Jesteśmy żywą istotą duchową,
odkupioną przez Chrystusa.
Dusza nasza jest czysta i doskonała,
aby to ciało z grzechów oswobodzić,
żeby nasze postępowanie nie znało złego.
Musimy pamiętać kim jesteśmy.
Jesteśmy synami Bożymi.
I niech nie będzie to tylko informacja czy wiedza,
ale niech będzie to postawa.
Postawa, bo jest to prawda.
Wtedy Chrystus Pan w nas żyje,
bo On jest naszym życiem,
On jest naszą mocą,
On jest naszą siłą,
On jest naszą całą naturą istnienia,
ponieważ On złożył życie swoje.
Aby nas uzdolnić do dzieła, które Bóg nam zadał.
MUSIMY PAMIĘTAĆ KIM JESTEŚMY
Spotkania nasze otworzyły całkowicie nową przestrzeń istnienia. Jaka to jest przestrzeń?
To jest przestrzeń działalności synów Bożych. Dlaczego?
Dlatego, że jest tutaj bardzo wyraźnie ukazana tajemnica „Pieśni nad pieśniami”. Właściwie ta „Pieśń nad pieśniami” wygląda na literacką twórczość, ale tam naprawdę jest to zagadka, czyli duchowa prawda. Gdy spoglądamy Duchem, to widzimy wszystko jasno. A spoglądając na litery, widzimy po prostu, że jest ułożona zagadka, a Duch jest jawny. Prawda o pięknych córkach Bożych, o córkach ziemskich, o córach ziemi, tych pięknych córkach ziemskich, które zostały poddane w znikomość. Co to znaczy, żeby to zrozumieć?
Pamiętacie państwo taki werset – synowie mojej matki kazali mi opiekować się swoimi winnicami, a ja swojej nie ustrzegłam. Co to oznacza? Powiem tutaj bardzo istotną rzecz. Czym jest winnica Kościoła? – o tak mogę powiedzieć. Winnicą Kościoła jest grzech. A dlaczego? Bo z niego zbiera swoje grona, z tego ma pożytek. Czyli winnicą Kościoła jest grzech; czyli tam sieje grzech, aby zbierać grzeszników. A grzesznicy widzą tylko w nich możliwość istnienia, uwolnienia; bo mówią: jak nie będzie mnie, to umrzesz w grzechach.
Ale nie jest to prawda.
Jeśli nie uwierzymy, że Chrystus nas odkupił, jeśli udaremnimy łaskę Bożą względem siebie – to wtedy umrzemy w grzechach. A nie wtedy, jeśli ksiądz nam powie, że to on odpuszcza grzech, a Chrystus tego nie uczynił. Tu jest sytuacja jedna, co robi Kościół?
Powiem jedną rzecz, abyście państwo uświadomili sobie, żebyście stali się prawdziwymi wierzącymi Kościoła, a nie trzymali się autorytetu, który także musi poszukiwać Boga, tylko że nie chce Go poszukiwać.
Kto tak czynił? – upadli aniołowie. Upadli aniołowie – a co będziemy służyć Bogu, sami weźmiemy sobie te córki ziemskie pod władzę, i sami poprowadzimy je tam, gdzie chcemy. A sami zasiądziemy w komnacie obrad i sami będziemy zbierać śmietankę. Czyż nie jest to właśnie takie postępowanie?
To jest dokładnie replika, dokładnie postępowanie – kto z kim przestaje, takim się staje. To jest dokładnie postępowanie upadłych aniołów, którzy sami dla siebie chcą mieć władzę, chcą zasiąść w Komnacie Obrad, rozkazywać, zarządzać; od siebie uzależniać dobro i zło, dawać ludziom pozór, że oni są władcami ich życia i śmierci, co nie jest prawdą.
To zrobili.
Gdy przeczytacie Księgę Ezechiela, rozdz. 28 i rozdz. 14 Izajasza, to tam przeczytacie, że takie właśnie były zamiary i potrzeby upadłych aniołów, gdzie oni właśnie tak postępując, chcieli w ludziach zmienić adresata, czyli autorytet. Nie chcieli już, żeby Bóg był autorytetem, ale żeby oni się stali autorytetem. A oni poprowadzili ku ciemnościom i Bóg zniszczył upadłych aniołów, czyli zamknął ich w otchłani.
Dzisiaj przychodzi czas chwały Bożej. Co to oznacza, żebyście państwo to zrozumieli?
Musicie wiedzieć, niemożliwym jest, aby to, o czym mówimy, żeby było mówione z rozumu ludzkiego, żeby było mówione ze zwykłego pojęcia ludzkiego, aby poznawać naturę Żywego Ducha, który objawia tajemnicę, samą z siebie. Jezus Chrystus mówi do faryzeuszy: Sami z siebie cuda czyńcie. To jest niemożliwe. Nie jest możliwe, by sami z siebie cuda czynili. To Duch Boży to czyni.
Jezus Chrystus bardzo wyraźnie przedstawia tę sytuację, że ci, którzy w sobie upatrują chwałę i sami upatrują chwałę, są tymi, których Bóg nie zna. Powie: Odejdźcie ode Mnie ci, którzy czynicie nieprawość. Nie znam was.
Jezus Chrystus sam mówi takie słowa. Widzą ludzie w Nim potęgę i moc i wołają: Jakież ty wielkie cuda czynisz.
A On mówi: Nie Ja je czynię. Wy widzicie, że Ja je czynię, ale Ja wiem, że Ja ich nie czynię. To czyni Mój Ojciec w niebie, który mieszka we Mnie.
Czyli Jezus Chrystus nie idzie za ich wołaniem – On czyni cuda. Nie mówi, że On czyni cuda.
A wiele ludzi dzisiaj w świecie mówi: on czyni cuda. – Tak, tak, czynię je. Tak to ja, je czynię.
Jezus Chrystus, gdy mówią do Niego: czynisz cuda, mówi:
Nie, nie Ja czynię cuda, ale Ojciec czyni cuda, który we Mnie mieszka i jeszcze większe cuda uczyni w Mojej obecności.
Jezus Chrystus bardzo prosto ujawnia tę sytuację, że każdy kto mówi, że to on te cuda czyni, Bóg powie w ten sposób:
Odejdźcie ode Mnie wszyscy ci, którzy czynicie nieprawość. Nie znam was. Nie znam was, ponieważ żaden nie przyszedł od was do Mnie.
Całość wykładu można pobrać w załączonym pliku.
Pobierz plik