Musimy przejść przez sztorm naszych emocji, przechodzimy do głębi, w której jest cisza, aż dochodzimy do samego dna, gdzie jest ten zalążek, który jest początkiem Nowego Człowieka.
EMOCJE
Nasze spotkania cykliczne, one właściwie zawsze przedstawiają tą najważniejszą przestrzeń naszego życia i istnienia. Ukazują tą przestrzeń, która nieustannie umyka. A nie tylko umyka, ale także jest świadomie przez systemy ukrywana, usuwana, niszczona, czyli tzw. samodzielność, zdolność kreacji własnego życia w sensie duchowej kreacji własnego życia, a kierowana jest w stronę kreacji typowo takiej systemowej, aby człowiek potrzebował tego, co tak naprawdę chce dać mu świat, który go osacza, nie pozwala mu na indywidualny wzrost wewnętrzny duchowy.
Ale przecież ten wzrost wewnętrzny duchowy jest tym wzrostem, który pozwala człowiekowi na przemienianie jego uczuć, myślenie w sposób kreatywny, ale kreatywny nie tylko w taki, aby świat technologiczny i świat zmysłowy tego świata miał zysk z niego.
Ale siła duchowa, ta kreacja wewnętrzna nasza duchowa wynikająca z mocy Ducha Bożego, Ducha Świętego, ona daje nam właśnie poznanie, o którym mówi Jezus Chrystus w Ewangelii wg św. Jana rozdział 14, mówi takie słowa:
Ja już z tego świata muszę odejść, ale wy nie smućcie się z tego powodu, ponieważ przyślę wam Parakleta – Ducha Świętego, który przypomni wam, nauczy was i zadba, nauczy dbałości.
Czyli Duch Św. jest tą mocą kreacji, kreatywną naszego umysłu, naszego serca, naszej duszy, naszego ducha. Właściwie On jest duchem, Duch Św. jest duchem, który przychodzi i staje się właściwym sensem naszego pojmowania i zrozumienia, czynienia dla drugiego człowieka, a także dla siebie, ponieważ tak naprawdę możemy drugiemu człowiekowi dać to co mamy w sobie, a nie możemy dać tego czego nie mamy.
Całość wykładu można pobrać w załączonym pliku.
Pobierz plik