Iz 54: 4 Nie lękaj się, bo już się nie zawstydzisz,
nie wstydź się, bo już nie doznasz pohańbienia.
Raczej zapomnisz o wstydzie twej młodości.
I nie wspomnisz już hańby twego wdowieństwa.
5 Bo małżonkiem twoim jest twój Stworzyciel,
któremu na imię – Pan Zastępów;
Odkupicielem twoim – Święty Izraela,
nazywają Go Bogiem całej ziemi.
6 Zaiste, jak niewiastę porzuconą
i zgnębioną na duchu, wezwał cię Pan.
I jakby do porzuconej żony młodości
mówi twój Bóg:
7 Na krótką chwilę porzuciłem ciebie,
ale z ogromną miłością cię przygarnę.
HAŃBA WDOWIEŃSTWA
Proszę państwa nasze spotkanie które się ostatnio odbyło, ukazało całkowicie nową przestrzeń naszego istnienia. Ukazało przestrzeń Kluczy Królestwa Bożego, które nie są wykute u tamtego kowala, czy tamtego kowala, czy gdzie indziej, nie są wcale podobne do kluczy tych, które wypalił sobie na piersiach Kamerling z pewnego filmu.
Klucze Królestwa – to jest związane z duszą, to jest dusza.
Jednocześnie nasze spotkanie ujawniło całkowicie nową przestrzeń naszego istnienia, czyli przestrzeń, jak jest napisane w Księdze Izajasza rozdz. 54: hańba wdowieństwa.
Chodzi o tą sytuację, że właściwie drugie biada, trzecie biada jest w tej chwili, ono ukazuję hańbę wdowieństwa.
Czyli ono ukazuje w człowieku, odkrywa w człowieku stan uśmiercenia w sobie istnienia Bożego i trwania w ciemnościach tego świata, czyli w związku z ciałem.
Proszę zauważyć, Jezus Chrystus mówi bardzo wyraźnie do Samarytanki, która przyszła do studni po wodę, która później po rozmowie zapragnęła wody, którą Chrystus chciał jej dać. Mówi, że dałby jej, gdyby poprosiła o nią.
Więc prosi o wodę – To daj mi tej wody, abym już więcej nie pragnęła po tej wodzie którą piję, bo ciągle po niej pragnę.
A Chrystus mówi: to przyjdź z mężem.
A ona mówi: nie mam męża.
Czyli jest tu sytuacja taka, że Chrystus Pan ukazuje jej inną tożsamość, czyli mówi do duszy, a mężem duszy nie może być ciało.
Mężem duszy jest Stworzyciel.
A dlaczego mężem?
To nie chodzi o to, że dusza Bogu gotuje obiad, przygotuje krawat i szykuje kanapki, czy jakieś inne rzeczy.
Małżeństwo to jest wspólny duch; tak jak Bóg Ojciec i Syn Boży są w nieustannej miłości, a tą miłością jest Duch Święty. Duch Święty jest świadectwem ich nie gasnącej miłości, trwającej ich miłości nieustannie.
Więc jest to sytuacja właśnie tej głębi, gdzie dusza jest zjednoczona z Chrystusem.
Tak mówi o tym św. Paweł 2 Kor 11:
2 Jestem bowiem o was zazdrosny Boską zazdrością. Poślubiłem (powierzyłem was jedynemu Chrystusowi) was przecież jednemu mężowi, by was przedstawić Chrystusowi jako czystą dziewicę. 3 Obawiam się jednak, ażeby nie były odwiedzione umysły wasze od prostoty i czystości wobec Chrystusa w taki sposób, jak w swojej chytrości wąż uwiódł Ewę.
Jak to uczynił? Mówił jej, że ona sama może coś uczynić, że sama może być zdolna, sama może umieć.
To jest największym błędem człowieka, że sam może umieć, sam może być zdolny, i sam jest w stanie coś naprawić, czy coś zrozumieć. Nie jest to możliwe.
Tutaj powiem taką jedną rzecz. Dusza, można by powiedzieć w taki sposób prosty i jasny – dusza nie myśli, dusza czuje.
Dusza czuje – to tak jak małe dziecko nie myśli, ale czuje. Czuje rodziców, czyli ducha ich.
Więc dusza, można by było powiedzieć, że czuje myśli ciała.
Dusza czuje myśli ciała i czuje jego emocje, i myśli, że jest tym ciałem.
Chrystus Pan natomiast duszę wyrwał z ciemności, wyrwał ją swoją mocą.
Tutaj proszę zauważyć, na tej kanwie chcę przedstawić to w taki sposób, żeby to zrozumieć – co to znaczy hańba wdowieństwa, co to znaczy wdowieństwo i co to znaczy Klucze Królestwa? I co to znaczy wejść ku doskonałości Bożej?
Jezus Chrystus na początku swojej działalności powołał uczniów. Oni pozostawili swoje żony, ojców, braci; wyszli po prostu z łodzi, były takie sytuacje że Jakub i Jan wyszli z łodzi, i zostawili ojca. A ojciec miał właśnie wypływać na połów, i mówi: jak ja teraz sam zrobię? Oni poszli, ale o nim historia już się nie dzieje. Historia jest w dalszym ciągu już o Janie i Jakubie; a ojciec wziął sobie innych pracowników i z innymi już sobie wypłynął na morze. A oni poszli łowić ludzi.
I tutaj chodzi o tą sytuację, że Jezus Chrystus nie nabył ludzi, nabył dusze. Ale oni w dalszym ciągu myśleli, że nabył ludzi, że nabył ciała, że nabył ludzi jako naturę cielesną. A Jezus Chrystus nabył duszę; czyli św. Piotr, św. Jan, św. Andrzej i inni apostołowie, to z powodu ich dusz nabył, nie z powodu ich ciał. Ale oni nie rozumieli tego, aż do samego końca, że zostali nabyci z powodu dusz, a nie ciał.
Całość wykładu można pobrać w załączonym pliku.
Pobierz plik