Mnie nie zobaczycie, tylko przez wiarę jesteście ze Mną zjednoczeni, a gdy staniecie się Synami, wtedy Synowie widzą Ojca 1 J 4:12: "Nikt nigdy Boga nie oglądał. Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała." Mamy uświęcać się świętością tą, której nie widzimy, a która jest obecna w Bogu, w którą całkowicie wierzymy. A gdy wierzymy, ona staje się rzeczywista w naszym postępowaniu, dlatego że postępowanie nasze staje się napełnione Boską mocą. I widzimy nasze postępowanie święte, bo jest ono postępowaniem Ducha Świętego, który nam wszystko przypomni, wszystkiego nauczy i zadba.
Jk 1:21-22: "Odrzućcie przeto wszystko, co nieczyste, oraz cały bezmiar zła, a przyjmijcie w duchu łagodności zaszczepione w was słowo, które ma moc zbawić dusze wasze. Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie."
Synowie Boży nie używają rozumu, ani układu emocjonalnego ciała fizycznego, oni żyją wewnętrznym duchem; są świadomi istnienia układu emocjonalnego tego ciała, tylko jemu nie ulegają. Gdy żyjemy uczuciem, to odpadają od nas emocje, zaczynamy czuć wewnętrzny stan lekkości wewnętrznego człowieka, a jednocześnie natura cielesna zaczyna też ujawniać swój blask duchowy; odpada nie ciało, odpada osobowość cielesna, a istnieje człowiek wewnętrzny, bo człowiek wewnętrzny żyje w tym ciele, ale nie ma już myśli cielesnych.
Jk 1:25: "Kto zaś pilnie rozważa doskonałe Prawo, Prawo wolności, i wytrwa w nim, ten nie jest słuchaczem skłonnym do zapominania, ale wykonawcą dzieła; wypełniając je, otrzyma błogosławieństwo."
Świętość jest większa od grzechu, i gdy człowiek uznaje swoją świętość przez to, że Chrystus w nim mieszka, to z tego powodu, że Chrystus w nim mieszka, żaden grzech nie może się ostać, ponieważ świętość jest większa od grzechu, a nie grzech większy od świętości. Człowiek, który wierzy Bogu, ufa Jemu, jest Jemu oddany i wierny, idzie do Boga, aby uzdrowić swoją miłość, i Bóg ulecza jego miłość z powodu wiary, a człowiek staje się całkowicie odnaleziony w Bogu i zaczyna mieć udział w tej tajemnicy.
Mt 16:24-25: "Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je."
Nie ulegajcie wołaniom ciała i niepokojom i lękom, trwajcie w ufności Boga, a będziecie się coraz bardziej zanurzać w uczuciu i zbliżać się do Miłości Bożej, która jest obca dla świata. Wy macie Pokój Boży, on w was istnieje i wy go czujecie i żyjecie nim, świat natomiast nie zna tego Pokoju; i coraz głębiej odczuwacie istnienie ciszy wewnętrznej, radości i Miłości Boga, świat tamten jeszcze wpływa na was, ale już nie ma takiej napastliwości, ponieważ głos Boga przemawia do was silniej i woła was coraz głębiej i napastliwość tego świata już nie jest taka udręczająca, a właściwie was przestaje interesować i w ogóle nie poddajecie się temu.
Mt 16:26-27: "Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania."
Jesteśmy Chrystusowymi, On nas nabył. W dalszym ciągu Drogocenna Krew Chrystusa jest w mocy i Ona w dalszym ciągu działa, i Ona w każdej sekundzie uwalnia człowieka od grzechu, jeśli on tylko zaufa Chrystusowi. Nie dzieje się to w konfesjonale, to dzieje się w akcie serca, w izdebce, gdzie ufamy Chrystusowi w tajemnicy, a On daje nam wszystko w tajemnicy.
J 11:25: "Rzekł do niej Jezus: «Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie."
Uwierzyć Chrystusowi to skryć się w Jego dobroci, skryć się pod Jego skrzydłami, skryć się w Jego chwale, skryć się w Jego potędze i Miłości, liczyć tylko na Jego obronę i cały czas żyć Jego Życiem.


Link do nagrania wykładu - 19.07.2022r.
Link do wideo na YouTube - 19.07.2022r.

"Twarzą w twarz mówię do niego - w sposób jawny, a nie przez wyrazy ukryte." Lb 12.8

Stajemy jasno, twarzą w twarz, przed obliczem Pańskim, który mówi: mimo, że ci nie powiedziałem do twojego rozumu, nie powiedziałem do twojego umysłu, nie ukazałem ci dróg, tylko powiedziałem ci: idź za Mną, za głosem Moim, bo cię wzywam, idź; poszedłeś i przyszedłeś i jesteś tu, gdzie cię oczekuję. Przyszedłeś nie bacząc na ciemność, znoje, trudy, drogę nieznaną, niepoznaną, niepojętą, a jednak przyszedłeś - nieskazitelny, silny, mocny, bo zachowałeś Moje Słowo i zbroję, przebrnąłeś, i jesteś tutaj. I teraz staczasz bitwę będąc zwycięzcą, bo przeszedłeś przez drogi nieznane, zamknięte, zakopane, utajnione, zakryte aby się nigdy nie objawiły; ale jednak jesteś, i tylko jesteś z powodu wiary, bo nie wsparła cię żadna wiedza, żadna umiejętność ludzka, nic innego, tylko wiara wedle której zdążałeś.
Ps 51:19: "Moją ofiarą, Boże, duch skruszony, nie gardzisz, Boże, sercem pokornym i skruszonym."
Szliśmy przez ogromną ciemność, gdzie nie było żadnego wsparcia ze świata, ani z innych aspektów, które nie były w żaden sposób przez ten świat ukazane; one były ukryte, zakryte i niepoznane. A mimo to, nie mając żadnego widomego znaku dla rozumu, dla ciała, dla oka, tylko przez wiarę idąc za światłem Chrystusa, idąc razem z Nim, bo On jest drogą, prawdą, bramą i życiem; 1 Kor 2.9 "lecz właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują." idąc za Nim, doszliśmy do miejsca otwartego, gdzie dzieło się objawia jasno i wyraziście - a objawia nam właśnie to, gdzie jesteśmy, kim jesteśmy, dlaczego jesteśmy, bo przyszedł czas abyśmy byli. I świat oczekuje abyśmy byli, mimo że kompletnie tego nie chce, bo demony chcą ten świat traktować jako swój, i chcą człowieka kontrolować jak zwierzęta, bo mają taką technologię i to jakoby jest wystarczające, aby ludzi pozbawić Boga - ale to jest niemożliwe, ponieważ Bóg sam staje w obronie ludzi.
Ps 50:22-23: "Zrozumcie to wy, co zapominacie o Bogu, bym nie porwał, a nie byłoby komu zbawić. Kto składa Mi ofiarę dziękczynną, ten Mi cześć oddaje, a postępującym bez skazy ukażę Boże zbawienie»."
Ci którzy wierzą Bogu z całej siły, przez pełną wiarę, całkowicie porzucają wpływy szatana, przez co są świadkami rozpadu ego, czyli tożsamości ziemskiej, która rozpadając się, nie robi im krzywdy, bo już życie mają w nowym ciele. Stanęli na szklistym morzu, czyli weszli do innego wymiaru, z dala od bestii, jej liczby i znamiona; weszli do miejsca, gdzie nie ma już zła, gdzie jest światłość, świętość i doskonałość, gdzie nie ma już demona, bo demon jest zamknięty w wymiarach i nie może stamtąd się wydostać Ap 15:2: "I ujrzałem jakby morze szklane, pomieszane z ogniem, i tych, co zwyciężają Bestię i obraz jej, i liczbę jej imienia, stojących nad morzem szklanym, mających harfy Boże."- i dlatego wszystko robi, aby człowiek się stamtąd nie wydostał. Ale w tym momencie to się dzieje i wszystko się przemienia, wszystko się odmienia, staje się całkowicie nową przestrzenią, nowym stanem, światem nowego istnienia, a to na naszych oczach się objawia.
Iz 48:6-7: "Tyś słyszał i widział to wszystko; czy więc ty tego nie przyznasz? Od tej chwili ogłaszam ci rzeczy nowe, tajemne i tobie nieznane. Dopiero co zostały stworzone, a nie od dawna; i przed dniem dzisiejszym nie słyszałeś o nich, żebyś nie mówił: "Właśnie je znałem"."
Głębiny to jest tak naprawdę wewnętrzna nasza natura istnienia, ale znajduje się cały czas w tym ciele. To jest część nieświadoma dla człowieka, ale niezmiernie silnie oddziałująca na dzisiejszy stan psychiczny, emocjonalny i wszystkich decyzji człowieka. Człowiek podejmuje głównie decyzje emocjami. Natomiast człowiek światłości to jest ten, który wybiera Boga, czyli wierzy Bogu; wierzyć Bogu oznacza całkowicie przyjąć Jego prawdę, przyjąć Jego dzieło; przyjąć Jego prawdę za całkowicie już zrealizowaną w nas. Bóg uwolnił nas od grzechów przez okup Jezusa Chrystusa, przez Jego śmierć na Krzyżu, który uśmiercił naszą grzeszną naturę w swoim ciele przybitym do Krzyża. Kto wierzy całkowicie Bogu, łączy się swoją naturą wewnętrzną z Bożą naturą. Wierzyć znaczy połączyć się z Bogiem, czyli wyjść z natury własnego ego i zjednoczyć się z Boską naturą, czyli z Synami Bożymi, którzy są w Chrystusie Jezusie zbudowani przez Boga, stworzeni w Jezusie Chrystusie jako świecie, jako miejscu, jako doskonałości niezaprzeczalnej, o której Bóg zaświadczył w pełni.
Iz 43:10-11: "Wy jesteście moimi świadkami - wyrocznia Pana - i moimi sługami, których wybrałem, abyście mogli poznać i uwierzyć Mi, oraz zrozumieć, że tylko Ja istnieję. Boga utworzonego przede Mną nie było ani po Mnie nie będzie. Ja, Pan, tylko Ja istnieję i poza Mną nie ma żadnego zbawcy."
Kiedy wybieramy Boga, oddzielamy się od wszystkich problemów fizycznych, astralnych, emocjonalnych, psychicznych i wszystkich innych, nie ma ich, bo nie ma człowieka, który je ma, jest człowiek duchowy, który ich nie ma.
Lb 12:8: "Twarzą w twarz mówię do niego - w sposób jawny, a nie przez wyrazy ukryte. On też postać Pana ogląda. Czemu ośmielacie się przeciwko memu słudze, przeciwko Mojżeszowi, źle mówić?»"
Synów Bożych jest bardzo mało na Ziemi, bardzo mało ludzi wybiera tą drogę, idą drogami szerokimi, ale drogę do Boga mało ludzi znajduje. Świat odkupiony jest na powierzchni. To jest odkupienie ludzi tych, którzy uwierzyli Chrystusowi, czyli pogan. Oni uwierzyli Bogu i dlatego noszą w sobie Boga. Chrystus Pan pogan objawia jako tych, którzy przyjmują Go bezpośrednio i stają się Synami Bożymi, aby pójść uratować tych, którzy są w głębinach, i nie mogą się stamtąd wydostać, ponieważ ich umiejętność, możliwość i zdolność jest wroga Bogu, i zobaczą Tego, który przychodzi w pełnej wolności i chwale, ale w głębinach pojawi się dopiero jako Odkupiciel.
Ml 3:6-7: "Ponieważ Ja, Pan, nie odmieniam się, więc dlatego wy, synowie Jakuba, nie jesteście zniszczeni, [choć poczynając] od dni waszych przodków, odstępowaliście od mych praw i nie przestrzegaliście ich. Nawróćcie się do Mnie, a Ja zwrócę się znowu ku wam, mówi Pan Zastępów. Wy jednak pytacie: pod jakim względem mamy się nawrócić?"
Żydzi oczekują przyjścia Chrystusa pierwszy raz, bo oni odzwierciedlają świat upadłych aniołów, świat demonów i świat pięknej córki ziemskiej; czyli problem wewnętrznej natury naszego człowieczeństwa prawdziwego, jest ukazany przez bunt semicki, przez bunt ówczesnych faryzeuszy, przez odrzucenie Boga - ich dom jest pusty, dlatego że Go odrzucili i uznają że Chrystusa w ogóle nie było, że do nich nie przyszedł. Chrystus mówi: wasz dom pozostanie pusty do czasu aż przyjdę ponownie. Mt 23:38-39: "Oto wasz dom zostanie wam pusty. Albowiem powiadam wam: Nie ujrzycie Mnie odtąd, aż powiecie: Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie»." I przychodzi ponownie, właśnie przychodzi do świata podziemnego, właśnie już stoi w drzwiach, właśnie już działa, już otwiera, już zorza jaśnieje, już potęga tam się objawia, już zrywane są kajdany, już są więźniowie wypuszczani wolno, tam w głębinach to się już w tej chwili dzieje. I dlatego na tym świecie jest ogromne poruszenie, diabły w tym świecie, tak jak w pierwszym świecie, chcą wszystko zrobić aby zniewolić ludzi różnymi siłami, ale dla Boga jest to śmieszne.
Iz 43:12-13: "To Ja zapowiedziałem, wyzwoliłem i obwieściłem, a nie ktoś obcy wśród was. Wy jesteście świadkami moimi - wyrocznia Pana - że Ja jestem Bogiem, owszem, od wieczności Nim jestem. I nikt się nie wymknie z mej ręki. Któż może zmienić to, co Ja zdziałam?»"
Ci, którzy są człowiekiem wewnętrznym, śmierć ich nie dotyka, śmierć przestała istnieć i nie ma już śmierci, bo śmierć dotyka tej natury cielesnej - ego, które w tej chwili się rozpada, i ich nie dotyczy, bo są już nowym człowiekiem wewnętrznym. A ten nowy człowiek w dalszym ciągu jest fizyczny, ale w nim istnieją całkowicie inne myśli - obecność Boga, myśli Boskie, miłość Boska, pragnienia Boskie, wszystko jest związane z Boską naturą i jego myśli wybiegają całkowicie już w niebiańskie natury i nie widzi żadnych granic swojego istnienia, już w tej chwili - i to się dzieje w ciele, a to ciało zaczyna doznawać coraz głębszą doskonałość Boskiej natury, przemienienia, budzi się w tym ciele święta natura Boska, która zaczyna zajmować coraz bardziej naturę upadłą, która zamienia się w sposób niewidzialny, przemieniają się w jednej chwili. Ale przyjdzie czas, że ta przemiana będzie gwałtowna - wszyscy będziemy odmienieni, w jednej chwili to się stanie.
Iz 48:11-13: "Przez wzgląd na Mnie, na Mnie samego, tak postępuję, bo czyż mogę być znieważony? Chwały mojej nie oddam innemu. Słuchaj mnie, Jakubie, Izraelu, którego wezwałem: Ja sam, Ja jestem pierwszy i Ja również ostatni. Moja to ręka założyła ziemię i moja prawica rozciągnęła niebo. Gdy na nie zawołam, stawią się natychmiast."
Coraz głębiej rozjaśnia się świat wewnętrzny, a my uświadamiamy sobie, że tak naprawdę ten świat wewnętrzny jest w nas, że my podlegamy temu światu; ale też coraz bardziej dostrzegamy jak ten świat wewnętrzny, któremu podlegamy, zaczyna stawać się łagodny, cichy, spokojny, zaczyna coraz bardziej wyrażać pokój Pański, zaczyna coraz bardziej wyrażać obecność Boga, i czujemy to że On nami się opiekuje, a jednocześnie czujemy Jego obecność w głębinach, zanurzamy się w głębinę natury naszej podświadomości, gdzie penia chwały Bożej tam istnieje, otwiera się przed nami potęga, a jednocześnie ta potęga nie jest dostępna dla ego, ale dostępna jest dla Synów Bożych, dla chwały niebieskiej, dla tych którzy służą Bogu.
Lb 23:20: "On mnie tu sprowadził, bym błogosławił: On błogosławi - ja tego zmienić nie mogę." Ps 51:20: "Panie, okaż Syjonowi łaskę w Twej dobroci: odbuduj mury Jeruzalem!"
My wiemy, co nam Bóg uczynił, i nie oddamy tego, ponieważ to jest cud, który Bóg na nas objawił, i jest cudem dla głębin. Tym cudem jest to, że Bóg Ojciec odkupił przez Syna swojego nas wszystkich i objawiło się Jego dzieło na nas, nie gdzieś tam, niewiadomo gdzie, ale na nas objawił się ten cud, a my Mu uwierzyliśmy, i tak postępujemy; i ten cud coraz większe zatacza kręgi, coraz głębiej się objawia, coraz głębiej w nas istnieje, bo wiemy kim jesteśmy. Chrystus mówi: to czyńcie, co Ja już uczyniłem; w tym świecie Ja uczyniłem wam, a teraz wy im uczyńcie, to co Ja wam uczyniłem, przynieście wolność i nawrócenie.


Link do nagrania wykładu - 15.07.2022r.
Link do wideo na YouTube - 15.07.2022r.

"Nie opuszczajcie się w gorliwości! Bądźcie płomiennego ducha!" Rz 12.11

Wewnątrz nas istnieje natura, która jest przewrotna, która jest tą naturą pięknej córki ziemskiej, praduszy, żony Boga, która została podstępnie zwiedziona, czyli schwytana i skierowana pochlebstwami do innego dzieła; musimy z całej siły zwalczyć ten stan w sobie. Nie zostaliśmy przysłani do ciała świętego, aby świętość jego umocnić, ale do ciała upadłego, aby świętość w nim objawić i żeby święte się stało, przez świętość którą dał nam Bóg. Wiara dopiero w pełni jest zgłębiona wtedy, kiedy człowiek staje się zjednoczonym całkowicie, kiedy wydobywa piękną córkę ziemską, czyli kiedy druga wiara dochodzi do samego końca - obecność Boga, obecność chwały, obecność miłości, obecność doskonałości wszelkiej natury, także jest obecna w naturze wewnętrznej, czyli tej naturze praduszy, którą znamy dzisiaj tylko jako naturę emocjonalną, a jest ona naturą żywą, istotą duchową Boską, która ma w sobie pierwiastek wewnętrznego istnienia, czysty i żywy.
Rz 6:14: "Albowiem grzech nie powinien nad wami panować, skoro nie jesteście poddani Prawu, lecz łasce."Rz 6:22: "Teraz zaś, po wyzwoleniu z grzechu i oddaniu się na służbę Bogu, jako owoc zbieracie uświęcenie. A końcem tego - życie wieczne."
Jesteśmy jakoby w dualności, ale w jedności. Jesteśmy zjednoczeni z Synami Bożymi przez wiarę, bo są niewidzialni, oni są w Bogu Ojcu, ale im silniej jesteśmy zanurzeni w głębiny, tym silniej stają się oni jawni w nas osobiście, coraz bardziej jawni i objawiają coraz silniej swoją naturę wewnętrznego całego istnienia, aż przenikają przez nasze myśli, osobowość, całą naturę duchową, i coraz silniej wypierają całkowicie naturę ziemską, która się pojawia w sposób fizyczny, a jednocześnie coraz bardziej pojawia się w sposób fizyczny duchowość natury Synostwa, coraz silniej.
Iz 59:19-20: "Od Zachodu ujrzą imię Pana i od Wschodu słońca - chwałę Jego, bo przyjdzie On jak gwałtowny potok, pędzony tchnieniem Pańskim. Lecz do Syjonu przyjdzie jako Odkupiciel i do nawróconych z występków w Jakubie - wyrocznia Pana."
Człowiek w Chrystusie żyjący i będący tylko Synem Bożym, jest podobny Aniołom, ponieważ nie ma ziemskiej natury; ziemska natura dopiero w nim się objawi wtedy, kiedy wypełni dzieło, z mocy nie tego świata, tylko z mocy Bożej, że piękna córka ziemska, czyli żona Boga, która już jest doskonałością Boskiej miłości i Boskiej potęgi w każdym calu, w każdym zakątku, jest Boską naturą w materialnym świecie, jest naszą wewnętrzną naturą Synów Bożych, którzy stają się materialni, ale materialni dla Ziemi świętej. Synowie Boży zostali stworzeni Aniołami, zostali tak stworzeni i nigdy nie byli cielesnymi, cielesność dopiero uzyskają wtedy, kiedy w pełni wyzwolą piękną córkę ziemską - żonę Boga, ponieważ ona ma ich naturę świętości cielesności, a oni przychodząc na Ziemię budzą właściwą świadomość miłości do Boga i zwalczają wszelki wpływ zła demonicznych aniołów, czyli upadłych synów, i są tymi który otwierają w niej to dzieło, które jest dziełem świętości materii, bo ciało fizyczne ma w sobie świętość materii.
Rz 8:1-2: "Teraz jednak dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, nie ma już potępienia. Albowiem prawo Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, wyzwoliło cię spod prawa grzechu i śmierci."
Ta tajemnica w prostocie jest otwarta dla człowieka, i człowiek nie przez swoją umiejętność, ale przez ufność Bogu wznosi się ku tej doskonałości, która nie jest wynikiem ludzkiego rozumienia, ale Boskiego posłania, Boskiej tajemnicy, która staje się udziałem Synów Bożych. I dlatego nie ma w człowieku niczego, co by było grzeszne, grzesznym jest tylko to, że sprowadza się ciało do wszeteczeństwa. Człowiek jednakowoż musi radować się z daru Bożego, który nie jest dobry dla ciała, a jednakowoż z tego, który jest dobry dla ciała, ale zawsze Boga chwalić - chwalić Boga za dar, który jest dobry dla ciała, i chwalić Boga za dar, który nie jest dobry dla ciała, ale jest dobry dla duszy, równo w obydwu sprawach, bo dobre jest to co Bóg daje, bez względu na to, czym ono jest. Hi 23:13-14: "Lecz On doświadcza, kto zmieni? On postanowił, wykonał. Plany wykonać potrafi. Wiele ich tai w swym sercu."
Rz 6:11-12: "Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie. Niechże więc grzech nie króluje w waszym śmiertelnym ciele, poddając was swoim pożądliwościom."
Od 2000 lat, walka toczy się o to, aby człowiek nie uwierzył Bogu. Ego jest zbudowane przez szatana, i gdy człowiek funkcjonuje na poziomie ego i jest ono wytyczną jego postępowania, to kiedy traci twórcę ego, także traci samego siebie; więc walczy o szatana tylko dlatego, że szatan jest twórcą jego dzisiejszej tożsamości fizycznej, walczy o swoje przetrwanie. Ale szatan wszystko zrobił, żeby walczyć o niego, że człowiek walcząc o siebie, walczy o szatana, a zwalczając szatana, czuje jak sam siebie atakuje i sam siebie niweczy i zwalcza. Ale gdy w Chrystusie istnieje z całej siły, to w tym momencie kiedy zwalcza szatana, zwalcza też ego, które jest wrogiem jego natury wewnętrznego człowieka, bo dawcą życia wewnętrznego człowieka jest sam Bóg w Chrystusie Jezusie. Zawsze, kiedy Bóg ukazuje nam w jakiś sposób naszą niedoskonałość, to nie możemy powiedzieć: Panie Boże Ty się mylisz, jestem jednak doskonały - to dla nas nie jest dobre. Dobre jest dla nas jeśli Bogu uwierzymy, a nie będziemy wspierać w sobie tej części, która sama uznaje się jako dobrą, bo to jest dla nas szkodliwe. I dlatego wtedy, kiedy będziemy uznawali nadrzędność władzy Bożej, czyli Ducha Bożego, On w nas będzie mieszkał, a nie będziemy wspierali tej części naszej natury, która jest doskonała w sposób ludzki. Doskonałe ciało w sposób ludzki zawsze jest wrogie Bogu. 1 Kor 10:23: "Wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko wolno, ale nie wszystko buduje."
2Kor 1:21-22: "Tym zaś, który umacnia nas wespół z wami w Chrystusie, i który nas namaścił, jest Bóg. On też wycisnął na nas pieczęć i zostawił zadatek Ducha w sercach naszych."
Wiara powoduje, że jest droga, że jesteśmy umocnieni i każda chwila naszego życia jest zwyczajna, chociaż jest nadzwyczajna, żyjemy życiem zwyczajnym, ale w niezwyczajny sposób - zawsze nieustannie mieć przed sobą Boga, a Bóg powiedział: dbajcie o wartość wewnętrzną, a Ja zadbam o waszą wartość zewnętrzną. My dbając o duchowy byt z całej siły, Bóg dba o nasz materialny byt, dając nam właściwe myśli i właściwe działanie, ale pierwszą zasadą jest nieustannie trwanie w wartości wewnętrznej, wewnętrznego człowieka. Im bardziej jesteśmy w głębinach, tym bardziej umacnia się w nas świadomość czystości bez grzechu - tam ona ma wymierną moc, a Miłosierdzie Boże jest nieustające i głęboko działające. Ci którzy chcą zrozumieć i poczuć wielką tajemnicę wolności, to dopiero poznają ją w głębinach, tam gdzie jest pełną tarczą; zbroją, mieczem, pasem, butami, hełmem i tarczą.
Iz 59:17-18: "Przywdział sprawiedliwość jak pancerz i hełm zbawienia włożył na swą głowę. Przyoblókł się w odzienie pomsty, jakby w suknię, i jakby płaszczem okrył się zazdrosną miłością. Stosownie do zasług odpłaci każdemu: swoim przeciwnikom - gniewem, swym wrogom - odwetem. ‹Wyspom też odpłaci odwetem>."
Mamy tylko być jak Chrystus Pan, naśladowcami Jego w rozumieniu wewnętrznej doskonałości i ufności, bo Jezus Chrystus przyszedł pokonać nieposłuszeństwo, czyli naśladowcami Jego posłuszeństwa. Św. Jan przyjmuje Świętą Marię Matkę Bożą jako matkę swoją, aby móc dzieło wykonać, nie to co Chrystus już zrobił, tylko jeszcze głębsze, do którego Synowie są przystosowani i posłani w Chrystusie. Musimy być niezmiernie umocnieni w Duchu Bożym, być ufni Bogu, czyli posłuszni i ufni tak bardzo, żeby nadszarpnąć swoją reputację względem samego siebie - Bóg jest doskonały, to On zna moją doskonałość.
1Tes 5:4-6: "Ale wy, bracia, nie jesteście w ciemnościach, aby ów dzień miał was zaskoczyć jak złodziej. Wszyscy wy bowiem jesteście synami światłości i synami dnia. Nie jesteśmy synami nocy ani ciemności. Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi!"
Duch Boży przeprowadza nas w sposób ekspresowy, a jednocześnie uświadamia nam niezmiernie głęboko, objawia nam tą tajemnicę wewnętrzną, której jesteśmy uczestnikami, i coraz bardziej odczuwamy głębię samych siebie, swojej natury, swojego dążenia, obcowania z Bogiem i głębokiej miłości do Boga. Tego nie da się uczynić inaczej - im bardziej jesteśmy w głębinach, tym silniej jesteśmy pewni Odkupienia, im bardziej jesteśmy w głębinach, tym bardziej jesteśmy świadomi doskonałości i bezgrzeszności, im bardziej jesteśmy w głębinach, tym bardziej jesteśmy świadomi czystości nieskalanej wewnętrznej duchowej Boskiej - dlatego, aby ta Boska natura w nas, której jesteśmy pewni do samego końca, a to są Synowie Boży, aby zapanowała nad rozdarciem w ciemnościach, które tam panuje i sprowadza niechybnie upadek na wszystkich tych, którzy są nieufni Bogu.
Iz 2:2-3: "Stanie się na końcu czasów, że góra świątyni Pańskiej stanie mocno na wierzchu gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną, mnogie ludy pójdą i rzekną: «Chodźcie, wstąpmy na Górę Pańską do świątyni Boga Jakubowego! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami. Bo Prawo wyjdzie z Syjonu i słowo Pańskie - z Jeruzalem»."


Link do nagrania wykładu - 09.07.2022r.
Link do wideo na YouTube - 09.07.2022r.
Wygenerowano w sekund: 0.10
2,273,239 unikalne wizyty