UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

„Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże?” J 6.28

J 12:36: „Dopóki światłość macie, wierzcie w światłość, abyście byli synami światłości». To powiedział Jezus i odszedł, i ukrył się przed nimi.”
Językiem Nieba jest Miłość. Człowiek jest niewidzialną Boską istotą i emanuje w tym świecie Miłością. Uczucia prawdziwe to jest teraźniejszość, uczucia to jest Miłość, to jest obecność Boga w głębinach, gdzie gdy czuje uczucia nasza natura wewnętrzna, to ona już nie jest podświadomością, jest naszą naturą prawdy.
J 14:4-6: „Znacie drogę, dokąd Ja idę». Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?» Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.”
My nie widzimy oczami naszego wewnętrznego człowieka światłości, ani przez zmysły, mimo że on jest w nas, jesteśmy w jedności z nim przez wiarę. Wewnętrznego siebie możemy znaleźć tylko wtedy, kiedy chcemy poszukać Boga, bo tylko pragnienie Boga, prawdziwa Miłość, odnajduje naszą naturę wewnętrzną, która potrafi Go znaleźć, prawdziwą naturę zdolną oglądać Boga. Może tam dotrzeć tylko ten, który jest cichy, spokojny i łagodny, przemocą nikt tego nie znajdzie.
J 6:27-29: „Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec». Oni zaś rzekli do Niego: «Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże?» Jezus odpowiadając rzekł do nich: «Na tym polega dzieło [zamierzone przez] Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał».”
Chrystus Pan skierował naszą wiarę i nadzieję ku Bogu, ku górze, więc wystarczy uwierzyć Chrystusowi, a nasza wiara jak orzeł, wystrzeli ku doskonałości i będzie trwała w prawdzie, a sam Chrystus Pan oblecze nas mocą swoją, abyśmy w mocy Jego wzrastali – „z mocy w moc wzrastać będą” – Synami Boga Żywego jesteśmy wszyscy.
1J 3:1-3: „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego. Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest. Każdy zaś, kto pokłada w Nim tę nadzieję, uświęca się podobnie jak On jest święty.”
Każdy kto uwierzył Chrystusowi jest napełniony mocą Jego. Jesteśmy doskonałą istotą, nad którą Bóg się pochylił i złożył ofiarę ze swojego Syna, bo jesteśmy warci Życia. Bóg daje nam Życie, abyśmy nieśli Życie.
J 10:27-30: „Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».”
Ten świat popycha człowieka do zła, aby nie czuł cierpienia, i aby się czuł dobrze w złu, i żeby nie słyszał jęków samego siebie w głębinach. I ci, którzy traktują w dalszym ciągu podświadomość, jako spełniającą życzenia, należą do upadłych aniołów. Oni ją nieustannie udręczają, a gdy odczuwają uciśnienie, udręczenie własne, nie zdają sobie sprawy, że są dręczycielami samego siebie, ponieważ ona jest nimi, ona jest ich emocjonalną naturą istnienia. Ale Bóg daje człowiekowi zdolność pracy, zadania, doświadczenia i próby, w ten sposób człowiek doznaje właściwej Łaski, dokładnie przeciwdziałającej temu duchowi złemu, który chce ich zniszczyć.
1Kor 14:20: „Bracia, nie bądźcie dziećmi w swoim myśleniu, lecz bądźcie jak niemowlęta, gdy chodzi o rzeczy złe. W myślach waszych bądźcie dojrzali!”
Piękna córka ziemska czyli pradusza nasza, staje się bezpośrednim stanem naszej psychiki, naszej natury odczuwania, naszej natury czucia i to co człowiek czuje, to jest ona. My za nią jesteśmy odpowiedzialni, musimy doprowadzić ją do stanu doskonałości w teraźniejszości, czyli w dzisiejszym kochaniu Boga. A im bardziej kochamy Boga, tym bardziej przyoblekamy się w Jego moc, stajemy się teraz. Ona potrzebuje naszego teraz, czyli mocy Chrystusowej i Chrystusa jawnego w nas, dlatego nasza postawa musi być najdoskonalsza. Teraźniejszość jest to czas należący do Synów Bożych, który właśnie przynoszą, a oni nie żyją ani w przeszłości ani w przyszłości ludzkiej, ale żyją w teraźniejszości, w której jest nadzieja, którą właśnie spełniają.
Iz 43:4,7: „Ponieważ drogi jesteś w moich oczach, nabrałeś wartości i Ja cię miłuję, przeto daję ludzi za ciebie i narody za życie twoje. … Wszystkich, którzy noszą me imię i których stworzyłem dla mojej chwały, ukształtowałem ich i moim są dziełem.”
Jeśli nie będą Synami Bożymi, to spadnie na nich gniew, taki jaki jeszcze nie spadł, Pański gniew. Ale jeśli będą, dotknie ich chwała Boska tak potężna, że jaśnieć będą blaskiem, a wzniosą ku doskonałości piękną córkę ziemską, wzniosą ją tak w doskonałości, że będzie to widać z daleka – Pnp.6.10 – to jest właśnie ta tajemnica, gdzie ona jest tym blaskiem, a gdy Synowie Boży przenikają ją, to stają się z nią jednością. Ona ma w sobie tajemnicę ich. A ona jest stworzona przez Boga jako doskonała, święta duchowa materia. Synowie Boży po to teraz zstępują do głębin, aby materia doznała przemienienia w doskonałą naturę chwały niebieskiej.
Iz 43:10-11: „Wy jesteście moimi świadkami – wyrocznia Pana – i moimi sługami, których wybrałem, abyście mogli poznać i uwierzyć Mi, oraz zrozumieć, że tylko Ja istnieję. Boga utworzonego przede Mną nie było ani po Mnie nie będzie. Ja, Pan, tylko Ja istnieję i poza Mną nie ma żadnego zbawcy.”
Wszystkie religie na świecie, które istnieją, one przemocą napadają wewnętrzną istotę, piękną córkę ziemską czyli praduszę, i zmuszają ją do uległości sobie. Wytwarzają różnego rodzaju niestworzone religie i filozofie, które cały czas sprzeniewierzają moc Boga, uważając że On w ogóle nie istnieje, że mają własnego boga, ale własnego boga wymyślili. Ale jeden jest tylko Bóg, który właśnie jest tą mocą przysyłającą Synów Bożych do wydobycia tej wewnętrznej istoty.
Rz 13:11-14: „A zwłaszcza rozumiejcie chwilę obecną: teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu. Teraz bowiem zbawienie jest bliżej nas, niż wtedy, gdyśmy uwierzyli. Noc się posunęła, a przybliżył się dzień. Odrzućmy więc uczynki ciemności, a przyobleczmy się w zbroję światła! Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień: nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i wyuzdaniu, nie w kłótni i zazdrości. Ale przyobleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa i nie troszczcie się zbytnio o ciało, dogadzając żądzom.”
Zostało ujawnione, w mocy czasu, który przyszedł, że wszystkie dążenia dzisiejszego świata służą tylko zatrzymaniu, służą tylko temu, aby się świat podziemny nie rozpadł i nie pojawili się ci, którzy zostali obiecani jako zagłada tamtego świata. Ludzie zostali wepchnięci w autosugestie, w hipnozę, w stan lęku, ograniczenia i bania się samego siebie – strasznym lękiem jest myśleć o tym, że mogą być wolni. Prawdziwi Synowie Boży, gdy stają na tej Ziemi, nie można z nimi wygrać, ponieważ Synowie Boży dokładnie znają każdy krok upadłych aniołów, przewidują ich każdy ruch i są mocą niszczącą właśnie ich, ponieważ Bóg stworzył Synów Bożych jako dokładną przeciwność ciemności, którą są teraz upadli aniołowie.
Ef 5:8-10: „Niegdyś bowiem byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości! Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda. Badajcie, co jest miłe Panu.”
Jesteśmy tutaj, gdzie przewidział to w swoich proroctwach Henoch. Henoch mówi o Synach Bożych, którzy poznają prawdziwą tajemnicę, która nie została spisana, której nikt nie może otrzymać, tylko ci, którzy są zdolni ją poznać i ujawnić, aby objawiło się to, co jest siłą przemiany tego świata.

Link do nagrania wykładu – 15.02.2022r.
Link do wideo na YouTube – 15.02.2022r.