UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

Kochajcie człowieka którego widzicie, a będziecie kochać Boga którego nie widzicie – Łódź, 29.11.2019r.

Chrystus powiedział:
Jeśli kto nie kocha człowieka, którego widzi,
to jak ma kochać Boga, którego nie widzi.

Uczynki wiary jest to zaświadczenie o wolności,
o obecności Chrystusa w naszej postawie i miłości do bliźniego.
Bo miłość do bliźniego jest miłością do Boga,
i miłość do Boga jest miłością do bliźniego – bo to jest ten sam duch.

Nie rozum jest domeną wzrostu, ale unikalny duch,
który jest zdolny kochać człowieka i kochać Boga.
Dlatego poznajemy Ducha Bożego w sobie, kiedy potrafimy kochać człowieka i Boga tym samym duchem, bo to jest ta unikalna natura Ducha Bożego, która jest z nami od zawsze.

Pobierz plik

Kochajcie człowieka, którego widzicie, a będziecie kochać Boga, którego nie widzicie
Rozpoczniemy nasze spotkanie piątkowe, które ukazuje, tak jak już rozmawialiśmy na poprzednim spotkaniu, że dzisiejszy świat został, że tak mogę powiedzieć, został pochłonięty i pochłaniany jest w dalszym ciągu przez zło.

Na początku chrześcijaństwa były enklawy; one były silnym murem, potężnym murem, a jednocześnie potężną górą światłości, której nie było można w żaden sposób pokonać, to było niemożliwe.

I zauważamy, że Konstantyn Wielki w 320 r. zrobił taką sytuację, która spowodowała możliwość zniszczenia chrześcijaństwa; wydaje się że on przyczynił się do rozkwitu chrześcijaństwa, ale przyczynił się do upadku chrześcijaństwa jakim było chrześcijaństwo Chrystusowe.

Oczywiście dzisiejszy świat uważa, że w owym czasie nastąpił wielki rozkwit chrześcijaństwa, dlatego że chrześcijaństwo stało się wiarą państwową. Chrześcijaństwo wiarą państwową stało się nie dlatego, aby pomóc Chrystusowi, ale żeby wymieszać wszystkich tych którzy są chrześcijanami: i z mocy wyboru Chrystusa, i tych którzy rodzą się Rzymianami, a już od owego czasu rodzą się już chrześcijanami, nie mając pojęcia, co to oznacza.

Czyli proszę zauważyć, jest to podobne do chrztu dzisiejszego – jest chrześcijaninem, ale nie ma pojęcia co to oznacza. Dziecko małe, które jest podawane do chrztu staje się chrześcijaninem, ale nie ma pojęcia co to takiego oznacza. Ale oczywiście rodzice go wychowują w duchu nowożytnego chrześcijaństwa.

Nowożytne chrześcijaństwo to jest: inne Chrystusy, które chodzą po tym świecie, i mają się za większych od Boga, i Bóg ich słucha i robi to co chcą. To mówi św. Paweł bardzo wyraźnie:

2Kor 11: Jeśli ktoś przyjdzie i będzie wam dawał innego Chrystusa.

Chcę powiedzieć inaczej: uciekajcie, nie wierzcie, bo Chrystus jest jeden, nie ma innego Chrystusa; oni dają innego Chrystusa, innego ducha i inną Ewangelię. W tej ewangelii w ogóle nie jesteśmy odkupieni, w tej ewangelii Kościół ma władzę nad człowiekiem, i grzech mu zabrać i grzech mu dać; nie ma takiej sytuacji.

Najgorszą rzeczą jest to, że człowiek uzna, że to jest prawda, że ksiądz i Kościół ma władzę grzech zabrać i grzech dać.

Grzech zatrzymać – to wedle tej Ewangelii wg św. Jana rozdz. 20,23, gdzie pierwsza część mówi w taki sposób (która jest właściwa): kto uwierzy że jest bez grzechu, jest bez grzechu – a jeśli my uznamy, że komuś grzechu nie odpuścimy, to on będzie miał grzech, bo mu grzechu nie odpuściliśmy. I najgorszą rzeczą jest to, że ktoś w to uwierzy; co to znaczy?
Że jeśli uwierzy, że Kościół mówi: zatrzymuje mu grzech, bo tak chce; jest w tym momencie zmiana autorytetu, występuje zmiana autorytetu. Człowiek uznając, że Kościół ma władzę nad jego grzechem zmienił autorytet, i nie Kościół go trzyma, tylko jego sumienie, które uznało inny autorytet. O co tutaj chodzi?

Że wszystko co istnieje, jeśli chodzi o wiarę i każde działanie, jest związane ze świadomością.

Więc wiara jest związana ze świadomością.

Jezus Chrystus mówi do uczniów: Idźcie i głoście, że są wolni, niech się o tym dowiedzą, i niech wybiorą – związane ze świadomością.

Kościół mówi tak: Idźcie i powiedzcie, że mają w dalszym ciągu grzechy, bo my nie pozwalamy im być wolnymi.
A ludzie mówią: O jejku, powiedział, że nie jestem wolny, o jejku co teraz ze mną będzie?

No jak to! – jesteś w dalszym ciągu wolny, oni mogą sobie mówić i niech sobie mówią, to jest ich możliwość, oni po prostu swoje piekło budują, bo taki mają cel, chcą zbudować piekło.
Wy nie idziecie do piekła, wy idziecie do nieba, oni budują miejsce dla swoich męk, wy budujecie miejsce dla swojej radości. Więc nie idźcie do tych miejsc męk ich, bo oni chcą budować miasto męk, abyście wy byli tam pracownikami. I pracowali w świecie ich męk, aby było im tak lekko w tym świecie męk, bo mają jakiegoś tam robotnika, który za nich pracuje.

I to jest ta sytuacja prawdziwa, ponieważ Ewangelia wg św. Jana, przeczytam rozdz. 20: 23 Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».
Nie ma takiej sytuacji, żeby komuś grzech zatrzymać, ani komuś odpuścić grzech.

Kto uwierzy że Chrystus go odkupił, jest wolny, kto nie uwierzy jest oderwany od Chrystusa.

I na to właśnie jest Ewangelia wg św. Jana rozdz. 3:
17 Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. 18 Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. 19 A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki.

Całość wykładu można pobrać w załączonym pliku.

Pobierz plik