„Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału” Ef.6.12
\”Prowadzimy bowiem walkę nie ze zwykłymi ludźmi, lecz mamy stawiać czoło Zwierzchnościom i Władzom, rządcom świata tych ciemności oraz mocom duchowym zła na wyżynach niebieskich.\” (Biblia Warszawsko-Praska, Ef.6.12)
Zjednoczenie człowieka z Bogiem jest wiecznym i nienaruszalnym przymierzem, nigdy nie zostanie pokonane i złamane, ponieważ sam Chrystus Pan na polecenie Ojca złożył ofiarę i to przymierze jest utrzymywane przez Chrystusa – (sic!) ono jest dlatego wieczne i niepokonane. Chrystus Pan, jak zstąpił w ciele człowieka, tak teraz zstępuje do głębin w ciele synów Bożych – myśli naszymi myślami, kocha naszym sercem, pragnie naszą duszą, jest naszym chceniem i naszym pragnieniem, czyli postępowaniem; realizują się dzieła Pańskie, które od dawna są spisane w Apokalipsie i przez Proroków. I nie chodzi o to, abyśmy swój plan na ten wzór kształtowali, ale żebyśmy trwali w Bożym Życiu, abyśmy zachowali Boże Życie, a sprawy Pańskie wypełnią się całkowicie, bo to są Jego plany, to Jego mocą wszystko powstało, i z Jego mocy wszystko do końca doprowadzone zostanie. Wiosna duchowa już przyszła i musi zostać usunięte to co chwali zimę – zastój i śmierć wewnętrzną (Pnp.2.10-14). Musimy mieć świadomość prawdy Bożej, i wiedzieć o tym, że głębiny to emocje, emocje wszechobecne. A nas interesuje uczucie – owoce Ducha Świętego: opanowanie, łagodność, wierność, dobroć, uprzejmość, cierpliwość, pokój, radość, miłość; nas interesuje postępowanie doskonałe, nas interesuje tak naprawdę oddawanie się Bogu, który obdarowuje nas darami Ducha Świętego: mądrością, rozumem, radą, męstwem, umiejętnością, pobożnością, bojaźnią Bożą. Wszystkie sprawy wewnętrzne muszą być jawne przed Bogiem. Ciałem nie możemy oglądać Boga, Boga oglądamy duchem (J.4.24). Kiedy poszukujemy Boga duchem, to cała nasza świadomość, która poznaje Boga, jest duchem, a będąc duchem jest wszystkim. Więc kiedy znajdujemy Boga, jesteśmy w pełni „zainstalowani” w duchu naszym, a nasz duch jest prawdziwym dopiero miejscem naszego życia, a Bóg jest całą mocą naszego ducha, i w ten sposób czujemy pełnię życia w naszym duchu. I nawet, gdy ciało zniknie, nie dostrzegamy tego jako, że wydarzyło się coś złego, ponieważ nasze życie nie jest w tym ciele, które jest w biologicznej naturze, ale duch nasz to jest ta właśnie natura pięknej wewnętrznej natury, pięknej córki ziemskiej – to jest uczucie, które jednoczy nas z Bogiem. Nasza postawa tam w głębinach – nigdy, ale to nigdy nie narzekamy na sytuację, która nas spotyka, dlatego, że my nie jesteśmy dawcami tej sytuacji. Dawcą tej sytuacji jest Bóg, a On wie co czyni, i czyni zawsze doskonale, i w ten sposób oddajemy Mu chwałę, bo On zawsze czyni doskonale w naszym życiu i doskonale nas prowadzi (2Kor.10.3-6).
\”Jakże mogliby im głosić, jeśliby nie zostali posłani? Jak to jest napisane: Jak piękne stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę!\” (Rz.10.15)
Link do nagrania wykładu – 27.02.2021r.
Link do wideo na YouTube – 27.02.2021r
„Wam zatem, którzy wierzycie, cześć!” 1P.2.7
Człowiek musi żyć oczekiwaniem nieustannie przyjścia Chrystusa, czyli tak naprawdę swojej prawdziwej wolności. Przyjście Chrystusa jest odrodzeniem się tożsamości prawdziwego człowieka, który jest wyzwolony spod wpływu ciała, który nieustannie ratuje od cierpień swoją duszę, w sensie – że ciało nie potrafi tego zrobić, więc nie może tego uczynić: Ap.12.11 A oni zwyciężyli dzięki krwi Baranka i dzięki słowu swojego świadectwa i nie umiłowali dusz swych – aż do śmierci. Dusza, która uczyniła ciało swoim panem, będzie od swojego pana żądała wolności. A Jezus Chrystus przyszedł na Ziemię po to, abyśmy od Niego przyjmowali wolność, a przestali już wypatrywać jej od ciała. Bo od ciała wolność pochodzi w taki sposób, że ciało zawsze chce duszy pokazać, że panowanie cielesne a później śmierć, jest naturalną rzeczą. A Chrystus przychodzi, i panowanie Chrystusa i objawienie doskonałości duszy jest nieśmiertelnością, która została zadana człowiekowi jako nakaz Boży. Ci, którzy nie przyjmują nieśmiertelności, są buntownikami. Establishment duchowny mówi, że wszyscy idą pod sąd, a tam okaże się, który jest dobry, a który jest zły. Ale jest to nieprawda. Jeśli establishment duchowny chce, żeby wszyscy szli pod sąd, to chce wszystkich uczynić synami buntu, aby nikt nie uwierzył Chrystusowi, żeby nie słuchali Słowa Bożego i nie uwierzyli Bogu, który posłał Jezusa Chrystusa, i żeby nie mieli życia wiecznego – ale poszli na sąd, i poszli ku śmierci.
J.5.24 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia.
Dzisiejszy kościół, czyli dzisiejszy establishment duchowny jest tym, który ograbia Chrystusa i Boga z należnej Mu chwały. Chrystus, Bóg Ojciec i Duch Święty są adresatem wiary człowieka, to tam wiara musi zostać kierowana (1P.1.21). A co kościół zrobił? Kościół zrobił taką sytuację, że wybił człowiekowi z głowy takie myśli jak wolność od grzechów, bo powiedział w ten sposób: przyjrzyj się człowieku swojemu ciału i postępowaniu – czy widzisz jakieś postępowanie bezgrzeszne? Tylko, że w Ewangelii nie jest napisane o widzeniu swojej bezgrzeszności, ale o wierze w bezgrzeszność; o wierze, nie widzeniu. Św. Paweł mówi: nie postępujemy wedle widzenia, ale wedle wiary postępujemy. Dzisiejszy establishment duchowny człowieka wepchnął w stan widzenia, i błędem zamierzonym establishmentu duchownego jest to, aby człowiek udawał i myślał, że widzenie grzechów w swoim ciele jest wiarą. Kompletnie nie jest wiarą, bo wiara to nie jest widzenie. Wiara to jest uwierzenie Temu, który dał nam wolność, a Nim właśnie jest Chrystus, który przyszedł z nakazu Ojca – Boga Ojca – naszego Ojca, przez Chrystusa nam danego, i Ducha Świętego, który jest Jednym Duchem, czyli Miłością między Ojcem i Synem, i dziełem Miłości tutaj na tym świecie.
Ewangelia mówi o duszy i o dziele człowieka względem ciała, które jest nieustannie związane z głębinami, za które jesteśmy odpowiedzialni. Bóg zjednoczył nas z nimi jako odpowiedzialnymi za ich naturę, za wolność, która tam jest, ponieważ jak dał nam wolność przez siebie, uczynił nas zdolnymi tego dokonać.
1P 2:9-10: jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem [Bogu] na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła, wy, którzyście byli nie-ludem, teraz zaś jesteście ludem Bożym, którzyście nie dostąpili miłosierdzia, teraz zaś jako ci, którzy miłosierdzia doznali.
Link do nagrania wykładu – 23.02.2021r.
Link do wideo na YouTube – 23.02.2021r
„Niech wejdzie miły mój do swego ogrodu!”Pnp.4.16
Pnp 4:12-16; 6:3: \”Ogrodem zamkniętym jesteś, siostro ma, oblubienico, ogrodem zamkniętym, źródłem zapieczętowanym. Pędy twe – granatów gaj, z owocem wybornym kwiaty henny i nardu: nard i szafran, wonna trzcina i cynamon, i wszelkie drzewa żywiczne, mirra i aloes, i wszystkie najprzedniejsze balsamy. [Tyś] źródłem mego ogrodu, zdrojem wód żywych spływających z Libanu. Powstań, wietrze północny, nadleć, wietrze z południa, wiej poprzez ogród mój, niech popłyną jego wonności! Niech wejdzie miły mój do swego ogrodu i spożywa jego najlepsze owoce! … Jam miłego mego, a mój miły jest mój, on [stado swoje] pasie wśród lilii.\”
Link do nagrania wykładu – 13.02.2021r.
Link do wideo na YouTube – 13.02.2021r
„Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął” (Łk.12.49)
On w tej chwili już trzeszczy, trzaska już ogień rozpalonych sił Boskich, które w tej chwili pożogą wiary rozszerzają się w tym świecie; pożogą wiary, czyli postawą uczynków nie znających złego, postawą wiary, bo tak naprawdę temu ciału potrzeba postawy wiary, postawy Ducha Bożego. Jesteśmy ogniem, ogniem, który On podtrzymuje i czeka aż zapłonie, czeka aż w pełni się przebudzimy. Człowiek chce zastąpić Boga we wszystkich działaniach. Bóg na początku myślał w nim, kochał w nim, pragnął w nim. W tej chwili człowiek myśli sam, kocha sam, pragnie sam. Bóg przychodzi, aby w nim myśleć, kochać i pragnąć, żeby przywrócić człowieka do ponownej Chwały, do doskonałości; a człowiek uważa Boga za wroga, który chce mu odebrać jego myśli, chce mu odebrać jego miłość, i chce mu odebrać jego pragnienia. Ale na początku byliśmy całkowicie zjednoczeni z Bogiem; Bóg i my byliśmy jednością. I do tej jedności wszystko się skłania. Jezus Chrystus przyszedł na Ziemię, złożył ofiarę ze swojego życia, abyśmy my powrócili do tej jedności.
Bądźcie pewni Odkupienia, bądźcie pewni Chrystusa w waszych sercach, bądźcie pewni potęgi Słowa, bądźcie pewni Jego Ducha, który w was mieszka. Bądźcie pewni, że jesteście ogniem, Jego ogniem, który przyniósł na ten świat i go podtrzymuje, aby zapłonął. Wiedzcie, że jesteście Jego ogniem, który przychodzi, aby świat stanął w pożodze wiary, aby świat zapłonął Miłością, aby świat zapłonął Życiem. Idźcie z pełną świadomością, gdzie ciało wasze objawia pełnię uczynków czyniących wiarę żywą. Aby Chrystus w waszym ciele, w waszej duchowej naturze cielesnej, w pełni znalazł miejsce i Królestwo swoje, aby Bóg w nim działał, aby miał miejsce swojego istnienia. A wasze ciało stanie się w pełni poddane Bogu, i stanie się światłem, które mieszka w was. Miejcie świadomość, że jesteście istotami odkupionymi, że jesteście istotami nowymi – nowym człowiekiem, jesteście człowiekiem wewnętrznym, bo uwierzyliście zmartwychwstałemu Jezusowi Chrystusowi; a zmartwychwstanie przychodzi na was wtedy, kiedy wypełnicie całe dzieło.
To, o czym rozmawiamy, nie można tego inaczej uczynić, jak tylko przez uczynki, które czynią wiarę żywą, uczynki – czyli postępowanie objawiające obecność Ducha Żywego Boga Ojca w naszej duszy, w naszym ciele, w naszej świadomości, w naszej całej istocie. Tak jak establishment duchowny człowieka obliguje do tego, aby się karał, tak Chrystus człowieka obliguje do tego, aby był dobry, i żeby był niewinny i żeby wyzwalał to ciało z grzechu. A przez właśnie świadomość tej postawy doskonałej, oddziela się od nadrzędności ciała i staje się duchową naturą; mimo że żyje w ciele, to nie jest cielesny. I to jest świadectwo wiary, to jest uczynek duchowy. Uczynek duchowy oznacza sprowadzić doskonałość, postawę owoców Ducha Świętego i darów Ducha Świętego, sprowadzić do tego ciała, do ciała w sensie duchowego pojmowania ciała. Ciało, czyli my, czyli piękna córka ziemska, my czujemy ją jako swoją świadomość uczuciową i emocjonalną. Uczuciowa, to Chrystusowa, a emocjonalna, to wpływy upadłych aniołów. Więc jest ona zdolna do uczucia najgłębszej Miłości. Przychodzą ci, którzy ją miłują z całej mocy, kochają ją z całej mocy, a ona uniesiona jest Miłością i staje się z nimi jednością. I stają się ogniem płonącym, gdzie ten świat czeka, aż ten ogień zapłonie. I płonie; i ogień płonie – ogień Życia. Chrystus jest ogniem i ci, którzy z Niego przychodzą są ogniem. Przyniosłem na ten świat ogień i podtrzymuję go aż zapłonie.
Link do nagrania wykładu – 09.02.2021r.
Link do wideo na YouTube – 09.02.2021r
„Kim jest ta, co się wyłania z pustyni wśród słupów dymu?” Pnp.3.6
Pnp 3:6: \”Kim jest ta, co się wyłania z pustyni wśród słupów dymu, owiana wonią mirry i kadzidła, i wszelkich wonności kupców?\”
Dzisiaj jesteśmy w stanie, gdzie musi zostać usunięta nasza natura zmysłowa, czyli postępowanie wedle chciejstwa ciała, czyli duch ciała, który jest wynikiem upadłych aniołów. W duchu ciała odczuwamy piękną córkę ziemską. Ci, którzy mieli ją ochraniać, strzec, zeszli na Ziemię, porzucili niebiańskie szaty, stali się zepsuci, stali się zniszczeni i nakazali jej dbać o ich potrzeby zmysłowe, ziemskie. I zaczęli ją czynić także zmysłową i ziemską, ponieważ nakazali jej, aby ich strzegła jako mężów swoich, bo wzięli ją sobie za żonę. W ten sposób ona pogrążała siebie i ich pogrążała w ich potrzebach:
Pnp 1:6: Nie patrzcie na mnie, żem śniada, że mnie spaliło słońce. Synowie mej matki rozgniewali się na mnie, postawili mnie na straży winnic: a ja mej własnej winnicy nie ustrzegłam. Winnicą jest światłość wewnętrzna. Jesteśmy odpowiedzialni za nią, za ciało, za naturę Boską, za tajemnicę w głębi, za piękną córkę ziemską. Jej błędy stały się naszymi błędami, naszymi cierpieniami. Ona oczekuje na nas, dlatego św. Paweł przedstawił:
Ga 6:15: Bo ani obrzezanie nic nie znaczy ani nieobrzezanie, tylko nowe stworzenie. Nowe stworzenie jest najważniejsze, dlatego, że wszystko co na tej Ziemi istnieje i co Bóg nam daje, kieruje nas ku nowemu stworzeniu. I wszystko to, co Chrystus dał nam, kieruje nas ku nowemu stworzeniu, bo tam jest nasz początek, nasza prawdziwa natura człowieczeństwa i dziedzictwa Bożego, które musimy w pełni wykorzystać i objawić tam, gdzie w prawdziwych szrankach trzeba się zderzyć z ciemnością. Spójrzmy na Odkupienie – Jezus Chrystus odkupił nas nie dlatego, że byliśmy ładni, dobrzy, doskonali i grzeczni; nie za coś, tylko dlatego, że taka była wola Boga. Bóg nie chciał, abyśmy byli cierpiącymi, i z mocy swojej zburzył mur dzielący postawiony między nami a Bogiem. Teraz Chrystus jest zamiast tego muru, czyli zamiast muru jest światłość łącząca nas z Niebem przez wiarę i nadzieję. I On stał się naszą światłością, naszą mocą, naszą prawdą:
Pnp 8:10: \”Murem jestem ja, a piersi me są basztami, odkąd stałam się w oczach jego jako ta, która znalazła pokój.\” Ona to uwierzyła spojrzeniu Bożemu, które w niej zamieszkało, które było doskonałe, piękne, radosne, czyniące ją doskonałą; uwierzyła i taką się stała. Pozwoliła spojrzeniu Bożeniu, światłości Bożej, aby w niej zamieszkało i uczyniło ją taką, jaką On jej pragnie; i stała się tą, którą pragnie i taką kocha.
Pnp 8:13: \”O ty, która mieszkasz w ogrodach, – druhowie nasłuchują twego głosu – o daj mi go usłyszeć!\”.
To ona w głębinach doznaje zachwytu i pełnia światłości w niej jaśnieje z powodu tego, który zachował światłość nawet tam, gdzie światłości nie było jawnej, ale głęboko ukryta; aby ją wydobyć, i żeby nie była już ukryta, ale była właśnie tą:
Pnp 6:10: «Kimże jest ta, która świeci z wysoka jak zorza, piękna jak księżyc, jaśniejąca jak słońce, groźna jak zbrojne zastępy?». To jest właśnie prawda naszej wewnętrznej natury, która jest przeznaczona dla nas jako całość, jako jedność, ponieważ ona jest mocą, a my jesteśmy tymi, którzy przychodzą moc wyzwolić, moc objawić, przez moc Tego, który daje tą moc i prawdę materii, która w sobie ma zarodek, pierwociny prawdy, których dzisiejszy świat nie chce ujrzeć, ponieważ oglądanie światłości jest końcem ciemności. Ale nadszedł czas końca ciemności, ponieważ Bóg sprawił aby człowiek poznał swoją ciemność i wołał do światłości, bo przyszedł oddzielić to, co pyszne od tego co pokorne, i pokora wznosi ku doskonałości Bożej. Pnp 8:5: \”Kim jest ta, co się wyłania z pustyni, wsparta na oblubieńcu swoim?\”
Link do nagrania wykładu – 05.02.2021r.
Link do wideo na YouTube – 05.02.2021r