UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

„Nikogo nie można porównać do Ciebie, Panie!” Jr 10.6

Bóg zarządza wszechświatem, wszechświat to Bóg. I ta tajemnica, która się w tej chwili dzieje we wszechświecie, czyli ta transformacja, jest zmianą, która jest wynikiem wszechświata, ale jednocześnie jest to zmiana wywołana przez Boga. Bóg zarządza wszechświatem, Bóg jest w każdym zakątku wszechświata, On jest świadomością, mocą i doskonałością. On jest świadomością tego wszechświata, On jest Pełnią, On jest źródłem niewidzialnym, a jednocześnie przyczyną istnienia tego wszystkiego. Jezus Chrystus jest Synem, który objawił w Sobie – Boski obraz wszechświata, Boski obraz samego Boga, Boski obraz światłości, Boski obraz prawdy. On jest pełnym Synem swojego Ojca. A Ojcem jest Bóg, Żywy Bóg. Jezus Chrystus jest obrazem Żywego Boga, w Nim doskonałość przyczyny wszystkiego, objawiła się całkowicie. On jako żywy Syn Boży, żywy Bóg, objawił całkowicie tajemnicę wewnętrzną wszystkiego, początku wszystkiego; jest Żywym Obrazem, dlatego Bóg mówi: Ja Synowi dałem całe panowanie. My Boga rozpatrujemy i dostrzegamy jako osobowość, Żywą Istotę, i dlatego nie myślimy o Bogu, jak to myślą naukowcy o gwiazdach, pyle kosmicznym, i promieniowaniu jakimś przenikliwym, tylko wiemy o tym, że Bóg jest wszystkim tym, co wszystko to porusza. Uznać Boga, znaczy uznać siebie – uznać siebie świętymi, uznać siebie Synami Bożymi. Uznać Boga, znaczy uznać swoją niezniszczalność, uznać to że jesteśmy niepokonani, uznać to że jesteśmy posłani przez moc Bożą, że jesteśmy świętymi, że jesteśmy doskonałymi, i posłani w Jego Imię – to jest ta tajemnica. I w ten sposób, kiedy uznajemy Boga, to Bóg daje nam pełną swoją siłę, i  w tym miejscu, w którym jesteśmy, gdzie są te znoje, trudy, ataki, i inne sprawy, żyjemy w sposób prosty, spokojny, i coraz bardziej sobie uświadamiamy właśnie tą sytuację, że jesteśmy Synami, i że On nas nigdy nie zostawi, On zawsze z nami jest, i Jego moc jest z nami; On w nas działa. Więc uznać Boga, to uznać tak naprawdę swoją niezniszczalność i tożsamość. Ludzie nie chcąc uznawać Boga, pogardzają swoją świętością, Boską naturą, Synostwem Bożym i życiem; wolą umrzeć, wolą być grzesznikami. A uznając Boga, uznają swoją wielkość, ponieważ On stworzył ich dla wielkości, dla potęgi, dla chwały, dla dziedzictwa i dla zwycięstwa. J 5:26-27: \”Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym. Przekazał Mu władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym.\”
1Tm 4:1: \”Duch zaś otwarcie mówi, że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów.\”
Te wszystkie sprawy, które teraz dotykają człowieka, one się w sposób naturalny dzieją we wszechświecie, ponieważ taki jest w tej chwili stan wszechświata, a jednocześnie Boskiego dzieła. Bo trzeba to rozumieć, że stan wszechświata i Boskie dzieło, jest to tożsame. Tylko, że wszechświat jest to widzialny stan działania, a Bóg Ojciec jest mocą niewidzialną, która działa w naszej wewnętrznej naturze. Wszechświat składa się z części niewidzialnej Boskiej czystej, początku wszystkiego; a jednocześnie wszechświat widzialny jest to ten stan, który jeszcze nie poznał Boga, który jest stworzony przez Niego i ma w sobie Boską naturę, i musi dopiero ją poznać. Na początku Bóg stworzył piękną córkę ziemską, bóstwo na sposób ciała, czyli Boską tajemnicę objawił w ciele; bo ciało jest zdolne objawić i wyrazić Boską tajemnicę. Jest zdolne ciało do wyrażenia Boskiej tajemnicy bez ograniczeń, bez granic. To jest bóstwo na sposób ciała, które ma w sobie pełny potencjał, pełną moc, pełną prawdę, którą Bóg dał ciału, aby mogło ono wyrazić pełnię Boskiej tajemnicy, ale nie przez przypisanie się do materii nieożywionej, czy materii w ciemnościach, ale Boskiej tajemnicy, czyli pięknej córki ziemskiej czyli bóstwa na sposób ciała, aby ją przemienić, ocalić. Chrystus Pan wydobywa bóstwo na sposób ciała: w Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo, na sposób ciała. My jesteśmy także bóstwem na sposób ciała. Mówi Chrystus Pan: istnieje światłość w człowieku światłości, on oświetla świat cały, gdy nie istnieje jest ciemność. To bóstwo na sposób ciała, jest w ciemności, dlatego ponieważ człowiek współistnieje swoimi emocjami z upadłymi aniołami, z demonami, ulega ich klątwie, czyli ich zmysłowym pragnieniom, które realizują się w ich życiu jako sens ich istnienia. Podstawa istnienia dzisiejszego kościoła grzeszników – drugi kanon, który do dzisiaj trwa, prowadzi ludzi do tego, aby nigdy nie zaistnieli w chwale Bożej, i żeby nigdy nie zostali zbawieni, ale żeby wiecznie miał wsparcie i pokarm duch mocarstwa powietrza, demon i wszelkie zło i klątwa, żeby ona była utrzymywana, przez opór człowieka względem Boga. Opór pojawia się dokładnie tak jak szatan namówił Ewę – bądź wydajna, bądź kreatywna, bądź z wyobraźnią, pomóż Bogu w tym, czego On nie dopatrzył, ty pomóż Jemu w tym dziele. Ludzie stwarzają opór, nie zdając sobie sprawy, że mają w swoich głowach inny cel, niż ten, który Bóg przedstawił, mają w głowie cel, który im odpowiada jako złym duchom – przetrwać. A nie mają celu tego, który daje Bóg – uwierz, a będziesz nowym człowiekiem, zachowam w tobie tajemnicę pierwszą, ale uśmiercę to, co ciebie doprowadziło do upadku. Iz 14:30-32: \”Ale ubodzy paść będą na moich pastwiskach i nędzarze odpoczną bezpiecznie, podczas gdy Ja uśmiercę głodem twe potomstwo i wygubię twoje ostatki». Zawyj, bramo! Krzyknij, miasto! Zadrżyj, cała Filisteo! Bo z północy nadciąga dym i nikt się nie odrywa od jego oddziałów. Co zaś się odpowie posłom barbarzyńców? – «To, że Pan założył Syjon i do niego się chronią nieszczęśliwi z Jego ludu».\”
1Tm 4:2: \”[Stanie się to] przez takich, którzy obłudnie kłamią, mają własne sumienie napiętnowane.\”
My wybieramy Chrystusa, to jest nasz wybór, to jest uwierzenie: wierzę, że Ty odpuściłeś nam nasze winy, jako byśmy my to uczynili; jesteśmy bez winy – przecież Twoje dzieło je zmazało – i jesteśmy czyści, jak byśmy my dokonali tych czynów, a sumienie nasze, nas nie może oskarżać, ponieważ Ty całkowicie złe sumienie usunąłeś, i ono nas nie może oskarżać, bo usunąłeś je razem z uczynkami złymi, i uczyniłeś nas nowym stworzeniem i dałeś nam nowe sumienie, czyli Prawo Boga, wypełnianie Prawa Bożego. A Prawo Boże jest Prawem wypełnienia dzieła wydobycia bóstwa na sposób ciała. Nie jest to poza naszymi możliwościami i wysiłkiem. Jesteśmy takimi ponieważ tak wybieramy. My, którzy jesteśmy Synami Bożymi, wierzymy Chrystusowi, a Chrystus jest naszym światłem, aurą, jest naszą światłością, i my w tym świetle będąc zanurzeni, w pełni odzyskujemy wewnętrzną tajemnicę, odzyskujemy chwałę, i grzech nie ma miejsca do istnienia. I zauważcie jaka musi być niezłomność waszej postawy, w tym miejscu gdzie jesteście; wykonujecie codzienną pracę, ale wszystko się musi dziać w zamyśle Bożym, bo to zamysł Boży jest tutaj najważniejszy. Musimy po prostu stać w Boskiej prostocie i tajemnicy we wszystkich sprawach naszego życia, a wtedy emanuje chwała Boża, Bóg przez nas przemawia, moc Boża potężnie działa. Ale ludzie boją się miłosierdzia, bo miłosierdzie uśmierca ich starego człowieka i duszę czyni wolną. Oni są przerażeni miłosierdziem, że nie mogą się oczyścić z grzechów, ale całkowicie są ich pozbawieni. Są przerażeni, bo nie znają człowieka światłości, nie znają człowieka Syna Bożego, nie znają tej prawdziwej natury. Po prostu są tymi grzesznymi ludźmi, i nie chcą tego, aby ten człowiek został zniszczony, zabity, dlatego że oni cały czas są tym człowiekiem – złym, pod klątwą, grzesznym, niewierzącym. A miłosierdzie działa bardzo prosto i jasno, jest skuteczne jak obosieczny miecz, miłosierdzie po prostu obrzeza, czyli zabija, usuwa złego człowieka, w jednej chwili uwalnia ich duszę, czyli ich uwalnia w jednej chwili – a oni nie chcą takiego obrotu sprawy, bo oni nie chcą być wolną duszą, oni chcą wolności tego ciała. Tak jak duch mocarstwa powietrza, upadli aniołowie i demony, chcą utrzymywania tego grzesznego ciała, bo to ciało grzeszne jest ich ciałem. Ciało święte jest Ciałem Chrystusa. 1 P 1:3-4: \”Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei: do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest zachowane dla was w niebie.\”
1Tm 4:3: \”Zabraniają oni wchodzić w związki małżeńskie, [nakazują] powstrzymywać się od pokarmów, które Bóg stworzył, aby je przyjmowali z dziękczynieniem wierzący i ci, którzy poznali prawdę.\”
Tutaj jest inne pojęcie życia – Bóg widzi życie, którym jest dusza, a duch mocarstwa powietrza, to jest pewnego rodzaju filozofia czy program, który chce żyć życiem człowieka. Duch mocarstwa powietrza w tym świecie ukazuje się jako obrońca wiary, dobrych uczynków, pokut, różnych umartwień i cierpień, walczy o właściwą postawę bycia człowiekiem wierzącym – ale w zasadzie grzechu i uczynków; i odstręcza człowieka od spraw prawdziwej wiary i miłości, jako by to był grzech. I dzisiejszy kościół jest też obrońcą wiary – ale jakiej wiary? Która daje mu ogromny majątek i czyni ludzi niewolnikami z ich własnej woli; ludzie po prostu chcą w tej niewoli istnieć, bo uważają, że ta niewola jest wolnością. To jest duch mocarstwa powietrza, on nie pojawia się jako ten, który uparcie i z całą determinacją zwalcza Boga, tylko wykorzystuje Boga, tak jak to zrobił w raju, kiedy zwiódł Ewę, pojawiając się jako anioł, i mówiąc że pomoże jej, aby ona mogła wypełnić wolę Bożą, jeszcze bardziej i skuteczniej. Czyli to jest ten, który wykorzystuje całą znajomość psychiki ludzkiej, a jednocześnie i Boży nakaz o uratowanie pięknej córki ziemskiej, czyli bóstwa na sposób ciała, aby człowieka uczynić całkowicie dobrowolnie nieskutecznym; bo wie o tym, że człowiek jest w stanie wykonać to dzieło, nie dlatego że umie, tylko dlatego że jest posłuszny. Wewnątrz, w naturze ludzkiej, ukryta jest tajemnica poszukiwania. Przez prawdziwą miłość, zagubionej prawdziwej natury naszego wyzwolenia ukrytą w nas tajemnicą, abyśmy ją miłością dotknęli, miłością wydobyli, miłością przeniknęli, abyśmy stali się jednością z nią, miłością, tak głęboko, że porzucamy wszelkie sprawy tego człowieka, które wydaje się, że potrzebuje ten świat. A ten świat potrzebuje miłości, prawdziwej miłości! Tą miłość dał nam Chrystus, abyśmy my dusze, całkowicie stały się żonami Chrystusa, jednym ciałem z Mężem swoim – abyśmy stanowili jedno z Chrystusem, ponieważ jesteśmy z tej samej natury co Chrystus, z tej samej natury co Bóg, my dusze jesteśmy z tego samego Boskiego miłowania 1 P 1:5-6: \”Wy bowiem jesteście przez wiarę strzeżeni mocą Bożą dla zbawienia, gotowego objawić się w czasie ostatecznym. Dlatego radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku z powodu różnorodnych doświadczeń.\”
1Tm 4:4-5: \”Ponieważ wszystko, co Bóg stworzył, jest dobre, i niczego, co jest spożywane z dziękczynieniem, nie należy odrzucać. Staje się bowiem poświęcone przez słowo Boże i przez modlitwę.\”
W tej chwili ludzie znają drogę, wiedzą dokąd zmierzać, wiedzą kto to uczynił, jasne jest wszystko – znają drogę, ale wybrać jej nie chcą. Ponieważ są tą naturą, która musi być uśmiercona, a nie są tą naturą wewnętrzną, która w tej chwili zdąża ku wolności i życiu. Ale gdy przez wiarę, staną się istotą wewnętrzną, która jest żywa, to tamta część zostanie uśmiercona, a oni śmierci nie doświadczą. Natura upadła jest zawsze śmiertelna, ona nie ma życia, ale nasza świadomość może zjednoczyć się z naturą nowego człowieka, nieśmiertelnego i niezniszczalnego; i będąc całkowicie świadomi swojej nowej natury, swojego ciała, swojej psychiki, swojego istnienia – śmierć tamtej natury, która musi nastąpić, nas nie dotknie. Ciemność i światłość podlega tej samej łączności, tylko światłość przynosi radość, a ciemność przynosi udrękę. Gdy natura duchowa człowieka chce jednoczyć się na zasadach fizycznych, to odczuwa ogromne dręczące pragnienie, które do tego człowieka kieruje. Ale kiedy łączy się na zasadach Boskich, to kieruje się ku tej jedności, w radości, miłości i prawdzie, doświadczając uniesienia Boskiego, i spełnia wolę Bożą, ale już całkowicie z innej przyczyny – jedność w Małżeństwie Niepokalanym. Piękna córka ziemska na początku będąc piękną, doskonałą, bóstwem na sposób ciała, jasnym i jawnym, gdzie aniołowie stali się jej tą naturą zewnętrzną, aby ją chronić w postawie doskonałości; tak i my teraz, musimy być zewnętrzną naturą pięknej córki ziemskiej, w największej doskonałości, aby wewnętrzna jej część miała możliwość wydobycia się, i była ochroniona przed diabelstwem zewnętrznym, które ją wyniszcza. My nie mamy światła sami z siebie, tylko z mocy Boga, który nad nami istnieje. Sam Bóg, Chrystus Pan, zstąpił do głębin, i przeniknął chwałą miłości Bożej, miłością przeniknął tą, która jest prawdziwą naszą naturą, elementem naszej natury całego istnienia, przeniknął ją chwałą, nie ulegając wpływom upadłych aniołów i demonów, nie poddając się im – Pełnia do niej doszła, Pełnia z niej wyszła, i Pełnią jest całość. Nasza świadomość coraz głębiej zanurza się w naturę podświadomą, i coraz głębiej, niezauważalnie dla człowieka, nasza świadomość przenika naturę bóstwa na sposób ciała, bo taka jest wola Boża. Ci, którzy żyli już wcześniej w tej tajemnicy, poznają ją coraz głębiej i głębiej, doświadczając doskonałości i prawdy. Ci, którzy nie żyli, a też tam zmierzają, ponieważ nadrzędna moc ich popycha, doznają rozdarcia, doznają rozbicia, nie wiedzą co się z nimi dzieje. Okazuje się, że w ogóle Boga nie szukali. Ruch wszechświata, który w tej chwili istnieje, jest dopustem i dziełem Bożym, ale ruch wszechświata jest ruchem wszechświata, a wiara jest wiarą. Wiara nie podlega ruchowi wszechświata, jest nienaruszalna; mimo że wszechświat może pędzić z olbrzymią szybkością, to my nie poruszamy się z tym światem, on nas nie porywa, bo jesteśmy przypisani do świata niebieskiego, i jesteśmy w takim stanie odpocznienia; i mimo że świat pędzi, i pędzi też nasza wewnętrzna natura, czyli bóstwo na sposób ciała, to my możemy zatrzymać ją, wydobyć z tego ogromnego pędu upadłych aniołów, demonów, którzy porzucili swoje święte mieszkania, i zbrukali się w ziemskim istnieniu, związali się z materią. Kiedy jesteśmy Synami Bożymi, jesteśmy w stanie stanąć na wysokości zadania, i potężną mocą Bożą strząsnąć, przebudzić się, umocnić, uzbroić; zrzucamy z siebie całą tą ciemność, a nasza natura wewnętrzna – w tej chwili widzimy, że pokój Pański i pełnia Pańska, zapanowała już nad tą przestrzenią, i to jest odzyskana przestrzeń. Kol 2:10-11: \”bo zostaliście napełnieni w Nim, który jest Głową wszelkiej Zwierzchności i Władzy. I w Nim też otrzymaliście obrzezanie, nie z ręki ludzkiej, lecz Chrystusowe obrzezanie, polegające na zupełnym wyzuciu się z ciała grzesznego,\”
1Tm 4:10: \”Właśnie o to trudzimy się i walczymy, ponieważ złożyliśmy nadzieję w Bogu żywym, który jest Zbawcą wszystkich ludzi, zwłaszcza wierzących.\”
Teraz Chrystus Pan obrzeza cały świat, i to obrzezanie, tak jak świętego Pawła, który był w ciemnościach własnego ciała, tak też na świat przychodzą ciemności. Teraz przychodzi na wszystkich ludzi ta ciemność, nie wynikająca z zaćmienia słońca, ale ludzie doświadczają swojej duchowej natury fizycznie, ich stan duchowy staje się ich stanem postrzegalnym zmysłowo, gdzie doświadczają utrapienia pięknej córki ziemskiej, która jest bóstwem na sposób ciała, po które zostali posłani. Chrystus mówi: jesteście Pełnią, i cierpicie z braku Pełni; idźcie i uczyńcie, co Ja uczyniłem, dla was jest to też przeznaczone. Człowiek dlatego się nie pozbawia grzechów przez wiarę, ponieważ nie chce się pozbyć natury tej, która tworzy te grzechy, one są przez niego akceptowane na głębokiej poziomie. Dlatego, gdy usuwany jest grzech przez człowieka, to musi on sięgnąć do najgłębszej natury i usunąć przyczynę tego problemu, bo jeśli tego nie zrobi, to ten błąd będzie narastał, będzie pojawiał się ponownie i ponownie. Ludzie są przekonani o tym, że są na prawie, dlatego że mają pewien system swojego pojmowania. Ale ten system pojmowania – źle funkcjonuje, i funkcjonując wedle tego systemu, nigdy nie naprawią się, bo ten system, nie ma w założeniu unicestwienia siebie samego, i nie może wykazać swojego błędu. Ale dzisiejszy świat ukrył to całkowicie, całe swoje istnienie oparł na grzechu i na materialnym istnieniu, aby człowiek to materialne istnienie utrzymywał przez lęk i karę, winę i karę. Dlatego, my musimy uwierzyć Chrystusowi, dopiero Chrystus może nam ukazać nasz błąd. I Chrystus Pan też objawia naszą tajemnicę, po którą musimy zdążać do głębin, bo ta Pełnia jest także dla nas przeznaczona, i to dzieło jest także dla nas przeznaczone. On przez Odkupienie nas uzdolnił, abyśmy zstąpili do głębin, aby bóstwo na sposób ciała, zostało objawione w chwale Bożej, i wzniosło się ku doskonałości Bożej, tak jak Chrystus, który zmartwychwstał, też wstąpił do Nieba, razem z tą tajemnicą, z tą objawioną chwałą. Łk 14:26: \”«Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem.\”
Kol 1:26: \”Tajemnica ta, ukryta od wieków i pokoleń, teraz została objawiona Jego świętym\”
Człowiek potrzebuje tak naprawdę prawdziwego wewnętrznego odnalezienia, prawdziwej natury Boskiej – ciszy, spokoju, łagodności, i prawdziwego uposażenia tej natury wewnętrznej, która jest naturą prawdziwego jego istnienia. W tym momencie ruch wszechświata i oddziaływanie różnych sił, nie tylko magnetycznych, ale sił egzotycznych, które wpływają na przemianę przepływu energii, powoduje że świadomość człowieka znajduje się wewnątrz jego natury tej, której nigdy nie chciał poznać, czyli natury wewnętrznej. Chrystus mówi: to dla was jest dzieło, abyście Mnie naśladowali; przyszedłem, abyście uratowali, jak Ja uratowałem i wydobyłem, tak i wy uratowali i wydobyli. Tak jak do Mnie doszła Pełnia i wyszła ze mnie Pełnia, tak i wy to wykonajcie. Wyzwoliłem was przez złożenie ofiary ze swojego życia, jesteście wolni, w darze to otrzymaliście. Ale bóstwo na sposób ciała, jest przyznaniem się do Mnie, i wypełnieniem pełni woli Mojej, i wykonaniem ciężkiej wewnętrznej pracy ze starym znojem, starym człowiekiem, z klątwą, z upadłymi aniołami, którzy chcą z całej siły utrzymać władzę, mówiąc że kłamstwo jest prawdą, że dobre jest to co oni mówią. Wy baczcie, abyście nie zostali zabici i zjedzeni, dbajcie o życie wieczne. Bo gdy człowiek zstępuje do głębin, jest narażony na ogromne siły klątwy, która powoduje to – że ludzie nie tylko nie mogą dzieła Boskiego wykonywać, ale też nie chcą, bo klątwa wpływa na ich percepcję, na ich potrzeby, i oni pragną być w tej ciemności. Jest to uzależnienie się od zmysłowego stanu pojmowania, rozumienia, i dążenia do tego jak ślepiec, przez zmysłowość i panowanie i udręczanie, czyli tworzenie sobie jakiegoś sensu, a jednocześnie odczuwanie ogromnej straty, gdy ten sens pozorny się nie będzie realizował; człowiek ma poczucie straty, gdy nie pojawia się upadek i grzeszność. To są te wpływy, tak działa ta klątwa, powodując nadrzędność zmysłowej natury człowieka nad duchową, gdzie ludzie są w tej klątwie, i oni po prostu realizują swoje życie, właśnie pod wpływem klątwy, która nimi tak manipuluje, że jak oni nie mogą się jej poddać, to czują, że życie ich traci sens. Ale gdy kierują się ku Bogu, momentalnie ciało doznaje nowej wartości, którą od zarania dziejów miało, i zaczyna rozwijać się dla chwały Bożej, co dla niego jest doskonałością. A my nie zwracamy uwagi już na stratę, którą ponoszą upadli aniołowie, bo to jest ich strata, nie nasza. I w ten sposób klątwa przestaje działać. A potęga i siła Boża działa do dołu, i w dole rozprzestrzenia się Miłość, aż świat iluzji, złudzenia się rozpada, ponieważ nie jest w stanie istnieć w Miłości, czyli w teraźniejszości; bo teraźniejszością jest Bóg. Ap 22:3-5: \”Nic godnego klątwy już [odtąd] nie będzie. I będzie w nim tron Boga i Baranka, a słudzy Jego będą Mu cześć oddawali. I będą oglądać Jego oblicze, a imię Jego – na ich czołach. I [odtąd] już nocy nie będzie. A nie potrzeba im światła lampy i światła słońca, bo Pan Bóg będzie świecił nad nimi i będą królować na wieki wieków.\”
Kol 1:27: \”którym Bóg zechciał oznajmić, jak wielkie jest bogactwo chwały tej tajemnicy pośród pogan. Jest nią Chrystus pośród was – nadzieja chwały.\”
Chrześcijaństwo jest to stan, który mówi o rzeczywistości świata wewnętrznego, który jest rzeczywisty, prawdziwy i istniejący, jest to ten świat wewnętrzny, który od zarania dziejów istnieje, tylko że jest udręczony. Jezus Chrystus dał nam Swojego Ducha i Jego Duchem jesteśmy żywi, ale musimy uwierzyć. Uwierzyć to znaczy nie polegać na swoich zmysłach, ale uwierzyć naturą wewnętrzną, jest to inna sytuacja, są to zmysły całkowicie duchowe, czyli można powiedzieć – wiara jest to uczucie, które kieruje człowieka bezpośrednio do Boskiej tajemnicy, jako natury jego istnienia, natury poznawczej. I to tylko można zrobić uczuciem, nie można tego zrobić emocjami. Uczucie jest samo w sobie naturą prawdy, jest samo w sobie siłą życia. Chodzi o to, żeby człowiek uwierzył Chrystusowi, i poszedł tam gdzie nie wie, nie rozumie, i nie zna, a wierzy. Bo ci, którzy wybrali Chrystusa, to wybierając Chrystusa z całej siły, wewnętrzną miłością, wiarą, prawdą – oni są już po prostu z innego świata, świata który nie jest światem ziemskim, ale światem niebieskim, światem, z którego pochodzą dusze i aniołowie Pańscy, gdzie są to istoty niematerialne, ale w pełni będące świadomi swojego istnienia. My też jesteśmy istotami niematerialnymi wewnętrznie, ale zewnętrznie materialnymi, tylko dlatego, że ta materialna natura, ona wynika z bóstwa na sposób ciała, które zostało przez upadłych aniołów doprowadzone do upadku. Aniołowie byli jej obroną, można powiedzieć – jej zewnętrzną naturą; ale oni ulegli namowom ducha mocarstwa powietrza i zaczęli deprawować naturę duchową wewnętrzną, kierować ją do zewnętrznych potrzeb. Dzisiejszy człowiek, który został odkupiony przez Chrystusa, całą wewnętrzną siłą jednocząc się z Chrystusem, on nie podlega deprywacji cielesnej, tylko jest wewnętrznie całkowicie ku Bogu skierowany, ku Bogu Ojcu, i mimo że ciało w dalszym ciągu podlega deprywacji, to jego świadomość już nie, ponieważ uwierzył Chrystusowi Panu, Bogu Ojcu i Duchowi Świętemu, i zjednoczył się z wewnętrzną naturą. Ciało nie jest zdolne do poszukiwania Boga, to duch jest zdolny, i dlatego od ciała nie możemy żądać rozumienia Boskiej natury, to my musimy ją rozumieć, i przez głęboki stan równowagi, gdy zrozumiemy, że bóstwo na sposób ciała jest tak naprawdę potrzebami naszego ciała, to przez głęboką równowagę naszego istnienia Boskiej tajemnicy, czyli Synów Bożych, nie pozwalamy ciału na panowanie oddolne, ale działamy odgórnie mocą Bożą, gdzie ciało jest zdolne przyjąć naszą nadrzędną władzę, bo ma w sobie posłuszeństwo, i gdy jesteśmy nadrzędną mocą, to ciało otwiera w sobie zdolności oddania, i ciało jest przeniknione Boską mocą i tak samo postępuje, czyli jest wyrazicielem Boskiej tajemnicy Synów Bożych w ciele. Mt 25:34: \”Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: \”Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!\”
Jr 9:24: \”Oto dni nadejdą – wyrocznia Pana – kiedy nawiedzę wszystkich obrzezanych według ciała\”
Jesteśmy stworzeni Synami Bożymi, i przebywamy tu na Ziemi, nie jako miejsce naszego snu i przebywania, ale panowania, bo zostaliśmy przez Boga posłani, do panowania w potędze chwały Bożej. Dlatego zstępujemy do głębin, aby zamurować wyłomy w murach, i odbudować zrujnowane miasta, czyli potęgę Chrystusa. Grzech w ciele żyje, w ciele istnieje, ale wy jesteście po to, aby stamtąd grzech całkowicie wyrzucić, aby on przestał istnieć w tym ciele, ponieważ zostaliście ustanowieni władcami życia tego ciała; to wy darujecie temu ciału życie, wasza postawa. I odnowi Bóg wewnętrzną naturę całego człowieka, bo Synowie Boży i człowiek światłości, są stworzeni jedną naturą – i aż się scalą tak głęboko w jedną pełną naturę, gdzie stanowić będą jedność jak na początku, bo tam gdzie koniec, tam i początek. Na początku Bóg stworzył człowieka, na obraz Boży stworzył go, stworzył go jako mężczyznę i niewiastę. A koniec będzie tam gdzie początek, koniec jest taki jak początek, czyli tam gdzie scalają się mężczyzna i niewiasta w jedną naturę, i jedną naturę stanowią. To jest prawda, która istnieje w nas, i staje się żywą naturą naszej obecności, bo czujemy to, czujemy to w sobie. Wyobraźnia jest niczym. Duch Święty jest wszystkim, On objawia nam potęgę, że jesteśmy wszechobecną istotą stworzoną na wzór Boży, a Bóg jest wszędzie; więc jeśli my jesteśmy stworzeni na wzór i podobieństwo Boga, więc jak On jest wszędzie, my także, bo to jest natura Synów Bożych. Dz 17:28-30: \”Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: \”Jesteśmy bowiem z Jego rodu\”. Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli człowieka. Nie zważając na czasy nieświadomości, wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia,\”

Link do nagrania wykładu – 27.01.2024r.
Link do wideo na YouTube – 27.01.2024r.

„I wydobyć na światło, czym jest wykonanie tajemniczego planu.” Ef 3.9

Chrystus Pan przychodzi na Ziemię, i jest na tej Ziemi – obrazem Boga Żywego. W Chrystusie objawiły się wszystkie moce, cała tajemnica, cała potęga, cała światłość, i wszelka moc Żywego Ojca, który nie ma postaci, jest Światłem, jest mocą, jest Tym, co utrzymuje ten wszechświat w stanie istnienia i w równowadze. W Chrystusie objawił się widzialny obraz Boga, ale i niewidzialny, ponieważ Chrystus chce przedstawić: To jakim Mnie widzicie, to nie jest to kim jestem; bo to kim jestem, to jest to, co czujecie wewnątrz, i to co się dzieje, i to co objawiam. Każdy człowiek ma w sobie tą tajemnicę ostateczną. Życie w chwale Bożej jest to moc, którą tylko może dać Bóg człowiekowi, gdzie cała tajemnica Boga, który jest niewidzialny, ale jest wszystkim, ta tajemnica, to o czym rozmawiamy, co Duch Święty objawia, wydaje się tak odległe dla rozumu, i tak niepojęte, ale jest tak bliskie człowiekowi, że człowiek odczuwa to dotknięcie, tą bliskość. I ta bliskość odzwierciedla, że dusza jest bliska Bogu, bo ona pochodzi z Jego natury, nie pochodzi z inteligencji, z umiejętności, czy ze zrozumienia; dusza jest stworzona z Żywego Boga. Rozum chciałby to zrozumieć, ale dla rozumu jest to niemożliwe, i on nie ma pojęcia o co chodzi. A jednocześnie wam jest to tak bliskie. I gdy stajemy się oddani Bogu, staje się to realizowane, bo nie my to realizujemy, ale Bóg w nas. On to objawia całą tajemnicę Boskiej mocy, przez Chrystusa nam objawioną; bo Jezus Chrystus nabył nas dla Ojca, przywrócił nam dziedzictwo Boże, i jesteśmy tymi, którzy zostali stworzeni dla bitwy, aby tą bitwę stoczyć, nie przez umiejętność, tylko przez oddanie i ufność. Ponieważ Chrystus mówiąc: czyńcie to, co Ja już uczyniłem – nie mówi o swoich dziełach ziemskich, cielesnych, ale o swoich dziełach duchowych, o posłuszeństwie, o oddaniu, o ufności, i o tym, że Miłość Ojca i Miłosierdzie Ojca w Nim znalazło pełne królowanie. Kol 2:9: \”W Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo, na sposób ciała,\”
J 10:34: \”Odpowiedział im Jezus: Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście?\”
Uwierzyć Jego dziełu względem nas oznacza być duchowo obrzezanym, czyli pozwolić, aby Chrystus z nas zdarł starego człowieka z jego przewinami; pozostaje sama doskonałość wewnętrzna. Duszę naszą zabiera w Swoją tajemnicę, gdzie doświadczamy Boskiej miłości, którą Bóg obdarowuje Syna Swojego. Tam doświadczamy ogromnego Miłosierdzia Boga, które w Chrystusie Panu w pełni objawia swoją potężną moc i swoje istnienie, swoją radość i nieograniczony stan dobroci, i wciela nas w Synostwo Boże, w Synów Bożych, i to jest Inkarnacja Święta. Ale ta Inkarnacja Święta jest tylko i wyłącznie możliwa z powodu śmierci ducha. Sam człowiek nie jest w stanie uśmiercić swojego ducha, bo dla niego to jest niemożliwe. Przez wybór Chrystusa jesteśmy obrzezani, czyli wydobyci z ducha mocarstwa powietrza, i dopiero wtedy gdy jesteśmy wydobyci, postrzegamy wartość, do której nas Bóg posyła – Małżeństwa Niepokalanego; i wydobywamy, tą naturę Boskiej tajemnicy wznosimy, gdzie mądrość ludzka często się temu przeciwstawia, ale ostatecznie przegrywa, i ta natura wewnętrzna doświadcza nowego odnalezienia, odnalezienia Boskiego. Dlatego my musimy być posłuszni Chrystusowi, aby móc doświadczyć obrzezania, w rozumieniu jak powiedział św. Paweł: a ci którzy obrzezają się fizycznie, niech się okaleczą do samego końca – bo tu nie chodzi o obrzezanie fizyczne, ale o obrzezanie ze złego ducha. Jedyną możliwością obrzezania ze złego ducha, czyli zrzucenie z siebie złej natury, jest całkowicie oddanie się Chrystusowi – w duchu i prawdzie – bo tylko tak jest możliwe oddawanie chwały Bogu, inaczej jest to niemożliwe. Bóg dał człowiekowi ducha, który jest zdolny zjednoczyć się z Duchem Bożym. Dlatego ci, którzy nie są w głębinie ducha, nie uznają Jego Miłosierdzia. Jezus Chrystus przyszedł na rozkaz Ojca, wydobył wszystkich ludzi – grzeszników, z udręczenia, bo jest to sprawiedliwe. Można zapytać, jaka to jest sprawiedliwość, kiedy oni byli grzesznikami? A Bóg mówi: Moja, Moja sprawiedliwość, Ja im wybaczam, i to jest sprawiedliwe. Ci którzy są Moimi, przyjdą do Mnie, a Ja sam jestem mocą ich wzrostu, i to jest sprawiedliwe. Rz 9:15: \”Przecież On mówi do Mojżesza: Ja wyświadczam łaskę, komu chcę, i miłosierdzie, nad kim się lituję.\”
J 10:35: \”Jeżeli [Pismo] nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże – a Pisma nie można odrzucić\”
Nadzieja oznacza przyszłość, którą Chrystus nam zadał, On jest naszą nadzieją, jeśli się staje naszą teraźniejszością. W nadziei bowiem, już już jesteśmy zbawieni. Świat przyszły, który w nadziei się objawia – kiedy jest naszą teraźniejszością – żyjemy w niebieskim stanie już teraz, wedle wiary postępując, nie wedle widzenia. Czyli żyjemy tym co Bóg nam dał, a nie wedle tego co widzimy, a On jest mocą naszej przemiany, i naszej postawy. Ale niewielu chce przyjąć Inkarnację Świętą, a to właśnie ona człowieka wyzwala od upadku, zaciemnienia, utraty jedności z Bogiem, wyzwala nas spod wpływu zwierzchności i władz, i jesteśmy w stanie zapanować wedle nakazu Bożego nad Ziemią, którą dał nam Bóg w posiadanie, abyśmy ją posiadali w Imię Pańskie. Ten czas już jest teraz. Świat w tej chwili ulega ogromnej przemianie. Czuję wszechświat, czuję jak istoty we wszechświecie, ze zdziwieniem spoglądają na tajemnicę, która się objawia na Ziemi, która ujawnia nieznaną tajemnicę, która jest dostępna, ale nie w żaden sposób zmysłowy, logiczny, czy w sposób taki, jaka jest fizyczność. Bo fizyczność ma też inną naturę, ona jest uzdolniona do natury Boskiej. I jeśli nie zdąża ku Boskiej naturze, to jest złą naturą, ponieważ Boska natura jest jej przeznaczona. Dlatego w tej chwili objawiają się na świecie te sytuacje, gdzie doświadczają ludzie trudów, własnych nie wykonanych nakazów Bożych, doświadczają swojego oporu Bogu, sprzeciwu Bogu, bo nie chcą wykonać dzieła Pańskiego, które im zadał, aby doświadczyli ostatecznego stanu doskonałości; bo gdy są Jemu oddani, to mogą wykonać to dzieło wewnętrzne. Ale dzisiejszy świat, w którym żyjemy, każe patrzeć oczami na postępowanie Jezusa Chrystusa, czyli ludzie chcą postępować wedle Jego postępowania fizycznego, ale nie chcą dostrzegać Jego dzieła wewnętrznego. My jesteśmy Synami Bożymi, ponieważ uwierzyliśmy Chrystusowi, że grzech nie ogranicza naszej postawy świętej, że grzech jest już odgórnie pokonany, a teraz my mocą Chrystusa Pana, dopełniamy tylko tego pokonania, dopełniamy tego, co On już uczynił: idźcie i czyńcie to, co Ja już uczyniłem, dopełnijcie tego dzieła w pełni, jak Ja je ujawniłem, jak Ja je ukazałem, jak Ja dopełniłem; jak we Mnie objawiło się bóstwo na sposób ciała. Piękna córka ziemska, jest bóstwem na sposób ciała; ono w Nim w pełni odnalazło swoje życie, i Chrystus Pan objawił całkowicie cielesność świętą, w której przebywał na Ziemi przez 40 dni. To jest tajemnica, która jest przeznaczona dla każdego człowieka. Rz 9:20: \”Człowiecze! Kimże ty jesteś, byś mógł się spierać z Bogiem? Czyż może naczynie gliniane zapytać tego, kto je ulepił: «Dlaczego mnie takim uczyniłeś?»\”
J 10:36: \”to jakżeż wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: \”Bluźnisz\”, dlatego że powiedziałem: Jestem Synem Bożym?\”
Chrystus Pan mówi: nie patrzcie na to, co robię, tylko na to Kim jestem; zobaczcie, jestem Synem, który oddał się całkowicie Ojcu, i Ojciec we Mnie mieszka, i stałem się obrazem Jego, całkowicie Jemu zaufałem, i stałem się Królestwem. I jak Ojciec Mi dał Królestwo, tak i Ja wam daję Królestwo; jak Ojciec we Mnie zamieszkał – w Pełni, bez granic, także wam przyniosłem Ducha, który otworzy drogę, aby Ojciec w was zamieszkał tak głęboko jak we Mnie, abyście się stali Królestwem dla Niego, abyście się stali Królestwem. Te sprawy nie są trudne, ale nie należy tego rozumieć, tylko należy tak postępować. Bo rozumieć, to okaże się, że to jest niemożliwe, aby coś zrobić, bo się tego nie rozumie. Ale postępować tak można, czyli można być dobrym, można ufać Bogu, można całkowicie być bezgrzesznym, co oznacza nie zwracać uwagi na grzech ciała, który pozornie ogranicza dobro człowieka, pozornie. Miłosierdzie Boże, ono jest ponad grzesznością i ponad niedoskonałością człowieka, który uwierzył Bogu; i został on wyzwolony z powodu miłosierdzia, bo dla miłosierdzia nie ma znaczenia grzeszność i zło człowieka, przez miłosierdzie duch zły jest wyrzucony, całkowicie rozbity, uśmiercony, i to co było ograniczeniem człowieka, zostało całkowicie zniszczone, a dusza jest czysta i wolna, i nie pamięta tamtych rzeczy, ponieważ wszystkie grzechy człowiekowi pamięta zły duch, czyli duch mocarstwa powietrza. Ci, którzy nie zwracają uwagi na grzech, postępują jak św. Paweł, który mówi: uwierzyłem Chrystusowi, mimo że jestem grzesznikiem, grzech mnie nie ogranicza, w swoim ciele widzę grzech, ale ja go nie wybieram, wybieram Boga, więc nie ja grzeszę, ale ciało grzeszy, grzech w moim ciele, nie ja, ja wybieram Boga i się sprzeciwiam grzechowi; grzech by chciał żebym go uznał, ale nie!, ja uznałem Boga, i dlatego On we mnie panuje, a grzech nie, bo mu na to nie pozwalam. Iz 65:1: \”«Przystępny byłem dla tych, co o Mnie nie dbali, tym, którzy Mnie nie szukali, dałem się znaleźć. Mówiłem: \”Oto jestem, jestem!\” do narodu, który nie wzywał mego imienia.\”
Pwt 18:18: \”Wzbudzę im proroka spośród ich braci, takiego jak ty, i włożę w jego usta moje słowa, będzie im mówił wszystko, co rozkażę.\”
Dzisiaj zostało ukazane, że żadna inkarnacja ziemska cielesna, gdzie musi ciało umrzeć, aby się dusza mogła wcielić, nie jest w stanie człowiekowi dać życia, wyzwolić i czegoś nauczyć. Bo to nie jest nauka, tylko wyciąganie sił życiowych z człowieka, z duszy, gdzie człowiek cały czas nieustannie uznaje siebie za wyjątkowo potężnego i lepszego od Boga, że sam może siebie wydoskonalić – co jest niemożliwe, i w ten sposób się staje istotą, która jest nieustannie uwięziona jak w kieracie, gdzie nieustannie gdzieś zdąża, a okazuje się że w koło chodzi, i nie zdaje sobie sprawy, że się nie rusza z miejsca. Jedynie śmierć, którą Chrystus zadaje duchowi naszemu, czyni faktycznie możliwą i zdolną do realizacji Inkarnację Świętą, jedyną doskonałą, gdzie musi duch zły umrzeć, aby się dusza mogła wcielić w Ducha Boskiego; czyli Inkarnacja w Ciało Święte w Syna Bożego, który został stworzony przez Boga Ojca w Jezusie Chrystusie. Inkarnujemy się, nie do ciała jakiegoś, narodzonego człowieka, ale do Świętego Ciała stworzonego przez Boga, abyśmy mogli dokonać dzieła. A reinkarnacje tylko są po to, aby tego nigdy nie dokonać, aby się to nigdy nie stało, ponieważ reinkarnacje mają umacniać, i czynić jeszcze silniejszym ducha złego, który niszczy człowieka, aby człowieka jeszcze bardziej usidlać i wbijać go we własną zdolność wyzwolenia, mimo że to jest niemożliwe. Człowiek jest zdolny do świętości, pomimo cielesnej grzeszności, i chodzi tylko o jedną rzecz – aby zwyciężała świętość, a wtedy grzeszność zostanie pokonana. To jest ta prostota. Bo co jest granicą człowieka? – on sam, jego przekonania, które wbito mu w głowę, że może iść do Boga, ale najpierw musi być doskonały przez uczynki, wszystkie grzechy wyłapać, co z poziomu człowieka jest niemożliwe; o czym mówi Jezus Chrystus do św. Piotra: dla człowieka jest to niemożliwe, aby się człowiek sam zbawił, dla człowieka jest to niemożliwe, Bóg zbawia, człowiek nie jest w stanie się uwolnić od grzechów. Święta Maria Matka Boża została przez Chrystusa uczyniona tą, która prowadzi Synów Bożych, do dzieła Pańskiego, aby zostało ono wypełnione i wykonane, powierzył Jej dziedzictwo i synostwo, czyli uczynił Matką Synów. Ap 12:17: \”I rozgniewał się Smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa.\”
Pwt 18:19: \”Jeśli ktoś nie będzie słuchać moich słów, które on wypowie w moim imieniu, Ja od niego zażądam zdania sprawy.\”
Kościół w 418 roku, a właściwie już w 320 roku nakazał, aby na grzechu skupiać swoją uwagę. A ten grzech przez swoją postawę przeciwną Bogu, maltretuje świadomość człowieka, i dręczy jego naturę wewnętrzną. Człowiek się jemu poddaje, jako nakazowi i \”wartości\’, bo musi go znaleźć. Ale to jest kłamstwo – dlaczego człowiek ma bardziej grzechu szukać niż Zbawienia Chrystusowego? To jest podstęp. Człowiek jest zdolny do szukania Boga z całej siły, ale i zła, czyli grzechu – i o tym wie kościół. Dlatego wykorzystuje tą przypadłość człowieka, aby jego świadomością go osaczyć, przez grzech wmawiając mu, że nie jest do Boskiej postawy zdolny, bo ciało, przez świadomość człowieka, oskarża duszę. Ale dusza nie jest grzeszna, bo jest w rękach Chrystusa. Człowiek sam, wewnętrznie czyni się niezdolnym do wzrostu Boskiego, przez grzeszność i karę, która może na niego spaść, gdy grzesznikiem nie będzie. Przestępstwo wydawało się doskonałe. Ale sam Chrystus to przestępstwo obnażył, powiedział osiem lat temu: drugi kanon objawiłem dlatego, bo na nim oprze się całkowicie ujawnienie przestępstwa kościoła; dlatego drugi kanon ujawniłem. On jest jakoby doskonałym przestępstwem, ale zostało to ujawnione bardzo wyraźnie, i nie może się dzisiejszy kościół tego wyrzec, dlatego że sam zadbał o to, aby było to zarchiwizowane tak bardzo głęboko, że wszędzie są dowody przestępstwa, na każdym kroku, i nie mogą się wyrzec tego przestępstwa ani uciec przed nim, ponieważ sami się stali niewolnikami tego przestępstwa. A oto ono miało przynieść im ogromną korzyść i panowanie. Ludzkim rozumem tego poznać nie można, ale tylko duchem. Dlatego Bóg Duchem objawił to wszystko, i ukazał bardzo wyraźnie, że jest to przestępstwo, i że są to przestępcy, którzy wykorzystali świadomość człowieka i sumienie człowieka, po to, aby długofalowo czerpać, nie wkładając żadnej pracy, bo sam człowiek już dba o swoją postawę grzesznika, aby być zbawionym. Ale nie może być zbawionym będąc grzesznikiem! Jest zbawiony, gdy przez wiarę nie jest grzesznikiem. Łk 2:34: \”Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą.\”
Pwt 18:20: \”Lecz jeśli który prorok odważy się mówić w moim imieniu to, czego mu nie rozkazałem, albo wystąpi w imieniu bogów obcych – taki prorok musi ponieść śmierć.\”
Ewangelia św. Pawła jest nielubiana, dlatego ponieważ jest to Ewangelia do stosowania, a nie do pamiętania, ona jest aby ją stosować, aby żyć jej naturą; św Paweł ukazał dokładnie jak żyć – uwierzyłem Chrystusowi, i jestem czysty, doskonały, bez grzechu; ale grzech chce mnie dopaść, więc ja muszę z całej siły być święty, nienaganny, doskonały – Synem Bożym – abym mógł temu grzechowi się w ciele oprzeć, bo to ciało wdziera się przez rozum, przez umysł, przez potrzeby, przez zmysły, przez inne aspekty, ono się wdziera i chce zapanować nad naturą mojego istnienia, a ja, jako opór temu wybieram Boga, posłuszeństwo Bogu. On powiedział mi: idź i czyń to co Ja już uczyniłem – wydobyłem bóstwo na sposób ciała, we Mnie ono się objawiło, ty też to uczyń, Ja to zrobiłem, teraz ty to zrób, bo zostałeś do tego usposobiony. Ludzie szukają ludzkiego postępowania, ludzkiego podobieństwa do Chrystusa. A głównym elementem jest to, co On uczynił, gdzie Bóg wskazuje na to na początku – idźcie rozradzajcie się i rozmnażajcie, czyńcie sobie Ziemię poddaną, panujcie nad zwierzętami morskimi, lądowymi i powietrznymi. Gdy ludzie to rozumieją fizycznie, to fizycznie panują kijem, pałką, batem, dyscypliną i innymi rzeczami. Ale Chrystus mówi: panujcie mocą światłości, którą Ojciec w was objawił. Ci którzy uwierzyli są jak Ja, bo Ja w nich mieszkam, a oni we Mnie. J 6:60-61: \”A spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, wielu mówiło: «Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?» Jezus jednak świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: «To was gorszy?\”
Pwt 18:21: \”Jeśli pomyślisz w swym sercu: «A w jaki sposób poznam słowo, którego Pan nie mówił?»\”
Skąd się biorą myśli serca? Jeśli dziecięctwo i Małżeństwo Niepokalane jest przyczyną myśli serca, to w tym momencie myśli serca pochodzą od stanu naszego ducha – gdzie duch nasz się kieruje – czy stał się wrogiem Boga, czy stał się dzieckiem Boga. Bo serce nasze, nie jest ostatecznym stanem, który się dzieje nie wiadomo skąd, ale to dziecięctwo, stan nasz wewnętrzny, oddanie nasze, ufność Bogu, powoduje, że serce nasze, jest miejscem, w którym się jednoczy jednocześnie natura cielesna i natura duchowa. Dziecięctwo jest tylko duchowe. I Małżeństwo Niepokalane jest tylko duchowe, ono przez moc naszego oddania, jednoczy się z doskonałością Boga Żywego, i jest Boską tajemnicą, jest Boskim oddaniem. Małżeństwo Niepokalane to jest taka sytuacja, że dusza staje się żoną Boga, żoną Chrystusa. Bądźcie czyści i doskonali, nie wymyślajcie historii, a pójdźcie drogą czystości Chrystusa, który nie przez myślenie, ale przez posłuszeństwo objawił dzieło Tego, który jest w stanie zapanować; nie ma stworzenia które by było przed Nim niewidzialne, przeciwnie wszystko odkryte i odsłonięte jest przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek. Cały wszechświat jest zarządzany Boską mocą Jego istnienia. Człowiek żyje w tym ciele, i są dwie natury możliwości kierowania tym człowiekiem – albo odgórne albo oddolne. I on wybiera – czy chce chaosu i zła, przemocy, agresji ciała, to znaczy właściwie, ducha mocarstwa powietrza, który to ciało dręczy; czy chce Boga, który daje mu wewnętrzną potęgę, i siłę chwały Bożej, czyli Synostwo Boże, wciela go w świętą naturę, i w ten sposób w tym ciele objawia się natura Boska, która tam oczekuje na przybycie tych, którzy walczą w Imię Pana, Pańską bitwę toczą. Każdy jest do tego zdolny i ta zdolność jest to – nie zastanawiać się czy to potrafię, tylko to czynić, po prostu być takim człowiekiem, oddanym Bogu, i wiedzieć o tym, że jesteśmy zdolni do dobra, a w taki sposób zwalczamy sprzeniewierzone, zwichnięte ciało, które zaczęło postępować wedle natury ducha mocarstwa powietrza, który nie jest wszechwładny i wszechmocny, on mówi że tak jest, ale tak nie jest, bo Synowie Boży, którzy są w chwale Bożej, oni panują, a on z tym panowaniem nic nie może zrobić, nie może się temu sprzeciwić, tylko może zostać wyrzucony poza przestrzeń tego świata, i ciało w tym momencie jest przenikane nową wartością, wartością chwały Bożej i zaczyna żyć w inny sposób. Ciałem dla nas jest piękna córka ziemska, my zstępując do głębin jako Synowie Boży, jesteśmy w mocy Chrystusa, bo dokładnie czynimy, to co On czynił, nie w sposób fizyczny, ale w sposób duchowy. A co uczynił? – był i jest posłuszny Ojcu, gdzie On w Nim mocą swoją utrzymuje Jego doskonałość, a On tą doskonałość w sobie rozszerza, nie pozwalając na to, aby grzech ciała mógł na Niego wpływać; ale jest odwrotnie, to Bóstwo, to Chwała Boga, to Chwała Niebieska, to Bóg Ojciec, którego On wychwala, w Nim się w pełni rozszerza w ciele, bo jest On Bogiem, w Nim mieszka Bóg, i dlatego ma moc rozszerzania potęgi w ciele. Ludzie chcą naśladować Chrystusa fizycznie – ale mamy Go naśladować wewnętrznie, bo On wewnętrznie dzieło dokonał, bo tam gdzie nas posyła, nie może pójść ciało, psychika; idzie człowiek święty, Syn Boży. Ciało należy do ducha mocarstwa powietrza – do czasu, aż zostanie wyzwolone mocą Synów Bożych, którzy zostali stworzeni po to, aby to dzieło się pojawiło i dokonało. Oni mają wydobyć bóstwo na sposób ciała, bo bóstwo na sposób ciała jest pierwociną początku świętości materii. My musimy tą naturę świętości odzyskać, wyzwolić, aby ona rozszerzała się, aby się Królestwo Boże rozszerzało także w materialnym świecie. Łk 12:32: \”Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo.\”
Pwt 18:22: \”gdy prorok przepowie coś w imieniu Pana, a słowo jego będzie bez skutku i nie spełni się, [znaczy to, że] tego Pan do niego nie mówił, lecz w swej pysze powiedział to sam prorok. Nie będziesz się go obawiał.\”
Synowie Boży nie doświadczają śmierci, bo Synowie Boga – od Boga wyszli i do Boga należą. W Chrystusie Panu jesteśmy całkowicie zjednoczeni z Ojcem, ponieważ On nabył nas dla Ojca. Jezus Chrystus jest naturą, która jest ponad tym światem, bo jest z innego świata – przybyłem z innego świata, Moje Królestwo nie należy do tego świata – przychodzi z innego świata, i tylko wtedy gdy jest z innego świata, jest w stanie panować nad tym światem. I my przez świętość daną nam przez Chrystusa, doskonałość, i wcielenie doskonałe święte, pokonujemy grzech w ciele, i wydobywamy ciało spod wpływu ducha mocarstwa powietrza, które jest przeznaczone do chwały Bożej. Bo wykonać dzieło Chrystusa, to jest uczynić to, co On już uczynił – w Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo, na sposób ciała. Zostaliśmy stworzeni po to, aby idąc tam, panować nad głębią, a potęga światła i obecności Chrystusa jest tak potężna, że grzech nie jest w stanie nic zrobić, tylko przestaje istnieć rozsypany. My zostaliśmy posłani, aby dokonać tego, co On już uczynił, abyśmy uczynili to we własnym życiu, żeby wydobyć Bóstwo na sposób ciała, abyśmy stali się w Pełni tymi, którzy stanęli na początku, aby poznać koniec. 1 Tm 3:16: \”A bez wątpienia wielka jest tajemnica pobożności. Ten, który objawił się w ciele, usprawiedliwiony został w Duchu, ukazał się aniołom, ogłoszony został poganom, znalazł wiarę w świecie, wzięty został w chwale.\”

Link do nagrania wykładu – 23.01.2024r.
Link do wideo na YouTube – 23.01.2024r.

„A kto chodzi w ciemności, nie wie, dokąd idzie” J 12.35

Wypełnienie dzieła Pańskiego jest wolnością dla człowieka. Ale te tajemnice, mogą tylko się objawiać w nas, kiedy jesteśmy posłuszni Bogu. Przez rozum nigdy tam nie dotrzemy, one nigdy też przez rozum nie są dawane. Natura pięknej córki ziemskiej to jest święte ciało, czyli bóstwo na sposób ciała. Bóg stworzył je święte na początku. A zostało ono sprzeniewierzone, zbrukane przez upadłych aniołów, którzy ulegli zmysłowym namowom i pragnieniom ducha mocarstwa powietrza, który ich zwiódł; a właściwie oni sami się zwiedli, ulegając potrzebom, które nie były ich potrzebami; bo Bóg im zabronił, dał im całkowicie inny cel. Świat w tym momencie ukazuje nam otwarcie tych głębin, i objawianie wolności pięknej córki ziemskiej, ponieważ jest to nam dane przez Boga, mimo że świat mówi, że to jest herezja i nieprawda. Ale Bóg to czyni, Bóg to przemienia, i każdy na swoim ciele i duchowej naturze odczuwa jak ten stan go dotyka i jak bardzo przemienia, ukazuje dobro lub zło. My zdążamy drogą, ku doskonałości, wydobycia pięknej córki ziemskiej. Ona otwiera się przed tymi, którzy są gotowi, którzy są posłuszni. Dzieło nasze, to które wykonujemy, spójne jest z dziełem Chrystusa, jak Chrystus powiedział: idźcie i czyńcie to, co Ja już uczyniłem; do głębin pójdźcie śladami Moimi, pójdźcie i stoczcie bitwę o tą, po którą was posyłam; wy znacie jej prawdę, ale ona nie zna i nie wie teraz o sobie prawdy, wy jesteście jej pamięcią, wy przypominacie jej kim ona jest, bo ona nie pamięta, więc stoczcie bitwę, aby przywrócić pamięć jej, abyście wy także stali się tym dziełem, które jest dla wszystkich. Ponieważ, czyż nie czeka na nas wszechświat? Czyż nie czeka na tą tajemnicę, na tą potężną bitwę, i potężną moc, i potężną światłość? Czyż nie czeka na nas wszechświat, który chce znaleźć drogę ku prawdzie, ku doskonałości tej, która była ukryta przed tymi, którzy chcieli rozumem ją zdobyć? Bóg jest wszystkim, cały wszechświat jest Bogiem – mówi św. Jan – wstąpiłem do Nieba i Świątyni nie widziałem, bo wszystko było Bogiem. Wszystko jest Bogiem. Ap 21:22: \”A świątyni w nim nie dojrzałem: bo jego świątynią jest Pan Bóg wszechmogący oraz Baranek.\”
J 9:4: \”Potrzeba nam pełnić dzieła Tego, który Mnie posłał, dopóki jest dzień. Nadchodzi noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać.\”
W głębinach, w tej chwili w głębinach, wszyscy ludzie są, bez względu na to czy oni chcą czy nie chcą. Piękna córka ziemska, bóstwo na sposób ciała – ono było pod władzą natury cielesnej. Ale w tej chwili sytuacja się zmienia, w tej chwili wszystkie siły kierują się do wnętrza – energia, moc wszechświata – Moja moc płynie przez jej naturę, płynie do zewnetrznego świata, i wasza świadomość w tej chwili ma udział w jej naturze, i czy chcecie czy nie chcecie, tam się wasza świadomość przeniosła, tam wasza świadomość istnieje. Nie wiecie o tym, bo w dalszym ciągu jesteście w ciele, i wasze ciało jest waszym miejscem, ale kiedy rozumiecie i pojmujecie to, co wam chcę powiedzieć, to zaczynacie rozumieć tą sytuację, że wszystkie te siły w tej chwili – ją ożywiają od wnętrza i budzą ją. Jest powiedziane: nie budźcie umiłowanej póki tego sama nie zechce; ale w tej chwili ona się budzi, umiłowana budzi się, i wszystkie te siły, które tam wewnątrz istnieją, one w tej chwili wydobywają się z wnętrza, jej natura jest w tej chwili naturą nadrzędną, i cała ta siła wewnętrzna, jej stan wewnętrzny, który wy także jej zadaliście, zadaliście jej cierpienie, zadaliście jej wrogość, współdziałaliście z siłami ciemności, aby ją tylko coraz bardziej uwieść, udręczyć i umęczyć. Ale ona od zawsze była częścią waszego istnienia, ona jest waszą niezbywalną częścią. I w tej chwili, gdy moc wypływa z niej, nie możecie tego zmienić, możecie tylko to poznać, Bóg daje wam to poznanie. Bóg uczynił jedną rzecz, w sposób naturalny – tak jak ona odczuwała wasze ciało, które robiło co chciało i ją dręczyło, tak w tej chwili sytuacja odwróciła się – wy teraz macie udział w jej cierpieniu, i to jej cierpienie, stało się waszym cierpieniem, jej stan, który zadaliście jej wewnętrznie, a jednocześnie który został zadany przez upadłych aniołów, ducha mocarstwa powietrza, i Lucyfera, który ją zwiódł i przyprawił o cierpienie; wasze ciało cierpi, wasza psychika, wasz układ nerwowy dziwnie zaczyna się zachowywać, wasze hormony eksplodują, dzieją się różne rzeczy, nie wiecie co się dzieje. Ale dzieje się normalna całkowicie rzecz, taka jaka powinna się dziać. I mówi Bóg do człowieka: Ja jestem Tym, który nie podlega przemianom; jeśli wy będziecie ze Mną zjednoczeni, to wszystko tam będzie w dalszym ciągu płynęło, ale wy nie będziecie podlegali tej przemianie druzgocącej, a ona wydobywana, która w tej chwili na was wpływa, stanie się w waszej potężnej opiece, gdzie wydobędziecie jej naturę doskonałości, naturę prawdy, naturę miłości, naturę pierwszego doskonałego stworzenia, mocy Bożej, która w niej w dalszym ciagu istnieje, wydobędziecie, zjednoczycie się z nią z całej siły, staniecie się jedną naturą, i do Mnie ją przyprowadzicie; i zobaczycie że to jest jedyne wyjście, bo żadne siły tego świata, żadne siły teleportacji, ucieczki w czasie, i innych rzeczy, nie są w stanie was uratować przed tą sytuacją. Ale Ja tak. Dlatego to wam ukazuję, jak już chcecie przez rozum to poznać, że jesteście w sytuacji bez wyjścia. Jedynym wyjściem są szeroko drzwi otwarte przez Chrystusa – Droga, Prawda i Życie. Ap 21:23: \”I Miastu nie trzeba słońca ni księżyca, by mu świeciły, bo chwała Boga je oświetliła, a jego lampą – Baranek.\”
Prz 4:18: \”Ścieżka prawych – to światło poranne, wschodzi – wzrasta aż do południa\”
My jesteśmy tymi, którzy uwierzyli Bogu, i roztaczają opiekę nad tą, która woła: przyjdź; gdzie jest mój pan? Panie spójrz na Syna Bożego, on przychodzi, on stacza bitwę, on grzechowi nie ulega, on po mnie przychodzi, on mnie mocą Twoją wypełnia, on mnie wydobywa, daruj mi winę z powodu jego postawy, z powodu jego mocy, daruj mi winę, bo on stacza bitwę, mój pan, w Imię Pana, toczy bitwy, boje Pańskie. My Synowie Boży, jesteśmy tymi, którzy toczą boje Pańskie, o życie tej, po którą Bóg nas posłał, abyśmy ją wydobyli z udręczenia. A ona woła: Daruj łaskawie winę twej służebnicy – czyli tej wewnętrznej istocie, wewnętrznej prawdzie, tej bóstwu na sposób ciała; z pewnością Pan Bóg, zbuduje panu mojemu dom – czyli człowiekowi oddanemu Bogu, czyli człowiekowi światłości, Synowi Bożemu, który jest stworzony przez Boga, który jest sługą Chrystusa, właściwie bratem Chrystusa, i także Synem Bożym – dom, który będzie trwały, gdyż pan mój, toczy boje Pańskie – Syn Boży, posłany jest przez Boga, i w Jego imię toczy boje Pańskie. Ona woła o przyjście jej pana, czyli sługi Bożego, czyli Syna Bożego, który jest posłany przez Boga, aby te boje stoczyć w Imię Pana, aby ona była uratowana. Dlatego nie spotka cię nieszczęście przez całe życie – czyli Bóg otoczy cię opieką, otoczy cię miłością, otoczy cię doskonałą prawdą, jedyną prawdą. Te słowa mają niezmiernie wielką zgłębioną tajemnicę, tą tajemnicę do której zostaliśmy zobligowani przez samego Boga, a którą ukrył całkowicie świat poprzedni, czyli ten który potopem został zgładzony, ale też świat przed Odkupieniem, przed Chrystusem, ukrywa tą tajemnicę, a jednocześnie ten świat też tą tajemnicę ukrył, sprowadzając człowieka do grzechu, aby nigdy ta, która oczekuje wolności, nigdy wolności tej nie uzyskała, i nigdy się nie pojawił pan jej, ten który toczy bitwę mocą Pana i toczy boje Pańskie. Dlatego ona woła o wolność, bo on toczy boje Pańskie, a Bóg to widzi. Bóg kieruje świat ku tej prawdzie, która była zadana człowiekowi tysiące lat temu, aby człowieka wydobyć, aby człowiek wydobył piękną córkę ziemską, bóstwo na sposób ciała z utrudzenia, i sam wykonał dzieło. To co się w tej chwili dzieje na świecie, właśnie ta przemiana, obudzenie wewnętrznej tajemnicy, wydobycie tej tajemnicy wewnętrznej, i ujawnienie, co było ukrywane przez tysiące lat przez tych, którzy się związali z szatanem, aby nigdy nie zostało to wydobyte. Ale Bóg to czyni. I Bóg chce powiedzieć o jednej rzeczy bardzo prostej – gdy byliście po tamtej stronie galaktyki, to wysiłek, który wkładaliście w posłuszeństwo Mnie, a Ja was utrzymywałem w prawdzie i radości, był wysiłkiem który powodował, że wykonywaliście tą pracę wewnętrzną, i ją ratowaliście, zanim ona się objawi jako ta piękna córka, bóstwo na sposób ciała, już byliście oddaleni i wolni od przemian, ponieważ zabrałem was w swoją siłę, otoczyłem was swoim światłem, świat nie mógł was dopaść swoimi przemianami, a wy trwaliście we Mnie, z całej siły byliście zjednoczeni ze Mną, mimo że świat był temu wrogi, i temu nie sprzyjał, nie chciał tego znać. I w tej chwili, gdy wszystko staje się odkryte, wszystko staje się ujawnione, trzymacie się Mnie, jak przedtem, ponieważ gdy jesteście ze Mną zjednoczeni, nie podlegacie przemianom tego świata, bo powiedziałem: uratuję was wszystkich, którzy we mnie uwierzycie, ocalę was przed zniszczeniem, przed próbą, którą na cały świat zamieszkały posyłam. Nie ma innego wyjścia, jak tylko wybrać Boga – bo gdy Go nie wybieramy, giniemy razem z tym co jest przeznaczone do całkowitego zniszczenia, zginięcia. I mając tą świadomość, Boską świadomość, gdzie Bóg ujawnia istnienie pięknej córki ziemskiej, bóstwa na sposób ciała, i że żyjecie na tym świecie po to, aby ją uratować – to jest wasz cel. Bóg objawia nam wszystkim na Ziemi tą pracę, to zadanie, które od zarania dziejów było przeznaczone dla człowieka. Ps 119:1: \”Szczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego.\”
Prz 4:19: \”droga grzeszników jak gęsty mrok, nie wiedzą, o co się potkną.\”
Dokonuję oczyszczenia, bo ci, którzy ze Mnie powstali, do Mnie powracają; ci którzy nie powstali, nie powracają. A więc którzy powstali ze Mnie? – to ci którzy powracają. My właściwie jesteśmy w miejscu światła, nie jest ono naszym światłem, ale Jego światłem – Chrystusa, bo uwierzyliśmy Chrystusowi, uwierzyliśmy Bogu całkowicie, a Jego światło jest w nas, ponieważ On nas wydobył, On nas łaską przeniknął, wydobył z grzechu, a my Mu uwierzyliśmy, i całkowicie zostaliśmy wydobyci z grzesznego ciała, a włożeni do nowego Ciała, bo jesteśmy stworzeni drugi raz – jesteśmy ponownie do życia powołani. Ale dla ludzi jest to nieznane, dlatego że ten świat ludziom to obrzydził, obrzydził im poszukiwanie prawdziwej natury Syna Bożego, a szukanie grzechu wskazał im jako sens istnienia. A szukanie grzechu jest grzechem. Natomiast bycie świętym jest świętością; gdy się szuka świętości Tego, który dał nam świętość, to jest się świętym, bo się uznaje Świętego, który uczynił nas świętymi. Jesteśmy tymi, których Bóg uczynił doskonałymi, dlatego że doskonałość nasza nie pochodzi od nas, nie jest naszą doskonałością, ale jest darem, jest łaską, my nią się wznosimy, z niej radujemy, bo to jest łaska, którą Bóg nam dał – łaska jest darem. Darem jest wolność, łaską jest wolność i świętość, i my właśnie tą mocą świętości sprzeciwiamy się ciała grzeszności, i w nim też objawiamy postawę doskonałości. Rz 11:5-6: \”Tak przeto i w obecnym czasie ostała się tylko Reszta wybrana przez łaskę. Jeżeli zaś dzięki łasce, to już nie ze względu na uczynki, bo inaczej łaska nie byłaby już łaską.\”
Iz 59:9: \”Dlatego prawo jest od nas dalekie i sprawiedliwość do nas nie dociera. Oczekiwaliśmy światła, a oto ciemność, jasnych promieni, a kroczymy w mrokach.\”
Bóg uczynił człowieka zdolnym do poznania duchowej tajemnicy samego Boga, dał mu Ducha. I w tym momencie kiedy człowiek poznaje Boga, korzysta z natury tej, którą Bóg mu dał, czyli Ducha, który jest zdolny poznać Boga. I gdy korzysta z tej tajemnicy, cała jego świadomość tam się skupia, bo chce poznać Boga. I gdy jest w tym miejscu całkowicie skupiony, staje się Duchem, który z Bogiem jest w ścisłej relacji. I kiedy wszystko przestaje istnieć, on nawet tego nie zauważa, bo przestało istnieć to, czym już nie jest; może kiedyś był, ale teraz już nie jest, bo teraz już nie myśli jak ciało, ale jest Duchem, który zjednoczył się z Bogiem, który jest Panem nad wszystkim. Bóg ukazuje wszechświat i Siebie jako jedną naturę, to On go stworzył. Wszechświat się zmienia, porusza, Bóg jest nieustannie bez zmiany. Bóg jest ruchem i odpocznieniem, On jest stały, wszechświat jest w ruchu, nieustannie się zmienia; ale wszechświat jest nieustannie z Jego mocy utrzymywany – On jest ruchem i odpocznieniem. W tym momencie człowiek zaczyna uświadamiać sobie, że Bóg i materia spotykają się, że Bóg ukazuje swoje istnienie i materia swoje istnienie, spotykają się w jednym miejscu i ludzie mówią w taki sposób: rzeczywiście Ty istniejesz, a my uważaliśmy, że Ty nie istniejesz, że Ciebie nie ma, ale pokazałeś nam, że świat taki jaki znamy, musi przestać istnieć, ale człowiek który trwa w Bogu jest wieczny, i nie przestaje istnieć – ten, który trwa we Mnie. Jesteśmy niezniszczalną istotą, jesteśmy wieczną istotą, dlatego że człowiek – to jest świadomość i dusza. A Bóg mówi: Ja jestem Panem waszym, i Moje drogi są dla was otwarte. Rz 11:33: \”O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi!\”
Jr 14:19: \”Czy nieodwołalnie odrzuciłeś Judę albo czy odczuwasz wstręt do Syjonu? Dlaczego nas dotknąłeś klęską bez możliwości uleczenia nas? Spodziewaliśmy się pokoju, ale nie ma nic dobrego; czasu uleczenia – a tu przerażenie!\”
Człowiek jest istotą wieczną, nie ma końca dni, ma wieczne przebywanie z Bogiem, jest istotą światłości. I gdy człowiek szuka Boga z całej siły duchem swoim, wydobywa się spod zmysłowości i władzy ducha mocarstwa powietrza, który nie może go zatrzymać, bo człowiek go nie wybiera, ale wybiera Boga; i ciało podlega chwale Bożej, i dostępuje nowej wartości, i nie podlega już śmierci. Ale śmierci podlega duch mocarstwa powietrza, bo jemu został wyznaczony czas końca, zostały obliczone dni jego. Bóg nam objawia tą tajemnicę, że jesteśmy na rozstaju dróg, gdzie jest władza nauki i życie w prawdzie. Tamta władza nauki pojmuje wszystko, bo Bóg objawił tą sytuację, która się teraz dzieje; ale ta wiedza nie jest przyjemna, ponieważ nie daje ratunku, tylko ukazuje niechybny koniec i rozpad wszystkiego, koniec już nadchodzący. Natomiast droga, którą może także wybrać człowiek, to jest droga prawdy, droga miłości, droga ratunku, droga Synostwa Bożego, która jest drogą chwały, miłosierdzia, i życia niezniszczalnego, wiecznego. Więc pytanie jest proste dla człowieka: co wybierasz? Wszystko ulega przemianie – przemija bowiem postać tego świata. My, którzy wybraliśmy Boga, nie przemijamy, ale przemija wszystko to, kim kiedyś byliśmy, ale czym nie jesteśmy, bo my to zostawiliśmy, wybierając Boga. I tamto przemijając, nie dotyka nas, bo tamto ulega przemianie, a my jesteśmy zjednoczeni z Bogiem Ojcem, który nie ulega tej przemianie. I my nie ulegamy przemianie, ale jesteśmy dla tych, którzy tej przemianie ulegają, a mogą także, i są do tego przeznaczeni, żeby też nie ulegli przemianie, jeśli wybiorą Boga. 1 Kor 9:22: \”Dla słabych stałem się jak słaby, by pozyskać słabych. Stałem się wszystkim dla wszystkich, żeby w ogóle ocalić przynajmniej niektórych.\”
Rz 2:13: \”Nie ci bowiem, którzy przysłuchują się czytaniu Prawa, są sprawiedliwi wobec Boga, ale ci, którzy Prawo wypełniają, będą usprawiedliwieni.\”
Przechodzimy do natury dziecięctwa, coraz głębiej. Wiemy o tym, że serce panuje nad myślami – jakie jest serce, takie są myśli. Ale jest jeszcze jedna rzecz, jeszcze głębiej objawiona, jeszcze głębiej ukryta – chcę przedstawić tutaj dziecięctwo. Dziecięctwo Boże ma władzę nad sercem, a dziecięctwo Boże nie pojawia się inaczej, jak tylko jest ono właściwie jak małżeństwo niepokalane, ponieważ dusza z Chrystusem musi być zjednoczona jak mąż i żona, nie może być inaczej, musi to być ścisły związek, musi to być uczuciowy związek. Dziecięctwo nasze nie może się inaczej objawić, jak tylko przez ścisłe zjednoczenie się z Chrystusem: ten zaś kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym Duchem; jednego Ducha stanowią. My którzy jesteśmy także istotą Boską, gdy łączymy się z Bogiem uczuciem głębokim, bo dusza jest zdolna do tego, aby być żoną Boga, żoną Chrystusa, jest zdolna, ona ma w sobie to uczucie, którym się jednoczy z Nim. A jak ono się objawia na Ziemi? – pełnym szczęściem do wszelkiego człowieka, który żyje na Ziemi, bo objawia ona miłość tą, która jest miłością jej pierwotną – pamiętaj skąd spadłeś i powróć do pierwotnej miłości. Dusza zawsze odwiecznie była jednym z Bogiem. Dziecięctwo Boże jest to stan głębokiego uczucia z Bogiem. Gdy jesteśmy w dziecięctwie Bożym jesteśmy ufni, oddani, ulegli i niewinni; ale żeby być takimi, to musimy być nikim, słabym, bezsilnym, niezaradnym, bezradnym, bezbronnym, aby stać się ufnym, oddanym, uległym i niewinnym. A gdy stajemy się takimi właśnie, oddajemy się z całej siły Chrystusowi Panu, Bogu Ojcu i Duchowi Świętemu, z całej siły się oddajemy przez uczucie, i Jego uczucie w nas istnieje, czyli On sam Duchem swoim w nas istnieje. A Duch Święty jest owocami Ducha Świętego – to są uczucia, nie emocje, i one nieustannie tryskają głębią radości Pańskiej i miłości, bo to są właśnie uczucia, które się wyrażają w działaniu, a Bóg mówi przecież do człowieka: po owocach ich poznacie. Ps 1:3: \”Jest on jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, które wydaje owoc w swoim czasie, a liście jego nie więdną: co uczyni, pomyślnie wypada.\”
Flp 4:1: \”Przeto, bracia umiłowani, za którymi tęsknię – radości i chwało moja! – tak stójcie mocno w Panu, umiłowani!\”
Św. Paweł mówi: nie myślałem, nie zastanawiałem się, tylko poszedłem i powiedziałem, nie mówię tego co myślę, tylko to mówię co Bóg mówi, ja jestem tym, który mówi, a On tym, który działa we mnie, i mówię to, co On we mnie czyni, co On we mnie uczynił, co On we mnie czyni w tej chwili, On jest moją nadzieją. Nadzieja jest tą tajemnicą, którą Bóg ma w sobie, a my doświadczamy jej przez obcowanie, nie przez rozumienie, przez obcowanie, przez bezpośrednią łączność – to jest ta tajemnica. Ludzie znają Ewangelię, ludzie znają pokuty, ludzie znają grzechy, ludzie znają pielgrzymki, i uczynki znają, i wiele innych rzeczy, ale ta przestrzeń, która się teraz otwiera, jest kompletnie nieznana, a oczekująca na ich przybycie; a oni nie przybywają, bo zajmują się tym, co myślą że właściwe, a kompletnie nie pożyteczne, są wypełnieni tą niepotrzebną przestrzenią, aby potrzebna była we mgle, w sinej dali, niewidzialna, niedostrzegalna. Dlatego my będąc w jedności z Chrystusem Panem, to dusza nasza jest zjednoczona ściśle z Chrystusem Panem. Ta natura, dusza, pochodzi od Boga, jest w naturalny sposób stworzona do zjednoczenia się z Chrystusem, tak ściśle że stanowią jedno ciało, jednego Ducha. I w ten sposób pełne uczucie Chrystusa, Duch Jego mieszka w nas, i serce nasze podlega temu uczuciu, a w sercu jednoczą się potrzeby ciała i potrzeby duszy, potrzeby Boga, i tego tego świata, to w sercu następuje to łączenie. Ale gdy trwa uczucie głębokie, w dziecięctwie Bożym, to serce jest wypełnione tylko Boską tajemnicą Nieba, i Ziemia i ciało otrzymują chwałę niebieską, Boską tajemnicę, ponieważ serce całkowicie podlega mocy Bożej, czyli Małżonkowi Niebieskiemu, Temu który przenika naturę naszej duszy i włada naszym sercem, staje się Władcą naszego serca. A w sercu są sprawy tego świata i świata Nieba, dlatego Chrystus mówi: dobry człowiek ze swojego skarbca czyli serca, wyjmuje dobre rzeczy, i lepiej żeby tak zostało. Bo Chrystus mówi, że są tacy, którzy ze swojego skarbca wyjmują niechlubne rzeczy, niewłaściwe, ale doskonale jest wtedy, kiedy wyjmują dobre rzeczy, a dobre rzeczy wyjmują tylko wtedy, kiedy są w dziecięctwie Bożym, które objawia się tajemnicą małżeństwa, gdzie Chrystus Pan tak ściśle zjednoczony jest ze swoją żoną, z duszą, że przenika ją swoim Ciałem, swoim Duchem, a ona staje się zjednoczona z Nim, i mówi ona do Niego: murem jestem ja, a piersi me są basztami, odkąd w oczach Twoich stałam się jako ta, która znalazła pokój; bo wyrwałeś mnie z rąk synów mojej matki, którzy kazali mi opiekować się swoimi winnicami, a ja własnej nie upilnowałam. A teraz mam winnicę. Coraz bardziej dostrzegamy, że to co było podziemne, co było niewidzialne, świat podziemny, świat głębin, w tej chwili stał się światem uzewnętrznionym, dlatego że Bóg zmienił wszystko i objawił tamte tajemnice, i z głębin wytryskują już źródła żywej wody, błogosławieństwa z otchłani położonej najgłębiej. Niech cię błogosławią błogosławieństwa z Niebios wysokich i błogosławieństwa z otchłani położonej najniżej, i niech cię błogosławią błogosławieństwa piersi i łona, tej tajemnicy, tajemnicy prawdy, głębi, doskonałości, chwały. Ps 63:8-9: \”Bo stałeś się dla mnie pomocą i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie: do Ciebie lgnie moja dusza, prawica Twoja mnie wspiera.\”
1Kor 16:13: \”Czuwajcie, trwajcie mocno w wierze, bądźcie mężni i umacniajcie się!\”
Te transformacje, te przemiany, w których się znaleźliśmy, i w których znajduje się wszechświat, one są naturalnymi przemianami, które są zadane całemu światu, a szczególnie chrześcijanom; a chrześcijanami powinni być wszyscy, dlatego że wszystkich Chrystus odkupił, nie tylko tych, którzy dzisiaj uwierzyli. Dlatego tutaj, w tej chwili, każdy jest w tym stanie, każdy – ci którzy są świadomi, ci którzy są nieświadomi, ci którzy idą, ci którzy jadą, ci którzy śpią, czy są w jakimś innym stanie, to podlegają wszyscy tej przemianie. Ale prawdziwi chrześcijanie to są ci, którzy nieustannie się nawracają, wierząc że Chrystus Pan objawia im ich naturę prawdziwą, mogącą przetrwać to wszystko, co się w tej chwili dzieje. Bóg powiedział: powiedziałem wam gdzie jesteście, i że w ludzki sposób wyjścia z tego nie ma, nie ma ucieczki, nie ma wyjścia, jest tylko w sposób Boski; bądźcie Mnie oddani, stańcie się tymi, którzy na początku byliście, pamiętajcie skąd spadliście i powróćcie do pierwotnej miłości, a będziecie radością, nie u Mnie gośćmi, ale Synami, dziedzicami, bo dziedzicami jesteście, a Królestwo należy do dziedziców. Ps 37:23-24: \”Pan umacnia kroki człowieka i w jego drodze ma upodobanie. A choćby upadł, to nie będzie leżał, bo rękę jego Pan podtrzymuje.\”

Link do nagrania wykładu – 19.01.2024r.
Link do wideo na YouTube – 19.01.2024r.

„Każdemu, kto ma, będzie dodane; a temu, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma.” Łk 16.26

Jezus Chrystus mówi: Ja nie jestem dobry, dobry jest tylko Ojciec. Ja nie mam dobra, dobro zostało mi powierzone. I czynię z tego dobra wszystko co najdoskonalsze, bo nie jest ono Moje, ale Mojego Ojca; a to co Mojego Ojca, to i Moje, ponieważ Ojciec powierzył Synowi wszystko. Ojciec jest światłością, i Syn Jego objawił Go w naturze poznawalnej przez człowieka. Chrystus Pan w pełni będąc posłuszny Bogu, poddając się Jemu całkowicie, stał się obrazem Boga, którego nie można dotknąć, zobaczyć, pojąć. Chrystus objawił Go całkowicie w sobie. Cała tajemnica Ojca, cała Jego świadomość, cała osobowość, cała moc Ojca, w Synu się objawiła, ponieważ Syn się Jemu całkowicie poddał, i Ojciec go całkowicie przeniknął. I Syn działa w Imię Ojca, bo inaczej nie czyni. Nasze spotkanie jest ugruntowywaniem naszej wiary, przez głęboki stan objawienia wewnątrz w działaniu, czyli czujemy w sobie Jego Odkupienie, Jego działanie, Jego panowanie, Jego chwałę, czujemy ją, jak ona w nas działa, i nikt nie jest w stanie nas od tego odwieźć, ponieważ sam Bóg Ojciec objawia nam tą tajemnicę. Panowanie człowieka Bożego, Chrystusowego, człowieka światłości, Synów Bożych, jest nieodwracalne, ponieważ panuje w nich Chrystus, i gdy raz zacznie panować, nie można tego odwrócić, bo panowanie Jego, jest panowaniem potęgi Boga – światłość rozprasza ciemność, światłość niszczy wszelkie zło, i wszelkie zło przestaje istnieć, wszelki demon, rozpada się wszelka ciemność, są odbudowane miasta prastare i zabudowane wyłomy. To jest tajemnica w głębinach; my będąc cały czas upewniani i ugruntowani, świadomi co nam Bóg daje, uwalniamy się od emocji, a zanurzamy w sobie tajemnicę uczuć Chrystusowych, Ducha Świętego, który objawia pewność i przekonanie, tam gdzie odwiecznie Bóg pragnie odzyskać tą prawdę, to prawo i mieszkanie. Rz 11:29: \”Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne.\”
Ez 28:22: \”Mów: Tak mówi Pan Bóg: Oto występuję przeciwko tobie, Sydonie! Chcę być uwielbionym pośród ciebie. Poznają, że Ja jestem Pan, gdy nad nim wykonam sądy moje i ukażę się mu jako Święty.\”
Bóg mówi do człowieka: uwolniłem ciebie od grzechów; i człowiek staje się wolny i tak postępuje. I żaden grzech już nie może go osaczyć, ponieważ Chrystus przywrócił mu władzę duchową, a ciało też już nie może ograniczać duszy. Człowiek mówi: dziękuję, wdzięczny jestem Panie. Wdzięczność jest relacją, która się tworzy właśnie przez to, że mamy kogoś, komu możemy być wdzięczni, i kto zna naszą drogę, i kto może nam powierzyć nasze dobro. Bo jeśli ktoś nie otrzymuje, tylko sam sobie bierze, udaremnia możliwość otrzymania dobra prawdziwego, i cierpi na duchowy brak jedności z Ojcem; a ten duchowy brak odzwierciedla się: nie mogę być Jemu wdzięczny, nie mogę Jemu podziękować. Bóg dokonuje rozdzielenia – rzeczy naszych i rzeczy tych, które otrzymujemy. Kiedy zaczynamy uświadamiać sobie, że otrzymujemy od Boga, to wtedy wszystkie te rzeczy, które jakoby są nasze, okazują się tymi sprawami, które nas osaczają i ograniczają naszą zdolność wzrostu duchowego, czyli w ogóle istnienia. Ludzie nawet nie podejrzewają, że ciało jest dwiema naturami. Natura cielesna pięknej córki ziemskiej czyli bóstwa na sposób ciała, i duch mocarstwa powietrza, który ją wziął we władzę i skaził ją – dzisiaj traktowane są jako jedna natura cielesna, jednolita, że tak ona wygląda, i inna nie jest. A okazuje się, że to nie jest prawda, że bóstwo na sposób ciała, ono zostało skażone pragnieniami zła, że wpływa na nie duch mocarstwa powietrza, który je skaża potrzebami; ale ciało tego nie potrzebuje. Człowiek dzisiaj tego nie widzi, i ciało traktuje jako zło. Nie jest w stanie zrozumieć, że ciało jako bóstwo na sposób ciała i duch mocarstwa powietrza – to są dwie natury. Ludzie nie potrafią tego rozdzielić, ponieważ nie poznali Boga, który to może uczynić. A jest to bardzo proste – Żywe bowiem jest Słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca – tylko ta moc może rozdzielić naturę ducha mocarstwa powietrza i bóstwa na sposób ciała, nie można w żaden sposób, inną siłą tego zrobić. Bóg zna wasze serca, to co bowiem za wielkie uchodzi miedzy ludźmi, obrzydliwością jest w oczach Boga. Obrzydliwością jest w oczach Boga – ludzkie dobro; ale Boże dobro jest doskonałością. Nasze dobro my możemy otrzymać, nie możemy go wziąć. Nie bierzemy sobie Królestwa, Królestwo do nas należy, kiedy wybieramy Ojca i jesteśmy dziedzicami, otrzymujemy je. Ci, którzy przez uczynki, chcą wziąć sobie Królestwo, tak jak starszy syn, nigdy go nie otrzymają. Ale ten, który sam nie bierze, otwarty jest na otrzymanie, i zdaje się na Tego, który obdarowuje. Rz 8:28: \”Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamiaru.\”
1Sam 2:35: \”Ustanowię sobie kapłana wiernego, który będzie postępował według mego serca i pragnienia. Zbuduję mu dom trwały, a on będzie chodził przed obliczem mego pomazańca na zawsze.\”
Bóg mówi: jesteście na tej Ziemi – moimi Synami, i gdy okażecie się dobrymi w zarządzaniu tego, co wam powierzyłem, dam wam prawdziwe Królestwo; bo Królestwo jest wasze. Dzisiaj ludzie na Ziemi zapominają, że są dziedzicami Nieba. Ale Ojciec mówi: jesteś zawsze Moim Synem, do ciebie należy dziedzictwo, ale ty tego dziedzictwa nie chcesz przyjąć, nie chcesz przyjąć swojego dobra, które Ja tobie daję, nie chcesz przyjąć dobra prawdziwego, czyli Królestwa. Do Królestwa nie wstępuje nikt, kto stamtąd nie wyszedł. Synowie, którzy wyszli stamtąd – powracają. Jeśli jesteś tym Synem, to dlaczego nie wierzysz Chrystusowi, nie jednoczysz się z dziedzictwem, które Bóg ci dał, i nie korzystasz z chwały, którą już ci przygotował? A może dlatego nie możesz jej przyjąć, bo nim nie jesteś? Wszyscy ludzie, którzy są Synami, zawsze uwierzą Chrystusowi, że jest On życiem, On jest prawdą, ich wolnością, jest ich świętością, jest ich nieskazitelnością i doskonałością, przez wiarę się z Nim jednoczą – dla Synów jest to naturalna sytuacja. Ja nieustannie oddaję się Chrystusowi Panu i nieustannie czuję obecność Ducha Bożego jako ciszę, spokój, szczęście, radość i opiekę Bożą, ona nieustannie nade mną się roztacza i zawsze czuję tą opiekę. Bo jak Bóg jest doskonały, tak i na Ziemi też jest ta doskonałość, ukryta przed ludźmi, ale jest ta doskonałość. My będąc świadomi Boskiej tajemnicy, będąc Synami Bożymi, jesteśmy posłani do głębin, a w głębinach głosimy tą tajemnicę, będąc całkowicie wierzącymi, i doprowadzamy do przekonania wewnętrznej natury, co jest jej przemianą, bo ona się przemienia na poziomie przekonań, nie li tylko wiary. To jest ogromna przestrzeń i ogromna potęga. Tam na przekonaniach opiera się funkcjonowanie fizyczne. Dlatego tak niezmiernie ciężko jest zmienić pewne przyzwyczajenia ziemskie, cielesne, bo one funkcjonują na przekonaniu, a nie na rozumieniu. A żeby dotrzeć do przekonania, to musimy być świadomi kim jesteśmy, komu wierzymy, i całkowicie zawierzyć Chrystusowi, a Jego Duch przenika nas, i sięgając do głębin naszej istoty dociera do przestrzeni, która podlega przemianie przekonań, i przekonania stają się fundamentem naszej tożsamości wierzącego. Czyli dokonanie dzieła Synostwa Bożego w człowieku światłości, gdzie wewnątrz przekonanie jest to głoszenie przez Synów Bożych w głębinach prawdy Chrystusowej, gdzie rozszerza się ona, i odzyskuje przestrzeń podziemnego świata, który należy do chwały Bożej. 1 J 5:14: \”Ufność, którą w Nim pokładamy, polega na przekonaniu, że wysłuchuje On wszystkich naszych próśb zgodnych z Jego wolą.\”
Koh 12:3: \”w czasie, gdy trząść się będą stróże domu, i uginać się będą silni mężowie, i będą ustawały [kobiety] mielące, bo ich ubędzie, i zaćmią się patrzące w oknach\”
Ludzie do dzisiaj w dalszym ciagu trwają w niewłaściwym pojmowaniu, że istnieje jeden grzech. Ale istnieją dwa poziomy istnienia i dwa grzechy, tak jak dwóch musi się zjednoczyć w jednym ciele. Bóg stworzył nas ponownie i zjednoczył, połączył nas z piękną córką ziemską, czyli z bóstwem na sposób ciała, które w tej chwili jest w trudach. On nas zrodził w jedności z jęczącym stworzeniem, abyśmy my mając świadomość świętości, oparli się grzechowi, który jest w jęczącym stworzeniu, a objawili mu świętość, bo także przeznaczył je do świętości. Ci, którzy dbają tylko o samych siebie, a nie dbają o piękną córkę ziemską, nie wykonują dzieła Pańskiego, o swoją wielkość tylko dbają, nie wydobywając pięknej córki z udręczenia. Zostało ci powierzone dzieło Pańskie, wypełnij je tak jak Bóg chce, jak Bóg ci nakazuje, a On wtedy ci da prawdziwą świętość. Jesteście istotami wewnętrznymi, jesteście Synami Bożymi, jesteście człowiekiem stworzonym przez Boga, jeśli będziecie żyli owocami Ducha Świętego, nie będziecie krzywdzić innych dusz. Kiedy natomiast nie będziecie mieli owoców Ducha Świętego, będziecie krzywdzić inne dusze. A Ja nie posyłam was – Bóg mówi – po to, żebyście krzywdzili te dusze, ale żebyście wydobywali te dusze. Gdy rozumiemy, że owoce Ducha Świętego są naturą duchową naszą i umacniają duszę drugiego człowieka, i ją wznoszą, to w tym momencie jesteśmy tymi, którzy zajmują się tak naprawdę ratowaniem dusz. Duszę, prawdziwą duszę, Chrystus daje nam w darze, tak! Wolność jej jest w darze, i my jesteśmy zobligowani mocą Bożą, dlatego że jesteśmy człowiekiem, którego odkupił. On jest władcą świata, a Intronizacja uczyniła Jezusa Chrystusa królem Polski. On w tej chwili rządy rozpoczął i On rządzi. I realizuje się Apokalipsa. Ef 2:8: \”Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga:\”
1Sm 2:32: \”Będziesz widział ‹ucisk przybytku>, podczas gdy Bóg udzieli Izraelowi wszelkiego dobra; w twoim domu nie będzie starca po wszystkie czasy.\”
Chrystus, gdy przyszedł na Ziemię, wprowadził porządek, wprowadził ciszę, wprowadził spokój, wprowadził łagodność, sprowadził prawdziwą jedność z Bogiem. Gdyby to istniało do dzisiaj, to świat by był mlekiem i miodem płynący, a jednocześnie chwała Boża rozprzestrzeniałaby się na cały wszechświat i z całego wszechświata by przylatywały istoty duchowe, aby nauczyć się prawdziwego Boskiego postępowania. One już tam gdzieś są, bo ja czuję je bardzo wyraźnie, one są już blisko, wiedzą że na Ziemi już istnieje ta przemiana i się jej nie powstrzyma. To są już tylko chwile, aby to się stało, tego powstrzymać już nie można, ponieważ to już się dzieje. Ziemia odzyskuje ponownie siłę centum wszechświata, nie jako planeta, ale jako centum duchowego objawienia Boskiej tajemnicy, bo człowiek jest istotą, która objawia w sobie to, że jest zdolny jednoczyć się z Bogiem przez naturę wewnętrzną i stawać się jednym z Nim. A wszyscy, którzy w swoich dążeniach zmysłowych, technologicznych, dotarli do bardzo głebokiej wiedzy, tajemnic, doświadczyli tą sytuację, że mimo że wszystko znali, to nie poznali Boga, mimo że wszystko wiedzą, wiedzą że Go nie mają, im więcej wiedzą że Go nie mają, tym bardziej Go chcą, i tym bardziej już tego nie chcą co mają, bo to co poznali, ulega końcowi, i ostatecznie rozpadowi. Bóg nie. Bóg dał człowiekowi wiarę i swoją potężną moc swojego Ducha. Więc świętość nie jest niemożliwa dla człowieka, świętym już człowiek jest dzisiaj. I jest dziedzicem; już jest dziedzicem. 1 Tes 4:7-8: \”Nie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do świętości. A więc kto [to] odrzuca, nie człowieka odrzuca, lecz Boga, który przecież daje wam swego Ducha Świętego.\”
1Sm 25:28: \”Daruj łaskawie winę twej służebnicy; z pewnością Pan zbuduje panu mojemu dom, który będzie trwały, gdyż pan mój toczy boje Pańskie. Dlatego nie spotka cię nieszczęście przez całe życie.\”
Wdzięczność jednoczy duszę człowieka z Ojcem, nie jest to coś fizycznego, ale duchowa natura duszy, która łączy się z Bogiem, który jest Duchem. I ta właśnie moc duchowa, jest tak potężną siłą, że przemienia ciało, które jest całkowicie poddane duchowej mocy. Nasz sposób myślenia musi się zmienić, a zmienia się w tym momencie, kiedy przestajemy uzależniać go od tego co widzimy, ale całkowicie dajemy wiarę tak jak dziecko; bezwzględnie przyjmujemy chwałę Bożą, bezwzględnie wierzymy Chrystusowi, że On nas obdarował świętością, darem Bożym, nieskazitelnością i niewinnością i czystością, tak postępujemy, i żaden grzech nie jest w stanie nas ograniczyć; on liczy na nasze myślenie, że nasze myślenie zwątpi w to, że jesteśmy doskonałymi, bo grzech istnieje z powodu tego, że takie jest myślenie człowieka. Czyli grzech istnieje w człowieku przez jego myślenie, i grzech może nie istnieć, i nie będzie istniał w człowieku – też przez myślenie, kiedy wiemy o tym, że Chrystus odkupił nas, wyzwolił nas bez naszej wiedzy. Mając tą bezwzględną prostotę duszy – bo to dusza nasza wierzy – bezwzględną prostotę naszej duszy, kiedy całkowicie wierzymy Bogu, że jesteśmy czyści, doskonali, tylko z Jego mocy, tak postępujemy, grzech z ciała jest wyrzucany, ponieważ nie jest w stanie się oprzeć świętości Bożej, gdy my jesteśmy zanurzeni w świętości, a przez świętość w nas istnieje żywy Duch Boży, żywy Chrystus, żywy Duch Święty, istnieje w nas – nie może się nic oprzeć temu stanowi, tej Obecności. Nie mieć grzechu, jest świętą rzeczą, z powodu Chrystusa, ponieważ Chrystus nas uwolnił od grzechu i to jest Jego dzieło. I gdy wznosimy się ku doskonałości Bożej, kiedy uwierzyliśmy Chrystusowi Panu, to On nam powierzy prawdziwe dobro; a prawdziwym dobrem jest stać się Synem Bożym, bo przez Synostwo Boże otrzymujemy całe Królestwo, stajemy się doskonałością. Ef 2:6: \”Razem też wskrzesił i razem posadził na wyżynach niebieskich – w Chrystusie Jezusie,\”
1Krn 17:25: \”Tyś bowiem, Boże mój, objawił swemu słudze, że zbudujesz mu dom, stąd to sługa twój tak ośmiela się modlić przed Twoim obliczem.\”
Świat coraz bardziej doświadcza wyboru, coraz bardziej świat staje przed wyborem prawdziwym. Dzieje się tak dlatego, ponieważ my wybieramy Boga, uznajemy świętość swoją, uznajemy niewinność, uznajemy doskonałość, nienaganność, którą dał nam Chrystus w darze, i zachowujemy ten stan, przez świętość i przez wypełnianie woli Bożej, i nie wymyślanie sobie swoich jakiś drugich historii, ale nieustannie będąc pod władzą Boga i będąc posyłanymi przez Boga, bo najlepszą częścią człowieka, najdoskonalszą jest sam Bóg. I Bóg chce zająć miejsce prawowite, najdoskonalsze miejsce. Szatan najbardziej boi się tego, że człowiek zrozumie tajemnicę Bożą, i uwierzy Bogu, i będzie Synem Bożym, a takiego pokonać nie można, bo jest to niemożliwe. Dlatego w zarodku dławi przejawienie się chwały Bożej i czystości, doskonałości, bo jej nie można zwalczyć; człowiek jest dlatego słaby, bo nie wie kim jest. Ale gdy człowiek dowiaduje się kim jest, nie można mu tego wyrwać, i staje się pogromcą szatana, do czego został stworzony. Naszą słabością jest niewiedza i niewiara. W tej chwili sytuacja powoduje to, że ludzie mogą dokonać wyboru Boga Żywego prawdziwego żyjącego, ale to dusza dokonuje tego wyboru, człowiek który żyje, człowiek który jest świadomy Boskiej tajemnicy, który jest świadomy życia Boskiego. Mimo że wszystkim ludziom ukazana jest prawda o Bogu, że Bóg jest prawdomówny, doskonały, wszechdoskonały, wieczny, i że posłał swojego Syna, i wyzwolił każdego człowieka, i żaden człowiek nie ma grzechu, to mimo wszystko ludzie nie chcą uwierzyć, bo mają pewnego rodzaju wewnętrzny stan odruchu lęku, jak małe dziecko, które się boi po prostu wszystkiego czego nie rozumie, czego nie zna; mają odruch lęku. Ale kiedy przezwyciężą lęk przez wszechmocną moc Chrystusa, uwierzą Chrystusowi, to Chrystus usuwa u nich ten lęk i napełnia ich miłością. A dotknięcie mocy Bożej, i potężna moc obecności Ducha Bożego, który przenika człowieka, usuwa w człowieku wszelkiego rodzaju niepokoje jego umysłu, jego ducha, jego rozumu, i przenika go czystą swoją obecnością, i człowiek doświadcza wszechobecnej miłości, radości i prawdy, a jednocześnie uzdrawia też ciało fizyczne i wszystko się staje, w doskonały sposób, w jednej chwili uzdrowione. Tego już nie można zmienić, to się już dzieje, moc Ducha Świętego działa, sam Chrystus Pan objawia tajemnice, i w ten sposób coraz głębiej nasza pewność i przemiana nie jest obojętna dla świata, bo emanuje potężną mocą i sięga w najdalsze przestrzenie. 1 J 5:15: \”A jeśli wiemy, że wysłuchuje wszystkich naszych próśb, pewni jesteśmy również posiadania tego, o cośmy Go prosili.\”
1Krn 17:26: \”A teraz, Panie, Ty sam jesteś Bogiem. Skoro obiecałeś swojemu słudze to szczęście\”
My, którzy coraz głębiej przez wiarę, się umacniamy w Chrystusie Panu, i jesteśmy pewni Jego Odkupienia, dostępujemy przekonania, a to przekonanie jest sytuacją przemienienia wewnętrznej naszej natury, natury podświadomej czyli uczuciowej. Emocjonalna natura ustępuje, a to jest szatan, on przez emocje chce podważać prawdę. A uczucie jest to stan, gdzie przez nie następuje przekonanie. I gdy jesteśmy całkowicie świadomi i pewni i przekonani, tego co Chrystus nam uczynił, i jesteśmy świadomi Boskiej natury, mówiąc o tym z całkowitym przekonaniem i wiarą, to nasza wewnętrzna natura jest przenikana prawdą, którą głosimy, i ten stan jest nawracaniem swojej natury wewnętrznej podświadomej. Tam jest człowiek uczuciowy, to jest uczucie, mówimy do prawdziwej natury uczuciowej, do prawdziwej natury wewnętrznego człowieka, to jest uczucie człowieka, to jest wewnętrzna istota, dlatego my przez głęboki stan równowagi wewnętrznej, świadomość tego, co nam Chrystus uczynił, leczymy ją, przenikamy ją chwałą Bożą, a szatan nie może tego w żaden sposób przemóc, bo my jesteśmy świadomi tego kim jesteśmy. I aż do głębi sięga nasze wołanie, aż tam, do głębi, aby przywrócić w głębinach panowanie chwały Bożej, aby wytrysnęły z głębin źródła żywej wody. Rdz 49:25: \”od Boga ojców twoich, który cię będzie wspomagał, od Wszechmocnego, który ci będzie błogosławił – błogosławieństwa z niebios wysokich, błogosławieństwa otchłani leżącej najniżej, błogosławieństwa piersi i łona.\”
1Krn 17:27: \”racz teraz pobłogosławić dom swego sługi, aby trwał przed Tobą na wieki, bo co Ty, Panie pobłogosławisz, będzie błogosławione na wieki.\”
Dusza jest osobną naturą, ona mieszka w człowieku, i jest naprawdę nami. Człowiek, gdy uwierzy Chrystusowi, jest duszą, myśli jak dusza, i ona wtedy pojmuje, że jest w ciele, i że ciało nie jest nią, ale zostało jej powierzone, aby wypełnić dzieło Pańskie, i doprowadzić do chwały niebieskiej naturę, która została powierzona. Jezus Chrystus mówi bardzo wyraźnie Ewangelię: gdy dwóch zejdzie się w jednym domu, powiedzą górze przesuń się, a ona się przesunie – gdy dwóch będzie mówić jednym głosem, czyli my i nasza natura podświadoma, czyli piękna córka ziemska, która ma w dalszym ciągu własne cele, własny sens, własne istnienie, dlatego, ponieważ nie ma tam działającego Syna Bożego. Ale gdy jest działający Syn Boży, to on idzie, i tam głosi Ewangelię. My jesteśmy w głębinach, aby głosić tą tajemnicę. Z całej siły umacniamy się w pewności i przekonaniu, nie tylko słownie, ale i w czynach. A im bardziej jesteśmy przekonani o tym, co mówimy, tym bardziej przekonana jest tamta część podświadoma; a ona jest naszym przekonaniem. Więc wołamy, aby i tam objawiła się tajemnica ta, którą już mamy, aby tam stała się ugruntowana, aby w pełni w nas, w naturze cielesnej, psychicznej i fizycznej, objawiła się tajemnica Boga, który daje też temu ciału chwałę Synostwa Bożego. 2 Krl 19:30-31: \”Reszta ocalałych z domu Judy ponownie zapuści w głąb korzenie i w górze wyda owoce. Albowiem z Jeruzalem wyjdzie Reszta, i z góry Syjon garstka ocalałych. Zazdrosna miłość Pana ‹Zastępów> tego dokona!\”

Link do nagrania wykładu – 13.01.2024r.
Link do wideo na YouTube – 13.01.2024r.

„Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny” Łk 16.10

Święty jestem z mocy wiary, a ciało staje się moje wolne od grzechów, kiedy ta świętość i niewinność, i nienaganność, objawia się w moim ciele, pomimo grzechu, który nie jest moim grzechem, ale chce być moim grzechem; nie mogę do tego dopuścić, aby był moim grzechem. Dzisiejszy świat mówi: twoje ciało nie może być grzeszne, abyś był święty. Ale nie! To właśnie ci, którzy są świętymi, to oni przeciwstawiają się grzechowi ciała, są w tym świecie i w tym ciele pełni świętości, a diabeł od nich ucieka. My jesteśmy wyznawcami Boga. Ci którzy ulegają grzechowi ciała, są wyznawcami szatana, czyli przez grzech idą ku ciemności. Szatan chce, abyśmy byli jego wyznawcami, ale my nie pozwalamy na to. Jk 4:7: \”Bądźcie więc poddani Bogu, przeciwstawiajcie się natomiast diabłu, a ucieknie od was.\”
Łk 16:10: \”Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.\”
Właściwym myśleniem jest to, że Bóg jest doskonały, miłosierny, wszechmocny, złożył ofiarę ze swojego życia, uwolnił nas od wszelkich grzechów i dał nam wolność, a my Mu uwierzyliśmy – takie jest nasze myślenie, i tak też postępujemy, i tak też mówimy. Ale dzisiejszy świat, chce uczynić człowieka wrogiem Boga – przez właśnie niewłaściwe myślenie. Dzisiaj wszystko się czyni, aby ludzie nie znaleźli drogi do Nieba, żeby ludzie nie znaleźli chwały Bożej, żeby nie znaleźli drogi do prawdy Bożej, żeby się nie zjednoczyli z Chrystusem Panem, żeby się nie stali Synami Bożymi. Bo to Synowie Boży są prawdziwym zagrożeniem dla dzisiejszego świata demonicznego. Demony nie boją się oporu ciała, ludzi którzy są niewolnikami ciała, demony boją się prawdziwych Synów Bożych, którzy powstają przez właściwe myślenie, którzy uwierzyli Chrystusowi i mają Ducha Bożego; nie przez uczynki to czynią. Nie można walczyć z tymi, którzy już są Synami Bożymi, trzeba zrobić to zanim się staną, ponieważ gdy się staną, są nie do pokonania, więc wszystko kościół grzeszników robi, żeby ich zniszczyć, zanim się staną, aby nie powstali, bo z Nimi już walczyć nie można. Oni są ponad wszelką siłą demoniczną, pokonują wszelką niegodziwość i wszelką władzę ciemności. Synami Bożymi są ci, którzy uwierzyli Chrystusowi. Dlaczego ludzie nie chcą uwierzyć Chrystusowi? Dlaczego po prostu, nie zwrócą się do Chrystusa mówiąc: Panie Boże, jestem wolny, jestem radosny, daj mi swojego Ducha, właściwie już go mam, spraw aby on we mnie działał, przywróć mi Ducha Żywego, daj mi radość ze zbawienia, spraw, abym dawał ci najlepszą ofiarę, którą jest mój duch pokorny i serce oddane, spraw abym nauczał przestępców. Dlaczego nie chcą tego uczynić? Dlaczego nie chcą być przebudzeni? To nie jest trudne. To się teraz dzieje, to się zaczyna dziać coraz bardziej, i zły duch już tego nie może powstrzymać. Ps 51:12: \”Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste i odnów w mojej piersi ducha niezwyciężonego!\”
Łk 16:11: \”Jeśli więc w zarządzie niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, prawdziwe dobro kto wam powierzy?\”
Miłosierdzie nie nagradza za uczynki, tylko nagradza za dziedzictwo. Kto się przyzna do dziedzictwa, należy do niego Niebo, i on jest dziedzicem Nieba. Do Nieba nie mogą wejść ci, którzy do Nieba nie należą, tylko mogą do Nieba wejść ci, którzy do niego należą, a należą wszyscy ci, którzy zostali wykupieni. Więc my jesteśmy dziedzicami. I w tym momencie przebudzenie ludzi nie jest trudne, naprawdę nie jest trudne, ale ludzie po prostu nie chcą być przebudzeni – świadomie mówią: my chcemy, ale wewnętrznie stawiają temu opór. Wewnętrznie nie chcą się pozbyć majątku, a tym majątkiem jest ich osobowość grzesznika. Logicznie chcą wolności, ale nie chcą się pozbyć osobowości grzesznika, bo ona daje im tożsamość w tym świecie – nie w Niebie, a w tym świecie. W Niebie jest to tożsamość świętego, i to nie przez świętość człowieka, tylko przez świętość Chrystusa, który w darze daje człowiekowi świętość – łaską bowiem jesteście zbawieni, przez wiarę, a to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga, nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił. Jezus Chrystus jest nadrzędną mocą, jest Bogiem, i Jego Słowo jest nadrzędne nad wszystkim – jeśli On mówi że jesteśmy wolnymi, to któż może to zmienić? Jezus Chrystus mówi: jeśli uwierzycie, jesteście zbawieni, jeśli nie uwierzycie, jesteście już zatraceni. Jeśli żyjecie w tym świecie i macie niegodziwą mamonę, Bóg mówi tak: niegodziwa mamona, ale postępuj godziwie, jeśli będziesz godziwie postępował z niegodziwą mamoną, to Bóg widząc, że mając niegodziwą mamonę postępujesz godziwie, da ci prawdziwe dobro, bo jeśli postępujesz niegodziwie z niegodziwą mamoną, to któż ci prawdziwe dobro powierzy? Tu jest połączenie postępowania ziemskiego z niebieskim. Św. Paweł mówi takie słowa: ja jestem pierwszy, który głosi to poganom, nie dlatego że słyszeli najpierw proroków, że znają Pisma, ale przyszedłem i powiedziałem wam, którzy nie znaliście nigdy Boga prawdziwego, mówię wam, że jest Bóg, który odkupił wam wszystko, nie macie żadnego błędu, nie macie żadnej winy, wszystkie winy są wam odpuszczone i usunięte, i On daje wam wolność. I wszyscy żyją już od początku, jako nowe stworzenie, stary świat porzucili. 2 Kor 5:17: \”Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto ‹wszystko> stało się nowe.\”
Łk 16:12: \”Jeśli w zarządzie cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, kto wam da wasze?\”
W kościele grzeszników nie ma uznawania świętości wynikającej z samego dzieła Boga, bo kościół grzeszników udaremnia łaskę Bożą względem siebie i względem wszystkich tych, którzy do niego należą, a to udaremnienie odbywa się przez nieuznawanie odkupienia grzechów przez Jezusa Chrystusa. Ludzie mają Chrystusa, ale nie znają miłości, bo żyją w pewnych odruchowych aspektach dobra, które jest dopuszczane przez złego ducha, które nie zagraża duchowi mocarstwa powietrza. Fakty przedstawiają tą sytuację, że kościół grzeszników jest antychrystusowy, przeciwko Chrystusowi, bo drugi kanon jest fundamentem cierpienia, zła, wrogości i przemocy przeciwko prawdzie i dziełu Boga; drugi kanon jest naturą i nakazem udaremniania łaski Bożej względem człowieka, i jest to uczenie człowieka zachowywania tego udaremnienia, aby ono było cały czas w mocy – jest to utrzymywanie cały czas klątwy upadłych aniołów, aby ta klątwa miała się dobrze, bo z tej klątwy ma zysk szatan, ponieważ nieustannie piękna córka ziemska jest w niewoli i w niej dręczona, a Synowie Boży się nie pojawiają, ponieważ nie mogą znaleźć drogi na górę. Ludzie na tym świecie zgubili drogę do góry, natomiast znają ją dobrze do dołu, zgubili drogę do chwały, a dobrze znają drogę do grzechu, po to żeby grzechu szukać; nie trzeba grzeszyć, wystarczy szukać grzechu, czyli nie uznawać wolności – i to jest udaremnienie łaski Bożej względem siebie. Żaden człowiek nie jest w stanie się z tego wydostać o swoich siłach. Natomiast, kiedy uwierzy Chrystusowi, jest Synem Bożym, i takie siły na niego nie wpływają, one przestają istnieć. Moc Synów Bożych jest taka potężna, aby wydobyli oni piękną córkę ziemską, a jednocześnie pokonali upadłych aniołów, i przestrzeń podziemną przywrócili do chwały Bożej. Co człowieka powstrzymuje, aby był Synem Bożym? Odpowiedź jest bardzo prosta – żyjemy w świecie kary i winy. Kościół grzeszników nie powstał z miłości i miłosierdzia, kościół grzeszników powstał z kary i winy, i tą karą i winą trzyma, osacza ludzi. I dlatego ludzie będąc behawioralnie w odruchu lęku nie mogą się z tego wydostać, nie chcą odejść, nie chcą wyjść z kościoła grzeszników – bo są sparaliżowani lękiem, nie jako fizycznie sparaliżowani, są duchowo sparaliżowani, oni boją się kary. A ta kara nie jest realnie przez nich rozumiana, to jest kara, która ich paraliżuje; to nie jest lęk realny, związany z jakimś realnym zagrożeniem zewnętrznym, fizycznym, cielesnym, to jest lęk, który jest odruchowy, behawioralny, który jest tak silny, tak głęboki, tak paraliżujący, który został przez 1700 lat wytresowany, wbity bardzo głęboko w człowieka. A w tym momencie jest wykorzystywany do trzymania ludzi na uwięzi, ponieważ nie mają miłości. W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą, ten zaś kto się lęka, nie wydoskonalił się w miłości. Więc jedyną możliwością wyrwania się spod tego wpływu grzechu i kościoła grzeszników, jest Miłość – do Chrystusa, do Boga Ojca, do Ducha Świętego. I jeśli ktoś tego nie czyni to znaczy, że w nim góruje lęk i wina. Ojciec usunął winę każdemu człowiekowi, i nikt jej nie ma, wszyscy zostali z niej uwolnieni. I ci którzy idą za Chrystusem, za Bogiem, ci którzy Jemu uwierzyli, są Synami. Tak jak syn marnotrawny, przez miłosierdzie stał się dziedzicem. Był zawsze dziedzicem. Uwierzył w dziedzictwo, uwierzył w Boga, że Bóg jest miłosierny, a Bóg zawsze chciał mu wybaczyć, zawsze chciał żeby on przyszedł, zawsze chciał, aby on powrócił, zawsze. Dziedzictwo tylko przez miłosierdzie Boże przychodzi. Kol 1:13-14: \”On uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna, w którym mamy odkupienie – odpuszczenie grzechów.\”
Łk 16:13: \”Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.\”
Można się zastanowić nad sytuacją bardzo prostą – dlaczego ludzie mając zdolność do jednoczenia się z Bogiem duszą, chcą koniecznie to zrobić inaczej? Jeśli jest otwarta droga, jest przedstawiona jasno droga, jak zdążać do Boga, dlaczego ludzie chcą to zrobić inaczej? Bo tego nie chce człowiek, nie chce dusza, tego chce szatan, to on szuka mocy, władzy, potęgi. Ale zły duch nie może znaleźć Boga, ani nic z tego świata nie może Go znaleźć. Tylko dusza może znaleźć Boga, tylko dusza ma zdolność poszukiwania Boga. Dusza pochodzi od Boga, i jedynie ona może Boga poszukać. Dusza, czyli ta natura wewnętrzna naszego istnienia. Gdy dusza szuka Boga, to ona się w tym momencie przemienia, ona budzi w sobie zdolność jednoczenia się z Bogiem, bo ma w sobie tą zdolność, tylko została ta zdolność zatracona przez ciało. Ale w tym momencie, kiedy dusza pragnie z całej siły Boga, i my jesteśmy w pełni oddani Bogu, i kochamy Boga, to naprawdę po prostu przemieniamy się w duszy, jak kwiat się otwieramy, jak róża rozkwitamy w słońcu Boga, który jest światłem życia. I w ten sposób dusza, kiedy rozkwita jak róża, ona wtedy czuje Boga, i staje się Boską tajemnicą, i zrzuca z siebie wszystko co ziemskie, i pojmuje tą tajemnicę, i ta tajemnica w niej istnieje, ta tajemnica ją przenika, i stają się jednością tak ścisłą, że nie można tego niczym rozdzielić, bo stali się jednością. I dlatego tylko dusza może znaleźć Boga. Nie można Boga znaleźć przez zrozumienie, przez pojęcie, przez jakieś zdolności tego nie można uczynić. Tylko można znaleźć przez tą naturę, która z Boga powstała. Nie można Boga znaleść inną naturą osobowości człowieka, jak tylko duszą. Flp 3:3: \”My bowiem jesteśmy prawdziwie ludem obrzezanym – my, którzy sprawujemy kult w Duchu Bożym i chlubimy się w Chrystusie Jezusie, a nie pokładamy ufności w ciele.\”
Joz 24:15: \”Gdyby jednak wam się nie podobało służyć Panu, rozstrzygnijcie dziś, komu służyć chcecie, czy bóstwom, którym służyli wasi przodkowie po drugiej stronie Rzeki, czy też bóstwom Amorytów, w których kraju zamieszkaliście. Ja sam i mój dom służyć chcemy Panu.\”
Dlaczego tak bardzo odeszliście od właściwego stanu Boskiego? Ja wam przywracam tożsamość; gdy uwierzycie, że jesteście wolnymi, stajecie się duszami. Gdy uwierzycie Mi, że Ja was wyzwoliłem z grzechów, że jesteście niewinni, że jesteście czyści i doskonali, wyrywacie się spod wpływu ducha mocarstwa powietrza i upadłych aniołów, i jesteście zjednoczeni z Żywym Bogiem. Ponieważ dusza przebudza się mocą Chrystusa, który już to uczynił – wy dostąpiliście tego przebudzenia. Gdy spojrzymy na dzisiejszy kościół grzeszników, to zbudowany on jest tak naprawdę na zasadzie starszego syna, który nieustannie musi pracować, a sam sobie to wymyśla – musi nieustannie pracować, musi nieustannie zasługiwać, i nie chce pamiętać o tym, że jest dziedzicem. Upomina się – tyle uczynków zrobiłem, tyle robię, tyle \”poszczę\”, i jakoś królestwo Boże do mnie nie chce przyjść. A Bóg mówi: jesteś Moim synem, zawsze byłeś Moim synem. Dlaczego przez te uczynki chcesz udowadniać Mi, że nim jesteś i że należy ci się królestwo, jeśli ty jesteś Moim synem? To są te błędy w myśleniu. Człowiekowi jest trudno zrozumieć i pojąć tego nie może, że łaska Boża jest większa od ich uczynków, a właściwie miłosierdzie Boże; tak jak jest to ukazane w synu marnotrawnym, który wraca jako Syn, licząc tylko na miłosierdzie Ojca. A starszy syn nie chce aktu miłosierdzia Ojca, tylko chce aby wielkość i ilość uczynków się liczyła. Ale mówi Bóg: Jesteś Moim dzieckiem, a dlaczego zachowujesz się w taki dziwny sposób jakbyś nie był Moim dzieckiem? Jesteś przecież dziedzicem, a zachowujesz się jak obcy. Dlaczego zachowujesz się jak obcy?! Zobacz, młodszy syn, brat twój przyszedł, i oczekuje na miłosierdzie, i je otrzymał, bo uwierzył Mi, że wybaczenie Ojca nie ma względu na jego uczynki, na jego sytuację, tą która była, i na jego grzechy. Dla ludzi jest to trudne do pojęcia. Proszę zauważyć, kościół Święty to są ci wszyscy ludzie, którzy uwierzyli jak syn marnotrawny. Ojciec ponownie daje młodszemu synowi majątek, bo miłosierdzie Boże raduje się z powrotu Syna i nie pamięta mu żadnego grzechu, dlatego że tamta część przestaje już istnieć, jest tylko dusza, która jest przyoblekana w nowe ciało. A kościół grzeszników to są wszyscy ci, którzy są synami, ale nie liczą na miłosierdzie, liczą tylko na swoje uczynki, i też nie uznają miłosierdzia Boga względem tych, którzy nie czynią \”uczynków dobrych\”, a dostępują królestwa Bożego. Bóg mówi do nich: nigdy cię nie porzuciłem, nigdy nie odrzuciłem, ale musisz spojrzeć na swoją postawę, przyjrzeć się jej – dlaczego jesteś zły na swojego brata, dlaczego jesteś zły na Mnie, dlaczego nie chcesz znać miłosierdzia. Mt 5:7: \”Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.\”
Joz 24:16: \”Naród wówczas odrzekł tymi słowami: Dalekie jest to od nas, abyśmy mieli opuścić Pana, a służyć bóstwom obcym!\”
Bóg jest wszędzie, wszystko stało się przez Boga, Chrystus także jest wszędzie, jest w nas. Wierzący to są ci, którzy uwierzyli Chrystusowi, że mimo grzechów które znają, dusze ich zostały uwolnione, aby te grzechy które znają, żeby zostały pokonane przez świętość, którą wyznają, wyrażają i z nią się jednoczą. Jak to jest możliwe? – z mocy Bożej, z mocy Chrystusa. Jesteśmy nowym stworzeniem, istotami, które uwierzyły Chrystusowi. Więc nie pytajcie jak to jest możliwe, tylko stańcie przed Chrystusem i bądźcie posłani, jak was posyła, pójdźcie tam, gdzie was posyła, czyli bądźcie świętymi. Dusza, która przez uczucie dziecięctwa doświadcza miłości Bożej, wyzwala się z ciała grzesznego, i staje się całkowicie wolna; przyobleka się w nowe stworzenie, w Syna Bożego, przyobleka się w człowieka światłości, a najpierw w Syna Bożego, aby zdążać ku doskonałości ostatecznej, aby wydobyć i ożywić, wypełnić światłością człowieka światłości. Jezus Chrystus mówi: istnieje światłość w człowieku światłości, on oświetla świat cały, gdy nie istnieje jest ciemność. Bóg posyła Synów Bożych do głębin, którzy są w stanie całkowicie pokonać tamto zło, ponieważ dał im siłę stokroć potężniejszą niż wszelka ciemność. 1 J 2:8: \”A jednak piszę wam o nowym przykazaniu, które prawdziwe jest w Nim i w nas, ponieważ ciemności ustępują, a świeci już prawdziwa światłość.\”
Pwt 5:27: \”Zbliż się ty i słuchaj tego wszystkiego, co mówi Pan, Bóg nasz. Mów ty do nas wszystko, co powie do ciebie Pan, Bóg nasz, a my usłuchamy i wykonamy to.\”
W \’Pieśni nad Pieśniami\’ jest napisane: nie budźcie umiłowanej dopóki tego sama nie zechce. Dusza musi wybrać Chrystusa, my musimy uwierzyć, i wtedy w jednej chwili, moc i świadomość nasza powraca do duszy, i jesteśmy człowiekiem. Ale gdy chcemy siłą wyrwać duszę z niecnego ciała, to to ciało stanie w obronie tej duszy, chociaż wcale nie w obronie duszy, i poturbuje tego, który ją chce obronić. Prawdziwa miłość przebudza, miłością jest Chrystus, miłość to prawdziwa natura Boskiej tajemnicy, Boskiego życia w nas. Dlatego – nie budźcie ze snu, nie rozbudzajcie ukochanej, póki nie zechce sama; nie budźcie umiłowanej póki tego sama nie zechce. Jak to się dzieje? Pójdź i umiłuj ją, miłuj ją z całej siły, kochaj ją całą mocą, kochaj ją miłością Boską, a przebudzisz ją, i się zechce przebudzić; przebudzisz ją wewnętrznie. Miłością ją przebudź, wewnętrzną miłością, a ona przebudzi się sama. Jr 15:16: \”Ilekroć otrzymywałem Twoje słowa, pochłaniałem je, a Twoje słowo stawało się dla mnie rozkoszą i radością serca mego. Bo imię Twoje zostało wezwane nade mną, Panie, Boże Zastępów!\”
Dz 7:38: \”On to w społeczności na pustyni pośredniczył między aniołem, który mówił do niego na górze Synaj, a naszymi ojcami. On otrzymał słowa życia, ażeby wam je przekazać.\”
Dzisiaj jest przedstawiona ta sytuacja bardzo prosta, ukazana jest sytuacja syna marnotrawnego i syna starszego. Syn starszy jest to dzisiejszy kościół grzeszników, który nieustannie skupia uwagę wszystkich ludzi na uczynkach, aby przez uczynki zdobyli królestwo niebieskie. Młodszy syn jest raczej nienawidzony przez właśnie kościół grzeszników, to jest ten, który przez wiarę poszukuje chwały Bożej, a nie zdąża przez uczynki, i raczej jest nienawidzony i traktowany jako po prostu heretyk, który jest złym człowiekiem, ponieważ uważa że Bóg wybaczył mu grzechy, uważa, że Bóg go uwolnił. Bo dlaczego miałby to zrobić? – a dlatego ponieważ jesteśmy jego dziećmi. My już nie rozpatrujemy tutaj tej sytuacji czy Chrystus nas odkupił, czy to jest godne zastanowienia, czy warto się nad tym zastanowić. My o tym nie myślimy, my o tym po prostu wiemy i w tym trwamy, dlatego że jest to nadrzędna władza, nadrzędna moc, i nadrzędne dzieło Boga.
Te słowa są wszędzie, one dotarły wszędzie, wszystko było uczynione, aby dotarły wszędzie, i są wszędzie, i nie mogą się już wymówić od winy, bo znają Prawdę. Tt 3:4-7: \”Gdy zaś ukazała się dobroć i miłość Zbawiciela, naszego Boga, do ludzi, nie ze względu na sprawiedliwe uczynki, jakie spełniliśmy, lecz z miłosierdzia swego zbawił nas przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym, którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, abyśmy, usprawiedliwieni Jego łaską, stali się w nadziei dziedzicami życia wiecznego.\”

Link do nagrania wykładu – 9.01.2024r.
Link do wideo na YouTube – 9.01.2024r.

„Mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się.” Łk 15.24

Dzisiaj Chrystus Pan nas odnajduje, wydobywa nas ku prawdzie. Chrystus do nas przemawia, mówi do nas w taki sposób: zobaczcie, przyszedłem na Ziemię w ciele grzesznym, będąc ściśle zjednoczony z Ojcem, i w tym świecie byłem narażony na takie same cierpienia, na takie same kuszenia i próby, jak każdy człowiek. Wy dzisiaj to rozumiecie, bo objawiłem wam tą tajemnicę, że jesteście święci w ciele grzesznym, tak jak Ja w owym czasie, więc postawa wasza musi być jak Moja doskonała, a grzech nie będzie mógł was opanować, i to wy pokonacie grzech w tym ciele, i ciało stanie się święte, bo do świętości jest przeznaczone. Mówię o drodze bardzo jasno ukazanej, możliwiej dla każdego w tej chwili, w tej jednej chwili. Kto z tego skorzysta? Kto tak naprawdę pójdzie tą drogą? Jesteśmy w tym świecie przez Odkupienie. Chrystus nas odkupił na Krzyżu, i ta moc, która jednoczyła Chrystusa z Ojcem, została dana także nam, w jednej chwili staliśmy się Jego braćmi, i Jego Bóg stał się naszym Bogiem. Chrystus przywrócił nam dziedzictwo Boże, i nasza postawa powinna być jak Jego, czyli całkowicie ufamy Ojcu, w Nim jesteśmy zanurzeni, i ufamy że Bóg jest z nami w każdej chwili. Bo zostało nam przywrócone dziedzictwo Boże, i czujemy w sobie tą świętość głęboką, ponieważ Bóg Ojciec w nas istnieje, i grzech naszego ciała nie może się rozprzestrzeniać, ponieważ mu na to nie pozwalamy, on tam istnieje do czasu. Tak jak Jezus Chrystus chodził po Ziemi w ciele grzesznym, aż do momentu kiedy został ukrzyżowany. Po Zmartwychwstaniu już objawił się w ciele przebóstwionym, czyli bóstwem na sposób ciała, czyli Boska tajemnica w naturze cielesnej – ciało fizyczne, które jednak nie ma takiej formy fizycznej jak ciało fizyczne, ale ma formę duchową bóstwa. I im głębiej my zanurzamy się w naturę głębokości duchowej i mistycznej tajemnicy obecności w Chrystusie, tym bardziej staje się ona prosta, ponieważ mistyczny aspekt tak naprawdę jest naturą człowieka, jest tą najwyższą, największą tajemnicą jego samego, a mistyczna tajemnica obecności Chrystusa w naszym życiu powoduje to, że duch ciała jest usunięty, a jest w nas Duch Chrystusa, który jest w nas jest prostotą myślenia, prostotą pojmowania, prostotą miłowania, współistniejemy z mocą Bożą, która jest współistotna z uczuciami, czyli z naszą naturą ciała, która ma w sobie naturę Boskiej jedności. 1 Kor 6:20: \”Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!\”
Ps 86:5: \”Ty bowiem, Panie, jesteś dobry i pełen przebaczenia, pełen łaskawości dla wszystkich, którzy Cię wzywają.\”
Duch Boży przedstawia mi taką sytuację, mówi do mnie: Pamiętasz jak mówiłeś o duszy, która doświadcza ciała i myśli że nim jest? Tu się dzieje to samo. W tej chwili dusza wewnętrzna czysta, doskonała, ona przestaje mieć jakikolwiek związek z naturą upadłych aniołów, z duchem mocarstwa powietrza, ma natomiast pełną jedność z Bogiem, który w tobie mieszka, którego przyjąłeś z tak wielką miłością, z wielką ufnością i wiarą, przyjąłeś jego miłosierdzie i stałeś się doskonały i nie zwątpiłeś, stałeś się święty, bo świętość jest twoim codziennym byciem, jest twoim pokarmem, jest twoim prawdziwym imieniem. Stałeś się takim i żyjesz w taki sposób, a to że żyjesz w taki sposób, teraz objawia się w tym ciele. Zauważ – to ciało przeniknione zostało chwałą i ono już nie pamięta kim było, ale raduje się tym kim jest i doświadcza tego kim jest. Więc nieustannie bądź doskonały i oglądaj doskonałość tą, która w tobie się objawia – w niej, a razem będziecie doskonali. Proszę zauważyć – ciało doświadcza tą tajemnicę pierwszą, gdzie Bóg stworzył piękną córkę ziemską, ona żyła w radości Pańskiej, w miłości i wszystkiemu ufała, była całkowicie oddana i przeżywała doskonałość chwały Bożej, żyła w doskonałym małżeństwie niepokalanym, gdzie chwała Boża emanowała z całą radością – z Chrystusem, Bogiem Ojcem, Duchem Świętym i ze wszystkim stworzeniem, z wszelkim stworzeniem ona istniała, bo ona jest tą radością, jest tą wewnętrzną tajemnicą, a ta radość wynika z człowieka wewnętrznego, który był wewnętrznym, a stał się zewnętrznym, bo ten wewnętrzny powstał, aby postał zewnętrzny. A ten zewnętrzny jest po to, aby Ziemia otrzymała Pana i wyraziła chwałę tego, który nad nią panuje, czyli tego który jest doskonały w Bogu, i jest doskonałością i prawdą, jest chwałą i doskonałością. Rdz 9:7: \”Wy zaś bądźcie płodni i mnóżcie się; zaludniajcie ziemię i miejcie nad nią władzę».\”
Za 3:4: \”I zwrócił się anioł do tych, którzy stali przed nim: «Zdejmijcie z niego brudne szaty!» Do niego zaś rzekł: «Patrz – zdejmuję z ciebie twoją winę i przyodziewam cię szatą wspaniałą».\”
Drogocenna Krew Jezusa Chrystusa wszystkich jednocześnie i jednakowo odkupiła. Nikogo nie wyróżniła i nikogo nie ominęła. Jednakowoż została wylana na wszystkich, i to Ona powoduje zrównanie tych wszystkich ludzi. Dlatego mówiąc, że ktoś jest lepszy, a ktoś jest gorszy – jest to ujmowanie Drogocennej Krwi Jezusa Chrystusa, jakby On był obliczony, i jedynym dawał więcej, a innym mniej, dlatego że większe mają zasługi, a inni mniejsze mają zasługi – takich rzeczy nie ma! nie ma w Chrystusie większych świętych i mniejszych świętych! ponieważ nie jest to zasługa człowieka. To sam Chrystus Pan złożył ofiarę ze swojego życia i wyzwolił wszystkich z grzechu, wszyscy są zrównani, przez Jego Krew oczyszczeni, wybieleni. I wszyscy, którzy są w Chrystusie Jezusie, wszyscy którzy przyjęli Drogocenną Krew, Ona ich równo oczyszcza, równo jednoczy, i w Chrystusie Panu są równo doskonali, ponieważ to On jest ich doskonałością. Chrystus uczynił nas wszystkich doskonałymi, i dostrzegamy, że możemy być świętymi, a właściwie nakaz mamy świętości, bo jesteśmy uczynieni świętymi; a świętość swoją zaczynamy widzieć, kiedy ją stosujemy, kiedy ją wyrażamy. Chrystus mówi: zacznij być świętym, a będziesz widział swoją świętość – będziesz widział Moją obecność w sobie; bo jeśli nie będziesz tego czynił to nie będziesz mógł tego zobaczyć. Świętość w nas nie pozwala na panowanie grzechu w naszym ciele, mimo że grzech tam jest obecny, to my nie pozwalamy mu panować. Ponieważ grzech nie działa sam, ale wtedy kiedy człowiek na to pozwala. A Bóg Ojciec dał człowiekowi pełną siłę, przez Jezusa Chrystusa, że Duch Chrystusa w nas zamieszkał, i mamy pełną siłę, aby postawa nasza doskonała, wyparła grzech z ciała. Zły duch walczy o swoje, ale wy wierzycie Bogu, bo On was wyzwolił, i Duch Boży wyrzuca z was zło, bo wybieracie prawdę – Ja w was zamieszkam, Bóg Ojciec, Chrystus Pan, i Duch Święty, a zły duch zostanie całkowicie porzucony. Wierzącego Bóg wspiera. Świętość to jest stan wynikający z wiary i z postawy takiej, nie odwrotnie. Najpierw się musi nasza postawa pojawić, wynikająca z wiary, która objawi świętość – po owocach ich poznacie, owoce ukazują ich naturę. J 14:23: \”W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: «Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać.\”
Za 3:5: \”I tak mówił jeszcze: «Włóżcie mu na głowę czysty zawój». I włożyli mu na głowę czysty zawój, i przyodziali go wspaniale. A działo się to w obecności anioła Pańskiego.\”
Małżeństwo niepokalane nie jest stanem wynikającym z tego, że ktoś jest. Jest stanem przeniknięcia przez Chrystusa i zjednoczeniem się w miłości w uczuciu, i to jest obecność, i ta obecność jest odczuwana przez ciało. Dzisiejszy świat opiera się na tym co widzi jako na rzeczywistości, a to czego nie widzi, że tego nie ma. A właśnie to czego nie widzi jest faktem jego prawdziwej natury, a to widzi wcale nie jest faktem prawdy, bo jest to pewnego rodzaju projekcja świata, który tak naprawdę nie istnieje, a która dociera do zmysłów człowieka. I gdy w zmysłach ona istnieje, to zmysły nie mówią o tym, co tak naprawdę jest w głębinach. Duszo, jesteś zgnębiona i duszo jęczysz we mnie – ach rozumiem, nie chwalę Boga, bo ty radujesz się kiedy chwalę Boga mojego, bo ja i ty jesteśmy jednością, ty jesteś jak dziecko, ja muszę dawać ci to, czego potrzebujesz, a nie to czego ja potrzebuję; ja muszę wiedzieć czego ja potrzebuję, a tym czego ja potrzebuję, jest to czego ty potrzebujesz, bo twoja potrzeba i moja jest jedną potrzebą, więc to musi być wspólna potrzeba. Synowie Boży zstępują do głębin, i dusza wewnętrzna w naturze pięknej córki ziemskiej, staje się ich naturą. Ona w nich jęczy, a lekarstwem na to jęczenie jej i ich, jest ich coraz głębsze zanurzanie się w chwale Bożej, bo im bardziej zanurzają się w chwale Bożej, tym więcej dusza dostaje rosy Boskiej. Osobowość pięknej córki ziemskiej została udręczona przez upadłych aniołów i demony i przez ducha mocarstwa powietrza, ona jest popychana do złego czynienia, bo innego nie zna, bo jest tą, która jest teraz. Kiedy my jesteśmy w głębinach, to my jesteśmy dla niej teraz – teraźniejszością i obecnością, i ona będąc przenikniona tą chwałą, nie pamięta tamtego, ale trwa w obecnym, bo tamto dla niej jest nieistniejące – nie stało się dla niej przeszłością, po prostu dla niej nie istnieje, dlatego że dusza nie zachowuje pamięci, dusza doświadcza teraz, dusza doświadcza teraźniejszości, i w teraźniejszości tych wszystkich stanów. Więc kiedy te stany na nią nie wpływają, to dla niej ich nie ma, one nie istnieją, ona momentalnie jest od tego wolna, ona już ma inne myśli, ona już nie pamięta tamtego, ona już doświadcza tej wielkiej radości, a tamto nie istnieje, tamto nie ma żadnych wpływów już na nią, ona już jest wolna. J 6:57: \”Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie.\”
Łk 15:30: \”Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę\”.
Wyobraźnia dla człowieka nie jest rzeczywistością, to jest coś co sobie człowiek wymyślił. Ale dla duszy, wyobraźnia człowieka jest faktycznym stanem, to co człowiek wymyślił nie jest obojętne dla duszy, ona traktuje to jako rzeczywisty stan, bo ją to naprawdę dotyka, ponieważ tam człowiek emocjonalnie zanurzył się w tym stanie. Ta sama sytuacja jest też z ludźmi, którzy upierają się nad wyższością uczynków, żyją w pewnej wyimaginowanej historii, gdzie dotyka to duszę, ona czuje to jako wartość, i czuje się okradana z tej wartości; a nie jest to żadną wartością. I pojawia się tutaj Ewangelia o bogatym młodzieńcu. Jezus Chrystus mówi do niego: sprzedaj wszystko i rozdaj biednym – on czuje się okradany, nie czuje się obdarowany. Sprzedaj wszystko, rozdaj biednym, i chodź za Mną – jest to obdarowanie: chodź za Mną, zasiądź do stołu Pańskiego i spożywaj ze stołu Pańskiego razem ze świętymi. A on czuje się okradany, nie czuje się obdarowany, dlatego że czuje obecność bogactwa, ale nie czuje obecności świętości. Świętość i doskonałość nowa, istnieje w stanie jego Ducha Bożego, a stan bogactwa jest wymierną wartością, którą odczuwa wewnętrznie, i utrata tej wymiernej wartości, jest stratą dla niego, która nie jest tak naprawdę stratą. Bliższa ciału koszula niżli sukmana. Czyli to bogactwo jest koszulą, a sukmana jest to Królestwo, które dla niego jest za bardzo odległe, koszula jest bardziej mu bliską sprawą. Dlatego docieramy do przestrzeni gdzie musi nastąpić sytuacja jeśli nie wiary to logiki – dlaczego się opieram temu, dlaczego coś mnie ogranicza? – przecież nie jest to logiczne, są pewne siły, które oddziałują i mnie okłamują i oszukują, więc muszę wybrać z premedytacją to, co jest dla mnie dobre, mimo że tego nie odczuwam, muszę tak naprawdę zaufać Słowu Boga. Mt 6:19: \”Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się, i kradną.\”
Łk 15:24: \”ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się\”. I zaczęli się bawić.\”
Uwierzyliśmy całkowicie Bogu, że Bóg swoją tylko i wyłącznie swoją mocą, objawił nam to, że jest naszym Ojcem, i że przez to, że jest naszym Ojcem, jesteśmy Jego dziećmi, i całkowicie przyjął nas powtórnie do chwały niebieskiej – uwolnił mnie, bo jestem jego dzieckiem, nie dlatego, że jestem dobrym, że umiem, czy z powodu uczynków. Skupianie się na uczynkach jest to ograbianie człowieka z tajemnicy dziecięctwa i tajemnicy Ojcostwa. Ludzie chcąc dążyć przez uczynki do wolności, nie chcą uznać w Bogu Ojca, i nie chcą uznać że my jesteśmy Jego dziećmi, a dlatego nas wyzwolił, że jesteśmy jego dziećmi. Człowiek musi dokonać właściwych wyborów, czyli dla Boga istnieć. Wtedy doświadczamy ciszę, i to jest stan, gdzie natura nasza cielesna – duchowa cielesna, odczuwa prostolinijną, czystą, jasną miłość, nie ma tam podtekstów, nie ma tam obliczenia, nie ma tam: a co będę z tego miał? Gdy Duch Boży przenika człowieka i przenika nasze ciało, to ciało zaczyna odczuwać ogromną lekkość, spokój, i zaczyna odczuwać ogromną miłość do Boga a jednocześnie miłość do stworzenia, i ta miłość jest miłością niepokalaną, miłością czystą, miłością doskonałą, do której jest zdolne ciało. Przenosimy swoją świadomość do natury bóstwa na sposób ciała, przenosimy do człowieka światłości, przez to że jesteśmy Synami Bożymi, nie może to się stać inaczej. Ef 3:6: \”to znaczy, że poganie już są współdziedzicami i współczłonkami Ciała, i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez Ewangelię.\”
Za 3:7: \”Tak mówi Pan Zastępów: Jeżeli wytrwasz na moich drogach, jeżeli wierny będziesz posłudze dla Mnie, uczynię cię przełożonym mojego domu i opiekunem moich przedsionków i policzę cię w poczet tych, którzy tutaj stoją.\”
Kościół grzeszników nie zna Boga i dlatego szuka uwolnienia się z grzechów i dostąpienia świętości z uczynków. Kościół święty nie kieruje się uczynkami, dlatego, że ma Boga i jest święty. Kościół grzeszników wymyślił sobie uczynki do swojej świętości, bo jej nie ma, i nie chce znać, dlatego, że odrzucił Chrystusa, i nie może korzystać ze świętości łaski, ponieważ nie ma Boga, który Go usprawiedliwia, który mu grzechy usunął, i uczynił świętym już dzisiaj, nieskalanym i doskonałym. Więc dlatego kościół grzeszników wyzwala się przez uczynki, co nie jest możliwe, bo nie uwierzył Bogu i nie Bóg go wyzwala z grzechów, ale uczynki, które tego nie robią. Logicznie rozpatrując drugi kanon, dokładnie w nim widzimy, jak bardzo wielka jest wrogość Bogu, odebranie Mu pełnej natury Ojcostwa, człowiekowi natury dziecięctwa, sprowadzenie człowieka do ciemności, i stworzenie organizacji wrogiej Bogu – kościoła grzeszników, którym z tych grzechów chcą się wydobywać uczynkami. Święci tego nie robią, bo grzechów nie mają, są wolni. Świętość to naturalna stan człowieka, to jego właściwe imię, prawdziwe imię, świętość to postępowanie w sposób doskonały. Co to znaczy doskonały? – w ludzki sposób doskonały? Nie! – w Boży sposób doskonały, bo bardzo często doskonały sposób ludzki wcale nie podoba się Bogu. Ale w sposób doskonały działanie Boskie, jest dobre na każdą chwilę życia człowieka. Dlatego Bóg daje człowiekowi wszystko, co jest jemu potrzebne, tak jak On daje, i jak On potrzebuje, a nie jak człowiek chce, bo człowiek chce wiele rzeczy, a to chcenie wynika z ducha mocarstwa powietrza, z jego uwarunkowań grzechami. A Bóg daje dziecku swojemu wszystko to, co jest najlepsze. Rz 5:10: \”Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc już pojednani, dostąpimy zbawienia przez Jego życie.\”
Łk 15:32: \”A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się\”.
Piętnowanie w tej chwili jest na świecie, i dzisiaj ludzie dziwią się, co się z nimi dzieje – co ich dręczy, co ich napadło? Ludzie myślą, że mogą z tej sytuacji się wyzwolić umiejętnościami i nauką. Ale Bóg przedstawił tą sytuację, że wiara jest główną mocą tej siły przemiany i zjednoczenia się, i jeśli wiara się nie chce objawiać na Ziemi, to On w tej chwili, On w tym momencie sięga po logikę – domenę człowieka, bo człowiek lubi być logiczny, i logika do niego bardziej przemawia niż wiara. Bóg przedstawia sytuację, w jakiej się ludzie znaleźli, i udowadnia im to nauka, że w tej sytuacji na pewno są, i udowadnia im że tej sytuacji nie mogą zmienić, nie są w stanie nad nią zapanować, i ta sytuacja jest niechybnie niszcząca dla nich. I to nauka udowadnia im tą sytuację, że Bóg jest najlepszym wyjściem, bo innego nie ma. Bóg przez naukę daje ludziom poznanie sytuacji, w której się znaleźli, ale ukazuje też, że nauka nie ma na to sposobu, że nauka poznała, ale nauka nie jest w stanie na to zaradzić. I wtedy ludzie przez tą logikę, trafiają do Boga, chcą Boga, bo tylko On jest w stanie zaradzić tej sytuacji, nikt inny; więc z powodu logiki wybierają Boga, bo On jest jedynym lekarstwem na to co ich spotkało, bo ich nauka udowodniła, że oni z tym nic nie są w stanie zrobić. I w tym momencie nauka skierowała się ku Bogu jako jedynemu ratunkowi. I dlatego mówi: przez logikę przedstawiam wam wasze życie, to kim jesteście, gdzie jesteście, to że świętość jest jedynym wyjściem, a jeśli uważacie że nie jest jedynym wyjściem, to dlaczego uważacie że nie jest wyjściem jedynym? – bo coś w nas się opiera, a logika ukazuje, że jest to tylko diabeł, ponieważ logicznie nie ma żadnej siły, która mogłaby się temu opierać. Więc w tym momencie, ludzie z powodu tego, że doprowadzeni zostali do ostatecznego stanu ujawnienia, mogą wybrać Boga. Ale czy zechcą? W ten sposób się objawia kim są, czy są po stronie ciemności czy światłości, bo już nie ma sytuacji, która mówi oględnie, ale mówi jasno. J 3:18: \”Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.\”
Iz 35:10: \”Odkupieni przez Pana powrócą, przybędą na Syjon z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecznym na twarzach: osiągną radość i szczęście, ustąpi smutek i wzdychanie.\”
Duch ciała, który istnieje w człowieku i jest pod wpływem ducha mocarstwa powietrza, on wywołuje w ciele te aspekty, które są w naturalny sposób funkcjonujące w zwierzętach – potrzeba rozmnażania, potrzeba panowania, potrzeba agresji, potrzeba polowania i wszystkich innych tych spraw instynktownych. A Bóg mówi w taki sposób: stworzyłem ciebie ciało, zdolne do wszystkich tych przestrzeni istnienia w pełnej radości, w pełnej prawdzie, w miłości, chwale i doskonałości. Kiedy ciało doświadcza obecności Boga, uświadamia sobie swoją ogromną miłość do Boga, ogromną miłość do człowieka, chce go kochać, chce go szanować, chce kochać bez pamięci, z całą siłą jednoczyć się ze swoją żoną w małżeństwie niepokalanym, i istnieć w tej jedności ponieważ ta jedność powoduje, że istnieją w całości – i to jest naturą tego ciała, i tego ono nie utraca. I ono mówi: właściwie to nic nie utraciłem, mam wszystko, tylko jeszcze lepiej i głębiej i doskonalej. I gdy ciało realizuje wszystkie swoje aspekty w sposób duchowy, to ono odnajduje się w tym wszystkim w sposób najdoskonalszy. Ono już inaczej myśli, inaczej pojmuje, inaczej rozumie, jest jak noworodek, który się urodził. Gdy podlega naturze duchowej, ma inne cele, inne ma preferencje, takie które są z mocy stworzenia jego preferencjami, i ono nie ma pamięci innych, ono jest szczęśliwe w tym co jest, w tym co się wypełnia, istnieje w radości kochania człowieka, kochania męża i żony, a Bóg wyraża w tym ciele całą doskonałość miłowania, radowania się, współistnienia i wszystkiego doskonale czynienia, i ono jest szczęśliwe w tym stanie, ono emanuje światłem, ono jest przebóstwione, bóstwem na sposób ciała się objawia, owocami Ducha Świętego emanuje, i to są owoce właśnie dobrego drzewa. 1 P 2:1-3: \”Odrzuciwszy więc wszelkie zło, wszelki podstęp i udawanie, zazdrość i jakiekolwiek złe mowy, jak niedawno narodzone niemowlęta pragnijcie duchowego, niesfałszowanego mleka, abyście dzięki niemu wzrastali ku zbawieniu – jeżeli tylko zasmakowaliście, że słodki jest Pan.\”

Link do nagrania wykładu – 5.01.2024r.
Link do wideo na YouTube – 5.01.2024r.