UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

„Dostępujecie odpuszczenia grzechów ze względu na Jego imię.” 1J 2.12

Moc Boża jest całkowicie panująca, nad wszelką materią i wszelką technologią, i wszystkimi innymi rzeczami, ponieważ nie ma dla Niego granic, nie ma! On zawiaduje wszystkim. Trwajcie w posłuszeństwie Bogu, a przez posłuszeństwo, On będzie w was mieszkał i będzie działał w was. Ludzie chcą takiego boga, który da im wieczne życie ciała; wolą technologię, a jest to zły duch. Ale kiedy uświadamiają sobie kim są, że są naturą żywą, że życie ich pochodzi od Boga, jest świadomością, jest emanacją samego Boga i poznają to od wnętrza, to wtedy poznają, że to jest prawdziwe Życie. I to nie jest sytuacja, że człowiek może to zrozumieć. Musi uwierzyć, a ostatecznie poczuć i się przekonać; poczuć, uwierzyć Bogu, a Bóg mu da to Życie, które przekracza wszelkie pojęcie natury cielesnej. Bo człowiek tak naprawdę nie jest ciałem, ale ciało mocą ducha może tyle żyć, ile człowiek będzie chciał, i może być powoływane do życia, kiedy chce. Każda cząstka waszego życia ma doskonałą naturę, nie składa się tylko z ciemności, ale składa się także ze światłości, głównie ze światłości, która tą ciemność rozświetla, i usuwa to, co nie powinno działać, a może działać tylko dlatego, że nie ma wiary. Dlatego musimy być bardzo ufni Bogu, i wiedzieć o tym, że stawia przed nami różnego rodzaju sytuacje, ale te wszystkie sytuacje, mimo że mogą być trudne, to mają w sobie potęgę światłości, którą my musimy odnaleźć i wybrać przez ufność Bogu, bo Bóg z każdej części naszego żywota, z każdej sytuacji, która jest w naszym życiu, wydobywa tę kroplę doskonałości, która tam jest. J 3:20-21: \”Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu».\”
Hbr 11:3: \”Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga światy zostały tak stworzone, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych.\”
Musicie skupiać się na bogactwie uczucia, bo ono ma także swoje bardzo głębokie bogactwo, gdzie przemawia do was przez dotknięcie osobistego oświecenia, jasności, i blasku wewnętrznego doznania, odczucia obecności duchowej mocy, która każdego z osobna dotyka. Uczucie poznawane coraz głębiej, ono ma w sobie dopiero prawdziwych nas; prawdziwych nas w Bogu, i Boga który tam nam i nas objawia. To jest nasza izdebka, gdzie Bóg do nas przemawia, i słyszy nas w tajemnicy, i wysłuchuje nas w tajemnicy, i my Go czujemy, przez uczucie, gdzie przemawia do nas. To jest zachwyt, to jest naturalny stan od dzieciństwa. Dziecko rodzi się z tym uczuciem, to jest naturalne dziecięctwo w człowieku. To wewnętrzne życie uczuciowe, zostało nam zabrane, zrabowane, a teraz ono się otwiera, i wygląda jak kwiat, duży kwiat który dojrzewa, i który rozkłada swoje płatki, a jednocześnie tam jest doświadczanie obecności, gdzie myśli nie są tylko myślami, ale jest to poznanie, uczucie, zrozumienie, całe spektrum doświadczenia osobistego oświecenia; i to nie jest tylko błysk, ale to jest doświadczanie wewnętrznych stanów iluminacji, wewnętrznego oświecenia, którego człowiek doświadcza jako Pełnię dotykającą całego człowieka. Tak jak św. Paweł powiedział: nie kierowałem się tym, czy dobrze mówię, ale mówiłem od razu przez uczucie, nie radząc się krwi i ciała, ani nie udając się do Jerozolimy do tych, którzy apostołami stali się pierwej niż ja, bo Chrystus przeniknął mnie całą mocą, stałem się jasnością i jasność we mnie przemawiała; stałem się jasnością, stałem się radością, stałem się Tym, który mnie nabył. Chcę powiedzieć o tym, żebyście też byli Tym, który was nabył, bo już nie wy istniejecie, ale Chrystus. Ga 2:20: \”Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.\”
Dz 15:11: \”Wierzymy przecież, że będziemy zbawieni przez łaskę Pana Jezusa tak samo jak oni.\”
To miejsce, które w was czuje, to jest miejsce, które z Bogiem obcuje, to jest ta izdebka, gdzie każdy człowiek to obcowanie spotyka samodzielnie, przez pełny stan zanurzenia. Masz moc znikomą – czyli nie jest to z mocy twojej, ale z twojego posłuszeństwa, Ja działam i Ja objawiam, ty słuchasz, Ja mówię, Ja ciebie kocham, ty wyrażasz Miłość Moją w tym świecie, Ja jestem Miłością, ty jesteś wyrazem Miłości do świata. To jest ta tajemnica uczucia miłości, gdzie Duch Święty objawił mi dzisiaj, że to w moim sercu, w uczuciu moim wewnętrznym, łączy się słowo mocy Ducha Świętego ze słowem wypowiadanym, gdzie moje myśli nie powstają w mojej głowie, ale powstają w moim sercu; poznaję je jako całokształt prawdy, którą wyrażam, nie jest to jakieś zdanie, ale jest to całość, którą Bóg mi ukazuje, która jest wyrażana. To co mówię, jest zapisane w moim sercu, i wypowiadam to, co moje serce chce powiedzieć, ukazując to w słowach. Czyli uczucie wyraża się w słowie, a nie jest to słowo samo jako dźwięk, tylko słowo mocy, ono jest przyodziane w moc Bożą, i ono ma moc przemiany serc. Rz 10:17-18: \”Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa. Pytam więc: czy może nie słyszeli? Ależ tak: Po całej ziemi rozszedł się ich głos, aż na krańce świata ich słowa.\”
Dz 15:8: \”Bóg, który zna serca, zaświadczył na ich korzyść, dając im Ducha Świętego tak samo jak nam.\”
W tej chwili piąta czasza wylana została, i tron bestii stał się ciemnością, ponieważ wyzwoleni zostali święci, i opuścili to miejsce święci, którzy wznieśli się ku światłości Bożej wzywani Jego mocą. A objawione to zostało, ponieważ Chrystus nakazał to objawić, a jednocześnie ukazał, że świętość tego świata nie jest świętością, ale jest pułapką, świętość świata w sensie uczynkowa świętość, przez którą święci zostali uwięzieni przez władzę tych, którym się oddali, i którym byli posłuszni; tak samo jak Ewa została uwięziona przez władzę szatana, któremu się oddała. Ale Chrystus wiedząc o tym, że zostali zwabieni w pułapkę, wyzwolił ich wylewając piątą czaszę, która jest wolnością świętych, a jednocześnie ciemnością kościoła, bo gdy święci opuszczają kościół grzeszników, jest jedna wielka ciemność. Bo tam ciemność była, ciemność tam jest, bo tam nie ma Chrystusa, z powodu wyboru ówczesnego czasu. Chwytają świętych w pułapki, aby byli mocą i lampami tego kościoła, i mówią: zobaczcie, oni świecą naszym światłem, oni mają właśnie z tego kościoła to światło. Nie! Oni mają światło Chrystusowe, a zostali schwytani, aby być jak świetliki w słoik schwytani. A zostali wypuszczeni i dlatego jest ciemność. Przedtem obecność tych świętych była poczuciem pewnego rodzaju obecności, ale oni byli więźniami. Chrystus ich wypuścił, więc teraz będzie tam już tylko pustka; człowiek tam wejdzie i zobaczy pustkę, niczego nie dozna, tylko jednej wielkiej pustki, ponieważ święci wznoszą się ku doskonałości Bożej. Rz 4:2-3: \”Jeżeli bowiem Abraham został usprawiedliwiony z uczynków, ma powód do chlubienia się, ale nie przed Bogiem. Bo cóż mówi Pismo? Uwierzył Abraham Bogu i zostało mu to poczytane za sprawiedliwość.\”
1J 2:1: \”Dzieci moje, piszę wam to dlatego, żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet kto zgrzeszył, mamy Rzecznika wobec Ojca – Jezusa Chrystusa sprawiedliwego.\”
Ludzie mają bardzo dużą inwencję twórczą, bo szatan wymyśla im różnego rodzaju historie, żeby te historie były zaakceptowane i uprawdopodabnia je przez potrzeby danego człowieka. To jest bardzo dziwna sytuacja – dlaczego człowiek uznaje daną historię? – bo wtapia się w jego potrzebę. Czyli człowiek ma pewną potrzebę, chce udowodnić jakiś swój zamysł, swoją myśl, chce przeprowadzić dowód na to, że się nie myli. Więc diabeł już sprzedaje swoje wymyślone historie, które pasują do układanki człowieka; i w tym momencie ta układanka jest idealnie ułożona, tylko że nie ma fundamentu Chrystusowego. Dlatego trzeba się trzymać Boga z całej siły, nie trzeba przeprowadzać dowodów na coś, co tak naprawdę jest niezgodne z prawdą Bożą – musimy się od tego trzymać z daleka, aby być posłuszni Bogu, ponieważ posłuszeństwo Bogu jest najistotniejsze, czyli nasze uczucie, nasza jedność z Bogiem, zjednoczenie z Chrystusem Panem, wiara, i uczucie wtedy nas ratuje, bo uczucie nas nie okłamuje. Umysł chce serce zająć emocjami, a nie chce pozwolić działać uczuciu. Kiedy uczucie się pojawia, to uczucie powoduje tą sytuację, że umysł, rozum ustępuje, czyli emocje ustępują, bo emocje i rozum mają wspólną cechę – one wspólnie dążą do destrukcji. A rozum i uczucia nie istnieją wspólnie, bo uczucia są związane z prawdą. Uczucia to jest prawda. Rz 8:9: \”Wy jednak nie żyjecie według ciała, lecz według Ducha, jeśli tylko Duch Boży w was mieszka. Jeżeli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy.\”
1J 2:12: \”Piszę do was, dzieci, że dostępujecie odpuszczenia grzechów ze względu na Jego imię.\”
Człowiek jest zdolny do pojmowania chwały Bożej, tylko musi chcieć. Bóg ukazuje swoje miłosierdzie w taki sposób, że nie chce człowieka zniewolić, ale żeby człowiek sam poszedł w niewolę, która jest wolnością. Bóg mówi: bądź Mi posłuszny, a zdobędziesz Pełnię, bądź Mi posłuszny, a wszystko będzie należało do ciebie, bądź Mi posłuszny, a zapanujesz nad Ziemią, rozkazałem tobie – bądź Mi posłuszny. Szatan natomiast mówi w taki sposób: mnie nie ma, rządź jak chcesz, wszystko jest twoje, nie musisz nikomu być posłuszny, sobie bądź posłuszny. Człowiek nie jest zdolny być posłuszny samemu sobie, tylko zawsze czemuś; i szatan mówiąc, że go nie ma, i że człowiek sam rządzi, to i tak podległy jest szatanowi z wyboru własnego, bo wybrał siebie. Wybór siebie jest to wybór szatana. Wybór Boga jest to wybór Boga. Gdy człowiek sam siebie wybiera, swoje dobro, swoje myśli, swoją postawę, swoje umiejętności, to zawsze wybiera szatana, bo szatan ujawnił siebie w postaci – nie istnieję, a twoja osobowość jest tylko twoja. Nie ma takiej sytuacji! Osobowość człowieka nie istnieje – jest albo szatańska, albo Boska. Nie istnieje osobowość człowieka jako samodzielna. Widzę człowieka, którego odkupił Chrystus, dla dzieła, które jest nadrzędną naturą każdego człowieka, i uzdrawiam go do tego dzieła. Nie dlatego, że chce to, czy chce tamto, czy chce inne sprawy. Chory jest dlatego, że odszedł od dzieła, ale gdy go przywracam do dzieła, on zdrowieje. Widzę w nim odkupioną duszę, wiem że jest doskonały w Chrystusie, przywracam go ponownie do tej chwały Chrystusowej; usuwam nadrzędność ciemności. I w tym człowieku, widzę nadrzędny i ostateczny cel istnienia, to z tego powodu go uzdrawiam, aby był zdolny do tego dzieła. W ten sposób uzdrowienie jest doskonałe. To jest doskonałość uzdrowienia w Chrystusie. Oz 13:4: \”«A to Ja jestem Pan, Bóg twój od ziemi egipskiej, innego Boga poza Mną ty nie znasz, nie ma prócz Mnie wybawcy.\”
Hbr 10:38: \”A mój sprawiedliwy z wiary żyć będzie, jeśli się cofnie, nie upodoba sobie dusza moja w nim.\”
Wiara w naszym ciele objawia tajemnice Nieba. Gdy wierzymy i postępujemy zgodnie z wiarą, to w naszym ciele i w naszym sercu, objawiają się tajemnice Nieba, które panują w naszym ciele, mimo że ciało tego nie chce. Ale nadrzędna władza Nieba kształtuje ciało, czyli potrzeby ciała, na wzór potęgi Nieba, a to się dzieje przez wiarę, czyli przez to, że jesteśmy oddani Bogu i uwierzyliśmy Bogu. Ci, którzy trwają w Bogu stają się filarami prawdziwego Kościoła Świętego, którym jest moc Chrystusa w Bogu, który od zarania dziejów Chrystus założył, i on w dalszym ciągu trwa, tylko że został ukryty wewnętrznie, zepchnięty; ukryty, ale trwający. Bóg Ojciec go w ostatnich czasach przywrócił do chwały, z potężną mocą, i nie powstaje on z mocy siły ludzkiej, ale z mocy siły Bożej. Synowie Boży są filarami tego prawdziwego Kościoła Świętego. Dzisiaj Chrystus nam mówi, że świętość którą mamy, jest doskonałością naszą jako tarczą i zbroją, jako murem i przedmurzem, i cel jest dalszy. Z radością uświadomiliśmy sobie to, że świętość i bezgrzeszność nie jest ostatecznym celem, ale jest środkiem do ocalenia tej, która jest w głębinach. Więc my jesteśmy posłani do tego świata, aby w tym świecie, gdzie ona istnieje, we wszystkich sytuacjach, wyrazić Chwałę Niebieską, bo jest to możliwe i jest nakazane. A Bóg mówi: Stworzyłem Miasto na Górze, otoczone murem i przedmurzem, niech wejdzie do tego miasta naród sprawiedliwy, dochowujący wierności, nikt go nie pokona, bo Miasto na Górze nie jest do zdobycia, i nie może się ukryć, będzie nieustannie sromotę ukazywało wszystkich tych, którzy chcą pozostawać w ciemności, a i będzie też mocą panowania całkowicie nad nimi. Światło tego miasta będzie ukazywało nicość tamtego świata, nicość tamtych, którzy chcieli panować. Bo to tylko było po to, aby dopełniła się miara zła, a oni myśleli, że Bóg pozwala im rządzić. Ale Bóg pozwalał im tylko dopełnić miary, którą mają dopełnić – jedni miary świętości, inni miary zła. Ten wybór nie jest trudny. Ps 82:2,5-7: \”«Dokądże będziecie sądzić niegodziwie i trzymać stronę występnych? … Lecz oni nie pojmują i nie rozumieją, błąkają się w ciemnościach: cała ziemia chwieje się w posadach. Ja rzekłem: Jesteście bogami i wszyscy – synami Najwyższego. Lecz wy pomrzecie jak ludzie, jak jeden mąż, książęta, poupadacie».\”
Mdr 8:7: \”I jeśli kto miłuje sprawiedliwość – jej to dziełem są cnoty: uczy bowiem umiarkowania i roztropności, sprawiedliwości i męstwa, od których nie ma dla ludzi nic lepszego w życiu.\”
Moc waszego uświęcenia, to jest zachować światłość Bożą i objawić ją w głębinach; nie tworzyć własne inicjatywy wynikające z myślenia, co by Bóg chciał, czego nie zrozumiał, czego nie widział, a co my możemy jednak Mu dać. Bóg tego nie chce. Piękna córka ziemska w głębinach oczekuje światłości Boskiej. Człowiek stworzony przez Boga, zachowujący światłość pierwszą, ma tą pierwotną miłość zanieść jej, nie zniekształcając tej światłości pierwotnej własnymi pomysłami, co do poprawienia tej światłości, dorobienia czy przerobienia. Bóg uśmiercił ducha człowieka, w całej ludzkości, który został zniekształcony przez wpływy Adama i Ewy, którzy zniekształcili światło pierwotne skażając je szatańskimi złudzeniami i iluzjami i ułudami. Bóg mówił do niech: musicie zstąpić do głębin, i wydobyć piękną córkę ziemską z głębin, i nie możecie w żaden sposób zniekształcić Mojego światła, Mojej doskonałości, Mojej prawdy, Mojej chwały, ponieważ Ja mam chwałę doskonałą, którą chcę jej dać, a jeśli ją zniekształcacie, cokolwiek dołożycie lub cokolwiek ujmiecie, zniekształci to prawdę, i nie otrzyma ona tego, co jest potrzebne, obiecane; więc nie będziecie już zdolni do wypełnienia tego dzieła. Św. Paweł mówi o głębinach, które kompletnie nie pasują do własnych celów i do własnego panowania i własnej władzy, że jest to stworzone dla całkowicie innego celu. Synowie Boży, oni są stworzeni dla przywrócenia chwały początku; jak na górze światłość istnieje, tak i na dole musi światłość istnieć, jak na górze blask Boski, tak i na dole blask Boski, i jak na górze Synowie Boży, tak na dole Synowie Boży, człowiek światłości, jednym stają się. 1 P 3:3-4: \”Ich ozdobą niech będzie nie to, co zewnętrzne: uczesanie włosów i złote pierścienie ani strojenie się w suknie, ale wnętrze serca człowieka o nienaruszalnym spokoju i łagodności ducha, który jest tak cenny wobec Boga.\”
2P 1:10: \”Dlatego bardziej jeszcze, bracia, starajcie się umocnić wasze powołanie i wybór! To bowiem czyniąc nie upadniecie nigdy.\”
Tajemnicą przyjścia Chrystusa, jest przywrócenie zdolności człowieka do tego, aby wydobył piękną córkę ziemską. Jesteśmy przez Chrystusa Pana wyzwoleni, i dusze nasze są czyste i doskonałe, a walczymy w dalszym ciągu, o wyzwolenie naszej duszy, po którą Bóg nas posyła do głębin, ponieważ ona jest nieśmiertelna – bo stworzyłeś ją jako żonę swoją, żonę Boga, i przywracasz ją do chwały, a nas stworzyłeś, abyśmy ją do chwały przyprowadzili. Bóg nie przyszedł dusz człowieka wydobyć z udręczenia, aby człowiek był sobie wyzwolony, ale żeby on stał się wyzwolicielem świata podziemnego, świata pierwszego, świata, gdzie piękna córka ziemska jest tak bardzo nieznana, tak bardzo porzucona, tak bardzo wymazana z różnych pism, aby nikt o niej nie wiedział. A uczynki w dalszym ciągu mają się dobrze, czyli więzienie Ewy, bo Ewa została uwięziona z tego powodu, że uległa namowom szatana, że uczynki jej pomogą Bogu i jej pomogą, a okazało się, że ją tylko zniszczyły i uwięziły. Chrystus przedstawia tą sytuację, że uczynki w żaden sposób nie wpływają na naszą relację z Bogiem. Jak napisał św. Paweł o Abrahamie, że przez uczynki Abraham był chwalony, ale nie przed Bogiem, Bóg go za uczynki nie chwalił, bo uczynki nie dają mu możliwości chlubienia się przed Bogiem, może przed ludźmi – jak to przedstawił św. Paweł. Uwierzył Abraham Bogu i zostało mu to poczytane za sprawiedliwość. 2 P 1:5-9: \”Dlatego też właśnie wkładając całą gorliwość, dodajcie do wiary waszej cnotę, do cnoty poznanie, do poznania powściągliwość, do powściągliwości cierpliwość, do cierpliwości pobożność, do pobożności przyjaźń braterską, do przyjaźni braterskiej zaś miłość. Gdy bowiem będziecie je mieli i to w obfitości, nie uczynią was one bezczynnymi ani bezowocnymi przy poznawaniu Pana naszego Jezusa Chrystusa. Komu bowiem ich brak, jest ślepym – krótkowidzem i zapomniał o oczyszczeniu z dawnych swoich grzechów.\”
Ga 3:11: \”A że w Prawie nikt nie osiąga usprawiedliwienia przed Bogiem, wynika stąd, że sprawiedliwy z wiary żyć będzie.\”
Dla mnie normalną sprawą się stało, że mówię rzeczy, o których nie mam pojęcia, i które w mojej głowie nie tworzą się – ani zdania, ani myśli, ani jakieś zamysły. Duch Święty objawia te sprawy, a objawia o całej tajemnicy Boskiej, i Ja mam ogromne uczucie, którym Duch Święty do mnie przemawia, On uczuciem we mnie jest, a w tym uczuciu jest cała tajemnica, która jest, i ja ją wyrażam. Te słowa, które wypowiadam w tej chwili, one nie powstają u mnie w głowie, one są we mnie uczuciem miłości Boga do człowieka, a to uczucie miłości w nas istniejące, ono wyraża się w tych słowach, omijając całkowicie umysł, bo ma w sobie całą pełnię wyrażenia, o czym umysł nie wie. W uczuciu rozumiem i wyrażam to jako słowa miłości. To są słowa mocy, które płyną i przemieniają, dotykają w głębi człowieka, przemawiają do uczucia, przemawiają do natury wewnętrznej. Rozum jest poza, on tego nie pojmuje, dla niego to uczucie jest nieistniejące, on nie może go spotkać, to są inne drogi. Ps 40:5-6: \”Szczęśliwy mąż, który złożył swą nadzieję w Panu, a nie idzie za pyszałkami i za zwolennikami kłamstwa. Wiele Ty uczyniłeś swych cudów, Panie, Boże mój, a w zamiarach Twoich wobec nas nikt Ci nie dorówna. I gdybym chciał je wyrazić i opowiedzieć, będzie ich więcej niżby można zliczyć.\”
1J 2:15: \”Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca.\”
Przekazuję państwu tą całą tajemnicę uczuciem, i to uczucie dociera do was, ono w was istnieje, przemienia, rezonujecie z tym uczuciem, czyli czujecie to co mówię, co Duch Boży mówi, czujecie, a gdy to się dzieje, to później samodzielnie już w was Duch Boży działa. Uczę was poznawania waszego uczucia, że macie w sobie to uczucie, aby ono w was żyło, bo to ono jest tym co łączy się z Bogiem, ono jest tą izdebką do której przemawia Bóg. To jest wasze uczucie, to jest wasze miejsce, to jest wasze serce. I zaczynacie wyrażać swoje słowa, myśli swoje, które nie powstają w waszej głowie, tylko w waszym sercu. Myślenie uczuciami to jest – czujemy świat i wypowiadamy to. Duch Boży przejawia się uczuciem. Nie wiecie kiedy to się dzieje, ale to się już dzieje w was, jesteście uczuciem, i zauważacie, że myślicie już uczuciem w sposób normalny, całkowicie normalny. Ale okazuje się że jeśli chodzi o innych ludzi, to między tymi ludźmi myślicie nienormalnie, całkowicie inaczej postrzegacie. Łk 9:23-25: \”Potem mówił do wszystkich: «Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje! Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. Bo cóż za korzyść ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?\”
1J 2:16: \”Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata.\”
Zauważcie jaka to jest bardzo ciekawa tajemnica – uczucie przypływa do nas, wpływa do nas uczucie Ducha Bożego, Duch Boży w nas wyraża to kim jest, a my potrafimy to wypowiedzieć ludzkimi ustami, swoimi ustami, potrafimy to wypowiedzieć – jaka to jest ogromna tajemnica. Przemawiam do was porwaniem uczuciowym, aby wasze natury wewnętrzne przemieniły się, i rozumiały to, co do was mówię, aby wasza natura wewnętrzna mogła rozumieć Ducha Świętego. Uczucie jest tak głębokie przeze mnie płynące, że ono porywa mnie, kształtuje, przemienia, ta moc uczuciowa Boska przenika przeze mnie, ona w uczuciu się rozpakowuje, ona w uczuciu się objawia, i porywa całą moją naturę, abym mógł wyrazić to co niewyrażalne w sposób jasny i prosty. I porywam was przez to słowo przez uczucie wyrażone, aby to słowo do was przemówiło uczuciowo, abyście przez to uczucie otwarci na słowo wypowiadane mocą Ducha Świętego, abyście przez to słowo będąc otwarci, byli osobiście otwarci na Ducha Świętego. I ostatecznie stali się przemienieni. J 14:23: \”W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: «Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać.\”
Dz 15:16: \”Potem powrócę i odbuduję przybytek Dawida, który znajduje się w upadku. Odbuduję jego ruiny i wzniosę go\”
Jest to ukazanie, otwarcie tajemnicy, która jest ukryta od tysięcy lat, od niezmiernie dawnego czasu, właściwie od samego upadku pierwszego świata, jest ukryta, aby nie została wydobyta. Ponieważ duch mocarstwa powietrza walczy o swoją władzę, o swoje miejsce; to jest związane tylko z duchem mocarstwa powietrza, bo on nie chce oddać materii, aby służyła Bogu, ponieważ on straci miejsce swojego panowania. Duch mocarstwa powietrza istnieje tylko dlatego, że istnieje materia, kiedy materia nie istnieje, on też nie istnieje, bo ten duch pochodzi z materii. Więc kiedy materia znika, on nie ma wyznawców, a im mniej jest wyznawców, tym on jest mniejszy, a gdy znika materia, znika też duch mocarstwa powietrza, przestaje istnieć. Więc duch mocarstwa powietrza walczy o swoje przetrwanie. Ale my przez samo istnienie na tym świecie i utrzymywanie świadomości Boskiej tajemnicy, dokonujemy Bożego dzieła, bo nie chodzi o żadne inne dzieło. A to dzieło ma się dziać wewnątrz. Przez istnienie, przez trwanie w chwale Bożej, jesteśmy na tej Ziemi potęgą światłości, która rozświetla ciemności. Ta ciemność się ujawnia, i staje się zgryzotą tych, którzy nakłamali, ale też możliwością porzucenia złej drogi. Światło Boskie padło do głębin i rozświetliło ciemność, aby ujawniły się sromotne sprawy tamtego świata, nie tylko po to, żeby ich zgładzić, ale żeby ocalić tych, którzy się opamiętają w odpowiednim czasie. Chrystus daje szansę. 1 Krl 22:7-9: \”Jednak Jozafat rzekł: «Czy nie ma tu jeszcze jakiegoś proroka Pańskiego, abyśmy mogli przez niego zapytać?» Na to król izraelski odrzekł Jozafatowi: «Jest jeszcze jeden mąż, przez którego można zapytać Pana, ale ja go nienawidzę, bo nie prorokuje mi dobrze, tylko źle. To jest Micheasz, syn Jimli». Wtedy Jozafat powiedział: «Nie mów tak, królu!» Zawołał więc król izraelski któregoś dworzanina i rzekł: «Pospiesz się po Micheasza, syna Jimli!»\”
Dz 15:17: \”aby pozostali ludzie szukali Pana i wszystkie narody, nad którymi wzywane jest imię moje – mówi Pan, który to sprawia.\”
Wszystko powstało z rzeczy niewidzialnych i powraca do niewidzialności. Człowiek wewnętrzny, człowiek duchowy, jest niewidzialnym istnieniem, ale najbardziej prawdziwym, najbardziej istniejącym, ponieważ istnieje w świecie wewnętrznego świata, który jest prawdziwy. A to wszystko jest tylko wtórnym odbiciem, materia jest wtórnym odbiciem Boskiej natury. Ona musi powrócić do niewidzialnego świata, bo powstała z mocy niewidzialnego Boga, więc ostatecznie ona musi powrócić do swojego stanu niewidzialnego, ponieważ taki jest jej stan naturalny. A teraz materia walcząc o swoją widzialną naturę, i zwalczając niewidzialną naturę, przeczy naturze prawdy i sensowi świata. I wy, gdy oddajecie się Chrystusowi, On nie zabiera wam waszego prawdziwego życia, w którym jesteście, ale zabiera wam życie, które stworzyliście z powodu swoich niepokojów, lęków, udręk, myśli i podejrzliwości. On z każdej chwili waszego życia wydostaje najdoskonalszą część, Chrystus skupia się na części waszego żywota tej doskonałej. I gdy my skupiamy się na tej części żywota, gdzie On przebywa, On daje, i łaska wydobywa, to nasze życie staje się życiem radosnym i doskonałym z powodu tych kropel żywota, tych kropel doskonałości, które nas wznoszą. Wszystko inne rozpada się, przestaje istnieć, bo ono miało swoją przyczynę istnienia, ale po to istniało, aby objawiła się na tym siła światła. Pwt 32:1-3: \”«Uważajcie, niebiosa, na to, co powiem, słów moich ust słuchaj, ziemio. Nauka moja niech spływa jak deszcz, niech słowo me pada jak rosa, jak deszcz rzęsisty na zieleń, jak deszcz dobroczynny na trawę. Gdyż głosić chcę imię Pana: uznajcie wielkość Boga naszego;\”

Link do nagrania wykładu – 29.07.2023r.
Link do wideo na YouTube – 29.07.2023r.

„Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.” Mt 5.9

My, którzy jesteśmy Synami Bożymi, jesteśmy nimi z mocy Ducha Bożego, i uznajemy dzieło Jezusa Chrystusa nie jako ostateczny stan naszej wolności, ale wolność nasza jest środkiem do wypełnienia dzieła, które na początku zostało nam zdane, aby cały świat przywrócić do chwały Bożej. Nasza dusza jest wolna, ponieważ Chrystus Pan naszą duszę wydobył, i ją z Sobą ukrył w Bogu. Przyszedł nas uratować, patrząc tylko na naszą duszę, spojrzeniem samego Boga Ojca spogląda na nas, i widzi nasze dusze czyste, jaśniejące blaskiem, ale uwięzione w niecnym grzechu adamowym, który wykorzystuje tą moc duszy ku temu, aby się piekło cieszyło jeszcze większą zgryźliwością i jeszcze większymi grzechami. Ale On złożył ofiarę za naszą duszę. My wierzymy Jemu całkowicie, wierzymy, że jesteśmy wolni od grzechów, że On obdarował nas darem i łaską świętości i bezgrzeszności, i mamy w sobie Jego spojrzenie, Jego zdolność – i w głębinach, nie oczami naszymi ale przez wiarę dostrzegamy w nas zdolność bycia doskonałymi. My dostrzegamy to światło wewnętrzne pięknej córki ziemskiej, pierwotny blask miłości, pierwotny blask światłości, jako zdolność do dobra, do doskonałości. Nie możemy tej zdolności do dobra widzieć z pominięciem Chrystusa, z pominięciem bezgrzeszności i świętości, które są środkiem, który dał nam Chrystus Pan, aby doprowadzić do ocalenia, tej w głębinach, tak jak On nas ocalił, aby i piękna córka ziemska została wydobyta. To, że widzimy w pięknej córce ziemskiej blask pierwotnego światła, blask pierwotnej miłości, przez nas jest to uznawane, że jesteśmy zdolni do doskonałości. Iz 26:1-2: \”W ów dzień śpiewać będą tę pieśń w Ziemi Judzkiej: «Miasto mamy potężne; On jako środek ocalenia sprawił mury i przedmurze. Otwórzcie bramy! Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności;\”
Jk 3:18: \”Owoc zaś sprawiedliwości sieją w pokoju ci, którzy zaprowadzają pokój.\”
Posłuszeństwo Bogu powoduje tą sytuację, że człowiek czerpie ze strumieni chwały Bożej, czyli jest napełniony chwałą niebieską, chwałą Boską, życiem Boga, i jest człowiekiem wewnętrznym, który panuje nad słabością ciała. Posłuszeństwo jednoczyło Ewę i Adama z Chrystusem Panem, Bogiem Ojcem i Duchem Świętym, umiejętność to zniszczyła. Szatan skierował Ewę do umiejętności, odbierając jej posłuszeństwo, a zerwanie posłuszeństwa zerwało też jedność duszy z Bogiem. Dlatego nam potrzebne jest posłuszeństwo, my musimy być posłuszni, bo przez posłuszeństwo zdążamy we właściwą stronę. Uznanie Chrystusa i uznanie Jego dzieła, jest przyobleczeniem zbroi Bożej, nie przez świętość wynikającą z uczynków, ale przez uznanie bezwzględne naszej bezgrzeszności i świętości jako dar Boski bez zasług. Jednocześnie uznanie świętości nie jako ostateczny cel, ale jako środek do wypełnienia Prawa Boskiego, dopiero czyni nas świadomymi Synami Bożymi – kiedy świętość i bezgrzeszność jest naszym orężem, a nie naszym statusem, bo statusem naszym jest Synostwo Boże. I nie chodzi o to, abyśmy to oglądali jako jakąś historię, bo to my jesteśmy, to jest nasze życie; kiedy będziecie to oglądać, to świat się skończy i nic się z wami nie stanie, będziecie ciągle tymi, którzy oglądają, a nie tymi, którzy to czynią. To jest wasze życie, to są wasze decyzje o ratunku wewnętrznej pięknej córki ziemskiej. Bóg wam dał zdolność, przez jedność z nią, widzieć waszą doskonałości, a jednocześnie udział w jej cierpieniu, bo jesteście z nią tak silnie zjednoczeni. Rz 5:3-4: \”Ale nie tylko to, lecz chlubimy się także z ucisków, wiedząc, że ucisk wyrabia wytrwałość, a wytrwałość – wypróbowaną cnotę, wypróbowana cnota zaś – nadzieję.\”
Jk 3:17: \”Mądrość zaś z góry jest przede wszystkim czysta, dalej, skłonna do zgody, ustępliwa, posłuszna, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, wolna od względów ludzkich i obłudy.\”
Mamy w sobie doskonałość i jesteśmy zdolni do ostatecznego wyboru, ale nie w sposób własnego postępowania dobra, tylko całkowicie oddając się Chrystusowi Panu w służbę, aby stać się częścią Jego natury – Jego ręką, Jego nogą, Jego słowem, Jego głosem, Jego prorokiem, stać się naturą Chrystusową. Św. Paweł mówi: nie ja, ale czuję jak moc Chrystusowa potężnie działa we mnie, ona jest ze mną i już nie ja żyję, ale żyje we mnie Chrystus, choć nadal prowadzę życie w ciele. Szatan zatrzymuje człowieka przy rzeczach dobrych, ale my nie jesteśmy stworzeni do rzeczy dobrych, my jesteśmy stworzeni do rzeczy ostatecznych, najlepszych i najdoskonalszych – dlaczego? – bo Chrystus jest doskonały, Bóg jest doskonały, Chrystus jest w nas życiem i doskonałością. I będąc w głębinach, jedyną prawdą naszą jest Chrystus Pan, czyli posłuszeństwo. Możemy widzieć zdolność rozumienia diabelskich celów, ale nie możemy za nimi pójść, musimy z całej siły pozostawać w ufności owoców Ducha Świętego: opanowaniu, łagodności, wierności, dobroci, uprzejmości, cierpliwości, pokoju, radości i miłości, i w darach Ducha Świętego: mądrości, rozumu, rady, męstwa, umiejętności, pobożności i bojaźni Bożej – a wszystko od Boga, zło zwalczać i nie słuchać zła. Upadli aniołowie, ich główną taktyką jest kłamstwo, iluzja, złudzenie, zawiść; dlatego nie możemy zastanawiać się czy świat upadły może mieć jakąś rację. My musimy wierzyć tylko samemu Bogu, nie możemy zastanawiać się czy coś jest prawdą z tamtego świata; tam prawdy nie ma. Zło się poprawić nie może, jeśli się zło poprawi, to tylko na jeszcze bardziej złe, aby go nie złapać, bo zło ma inny kierunek. Hi 8:3-5: \”Czyż Bóg nagina prawo, Wszechmocny zmienia sprawiedliwość? A jeśli synowie zgrzeszyli i oddał ich w moc ich występku? Radzę do Boga się zwrócić, o łaskę do Wszechmocnego.\”
Oz 10:12: \”Posiejcie sobie sprawiedliwość, a zbierzecie miłość; karczujcie nowe ziemie! Nadszedł czas, by szukać Pana, aż przyjdzie, by sprawiedliwości was nauczyć.\”
Świętość, która w głębinach była ukryta, Chrystus wydobył ją ze szponów ciemności, i ciemność została pokonana. Ale gdy patrzymy na ten świat, to widzimy, że ten świat wszystko robi, aby się nie rozszerzało zwycięstwo Chrystusa, ale żeby się rozszerzyło cierpienie Chrystusa, i jak On cierpiał, żebyśmy my tak samo cierpieli, i żebyśmy nie doszli do zwycięstwa. Szatan nie chce, aby się rozszerzała prawda o zwycięstwie Chrystusa, chce abyśmy my nie zwyciężali, więc dzisiejszy kościół grzeszników głównie celebruje cierpienie i celebruje to, co już umarło, przestało istnieć, i to co już Jezus Chrystus nie pozwolił wspominać, żeby już nie miało znaczenia. Bo znaczenie ma Chrystus Zmartwychwstały i dzieło zadane przez Prawo, św. Paweł mówi: Pamiętajcie, jesteście zmartwychwstałymi, cierpienie zostało już zakończone, to w którym byliście z upadku; teraz cierpienie jest w was dlatego, że niesiecie brzemiona innych, tak jak Chrystus niósł, ale nie jesteście przez to cierpienie przywiązani, ale jesteście tymi, którzy nad nim całkowicie panują, panują nad tym właśnie stanem i wydobywają piękną córkę ziemską. 2 Kor 5:16-17: \”Tak więc i my odtąd już nikogo nie znamy według ciała; a jeśli nawet według ciała poznaliśmy Chrystusa, to już więcej nie znamy Go w ten sposób. Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto ‹wszystko> stało się nowe.\”
Iz 1:18: \”Chodźcie i spór ze Mną wiedźcie! – mówi Pan. Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby czerwone jak purpura, staną się jak wełna.\”
Chrzest, czyli namaszczenie w imię Chrystusa Pana, tych którzy Jemu uwierzyli, jest świętością, która jest pieczęciami, których nikt nie może zerwać, z zewnątrz przekroczyć, ponieważ jest to dana moc potężna. Jesteśmy świętymi i bezgrzesznymi, bo to jest sprawiedliwość Boża, która została dana nam przez Jezusa Chrystusa, który stał się okupem za nas, wyrwał naszą duszę z grzesznego ciała, uczynił ją świętą i doskonałą, aby przyodziać nas w pieczęcie Boże, wcielić w świętą naturę Synostwa Bożego, abyśmy zstąpili do głębin i poszli mocą Chrystusa stoczyć bitwę. My tą sprawiedliwość uznajemy, i w ciele zachowujemy także postawę Boskiej natury, cieleśnie, fizycznie ją zachowujemy, będąc chodzącymi owocami Ducha Świętego. Chodzi o wypełnienie Prawa Boskiego, które powstrzymuje w samym zarodku wszelkie zło, bo święci to są ci, którzy są Synami Bożymi, którzy świętość i bezgrzeszność mają jako naturę zrodzenia, bo są nowym człowiekiem w Chrystusie Jezusie. Rz 7:4: \”Tak i wy, bracia moi, dzięki ciału Chrystusa umarliście dla Prawa, by złączyć się z innym – z Tym, który powstał z martwych, byśmy zaczęli przynosić owoc Bogu.\”1 Kor 6:20: \”Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!\”
Rz 12:9: \”Miłość niech będzie bez obłudy! Miejcie wstręt do złego, podążajcie za dobrem!\”
Wszyscy święci, którzy świętość traktują jako środek ocalenia do wypełnienia dzieła, nie są ludźmi, którzy podlegają złym duchom i demonom. Chrystus jest duchem prawdy, duchem miłości, duchem proroctwa, i mówi w ten sposób: Przyjmijcie Mnie, przyjmijcie Mojego Ducha, bo Ja zabiłem waszego ducha, uśmierciłem waszego złego ducha; przyjmijcie Mojego Ducha, a Mój Duch w was będzie jaśniał blaskiem, ponieważ gdy Mój Duch jest w was, to wy jesteście jak Ja, Mój Duch w was jaśnieje blaskiem i przemieniacie się wedle Mojego Ducha. Walką z obecnością Chrystusa, która powoduje to, że Duch Chrystusa nie może zamieszkać w człowieku, jest nieustanne utrzymywanie aktywnego grzechu duszy – on nie może być utrzymany, ale świadomość człowieka jest nieustannie uwięziona w tym, że Chrystus Pan duszy naszej nie uwolnił, i że dusza nasza jest nieustannie udręczona – ale to nie jest prawda. My to dusza. Nasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu, a naszym życiem jest właśnie nasza duchowa natura czyli dusza – i świadomość tam musi zdążać, a świadomość tam zdąża przez wiarę. Dzisiaj na świecie jest walka o świadomość. Kto za kim pójdzie, kogo wybierze – chodzi cały czas o świadomość. W aspekcie duchowym także chodzi o świadomość, tylko że tam jest to już walka o życie wieczne. Ga 2:20: \”Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.\”
Rz 12:10: \”W miłości braterskiej nawzajem bądźcie życzliwi! W okazywaniu czci jedni drugich wyprzedzajcie!\”
Jeśli powrócicie do życia wewnętrznego, jeśli powrócicie do życia chwałą Bożą, do Mojego zwycięstwa, przez wiarę przyjmiecie Moje zwycięstwo, to przez Moje zwycięstwo jesteście wolni od ludzkich praw. Przez prawo staje się tylko większa znajomość grzechu, a przez wiarę wolność. Św. Paweł powiedział: umarłem dla prawa. Umarliśmy dla prawa, a żyjemy dla Chrystusa, jesteśmy innym człowiekiem, tamto prawo nie ma nad nami żadnej władzy, bo jesteśmy Synami Bożymi. A Synowie Boży wyprzedzają śmierć i biorą ją od Chrystusa, śmierć ożywczą, gdzie umierając śmiercią Chrystusową, śmierć już ich nie dotyka. Jestem tak naprawdę wolnym człowiekiem, nie jestem zależny od kościoła, kościół nie może mi powiedzieć: jesteś grzesznikiem. Żeby wyrwać się spod wpływu kościoła grzeszników, to trzeba wyrwać się także spod świadomości tego, że świętość i bezgrzeszność jest ostatecznym celem chrześcijanina. Bo to jest bardzo chytra pułapka, postawiona na tych, którzy przebrną przez zasieki lęku, przemocy, agresji, nienawiści, i własnej próżności; jeśli przejdą wyżej, to tam czeka na nich pułapka świętości z uczynków, po śmierci, i bezgrzeszności wynikiem własnej umiejętności.
Kol 3:1-2: \”Jeśliście więc razem z Chrystusem powstali z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi.\”
Rz 12:11: \”Nie opuszczajcie się w gorliwości! Bądźcie płomiennego ducha! Pełnijcie służbę Panu!\”
Tylko Synowie Boży mogą zrozumieć i zanurzyć się w tajemnicy, że bezgrzeszność i świętość nie jest celem chrześcijaństwa, ale jest środkiem do osiągnięcia celu jeszcze głębszego, czyli wyzwolenia nie tylko siebie, ale ludzkości, a jednocześnie stanie się oczekiwanym światłem we wszechświecie. Ponieważ taką mam wewnętrzną epifanię, światłość, wewnętrzne przekonanie, tak jakbym słyszał głos wszechświata, który przedstawia – z różnych cywilizacji są słowa, że oni mają także oczekiwania pewnej tajemnicy spełniającej się, która zakończy, ukaże im koniec ich technologicznego dążenia, a jednocześnie pojawienia się drogi, która jest dla nich nieosiągalna, a jednocześnie też dla nich jest dana i oczekiwana.
Iz 26:4-7: \”Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest wiekuistą Skałą! Bo On poniżył przebywających na szczytach, upokorzył miasto niedostępne, upokorzył je aż do ziemi, sprawił, że w proch runęło: podepcą je nogi, nogi biednych i stopy ubogich». Ścieżka sprawiedliwego jest prosta, Ty równasz prawą drogę sprawiedliwego.\”
Rz 12:12: \”Weselcie się nadzieją! W ucisku bądźcie cierpliwi, w modlitwie – wytrwali!\”
Prawdziwe przebudzenie i prawdziwe oświecenie, ono następuje wtedy, kiedy jesteśmy w stanie zrozumieć, że świętość nie jest ostatecznym celem. Wtedy wyrywamy się z odium kościoła grzeszników, w którym najwyższym celem jest więzienie w świętości z uczynków, nagroda w świętości grzesznej, w sensie tej, która nie wyzwala człowieka z ostatecznego z upadku, bo nie wypełnia człowiek Prawa Świętego. Musicie być świętymi, ale jak środek do ocalenia do wykonania dzieła, bez świętości niestety to się nie wypełni, i nie wypełni się Bożej woli i dzieła Pańskiego. Świętość jest środkiem do ocalenia, nie tylko nas, ale pięknej córki ziemskiej jako nas, bo ona jak my, i my jak ona, ponieważ my doświadczamy jej cierpienia. 2 Kor 11:2-3: \”Jestem bowiem o was zazdrosny Boską zazdrością. Poślubiłem was przecież jednemu mężowi, by was przedstawić Chrystusowi jako czystą dziewicę. Obawiam się jednak, ażeby nie były odwiedzione umysły wasze od prostoty i czystości wobec Chrystusa w taki sposób, jak w swojej chytrości wąż uwiódł Ewę.\”
Rz 12:13: \”Zaradzajcie potrzebom świętych! Przestrzegajcie gościnności!\”
Tak czuję bardzo wyraźnie, gdy przechodzimy przez ten proces, że świętość nie jest celem ostatecznym chrześcijanina, i nie jest bezgrzeszność tym celem, ale jest środkiem, to w tym momencie otwiera się i wchodzimy w następny aspekt, który już jest też oczekiwany, nie tylko na Ziemi. Ale Ziemia staje się miejscem, w którym ma się objawić moc, którą oczekują także wszystkie inne istoty we wszechświecie, które wiedzą że to nastąpi, nie wiedzą jak i kiedy, ale cieszą się, że to się objawia. Tak to czuję, bo czuję ich przebudzenie, w sensie tym, że pojawiają się u nich oczekiwane przebudzenia wewnętrznych dawno zapomnianych przestrzeni starej tajemnicy, która w nich także istnieje, i nie ma nikogo, kto by ją przebudził i otworzył, bo tym jest tylko człowiek na Ziemi. Ale nie ten, który jest święty wynikający z 418r, ale prawdziwie święci w Bogu, ci którzy świętość mają jako zbroję własną, i bezgrzeszność jako zbroję do staczania bitwy z wrogami światłości, którzy są w ciemności, aby ta ciemność także poznała światłość; żeby w ciemności zajaśniała światłość, która staje się końcem ciemności, bo gdy przestaje istnieć ciemność, wtedy wszystko jest światłem, bo jest to objawieniem, objawia się ta tajemnica. Ef 5:13-16: \”Natomiast wszystkie te rzeczy piętnowane stają się jawne dzięki światłu, bo wszystko, co staje się jawne, jest światłem. Dlatego się mówi: Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus. Baczcie więc pilnie, jak postępujecie, nie jako niemądrzy, ale jako mądrzy. Wyzyskujcie chwilę sposobną, bo dni są złe.\”
Iz 1:21: \”Jakżeż to miasto wierne stało się nierządnicą? Syjon był pełen rozsądku, sprawiedliwość w nim mieszkała, a teraz zabójcy!\”
Ta, która została na początku świata stworzona, jako ta która była pierwocinami materii, została zepchnięta całkowicie w niepamięć, zniszczona, a my zostaliśmy dani dla jej ratunku. Ale dzisiejszy kościół – kościół grzeszników wszystko robi, aby nigdy to się nie stało, aby nigdy nie została ona ocalona, aby nigdy nie była zapamiętana. Ale pamięć o niej została przywrócona, a sam Duch Święty z całą siłą tą pamięć przywraca, ponieważ przysyła Eliasza i Henocha, aby przypomnieć to wszystko, a jednocześnie wszystko naprawić. I to się dzieje, w dzisiejszych czasach, wszystko się naprawia, bo taka jest tajemnica Boga, aby się wszystko naprawiło, gdzie przyszedł czas objawienia, i przyszedł kres ciemności. Każdy człowiek jest wewnętrznie światłością, i niech będzie światłością, ponieważ wszyscy zostali odkupieni i mają w sobie Chrystusa, a On woła w nas: Abba Ojcze. Rz 8:15,19,21: \”Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: «Abba, Ojcze!» … Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. … że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych.\”
Hbr 10:39: \”My zaś nie należymy do odstępców, którzy idą na zatracenie, ale do wiernych, którzy zbawiają swą duszę.\”
Jezus Chrystus mówi: Ja nie jestem z tego świata, Moje królestwo jest z innego świata. Jego uczniowie mają świadomość tego, że nie z powodu uczynków są świętymi i wolnymi, ale z powodu Chrystusa Pana. Zrzucana jest z nas sieć kościoła grzeszników, czujemy jak ona odchodzi, i otwiera się całkowicie nowa przestrzeń, która na tej Ziemi nie jest znana, znana była tylko świętym przed drugim kanonem. Zdejmujemy znad głowy swojej świętość i bezgrzeszność, i stają się naszą tarczą i zbroją, a nad głową mamy Boga samego i dzieło Jego, które teraz oczekuje na nasze przybycie i wydobycie z udręczenia. 1 Kor 15:53-54: \”Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność. A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć.\”
Iz 33:5: \”Ponad wszystkim jest Pan, bo mieszka na wysokości! Napełni On Syjon prawem i sprawiedliwością.\”
Czuję tu bardzo wyraźnie, że wychodzimy poza przestrzeń wpływów kościoła grzeszników, wyrywając się z pułapki świętości i bezgrzeszności wynikającej z uczynków, i wchodząc w przestrzeń nadrzędną, już tylko Boską, gdzie Synowie Boży przebudzeni będąc, świętość staje się naturą zdolności staczania bitwy, czyli jest środkiem, nie celem. Celem jest ostateczne wydobycie pięknej córki ziemskiej, co oznacza przez Boga Ojca: bądźcie świętymi, bo Ja jestem Święty. To jest świętość ostateczna, czyli zjednoczenie się, całkowicie wydobycie tej natury doskonałej i pięknej, z największej głębiny, tam z tej tajemnicy, która jest tajemnicą naszej wewnętrznej radości, wewnętrznej chwały, wewnętrznej mocy. Bo gdy ciemność nie istnieje, czyli nie istnieje zapalczywość, nie istnieje zło, nie istnieje ciemność charakteru i świadomości, to wszystko staje się jawne; bo tą ciemnością jest tak naprawdę świadomość człowieka, która jest wpędzona w ciemność. Pnp 4:12,15-16: \”Ogrodem zamkniętym jesteś, siostro ma, oblubienico, ogrodem zamkniętym, źródłem zapieczętowanym. … [Tyś] źródłem mego ogrodu, zdrojem wód żywych spływających z Libanu. Powstań, wietrze północny, nadleć, wietrze z południa, wiej poprzez ogród mój, niech popłyną jego wonności! Niech wejdzie miły mój do swego ogrodu i spożywa jego najlepsze owoce!\”
Iz 33:6: \”I zawita trwały pokój w jego czasach. Zasobem sił zbawczych – mądrość i wiedza, jego skarbem jest bojaźń Pańska.\”
Mówię to dlatego, aby ludzie się po prostu troszeczkę przebudzili z takiej stagnacji bezczynności wewnętrznej, trwania w takim odium narkotycznym, w swojej wspaniałości, gdzie wyrywa ich z tego stanu nagle dopiero to, że śmierć przyszła – skąd się ona wzięła? W dzisiejszym świecie grzeszników jest niezmiernie silna walka z tym, aby nikt nie został świątynią Boga żywego, bo jest wtedy niezniszczalny. A walka jest świadomością człowieka, jako narzędziem, aby stawała się ona główną siłą niszczącą człowieka od wnętrza, osłabiającą go i niszczącą Boską tajemnicę, niszczącą siłę Boską, niszczącą świętość i bezgrzeszność. Świadomość to nie jest to, że my istniejemy i żyjemy. Świadomość to jest to, że istnieje Bóg, i że my jesteśmy zdolni pojmować Boga. Pnp 2:17: \”Nim wiatr wieczorny powieje i znikną cienie, wróć, bądź podobny, mój miły, do gazeli, do młodego jelenia na górach Beter!\”

Link do nagrania wykładu – 25.07.2023r.
Link do wideo na YouTube – 25.07.2023r.

„Nie bierzcie wzoru z tego świata.” Rz 12.2

Chrystus Pan zadał nam dzieło, a Prawo jest naszym przewodnikiem. Bóg dał nam Prawo doskonałe, a to Prawo to jest – wyzwolić więźniów, czyli duchy uwięzione w głębinach. Rodzimy się na tym świecie od razu połączeni z tym dziełem, Bóg od razu łączy nas z naturą pięknej córki ziemskiej, przy narodzeniu już jesteśmy połączeni. I my w sercu pięknej córki ziemskiej jesteśmy nieustannie. To nie jest tak, że my tam dopiero zmierzamy, nie! My tam odzyskujemy życie, bo ta istota, ona jest jako my, jej cierpienia to nasze znoje, jej pragnienia to nasze ludzkie kuszenia, jej problem jest naszym problemem, a Chrystusa zwycięstwo musi być naszym zwycięstwem. Bo Chrystus nakazuje nam swoje zwycięstwo, abyśmy je przyjęli, abyśmy przez nieskazitelne posłuszeństwo, byli zdolni oprzeć się jej wpływom ciemności, a właściwie nie jej wpływom, tylko wpływom upadłych aniołów, rozbijając każdą skałę, rozbijając każdy opór, rozbijając każdy mur, i każdy upór usuwając i niszcząc. Pójdziecie i ją wydobędziecie, i dotknięcie jej serca, i serce jej odwrócicie od ciemności do światłości, i kiedy spojrzy w światłość, wtedy zobaczy siebie w oczach tego, który ją przyszedł wydobyć, i pozna kim jest. Wiedza tu jest niepotrzebna, potrzebna jest wierność przekazu, czyli my wierni Bogu, musimy być światłem tak czystym, tak doskonałym, tak przenikającym, i tak umocnionym, aby nasze posłuszeństwo Bogu i wierność Bogu, przenikała do głębin. Co ona czyni? Naprawia nasze myśli, nasze emocje, uwalnia od przodków, uwalnia od wszelkiego zła, uwalnia od rogu szemrzącego; ona zstępuje coraz głębiej, a to cały czas jesteśmy my, którzy doznajemy w tym świecie stanu obecności Boga coraz bardziej jawnego, gdzie owoce Ducha Świętego nie są już tymi, które czynimy, ale my nimi jesteśmy, jesteśmy owocami Ducha Świętego. Jr 29:11-13: \”Jestem bowiem świadomy zamiarów, jakie zamyślam co do was – wyrocznia Pana – zamiarów pełnych pokoju, a nie zguby, by zapewnić wam przyszłość, jakiej oczekujecie. Będziecie Mnie wzywać, zanosząc do Mnie swe modlitwy, a Ja was wysłucham. Będziecie Mnie szukać i znajdziecie Mnie, albowiem będziecie Mnie szukać z całego serca.\”
Rz 12:2: \”Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe.\”
Bóg objawia się wierzącym, nie wedle widzenia czy wiedzy, ale wedle wiary. Jesteśmy zdolni poznawać Boga i Bóg nas poznaje. Bóg objawia nam piękną córkę ziemską, objawia nam Synów Bożych, a jednocześnie objawia nam posłuszeństwo; nie wiedzę, nie umiejętność, nie zdolności, ale posłuszeństwo, czyli przyjęcie doskonałego sygnału Jego. Ten sygnał musi być w nas doskonale odwzorowany i czysty, nieskazitelnie czysty, aby ten nieskazitelnie czysty sygnał, nie został zakłócony, mimo że biegnie po dnie oceanu, biegnie przez góry, biegnie przez torfowiska płonące, biegnie przez miejsca, gdzie burze nieustannie gromią w to miejsce, a on płynie nieustannie czysty, doskonały, nieskazitelny, aby ostatecznie objawić swoją doskonałość w celu, i wyrazić doskonałość czystości początku na końcu, aby koniec był taki czysty jak początek, jak na górze tak na dole, jako w niebie tak i na ziemi. Jr 29:14: \”Ja zaś sprawię, że Mnie znajdziecie – wyrocznia Pana – ‹i odwrócę wasz los, zgromadzę spośród wszystkich narodów i z wszystkich miejsc, po których was rozproszyłem – wyrocznia Pana – i przyprowadzę was do miejsca, skąd was wygnałem>.\”
Ef 5:15: \”Baczcie więc pilnie, jak postępujecie, nie jako niemądrzy, ale jako mądrzy.\”
Posłuszeństwo powoduje, że nasze serce jest obfite w światłość, w radość, w prawdę, a nasze dzieła są czyste i doskonałe. Nie mądrość, nie umiejetność, nie zdolność, ale posłuszeństwo pierwotnej miłości, posłuszeństwo światłości, posłuszeństwo życiu, które w nas trwa, aby je nie niszczyć swoimi podejrzeniami o tym, jak ono mogłoby wyglądać inaczej i może lepiej. Bo musimy doprowadzić piękną córkę ziemską do stanu tego, który miała na początku, bo Bóg stworzył ją doskonałą. Więc nasza postawa musi być tak potężna, aby żadne gromy, żadne wichury, żadne inne rzeczy, nie zakłóciły tego czystego doskonałego obrazu, żeby on pozostał czysty i doskonały, aż objawi się w głębinach, tam gdzie oczekuje na powrót światłości świat, który jest w dalszym ciągu w ciemności, świat cieni, aż zostanie całkowicie wydobyty. Potrzebne jest, żebyśmy byli doskonali jak na początku, tylko z powodu posłuszeństwa, nie umiejętności, nie zdolności, nie wiedzy, bo ona jest głównym problemem zakłócania całej doskonałości Bożej; ale posłuszeństwo – to dać całkowicie posłuch obrazowi i słowu Bożemu, aby ono w nas przetrwało, niosąc do głębin światło, aby nie uronić jego nawet krzty, i dać tej która oczekuje na właśnie tą światłość, aby stała się pełnią istnienia, która wyraża naszą tajemnicę, wedle której się rozwinęliśmy. Ef 5:13: \”Natomiast wszystkie te rzeczy piętnowane stają się jawne dzięki światłu, bo wszystko, co staje się jawne, jest światłem.\”
Ef 5:16: \”Wyzyskujcie chwilę sposobną, bo dni są złe.\”
Nasze spotkania nieustannie dążą do udowodnienia światu, że błądzi strasznie; bo chcemy go wydobyć z pustki, z drogi ślepej, pustej i głuchej. Jezus Chrystus dał nam bezgrzeszność i świętość, On jest środkiem ocalenia, dał nam siłę i środki do wypełnienia dzieła, czyli uczynił nas bezgrzesznymi i świętymi, bo to są środki do celu, a nie ostateczny cel; bo gdy się człowiek zatrzyma przy świętości i przy bezgrzeszności, nie wypełni celu. Natomiast dzisiejszy kościół przedstawia, że świętość i bezgrzeszność jest stanem docelowym, i osiąga to się przez uczynki, a jest to podobnym więzieniem do grzeszności, tylko że ze złotych drutów – klatka ze złotych drutów, ona czyni człowieka uwięzionym przez swoje uczynki, gdzie stał się bezsilny i niezdolny do dzieła, bo uznał, że uczynki są wolnością, a nie obraz Boga żywego. Tt 3:4-5: \”Gdy zaś ukazała się dobroć i miłość Zbawiciela, naszego Boga, do ludzi, nie ze względu na sprawiedliwe uczynki, jakie spełniliśmy, lecz z miłosierdzia swego zbawił nas przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym,\”
Ef 5:17: \”Nie bądźcie przeto nierozsądni, lecz usiłujcie zrozumieć, co jest wolą Pana.\”
Ludzie są zniewoleni przez autorytet dzisiejszego kościoła, który mówi że teraz uczynki będą zbawiały, a nie Chrystus. Przez uczynki, które mają prowadzić do świętości, kościół buduje złote klatki dla świętych, jakoby oni doszli już do celu. Ale nie ma uczynków świętości. Bóg jest dawcą naszej świętości. My jesteśmy świątynią Boga, a świątynia Boga jest święta. Dzisiaj kościół przedstawia, że świętość jest najwyższym darem i najwyższym dziełem i najwyższą osiągalną możliwością istnienia; ale nie jest to prawda. Święci drugiego kanonu zostali w kościele schwytani w pułapkę uczynków, które nie dają wolności, bo nie wypełniają Prawa Bożego. Świętość i bezgrzeszność nie jest stanem docelowym, ale jest stanem nieodzownym do wypełnienia dzieła ostatecznego. Docelowy stan jest dużo większy – świętość za życia, i dzieło wypełnione w czasie życia, aby żyć. Ale siły ciemności na tym świecie nie chcą tego. Dlatego przez drugi kanon została zaatakowana świętość i bezgrzeszność, aby stały się bezużyteczne dla wypełnienia dzieła Bożego, aby zatrzymywały ludzi w klatkach świętości. A świętość jest środkiem, i bezgrzeszność jest środkiem do osiągnięcia dzieła Pańskiego, nakazu Bożego, aby stać się objawionym obrazem Boga, wyrażonym obrazem Boga; i nie jest to coś, co dzieje się gdzieś obok, my tym jesteśmy. A ci, którzy to tylko oglądają, będą oglądali do końca świata i nigdy się tym nie staną, nigdy nie będą mieli udziału w swojej naturze, w prawdziwej naturze Boskiej tajemnicy. Rz 3:25-26: \”Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę mocą Jego krwi. Chciał przez to okazać, że sprawiedliwość Jego względem grzechów popełnionych dawniej – za dni cierpliwości Bożej – wyrażała się w odpuszczaniu ich po to, by ujawnić w obecnym czasie Jego sprawiedliwość, i [aby pokazać], że On sam jest sprawiedliwy i usprawiedliwia każdego, który wierzy w Jezusa.\”
Am 5:12: \”Albowiem poznałem mnogie wasze złości i grzechy wasze liczne, o wy, ciemięzcy sprawiedliwego, biorący okup i uciskający w bramie ubogich!\”
Świętość wynikająca z uczynków jest pułapką na tych, którzy znaleźli odwagę, ale nie byli na tyle odważni, aby pójść drogą Boga. Ale my jesteśmy zobligowani. Ja modlę się za świętych, aby zostali wydobyci z tej pułapki. I oni wydobywają się właśnie spod wpływu uczynków, czyli tej złotej klatki; zostali po prostu schwytani w klatki świętości, ale nie mogą się wydobyć z bezgrzeszności, ponieważ nie uznali Chrystusa za wolność, tylko uczynki. Dlatego Jezus Chrystus daje nam środek ocalenia, On jest środkiem ocalenia, Jego dzieło, On sam, On daje nam życie. Iz 26:1-2: \”W ów dzień śpiewać będą tę pieśń w Ziemi Judzkiej: «Miasto mamy potężne; On jako środek ocalenia sprawił mury i przedmurze. Otwórzcie bramy! Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności;\”
Am 5:14: \”Szukajcie dobra, a nie zła, abyście żyli. Wtedy Pan, Bóg Zastępów, będzie z wami, tak jak to mówicie.\”
Omylny człowiek ze swojej omylności wydobywa się w taki sposób, że przestaje siebie słuchać; słucha natomiast wiary czyli Boga, który w jego sercu objawia Siebie, i dla rozumu jest to kompletnie niepojęte, ponieważ rozum szuka we wszystkich stronach, ale nic nie znajduje, bo nie tam szuka, bo on tam pójść nie może. My przez wiarę jesteśmy połączeni specjalną łącznością, bo wiara ku Bogu jest zwrócona; nasza wiara została skierowana i nadzieja ku Bogu przez Chrystusa Pana. Więc nadzieja stała się drogą łączności, i przez nadzieję i przez wiarę, jesteśmy zjednoczeni z Chrystusem Panem, a On już nas uczynił doskonałymi, i jesteśmy doskonałymi. Nasza wiara to – wierzymy w to czego nie widzimy i nie pojmujemy, a jednak wierzymy i zdążamy w tamtym kierunku, przez to że jesteśmy ufni, a to jest zdolność naszego ducha, że my uwierzyliśmy Bogu. I przez wiarę Bogu, przywracamy czysty strumień Boga, który był niszczony przez wszelkiego rodzaju zakłócenia, czy to róg, czy dzisiejszy kościół. 1 P 1:21-22: \”Wyście przez Niego uwierzyli w Boga, który wzbudził Go z martwych i udzielił Mu chwały, tak że wiara wasza i nadzieja są skierowane ku Bogu. Skoro już dusze swoje uświęciliście, będąc posłuszni prawdzie celem zdobycia nieobłudnej miłości bratniej, jedni drugich gorąco czystym sercem umiłujcie.\”
Am 5:15: \”Miejcie w nienawiści zło, a miłujcie dobro! Wymierzajcie w bramie sprawiedliwość! Może ulituje się Pan, Bóg Zastępów, nad Resztą pokolenia Józefa.\”
Przez owoce Ducha Świętego i dary Ducha Świętego jesteśmy uzdolnieni do doskonałego objawienia, wyrażenia w naturze głębin – można określić cielesnej, bo to ciało podlega zmysłowości natury podziemnej, czyli tak naprawdę upadłym aniołom. Duch człowieka zna wszystko, więc my znamy duchem swoim nasz stan pięknej córki ziemskiej, jej problemy. Jakie są jej problemy? Ona uważa, że ich nie ma, bo ona służy, ona jest oddana. Piękna córka ziemska nie jest tam porzucona i gdzieś w odłogach, ona po prostu cały czas służy upadłym aniołom i wypełnia ich wolę, do czego została stworzona – wypełniać wolę tych, którzy są zwycięzcami. Jednocześnie walczą upadli aniołowie, którzy przez piękną córkę ziemską chcą zdobyć władzę, utrzymać władzę, i my którzy jesteśmy Synami Bożymi, bo Synowie Boży są tymi, którzy do tego zostali stworzeni, i oni zwyciężają. Nasza doskonałość, czyli doskonałość Synów Bożych, którymi jesteśmy przez wiarę, ostatecznie ją poznajemy, bo ona jest dla nas do poznania, abyśmy się stali w pełni jawni. Hbr 2:9-10: \”Widzimy natomiast Jezusa, który mało od aniołów był pomniejszony, chwałą i czcią ukoronowanego za cierpienia śmierci, iż z łaski Bożej za wszystkich zaznał śmierci. Przystało bowiem Temu, dla którego wszystko i przez którego wszystko, który wielu synów do chwały doprowadza, aby przewodnika ich zbawienia udoskonalił przez cierpienie.\”
Jr 4:30: \”A ty, pohańbiona, cóż zamierzasz uczynić? Chociaż przywdziejesz purpurę, chociaż ozdobisz się złotymi klejnotami, a oczy szminką poszerzysz, na próżno się upiększasz. Pogardzają tobą zalotnicy, czyhają na twe życie.\”
Światłość zostawiona przez Boga w pięknej córce ziemskiej, ona oczekiwała na przybycie Synów Bożych, a oni oparli się kuszeniu, zwodzeniu, atakom, nienawiściom, różnym innym sprawom, i byli wierni czystości Boskiego obrazu, aby powrócił do niej czysty obraz doskonałości, przyniesiony przez nich. Ale oni muszą być nieskazitelnie oddani Bogu, czyli wierni, posłuszni, nie mogą mieć jakiejś innej informacji jak tylko Boską, nie mogą mieć innej mądrości jak tylko Boską, nie mogą mieć innego przewodnika. Nim jest tylko sam Duch Święty, Bóg Ojciec, Chrystus Pan, i ta która została ustanowiona dla nas Matką. Oni w pełni utrzymują doskonały obraz Boga żywego w sobie, aby ten obraz Boga w pełni się objawił w pięknej córce ziemskiej, czyli została przywrócona jej chwała początku – jak na początku tak na końcu. Hbr 2:6-8: \”Ktoś to na pewnym miejscu stwierdził uroczyście, mówiąc: Czym jest człowiek, że pamiętasz o nim, albo syn człowieczy, że się troszczysz o niego; mało co mniejszym uczyniłeś go od aniołów, chwałą i czcią go uwieńczyłeś. Wszystko poddałeś pod jego stopy. Ponieważ zaś poddał Mu wszystko, nic nie zostawił nie poddanego Jemu. Teraz wszakże nie widzimy jeszcze, aby wszystko było Mu poddane.\”
Jr 4:31: \”Tak, słyszę głos niby rodzącej w bólach, trwożny jęk niby niewiasty rodzącej po raz pierwszy. To głos Córy Syjonu, która wzdycha i wyciąga dłonie: «Ach, biada mi, bo wycieńczona popadam w moc morderców».\”
Szatan chce wam zabrać czucie tej tajemnicy wewnętrznej, która z prawdy wynika i do prawdy zdąża; i chce wam zabrać to uczucie, abyście rozpaleni ogniem, nie zapłonęli jak ogień i nie stali się ogniami, bo Bóg aniołów swoich czyni ogniami i wichrami. To jest taki stan, jesteście w tym, gdzie słowa popłynęły, a za nimi płynie uczucie, i coraz bardziej się tym stajecie, i czujecie to jeszcze jako pewnego rodzaju informację, jako wiedzę, ale czujecie, że w niej jest uczucie, w niej jest prawda, w niej jest życie, które coraz bardziej was rozpala i już zaczynacie czuć ogień, który coraz bardziej w was zaczyna płonąć. To jest właśnie życie wiarą w Boga, gdzie jesteście całkowicie pewni, że jesteście świętymi, pewni że jesteście bezgrzesznymi, i w każdej sekundzie swojego życia wyrażacie niezmienność tej decyzji, niezmienność tej wiary, niosąc to światło, które zostało wam podarowane w najdalsze głębiny, aby tam zapłonęło ogniem. Iz 61:1-2: \”Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie, by głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych, by zapowiadać wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; aby obwieszczać rok łaski Pańskiej, i dzień pomsty naszego Boga; aby pocieszać wszystkich zasmuconych,\”
Jr 13:21: \”Co powiesz, gdy cię nawiedzą ci, których ty przyzwyczaiłeś do siebie jako najbliższych przyjaciół? Czy nie ogarną cię boleści jak rodzącą kobietę?\”
Wedle wiary istniejemy, czyli nie mówią nam nasze oczy, nasze zmysły, tylko sam Bóg do serc naszych przemawia, że jesteśmy dziedzicami i jesteśmy świętymi i jesteśmy doskonałymi, już teraz za życia. Bo jesteśmy świętymi, bo uwierzyliśmy Chrystusowi, i tak bardzo wierzymy i pokonujemy wszelkie zakusy, i tak bardzo świętość tą czyli światłość, obraz Boga niesiemy do tej, która obraz Boga ma zamazany, aby ten obraz został przywrócony, aby materia, świat cały też oglądał doskonałość Tego, który go stworzył. I zstępuje ta światłość, i coraz bardziej czujemy, gdzieś pod skórą cel i sens, aż światłość przenika, dochodzi do źródła pięknej córki ziemskiej, i tam przenika ją coraz głębiej, dochodzi do samego źródła, i to źródło wytryskuje, wytryskuje źródło potężną mocą, a my stajemy się świadomymi Pełni Aniołami.
Iz 58:11-12: \”Pan cię zawsze prowadzić będzie, nasyci duszę twoją na pustkowiach. Odmłodzi twoje kości, tak że będziesz jak zroszony ogród i jak źródło wody, co się nie wyczerpie. Twoi ludzie zabudują prastare zwaliska, wzniesiesz budowle z odwiecznych fundamentów. I będą cię nazywać naprawcą wyłomów, odnowicielem rumowisk – na zamieszkanie.\”
Jr 36:6: \”Idź więc ty i odczytaj słuchającemu ludowi w świątyni, w dzień postu, słowa Pańskie ze zwoju, który zapisałeś pod moje dyktando. Czytaj także wszystkim słuchającym mieszkańcom Judy przychodzącym ze swych miast!\”
Poznajemy siebie tak jak Bóg nas poznał, poznajemy Boga jak Bóg nas poznał, i Bóg nas poznaje jak my Go poznaliśmy. Bóg nas zna zawsze, ale tutaj następuje w pełni objawienie Synostwa Bożego, które w pięknej córce ziemskiej objawiło pełnię chwały w tym miejscu; która została przeznaczona na tą chwałę. I wtedy występuje w nas ogromny zachwyt, bo widzimy co Bóg nam uczynił. Przedtem wierzyliśmy, a teraz to jest i przekracza wszelkie pojęcie ogromu Boskiego, który objawia się w pięknej córce ziemskiej – to Synowie perły blask przywrócili. To jest chwała, która ma się w nas objawić, czyli jeśli staniecie się w pełni świadomi potęgi Nieba, to kim jesteście? – jesteście świadomymi Synami Bożymi, którzy idą po Ziemi i są świadomi pełnego panowania, że zostali stworzeni na tej Ziemi, aby przywrócić tej Ziemi chwałę, i nic nie może przeciwstawić się tej potężnej mocy samego Boga, obrazu samego Boga, bo to jest dopiero ujawnienie.
Iz 66:18,22: \”A Ja znam ich czyny i zamysły. Przybędę, by zebrać wszystkie narody i języki; przyjdą i ujrzą moją chwałę. … Bo jak nowe niebiosa i nowa ziemia, które Ja uczynię, trwać będą przede Mną – wyrocznia Pana – tak będzie trwało wasze potomstwo i wasze imię.\”
Jr 36:7: \”Może skierują swe błaganie przed oblicze Pana i nawrócą się każdy ze swego przewrotnego postępowania. Wielki jest bowiem gniew i zapalczywość, jakimi Pan grozi temu ludowi».\”
To dzieło ostateczne jest niezmiernie ważne, a jednocześnie i proste do osiągnięcia. Co temu stanowi ostatecznemu bardzo przeszkadza? – umiejetność, wiedza, mądrość, która wynika z samego siebie. A co temu dziełu sprzyja? – posłuszeństwo, zachowanie pierwotnej miłości, która nieskazitelnie dociera do głębin przez posłuszeństwo Bogu Ojcu w wierze, przez nadzieję. Sam Bóg jest nadzieją w pięknej córce ziemskiej, aby tam w głębinach eksplodowała moc miłości, i przywrócona została chwała Boskiej obfitości, Boskiej światłości, Boskiej miłości, Boskiego życia, i żeby wszyscy mieli dostęp do tego doskonałego życia, życia Boską światłością i Boskim dziełem. Iz 66:12,15-16: \”Tak bowiem mówi Pan: «Oto Ja skieruję do niej pokój jak rzekę i chwałę narodów – jak strumień wezbrany. Ich niemowlęta będą noszone na rękach i na kolanach będą pieszczone. … Bo oto Pan przybywa w ogniu, a Jego rydwany [pędzą] jak burza, by zaspokoić swój gniew pożogą i groźby swoje płomieniami ognia. Bo Pan dokona sądu ogniem, i mieczem swym [ukarze] wszelkie ciało, tak iż wielu będzie pobitych przez Pana.\”
Jr 13:22: \”A jeżeli pomyślisz sobie: \”Dlaczego to mnie spotkało?\” Z powodu licznych twoich grzechów zostały odkryte poły twej szaty, obnażone twe pięty.\”
Zamęt wprowadzany jest przez dzisiejszy kościół – świętość dopiero po śmierci, i pułapka w postaci świętości z uczynków, którą bada adwokat diabła – co jest drugim więzieniem, więzieniem świętym. Ludzie uważają, że to jest nieprawda. Więc co jest prawdą w takim razie? – że Chrystus Pan złożył ofiarę ze swojego życia i Jego dar świętości wymaga uczynków z ciała? A nie wiarą samą jesteśmy zbawieni? Szatan już to zrobił w raju z Ewą; ale najpierw duch mocarstwa powietrza z upadłymi aniołami i z Lucyferem, później ten sam duch mocarstwa powietrza przez Lucyfera z Adamem i Ewą, a dzisiaj robi to kościół z ludźmi, aby człowiek zgubił łączność bezpośrednią z Bogiem; i świat jest na skraju upadku. Ale Synowie Boży, oni kształtują się przez wiarę, wedle obrazu Chrystusa, Boga Ojca, gdzie Bóg objawił obraz Swój w Synach Bożych w Chrystusie Jezusie; i oni przez wiarę kształtując się wedle tego wzoru, stają się doskonałymi. A my przez wiarę jesteśmy ufni i posłuszni, nie dokładamy ani nie ujmujemy niczego, aż oglądamy tajemnicę, wedle której się rozwijaliśmy, w objawieniu pięknej córki ziemskiej, w której eksploduje pradawna miłość, światłość przebudzona do początku. I wtedy człowiek z zadziwieniem mówi: Kim jesteś? Chwała twoja jest tak wielka, że przyćmiewa blask wszystkiego co jest dookoła. – Tobą, tobą jestem, wytrwałeś w światłości, bo jesteś światłością i obdarzyłeś mnie światłością. J 11:25: \”Rzekł do niej Jezus: «Ja jestem zmartwychwstanie m i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie.\”

Link do nagrania wykładu – 21.07.2023r.
Link do wideo na YouTube – 21.07.2023r.

„Dokądże będziesz chwiejna, Córko buntownicza?.” Jr 31.22

Nasza tajemnica jest ukryta przed nami, ale jest otwarta przed wiarą. Wiara czerpie z nadziei, a nadzieją jest łono Boga, bo z nadziei rodzi nas Bóg. Wzrastamy wedle nadziei i wedle wiary; nie wedle umiejętności, która jest w naszej głowie. Człowiek wzrasta przez to, czego jeszcze nie zna i nie rozumie, to łaska otwiera nam tą przestrzeń – tam jest nasza odpowiedź. W tej chwili wedle wiary postępujemy, nie możemy postępować wedle widzenia. Ale kiedy wiara stanie się w nas już fundamentem – wtedy postępujemy wedle widzenia, bo jesteśmy już całym człowiekiem. Mężczyzna i niewiasta są całym człowiekiem. Ja uczynię ją żywym duchem, i będzie żywa jak wy mężczyźni – ta Ewangelia przedstawia o dziele naszym, aby nasza wewnętrzna natura stała się w udziale mężczyzny, w udziale doskonałości. Ona udziela nam tajemnicy, której my nie mamy, ponieważ nasza tajemnica jest w niej w dalszym ciągu ukryta. Dlatego musimy ją wznieść, aby nasza tajemnica została w nas odkryta. Nasza całość, jest razem z nią, a jej całość jest naszą tajemnicą, czyli całego człowieka. Jeśli chcemy dotrzeć do tej tajemnicy, musimy być posłuszni Bogu. Jezus Chrystus mówi: bądźcie najmniejszymi, czyli pamiętajcie o czystym, doskonałym uczuciu, o człowieku wewnętrznym, o tajemnicy, która jest tą właśnie tajemnicą człowieka prawdziwego. Bóg chce, żebyśmy byli Jemu posłuszni, a On nas ukształtuje, ponieważ wie, że nie możemy się ukształtować bez Niego. 2 Kor 5:6-8: \”Tak więc, mając tę ufność, wiemy, że jak długo pozostajemy w ciele, jesteśmy pielgrzymami, z daleka od Pana. Albowiem według wiary, a nie dzięki widzeniu postępujemy. Mamy jednak nadzieję… i chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana.\”
Jr 49:4: \”Dlaczego się chlubisz dolinami ‹twej urodzajnej doliny>, Córo buntownicza. Ufasz swoim zasobom, mówiąc: «Kto może nadejść przeciw mnie?»\”
Chrystus Pan naprawia naszą uszkodzoną świadomość, uszkodzoną naturę podświadomą, ale musi to zrobić Chrystus i Synowie Boży. Podświadoma natura jest to nasza piękna córka ziemska, a naprawa która tam istnieje, jest naprawą doskonałą, ponieważ sam Bóg, przez nasze posłuszeństwo, daje swoje życie i przywraca chwałę tej naturze pięknej córki ziemskiej. Bóg stworzył materię, stworzył piękną materię, a później stworzył duchowy pierwiastek, czyli ziemię duchową. Na ziemi duchowej stworzył piękne córki ziemskie, czyli istoty ziemskie w najdalszym pojęciu duchowego tego stanu. Córki ziemskie ówczesne można porównać do ostatecznego stanu objawienia się Synów Bożych w wypełnieniu planu. A plan wypełniony przez Synów Bożych – wyzwolenie pięknej córki ziemskiej, to jest powrót do początku. Jest to stanięcie nie tylko na początku naszym, ale na początku wszelkim, czyli jest to stawanie się pierwociną doskonałości Bożej, która została ukazana przez Chrystusa Pana, przez Boga Ojca w pięknej córce ziemskiej. Iz 54:1-2: \”Śpiewaj z radości, niepłodna, któraś nie rodziła, wybuchnij weselem i wykrzykuj, któraś nie doznała bólów porodu! Bo liczniejsi są synowie porzuconej niż synowie mającej męża, mówi Pan. Rozszerz przestrzeń twego namiotu, rozciągnij płótna twego ‹mieszkania>, nie krępuj się, wydłuż twe sznury, wbij mocno twe paliki!\”
Oz 2:21: \”I poślubię cię sobie [znowu] na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie.\”
Ludzie, którzy wypełniają wolę Bożą, są ufni i posłuszni Bogu, są Aniołami. Anioła rozpoznajemy po wewnętrznym jego życiu, oni wierzą całkowicie Bogu. Chrystus Pan łączy ich w jedność, poza przestrzenią czasu, przestrzeni, łączy ich w miłości wewnętrznej, łączy ich w miłości Boskiej, łączy ich poza materią, gdzie kobieta i mężczyzna bez względu na moralność, pasują do siebie idealnie, są dopasowani w doskonały sposób, w każdej przestrzeni są dopasowani. I to dopasowanie, jest doskonałym stanem wewnętrznego przenikania i stwarzania nowej całkowicie istoty, gdzie nie ma już myśli o pochodzeniu, tylko miłość, ogromna miłość do Boga, która powoduje, że jedność kobiety i mężczyzny jest tak głęboka, że cała energia kieruje się do tego miejsca, a cała energia, która została przez ludzkie pojmowanie wtłoczona w materialny stan istnienia i swoje myśli, i cała zewnętrzna moralność człowieka, po prostu rozpada się jak pył, przestaje istnieć; bo istniała tylko dlatego, że człowiek ją uznawał. Ale kiedy jej nie uznaje, bo poddał się miłości, na oczach jego się rozsypała, jak w Ewangelii o kobiecie, która niosła dzban pełen mąki, ucho od dzbana się urwało, i mąka się wysypywała, ale kobieta żyła samą miłością, traciła wszystko, i nie widziała tej straty, bo szła do domu, a domem jest Bóg, gdy dotarła do Niego, postawiła dzban na podłodze, spojrzała do wnętrza i zobaczyła że jest pusty, i doznała radości, dlatego że była wszystkim, a to co utraciła, było tym czego nie potrzebowała, bo było niczym; ponieważ jeśli zostało utracone z powodu Boga, to znaczy, że było niczym. Jr 16:10-11: \”A gdy ogłosisz temu ludowi wszystkie te słowa, powiedzą ci: \”Dlaczego Pan zapowiedział przeciw nam te wszystkie wielkie nieszczęścia? Na czym polega nasz występek i nasz grzech, który popełniliśmy przeciw Panu, naszemu Bogu?\” Wtedy powiesz im: \”Na tym, że przodkowie wasi opuścili Mnie – wyrocznia Pana – i poszli za obcymi bóstwami, służyli im i oddawali cześć, a ode Mnie odeszli i nie zachowywali mojego Prawa.\”
Oz 2:22: \”Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana.\”
Naszym dziełem jest nasza natura cielesna i duchowa natura ciała, która nie wyzwolona, jest naszym obciążeniem. Jest mężczyzna i kobieta – to są żywi ludzie, są stworzeni przez Boga, mają w sobie pierwiastek Boski. Kobieta ma w sobie moralność swojej rodziny, mężczyzna ma moralność swojej rodziny. Czym są te moralności? Światło falowe i korpuskularne to są światła znane dla nas w tym świecie. Światło statyczne jest dla nas nieznane, mimo że ono podtrzymuje naszą naturę człowieczeństwa, Boską naturę doskonałości; ponieważ światło statyczne jest to czyste światło materii Boskiej, która w nas istnieje, i przyczynia się do istnienia nas jako ludzi, a ostatecznie jako istot doskonałych. Moralność człowieka, moralność kobiety i mężczyzny składa się właśnie z tych elementów fotonowych, czyli to są te fermiony, które przywiązały się do formuły tego świata zewnętrznego w postaci formy i myśli – forma jako cząsteczka korpuskularna i myśli jako cząsteczka falowa, a obecność Boga to cząsteczka statyczna, światło statyczne czyli światło, które jest zawsze w nas istniejące, ponieważ jesteśmy Boską naturą istnienia, bez względu na to czy to rozumiemy czy nie, nią jesteśmy. Jr 33:20-21: \”«To mówi Pan: Jeżeli możecie złamać moje przymierze z dniem i moje przymierze z nocą, tak że nie nastąpi ani dzień, ani noc w swoim właściwym czasie, to może być także zerwane moje przymierze z moim sługą Dawidem, by nie miał syna zasiadającego jako król na jego tronie, i z moimi sługami, kapłanami-lewitami.\”
Jr 3:13: \”Tylko uznaj swoją winę, że zbuntowałaś się przeciw Panu, Bogu swemu, i włóczyłaś się po wszystkich drogach [ku obcym] – pod każdym zielonym dębem, a głosu mojego nie słuchałaś – wyrocznia Pana.\”
Kiedy kobieta i mężczyzna zbliżają się do siebie z powodu zewnętrznego pola, tym zewnętrznym polem jest pole energetyczne związane z fotonem korpuskularnym i falowym, czyli zdeterminowany przez formę tego świata, mając podobne pragnienia i podobne myśli, przyciągają się do siebie. Ale jest jeszcze trzeci foton, który jest fotonem statycznym, który tak naprawdę jest głównym elementem dziania się tego wszystkiego. Miłość powoduje tą sytuację, że cząsteczka fotonu statycznego, czyli czystego Boskiego stanu istnienia, tworzy tzw stan tunelowania, czyli następuje z powodu miłości, połączenie się wewnętrznej natury kobiety i wewnętrznej natury mężczyzny, łączą się razem, a jednocześnie poza światem zmysłowym, poza światem fizycznym i poza światem umysłowym, doznają wewnętrznego połączenia, i zaczynają doznawać stanu wewnętrznego życia. Łk 20:36: \”Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmar twychwstania.\”Ap 21:4: \”I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już [odtąd] nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły».\”
Jr 3:14: \”Wróćcie, synowie wiarołomni – wyrocznia Pana – bo jestem Panem waszym i przyjmę was, po jednym z każdego miasta, po dwóch z każdego rodu, by zaprowadzić na Syjon.\”
Kobieta i mężczyzna jednocząc się miłością głęboką – przechodzą do uczucia. Gdy łączą się wewnętrznie, skupiają się na uczuciu wewnętrznego swojego istnienia, dwoje jako jeden istnieją, i ten stan tego istnienia jest najpełniejszy, najdoskonalszy. Uczucie jest lekkie, spokojne, wewnętrzne, ono nie góruje, ono nie panuje, ono jest tym, który służy innym, jest małe, oddane i ufne, tak jak dziecko małe, ono jest najmniejsze, a ukazuje tą tajemnicę Boską natury naszej. Uczucie jest tak głębokie, że zaczyna ich jednoczyć w jedną naturę, tak bardzo, że przestają mieć znaczenie wartości świata. Ale kobieta i mężczyzna chcą być razem, pomimo wrogości świata, i że świat tego nie akceptuje, bo świat inne ma formuły dobra. Mt 11:11: \”Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on.\”
Jr 3:15: \”I dam wam pasterzy według mego serca, by was paśli rozsądnie i roztropnie.\”
Szatan nas zwodzi emocjami, Chrystus nas ratuje uczuciem, wszystkie pochodzą z tego samego serca. Zawsze człowiek daje z obfitości swojego serca, tylko musi pamiętać o tym – czy jego obfitość serca jest napełniona żalem, goryczą, własnymi planami, czy miłością, prawdą, doskonałością, dziecięctwem – bo zawsze daje z obfitości, i świat który kształtuje wokół siebie, kształtuje z obfitości swojego serca. Szatan wykorzystuje emocje do manipulowania człowiekiem. Ale uczucia, z tego samego miejsca, są drogą wyjścia. Mówi Chrystus: przyniosłem na ten świat ogień, i jakże pragnę aby już zapłonął. Kobieta i mężczyzna – wewnętrzna ich siła Boska, jednoczy się z całej siły z sobą wewnętrzne, te dwie doskonałe natury, te dwie cząsteczki wewnętrzne, czyli jeden stan światła statycznego i drugi stan światła statycznego. Ale to za mało, bo tam są trzy cząsteczki. Bóg chce wszystko. I wtedy kiedy miłość zaczyna coraz bardziej się rozpalać, zaczyna pojawiać się stan eksplozji miłości, reakcja łańcuchowa miłości, czyli pojawia się reakcja pochłaniania wszystkiego przez miłość. 1 J 4:10-11: \”W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy. Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować.\”
Jr 3:16: \”A gdy się rozmnożycie i wydacie liczne potomstwo na ziemi w tamtych dniach – wyrocznia Pana – nikt nie będzie już mówił: \”Arka Przymierza Pańskiego!\” Nikt już nie będzie o niej myślał ani jej wspominał, odczuwał jej braku, ani też nie uczyni nowej.\”
Kiedy nasza świadomość zaczyna uczestniczyć w uczuciu zjednoczenia się kobiety i mężczyzny, w jedną naturę, zaczyna pociągać za sobą całą siłę, całą energię tamtych cząsteczek fotonowych, które są cząsteczką korpuskularną i cząsteczką falową. Następuje sytuacja, że cała świadomość skupia się na tajemnicy tej miłości, odbierając moc cząsteczce fotonu korpuskularnego stanu i falowego, i zaczynają skupiać się w jednym stanie. I wtedy nie istnieje już materia, ani nie istnieje myśl, ale doskonała miłość tych dwojga powoduje to, że te trzy cząsteczki, stają się jednym stanem, są jedną naturą i przeżywają dokładnie to samo. To jest kondensat fermionowy, który właściwie ma status już kondensatu Bosego-Einsteina, a to są bozony, które są cząsteczkami uspokojonymi mającymi pełnię. Ale kondensat fermionowy osiąga ten stan w sposób duchowy przez naturę cielesną i ziemską. Dlaczego ten stan został ukryty? Dlatego, że to jest stan stawania się Aniołem. Jr 36:6-7: \”Idź więc ty i odczytaj słuchającemu ludowi w świątyni, w dzień postu, słowa Pańskie ze zwoju, który zapisałeś pod moje dyktando. Czytaj także wszystkim słuchającym mieszkańcom Judy przychodzącym ze swych miast! Może skierują swe błaganie przed oblicze Pana i nawrócą się każdy ze swego przewrotnego postępowania. Wielki jest bowiem gniew i zapalczywość, jakimi Pan grozi temu ludowi».\”
Jr 3:17: \”W tamtych czasach Jerozolima będzie się nazywała Tronem Pana. Zgromadzą się w niej wszystkie narody w imię Pana i nie będą już postępowały według zatwardziałości swych przewrotnych serc.\”
Ludzie traktują, że ciało jest przeznaczone do śmierci, i się nic z tym już nie zrobi. Dlaczego nie ufają Bogu, który prowadzi do życia wiecznego? Jezus Chrystus przecież to uczynił. On jest Tym, który w czasie śmierci uronił łzę życia, aby stała się i dla nas życiem. Jeśli ktoś jest spragniony i wierzy we Mnie, niech przyjdzie do Mnie i pije, strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza. To jest o miłości, bo cóż może być strumieniami wody żywej? To jest miłość. Bóg stworzył wszystko z miłości, czyli życia. Śmierć jest ostatecznym stanem braku rozumienia, więc śmierć ludzi, nieustannie zaświadcza o tym, że w dalszym ciągu nie rozumieją, i w dalszym ciągu są więźniami, i że świadomość ich jest więźniem, i utrzymuje świat korpuskularny i falowy w stanie takim, jakim chce zło – jest to świat, stworzony przez szatana, który jest światem peryferyjnym, zamkniętym przez wolę. Jaki aspekt jest potrzebny do naszej transformacji; do uzyskania doskonałego stanu trzech fotonów? Światło statyczne, którym jest Boska natura naszego istnienia – świadomość, ona ze stanu formy, czyli z korpuskularnego stanu, wydobywa foton, który stał się fotonem zatrzymanym w formie, i foton, który został zatrzymany w pewnych aspektach myślowych, aby tą formę utrzymywać. Aby wrócić do podstawowej formy Boskiej tajemnicy, gdzie jesteśmy już wolni od więzienia cielesnego, a stajemy się tymi, którzy modernizują to cielesne ciało, na ciało zdolne do zjednoczenia się z Boską tajemnicą, z Boską naturą. Ciało jest do tego przeznaczone. Mówi Jezus Chrystus o Duchu swoim i o Boskiej tajemnicy istnienia: Jeśli nie zrozumiecie, że jesteście duchem i że ciało wasze jest Boskie, to nie będziecie mogli jeść Mojego Ciała i ono nie da wam życia; a jeśli będziecie wiedzieć, że jesteście duchem, że jesteście pochodzenia Boskiego, i Ciało i Krew Moja jest duchem, to przyjmiecie Mojego Ducha i żyć będziecie. Dlaczego nie korzystacie z Mojej potęgi, tylko ze swoich umięjętności, i biedujecie, i głodujecie, mając Mnie, który da wam wszystko? Za 3:6-8: \”Po czym anioł Pański napomniał uroczyście Jozuego: «Tak mówi Pan Zastępów: Jeżeli wytrwasz na moich drogach, jeżeli wierny będziesz posłudze dla Mnie, uczynię cię przełożonym mojego domu i opiekunem moich przedsionków i policzę cię w poczet tych, którzy tutaj stoją. Arcykapłanie Jozue, słuchaj ty i twoi towarzysze, którzy są twoimi doradcami, gdyż przez tych mężów spełni się cudowna obietnica, albowiem ześlę sługę mego – Odrośl.\”
Jr 3:18: \”W owych dniach pójdzie dom Judy do domu Izraela i przyjdą zgodnie z kraju północnego do ziemi, którą dałem na dziedzictwo waszym przodkom.\”
Droga jest prosta, ale im bardziej jest prosta, tym bardziej jest trudna i niemożliwa do wykonania dla rozumu, rozum nie może tą drogą wrócić. Dlatego lepiej jest rozpocząć od początku, niż dokładać, bo z tego dokładania nic nie będzie. Wartością jest świadomość, miłość i wdzięczność, która jest mocą ogromnej potęgi. Wdzięczność otwiera właściwą pozycję świadomości, a świadomość prawdziwa, otwiera prawdziwą świadomość miłości, a te trzy są pełnią. Głównym elementem i problemem przemiany człowieka, jest to że ludzie uzależniają swoją wiarę od tego, czy to rozumieją. Nie można uzależniać wiary od zrozumienia, musimy być jak dzieci, którzy tego nie rozumieją, a na to oczekują i temu ufają. Dlatego trzeba ze spokojem rozpocząć od początku, a właściwie nowego początku. Jezus Chrystus doprowadza nas do końca, czyli do śmierci; śmierć jest końcem, ale jest także początkiem. Musimy porzucić własne umiejętności, własną pracę, własne dociekania, i tylko skupić się na wypełnianiu łaski. Kiedy wybieramy łaskę, to zawsze wybieramy ratunek z kłopotów, pokonujemy kłopoty. I dlatego jednocząc się z łaską, zstępujemy do głębin, panując nad głębinami. Ale kiedy sami chcemy to zrobić, to wtedy występuje niewłaściwy stan, jego nie polecam. Mt 9:16-17: \”Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania, gdyż łata obrywa ubranie, i gorsze robi się przedarcie. Nie wlewa się też młodego wina do starych bukłaków. W przeciwnym razie bukłaki pękają, wino wycieka, a bukłaki się psują. Raczej młode wino wlewa się do nowych bukłaków, a tak jedno i drugie się zachowuje».\”
Jr 3:19: \”Ja zaś powiedziałem sobie: Jakże chciałbym cię zaliczyć do synów i dać ci przepiękną ziemię, najwspanialszą pośród posiadłości narodów! Myślałem: będziesz Mnie nazywał: \”Mój Ojcze!\” i nie odwrócisz się ode Mnie.\”
Doszło do tego, że dzisiejszy kościół nakłania ludzi do tego, aby bluźnili Chrystusowi, aby nie uznawali Jego istnienia, żeby nie uznawali Jego dzieła, nie uznawali wolności duszy, i nie uznawali wolności dzieła Prawa Świętego, dla którego Bóg złożył ofiarę ze swojego życia, aby powołać do życia Synów Bożych, którzy zstępują do głębin ratując wewnętrzną istotę. To jest wiedza, którą mi przekazuje Duch Święty; Duch Święty pokazał nam prawdę, której nikt nie może zobaczyć, kto nie jest wierzący. Kiedy wierzymy, to bezwzględnie wiemy o tym, że Jezus Chrystus jest jedynym Odkupicielem, i złożył ofiarę ze swojego życia, i nas uwolnił. I dla nas, nie jest to pytanie, ale odpowiedź – jesteśmy wolnymi od grzechu – dla nas jest to jasne i proste, i tak postępujemy. Jestem już wolny od grzechów, ponieważ uczynił to Jezus Chrystus swoją Drogocenną Krwią, a ja Mu uwierzyłem. I świętość moja, która jest przez wiarę, pokonuje grzech w moim ciele, do czego jestem zobligowany i posłany. Rz 3:21-24: \”Ale teraz jawną się stała sprawiedliwość Boża niezależna od Prawa, poświadczona przez Prawo i Proroków. Jest to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich, którzy wierzą. Bo nie ma tu różnicy: wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie które jest w Chrystusie Jezusie.\”
Jr 3:22: \”Powróćcie, zbuntowani synowie, uleczę wasze odstępstwa. \”Oto jesteśmy, przychodzimy do Ciebie, bo jesteś Panem, Bogiem naszym.\”
Jezus Chrystus mówi: Zachowajcie relację z Bogiem w izdebce. On widzi w tajemnicy i da wam w tajemnicy. Ten stan izdebki, jest zawsze istniejący w człowieku, który jest oddany Bogu, ma w sobie wewnętrzny stan równowagi, że w każdej sytuacji jest tym samym człowiekiem, i w każdej sytuacji jest wewnętrznie zachowany w Chrystusie, i w każdej sytuacji ma rdzeń Boski. I nie chodzi o epatowanie tym stanem. Bo ważniejsze jest to, co czujecie wewnątrz, a nie na zewnątrz, ponieważ wewnątrz istnieje niezmienne, zewnętrzne nieustannie się zmienia. Są różnego rodzaju doświadczenia, Bóg objawia ciemność, Bóg objawia pracę, zadanie, doświadczenie i próbę, a my musimy być umocnieni w doskonałym stanie równowagi, z całej siły trzymać się łaski. Łaska zawsze jest mocą naszego ratunku. Siły zewnętrzne będą uderzały, dlatego że łaska otwiera nasze nieznane przestrzenie, przez które wzrastamy. Musimy nieustannie wybierać doskonale, być w tym wyborze niezmiennym wewnętrznym. Zewnętrzny będzie chciał nas jak morze falami uderzać, ale my mamy silne umocnienie, mamy Chrystusa, który fal się nie boi, i wicher mu nie grozi, a fale rozbijają się lub się zatrzymują, i nic się nam nie dzieje, bo Chrystus Pan nad tym panuje. Jesteśmy w tej mocy, i musimy mieć świadomość, że idąc po wodzie, gdy fala idzie na nas, nie boimy się tej fali, bo ona zaraz wygaśnie, bo Chrystus ma nas w swoich rękach i nic nam się nie stanie, idziemy Jego wiarą. Iz 45:7: \”Ja tworzę światło i stwarzam ciemności, sprawiam pomyślność i stwarzam niedolę. Ja, Pan, czynię to wszystko.\”Mt 6:6: \”Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.\”
Jr 3:23: \”Rzeczywiście, zwodnicze są wyżyny i tumult na górach. Rzeczywiście, w Panu, Bogu naszym, jest zbawienie Izraela.\”
Jezus Chrystus mówi, żebyśmy robili tak jak On, czyli żebyśmy byli posłuszni, a sam Bóg będzie naszą głową. Musimy w taki sposób wzrastać, czyli nie liczyć na siebie; bo jeśli człowiek liczy na Boga, to liczy na wzrost, ufa Bogu i przyjmuje Jego łaskę, i nie jest tym człowiekiem egregorem, który chce to umieć, tylko jest ten, który wyraża obecność Boga – Owoce Ducha Świętego. Owoce Ducha Świętego są tym, co mamy w sercu, nie mogą być uczynkami, bo uczynki to jest to, co my robimy, a Owoce Ducha Świętego są tym, kim my jesteśmy, są nami. To musi być pokora, czyli udzielać drugiemu z siebie, być opanowanym w szczerym rozumieniu dobra dla tego człowieka, być łagodnym w szczerej trosce o tego człowieka, być wiernym w szczerej prawdzie względem Boga, być dobrym szczerze dla świata, nie dla zysku, być uprzejmym w szczerym stanie, ponieważ w taki sposób Bóg objawia się we mnie, i we wszystkich innych ludziach, budzę w nich życie, być cierpliwym szczerze z pokorą, być cierpliwym, czyli Bóg w cierpliwości objawia mi swoje oblicze, w cierpliwości, przez cierpliwość, przez czas poświęcony tej chwili, być pokornym w pokoju, nieść pokój, nie wszczynać wojen, być tym, który jest z daleka od wojny, ale niesie pokój, być radosnym, w pokorze być radosnym, czyli nie cieszyć się z rzeczy głupich i niepotrzebnych, ale cieszyć się z obecności Boga w nas, i obdarowywać tą tajemnicą – nie z wiedzy, ale z obecności samego żywego Boga; i w pokorze miłość, obdarowywać miłością, obdarowywać pokojem, radością i miłością. Co to znaczy obdarowywać miłością? – stać się nią, aby ona z nas wypływała strumieniami do wszystkich tych, którzy pragną, stać się nią, i gdy jesteśmy miłością, ona samodzielnie z nas emanuje. Kol 3:12-13: \”Jako więc wybrańcy Boży – święci i umiłowani – obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy!\”
Rdz 35:2: \”Rzekł więc Jakub do swych domowników i do wszystkich, którzy z nim byli: «Usuńcie spośród was obcych bogów, jakie macie; oczyśćcie się i zmieńcie szaty.\”
Jesteśmy doskonałym owocem Boskim, i naszym postępowaniem jest prostota w wyrażeniu owoców Ducha Świętego, czyli my wewnętrzni, a wspiera nas Bóg Ojciec. Jesteście gotowi przez Chrystusa; a nie gotowi ponieważ nie ufacie. Ale kiedy będziecie ufać, to będziecie gotowi, i pójdziecie czynić to, do czego jesteście przygotowani; bo jesteście gotowi, jeśli uwierzycie, że jesteście gotowi. Nie wymyślajcie sobie jakiś planów tego świata, bo Bóg wszystko już ustanowił, cały plan, nie układajcie mowy, bo Bóg tą mowę w was będzie już kształtował. Jestem tym kim jestem, przez wiarę, nie przez to, co rozumiem i co wiem, tylko kształtuję się na wzór świata jakiego nie znam, nie rozumiem, nie pojmuję, a który we mnie się objawia, i w taki sposób go poznaję. Najpierw się oddaję Bogu, On we mnie kształtuje ten świat, a później gdy ten świat we mnie istnieje, ja o nim mówię i wyrażam go z całej siły, wyrażam go z całą stanowczością. Buduje się we mnie Duch Boży, objawia się, i później staję i jestem silny tą mocą. To się tak dzieje. I dlatego kształtuję się przez wiarę, której nie mogę zobaczyć, kształtuję się wedle nadziei, której nie oglądam, ale której jestem pewny, że ona się realizuje, którą widzimy na własne oczy. Mt 28:20: \”Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata».\”

Link do nagrania wykładu – 15.07.2023r.
Link do wideo na YouTube – 15.07.2023r.

„To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali.” J 15.17

Człowiek żyje na Ziemi dla powstania Synów Bożych, a jest to unikalna natura. Synowie Boży nie należą do żadnej galaktyki, do żadnego gwiazdozbioru, do żadnej planety, są istotami wewnętrznego Boskiego życia, która jest istotą światła. Świat, który się zaczyna przed nami otwierać, jest otwierany coraz bardziej na podłożu oświecenia, nie rozumienia. Ziemia jest jedynym miejscem we wszechświecie, gdzie może wyewoluować świadomość, aby objawić duchową tajemnicę istnienia – i wydać na światło czym jest wykonanie tajemniczego planu ukrytego przed wiekami w Bogu Stwórcy wszechrzeczy. Ziemią interesują się wszystkie cywilizacje we wszechświecie. Ziemia jest wyłączona z sił kosmicznych, a ma całkowicie inną siłę – siłę wewnętrznego istnienia. I jedynym tym, co tak naprawdę zawsze było, we wszystkich cywilizacjach istniejących na Ziemi, to aby duchowa natura powstała, mimo że wszystko co było dookoła przeszkadzało w tym stanie, w tym powstawaniu. Na Ziemi jest unikalny stan świadomości. Tylko sami najdoskonalsi, najsilniejsi, najbardziej ufni i oddani, którzy powstawali, odnajdywali duchową światłość swojego istnienia, i pokonywali ten świat, który był światem ograniczającym duchowy wzrost. A co pozostało po tych ludach, które nie stały się Synami Bożymi? Pozostały jakieś instalacje, jakieś stare budynki, jakieś wielkie budowle; po tamtych cywilizacjach pozostały głównie ruiny, technologie i jakieś inne ślady. A to co miało powstać jest bardzo unikalne – są to Synowie Boży. Jesteśmy właśnie w czasach, kiedy dopełnia się dzieło stu czterdziestu czterech tysięcy, czyli dopełnia się dzieło tych właśnie powstających Synów Bożych. Ef 3:8-9: \”Mnie, zgoła najmniejszemu ze wszystkich świętych, została dana ta łaska: ogłosić poganom jako Dobrą Nowinę niezgłębione bogactwo Chrystusa i wydobyć na światło, czym jest wykonanie tajemniczego planu, ukrytego przed wiekami w Bogu, Stwórcy wszechrzeczy.\”
J 15:15: \”Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.\”
Świadomość jest najbardziej cenną naturą istnienia, to prawdziwy człowiek, prawdziwe istnienie, to prawdziwa emanacja Boga. Dzisiaj świadomość uważa się jako mądrość wynikającą z umiejętności kojarzenia przyczyn i skutkowości. A prawdziwa mądrość Boża jest to bycie w jądrze prawdy, czyli być zjednoczonym z Boską tajemnicą wewnętrznego życia, które się w tej chwili coraz bardziej w nas otwiera, i możemy je poznać, ale tylko przez Boską tajemnicę uczucia – czyli miłość, miłosierdzie i wdzięczność. Jezus Chrystus uwolnił naszą duszę, a dusza to jest samo życie wewnętrznej natury światła Boskiego, które ma świadomość. Chrystus to zrobił, otworzył ścieżkę, aby człowiek mógł wyjść, otworzył drogę. Dzisiaj ludzie z tej drogi nie korzystają, dlatego że przywiązali się do natury cielesnej, która wymaga i potrzebuje ich wsparcia i pomocy, a tak naprawdę stała się więzieniem. Jezus Chrystus nas nie odkupił dla umierania, ale dla życia. Kiedy dojrzewamy wewnętrznie i widzimy duszę naszą, która chwałą jaśnieje, budzi się w nas świadomość żywego Boga, który duszę naszą wyzwolił – i to jest powstanie świadomości. Najważniejszą rzeczą we wszechświecie jest świadomość. 1 P 1:3-4: \”Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei: do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest zachowane dla was w niebie.\”
J 13:34: \”Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie.\”
Świadomość jest ściśle związana z miłością. To jest odkrycie niebywałe, że świadomość jest ściśle związana z miłością i świadomość bez miłości nie może istnieć, bo świadomość jest wieczną naturą istnienia. Bóg jest wieczny. Bóg jest niepokonany, Bóg nie błądzi, dobroć pochodzi od Boga. Świadomość jest ściśle związana z dobrem i dobro jest ściśle związane z miłością. Ta tajemnica nie może dotrzeć do człowieka przez jego rozum, głowę, uszy, ale tylko przez uczucie, przez świadomość. Świadomość, miłość i życie są jednym. Życie jest tam gdzie jest świadomość, i świadomość jest tam gdzie jest miłość. Nie może być miłości bez życia, i miłości bez świadomości – wszystkie te trzy stanowią jedną naturę. 1 Kor 13:11-13: \”Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce. Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany. Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość – te trzy: z nich zaś największa jest miłość.\”
J 13:35: \”Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali.\”
Świadomość jest związana ściśle z dobrem, jest wynikiem wyboru najlepszych cech człowieka, aby drugiemu człowiekowi nie tworzyć krzywdy, nie zadawać bólu i cierpienia. Kiedy człowiek jest tego nieświadomy, to właśnie to się dzieje. Ludzie mówią że są świadomi; ale nie są świadomi, jeśli czynią zło. Nie jest to trudne, tylko że dzisiejszy świat nie chce tego, ponieważ to jest za proste, bo nie odnosi się do jakiegoś sytemu, tylko odnosi się do duchowej natury wewnętrznej wolności człowieka. Człowiek wewnętrznie święty jest człowiekiem, który rozpoznaje człowieka nieświętego, bo nie patrzy na jego chód, ręce, czy jakieś inne rzeczy, ale widzi jego duchową naturę, i wie że w nim nie ma ciszy, spokoju, łagodności, wierności i doskonałości. Nie może brakować w życiu człowieka świadomości i nie może brakować w życiu miłości, bo wtedy taki człowiek jest upośledzony, on widzi że – z jednej strony chce być dobry, a z drugiej strony rozbija, niszczy, krzyczy, albo się upija. Dzisiejszy świat poluje na świadomość człowieka, bo ona jest najcenniejsza. Ciało jest naczyniem na świadomość, która może zostać tam uwięziona, jeśli zostanie ukazane, że to jest jedyne miejsce życia dla człowieka. Wtedy wszyscy trzymają się tego ciała, i nie chcą tego jedynego miejsca życia opuścić. A ono stało się po pierwsze – miejscem ich zniewolenia, a po drugie – samo potrzebuje wolności. Bo świadomość tutaj istnieje po to, żeby dać wolność temu, który tak naprawdę potrzebuje wolności. A ciało ma obiecany stan wolności, tylko żeby ten obiecany stan wolności mógł dla ciała nastąpić, musi najpierw nastąpić uwolnienie świadomości.
Rz 8:14,19,21: \”Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. … Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. … że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych.\”
Mt 5:44: \”A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują\”
Językiem uniwersalnym jest uczucie, przez uczucie otwieramy naszą przestrzeń modlitwy, czyli relacji z Bogiem. Czym jest modlitwa? Nie jest to nieustanny potok słów, tylko nieustanny stan jedności. Modlitwa w sobie ma relację, to jest jedność nieustanna. W głowie ludzi, nieustannie huczą jakieś myśli, a gdy będzie modlitwa, to nie będzie już huk, ale będzie cisza modlitwy, która wypełnia całkowicie całą duchową naturę. Modlitwa to świadomość pochodzenia Boskiego, świadomość ciszy, spokoju i łagodności, tak jak Chrystus mówi: jestem cichego i spokojnego serca, jestem łagodnego serca. Czyli bycie cichego i spokojnego serca, i łagodnego serca jest to modlitwa. Jest to stan oddania się Duchowi Świętemu, stan emanacji serca ciszą, która wynika z przywrócenia trzech pierwszych przykazań: Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną, nie będziesz wzywał imienia Pana Boga nadaremno i dzień święty będziesz święcił. Każdy dzień jest święty, od Boga, ponieważ Bóg stworzył wszystko, każdy dzień. Będziesz święcił każdą chwilę swojego życia, ponieważ jest ona od Boga dana i jest Boską tajemnicą w nas, aby się całkowicie otworzyła. 1 P 2:21-23: \”Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami. On grzechu nie popełnił, a w Jego ustach nie było podstępu. On, gdy Mu złorzeczono, nie złorzeczył, gdy cierpiał, nie groził, ale oddawał się Temu, który sądzi sprawiedliwie.\”
Mt 5:45: \”tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.\”
Do Jezusa Chrystusa przychodzi młodzieniec, który pyta: powiedz mi co mam czynić, aby wejść do Królestwa Niebieskiego. Jezus Chrystus spojrzał głęboko w serce chłopca, z miłością wielką spojrzał, i powiedział: jednego ci brak, sprzedaj wszystko, rozdaj biednym i chodź za Mną. Ale chłopca świadomość była bardzo silnie związana z tym, kim jest w tym świecie, co zyskał w tym świecie, z majętnością – nie tylko z pieniędzmi, bo pieniądze tego nie robią, robi to coś innego. Ten chłopiec nie miał problemu z pozbyciem się złota, tylko z pozbyciem się świadomości, którą miał w ludziach w tym świecie, kim był w tym świecie. A Chrystus chciał jego osobowość zanurzyć w niebiosach, dać mu wszystko, ale on w tym momencie był uwięziony w aplauzie tych ludzi; nie uczyniło tego złoto, złoto samo w sobie nie ma wartości, ale to, co ono może uczynić jest już wartością, złoto stało się pośrednikiem. Jezus Chrystus powiedział bardzo ważną rzecz – gdy nie będziesz miał złota, to i nie będziesz miał też w tych ludziach już zniewolenia, oni cię sami pozostawią, bo oni nie będą chcieli takiego biedaka; sprzedaj wszystko, aby osiągnąć tamto. Problemem jest nałóg, problemem jest uzależnienie, to uzależnienie zabija. Bo największym cierpieniem jest jak rozrywają się wszystkie te więzi z tymi ludźmi – jak ja ginę w ich świadomościach, jak czuję jak rozpadam się, jak ginie moja tożsamość, ponieważ właściwie to nie ja ginę, ale moja zniewolona osobowość w tych wszystkich ludziach, to jak oni mnie widzą – tym jestem napasiony, że oni mnie widzą doskonałym, dobrym, ja się pasę tymi ludźmi, oni mnie karmią, a ja nie pozwalam się nie karmić, i to mnie cieszy. To jest ta tożsamość. To jest ten główny problem – jak mnie widzą ludzie?
Mt 15:8-9,11: \”Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi». … Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to go czyni nieczystym».\”
Mt 5:46: \”Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią?\”
Dostrzegamy całkowicie nową przestrzeń naszego wewnętrznego rozwoju i przemiany – przemienianie i wydobywanie naszej świadomości przez miłość do Boga, przez bycie opanowanym, łagodnym, wiernym, dobrym, uprzejmym, cierpliwym, niosącym pokój, radość i miłość. Ludzie to wiedzą, i znają owoce Ducha Świętego, tylko nie chcą ich stosować; chcą tylko je znać, nie stosują ich, a jak stosują, to przez translatora sobie mówią: takim jestem. Ale najważniejsze jest, żeby to Bóg powiedział: takim jesteś. Dlatego nasza świadomość jest świadomością naszej miłości do Boga, i tego co nam Chrystus uczynił. I to, że świętymi jesteśmy, musimy być dlatego, że to jest jedyna możliwość walki z grzesznością. A w tym świecie zabrania się świętości, dlatego że możemy świętymi być, i musimy już teraz. Zechcieliście być świętymi nie dlatego, że chcecie, ale dlatego że musicie, i nie tylko że musicie, ale także dlatego, że chcecie; chcecie ponieważ wiecie, że możecie i musicie – jestem Synem, nim chcę być i muszę, wdzięczności moja.1 P 1:10,12: \”Nad tym zbawieniem wszczęli poszukiwania i badania prorocy – ci, którzy przepowiadali przeznaczoną dla was łaskę. … Im też zostało objawione, że nie im samym, ale raczej wam miały służyć sprawy obwieszczone wam przez tych, którzy wam głosili Ewangelię mocą zesłanego z nieba Ducha Świętego. Wejrzeć w te sprawy pragną aniołowie.\” 1 
Mt 5:47: \”I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?\”
Jedyną prawdziwą naturą, naszego prawdziwego życia, jest świadomość, miłość i prawdziwe uczucie. To jest niezbywalna natura prawdziwego człowieczeństwa i świadomości człowieka. I to jest natura prawdziwego życia wewnętrznego, każdy jest do tego zdolny; a jeśli nie jest, to tylko dlatego, że nie chce być zdolny, dlatego że po prostu nie chce wierzyć. Co dzieli człowieka od świętości? – tylko to czy chce być świętym, bo jest to możliwe pomimo grzechu, każdy jest zdolny do cichości, spokoju i łagodności, każdy jest zdolny do owoców Ducha Świętego. Dzisiejszy świat powinien porzucić kłamstwo i stać się zdolnym do doskonałości, czynić doskonale wszystkie rzeczy – i w taki sposób się podzielić, bo przychodzi czas rozdzielenia. Mt 10:34,37: \”Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. … Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien.\”
Mt 5:48: \”Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski.\”
Czym jest wiara? Jezus Chrystus porównuje wiarę do ziarnka gorczycy. Wiara jest to stan, kiedy jesteśmy wrzuceni w ciemność, czyli ziarnko jest wrzucone w ciemność, nie leży gdzieś tam sobie w worku czy na ziemi, ale jest wrzucone w zaoraną ziemię, jest w ciemności – wtedy wiara się budzi bardzo mocno, wyrasta łodyżka, wychodzi nad ziemię, i wtedy czerpie już ze światła widzialnego, ze światła Bożego, i zaczyna rosnąć na wielkie drzewo. Więc wiara, właśnie rodzi się w tym momencie, kiedy łamią się w nas wszystkie stare zasady; a w tej chwili jest ten czas, że łamią się wszystkie stare zasady. Świadomość nie jest to algorytm, świadomość to Boska tajemnica życia, na którą polują wszyscy we wszechświecie, bo jest ona unikalna, a polowanie na świadomość, to jest coraz bardziej usprawniana socjotechnika, aby przez socjotechnikę zaganiać świadomość do spraw świata, przez ukazywanie w naturze cielesnej rzeczy, które są jakoby potrzebne tej świadomości. J 7:46-49: \”Strażnicy odpowiedzieli: «Nigdy jeszcze nikt nie przemawiał tak, jak ten człowiek przemawia». Odpowiedzieli im faryzeusze: «Czyż i wy daliście się zwieść? Czy ktoś ze zwierzchników lub faryzeuszów uwierzył w Niego? A ten tłum, który nie zna Prawa, jest przeklęty».\”
J 15:14: \”Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję.\”
Skąd ta prawda, która jest objawiana? Już od zarania dziejów różni święci w różnych miejscach, głównie chodzi mi o świętych przed-chrystusowych, prorockich, którzy byli z różnych czasów, dzieliły ich czasami wieki, czasami dziesiątki wieków, dzielił ich czas i przestrzeń, a mówili jednym głosem, jednym Duchem, o tych samych sprawach; nie mogli się spotkać z powodu różnych przestrzeni i różnego czasu, w którym istnieli, czasami wieków, a mówili tym samym językiem, z tego samego Ducha, który był, jest i będzie. On jest prawdziwą świadomością naszą. Łk 21:14-15,17: \”Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie się mógł oprzeć ani się sprzeciwić. … I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich.\”
J 15:16: \”Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje.\”
Bądźcie świętymi. Grzech w ciele nie ogranicza waszej świętości, ale wymaga waszej świętości. Nie ograniczajcie swojej świętości. Grzech jest tylko sposobnością do ograniczania swojej świętości. Czyli jeśli będziecie powoływać się na grzech, że nie jesteście i nie możecie być świętymi, to diabeł wykorzystuje grzech – sposobność, abyście nie byli świętymi. Dlatego człowiekowi zabrania się być świętym, ponieważ jest to dla niego możliwe, i dlatego jest zabraniane, bo nie zabrania się czegoś, czego się nie da zrobić. Dlatego musimy być świętymi, bo jesteśmy grzesznymi. Każdy grzesznik musi być świętym, bo to jest jedyna możliwość pokonania grzechu i nakaz Boży. Ga 2:17: \”A jeżeli to, że szukamy usprawiedliwienia w Chrystusie, poczytuje się nam za grzech, to i Chrystusa należałoby uznać za sprawcę grzechu. A to jest niemożliwe.\”
J 15:13: \”Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.\”
W głębinach, nie jest już to do rozumu mowa, ale do wewnętrznego człowieka, którym jesteśmy. Dociera to do was bezpośrednio, do wewnętrznej waszej natury, i wy to czujecie. Czyli ożywił się już w was człowiek wewnętrzny, którego czujecie, i nie musicie tego przekładać, rozumieć. To uczucie, które w sobie mamy, to jest to uczucie nowego człowieka, wewnętrznego człowieka, o którym mówi św. Paweł. To jest prawda, on żyje, on jest, on jest prawdziwy, wy go czujecie i doświadczacie tego człowieka. Przedtem byliście w relacji z tym człowiekiem przez wiarę, a dzisiaj jesteście z tym człowiekiem, ponieważ go czujecie, jesteście nim, on na waszych oczach wzrasta, on dorasta, on uczy się od was, to wy nim jesteście. Ef 3:14-16: \”Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem, od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi, aby według bogactwa swej chwały sprawił w was przez Ducha swego wzmocnienie siły wewnętrznego człowieka.\”
Ef 5:1: \”Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane\”
Świadomość to znaczy – kim jestem w Bogu, w świecie, i kim jestem dla świata. A kim jestem w Bogu, to sam Bóg daje mi tą świadomość. Bóg objawia mi moją tajemnicę człowieczeństwa. On we mnie się zradza powtórnie, i ja Go poznaję. Widzimy świętych, u których płoną płomienie nad czołem, w wieczerniku, kiedy nastąpiło zstąpienie Ducha Świętego. Czym to jest? – to jest prawdziwa świadomość. Duch Święty daje nam świadomość, która jest tym płomieniem Ducha Świętego, a On wszystko wie, w tym miejscu gdzie jest, bo wszystko przenika, i wszystko z Jego mocy istnieje. Każdy człowiek, który trwa w Chrystusie Panu i ma Boga, ma wszystkie dary Ducha Świętego. Jeśli chodzi o sprawy prawdy Bożej i poszukiwania Boga, jest to bardzo proste – trzeba być cichym, spokojnym, i łagodnym, i mieć owoce Ducha Świętego, czyli być opanowanym, łagodnym, wiernym, dobrym, uprzejmym, cierpliwym, niosącym pokój, radość i miłość; czyli tak naprawdę oddanym, ufnym i uległym. Nie jest to trudne. Dzisiaj, mimo że jest to pokazane i ukazane, gdzie jest tak naprawdę wewnętrzna natura świadomości, która oczekuje na odkrycie, i na zjednoczenie się – to ludzie i tak uważają to za strasznie trudne, żeby znaleźć to miejsce, miejsce ciche, spokojne i łagodne – bo nie chcą być takimi, tylko chcą nad tym zapanować. Ale przecież każdy człowiek w sobie ma te przymioty. J 14:26-27: \”A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka!\”
Ef 5:2: \”i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na wdzięczną wonność Bogu.\”
Życie to zjednoczyć się z Tym, który jest wiecznym życiem i nigdy nie umiera. Stajemy się świątynią Boga żywego, a najlepszym miejscem dla przebywania świadomości Bożej, niezniszczalnej i wiecznej, jest świątynia Boża. Boska świadomość nigdy nie ginie, i świątynia Boga jest nieśmiertelna, jest wieczna, dlatego jesteśmy wiecznymi. Nasze ciało ulega wewnętrznej przemianie w ciało czujące, nie myślące, ale czujące. I im bardziej czujemy, tym bardziej pojmujemy. Okazuje się, że przestajemy być widoczni dla inteligencji, a tego się boi strasznie szatan – że nie będzie informowany o krokach człowieka. Głównym elementem naszego wewnętrznego stanu i dzisiejszego spotkania jest to, że nasza świadomość – możemy ją postrzec, dostrzec, czuć wewnętrznie, i że jesteśmy zdolni być dobrymi, nie dlatego że coś możemy osiągnąć, tylko dlatego, że jest to nasza natura. Niech nie wie lewica, co czyni prawica, żyj Miłością, a szatan nigdy nie znajdzie twoich ścieżek. Będziesz żył Miłością, dojdziesz do końca, a on będzie zaskoczony, dlaczego on nie wiedział i nie znał twoich dróg. Iz 55:7-8: \”Niechaj bezbożny porzuci swą drogę i człowiek nieprawy swoje knowania. Niech się nawróci do Pana, a Ten się nad nim zmiłuje, i do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczaniu. Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami – wyrocznia Pana.\”

Link do nagrania wykładu – 11.07.2023r.
Link do wideo na YouTube – 11.07.2023r.

„Raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.” Łk 1.47

Dusza zanurzona w Bogu, przenikniona jest Bogiem. Ona doznaje pełni szczęścia, ponieważ Bóg ją przenika, przenika ją do wnętrza. I ona nie ma swojej tożsamości, ona ma tożsamość Nieba, tożsamość Boga, tożsamość chwały Bożej. Jest to stan związany ze znalezieniem okruszka. Co to jest ten okruszek? Chodzi o punkt widzenia. Kiedy nie jesteśmy w miejscu okruszka, nie mamy punktu widzenia. Okruszek jest punktem widzenia – wiara w tym miejscu daje nam objawienie tajemnicy Boga i nas. Kiedy jesteśmy we właściwym punkcie widzenia, doświadczenia, we właściwym punkcie obcowania, wiara objawia się jako poznanie, jako pełny udział w Bogu Ojcu. I gdy obcujemy w tym właściwym punkcie, to wtedy wszystko się objawia. Z tego miejsca zaczynamy dostrzegać że: dusza moja wielbi Pana, i powoduje to tą sytuację, że właściwe pojęcie tego Magnificatu, wydobywa nas spod wpływu egoistycznego pojmowania rozumu, i przenosi nas do jedynego miejsca, z którego jest widoczna ta tajemnica, że: dusza moja wielbi Pana; czyli do okruszka. Inaczej okruszek mogę nazwać – oświecenie. Św. Paweł mówi, że oświeceni to ci, którzy doznali i zakosztowali smaku: i duch mój raduje się w Bogu Panu moim; czyli doświadczyli światłości, która dotknęła ich ducha. Mt 15:27-28: \”A ona odrzekła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów». Wtedy Jezus jej odpowiedział: «O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz!» Od tej chwili jej córka była zdrowa.\”
Pnp 6:10: \”Kimże jest ta, która świeci z wysoka jak zorza, piękna jak księżyc, jaśniejąca jak słońce, groźna jak zbrojne zastępy?\”
Kiedy wołamy: dusza moja wielbi Pana, z punktu widzenia wielbienia Boga – znajdujemy okruszek. Gdy wierzymy całkowicie w to, że nasza dusza wielbi Pana, bez żadnych ograniczeń, bo Jemu oddajemy całkowicie całą chwałę, całą siłę, całą doskonałość, Jemu oddajemy – tylko i wyłącznie, to nasza świadomość wydobywa się z natury egoistycznej ciała, i zmierza do punktu nie oznaczonego na mapie, ale do punktu miłości, pierwotnej miłości, do punktu życia i oświecenia. Ten punkt znają tylko i wyłącznie wierzący, bo on jest wynikiem miłości, wiary. Jestem świętą świątynią żywego Boga, bo we mnie jest Bóg, i jestem nieśmiertelny, bo nie myślę o sobie jako natura cielesna, śmiertelna, ale jako świadomość, która wierzy całkowicie, że dusza moja wielbi Pana, i że nie jest to moje dzieło, ale jest to dzieło Chrystusa, któremu całkowicie zaufałem, całkowicie wierzę. I im bardziej ufam, i im bardziej wierzę, tym znajduję następny okruszek, czyli oświecenie. Iz 55:5: \”Oto zawezwiesz naród, którego nie znasz, i ci, którzy cię nie znają, przybiegną do ciebie ze względu na Pana, twojego Boga, przez wzgląd na Świętego Izraelowego, bo On cię przyozdobi.\”
Ez 16:8: \”Oto przechodziłem obok ciebie i ujrzałem cię. Był to twój czas, czas miłości. Rozciągnąłem połę płaszcza mego nad tobą i zakryłem twoją nagość. Związałem się z tobą przysięgą i wszedłem z tobą w przymierze – wyrocznia Pana Boga – stałaś się moją.\”
Dzięki miłosiernemu Bogu, dusza nasza jest wolna i doskonała, i ona już doświadcza świętości nieśmiertelnej. Bóg stworzył duszę na własny wzór i podobieństwo – z Siebie – a Bóg jest nieśmiertelny, i nie ma granic; jeśli przeminie niebo i ziemia, On nie przeminie. Więc i my jesteśmy nieśmiertelnymi istotami. Zostaliśmy uczynieni świątynią Ducha Bożego, i nie możemy w to wątpić, bo inaczej wątpimy w istnienie Boga. Uczynił człowieka niezniszczalnym i wiecznym i mówi: Pamiętajcie, że jesteście świątynią Boga, pamiętajcie że jesteście nieśmiertelnymi, bo Ja jestem nieśmiertelny, pamiętajcie że jesteście wiecznymi, bo Ja jestem wieczny. Po cóż się bronić przed Bogiem nieśmiertelnym, który wybrał nas na nieśmiertelną swoją świątynię? Mt 28:3-5: \”Postać jego jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg. Ze strachu przed nim zadrżeli strażnicy i stali się jakby umarli. Anioł zaś przemówił do niewiast: «Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego.\”
Iz 43:6: \”Północy powiem: \”Oddaj!\” i Południowi: \”Nie zatrzymuj!\” Przywiedź moich synów z daleka i córki moje z krańców ziemi.\”
Mądrość Boga prowadzi nas do oświecenia i do mądrości. Ale nie można przejść od razu do następnego okruszka, trzeba najpierw znaleźć pierwszy okruszek, i nie można mieć od razu oświecenia ostatniego, trzeba mieć pierwsze; a to pierwsze, to dla człowieka, który doznał oświecenia pierwszego, to jest jak ostatnie, ponieważ przekracza wszystko, co pojmował do tej chwili. Gdy – dusza moja wielbi Pana – zaczniemy pojmować z punktu widzenia dzieła Pańskiego, a nie naszej umiejętności względem duszy, to w tym momencie nasza świadomość, wydobywa się z naszego miejsca cielesnego, i zaczyna poszukiwać miejsca punktu, w którym jednoczą się trzy stany: (1) dusza moja wielbi Pana, (2) duch mój raduje się w Bogu Panu moim, (3) bo wielkie rzeczy mi uczynił Wszechmogący. I wtedy, nasza świadomość, znajduje się w jedynym miejscu, z którego widać te trzy stany, i stan określenia miejsca, z którego widać następny okruszek, czyli następne oświecenie i drogę naszą. Dlatego tutaj mówię o okruszkach, czyli o niezmiernie ważnej rzeczy. Okruszki to są oświecenia. Mt 27:64: \”Każ więc zabezpieczyć grób aż do trzeciego dnia, żeby przypadkiem nie przyszli jego uczniowie, nie wykradli Go i nie powiedzieli ludowi: \”Powstał z martwych\”. I będzie ostatnie oszustwo gorsze niż pierwsze».\”
Iz 43:7: \”Wszystkich, którzy noszą me imię i których stworzyłem dla mojej chwały, ukształtowałem ich i moim są dziełem.\”
Dusza moja wielbi Pana – to nie jest nic o dziele naszej duszy i o dziele naszym, ale jakiego dzieła doznaje dusza nasza – jest to określenie wspaniałości Boga, potęgi i Jego chwały, która się roztacza na duszy. I kiedy my to widzimy, to jesteśmy w miejscu okruszka, w miejscu wiary, i to miejsce wiary zradza nas do nowego istnienia, aby otwierać nas na następną drogę, drogę głębszego doświadczenia chwały niebieskiej, abyśmy stawali się aniołami. Bo kiedy jesteśmy aniołami? – kiedy kochamy Boga i kiedy jesteśmy Mu całkowicie posłuszni. Wszyscy ci, którzy kochają Boga i są Bogu posłuszni, są aniołami, bo aniołowie są właśnie tą tajemnicą wielkiej radości Pańskiego dzieła, gdzie w nich to dzieło istnieje, zapisane dla nas. Aniołowie są duchami stworzonymi do pomocy człowiekowi, który służy Bogu. Są tymi, którzy służą nieustannie świątyni żywego Boga, dbają nieustannie, bo świątynia Boga jest święta. Zostali stworzeni, aby ochraniać nieustannie świątynię żywego Boga, strzegą świętej świątyni, wiecznej świątyni, żywej świątyni świętego żywego Boga. Aniołowie pomagają i służą naprawdę człowiekowi w dziele wypełnienia dzieła Pańskiego, aby świątynia święta była tak święta jak została przeznaczona do świętości. Służą świątyni świętej. Hbr 1:5-6,14: \”Do którego bowiem z aniołów powiedział kiedykolwiek: Ty jesteś moim Synem, Jam Cię dziś zrodził? I znowu: Ja będę Mu Ojcem, a On będzie Mi Synem. Skoro zaś znowu wprowadzi Pierworodnego na świat, powie: Niech Mu oddają pokłon wszyscy aniołowie Boży! … Czyż nie są oni wszyscy duchami przeznaczonymi do usług, posłanymi na pomoc tym, którzy mają posiąść zbawienie?\”
Łk 1:47: \”i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.\”
Dusza moja wielbi Pana – jest to fakt. Duch mój raduje się w Bogu Panu moim – także fakt; ale fakt, który zaświadcza: bo wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmogący, bo wielkie jest Jego Imię, bo święte jest Jego Imię. Święta Maria Matka Boża, Ona wierzy, nie mówi tego dlatego, że coś widzi. Oczy Jej serca wpatrują się nieustannie w Boską naturę, w Pańskie oblicze, w dzieło Pańskie. Wtedy Maryja rzekła: Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu moim Zbawcy, bo wejrzał na uniżenie służebnicy swojej – Tej, która odeszła od siebie i weszła do świątyni Pańskiej. Ludzie chodzą po ziemi i zostali okłamani, że nie są świątynią Boga, że są świątynią grzechu. Ale przecież człowiek jest świątynią żywego Boga, przecież został stworzony nieśmiertelną świątynią Boga żywego, bo Bóg jest żywy, prawdziwy, niezniszczalny, i dom Jego musi być taki sam. Jesteśmy niezniszczalną wieczną świątynią Boga, i gdy znajdziemy tą świętą świątynię żywego Boga, to tam jest miejsce nasze poszukiwane. Jest to przenoszenie naszej świadomości do właściwego punktu. Nie jest to informacja. Jest to stan. Spojrzenie na Boską tajemnicę, na Boga Ojca, na duszę naszą, inaczej, spojrzenie z innego punktu – z punktu wiary. A żeby ten punkt wiary znaleźć, to musi nastąpić stan tej właśnie tajemnicy przemienienia i przeniesienia, tajemnicy zmiany naszego punktu widzenia, czyli wyjścia naszej świadomości z tego, co uważamy za człowieka, do miejsca, które jest człowiekiem. Tak naprawdę poszukujemy człowieka. Kol 3:1-2: \”Jeśliście więc razem z Chrystusem powstali z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi.\”
Pnp 8:10: \”Murem jestem ja, a piersi me są basztami, odkąd stałam się w oczach jego jako ta, która znalazła pokój.\”
Czyż miasto na szczycie można zdobyć? Czy może się ukryć? Nie! To miasto na górze, którego nie można zdobyć, ani nie może się ono ukryć – to jest światło Boże. Zstępuje z góry Nowe Jeruzalem. Zstępuje od Boga żywe Nowe Jeruzalem, które przychodzi do tych, którzy wypełniają wolę Pańską. Nie do tych, którzy uważają, że wypełniają, i że ze zrodzenia są takimi, bo Chrystus powiedział, że nie ze zrodzenia ziemskiego, ale ze zrodzenia Boskiego: Jeśli nie narodzisz się w Duchu ponownie, nie będziesz należał do Nowego Jeruzalem; bo to że narodziłeś się w ziemi, po ziemsku, i jesteś akurat w miejscu, które jest jakoby Jeruzalem, to jeszcze nic nie znaczy – musisz się narodzić duchowo, z Ducha z Nowego Jeruzalem. Hbr 12:22-23: \”Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie, do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu,\”
Łk 1:48: \”Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej. Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia\”
Gdy spojrzycie na otwierającą się tajemnicę prawdziwego chrześcijaństwa, które było ukryte, zamurowane, zabetonowane, zasmołowane, aby tam nikt nie zajrzał, gdy spojrzycie do głębin, gdzie jest ta, która woła o wydobycie, i że jej światło musi osiągnąć najwyższy blask, to zauważcie co to oznacza: bo wejrzał na uniżenie służebnicy swojej, oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia. Dowiedzą się o wewnętrznym życiu tejże w ogrodach, do tej pory była ona zabetonowana, zasmolona, zasmołowana, aby nikt się tam nie dostał, nikt nie zobaczył, nikt nie pojął, nikt nie zrozumiał, nikt nie wiedział, że tam coś takiego jest. A od tej pory będą wołać: gdzież jest, ta dla której powstaliśmy, gdzież jest ta po którą idziemy, powstańce hufce, pójdźmy, ubierzmy się w zbroję, pójdźmy, unieśmy puklerze, niech tarcze nasze świecą, z mieczami gotowymi do wydobycia, tej którą będą chwalić wszystkie pokolenia. Pnp 8:13-14: \”O ty, która mieszkasz w ogrodach, – druhowie nasłuchują twego głosu – o daj mi go usłyszeć! Biegnij, miły mój, bądź podobny do gazeli lub do młodego jelenia na górach [wśród] balsamowych drzew!\”
Ez 16:7: \”rośnij! Uczyniłem cię jak kwiat polny. Rosłaś, wzrastałaś i doszłaś do wieku dojrzałego. Piersi twoje nabrały kształtu i włosy twoje stały się obfitsze. Ale byłaś naga i odkryta.\”
Wchodzimy w przestrzeń nie tylko słów, ale słów które są nasycone ogromną potężną siłą uczuciową, która ma ogromną potężną siłę przeniesienia nas do innego miejsca. Rozpoczęło się wasze całkowicie nowe doświadczenie, całkowicie nowe życie, nowe rozumienie, będziecie wewnętrznie doświadczać obecności swojej duszy w chwale Boga, która będzie was przenosiła do doświadczenia wewnętrznego. Jest to doświadczanie tej wewnętrznej tajemnicy, ogromnej tajemnicy naszego doświadczenia, która się teraz coraz bardziej objawia, a jednocześnie wołanie – dusza nasza wielbi Pana – nie jest to nasze wołanie o naszej duszy, tylko nasze wołanie o dzieło Chrystusa, który oświetla naszą duszę, jak słońce ona powstaje, i jaśnieje jak blaskiem, ponieważ musi tak powstawać, ponieważ jesteśmy świątynią Ducha żywego. Człowiek jest świątynią niezniszczalną i wieczną, ponieważ Bóg innej świątyni nie wybrał, bo jest Bogiem nieśmiertelnym i wiecznym, i świątynia Boża musi być wieczna i nieśmiertelna. Ap 21:4-5: \”I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już [odtąd] nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły». I rzekł Zasiadający na tronie: «Oto czynię wszystko nowe». I mówi: «Napisz: Słowa te wiarygodne są i prawdziwe».\”
Ps 111:9: \”Zesłał odkupienie swojemu ludowi, ustanowił na wieki swoje przymierze; a imię Jego jest święte i lęk wzbudza.\”
Nie bedą mogli was zrozumieć w ogóle ci, którzy uważają się za mądrzejszych wyższą inteligencją, czy SI która być może zrozumie, ale iść tam nie będzie mogła, ponieważ nie ma ducha, a tylko duch może tam zmierzać. A my jesteśmy duchem – chociaż bowiem w ciele pozostajemy, nie prowadzimy walki według ciała. I dlatego walka wszystkich sił, patenty całej inteligencji na tej planecie, która uznaje się za świadomość, a świadomością nie jest, to jest tylko zbiorowa nieświadomość, którą sobie stworzyli przez sztuczną inteligencję. Bo chodzi im o świadomość, świadomość człowieka, która ma uznawać, że wszystko się dzieje dobrze; bo świadomość może się zamknąć, świadomość może uciec, świadomość nie jest do schwytania. A chodzi o świadomość, chodzi o to, aby stworzyć świadomości złudzenie wolności, po to, aby zwodzić świadomość. Ale my musimy być silni i mocni, i musimy wiedzieć kiedy jesteśmy silni i mocni – wtedy kiedy wiemy, co nam Chrystus uczynił, co nam Bóg uczynił, co nam Duch Święty uczynił, i o czym woła Święta Maria Matka Boża. 1 J 5:10-11: \”Kto wierzy w Syna Bożego, ten ma w sobie świadectwo Boga, kto nie wierzy Bogu, uczynił Go kłamcą, bo nie uwierzył świadectwu, jakie Bóg dał o swoim Synu. A świadectwo jest takie: że Bóg dał nam życie wieczne, a to życie jest w Jego Synu.\”
Ps 111:10: \”Bojaźń Pańska początkiem mądrości; wspaniała zapłata dla tych, co według niej postępują, a sprawiedliwość Jego trwać będzie zawsze.\”
Wierny jest Bóg, więc bądźmy pewni, że Chrystus Pan przenika nas swoim życiem. Poszukiwanie w tej chwili, zmieniło się na poszukiwanie uczuciowe, silne, mocne, odczuwalne uczuciowe poszukiwanie, które bardzo głęboko odczuwamy, które jest niezmiernie głębokie; czujemy je tak głęboko, jak kiedyś czuliśmy słowa wypowiadane, tak teraz czujemy uczuciowy stan tak silny, tak mocny, że to my, że to my jesteśmy świątynią Boga żywego, i my świątynia jesteśmy nieśmiertelni, bo Bóg wybrał nas, nieśmiertelny i wieczny, na swoją wieczną świątynię, doskonałą, wiecznie istniejącą, wiecznie żywą, wiecznie jaśniejącą blaskiem, miastem na górze, doskonałością, prawdą wieczną. Rdz 1:27: \”Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę.\”
Hi 28:28: \”A do człowieka powiedział: «Bojaźń Boża – zaiste mądrością, roztropnością zaś – zła unikanie».\”
Oświecenie nasze czeka na nas, aż określimy swoje miejsce – kim jesteśmy, dokładnie tak jest – gdy określimy kim jesteśmy, że jesteśmy tymi, którzy radują się z duszy wolnej, z Boga który duszę naszą ocalił. Gdy patrzymy na duszę – dusza moja wielbi Pana, i gdy spojrzymy jak na słońce, które wschodzi na wschodzie i dostrzegamy je, i doświadczamy jak doznajemy brzasku, jak budzi się w nas dzień, budzi się w nas inne postrzeganie, nowe sprawy, spotkania – świątynia budzi się do życia, chociaż ona nigdy nie umiera, bo zawsze jest obecnością, zawsze jest w niej obecny Bóg. I w tym momencie, spoglądając na tajemnicę – dusza moja wielbi Pana i duch mój raduje się w Bogu Panu moim – jak na wschodzące słońce, zaczynacie dostrzegać blask swojej duszy, świadomość swojej duszy, zaczynacie mieć udział w blasku chwały Bożej, której doświadcza wasze ciało, czyli jesteście świadomi tajemnicy największej – świątyni, w której już blaskiem emanuje Bóg, a wdzięczność wskazuje nam drogę. O wdzięczności moja, tyś drogą do ogrodów mojego Ojca, ze świata lodu do świata ogrodu – tam wdzięczność mnie prowadzi i Ojciec mnie oczekuje. Gdy zanurzamy się głęboko, w tej tajemnicy postrzegania, czyli wyzwolenia świadomości z kajdanów, łańcuchów różnych itd, to w tym momencie zauważamy jak zmienia się nasza postawa. Nie zmienia się nasza postawa z powodu słów, ale z powodu wdzięczności. 2 P 1:19: \”Mamy jednak mocniejszą, prorocką mowę, a dobrze zrobicie, jeżeli będziecie przy niej trwali jak przy lampie, która świeci w ciemnym miejscu, aż dzień zaświta, a gwiazda poranna wzejdzie w waszych sercach.\”
Koh 12:12: \”Ponadto, mój synu, przyjmij przestrogę: Pisaniu wielu ksiąg nie ma końca, a wiele nauki utrudza ciało.\”
Nasze spotkania one zaczęły ukazywać rozdzielność dwóch stanów – świata duchowego i świata ziemskiego, które w tym świecie istniały jako razem, ale razem istnieć nie mogą; w tej chwili jest rozdzielenie. Spojrzenie na duszę naszą, jak na wschód słońca, ukazuje odległość między naszą naturą ziemską i naturą Boską. Jedna jest już uczestnicząca, a druga jest skazana na uczestniczenie, i wcale jej się to nie podoba. Ale najważniejsze jest to, że tam rządzi świadomość, która wybrała Boga, i to świadomość właśnie jest zdolna spoglądać i odnaleźć to miejsce, gdy spogląda na duszę jak na wschodzące słońce, które daje blask. Nie jest to wyobraźnia, to jest prawda, jest to doświadczanie wewnętrzne. Gdy doświadczamy wewnętrznie, to pozwalamy temu doświadczeniu brnąć, pozwalamy się jemu zagłębiać, pozwalamy się jemu realizować, ale nasza świadomość jest cały czas zanurzona w wierze, i z tego powodu następuje zbliżanie się do tego miejsca punktu wyznaczonego przez „triangulację”, a tą „triangulacją” jest nasza świadomość i wiara, nasza nadzieja, wiara, miłość, wdzięczność, która wyznacza punkty spotkania. I gdy ten punkt spotkania się zbliża, my go nie widzimy, ale dostrzegamy to w taki sposób, że rośnie nasza euforia, nasze poznanie, rośnie okruszek, okruszek staje się chlebem, nie tylko okruchem spod stołu Pańskiego, ale staje chlebem, staje się przy stole Pańskim radością, który dostępuje tajemnicy spożywania chleba Pańskiego ze stołu Pańskiego. I to to jest taki naturalny stan przemienienia, który w nas następuje, i to jest takie nieustannie ważne, że to w nas następuje, bo to jest takie dotykalne, dotykalny stan przemiany świadomości, który oddziela się od ludzkiego ducha, który także ostatecznie musi ulec przemianie, ale nie ten, który jest zazdrosny, tylko ten, który tą zazdrością jest kuszony. 2 Kor 10:4-6: \”gdyż oręż bojowania naszego nie jest z ciała, lecz posiada moc burzenia, dla Boga twierdz warownych. Udaremniamy ukryte knowania i wszelką wyniosłość przeciwną poznaniu Boga i wszelki umysł poddajemy w posłuszeństwo Chrystusowi z gotowością ukarania każdego nieposłuszeństwa, kiedy już wasze posłuszeństwo stanie się doskonałe.\”
Iz 43:4: \”Ponieważ drogi jesteś w moich oczach, nabrałeś wartości i Ja cię miłuję, przeto daję ludzi za ciebie i narody za życie twoje.\”
Wpatrujmy się nieustannie w tajemnicę: dusza moja wielbi Pana, jako blask jaśniejący na wschodzie, blask jaśniejący, wznoszące się słońce naszej duszy, gdzie udział, przez wpatrywanie się w ten blask prawdziwy ma dusza nasza, gdzie przez wiarę doznajemy oświecenia, które ukazuje nam dalszą drogę naszego wznoszenia, naszego poszukiwania, i walki wypełniania, niesienia tego blasku poza granice naszego rozumienia, pojmowania, ponieważ taka jest wola Boża. Kto ma Ducha Chrystusa, ma wszystkie władze, wszelkie moce i wszelką potęgę, i jest żywą wieczną niezniszczalną świątynia żywego Boga bezgrzeszną i doskonałą. Ef 3:9: \”i wydobyć na światło, czym jest wykonanie tajemniczego planu, ukrytego przed wiekami w Bogu, Stwórcy wszechrzeczy.\”

Link do nagrania wykładu – 7.07.2023r.
Link do wideo na YouTube – 7.07.2023r.

45. TAM GDZIE DOTRZEĆ MOŻE TYLKO ORZEŁ

PRZEKRACZAMY BURZLIWE MORZE.
POZA ŚWIATA BRAM ORŁA WZBICIE,
JEST NIEZBICIE,
JEDYNĄ JEDNOŚCI DROGĄ PRAWDY
ZE STUDNI PRAGNIEŃ;
W NIEJ ŻYCIA CIEŃ.
WYJDŹ ZEŃ,
DO ŻYCIA,
GDZIE ORZEŁ POD NIEBO BRAM WZNOSI.
TO ON NAS UNOSI
NAD SPIENIONYM MORZEM
DO BRAM,
GDZIE HEN,
JUŻ BLISKO JEST.
GDZIE TEN CO ŻYCIEM,
NIE CIENIEM JEST.
NASZE ŻYCIE,
W RĘKACH WSZECH BEZPIECZNYCH
BOGA
ZANURZA NAS.
DŁONIAMI TWOIMI ORZEŁ WZNIESIONY,
DO BRAM RADOŚCI NIESIONY
W GŁĘBINACH TAJEMNICY OSTOI,
USTA RADOŚCIĄ WYPEŁNIA,
NEKTAREM JEDNOŚĆ DAJĄCYM
I JEDNYM CZYNIĄCYM TYCH,
CO WEDŁUG WIARY,
A NIE WIDZENIA
POSTĘPUJĄ,
JEDNYM BĘDĄC,
NA PRZEKÓR ŚWIATA,
DLA ŚWIATA
CZŁOWIEKIEM NOWYM.
PEŁNY BLASK JEJ
W MIŁOŚCI MEJ –
BÓG RZECZE…
JAM BLASKIEM JEJ.

NA WYŻYNACH ORŁA SZYBOWANIE
I DO GRANIC NIEBA PODĄŻANIE,
NA WYŻYNACH NIEBA SZYBOWANIE
TO NATURA ORŁA PRZECIE,
GDZIE JEST NIEBO PIERWSZE, DRUGIE, TRZECIE …;
A I DALEJ DO SIÓDMEGO
ORZEŁ W NIEBO WIEDZIE.
ZADZIW SIĘ ŚWIECIE,
GDZIE ORŁA NIEBA WICHER NIESIE? –
TAM, GDZIE
OBCOWANIE MIŁOWANIA OBJAWIONE
ŻYCIEM PEŁNI GŁĘBIN
Z GŁĘBIN WYRAŻONE
ONE
MIŁOWANIEM
JEJ SKRYTYM
W NIEJ
MIŁOŚCIĄ JEGO
W TONI CISZY
ODNALAZŁ JĄ
MIŁOŚCIĄ SWĄ
W CISZY JEDNOŚCI MIŁOWANIA
ONA SŁOWA CHOWA –
DROGOCENNYM DAREM ICH MIŁOŚCI
CISZY MOWA
Psalm 45

37. PATRZAJ BOŻE DZIECIĘ

TAM ANIOŁY KRAJ NIEBA ZNACZĄ.
OGNISTYM MIECZEM
RAJU MEGO STRZEGĄ.
OGNIA ŻYCIA STRÓŻAMI,
ZE ŚWIATŁOŚCI SYNAMI,
JEDNEGO BOGA SŁUGAMI,
Z NIEBIAŃSKIEJ ROSY UTKANI,
JUTRZENKI SYNAMI,
NA CHWAŁĘ NIEBA
NA ZIEMI, POSŁANI,
DO ŚWIATA PIERWSZEGO,
SZATY PANA POZBAWIONEGO,
TAM, GDZIE DOSKONAŁOŚĆ POCZĄTKU,
BLASKIEM BOGA JAŚNIEJĄCA
I NA SYNÓW JEGO OCZEKUJĄCA,
BY SZATĘ GODOWĄ ŻYCIA PRZYWDZIAŁA
I Z NIMI JEDNYM SIĘ STAŁA
DLA JEDNEGO ŻYCIA,
W JEDNYM CIELE BYCIA,
WODY ŻYCIA PICIA,
DLA PIERWSZEJ MIŁOŚCI ŻYCIA,
GDZIE POCZĄTEK WSZECHRZECZY SKRYCIA
I PO WSZYSTKIE CZASY
ŚWIATŁOŚCI PŁASZCZA DZIELIĆ POŁY
ZE ŚWIATŁA SKRZYDŁAMI ANIOŁY,
GDZIE WEZWANI ZGOŁA,
DO DZIEDZICTWA SYNÓW,
NIEBO CHWAŁY WOŁA,
TAM, GDZIE ROGIEM ANTYMONU
CZYSTEGO SPOJRZENIA,
GOŁĘBICY DOM
PACHNĄCY KASJĄ,
GWIAZDA PORANNA,
PRAGNĄCYCH ŻYCIA WOŁA:
PRZYJDŹ!
A KTO SŁYSZY NIECH POWIE:
PRZYJDŹ!
I KTO ODCZUWA PRAGNIENIE,
NIECH PRZYJDZIE,
KTO CHCE,
NIECH WODY ŻYCIA
DARMO ZACZERPNIE
I ŻYĆ NA WIEKI BĘDZIE,
BY DAWAĆ Z WÓD ŻYWYCH,
PŁYNĄCYCH Z DUCHA TWEGO
WSZYSTKIM CO PRAGNĄ
Psalm 37

44. W GŁĘBINY MARTWYCH WÓD

ŻYCIE SOLĄ PRZYWRÓCONE,
SOLĄ ŻYCIA SIĘ STAŁO,
MOCĄ WIARY
W MROKACH WÓD
ŚWIATŁEM PRZYWRÓCONYM
ONO
JEST IM TO ŻYCIE PIERWSZE,
WYDOBYTE Z POCZĄTKU
NAM
MAŁYM DLA WIELKIEGO POCZĄTKU,
GDZIE ŚMIERĆ PRZEPADŁA
POCHŁONIĘTA
ŻYCIEM WIEKUISTYM WIECZNEGO
PRAWDZIWEGO
ŻYCIA SPADKOBIERCAMI
W NIM POSŁANI JESTEŚMY
DAWCAMI
JEJ ŚWITU
ZORZY
BUDZĄCEJ ŚWIAT UMARŁY
DO ŻYCIA CHWAŁY
Z MROKÓW POWSTAŁA
BYĆ
ŚWIATŁA ŻYCIEM
PRZEPASTNYCH ODWIECZNYCH
MROKÓW
NIEZNAJĄCYCH BOSKICH
ODGŁOSÓW
KROKÓW
NISZCZYCIELA WIĘZÓW ORIONA
I DAWCY WOLNOŚCI PLEJAD
WIĘZAMI JEDNOŚCI
JEDNOCZĄC
BLASK ROZBITY
TO CHWAŁY MOC
W STWORZENIU POWSTAJE
TO PRZEDWIECZNY
SIEBIE DAJE
Psalm 44, Sierpień 2022