Św. Paweł ukazuje nam, że z natury ciała, gdzie świat uwięził świadomość w ciele, wznieśliśmy się do doskonałości Chrystusowej przez wiarę w Boga, którą objawia Jezus Chrystus w Ewangelii Św. Pawła i wszystkie inne Ewangelie, jesteśmy w tym miejscu dlatego, że pożądliwość stała się tylko naszym problemem, a nie sensem istnienia. Dzisiejszy świat z pożądliwości czyni główny napęd tego świata, a w tym wszystkim można odnaleźć sens prawdy doskonały i trzeba odnaleźć sens prawdy, ponieważ pierwsi chrześcijanie żyli w tym samym świecie co my teraz, duchowo, i mieli wszystko, i pieniądze, Bóg im wszystko dawał, i dzieci się rodziły – nie w grzechu, ale rodziły się z miłości, w Bogu i doskonałości, ponieważ nie było tam pożądliwości, tylko wyrażenie głębokiej miłości; głębokiej Boskiej miłości. Wracamy do tej prawdziwej tożsamości Boskiej, bo mamy ją w sobie. Prawem nigdy człowiek się nie wydobędzie z grzechu, ale Łaską. Dlatego Chrystus przyszedł na Ziemię, aby wyzwolić nas z prawa, ponieważ ciało czyniło prawo bezsilnym. Rz 8: 3 Co bowiem było niemożliwe dla Prawa, ponieważ ciało czyniło je bezsilnym, [tego dokonał Bóg]. On to zesłał Syna swego w ciele podobnym do ciała grzesznego i dla grzechu wydał w tym ciele wyrok potępiający grzech, 4 aby to, co nakazuje Prawo, wypełniło się w nas, o ile postępujemy nie według ciała, ale według Ducha. Aby się w nas pojawiło Prawo, które jest w synach – kiedy stanę się synem Bożym, przestanę istnieć w prawie tego świata, ale będę wykonywał Prawo Boże dla ratowania tej, która jest w głębokim udręczeniu, i będę szedł do niej i będę ją wydobywał, a świat tamten, tak jak pierwszy świat, będzie napadał mnie pożądliwością, ale ja jej nie ulegam, ponieważ jestem posłuszny Jezusowi Chrystusowi, Panu mojemu. Ga 2: 20 Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie. Co to oznacza? – w taki sposób umarłem dla prawa, prawo nie ma nade mną władzy, Chrystus ma władzę i tak się z tego cieszę, ponieważ gdy Chrystus ma nade mną władzę, nie mam już prawa, to ciało moje przyjmuje moją pomoc, Chrystusową pomoc, to wewnątrz, to prawdziwe ciało, a już nie ulegam pożądliwości, ponieważ Chrystus uwolnił mnie od przekleństwa, które zrzucili na siebie upadli aniołowie i postawił mnie w pierwszym ich pożądaniu, które nie jest jeszcze grzechem – jest kuszeniem. Grzech następuje, kiedy wypierają się Boga i dlatego to, że widzimy grzech w swoim ciele nie jest grzechem, tylko jest kuszeniem, któremu musimy stawiać opór przez świętość, którą Bóg nam dał, a ta świętość pochodzi z samego Boga, ponieważ On jest Święty. Bądźcie świętymi, bo Ja jestem Świętym – mówi Jezus Chrystus przez św. Piotra (1P 1: 16). Stańcie się Mną, a Ja będę wami, czyli stańcie się synami. Ga 3:25-26: „Gdy jednak wiara nadeszła, już nie jesteśmy poddani wychowawcy. Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi – w Chrystusie Jezusie.”
Ga 5:17: „Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie.”
Wykłady na Szrenicy ukazały ogromnie wielką wewnętrzną przemianę, a jednocześnie ukazały ogromne tajemnice wewnętrznego człowieka, a jednocześnie potęgi, która wewnątrz jest, którą Bóg Ojciec w nas objawia dla chcących i niechcących; chcący stają się synami Bożymi, niechcący ujawniają siebie jako synowie buntu, którzy są wrogami Boga, Chrystusa, Ducha Świętego i wszelkiego człowieka. Ta sytuacja coraz głębiej się objawia i dzisiejszy świat nie chce się pogodzić z tą sytuacją, że został znaleziony synem buntu, czyli buntownikiem, diabłem, współpracującym z samym lucyferem. Kim jest syn buntu? – człowiek, który może wybrać Boga, a wybiera diabła; diabeł nie może wybrać Boga, tylko jest we więzieniu strącony w czeluść, jak to powiedział św. Juda, Jud 1: 6 i aniołów, tych, którzy nie zachowali swojej godności, ale opuścili własne mieszkanie, spętanych wiekuistymi więzami zatrzymał w ciemnościach na sąd wielkiego dnia; – szatan ma tylko taką opcję. Człowiek ma wybór Nieba lub ciemności – synowie buntu, mimo że mają wybór światłości, wybierają ciemność. To jest straszna rzecz, nie zdają sobie sprawy, co czynią.
W Liście św. Pawła do Rzymian 5: 12 jest napisane: Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli… […] 19 Albowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy stali się sprawiedliwymi. Duch Święty ukazuje przez św. Pawła, że istnieją dwa rodzaje grzechów, które doprowadziły do upadku – tutaj jest grzech nieposłuszeństwa, czyli Ewa będąc nieposłuszna Bogu słucha szatana i w ten sposób upada, Adam będąc nieposłuszny Bogu słucha Ewy, bo jej bardziej słucha niż Boga – i to jest nieposłuszeństwo. A grzech nieposłuszeństwa został usunięty przez Jezusa Chrystusa przez posłuszeństwo, i żadne inne siły nie usuwają tego grzechu, tylko posłuszeństwo, posłuszeństwo Bogu, a Jezus Chrystus objawił posłuszeństwo Bogu przez to, że dokonał Dzieła, którego żaden człowiek nie chciał, nie mógł, nie był zdolny – to Jezus Chrystus był zdolny złożyć ofiarę ze swojego życia cielesnego, ale nie stracił duchowego z powodu tego, że był posłuszny Bogu. Przez posłuszeństwo zniósł nieposłuszeństwo i w ten sposób ludzie zostali wydobyci z nieposłuszeństwa. Pierwszy świat upadł przez grzech pożądliwości, św. Paweł o tym bardzo wyraźnie mówi, Rz 7: 8 Z przykazania tego czerpiąc podnietę, grzech wzbudził we mnie wszelakie pożądanie. Więc św. Paweł nie mówi tutaj o grzechu, który jest grzechem już usuniętym przez Jezusa Chrystusa, ale z którym się przez posłuszeństwo Chrystusowi musi skonfrontować – z grzechem cielesnym, nie duchowym, bo duchowy grzech został usunięty przez Chrystusa, gdzie nikt nie mógł duchowego grzechu usunąć, ponieważ został sprowadzony przez Adama, któremu dano władzę nad ludzkością, a tylko Jezus Chrystus mógł ten grzech znieść. Jezus Chrystus powołał św. Pawła; św. Paweł uwierzył Jezusowi Chrystusowi, że nie ma grzechu; gdy nie ma grzechu i posłuszeństwo w nim w pełni zaistniało stanął przed grzechem pożądliwości. Grzech pożądliwości jest związany z ciałem, a grzech nieposłuszeństwa z duszą. Więc w tym momencie, kiedy Jezus Chrystus usunął grzech duszy, wydobył nas z nieposłuszeństwa Adama przez posłuszeństwo – grzech duszy został usunięty.
Konsorcjum katolickie walczy z całej siły o człowieka, aby nie uwierzył Bogu, że Bóg go odkupił, ponieważ potrzebny mu jest grzech pożądliwości, bo grzech pożądliwości jest grzechem, który istnieje w głębinach, a przez niego to panują w całym świecie. Przez pożądliwość nakłaniają ludzi do nieposłuszeństwa, bo to jest zasada grzechu pierwszego świata. Czyli konsorcjum katolickie świadomie zabrania człowiekowi uwierzyć Chrystusowi, aby byli Jemu nieposłuszni, ponieważ mogliby stoczyć bitwę z grzechem pożądliwości i zwyciężyć, a wtedy grzech porządliwości, który jest grzechem świata pierwszego przestałby istnieć i nie byłoby już natury podświadomej, która jest naturą zbuntowaną przeciwko Bogu i nakłanianą do buntu przez ówczesnych synów, teraz upadłych aniołów. Iz 26:14: „Umarli nie ożyją, nie zmartwychwstaną cienie, dlatego że Tyś ich skarał i unicestwił i zatarłeś wszelką o nich pamięć.”
Ga 5:18: „Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi, nie znajdziecie się w niewoli Prawa.”
W tym momencie, kiedy przestajemy stosować prawo, ale stajemy się synem Bożym, wierzymy Chrystusowi całkowicie, że nas wyzwolił, przestajemy być tymi, którzy żyją prawem i co się w tym momencie dzieje? – kiedy na materię nie działa prawo, ona ginie, dlatego że żyła dzięki prawu.
Mówi św. Paweł, Rz 7: 8 Z przykazania tego czerpiąc podnietę, grzech wzbudził we mnie wszelakie pożądanie. Bo gdy nie ma Prawa, grzech jest w stanie śmierci. To jest bardzo ważna sytuacja, i dlatego św. Paweł mówi: Gdy nie było prawa, nie znałem grzechu. 9 Kiedyś i ja prowadziłem życie bez Prawa. Gdy jednak zjawiło się przykazanie – grzech ożył, 10 ja zaś umarłem. I przekonałem się, że przykazanie, które miało prowadzić do życia, zawiodło mnie ku śmierci. 11 Albowiem grzech, czerpiąc podnietę z przykazania, uwiódł mnie i przez nie zadał mi śmierć. Rz 5: 20 Natomiast Prawo weszło, niestety, po to, by przestępstwo jeszcze bardziej się wzmogło. Czyli jest powiedziane o jednej rzeczy, że prawo nigdy, ale to nigdy nie uwolni człowieka od grzechu, bo nie ma takiej zasady. Doświadczamy zrozumienia, że Chrystus przyszedł dlatego, ponieważ prawo, im bardziej działało, tym silniej grzech nas osaczał. I dlatego: Co […] było niemożliwe dla prawa, ponieważ ciało czyniło je bezsilnym (Rz 8: 3) – i teraz rozumiemy, prawo powoduje to, że im bardziej chce to ciało osaczyć, ograniczyć, zatrzymać grzech, tym silniej daje mu siłę.
Prawo zasady dynamiki Newtona, trzecie prawo: gdy ciało A, czyli samochód, pędzi do ciała B, czyli ściany, kiedy uderzy w tę ścianę, czyli ciało B, to ciało B odda mu tak, że się samochód zmiażdży na miazgę, bo taka jest zasada – nikt jeszcze przed tym nie uciekł. Więc spójrzcie: im bardziej prawo walczy z grzechem, tym grzech bardziej oddaje i osacza. Pierwsza zasada dynamiki: gdy nie ma prawa, grzech jest martwy, czyli gdy ciało pozostaje w bezruchu albo działają na nie siły równoważące się, to w tym momencie na ciało nie działa żadne przyspieszenie, nie budzi się, nie jest w ruchu. Rz 7: 8 […] Bo gdy nie ma Prawa, grzech jest w stanie śmierci. Czyli kiedy ciało jest w spoczynku, nie działa na nie trzecia zasada, bo jest w pierwszej zasadzie, nie porusza się, nic nie robi, to i trzecia zasada dynamiki nie może mu oddać. I św. Paweł tutaj dostrzegł tę sytuację i powiedział: Łaska – gdy przyjmujemy Łaskę Chrystusa, wychodzimy spod wszelkiego prawa tego świata.
Prawo nie jest po to, żeby grzech przestał istnieć – właśnie odwrotnie! – prawo jest po to, aby grzech się jeszcze bardziej ujawniał, a wydobywani jesteśmy z grzechu przez zaprzeczenie prawu. Ga 3: 22 Lecz Pismo poddało wszystko pod [władzę] grzechu, aby obietnica dostała się na drodze wiary w Jezusa Chrystusa tym, którzy wierzą. 23 Do czasu przyjścia wiary byliśmy poddani pod straż Prawa i trzymani w zamknięciu aż do objawienia się wiary. 24 Tym sposobem Prawo stało się dla nas wychowawcą, [który miał prowadzić] ku Chrystusowi, abyśmy z wiary uzyskali usprawiedliwienie. 25 Gdy jednak wiara nadeszła, już nie jesteśmy poddani wychowawcy 26 Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi – w Chrystusie Jezusie. Czyli chodzi o tę sytuację, że gdy człowiek wierzy Chrystusowi, a Chrystusowi nie wierzymy na zasadzie prawa, tylko wiary. Nie mamy dowodów, możemy tylko uwierzyć, tak jak dziecko. Dziecko nie ma dowodów na to, że jego mama jest jego mamą, a tata jest jego tatą, ale kocha ich z całej siły i wie, że są jego rodzicami, ponieważ są jego rodzicami, i dziecko nie potrzebuje żadnych dowodów, ono wie, że to są jego rodzice. My też musimy wiedzieć, że Bóg jest naszym Ojcem, nie mając żadnych dowodów, tylko miłość. Tylko miłość. Miłość nasza jest prawdziwą mocą jednoczącą nas z Ojcem Niebieskim i dlatego gdy miłość w nas istnieje, zradza w nas specjalną relację, a tą specjalną relacją jest relacja syna. Gdy rodzi się dziecko, mówi: Tata! – a Bóg mówi: synu, jesteś. I tu jest ta relacja, która jest relacją Łaski, a nie prawa – rodzący siebie. 1 Krl 8:23: „«O Panie, Boże Izraela! Nie ma takiego Boga jak Ty, ani w górze na niebie, ani w dole na ziemi, tak zachowującego przymierze i łaskę względem Twoich sług, którzy czczą Cię z całego swego serca.”
Ga 6:14: „Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata.”
Ludzie dzisiejszego świata, czyli powszechnej śmierci, oni dążą do świętości cielesnej – świętość przez ciało – ale nie mogą zdążać do świętości przez ciało dlatego, bo ciało nie jest do tego zdolne. Jest napisane w Liście św. Pawła do Rzymian 8: 6 Dążność bowiem ciała prowadzi do śmierci, […]. Więc wszelkie dążenia ciała do świętości z góry są skazane na zagładę, jest to niemożliwe, bo ciało prowadzi do śmierci. […] dążność zaś Ducha – do życia i pokoju. 7 A to dlatego, że dążność ciała wroga jest Bogu, nie podporządkowuje się bowiem Prawu Bożemu, ani nawet nie jest do tego zdolna. Świętość wynikająca z uczynków ciała, pokut i innych rzeczy, nie jest możliwa dla ciała, ponieważ prawo czyni ciało niezdolnym do świętości, a jednocześnie prawo ożywia grzech jeszcze bardziej. A że kościół śmierci porzucił Chrystusa i wziął Adama, udaremnił wszystkim świętość, bo świętość pochodzi od Świętego, a nie jest ona z umiejętności.
Gdy Chrystus Pan odkupił świat nie było już prawa. Chrystus Pan odkupił świat i prawo przestało istnieć, bo jest napisane w Liście św. Pawła do Efezjan 2: 14 On bowiem jest naszym pokojem. On, który obie części uczynił jednością, bo zburzył rozdzielający je mur – wrogość. W swym ciele 15 pozbawił On mocy Prawo przykazań, wyrażone w zarządzeniach, […]. Jezus Chrystus usunął prawo – to prawo, które ożywiało grzech w ciele. Sam się stał Mocą, bo stał się Łaską i Jest Łaską. I gdy jest Łaską i gdy jest Mocą Łaski, ludzie przestają walczyć na swój sposób – czyli według prawa o wolność – ponieważ Chrystus wydobywa ich z tego świata nie mocą prawa ziemskiego, tylko mocą Łaski, aby weszli w Prawo nowe, które jest Prawem, które kieruje ich do przyczyny pożądliwości. Grzech, który Jezus Chrystus usunął, był grzechem nieposłuszeństwa i został usunięty przez posłuszeństwo.
Jezus Chrystus usunął grzech nieposłuszeństwa, abyśmy mogli usunąć grzech pożądliwości. Skażanie pożądliwością jest ukazane w Liście św. Jakuba 1: 13 Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. Bóg bowiem ani nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi. 14 To własna pożądliwość wystawia każdego na pokusę i nęci. 15 Następnie pożądliwość, gdy pocznie, rodzi grzech, a skoro grzech dojrzeje, przynosi śmierć. 16 Nie dajcie się zwodzić, bracia moi umiłowani! 17 Każde dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępują z góry, od Ojca świateł, u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności. 18 Ze swej woli zrodził nas przez słowo prawdy, byśmy byli jakby pierwocinami Jego stworzeń. Co to oznacza? – w sobie macie początek życia tych, do których was posyłam, w was jest pierwocina ich przebudzenia, więc trzymajcie ją mocno i trwajcie we Mnie, a ona stanie się zalążkiem ich życia – w materii, w materialnym świecie zacznie objawiać się moc Boża. Główną przyczyną upadku ówczesnych synów Bożych nie była pożądliwość – pożądliwość była po prostu pewnego rodzaju dolegliwością, problemem, który się pojawił, ale nie spowodował u nich totalnego zniszczenia. Mieli całkowitą możliwość porzucenia tego stanu przez zachowanie nieustannego posłuszeństwa Bogu. Czyli gdy zachowują nieustanny stan oddania się i posłuszeństwu Bogu, pożądliwość nie może ich zniszczyć, bo nie ma władzy nad Bogiem. Synowie Boży zstępując do głębin, są poddani pożądliwości, o czym mówi św. Paweł w Liście do Rzymian 7: 8 Z przykazania tego czerpiąc podnietę, grzech wzbudził we mnie wszelakie pożądanie. Bo gdy nie ma Prawa, grzech jest w stanie śmierci. Czyli jestem synem Bożym, a w tej chwili mnie dręczy pożądliwość, cóż mam począć? I wtedy stosuje św. Paweł ostatni werset tego rozdziału, 24 Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, tej śmierci? Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! 25 Tak więc umysłem służę Prawu Bożemu, ciałem zaś – prawu grzechu. Tu mówi św. Paweł niezmiernie ważną rzecz: Jestem synem Bożym, wyrzekłem się prawa i dlatego umysł mój służy Bogu – kiedy stosowałem prawo, umysł mój służył prawu, i rozum mój służył prawu, ale w tej chwili umysł mój służy Bogu i dlatego jestem w stanie przez Chrystusa Pana pokonać grzech w ciele. Rz 7: 9 Kiedyś i ja prowadziłem życie bez Prawa. Gdy jednak zjawiło się przykazanie – grzech ożył, 10 ja zaś umarłem. I przekonałem się, że przykazanie, które miało prowadzić do życia, zawiodło mnie ku śmierci. 11 Albowiem grzech, czerpiąc podnietę z przykazania, uwiódł mnie i przez nie zadał mi śmierć. Stosowałem to prawo w sposób duchowy, czyli umysłowy, rozumowy, ale gdy przyszedł Chrystus – wybrałem Chrystusa, opuściłem rozum i opuściłem umysł, ten ludzki, ale umysł mój jest zdolny do poznawania prawdy. Rz 1: 20 Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty – wiekuista Jego potęga oraz bóstwo – stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy. […] 28 A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi. Jr 15:19: „Dlatego to mówi Pan: «Jeśli się nawrócisz, dozwolę, byś znów stanął przede Mną. Jeśli zaś będziesz wykonywać to, co szlachetne, bez jakiejkolwiek podłości, będziesz jakby moimi ustami. Wtedy oni się zwrócą ku tobie, ty się jednak nie będziesz ku nim zwracał.”
Rz 7:5: „Jak długo bowiem wiedliśmy życie cielesne, grzeszne namiętności [pobudzane] przez Prawo działały w naszych członkach, by owoc przynosić śmierci.”
Zasady Newtona są fizyczne, ale św. Paweł tysiąc sześćset lat przed Newtonem stosuje je w sposób doskonały, które w tym świecie istnieją bezsprzecznie. Św. Paweł, ukazuje, że te zasady w dalszym ciągu działają jako fizyczne zasady na poziomie umysłu i rozumu, co wykazuje, że rozum jest także materialny – prawo mógłbym stosować wtedy, kiedy o nim myślę i kiedy świadomie o nie zabiegam i wolą swoją je stosuję, to w tym momencie, kiedy o nie zabiegam, na poziomie prawa, umysłu mojego – bo to muszę wybrać umysłem – grzech się ożywia, który fizycznie mnie osacza i moje ciało doprowadza do strasznej agresji i duszenia mnie, bo ja przez swój umysł i rozum właśnie pobudzam to ciało do takiego działania. Mówi św. Paweł: gdy prawo nie istnieje, grzech umarł (Rz 7: 8), gdy natomiast prawo stosowałem, grzech ożył, bo grzech bierze swoją siłę z prawa, bo prawo powstało po to, aby się grzech wydostał, ujawnił i dlatego mówi św. Paweł: Prawo nie jest po to, aby dawać życie. Ga 3: 21 A czy może Prawo to sprzeciwia się obietnicom Bożym? Żadną miarą! Gdyby mianowicie dane było Prawo, mające moc udzielania życia, wówczas rzeczywiście usprawiedliwienie płynęłoby z Prawa. Prawo nie zostało dane po to, żeby dawało życie, tylko po to, żeby budziło grzech. Ale po co budziło grzech? – aby człowiek szukał ratunku, i dlatego to prawo zostało dane, aby grzech dał się ludziom we znaki i szukali Boga. I wtedy Bóg przysłał Syna Swojego, aby uchwycili się Łaski, ponieważ im bardziej chcieli prawem grzech pokonać, tym bardziej on ich niszczył. Rz 8: 3 Co bowiem było niemożliwe dla Prawa, ponieważ ciało czyniło je bezsilnym, […]. Teraz rozumiecie, dlaczego ciało czyniło bezsilnym – jest to efekt działania prawa; ciało rosło do niebotycznych sił, które czerpały siłę z prawa. Człowiek jako umysłowy i rozumny, mógł sięgać ku mocy wewnętrznej, mocy Bożej, a grzech właśnie przez prawo czerpał z tego siłę i rósł w moc. Ga 5:4: „Zerwaliście więzy z Chrystusem; wszyscy, którzy szukacie usprawiedliwienia w Prawie, wypadliście z łaski.”
Rz 7:6: „Teraz zaś straciło moc nad nami Prawo, gdy umarliśmy temu, co trzymało nas w jarzmie, tak, że możemy pełnić służbę w nowym duchu, a nie według przestarzałej litery.”
Dzisiaj bardzo wyraźnie Duch Święty wykazuje, że prawo nie zaprowadzi ludzi do życia. Gdy Chrystus odkupił ludzi, a było to przed panowaniem Cesarza Rzymu Konstantynem wielkim – przed pojawieniem się chrześcijaństwa państwowego – chrześcijanami byli tylko ci, którzy w pełni wierzyli; znali Chrystusa. Kiedy Jezus Chrystus złożył ofiarę ze swojego Życia, Duch potężnie wylał się na ziemię, dotknął wszystkich – wszyscy, którzy uwierzyli, momentalnie zostali przemienieni, bo byli przemienieni Jego Duchem, nie umiejętnością, nie pacierzami, nie uczynkami, nie spowiedziami, ani pokutowaniem – Duchem Jego zostali przemienieni i dlatego ówcześni chrześcijanie byli to prawdziwi chrześcijanie, dlatego, że Chrystus w nich mieszka. Po powstaniu prawa chrześcijanami byli ci, którzy już nie wiedzieli kim Chrystus jest i nawet nie mieli pojęcia co zrobił, więc pojawiło się chrześcijaństwo bez Chrystusa. Dzisiejszy kościół jest kościołem śmierci i grzechu i wszyscy są w nim grzesznikami, a kto jest grzesznikiem nie zna Chrystusa, bo Chrystusa znają tylko ci, którzy są bez grzechu, ponieważ uwierzyli, że On ich wydobył z grzechu. Chrystus wzniósł wiarę ich do Boga, tak że są wolni. Dzisiaj ludzie wierzą we wszystkie inne rzeczy, tylko nie wierzą w to, co jest podstawową naturą wiary. 1P 1: 21 Wyście przez Niego uwierzyli w Boga, który wzbudził Go z martwych i udzielił Mu chwały, tak że wiara wasza i nadzieja są skierowane ku Bogu. Kto wierzy wiarą, którą Chrystus skierował ku Bogu, to kieruje ona jego ku dziełu, a tym dziełem jest Dzieło Chrystusa, które uwolniło nas od grzechów, czyli uwolniło nas od nieposłuszeństwa, abyśmy mogli się zderzyć z pożądliwością, a jesteśmy zdolni do pokonania pożądliwości. Dlaczego? – bo pierwsi aniołowie, pierwsi synowie Boży nie mieli mocy Chrystusa w sobie i dlatego porzucili Boga, a my mamy Chrystusa, który jest potęgą, bo wierzymy Jemu, potęgą nad upadłymi aniołami, nad zmysłowością, nad wszelkim problemem i On, gdy wierzymy, On pokonuje zmysłowość, która była niemożliwa do pokonania przez wszystkie wieki, do dzisiaj niemożliwa do pokonania dlatego, ponieważ ukryta, nieznana i niepojmowana.
Oczywiście Chrystus Pan ukazał drogę wyjścia, że On jest wyjściem. Jezus Chrystus odkupił wszystkich ludzi, wyzwolił ludzi z władzy ciała i dał im Życie. Przed drugim kanonem wszyscy ludzie, którzy wierzyli Chrystusowi, byli chrześcijanami, ponieważ wierzyli Chrystusowi, że On ich wyzwolił i nosili w sobie Jego dzieło, Jego samego, nie można było ich w ogóle pokonać dlatego, że oni mają życie wieczne; nie umierają.
Longinus, ten, który przebijał włócznią prawy bok Jezusa Chrystusa, która przeszła do komory serca wydobywając wodę i krew, i kiedy jedna kropla spadła na jego oko, które było ślepe – i nagle przejrzał, padł na kolana i mówi: Ten zaprawdę jest Synem Bożym. Dotknęła go jedna kropla Krwi i momentalnie przejrzał i doświadczył potężnej Mocy obecności samego Boga, bo dotknęła go Krew Chrystusa, która go przemieniła w jednej chwili. Nas właśnie dotyka, to my z powodu Drogocennej Krwi jesteśmy przemienieni Jego Mocą, bo Krew to Duch. Longinusa dotknęła Krew i momentalnie się przemienił dlatego, że z tą Krwią dotknął go Duch, który go przemienił w jednej chwili, uśmiercił złego ducha, a on doświadczył obecności Boga, przejrzał w jednej chwili i stał się wierzącym, padł na kolana i powiedział: Ten naprawdę jest Synem Bożym. Longinus jest świętym Longinem, ten który właśnie doświadczył miłości Boga mimo, że zabił Chrystusa to Duch Jego i Krew Chrystusa, wypełniona Duchem samym, dotknęła jego i go przemieniła całkowicie i stał się w jednej chwili wierzącym nie w swojej umiejętności i zdolności, tylko w Mocy Ducha Krwi, która go przeniknęła. Moc Ducha przemieniła go tak jak św. Pawła. Św. Pawła dotknął Jezus Chrystus, nie Krew Chrystusa Pana, ale sam Duch, który jest także Krwią. Św. Paweł momentalnie doświadczył Nieba, potężnej świętości, wszelkiej natury prawdy, ponieważ został z niego wyrzucony duch otumanienia, próżności, pustki i ciemności. I jak to powiedział: Kto wpatruje się w Chrystusa, zasłona opada – i z niego właśnie zasłona opadła, w jednej chwili zobaczył Chrystusa i doświadcza prawdy i w pełni Boskiej tajemnicy, gdzie doświadcza i objawia także potęgę wewnętrzną Święta Maria Matka Boża w nim, w głębinach jest mocą czystości tejże wewnętrznej istoty, o której mówi, aby każdy zmierzał ratować tę, która jest wewnątrz nas, abyśmy stali się całością, bo po to żyjemy. Bo synowie Boży to są ci, których prowadzi Duch Boży, a jęczące stworzenie wyczekuje synów Bożych, czyli wyczekuje tych, którzy uwierzyli, bo są oni w mocy uratować tę naturę, która jest także nimi.Ml 2:15: „Czyż ów «jeden» nie dał przykładu, ten, którego ducha wyście spadkobiercami? A czegóż ten «jeden» pragnął? Potomstwa Bożego! Strzeżcie się więc w duchu waszym: wobec żony młodości twojej nie postępuj zdradliwie!”
Ga 5:10: „Mam co do was przekonanie w Panu, że innego zdania niż ja nie będziecie. A na tym, który sieje między wami zamęt, zaciąży wyrok potępienia, kimkolwiek by on był.”
Drugi kanon tak naprawdę nie ma żadnej mocy. Dlaczego? – o tym mówi św. Paweł w Liście do Rzymian 6: 2 Jeżeli umarliśmy dla grzechu, jakże możemy żyć w nim nadal? Umarliśmy dla grzechu, który sprowadził Adam, więc nie jesteśmy poddani Adamowi, nie jesteśmy poddani grzechowi, więc jakżeż możemy żyć w nim nadal? Prawo niestety pojawiło się po to, żeby się grzech bardziej rozpanoszył, ale my nie żyjemy prawem, bo umarliśmy dla prawa i grzech nie ma do nas dostępu, bo umarliśmy dla niego. A jak umarliśmy dla niego? – nie stosujemy prawa, które ożywia grzech. Więc jak mamy żyć, nie stosując tego prawa? Jak tu nie żyć tą zasadą? Właśnie św. Paweł nią nie żyje, ponieważ nie podlega ciału lecz Bogu, Duchowi Bożemu, Chrystusowi, stosuje zasadę: „Jestem wolny, czysty, doskonały, moja świadomość nie jest związana z ciałem, ale związana jest z mocą Ducha”. 2Kor 10: 3 Chociaż bowiem w ciele pozostajemy, nie prowadzimy walki według ciała, […]. Mimo, że pozostajemy w ciele, gdzie istnieją trzy zasady dynamiki, które będą wymyślone przez Newtona za tysiąc sześćset lat, to nie żyję tą sytuacją, bo nie prowadzę walki według tych zasad, wręcz odwrotnie, 4 gdyż oręż bojowania naszego nie jest z ciała, lecz posiada moc burzenia, dla Boga twierdz warownych. Udaremniamy ukryte knowania 5 i wszelką wyniosłość przeciwną poznaniu Boga i wszelki umysł poddajemy w posłuszeństwo Chrystusowi. Nie poddajemy umysłu prawu, ale Chrystusowi, i w tym momencie nie jesteśmy już cieleśni, mimo że żyjemy w ciele, ciało nie ma nad nami władzy, to my mamy władzę nad ciałem. Dzisiejszy świat jest przerażony synami Bożymi, że synowie Boży mogą nie być w żaden sposób pod wpływem ciała, a jeśli nie będą pod wpływem ciała, to nie można ich zabić, złapać, zniszczyć, nic nie można zrobić, są nieuchwytni, a panujący nad tym światem.
Drugi kanon nic nie robi, czyli że jest Adam i jest grzech, ale to nas nie dotyczy. Ale problem się pojawia wtedy dopiero, kiedy nakłania się ludzi do tego, aby prosili kościół o to, aby wyzwolić ich z tego grzechu adamowego i pierworodnego – zaczyna się pojawiać prawo, ludziom nakazują żyć tym prawem i to prawo dopiero ożywia grzech. W ten sposób ludzie, przez przemoc i kłamliwe nakłanianie, że mają ten grzech, zaczynają szukać wyzwolenia się od tego grzechu, bo nakazują im. W jaki sposób to robią? – nakazują im kierowanie się prawem, żeby zadziałało to właśnie, o czym mówi św. Paweł, Rz 7: 8 Z przykazania tego czerpiąc podnietę, grzech wzbudził we mnie wszelakie pożądanie. Bo gdy nie ma Prawa, grzech jest w stanie śmierci. Watykan nakazuje, aby ludzie przyjęli władzę Adama, uznali jego istnienie, bo tak chce kościół i uznali grzech i prawo ich wyzwoli z tego problemu, a oni dają im to prawo. A dlaczego? – bo byli głodni grzechu, panowania, władzy, a potrzebowali siły – a żeby ta siła się pojawiła, potrzebne było prawo, które wyciągnie z ludzi moc dla ożywienia grzechu, który potrzebny był tym, którzy byli żądni władzy, żeby pożądliwość była we władzy. Drugi kanon nie szkodzi nikomu dopóki człowiek nie będzie uważał, że musi się tego problemu pozbyć, bo go ma(?) – ale jeśli uwierzy, że go nie ma, to ono nic nie zrobi. Drugi kanon powstał, aby człowieka zapędzić do prawa jako ratunku od Adama i grzechu, którego oni nie mają, ale muszą się z niego wydobywać, bo potrzebna jest ich siła żywotna. Rz 7: 9 Kiedyś i ja prowadziłem życie bez Prawa. Gdy jednak zjawiło się przykazanie – grzech ożył, 10 ja zaś umarłem. I przekonałem się, że przykazanie, które miało prowadzić do życia, zawiodło mnie ku śmierci. Rz 5: 20 Natomiast Prawo weszło, niestety, po to, by przestępstwo jeszcze bardziej się wzmogło. Czyli Watykan wprowadził prawo uwalniania się od grzechów, usunął Chrystusa, który dawał wolność, a wprowadził prawo w miejsce Życia, wprowadził prawo, aby mógł grzech się ożywiać, bo Chrystus usunął prawo, aby grzech nie mógł istnieć. Jezus Chrystus usunął grzech nieposłuszeństwa, i przez posłuszeństwo zostaliśmy obdarowani Jego Życiem i Życiem Ojca – przez posłuszeństwo. Kto uwierzył Chrystusowi, ma Życie Chrystusa, Ducha Chrystusa – i w ten sposób prawo przestało istnieć, bo nie ma władzy.
Ci, którzy żyją tym prawem, są wściekli, że zostało obnażone krętactwo, kłamstwo i że od samego początku było to zamierzone, aby ludzi zapędzić do utrzymywania pierwszego świata siłą żywotną, swoją siłą życiową, aby zwalczali prawem grzech, który tak naprawdę jest po to, aby pierwszy świat miał się dobrze i żył zmysłowością, której się sprzedał. A św. Jan mówi, 1J 2: 15 Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. 16 Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. 17 Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki.
Zastanawiam się nad tą sytuacją, że zostało wszystko wydobyte na wierzch i jest jawne i zastanawiam się, kto wybierze i dalej pójdzie w tę drogę? Ap 18:16-18: „”Biada, biada, wielka stolico, odziana w bisior, purpurę i szkarłat, cała zdobna w złoto, drogi kamień i perłę, bo w jednej godzinie przepadło tak wielkie bogactwo!” A każdy sternik i każdy żeglarz przybrzeżny, i marynarze, i wszyscy, co pracują na morzu, stanęli z daleka i patrząc na dym jej pożaru, tak wołali: „Jakież jest miasto podobne do stolicy?””
Ga 5:14: „Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.”
Obnażona została w sposób fizyczny sytuacja, o której mówi św. Paweł: pierwsza, druga i trzecia zasada dynamiki na poziomie duchowym, na poziomie umysłowym i rozumowym, że rozum i umysł dopóki nie uwierzy Chrystusowi, jest zawsze fizyczny, zawsze cielesny i stosując prawo najbardziej wymyślne zawsze ożywia grzech, który będzie nad nim górą. Św. Paweł ukazuje tę sytuację: gdy martwe jest prawo, martwy jest grzech – gdy ciało pozostaje w spoczynku, nie działa na nie żadna siła i ciało się nie porusza. Newton używa tego samego słowa, co św. Paweł: gdy człowiek nie zna prawa, ciało pozostaje w spoczynku, ciało nie zna grzechu – gdy na ciało nie działa żadna siła, ciało jest w spoczynku. Co się zmieniło od czasu św. Pawła do Newtona? – prawo jest to samo. Co się zmieniło? – postrzeganie; przedtem było duchowe, a później stało się tylko cielesne – do tego skierował drugi kanon i głębokie okłamywanie człowieka. Tysiąc sześćset lat wystarczyło, aby człowiek z postrzegania prawa duchowego, jak działa prawo na jego naturę duchową i cielesną, aby przeszedł tylko do postrzegania prawa fizycznego, nie pojmując w ogóle, że ono przeszło z natury duchowej, umysłowej do natury cielesnej. Człowiek przestał dostrzegać naturę psychiczną, ale w dalszym ciągu to działa tam, w naturze psychicznej i umysłowej, powodując to, co powoduje, cały czas działa w duchowym świecie i od duchowego świata trzeba zacząć, żeby to usunąć. Przez tysiąc sześćset lat zobaczyliśmy dewolucję, degradację ludzkiej świadomości, gdzie świadomość przeszła ze stanu postrzegania prawa duchowego, prawa w psychice, w rozumie, do budzenia prawa cielesnego, pożądliwości, pozostania przy postrzeganiu tylko tym, aby fizycznie dostrzegać tę zasadę, która w dalszym ciągu duchowo na nie wpływa – i to z ducha stali się fizyczni. Ga 3:2-3: „Tego jednego chciałbym się od was dowiedzieć, czy Ducha otrzymaliście na skutek wypełnienia Prawa za pomocą uczynków, czy też stąd, że daliście posłuch wierze? Czyż jesteście aż tak nierozumni, że zacząwszy duchem, chcecie teraz kończyć ciałem?”
W owym czasie chrześcijanie przeszli do Łaski – Łaska wyzwoliła ich spod prawa i się grzech przestał ożywiać i nie miał już nad nimi władzy. Ale dzisiaj ta sama zasada istnieje, ten sam Chrystus i ten sam Duch i to samo prawo, ta sama Łaska. Jak dwa tysiące lat temu ta sama Łaska istniała, także i dzisiaj istnieje ta sama Łaska, pomimo zapomnienia i niezrozumienia, że to prawo w dalszym ciągu w psychice działa, a zbiera żniwo cielesne, bo cieleśnie człowiek tylko się odnalazł i w tym świecie cielesnym postrzega swoją realizację. Grzech się tak osadził, tak rozprzestrzenił w tym świecie, że ludzie widzą grzech, że nie jest ich problemem, tylko sensem życia, ponieważ oni właśnie w tym świecie się osadzili tak głęboko, że nikt nie chce przestać być grzesznikiem dlatego, ponieważ straci ciało, w którym cały swój żywot i sens zna. Św. Paweł przedstawia dzisiaj: To, co mówiłem tysiąc sześćset lat przed Newtonem, to i Newton powiedział, tylko, że teraz już nie rozumiecie tego tak jak ja w owym czasie wam mówiłem, dzisiaj rozumiecie to tylko fizycznie, i fizycznie chcecie obronić swoje ciała, a ja chcę obronić wasze życie. Ciało jest tylko szatą, a wy chcecie ciało ochronić i utracić życie – ja powiedziałem wam o tym, abyście życie uratowali, a po dwóch tysiącach lat bronicie swoje ciało a nie chronicie swojego życia. Dzisiaj wiecie, że prawo to czyha na wasze życie cielesne, a nie zdajecie sobie sprawy, że możecie też uratować swoje ciało, wychodząc spod tego prawa do Chrystusa. Ten sam Chrystus, ta sama Łaska, ta sama Moc w dalszym ciągu ratuje was przez wybór waszej świadomości, przez to, że wiecie, gdzie wasze życie, że ciało jest po to, aby życie miało, ale teraz, gdy wy go nie macie, ono też nie ma. Ale kiedy je przyjmiecie, to ono też doświadcza życia, ale najpierw budzi się w nim pożądliwość, ale wy jesteście po to, aby przez posłuszeństwo Chrystusowi Panu, Bogu Ojcu i Duchowi Świętemu, dać jej, czyli sobie, Życie Święte, bezgraniczne, duchowe, bez pożądliwości, a pełne Miłości i abyście świat zaludniali w Miłości, Prawdzie i Doskonałości, tak jak pierwsi chrześcijanie, którzy rozumieli Życie i dawali Życie, bo Ja byłem ich Życiem i jestem ich Życiem, mimo, że ten świat uważa, że umarli, ale oni żyją w pełni. To oni umarli dla świata, i świat nie może z nich korzystać, ale mogą się zwrócić do Mnie i Prawa Moje w nich ożyją, ponieważ nigdy nie odszedłem i nigdzie nie odszedłem. Jestem z wami, aż do końca świata, o czym powiedział św. Mateusz, Mt 18: 20 Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata». Mk 16: 15 I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! 16 Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Łk 24: 47 w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy. Dz 1: 8 ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi». I to się dzieje, któż może temu zaprzeczyć? I dlatego mówi Jezus Chrystus: Powróć do pierwotnej miłości, pamiętaj skąd spadłeś i powróć do pierwotnej miłości (Ap 2: 4-5). Iz 1:26: „Przywrócę twoich sędziów jak dawniej, i twoich radnych jak na początku. Wówczas cię nazwą: Miastem Sprawiedliwości, Grodem Wiernym».”
Link do nagrania wykładu – 18.07.2025
Link do wideo na YouTube – 18.07.2025
Link do nagrania w Spotify – 18.07.2025