UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

Powitanie

Zajmuję się rozwojem wewnętrznym, poszukiwaniem, poddawaniem się nieustannej przemianie przez Ducha Świętego, który w różny sposób mnie dotykał i przemieniał i czyni to w dalszym ciągu.
Pamiętam swoje okresy sprzed 30-tu, 35 lat, że byłem niekiedy w wielomiesięcznej ciemności. Ale nie przeszkadzało mi to; był to po prostu lekki ucisk, mimo że wszędzie wszystko było jałowe, czyli można było powiedzieć, że jakoby był zamknięty dostęp do wszelkiej wiedzy. Ale była Wiara, i czułem się dobrze, bo byłem z Chrystusem nieustannie, On tam był ze mną. Już w owym czasie wiedziałem bardzo jasno, że kiedy jestem z Nim, to nie mam czego się obawiać, bo On jest Bramą. Nie jestem zamknięty nigdzie, On jest Bramą, więc mogę w każdej chwili stąd wyjść. I gdy dochodziłem do takiego wewnętrznego już przekonania do samego końca, że przekonane było we mnie już wszystko, to byłem już na zewnątrz, ciemność ustępowała i była światłość, nowa przestrzeń. To jest jak przeciskanie się przez ciasną przestrzeń między jednym światem a drugim, jak rodzenie się, jak narodziny dziecka, które wychodzi z jednego świata, przechodzi do drugiego świata i wtedy jesteśmy już w drugim świecie i wszystko jest nowe. Ale jedno jest to samo, niezmienne – Wiara, Nadzieja i Miłość.

Tematy te poruszane są na prowadzonych kursach i wykładach. Na stronie znajdują się informacje o nich, a także o terapiach indywidualnych. Wykłady spisane w plikach PDF można przeczytać w dziale Wykłady PDF. Nagrania dzwiękowe można odsłuchać na zaprzyjaźnionej stronie: Link

Ireneusz Wojciechowski

Jud 1:3-4: „Umiłowani, wkładając całe staranie w pisanie wam o wspólnym naszym zbawieniu, uważam za potrzebne napisać do was, aby zachęcić do walki o wiarę raz tylko przekazaną świętym. Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, którzy dawno już są zapisani na to potępienie, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego zamieniają na rozpustę, a nawet wypierają się jedynego Władcy i Pana naszego Jezusa Chrystusa.”

DZIEŃ DOBRY PAŃSTWU, OBECNIE WYKŁADY ODBYWAJĄ SIĘ W TRYBIE STACJONARNYM ORAZ TRANSMISJE NA ŻYWO W FORMIE WEBINARIUM.

Webinarium oglądać można:
– na podstronie Wykłady LIVE: Link
– na Tiktoku: Link
– na kanale Youtube: Link
– wewnątrz grupy facebookowej: Link
– na stronie facebookowej: Link

Najbliższe nasze spotkanie odbędzie się w sobotę 17.05.2025r. od godziny 11:00 do 16:00 w Łodzi, w pałacyku przy ulicy Pabianickiej 152/154.

Dołącz do naszej grupy na facbooku jeśli chcesz zadać pytanie lub porozmawiać: Link


Lecz takie będzie przymierze, jakie zawrę z domem Izraela po tych dniach – wyrocznia Pana: Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercu. Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi narodem. (Jr.31.33)

To Prawo wypisane ręką Boga ono emanuje, ono jest żywe, ono potężną ma moc. Kto stanie przed nim, ono napełnia go mocą.

Ef 3:14-19: „Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem, od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi, aby według bogactwa swej chwały sprawił w was przez Ducha swego wzmocnienie siły wewnętrznego człowieka. Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości wkorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość, i poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście zostali napełnieni całą Pełnią Bożą.”

Wiara polega na spotkaniu Prawdy zapisanej w naszej duszy, którą sam Bóg wypisał, i gdy ją spotkamy, ona ma moc naszego powstania, ożywienia, i zrozumienia, że naszą Ojczyzną jest Niebo.

Flp 3.20-21: ” Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować.”

Zostaliśmy całkowicie wyzwoleni przez Chrystusa. Kto uwierzy Chrystusowi, przestaje się bać – nie lękajcie się, ale wierzcie – mówi Jezus Chrystus.

1J 4.18: „W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą. Ten zaś, kto się lęka, nie wydoskonalił się w miłości.”

Wszyscy ludzie, którzy uwierzyli, są chrześcijanami Chrystusa, naprawdę Chrystusowymi chrześcijanami Boskimi – nie mają wewnętrznej pracy, dlatego że wewnętrzną pracę wykonał w nich Chrystus.

1P 3,18: „Chrystus bowiem również raz umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was do Boga przyprowadzić; zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do życia Duchem.”

Ci, którzy mają jeszcze wewnętrzną pracę, nie zrozumieli jeszcze Chrystusa, nie znaleźli, nie pojęli, nie uwierzyli.

1Kor 2.14: „Człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha. Głupstwem mu się to wydaje i nie może tego poznać, bo tylko duchem można to rozsądzić.”

Wiara jest to poddanie się Chrystusowi, nie sprawdzając czy na pewno to uczynił, zrezygnowanie z lęku i z dowodów. Chodzi o tą sytuację, że nie wiedza, nie rozumienie, nie umiejętność, ale wiara.

Rz 10.1-4: „Bracia, z całego serca pragnę ich zbawienia i modlę się za nimi do Boga. Bo muszę im wydać świadectwo, że pałają żarliwością ku Bogu, nie opartą jednak na pełnym zrozumieniu. Albowiem nie chcąc uznać, że usprawiedliwienie pochodzi od Boga, i uporczywie trzymając się własnej drogi usprawiedliwienia, nie poddali się usprawiedliwieniu pochodzącemu od Boga. A przecież kresem Prawa jest Chrystus, dla usprawiedliwienia każdego, kto wierzy.”

Wiara to są inne drzwi – wiara to dar, wiara to łaska. Ci, którzy nieustannie szukają grzechu i borykają się z pracą wewnętrzną, nie odnaleźli chwały duszy, która w nich emanuje przez Boga.

Rz 11.6: „Jeżeli zaś dzięki łasce, to już nie ze względu na uczynki, bo inaczej łaska nie byłaby już łaską.”

Gdy uwierzyliśmy Chrystusowi, że On wykonał całą pracę naszą wewnętrzną:
Kol.1.28: „Jego to głosimy, upominając każdego człowieka i ucząc każdego człowieka z całą mądrością, aby każdego człowieka okazać doskonałym w Chrystusie.”

Nikt nie ma pracy wewnętrznej, bo wewnątrz jest Chrystus, który jest mocą, prawdą i światłością w nim.

1P 2.24-25: „On sam, w swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo, abyśmy przestali być uczestnikami grzechów, a żyli dla sprawiedliwości – Krwią Jego ran zostaliście uzdrowieni. Błądziliście bowiem jak owce, ale teraz nawróciliście się do Pasterza i Stróża dusz waszych.”

I szukanie wewnętrznej pracy, to jest szukanie niedoróbek Chrystusa w naszej duszy.

Gal 2.17:”A jeżeli to, że szukamy usprawiedliwienia w Chrystusie, poczytuje się nam za grzech, to i Chrystusa należałoby uznać za sprawcę grzechu. A to jest niemożliwe.”

Kiedy mamy świadomość, że nie mamy żadnej pracy wewnętrznej – to wie tylko i wyłącznie dusza – jesteśmy w tym momencie świadomą duszą, nasza świadomość ma udział w Pełni w obecności duszy, w Pełni czerpie z duszy.

Kol 3.4 „Gdy się ukaże Chrystus, nasze życie, wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale.”

A tam w duszy jest wypisana ta prawda: Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercu. Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi narodem – czyli wiedzą kim są i dokąd zmierzają, nie są to przypuszczenia, jest to po prostu prawda, która ich przenika.

I tylko z tego punktu można zobaczyć pracę zewnętrzną i wewnętrzną.

Nie mamy pracy wewnętrznej, ponieważ dusza została odkupiona przez samego Chrystusa, i ona jest czysta i doskonała, Chrystus jest jej życiem, On jest życiem w jej sercu.

2Tm 3.16: „Wszelkie Pismo od Boga natchnione i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości”

Pracą zewnętrzną jest wszystko to, w czym dusza się znajduje, czyli ciało, głębiny czyli piękna córka ziemska, i świat. To jest świat zewnętrzny.

Łk 12.2-3: „Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.”

Wszystko co jest nakazane do pracy, to jest wszystko to, co otacza duszę, ale sama dusza jest wolna i sama dusza nie ma wewnętrznej pracy, ale została uczyniona zdolną do wykonania pracy zewnętrznej. W tym momencie następuje posłanie.

Mt 28:18-20: „Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: «Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata».”

Link do nagrania wykładu – 18.05.2021r.
Link do wideo na YouTube – 18.05.2021r


Oto nadejdą dni – wyrocznia Pana Boga – gdy ześlę głód na ziemię, nie głód chleba ani pragnienie wody, lecz głód słuchania słów Pańskich. Wtedy błąkać się będą od morza do morza, z północy na wschód będą krążyli, by znaleźć słowo Pańskie, lecz go nie znajdą. (Am.8.11-12)

Ludzie, którzy żyją tutaj na Ziemi, są pod władzą ducha mocarstwa powietrza, ponieważ upadł Lucyfer – cherub, który miał się opiekować całą Ziemią. Ale Ziemia ma Pana swojego – jest nim Chrystus i Synowie Boży.

Synowie Boży są w stanie w każdej chwili zapanować nad duchem mocarstwa powietrza, nie dlatego, że możliwe że im to się uda, ale do tego zostali stworzeni i w pełni mocni, bo tak naprawdę, nie mają oni w sobie własnego życia, tylko żyje w nich Chrystus.

J 14.19-20: „Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzicie, ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was.”

Chrystus mówi: we Mnie żyje Ojciec, nie ma u Mnie innego życia, jak tylko życie Ojca, Ja z Ojcem jestem jednym, niemożliwym jest bym istniał bez Ojca.

J 12.45: „A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał.”

Dlatego Synowie Boży, kiedy w Pełni są świadomi życia, są jednym z Chrystusem, ponieważ Synowie Boży powstają z Chrystusa, z Boga w Chrystusie, i oni tylko w Chrystusie są, poza Chrystusem ich nie ma.

Ef 2.10: „Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili.”

Kiedy jesteśmy w Chrystusie Panu, to ciało nas nie określa, Ga 3.28: „wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie”, ale jest to miejsce naszego posłania, w którym to miejscu musimy jak najlepiej wykorzystać możliwości dla tego świata, aby temu światu objawić tajemnicę, i w tym świecie objawić pełną moc Chrystusową.

2Kor 10.3-6: „Chociaż bowiem w ciele pozostajemy, nie prowadzimy walki według ciała, gdyż oręż bojowania naszego nie jest z ciała, lecz posiada moc burzenia, dla Boga twierdz warownych. Udaremniamy ukryte knowania i wszelką wyniosłość przeciwną poznaniu Boga i wszelki umysł poddajemy w posłuszeństwo Chrystusowi z gotowością ukarania każdego nieposłuszeństwa, kiedy już wasze posłuszeństwo stanie się doskonałe.”

Synowie Boży są jedynym ratunkiem dla świata, a jednocześnie jedyną drogą wolności, tą którą Bóg człowiekowi wyznacza. I dlatego objawia tajemnice, które były zakryte przez dziesiątki wieków, a nawet może i tysiące lat były zakryte – o tajemnicy wyrzeczenia się chwały niebieskiej, wyrzeczenia się samego Chrystusa – dzisiaj establishment duchowny już się nie kryje z tą sytuacją.

Iz 28.7-13: ” Również i ci chodzą chwiejnie na skutek wina, zataczają się pod wpływem sycery. Kapłan i prorok chodzą chwiejnie na skutek sycery, wino zawróciło im w głowie, zataczają się pod wpływem sycery, chodzą jak błędni, miewają zwidzenia, potykają się, gdy odbywają sądy. Zaiste, wszystkie stoły są pełne zwymiotowanych brudów; nie ma miejsca [czystego]. «Kogo to chce on uczyć wiedzy? Komu chce dawać naukę? – Dzieciom ledwie odstawionym od mleka, niemowlętom odsadzonym od piersi! Bo: Saw lasaw, saw lasaw; kaw lakaw, kaw lakaw; zeer szam, zeer szam». Zaprawdę, wargami jąkałów i językiem obcym przemawiać będzie do tego narodu Ten, który mu powiedział: «Teraz, odpoczynek! Dajcie wytchnąć strudzonemu! A teraz, spokój!» Ale nie chcieli Go słuchać. Wtedy będzie do nich mowa Pana: «Saw lasaw, saw lasaw; kaw lakaw, kaw lakaw; zeer szam, zeer szam», żeby szli upadli na wznak, i rozbili się, żeby uwikłali się w sieci i byli schwytani.”

Dzisiejszy świat funkcjonuje w taki sposób, że nie kryje się już ze złem, Goga i Magoga już gromadzi się, aby zostać zniszczona oddechem Boskim w jednym miejscu. (Goga i Magoga to są wszyscy ci, którzy zajęli miejsce Izraela, nie będąc w ogóle Żydami). Nie zdają sobie sprawy Goga i Magoga, że gromadzą się po to, aby zostali zniszczeni. Oni nie wierzą Bogu i uważają, że gromadzą się, żeby panować, żeby mieć władzę. Jest sytuacja taka, że przestali się ukrywać i są jawnie przeciwko Bogu.

Ap 20.8: „I wyjdzie, by omamić narody z czterech narożników ziemi, Goga i Magoga, by ich zgromadzić na bój, a liczba ich jak piasek morski. Wyszli oni na powierzchnię ziemi i otoczyli obóz świętych i miasto umiłowane; a zstąpił ogień od Boga z nieba i pochłonął ich.”

Więc szatan sam zaświadcza z całą stanowczością: Bóg już jest na tym świecie, On już panuje, Synowie Boży po niej chodzą, już panują, ponieważ my sprzeciwiamy się ich panowaniu, sprzeciwiamy się Bogu, sprzeciwiamy się światłości i sprzeciwiamy się Jego władzy na tym świecie, samemu chcąc ją zaprowadzić i zniszczyć.

Zasadą jest szatana, że nie może się sprzeciwiać czemuś czego nie ma, nie może się sprzeciwiać Bogu, gdy Go nie ma. A coraz bardziej się sprzeciwia, bo coraz bardziej Bóg jest, i coraz bardziej wychodzi na zewnątrz, żeby staczać z Nim bitwę. Coraz bardziej chce człowieka zniszczyć, bo Bóg coraz bardziej w nim żyje. Coraz bardziej ukazuje się jako ten, który rządzi, ponieważ Synowie Boży rządzą. Coraz bardziej chce zniszczyć duchową naturę człowieka, ponieważ duchowa natura człowieka powstaje i jest już. Nie robił by tego, gdyby nie miał na czym.

Mdr 14.9-10,12-14: „Bóg bowiem tak samo nienawidzi bezbożnego, jak i jego bezbożnych czynów. Twórca poniesie karę razem ze swym dziełem. … Początkiem niewierności jest zamysł tworzenia bożków, a ich sporządzanie rujnuje życie. Nie było ich na początku ani też nie będą trwały wiecznie. Zaistniały z powodu ludzkiej bezmyślności, dlatego przesądzony jest ich rychły koniec.”

Więc świadectwem establishmentu świeckiego jest to, że coraz bardziej chce człowieka posiąść, osaczyć, zrobić z niego niewolnika, dlatego że Bóg przychodzi nad nim zapanować, uwolnić go, wyzwolić. Człowiek zaczyna być coraz bardziej inwigilowany, coraz bardziej staje się właściwie nikim, staje się zerem i jedynką w systemie. Wszystko musi być pod kontrolą, wszystko musi być podłączone, wszystko musi być rejestrowane, wszystko musi być zapisane, musi być w danej sekundzie pełna wiedza – po to jest totalna inwigilacja, aby algorytmy mogły z dużą dokładnością wyznaczyć prawdopodobieństwo następnego ruchu danego człowieka, a i może nawet świata.

Am 9.10: „Od miecza zginą wszyscy grzesznicy z mego ludu, ci, którzy mówią: «Nie zbliży się ani nie dotknie nas niedola».”

Dzisiejszy świat chce potrzebę Chrystusa usunąć u każdego człowieka, chce dać złudną wolność, aby już nikt nie szukał Chrystusa.
Dn 11.32: „Tych zaś, co przestępują przymierze, nakłoni do przewrotności pochlebstwami; jednak ludzie, którzy znają swego Boga, wytrwają i będą działali.”

Gdy przyjdzie taki czas, że ludzie będą mieli wszystko, to wtedy zapomną o Bogu, bo On nie będzie im potrzebny.
Tylko ci, którzy naprawdę Boga kochają i znają, będą w Nim w dalszym ciągu żyli.
Dlatego spełnią się słowa, że nikt nie będzie mówił o Bogu, i będzie niewiele osób, które będzie o Nim mówiło.

Am 8.11-12: „Oto nadejdą dni – wyrocznia Pana Boga – gdy ześlę głód na ziemię, nie głód chleba ani pragnienie wody, lecz głód słuchania słów Pańskich. Wtedy błąkać się będą od morza do morza, z północy na wschód będą krążyli, by znaleźć słowo Pańskie, lecz go nie znajdą.”

Głównym elementem dzisiejszego świata jest lęk i uciekanie się ku tym, którzy temu lękowi mogą zaradzić. Duch mocarstwa powietrza, działa teraz w synach buntu, którzy ukazują, że jest inna możliwość życia, nie tylko Boża.
Ef 2.1-2: „I wy byliście umarłymi na skutek waszych występków i grzechów, w których żyliście niegdyś według doczesnego sposobu tego świata, według sposobu Władcy mocarstwa powietrza, to jest ducha, który działa teraz w synach buntu.”
Ale nie ma innej możliwości, inna jest to złudzenie, iluzja, ułuda, jest to pewnego rodzaju dewolucja, czyli zatrzymanie wszelkiego istnienia, wszelkiego rozwoju przez zatrzymanie tego, co Bóg Ojciec nakazał – czyli aby materialna natura także wznosiła się ku doskonałości Bożej.

Człowiek też jest materialną naturą – jego natura duchowa, jego dusza żyje w materii, żyje w materialnym stanie, w materialnym uwięzieniu.

Rz 7.14-20: „Wiemy przecież, że Prawo jest duchowe. A ja jestem cielesny, zaprzedany w niewolę grzechu. Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę – to właśnie czynię. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, to tym samym przyznaję Prawu, że jest dobre. A zatem już nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie grzech. Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać – nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka. ”

To, że człowiek jest więźniem materii, jest wynikiem nieposłuszeństwa Adama i Ewy, a jednocześnie nieposłuszeństwa też upadłych aniołów i Lucyfera.

Bóg stworzył Adama i Ewę, aby zstąpili do głębin i zapanowali nad całą Ziemią, bo Ziemia to jest całość – ta część, która jest teraz świadoma dla człowieka, i ta która jest nieświadoma dla człowieka, ale jest w dalszym ciągu Ziemią, w której jest udręczona ta, która cierpi udręczenie, a człowiek to udręczenie odczuwa.

Rdz 3.16-19: „Do niewiasty powiedział: «Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą». Do mężczyzny zaś [Bóg] rzekł: «Ponieważ posłuchałeś swej żony i zjadłeś z drzewa, co do którego dałem ci rozkaz w słowach: Nie będziesz z niego jeść – przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu: w trudzie będziesz zdobywał od niej pożywienie dla siebie po wszystkie dni twego życia. Cierń i oset będzie ci ona rodziła, a przecież pokarmem twym są płody roli. W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz!»”

Ludzie szukają Boga, bo widzą, że krzywda im się dzieje, a nie widzą, że Bóg posyła do głębin człowieka, bo krzywda tam się dzieje; ludzie szukają tak naprawdę własnego spokoju, i najchętniej by już nie pamiętali po co są, tylko cieszyli się tym co mają.
Jud 1.16: „Ci zawsze narzekają i są niezadowoleni ze swego losu, [choć] postępują według swoich żądz. Usta ich głoszą słowa wyniosłe i dla korzyści mają wzgląd na osoby.”

Ale człowiek jest w dalszym ciągu duchową istotą.

Dlatego duch mocarstwa powietrza wszystko robi, aby człowiek nie pamiętał kim jest, aby materia nigdy nie przestała być tą materią, którą jest, i aby podstępnie nad duchem panować.

Mt 13.3-9: „«Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, niektóre padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. Kto ma uszy, niechaj słucha!»”

I dlatego, aby się sprzeciwić duchowi mocarstwa powietrza, to musimy być Synami Bożymi, bo Synowie Boży zostali stworzeni po to, aby stoczyć z nim bitwę. Pozwólcie Bogu w sobie działać, a będziecie tymi, którzy nic nie czynią w tym świecie, ale czynią wszystko w Bogu, będziecie niewidoczni, ponieważ żaden system nie będzie znał waszego ruchu prawdziwego duchowego, który całkowicie panuje nad duchową materią, nad duchową naturą wszelkiego istnienia, ponieważ wszystko co istnieje ma swoją duchową naturę.

Ludzie są straszeni, aby odeszli od duchowej natury i żeby duchowa natura nie była tą częścią, o której nic nie wie szatan, ponieważ chce wiedzieć wszystko, a wie tylko o fizycznym świecie; nic nie może wiedzieć o duchowym, bo duchowy jest niedostępny dla szatana. Dlatego, szatan może się sprzeciwiać tylko temu co wie i kto go informuje.

Jezus Chrystus mówi: niech nie wie lewica co czyni prawica.

Mt 6.3-4: „Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.”

Czyli przez wiarę zdążajcie ku Bogu, a waszym celem, waszym sensem postępowania, jest sama natura Boska. Bóg przenika was swoją doskonałością i nadzieją, czyli prawdą wedle której musicie żyć.
Cieleśnie jesteście zwykłym człowiekiem.
Tajemnica synów jest ukryta w prawdziwym odzyskaniu prawdziwego świętego ciała, czyli można powiedzieć – świętej inkarnacji.
Ef 3.6: „to znaczy, że poganie już są współdziedzicami i współczłonkami Ciała, i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez Ewangelię.”

Samo dobro nie wystarczy, dobro, które w tym świecie jest pojmowane jako dobro, ponieważ trzeba znaleźć Życie, a Życiem jest Chrystus, nie ma innego Życia, i Życiem jest Bóg.

1Sm 2.9: „On ochrania stopy pobożnych. Występni zginą w ciemnościach, bo nie [swoją] siłą człowiek zwycięża.”

Ps 40.2-5: „Złożyłem w Panu całą nadzieję; On schylił się nade mną i wysłuchał mego wołania. Wydobył mnie z dołu zagłady i z kałuży błota, a stopy moje postawił na skale i umocnił moje kroki. I włożył w moje usta śpiew nowy, pieśń dla naszego Boga. Wielu zobaczy i przejmie ich trwoga, i położą swą ufność w Panu. Szczęśliwy mąż, który złożył swą nadzieję w Panu, a nie idzie za pyszałkami i za zwolennikami kłamstwa.”

Link do nagrania wykładu – 14.05.2021r.
Link do wideo na YouTube – 14.05.2021r

Syr 7:23-29: „Posłuchaj, synu, przyjmij mą naukę i nie odrzucaj mojej rady. Włóż swoje stopy w jej dyby, a na swą szyję załóż jej jarzmo. Nagnij swe plecy, aby ją dźwigać, niech ci nie ciążą jej więzy. Przylgnij do niej całym sobą i wytrwale idź jej drogami. Badaj i szukaj, a będzie ci dane ją poznać, gdy ją uchwycisz, już jej nie wypuszczaj. Na koniec znajdziesz miejsce jej spoczynku, a ona zamieni się dla ciebie w radość. Jej dyby będą dla ciebie silną obroną, a jarzmo jej – szatą chwalebną.”
Rz 10:15-17: „Jakże mogliby im głosić, jeśliby nie zostali posłani? Jak to jest napisane: Jak piękne stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę! Ale nie wszyscy dali posłuch Ewangelii. Izajasz bowiem mówi: Panie, któż uwierzył temu, co od nas posłyszał? Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa.”
Hbr 1:13: „Do któregoż z aniołów kiedykolwiek powiedział: Siądź po mojej prawicy, aż położę nieprzyjaciół Twoich jako podnóżek Twoich stóp.”


„Stańcie więc przepasawszy biodra wasze prawdą i oblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość, a obuwszy nogi w gotowość dobrej nowiny o pokoju. W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże – wśród wszelakiej modlitwy i błagania. Przy każdej sposobności módlcie się w Duchu! Nad tym właśnie czuwajcie z całą usilnością …” (Ef.6.14-17)

Jezus Chrystus, będąc na Ziemi, służył tylko Bogu Ojcu. Przez głęboką ufność Bogu wyraził całą doskonałą doskonałość, prawdę i miłość Bożą, niczego się nie bojąc i przed niczym nie uciekając, ale stojąc w głębokim oddaniu Bogu. Wypełnił pełną wolę Bożą i postawił nas dokładnie w sytuacji swojej. Tak jak On zstąpił na Ziemię będąc w Bogu w grzesznym ciele, tak my, którzy uwierzyliśmy – Synowie Boży, też jesteśmy tymi, którzy są w Bogu w grzesznym ciele. Jego dobro nie mogło być ograniczone przez grzech ciała, i nasze dobro nie może być ograniczone przez grzech naszego ciała.

Ef 4.21-24: „Słyszeliście przecież o Nim i zostaliście pouczeni w Nim – zgodnie z prawdą, jaka jest w Jezusie, że – co się tyczy poprzedniego sposobu życia – trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz, odnawiać się duchem w waszym myśleniu i przyoblec człowieka nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości.”

Synowie Boży nie mają żadnych granic do tego, aby być tą potęgą działającą już dzisiaj na tym świecie, i zaświadczeniem o tym, że Bóg jest na tej Ziemi i Synowie Boży też są. Jest to naturalna przestrzeń dla człowieka, który naprawdę uwierzył, że Chrystus jest jego światłością, Chrystus jest jego mocą, Chrystus jest jego potęgą, i że z Chrystusem łączymy się przez pełną świadomość i pełną wiarę bezgrzeszności, która w nas objawia się niestawianiem granic naszemu dobru względem drugiego człowieka, względem Boga, względem Chrystusa, względem Ducha Świętego, względem świata.
Kol 1.28-29: „Jego to głosimy, upominając każdego człowieka i ucząc każdego człowieka z całą mądrością, aby każdego człowieka okazać doskonałym w Chrystusie. Po to właśnie się trudzę walcząc Jego mocą, która potężnie działa we mnie.”

Ps 4.7: „Wielu powiada: «Któż nam ukaże szczęście?» Wznieś ponad nami, o Panie, światłość Twojego oblicza!”

Bóg stworzył doskonałą Ziemię i piękną córkę ziemską, która jest pierwocinami doskonałości i zdążania do doskonałości Bożej, aby każda natura materialna przekształciła się w doskonałość i była zdolna oglądać chwałę Bożą i poznać swojego Stwórcę.
2Kor 5.1-5: Wiemy bowiem, że jeśli nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga, dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie. Tak przeto teraz wzdychamy, pragnąc przyodziać się w nasz niebieski przybytek, o ile tylko odziani, a nie nadzy będziemy. Dlatego właśnie udręczeni wzdychamy, pozostając w tym przybytku, bo nie chcielibyśmy go utracić, lecz przywdziać na niego nowe odzienie, aby to, co śmiertelne, wchłonięte zostało przez życie. A Bóg, który nas do tego przeznaczył, dał nam Ducha jako zadatek.

Bóg Ojciec stworzył świat duchowy i materialny, a wszystko pochodzi od Niego, i materia także ma w sobie ten zaczątek duchowości, który jest pierwociną światłości i świętości, jest Królestwem Bożym, aby się ono rozszerzało.
Kol 1.15-17: „On jest obrazem Boga niewidzialnego – Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie.”

Piękna córka ziemska ma w sobie te pierwociny, aby mogła dopełnić dzieła, które zostało w niej zapisane jako dzieło światłości materialnego świata. Ona, gdy jest wyzwolona i stała się jednym z Synem Bożym, mówi to, co zostało jej zwiastowane, to co zostało w niej objawione, i ma to samo świadectwo co on, a objawia mu tajemnicę panowania nad materią, całkowicie bez granic.
Ef 3.9: „I wydobyć na światło, czym jest wykonanie tajemniczego planu, ukrytego przed wiekami w Bogu, Stwórcy wszechrzeczy.”
Bo ona została stworzona, by panować nad całą mocą materii, aby wznosiła się ku doskonałości Bożej, przekraczała granice materii wbrew duchowi mocarstwa powietrza, bo on jej nie dotyczy, bo ona jest światłością, której ciemność nie obejmuje.

Mt 18.19: „Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie.”

Gdy moc ducha nad materią panuje, materia czyni wszystko to co duch chce.

Iz 30.20-22: „Choćby ci dał Pan chleb ucisku i wodę utrapienia, twój Nauczyciel już nie odstąpi, ale oczy twoje patrzeć będą na twego Mistrza. Twoje uszy usłyszą słowa rozlegające się za tobą: «To jest droga, idźcie nią!», gdybyś zboczył na prawo lub na lewo. Wtedy za nieczyste uznasz srebrne obicia twych bożków i złote odzienia twych posągów. Wyrzucisz je jak brudną szmatę. Powiesz im: «Precz!»”
Kościół istnieje dla wyznawców swoich, nie dla Boga, co udowodnił już nie raz, a udowadnia całą ohydą, która się z niego ujawnia.
Mk 13.14: „A gdy ujrzycie ohydę spustoszenia, zalegającą tam, gdzie być nie powinna – kto czyta, niech rozumie – wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry.”
Ujawnia, że nie chodzi o to, aby dawać Chrystusowi, tylko odbierać i czynić ludzi swoimi wyznawcami, czego zawsze chciał Lucyfer i dlatego upadł, ponieważ wypowiedział posłuszeństwo Bogu i zaczął sam domagać się posłuszeństwa. To miejsce, które miało być miejscem prawdziwej wiary, okazało się miejscem powstrzymującym od wiary każdego człowieka, i zabraniającym być dobrym i wyrażać dobroć Chrystusa, doskonałość Chrystusa w sobie, z powodu niezdolności z powodu grzechów. Grzechy są „odpowiednią” zaporą, aby nie pozwolić człowiekowi na to, aby Chrystus w nim działał.

Mt 23.13-15: „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami.”

Ale tą właśnie zaporę usunął Chrystus, ponieważ jedyną zaporą była grzeszność duszy, czyli grzech pierworodny, a nie grzech ciała.

Mt 26.26-28: „A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: «Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje». Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: «Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów.”

Grzech ciała dlatego stał się grzechem bardzo obciążającym duszę człowieka, ponieważ została ukryta tajemnica pierwszego świata i dzieło człowieka, które musi uczynić w głębinach, aby mógł odnaleźć prawdę o samym sobie i stać się tym, który naprawdę wyzwoli ten świat spod udręki tych, którzy myślą, że są oświeceni.

2P 3.5: „Nie wiedzą bowiem ci, którzy tego pragną, że niebo było od dawna i ziemia, która z wody i przez wodę zaistniała na słowo Boże, i przez nią ówczesny świat zaginął wodą zatopiony.”
1P 3.19: „W nim poszedł ogłosić [zbawienie] nawet duchom zamkniętym w więzieniu.”

Establishment świecki, duchowny, a jednocześnie ci, których jakoby nie ma – iluminaci, którzy tak mówią o sobie, co znaczy oświeceni – nie mają pojęcia czym to w ogóle jest.

Oświecony to jest ten, który uwierzył Chrystusowi i który całkowicie jest pozbawiony wszelkiej grzeszności, jest całkowicie poddany Chrystusowi i Chrystus Pan w nim w pełni działa, a on jest światłością, jest jaśniejącą zorzą na niebiosach, czyli jutrzenką, mocą Chrystusową jaśnieje, żadną inną.

Ps 46.6: „Bóg jest w jego wnętrzu, więc się nie zachwieje; Bóg mu pomoże o brzasku poranka.”

Chrystus Pan dał nam swoje posłuszeństwo, swoją doskonałość, swojego Ducha, abyśmy byli tak doskonali w Bogu, jak On sam, i abyśmy byli tak potężni jak On sam, który pokonał złego ducha, abyśmy my zstąpili do głębin i pokonali tych, którzy panują na tej Ziemi z powodu braku panowania Synów Bożych.
J 14.12: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca.”

Zwalczani są Synowie Boży dlatego, że to oni są jedyną przeszkodą w powstaniu zła całkowitego, ponieważ zło jest duchem – to jest Lucyfer, i Synowie Boży są duchową istotą, którzy przyoblekli się w nowe szaty, przyjęli inkarnację, którą daje nam Jezus Chrystus – swoje życie, i inkarnowali się w duchową naturę ciał świętych.

Ef 3.6: „To znaczy, że poganie już są współdziedzicami i współczłonkami Ciała, i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez Ewangelię.”

Synowie Boży nie działają w przestrzeni ciała, ale działają w przestrzeni ducha.
Establishment ukrywa prawdziwą naturę Synów Bożych i prawdziwą naturę zbroi.
Ef 6.11: „Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła.”
A nie jest to jakiś specjalny metal i nie jest to nic co ziemskiego, jest to wiara, która jaśnieje nad nami. Nikt jej nie może odebrać człowiekowi, on tylko sam może ją odebrać sobie; jeśli jej nie ma, to dlatego że jej nie chce mieć.

Jdt 5.20-21: „A teraz, władco i panie, jeżeli jest w tym narodzie jakaś wina i jeśli zgrzeszą przeciw swemu Bogu, to my dostrzeżemy w nich tę przyczynę upadku, a wtedy wstąpimy na góry i będziemy walczyli z nimi. Jeśli jednak w tym narodzie nie ma nieprawości, to niechaj odstąpi pan mój od nich, by przypadkiem ich nie bronił Pan i Bóg ich i abyśmy się nie stali pośmiewiskiem wobec całej ziemi.”

Chrystus jest w naszych sercach, On jest naszą mocą, On jest naszym Życiem. Możemy należeć do Chrystusa, ale jeśli nie należy człowiek do Chrystusa, to jest w ciemności ducha mocarstwa powietrza, który wymyślił wyobraźnię, aby człowiek się nie szarpał na uwięzi, tylko cieszył się z wolności, która mu się tylko wydaje. Świadectwem iluminatów, i establishmentu duchownego i świeckiego jest to, że świadomie, bez ukrywania, zwalczają Chrystusa; już nie mówią, że chcą człowiekowi pomóc, ale zwalczają Chrystusa, zwalczają postawę duchową człowieka, chcą zniszczyć Synów Bożych – co jest niemożliwe, ponieważ Synowie Boży wiedzą o tym, że te trudy są i tak przez Boga dawane, a On daje im jeszcze większą łaskę, a oni w łasce się umacniając – zwyciężają.

Prz 31.29,31: „«Wiele niewiast pilnie pracuje, lecz ty przewyższasz je wszystkie». … Z owocu jej rąk jej dajcie, niech w bramie chwalą jej czyny.”

Musicie państwo pamietać, że nie macie czekać na pozwolenie być dobrymi, i nie macie w żaden sposób grzechem, który w ciele widzicie, czynić się niezdolnymi do dobra, bo wasze dobro nie wynika z waszej umiejętności i zdolności, ale z samego Chrystusa. Więc to, że czynicie się niezdolnymi do doskonałego dobra, to jest to zamiar establishmentu duchownego, który mówi: nie jesteś zdolny być dobrym, bo jesteś grzeszny, nie jesteś zdolny objawiać tajemnicę Chrystusową, bo jesteś grzeszny, jesteś niezdolny, i jakżeż możesz Chrystusa objawiać, jak jesteś grzesznikiem. Jest to odwoływanie się do sumienia: przyjrzyj się swojemu ciału i zobacz czy tam nie ma grzechów? Byłoby to bardzo wielkie zdziwienie, gdyby ktoś nie znalazł w ciele grzechu; oprócz Chrystusa, który ich w ciele nie miał po Zmartwychwstaniu. Bo sam Chrystus nosił w ciele grzechy ludzkości, tylko im nie ulegał – 2Kor 5.21: „On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą”. Kiedy czynimy Boga sprawiedliwym, kiedy uznajemy Jego sprawiedliwość w Chrystusie, i że tą sprawiedliwością zostaliśmy ocaleni i uczynieni doskonałym, jesteśmy zdolnymi zstąpić do głębin, ponieważ uczynił, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą.

Iz 55.1-7: „O, wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy! Kupujcie i spożywajcie, ‹dalejże, kupujcie> bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko! Czemu wydajecie pieniądza na to, co nie jest chlebem? I waszą pracę – na to, co nie nasyci? Słuchajcie Mnie, a jeść będziecie przysmaki i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw. Nakłońcie wasze ucho i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie. Zawrę z wami wieczyste przymierze: są to niezawodnie łaski dla Dawida. Oto ustanowiłem cię świadkiem dla ludów, dla ludów wodzem i rozkazodawcą. Oto zawezwiesz naród, którego nie znasz, i ci, którzy cię nie znają, przybiegną do ciebie ze względu na Pana, twojego Boga, przez wzgląd na Świętego Izraelowego, bo On cię przyozdobi. Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko! Niechaj bezbożny porzuci swą drogę i człowiek nieprawy swoje knowania. Niech się nawróci do Pana, a Ten się nad nim zmiłuje, i do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczaniu.”

Świat, w którym żyjemy, nie jest światem samodzielnym, jest światem „papugą”, czyli nie potrafi nic czynić tylko naśladuje, kradnie, i odbija w lustrze, tylko że w sposób wykrzywiony. Dlatego ten świat, który dąży do nieśmiertelności, i dąży do panowania nad materią, nic innego nie chce czynić, jak tylko to co od zawsze ma w sobie tajemnica człowieka, który odnajduje w głębinach wolność tajemnicy stwarzania i tajemnicy potęgi czynienia świata podległym i objawiającym żywego Boga – tylko, że ten świat chce mieć to we własnej potędze, własnej sile i wyłączyć, kiedy będzie chciał. Świat by chętnie przyjął Boga, gdyby mógł Go wyłączyć; ale On przychodzi i panuje, nie można Go wyłączyć, bo nie ma wyłącznika.

Hbr 10.16: „Takie jest przymierze, które zawrę z nimi w owych dniach, mówi Pan: dając prawa moje w ich serca, także w umyśle ich wypiszę je.” Nie ma nic, co by ograniczyło Chrystusa w człowieku, oprócz jego woli – woli człowieka, która opiera się na jego sumieniu i sumienie na woli. Bóg ożywił Jezusa Chrystusa do życia swoim Duchem i stał się Jezus Chrystus Duchem Ożywiającym – w Nim mamy życie. I chodzi o to, abyśmy wreszcie stanęli w służbie Bogu i zaczęli wypełniać Jego wolę, a nie – ktoś nam pozwala ją wypełniać, albo nam nie pozwala jej wypełniać. Nie ma innego Pana. Człowiek bierze nad swoją głowę Pana, którego słucha, a jeśli słucha Chrystusa, to On jest jego Panem. Więc jeśli Chrystus jest Panem człowieka, to niech nie mówi: „ktoś mi pozwala nie mieć grzechów” lub „ktoś mówi, że mam grzechy”. Nie słuchajcie tych, którzy tak mówią, ponieważ nie mają racji i kłamią, dlatego że ktoś im za to płaci, mają z tego korzyść, zysk; dlatego kłamią, ponieważ nie chcą, aby została zbroja odnaleziona. Jednakowoż, kiedy szatan przestanie istnieć, to i oni razem z nim, więc mówią, że nie mają wcale zysku w tym, ale tylko zysk mają w tym.

Ap 22.12,14,17: „Oto przyjdę niebawem, a moja zapłata jest ze mną, by tak każdemu odpłacić, jaka jest jego praca. … Błogosławieni, którzy płuczą swe szaty, aby władza nad drzewem życia do nich należała i aby bramami wchodzili do Miasta. … A Duch i Oblubienica mówią: «Przyjdź!» A kto słyszy, niech powie: «Przyjdź!» I kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie, kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie.”

Link do nagrania wykładu – 08.05.2021r.
Link do wideo na YouTube – 08.05.2021r