UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

Powitanie

Zajmuję się rozwojem wewnętrznym, poszukiwaniem, poddawaniem się nieustannej przemianie przez Ducha Świętego, który w różny sposób mnie dotykał i przemieniał i czyni to w dalszym ciągu.
Pamiętam swoje okresy sprzed 30-tu, 35 lat, że byłem niekiedy w wielomiesięcznej ciemności. Ale nie przeszkadzało mi to; był to po prostu lekki ucisk, mimo że wszędzie wszystko było jałowe, czyli można było powiedzieć, że jakoby był zamknięty dostęp do wszelkiej wiedzy. Ale była Wiara, i czułem się dobrze, bo byłem z Chrystusem nieustannie, On tam był ze mną. Już w owym czasie wiedziałem bardzo jasno, że kiedy jestem z Nim, to nie mam czego się obawiać, bo On jest Bramą. Nie jestem zamknięty nigdzie, On jest Bramą, więc mogę w każdej chwili stąd wyjść. I gdy dochodziłem do takiego wewnętrznego już przekonania do samego końca, że przekonane było we mnie już wszystko, to byłem już na zewnątrz, ciemność ustępowała i była światłość, nowa przestrzeń. To jest jak przeciskanie się przez ciasną przestrzeń między jednym światem a drugim, jak rodzenie się, jak narodziny dziecka, które wychodzi z jednego świata, przechodzi do drugiego świata i wtedy jesteśmy już w drugim świecie i wszystko jest nowe. Ale jedno jest to samo, niezmienne – Wiara, Nadzieja i Miłość.

Tematy te poruszane są na prowadzonych kursach i wykładach. Na stronie znajdują się informacje o nich, a także o terapiach indywidualnych. Wykłady spisane w plikach PDF można przeczytać w dziale Wykłady PDF. Nagrania dzwiękowe można odsłuchać na zaprzyjaźnionej stronie: Link

Ireneusz Wojciechowski

Jud 1:3-4: „Umiłowani, wkładając całe staranie w pisanie wam o wspólnym naszym zbawieniu, uważam za potrzebne napisać do was, aby zachęcić do walki o wiarę raz tylko przekazaną świętym. Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, którzy dawno już są zapisani na to potępienie, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego zamieniają na rozpustę, a nawet wypierają się jedynego Władcy i Pana naszego Jezusa Chrystusa.”

DZIEŃ DOBRY PAŃSTWU, OBECNIE WYKŁADY ODBYWAJĄ SIĘ W TRYBIE STACJONARNYM ORAZ TRANSMISJE NA ŻYWO W FORMIE WEBINARIUM.

Webinarium oglądać można:
– na podstronie Wykłady LIVE: Link
– na Tiktoku: Link
– na kanale Youtube: Link
– wewnątrz grupy facebookowej: Link
– na stronie facebookowej: Link

Najbliższe nasze spotkanie odbędzie się na Szrenicy w dniach od 5.07.2025r. od godziny 18:00 do 11.07.2025 do godziny 12:00.

Dołącz do naszej grupy na facebooku jeśli chcesz zadać pytanie lub porozmawiać: Link

Bóg stworzył istotę na Ziemi pięknej i doskonałej, która jest doskonałością w materialnym istnieniu, Boską naturą, i dlatego nazywa się – bóstwo na sposób ciała; czyli Bóg istniejący na Ziemi w człowieku na sposób ciała emanująca pełnia chwały. A Bóg jest ruchem i odpocznieniem – nieustanną zmianą, nieustannym doświadczaniem, nieustannym poznawaniem, szukaniem, rozumieniem w rozumieniu najwyższego poziomu chwały.
Ap 12:14: „I dano Niewieście dwa skrzydła orła wielkiego, by na pustynię leciała na swoje miejsce, gdzie jest żywiona przez czas i czasy, i połowę czasu, z dala od Węża.”
Bóg sam posyła całą naturę człowieka do poznawania tej tajemnicy. Synowie Boży przenikając bóstwo na sposób ciała, do którego są posłani, stają się jej przywróceniem do życia, przywróceniem do chwały; bóstwo na sposób ciała emanuje światłością potężną, bo to jest światłość Chrystusowa, która jest w nim, a Bóg zachował życie, i wtedy rozszerza się w niej pierwsza światłość, która jest tam umieszczona, aby dać materii przebudzenie i świadomość Boga. I w tej chwili ona się rozszerza. A szatan nie mógł jej zniszczyć, bo była dla niego niedostępna, więc wszystko robił, aby nikt tam się nie dostał i jej nie przebudził. A będzie to ten, który jest najmniej znany, najmniej oczekiwany i najmniej poszukiwany; nagle stanie i będzie, a nikt się nie spodziewał.
Dn 12:7: „I usłyszałem męża ubranego w lniane szaty i znajdującego się nad wodami rzeki. Podniósł on prawą i lewą rękę do nieba i przysiągł na Wiecznie Żyjącego: «Do czasu, czasów i połowy [czasu]. To wszystko dokona się, kiedy dobiegnie końca moc niszczyciela świętego narodu».”
Synowie Boży przez tysiąc lat będą panowali na Ziemi – będą kapłanami Boga i Chrystusa i będą z Nim królować tysiąc lat (Ap.20.5) – aby to co nie zostało przywrócone, aby też przywrócone zostać mogło. Ponieważ Synowie Boży nie po to zstąpili, aby zostawić świat, który odzyskali, ponownie diabłu. Zstąpili i będzie panował tutaj Bóg Ojciec, aby ci, którzy jeszcze nie poznali Boga, aby przez tysiąc lat mieli tych, którzy Go znają i którzy Go dają. Będzie to czas radości, wolności, spokoju, i znowu zostanie na krótki czas diabeł uwolniony, aby zostać strącony do jeziora ognia razem z fałszywym prorokiem. Bo gdyby Synowie Boży odeszli z tej Ziemi, to kto by nawrócił tych, którzy tutaj zostają?
Dn 4:34: „Ja, Nabuchodonozor, wychwalam teraz, wywyższam i wysławiam Króla Nieba. Bo wszystkie Jego dzieła są prawdą, a drogi Jego sprawiedliwością, tych zaś, co postępują pysznie, może On poniżyć.”
Duch Święty posyła nas drogami, jakimi jeszcze nikt nie szedł, przez wiarę postępujemy, a jedynym naszym prawdziwym poznaniem jest serce nasze, w którym działa Chrystus Pan, który jest naszą pewnością i przekonaniem w sercu. Przez obcowanie z Bogiem, który w człowieku ma swoje miejsce, czujemy jak się w nas rozszerza Królestwo Niebieskie. Wiara nasza jest aktem jednej chwili, gdzie nagle jesteśmy w światłości, wszystko jest inne, wszystko jest nowe. Kiedy człowiek prawdziwie uwierzy, jednoczy się z Chrystusem z całą radością wielkiego oddania i ufności dziecięcej, jednoczy się z doskonałością w Chrystusie Jezusie, i dostrzega swoją chwałę, aby dawać życie, które otrzymał, aby je dawać. I następuje ożywienie wewnętrznego człowieka, który jest człowiekiem nowego świata i nie podlega już przemienianiu wymiarowemu, bo kiedy jesteśmy istotą wewnętrznego życia, to nas nie dotykają żadne wymiary, bo jesteśmy już zabrani przez Chrystusa do innego świata.
Dn 2:44: „W czasach tych królów Bóg Nieba wzbudzi królestwo, które nigdy nie ulegnie zniszczeniu. Jego władza nie przejdzie na żaden inny naród. Zetrze i zniweczy ono wszystkie te królestwa, samo zaś będzie trwało na zawsze”
Dzisiejszy świat przedstawia tą sytuację, że człowiek jest nieustannie duchowo grzeszną istotą; ale on nie jest duchowo grzeszną istotą, ponieważ duchowym życiem w człowieku jest Chrystus, a On nie grzeszy w nas, więc duchowo nie jest człowiek grzesznikiem. Dusza człowieka została wyzwolona z udręczenia, z władzy ciała i szatana nad nią, i Chrystus ją wziął w opiekę. We wszystkich ludziach jest prawdziwa moc Chrystusa i wszyscy jesteśmy doskonali w Chrystusie, wszyscy, dlatego że tego dokonał sam Chrystus. I nie jest to czas, gdzie czekamy, nie chodzi o oczekiwanie, tylko o poszukiwanie, kiedy jesteśmy gotowi spotkać Chrystusa. To z Jego powodu, z Jego woli, z Jego łaski, z Jego ofiary, z Jego okupu, jesteśmy wyzwoleni spod wpływu różnych sił przestępczych ducha mocarstwa powietrza, który dręczył człowieka pragnieniami i różnymi myślami – nie Boskimi, tylko straty, przemocy, agresji i różnych innych przestępstw.
Dn 2:45: „jak to widziałeś, gdy kamień oderwał się od góry, mimo że nie dotknęła go ludzka ręka, i starł żelazo, miedź, glinę, srebro i złoto. Wielki Bóg wyjawił królowi, co nastąpi później; prawdziwy jest sen, a wyjaśnienie jego pewne».”
Prawdziwa wiara to jest pewność Odkupienia i pewność wolności. Jezus Chrystus jest posłuszny Bogu Ojcu, bo to jest jedyna możliwość, aby wyjść z udręczenia, dlatego że wpływ tego świata jest bardzo podstępny. Nasze doskonałe życie jest w Nim ukryte, razem z Nim w Bogu, i kiedy wierzymy w Niego całkowicie, zwalczamy nieprawość tego świata i pokonaliśmy śmierć, a uczyniliśmy to wiarą, przez wiarę.
Iz 28:16: „Przeto tak mówi Pan Bóg: «Oto Ja kładę na Syjonie kamień, kamień dobrany, węgielny, cenny, do fundamentów założony. Kto wierzy, nie potknie się.”
Ego lubi jak się z nim walczy, ponieważ pochłania ogromne ilości energii; walka z demonami daje im siłę. Ale świat w głębinach oczekuje na przybycie potęgi ducha, gdzie my zstępujemy, aby pokonać demony, które dręczą piękną córkę ziemską, czyli bóstwo na sposób ciała, bo bez uwolnienia jej z cierpienia, nigdy człowiek nie uzyska spokoju.
Iz 2:17-18: „Wtedy pycha człowieka będzie poniżona, a upokorzona ludzka wyniosłość. Sam tylko Pan się wywyższy dnia owego, posągi zaś bożków całkowicie znikną.”
Synowie Boży przyodziani w chwałę, którą otrzymała dusza wydobyta przez Chrystusa ku chwale Bożej i ukryta z Chrystusem w Bogu, w tą tajemnicę i głębię największej potęgi, oni będąc przyodziani w to życie, w tą światłość, zstępują do głębin i nic nie może ich zatrzymać, nic. Oni zstępują, i na sam widok trzęsie się ziemia, na sam widok ich umierają przestępcy w miejscu, gdzie stoją, a miecz Boży – Słowo Boże przenika aż do źródła ciemności, przeszywając całe zło.
Iz 2:19: „Wtedy wejdą do jaskiń skalnych i do jam podziemnych ze strachu przed Panem, przed blaskiem Jego majestatu, kiedy powstanie, by przerazić ziemię.”
Ci, którzy wierzą w Jezusa Chrystusa, On jest dla nich światem. Gdy w pełni wierzymy Chrystusowi, znajdujemy się w chwale, tam gdzie Jezus Chrystus ukrył naszą duszę i siebie samego w Bogu; znajdujemy się wewnątrz Chrystusa, tam gdzie jest moc życia Synów, tam to się wszystko dzieje, to nie jest jakieś inne miejsce.
Pwt 32:11-12: „Jak orzeł, co gniazdo swoje ożywia, nad pisklętami swoimi krąży, rozwija swe skrzydła i bierze je, na sobie samym je nosi – tak Pan sam go prowadził, nie było z nim boga obcego.”

Link do nagrania wykładu – 25.10.2022r.
Link do wideo na YouTube – 25.10.2022r.

Zostaliśmy stworzeni na początku świata dla dzieł przyszłych, aby je wypełnić. Synowie Boży są tymi, którym Bóg daje ochronę, oni żyją emanacją miłości, Bóg w nich jest życiem, Bóg w nich jest prawdą. Dzisiaj jest to czas powtórnego prorokowania – o Chrystusie, który nabył wszystkich ludzi na ziemi, i że są wolni, bo On złożył ofiarę za nich i uczynił ich wolnymi; o Chrystusie, że On nabył nas Krwią swoją, zmartwychwstał i posadził po prawicy Boga i przywrócił nam dziedzictwo Boże. To jest niezmiernie głębokie, to są słowa głęboko docierające do głębin, gdzie człowiek odczuwa tą właśnie radość otwartego nieba i chwały i powołania.
Ez 37:9: „I powiedział On do mnie: «Prorokuj do ducha, prorokuj, o synu człowieczy, i mów do ducha: Tak powiada Pan Bóg: Z czterech wiatrów przybądź, duchu, i powiej po tych pobitych, aby ożyli».”
Wszyscy ludzie są potencjalnymi Synami Bożymi, ponieważ każdy ma w sobie wołającego Chrystusa, który woła do Boga Ojca: Abba Ojcze. Przez ufność i posłuszeństwo Bogu dostępujemy spraw prawdy, której nigdy nie rozumieliśmy, nigdy nie pojmowaliśmy, nigdy o nią nie prosiliśmy i nigdy nie rozumieliśmy, że ona jest dla nas, a On jednak nam ją daje.
Ez 37:14: „Udzielę wam mego ducha po to, byście ożyli, i powiodę was do kraju waszego, i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam» – wyrocznia Pana Boga.”
Do Boga wejdzie człowiek światłości, którym przez wiarę jesteście; ale kiedy dopełni się dzieło i wydobędziecie z głębin tą po którą Bóg was posyła, to wy odzyskacie całe życie. Czyli pełnia chwały Synów Bożych, stanie się także cielesnym stanem istnienia i obcowania, bo świadomość, którą ma otrzymać materia, wy otrzymacie w taki właśnie sposób, że materia staje się świadoma swojej świętości i pozna Stwórcę, który ją stworzył. Tej tajemnicy dostąpić nie może ego czyli tożsamość cielesna, która ustępuje, a pojawia się tożsamość człowieka światłości; bo ego to jest tożsamość ciała, a tożsamość człowieka światłości jest to tożsamość Boska.
Ez 37:23: „I już nie będą się kalać swymi bożkami i wstrętnymi kultami, i wszelkimi odstępstwami. Uwolnię ich od wszystkich ich wiarołomstw, którymi zgrzeszyli, oczyszczę ich i będą moim ludem, Ja zaś będę ich Bogiem.”
W dzisiejszym świecie, Bóg Ojciec mówi do nas: posyłam was ponownie do świata olbrzymów, abyście tą ziemię wzięli w posiadanie i zaprowadzili tam ogrody Pańskie, aby tam kwitły lilie, czyli ta natura prawdziwej natury bóstwa na sposób ciała. Pnp 6:2-3: „Miły mój zszedł do swego ogrodu, ku grzędom balsamicznym, aby paść [stado swoje] w ogrodach i zbierać lilie. Jam miłego mego, a mój miły jest mój, on [stado swoje] pasie wśród lilii.” Posłuszeństwo jej przychodzi przez posłuszeństwo Synów, ponieważ oni są dawcami jej posłuszeństwa, dawcami światłości dla niej, to oni przychodzą, ci którzy się przebudzili, są przebudzeni przez Boga, aby zstąpili do głębin, i aby światłość, która jest w nich, rozświetliła ciemność, żeby stała się światłością, aby jaśniała blaskiem wewnętrznego istnienia, aby się stało uzewnętrznione. 2 Kor 4:6: „Albowiem Bóg, Ten, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Chrystusa.”
Kpł 20:7-8: „Uświęćcie się więc i bądźcie świętymi, bo Ja jestem ‹święty>. Ja, Pan, Bóg wasz! Będziecie strzec ustaw moich i wykonywać je. Ja jestem Pan, który was uświęca!”
Jesteśmy uświęceni, nie mamy już w sobie grzechu, ale jest grzech stary, z którym musimy stoczyć bitwę. Synowie Boży nie obawiają się tej sytuacji wewnętrznie duchowo, oni trwają z całej mocy w Duchu Bożym – a to jest właśnie pełne ich poczucie bezpieczeństwa, z samego Ducha Bożego, z samego Boga, ponieważ On ukazuje im prawdziwe człowieczeństwo. A natura cielesna, przez naturę człowieczeństwa, doznaje przebudzenia ze snu, i wyzwolenia z oprawców; czyli natura bóstwa na sposób ciała, natura cielesna święta doskonała stworzona z samej natury Boskiej Miłości, z tej żywotności prawdziwej, została stworzona, tylko że została zdeprawowana. I ta natura wewnętrzna, jest naszym, w tym momencie, największym wsparciem, a jednocześnie największym trudem, ponieważ tylko ci którzy trwają w Bogu nie odczuwają trudu tej ciemności, a ci którzy nie trwają odczuwają trud tej ciemności. 1 Kor 15:50,53: „Zapewniam was, bracia, że ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego, i że to, co zniszczalne, nie może mieć dziedzictwa w tym, co niezniszczalne. … Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność.”
Flp 2:12-13: „A przeto, umiłowani moi, skoro zawsze byliście posłuszni, zabiegajcie o własne zbawienie z bojaźnią i drżeniem nie tylko w mojej obecności, lecz jeszcze bardziej teraz, gdy mnie nie ma. Albowiem to Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z [Jego] wolą.”
Przez posłuszeństwo czerpiemy z tajemnic Pańskich, przez posłuszeństwo i przez ufność, przez wiarę. Ci którzy mają Prawo Boże, przestają odczuwać lęk ciała; lęk ciała jest całkowicie inną przestrzenią, inną naturą, nie jest naturą duchową, ale naturą samego ciała, a im bardziej ich świadomość jest związana z ufnością Bogu i posłuszeństwem, to przez posłuszeństwo mieszka w nich Duch Boży. Praca, zadanie, doświadczenie i próba, one same nie prowadzą do Boga – ale Bóg mówi w taki sposób: Ja jestem Tym, który daje pracę, zadanie, doświadczenie i próbę, i gdy wiesz, że Ja to czynię, że Ja cię w taki sposób wychowuję, to jesteś ze Mną ściśle związany, a przez więź, przez posłuszeństwo, Duch Mój mieszka w tobie, a On cię wtedy kształtuje; nie kształtuje cię twoja umiejętność.
Flp 2:14-15: „Czyńcie wszystko bez szemrań i powątpiewań, abyście się stali bez zarzutu i bez winy jako nienaganne dzieci Boże pośród narodu zepsutego i przewrotnego. Między nimi jawicie się jako źródła światła w świecie.”
Prawdziwa światłość człowieka, człowiek światłości, nie może sam się ujawnić, ujawnia go Bóg w człowieku, aby stał się w pełni Boską istotą, żeby w Bogu żył, jak Bóg, i miał wszelką naturę Boską w sobie. Synowie Boży tylko mogą w pełni zaistnieć, żyć, i przebudzić się do pełni, mocą światłości Ojca, a światłość ta, ona przebudza człowieka wewnętrznego i człowiek wewnętrzny żyje, i on kształtuje się, czyli wydobywa się z cielesnego osaczenia. Rz 6:17-18: „Dzięki jednak niech będą Bogu za to, że gdy byliście niewolnikami grzechu, daliście z serca posłuch nakazom tej nauki, której was oddano a uwolnieni od grzechu oddaliście się w niewolę sprawiedliwości.”
Prz 13:12-14: „Przewlekłe czekanie jest raną dla duszy, ziszczone pragnienie jest drzewem życia. Kto gardzi nakazem, ten szkodę ponosi, nagrodę otrzyma, kto rozkaz szanuje. Nauka mądrego jest źródłem życia, by sideł śmierci uniknąć.”
Porzucamy wszelkiego rodzaju gonitwy za poszukiwaniem grzechu – z powodu tylko i wyłącznie wiary w Boga i to że On jest prawdomówny, uwierzcie że uśmiercił waszą grzeszną naturę i uwierzcie że nie macie grzechów, które was zabijały duchowo, bo nie mogliście tego zobaczyć, zrozumieć ani pojąć. Nie możecie zobaczyć Boga, a jednocześnie Go kochacie i zdążacie za Nim. Synowie Boży to są ci, którzy uwierzyli całkowicie że zostali uwolnieni od grzechu, którego nie widzieli, i uśmiercone zostało ich ciało grzeszne, którego nie znali, a zostali z niego uwolnieni i żyją mocą Chrystusa, którego nie widzieli i mocą Boga, którego nie widzieli. I poznajemy, że On jest, przez to że stajemy się podobni do Niego i poznajemy to w swoim życiu – On nam ukazuje wtedy jaka nasza postawa jest niedobra, a jaka jest dobra, bez Niego nie możemy poznać postawy dobrej ani postawy złej. Rz 12:2: „Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe.” Tu trzeba uwierzyć, bo to wewnętrzny człowiek wierzy. Chrystus nie usunął grzechu widzialnego, On usunął grzech niewidzialny i usunął naszą naturę grzeszną niewidzialną. Występują aspekty dwóch wiar – to, że Chrystus nas uśmiercił i żyjemy – jest to jedna wiara; a to że nas posłał do głębin i jesteśmy zwycięzcami w głębinach – jest drugą wiarą.
1Kor 1:10: „A przeto upominam was, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście byli zgodni, i by nie było wśród was rozłamów; byście byli jednego ducha i jednej myśli.”

Link do nagrania wykładu – 21.10.2022r.
Link do wideo na YouTube – 21.10.2022r.

Przebudź się o śpiący, czas przyszedł na dzieła twoje, aby wszystko to, co w tajemnicy, aby napełnione zostało światłem.
Ten świat należy do ciemności. Bóg odkupił człowieka, aby człowiek ten świat przywrócił światłości; ale człowiek musi wybrać Boga, aby światłość rozszerzyła się w tym świecie i żeby w głębinach panowanie Boga nastąpiło. Stajemy się istotami całkowicie Bogu oddanymi, a opiekę nad nami roztacza sam Bóg, jesteśmy pod wpływem potężnej Jego mocy, czyni nas niewidzialnymi dla zła, i czyni dokładnie to, co dał swojemu ludowi, gdy posłał ich do krainy olbrzymów; powiedział: daję wam moc Swojej obecności, a im lęk przede Mną. Zaczynamy sobie coraz głębiej uświadamiać swoje powołanie, nie tylko swoje, ale wszystkich ludzi na ziemi, że człowiek został stworzony po to, aby to co w tej chwili jest w utrudzeniu, także Boga oglądało, i kiedy w pełni jesteśmy świadomi tego dzieła, jesteśmy prosto od Chrystusa posłani, Chrystus w nas działa, i nie ma pośredników.
Ef 1:11-12: „W Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli, po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu – my, którzyśmy już przedtem nadzieję złożyli w Chrystusie.”
Ugruntowuje się w nas coraz mocniej fundament Chrystusowej potęgi i mocy, prawdziwy fundament, a jest to porzucenie grzechu, porzucenie wszystkiego co jest związane z grzechem, uznanie Chrystusa za Boga, który całkowicie usunął grzech, i już nie zajmujemy się sprawą, która została wykonana, ale czerpiemy z niej moc, aby wykonać tą, do której zostaliśmy posłani. Wypełniamy dzieło, które w głębinach jest dziełem całkowicie odbywającym się w rzeczywistości, w teraźniejszym oddaniu, w teraźniejszej ufności Bogu, w teraźniejszym stanie naszego wewnętrznego przeżywania, naszego oddania drugiemu człowiekowi, ale szczególnie Bogu, bo jak Bóg mówi: jak Boga kochasz, to i bliźniego będziesz kochał z powodu tego, co Bóg mu uczynił.
1J 3:14: „My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci, kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci.”
Powstaje w nas życie wewnętrznego człowieka w głębinach, a życie jego objawia się dawaniem życia. Nie może być sytuacji tego rodzaju, że jest życie, a życia nie daje. To, że życie powstaje, zawsze życie daje. A jeśli życie powstało, a życia nie daje, to życia nie ma, bo niemożliwym jest, aby Bóg istniał i nie dawał życia. Jeśli powstanie w was to co ma powstać, to co powstanie uratuje was; jeśli nie powstanie w was to co ma powstać, to co nie powstanie uśmierci was.
Iz 65:17: „Albowiem oto Ja stwarzam nowe niebiosa i nową ziemię; nie będzie się wspominać dawniejszych dziejów ani na myśl one nie przyjdą.”
Jest w tej chwili otwarta całkowicie nowa przestrzeń, nowa era prawdziwego chrześcijaństwa, do którego Bóg człowieka powołał, stworzył w Chrystusie Jezusie. Prawdziwe chrześcijaństwo dopiero przechodzi ze stanu pozoru i pruderii czyli świętoszkowatości, do prawdziwej postawy szczerego oddania wewnętrznego, gdzie życie w głębinach jest prawdziwym stawaniem się chrześcijaninem, codzienne święte życie oddane Bogu, i wdzięczność Bogu, który nieustannie w nas istnieje, On jest prawdziwym Bogiem, autorytetem, mocą tajemnicy naszego serca, który jest tchnieniem i życiem naszym; wszystko jest już teraz, więc bądźcie w pełni chęci być dobrymi i wypełniać dzieło Boże, a On w was to dopełni, On to wykona.
Jr 3:17: „W tamtych czasach Jerozolima będzie się nazywała Tronem Pana. Zgromadzą się w niej wszystkie narody w imię Pana i nie będą już postępowały według zatwardziałości swych przewrotnych serc.”
Każdy człowiek jest zdolny do świętości już w tej chwili, bez względu na grzechy, które widzi, bo grzechy które widzi nie ograniczają jego świętości, a grzechy, które mogły by ograniczyć – ich nie ma, ponieważ sam Chrystus je usunął. A kto uważa, że nie jest to możliwe, to nie uznaje mocy Chrystusa, i sam się ogranicza co do świętości.
Iz 13:3: „Ja dałem rozkaz moim poświęconym; z powodu mego gniewu zwołałem moich wojowników, radujących się z mej wspaniałości.”
Te słowa, one są wypowiadane mocą Ducha Świętego do samych głębin człowieka, do miejsca przekonania, do miejsca pewności, do miejsca wiary, do miejsca dziecięctwa i umocnienia; tam przekonanie gdy następuje, to wtedy człowiek jest przekonany o prawdzie niewinności, że uwolnił Chrystus człowieka z grzechów, że uśmiercił naszą grzeszną naturę, i że przywrócił nas dziedzictwu Bożemu, i nas posyła, abyśmy stoczyli bitwę, a zstępuje do głębin ogłaszając w głębinach, że przychodzi wolność, Zbawienie; i to Zbawienie tam jest ogłoszone.
Iz 13:5: „Przychodzą z dalekiej ziemi, od granic nieboskłonu, Pan i narzędzia Jego gniewu, aby spustoszyć całą ziemię.”
Bóg powiedział: umieszczę w nich bojaźń Bożą, aby nigdy już Mnie nie opuścili, ale zawsze mieli w sobie mądrość, rozum, radę, męstwo, umiejetność, pobożność, żeby one w nich trwały, i bojaźnią ich jest to, że mogliby to utracić, mogliby Mnie utracić; więc nigdy już Mnie nie pozostawią, bo dam im siłę wytrwałości w jedności ze Mną, i Ja swoim ludziom, uczniom, wyznawcom, dam prawdę z pominięciem litery, bo przemówię do ich serc bezpośrednio.
Ps 149:5-6: „Niech się weselą święci wśród chwały, niech się cieszą na swoich sofach! Niech chwała Boża będzie w ich ustach, a miecze obosieczne w ich ręku”
Błogosławieni są ci, którzy uwierzyli i łaska na nich spoczęła. Beztroska z powodu obecności Boga, jest kluczem do pełnej jedności z Chrystusem, Bogiem Ojcem, Duchem Świętym. Dziecko, które jest beztroskie, może czerpać z całej siły z mocy opieki Ojca; kiedy jest samodzielne, ogranicza działanie Ojca, przez pozbawienie się beztroski. Beztroska jest pełnym oddaniem Temu, który w nas działa pełną mocą, bo Bóg nigdy nie pozostawia swojego dziecka, zawsze swoje dziecko wspiera i wie o tym, że dziecko nie ma swojej woli, tylko wolę Ojca, i gdy Ojciec czyni, to i dziecko czyni, taka jest spójność przez beztroskę.
2P 3:13: „Oczekujemy jednak, według obietnicy, nowego nieba i nowej ziemi, w których będzie mieszkała sprawiedliwość.”
Przychodzi Dzień Pański, dzień trudny, dzień mocny, a dla wybranych – sprawiedliwy i radosny. Minęła już epoka ciemności, nieustannego wytykania Bogu niedoróbek i chciwości, i że jest niesprawiedliwy, że jest niedobry, że jest karzący i mściwy. Bóg jest miłosierny i sprawiedliwy. Minęła już epoka ciemności, a ci którzy nie chcą przyjąć epoki światłości, to w dalszym ciągu z wyboru trwają w epoce ciemności; to są ci, którzy wolą syndrom sztokholmski, i wolą oprawcę, czyli ducha mocarstwa powietrza, szatana, który ich dręczy, a oni tak dobrze się czują jako ofiara. Opór w człowieku istnieje za przyzwoleniem człowieka, ponieważ człowiek nie chce porzucić swojej tożsamości, która jest tym oporem Bogu. To jest opór wynikający z tego, że dobrze się ma i bezpiecznie zła natura w człowieku, która nie jest zagrożona, ponieważ człowiek chce mieć wiedzę, ale wiary nie.
Rz 5:1-2: „Dostąpiwszy więc usprawiedliwienia przez wiarę, zachowajmy pokój z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu uzyskaliśmy przez wiarę dostęp do tej łaski, w której trwamy i chlubimy się nadzieją chwały Bożej.”
Wiara jest to świadomość człowieka światłości, której ciało nie ma, może tylko dążyć za duchowym poleceniem i ufnością, tylko wtedy się w tym zanurza. Więc wiara dla człowieka światłości jest obcowaniem przez świadomość, ale ta świadomość wewnętrznego człowieka, jest dla człowieka bardzo często niedostępna, bo tylko jest dostępna przez całkowite posłuszeństwo, kiedy zmysłowość nie blokuje i nie foruje innych stanów, i tylko ten wtedy istnieje; bo wszystkie te stany złe – mity o sobie, są przecież przez człowieka wytwarzane w samym sobie, wymyśla sobie różne historie na swój temat.
J 5:24: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia.”

Link do nagrania wykładu – 15.10.2022r.
Link do wideo na YouTube – 15.10.2022r.