UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

„Cicho! Ukochany mój! Oto on!” Pnp 2.8

Musimy prawdziwie poczuć prawdziwego Boga, żywego Boga, który jest naszym życiem. Synowie Boży są świadkami Nieba w głębinach. Przychodzą dlatego, ponieważ taka jest wola Boża, a Bóg jest ich mocą, Bóg jest ich siłą, ponieważ On ich zrodził. J 1:12-13: „Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili.”
Pnp 2:8-9: „Cicho! Ukochany mój! Oto on! Oto nadchodzi! Biegnie przez góry, skacze po pagórkach. Umiłowany mój podobny do gazeli, do młodego jelenia. Oto stoi za naszym murem, patrzy przez okno, zagląda przez kraty.”
Prawdziwa miłość przenika zasłonę. Synowie Boży coraz bardziej przenikają i sięgają do głębin, gdzie uwalniają naturę pięknej córki ziemskiej z udręczenia. Będąc nią, a ona nimi, stanowią jedną całość, stanowią jedną naturę. Tam wiara staje się faktycznym stanem obecności w człowieku, nią się kieruje, ponieważ w naturze wewnętrznej, tam w pięknej córce ziemskiej, szatan nie chce jej oddać, oddaje ją tylko tym, których nie może złamać i którzy nad nim panują.
Hbr 11:1: „Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy.”
W głębinach, piękna córka ziemska jak my, walczymy o siebie, tam wiara staje się żywą fortecą, żywą mocą, żywą potęgą; wiara staje się mocą, która nas ocala, a właściwie tam sprowadza.
Rz 10:11,13: „Wszak mówi Pismo: Żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony. … Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony.”
Niesiemy sprawiedliwość Bożą do głębin, tylko sprawiedliwi tam wstępują; a sprawiedliwy ma zbroję sprawiedliwości, hełm Zbawienia, tarczę wiary, pas prawdy, miecz Ducha, czyli Słowo Boże, buty pokoju, i jest opasany w lędźwiach, w pełni ufny i oddany Bogu, lojalny. Dlatego, im silniej zstępujemy do głębin, im bardziej tam jesteśmy, tym bardziej objawia się siła Nieba w Synach, dlatego że głębiny są obecnością jawną, czyli tam musi się objawić jawna obecność Boga, bo głębiny to jest natura prawdziwej jawności, prawdziwej obecności i prawdziwego życia.
Rz 1:17: „W niej bowiem objawia się sprawiedliwość Boża, która od wiary wychodzi i ku wierze prowadzi, jak jest napisane: a sprawiedliwy z wiary żyć będzie.”
Przez tą świadomość, tam w głębinach się objawiającą w waszym sercu i w waszej świadomości, tam stajecie się pełni, i tam piękna córka ziemska – pradusza, staje się z wami jednym duchem, jej duch i wasz duch. To jest miłość, prawdziwe posłanie, prawdziwa jedność, to jesteście – ona i wy – czyli my i ona to jedność, my to ona – to jest natura pełni, jesteśmy całością. Mówi św. Paweł, że: mimo że uwierzyłem Bogu i mieszka we mnie Duch Boży, to cierpię z powodu jęczącego stworzenia, ponieważ jestem za nie odpowiedzialny, ono jest mną.
Rz 10:14: „Jakże więc mieli wzywać Tego, w którego nie uwierzyli? Jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli? Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił?”
Człowiek jest człowiekiem wewnętrznym, a żyje w sposób algorytmiczny, czyli poszukuje sposobów, umiejętności, gromadzi wiedzę; człowiek nie powinien gromadzić wiedzy, ponieważ Bóg jest wiedzą, człowiek wewnętrzny tego nie potrzebuje bo człowiek wewnętrzny jednocząc się z Bogiem, cała wiedza Boga należy do człowieka, on ją ma. Człowiek, który nie jest człowiekiem wewnętrznym, on ją gromadzi, ponieważ nie ma tej wiedzy. To przecież robią upadli aniołowie, oni chcą mieć praduszę, która jest tak naprawdę wiedzą ukrytą, i dlatego potrzebują człowieka, którego mogą zwieść i który może otworzyć to, co jest tam ukryte, bo tam nie mogą dotrzeć, bo ucho igielne jest dla nich nie do osiągnięcia, nie jest możliwe, dla nich jest nawet niewidzialne.
Rz 10:15,17: „Jakże mogliby im głosić, jeśliby nie zostali posłani? Jak to jest napisane: Jak piękne stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę! … Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa.”
Bitwa w głębinach, ona powoduje tą sytuację, że czujemy moc tak ogromną Bożą, tak potężną siłę – to jest zbroja, to jest potęga, to jest Bóg sam, to jest Chrystus Pan, to jest Duch Święty – że tam Słowo wypowiedziane, ma tak potężną moc, że burzy mury. To jest właśnie – to w co uwierzyliśmy, staje się ciałem, to w co uwierzyliśmy staje się faktycznym stanem niesienia mocy, faktycznym Odkupieniem, faktycznym pełnym wypełnieniem słów Chrystusa, obietnicy Chrystusa – w Nim poszedł ogłosić Zbawienie – ogłoszone ono zostało, a my zostaliśmy zbawieni w duszach swoich, bo Chrystus nas uwolnił od Adama, a tam ogłosił Zbawienie, a my jesteśmy wykonawcami tego dzieła. Im bardziej jesteśmy w głębinach, tym silniej czujemy potęgę Nieba, ponieważ ona nam sprzyja, ona jest z nami.
Iz 65:1-2: „«Przystępny byłem dla tych, co o Mnie nie dbali, tym, którzy Mnie nie szukali, dałem się znaleźć. Mówiłem: „Oto jestem, jestem!” do narodu, który nie wzywał mego imienia. Codziennie wyciągałem ręce do ludu buntowniczego i niesfornego, który postępował drogą zła, ze swoimi zachciankami.”
Kiedy człowiek próbuje być święty z powodu mocy Chrystusowej, pomimo grzeszności ciała, to Chrystus go wesprze; tak jak św. Tomasza wsparł, aby stał się święty, i mimo swojego niedowiarstwa stał się wierzący, ponieważ przemówił do niego przez jego ciało, które też jest w stanie dostąpić chwały niebieskiej. Więc co takiego opowiadają synowie buntu, tym wszystkim ludziom, czym ich okłamują, dlaczego straszą ich grzechami, dlaczego straszą ich potępieniem, dlaczego straszą ich Bogiem, straszą że Bóg ich wodzi na pokuszenie, straszą ich ogniem piekielnym, nie mówią o miłości Boga, o radości i prawdzie; dlaczego mówią, że krew cielców jest wyższą mocą od Krwi Jezusa Chrystusa?
Rz 5:1-2: „Dostąpiwszy więc usprawiedliwienia przez wiarę, zachowajmy pokój z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu uzyskaliśmy przez wiarę dostęp do tej łaski, w której trwamy i chlubimy się nadzieją chwały Bożej.”
Kpł 20:7: „Uświęćcie się więc i bądźcie świętymi, bo Ja jestem ‹święty>. Ja, Pan, Bóg wasz!”
Nie bójcie się być świętymi, bądźcie świętymi, ponieważ Bóg wesprze waszą świętość, ponieważ – Bóg, Chrystus Pan, Duch Święty – jest Tym, który gdy uwierzycie całkowicie Bogu, On was wzmacnia i zapewnia, że Słowo Jego jest prawdziwe, że jesteście wolnymi od grzechów, i ci którzy uwierzyli Bogu, stają się Synami Bożymi. On zapoczątkował pełnię zwycięstwa, a my musimy teraz w pełni rozszerzyć królestwo niebieskie w nas, czyli staczać bitwę z grzechem i coraz bardziej odzyskiwać całą naturę tą, którą zawłaszczyli upadli aniołowie, czyli Lucyfer i upadli synowie Boży, których zwiódł duch mocarstwa powietrza, czyli praszatan.
Rz 5:3-5: „Ale nie tylko to, lecz chlubimy się także z ucisków, wiedząc, że ucisk wyrabia wytrwałość, a wytrwałość – wypróbowaną cnotę, wypróbowana cnota zaś – nadzieję. A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany.”
Na dnie, w głębinach, nie może tam nikt przetrwać bez świadomości kim jest i co mu Bóg uczynił, ponieważ nie jest w stanie stoczyć bitwy z szatanem, gdy nie jest Synem Bożym; tylko Synowie Boży są przeznaczeni do staczania tej bitwy zwycięskiej. Jak na górze, tak na dole – na dole musi być zaprowadzona cała pełnia Boża, a ona przez Synów zstępuje do głębin, bo oni są mocą Chrystusa; tak jak Jezus Chrystus nie występuje bez Ojca, Synowie także są zawsze z Chrystusem, nigdy nie są bez Chrystusa i bez Ojca, bo nie istnieją poza Nim, istnieją tylko w Nim.
Hbr 3:6: „Chrystus zaś, jako Syn, był nad swoim domem. Jego domem my jesteśmy, jeśli ufność i chwalebną nadzieję aż do końca wytrwale zachowamy.”
Chrystus jest doskonały z powodu Ojca, i nie przyszedł na tą Ziemię dla swojej doskonałości, przyszedł dla doskonałości naszej, bo On jest doskonały. Synowie Boży nie są stworzeni Synami Bożymi po to, żeby żyli dla doskonałości własnej, ale żyją dla doskonałości głębin, i tylko wtedy się w pełni objawiają i w pełni żyją, w pełni się stają, kiedy objawia się doskonałość ich w głębinach, ponieważ oni są po to, aby doskonałość w głębinach objawić. Am 3:3: „Czyż wędruje dwu razem, jeśli się wzajem nie znają?”
Pnp 2:10-11: „Miły mój odzywa się i mówi do mnie: «Powstań, przyjaciółko ma, piękna ma, i pójdź! Bo oto minęła już zima, deszcz ustał i przeszedł.”

Link do nagrania wykładu – 29.03.2022r.
Link do wideo na YouTube – 29.03.2022r.