UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

SUMIENIE TO MY JESTEŚMY – Łódź, 27.05.2017r.


My jesteśmy sumieniem.
Dotarliśmy do samych siebie.
Tam gdzie my jesteśmy – jest sumienie.
I tam gdzie sumienie – my.
A sumienie to my.
To my jesteśmy sumieniem.

I nie możemy traktować sumienia
jako coś co w nas działa,
ale to my jesteśmy.
Sumienie samo nie działa.
Ono bez nas nie żyje, bo to my jesteśmy.
Sumieniem jesteśmy my – nasze postępowanie.

Więc musimy postępować zgodnie z Chrystusem Panem,
który uwolnił nas od złego postępowania
odziedziczonego po przodkach,
nie czymś przemijającym – srebrem czy złotem,
ale własną drogocenną Krwią nas wydobył,
i wiarę naszą i nadzieję zaniósł do Boga Ojca
i jest Stróżem dusz naszych.

I dał nam chrzest.

A chrztem nie jest oczyszczenie z brudu ciała,
ale chrztem jest wołanie o doskonałe sumienie
do Boga Ojca zanoszone przez Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego.

Pobierz plik

SUMIENIE TO MY JESTEŚMY
Nasze spotkania nieustannie są spotkaniami poszukującymi drogi doskonałości ku prawdzie, którą nieustannie ukrywa i nie chce ukazać Kościół, i świat. Nie tylko Kościół, ale i świat nie chce jej ukazać, on ją ukrywa. Cały czas ukrywa.
Tak jak np. jest zakazana archeologia.
Czym jest zakazana archeologia?
Zakazana archeologia to jest to, że na ziemi odnajduje się szkielety ludzi wielkości 18 metrów, 10 metrów, 15 metrów, i gdy archeolog odnajdzie coś takiego, to musiałby oddać swoją profesurę, w której napisał, że czegoś takiego w ogóle nie było. I każe to zakopać, albo wyrzucić, albo gdzieś schować. A są przecież ukazane zdjęcia czaszek ludzi, które są wielkości człowieka. Jest też w muzeum w Egipcie przechowywany palec olbrzyma, który jest ogromny, jak noga, jest to ogromny palec olbrzyma.
Zakazana archeologia mówi o wielu innych rzeczach.
Ukrywa się pewne rzeczy, aby po prostu człowiek nie odnalazł swojej tożsamości.
Jeśli chodzi o ukrywanie prawdy duchowej człowieka, to jest to związane właśnie z bestią, o której mówi św. Daniel w proroctwach swoich rozdział 7, gdzie ograniczanie człowieka co do wzlotu duchowego jest to lew, który ma oderwane skrzydła orle i który został postawiony wysoko, jak człowiek, i dano mu serce ludzkie.
Czyli, że człowiek sam sobie musi być panem i nikogo ma nie słuchać, a jednocześnie serce jego jest bojaźliwe, ludzkie, a nie ma zdolności wzlatania ku doskonałości Bożej.
Czyli jest to przeciwieństwo Ewangelii wg św. Jana rozdział 4 werset 24: Bóg poszukuje wyznawców, którzy będą Go wyznawali w duchu i prawdzie, bo Bóg jest Duchem i duchem należy Go poszukiwać.
I oderwane skrzydła orle nie pozwalają człowiekowi poszukiwać Bożej natury, ponieważ został ograniczony i oskubany, wyrwano mu skrzydła orle, czyli pozbawiono go wzrostu duchowego. I ludzie myślą na świecie, że dotyczy to na przykład tylko chrześcijan, że chrześcijanie są oszukani.
Ale chodzi tu o wszystkich ludzi – ci którzy zapadli się w bóstwo mamony, ci którzy widzą, że za pieniądze wszystko można kupić. A okazuje się, że umierają i nie mogą sobie duchowego życia wykupić.
Okazuje się, że są granice ich możliwości finansowych, władza także kończy się, władza nie może zapanować nad śmiercią.

Całość wykładu można pobrać w załączonym pliku.

Pobierz plik