Oto nadejdą dni – wyrocznia Pana Boga – gdy ześlę głód na ziemię, nie głód chleba ani pragnienie wody, lecz głód słuchania słów Pańskich. Wtedy błąkać się będą od morza do morza, z północy na wschód będą krążyli, by znaleźć słowo Pańskie, lecz go nie znajdą. (Am.8.11-12)
Ludzie, którzy żyją tutaj na Ziemi, są pod władzą ducha mocarstwa powietrza, ponieważ upadł Lucyfer – cherub, który miał się opiekować całą Ziemią. Ale Ziemia ma Pana swojego – jest nim Chrystus i Synowie Boży.
Synowie Boży są w stanie w każdej chwili zapanować nad duchem mocarstwa powietrza, nie dlatego, że możliwe że im to się uda, ale do tego zostali stworzeni i w pełni mocni, bo tak naprawdę, nie mają oni w sobie własnego życia, tylko żyje w nich Chrystus.
J 14.19-20: „Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzicie, ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was.”
Chrystus mówi: we Mnie żyje Ojciec, nie ma u Mnie innego życia, jak tylko życie Ojca, Ja z Ojcem jestem jednym, niemożliwym jest bym istniał bez Ojca.
J 12.45: „A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał.”
Dlatego Synowie Boży, kiedy w Pełni są świadomi życia, są jednym z Chrystusem, ponieważ Synowie Boży powstają z Chrystusa, z Boga w Chrystusie, i oni tylko w Chrystusie są, poza Chrystusem ich nie ma.
Ef 2.10: „Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili.”
Kiedy jesteśmy w Chrystusie Panu, to ciało nas nie określa, Ga 3.28: „wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie”, ale jest to miejsce naszego posłania, w którym to miejscu musimy jak najlepiej wykorzystać możliwości dla tego świata, aby temu światu objawić tajemnicę, i w tym świecie objawić pełną moc Chrystusową.
2Kor 10.3-6: „Chociaż bowiem w ciele pozostajemy, nie prowadzimy walki według ciała, gdyż oręż bojowania naszego nie jest z ciała, lecz posiada moc burzenia, dla Boga twierdz warownych. Udaremniamy ukryte knowania i wszelką wyniosłość przeciwną poznaniu Boga i wszelki umysł poddajemy w posłuszeństwo Chrystusowi z gotowością ukarania każdego nieposłuszeństwa, kiedy już wasze posłuszeństwo stanie się doskonałe.”
Synowie Boży są jedynym ratunkiem dla świata, a jednocześnie jedyną drogą wolności, tą którą Bóg człowiekowi wyznacza. I dlatego objawia tajemnice, które były zakryte przez dziesiątki wieków, a nawet może i tysiące lat były zakryte – o tajemnicy wyrzeczenia się chwały niebieskiej, wyrzeczenia się samego Chrystusa – dzisiaj establishment duchowny już się nie kryje z tą sytuacją.
Iz 28.7-13: ” Również i ci chodzą chwiejnie na skutek wina, zataczają się pod wpływem sycery. Kapłan i prorok chodzą chwiejnie na skutek sycery, wino zawróciło im w głowie, zataczają się pod wpływem sycery, chodzą jak błędni, miewają zwidzenia, potykają się, gdy odbywają sądy. Zaiste, wszystkie stoły są pełne zwymiotowanych brudów; nie ma miejsca [czystego]. «Kogo to chce on uczyć wiedzy? Komu chce dawać naukę? – Dzieciom ledwie odstawionym od mleka, niemowlętom odsadzonym od piersi! Bo: Saw lasaw, saw lasaw; kaw lakaw, kaw lakaw; zeer szam, zeer szam». Zaprawdę, wargami jąkałów i językiem obcym przemawiać będzie do tego narodu Ten, który mu powiedział: «Teraz, odpoczynek! Dajcie wytchnąć strudzonemu! A teraz, spokój!» Ale nie chcieli Go słuchać. Wtedy będzie do nich mowa Pana: «Saw lasaw, saw lasaw; kaw lakaw, kaw lakaw; zeer szam, zeer szam», żeby szli upadli na wznak, i rozbili się, żeby uwikłali się w sieci i byli schwytani.”
Dzisiejszy świat funkcjonuje w taki sposób, że nie kryje się już ze złem, Goga i Magoga już gromadzi się, aby zostać zniszczona oddechem Boskim w jednym miejscu. (Goga i Magoga to są wszyscy ci, którzy zajęli miejsce Izraela, nie będąc w ogóle Żydami). Nie zdają sobie sprawy Goga i Magoga, że gromadzą się po to, aby zostali zniszczeni. Oni nie wierzą Bogu i uważają, że gromadzą się, żeby panować, żeby mieć władzę. Jest sytuacja taka, że przestali się ukrywać i są jawnie przeciwko Bogu.
Ap 20.8: „I wyjdzie, by omamić narody z czterech narożników ziemi, Goga i Magoga, by ich zgromadzić na bój, a liczba ich jak piasek morski. Wyszli oni na powierzchnię ziemi i otoczyli obóz świętych i miasto umiłowane; a zstąpił ogień od Boga z nieba i pochłonął ich.”
Więc szatan sam zaświadcza z całą stanowczością: Bóg już jest na tym świecie, On już panuje, Synowie Boży po niej chodzą, już panują, ponieważ my sprzeciwiamy się ich panowaniu, sprzeciwiamy się Bogu, sprzeciwiamy się światłości i sprzeciwiamy się Jego władzy na tym świecie, samemu chcąc ją zaprowadzić i zniszczyć.
Zasadą jest szatana, że nie może się sprzeciwiać czemuś czego nie ma, nie może się sprzeciwiać Bogu, gdy Go nie ma. A coraz bardziej się sprzeciwia, bo coraz bardziej Bóg jest, i coraz bardziej wychodzi na zewnątrz, żeby staczać z Nim bitwę. Coraz bardziej chce człowieka zniszczyć, bo Bóg coraz bardziej w nim żyje. Coraz bardziej ukazuje się jako ten, który rządzi, ponieważ Synowie Boży rządzą. Coraz bardziej chce zniszczyć duchową naturę człowieka, ponieważ duchowa natura człowieka powstaje i jest już. Nie robił by tego, gdyby nie miał na czym.
Mdr 14.9-10,12-14: „Bóg bowiem tak samo nienawidzi bezbożnego, jak i jego bezbożnych czynów. Twórca poniesie karę razem ze swym dziełem. … Początkiem niewierności jest zamysł tworzenia bożków, a ich sporządzanie rujnuje życie. Nie było ich na początku ani też nie będą trwały wiecznie. Zaistniały z powodu ludzkiej bezmyślności, dlatego przesądzony jest ich rychły koniec.”
Więc świadectwem establishmentu świeckiego jest to, że coraz bardziej chce człowieka posiąść, osaczyć, zrobić z niego niewolnika, dlatego że Bóg przychodzi nad nim zapanować, uwolnić go, wyzwolić. Człowiek zaczyna być coraz bardziej inwigilowany, coraz bardziej staje się właściwie nikim, staje się zerem i jedynką w systemie. Wszystko musi być pod kontrolą, wszystko musi być podłączone, wszystko musi być rejestrowane, wszystko musi być zapisane, musi być w danej sekundzie pełna wiedza – po to jest totalna inwigilacja, aby algorytmy mogły z dużą dokładnością wyznaczyć prawdopodobieństwo następnego ruchu danego człowieka, a i może nawet świata.
Am 9.10: „Od miecza zginą wszyscy grzesznicy z mego ludu, ci, którzy mówią: «Nie zbliży się ani nie dotknie nas niedola».”
Dzisiejszy świat chce potrzebę Chrystusa usunąć u każdego człowieka, chce dać złudną wolność, aby już nikt nie szukał Chrystusa.
Dn 11.32: „Tych zaś, co przestępują przymierze, nakłoni do przewrotności pochlebstwami; jednak ludzie, którzy znają swego Boga, wytrwają i będą działali.”
Gdy przyjdzie taki czas, że ludzie będą mieli wszystko, to wtedy zapomną o Bogu, bo On nie będzie im potrzebny.
Tylko ci, którzy naprawdę Boga kochają i znają, będą w Nim w dalszym ciągu żyli.
Dlatego spełnią się słowa, że nikt nie będzie mówił o Bogu, i będzie niewiele osób, które będzie o Nim mówiło.
Am 8.11-12: „Oto nadejdą dni – wyrocznia Pana Boga – gdy ześlę głód na ziemię, nie głód chleba ani pragnienie wody, lecz głód słuchania słów Pańskich. Wtedy błąkać się będą od morza do morza, z północy na wschód będą krążyli, by znaleźć słowo Pańskie, lecz go nie znajdą.”
Głównym elementem dzisiejszego świata jest lęk i uciekanie się ku tym, którzy temu lękowi mogą zaradzić. Duch mocarstwa powietrza, działa teraz w synach buntu, którzy ukazują, że jest inna możliwość życia, nie tylko Boża.
Ef 2.1-2: „I wy byliście umarłymi na skutek waszych występków i grzechów, w których żyliście niegdyś według doczesnego sposobu tego świata, według sposobu Władcy mocarstwa powietrza, to jest ducha, który działa teraz w synach buntu.”
Ale nie ma innej możliwości, inna jest to złudzenie, iluzja, ułuda, jest to pewnego rodzaju dewolucja, czyli zatrzymanie wszelkiego istnienia, wszelkiego rozwoju przez zatrzymanie tego, co Bóg Ojciec nakazał – czyli aby materialna natura także wznosiła się ku doskonałości Bożej.
Człowiek też jest materialną naturą – jego natura duchowa, jego dusza żyje w materii, żyje w materialnym stanie, w materialnym uwięzieniu.
Rz 7.14-20: „Wiemy przecież, że Prawo jest duchowe. A ja jestem cielesny, zaprzedany w niewolę grzechu. Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę – to właśnie czynię. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, to tym samym przyznaję Prawu, że jest dobre. A zatem już nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie grzech. Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać – nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka. ”
To, że człowiek jest więźniem materii, jest wynikiem nieposłuszeństwa Adama i Ewy, a jednocześnie nieposłuszeństwa też upadłych aniołów i Lucyfera.
Bóg stworzył Adama i Ewę, aby zstąpili do głębin i zapanowali nad całą Ziemią, bo Ziemia to jest całość – ta część, która jest teraz świadoma dla człowieka, i ta która jest nieświadoma dla człowieka, ale jest w dalszym ciągu Ziemią, w której jest udręczona ta, która cierpi udręczenie, a człowiek to udręczenie odczuwa.
Rdz 3.16-19: „Do niewiasty powiedział: «Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą». Do mężczyzny zaś [Bóg] rzekł: «Ponieważ posłuchałeś swej żony i zjadłeś z drzewa, co do którego dałem ci rozkaz w słowach: Nie będziesz z niego jeść – przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu: w trudzie będziesz zdobywał od niej pożywienie dla siebie po wszystkie dni twego życia. Cierń i oset będzie ci ona rodziła, a przecież pokarmem twym są płody roli. W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz!»”
Ludzie szukają Boga, bo widzą, że krzywda im się dzieje, a nie widzą, że Bóg posyła do głębin człowieka, bo krzywda tam się dzieje; ludzie szukają tak naprawdę własnego spokoju, i najchętniej by już nie pamiętali po co są, tylko cieszyli się tym co mają.
Jud 1.16: „Ci zawsze narzekają i są niezadowoleni ze swego losu, [choć] postępują według swoich żądz. Usta ich głoszą słowa wyniosłe i dla korzyści mają wzgląd na osoby.”
Ale człowiek jest w dalszym ciągu duchową istotą.
Dlatego duch mocarstwa powietrza wszystko robi, aby człowiek nie pamiętał kim jest, aby materia nigdy nie przestała być tą materią, którą jest, i aby podstępnie nad duchem panować.
Mt 13.3-9: „«Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, niektóre padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. Kto ma uszy, niechaj słucha!»”
I dlatego, aby się sprzeciwić duchowi mocarstwa powietrza, to musimy być Synami Bożymi, bo Synowie Boży zostali stworzeni po to, aby stoczyć z nim bitwę. Pozwólcie Bogu w sobie działać, a będziecie tymi, którzy nic nie czynią w tym świecie, ale czynią wszystko w Bogu, będziecie niewidoczni, ponieważ żaden system nie będzie znał waszego ruchu prawdziwego duchowego, który całkowicie panuje nad duchową materią, nad duchową naturą wszelkiego istnienia, ponieważ wszystko co istnieje ma swoją duchową naturę.
Ludzie są straszeni, aby odeszli od duchowej natury i żeby duchowa natura nie była tą częścią, o której nic nie wie szatan, ponieważ chce wiedzieć wszystko, a wie tylko o fizycznym świecie; nic nie może wiedzieć o duchowym, bo duchowy jest niedostępny dla szatana. Dlatego, szatan może się sprzeciwiać tylko temu co wie i kto go informuje.
Jezus Chrystus mówi: niech nie wie lewica co czyni prawica.
Mt 6.3-4: „Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.”
Czyli przez wiarę zdążajcie ku Bogu, a waszym celem, waszym sensem postępowania, jest sama natura Boska. Bóg przenika was swoją doskonałością i nadzieją, czyli prawdą wedle której musicie żyć.
Cieleśnie jesteście zwykłym człowiekiem.
Tajemnica synów jest ukryta w prawdziwym odzyskaniu prawdziwego świętego ciała, czyli można powiedzieć – świętej inkarnacji.
Ef 3.6: „to znaczy, że poganie już są współdziedzicami i współczłonkami Ciała, i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez Ewangelię.”
Samo dobro nie wystarczy, dobro, które w tym świecie jest pojmowane jako dobro, ponieważ trzeba znaleźć Życie, a Życiem jest Chrystus, nie ma innego Życia, i Życiem jest Bóg.
1Sm 2.9: „On ochrania stopy pobożnych. Występni zginą w ciemnościach, bo nie [swoją] siłą człowiek zwycięża.”
Ps 40.2-5: „Złożyłem w Panu całą nadzieję; On schylił się nade mną i wysłuchał mego wołania. Wydobył mnie z dołu zagłady i z kałuży błota, a stopy moje postawił na skale i umocnił moje kroki. I włożył w moje usta śpiew nowy, pieśń dla naszego Boga. Wielu zobaczy i przejmie ich trwoga, i położą swą ufność w Panu. Szczęśliwy mąż, który złożył swą nadzieję w Panu, a nie idzie za pyszałkami i za zwolennikami kłamstwa.”
Link do nagrania wykładu – 14.05.2021r.
Link do wideo na YouTube – 14.05.2021r
Syr 7:23-29: „Posłuchaj, synu, przyjmij mą naukę i nie odrzucaj mojej rady. Włóż swoje stopy w jej dyby, a na swą szyję załóż jej jarzmo. Nagnij swe plecy, aby ją dźwigać, niech ci nie ciążą jej więzy. Przylgnij do niej całym sobą i wytrwale idź jej drogami. Badaj i szukaj, a będzie ci dane ją poznać, gdy ją uchwycisz, już jej nie wypuszczaj. Na koniec znajdziesz miejsce jej spoczynku, a ona zamieni się dla ciebie w radość. Jej dyby będą dla ciebie silną obroną, a jarzmo jej – szatą chwalebną.”
Rz 10:15-17: „Jakże mogliby im głosić, jeśliby nie zostali posłani? Jak to jest napisane: Jak piękne stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę! Ale nie wszyscy dali posłuch Ewangelii. Izajasz bowiem mówi: Panie, któż uwierzył temu, co od nas posłyszał? Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa.”
Hbr 1:13: „Do któregoż z aniołów kiedykolwiek powiedział: Siądź po mojej prawicy, aż położę nieprzyjaciół Twoich jako podnóżek Twoich stóp.”