UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

Powitanie

Zajmuję się rozwojem wewnętrznym, poszukiwaniem, poddawaniem się nieustannej przemianie przez Ducha Świętego, który w różny sposób mnie dotykał i przemieniał i czyni to w dalszym ciągu.
Pamiętam swoje okresy sprzed 30-tu, 35 lat, że byłem niekiedy w wielomiesięcznej ciemności. Ale nie przeszkadzało mi to; był to po prostu lekki ucisk, mimo że wszędzie wszystko było jałowe, czyli można było powiedzieć, że jakoby był zamknięty dostęp do wszelkiej wiedzy. Ale była Wiara, i czułem się dobrze, bo byłem z Chrystusem nieustannie, On tam był ze mną. Już w owym czasie wiedziałem bardzo jasno, że kiedy jestem z Nim, to nie mam czego się obawiać, bo On jest Bramą. Nie jestem zamknięty nigdzie, On jest Bramą, więc mogę w każdej chwili stąd wyjść. I gdy dochodziłem do takiego wewnętrznego już przekonania do samego końca, że przekonane było we mnie już wszystko, to byłem już na zewnątrz, ciemność ustępowała i była światłość, nowa przestrzeń. To jest jak przeciskanie się przez ciasną przestrzeń między jednym światem a drugim, jak rodzenie się, jak narodziny dziecka, które wychodzi z jednego świata, przechodzi do drugiego świata i wtedy jesteśmy już w drugim świecie i wszystko jest nowe. Ale jedno jest to samo, niezmienne – Wiara, Nadzieja i Miłość.

Tematy te poruszane są na prowadzonych kursach i wykładach. Na stronie znajdują się informacje o nich, a także o terapiach indywidualnych. Wykłady spisane w plikach PDF można przeczytać w dziale Wykłady PDF. Nagrania dzwiękowe można odsłuchać na zaprzyjaźnionej stronie: Link

Ireneusz Wojciechowski

Jud 1:3-4: „Umiłowani, wkładając całe staranie w pisanie wam o wspólnym naszym zbawieniu, uważam za potrzebne napisać do was, aby zachęcić do walki o wiarę raz tylko przekazaną świętym. Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, którzy dawno już są zapisani na to potępienie, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego zamieniają na rozpustę, a nawet wypierają się jedynego Władcy i Pana naszego Jezusa Chrystusa.”

DZIEŃ DOBRY PAŃSTWU, OBECNIE WYKŁADY ODBYWAJĄ SIĘ W TRYBIE STACJONARNYM ORAZ TRANSMISJE NA ŻYWO W FORMIE WEBINARIUM.

Webinarium oglądać można:
– na podstronie Wykłady LIVE: Link
– na Tiktoku: Link
– na kanale Youtube: Link
– wewnątrz grupy facebookowej: Link
– na stronie facebookowej: Link

Najbliższe nasze spotkanie odbędzie się we wtorek 10.06.2025r. od godziny 17:00 do 19:00 w Łodzi, w pałacyku przy ulicy Pabianickiej 152/154.

Dołącz do naszej grupy na facbooku jeśli chcesz zadać pytanie lub porozmawiać: Link

Jezus Chrystus pochodzi ze świata Nieba, który jest światem początku wszystkiego. Synowie Boży też są z innego świata; jesteśmy z nimi zjednoczeni przez wiarę, bo nie widzimy ich, ale nimi jesteśmy. Jesteśmy połączeni mocą Chrystusa, który łączy nas z mocą innego świata, mocą Nieba. Nim już żyjemy i tak postępujemy. Jesteśmy pod władzą Syna Bożego, który w nas myśli, kocha, pragnie i działa.
Ap 16:15: „‹Oto przyjdę jak złodziej: Błogosławiony, który czuwa i strzeże swych szat, by nago nie chodzić i by sromoty jego nie widziano>.”
Uczucia są tą naturą, która się ostaje w obliczu próby, to jest natura, która ma swój wzór w Odkupieniu, w Miłości Boga, w czystej naturze doskonałości samego istnienia Boskiego, która nie podlega rozdarciu, zniszczeniu, która się ostaje w Boskiej mocy, bo jest poza naturą i zasięgiem wszystkich tych, którzy myślą, że mają większą moc od Boga.
Ap 3:18: „Radzę ci kupić u mnie złota w ogniu oczyszczonego, abyś się wzbogacił, i białe szaty, abyś się oblókł, a nie ujawniła się haniebna twa nagość, i balsamu do namaszczenia twych oczu, byś widział.”
Chrystus człowieka uwolnił, i ten świat nie ma prawa człowieka zniewalać, chyba że człowiek daje mu takie prawo. Dzisiaj ludzie na tym świecie mówią, że wierzą w Boga, ale są tak naprawdę Jego wrogami. Bóg nie jest zadowolony z nich, gdy żyją wedle ciała, ponieważ jest to wroga natura Jemu, jest to pochwała ducha mocarstwa powietrza, który w tym momencie włada nad całą materią, a także jest duchem, tylko że duchem ciemności.
Mt 13:44: „Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę.”
Istnieje człowiek duchowy ciało, czyli natura cielesna wcale nie podobna do zasłony, ale pod zasłoną; jest to człowiek wewnętrzny, jest to natura doskonała, chwalebne ciało. Jezus Chrystus chodzi po Ziemi po Zmartwychwstaniu przez 40 dni w tym ciele przemienionym, tym ciele chwalebnym. On nas całkowicie przemienił i dał nam życie wewnętrzne, On nas ocalił, On nam dał prawdziwą naturę człowieczeństwa, On przywrócił nam prawdziwe Życie.
Ps 19:5-6: „ich głos się rozchodzi na całą ziemię i aż po krańce świata ich mowy. Tam słońcu namiot wystawił, i ono wychodzi jak oblubieniec ze swej komnaty, weseli się jak olbrzym, co drogę przebiega.”
W człowieku jest nieznane mu głębokie uczucie miłości, ogromnej ciszy i pełni. Jesteśmy pod zasłoną, do czasu ostatecznego przebudzenia tej, która jest ostatecznym stanem zrzucenia zasłony. Są dwie różne natury – jedna jest stworzona, – Ef 2:10: „Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili” – druga jest śpiąca; – Ef 5:14: „Dlatego się mówi: Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus” – stworzona w Chrystusie Jezusie jest jawna, jest z mocy Chrystusa niezasypiająca, powstała po to, aby przebudzić tą, która jest śpiąca. A w niej jest stan teraźniejszości, i gdy Synowie Boży przenikają ją, to człowiek z natury wiary przechodzi do stanu obecności, jawnej, świadomej natury istnienia, tak jak Chrystus, ponieważ jest całkowicie przemieniony.
Kol 1:23: „bylebyście tylko trwali w wierze – ugruntowani i stateczni – a nie chwiejący się w nadziei Ewangelii. Ją to posłyszeliście głoszoną wszelkiemu stworzeniu, które jest pod niebem – jej sługą stałem się ja, Paweł.”
Św. Paweł jest tym, który uwierzył Chrystusowi, jest tym który jest nowym stworzeniem. Dla ludzi, którzy nie wybierają Chrystusa, ta droga nie jest dostępna i pozostaje zamknięta do czasu aż uwierzą. W tym świecie panuje się nad ludźmi i doprowadza się ich do stanu degradacji mocą imienia Chrystusa, ale to tylko po to się dzieje, aby się dopełniła miara zła, i ci którzy są fałszywymi, aby po prostu się w pełni objawili. Świętych Bóg chroni, ci którzy są świętymi w świętości pozostaną, ponieważ świętość ich jest świętością pewną, czyli w pełni osadzoną.
Ps 139:9-10: „Gdybym przybrał skrzydła jutrzenki, zamieszkał na krańcu morza: tam również Twa ręka będzie mnie wiodła i podtrzyma mię Twoja prawica.”
Prawdziwa wiara nigdy się nie załamie, prawdziwa cnota zostanie ocalona, ta która naprawdę ma oparcie w Bogu i powstała z Boga. Wiara dla nas jest dużo silniejsza niż sumienie, wola, umysł i rozum, bo postępujemy wedle tej natury, która przychodzi z Nieba, Synowie Boży przez wiarę są nami, i oni są w nas obecni, a my żyjemy nimi.
Ps 63:4-5: „Skoro łaska Twoja lepsza jest od życia, moje wargi będą Cię sławić. Tak błogosławię Cię w moim życiu: wzniosę ręce w imię Twoje.
Piękna córka ziemska – pradusza, ma w sobie kryształową ciszę, ale nie wie że ona tam istnieje, nie ma pojęcia że ona tam jest. A gdy idą do niej ci którzy są posłani, aby przebudzić tą, która śpi, światłość i miłość, która jest w nich do niej, przebudza ją z głębokiego snu, ona się przebudza i zaczyna czuć oddech swojej prawdziwej natury.
Ps 63:7-9 „gdy wspominam Cię na moim posłaniu i myślę o Tobie podczas moich czuwań. Bo stałeś się dla mnie pomocą i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie: do Ciebie lgnie moja dusza, prawica Twoja mnie wspiera.”
Nic nie może stawić oporu w przebudzeniu praduszy, jej wewnętrznej natury życia, gdy żywy, prawdziwy Syn Boży, obecny przez wiarę, staje się jawny obecnością, która objawia się w pięknej córce ziemskiej ciszą, łagodnością, odsunięciem emocji świata podziemnego.
Pnp 6:2-3: „Miły mój zszedł do swego ogrodu, ku grzędom balsamicznym, aby paść w ogrodach i zbierać lilie. Jam miłego mego, a mój miły jest mój, on pasie wśród lilii.”
Zaczyna się budzić natura prawdziwego uczucia w niej, w praduszy, a ona przebudzona, mówi: przyjdź, zanurz się we mnie, zanurz się w moją kryształową ciszę, przyjdź tu, gdzie mój płomień płonie, ledwo co płonie, przyjdź zanurz się i poznaj siebie, poznaj siebie całkowicie przeze mnie, we mnie jest Twoja tajemnica, Twoje powstanie, Twoje prawdziwe kochanie.
Pnp 6:10: „«Kimże jest ta, która świeci z wysoka jak zorza, piękna jak księżyc, jaśniejąca jak słońce, groźna jak zbrojne zastępy?»”
W niej jest od zarania dziejów tajemnica pierwocin duchowej materii, która odzyskuje świadomość Boskiego istnienia, Boskiego stworzenia, kierunek do Boskiego dążenia, i świadomość także Boskiego pochodzenia, ponieważ została stworzona przez Boga, a przez naturę doskonałości przywrócona, ukształtowana i przemieniona w naturę chwały, i odrzucone wszytko to co zewnętrzne.
Pnp 2:17: „Nim wiatr wieczorny powieje i znikną cienie, wróć, bądź podobny, mój miły, do gazeli, do młodego jelenia na górach Beter!”
Stają się anielską naturą, i żenić się już nie będą, bo są Synami Zmartwychwstania.

Link do nagrania wykładu – 01.02.2022r.
Link do wideo na YouTube – 01.02.2022r.

Synowie Boży, którzy uwierzyli całkowicie Bogu, są pełni Łaski, emanują światłością samego Boga, a Chrystus Pan jest ich Życiem. Oni powstali z jednego konkretnego powodu – Chrystus ich powołał, aby stali się jednością z piękną córką ziemską, czyli z praduszą, przez to dając jej pełne życie swoje. Więc Synowie Boży zstępują z mocy Bożej, do tej która jest im przeznaczona, i dotykają jej swoją duchową naturą wewnętrzną – w Boskiej naturze jest to obcowanie, obcowanie Boga z Synami Bożymi i obcowanie Boga z pięknymi córkami ziemskimi w Synach Bożych. Realizuje się plan Boski, który przenika do głębin Synów Bożych, tam gdzie na dnie piękna córka istnieje. Ona rozpala w nich ogień Miłości, objawia im swoją tajemnicę. Budzi się anielska natura, i nagle następuje przeniknięcie wszystkiego – Synowie Boży emanując blaskiem pięknej córki ziemskiej zrzucają zasłonę, zasłona tego stanu wytrzymać nie może, Miłość jest tak ogromna i taki blask, że przenika wszystko, stają się tymi, którzy otwierają całą tajemnicę Ziemi i poznają wszystko.
Iz 43:19: „Oto Ja dokonuję rzeczy nowej: pojawia się właśnie. Czyż jej nie poznajecie? Otworzę też drogę na pustyni, ścieżyny na pustkowiu.”
Wszyscy żyją dzięki Bogu, wierzący czy niewierzący – żyją tylko dzięki Bogu, który utrzymuje ich życie, dlatego że jest to nadzieja, która jest cały czas położona w człowieku. Jezus Chrystus zstępuje na Ziemię i widzi czyste dusze, mimo że ludzie nie dostrzegają w sobie tego i nie mają pojęcia o tym, On widzi czyste dusze i On dla nich to czyni. Przyjął ciało, stał się człowiekiem, przez pełną wiarę pomimo zasłony trwał w Bogu, i dla Niego było wszystko jawne, ponieważ zasłona nie stanowiła zapory dla Boskiej prawdy, przez wiarę jest dostęp pełny. Zostawia nam ślady i mówi, abyśmy szli całkowicie Jego śladami, nie chodzi o to żebyśmy rozumieli, tylko żebyśmy postępowali tak jak On, abyśmy mimo ciała, które jest zasłoną, byli w światłości prawdy Bożej i tak jak On uwolnił duszę, która upadła przez Adama, tak my musimy uwolnić tą duszę, która od zarania dziejów, od początku świata jest w stanie udręczenia przez upadłych aniołów. Postawił nas w głębinach, abyśmy w głębinach postępowali dokładnie w taki sposób, jak On postępował na Ziemi; nie wykorzystywał mocy Bożej tylko dlatego, aby dla nas Jego droga stała się możliwa, aby Jego posłanie i Jego ślady stały się dla nas możliwe. 1 P 2:21: „Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami.”
Iz 43:21: „Lud ten, który sobie utworzyłem, opowiadać będzie moją chwałę.”
Są dwie zasłony. Pierwszą zasłonę usunął Jezus Chrystus – gdy Jezus Chrystus umarł na Krzyżu rozdarła się zasłona w Przybytku, i wtedy Chwała Boża wyszła z Przybytku i powróciła do serc ludzkich, do duszy, został duch zły całkowicie uśmiercony, zły duch, który dręczył człowieka został usunięty razem z grzesznym ciałem, w którym przebywał Jezus Chrystus.
Iz 43:18: „Nie wspominajcie wydarzeń minionych, nie roztrząsajcie w myśli dawnych rzeczy.”
Szatan zbudował osobowość człowieka z nieprawdziwych przekonań, nieprawdziwych wierzeń, z rytuałów i pewnych jakoby natur wiary, została zbudowana tożsamość fałszywa, która jest ukazywana jako tożsamość wierzącego. I w tym momencie diabeł się zabezpieczył w taki sposób, że jeśli człowiek będzie chciał odejść, zniszczyć, ukazać zło synów buntu, bo będzie je widział, to także będzie uderzał w swoją tożsamość; i dlatego będzie raczej bronił tych, którzy są złymi, bo będzie miał na myśli swoją tożsamość, a gdy broni tamtych, broni także siebie, czyli swoją tożsamość.
Jl 1:15: „«Ach, biada! Co za dzień! Bliski jest dzień Pański, a przyjdzie on jako spustoszenie od Wszechmogącego».”
Tylko prawdziwa wiara w Boga powoduje tą sytuację, że gdy tożsamość człowieka się rozpada, przestaje istnieć, to może przestać istnieć tylko dlatego, że odnajdujemy tożsamość Boskiej natury Synów Bożych, jesteśmy w pełni świadomi wolności, czystości i doskonałości Bożej, ponieważ jesteśmy świętymi nie z powodu uczynków czy jakiejś innej sprawy, ale z powodu tego, że mieszka w nas Bóg, bo uwierzyliśmy Bogu, że On swoją mocą, jedynie swoją, uwolnił nas od grzechów i mimo że powinniśmy być martwymi, bo uśmiercił ducha człowieka, to jesteśmy żywymi, tylko dzięki Jego mocy.
Jl 2:13: „Rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie szaty! Nawróćcie się do Pana Boga waszego! On bowiem jest łaskawy, miłosierny, nieskory do gniewu i wielki w łaskawości, a lituje się na widok niedoli.”
Coraz bardziej oddalamy się od tego świata, który jest światem głównie obliczonym, merkantylnym, światem emocjonalnym, światem myślącym w sposób zasłony, czyli osobowości cielesnej jako osobnej natury, która chce zapanować nad wszystkim i wyprowadzić w pole duchową naturę, aby z niej korzystać pod pozorem że właśnie pomaga człowiekowi. Ale tam nie ma pomocy. Musimy być szczerzy względem Boga, czyli otwarci względem Boga. Synowie Boży nie mają w sobie kłamstwa. Jesteśmy Synami Bożymi tylko dlatego, że wierzymy Bogu, ufamy Chrystusowi, przyjmujemy Świętą Marię Matkę Bożą i poddajemy się Jej całkowitej przemianie.
Jr 33:6: „Oto podniosę je odnowione, uleczę i uzdrowię ich oraz objawię im obfity pokój i bezpieczeństwo.”
Synowie Boży zstępując do głębin widzą czystość dusz w pięknych córkach ziemskich, które oczekują na ich przyjście, mimo że piękne córki ziemskie, czyli pradusze tego nie widzą, nie dostrzegają tego, bo są skierowane na zewnątrz, nie do wnętrza. Dotykają ją światłością wewnętrznego istnienia, która jest dla niej niewidoczna, ale to jest jej światłość. I gdy dotykają jej światłości, ona doznaje zachwytu wewnętrznego, i zachwyt wewnętrzny rozpala ją i zaczyna jaśnieć światłością tak silnie, tak ogromnie, że staje się jaśniejącym blaskiem wewnętrznym, a ten blask wewnętrzny, który tam jest, rozprasza zasłonę, zasłona znika, przestaje istnieć. A ona jest tą naturą, która jest świętymi pierwocinami materii. Duch mocarstwa powietrza wszystko robi, aby to się nie stało, ponieważ z powstawaniem duchowej natury materii, on znika jak opar nad bagnem, które zostało wysuszone.

Link do nagrania wykładu – 28.01.2022r.
Link do wideo na YouTube – 28.01.2022r.

W świecie prawdziwej Miłości Syna do Ojca i prawdziwej Miłości Ojca do Syna, Oni zradzają się nawzajem, są rodzącymi siebie, Bóg zradza siebie w Synu, czyli Syn staje się świadomy Ojca, a Ojciec odzyskuje Syna.
1J 3:2: „Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest.”
Jezus Chrystus daje nam to, co sam przeszedł i prowadzi nas swoimi śladami. Daje nam chwałę, radość i prawdę, daje nam życie, daje nam wzrost do doskonałości prawdziwej, drogi do siebie i do Ojca – do siebie, ponieważ jest bramą, drogą, prawdą i życiem, a wszystko od Ojca pochodzi i prowadzi do Ojca.
Hbr 6:17-19: „Dlatego Bóg, pragnąc okazać ponad wszelką miarę dziedzicom obietnicy niezmienność swego postanowienia, wzmocnił je przysięgą, abyśmy przez dwie rzeczy niezmienne, co do których niemożliwe jest, by skłamał Bóg, mieli trwałą pociechę, my, którzyśmy się uciekli do uchwycenia zaofiarowanej nadziei. Trzymajmy się jej jako bezpiecznej i silnej kotwicy duszy, która przenika poza zasłonę”
Dzieło Chrystusa jest i pozostaje cały czas w mocy, nie jest to dzieło widzialne, ale dzieło niewidzialne, tak jak Bóg jest niewidzialny i Chrystus jest niewidzialny – przyszedłem pod zasłoną, znacie zasłonę, ale znacie też Mnie przez Moje postępowanie, przez dzieła, przez ufność Ojcu. Raz odpuszczony grzech jest odpuszczony, nie można tego wycofać, człowiek może się temu sprzeciwiać, ale dzieło Chrystusa nigdy nie ustąpi, zawsze jest w mocy, i każdy kto się na nie powoła – będzie ono go chroniło.
Iz 26:20: „Idź, mój ludu, wejdź do swoich komnat i zamknij drzwi za sobą! Skryj się na małą chwilę, aż gniew przeminie:”
Jezus Chrystus miał też osobistą pracę, i nie jest to praca związana z uwolnieniem od grzechu siebie, bo On nie miał grzechu, nakazem Bożym jest uwolnienie nas od grzechu, ale Jego osobistą pracą jest zrzucenie zasłony. Zasłona nie może być usunięta w żaden inny sposób, jak tylko przez nieustanną ufność Bogu i zjednoczenie się z Bogiem tak ściśle, że stanowią jednego Ducha. 1 Kor 6:17: „Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem.”
Ez 37:3-5: „I rzekł do mnie: «Synu człowieczy, czy kości te powrócą znowu do życia?» Odpowiedziałem: «Panie Boże, Ty to wiesz». Wtedy rzekł On do mnie: «Prorokuj nad tymi kośćmi i mów do nich: „Wyschłe kości, słuchajcie słowa Pana!” Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja wam daję ducha po to, abyście się stały żywe.”
Zasłona jest to dzieło pierwszego świata, to jest upadek aniołów – synów Bożych, którzy spowodowali, że piękna córka ziemska czyli pradusza została skierowana do oglądania zewnetrznego świata i skupiania się na zewnętrznym. W ten sposób powstała zasłona, która zasłania naturę wewnętrznego prawdziwego życia, prawdziwą naturę Boskiej doskonałości w materialnym świecie objawioną jako piękne córki ziemskie.
Iz 26:19: „Ożyją Twoi umarli, zmartwychwstaną ich trupy, obudzą się i krzykną z radości spoczywający w prochu, bo rosa Twoja jest rosą światłości, a ziemia wyda cienie zmarłych.”
Materia została stworzona jako zasłona, ale wewnątrz ma pierwociny doskonałości, a piękna córka ziemska została tą zasłoną zasłonięta, mimo że na początku tak nie było. Materialny świat ma pierwiastek duchowy w sobie i piękna córka ziemska jest tą właśnie naturą, która ten pierwiastek wydobywa, rozszerzając się, wznosząc ku doskonałości Bożej.
J 5:25-26: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, że nadchodzi godzina, nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą. Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym.”
Zasłona nie jest to ciało jako biologiczna natura, ale jest to sprzeniewierzenie wewnętrznej siły duchowej, która skierowała się do zewnętrznego świata, ku pięciu zmysłom, wedle zasad ducha mocarstwa powietrza, który wykorzystuje tą siłę przez kłamstwo i oszustwo, bo jest ojcem kłamstwa. Diabeł po prostu wymyśla różnego rodzaju miejsca, gdzie człowiek by się czuł dobrze bez Boga. Ale nie ma takiego miejsca. To co do Boga należy, należy do Boga.
Łk 1:78-79: „dzięki litości serdecznej Boga naszego. Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi, by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju.”
Synowie Boży powołani są do zrzucenia zasłony, to jest droga każdego osobista. Uczucie Syna Bożego przenika piękną córkę ziemską, a ona uczestniczy w jego uczuciu, i on uczestniczy w jej uczuciu, tam istnieje prawda, i tam ujawnia się prawda. Pnp 6:3: „Jam miłego mego, a mój miły jest mój, on [stado swoje] pasie wśród lilii.” Ta prawda jest prawdą wewnętrznego życia, wewnętrznego doświadczenia, wewnętrznego obcowania. Tam nie uczestniczy już zasłona, uczestniczy tylko wewnętrzny człowiek, w tej prawdziwej chwale tajemnicy przyobleczenia oblubienicy.
Joz 1:9: „Czyż ci nie rozkazałem: Bądź mężny i mocny? Nie bój się i nie lękaj, ponieważ z tobą jest Pan, Bóg twój, wszędzie, gdziekolwiek pójdziesz.”
Zasłona ostatecznie też ujawnia swoją duchową prawdę i zaczyna służyć Boskiej naturze, bo ostatecznie ciało także jest zdolne do chwalenia Boga, ale tylko wtedy kiedy wewnętrzna natura nad nim panuje. A przywracają tą naturę Synowie Boży, i tak naprawdę nie tylko przywracają, ale dają, bo w nich jest Chrystus.
1Krn 28:10: „Bacz teraz, ciebie bowiem wybrał Pan, abyś zbudował dom na sanktuarium. Bądź mocny i wykonaj to!”

Link do nagrania wykładu – 22.01.2022r.
Link do wideo na YouTube – 22.01.2022r.

Pnp 2:14: „Gołąbko ma, [ukryta] w zagłębieniach skały, w szczelinach przepaści, ukaż mi swą twarz, daj mi usłyszeć swój głos! Bo słodki jest głos twój i twarz pełna wdzięku».”
Piękna córka ziemska – pradusza, została stworzona z samych uczuć, z samej Miłości, z samej doskonałości. Ale została sprzeniewierzona przez upadłych aniołów i skierowana do emocji, do zewnętrznego świata, żyje nieprawdą, żyje złudzeniem, ułudą, zewnętrznym blichtrem. Emocje istnieją we wszystkich sprawach iluzji, złudzenia, w potrzebach różnego rodzaju; ale uczucia tam nie mogą istnieć. Uczucia istnieją w rzeczywistym stanie, w rzeczywistej prawdzie związanej z Boską naturą, bo uczucia pochodzą od Boga. Nie jest to sposób wyrażania, uczucia to prawda duchowa, to prawda wewnętrznego człowieka. Uczucia w dzisiejszym świecie są mylone, jako różnego rodzaju emocje – ten świat tak to nazywa, ale to nie jest prawda. Uczucia po prostu są prawdą.
Pnp 2:3-4: „Jak jabłoń wśród drzew leśnych, tak ukochany mój wśród młodzieńców. W upragnionym jego cieniu usiadłam, a owoc jego słodki memu podniebieniu. Wprowadził mnie do domu wina, i sztandarem jego nade mną jest miłość.”
Synowie Boży przez głęboką ufność Bogu zgłębiają w sobie uczucie miłości, uczucie radości, uczucie wdzięczności, uczucie głębokiego oddania Bogu, i uczucie radości posłania; wykonywania dzieła. Chrystus Pan przywraca nas do dzieła, które zostało zniszczone przez Adama i Ewę, a jednocześnie przywraca nas do tej tajemnicy pierwszych Synów Bożych, którzy sprzeciwili się Bogu i nie wypełnili dzieła. Chrystus Pan stawia nas dokładnie w ich dziele niedokończonym, niewypełnionym; dla wypełnienia nakazu Boga.
Pnp 1:6: „Nie patrzcie na mnie, żem śniada, że mnie spaliło słońce. Synowie mej matki rozgniewali się na mnie, postawili mnie na straży winnic: a ja mej własnej winnicy nie ustrzegłam.”
Jest moc w pięknej córce ziemskiej, i dlatego tylko przez uczucie, głębokie uczucie Synów Bożych, i obcowanie w doskonałej Miłości Bożej, ich obecność przenika piękną córkę ziemską, ponieważ zostali z nią związani przez nakaz Boży, są dla jednego dzieła stworzeni, dla tego dzieła. I kiedy wypełniają dzieło Pańskie, jest to budzące się życie w pięknej córce ziemskiej – praduszy, a są tak ściśle ze sobą związani, że stanowią jedną całość.
Pnp 4:10: „Jak piękna jest miłość twoja, siostro ma, oblubienico, o ileż słodsza jest miłość twoja od wina, a zapach olejków twych nad wszystkie balsamy!”
Uczucie budzi się żywe, prawdziwe. Uczucie jest teraźniejszością, faktycznym stanem teraźniejszym, teraźniejszym prawdziwym stanem istnienia, i ono wynika tylko z obcowania, nie może wynikać, zradzać się inaczej. Synowie Boży, którzy obcują z piękną córką ziemską, czyli są w relacji z jej najgłębszą tajemnicą wewnętrzną, dotykają jej wewnętrznego życia, które jest cały czas utrzymywane w Chwale Niebieskiej przez Boga.
Pnp 4:12: „Ogrodem zamkniętym jesteś, siostro ma, oblubienico, ogrodem zamkniętym, źródłem zapieczętowanym.”
Ciało nasze jest zasłoną, ponieważ ta zasłona funkcjonuje na zasadzie pięciu zmysłów, człowiek nie dostrzega świata Bożego, przez wiarę może tylko tam zdążać, bo zasłona czyni Boży świat niewidzialnym, niedostępnym dla człowieka przez pięć zmysłów, bo nie są do tego uzdolnione, usposobione. Synowie Boży zanurzając się w głębiny pięknej córki ziemskiej przez głębokie uczucie, rozpalają w niej ogień życia Bożego, i to życie Boże płonąc, powoduje że udziela im tajemnicy świata na tym planie ziemskim, zasłona przestaje ich obowiązywać, wychodzą poza zasłonę; zasłona opada. Piękna córka ziemska ma udział w pełni w radości Oblubieńca, a Oblubieniec ma pełny udział w jej radości, i stają się jedną radością, która stanowi nowy stan istnienia.
Iz 62:4: „Nie będą więcej mówić o tobie „Porzucona”, o krainie twej już nie powiedzą „Spustoszona”. Raczej cię nazwą „Moje ‹w niej> upodobanie”, a krainę twoją „Poślubiona”. Albowiem spodobałaś się Panu i twoja kraina otrzyma męża.”
Jezus Chrystus mówi bardzo wyraźnie, że człowiek jest powołany do życia wiecznego; złożył ofiarę ze swojego życia, nie zrobił tego z innego powodu, ale dlatego, aby to życie wieczne zostało otwarte człowiekowi. Ci, którzy uwierzyli w Chrystusa, jednoczą się, stają się nową istotą, duszą czystą i doskonałą Chrystusową, która w komnacie małżeńskiej w dary męża jest przyodziana, i wtedy już nie jest li tylko duszą, ale już mężem, bo przyodziała się darami męża; szatę Męża. Jest już mężem Bożym, który żyje w Chrystusie, poza Chrystusem nie istnieje, a Chrystus jest we wszystkim, tak jak Bóg jest we wszystkim.
Rz 8:37: „Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował.”
Bóg nam pozwala, daje i nakazuje korzystać ze zwycięstwa, i być zwycięzcami. W głębinach pięknej córki ziemskiej, jest pełna świadomość ziemska człowieka, gdzie otwiera się ona w pełni, zasłona jest zrzucona, a żywi z Żywego żyją, bo mają życie z Żywego, w którego się wpatrywali póki żyją, aby żyli, i Żyją. Uczucie jest ściśle związane z teraźniejszością, i ściśle związane z powstawaniem człowieka, z rozwijaniem się wewnętrznego człowieka duchowego, czyli Człowieka Światłości.
Hi 11:16-17: „Cierpienie twe pójdzie w niepamięć, jak deszcz miniony je wspomnisz. Życie roztoczy swój blask jak południe, mrok się przemieni w poranek.”

Link do nagrania wykładu – 18.01.2022r.
Link do wideo na YouTube – 18.01.2022r.

Była Krew wylana na Odkupienie – Drogocenna Krew w Chrystusie. Ona stała się wylaniem Doskonałego Ducha Ojca, była Drogocenną na zawsze. Usunięcie grzechu jest wieczne i trwałe, bo zrobił to Ten, który jest wieczny i trwały i sięga wszędzie Jego ręka. Iz 59:1: „Nie! Ręka Pana nie jest tak krótka, żeby nie mogła ocalić, ani słuch Jego tak przytępiony, by nie mógł usłyszeć.” Żadna praca nie uwolni od grzechów, tylko Łaska. A Łaska należy się Synom, najemnicy nie mogą jej dostąpić, bo ciągle chcą mieć zapłatę. Dziedzictwo do Synów należy, nie do tych, którzy nie uznają potęgi Synostwa i Ojcostwa, tylko uważają to że zarobią jako ważniejsze od Dziedzictwa.
Mi 7:18: „Któryż Bóg podobny Tobie, co oddalasz nieprawość, odpuszczasz występek Reszcie dziedzictwa Twego? Nie żywi On gniewu na zawsze, bo upodobał sobie miłosierdzie.”
Grzech pierworodny otworzył drogę upadku, czyli spowodował grzeszność uczynkową, pokoleniową i wszelką inną. Jeśli ktoś mówi, że nie mamy grzechów pokoleniowych, że ich nie ma, to tym bardziej nie ma grzechu pierworodnego, bo z powodu tego jednego grzechu pierworodnego, zostały usunięte te wszystkie inne razem z nim Rz 5:16: „I nie tak samo ma się rzecz z tym darem jak i ze [skutkiem grzechu, spowodowanym przez] jednego grzeszącego. Gdy bowiem jeden tylko grzech przynosi wyrok potępiający, to łaska przynosi usprawiedliwienie ze wszystkich grzechów.” – grzechy pokoleniowe, grzechy wszystkie, które narosły od upadku do Odkupienia, i nie ma ich żadnych. Łaską jesteśmy zbawieni.
Iz 43:25: „Ja, właśnie Ja przekreślam twe przestępstwa i nie wspominam twych grzechów.”
Łaska przynosi usprawiedliwienie ze wszystkich grzechów. Ci którzy nie mają grzechu, są Synami Bożymi, ponieważ uznali Boga Ojca, a Duch Święty wydobył ich naturę Boską z natury grzesznej i wcielił ich w nowe Ciało duchowe. Zostaliśmy odkupieni w tym świecie przez zasłonę, Chrystusa zasłonę. Bóg dał Mu Ciało, aby mógł przez to Ciało, w tym Ciele i w tym świecie udzielić nam wolności.
Iz 44:22: „Usunąłem twe grzechy jak chmurę i twoje wykroczenia jak obłok. Powróć do Mnie, bom cię odkupił».”
Jesteśmy tutaj z powodu wiary. Najpierw idziemy, najpierw czynimy, a później znajdujemy. Bóg objawia nam wszystko jasno i prosto, ujawnia nam tajemnice pierwszego świata, ujawnia nam tajemnice wewnętrznego istnienia, ujawnia nam z czego ludzie zostali ograbieni – a ograbieni zostali z prawdy o sobie, że są Dziedzicami Nieba z powodu Łaski.
Ps 103:12: „Jak jest odległy wschód od zachodu, tak daleko odsuwa od nas nasze występki.”
I każdy jest zobligowany do osobistej drogi, osobistego poznania, osobistej wdzięczności i osobistej radości, i osobistej pełni, i osobistej świadomości zrozumienia: nie mam już grzechów, któż mnie do nich zmusi, któż mnie do nich zaprowadzi – mam Chrystusa, Chrystus jest moim Panem – żyje we mnie Chrystus.
Hbr 10:18: „Gdzie zaś jest ich odpuszczenie, tam już więcej nie zachodzi potrzeba ofiary za grzechy.”
Bóg stworzył materialnego człowieka, w materialnym człowieku stworzył pierwiastek duchowości, i w tym człowieku stworzył światłość, która ochrania wewnętrznego człowieka, i stworzył od razu jedność z tej światłości do najdalszego celu, czyli do samego Boga – i to wszystko jest w ciele, to wszystko jest zamknięte w naturze duchowej ciała.
Hbr 10:19-20: „Mamy więc, bracia, pewność, iż wejdziemy do Miejsca Świętego przez krew Jezusa. On nam zapoczątkował drogę nową i żywą, przez zasłonę, to jest przez ciało swoje.”
W naturze naszej cielesnej, a właściwie pięknej córki ziemskiej, jest ukryta nasza tożsamość naszego ciała. Dlatego głębiny muszą oglądać Świętość, abyśmy my byli Pełnią, a razem z piękną córką ziemską jesteśmy Pełnią świętości, bo razem stanowimy całość, ona obcuje w życiu świętym, a my w życiu pełnym, i wtedy obcujemy w życiu świętym pełnym, pełnym świętości – Łaskiś pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami – to jest tajemnica, Święta Maria Matka Boża została dana i została dana ta tajemnica Synów. I tak jak człowiek świat dostrzega przez zasłonę pięciu zmysłów, wtedy pięciu zmysłów nie ma, nie ma zasłony, ale ta natura cielesna dostrzega świat w sposób bezwzględnie czysty i prosty i jasny. Boska moc panowania i naszej tożsamości Boskiej jest jawna dla nas w tym Ciele, i jesteśmy świadomi każdej natury, każdego sensu naszego istnienia w Boski sposób, nie ma w nas zła, bo zło jest usunięte, bo zło jest szatańskie, a w Bogu go nie ma.
Ef 3:6: „to znaczy, że poganie już są współdziedzicami i współczłonkami Ciała, i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez Ewangelię.”
W tej chwili Bóg ukazuje nam usuwanie właśnie tej części, czyli ego, to jest obraz szatana, a mamy się kształtować na obraz Boży, czyli chwalić Boga. To jest właśnie otwieranie w naturze cielesnej prawdy chwały niebieskiej, która jest do tego przeznaczona, uzdolniona, i w pełni uczestniczy, i człowiek tego wcześniej nie może poznać, wcześniej nie pozna i nie zrozumie, do czasu aż pozna.
Ef 3:5: „Nie była ona oznajmiona synom ludzkim w poprzednich pokoleniach, tak jak teraz została objawiona przez Ducha świętym Jego apostołom i prorokom.”

Link do nagrania wykładu – 14.01.2022r.
Link do wideo na YouTube – 14.01.2022r.