UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

Powitanie

Zajmuję się rozwojem wewnętrznym, poszukiwaniem, poddawaniem się nieustannej przemianie przez Ducha Świętego, który w różny sposób mnie dotykał i przemieniał i czyni to w dalszym ciągu.
Pamiętam swoje okresy sprzed 30-tu, 35 lat, że byłem niekiedy w wielomiesięcznej ciemności. Ale nie przeszkadzało mi to; był to po prostu lekki ucisk, mimo że wszędzie wszystko było jałowe, czyli można było powiedzieć, że jakoby był zamknięty dostęp do wszelkiej wiedzy. Ale była Wiara, i czułem się dobrze, bo byłem z Chrystusem nieustannie, On tam był ze mną. Już w owym czasie wiedziałem bardzo jasno, że kiedy jestem z Nim, to nie mam czego się obawiać, bo On jest Bramą. Nie jestem zamknięty nigdzie, On jest Bramą, więc mogę w każdej chwili stąd wyjść. I gdy dochodziłem do takiego wewnętrznego już przekonania do samego końca, że przekonane było we mnie już wszystko, to byłem już na zewnątrz, ciemność ustępowała i była światłość, nowa przestrzeń. To jest jak przeciskanie się przez ciasną przestrzeń między jednym światem a drugim, jak rodzenie się, jak narodziny dziecka, które wychodzi z jednego świata, przechodzi do drugiego świata i wtedy jesteśmy już w drugim świecie i wszystko jest nowe. Ale jedno jest to samo, niezmienne – Wiara, Nadzieja i Miłość.

Tematy te poruszane są na prowadzonych kursach i wykładach. Na stronie znajdują się informacje o nich, a także o terapiach indywidualnych. Wykłady spisane w plikach PDF można przeczytać w dziale Wykłady PDF. Nagrania dzwiękowe można odsłuchać na zaprzyjaźnionej stronie: Link

Ireneusz Wojciechowski

Jud 1:3-4: „Umiłowani, wkładając całe staranie w pisanie wam o wspólnym naszym zbawieniu, uważam za potrzebne napisać do was, aby zachęcić do walki o wiarę raz tylko przekazaną świętym. Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, którzy dawno już są zapisani na to potępienie, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego zamieniają na rozpustę, a nawet wypierają się jedynego Władcy i Pana naszego Jezusa Chrystusa.”

DZIEŃ DOBRY PAŃSTWU, OBECNIE WYKŁADY ODBYWAJĄ SIĘ W TRYBIE STACJONARNYM ORAZ TRANSMISJE NA ŻYWO W FORMIE WEBINARIUM.

Webinarium oglądać można:
– na podstronie Wykłady LIVE: Link
– na Tiktoku: Link
– na kanale Youtube: Link
– wewnątrz grupy facebookowej: Link
– na stronie facebookowej: Link

Najbliższe nasze spotkanie odbędzie się w sobotę 17.05.2025r. od godziny 11:00 do 16:00 w Łodzi, w pałacyku przy ulicy Pabianickiej 152/154.

Dołącz do naszej grupy na facbooku jeśli chcesz zadać pytanie lub porozmawiać: Link

Życie człowieka polega na tym, aby życie Chrystusa w sobie oglądał. – Ja wam pokazałem jak żyć, i wy żyjcie tak ja Ja, czyli wszystko czyńcie oprócz grzechu; byłem posłuszny Ojcu i nie Ja te rzeczy czyniłem, ale On we Mnie, i nie mówiłem tych rzeczy od siebie, ale to co słyszę u Ojca, i nie przyszedłem pełnić swojej woli, ale wolę Mojego Ojca w Niebie. J 14:10: „Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł.” Idziemy za miłością Chrystusa, nie wedle spraw ludzkiego rozumienia, ale Boskiego pojęcia, żyjąc już dziełami objawionymi przez wiarę.
Mt 5:3: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.”
Jezus Chrystus przyszedł na Ziemię i założył kościół święty, kościół Synów Bożych, ludzi wierzących – tych, którzy uwierzyli Jemu, a Duch Boży w nich mieszka. Są oni Synami Bożymi i sam Chrystus jest ich miejscem przebywania, On jest ich świątynią. Kościół święty to są ci, którzy uznali Chrystusa Bogiem, rozpoznali że jest Synem Bożym, są jakoby kamienie żywe, które żyją w kościele, w świątyni, którą jest Chrystus, On jest ich ciałem, ich prawdą, miejscem ich istnienia i posłania, bo uwierzyli. Dzisiaj kościół święty jest dla ludzi niedostępny, bo są grzesznikami, bo w 418r powstał kościół cielesny, kościół faworyzujący grzech ciała, który ma kościoły z kamienia, gdzie funkcjonuje grzech, a Chrystus jest zamknięty w skrzynce. Kościół ciała i grzechu powstał, aby całkowicie wyprzeć i zniszczyć kościół święty, czyli Synów Bożych, którzy są zagrożeniem dla dobrobytu piekła, dobrobytu szatana, Lucyfera, upadłych aniołów i ducha mocarstwa powietrza. Ale kościół Chrystusowy w dalszym ciągu istnieje, a nie jest to kościół cielesny, bo Chrystus nie jest świątynią materialną, ale świątynią niematerialną, nie substancjonalną, ale jest miejscem świętego obcowania z Bogiem, prawdziwą naturą Małżeństwa Niepokalanego, gdzie dusze przyjmują tam dary Męża i stają się przeniknione przez Chrystusa, przyjmują nowe ciało, stają się tym człowiekiem doskonałym, gdzie wedle obietnic żyją już naturą przyszłego życia.
Ap 3:1-2: „Aniołowi Kościoła w Sardes napisz: To mówi Ten, co ma Siedem Duchów Boga i siedem gwiazd: Znam twoje czyny: masz imię, że żyjesz, a jesteś umarły. Stań się czujnym i umocnij resztę, która miała umrzeć, bo nie znalazłem twych czynów doskonałymi wobec mego Boga.”
Bóg powiedział: nie wspomnę na wasze grzechy, nie cofnę Mojego słowa, Moje słowo jest drogocenne; powiedziałem wam, że łaską jest Moje Odkupienie – i to jest nieodwołalne, powiedziałem wam, że nie wspomnę waszych grzechów i waszych przewin – i to jest nieodwołalne, nie wołajcie do Mnie, abym wam przypominał grzechy i winy wasze – bo dary łaski są nieodwołalne.
Rz 12:11-12: „Nie opuszczajcie się w gorliwości! Bądźcie płomiennego ducha! Pełnijcie służbę Panu! Weselcie się nadzieją! W ucisku bądźcie cierpliwi, w modlitwie – wytrwali!”
Synowie Boży działając w głębinach, w pięknej córce ziemskiej, przywracają jej pamięć tego, kim ona jest – są jej pamięcią, są jej siłą, jej prawdą. Oni są jej przebudzeniem i jej prawdziwą tożsamością, ale i ona jest ich tożsamością. I kiedy Boska natura, którą są zjednoczeni tylko przez wiarę, w pełni się objawi, wtedy zasłona przestaje istnieć i wypełnia się piękna córka ziemska, czyli bóstwo na sposób ciała, wypełnia się pełnią, a my odnajdujemy swoje Boskie mieszkanie, jesteśmy istotą Boską, istotą duchową, która przez wiarę tego dostąpiła, i ostatecznie tego doświadczyła w sposób już widomy.
J 14:2: „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce.”
Mt 6:24: „Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.”
Nie możemy być człowiekiem należącym do kościoła grzeszników, nie możemy, ponieważ Chrystus nas odkupił i uwolnił nas od grzechów, a kościół grzeszników to nie są ludzie duchowi, którzy poczytują sobie grzech, tylko to są ludzie, którzy zatracili swoją duchową naturę, i są tylko cielesnymi, i nawet nie potrafią poszukiwać duchowości, dlatego że dla ciała to jest niemożliwe – ciało nie jest zdolne służyć Bogu. Kościół grzeszników Bogu się nie podoba. 2 Krn 19:2: „Wówczas wyszedł na jego spotkanie „Widzący” Jehu, syn Chananiego, i rzekł do króla Jozafata: «Czy musisz wspomagać bezbożnego i miłować wrogów Pana? Przez to właśnie trwa nad tobą gniew Pański.”
1Krl 18:21: „Wówczas Eliasz zbliżył się do całego ludu i rzekł: «Dopókiż będziecie chwiać się na obie strony? Jeżeli Jahwe jest Bogiem, to Jemu służcie, a jeżeli Baal, to służcie jemu!» Na to nie odpowiedzieli mu ani słowa.”
Są dwa różne kościoły – jest kościół ziemski Laodycei, głównie zbudowany na grzechu; i kościół Filadelfia, który służy Bogu, jest małym kościołem, wiernym, oddanym, posłusznym Bogu i wypełniającym Jego wolę. Kościół Laodycei, wykonuje tylko swoją wolę i sięga po takie sprawy, aby w tym świecie zdobyć jak najwięcej, aby cała Ziemia należała do niego. Ale nie należy to przecież do człowieka, należy to wszystko do Boga. Chrystus mówi: dlaczego jesteś sobie tylko, w sobie widzisz wielkość, tylko sam siebie słuchasz, sam mówisz jestem wielki, jestem doskonały, niczego mi nie potrzeba, dlaczego jesteś letni, dlaczego dla ciebie nic nie znaczę, dlaczego nie ma w tobie bojaźni Bożej? Hi 28:28: „A do człowieka powiedział: «Bojaźń Boża – zaiste mądrością, roztropnością zaś – zła unikanie».”
Ap 3:3: „Pamiętaj więc, jak wziąłeś i usłyszałeś, strzeż tego i nawróć się! Jeśli więc czuwać nie będziesz, przyjdę jak złodziej, i nie poznasz, o której godzinie przyjdę do ciebie.”
Musimy wiedzieć kim jesteśmy. My, którzy jesteśmy świadomi Odkupienia i wierzymy Chrystusowi, nie możemy trwać w grzesznym ciele, i mieć świadomość w tym ciele jako grzesznika, ponieważ nie jest to Chrystusowa postawa. Chrystus odkupił naszą duchową naturę, naszą duszę, i nasza świadomość musi przebywać w Nim – ten zaś kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym Duchem(1Kor 6.17) – więc musimy być z Bogiem jednym Duchem, czyli jednym dążeniem.
Jr 14:17-18: „«Oznajmisz im to słowo: Oczy moje wylewają łzy dzień i noc bez przerwy, bo wielki upadek dotknie Dziewicę, Córę mojego ludu, klęska bardzo wielka. Gdy wyjdę na pole – oto pobici mieczem! Jeśli pójdę do miasta – oto męki głodu! Nawet prorok i kapłan błądzą po kraju nic nie rozumiejąc».”
Świadomość ducha ciała jest świadomością grzechu, ponieważ ciało nie ma innej świadomości – jest świadome swojego udręczenia i jest świadome swojego grzechu. Ale my to nie ciało, ciało to nie my. Jesteśmy Synami Bożymi niecielesnymi, mimo że przebywamy w tym ciele, jesteśmy niecielesnymi istotami, i jednakowoż odczuwamy stan wewnętrznego istnienia w sobie – cały czas od zarania dziejów odczuwamy w sobie istnienie pięknej córki ziemskiej, czyli bóstwa na sposób ciała. Jednocześnie jesteśmy tymi, którzy niosą do głębin światłość, a jednocześnie tymi, którzy odczuwają udręczenie tej, która tam służy swoim panom – czyli grzechowi, aby wszystko było grzeszne – jest rozdarta, rozbita, ale to rozdarcie i rozbicie traktuje jako prawidłowość. Jesteśmy w sytuacji podwójnego stanu, jednocześnie Synostwa Bożego, które jest ciszą, prawdą, miłością, łagodnością, miłosierdziem, Boską naturą, która zstępuje do głębin, ale jednocześnie jesteśmy też tą naturą, która odwiecznie odczuwała stan jęczącego stworzenia, czyli bóstwa na sposób ciała.
Rz 8:22-23: „Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia. Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy, oczekując ‹przybrania za synów> – odkupienia naszego ciała.”
Jr 15:2: „A jeśli ci powiedzą: Dokąd pójdziemy? odpowiesz im: To mówi Pan: Kto jest przeznaczony na śmierć – na śmierć, kto pod miecz – pod miecz, kto na głód – na głód, a kto na wygnanie – na wygnanie.”
Dusza wyjęta z ciała grzesznego, automatycznie jest czysta, doskonała, bez pamięci, nie ma tożsamości, bo dusza jest elementem dającym zdolność wykonawczą danej przestrzeni, zdolność ożywienia. Ale musi człowiek przez wybór wiedzieć co ożywia, musi dokonać wyboru, bo albo ożywia coś złego, albo jest ożywiany, czyli powraca do chwały Bożej. 1 Kor 6:9-12: „Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. A takimi byli niektórzy z was. Lecz zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez Ducha Boga naszego. Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę.”
Za 11:8-9: „Jednak w ciągu miesiąca usunąłem trzech pasterzy. Straciłem także cierpliwość względem owiec, one również zniechęciły się do mnie. Dlatego powiedziałem: Nie chcę was paść dłużej: co ma umrzeć, niech umiera, co ma zginąć, niech ginie, a te, co pozostaną, niech się wzajemnie pożrą!”
Została świadomość duchowa człowieka zaanektowana, porwana, zniewolona przez naturę pożądań i pragnień cielesnych, ale człowiek musi uświadomić sobie, że grzech ciała nie jest jego grzechem, bo jeśli będzie uznawał, że grzech ciała jest jego grzechem, nigdy nie przestanie być ciałem, zawsze będzie cielesny, bo cieleśnie postępuje, cieleśnie myśli i cieleśnie się dręczy. Uwolnienie nasze nie pochodzi z tego świata.
J 8:23-25: „A On rzekł do nich: «Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata. Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Tak, jeżeli nie uwierzycie, że JA JESTEM, pomrzecie w grzechach swoich». Powiedzieli do Niego: «Kimże Ty jesteś?» Odpowiedział im Jezus: «Przede wszystkim po cóż jeszcze do was mówię?”
Flp 1:9-11: „A modlę się o to, aby miłość wasza doskonaliła się coraz bardziej i bardziej w głębszym poznaniu i wszelkim wyczuciu dla oceny tego, co lepsze, abyście byli czyści i bez zarzutu na dzień Chrystusa, napełnieni plonem sprawiedliwości, przez Jezusa Chrystusa ku chwale i czci Boga.”
Człowiek, który żyje w Bogu i żyje miłością, musi sobie zdawać sprawę, że jego życie w Bogu, jego miłość, wznosi innych ludzi i ich nie krzywdzi; więc jeśli zależy mu na ludziach, zależy mu na Bogu, zależy mu na wszystkich, to będzie w doskonały sposób żył, bo wie, że nawet gdy ich nie widzi, to każda jego postawa, też wpływa na innych ludzi.
1 J 4:19-20: „My miłujemy [Boga], ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował. Jeśliby ktoś mówił: «Miłuję Boga», a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi.”
Łk 6:22-23: „Błogosławieni będziecie, gdy ludzie was znienawidzą, i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego podadzą w pogardę wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom.”
Chrystus nas powołał do życia swoim świętym dokonaniem, świętym stanem, świętym posłuszeństwem. Ale człowiek chce być zgodny z własnymi przekonaniami. A co z przekonaniami Chrystusa? Co z prawdą Bożą, i co ze Zmartwychwstaniem, i co z chwałą Bożą? Co z posłuszeństwem? Przekonania ludzkie walczą z Boskim oddaniem, z samym Bogiem, który w nich mieszka. A chodzi o to, żebyście z całej siły, swoją świadomość, swoją ufność i swoje przekonanie i pewność skierowali ku Bogu, bo dzieło człowieka nie wynika z tego, że coś rozumie, tylko czemu się poddaje i oddaje; gdy Duch Boży działa, ciało otrzymuje życie, którego samo w sobie ożywić nie może, a to życie dla niego jest przeznaczone od zarania dziejów, bo Bóg przeznaczył to życie jęczącemu stworzeniu. Ef 2:10: „Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili.”
Mt 24:33-35: „Tak samo i wy, kiedy ujrzycie to wszystko, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą.”
Musimy być gorliwi, aby człowiek nie zapomniał kim go Chrystus uczynił i do czego go powołał, że przebywa w ciele świętym, a przez wyznawanie Chrystusa Pana zanurza się w życiu Tego, który jest dawcą życia, który jest duchem ożywiającym, mocą prawdy i doskonałości w nas – i polecą hen by rozsiewać Słowo Boże i nieść życie wieczne, nie przywiązując się do niczego, nie dziwiąc się niczemu, nie smucąc się niczym – to jest ta natura prawdziwego człowieka, który żyje już życiem wiecznym, a grzech ciała nie przyprawia go o smutek, ani pragnienia ciała, ani potrzeby ciała, ani pożądania ciała, nie przyprawiają go o smutek, że nie może ich realizować, że one go nie mają – ponieważ to jest spuścizna grzechu upadłych aniołów, którzy nieustannie działają w naturze pięknej córki ziemskiej i dręczą ją realizacją swoich tylko celów; a to nie są jej cele, cele jej to są cele początku, gdzie Bóg stworzył piękną córkę ziemską, bóstwo na sposób ciała, ze swojej natury doskonałej i nazwał tą naturę swoją żoną.
Mt 5:9: „Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.”

Link do nagrania wykładu – 14.01.2023r.
Link do wideo na YouTube – 14.01.2023r.

Człowiek został dany jako istota dająca wolność, którą Chrystus przyniósł człowiekowi.
Istnieje w głębinach istota, która została poddana w znikomość – jęczące stworzenie. Jesteście do tego stworzeni, aby je uwolnić, aby je wydobyć z udręczenia, aby na nim objawiła się świętość, którą otrzymaliście od Chrystusa. Wolność jęczącego stworzenia, zaświadcza o obecności w was Chrystusa, bo nie możecie tego uczynić w inny sposób, tylko On może w was to uczynić. To jest Ewangelia św. Pawła o jęczącym stworzeniu, o Synach Bożych, o tym, że jesteście stworzeni po to, żeby je wydobyć z udręczenia. Jeśli jego nie wydobędziecie z udręczenia, to znajomość Ewangelii nic wam nie da, ponieważ świadectwo wyzwolenia jęczącego stworzenia, jest dopiero świadectwem wypełnienia woli Bożej. Rz 2:16: „[Okaże się to] w dniu, w którym Bóg sądzić będzie przez Jezusa Chrystusa ukryte czyny ludzkie według mojej Ewangelii.”
1Kor 12:31: „Lecz wy starajcie się o większe dary: a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą.”
Jesteśmy w momencie na początku, dlatego że Bóg pokazuje nam początek prawdziwego istnienia Synów Bożych i prawdziwego dzieła chrześcijaństwa, bo człowiek jest wolny i rozpoczyna się prawdziwe wznoszenie całego stworzenia. To jest Miłosierdzie, które w głębinach głęboko zostało objawione dla stworzenia wewnętrznego. Sam Chrystus zstąpił do głębin, aby obiecać stworzeniu wolność, a my nie musimy szukać problemu tego stworzenia, ponieważ razem ze zrodzeniem, dał nam pracę na której ma się objawić nasza świętość, gdy się rodzimy daje nam jęczące stworzenie, aby świętość człowieka objawiła się w postaci Miłosierdzia Bożego w głębinach. 1 P 3:19-20: „W nim poszedł ogłosić [zbawienie] nawet duchom zamkniętym w więzieniu, niegdyś nieposłusznym, gdy za dni Noego cierpliwość Boża oczekiwała, a budowana była arka, w której niewielu, to jest osiem dusz, zostało uratowanych przez wodę.”
1Kor 13:4-5: „Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego”
Sam Bóg poddał w znikomość naturę wewnętrzną, z sobie tylko znanej przyczyny. Ale nam to ujawnia dlatego, że to jest związane z upadkiem pierwszych aniołów, czyli synów Bożych, którzy sprzeciwili się Bogu i podjęli własną decyzję co do losu pięknej córki ziemskiej, czyli bóstwa na sposób ciała – że nie będzie ono wznosić materii ku światłości, tylko będzie się rozprzestrzeniała ich chęć, ich zmysłowość, ich pragnienia, i wszystkie inne złe sprawy, że ono będzie służyło próżności, bo takie miał potrzeby duch mocarstwa powietrza. Dlatego, że zobaczył, że gdy materia będzie stawała się duchowa, to on przestanie być królem, nie będzie mu nikt służył, a służy tylko wtedy kiedy jest zły, niedobry, okropny i nie zna Boga. Ale gdy będzie znał Boga, to Bóg stanie się celem chwały i westchnień, prawdziwej wiary i natury, a on będzie tracił swoją wielkość, istnienie, i sens. Kol 3:6: „Z powodu nich nadchodzi gniew Boży na synów buntu.”
1Kor 13:6-7: „[Miłość] nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.”
Bóg poddaje w znikomość jęczące stworzenie, ale od razu daje zwycięzcę, który to stworzenie wydobywa z udręczenia, aby ono nie cierpiało ani chwili dłużej, ponieważ daje człowieka, który wierząc staje się zwycięzcą wydobywającym z udręczenia tą istotę.
Flp 2:20-21: „Nie mam bowiem nikogo o równych dążeniach ducha, który by się szczerze zatroszczył o wasze sprawy: bo wszyscy szukają własnego pożytku, a nie – Chrystusa Jezusa.”
To jest całkowita prawda, że Jezus Chrystus złożył ofiarę ze swojego życia i przez posłuszeństwo, wyzwolił nas z nieposłuszeństwa Adama. Więc nie jesteśmy już pod jego władzą, jesteśmy w tej chwili pod władzą posłuszeństwa, pod władzą Chrystusa, który otworzył nam drogę do światłości, i przywrócił nam świadomość wolności, a jest ona świadomością uwolnienia się także od wpływu nadrzędnego jęczącego stworzenia, którego Bóg nie ustalił i nie ustanowił jako władzę nad człowiekiem. To upadek adamowy spowodował tą sytuację, że jęczące stworzenie stało się przyczyną udręczenia dzisiejszego człowieka, ale Chrystus Pan przyszedł i wyzwolił człowieka z tego upadku, a jednocześnie człowiek stał się wolny. 1 Kor 2:15: „Człowiek zaś duchowy rozsądza wszystko, lecz sam przez nikogo nie jest sądzony.”
Mdr 13:7-9: „Obracają się wśród Jego dzieł, badają, i ulegają pozorom, bo piękne to, na co patrzą. Ale i oni nie są bez winy: jeśli się bowiem zdobyli na tyle wiedzy, by móc ogarnąć wszechświat – jakże nie mogli rychlej znaleźć jego Pana?”
Jesteśmy coraz bardziej w tej chwili przez Chrystusa Pana kierowani ku temu, aby nasze ciało, oczy nasze i nie tylko oczy, ale to co widzimy dookoła, aby ukazać jak wielka jest przepaść między tym co widzimy, a tym co uważamy za rzeczywiste emocjonalnie. Bo emocje się nie starzeją, one są zawsze takie same, może minąć setki tysięcy lat, a one będą zawsze takimi samymi emocjami, one bedą miały tą samą siłę działania. I dlatego ludzie przez tysiące lat postępują w podobny sposób, mimo że są innymi ludźmi, udręczają się na różne sposoby, w podobny sposób kierując się ku wpływom ducha samadhi – trzymany jest człowiek w tym stanie, aby nigdy nie mógł wypełnić dzieła Pańskiego, bo dzisiejszy świat ma się dobrze.
Ez 13:6: „Oglądają rzeczy zwodnicze i prorokują kłamstwa ci, którzy mawiają: „Wyrocznia Pana”. Pan ich nie posłał, a mimo to oczekują spełnienia słowa.”
Jezus Chrystus chodząc po świecie czyniąc cuda, doświadcza obecności Ojca, potęgi i chwały Ojca przez człowieka, który został uzdrowiony – nie Ja to czynię, ale czyni to Ojciec, który mieszka we Mnie, On ukazuje Mi kim jestem, bo nie Ja to czynię, ale czyni to On i ukazuje Mi siebie i Mnie, który przez ufność w Nim jestem, przez ufność i posłuszeństwo. Posłuszeństwo człowieka Chrystusowi, posłuszeństwo Bogu, powoduje tą sytuację, że przez wiarę zstępujemy do głębin, i tam przez wiarę wykuwamy własną dzisiejszą tożsamość fizyczną przebóstwioną Boską. Tam natura wewnętrzna dostępuje naszej wiary, czyli dostępuje chwały Ojca, którą mamy w sobie i w głębinach ją objawiamy. I ta natura wewnętrzna, staje się naszym przyobleczeniem dzisiejszego świętego ciała, staje się prawdziwym ciałem przebóstwionym. Flp 3:21: „który przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować.” Powstaje tam nasze chwalebne ciało, które nie podlega już temu światu, ale ten świat podlega jemu. Bóg daje człowiekowi władzę nad wszystkim, bo wszystko jest pod Jego władzą.
Jl 4:9-10: „Rozgłoście to między narodami, przygotujcie się na świętą wojnę, wezwijcie bohaterów! Niech przybędą i niech się zaciągną wszyscy mężowie waleczni! Przekujcie lemiesze wasze na miecze, a sierpy wasze na oszczepy; kto słaby, niech powie: «Jestem bohaterem».”
Chrystus dał nam zwycięstwo, a to zwycięstwo w nas w pełni dojrzewa i objawia tajemnice, kiedy wyzwalamy jęczące stworzenie. W darze dostaliśmy zwycięstwo, i dostaliśmy w darze bezgrzeszność. Jesteśmy czyści. Wystarczy tylko, abyśmy się stali tymi, których Bóg uczynił, aby wyzwalali tą, po którą zostali posłani, a zwycięstwo ich, które się objawia na niej, jest ich zwycięstwem; i mają udział w jej zwycięstwie, w jej czystości, w jej chwale, bo jej chwała staje się ich udziałem.
Za 13:7-8: „Mieczu, podnieś się na mego Pasterza, na Męża, który jest Mi bliski – wyrocznia Pana Zastępów. Uderz Pasterza, aby się rozproszyły owce, bo prawicę moją zwrócę przeciwko słabym. W całym kraju – wyrocznia Pana – dwie części zginą i śmierć poniosą, trzecia część tylko ocaleje.”
Synowie buntu z Ewangelii św. Pawła czynią tajemnicę, są antychrystusowi, nie ukazując dzieł człowieka, nie ukazując jego świętości i nie ukazując łaski, ale nieustannie czyniąc go grzesznym; w taki sposób, aby poczytywał sobie grzech jęczącego stworzenia, jako swój grzech świadomości, mimo że nawet nie rozumie tych grzechów. Ale grzech jest to świadomy wybór, człowiek ma wybór i to go czyni odpowiedzialnym za to co wybiera i dokąd zmierza. 1 Tm 1:12-13: „Dzięki składam Temu, który mię przyoblekł mocą, Chrystusowi Jezusowi, naszemu Panu, że uznał mnie za godnego wiary, skoro przeznaczył do posługi mnie, ongiś bluźniercę, prześladowcę i oszczercę. Dostąpiłem jednak miłosierdzia, ponieważ działałem z nieświadomością, w niewierze.” My nie mamy żadnego grzechu, ten grzech, który nas obciążał został usunięty przez Jezusa Chrystusa, a grzech jęczącego stworzenia nie jest naszym grzechem.
Za 13:9: „I tę trzecią część poprowadzę przez ogień, oczyszczę ją, jak oczyszcza się srebro, i wypróbuję tak, jak złoto próbują. I wzywać będzie mego imienia – a Ja wysłucham, i będę mówił: «Oto mój lud», a on powie: «Pan moim Bogiem».”
Dusza wydobyta z grzesznego ciała, nie ma już tamtego stanu i nie można jej obarczać tym, czym było tamto ciało, bo Jezus Chrystus uśmiercił to ciało. Człowiekiem nie jest ciało, tylko człowiekiem jest świadomość. Świadomość to osobna natura, osobny stan niezależny od ciała, stan wynikający z Boskiej natury; pochodzi od natury Boskiej i zachowuje swoje życie bez względu na formę, z którą jest związany. 1 J 3:2: „Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest.”
Za 14:4: „W owym dniu dotknie stopami Góry Oliwnej, która jest naprzeciw Jerozolimy od strony wschodniej, a Góra Oliwna rozstąpi się w połowie od wschodu ku zachodowi i powstanie wielka dolina. Połowa góry przesunie się na północ, a połowa na południe.”
Stary Testament mówi o śmierci Boga w sercach ludzi, ale Bóg przysłał Syna swojego, aby hańba wdowieństwa się skończyła, i żeby przywrócić życie. I dlatego Nowy Testament objawia tajemnice Starego Testamentu, a tym Starym Testamentem jest to, że umarł Bóg w naturze wewnętrznej człowieka, w tej która była doskonałością Boga, która została stworzona chwałą Boga, perłą wszechświata, perłą doskonałości, i Bóg przywrócił jej chwałę. Iz 54:4: „Nie lękaj się, bo już się nie zawstydzisz, nie wstydź się, bo już nie doznasz pohańbienia. Raczej zapomnisz o wstydzie twej młodości. I nie wspomnisz już hańby twego wdowieństwa.” A dzisiejszy świat, dzisiejsi synowie buntu, tak jakby mieli to jedyne w swoim celu, niszczą tą możliwość. Ale Bóg przywrócił chwałę i przywraca prawdę ukrytą niezmiernie głęboko, bo nie zapisał jej na papierze, ale głęboko w sercach tych, którzy Mu ufają, i którzy są przez Niego posłani.
Za 14:9: „A Pan będzie królem nad całą ziemią. Wówczas Pan będzie jeden i jedno będzie Jego imię.”

Link do nagrania wykładu – 10.01.2023r.
Link do wideo na YouTube – 10.01.2023r.

Jezus Chrystus – doskonałość prawdy, sama doskonałość, sama światłość i świętość, uwalnia nas od grzechu nie ostatniego, ale pierwszego i ostatniego. Rz 5.16. Światłość Chrystusa usuwa ten sam stan, który jest w głębinach w fundamencie, przenika swoją potęgą i usuwa stan pierwszy, aby wszystkie następne też zostały przemienione. Jezus Chrystus będąc doskonałą naturą, oddziałuje na przeciwną dokładnie naturę, ale splątaną z doskonałą naturą, i On przez swoją doskonałość, wpływa na podstawę, na fundament naszej natury podziemnej, czyniąc ją doskonałą, czyli usuwając grzech pierworodny, a później następne stany; gdy wierzymy, one automatycznie zaczynają całkowicie znikać, bo jak pierwszy grzech został usunięty, tak wszystkie inne zostały też usunięte. Iz 44:22: „Usunąłem twe grzechy jak chmurę i twoje wykroczenia jak obłok. Powróć do Mnie, bom cię odkupił».”
Iz 25:7: „Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarz wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody”
Kiedy wierzymy Bogu, odłączamy się od ducha ziemskiego, czyli ducha mocarstwa powietrza, i jednoczymy się z Duchem Bożym, a On w nas działa. Przez wiarę zmieniamy ducha. Logicznie droga jest bardzo prosta, ale dzisiaj ludzie są w emocjonalnym potrzasku, są w syndromie sztokholmskim tak głębokim, że boją się w ogóle pomyśleć o tym, że są wolnymi. Emocjonalny wewnętrzny człowiek jest przerażony, jest w wielkim kompleksie własnych lęków, niepokojów, udręczeń, kleszczy, jest zablokowany emocjami i boi się wydostać; stworzył sobie świat, który jest dla niego bezpieczny, i nie wychodzi, wycofał się z życia. Ale Bóg dzisiaj daje naszej cielesnej naturze otwarte oczy, i cielesna natura rozglądając się, widzi przez logikę Boską, tą którą ciało jest w stanie dostąpić, patrzy i widzi, że rzeczywiście, nie ma żadnego problemu, nie ma żadnego potrzasku, rzeczywiście tak jest, że nikt nas nie powstrzymuje. I jest w stanie wesprzeć swoją naturę wewnętrzną – uświadomić sobie, że paraliżuje go jego lęk, i wydobyć się z tego potrzasku, jeśli tylko będzie miał odwagę, aby przekroczyć swój lęk. A jak dzisiaj będziemy doskonale w Bogu, tak momentalnie w jednej chwili stanie się przemieniona przeszłość, przeszłość w jednej chwili nas uwolni, i objawi także stan Boski. J 20:27-28: „Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż [ją] do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!» Tomasz Mu odpowiedział: «Pan mój i Bóg mój!»”
Ha 2:4: „Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności».”Iz 25:8: „raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę od swego ludu na całej ziemi, bo Pan przyrzekł.”
Reszta Jego, świętym nasieniem – to jest ta doskonałość, to są ci, którzy pozostają, i w których nie znaleziono żadnego obciążenia, tylko samą czystość, bo uwierzyli Bogu, że są świętymi, tylko dlatego, że Chrystus ich odkupił i tak powiedział. W żaden sposób tego nie dociekają, nie chcą tego zrozumieć, ale tak postepują. Nie starają się zrozumieć jak to się stało, że są świętymi, tylko od razu przechodzą do natury świętości, są świętymi omijając ludzką naturę rozumienia, jak mogło to się stać.
Iz 25:9: „I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia!”
Jest istota, która jest bóstwem na sposób ciała, naszą częścią istnienia. Bóstwo na sposób ciała jest mocą, której chce duch mocarstwa powietrza i upadli aniołowie i demony, tak bardzo chcą tej mocy, bo ona jest im potrzebna po to, aby mogli tworzyć swoją rzeczywistość, na własny wzór, tzw rzeczywistość ustaloną, działającą w naturze przyzwyczajenia człowieka, i utrzymywania jej w takim stanie. Ale bóstwo na sposób ciała jest częścią twoją, która objawia ci moc – w Imię Boga, gdzie posłuchają ciebie góry, i morza, i drzewa, i wiatr, a Ja Bóg będę cię wspomagał w tym dziele, bo czynisz wszystko wedle Boga i rób to dalej. Kochaj i rób to, co chcesz, a to co chcesz, to jestem Ja, bo Mnie chcesz, Ja Bóg jestem tym co chcesz.
Hbr 9:28: „tak Chrystus raz jeden był ofiarowany dla zgładzenia grzechów wielu, drugi raz ukaże się nie w związku z grzechem, lecz dla zbawienia tych, którzy Go oczekują.”
Człowiek musi pamiętać o Bogu, musi pamietać o dziele, musi pamietać o naturze wewnętrznego swojego istnienia, bo są siły niszczące w tym świecie, wykorzystujące lęk człowieka przed utratą Zbawienia. Chrystus wyzwolił nas z upadku adamowego i przywrócił nam dziedzictwo Boże; wyzwolił człowieka spod grzechu, który nigdy nie był jego. Nasza dusza jest w Chrystusie, i tam nasza świadomość przez wiarę jednocząc z Chrystusem, przyobleka się w dary Męża, czyli przybiera nową tożsamość – duchowa natura człowieka otrzymuje tożsamość Synostwa Bożego. Ga 3:26: „Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi – w Chrystusie Jezusie.” Bóg człowieka ustanowił do tego, aby wydobył jęczące stworzenie, które poddał w znikomość, tylko z sobie znanego powodu; a nam daje tą świadomość, że mamy być dawcami Miłosierdzia temu stworzeniu, aby Miłosierdzie Boże się na nim objawiło, jak na nas swoje Miłosierdzie objawił.
Tt 2:11-12: „Ukazała się bowiem łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom i poucza nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych, rozumnie i sprawiedliwie, i pobożnie żyli na tym świecie”
Gdzieś w człowieku istnieje potrzeba zasłużenia, ale przecież może on istnieć w Miłości Boga, która jest wszechdoskonała i Miłosierdzie, które spoczywa na człowieku. Dlaczego człowiek nie chce myśleć o Bogu w ramach Miłosierdzia i Łaski? Gdy myśli o Bogu w ramach Miłosierdzia i Łaski, zaczyna jednoczyć się z Duchem Bożym, a Duch Boży w nim mieszka i Duch Boży go przemienia i jesteśmy świętymi, bo uznajemy nadrzędność Miłosierdzia Bożego, bo Bóg jest Miłością, a my jesteśmy Jego dziećmi. Jest to akt radości i prawdy. Bóg chce, aby człowiek cieszył się tym wybaczeniem, a nie by był nieustannie wdzięczny w sposób ludzki, bo Bóg też się cieszy wybaczeniem, że człowiek przyjął je w sposób bezpośredni, nie za coś co zrobił, tylko dlatego, że po prostu jest Jego dzieckiem, że Bóg go kocha i go przenika Miłością.
Tt 2:13-14: „oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa, który wydał samego siebie za nas, aby odkupić nas od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud wybrany na własność, gorliwy w spełnianiu dobrych uczynków.”
Mamy obowiązek wydobywać jęczące stworzenie z głębin, będąc najprostszą istotą, bo okazuje się, że prostota jest naturą duszy i Boga; złożoność jest w rozumie, a Bóg jest prostotą, w Bogu jest wszystko proste. Powiedział w ten sposób: Syn Mój uwolnił was od grzechów, jesteście czyści i doskonali, przyjmijcie świętość i bądźcie świętymi, uwierzcie w Moje objawienie, że jesteście bez grzechu i tak czyńcie, a grzech który postawiłem przed wami, który jesteście w stanie zmiażdżyć piętą swoją, jest po to, abyście go zmiażdżyli, żeby moc którą wam dałem, aby się objawiła na właśnie pokonaniu tego grzechu, i żeby ta, która w głębinach was oczekuje, aby radowała się z waszego przybycia i tożsamości waszego Pełni odkrycia.
Ha 2:3: „Jest to widzenie na czas oznaczony, lecz wypełnienie jego niechybnie nastąpi: a jeśli się opóźnia, ty go oczekuj, bo w krótkim czasie przyjdzie niezawodnie.”
Jezus Chrystus przychodzi na Ziemię, aby jako człowiek w ciele ukazać, że człowiek może być ufny Bogu i że człowiek to uczynił. I człowiek może zobaczyć Miłosierdzie drugiego człowieka, i zobaczyć że jest zdolny do Miłosierdzia tak ogromnego, więc nie nakazuje mu się czegoś co by było dla niego niemożliwe. A ponieważ wierzą bardziej człowiekowi niż Bogu, to niech uwierzą człowiekowi, który jest posłuszny Bogu. Jezus Chrystus przekracza granice umysłu człowieka i niemożliwości człowieka, pozwala się dotknąć, otwiera drogę, która jest jednak zdolna dla człowieka, zdolna dla ciała, dla człowieka, który jest przez Boga ustanowiony istotą zdolną poszukiwać chwały i objawić dzieła sprawiedliwości, objawić tajemnice.
1J 3:4-5: „Każdy, kto grzeszy, dopuszcza się bezprawia, ponieważ grzech jest bezprawiem. Wiecie, że On się objawił po to, aby zgładzić grzechy, w Nim zaś nie ma grzechu.”
Chrystus ukazuje: jestem jednym z was, żyję tak samo jak każdy z was, tylko nie czynię grzechu, robię wszystko jak każdy, oprócz grzechu, czyli oprócz ulegania zmysłowej potrzebie co do potrzeb człowieka, słucham Ojca, jestem Jemu posłuszny i to wszystko, a On resztę czyni.
1J 3:9: „Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże; taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga.”
Stajemy na początku, aby poznać koniec. Chrystus Pan sam złożył ofiarę ze swojego życia przez posłuszeństwo, że ten dar wyzwoli człowieka, i nie zawahał się uratować człowieka – złożył ofiarę ze swojego życia wypełniając wolę Ojca i ratując człowieka od wszystkich obciążeń. Rz 6:6-7: „To wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu. Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu.” I w tym momencie jesteśmy na początku, znamy cel naszego istnienia – jest nim całkowicie wydobyć z udręczenia jęczące stworzenie, które nie jest naszym grzechem, ale nasza świętość ma się objawić właśnie na niej, ale żeby się objawiła na niej, to ludzie muszą przestać poczytywać sobie grzech jęczącego stworzenia jako swój grzech. Stoimy na początku, poznaliśmy początek, aby znaleźć się na końcu.
1J 5:4: „Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat; tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara.”
Nie podlegamy temu światu, ci którzy narodzili się z Ducha, nie podlegają żywiołom tego świata, nie podlegają siłom tego świata, ale podlegają mocom Bożym, ponieważ swojego ducha oddali Bogu i Bóg nim zarządza. Dn 7:27: „A panowanie i władzę, i wielkość królestw pod całym niebem otrzyma lud święty Najwyższego. Królestwo Jego będzie wiecznym królestwem; będą Mu służyły wszystkie moce i będą Mu uległe”.”

Link do nagrania wykładu – 07.01.2023r.
Link do wideo na YouTube – 07.01.2023r.