UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

Powitanie

Zajmuję się rozwojem wewnętrznym, poszukiwaniem, poddawaniem się nieustannej przemianie przez Ducha Świętego, który w różny sposób mnie dotykał i przemieniał i czyni to w dalszym ciągu.
Pamiętam swoje okresy sprzed 30-tu, 35 lat, że byłem niekiedy w wielomiesięcznej ciemności. Ale nie przeszkadzało mi to; był to po prostu lekki ucisk, mimo że wszędzie wszystko było jałowe, czyli można było powiedzieć, że jakoby był zamknięty dostęp do wszelkiej wiedzy. Ale była Wiara, i czułem się dobrze, bo byłem z Chrystusem nieustannie, On tam był ze mną. Już w owym czasie wiedziałem bardzo jasno, że kiedy jestem z Nim, to nie mam czego się obawiać, bo On jest Bramą. Nie jestem zamknięty nigdzie, On jest Bramą, więc mogę w każdej chwili stąd wyjść. I gdy dochodziłem do takiego wewnętrznego już przekonania do samego końca, że przekonane było we mnie już wszystko, to byłem już na zewnątrz, ciemność ustępowała i była światłość, nowa przestrzeń. To jest jak przeciskanie się przez ciasną przestrzeń między jednym światem a drugim, jak rodzenie się, jak narodziny dziecka, które wychodzi z jednego świata, przechodzi do drugiego świata i wtedy jesteśmy już w drugim świecie i wszystko jest nowe. Ale jedno jest to samo, niezmienne – Wiara, Nadzieja i Miłość.

Tematy te poruszane są na prowadzonych kursach i wykładach. Na stronie znajdują się informacje o nich, a także o terapiach indywidualnych. Wykłady spisane w plikach PDF można przeczytać w dziale Wykłady PDF. Nagrania dzwiękowe można odsłuchać na zaprzyjaźnionej stronie: Link

Ireneusz Wojciechowski

Jud 1:3-4: „Umiłowani, wkładając całe staranie w pisanie wam o wspólnym naszym zbawieniu, uważam za potrzebne napisać do was, aby zachęcić do walki o wiarę raz tylko przekazaną świętym. Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, którzy dawno już są zapisani na to potępienie, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego zamieniają na rozpustę, a nawet wypierają się jedynego Władcy i Pana naszego Jezusa Chrystusa.”

DZIEŃ DOBRY PAŃSTWU, OBECNIE WYKŁADY ODBYWAJĄ SIĘ W TRYBIE STACJONARNYM ORAZ TRANSMISJE NA ŻYWO W FORMIE WEBINARIUM.

Webinarium oglądać można:
– na podstronie Wykłady LIVE: Link
– na Tiktoku: Link
– na kanale Youtube: Link
– wewnątrz grupy facebookowej: Link
– na stronie facebookowej: Link

Najbliższe nasze spotkanie odbędzie się w sobotę 17.05.2025r. od godziny 11:00 do 16:00 w Łodzi, w pałacyku przy ulicy Pabianickiej 152/154.

Dołącz do naszej grupy na facbooku jeśli chcesz zadać pytanie lub porozmawiać: Link

Wewnątrz nas istnieje natura, która jest przewrotna, która jest tą naturą pięknej córki ziemskiej, praduszy, żony Boga, która została podstępnie zwiedziona, czyli schwytana i skierowana pochlebstwami do innego dzieła; musimy z całej siły zwalczyć ten stan w sobie. Nie zostaliśmy przysłani do ciała świętego, aby świętość jego umocnić, ale do ciała upadłego, aby świętość w nim objawić i żeby święte się stało, przez świętość którą dał nam Bóg. Wiara dopiero w pełni jest zgłębiona wtedy, kiedy człowiek staje się zjednoczonym całkowicie, kiedy wydobywa piękną córkę ziemską, czyli kiedy druga wiara dochodzi do samego końca – obecność Boga, obecność chwały, obecność miłości, obecność doskonałości wszelkiej natury, także jest obecna w naturze wewnętrznej, czyli tej naturze praduszy, którą znamy dzisiaj tylko jako naturę emocjonalną, a jest ona naturą żywą, istotą duchową Boską, która ma w sobie pierwiastek wewnętrznego istnienia, czysty i żywy.
Rz 6:14: „Albowiem grzech nie powinien nad wami panować, skoro nie jesteście poddani Prawu, lecz łasce.”Rz 6:22: „Teraz zaś, po wyzwoleniu z grzechu i oddaniu się na służbę Bogu, jako owoc zbieracie uświęcenie. A końcem tego – życie wieczne.”
Jesteśmy jakoby w dualności, ale w jedności. Jesteśmy zjednoczeni z Synami Bożymi przez wiarę, bo są niewidzialni, oni są w Bogu Ojcu, ale im silniej jesteśmy zanurzeni w głębiny, tym silniej stają się oni jawni w nas osobiście, coraz bardziej jawni i objawiają coraz silniej swoją naturę wewnętrznego całego istnienia, aż przenikają przez nasze myśli, osobowość, całą naturę duchową, i coraz silniej wypierają całkowicie naturę ziemską, która się pojawia w sposób fizyczny, a jednocześnie coraz bardziej pojawia się w sposób fizyczny duchowość natury Synostwa, coraz silniej.
Iz 59:19-20: „Od Zachodu ujrzą imię Pana i od Wschodu słońca – chwałę Jego, bo przyjdzie On jak gwałtowny potok, pędzony tchnieniem Pańskim. Lecz do Syjonu przyjdzie jako Odkupiciel i do nawróconych z występków w Jakubie – wyrocznia Pana.”
Człowiek w Chrystusie żyjący i będący tylko Synem Bożym, jest podobny Aniołom, ponieważ nie ma ziemskiej natury; ziemska natura dopiero w nim się objawi wtedy, kiedy wypełni dzieło, z mocy nie tego świata, tylko z mocy Bożej, że piękna córka ziemska, czyli żona Boga, która już jest doskonałością Boskiej miłości i Boskiej potęgi w każdym calu, w każdym zakątku, jest Boską naturą w materialnym świecie, jest naszą wewnętrzną naturą Synów Bożych, którzy stają się materialni, ale materialni dla Ziemi świętej. Synowie Boży zostali stworzeni Aniołami, zostali tak stworzeni i nigdy nie byli cielesnymi, cielesność dopiero uzyskają wtedy, kiedy w pełni wyzwolą piękną córkę ziemską – żonę Boga, ponieważ ona ma ich naturę świętości cielesności, a oni przychodząc na Ziemię budzą właściwą świadomość miłości do Boga i zwalczają wszelki wpływ zła demonicznych aniołów, czyli upadłych synów, i są tymi który otwierają w niej to dzieło, które jest dziełem świętości materii, bo ciało fizyczne ma w sobie świętość materii.
Rz 8:1-2: „Teraz jednak dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, nie ma już potępienia. Albowiem prawo Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, wyzwoliło cię spod prawa grzechu i śmierci.”
Ta tajemnica w prostocie jest otwarta dla człowieka, i człowiek nie przez swoją umiejętność, ale przez ufność Bogu wznosi się ku tej doskonałości, która nie jest wynikiem ludzkiego rozumienia, ale Boskiego posłania, Boskiej tajemnicy, która staje się udziałem Synów Bożych. I dlatego nie ma w człowieku niczego, co by było grzeszne, grzesznym jest tylko to, że sprowadza się ciało do wszeteczeństwa. Człowiek jednakowoż musi radować się z daru Bożego, który nie jest dobry dla ciała, a jednakowoż z tego, który jest dobry dla ciała, ale zawsze Boga chwalić – chwalić Boga za dar, który jest dobry dla ciała, i chwalić Boga za dar, który nie jest dobry dla ciała, ale jest dobry dla duszy, równo w obydwu sprawach, bo dobre jest to co Bóg daje, bez względu na to, czym ono jest. Hi 23:13-14: „Lecz On doświadcza, kto zmieni? On postanowił, wykonał. Plany wykonać potrafi. Wiele ich tai w swym sercu.”
Rz 6:11-12: „Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie. Niechże więc grzech nie króluje w waszym śmiertelnym ciele, poddając was swoim pożądliwościom.”
Od 2000 lat, walka toczy się o to, aby człowiek nie uwierzył Bogu. Ego jest zbudowane przez szatana, i gdy człowiek funkcjonuje na poziomie ego i jest ono wytyczną jego postępowania, to kiedy traci twórcę ego, także traci samego siebie; więc walczy o szatana tylko dlatego, że szatan jest twórcą jego dzisiejszej tożsamości fizycznej, walczy o swoje przetrwanie. Ale szatan wszystko zrobił, żeby walczyć o niego, że człowiek walcząc o siebie, walczy o szatana, a zwalczając szatana, czuje jak sam siebie atakuje i sam siebie niweczy i zwalcza. Ale gdy w Chrystusie istnieje z całej siły, to w tym momencie kiedy zwalcza szatana, zwalcza też ego, które jest wrogiem jego natury wewnętrznego człowieka, bo dawcą życia wewnętrznego człowieka jest sam Bóg w Chrystusie Jezusie. Zawsze, kiedy Bóg ukazuje nam w jakiś sposób naszą niedoskonałość, to nie możemy powiedzieć: Panie Boże Ty się mylisz, jestem jednak doskonały – to dla nas nie jest dobre. Dobre jest dla nas jeśli Bogu uwierzymy, a nie będziemy wspierać w sobie tej części, która sama uznaje się jako dobrą, bo to jest dla nas szkodliwe. I dlatego wtedy, kiedy będziemy uznawali nadrzędność władzy Bożej, czyli Ducha Bożego, On w nas będzie mieszkał, a nie będziemy wspierali tej części naszej natury, która jest doskonała w sposób ludzki. Doskonałe ciało w sposób ludzki zawsze jest wrogie Bogu. 1 Kor 10:23: „Wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko wolno, ale nie wszystko buduje.”
2Kor 1:21-22: „Tym zaś, który umacnia nas wespół z wami w Chrystusie, i który nas namaścił, jest Bóg. On też wycisnął na nas pieczęć i zostawił zadatek Ducha w sercach naszych.”
Wiara powoduje, że jest droga, że jesteśmy umocnieni i każda chwila naszego życia jest zwyczajna, chociaż jest nadzwyczajna, żyjemy życiem zwyczajnym, ale w niezwyczajny sposób – zawsze nieustannie mieć przed sobą Boga, a Bóg powiedział: dbajcie o wartość wewnętrzną, a Ja zadbam o waszą wartość zewnętrzną. My dbając o duchowy byt z całej siły, Bóg dba o nasz materialny byt, dając nam właściwe myśli i właściwe działanie, ale pierwszą zasadą jest nieustannie trwanie w wartości wewnętrznej, wewnętrznego człowieka. Im bardziej jesteśmy w głębinach, tym bardziej umacnia się w nas świadomość czystości bez grzechu – tam ona ma wymierną moc, a Miłosierdzie Boże jest nieustające i głęboko działające. Ci którzy chcą zrozumieć i poczuć wielką tajemnicę wolności, to dopiero poznają ją w głębinach, tam gdzie jest pełną tarczą; zbroją, mieczem, pasem, butami, hełmem i tarczą.
Iz 59:17-18: „Przywdział sprawiedliwość jak pancerz i hełm zbawienia włożył na swą głowę. Przyoblókł się w odzienie pomsty, jakby w suknię, i jakby płaszczem okrył się zazdrosną miłością. Stosownie do zasług odpłaci każdemu: swoim przeciwnikom – gniewem, swym wrogom – odwetem. ‹Wyspom też odpłaci odwetem>.”
Mamy tylko być jak Chrystus Pan, naśladowcami Jego w rozumieniu wewnętrznej doskonałości i ufności, bo Jezus Chrystus przyszedł pokonać nieposłuszeństwo, czyli naśladowcami Jego posłuszeństwa. Św. Jan przyjmuje Świętą Marię Matkę Bożą jako matkę swoją, aby móc dzieło wykonać, nie to co Chrystus już zrobił, tylko jeszcze głębsze, do którego Synowie są przystosowani i posłani w Chrystusie. Musimy być niezmiernie umocnieni w Duchu Bożym, być ufni Bogu, czyli posłuszni i ufni tak bardzo, żeby nadszarpnąć swoją reputację względem samego siebie – Bóg jest doskonały, to On zna moją doskonałość.
1Tes 5:4-6: „Ale wy, bracia, nie jesteście w ciemnościach, aby ów dzień miał was zaskoczyć jak złodziej. Wszyscy wy bowiem jesteście synami światłości i synami dnia. Nie jesteśmy synami nocy ani ciemności. Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi!”
Duch Boży przeprowadza nas w sposób ekspresowy, a jednocześnie uświadamia nam niezmiernie głęboko, objawia nam tą tajemnicę wewnętrzną, której jesteśmy uczestnikami, i coraz bardziej odczuwamy głębię samych siebie, swojej natury, swojego dążenia, obcowania z Bogiem i głębokiej miłości do Boga. Tego nie da się uczynić inaczej – im bardziej jesteśmy w głębinach, tym silniej jesteśmy pewni Odkupienia, im bardziej jesteśmy w głębinach, tym bardziej jesteśmy świadomi doskonałości i bezgrzeszności, im bardziej jesteśmy w głębinach, tym bardziej jesteśmy świadomi czystości nieskalanej wewnętrznej duchowej Boskiej – dlatego, aby ta Boska natura w nas, której jesteśmy pewni do samego końca, a to są Synowie Boży, aby zapanowała nad rozdarciem w ciemnościach, które tam panuje i sprowadza niechybnie upadek na wszystkich tych, którzy są nieufni Bogu.
Iz 2:2-3: „Stanie się na końcu czasów, że góra świątyni Pańskiej stanie mocno na wierzchu gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną, mnogie ludy pójdą i rzekną: «Chodźcie, wstąpmy na Górę Pańską do świątyni Boga Jakubowego! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami. Bo Prawo wyjdzie z Syjonu i słowo Pańskie – z Jeruzalem».”

Link do nagrania wykładu – 09.07.2022r.
Link do wideo na YouTube – 09.07.2022r.

Człowiek stworzony przez Boga jest zdolny do tego, aby jako duchowa natura przeniknąć do tajemnicy ciała, tajemnicy która przed ciałem jest zakryta, i wydobyć ją do właściwego życia. To się dzieje, kiedy jest wiara, tylko wiara, czyli porzucenie całkowicie ważenia spraw – które są lepsze, które są gorsze, ale całkowicie zaufanie Bogu, przejście do całkowicie innych zasad, zasad wiary, nie rozumowych, nie umysłowych, nie doświadczalnych, ale całkowicie zaufać Bogu, tak jak małe dziecko to czyni. W ten sposób następuje rozerwanie połączenia z naturą ziemskiej władzy, gdzie świadomość została tam pochwycona i która w rożny sposób chce człowieka osaczyć; a gdy świadomość Boska, dociera do głębin emocjonalnych, do zanadrza człowieka, to człowiek wierzący odczuwa ufność Bogu coraz głębszą i nie niepokoi się pójść dalej.
Hbr 1:13: „Do któregoż z aniołów kiedykolwiek powiedział: Siądź po mojej prawicy, aż położę nieprzyjaciół Twoich jako podnóżek Twoich stóp.”Hbr 2:5: „Nie aniołom bowiem poddał przyszły świat, o którym mówimy.”
Człowiek jest w dalszym ciągu zawiadującym rzeczywistością świata, i świat który istnieje jest wynikiem postawy człowieka. Gdy Bóg stworzył człowieka świadomego, czyli piękną córkę ziemską, praduszę – żonę Boga, która jest mocą tworzenia i kształtowania tej materii wedle potęgi Bożej, materia przez zwiedzenie ówczesnych synów Bożych i Lucyfera dotarła do mocy pięknej córki ziemskiej czyli żony Boga, aby ją skierować w stronę ciemności i zabiegania o władzę materii takiej jaka jest w tej chwili. Bóg stworzył człowieka dla świętości ciała i złożył ofiarę ze swojego życia, aby człowiek został wyrwany z zepsucia ciała, spod władzy ciała, spod pychy ciała, spod wszeteczeństwa, które sprowadził Adam, gdy poszedł za namową Lucyfera. Nie ma innej wolności od grzechów jak tylko wiara w Chrystusa Pana, że On to uczynił. Chrystus przywrócił nam naszą naturę, a ta natura przywrócona może tylko w nas zaistnieć przez wiarę; wiara nie są to czynności, wiara to jest ścisłe zjednoczenie się z Duchem Bożym, czyli zaufanie.
Dz 2:33-35: „Wyniesiony na prawicę Boga, otrzymał od Ojca obietnicę Ducha Świętego i zesłał Go, jak to sami widzicie i słyszycie. Bo Dawid nie wstąpił do nieba, a jednak powiada: Rzekł Pan do Pana mego: Siądź po prawicy mojej, aż położę nieprzyjaciół Twoich podnóżkiem stóp Twoich.”
Wystarczy uznać miłosierdzie, aby być człowiekiem którego Bóg stworzył, być nim. Uznać miłosierdzie oznacza połączyć się z człowiekiem, który już żyje, już jest nowym stworzeniem i uwierzyć – oznacza zjednoczyć się z nim. Tt 1:15: „Dla czystych wszystko jest czyste, dla skalanych zaś i niewiernych nie ma nic czystego, lecz duch ich i sumienie są zbrukane.” Gdy ludzie nie chcą uznać miłosierdzia, tylko wymyślają różnego rodzaju inne drogi, są zawsze cielesnymi, którzy to cieleśni ludzie zostali uwiązani przez swoje pragnienia, potrzeby w naturze cielesnej, i tak głęboko im ulegli, że nie potrafią już myśleć w sposób duchowy, tylko myślą w sposób jak zachować to ciało, jak to ciało uratować, jak temu ciału dać wszystko to co ono pragnie, ponieważ tak silnie się związali z naturą tą zmysłową ciała na poziomie wszeteczeństwa – a to jest najcięższy grzech, duszy grzech, nie ciała, bo winą ciała nie jest to że ono takie jest.
Hbr 1:3: „Ten [Syn], który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty, podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi, a dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy Majestatu na wysokościach.”
Synowie Boży, to oni schodzą do tajemnicy ciała, aby ciału objawić postępowanie duchowe i ukazać inną naturę. Ciało gównie żyje instynktem, ono jest nieświadomie na drodze ciemności. I dlatego Synowie Boży są istotami Boskimi po to danymi na Ziemię, bo ciało ma dwie natury – ma naturę instynktowną i naturę wewnętrzną duchową, która przed ciałem jest zamknięta, i nie może ciało samo tej natury poznać, nie jest to możliwe. Synowie Boży, którzy są świadomi całkowicie wolności od grzechów i są wolni od grzechów, mimo to je odczuwają. Ale odczuwając je, wiedzą z całą świadomością, że nie odczuwają grzechów, które Chrystus odkupił, tylko grzechy te, które są w ciele, bo Bóg uśmiercił całkowicie ciało śmierci i dał nam ciało życia.
2Kor 4:5-6: „Nie głosimy bowiem siebie samych, lecz Chrystusa Jezusa jako Pana, a nas – jako sługi wasze przez Jezusa. Albowiem Bóg, Ten, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Chrystusa.”
Gdy Chrystus nas uwolnił i jesteśmy tego świadomi, to rozpoczyna się prawdziwa potężna walka z grzechem. Ten grzech, który jest w głębinach odczuwalny, wykorzystany jest jako siła niewiary w Boga, czyli grzech został wykorzystany po to, aby zerwać jakąkolwiek więź z Chrystusem przez brak wiary w Jego dzieło. Tt 1:16: „Twierdzą, że znają Boga, uczynkami zaś temu przeczą, będąc ludźmi obrzydliwymi, zbuntowanymi i niezdolnymi do żadnego dobrego czynu.” Ale są ci, którzy odczuwają grzech bardziej niż wszyscy inni, ale ich świadomość jest wolna od poczytywania sobie tego grzechu, jest pełna ufności Chrystusowej, który ich odział w zbroję Bożą, i idą staczać bitwę, są tak potężną mocą, że wszelkie zło umiera na miejscu, gdzie stoi – ze strachu, w jednej chwili. To jest potężna moc Synów Bożych, gdzie Niebo zstępuje do głębin i Ziemia płonie od ich tchnienia, oni płomieniami idą Ziemię zapalić, aby Ziemia płonęła chwałą Boga, aby ogień miłości płonął w głębinach, aby stała się zjednoczona tym ogniem z naturą ognia Chrystusowego, i aby jednym się stali dla pełnej radości Boskiej prawdy, i żeby się już niczego nie bali, ale trwali w miłości, bo oni są miłością, bo oni są filarami – omfalosem; oni są filarami dzisiejszego świata.
2Kor 4:13-14: „Cieszę się przeto owym duchem wiary, według którego napisano: Uwierzyłem, dlatego przemówiłem; my także wierzymy i dlatego mówimy, przekonani, że Ten, który wskrzesił Jezusa, z Jezusem przywróci życie także nam i stawi nas przed sobą razem z wami.”
Ten czas przychodzi – Ziemia ponownie stanie się miejscem, gdzie będą przebywały istoty z całego wszechświata, aby poznać prawdę o Bogu, najczęściej ci, którzy poznali już wszystko, ale nie poznali jeszcze Boga, oni są zdecydowani porzucić wszystko, bo poszli drogą św. Tomasza z Akwinu: poznałem wszystko, więc porzuciłem wszystko, bo poznałem że tam Boga nie ma, i wyruszyłem poznawać Boga, i nie poczułem straty tego co porzuciłem, tylko zysk poznania, ponieważ On jest życiem, On jest prawdą, On jest doskonałością.
2Kor 4:17-18: „Niewielkie bowiem utrapienia naszego obecnego czasu gotują bezmiar chwały przyszłego wieku dla nas, którzy się wpatrujemy nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne. To bowiem, co widzialne, przemija, to zaś, co niewidzialne, trwa wiecznie.”
Człowiek, ziemska jego natura zaczyna przemieniać się w duchową, fizyczna w duchową, i zaczyna też doświadczać Boskiej obecności. Nawiązanie kontaktu ze sobą, jest nowym początkiem człowieczeństwa, nowym początkiem naszej istoty, nowym początkiem naszego życia wewnętrznego duchowego, abyśmy byli centrum duchowego ratunku dla tych wszystkich, którzy wszystko mają, tylko nie mają duchowego życia, i mimo że żyją tysiące lat, może nawet miliony lat, to cały czas się śmierć zbliża, szybciej czy wolniej, ale się ona zbliża. A człowiek żyjący wewnętrzne, będący Boską naturą, nigdy się do niego śmierć nie zbliża, bo on nie żyje w śmierci, bo śmierć to grzech.
2Kor 3:6: „On też sprawił, żeśmy mogli stać się sługami Nowego Przymierza, przymierza nie litery, lecz Ducha; litera bowiem zabija, Duch zaś ożywia.”2 Kor 4:1: „Przeto oddani posługiwaniu zleconemu nam przez miłosierdzie, nie upadamy na duchu.”
Wydobycie naszej wewnętrznej istoty, nie jest to czynność, ani nie jest to zadanie, tylko jest to życie, nasze życie. Musimy być w pełni w tym stanie zanurzeni, być nim. Mimo że jesteśmy odkupieni, to cierpimy różnego rodzaju bóle i cierpienia wynikające z naszej wewnętrznej natury cielesnej, z którą jesteśmy tak sciśle związani, że jej cierpienia są naszymi cierpieniami i nasze umocnienie jest jej umocnieniem. Wiara nie jest to czynność, tylko wiara jest to jedność, wiara to jest jedność z Bogiem, czyli przywrócenie naszej pełni – pełnia doszła do pełni i pełnia wyszła ze mnie – jest to odnalezienie pełni całego człowieka. I ten cały człowiek wtedy podejmuje decyzje, czyli podejmuje decyzje Chrystus w nim, ale on jest zjednoczony z Chrystusem tak daleko, tak ściśle, że już go nie ma, wszystko co Chrystus czyni jest także jego pragnieniem, i jego postawą, i jego działaniem.
Iz 65:17: „Albowiem oto Ja stwarzam nowe niebiosa i nową ziemię; nie będzie się wspominać dawniejszych dziejów ani na myśl one nie przyjdą.”
Św. Paweł mówi o wewnętrznej naturze i o zewnętrznej jako jednym człowieku świadomym, bo świadomość już dotknęła wewnętrznej natury praduszy i to jesteśmy my, ci którzy muszą mieć świadomość Boskiej natury, aby stoczyć bitwę z grzechem. Dzieło nie jest trudne, bez Boga niemożliwe, a dla Synów proste, bo On je wykonuje w nas, On jest mocą naszego życia, a Jego życie jest nieustające i potęga Synów wieczna.

Link do nagrania wykładu – 05.07.2022r.
Link do wideo na YouTube – 05.07.2022r.

Jakżeż ogromne odkrycie dzisiaj do mnie doszło, jakżeż ogromna radość, łaska, że nie jestem bezsilny w tym co mnie spotyka, że mam pełną siłę, i pełną moc, i pełną opiekę Tego, który wszystko może, i któremu nic nie zagraża, bo jest mocą wszystkiego.
Pwt 31:6: „Bądź mężny i mocny, nie lękaj się, nie bój się ich, gdyż Pan, Bóg twój, idzie z tobą, nie opuści cię i nie porzuci».”

Sam Duch Boży dba o to, aby nasz duch był na wysokościach i był zdolny poznawać tajemnice; aby zanurzył się w ostatecznej tajemnicy, pokonał ostateczną barierę i wydobył tą, którą Bóg dzisiaj ukazuje, że ona jest do wydobycia. I ukazuje nam też, że ona jak my, a my jak ona, że jej cierpienie jest naszym cierpieniem, ale to cierpienie nie może nas zniszczyć, to my musimy je unieść, aby dać jej Miłość, bo to cierpienie nie jest nas niszczące.
J 3:31: „Kto przychodzi z wysoka, panuje nad wszystkimi, a kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i po ziemsku przemawia. Kto z nieba pochodzi, Ten jest ponad wszystkim.”
Żyjąc na tym świecie, musimy pamiętać, że nasze życie nie jest z tego świata, musimy pamiętać, że jesteśmy istotami duchowymi i Synami Bożymi. Synowie Boży przez wydobycie pięknej córki ziemskiej z udręczenia, stają się zjednoczeni z nią tak ściśle, że stanowią jedną całość. Oni dają jej świadomość chwały niebieskiej, a ona daje im świadomość świętości ciała; i oni się przyoblekają, są w jedności z nią i doświadczają świadomości – my doświadczamy, ona doświadcza, cały człowiek doświadcza świadomości Boskiej natury na Ziemi, czyli otwiera się przed nami Boska natura Nieba na Ziemi.
Jr 33:16: „W owych dniach Juda dostąpi zbawienia, a Jerozolima będzie mieszkała bezpiecznie. To zaś jest imię, którym ją będą nazywać: „Pan naszą sprawiedliwością” Am 9:15: „Zasadzę ich na ich ziemi, a nigdy nie będą wyrwani z ziemi, którą im dałem – mówi Pan Bóg twój.”
Człowiek światłości nie pochodzi z Ziemi, pochodzi z Nieba, aby na Ziemi stał się wiecznie istniejący, na Ziemi która stała się niebiańską naturą istnienia dla wszystkich tych, którzy zapragną poznać Boga. Wróci Ziemia do doskonałości ówczesnej, przed pierwszym upadkiem – tak to czuję z całą siłą, Bóg mi to objawia, to jest tak ogromnie silne, i tak ogromna radość jest. I jest także pokłon wszelkiej istoty we wszechświecie dla Ziemi, i tych którzy na Ziemi istnieją, za tą tajemnicę, którą otrzymuje cały wszechświat. I nie będzie to możliwe, aby ją podbić; tylko ci którzy będą chcieli zdążać do Boga, będą mogli to uczynić i będą mogli we właściwy sposób, przez Boga ustanowiony, to wyrazić.
Jr 1:8-9: „Nie lękaj się ich, bo jestem z tobą, by cię chronić» – wyrocznia Pana. I wyciągnąwszy rękę, dotknął Pan moich ust i rzekł mi: «Oto kładę moje słowa w twoje usta.”
Będzie panowanie potęgi Bożej niezrozumiałej i niepojętej, a jednak te rzeczy będą się działy, jednak one będą miały miejsce, jednak wszystko się stanie potęgą Bożą, a jednocześnie materia będzie posłuszna Synom Bożym. Bo piękna córka ziemska – pradusza – żona Boga, daje im świadomość tą, którą miała od samego początku od samego Boga, czyli duchową światłość, światłość prawdy, doskonałości i wieczności materii, która została stworzona na wieczne istnienie i na wieczne chwalenie Boga.
Iz 44:23 „Wznoście okrzyki, niebiosa, bo Pan zaczął działać! Wykrzykujcie, podziemne krainy! Góry, zabrzmijcie okrzykami, i ty, lesie, z każdym twoim drzewem! Bo Pan odkupił Jakuba i chwałę swą okazał w Izraelu.”
Nasza droga jasno się otwiera. Bóg otwiera nam drogę całkowicie doskonałego postępowania w głębinach, czyli prawdziwą świadomość naszej natury. Moc Boża uwolniła nas wtedy, kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, nie interesowały Boga, ani nasze uczynki dobre, złe, ani grzechy, uczynił to z Miłosierdzia swojego, uczynił to dla człowieka, aby przywrócić go do chwały z myślą o pięknej córce ziemskiej, że ona czeka na spełnienie obietnicy Chrystusa, który poszedł ogłosić w głębinach Zbawienie, nawet duchom nieposłusznym, które za dni Noego oczekiwały Zbawienia, gdzie za dni Noego Bóg oczekiwał miłosierdzia i ich nawrócenia.
Ps 22:30-32: „Tylko Jemu oddadzą pokłon wszyscy, co śpią w ziemi, przed Nim zegną się wszyscy, którzy w proch zstępują. A moja dusza będzie żyła dla Niego, potomstwo moje Jemu będzie służyć, opowie o Panu pokoleniu przyszłemu, a sprawiedliwość Jego ogłoszą ludowi, który się narodzi: «Pan to uczynił».”
Sprawiedliwy z wiary żyć będzie, czyli zjednoczy się z Bogiem w dziele Pańskim, objawiając pełnię dzieła Pańskiego przez postawę swoją – cudu, który na nim się objawił, i Bóg pozostanie w nim cudem i cuda będzie objawiał. Nie ma tutaj granic, bo granice ma człowiek, Bóg nie ma granic, i gdy przestaniemy być ludzką naturą, cielesną naturą, staniemy się Boską naturą, to i cielesna natura porzuci mętną naturę upadku, tą która się sprzeciwiła Bogu, a przyjmie naturę chwały obiecaną przez Boga.
Ap 18:20-21: „Wesel się nad nią, niebo, i święci, apostołowie, prorocy, bo przeciw niej Bóg rozsądził waszą sprawę». I potężny jeden anioł dźwignął kamień jak wielki kamień młyński, i rzucił w morze, mówiąc: «Tak z rozmachem Babilon, wielka stolica, zostanie rzucona i już jej nie będzie można znaleźć.”
Bóg coraz bardziej otwiera przed nami przestrzeń naszej tożsamości, bo nie idziemy w głębiny poznając to, czego nie rozumiemy i nie wiemy, ale idziemy odnaleźć siebie, naszą prawdziwą tożsamość, która jest tożsamością uczucia, która jest tak cenna wobec Boga – uczucia Miłości, prawdziwej doskonałości, abyśmy uświadomili sobie kim naprawdę byliśmy i kim naprawdę jesteśmy. Odwieczną naszą naturą były uczucia, zawsze były uczucia, czyli piękna córka ziemska, czyli pradusza, czyli żona Boga – prawdziwe odwieczne uczucie, i to w uczuciu jest świadomość, prawdziwa obecność Boga, bo Bóg przemawia do serca, uczucia przemawiają do serca, wznoszą, budzą tożsamość, jednoczą z Bogiem, objawiają prawdę. Tam w głębinach jesteśmy my, prawdziwi my, to jest ta pełnia, która czeka na odkrycie. To co Bóg nam dał, sięga do samego źródła największej tożsamości, najgłębszej tajemnicy, najgłębszej chwały wewnętrznej, gdzie zanurzając się w uczuciu, odnajdujemy prawdziwą swoją tożsamość ciała wewnętrznego, w którym jest człowiek wewnętrzny, i to on człowiek wewnętrzny jest człowiekiem przebywającym w tym ciele fizycznym, ale to ciało fizyczne jest też przeznaczone do przemiany i transformacji, aby było też duchową naturą, tak jak Chrystus, który po Zmartwychwstaniu, stał się właśnie tym ciałem świętym.
Za 13:8-9: „W całym kraju – wyrocznia Pana – dwie części zginą i śmierć poniosą, trzecia część tylko ocaleje. I tę trzecią część poprowadzę przez ogień, oczyszczę ją, jak oczyszcza się srebro, i wypróbuję tak, jak złoto próbują. I wzywać będzie mego imienia – a Ja wysłucham, i będę mówił: «Oto mój lud», a on powie: «Pan moim Bogiem».”
Czuję jak egregor grzechu was opuszcza, czyli pewnego rodzaju nauka, która jest związana z koniecznością posiadania grzechu, i wyższości grzechu, który jakoby pozwala człowiekowi stać się wolnym – to jest egregor, który panował, jest to ta natura sumienia, które zwodziło człowieka, sumienie niewłaściwie ukształtowane, czyli świadomość zainwestowana w ciemność. A prawdziwe Boskie sumienie to są Synowie Boży, którzy przyjęli naturę światłości, wiedzy, prawdy, posłania, prawa Bożego, oni wstępując w głębiny, przywracają świadomość przez miłowanie Boga w teraźniejszości, a jest to tylko możliwe przez uczucie.
Oz 2:23-24: „W owym dniu – wyrocznia Pana, odpowiem na pragnienia niebios, a one odpowiedzą na pragnienia ziemi; ziemia zaś odpowie pragnieniu zboża, wina i oliwy; a one odpowiedzą pragnieniu Jizreel.”
Ta tajemnica staje otworem tylko dla tych ludzi, którzy stają się uczuciem. Pozornie pozostawiając to, co jakoby było dawcą ich zrozumienia – rozum – przyjmują bezpośredni stan przeniknięcia prawdą aż do głębi, do każdej komórki, która w nich istnieje; przenika ich i w nich emanuje prawda Boża, sama wewnątrz mając tajemnicę i tajemnicą obdarowując; nie słuchając, ale mając w sobie, ona emanuje tą tajemnicą wewnętrzną z głębin. I przechodzimy do wyższego stanu głębin, ale aby być wyżej, musimy być niżej, czyli głębiej zanurzyć się w głębię dzieła Pańskiego, tam gdzie zostaliśmy posłani.
Ez 16:8: „Oto przechodziłem obok ciebie i ujrzałem cię. Był to twój czas, czas miłości. Rozciągnąłem połę płaszcza mego nad tobą i zakryłem twoją nagość. Związałem się z tobą przysięgą i wszedłem z tobą w przymierze – wyrocznia Pana Boga – stałaś się moją.”
Bóg doprowadził nas do miejsca, gdzie ożywienie wewnętrznej istoty – pięknej córki ziemskiej, praduszy, żony Boga, jest dla nas naturalnym stanem powstawania i czucia. Nie jest to przebudzenie gdzieś czegoś archaicznego, odległego tak bardzo nieznanego, że nie rozumiemy tej sytuacji, ale przyprowadził nas do miejsca, gdzie budząc właśnie ją, przywracając jej świadomość, czujemy jak ta świadomość jest nam przywracana. Bóg przyprowadził nas do miejsca naszego prawdziwego obcowania, prawdziwego istnienia i prawdziwej postawy, do miejsca doskonałego, przeznaczonego od wieków, gdzie Bóg zamyka przeszłość, a otwiera teraźniejszość.
J 3:27: „Na to Jan odrzekł: «Człowiek nie może otrzymać niczego, co by mu nie było dane z nieba.”Ps 45:17: „Niech twoi synowie zajmą miejsce twych ojców; ustanów ich książętami po całej ziemi!”
Owoce Ducha Świetego zaczynają coraz bardziej zanurzać się w głębinach, czyli zaczynają dawać plon, w głębinach zaczyna korzeń życiem się napełniać, zaczyna wydawać plon owoców Ducha Świętego, a w naszej postawie zewnętrznej daje kwiat, którym jest dojrzałość wewnętrzna, bo ta dojrzałość wewnętrzna, ona wynika z przywrócenia życia w korzeniu, krzew dojrzał i zaczyna rodzić owoce.

Link do nagrania wykładów na Szrenicy 25.06 – 01.07.2022r.
Link do wideo na YouTube 25.06 – 01.07.2022r.