UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

SAMOŚWIADOMOŚĆ WROGIEM WIARY I BOGA – Łódź, 03.09.2019r


Samoświadomość nie ma nic wspólnego z odkupieniem i zbawieniem.
Samoświadomość ciała człowieka jest skutkiem upadku człowieka.
Samoświadomość przyczynia się do grzeszności człowieka.
Szatan utrzymuje ten stan.
Samoświadomość jest wrogiem wiary i Boga.


Wiem kim jestem wtedy,
kiedy wiem, kim mnie Bóg stworzył.
Nie wtedy, kiedy ja sam siebie zobaczę,
gdzie jestem, kim jestem
i sam siebie określam kim jestem.
Chcę wiedzieć kim Bóg mnie stworzył,
bo wtedy wiem kim jestem.
Świadomość tego życia jest śmiercią przyszłego życia.
A śmierć samoświadomości jest narodzeniem się do nowego życia.
Już nie my żyjemy, ale żyje już w nas Chrystus.
Nie my podejmujemy decyzje, one zostały podjęte przez Chrystusa.
Nie myślimy co Chrystus myśli, tylko czynimy to, co Chrystus myśli.
Kochamy mocą Chrystusa w sobie.
I pragniemy tego co pragnie w nas Chrystus.

Pobierz plik

SAMOŚWIADOMOŚĆ WROGIEM WIARY I BOGA
Rozpoczniemy nasze dzisiejsze spotkanie, spotkanie właściwie otwierające całkowicie nową przestrzeń.
Zastanowiłem się nad tą sytuacją, która się w tej chwili otwiera, że to jest sytuacja całkowicie nowa.
Tak bardzo nowa, że właściwie czyni nas umarłymi dla świata, mimo że jesteśmy w dobrym życiu.

Czyli czujemy się dobrze i żyjemy w tym ciele w sensie tym, że tak jak powiedział św. Paweł:
Mimo że żyjemy w tym ciele, nie jesteśmy cielesnymi.
Lub, św. Paweł mówi tak:
Umarłem, i żyję w Chrystusie – kiedyś byłem umarłym dla Chrystusa, w tej chwili umarłem z powodu Chrystusa i żyję dla Chrystusa; mimo że prowadzę życie w dalszym czasie w tym ciele, to moje życie nie jest podobnym życiem już do wcześniejszego życia, gdzie byłem umarły dla Chrystusa. W tej chwili żyję Chrystusem.

Św. Paweł przecież w Liście do Rzymian rozdz. 7 mówi w taki sposób:
Gdy nie znałem grzechu byłem martwy, aż gdy poznałem Prawo Boże uświadomiłem sobie, że jestem martwy. Aż zacząłem walczyć ze swoją martwotą, aż ożyłem i porzuciłem to co jest martwotą moją, aż zacząłem żyć. A nie ja zacząłem żyć, ale Chrystus Pan zaczął we mnie żyć.

I proszę zauważyć proszę państwa, chcę powiedzieć taką jedną bardzo ciekawą rzecz, która jest taką ogromną przełomową sprawą. Tak ogromnie przełomową, że jest ona wręcz wstrząsająca i załamująca właściwie system całego człowieka.
Dlaczego?
Dlatego, że okazuje się, że:
Głównym problemem człowieka jest samoświadomość.

Przecież proszę zauważyć, jest sytuacja tego rodzaju, że ten cały świat głównie funkcjonuje dlatego, że dąży do samoświadomości.

A okazuje się, że samoświadomość jest główną przyczyną rozdzielenia z Chrystusem, główną przyczyną rozdzielenia z Bogiem, główną przyczyną rozdzielenia z prawdą Chrystusową człowieka.

Całość wykładu można pobrać w załączonym pliku.

Pobierz plik