UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

PRZYWRACANIE OBRAZU POCZĄTKU – Murzasichle, grudzień 2018r.

Trwając w Chrystusie, przez Chrystusa w Bogu, trwamy nieustannie w chwale ostatecznej, tej doskonałej, aby się rozszerzała chwała Boga Ojca w nas, abyśmy się kształtowali wedle Tego, który nas stworzył. On nas stworzył na własny wzór i podobieństwo. Więc musimy żyć tak, abyśmy ponownie byli przywróceni do obrazu Jego, bo zostaliśmy stworzeni na Jego obraz, a w tej chwili z całej siły Chrystus nas przywrócił do tej chwały. A my wierząc w Chrystusa, że nas przywrócił, i w Boga, przywracamy w sobie obraz początku. Co to znaczy – przywracanie obrazu początku? To jest posadzenie po prawicy Ojca i przywrócenie dziedzictwa Bożego.
Pobierz plik

PRZYWRACANIE OBRAZU POCZĄTKU
Dzień dobry państwu w Murzasichle, rozpoczniemy nasze dzisiejsze spotkanie 6 grudnia 2018 roku.
Nasze spotkania ukazują prawdę, dosłowną prawdę ewangeliczną, a jednocześnie w Listach; prawdę, która została zdeprawowana już od 1700 lat co najmniej z powodu tego, aby mogła się szerzyć ponownie ta ciemność, która była przed Odkupieniem.

Mówi o tym bardzo wyraźnie św. Daniel:
Dn 7,25 […] będzie zamierzał zmienić czasy i Prawo

Czyli uczynią wszystko, aby czasy przed Odkupieniem były czasami właściwymi, a nie te które są teraz. I prawo, aby było mocą i władzą, a nie łaska. Św. Paweł mówi bardzo wyraźnie, że nie prawem jesteśmy wykupieni, ale łaską. Więc ci, którzy żyją prawem, odrzucają łaskę, ci którzy żyją łaską, nie potrzebują prawa.
Ale nie chodzi oczywiście o Prawo Najwyższe.

Proszę zauważyć, gdy czytamy List św. Pawła do Efezjan rozdz.2 werset 15 jest bardzo wyraźnie napisane, że Jezus Chrystus zniósł Prawo przykazań, zapisane w zarządzeniach.
Ef 2, 15 pozbawił On mocy Prawo przykazań, wyrażone w zarządzeniach.
Oznacza to tą sytuację, że prawo w dalszym ciągu istnieje.

Taki obraz przedstawię – jest pan i są słudzy. I pan wyjeżdża na kilka miesięcy, a może na kilka lat, albo nie wie dokładnie kiedy wróci. Więc daje im jakieś prawo. Oni tym prawem się rządzą. Przyjeżdża pan, więc to prawo które im dał, przestaje działać, ponieważ on jest i już nowe zarządzenia wprowadza. I oni nie mogą powiedzieć mu w ten sposób: my ciebie nie chcemy słuchać, bo prawo jest dla nas ważniejsze niż ty sam. – Ale przecież ja to prawo dałem, abyście nim żyli wtedy, kiedy mnie nie będzie. Ale kiedy ja już jestem, to ja w tej chwili rządzę.

Ale do dzisiaj jest taka sytuacja, że ludzie nie uznają Tego, który był dawcą prawa, mimo że przyszedł. I uważają, że to nie On i nie mają ochoty w ogóle Go słuchać, dlatego że prawo jest dla nich lepsze. Dlaczego? – dlatego, że mogą je interpretować jak chcą, tak żeby im pasowało.
A Ten, który dał prawo, w tym momencie mówi, jak sprawy wyglądają, a oni mówią tak: ale prawo mówi inaczej.
– Ale kiedy Mnie nie było, a teraz kiedy Ja jestem – Prawo jest takie.

Co to oznacza?

Oznacza tą sytuację, Jezus Chrystus mówi bardzo wyraźnie do faryzeuszy: gdybyście znali Ojca, to byście znali i Syna. Ale nie znacie Ojca, ani nie znacie Syna. Mojżesz Mnie znał, bo znał Ojca. Ale wy mówicie, że znacie Ojca, a nie znacie Syna.

Przedstawia tą sytuację, że gdyby znali Prawo, to by znali Boga i znali by też Chrystusa. I im przedstawia, że trzymają się prawa, ale już to prawo kompletnie zmieniło swój sens i całkowicie odeszło od podstawowej litery. A to jest bardzo wyraźnie napisane:
Mk 7, 6 Odpowiedział im: Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. 7 Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi. 8 Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji.

Czyli tradycja dla nich jest bardziej istotna i ważna.

Tutaj przeczytam taki werset bardzo ciekawy z Księgi Izajasza:
Iz 28, 18 Wasze przymierze ze Śmiercią zostanie zerwane, i nie ostoi się wasz układ z Szeolem.

I proszę zauważyć, dzisiaj ludzie głównie trzymają się umarłych, trzymają się tych, którzy zostali zabici przez grzech, uwięzieni przez grzech, zabici, udręczeni są w Szeolu. A ludzie nieustannie się modlą o umarłych, mimo że Bóg nie jest Bogiem umarłych, ale żywych. Trzymają się umarłych, mówiąc że przecież tak tradycja mówi.
Ale rzeczywiście tradycja tak mówi.

I o tym mówi przecież Jezus Chrystus w taki sposób – Ew. wg św. Marka rozdz.7 – ten lud chwali Mnie wargami, a sercem swym daleko jest ode Mnie. Dlatego ich modlitwy nie będą wysłuchane, ponieważ od nich samych pochodzą. Skrzętnie i chytrze usuwają moje Prawo, i swoją tradycję zachowują.

To jest ta tradycja.
I oni mówią: no tak, to jest ta tradycja, my z powodu tradycji trwamy w tym, że modlimy się za umarłych.

I to jest ta tradycja, o której Jezus Chrystus mówi: że skrzętnie i chytrze usuwają Moje Prawo, a swoją tradycję zachowują.

I jeszcze raz tutaj przestawię tą sytuację:
Wasze przymierze ze śmiercią zostanie zerwane, a wasza umowa z krainą umarłych nie ostoi się.

Więc tutaj jest sytuacja taka, że ten proceder, bo to jest proceder przecież – Jezus Chrystus przecież jest Bogiem żywych, a nie umarłych i nie popiera modlitwy za umarłych. Bo to są ci, którzy właśnie sprzeciwili się całkowicie Jego nakazom, i porzucili całkowicie naturę prawdy, czyli inaczej – Odkupienia.

Proszę zauważyć, dosłownie my wszyscy, jedni świadomi, a inni w swojej nieświadomości – są dosłownie bez grzechu.
Nikt nie ma grzechu, ale zasada bardzo prosta – w duszy. I chodzi o tą sytuację, że ludzie, którzy mówią, że mają grzech, nie znają swojej duszy i kompletnie nie mają pojęcia, gdzie ona jest, nie mają najmniejszego pojęcia. Bo gdyby wiedzieli, że dusza ich jest bez grzechu, to by wiedzieli, że to Chrystus Pan jest dawcą ich życia, że On to właśnie umierając na Krzyżu uśmiercił grzeszną naturę.

Zresztą mówi o tym List św. Pawła do Galatów rozdz.2:
Ga 2, 19 Tymczasem ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża.

Całość wykładu można pobrać w załączonym pliku.

Pobierz plik