Dostrzegamy, że Bóg Ojciec otwiera nam życie, nasze życie, Kol 3: 4 Gdy się ukaże Chrystus, nasze życie, wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale. Chrystus otwiera nam nasze życie, otwiera nam jedność z Chrystusem, jedność z Bogiem, którego żadne siły izolacyjne nie ograniczają. Gdy wierzymy, przechodzimy nietknięci przez strefy izolacyjne, przez strefy ludzkiego i globalnego osaczenia. Mówię o tym, jak się stać człowiekiem światłości, ale człowiekiem światłości nie możemy inaczej być, jak tylko kiedy mamy światłość. A światłością jest Chrystus, jest Bóg, jest miłość; kiedy wierzymy Bogu, to mamy światłość, Ewangelia wg św. Jana 12: 36 Dopóki światłość macie, wierzcie w światłość, abyście byli synami światłości». Gdy wierzycie w światłość, Duch Boży w was przebywa i Ja w was przebywam, i Duch Święty w was przebywa, a gdy On w was przebywa, to macie światłość. Gdy macie światłość, jesteście synami Światłości – a synowie Światłości to są ci, którzy są jutrzenką i budzą lilię, do rozkwitu doprowadzają, bo słońce powstało i lilia płatki otworzyła, aby zakwitnąć w blasku jutrzenki, czyli słońca duchowego, które w tej chwili świeci. Ludzie doświadczają obecnie różnej gehenny, dlatego że słońce duchowe przyszło i świeci do wnętrza ich, i otwiera w nich to, czego nie chcieli widzieć – ale widzą. A jeśli nie chcą widzieć, to objawia się to przez naturę cielesną, i natura cielesna w nich jest rozdarta, rozbita, psychika ich ulega splątaniu, chorują na różne sposoby, nie wiedzą, co się z nimi dzieje. Ale to jest właśnie prawda o nich, muszą jej doświadczyć, muszą ją zobaczyć. Dlaczego? – bo Bóg nie chce ich ukarać, chce ich wydobyć, uleczyć. Muszą zapragnąć Boga, i gdy wreszcie uwierzą, Bóg usunie im problem, nie kiedy tego chcieć nie będą, ale właśnie usunie wtedy, kiedy wierzyć będą i z wiarą wołać – ulecz nas! . Mówi to Księga Izajasza: Ja wam zadam ranę, a wy będziecie do Mnie wołać: „Ulecz mnie!” A Ja przyjdę i was uleczę, zanim wypowiesz swoją prośbę „Ulecz mnie!”, to Ja już przyjdę i was uleczę, bo zawsze chciałem was uleczyć, ale nie chcieliście być uleczeni, więc musiałem wszystko uczynić, abyście chcieli być uleczeni. Ta wewnętrzna przestrzeń, o której mówimy, jest dla każdego dostępna tylko, że ludzie są zniszczeni przez deprywację, deprawację i deprymację, czyli są zniszczeni przez strefę EBS, czyli trzy strefy izolacyjne, które zostały na Ziemi stworzone po to, aby inwigilować umysły ludzkie, żeby inwigilować emocje człowieka i żeby ich świadomość przyprawić o pychę, aby pycha stała się jedynym sensem ich istnienia.
Nasza wewnętrzna natura – jak się z tego wydobyć, jest o tym w Księdze Hioba. Hiob przedstawia, że nieustannie w tych wszystkich sytuacjach, które się dzieją dookoła w tej chwili – czyli wszelka inwigilacja – musimy szukać Boga. Musimy sprawdzać nieustannie nasze serce, badać jego wolność, czy jest czyste, czy jest zjednoczone z Bogiem, i wiedzieć że jesteśmy nieustannie w służbie Bogu, że trwamy – a gdy trwamy w Bogu, to nie jesteśmy inwigilowani przez nasz umysł, i dlatego wprowadzajcie do życia „wolniejsze myślenie”. Ludzie na początku, kiedy mówię im o wolnym myśleniu, żeby wolniej myśleć, to uruchamia się u nich to, co jest w nich istniejące: uruchamia się wolniejsze myślenie. Musimy pamiętać o tym, że wolniejsze myślenie nie jest realizowane przez umysł człowieka, ani przez wolę człowieka, ale jest realizowane przez samego Boga, ponieważ człowiek nie może powstrzymać swoich myśli, bo one nie pochodzą z niego samego, tylko z zewnątrz – a Bóg powstrzymuje zewnętrzny świat. Mając tę świadomość Boskiej tajemnicy, gdzie Bóg w nas ma całą tajemnicę, ponieważ umieścił Syna swojego, my przez właściwe podążanie ku Bogu odnajdujemy to miejsce. Kiedy wolniej myślimy, nagle to miejsce się odnajduje, bo ono leży na wierzchu, zostało ukryte na wierzchu. Wystarczy wolniej myśleć i nie jest to sposób i umiejętność, ale ten stan, jak to mówi Hiob: sprawdzam serce swoje, doświadczam jak Bóg w nim mieszka, nie stwarzam Go w swoim sercu, ale obserwuję, doświadczam i raduję się z Jego obecności. Wolniejszego myślenia się nie stwarza, ono ma swoje miejsce w nas, bo zostało umieszczone przez Boga; Bóg może zrealizować wolniejsze myślenie, bo On wyłącza nasze niepotrzebne procesy w przestrzeni podświadomej. Gdy trwamy właśnie w tym właściwym stanie, te procesy są wyłączone, są tylko procesy potrzebne do trwania w Bogu, czyli: opanowanie, łagodność, wierność, dobroć, uprzejmość, cierpliwość, pokój, radość, miłość, i Dary Ducha Świętego: mądrość, rozum, rada, męstwo, umiejętność, pobożność, bojaźń Boża.
Gdy spojrzę na człowieka, to widzę, że on zaczął wolniej myśleć i nie tylko to się dzieje, ale czuje emanację ciszy, która z niego wypływa, a jednocześnie on sam odczuwa wyraźną odmianę stanu; ona jest świadectwem tego, że to jest, tak jak Hiob obserwuje ciszę w swoim sercu. I wolniejsze myślenie to jest obserwowanie narastania ciszy, która jest ciszą naturalną, rozszerzającą się, którą widzimy, a nie jesteśmy jej twórcami. Kiedy zwracamy uwagę na tę ciszę i z nią razem współistniejemy, ona się rozszerza; świadomość nasza przenosi się do całkowicie innego stanu, który w nas istnieje. Iz 29:15: „Biada tym, którzy się kryją przed Panem, aby zataić swe zamysły, których czyny osnute są cieniem i którzy mówią: «Kto nas zobaczy i kto nas pozna?»”
Jr 30:8: „W dniu tym – wyrocznia Pana Zastępów – skruszę jarzmo znad ich szyi, zerwę ich więzy, tak że nie będą więcej służyć obcym.”
Nasze spotkania w tej chwili odbywają się już w przestrzeni strefy EBS, to jest tak zwana potrójna strefa izolacyjna; mieliśmy już ten wykład o strefach izolacyjnych około dwudziestu pięciu lat temu: było o strefach izolacyjnych, gdzie Ziemia otoczona jest trzema strefami izolacyjnymi, aby nic z zewnątrz do niej nie docierało i nikt z wnętrza się nie wydostał. Tylko wiara jest w stanie przekroczyć te strefy izolacyjne, dlatego że jest niewidzialny, staje się po prostu niewidzialny, ponieważ tamte przestrzenie dostrzegają tylko w przestrzeni EBS-u. Ta przestrzeń EBS-u jest przestrzenią bardzo trudną do przebycia, dlatego że wykorzystuje zaradność człowieka; nie jest pozornie wrogiem człowieka, ale wykorzystuje zaradność człowieka, aby człowiek sam mógł się tutaj osaczyć. Dlaczego mówię >tutaj< mówiąc o strefie EBS? – strefa Elifaza, Bildada i Sofara. Elifaz wpływa na umysł ludzki, na pragnienia, na postrzeganie pewnych przestrzeni, nawet i Boga, w sposób wynaturzony, ale jakoby korzystny dla człowieka. Człowiek nie widzi, że jest zwiedziony, ponieważ to wiara może to zobaczyć, czyste serce może zobaczyć zwiedzenie, ale umysł człowieka wchodzi w tę przestrzeń i traktuje ją jako pewien zysk, który zwiększa jego instalację w tej przestrzeni EBS, chociaż nie jest w stanie tego zrozumieć. Dlaczego o tym mówię? – dlatego, że Księga Hioba opisuje człowieka, nie tylko historię jakiegoś człowieka ze wschodu, ale opisuje człowieka, każdego człowieka, który jest siedmioma synami przebaczenia, wznoszenia się, siedmioma stanami nieba i poszukiwania prawdy Bożej i jest istotą, która musi odnaleźć właściwą naturę Boskiej tajemnicy w sercu swoim. Dzisiaj ludzie na ziemi funkcjonują w tym systemie EBS i nawet tego nie dostrzegają, i jeśli chcecie ich wyrwać z tej przestrzeni, to oni walczą. Świat jest wrogi Bogu, bo został źle ukształtowany i zaczyna walczyć z ludźmi, którzy żyją w Bogu, dlatego że tak chce system. A jaki to jest system? – system orionidów; system oriona stworzył na Ziemi trzy strefy izolacyjne, ponieważ wie o jednej rzeczy: że człowieka nie można zniszczyć dlatego, że jest głównym ogniwem, główną mocą prowadząca do władzy i panowania. System EBS okłamuje człowieka, żeby się o tym nie dowiedział, i żeby go pozbawiać mocy świadomości boskości, pozbawiając go możliwości poznania prawdy o sobie. Te siły Ozyrysa, Oriona tworzą wokół Ziemi strefę izolacyjną jako aurę wokół Ziemi, która powoduje, że Ziemia jest zamknięta, a ludzie będący na Ziemi są pod wpływem indoktrynacji – „dbaj o drugiego człowieka, ratuj go, zobacz – on wierzy inaczej, więc musisz mu to wybić z głowy”. I dlatego strefa Elifaza to jest umysł – przekonania własne o tym, że człowiek wie, umie, pojmuje, że już ma cały kształt Boga i nic już nie musi wiedzieć więcej, tylko dogadać się z Bildadem, czyli emocjonalnie poddać się inwigilacji umysłu o odwrotnie – emocjonalny aspekt działa tak na umysł, że umysł wszystko robi, aby sprostać wymaganiom emocji, czyli racjonalizacja: „jest mi to potrzebne”. I strefa S, Sofar – pycha: jestem w tym świecie kimś, mnie słuchają, padają na kolana; jeśli mówię i ktoś mnie słucha, pada przede mną na kolana, oznacza, że mam rację. Ale tamten może padać na kolana tylko dlatego, że chce wypełnić swoją podprogową potrzebę: mieć pana. I ta strefa EBS to nie jest tylko Hiob – to jest każdy człowiek, i nie tylko każdy człowiek, ale wszyscy ludzie. I nie tylko wszyscy ludzie – ale cała Ziemia, ale także Orion, który to działa w taki sposób. Am 5:8-10: „To Ten, który uczynił Plejady i Oriona, który przemienia ciemności w poranek, a dzień w noc zaciemnia, Ten, który wzywa wody morskie i rozlewa je po powierzchni ziemi – Pan jest imię Jego. On na mocnego zsyła zniszczenie i sprowadza zniszczenie na twierdzę. W bramie nienawidzą dowodzącego słuszności, nie cierpią tego, który mówi prawdę.”
Jr 30:9: „Będą zaś służyć Panu, swemu Bogu, i Dawidowi, swojemu królowi, którego im wzbudzę.”
Jako synowie Boży, w głębinach gdy zstąpimy, nie możemy się spodziewać pochwały od władz duszy, tylko ataku jakoby mądrości i wielkości od właśnie tego systemu EBS. Możemy tylko odczuwać w sobie atak pychy, atak emocji i umysłu, który chce spowodować, aby człowiek uległ jego przenikliwości i zwieść go ku własnym potrzebom, bo człowiek jest wrogiem samego siebie. I dlatego Bóg przedstawia: Kiedy porzucisz ojca i matkę, swoich braci i siostry, to pozostaniesz jeszcze ty sam, którego pokonać musisz, ale tylko wtedy go pokonasz, jeśli weźmiesz krzyż- Mt 10:38: „Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien.”. Kiedy weźmiesz swój krzyż i Mój krzyż na obronę, i weźmiesz los swój, tak jak Ja wziąłem i pójdziesz za Mną służyć Mi – Ja ciebie wyprowadzę z ciemności, bo nie prowadzę cię twoimi myślami, ale Moimi myślami, bo twoje myśli prowadzą ku upadkowi – Moje myśli ku zwycięstwu. Ta nasza bitwa, to co Bóg postawił przed Hiobem: Elifaza z Temanu, Bildada z Szuach i Sofara z Naamy, to jest postawienie przed nami władz duszy, które są bardzo podstępne i chytre, bo nie działają tak naprawdę w imieniu Boga, tylko tego, który je zwiódł i do którego jakoby należą, bo w tej chwili mają nad nimi panowanie, ponieważ Bóg dał władzę upadłym aniołom nad nimi do czasu, aż przyjdzie Ten, który tej władzy ich pozbawi. 1P 3: 19 W nim poszedł ogłosić [zbawienie] nawet duchom zamkniętym w więzieniu, – w Nim, w Duchu swoim, w tym Duchu, który Bóg Mu dał, ogłosił, że koniec będzie tej władzy – 20 niegdyś nieposłusznym, gdy za dni Noego cierpliwość Boża oczekiwała, a budowana była arka, w której niewielu, to jest osiem dusz, zostało uratowanych przez wodę. Bóg mówi: Przyjdę i wypuszczę więźniów – a tymi więźniami właśnie są władze duszy, – Przyjdę i wyzwolę, jak przyszedłem na ziemię w ciele Syna, w ludzkim ciele, jakoby grzesznik, a Święty, jakoby z was, ale nie z was. Przychodzę tam do głębin, ale jestem z Nieba i panuję nad tym wszystkim, ponieważ mam pełną władzę nad wszystkim.
My zstępując do głębin, nie możemy liczyć od pięknych córek na pochwałę, wręcz spotkamy Elifaza, Bildada i Sofara; będą próbować, czy jesteśmy wierzącymi, czy mamy wiarę, czy mamy ufność i czy Bóg jest dla nas jedynym sensem i Mocą naszego istnienia. Będą sprawdzać nasze istnienie, a my musimy stanąć w głębi tej wiary, miłości i pełnego oddania, bo to ich ocala. Bo co to jest? – to jest stoczenie bitwy z sobą, jesteśmy tam, bo porzuciliśmy ojca, matkę, braci i siostry – a zstąpiliśmy tam, aby spotkać się ze sobą. Kto nie znienawidzi ojca i matki, swoich braci, sióstr, a tym bardziej samego siebie nie będzie miał w nienawiści, nie może nazwać się moim uczniem (Łk 14: 26-27). Czyli tutaj, w tym świecie z powodu miłości do Mnie, pozbyliście się władzy matki, czyli tego, co matka dała z pokoleń, ojciec dał z pokoleń i także bracia i siostry, ale spotkaliście siebie samych w głębinach, tam gdzie wpływają na was przez emocje, cielesność i umysł. I spotykacie samych siebie – i czy będziecie jak oni, czy jak Bóg? Czy będziecie czynić to, co właśnie system EBS, czy zanurzycie się w Bożej naturze? Ewangelia wg św. Jana mówi w taki sposób: Moje odejście jest dla was korzystne, ponieważ przyślę wam Parakleta, Ducha Świętego, który wam przypomni, nauczy i zadba. Trzy elementy: przypomni, nauczy i zadba. Możne olbrzymy, o których mówią Ojcowie Pustyni, to: przypomni – antyteza: niepamięć, nauczy – niewiedza, zadba – niedbałość; niepamięć, niewiedza, niedbałość. A Duch Święty: Przyjdę i wam przypomnę, nauczę i zadbam. Duch Święty, który dany jest nam przez Chrystusa Pana, Boga Ojca i Ducha Świętego, czyli Jego Duch, który jest Duchem Ojca i Syna, On przychodzi i jest w nas mocą właśnie postawy Hioba, który nieustannie sprawdza w swoim sercu właśnie tę tajemnicę jedności. I ta jedność jest w naszym sercu wyjściem. Jak mówię o tej sytuacji, to ludzie znają wyjście, ale to ich nie cieszy – to ich przeraża, że znają wyjście, że ono jest tak proste i tak blisko. Bóg mówi: Zwolnij myślenie, Ja będę myślał, Ja będę w tobie pragnął i kochał. Czyli to nie jest trudne, dlatego wina leży po stronie człowieka, dlatego że człowiek widząc tę prostotę, obnaża niechęć do Boga i ulega różnym przewrotnym atakom na samego siebie, będąc właśnie tym, który wyżej stawia swoją pracę od wiary. A przecież jest powiedziane bardzo wyraźnie w Ewangelii św. Pawła, Rz 4: 4 Otóż temu, który pracuje, poczytuje się zapłatę nie tytułem łaski, lecz należności. 5 Temu jednak, który nie wykonuje pracy, a wierzy w Tego, co usprawiedliwia grzesznika, wiarę jego poczytuje się za tytuł do usprawiedliwienia, 6 zgodnie z pochwałą, jaką Dawid wypowiada o człowieku, którego Bóg usprawiedliwia niezależnie od uczynków: 7 Błogosławieni ci, których nieprawości zostały odpuszczone i których grzechy zostały zakryte. 8 Błogosławiony mąż, któremu Pan nie poczyta grzechu. Tutaj jest to wyraźnie ukazane, że ufność Bogu nas uwalnia, a nie nasza umiejętność. Mt 5: 3 3 «Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. 4 Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. 5 Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. 6 Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. 7 Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. 8 Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. 9 Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. 10 Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. 11 Błogosławieni jesteście, gdy [ludzie] wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. 12 Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami. Ef 1:11-12: „W Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu – my, którzyśmy już przedtem nadzieję złożyli w Chrystusie.”
Jr 30:16: „Wszyscy jednak, co cię chcieli pochłonąć, sami ulegną pożarciu. Wszyscy, co ciebie uciskali, pójdą w niewolę. Ci, co grabili ciebie zostaną ograbieni. Wszystkich tych, co łupili ciebie, wydam na łup.”
Ojcze nasz, który jesteś w Niebie, uświęciło się Imię Twoje – dałeś mi chleba mojego powszedniego i ja raduję się tym pokarmem, Ty jesteś moim pokarmem. Co robi Elifaz? Elifaz wszystko chce zrobić, aby umysł był bogiem człowieka, chce aby on słuchał swojego rozumu i według rozumu podejmował decyzję, a nie sprawdzał, czy Bóg jest w jego sercu, czyli mówi mu o tym, że jego położenie jest złe. A co robi Hiob? – patrzy na swoje położenie i mówi, że jest dobre: Ja jestem w sercu razem z Bogiem, wy widzicie to zewnętrzne położenie i z waszego punktu widzenia ono jest złe, ale z mojego punktu widzenia jest dobre, ponieważ ja nie jestem tym ciałem, ja tylko w nim mieszkam a jestem w sercu moim z Ojcem moim niebieskim, Bogiem i raduję się, bo cały czas On ze mną tam jest, ja tylko siedzę na gnoju, a On jedt ze mną w moim sercu i Jemu to nie przeszkadza. Ojcze, uświęciło się Imię Twoje – przedstawiam tę sytuację w aspekcie dokonanym, ponieważ powinniśmy Modlitwę Pańską widzieć w aspekcie dokonanym, jeśli jesteśmy synami Bożymi – jeśli nie, to wszyscy mówią, że kiedyś ono przyjdzie, kiedyś, kiedyś, sąd ostateczny przyjdzie, a oni w dalszym ciągu tego nie będą mieli i dlatego pójdą pod sąd, bo nie będą mieli tego; a pod sąd idą tylko ci, którzy nie uwierzyli Bogu, że się uświęciło Imię Jego, że przyszło Królestwo Jego i jest Jego Wola, jako w niebie, tak i na ziemi, oni cały czas oczekują, aż przyjdzie. A jest Ewangelia wg św. Tomasza: Kiedy przyjdzie do nas Królestwo Boże? A Chrystus mówi do tych, którzy Go pytają: Królestwo Boże jest wokół was i wewnątrz was, a wy go nie widzicie, szybciej do Królestwa Niebieskiego wejdą ptaki powietrzne i ryby w morzach, jeśli będziecie w dalszym ciągu czekać na Królestwo Niebieskie, które jest wokół was i wewnątrz was, i gdy nie będziecie go widzieć. Ono jest, teraz je chwalcie, a nie kiedy przyjdzie. Modlitwa Pańska nie może być ukazywana jako element, który kiedyś przyjdzie, tylko ten, który już jest, bo to się już dokonało, ale tylko synowie Boży mogą to powiedzieć, ale synami Bożymi mogą być wszyscy, a właściwie muszą być wszyscy, bo jest zasada: jeśli nie są synami Bożymi, to są synami buntu. I tutaj właśnie: Uświęciło się Imię Twoje – czyli Elifaz sprzeciwia się, aby Święte Imię Boże panowało. W jaki sposób? – zwodzi Hioba, mówi mu o umysłowym pojęciu wielkości Boga i żeby w żaden sposób nie badał swojego serca. Ale gdy Elifaz mówi, że w jego sercu nie ma Boga, to Hiob spogląda w serce swoje i widzi tam Boga – to jest właściwy stan. Elifaz jest wrogiem Świętego Imienia Bożego, a św. Hiob mówi: Ale przecież spożywam Jego Słowo codziennie, Hi 23: 10 Lecz On zna drogę, którą kroczę, z prób wyjdę czysty jak złoto. 11 Moja noga kroczy w ślad za Nim, nie zbaczam, idę Jego ścieżką; 12 nie gardzę nakazem warg Jego i w sercu słowa ust Jego chowam.13 Lecz On doświadcza, kto zmieni? On postanowił, wykonał. 14 Plany wykonać potrafi. Wiele ich tai w swym sercu. – Słucham słów Jego, one są moim pokarmem i one mi dają siłę życia – czyli: Uświęciło się Imię Twoje – a Hiob mówi tak: Spożywam nieustannie Słowo Boże, bo On sam jest Żywym Chlebem: Ja jestem chlebem, który zstąpił z nieba, przodkowie jedli mannę, ale Ja jestem Chlebem, który daje Życie Wieczne, kto je spożywa, żył będzie na wieki (Ewangelia wg św. Jana 6: 33). Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki – on spożywa ten chleb. Chrystus mówi: Nie samym chlebem człowiek żyje, ale każdym słowem, które od Boga pochodzi (Mt 4: 4). Hiob właśnie żyje każdym słowem.
I widzimy Bildada – Jest Królestwo Twoje – Bildad mówi mu: – Jak ty możesz mówić, że Królestwo Boże w tobie istnieje, jak ty siedzisz na gnoju? Ten świat jest trądem, problemem Hioba, jest strefą EBS, to jest cały system, który wywołuje właśnie 3D: deprywację, deprawację i deprymację, czyli wszystkie aspekty, które ograniczają poznanie człowieka i kierują go ku niewłaściwemu postrzeganiu prawdy. A wewnątrz, kiedy w naszym sercu istnieje Chrystus, Bóg Ojciec i Duch Święty, to w tym momencie dostrzegamy tę sytuację, że ten świat jest jak książka, z której wysypało się całe abecadło, jest duża kupka liter, zdań, przecinków, kropek, myślników, całej interpunkcji. I my, od wnętrza patrząc, wprowadzamy w tę kupkę ład i ona staje się zdaniami, ponownie w mas wypełniającymi prawdę Bożą, Pismo Święte, aby ono przyjęło już formę nie informacji, która jest pogmatwana, zahukana, źle przedstawiona, bo już niejeden chciał z tego wszystkiego ułożyć zdania, które przedstawiły całkowicie coś innego i nie trafili tam, gdzie powinni. Tylko serce człowieka, który jest w doskonałym stanie Bożym powoduje to, że te zdania odnajdują swoje miejsce, trafiają tam, skąd wypadły i tworzą się zdania jasne w aspekcie Bożego stanu, bo my synowie Boży, przez wiarę jesteśmy emanacją porządku Bożego i w chaosie, który powstał z tej książki, z której wypadły wszystkie litery i cała interpunkcja, my przywracamy temu ład, i one powracają do tego miejsca, w którym powinny być i zdania jawią się już w pełni jasnością Bożą i przedstawiają, jak się sprawy mają tym, którzy wiedzą, gdzie zdążają, bo trzymają się Bożej ręki i Bożego słowa tam, gdzie dom Gołębicy Kasją pachnący i Ten, którego oczami swoimi widzą – Gołębica, Kasja, Róg Antymonu – czyli zdążają do domu Gołębicy Kasją pachnącego tam, gdzie oczami swoimi Boga oglądać mogą i oglądają. I dlatego jest na końcu powiedziane, Hiob ujrzał Go oczami: wzrokiem cię ujrzałem, najpierw znałem Cię ze słyszenia, a w tej chwili wzrokiem Cię ujrzałem, dlatego kajam się w prochu i w popiele i wycofuję to, com powiedział o Tobie (Hi 42: 6). Co to znaczy wycofuję? – ja, dusza zawsze Cię chwaliłem, moje ciało Cię ganiło, bało się Ciebie, ale ja powiedziałem: Bądź dobry, stań mocno umocniony, a zobaczysz, że Ten, którego się boisz jest Prawem właściwym twoim i prawdziwym życiem, i gdy Prawo poznasz, spojrzysz w prawo: Nie sieje zamętu! – w lewo: Tam jest! – na południe: Oczekuje, na północy: Całkowicie panuje! I tutaj właśnie ten drugi aspekt, czyli Bildad z Szuach – Przyszło Królestwo Twoje – walczy: Nie możesz być Królestwem Bożym, siedzisz na gnoju, Bóg w takich miejscach nie istnieje, tam wysoko siedzi na stolicy, stamtąd rządzi, nie zbliża się tutaj, tam jest Jego władza i stolica. A Hiob mówi tak: On odpuścił mi moje winy i każe mi się cieszyć zwycięstwem, jako ja bym to uczynił – czyli: Odpuściłeś nam nasze winy, jako my odpuściliśmy naszym winowajcom – ciesz się zwycięstwem Moim, jakbyś dokonał tego zwycięstwa, mimo że Ja go dokonałem, ale ciesz się, abyś był ze Mną, bo w darze i łasce daję ci to i bądź bratem Mi i Ojca miej Mojego, teraz swojego. I tu jest właśnie ta tajemnica Bildada: Jest Królestwo Twoje – On odkupił mi wszystkie winy, usunął mi winy, otworzył mi drogę do niebios, wchodzę niewinny, ponieważ sam On mnie uniewinnił. Mam glejt żelazny, Boski, doskonały, wchodzę, nikt mnie zatrzymać nie może, bo sam Bóg mnie strzeże, dał mi glejt i ochronę. Jestem nietykany, gdy w Nim trwam i listu nie zgubię, bo to jest Jego świadectwo o mnie, że wybaczył mi i mnie radośnie wita, tam, gdzie jego święta świta, i On sam panuje tam, gdzie jego orszaki i chwała.
Dalej dostrzegamy Sofara – Bądź Wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi. Jest Wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi – i wtedy Sofar mówi: Jaką ty wolę pełnisz? Na gnoju siedzisz i narzekasz, i patrzysz, czy tam Bóg w sercu jest. – A jest! Ty chcesz mi powiedzieć, że Go tam nie ma, a ja mówię: Jest! – bo badam serce swoje. Nie dopuszcza, abym uległ pokusie dodawać cokolwiek do Świętej, Drogocennej Krwi Jezusa Chrystusa i cokolwiek dodawać do Świętej Woli Boga Ojca, czy ujmować cokolwiek ze Świętej Woli Boga Ojca, jak zrobiła to Ewa i Adam przez swoje nieposłuszeństwo. On, broniąc mnie przed pokusą, dopełnia, abym pełnił Jego Wolę, bo to pokusa powoduje, że człowiek nie pełni Woli Bożej, dlatego jestem świadomy i zachowuję nieustannie Jego wolę i wypełniam Jego nakazy, aby nie ulec pokusie, bo w Jego nakazach pokusy nie ma, List św. Jakuba 1: 17 Każde dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępują z góry, od Ojca świateł, u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności. 13 Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. Bóg bowiem ani nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi. Trwając w Bogu, jesteśmy daleko od zagubienia woli Bożej, daleko od pokusy; trwając w Bogu, jesteśmy daleko od porzucenia Jego woli; wypełniając Jego wolę: Nie dopuszczasz, abyśmy ulegli pokusie dodania czy ujęcia czegokolwiek z Drogocennej Krwi Jezusa Chrystusa. Dlaczego tak mówię? – przecież Hiob żył dawno, dawno temu, zanim Chrystus przyszedł na ziemię, ale Chrystus istniał i był zapowiedziany. Nie można Księgi Hioba rozpatrywać bez Ewangelii, ponieważ Chrystus powiedział takie słowa: Nowy Testament jest po to, aby wypełnić Stary, objawić Stary, nie znieść – wypełnić, one są w pełni zjednoczone razem i mówią o sobie i wypełniają siebie. Dlatego Modlitwa Pańska, która została dana przez Jezusa Chrystusa, odzwierciedla: Ojcze nasz, który jesteś w niebie, uwolniłeś mnie od złego. I: Uświęciło się Imię Twoje – Hiob mówi: spożywam Twoje słowo nieustannie, które daje mi życie, jestem Twoim Królestwem, zamieszkałeś we mnie, bo rozpoznaję Ciebie w moim sercu, więc mogę powiedzieć: Królestwem jestem dla Ciebie, uczyniłeś mnie Królestwem dla Siebie, bo odpuściłeś mi mojej winy, jakobym ja odpuścił moim winowajcom; dałeś mi to zwycięstwo, mimo że nie zasłużyłem, ale uczyniłeś mnie orędownikiem i współuczestnikiem zwycięstwa, mówiąc: Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: «Abba, Ojcze!» 16 Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi. 17 Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, skoro wspólnie z Nim cierpimy po to, by też wspólnie mieć udział w chwale (Rz 8: 15-17). Czyli: Odpuściłeś nam nasze winy, jako my odpuściliśmy naszym winowajcom, uczyniłeś nas współdziedzicami Chrystusa, dziedzicami Boga, uczyniłeś nas Królestwem dla Boga swojego i naszego, i kapłanami, aby rządzili na tej ziemi przez tysiąc lat a druga śmierć ich nie dotknie (Ap 20: 6). Bo śmierć dotknie to, co śmiertelne, ale nie tego, co wieczne; ale nie jesteśmy związani z tym, co śmiertelne, bo śmiertelne umiera, co jest dla niego zresztą przeznaczone – a wieczne żyje, ponieważ przeznaczone jest mu Życie Wieczne. 1Kor 15:53-54: „Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność. A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć.”
Jr 30:17: „Albowiem przywrócę ci zdrowie i z ran ciebie uleczę – wyrocznia Pana – gdyż nazywają cię „Odrzuconą”, Syjonie, „o którą się nikt nie troszczy”».”
Dzisiejsi synowie Boży mają władzę nad władzami duszy, a oto są to synowie o wiele potężniejsi, stworzeni z Mocy samego Boga w Chrystusie Jezusie i Chrystus Pan sam jest Mocą ich Życia. Prawdziwi synowie Boży przychodzą i przejmują władzę nad władzami duszy, odbierają władze duszy tym, którzy na początku je otrzymali, ale zdeprawowali i skierowali ku ciemnościom systemu EBS, zaplanowany przez ziemię smoków, żeby ziemia smoków zapanowała nad superpozycją, żeby mieli władzę jak Bóg. Tę władzę daje tylko superpozycja, czyli podnóżek Boga: Niebo jest tronem Boga, a ziemia podnóżkiem Jego. – Cóż Mi chcecie dać? Cóż możecie Mi zbudować? Jakie miejsce mojego odpoczynku? Serce człowieka jest Moim miejscem, które może Mnie przyjąć i które mogę wypełnić, ono tylko jest w stanie Mnie pojąć. Człowiek pochodzi z samego Ducha Bożego, z samej Mocy Początku, z samej prawdy, z samej doskonałości i niewłaściwym pojmowaniem jest, że istnieje tylko materia fizyczna, a nie ma istnienia materia duchowa i człowiek duchowy, który powstał z samego początku istnienia. Są dwie natury: natura materii i natura anielska, Boska – i to nie są aniołowie, którzy z ziemi w tej chwili powstali, chociaż są to także, którzy z ziemi powstają – synowie Boży, ale powstali na samym początku aniołowie, czyli z samej doskonałości, światłości powstał naród niebieski. On ma w sobie moc i objawia samą doskonałość Boga, bo pochodzi z czystej natury Jego początku. Materia ma w sobie zaczątek tej Boskiej natury, aby stała się też istotą sięgającą tej tajemnicy, gdzie aniołowie w tej chwili przybywają, którzy nigdy nie znali materialnego stanu. A synowie Boży to są ci, którzy właśnie materię wznoszą ku doskonałości Bożej, ale synowie Boży też nie powstali z materialnej mocy, ale z duchowej, ale z materialnego podporządkowania się Bogu, ze świadomości, która pokonała EBS: myśli ludzkie, emocje ludzkie i pychę ludzką, i Boga uznała za jedynego Stwórcę, gdzie powróciła do początku swojego i wszystkiego. Tylko oni już znają dzisiaj, a tamten początek nastąpi dla nich, kiedy oni będą w tym początku pozostawali i będą trwali i będą w pełni świadomi Boskiego początku. Bo ten Boski początek to jest Boski początek nas. Na tej ziemi istnieją dwie rasy, we wszechświecie istnieją dwie rasy: rasy czystych Boskich istot, emanacji z najczystszej natury Boskiego tchnienia – są to istoty, które mają swoją naturę powstania z Boskiego tchnienia i są tymi istotami czystymi, doskonałymi na wzór Boga stworzonymi. I są istoty, które zdążają z materialnego stanu, które wydobywają się, aby poznawać Boga przez synów, którzy wskazują im drogę ku doskonałości Bożej, których posłał Bóg Ojciec. Jest to tajemnica, że jesteśmy tymi, którzy mieszkają tutaj, ale system EBS powoduje to, aby synowie Boży nie powstawali. Musimy znaleźć prawdziwy sens życia, czyli że tylko Bóg daje nam prawdziwy sens życia, tylko Bóg nam daje prawdziwą naturę Boskiej mocy, Boskiej tajemnicy, bo przywraca nas do początku, bo jesteśmy narodem królewskim, niebieskim, prosto z prostej linii Boskiej tajemnicy. Poznanie tajemnicy wewnętrznej Hioba powoduje, że od wnętrza ten świat uzyskuje porządek, bo on ma ten porządek, tylko ten porządek wygląda w tym świecie, jakby z księgi wysypały się wszystkie litery, wszystkie przecinki i cała interpunkcja wysypała się, a człowiek dopiero wewnętrznie żyjąc w prawdzie, ponownie powoduje, że te litery znajdują swoje miejsce, gdzie na początku one były, powracają do prawdziwego Słowa, aby ten świat, który wygląda, że jest chaosem, porządek ponownie przywrócił. Tak jak Bóg powiedział: Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię, ziemia zaś była bezładem i pustkowiem – czyli chaosem – ciemność była nad powierzchnią bezmiar wód, a Duch Boży unosił się nad wodami (Rdz 1: 1) – czyli On tam jest, Duch Boży jest. Tak jak strefa EBS, trzy strefy izolacyjne, one powodują tę sytuację, że na zewnątrz unosi się Bóg, ale wewnątrz jest chaos, a ten chaos dopiero ustępuje wtedy, kiedy porządek Boski wróci do serc i od wnętrza wypłynie porządek i otworzy ścieżkę ku Prawdzie. Nikt go nie zatrzyma, bo nie ma mocy, władzy, ponieważ człowiek boży nie uległ namowom Elifaza z Temanu, Bildada z Szuach i Sofara z Naamy; nie uległ knowaniom kim jest Bóg, ponieważ ma wgląd do swojego serca, i tchnieniem jego serca jest Bóg, więc zna Go bardzo blisko, bo Bóg jest blisko nas, bardzo blisko. Nie trzeba Go szukać, wstępować do otchłani, ani gdzie indziej iść, aby Go znaleźć, bo jest w naszym sercu, o czym mówi św. Paweł w Liście do Rzymian 10: 6 Sprawiedliwość zaś osiągana przez wiarę tak powiada: Nie mów w sercu swoim: Któż zdoła wstąpić do nieba? – oczywiście po to, by Chrystusa stamtąd sprowadzić na ziemię, albo: Któż zstąpi do Otchłani? – 7 oczywiście po to, by Chrystusa wyprowadzić spośród umarłych. 8 Ale cóż mówi: Słowo to jest blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu twoim. Ale jest to słowo wiary, którą głosimy. Ap 15:2-3: „I ujrzałem jakby morze szklane, pomieszane z ogniem, i tych, co zwyciężają Bestię i obraz jej, i liczbę jej imienia, stojących nad morzem szklanym, mających harfy Boże. A taką śpiewają pieśń Mojżesza, sługi Bożego, i pieśń Baranka: Dzieła Twoje są wielkie i godne podziwu, Panie, Boże wszechwładny! Sprawiedliwe i wierne są Twoje drogi, o Królu narodów!”
Jr 30:20: „Jego synowie będą tak jak dawniej i jego zgromadzenie powstanie wobec Mnie; ukarzę natomiast wszystkich jego ciemięzców.”
Człowiek będący w trzecim wymiarze, a demoniczne siły są w czwartym wymiarze, dla nich wszystkie „śrubki” są widoczne, wszystko, co tam jest; dla czwartego wymiaru trzeci wymiar jest nagi, bezbronny. Tajemnice istnieją dla tego, kto żyje w trzecim wymiarze, dla trójwymiarowców jest po prostu bariera umysłu, bariera woli, bariera świadomości, bariera EBS. Ale dla czwartego wymiaru jest to wszystko nagie i dlatego człowiek żyjący na planie ziemskim, jako zwykły człowiek, który chce w jakiś sposób pokonać EBS, który korzysta z wszelkich aspektów umysłu człowieka, woli człowieka, świadomości człowieka, wszystko zna, ma do tego dostęp, może implantować też wszystkie informacje, zmieniać je, usuwać, a człowiek nie ma pojęcia o tej sytuacji i wykonuje tylko czynności, które wydawałyby się jemu jego zamysłem; już nie wykonuje swojego zamysłu, bo nie dostrzega jakiejś manipulacji, bo dla niego to jest zakryte. I dlatego Hiob, będąc w sercu swoim, miejscu przebywania Boga, będąc poza wymiarem tego świata, dostrzega manipulację EBS, która działa na świat, ponieważ jest zasada bardzo prosta. Dlaczego Bóg to uczynił z Hiobem? Ponieważ widział tutaj system EEBS, który to był systemem niszczącym świat, czyli Elihu, Elifaz, Bildad i Sofar. Bóg dostrzega tę sytuację, że Elihu wyniszcza świat cały, nie tylko Hioba, a właściwie Hioba nie wyniszcza, bo Hiob jest dla niego niewidzialny, bo Bóg go ukrył. Hi 1: 10 Czyż Ty nie ogrodziłeś zewsząd jego samego, jego domu i całej majętności? Pracy jego rąk pobłogosławiłeś, jego dobytek na ziemi się mnoży. Hiob pozostając w sercu swoim, widząc Boga – ukrycie Hioba przed diabłem – był ukryty on cieleśnie i duchowo. Ale w tym momencie, kiedy cieleśnie stał się jawny, w dalszym ciągu jest ukryty duchowo. Bóg widzi na ziemi działanie systemu EEBS, czyli Elihu, Elifaza, Bildada i Sofara. widzi globalne zagrożenie. Ludzie cieszą się z rządów Elihu, ale nie widzą, że właśnie system EEBS, czyli Elihu, Elifaz, Bildad i Sofar już wtargnęli do ich natury umysłów, do ich natury pragnień i natury pychy, czyli świadomości. Ale Hiob dostrzega to, i dlatego mówi: Ja już znam wasze knowania względem mnie (Hi 21: 27). Dostrzega, mimo że ludzie na świecie nie dostrzegają tego i dziwiliby się, gdy Bóg Elihu usunął, by powiedzieli: dlaczego Bóg to zrobił? Zabił takiego dobrego anioła. I dlatego Bóg musi to zrobić ze względu na człowieka, dba o człowieka, wie o słabości człowieka, że człowiek może podejmować decyzje wedle „urobienia”, że nie ma prostolinijności w swoim sercu. System EEBS, czyli Elihu, Elifaz, Bildad i Sofar, którzy są systemem na całej Ziemi, a ten E pierwszy, to jest właśnie planeta smoków. Tutaj oddziałują te wszystkie siły, które tworzą z Ziemi prowincję, miejsce zasilania własnych dziwacznych potrzeb i wrogości Bogu. Nie są w stanie się sprzeciwić Bogu – tylko człowiek może się sprzeciwić Bogu – i dlatego wykorzystują człowieka, wmawiając jemu „właściwe” cele, uzależniając od ciała, budując pychę, i aby emocje i racjonalizacja, czyli jego umysł służył pysze, która się rozprzestrzenia jak perz – to właśnie oddziaływanie planety smoków. Mówi do człowieka Bóg: Czy jesteś w stanie rozwiązać więzy Oriona? Czy jesteś w stanie połączyć gwiazdy Plejad, czyli siostry Plejad, czy jesteś w stanie ponownie je skupić? Czy jesteś w stanie rozwiązać węzły Oriona, czyli uwolnić się z Oriona, czyli spod wpływów smoków? – nie, bo jesteś pod wpływem EBS, które nieustannie inwigiluje ciebie i wykorzystuje twoją umiejętność, znając twoje potrzeby już wcześniej zanim ty je poznasz. Tylko wtedy, kiedy nie będzie twoja lewica wiedziała, co czyni prawica, wtedy jesteś w stanie się uwolnić a jest to możliwe tylko wtedy, kiedy nie będziesz między sobą a sobą dochodził do konsensusu, tylko będziesz słuchał Boga, gdzie nikt nie wie, co robisz, tylko ty i Bóg – „wejdź do swojej izdebki”. Dzisiejsze spotkanie nasze mówi nam o tym, że jest to proste wyjście, jest to naprawdę proste wyjście, tylko że system EBS będzie robił wszystko, aby z tego wyjścia stworzyć wyjście, które nie będzie wyjściem – namalować je jak wrota dla wołu. Jeśli człowiek nie będzie uważny, nie będzie żył w sercu, jeśli będzie uważał, że przechytrzy EEBS, to tylko stworzy nowe algorytmy. EEBS wykorzystuje algorytmy, czyli Elihu, Elifaz, Bildad i Sofar to są algorytmy, a kieruje nimi dzisiaj SI, albo odwrotnie nawet. Jeśli człowiek przez te informacje, które dzisiaj otrzymuje, zacznie szukać wyjścia, to stworzą się nowe algorytmy. Bronią w tej chwili przeciwko człowiekowi są algorytmy, bo człowiek ostatecznie nie może zostać zlikwidowany, bo człowiek jest po to, aby go posiąść całkowicie, ale w jaki sposób? – aby uważał, że jest wolny.
Dlaczego Bóg pozwolił wystawić na próbę Hioba? – bo to wystawienie go na próbę zwiększyło jego obecność z Bogiem, nieustannie badał ten stan, nieustannie sprawdzał istnienie Boga, a to powodowało jego głęboki wzrost, aż do dotarcia do tajemnic własnego ciała, które sprzeciwia się Bogu i aż do głębin, że zobaczył Boga oczami swoimi, bo najpierw znał Go ze słyszenia, a teraz zobaczył Go wzrokiem, więc wycofuje wszystko, co powiedział, bo wszystko, co Bóg zamyśli, zrobić potrafi (Hi 42: 1-2,5). I dlatego Bóg skierował tak naprawdę Hioba ku temu, aby przekroczył granicę bycia w Bogu, a zaczął wpatrywać się w Tego, który Żyje, póki żyje, aby Żyć; nie tylko żeby Go znał ze słyszenia, ale żeby zobaczył Go wzrokiem, przyjrzał się Temu, który Żyje, póki żyje, aby Żyć – i Hiob żył, Hiob otrzymał podwójny dział wszystkiego.
Bóg przedstawia tę sytuację bardzo wyraźnie, że Elifaz, Bildad i Sofar są trzema władzami duszy. Gdy się spotykamy z nimi, nie możemy liczyć na pobłażanie, zawsze tylko na kuszenie. Musi człowiek być naprawdę szczerym, silnym, mocnym synem Bożym, szczerze w Bogu istniejącym, sprawdzającym nieustannie swój stan i jedność z Bogiem, bo tylko w ten sposób może sprzeciwić się nieustannym kuszeniom, ponieważ od Bildada – od emocji nie możemy liczyć na wolność od pychy, bo Elifaz nieustannie racjonalizuje nasz stan, że to jest nam potrzebne, Elifaz urabia umysł człowieka, że żyje człowiek w Bogu mimo, że nie żyje, i właśnie Bildad jest tymi emocjami, aby pycha się rozszerzała. Synowie Boży muszą być w pełni koncentracji, w pełni oddania, w pełni umocnieni, ponieważ jak nie będą, to przyczynią się do stworzenia nowych algorytmów, które będą dręczyły człowieka i będą po prostu podbijały go jeszcze bardziej. Synowie Boży muszą być bezwzględnie doskonali, czyści. Ml 2:15: „Czyż ów «jeden» nie dał przykładu, ten, którego ducha wyście spadkobiercami? A czegóż ten «jeden» pragnął? Potomstwa Bożego! Strzeżcie się więc w duchu waszym: wobec żony młodości twojej nie postępuj zdradliwie!”
Jr 30:21: „A jego władca będzie spośród niego, panujący jego będzie od niego pochodził. Zapewnię mu dostęp do Siebie, tak że się zbliży do Mnie. Bo kto inaczej miałby odwagę zbliżyć się do Mnie? – wyrocznia Pana.”
Ziemia jest miejscem, gdzie możemy trafić do przestrzeni Boskiej, ale tylko przez wiarę, nie można się stąd inaczej wydostać; jeśli ktoś tu trafi, wychodzi albo martwy, albo w ogóle – tylko przez wiarę może się wydostać, a jeśli się wydostaje, to prosto do Boga dlatego, że tylko droga do Boga nie jest infiltrowana, czyli nie jest zablokowana. Wiara jest to stan niewidzialności, poruszamy się innym stanem, inną rzeczywistością, inną naturą, wiara jest to stan bardziej podobny do stanu, o którym rozmawiamy jako „wolniej myśleć”. Nie możemy zrealizować tego „wolniej myśleć”, ale możemy obserwować, jak ten stan w nas następuje, z uwagą obserwować, doświadczać jego obecność. To jest taka sama sytuacja, jak w filharmonii. Nie możemy słuchać utworów symfonicznych, mając uwagę, tak jak przy wbijaniu gwoździ, gotowaniu obiadu czy rozwiązywaniu zadań matematycznych, musimy mieć uwagę innego rodzaju – ta uwaga powoduje to, że my przy niej odpoczywamy. Jest to specyficzny wypoczynek, jest to uwaga, jest to koncentracja, ale całkowicie inna, podobna do wolnego myślenia, tam wolne myślenie staje się naturalne; człowiek doświadcza tego, co tam się dzieje, a nie stara się zrozumieć, co tam się dzieje.
Tak musimy doświadczać Boga. Doświadczamy Jego obecności, a nie staramy się Jego nazwać, dać Mu „łatkę”, czyli przypasować do czegoś, co znamy, bo Bóg nie jest niczym, co znamy, oprócz tego, że przez wiarę możemy Go doświadczyć. Dlaczego jesteście tutaj w tym miejscu? – dlatego, że idziecie tą ścieżką, którą Duch Święty objawia, która nie jest w żaden sposób związana z rozumem, ale z wiarą, która prowadzi ku tej tajemnicy do trzech władz duszy, które w tym świecie są w kajdanach EBS, które mają zniewolić człowieka przez ich wpływ. I dlatego od władz duszy nie możemy się spodziewać pochwały, tylko kuszenia, to kuszenie jest takie jak od Elihu, Elifaza, Bildada i Sofara, czyli wymyślne kuszenie, jak to powiedział św. Paweł w 2Kor 11: 3 Obawiam się jednak, ażeby nie były odwiedzione umysły wasze od prostoty i czystości wobec Chrystusa w taki sposób, jak w swojej chytrości wąż uwiódł Ewę. Ta chytrość to jest właśnie przekazywanie wiedzy jakoby prawdziwej, ale w taki sposób, żeby do prawdy nie prowadziła – to jest właśnie dzisiejszy świat kościoła śmierci, stworzenie katechizmu, który jest jednocześnie więzieniem, a jednocześnie wrażeniem wolności – możesz być wolny wtedy, kiedy więzienie uznasz za mieszkanie i wolność. Więc my tylko i wyłącznie możemy wydobyć się z tego nie na zasadzie rozumu, ale na zasadzie wiary; stawania się człowiekiem wewnętrznym w świadomości człowieka wewnętrznego, który inaczej myśli, inaczej pojmuje, inaczej rozumie, wszystko inaczej robi. Droga nasza – człowieka – syna Bożego, prowadzi przez człowieka światłości do Boga, nie możemy wrócić tam bez człowieka światłości. Mt 5:44-45: „A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.”
Jr 30:24: „Nie ustanie palący gniew Pana, dopóki nie dokona On i nie urzeczywistni zamiarów swego serca. Przy końcu dni to zrozumiecie.”
Człowiek głęboko pracujący, święty, staje się synem Bożym, staje się Adamantynem, który otwiera całkowicie nową przestrzeń, nową drogę, nowy system, nowy sens dla życia człowieka. W tej chwili można porównać właśnie ten stan do przekroczenia drogi bez powrotu, jesteśmy już po drugiej stronie, jesteśmy po stronie życia; jesteśmy w miejscu, gdzie staczamy bitwę z samym sobą mocą Chrystusa, pokonując swoją naturę wewnętrzną. Nie możemy od władz duszy oczekiwać pochwały, tylko kuszenia – musimy być nieustannie badający stan swojego serca, nieustannie wpatrujący się w Boga, i dlatego ten werset z Ewangelii św. Tomasza: Jeśli widzisz Żyjącego, to przypatrz się Żyjącemu, póki żyjesz, abyś żył – czyli łaska. Chrystus Pan przedstawia przez św. Pawła, że Łaskę otrzymał i złożenie ofiary ze swojego Życia było Łaską – Łaska jest to Życie. Kiedy byście życie stracili, a to życie jest łaską, czyli łaska się rozszerza, to Łaska jest tak potężnym Życiem, że utrata tego życia ziemskiego jest tylko rozprzestrzenieniem się szczególnej Łaski – Łaska, która się rozszerza z całą mocą, więc nie ma tutaj śmierci, tylko jest Łaska, która was dotyka. Oczywiście to wszystko Bóg czyni, bo tylko w ten sposób Łaska się rozprzestrzenia. Kiedy jesteście świadomi Łaski, nawet kiedy byście życie stracili, a będziecie mieli ufność Bogu, że jest to Łaska, to poczujecie, jak potężnie Łaska was umacnia i mimo, że tracicie życie to cielesne, Życia nie tracicie, bo ono coraz bardziej zagłębia się w Chwałę Bożą, jak to jest powiedziane w Liście do Hebrajczyków 2: 9 Widzimy natomiast Jezusa, który mało od aniołów był pomniejszony, chwałą i czcią ukoronowanego za cierpienia śmierci, iż z łaski Bożej za wszystkich zaznał śmierci. Gdy przyjrzycie się tej Łasce i poczujecie Ją w sercu, to poczujecie Życie, które powstaje, aby to życie, które mieniło się życiem, przestało być życiem – a to Życie, które jest Życiem, stało się w pełni Życiem. Przechodzimy całkowicie ze śmierci do Życia – to jest przejście ze śmierci do Życia. Oczywiście to jest dla człowieka przeznaczone, ale dzisiejszy świat w systemie EBS nie dostrzega sensu tej wypowiedzi, tej prawdy, tajemnicy, ponieważ godzi w system EBS-u, który stał się główną podwaliną sensu istnienia dzisiejszego człowieka i dzisiejszego świata, który należy do planety smoków. Bo on tworzy właśnie system izolacyjny, aby nikt się stąd nie wydostał. Ale Chrystus przychodzi i dał nam wiarę, jak to jest powiedziane w 1 Liście św. Piotra 1: 21 Wyście przez Niego uwierzyli w Boga, który wzbudził Go z martwych i udzielił Mu chwały, tak że wiara wasza i nadzieja są skierowane ku Bogu. On skierował naszą wiarę i nadzieję, kiedy wierzymy, tam się kierujemy. I dlatego wystarczy wierzyć, a wiara jest przewodnikiem, wiara kieruje nas ku doskonałości Bożej.
Jesteśmy w tym momencie w sytuacji obnażenia, więc nie bądźmy stoiccy, bo stoicki jest letni, ale bądźmy zimni lub gorący, czyli bądźmy w relacji. Ta relacja nas leczy, ona ożywia nas, leczy, ożywia, daje nam istnienie i życie, bo musimy być jakimiś, o czym mówi, też o tych następnych aspektach naszej przemiany, Apokalipsa św. Jana 3: 20 Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną. To też trzy elementy: Oto stoję u drzwi i kołaczę – można powiedzieć, że to jest Elifaz. Jeśli ktoś posłyszy Mój głos i drzwi otworzy – Bildad. I będę z nim wieczerzał, a on ze Mną – Sofar, czyli porzucił pychę, zanurzył się w Chrystusie, umniejszył się, a Bóg go wywyższył. Jezus Chrystus tak samo przyszedł na ziemię, aby się umniejszyć, a Bóg Go wywyższa. Chrystus przyszedł, odkupił nas i dlatego Hiob przedstawia: Gdzie twój Święty Bóg? – On jest Słowem moim, które spożywam i daje mi Życie. – Gdzież twoje królestwo? – On mi przywrócił je, ponieważ odkupił mi wszystkie winy i dał mi zwycięstwo ze Sobą i posadził po prawicy Boga. – Ale gdzież wola Boga jest w twoim życiu? – Wola Boga jest właśnie w tym, że opieram się tobie, abym nie został zwiedziony i tak wypełniam wolę Bożą, bo ty mnie tylko potrafisz zwodzić, a ja rozpoznaję twoje zwodzenie, bo chcesz mnie oderwać od serca mojego, gdzie Bóg przebywa, abym się wpatrywał w swój rozum, który pochodzi od licha, czyli Elihu, czyli diabła, czyli szatana. Ale Bóg przychodzi i wydobywa z kuszenia wszystkich ludzi, z pokusy, której uległ Adam, z grzechu – i daje im swoje Życie, aby je wybrali. A nie jest to pokusa – to system EBS chce pokazać, że to jest pokusa, że to jest zwodzenie, że to jest nieprawda, aby zwieść ludzi przez własne myślenie, że jeśli mają grzech, to Chrystus nic nie zrobił, jeśli siedzi na gnoju – to Boga w nim nie ma. Ale nie zewnętrzne życie ukazuje nasze życie, bo zewnętrzne życie świata nie określa nas, ale wewnętrzne nasze życie dopiero może naprawić ten świat. Jeśli widzisz człowieka takim, jakim on jest, czynisz go gorszym. Jeśli widzisz człowieka takim, jakim mógłby być, czynisz go lepszym. Jeśli widzisz człowieka odkupionego i wierzysz w to całkowicie, i widzisz w nim właśnie Boga, to w nim Boga stawiasz na szczycie, a on czuje, że jest ważny, odkupiony, bo Duch Boży w nim istnieje, bo pomagasz jemu Go znaleźć. Dlatego musimy widzieć człowieka doskonałym w Chrystusie, ponieważ człowiek jest doskonały w Chrystusie, a dlatego, że to Bóg uczynił. Ponieważ On ich odkupił, mają w sobie dobroć, tylko trzeba pomóc im tę dobroć odnaleźć. Bo system EBS pomaga im stać się pysznymi, w pokusie i w zmysłowości się zanurzać, jako w sensie swojego życia, i udowadniać to sobie przez racjonalizację, że tak jest dobrze, bo to im się podoba. To jest ciało, o którym mówi św. Paweł: Czuję grzech w sobie, że grzeszę, ale nie chcę tego czynić, a jeśli czynię, to nie ja to czynię, to grzech w moim ciele, więc muszę z całej siły mieć postawę doskonałą, Rz 7: 24 Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała tej śmierci? Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! 25 Tak więc umysłem służę Prawu Bożemu, ciałem zaś – prawu grzechu. Więc przez Chrystusa Pana wracam na łono Boga, ponieważ tam moje miejsce, tam moje zrodzenie ponowne do Życia Wiecznego. Ap 22:16-17: „Ja, Jezus, posłałem mojego anioła, by wam zaświadczyć o tym, co dotyczy Kościołów. Jam jest Odrośl i Potomstwo Dawida, Gwiazda świecąca, poranna. A Duch i Oblubienica mówią: Przyjdź! A kto słyszy, niech powie: Przyjdź! I kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie, kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie.”