Czyż nie jest to prawda, że Chrystus nas odkupił?
Chrystus wszystkich ludzi odkupił, tylko jedni w to wierzą, a inni w to nie wierzą.
Jaka to jest potężna wiara – uwierzyć Jezusowi Chrystusowi, że uwolnił nas od grzechów, że ich nie mamy.
Ale nie mamy ich, kiedy On w nas jest.
A kiedy wierzymy, to On w nas jest.
Więc, gdy mamy cały czas Chrystusa, nie możemy mieć grzechów, ponieważ On nie jest grzeszny. Bóg nie ma w sobie grzechów, Bóg nie grzeszy. I dlatego św. Piotr mówi, Chrystus mówi: Świętymi jesteście, bo Ja jestem święty”.
ŚWIĘTYMI JESTEŚCIE BO JA JESTEM ŚWIĘTY
Rozpoczniemy nasze dzisiejsze spotkanie; jak zawsze Duch Św. coraz głębiej nam ukazuje, coraz głębszą prawdę życia w Chrystusie, w Prawdzie, życie nowym człowiekiem.
Jak to powiedział św. Jan Paweł II:
Odejść od człowieka, który jest na dole, i pójść do człowieka który jest na górze, i żyć tym człowiekiem na górze.
Mówi o tym św. Paweł w Liście do Rzymian rozdział 7: a jestem człowiekiem Chrystusowym, jestem człowiekiem wewnętrznym, człowiekiem duchowym i grzeszę. Widzę w tym momencie, kiedy jestem człowiekiem wewnętrznym, przez Chrystusa zrodzonym, widzę mój grzech, że moje ciało postępuje wedle grzechu. Nie ja tego pragnę, ale moje ciało.
I tutaj św. Paweł daje do zrozumienia, że to są stare grzechy człowieka. Bo grzechy, które człowieka dręczyły z powodu grzechu pierworodnego, i te grzechy, które były grzechami związanymi z upadkiem człowieka, zostało to wszystko usunięte.
Proszę zauważyć, Chrystus daje do zrozumienia takie słowa:
Jeśli Ja wam grzechy odpuściłem, nie pamiętam ich, to ich nie szukajcie tych grzechów, bo możecie je znaleźć. Ja was uwolniłem od tych grzechów, nie macie ich.
I zauważcie tutaj bardzo wyraźną w Ewangelii sytuację; jest pochwycona przez faryzeuszy jawnogrzesznica – przez papieża Grzegorza Wielkiego ukazana, że jest to odsłona św. Marii Magdaleny, o czym Ewangelia do końca nie mówi. Ale Grzegorz Wielki chcąc w jakiś sposób ukazać, że człowiek jest w stanie z największego upadku wznieść się do najwyższych lotów na skrzydłach orła wielkiego, i dlatego tutaj jest to ukazane.
I jest jawnogrzesznica. Jezus Chrystus idzie drogą; faryzeusze pojmali jawnogrzesznicę i mają już ją ukamienować. I kamienie mają już przygotowane, aby być zgodnym z prawem, bo jak zobaczą kogoś kto zgrzeszy, to zaraz go kamieniem, aby nie być czasem oskarżonym o niewypełnianie prawa. Dziwna sytuacja.
Czyli kamienie mają przy sobie, aby jak zobaczą kogoś, kto źle czyni, to żeby rzucić kamieniem, aby ktoś im nie poczytał, że prawa nie wypełniają, i mogą go ukamienować za to, że prawa nie wypełniają. Tak przedstawiłem tą sytuację troszeczkę zawile, ale to tak na to wygląda.
I idzie Jezus Chrystus; i faryzeusze mają jawnogrzesznicę, już trzymają kamienie i już chcą ją ukamienować. Ale widzą Jezusa Chrystusa i mówią w taki sposób: ojejku, „dwie pieczenie na jednym ogniu”, mamy tą kobietę, a możemy teraz zaraz ukamienować też Jezusa Chrystusa.
Dlaczego możemy ukamienować? – tak mówią sobie – dlatego, że On jest miłosierny i będzie chciał ją obronić. Z powodu miłosierdzia możemy Go ukamienować. A jeśli będzie chciał ją uwolnić, to my mamy już Go w garści, ponieważ łamie prawo. A prawo nakazuje nam kamienować takich ludzi, bo inaczej będziemy mieli grzech, jeśli tego nie uczynimy. Więc lepiej zabić tamtego i nie mieć grzechu, niż nie zabić i mieć grzech – tak sobie wydedukowali.
Więc zobaczyli Jezusa Chrystusa i mówią tak: jest Jezus Chrystus, my mamy tutaj na 100% pewność, ona już jest właściwie martwa, ona już jest właściwie ukamienowana, bo prawo nam nakazuje ją ukamienować, więc ona już jest ukamienowana. A On jest miłosierny, i przez miłosierdzie też Go będziemy mieć, bo On będzie chciał ją ratować.
Więc mówią: Nauczycielu, co mamy zrobić z tą kobietą? – znaleźliśmy ją na cudzołożeniu. Mojżesz kazał nam takie kamienować, my nie możemy inaczej postąpić, bo będziemy mieli grzech, jeśli tego nie zrobimy. Co mamy z nią zrobić?
I chcą Jezusa „zatrzasnąć w kleszcze, między młot i kowadło chcą Go wcisnąć”. Jeśli Jezus Chrystus powie: ukamienujcie – to gdzie jest Twoje miłosierdzie? A jak powie: nie ukamienujcie, z powodu miłosierdzia – to Go ukamienują dlatego, bo łamie prawo, które Jego też obowiązuje.
Więc On patrzy tak na nich i mówi: Jeśli kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem.
I zajrzeli w swoje sumienia i zobaczyli, że wszyscy mają grzechy, że rzut kamieniem spowoduje to, że oni powiedzą, że nie mają grzechu, a sąsiad wie dokładnie że mają, i oni też wiedzą, że mają.
I w tym momencie porzucili kamienie i odeszli.
Jezus Chrystus, co mówi do jawnogrzesznicy? -Podnieś głowę. Zobacz, nie ma nikogo, kto by cię oskarżał, i Ja ciebie nie oskarżam. Wstań i nie grzesz już więcej.
Co dzieje się z tą jawnogrzesznicą?
Ona jest czysta, ona jest wolna, ona nie ma żadnego grzechu. Inni mogą wytykać ją palcami, że ona jest grzesznicą, ale ona go nie ma. A dlaczego? – Bo uwierzyła Temu, który powiedział: nie masz grzechu. Uwierzyła w Chrystusa i grzech chcąc ją dopaść, nie może tego zrobić, bo Chrystus jest obrońcą jej i grzech nie może pokonać Jego. Ona jest wolna. Co to jest za sytuacja?
Całe przeszłe jej życie, wydarzenia, które czyniły ją niezmiernie mocno obciążoną grzechami – niektórzy ludzie mówią: będę musiał 20, albo 50 albo 100 lat, albo w następnych wcieleniach te grzechy odpokutować – a tutaj Jezus Chrystus przychodzi i usunął je w jednej chwili. Pyk- nie ma. To nie było takie pyk – ona uwierzyła.
On powiedział jej: nie ma nikogo, kto by cię oskarżał i Ja ciebie nie oskarżam, Ja ciebie nie potępiam. Idź i nie grzesz więcej.
Ona jest czysta, ona jest wolna.
Czy większą wiarą jest nieustannie pracować nad swoimi grzechami, czy większą wiarą jest uwierzyć, że ich się nie ma?
Czy większą wiarą jest to, że ich nieustannie poszukujemy,
czy większą wiarą jest to, że wiemy, że Chrystus Pan nam je odpuścił i ich nie mamy?
Całość wykładu można pobrać w załączonym pliku.
Pobierz plik