Jesteśmy w przestrzeni, i w czasie, kiedy następuje odsianie plew od ziarna. Ziarno i plewy. Plewy to są ci, którzy swoje istnienie widzą w iluzji, złudzeniu, wyobraźni, nie w życiu. Ziarnem są wszyscy ci, którzy wydają plon Boży i wzrastają ku Prawdzie Bożej, aby objawić chwałę. I nie jest możliwe, aby ktoś to zatrzymał, ponieważ Czas Boży jest nadrzędny. Powiedział Chrystus Pan: Ojciec, ten Czas ukrył także przed Synem i przed Aniołami, ale Jego Czas jest, przyjdzie, i to się już dzieje. Nie powiem wam kiedy, ale powiem wam co się będzie działo, kiedy ten Czas przyjdzie – będą wojny, będą zawieruchy, będą trzęsienia ziemi i inne historie. Ale nie bójcie się, będzie to trudne, ale Bóg i tak to wszystko naprawi. Zbliżamy się do innego gradientu magnetycznego, który powoduje tę sytuację, że człowiek i jego natura wewnętrzna, podlega już innej sile magnetycznej, czyli innej koncentracji, więc świadomość musi zmienić swoje miejsce, wrócić tam gdzie człowiek jest świadomy, tam gdzie jego natura. Więc w tym momencie, kiedy Bóg świadomość kieruje do emocji, do natury wewnętrznej, to tam też świadomość się koncentruje, więc muszą ludzie automatycznie poznać swoją naturę wewnętrzną, swoje rozdarcie, swoje rozbicie, i swój chaos. Ale Bóg daje nam to poznanie, aby tych wszystkich ludzi wydobyć z postrzegania tylko zmysłowego, i skierować ku duchowemu, bo duchowa natura jest ich pierwszą i właściwą naturą, a cielesna jest tą, w której mają objawić swoją świętość otrzymaną od Chrystusa – swoją niewinność, doskonałość i świętość. Bo tak jak Chrystus jest Święty, doskonały, niewinny, tak tę świętość, doskonałość i niewinność, objawił naszej duszy, i ona w Nim jest ukryta w Bogu Ojcu. A my jako świadomość, musimy pójść za Nim, przez to, że Jemu uwierzyliśmy, i w pełni korzystać z całej natury, która się przejawia przez nas, i w pełni objawia swoją tajemnicę udziału, gdzie dusza istnieje w teraźniejszości, ponieważ ona nie ma pamięci, pamięć ma Ciało, ale dusza nie ma pamięci, ona w pełni przejawia się i obcuje w teraźniejszym stanie tego Ciała. I dlatego będąc w Inkarnacji Świętej, ta Inkarnacja Święta, dla niej jest teraźniejszością, i wieczną naturą, którą była zawsze, bo ona nie pamięta wczoraj, ona jest teraz, teraz w tym stanie, dlatego gdy jest w światłości, jest w światłości i była w niej zawsze. Każdy jest w tej superpozycji, tylko nie każdy chce jej wybrać, ponieważ wybór superpozycji, który jest dokonany, zamyka inną; czyli superpozycja wybrania światłości zamyka superpozycję ciemności. Wiemy, że Bóg stworzył ten świat, Chrystus zmartwychwstał, jesteśmy wolni, czyści, co zaświadcza o tym, że mimo że ten grzech w tym świecie chce nas zniszczyć, my jesteśmy wolni, czujemy tę wolność i obecność Chrystusa, czujemy ją, bo potęga mocy Bożej uwalnia nas od lęku, i uwalnia nas od niepokoju, a daje nam odwagę, miłość, i potęgę działania w Synostwie Bożym, i stajemy się czyści i wolni i jesteśmy nimi, co zaświadczamy i czujemy w sobie z całą mocą. A i czujemy, że Słowo, które jest wypowiadane, ono przemienia tych wszystkich ludzi, ponieważ oni się przemieniają tak, jak powiedzieliśmy, a mówimy o Chrystusie Panu nie od siebie, ale od Niego, bo nie są to nasze Słowa, ale Jego Słowa wypowiadane przez nas, dlatego że tak On chce, bo On to czyni. Więc przemiana nasza następuje bardzo głęboko, i czujemy tę odwagę, czujemy tę ogromną przemianę, czujemy tę obecność Boga, i On daje nam tę siłę, i nie ma siły, która miałaby nas ograniczyć, ponieważ Chrystus nas broni, a my nie zabiegamy własnymi siłami o bezpieczeństwo, ale jakoby nieświadomi zagrożenia, jak małe dzieci, trwamy w Chrystusie Panu, Bogu Ojcu, a On roztacza nad nami opiekę, jak nad dziećmi małymi, które nie są świadome zagrożenia, i cieszymy się całkowicie z mocy Bożej, czyniąc to, do czego nas posłał, wypełniając tę wolę, będąc wewnątrz świadomi radości Pańskiej, a na zewnątrz mocarzami Boga. Iz 50:8-9: „Blisko jest Ten, który Mnie uniewinni. Kto się odważy toczyć spór ze Mną? Wystąpmy razem! Kto jest moim oskarżycielem? Niech się zbliży do Mnie! Oto Pan Bóg Mnie wspomaga. Któż Mnie potępi? Wszyscy razem pójdą w strzępy jak odzież, mól ich zgryzie.”
Ps 67:2: „Niech Bóg się zmiłuje nad nami, niech nam błogosławi; niech zajaśnieje dla nas Jego oblicze!”
Nasze spotkania odzwierciedlają prawdziwe dzieło Synów Bożych. To dzieło było zapowiedziane już od zarania dziejów, dawno temu. Bo pierwsi synowie Boży, którzy zostali stworzeni w pierwszym świecie, oni byli stworzeni – jako superpozycja pięknej córki ziemskiej, i oni mieli zachować superpozycję, czyli zajmowali miejsce duchowe z Bogiem, przez ostateczne doskonałe posłuszeństwo. Przez posłuszeństwo całkowite zajmowali to samo miejsce co Bóg, bo superpozycja jest zajmowaniem tego samego miejsca, mimo że są różne przestrzenie fizyczne to zajmowanie tego samego miejsca w sposób duchowy. Więc Synowie Boży już w owym czasie zostali przeznaczeni po to, aby cały wszechświat poznał Boga, przez superpozycję tę, którą Bóg zostawił na Ziemi, o czym mówi: Niebo jest moim tronem, a Ziemia podnóżkiem Moich nóg. Więc przedstawia to, że zostały one stworzone razem, i Ziemia odzwierciedla superpozycję Nieba, czyli na niej został odzwierciedlony stan Boskiej tajemnicy w sposób ziemski, czyli piękna córka ziemska odzwierciedla doskonały stan czystości i doskonałości, a Synowie Boży są jej mocą i zasłoną i tarczą światła. Superpozycją jest to, że Synowie Boży zajmują to samo miejsce, i w ten sposób utrzymują to samo miejsce z Bogiem. I dzisiejsi Synowie Boży mają przywrócić ten sam stan, czyli Ziemia w dalszym ciągu jest utajoną superpozycją, ponieważ ma superpozycję, tylko znajduje się obecnie w dwóch stanach superpozycji, czyli nie jest to stan jeszcze określony, znajduje się w dwóch stanach. Określonym stanem superpozycji jest stan, o którym mówi Apokalipsa – i wszyscy zmartwychwstaną, jedni dla wiecznego życia, a inni dla wiecznego potępienia, czyli mówi o superpozycji, którą zajmą. W tej chwili zajmują dwie natury superpozycji, mimo że żadnej nie mają, dwie są dostępne, a która będzie dla nich, to przez wybór się ujawni. I dlatego Apokalipsa mówi: zmartwychwstaną wszyscy na samym końcu; zmartwychwstaną czyli zostanie odrzucony stan nieświadomości człowieka i każdy pozna swój rzeczywisty stan w jakim stanie jest, i w ten sposób określi tym swoją superpozycję – jedni zmartwychwstaną dla wiecznego potępienia, a inni zmartwychwstaną dla wiecznego życia w Bogu. To jest ta superpozycja. Dzisiaj ludzie chcą superpozycję tę utrzymać przez różnego rodzaju gadżety świata, które w owym czasie przeminą, ich nie będzie, tak jak święty Paweł powiedział: wszystko przeminie, wszystkie prorokowania, wszystkie inne historie przeminą, pozostanie tylko: Wiara, Nadzieja i Miłość, a największa z tych trzech jest Miłość – tylko to pozostanie. 1 Kor 13:12-13: „Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany. Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość – te trzy: z nich zaś największa jest miłość.”
Ps 67:3: „Aby na ziemi znano Jego drogę, Jego zbawienie – pośród wszystkich ludów.”
Człowiek jest istotą, która jest w superpozycji utajonej, dlatego że Chrystus go nabył. Jezus Chrystus złożył ofiarę ze swojego Życia, i uśmiercił śmierć, czyli zadał śmierć złemu duchowi przez Swoją śmierć; i co ciekawe, tę śmierć zadał Mu zły duch, aby go uśmiercić, a uśmiercił siebie, bo był przeznaczony po to, aby przez śmierć Jemu zadaną, zło sobie zadało śmierć. I sprawiedliwość Boża jest taka, że Jezus Chrystus złożył ofiarę ze swojego Życia, usunął grzech i my go nie mamy – to jest sprawiedliwość Boża – sprawiedliwość Boża jest taka, że my grzechu nie mamy. I gdy wierzymy Chrystusowi, trwamy w Chrystusie Panu. Potęga mocy Chrystusa i chwały Bożej, Boga Ojca jest tak potężna, że porządkuje światłością całą naturę ciemności, bo jest ogniem pożerającym, przywraca ją do porządku. I tutaj Chrystus przedstawia nam taką rzecz: nie trwórzcie się mglistymi historiami, które są dookoła, gdy będziecie trwali we Mnie z całej siły, to będziecie całkowicie osłonięci i wolni, ponieważ one przez układ nerwowy wpływają na hormony, a przez hormony na emocje. Ale jeśli wy nie macie emocji, bo oddzieliliście się od starego człowieka, to to na was dlatego nie wpływa, bo chociaż byście pili truciznę, a wierzyć będziecie we Mnie, żyć będziecie.(Mk16.18) Czyli nic, co wchodzi do człowieka, człowieka nie zanieczyszcza, zanieczyszcza go wszystko to, co z niego wychodzi, czyli jaką ma opinię na temat wszystkiego, a mówi Ewangelia: żołądek oczyszcza te wszystkie sprawy, czyli Bóg powoduje, że człowiek sobie z tym wszystkim radzi (Mt.15.17-18). Uświadamiamy sobie, że te wszystkie mgliste historie, one mają ostatecznie wpłynąć na emocje człowieka, aby one zarządziły naszą świadomością. Ale w tym momencie, kiedy wierzymy Chrystusowi, to emocje nasze są całkowicie usunięte, bo Chrystus Pan naszą duszę wydobył, i wzniósł ku doskonałości, a my Jemu całkowicie wierzymy, więc nie wpływa na nas ta mglista historia, i na innych, którzy uwierzyli też nie, ponieważ nie są dostępni, ponieważ są całkowicie w innym miejscu, nie są w tym świecie, są w świecie Nieba, są w świecie chwały i prawdy, bo zostali przywróceni do dziedzictwa Bożego, są dziedzicami Boga, bo uwierzyli i trwają w wdzięczności Bogu. Synem Bożym jest dusza, która nie jest określona jako mężczyzna czy kobieta, tylko jest duszą, a duszą jest człowiek, który na Ziemi jest mężczyzną lub kobietą, ale Synem Bożym jest każda istota, która kocha Boga i wierzy. Chrystus Pan jest bezwzględną mocą w tym świecie. On ten świat nabył w Mocy duchowej. Dlatego musimy być bardzo głęboko w tej chwili zanurzeni w Chrystusie Panu, dlatego że to jedyne remedium na dzisiejsze mgliste historie, które są papką informacyjną dla mglistych umysłów i zamglonych umysłów, które nie wiedzą dokąd zmierzać, a te mgliste historie już w tej mgle chcą pokazać im dobrą drogę, jakby tam ona była dobrze widziana. Ale tam w ogóle nie jest znana, tylko jest wyobrażana, tam gdzie ktoś chce, a tam nic nie ma – bo droga do zatracenia jest szeroka, droga do Zbawienia jest wąska, mało ludzi tę drogę wybiera. Ale każdy człowiek ma tę zdolność. W rożny sposób Bóg do niego przemawia, w rożny sposób go Bóg otwiera. Gdy szukamy tej głębokiej Prawdy i Miłości Bożej, musimy pamiętać o tym, żeby nie szukać sposobów tak naprawdę ludzkiej obrony przed mglistymi historiami, bo na sposoby są sposoby, na Chrystusa nie ma, na Boga też nie ma, dlatego kiedy trwamy w Bogu, to On jest naszą mocą, On jest naszą chwałą, On jest naszą potęgą. Tak jak zakonnicy z czasów Maksymiliana Kolbego w Nagasaki, który urodził się w Pabianicach, i wyjechał do Japonii, i tam został założony klasztor, i jak wybuchła bomba atomowa, to Święta Maria Matka Boża ich otoczyła Swoją potężną mocą, bo żadna siła w tym świecie nie jest w stanie ich ocalić przed promieniowaniem przenikliwym, bo jest to niemożliwe, a oni jednak NIENARUSZENI przetrwali, co z punktu widzenia fizycznego, jest tylko i wyłącznie mocą Bożą, a którą zabroniono im głosić, tak jak to robi dzisiejszy kościół śmierci – zabrania głosić Jezusa Chrystusa Żywego w nas, gdzie my jesteśmy bez grzechu, czyści i święci, ponieważ nie zgadza się na to Lucyfer, któremu służą, bo nie mogą służyć Bogu jeśli dbają o śmierć i grzech. Jezus Chrystus nie dba o śmierć i grzech, tylko pokonał śmierć i grzech, abyśmy byli Żywi. Ga 5:5-8: „My zaś z pomocą Ducha, na zasadzie wiary wyczekujemy spodziewanej sprawiedliwości. Albowiem w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie, ani jego brak nie mają żadnego znaczenia, tylko wiara, która działa przez miłość. Biegliście tak wspaniale! Kto przeszkodził wam trwać przy prawdzie? Wpływ ten nie pochodzi od Tego, który was powołuje.”
Ps 67:4: „Niech Ciebie, Boże, wysławiają ludy, niech wszystkie narody dają Ci chwałę!”
Im bardziej jesteśmy w stanie Bożym, to tym mniej ten świat może nas dotknąć; bo nie może nas dotknąć. Ten świat skonstruował system, który przez układ nerwowy ma wpłynąć na nasz układ hormonalny, a przez układ hormonalny wpływać na układ emocjonalny, a przez emocjonalny okradać z życia i energii, aby człowiek trzymał się jakiejś wyimaginowanej historii, i nowej struktury pasożytniczej, gdzie energia ma być zawłaszczona przez jakiś farmazonów, którzy ciemność uznali za swój właściwy dom, a światłość traktują jako ohydę przed którą trzeba uciekać, i dlatego nakazem chcą zaciągnąć człowieka do ciemności, aby byli pokarmem dla tych którzy chcą przetrwać, a Bóg im zabronił.(2 P 2:4,11) Ale ciemność nie ma żadnej władzy nad światłością. To światłość ma władzę nad ciemnością, wydobywa z niej światłość, która tam jest. I dlatego ciemność, światłość nazywa ogniem pożerającym, dlatego że światłość powoduje przemianę ciemności. A całe zło nienawidzi światłości więc chce utrzymać ciemność w ciemności, czyli w nieświadomości istnienia światłości. Więc ciemność jest to duch mocarstwa powietrza, który został stworzony po to, aby utrzymywał ciemność w ryzach, ale do czasu aż ciemność przestanie istnieć, a światłość wszystko opanuje. Czyli występuje taka sytuacja, że duch mocarstwa powietrza, nie jest duchem istniejącym tak jak Bóg, gdzie gdy wszystko przeminie, On będzie w dalszym ciągu istniał, tylko duch mocarstwa powietrza jest częścią ciemności, jest odium ciemności, która jest można powiedzieć – w pewien sposób zebrana ta ciemność, zorganizowana przez ducha mocarstwa powietrza, ale sam duch mocarstwa powietrza pochodzi z ciemności, jest ciemnością. Im bardziej znika ciemność, tym bardziej znika sam duch mocarstwa powietrza, kiedy zniknie ciemność, znika także duch mocarstwa powietrza, razem z ostatnim atomem ciemności. Gdy jesteśmy Synami Bożymi to nasza świadomość przenosi się całkowicie do świadomości duchowej, dosłownie tak jest, jesteśmy w świadomości duchowej, i mimo że żyjemy w ciele, to nasze ciało nie podlega siłom hormonalnym ani układu nerwowego, tylko podlega siłom duchowym, i Bóg zarządza tym ciałem tak jak chce, a nie że zależny jest od krwi i od ciała. Więc tutaj właśnie ta postawa, ona już nie jest postawą cielesną, ona jest postawą duchową, a cielesną, nie taką jaką by chciał świat ciemności, tylko cielesną – Bosko cielesną. Jezus Chrystus chodzi po Ziemi, czterdzieści dni po Zmartwychwstaniu w tej naturze cielesnej, która jest cielesną prawdziwie chwalebną, ale nie cielesną wynikającą z grzechu, ale cielesną – je, pije, chodzi z nimi, czeka przy ognisku, rozmawia, i czyni cuda, których inni nie pojmują, mimo że cuda też czynią; czynią cuda, bo w Imię Boga te cuda czynią, ale te cuda, które On czyni, dla nich jako tych, którzy uwierzyli w Odkupienie, jeszcze nie są dostępne. Dostępne są dla człowieka chwalebnego, dla tego, który się stał Jednością. Dlatego ten człowiek nie jest dostępny dla mgieł tego świata, dla legend tego świata, ponieważ Bóg Ojciec jest żywy i trwa. Ta tajemnica, o której rozmawiamy jest dostępna dla każdego, tylko musimy całkowicie uwierzyć Chrystusowi, i nie rozumowo, tylko co znaczy ta wiara? – stać się całkowicie nieświadomym zagrożenia, które sprowadza ten świat, ale w pełni świadomym, że Bóg nas chroni i to zagrożenie zna Bóg, a człowiek nie musi znać tego zagrożenia; wystarczy mu, że Bóg je zna. 2 P 3:3-5: „To przede wszystkim wiecie, że przyjdą w ostatnich dniach szydercy pełni szyderstwa, którzy będą postępowali według własnych żądz i będą mówili: «Gdzie jest obietnica Jego przyjścia? Odkąd bowiem ojcowie zasnęli, wszystko jednakowo trwa od początku świata». Nie wiedzą bowiem ci, którzy tego pragną, że niebo było od dawna i ziemia, która z wody i przez wodę zaistniała na słowo Boże,”
Ps 67:5: „Niech się narody cieszą i weselą, że Ty ludami rządzisz sprawiedliwie i kierujesz narodami na ziemi.”
Dzisiejszy świat goni za superpozycją w sposób kwantowy osiągniętą, przez różnego rodzaju wyliczenia, obliczenia i inne historie chce to wszystko osiągnąć, ale ciekawą sytuacją jest to, że to nie jest dla człowieka superpozycja, tylko dla diabłów, to diabły chcą fizycznie superpozycję osiągnąć dlatego, że dla nich nie ma możliwości osiągnięcia superpozycji Boskiej, dla nich jest wieczne potępienie. Pamiętajcie dzieci światłości – wszelkie możliwości zgodne z Prawem Bożym, niech będą dla was dostępne dla szukania światłości, bo są ci, którzy mówią: tylko to; ale macie całą gamę możliwości poszukiwania chwały Bożej. Święty Paweł powiedział w taki sposób: Ale jeżeli przez moje kłamstwo prawda Boża tym więcej się uwydatnia ku Jego chwale, jakim prawem jeszcze i ja mam być sądzony jako grzesznik? I czyż to znaczy, iż mamy czynić zło, aby stąd wynikło dobro? – jak nas niektórzy oczerniają i jak nam zarzucają, że tak mówimy. Takich czeka sprawiedliwa kara. (Rz.3.7-8) Tutaj Święty Paweł nie zrobił tego dlatego, aby po prostu jego sprawy były na wierzchu, ale Boga, i nikogo nie okłamał, wykorzystał tylko prawo, które pozwalało mu z tego korzystać, a że to było prawo szatana, to szatan się wściekł, że jego prawo może też przysparzać chwały Bogu, i dlatego wściekły jest na ludzi, którzy potrafią jego prawo wykorzystać, żeby do Boga tych ludzi skierować, a nie tylko po prostu zgnieść ich, zmiażdżyć i wyrzucić. Więc Święty Paweł zobaczył lukę, i tę lukę wykorzystał, nie czynił zła – i tutaj jest roztropność, bardzo duża roztropność, bo jeśli ktoś trwa we własnym rozumie, nie jest sam w stanie tego przełknąć, dla niego jest to za trudne, dla niego są po prostu tylko rzeczy takie które rozumie, a nie może wejść w wyższy stan istnienia, ponieważ jest mu ciężko, albo jest niemożliwe bo szatan po prostu na to nie pozwala, aby on z jego prawa, przysparzał Bogu chwały. Jezus Chrystus ukazuje też jedną sytuację, że prawo faryzejskie przysporzyło chwały jawnogrzesznicy; oni mówią – możemy ją ukamienować, bo spotkaliśmy ją na jawnogrzeszeniu. I Jezus Chrystus nie mówi, że ona nie grzeszyła, tylko mówi: jeśli ktoś jest bez grzechu niech rzuci kamieniem. Więc wykorzystał ich prawo po to, aby ją uwolnić. Uwolnił ją i powiedział: nie grzesz więcej, idź i już więcej nie grzesz. Więc ona stała się wolna, faryzeusze mają prawo, żeby ją ukamienować, zabić już w tej chwili, i On to prawo ich wykorzystał po to, aby ją uwolnić, i oni nie mogą temu się przeciwstawić, bo muszą to przełknąć i nie dają rady. I tu właśnie dostrzegamy tę sytuację, że w momencie kiedy jesteśmy w Prawie Bożym, nie my decydujemy, bo jeśli jesteśmy jednym z Chrystusem, czyli nasza dusza jest już zjednoczona z Chrystusem, bo On ją nabył, to nasza świadomość musi dążyć do czego? – Jesteś żoną Chrystusa, to czyż żona nie powinna zostawić ojca i matki i pójść mieszkać ze swoim Mężem? Czy nie powinni jeść z jednego stołu i w jednym łożu być? I w tym momencie, kiedy jesteśmy z Chrystusem Panem, a Ewangelia mówi: kobieta powinna być przy Mężu, w duchowej naturze – czyli natura wewnętrzna, czyli prawdziwa natura Boska, czyli dusza musi iść w pełni do Chrystusa Pana, aby być tam gdzie już została nabyta, czyli jej świadomość musi odejść od tego w czym jest, ale nie chcą tego przodkowie, bo oni chcą z tego korzystać. Więc uwięziona została świadomość, nie dusza cała, ale świadomość została uwięziona w tym co nie istnieje; zostało spreparowane, została uwięziona w spreparowanym stanie, w wyobrażeniu. I ludzie się za ten wyobrażony stan spowiadają – spowiadają się za wyobrażonego człowieka, pokutują za wyobrażonego i szukają uczynków dla wyobrażonego człowieka, a prawdziwego nie widzą. Ale teraz ten wyobrażony zniknął, bo wyszliśmy z równika galaktycznego i on zniknął. Czyli ich świadomość wyszła do stanu wyobrażonego, tam istniała w emocjonalnym stanie wyobrażenia siebie samych, i gdy to zostało usunięte, to automatycznie świadomość musiała wrócić do natury wewnętrznej swojej, a gdy wróciła do natury wewnętrznej, swojej natury, tam jest to co jest, czyli po prostu okropna sytuacja, problemy straszne, które tam są od zarania dziejów. I gdy dzisiaj zniknął ten stan, to dzisiejszy świat próbuje stworzyć sztuczną naturę ego – w jaki sposób? Starożytny iCloud czyli starożytne ego u ludzi w świecie działało w taki sposób: duch – emocje – hormony – układ nerwowy. A dzisiejszy ten iCloud sztuczny, elektroniczny, działa: układ nerwowy – hormony – emocje, aby utrzymywać ducha złego, którym są oni, ci którzy to robią, bo są złym duchem, i oni widzą że nie mają już siły, bo wszędzie światłość. A ciemność była tak luksusowa, nikt nic nie wiedział, nikt nic nie widział – jak było dobrze. A teraz wszyscy widzą, wszyscy wiedzą. Ale Bóg zawsze wiedział, zawsze widział. Iz 14:5-7: „Połamał Pan laskę złoczyńców i berło panujących, co smagało narody zajadle nieustannymi ciosami, co rządziło ludami z wściekłością, prześladując je bez miłosierdzia. Cała ziemia odetchnęła uspokojona, szaleje z radości.”
Lb 6:25: „Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską.”
Synowie Boży objawiają się w taki sposób, że gdy istnieją, to wtedy natura ich wewnętrzna czyli miłosna natura, ta natura ich uczuciowa jest naturą, która objawia obecność Synów Bożych, bo gdy Syn Boży objawia WIARĘ, to ona POZNANIE, gdy on objawia MIŁOŚĆ, to ona MIŁOSIERDZIE, kiedy on objawia ŁASKĘ, ona mądrość i ROZTROPNOŚĆ, kiedy on objawia POKÓJ, to ona POSŁUSZEŃSTWO, kiedy on objawia NADZIEJĘ, to ona objawia CIERPLIWOŚĆ. I dlatego to musi w człowieku zaistnieć, czyli przez obecność Synów Bożych, musi pojawić się w nim wewnętrzna natura. Wewnętrzna natura dla człowieka to jest jego natura, którą czuje i którą jest, którą odczuwa świat, odczuwa siebie, odczuwa relacje. To nie dzieje się w głowie i nie wynika to z przeliczeń, to jest związane z faktycznym stanem czucia i samopoczucia, to ten stan, to ona jest jego samopoczuciem i czuciem, to nie czuje czegoś innego, to właśnie ją czuje, czyli my czujemy ją. Dlatego my musimy trwać w wolności, nie jako przyszłości, ale jako teraźniejszości, i trwać w nadziei jako naturze teraźniejszej przez nadzieję przyszłej teraźniejszej. Czyli przez wiarę, i nadzieję, i miłość, jesteśmy w teraźniejszości przyszłej, albo przyszłości teraźniejszej – a czas przyszły teraźniejszy to jest nadzieja, a nadzieja mylić się się nie może. Nadzieja to jest stan Prawdy naszej w Chrystusie Panu, przez który mamy jedność przez Małżeństwo Niepokalane czyli przez wiarę; wiara to jest Małżeństwo Niepokalane czyli obcowanie z Chrystusem Panem, bo mamy jednego Ducha, więc gdy poznajemy swojego Ducha, który jest Życiem, poznajemy Chrystusa, ponieważ Chrystus i my jesteśmy jedną naturą, ponieważ mamy Jego Ducha, On jest Duchem Ożywiającym, dał nam Życie. Synowie Boży muszą zająć miejsce rozumu i umysłu, bo rozum i umysł funkcjonuje w taki sposób, że głównie racjonalizuje pragnienia demoniczne; do tego służy. A Syn Boży, który jest w miejscu rozumu i umysłu, wypełnia wolę Bożą, i ją to wypełnia, aby dać jej to, co jej potrzeba, a nie spełniać życzenia demona, który potrzebuje bardziej ją uwieść i udręczyć. Te wszystkie siły, które mają wpływ na umysł człowieka, to się kończy, już całkowicie się kończy, ponieważ umysł człowieka w tym momencie jest zajmowany, usuwany, a w tym miejscu są Synowie Boży, bo umysł człowieka miał realizować potrzebę emocjonalnych pragnień demonicznych, a Synowie Boży realizują Prawdę Bożą dla głębin, więc w miejscu rozumu i umysłu istnieją Synowie Boży, którzy wypełniają wolę Bożą, bo Bóg dał im umysł i rozum, o czym jest powiedziane: Wiemy także, że Syn Boży przyszedł i obdarzył nas zdolnością rozumu, abyśmy poznawali Prawdziwego. Jesteśmy w prawdziwym Bogu, w Synu Jego, Jezusie Chrystusie. On zaś jest prawdziwym Bogiem i Życiem wiecznym (1J.5.20). Postawa doskonała człowieka Syna Bożego, jest doskonałością istoty wewnętrznej, która jest istotą którą czujemy, i którą odczuwamy, czyli ją czujemy; nią czujemy świat, odczuwamy świat. I kiedy my jesteśmy Synami Bożymi, to ona gdy jest wypełniona wiarą, to objawia poznanie, gdy wypełniona jest miłością to objawia miłosierdzie, gdy wypełniona jest łaską, objawia mądrość czyli roztropność, gdy wypełniona jest pokojem, objawia posłuszeństwo, gdy wypełniona jest nadzieją to objawia cierpliwość – czyli te wszystkie stany, które się objawiają, odzwierciedlają obecność Syna Bożego; nie może tam być, wewnątrz tego. Dlatego właśnie muszą być cierpliwi, muszą być posłuszni, muszą być roztropni, miłosierni, aby poznać Prawdę, mieć poznanie, a gdy mają poznanie, to objawia się, że zawsze z nimi była wiara i miłość, łaska, pokój i nadzieja, tylko musieli przestać żyć tym, co oczy widzą, tylko tym czego serce pragnie, czyli nie wedle widzenia postępować, ale wedle wiary. Rz 1:21-22,28: „Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce. Podając się za mądrych stali się głupimi. … A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi.”
Ps 67:8: „Niechaj nam Bóg błogosławi i niech się Go boją wszystkie krańce ziemi!”
Ten proces dzisiejszego świata – słowo bardzo ciekawe, bo powiedziałem proces czyli przemiana, ale proces też jest to sąd. Czyli mogę użyć: sąd nad tym światem, jest to proces, który musi się dziać, musi się dokonać i teraz się dzieje. Bo chciałem powiedzieć proces czyli przemiana, ale Duch Święty chciał aby było proces czyli sąd, który się odbywa nad tym światem, musi się dokonać i nie ma tutaj zmiłuj, bo się dokona, i się teraz dokonuje, bo wszystko się po prostu obnaża. Na bieżąco tutaj państwu przedstawiam tę bitwę, o czym świat nie chciał powiedzieć, jakoby nie wiedział; a może nie wiedział, ale wiedział, ponieważ jest to przecież napisane w Starym Testamencie. Dzisiejszy świat, kościół śmierci mówi że proroctwa się skończyły. Ale nie! Rozpoczynają się starotestamentowe, ponieważ Nowy Testament, wypełnia Stary, Nowy Testament po to jest, aby Stary się wypełnił, i się wypełnia, ponieważ obietnica wydobycia pięknej córki ziemskiej z głębin, w tej chwili się realizuje – w Nowym Testamencie jest ona obiecana także przez Ewangelię Pawła, gdzie Chrystus Pan przemawia do niego w głębinach. Piękna córka ziemska nazywana jest żoną Boga, bo powstała z natury Boga i ma w sobie Ducha Bożego, więc jeśli ma Ducha Bożego, to spełnia warunki Małżeństwa. Tak jak człowiek, który został nabyty przez Chrystusa Pana, nie ma już swojego ducha, tylko ma Ducha Bożego, Ducha Chrystusa, spełnia warunki Małżeństwa – mają Jednego Ducha. Czyli Chrystus i dusza są Jednym Duchem zjednoczeni, a będąc Jednym Duchem zjednoczeni, spełniają warunki Małżeństwa, czyli są Mężem i żoną; więc dlatego żona opuści ojca i matkę, zjednoczy się ze swoim Mężem i będą Jednym Ciałem, czyli jak Chrystus ją nabył Jednym Ciałem, tak ona musi świadomie wybrać Chrystusa, a nie pozostawać w ciemności. Dlatego jest powiedziane: Przebudź się o śpiący, a zajaśnieje ci Chrystus! Przebudź się żono, a poznasz Męża! Dzisiejszy świat miłość syntetyzuje – prozac, dopamina, serotonina, i mózg człowieka się cieszy, ludzie chodzą rozhahani, ale to tylko sztuczny jest uśmiech, ponieważ to powodują endorfiny, serotonina czy jakieś inne hormony, które też mogą człowiekowi „sprawić ładne wizje” i będzie miał wszystkie wizje jakie będzie chciał, i będzie widział to czego nie ma i będzie się cieszył, bo jakiś neurohormon, który tworzy mu wizje tak realne, że on nie musi chodzić do kina, ma własne w swojej głowie, i nawet bardziej realne niż to, co go otacza. Ale my nie możemy się niepokoić tym światem, który ma też jakieś tam gadżety mgliste, które mają jakąś ponoć moc nie wiadomo skąd ona się wzięła, gdzie ona żadnej mocy nie ma, dosłownie nie ma, to tylko straszenie człowieka, i lęki mają tę moc spowodować, bo nad człowiekiem jest władza przez lęk, co zrobił bardzo wyraźnie kościół grzeszników, czyli kościół śmierci – straszył ludzi potępieniem, aby przez lęk zawłaszczyć ich życie i świadomość, aby oni nie trwali w Prawdzie Bożej, tylko przez lęk byli uwięzieni w ciemnościach. Odchodzi teraz całkowicie ta część która dręczyła piękną córkę ziemską, bo to jest praca i zadanie Synów Bożych, którzy w głębinach pokonują grzech stary. Oni uwierzyli że nie mają grzechu, ale staczają bitwę z grzechem pięknej córki ziemskiej, z którą są zjednoczeni tak ściśle, że są zjednoczeni w jednego Ducha, więc stanowią męża i żonę, w sensie – jednego Ducha mają, więc spełniają tę zasadę i ten przymiot małżeństwa. Więc odchodzi ten grzech stary, i ja to czuję jak on odchodzi, czuję jak coraz bardziej ta natura wewnętrzna, piękna córka ziemska emanuje radością, prawdą, wolnością, i superpozycją, czyli zajmuje to samo miejsce, co Bóg, Chrystus, Syn Boży, i stanowią jedną naturę, gdzie stają się pełną naturą, bo to jest ta prawdziwa natura, gdzie Synowie Boży muszą stanąć w miejscu upadłych aniołów i wypełnić tę wolę którą oni zaniechali, tę pracę, którą oni porzucili, wytrwać w tej miłości, której oni nie chcieli, wytrwać w tej Prawdzie, w której się należy trwać, bo jest jedyną Prawdą – kto pozna Prawdę, ten będzie żył wiecznie, Prawda cię wyzwoli. Dlatego my mamy żyć tak jakbyśmy nie znali zagrożenia, a mieli świadomość, że Ojciec całkowicie się nami opiekuje i uwalnia nas od zagrożenia, ponieważ On je zna, ale nas od niego chroni, bo On nie podlega zagrożeniu – i w ten sposób my przekraczamy próg lęku, przekraczamy próg Miłości, i przekraczamy to co jest napisane w 1J.4.18, przekraczamy ten stan: w miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą. Przekraczamy ten lęk i trwamy w tym stanie, i zaczynamy coraz głębiej zanurzać się w tym głębokim oddaniu. 1 J 5:4-6: „Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat; tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara. A kto zwycięża świat, jeśli nie ten, kto wierzy, że Jezus jest Synem Bożym? Jezus Chrystus jest tym, który przyszedł przez wodę i krew, i Ducha, nie tylko w wodzie, lecz w wodzie i we krwi. Duch daje świadectwo, bo Duch jest prawdą.”
Ps 48:12: „Niech się weseli góra Syjon, niech się radują córki Judy z powodu Twoich wyroków!”
Dusza nie ma pamięci, doświadcza tylko teraz, nie jest obciążona tym co wczoraj, i tym co jutro, ona jest w teraz, to jest teraźniejszość. I gdy przebywa w ciele, ciało ma wczoraj i ma jutro, czyli wyobraźnię, i teraz które jest wczorajszym dniem i imaginacją jutra. Więc ona temu podlega i to dla niej jest teraźniejszość. Ale dla niej teraźniejszość prawdziwa jest teraźniejszością, bo to nie ona ma pamięć przeszłości tylko ciało, i nie ona ma twórczość przyszłości tylko ciało, ona w tym istnieje jako w teraźniejszości, utrzymuje ten stan. Ale kiedy jest wyjęta z ciała, ona jest tylko w teraźniejszości, ona nie ma już pamięci tego ciała, i kiedy w teraz, Chrystus ją bierze do ręki i ona spogląda na Niego, mówi: Tata; bo jakby się narodziła, czyli widzi Tatę w Nim, Ojca, ponieważ doświadcza tajemnicy pierwszej, pierwotnej. I dusza, gdy jest w Chrystusie Jezusie, wciela się w Syna Bożego, a w Synu Bożym jest wszystko to co w Bogu, bo Bóg stwarza Synów Bożych na własny wzór i podobieństwo, i w Synach ma objawioną całą tajemnicę ich dzieła od początku do końca, początek i koniec, koniec i początek, jest wszystko w Synach Bożych objawione, cała tajemnica początku i końca, i cała tajemnica istnienia i wszelkiego wszechobecnego stanu. I w tym momencie, kiedy dusza jest teraz w Chrystusie, i wkłada ją Chrystus do natury Syna Bożego, przyobleka ją w nową naturę, a ona doświadcza teraz. Teraz doświadcza w Chrystusie pełni tajemnicy Synów Bożych i jest Synem Bożym. A co pamięta? – że zawsze nim była, nikim innym nie była, bo nie pamięta przeszłości, jest teraz, więc ona zawsze nim była, i nie ma żadnych grzechów, które mogłaby mieć, bo nie ma pamięci, ona teraz ma światłość, miłość, prawdę, potęgę i cel, i miłowanie tej, do której miłość została jej dana jako Syna Bożego. I będąc żywym Synem, zstępuje miłować tę, która zagubiona i w śmierci, aby ją przywrócić do życia, i miłować, aby miłością miłowała Tego samego, którego on miłuje. Czyli są jedną naturą, a ten stan jest stanem człowieka. Człowiek doświadcza w sobie nagle uczucia ogromnego otwarcia Małżeństwa Niepokalanego. A dzisiejszy kościół śmierci robi wszystko, aby małżeństwo pokalane, było wyższe od Małżeństwa Niepokalanego. Więc żeby Niepokalane Małżeństwo się nie pojawiło, człowiek czyniony jest grzesznikiem, aby nie był zdolny do dzieł; jest zły, niedobry; Bóg jakoby z tego nie może uczynić dobra. Dla Boga jest to wszystko jasne, to co się dzieje na tym świecie, i tylko arogancja może myśleć, że po prostu Bóg o tym nie wie, tego nie widzi, i że Bóg tego nie wykorzysta, jak jest napisane: Czymże ty jesteś góro wysoka dla Zorobabela? On położy kamień na szczycie wśród radosnych okrzyków: dzięki, dzięki za nią. Czyli tutaj jest odniesienie do tej sytuacji, że Zorobabel mówi w ten sposób: jeśli w Imię Boga są zebrani, a nawet i kłamliwie, to gdy Chrystus przyjdzie, i On powie: niech przyjdą wszyscy ci zebrani w Imię Moje – to wstaną ci, i pójdą, ponieważ nie do nich należą, ale do Tego, w które Imię zostali zebrani. Bóg wie, o tych wszystkich wydarzeniach, że wszystkie te mgliste historie, one tak głęboko wdzierają się w umysł człowieka i w całą naturę wewnętrzną, i są tak niezmiernie mocno zazdrosne o to, żeby wszystko do nich należało. I ten świat daje człowiekowi ludzkie umiejętności, po to żeby uwikłać człowieka w te procesy zawikłane. Ale wiara nie jest ludzką umiejętnością, ale Boga mocą, bo wiara jest to autorytet – Boski autorytet, to jest ta tajemnica. Więc musimy być tą naturą czystą, doskonałą, prawdziwą, a nie jest to trudne, tylko musimy po prostu wyjść z tego węzła gordyjskiego, i jego się nie rozwiązuje, jego się po prostu przecina, a Chrystus Pan go przeciął mocą swoją, czyli swoim Słowem i Mieczem Bożym – Słowem Świętym przeciął węzeł Oriona – któż rozwiąże węzeł Oriona? Któż zbierze córki Plejad, zgromadzi córki Plejad? To Chrystus właśnie przeciął węzły Oriona czyli Ozyrysa, czyli Boga śmieci, który waży grzechy, bo głodna jest śmierć. Iz 25:7-12: „Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarz wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody; raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę od swego ludu na całej ziemi, bo Pan przyrzekł. I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia! Albowiem ręka Pana spocznie na tej górze. Moab zaś będzie rozdeptany u siebie, jak się depcze słomę na gnojowisku; i wyciągnie tam na środku swe ręce, jak pływak je wyciąga przy pływaniu, lecz [Pan] upokorzy jego pychę razem z wysiłkami jego rąk. Niezdobytą twierdzę twoich murów On zgniecie, zwali, zrzuci w proch na ziemię.”
Link do nagrania wykładu – 22.02.2025
Link do wideo na YouTube – 22.02.2025
Link do nagrania w Spotify – 22.02.2025