UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

Powitanie

Zajmuję się rozwojem wewnętrznym, poszukiwaniem, poddawaniem się nieustannej przemianie przez Ducha Świętego, który w różny sposób mnie dotykał i przemieniał i czyni to w dalszym ciągu.
Pamiętam swoje okresy sprzed 30-tu, 35 lat, że byłem niekiedy w wielomiesięcznej ciemności. Ale nie przeszkadzało mi to; był to po prostu lekki ucisk, mimo że wszędzie wszystko było jałowe, czyli można było powiedzieć, że jakoby był zamknięty dostęp do wszelkiej wiedzy. Ale była Wiara, i czułem się dobrze, bo byłem z Chrystusem nieustannie, On tam był ze mną. Już w owym czasie wiedziałem bardzo jasno, że kiedy jestem z Nim, to nie mam czego się obawiać, bo On jest Bramą. Nie jestem zamknięty nigdzie, On jest Bramą, więc mogę w każdej chwili stąd wyjść. I gdy dochodziłem do takiego wewnętrznego już przekonania do samego końca, że przekonane było we mnie już wszystko, to byłem już na zewnątrz, ciemność ustępowała i była światłość, nowa przestrzeń. To jest jak przeciskanie się przez ciasną przestrzeń między jednym światem a drugim, jak rodzenie się, jak narodziny dziecka, które wychodzi z jednego świata, przechodzi do drugiego świata i wtedy jesteśmy już w drugim świecie i wszystko jest nowe. Ale jedno jest to samo, niezmienne – Wiara, Nadzieja i Miłość.

Tematy te poruszane są na prowadzonych kursach i wykładach. Na stronie znajdują się informacje o nich, a także o terapiach indywidualnych. Wykłady spisane w plikach PDF można przeczytać w dziale Wykłady PDF. Nagrania dzwiękowe można odsłuchać na zaprzyjaźnionej stronie: Link

Ireneusz Wojciechowski

Jud 1:3-4: „Umiłowani, wkładając całe staranie w pisanie wam o wspólnym naszym zbawieniu, uważam za potrzebne napisać do was, aby zachęcić do walki o wiarę raz tylko przekazaną świętym. Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, którzy dawno już są zapisani na to potępienie, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego zamieniają na rozpustę, a nawet wypierają się jedynego Władcy i Pana naszego Jezusa Chrystusa.”

DZIEŃ DOBRY PAŃSTWU, OBECNIE WYKŁADY ODBYWAJĄ SIĘ W TRYBIE STACJONARNYM ORAZ TRANSMISJE NA ŻYWO W FORMIE WEBINARIUM.

Webinarium oglądać można:
– na podstronie Wykłady LIVE: Link
– na Tiktoku: Link
– na kanale Youtube: Link
– wewnątrz grupy facebookowej: Link
– na stronie facebookowej: Link

Najbliższe nasze spotkanie odbędzie się w piątek 06.06.2025r. od godziny 17:00 do 19:00 w Łodzi, w pałacyku przy ulicy Pabianickiej 152/154.

Dołącz do naszej grupy na facbooku jeśli chcesz zadać pytanie lub porozmawiać: Link

Miłosierdzia udaremnić nie można, ono działa, bo ono jest od Boga. Bóg nie przez uczynki wybawia człowieka, ale przez Miłość. Uczynki dobre i złe to są tylko ludzkie knowania, ludzkie myślenia, ale Bóg jest poza ludzkim rozumieniem. Jezus Chrystus przyniósł Miłosierdzie bez względu na to czy człowiek był dobry czy był zły. Miłosierdzie jest łaską usuwającą u każdego człowieka wszelkie grzechy. I gdy człowiek się powołuje na Miłosierdzie, to jest to ułaskawienie, bez względu na to, co kto uczynił, staje się czysty i rozpoczyna nowe życie.
Mi 7:18: „Któryż Bóg podobny Tobie, co oddalasz nieprawość, odpuszczasz występek Reszcie dziedzictwa Twego? Nie żywi On gniewu na zawsze, bo upodobał sobie miłosierdzie.”
Dusza nasza już jest w Bogu, ponieważ sam Chrystus o nią zadbał, i On jest stróżem dusz naszych. Ale pradusza, ona musi być w tym samym Bogu, ponieważ my, którzy jesteśmy Synami Bożymi, mamy świadomą naturę zwycięstwa Chrystusowego, niesiemy ją w sobie – wierzę, że Chrystus mnie odkupił, że nie mam grzechów – to nie jest umiejetność, to nie jest zdolność, ale jest to decyzja człowieka, że uwierzył Bogu, że Miłosierdzie Boże jest większe od niegodności i nieprawości człowieka.
Syr 14:1-2: „Szczęśliwy mąż, który nie potknął się ustami i nie jest przybity smutkiem grzechów. Szczęśliwy, którego własna dusza nie potępia i kto nie stracił swojej nadziei.”Rz 7:22: „Albowiem wewnętrzny człowiek ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym.”
Synowie Boży stoją pośrodku w głębinach, odczuwają wewnętrznie ścisłą jedność z Bogiem, a jednocześnie na zewnątrz stan pewnego oporu, który nie jest ich oporem, a wydaje się jakby to był ich opór. Ale odczuwają stan szczególnej opieki, bardzo wielkiej opieki Bożej, że otacza ich światłość, której ciemność nie ogarnia, czują że są człowiekiem oddzielonym od tego świata, a jednocześnie będącym w tym świecie. Nasze oddanie w pełni Bogu powoduje to, że znajdujemy się w miejscu właściwym, abyśmy się stali we właściwym stanie. Ciemność szatańska napadła praduszę, piękną córkę ziemską, aby posiadać jej władzę, posiadać jej moc, i aby posiadać także możliwość tworzenia i władania. Człowiek został posłany po to, aby odebrał to miejsce, czyli wypełnił piękną córkę ziemską mocą prawdy od strony, której nie jest w stanie dotknąć szatan, od strony chwały Boskiej, tam gdzie życie cały czas jest utajone, ale jest prawdziwe.
Za 13:8-9: „W całym kraju – wyrocznia Pana – dwie części zginą i śmierć poniosą, trzecia część tylko ocaleje. I tę trzecią część poprowadzę przez ogień, oczyszczę ją, jak oczyszcza się srebro, i wypróbuję tak, jak złoto próbują. I wzywać będzie mego imienia – a Ja wysłucham, i będę mówił: «Oto mój lud», a on powie: «Pan moim Bogiem».”
Jest to uwierzenie Bogu i nawrócenie się wewnętrznie przez miłość do Boga. Człowiek wewnętrzny nie reaguje na słowo tego świata, tylko reaguje na uczucie Boże, bo uczucie Boże jest w nim nieustannie istniejące. Ono przyobleka się w Słowo, które ma w sobie pełną moc przemienienia człowieka, i ten który temu Słowu się poddaje, zdąża ku Chrystusowi – jako pierwsza wiara – bo wiara rodzi się z tego co się słyszy, aby uzyskać wiarę, która się objawia przez rozlanie się Ducha Świętego w nim; a ta wiara jest wiarą nawrócenia nas samych.
Dz 24:14-16: „To jednak wyznaję przed tobą: Według drogi, nazywanej przez nich sektą, służę Bogu moich ojców, wierząc we wszystko, co napisane zostało w Prawie i u Proroków. Mam też w Bogu nadzieję, którą również oni mają, że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych. I sam usilnie się staram, aby mieć zawsze czyste sumienie wobec Boga i wobec ludzi.”
Bóg stworzył człowieka na początku świata z jednością ze sobą, jesteśmy w pełni człowiekiem, kiedy Bóg jest integralną naturą z nami. Jest miejsce w człowieku, w którym Bóg jest jedynym Panem. Niemożliwym jest, aby ktoś zajął to miejsce siłą, bez zgody człowieka. Jeśli człowiek trwa w złym duchu, w złym postępowaniu, w uzależnieniu od przeszłości, od ojców, dziadów i pradziadów, to wynika to z jego zgody. Chrystus Pan objawia nam autorytet Boga, abyśmy do Boga powrócili i Jego przyjęli, bo jeśli mamy w sercu właściwy autorytet, wtedy właściwie postępujemy. Nikt nie jest zniewolony, jest w tym miejscu, w którym jest z powodu własnej woli, ponieważ wybiera daną sytuację.
Kpł 26:23-24: „Jeżeli i wtedy nie poprawicie się i będziecie postępować Mnie na przekór, to i Ja postąpię wam na przekór i będę was karał siedmiokrotnie za wasze grzechy.”
Ludziom jest bardzo ciężko uznać Miłosierdzie Boże, kiedy miejsce Boga w człowieku, zajmuje inny autorytet – autorytet ducha mocarstwa powietrza, który nie chce człowieka wypuścić. On wpływa na umysł człowieka, okłamuje, oszukuje, dając mu wrażenie, że już znalazł chwałę Bożą, że już w niej jest i już nie musi nic szukać. Tam odbywa się walka autorytetów. Bóg przychodzi z Miłością. Autorytet szatana jest wyrachowanym przestępcą, i on tak sobie po prostu nie odejdzie, to potęga mocy Bożej i wiary człowieka musi to zrobić.
Ps 119:153-156: „Wejrzyj na moją nędzę i wyzwól mnie, bo nie zapomniałem Twojego Prawa. Broń mojej sprawy i wybaw mię; według Twej mowy obdarz mię życiem! Zbawienie jest daleko od występnych, bo nie dbają o Twoje ustawy. Liczne są Twe zmiłowania, o Panie, obdarz mnie życiem według Twych wyroków!”
Jezus Chrystus przyniósł Miłosierdzie, czyli dał człowiekowi wszelką wolność. Każdy człowiek wierzący Chrystusowi, że Bóg jest Jego Ojcem, staje się Synem.
Ps 24:3-5: „Kto wstąpi na górę Pana, kto stanie w Jego świętym miejscu? Człowiek o rękach nieskalanych i o czystym sercu, który nie skłonił swej duszy ku marnościom i nie przysięgał fałszywie. Taki otrzyma błogosławieństwo od Pana i zapłatę od Boga, Zbawiciela swego.”
Postępowanie człowieka zaświadcza o tym kim jest; nie to co człowiek myśli i mówi, ale postępowanie. Istnieją dwie wiary, jedna wiara pochodzi z tego co się słyszy, a druga wiara pochodzi z tego, że Duch Święty przenika nasze serca, dlatego że Chrystus w nas zamieszkał. Uczynki to postępowanie człowieka, a postępowanie nie jest zasobem, jest charakterem, jest osobowością, wynika z osobowości, która cały czas jest żywa; człowiek przez nią obcuje z Bogiem, z innym człowiekiem, ze światem.
Mt 5:9-11: „Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy [ludzie] wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was.”
Kiedy piękna córka ziemska jest przenikniona światłością Synów Bożych, staje się oświecona, czyli oświetlona i oświecona mocą Bożą jest świadoma swojego istnienia. To oświecenie jest także naszym stanem gwałtownego przebudzenia, zrozumienia i wolności, i przeniknienia potężnej mocy Bożej, że staje człowiek się wewnętrznie przekonany o istnieniu Boga, przekonany o wolności, o radości i zaczyna jednoczyć się z tą naturą, która daje mu światłość. Dzieje się to w nas.
Mt 5:14-16: „Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.”
Kiedy dotyka moc chwały Bożej miejsca w ciele człowieka, to człowiek zaczyna doświadczać obecności żywego Boga w sposób świadomy, faktyczny i dotykalny. Pradusza będąc we właściwym stanie, zaczyna panować nad strumieniami, zaczyna zarządzać mocą Bożą, która jest w niej, przywracać ją do chwały przez moc Syna Bożego, który jest mocą przywrócenia jej możliwości, których jakoby nie miała, ale teraz je otrzymała i są już jej możliwościami.
J 7:17-18: „Jeśli kto chce pełnić Jego wolę, pozna, czy nauka ta jest od Boga, czy też Ja mówię od siebie samego. Kto mówi we własnym imieniu, ten szuka własnej chwały. Kto zaś szuka chwały Tego, który go posłał, ten godzien jest wiary i nie ma w nim nieprawości.”
Wewnętrzny człowiek żyje uczuciem. Jego uczucie – czyli rozmowa z Bogiem, rozmowa z aniołami – ten człowiek jest w rozmowie niewerbalnej, ale pełnej, ta rozmowa jest tak pełna, że dotykając, rozmawiając z aniołem doświadcza pełni tajemnicy tego anioła, bo ten anioł nie mówi do niego słowami, tylko uczuciem, a to uczucie jednoczy go z tożsamością tajemnicy.
Ps 1:1-3: „Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie siada w kole szyderców, lecz ma upodobanie w Prawie Pana, nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą. Jest on jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, które wydaje owoc w swoim czasie, a liście jego nie więdną: co uczyni, pomyślnie wypada.”
Człowiek, który jest Synem Bożym i jest uczuciem zjednoczony z Bogiem, to uczucie jest całą tajemnicą Boga istniejącego w nim, dlatego że to uczucie, to jest Duch Boga, który istnieje w człowieku i wpływa, czyli myśli myślami człowieka, kocha sercem człowieka i pragnie duszą człowieka. Rozmawiamy z Bogiem, nie językiem słów, ale językiem duszy, to jest język uczucia, a ta rozmowa nie jest słowami, tylko bezpośrednim dotknięciem, bezpośrednim obcowaniem, głębokim współistnieniem z Bogiem, przenikaniem do samej natury najgłębszej, a jednocześnie Bóg dał człowiekowi także tą tajemnicę wewnętrzną głębokiego obcowania w Bogu przez Małżeństwo Niepokalane.

Link do nagrania wykładu – 28.05.2022r.
Link do wideo na YouTube – 28.05.2022r.

W głębinach naszych jest istota myśląca uczuciami. Uczucia są otwartym językiem, który objawia tajemnice jawnie i szczerze, prosto, bez zawoalowania. Ale nie jest ten język zrozumiany dla naszej głowy, natomiast jasny jest dla naszej duchowej istoty wewnętrznej. I gdy nią jesteśmy, staje się wszystko jasne, proste, dotykalne, w obcowaniu, w ciszy, i w prawdziwym Boskim spotkaniu, czyli obcowaniu, gdzie duchem jednym z Nim jesteśmy.
Ps 71:20-22: „Zesłałeś na mnie wiele srogich utrapień, lecz znowu przywrócisz mi życie i z czeluści ziemi znów mnie wydobędziesz. Pomnóż moją godność i pociesz mnie na nowo! A ja chcę wielbić na harfie Twoją wierność, mój Boże! Będę Ci grał na cytrze, Święty Izraela!”
Bóg nazywa piękną córkę ziemską, praduszę – żoną swoją. Przez to, że jesteśmy Synami Bożymi, piękna córka ziemska staje się świadoma, że do Męża prawowitego wraca, że wraca do Tego, z którego się wzięła, z którego powstała, w którym ma swoje życie, którego odwiecznie kochała, a wmawiano jej, że to tylko złudzenie, a może marzenie. A ona wie, że to prawda, bo czuje w sobie tą pamięć żywą teraz, nie rozdzieloną przez czas, ani przeszłość, ani przyszłość, ani teraźniejszość. Jest teraz poza czasem doświadczając tego, co zawsze czuła – ona tak naprawdę tylko Boga chciała, miłość w niej Jego wołała.
Ps 34:7-9: „Oto biedak zawołał, a Pan go usłyszał, i wybawił ze wszystkich ucisków. Anioł Pana zakłada obóz warowny wokół bojących się Jego i niesie im ocalenie. Skosztujcie i zobaczcie, jak dobry jest Pan, szczęśliwy człowiek, który się do Niego ucieka.”
Tam jest prawda miłości duszy, która szuka Tego, który jej duszę nieustannie miłuje, nieustannie wzywa, nieustannie wydobywa. Jesteśmy tam posłani przez ufność Bogu, jesteśmy we właściwym miejscu, i nie interesują nas ciemności, które nas spowijają, bo nie jesteśmy w ciemności, tylko w światłości, i te ciemności nie mogą nas dotknąć, ponieważ ciemności tej światłości nie ogarniają, w której jesteśmy.
Am 9:11-12: „W tym dniu podniosę szałas Dawida, chylący się ku upadkowi. Załatam jego dziury, podźwignę go z upadku i odnowię go jak za dawnych dni. Posiądą resztę Edomu i wszystkie narody, nad którymi wzywano mojego imienia – wyrocznia PANA, który uczyni to wszystko.”
Czujemy ten rzeczywisty stan obcowania z tą naturą Boską, która w nas coraz głębiej istnieje, czujemy jej obecność i czujemy jak ona nas przemienia i ona nas prowadzi i kieruje, jest siłą i mocą naszą.
Iz 43:2-3: „Choćbyś przechodził przez wodę, Ja będę z tobą, nie zatopią cię rzeki. Choćbyś szedł przez ogień, nie spłoniesz i płomień cię nie spali. Bo Ja jestem PANEM, twoim Bogiem, Świętym Izraela, twoim Zbawcą! Oddam Egipt na okup za ciebie, Kusz i Sebę zamienię na ciebie.”
Wojsko Niebieskie Anielskie istnieje, i zostało nam dane jako pomoc, aby Aniołowie pomagali nam w tym dziele, które zostało nakazane, aby wyzwolić piękną córkę ziemską z udręczenia. I musimy pamiętać o tym, że zostało dane nam jako pomoc w dziele, ale pomaga nam wtedy, kiedy jesteśmy świadomi kim jesteśmy, dokąd zmierzamy, kiedy jesteśmy świadomi Odkupienia, Miłosierdzia, i dzieła, które mamy wykonać – pomaga Synom Bożym. Hbr 1:14: „Czyż nie są oni wszyscy duchami przeznaczonymi do usług, posłanymi na pomoc tym, którzy mają posiąść zbawienie?”
Iz 43:4-5: „Jesteś dla mnie cenny, otoczyłem cię chwałą i obdarzyłem miłością, dlatego ziemie zamienię na ciebie i ludy oddam za twoje życie. Nie bój się, bo Ja jestem z tobą! Ze wschodu sprowadzę twoje potomstwo i z zachodu cię zgromadzę.”
Bóg przez Miłosierdzie nas wyzwolił, jest to dar i łaska, i gdy my wierzymy Jemu, że jesteśmy wolnymi, nie ma władzy nad nami żaden uczynek dobry ani zły. Bóg ma drogi, których człowiek nie zrozumie, ale może przez Miłosierdzie w nich uczestniczyć i stać się Synem Bożym, a Bóg staje się dla niego Ojcem.
Iz 43:6-8: „Powiem północy: «Oddaj!». i południu: «Nie zatrzymuj! Sprowadź mych synów z daleka i moje córki z krańców ziemi; wszystkich nazwanych moim imieniem, których stworzyłem na moją chwałę, ukształtowałem i uczyniłem!». Wyprowadź lud niewidomy, chociaż ma oczy, i głuchy, chociaż ma uszy.”
Mówię o przebudzeniu naszego wewnętrznego istnienia, że nie idziemy w ślepe miejsce, nie wiadomo gdzie, ale idziemy do miejsca naprawdę wewnętrznie istniejącego, ponieważ dusza, pradusza w nas jest udręczona, a to udręczenie widzi każdy w sobie i na zewnątrz. Ludzie walczą ze swoim sensem istnienia, walczą ze swoim zrozumieniem, że Miłosierdzie może być i jest większe, bo uczynki dla nich są większe; walczą z naturą swojej wolności, z naturą wewnętrznej miłości, miłosierdzia, współczucia. Ale ta natura woła o wolność, a my zstępując do głębin, wiemy, że jesteśmy w miejscu dokładnie od zarania dziejów ustanowionym, jesteśmy w miejscu, gdzie rozszerzyć się musi w nas Królestwo Niebieskie.
Iz 43:10-11: „Wy jesteście moimi świadkami – wyrocznia PANA – i moimi sługami, których Ja wybrałem, abyście Mnie znali i Mi wierzyli, i zrozumieli, że to Ja jestem! Przede Mną żaden bóg nie istniał i później innego nie będzie! Ja, właśnie Ja jestem PANEM, poza Mną nie ma zbawcy!”
Będąc w głębinach, stajemy się ludźmi świadomymi problemu, że wiele nam mówiono o wielkości diabła, niewiele o wielkości Boga. Ale my poznajemy wielkość Boga, i że diabeł nic nie może zrobić z naturą Synów Bożych, dlatego że oni są naturą ponad nim panującą, oni miażdżą głowę szatanowi. Żadna decyzja Synów Bożych nie jest podejmowana poza Bogiem, jest to zgadzanie się z chwałą Niebieską, a właściwie wypełnienie dzieła, które w Synach Bożych jest jawne i prawdziwe.
Iz 43:12-13: „Ja ogłaszałem, wybawiałem i przemawiałem. I nie było wśród was żadnego innego boga! Wy jesteście moimi świadkami – wyrocznia PANA – Ja jestem Bogiem. Od wieczności Nim jestem, i nikt się nie wyrwie z mojej ręki. Co Ja zdziałam – któż to zmieni?”.”
Miłosierdziu Bożemu nie przymnaża ani dobry uczynek ani nie ujmuje zły, ono jest bezwzględne, ono działa w bezwzględnej Miłości, doskonałej, jest niewzruszone, doskonałe, prawdziwe i miłujące, kto się na nie powołuje, jest wolny, bo przechodzi do nowego świata, i przyjmuje nową naturę, w której nie ma zła, nie ma ciemności, nie ma niczego co by było przeciwne Bogu, ale wszystko jest radością.
Hi 9:10-13: „On stworzył wszystko, co wielkie, niezgłębione i przedziwne, czego zliczyć nie można. Oto przechodzi, a ja Go nie widzę! Mija mnie, a ja Go nie dostrzegam! Oto porywa, kto nakaże, by oddał? Kto mógłby spytać: «Co czynisz?». Bóg nie powstrzymuje swego gniewu, korzą się przed Nim nawet pomocnicy Rahaba.”
– Czynię to wszystko, aby dopełniła się miara zła i dopełniła się miara świętości. Ci, którzy będą świętymi staną się świętym nasieniem do następnego poziomu istnienia, staną się tymi, którymi zasieję świat, zasieję Ziemię, zasieję panowanie Miłości Bożej i będę panował i będę ich Panem, Radością i Prawdą.
Hi 35:13-14: „Bóg naprawdę nie słucha kłamstwa, Wszechmocny nie zważa na nie. Chociaż mówisz, że Go nie dostrzegasz, zajmuje się twoją sprawą, więc oddaj się Jemu.”
Miłosierdzie Boże nie jest to pewnego rodzaju logika ludzka, ale moc Boża, która działa do głębin – ufajmy jej i wykonujmy jej dzieło, jej pracę, a ona da nam mądrość; ona wpółweseli się ze światłością.

Link do nagrania wykładu – 24.05.2022r.
Link do wideo na YouTube – 24.05.2022r.

Iz 24:21: „Nastąpi w ów dzień to, iż Pan skarze wojsko niebieskie tam, w górze i królów ziemskich tu – na dole.” Starożytne cywilizacje budowały różnego rodzaju budowle, skierowane prosto na konstelację gwiezdną Oriona, i wskazywały, że stamtąd pochodzi ich istnienie, ich życie, że tam jest ich bóg i tam go wychwalają. Orion w starożytnym Egipcie to także Ozyrys – egipski bóg przedstawiany jako bóg życia i śmierci, który nie jest w niebie, ale istnieje między światem umarłych i żywych. Sam nie jest ani umarły ani nie jest żywy; żyje w świecie nieumarłych i panuje nad tym światem. Ozyrys ukazywany jest jako demon, który został ożywiony przez magię, gdy został zabity przez Horusa, pocięty na kawałki, rozrzucony na całym świecie. Miał żonę Izydę, ona chciała zebrać te kawałki i połączyć, ale jest taka informacja, że te kawałki potrafią się szukać, czyli lokalizować, że jest to sztuczna inteligencja, która panuje nad całą planetą. Człowiek poddawany jest cyborgizacji, aby panować nad jego umysłem, udawać jego myśli, panować nad jego wolą i kierować go do miejsc, do których jakoby chce iść, mimo że nie chce. Człowiek nie jest w stanie się z tego wydobyć własnymi siłami, siły Oriona może usunąć tylko siła z innego świata. Św. Maria Magdalena mówi: zostałam uwolniona mocą z innego świata. Chrystus mówi: Ja jestem z innego świata, Moje Królestwo jest z innego świata. Chrystus zabiera nas do innego świata, do którego jesteśmy przeznaczeni, a z którego tak naprawdę pochodzimy.
J 1:16-17: „Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali – łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa.”
Jesteśmy ludźmi, których na całej planecie odkupił Jezus Chrystus mocą Miłosierdzia. Oznacza to, że każdy człowiek powinien uznać, że żaden uczynek zły i żaden uczynek dobry, nie jest w stanie dodać czy ująć czegokolwiek Miłosierdziu. Ono jest nienaruszalne i doskonałe, jest to filar życia człowieka, filar jedności człowieka z Bogiem. Uczynki są dziełem egipskim Ozyrysa, czyli Oriona, który mówi o tej sytuacji, że dobre uczynki mogą człowieka wyzwolić, a złe uczynki całkowicie zamknąć w ciemnościach, do końca świata, aż nastąpi sąd ostateczny. To mówi Ozyrys, że tak się dzieje, ale przecież w chrześcijaństwie też tak to wygląda. Dlaczego w chrześcijaństwie są wierzenia Ozyrysa? Czy ten kościół czci Ozyrysa? Czy Miłosierdzia w tym kościele nie ma? – wygląda na to, że nie ma, że to jest Ozyrys, że to jest Orion.
Hi 38:31-32: „Czy połączysz gwiazdy Plejad? Rozluźnisz więzy Oriona? Czy wypuścisz o czasie Gwiazdę Poranną? I wywiedziesz Niedźwiedzicę z dziećmi?”
Przychodzi czas odsiania. Orion jest naturą ciemności. Miłosierdzie Boże jest prawdziwe i żadne uczynki dobre czy złe, nie są w stanie pomóc czy zaszkodzić Miłosierdziu, niczego do niego dołożyć, ani niczego z niego ująć. Miłosierdzie jest to natura Chrystusowa, Boga prawdziwych chrześcijan. Dzisiejsi ludzie, którzy przez uczynki chcą zasłużyć na miłość Boga, są okłamani, nie znają Boga jako Ojca swojego, uważają że za dobre uczynki będzie ich bardziej kochał, za złe uczynki będzie ich mniej kochał. Tak w świecie egipskim robi Ozyrys, który za dobre uczynki wynagradza, a za złe karze – to tak, jak byśmy czytali katechizm. Katechizm jest pełen właśnie takich egipskich wersetów, jakby żywo wyciągniętych z księgi boga Ozyrysa, o sądzie ludzi za dobre uczynki i za złe uczynki, i ważeniu; nie ma tam mowy o Miłosierdziu.
2Krl 23:5: „Zniósł kapłanów pogańskich, których ustanowili królowie judzcy i którzy składali ofiary kadzielne na wyżynach, w miastach Judy i w okolicach Jerozolimy, oraz tych, którzy składali ofiary kadzielne Baalowi, słońcu, księżycowi, gwiazdozbiorom i całemu wojsku niebieskiemu.”
Jezus Chrystus mówi bardzo wyraźnie, że kto uwierzył w Niego, umarł jak On i przeszedł do Życia. Ale dzisiejsi ludzie na świecie wolą jednak mieć starą postawę, aby Orion w nich zwyciężał. Bo uczynki dobre i złe jasno przedstawiają im sytuację – za dobre uczynki idzie się do nieba, za złe idzie się do piekła. I wypierają się oni Miłosierdzia, a nawet mówią, że Miłosierdzie Boże jest bardzo niebezpieczne – bo jak można mówić, że Miłosierdzie jest większe od uczynków? – to ludzie by sobie grzeszyli i grzeszyli, a na końcu by uwierzyli i by byli zbawieni? – co to za porządek?
Pwt 4:19: „Gdy podniesiesz oczy ku niebu i ujrzysz słońce, księżyc i gwiazdy, i wszystkie zastępy niebios, obyś nie pozwolił się zwieść, nie oddawał im pokłonu i nie służył, bo Pan, Bóg twój, przydzielił je wszystkim narodom pod niebem.”
Mamy Boga Miłosiernego, Boga który nie zwraca uwagi na nasze uczynki, ale widzi nas doskonałymi. Musimy w Nim zobaczyć miłującego Ojca, że nam wszystko wybaczył, i w tym momencie porzuca człowiek wszelką myśl o złu, o zasługiwaniu, a zaczyna postępować w sposób doskonały – to są uczynki, ale nie które są zasługą, tylko które wyrażają obecność Boga w nas, są owocami Ducha Świętego. Każdy do tego jest zdolny i każdy może to czynić, tylko jest to pewnego rodzaju decyzja wewnętrzna człowieka, czy chce takim być.
Prz 8:1,4-5: „Czyż Mądrość nie nawołuje? nie wysila głosu Roztropność? … «Odzywam się do was, mężowie, wzywam was, synowie ludzcy, prostacy – mądrości się uczcie, nierozumni – nabierzcie rozsądku!”
Człowiek daje z obfitości serca swojego, dobry człowiek dobre rzeczy, zły złe, dlatego niech będzie obfity w miłość, współczucie, radość. A żeby to mieć, musi otworzyć się na Miłosierdzie Boże, które jest pełne dobroci. Nie można przymnożyć Miłosierdzia przez dobre uczynki, i ograniczyć czy umniejszyć przez złe uczynki, nie jest to możliwe, tak jak nie można zmniejszyć miłości rodzica do dziecka, bo miłość nie jest związana z zachowaniem. Miłość to tajemnica życia, miłość to jedność, to połączenie, to tak głęboka tajemnica zjednoczenia, że przenika wszystko i pokonuje wszelkie bariery, bo jest miłością, jest tą naturą nie baczącą na żadne problemy człowieka.
Prz 8:13-14: „Bojaźnią Pańską – zła nienawidzić. Nie znoszę dumy, złych dróg, wyniosłości ust przewrotnych. Moja jest rada i stałość, moja – rozwaga, potęga.”
Nasza postawa Synów Bożych jest jednoczesną postawą praduszy, czyli naszej wewnętrznej natury, prawdziwej duszy wewnętrznej; gdy ktoś chce się dostać do niej inną drogą, niż przez Synów Bożych, trafia prosto na Ozyrysa, czyli na uścisk Oriona, więzy, które uwięziły człowieka. To jest potężna siła, jest tak ogromna, ale Bóg jest ponad nią, i dlatego mówi: to Ja to czynię, Ja pokonuję smoka starodawnego, Ja rozjaśniam ciemności Oriona, Ja uwalniam was od plagi uczynków dobrych i złych, jakoby mogły dodać coś do Miłosierdzia lub ująć.
Am 5:12-13: „Albowiem poznałem mnogie wasze złości i grzechy wasze liczne, o wy, ciemięzcy sprawiedliwego, biorący okup i uciskający w bramie ubogich! Dlatego w tym czasie milczy człowiek roztropny, bo jest to czas niedoli. „
Izraelici zostali wyprowadzeni z Egiptu przez Mojżesza, właśnie spod władzy Ozyrysa, Orion w ówczesnym czasie oznaczało Ozyrys. Bóg widział, że są zniewoleni, że coraz bardziej zapadają się w dobrobyt tamtego miejsca, coraz bardziej zaczynają się wtapiać w tamtą przestrzeń, w inne wiary, w inne bóstwa. Dzisiejszy świat jest w takiej samej sytuacji, dobrobyt który coraz bardziej się technologicznie kieruje ku temu, aby człowiek właściwie miał wszystko pod ręką, jest zagrożeniem dla naprawdę życia duchowego człowieka, zagrożeniem ogromnym.
Am 5:14-15: „Szukajcie dobra, a nie zła, abyście żyli. Wtedy Pan, Bóg Zastępów, będzie z wami, tak jak to mówicie. Miejcie w nienawiści zło, a miłujcie dobro! Wymierzajcie w bramie sprawiedliwość! Może ulituje się Pan, Bóg Zastępów, nad Resztą pokolenia Józefa. „
Stary Testament wypełniany jest przez Nowy Testament, a to co jest do wypełnienia, to są właśnie tajemnice pięknej córki ziemskiej, czyli tej, która została pohańbiona na początku świata przez nieposłuszeństwo upadłych aniołów, ówczesnych synów Bożych. O tym mówią prawie wszyscy prorocy, mówią o dziele, które jest do wypełnienia tam w głębinach – to jest to dzieło, aby wypełnić Stary Testament wydobywając praduszę z udręczenia. Ale dzisiaj się tego zabrania, nie pozwalając nawet przyjąć Odkupienia, przyjąć wolności od grzechów, ściąga się na ludzi jakieś stare legendy i historie.
Am 5:18: „Biada oczekującym dnia Pańskiego. Cóż wam po dniu Pańskim? On jest ciemnością a nie światłem.”
Bóg wyjął nas z tego świata, z tego ciała, z tej natury orionowej, i wkłada nas w stan doskonałości Bożej, w nowe ciało, w nowego człowieka, w nowe mieszkanie, mieszkań jest wiele, a tym mieszkaniem jest nowy człowiek w Chrystusie Jezusie stworzony dla dobrych czynów. Wystarczy uwierzyć, zanurzyć się, pozwolić Bogu w sobie działać, a nie wymyślać różnego rodzaju historie. Oddając się nadrzędnej mocy, całkowicie ufamy miłosierdziu Bożemu i przestajemy się niepokoić o jutrzejszy dzień – pójdźcie do teraźniejszej chwili, żebyście jej nie zgubili, żyjcie w tej chwili, a zobaczycie, że wasza natura stanie się cicha, spokojna, łagodna.
Am 5:24: „Niech sprawiedliwość wystąpi jak woda z brzegów i prawość jak potok nie wysychający wyleje!”

Link do nagrań z wykładu – 20.05.2022r.