UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

Święty Jan – umiłowany uczeń Jezusa Chrystusa

Dlatego Jan zostaje na ziemi, aby być świadectwem dokonanego przymierza i żeby światłość docierała do najgłębszych areopagów natury ludzkiej, tam gdzie króluje umysł, władza, przemoc, własny zysk, aby tam nastąpiło istnienie i działanie Boga żywego.

A co Jan czyni?
Jan czyni dokładnie to, co Bóg Ojciec, co Syn i co Matka.
Bo Syn objawia Ojca i Matka objawia Syna i Ojca.
Czyli można by powiedzieć to w inny sposób, że Syn przyjmuje naturę Chrystusa i przyjmuje naturę Matki. I w tym momencie, kiedy natura Matki i Syna jest w nim, to on nic innego nie czyni, jak tylko to, co jest naturą Matki i Syna.
Syn miłosierdziem swoim kocha człowieka i daje wszelkiemu stworzeniu to, co Matka w nim i Chrystus umieścili, dali.
Czyli przez posłuszeństwo ostateczne jest w nim cała Boża moc, która została powierzona człowiekowi, dana człowiekowi.
Idźcie, rozradzajcie się i rozmnażajcie, czyńcie sobie ziemię poddaną, panujcie nad zwierzętami morskimi, lądowymi i powietrznymi.
Została dana ta moc doskonałości Boga, aby zanieśli ją do stworzenia.
I Chrystus, który jest Nowym Adamem, Chrystus bez skazy daje ją Matce, a Matka bez skazy daje ją Janowi, a Jan bez skazy ma ją w sobie i bez skazy daje człowiekowi, aby mógł człowiek otrzymać.
Czyli Bóg przyszedł do człowieka najniżej jak to jest możliwe, aby człowiek ją mógł dostać w miejscu, w którym jest.
Wtedy stworzenie zostało ukształtowane na wzór i podobieństwo Chrystusa, Jezusa cielesnego, ukształtowane w posłuszeństwie, aby w nim na pewno, na pewno, na pewno pieczęć ostatecznej obecności Boga zaistniała i żeby to przymierze stało się zapieczętowane już do końca świata.

I przez Jana to przymierze istnieje i nie ustaje, bo Jan pozostał na ziemi – Jezus Chrystus powiedział: a jak będę chciał, aby pozostał do czasów aż przyjdę, to cóż wam do tego.

I Jan jest i nieustannie wypływa z Jana prawda, nieustannie do wszelkiego stworzenia. A prawda z Jana nie wypływa tak jak z Piotra, z Jana wypływa inaczej. Bo z Piotra wypływa tak, jak Piotr dostał stanowisko, a z Jana wypływa tak jak zostało mu to obdarzone i objawione. Z Jana wypływa inaczej i z Piotra wypływa inaczej. Ale Jan i Piotr stanowią całość, wcale w żaden sposób siebie nie znoszą, ale się uzupełniają, ponieważ Piotr jest w nakazie odsuwania zła, a Jan w nakazie chwalenia nieustannie wypełniania woli Bożej. Czyli można powiedzieć, że Jan i Piotr są naturą jednego człowieka, jedną ręką Piotr gładzi zło, a drugą ręką Jan buduje świątynię. Można powiedzieć, że to jest człowiek JAN-PIOTR, który jedną ręką powstrzymuje zło, a drugą ręką buduje drogę do świątyni i świątynię. Czyli Piotr ma zadanie powstrzymywania w ludziach złych zapędów i tłumienie w sobie tej natury złej zwierzęcej, tej diabelskiej i przemocy, a Jan jednocześnie buduje doskonałość, które powstają w jednym momencie.

Dlatego jeden ze świętych właśnie mówi, że święci na końcu czasów jedną ręką burzą strukturę zła, a drugą ręką budują świątynię niebieską. I to się po prostu dzieje. I takie jest zadanie człowieka. Dlatego Piotr dostał takie zadanie i Jan dostał takie zadanie.

A ludzie pytają się jakie jest zadanie Jana, ponieważ zadanie Jana jest trudno rozpoznawalne. Gdzie on jest?
Jan napisał Apokalipsę, czyli on trwał w objawieniach Bożych, jest tym prorokiem Bożym, przez którego przychodzi Apokalipsa, czyli objawienia. A jednocześnie Jan tak wygląda, jakby był przeznaczony na koniec czasów, ponieważ Jezus Chrystus mówi do niego „a gdy będę chciał, aby pozostał do czasów aż przyjdę”, czyli mówi o swoim przyjściu, „do czasu”, czyli jakby: przeznaczam go na czasy, kiedy przyjdę, aby on przygotował mi to miejsce i przygotował tych, którzy, gdy przyjdę, aby mnie przyjęli.

Proszę zauważyć jaka to jest ogromna potęga.

Proszę zauważyć, gdy klątwa została zrzucona dwa i pół miesiąca temu, to to co się wydarzyło to było tak wielkim ogromem, że trudno było powiedzieć, czy coś jest większego.

Ale Chrystus powiedział, że będą jeszcze większe tajemnice objawione. A to o czym jest mowa jest jeszcze większymi tajemnicami.
[…]

Jezus Chrystus nie tylko przez doskonałe posłuszeństwo uwolnił nas od grzechu pierworodnego, nie tylko stał się naszym obrońcą, ale także się stał Nowym Adamem, który przywrócił nam dzieło Boże, które na początku świata zostało zadane człowiekowi, w którym jest powiedziane, aby stworzenie, które od początku swojego stworzenia jęczy w bólach rodzenia, które oczekuje miłosierdzia Bożego, aby synowie Boży przyszli i obdarzyli je miłosierdziem, bo stworzenie jest w udręczeniu nie z powodu stworzenia, ale z powodu tego, aby miłosierdzie Boże się na stworzeniu objawiło.

Dlatego Jezus Chrystus jest Nowym Adamem, czyli grzech pierworodny przestaje istnieć, a jednocześnie przywraca całkowicie do serca człowieka sens, dla którego człowiek został w ogóle stworzony. Stworzony został człowiek dlatego, aby stworzenie jęczące od początku stworzenia w bólach rodzenia, aby zostało wydobyte i żeby zostało obdarowane chwałą oglądania Ojca i udziału w Ojcu.

Nowa Ewa – Święta Maria Matka Boża.
Jezus Chrystus daje Jej swojego umiłowanego ucznia Jana, aby w nim w pełni została objawiona i wypełniona droga, wypełniony nakaz Boży, który został na początku świata dany człowiekowi i w ten sposób ukazane, że grzech pierworodny przestał istnieć.
Ponieważ to grzech pierworodny nie dla samego grzechu jest grzechem, ale grzech pierworodny przerwał dzieło Adama i Ewy, przerwał nakaz Boży, który miał wyrwać z wpływu diabła całą ziemię i wszelkie stworzenie.
I przez odkupienie, przez posłuszeństwo doskonałe Jezusa Chrystusa, przez czyn doskonały, zostało przywrócone dzieło Boże, nakaz Boży, który objawił się w tym, że święty Jan jest dany Świętej Mari Matce Bożej jako przygotowane doskonałe stworzenie jęczące, na którym się objawia pełnia doskonałości Bożej, która w Świętej Mari Matce Bożej została w pełni przygotowana dla człowieka, jako Nowej Ewie, jako przymioty, które są udzielone człowiekowi – jęczącemu stworzeniu, które aby przestało jęczeć w bólach, ponieważ miłosierdzie Boże objawiło się na nim i ma już radość oglądania Pana swojego, który jest jego Panem, stwórcą, radością, miłosierdziem.

I Jan został dany przez Boga Chrystusowi. Jest powiedziane „Ojcze, otrzymałem wszystkich tych uczniów od Ciebie i żadnego nie utraciłem oprócz syna zatracenia”.
Jezus Chrystus ukazuje świętego Jana jako umiłowanego swojego ucznia i jedynym uczniem, któremu daje zadanie inne niż wszystkim innym: pozostać na ziemi do czasu aż przyjdzie.
Powiedział w ten sposób: a cóż z tym, który idzie z tyłu? A Jezus Chrystus mówi do świętego Piotra: a jeśli będę chciał, aby pozostał do czasów aż przyjdę, to cóż wam do tego. I rozeszła się wieść, że Jan nie umrze. Ale Jezus Chrystus nie powiedział, że Jan nie umrze, tylko: a cóż wam do tego, jeśli będę chciał, aby pozostał do czasów aż przyjdę, przygotuje mi miejsce, przygotuje mi drogę, przygotuje mi prawo, przygotuje wszystkich tych, którzy tutaj są, aby Mnie zobaczyli. Tak jak Ja jego przygotowałem do tego, aby od Matki – Nowej Ewy przyjął cały przymiot Człowieka Nowego, aby się spełnił nakaz Boży na nim, tak on wykonuje teraz to, żebym Ja przyszedł i został przyjęty.
Więc święty Jan ma w sobie całą doskonałość.

Jak powiedziała Valtorta, że trzy doskonałe istoty są na ziemi: Święta Maria Matka Boża, Jezus Chrystus i święty Jan. To one są tymi doskonałymi istotami, które w sobie mają całą chwałę czystości. Ponieważ święty Jan jest tym, który przyjął Świętą Marię Matkę Bożą – Nową Ewę, która ma w sobie całą naturę doskonałą stworzenia, które oczekuje na synów Bożych, którzy przyjdą objawić miłosierdzie, aby miłosierdzie Boże spoczęło na stworzeniu, aby stworzenie mogło oglądać chwałę Bożą i by miało udział w chwale Bożej.

I święty Jan jest tym stworzeniem, tym który pozostaje, a jednocześnie jest pieczęcią świadczącą o tym, że grzech pierworodny nie istnieje, ponieważ zostało dokonane dzieło, które zostało przerwane przez Adama i Ewę – uniesienia stworzenia, czyli wydobycia stworzenia z udręczenia.
A w tej chwili Jan jest tym stworzeniem, pierwszym stworzeniem, na którym objawiło się zadane dzieło Boga, o tym aby stworzenie ujrzało miłosierdzie i chwałę Bożą. Jest pierwszym stworzeniem z natury ziemskiej, które ogląda chwałę, na którym się objawiła czystość dana przez Boga dla stworzenia, z którą to czystością poszedł Adam i Ewa, a odzyskał ją ponownie Jezus Chrystus przez doskonałe posłuszeństwo. Ponownie droga się otworzyła.
Dlatego Jezus Chrystus nie tylko pokonał grzech przez doskonałe posłuszeństwo, ale także przyjął w pełni posłuszeństwo Boga, drogę która została zadana Adamowi i Ewie i dał Matce – Nowej Ewie, aby objawiło się na stworzeniu i aby to stworzenie było świadectwem przymierza, które się dokonało.
Dlatego Jan zostaje na ziemi, aby być świadectwem dokonanego przymierza i żeby światłość docierała do najgłębszych areopagów natury ludzkiej, tam gdzie króluje umysł, władza, przemoc, własny zysk, aby tam nastąpiło istnienie i działanie Boga żywego.

Dlatego prośmy Ducha Świętego o to, aby to co Chrystus chce nam objawić mocą Ducha Świętego, mocą Świętej Marii Matki Bożej, a także Jana, w którym się w pełni objawiła natura, ta która jest przeznaczona dla stworzenia jęczącego w bólach, oczekującego miłosierdzia, aby w pełni się objawiło, że my jesteśmy nie tylko istnieniem wolnym od grzechu, ale wolność od grzechu objawia się w nas w ten sposób, że niesiemy stworzeniu wolność.
Pozwólcie się oddać Chrystusowi, aby On oddał was Matce swojej. Stańcie pod krzyżem, nie lękajcie się, bo stajecie pod krzyżem z powodu miłości. Niech miłość w was będzie tą jedyną mocą, która daje wam siłę stanąć pod krzyżem, z powodu miłości do Chrystusa, aby On obdarzył was swoją miłością, tak jak Jana obdarzył, abyście byli posłani do Matki – Nowej Ewy i abyście przyjęli Ją, a i od Niej przyjęli przymioty, wszystko to, co ma dla was, bo wszystko to co potrzebujemy jest w Niej, w Niej jest wszystko to czego potrzebujemy i w Niej jest nasze Fiat, którego tak potrzebujemy.

Fiat: oto Ja sługasłużebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa Twojego.

Pozwólcie, aby Święta Maria Matka Boża w was działała, pozwólcie Chrystusowi, aby On dał wam całą naturę doskonałości, radości. Tak jak święty Jan stał się umiłowanym uczniem Jezusa Chrystusa, tak wy oddajcie się Jemu bez reszty, bez niepokoju, z radością. Tak jak święty Jan mówi:
Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga
i Bogiem było Słowo.
Uświadomcie sobie, że Chrystus jest tym żywym Słowem, tym Słowem z którego powstało wszelkie istnienie.

Fragmenty wykładu z Łodzi z dnia 28.11.2015r.

Całość wykładu dostępna w plikach mp3: Link