Pnp 8,10: Murem jestem ja, a piersi me są basztami, odkąd stałam się w oczach jego jako ta, która znalazła pokój.
Pobierz plik
STAŁAM SIĘ W OCZACH JEGO JAKO TA, KTÓRA ZNALAZŁA POKÓJ
Pnp 8,10: Murem jestem ja, a piersi me są basztami, odkąd stałam się w oczach jego jako ta, która znalazła pokój.
Ten werset jest niezmiernie ważny; on zmienia naszą perspektywę spojrzenia.
Jest powiedziane:
Nie mam swojej tożsamości, On mi dał tożsamość swoją, stałam się doskonałością, ponieważ On jest doskonałością. I zobaczył we mnie doskonałość, a ja jestem Jego doskonałością.
I dlatego – stałam się murem, a me piersi basztami.
Teraz będziecie rozumieć państwo jedną rzecz. Ten świat, który podlega szatanowi i upadłym aniołom, on nie chce, aby synowie Boży spojrzeli na piękną córkę ziemską. I żeby ona objawiła ich pokój w miejscu prochu, bo jednym spojrzeniem zmieni to miejsce w chwałę Bożą; i miejsce stanie się niezdatne dla przebywania upadłych aniołów i demonów. Zostaną strąceni do najgłębszej ciemności, zostaną całkowicie usunięci, nie będzie ich. A miejsce prochu wyda kwiecie i wszelkie dzieło Boże dlatego, ponieważ zostało przeznaczone tym, którzy wstąpili tam w chwale Bożej, i wzięli to miejsce w posiadanie.
Jak jest powiedziane Rdz 1: 28 Idźcie, rozradzajcie się i rozmnażajcie, czyńcie sobie Ziemię poddaną; panujcie nad zwierzętami morskimi, lądowymi i powietrznymi.
Wzięli w posiadanie to miejsce, które zostało odebrane upadłym aniołom.
A co zostało zapisane w Liście do Efezjan rozdz. 6:
12 Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich.
Dlatego oblekamy się w całą moc Chrystusa, w całą potęgę Jego, z całą mocą wierzymy jak On; idziemy Jego śladami i jest naszym wzorem, aby wszelkie zło wiarą odbić. I wszelkie zło rozciąć aż do ciemności źródła, mieczem obosiecznym, długim i ostrym, zdolnym oddzielić duszę od ducha, rozdzielić stawy i szpik od kości.
Tutaj jest ta prawda, która się dzieje tam.
I w tym momencie zauważamy, kim Bóg nas ustanawia; ustanowił nas oczami, a właściwie tymi, którzy mają spojrzenie. Spojrzenie zgłębiające tajemnicę i dające życie. Odkąd stałam się w oczach jego – nie: zobaczył mnie doskonałą, ale: odkąd stałam się w oczach jego jako ta, która znalazła pokój.
Bóg powiedział: idź i zaprowadź w niej pokój. A on poszedł, i spojrzał i zobaczył w niej pokój.
Tak jak Jezus Chrystus zobaczył w jawnogrzesznicy czystość, a faryzeusze widzieli tylko zbrukanie.
I Chrystus powiedział: Kto jest bez grzechu niech rzuci kamieniem.
I odeszli wszyscy oprawcy z kamieniami.
A Chrystus mówi: Zobacz, gdzie są twoi oprawcy?
Ona mówi: Nie ma ich.
– Kto cię oskarża?
I Ja ciebie nie oskarżam, idź i nie grzesz więcej.
Czyli spojrzał, zobaczył w niej ten pokój. Czyli, kim jest? – jest tym, który zobaczył w niej pokój, Chrystus jest tym, który zobaczył w niej pokój. A ona, jawnogrzesznica, mówi w duchu do Chrystusa: murem jestem ja, a piersi me są basztami, odkąd stałam się w oczach Jego jako ta, która znalazła pokój.
I rzeczywiście jawnogrzesznica odchodzi w pełnym pokoju, w pełnej radości, nie dręczy się już tym, co ją udręczyło.
Całość wykładu można pobrać w załączonym pliku.
Pobierz plik