UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

„Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą.” Iz 35.5

Widzę światło się zbliżające, które rozświetla ciemność, w tej chwili jest jak księżyc w pełni, jak zorza jaśnieje, ale będzie się ono zwiększało i będzie coraz jaśniejsze, aż zajaśnieje pełnym światłem. I mówi Chrystus: poczekam aż zajaśnieją, sprawię że zajaśnieją jak zorza, i jak pochodnie będzie płonąć ich Zbawienie. Otwiera się przestrzeń nowej siły, czyli czwarty wymiar, on powoduje tą sytuację, że siła duchowa tej nowej przestrzeni, otwiera w nas przestrzeń, która przedtem była niedosięgalna, nieznana, niepojmowalna, w żaden sposób nie można było do niej dotrzeć, a teraz ona sama do nas przychodzi, otwiera się, i w tym momencie mamy dostęp prosty. Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go dopóki jest blisko. W tej właśnie chwili, On jest blisko, pozwólcie się znaleźć, bo On jest tuż tuż, jest już tutaj, dotykalny, jest to tylko sytuacja wyboru. Czwarty wymiar otwiera pewnego rodzaju oświecenie, a to oświecenie swoją potężną mocą, usuwa mroki przeszłości, mroki umysłu, i mroki tamte ciemne systemu z 418 roku. Ten czas systemu cztery jeden osiem był czarniejszy od pierwszego upadku człowieka, bo świadomie wykorzystywał wiedzę ku temu, aby być sprawcą niegodziwości, zła, i okradania człowieka, nie tylko z wiary. A teraz, głównym elementem naszej wolności, jest to właśnie światło, które niesie oświecenie. W tej chwili jesteśmy już poza barierą sfery trójwymiarowej, przechodzimy przez tak zwaną strefę buforową, i mniej więcej około 23 czerwca tego roku, jest ten czas wejścia całkowicie w tą przestrzeń w pełnej sile działającą. To jest ta przestrzeń oświecenia, gdzie oświecenie ono będzie jak nalanie, czyli nagle człowiek będzie rozumiał – przyjdę i przeniknę wasze serca, i dlatego dzieci wasze będą prorokować, a starcy będą mieli sny o światłości. I to się dzieje, przenika całą naturę człowieka. Ten czwarty wymiar, on po prostu przychodzi, ze spokojem zewnętrznie, ale wstrząsa wewnętrznie człowiekiem, bo objawia w nim starą naturę, której człowiek uważał że nie ma, a okazuje się że ma, i jest tam jego problem. I ukazana jest droga, jak z tego się wydobyć, a ta droga została ukazana już dwa tysiące lat temu. W tej chwili Chrystus się ukazuje, On przychodzi, a przychodzi do każdego z osobna, każdy w sobie Go wewnątrz poznaje, każdy wewnątrz czuje jak podlega oświeceniu, a jego mroki znikają. Czuję tak potężną moc oświecenia, która przychodzi na wszystkich ludzi, że ludzie zaczynają po prostu poznawać tą tajemnicę zdecydowanie szybciej. Przedtem była taka sytuacja, że byli pod wpływem deprywacji i deprawacji i deprymacji, co powodowało że potrzebowali dużego wysiłku, aby przebić się przez własną czarną osobowość, i zobaczyć chociaż odrobinę światła. Dzisiaj Światło do nich przyszło, i oni zaczynają pojmować to, co było niepojmowalne, bo dzisiaj niewiele pracy trzeba wykonać, aby dostrzec tą tajemnicę prawdy.Nasza droga wewnętrzna się rozpoczyna, zgłębia niepoznane, nigdy nie ustaje, a jest to osobiste spotkanie z Bogiem, Chrystusem Panem, Duchem Świętym, z Trójcą Przenajświętszą, osobiste spotkanie, które będzie coraz bardziej objawiało się nie li tylko religijnością, ale prawdziwą jednością z Bogiem, doświadczaniem osobistej jedności z Tym, który osobiście objawia i dotyka, ponieważ Ducha dał nam swojego, aby nasza dusza wewnętrzna, ta po którą się wybieramy, idziemy z nakazu Bożego, aby ona żyła. Ta tajemnica pełnego poznania coraz głębiej się objawia, abyśmy my dokonali tego dzieła, gdzie osiem to zmartwychwstanie, przebudzenie, doświadczenie wewnętrznej jedności, tej po którą zostaliśmy posłani, abyśmy razem stanęli przed Bogiem. I Bóg spojrzy na nas i powie: stanąłeś przede Mną z nią, a ona świadczy o tobie, że żyjesz, że twoje imię mówi że żyjesz, i ona też żyje, bo ty żyjesz; dałeś jej życie, bo zachowałeś Moje Życie, i ona i ty jesteście jednością – dziesięć panien: wiara, miłość, łaska, pokój, nadzieja, i poznanie, miłosierdzie, mądrość/roztropność, posłuszeństwo, cierpliwość. Z powodu tych, które objawiłeś w niej w pełni, ona żyje, a ty z nią jesteś jednością, i jesteście Pełnią. Jl 3:1: „I wyleję potem Ducha mego na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki wasze prorokować będą, starcy wasi będą śnili, a młodzieńcy wasi będą mieli widzenia.”

Iz 29:19: „Pokorni wzmogą swą radość w Panu, i najubożsi rozweselą się w Świętym Izraela”

Oświecenie, które się w tej chwili rozszerza, czuję bardzo wyraźnie, i coraz więcej ludzi je odczuwa. To jest ta tajemnica otwierania, i pobudzania do oświecenia, gdzie ludzie doświadczać będą światła i doskonałości, a to się już dzieje, że ludzie już w tej chwili odczuwają prawdę Odkupienia, i Bóg ukazuje ogromną miłość do człowieka: Człowieku, przebudź się, poczuj Moją miłość, kochaj jak Ja kocham, jesteś do tego zdolny, KOCHAJ, nie będziesz miał żadnej straty, ale ruszysz się z tego miejsca, a cię poprowadzę, mówi Duch Święty – ku Chrystusowi i ku Zwycięstwu. Nie starajcie się czegokolwiek wymyślać, to już Bóg będzie myślał, niech myśli waszymi myślami, kocha waszym sercem i pragnie waszą duszą. Chrystus we wszelki sposób człowieka przyzywa, powołuje. A kiedy człowiek jest prawy, wtedy wszystkie drogi prowadzą do Boga, bo on jest prawy. Dzisiejszy świat, może być prawy w jednej chwili, tylko są tacy, co w prawości nie widzą żadnego zysku. Umysł człowieka wykorzystany do systemu cztery jeden osiem, stał się najsilniejszą i największą podwaliną tego systemu. I dlatego dzisiejszy umysł, gdy wyzwala się z tego niecnego kołowrotu zła i chamstwa, zaczyna być rzeczywiście ruiną tychże, którzy to ustanowili, ponieważ rozpada się, i ukazuje jakie zamiary mieli ci, którzy to tworzyli – zamiary zniewolenia człowieka, namawianie ludzi do porzucenia Boga, i znienawidzenia wszelkiego dzieła Bożego, tylko dlatego, że tak się podobało diabłu, wrogowi życia. Sam Bóg usuwa teraz system cztery jeden osiem, tak jak powiedział: usunę ten system z 418 roku, a aby wiedzieli z jakiego powodu ten system jest usunięty, najpierw powiem kim są, a później usunę, aby wiedzieli dlaczego; może jęczeć będą, ale chyba nie za Mną, bo powiedziałem: ukażę zło, ukażę wszystko co złe, co zrobili. I ten system oporu Bogu, on wymiera, sam Bóg go usuwa. Tak jak jest to napisane w księdze Daniela: kamyk strącony z wysokiej góry, nie ruszony żadną siłą, ale mocą Bożą tylko, spadł na Ziemię, i uderzył kolosa, który miał złotą głowę, ale gliniane stopy. I rozpadły się stopy, i runął cały kolos, i rozwijał go wiatr, i nawet ślad nie został po tym kolosie, a kamień urósł na wielką górę. I gdybyśmy zastanowili się, co to jest za góra, to w tym momencie uświadamiamy sobie, że to jest góra Syjon, gdzie jest ona przedstawiona, jako góra święta Boga, na której spotykają się wszyscy ci, którzy wierzą w Boga, czyli Nowe Jeruzalem. To nowe Jeruzalem to wszyscy, którzy uwierzyli Bogu, ponieważ Święty Paweł przedstawia tą sytuację, że nowe Jeruzalem wcale nie będzie się składało z Żydów, tylko z ludzi wierzących, ale tam też będą Żydzi. Święty Piotr, święty Jan, to Żydzi i inni święci. Oni są tymi doskonałymi, i współbratyńcy ich znienawidzili, ale wszyscy ci, którzy są nawróceni, są dla Boga, bo tu nie ma już Żyda, nie ma już Greka, nie ma już Polaka, nie ma już Niemca, czy kogoś innego, po prostu wszyscy są jednym w Chrystusie Jezusie, bo porzucili naturę tożsamości ziemskiej, i stali się doskonałymi. Porzucili wszystko to, kim byli na Ziemi, a stali się jednym w Chrystusie Jezusie, i zgodnie z obietnicą – dziedzicami. Wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi, a dziedzic to dziecko, to Syn Boży, czyli dziedzicami znaczy Synami Bożymi. My którzy jesteśmy już odkupieni, jesteśmy świadomi tego że rozpoczęło się dzieło odkupienia dla Ziemi i całego wszechświata, ponieważ jesteśmy świadomi tego, że Bóg całemu wszechświatowi chce dać siebie samego, ale są tacy którzy poszli drogami, aby wyrwać, wybić w Niebie dziurę, i wyrwać stamtąd życie i prawdę, czego się nie da uczynić. Ale przecież mogą być obywatelami Nieba – niebianami, bo na początku zostali stworzeni jako niebianie, więc niech porzucą swoje narzędzia wyłomu, i pójdą ku chwale tam gdzie prawda jaśnieje i wzywa do dzieła, od zarania dziejów oczekującego na dokończenie i wypełnienie. Bo na początku Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i niewiastę. I to jest właśnie ta tajemnica, aby poznać koniec i stanąć na początku, bo końcem jest Pełnia, która prowadzi nas do doskonałości tej, która jest przeznaczona wszelkiemu stworzeniu. Co to znaczy wszelkiemu stworzeniu? Bóg stworzył materię, i zechciał, aby wszelka materia odnalazła chwałę niebieską, czyli wszystkie istoty we wszechświecie, aby doświadczyły Boskiej miłości, Boskiej potęgi, żeby poznały potencjał źródła, samą duszę Boską, która jest pełnią Życia, i ona jest człowiekiem, ona jest prawdą, ona jest Boską tajemnicą wyrażoną w Bogu. Ta prawda cała jest w obrazie Boga – i przyoblekli nowego, który wciąż się odnawia ku głębszemu poznaniu Boga według obrazu Tego, który go stworzył – czyli wedle pełnej miłości, pełnej światłości, abyście byli światłością, życiem, prawdą i doskonałością, bo ta tajemnica, ta natura jest naszym wewnętrznym prawdziwym istnieniem, prawdziwą naturą życia. Hbr 12:22: „Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie”

Iz 29:20: „bo nie stanie ciemięzcy, z szydercą koniec będzie, i wycięci będą wszyscy, co za złem gonią”

Bóg dał nam w darze świętość; dusza nasza jest święta, ponieważ ona w Nim jest objawiona i w Nim jest jaśniejącą blaskiem, ona jest Jego. A On jest stróżem dusz naszych, który światłością je obdarowuje; i pozostaje ukryty z duszą w Ojcu (Kol 3.3). I jeśli moja dusza, jeśli ja zostałem wyzwolony przez Chrystusa, Boga Ojca, i Ducha Świętego – to dlaczego mam temu zaprzeczać? Przecież On jest nadrzędną mocą nad wszystkim, także nad kościołem. Będąc przez Chrystusa umocnieni przez Odkupienie, i przez dziedzictwo niebieskie, jesteśmy w tych ciałach świadomymi Synami Bożymi, i niebieskimi istotami, którzy w tym ciele istnieją, i nie mogą się poddać grzechowi, ale to ciało sprowadzić ku chwale niebieskiej, czyli ku chwalebnej naturze. Ale synowie buntu, oni nieustannie zwalczają chwałę Bożą w sobie i w świecie; znamy przecież takich, którzy zwalczają w sposób parafowany, od 418 roku w sposób synodalny zwalczają wszelką prawdę Bożą – nie uznają, że Chrystus Pan jest nadrzędny, że Bóg jest nadrzędny, że Duch Święty jest nadrzędny, że Trójca Święta jest nadrzędna, i że Jego Słowo wypowiedziane, nie jest prośbą, ale jest nakazem, jest władzą, jest oficjalnym stanem rzeczy. Bóg mówi: posyłam Syna, aby złożył ofiarę ze swojego życia, On to zrobił, i Ja to zapieczętowałem, i jest to fakt, jest to oficjalny stan rzeczy – nie mają ludzie grzechu, nie dlatego, że dali sobie z nim radę, tylko dlatego, że dał sobie radę z nim Mój Syn; Mój Syn usunął problem u jednego człowieka, czyli czterowymiarowego człowieka, który przez wyższy wymiar wpływał na cały stan niższy. Chrystus Pan usunął wpływ Adama, i momentalnie ustał grzech pierworodny, we wszystkich ludziach, i grzech uczynkowy też został zniesiony. Oddolnie nie można było tego usunąć, bo oddolnie był generowany grzech nieustannie na trzeci wymiar, i nieustannie wpływał na stan ludzki. Ale usunięty odgórnie, przestał działać. Więc dlaczego świat, dzisiaj nadal wykorzystuje tą złą postawę człowieka? Dlaczego w dalszym ciągu działa? Przez Adama, jawna stała się dla człowieka natura upadłych aniołów. A to działanie oddolne, które w tej chwili istnieje jako działanie niszczące, ono jest podtrzymywane przez wolę człowieka i przez system cztery jeden osiem – czyli sprowadzanie wszystkiego do materialnego stanu, jako jedno, aby nie nastąpiła ta tajemnica, która jest tajemnicą nadrzędną. System cztery jeden osiem zaczął umacniać zasadę oddolną, w taki sposób, że podważał oficjalnie nadrzędne dzieło Boga. Ale, gdy wszyscy idą ku Odkupieniu, ku chwale Bożej, ku miłości, ku prawdzie, automatycznie oddolne działanie przestaje mieć wsparcie, i nie może mieć wsparcia, ponieważ wszyscy kierują się ku Zbawieniu. Chrystus – tajemnica Słowa, które było u Boga, i Bogiem było Słowo, i Ono jest w dalszym ciągu, nie jest to przeszłość. Ale dzisiejszy system 418 jest wrogi tej sytuacji, dlatego, że wymyślił sobie, że to on chce zebrać splendor, i on chce zebrać kasę z tego powodu, bo za kasę będzie jakoby mniej grzechów, i ogromne bogactwo tych, które jest zbudowane jest na kłamstwie, że Bóg niczego nie uczynił. Ale my wiemy, że Bóg wszystko uczynił. Ten system cztery jeden osiem, wykorzystuje odczuwanie ciężaru duchowego, aby człowiek odczuwał jako faktyczny stan zdruzgotanie duszy. Ale abyśmy nie poddawali się temu kłamstwu, to musimy uwierzyć Bogu, że ona jest doskonała, czysta, i święta, i to jest nasz krok to wolności od tego chaosu. On nie jest dalekim krokiem. Czy ludzi stać na ten krok? Na ile ludzie są w stanie przełknąć stratę? Mówię o stracie, dlatego że szatan w nich, nawet z grzechu zrobił wartość, nawet z chaosu i problemów stworzył wartość, i ludzie właśnie kierując się ku Chrystusowi, pokonują zamierzony chaos systemu cztery jeden osiem, który nie ma siły ich zatrzymać, bo działa przez lęk, a oni w tej chwili uwierzyli Miłości. Jud 1:4: „Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, którzy dawno już są zapisani na to potępienie, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego zamieniają na rozpustę, a nawet wypierają się jedynego Władcy i Pana naszego Jezusa Chrystusa.”

Iz 29:21: „którzy słowem przywodzą drugiego do grzechu, którzy w bramie stawiają sidła na sędziów i odprawiają sprawiedliwego z niczym.”

Duch daje życie, życie ciała jest z ducha, kiedy ducha nie ma, ciało nie może żyć, ono umiera, po prostu przestaje istnieć, a gdy jest duch ono żyje. Mamy w sobie piękną córką ziemską, i jednocześnie jesteśmy Synami Bożymi, a jesteśmy też pielgrzymami, którzy jesteśmy w tym ciele, aby to ciało także doznało chwały Bożej, czyli stało się CIAŁEM CHWALEBNYM. Dlatego nie jest to taka sytuacja, że ciało jest naszym więzieniem; więzieniem jest wtedy, kiedy ludzie czynią z niego więzienie, a ciałem chwalebnym wtedy, kiedy oddają się Bogu, bo ono jest wewnętrznym życiem objawiającym chwalebność doskonałości Bożej i przeznaczenie człowieka. Jesteście w tym momencie w sytuacji, gdzie słyszycie pukanie, a to Chrystus stoi pod każdymi drzwiami – człowieka gotowego i nie gotowego; gotowi słyszą to pukanie i otwierają. My uwierzyliśmy, że Bóg nas umiłował, i kiedy usłyszeliśmy pukanie pod swoimi drzwiami, otworzyliśmy, i On zasiadł z nami do stołu, i z nami wieczerza, a my dajemy Mu wszystko co w naszym domu, a okazuje się, że jest dużo więcej. Uwierzyliśmy Zmartwychwstaniu, jesteśmy dziedzicami Boga, i mamy w sobie potęgę Boga, Chrystusa i Ducha Świętego, a On z nami jest. Jesteśmy Synami Bożymi, którzy przebywają w ciałach grzesznych, nie dlatego żeby być sobie w tych ciałach, ale po to, aby tak jak Chrystus Pan, który przyszedł na Ziemię i przebywał w ciele grzesznym, aby pokonać w tym ciele grzech, i żeby z tego ciała wydobyć, objawić ciało chwalebne, aby stało się ukazane, że ciało ziemskie, ma swoją dalszą naturę; ciało chwalebne, a i dalsze dzieło – dla tych, którzy byli pierwszymi, ale stali się ostatnimi. Bo ci, którzy byli ostatnimi, stali się teraz pierwszymi. Kończy się czas wymyślania w jaki sposób do Boga zdążać, tylko zaczął się czas posłuszeństwa, i zgadzania się z Bogiem, posłuszeństwa czyli nie wymyślania historii. Jeżeli prosimy Boga o to czy o tamto, to ograniczamy Boga swoimi prośbami, bo On chce nam dać o wiele więcej, niż jesteśmy w stanie pojąć czy zrozumieć. On pierwej rozumie to, czego potrzebujemy, zanim pomyślimy, On już wie, już zna nasze myśli. W tej chwili przychodzi czas posłuszeństwa, i patrząc na Ziemię, taki podział na Ziemi się pojawia – pojawia się światło, a jednocześnie zgrzytające zęby; boją się demony, że posłuszeństwo ich zniszczy, bo posłuszeństwo jest potęgą tak potężną, że nie można jej złamać niczym, i nie da się przebić tej mocy posłuszeństwa. Gdy jesteśmy posłuszni Bogu, to praca, zadanie, doświadczenie i próba, którą Bóg nam daje – my jesteśmy ufni i pewni, że to Bóg nam daje; jesteśmy całkowicie Jemu oddani, a Jego Duch mieszka w nas. I kto z Nim się chce mierzyć – nie z nami walczy, ale z Duchem Bożym, który w nas mieszka, bo Jemu ufamy, ponieważ wszystkie te sprawy, które nam w tej chwili daje, są sprawami dla naszego rozwoju i naszego wzrostu. On się w taki sposób nami opiekuje, a my ufając Jemu, oddajemy się Jemu z całej siły, a On w nas mieszka. Więc w tym momencie szatan nie może nas zaatakować, bo z Bogiem walczy, nie z nami, bo Bóg stał się naszym umocnieniem, siłą, i światłem. 1 P 1:3: „Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei:”

Iz 29:22: „Dlatego tak mówi Pan, Bóg domu Jakuba, który odkupił Abrahama: Odtąd Jakub nie będzie się rumienił ani oblicze jego już nie przyblednie”

Głównym elementem czwartego wymiaru jest to, że zmieni się przestrzeń miejsca naszej świadomości. W trzecim wymiarze świadomością człowieka były jego myśli, były jego potrzeby, były sprawy które wymyślał. Czwarty wymiar działa w taki sposób, że główną jego potrzebą i naturą, staje się jego podświadomość. Podświadomość staje się dla niego dotykalna, rzeczywista. W tej chwili Duch Boży to otwiera, czyli natura podświadoma staje się jawna dla człowieka. Dostrzegalne to jest w taki sposób, że stają się jawne dla człowieka jego emocje, jego stan wewnętrznej natury. Może nawet odczuwać, że gdzieś coś go strasznie dusi, jakiś ciężar, jakieś okropieństwo, a to on sam od zarania dziejów to robi, tylko nie zdawał sobie z tego sprawy. Ten ból wcześniej mu nie dokuczał, ponieważ był poza jego zasięgiem, ale w tej chwili stał się w obszarze własnej nienawiści do samego siebie, i tą nienawiść do samego siebie coraz silniej odczuwa, coraz bardziej odczuwa, im bardziej chce się z tego wyrwać, tym bardziej zaciska pętlę na sobie, coraz bardziej siebie męczy, dręczy. A te wszystkie sprawy, które się w tej chwili dzieją, one dopiero się rozpoczynają, zaczyna wydobywać się cała natura podświadoma. Zawsze to było, tylko w tej chwili zostało to otwarte. W tej chwili Duch Święty przedstawia, że nie jest to duży problem, aby wydostać się z tego trudu, w którym jesteśmy, bo na ten problem nie działają leki, nie działa jakaś ludzka umiejętność, natomiast bez problemu działa Boska obecność i moc, bo to co ludzie czują, nie jest problemem ciała ani psychiki, ale ich ducha. Wcześniej mogliśmy to też usunąć przez wiarę, bo gdy wierzymy Chrystusowi Panu, Bogu Ojcu i Duchowi Świętemu, to wychodzimy poza przestrzeń czwartego, piątego, szóstego i siódmego wymiaru, i jesteśmy w doskonałości Chrystusowej. To jest dzieło czterowymiarowe, jakie jest w czwartym wymiarze; każdy człowiek musi stanąć w prawdzie, aby w pełni mógł odnaleźć tam pełnię, i aby czwarty wymiar go nie zatrzymał, ale żeby poszedł ku Chrystusowi Panu, bo On jest ponad tymi wymiarami. System cztery jeden osiem został obnażony, całkowicie tak głęboko obnażony, ale przy tym obnażeniu ujawnił ogrom wrażliwości i przestrzeni duchowej człowieka, ogrom jego natury wewnętrznej, ogrom jego doświadczenia, i potężne przestrzenie jego mocy, która została schwytana i zmuszona do posłuszeństwa. Tam ukazuje się, jak człowiek jest pełen ogromnego poznania, ogromnego rozumu, ogromnej wrażliwości, ogromnej potęgi, ogromnej umiejętności, która właśnie przez ten system cztery jeden osiem została zafałszowana, zagarnięta, i zmuszona do wrogości samemu sobie. Dlatego człowiek nie może sam się z tego wydostać, bo system człowieka, cała natura jego psychiki, jego duchowości, jego umysłu, jest tak nieustannie prosta, a jednocześnie złożona, że człowiek sam się nie jest w stanie z tego uwolnić, ale Bóg tak, Bóg człowieka doprowadza do czystości, rozwiązując wszystkie systemy i zależności, ponieważ dając nam swoje życie, wydobywa nas z tego, uśmiercając starą naturę czterowymiarową. Kol 1:26-27: „Tajemnica ta, ukryta od wieków i pokoleń, teraz została objawiona Jego świętym, którym Bóg zechciał oznajmić, jak wielkie jest bogactwo chwały tej tajemnicy pośród pogan. Jest nią Chrystus pośród was – nadzieja chwały.”

Iz 29:23: „bo gdy ujrzy ‹swe dzieci>, dzieło mych rąk, wśród siebie, ogłosi imię moje jako święte. Wtedy czcić będą Świętego Jakubowego i z bojaźnią szanować Boga Izraela.”

Jakie jest nasze dzieło? Co stanowi o naszym Boskim człowieczeństwie, Boskiej naturze Synostwa Bożego, i co nas ugruntowuje w tym filarze chwały, i nasze imię wypisuje na filarach Nieba? Przez wiarę jesteśmy zjednoczeni z Chrystusem Zmartwychwstałym, i też dostępujemy tej tajemnicy zmartwychwstania, bo mamy udział w Zmartwychwstałym Chrystusie Panu, ponieważ Jemu ufamy, jemu uwierzyliśmy, stajemy się jedną naturą z Nim, i dlatego jesteśmy Synami Bożymi. Ale natura wewnętrzna nasza, musi teraz przyjąć nową postawę; natura wewnętrzna czyli natura naszego uczucia. Musimy w pełni postępować dokładnie tak jak Chrystus Pan na Ziemi, który jest Bogiem, chodzi po Ziemi, który jest istotą ponad wymiarową, ma w sobie wszystkie władze nad wszystkimi wymiarami, one są podległe Jemu wszystkie, nie należy do żadnego, ale wszystkie do Niego należą, On nad wszystkim panuje, i nad wszystkimi rządzi. Chrystus jest nadrzędny nad czwartym, piątym i wyższymi wymiarami, bo jest pozawymiarowy; i tak samo człowiek jest też pozawymiarowy. Chrystus odkupił nas i przywrócił ponownie chwałę. Jego dzieło jest wieczne i trwające, ono się nie przeżyło, ono w dalszym ciągu trwa, jest mocne, wieczne i w dalszym ciągu działające i faktyczne. Chrystus Pan uśmiercił grzeszną czterowymiarową naturę, która panowała nad nami, i dał nam siebie pozawymiarowego, którzy mogą w czwartym piątym szóstym i siódmym wymiarze panować i istnieć, a nie należeć do żadnego wymiaru. Jesteśmy w ciele grzesznym, istotami odkupionymi, Synami Bożymi, świadomi pełni chwały Chrystusowej, pełni Synostwa Bożego i dziecięctwa Bożego, świadomi tego dzieła. I to jest stan otwarty czterowymiarowy, to jest świadomość tego kim jesteśmy, ta nowa świadomość czterowymiarowa otworzyła się dla tego stanu, nie dlatego żeby po prostu wymyślić nowy silnik, albo wymyślić nową rakietę, albo wydobyć, opracować nowe paliwo, albo podbić nowe planety.(Mk 4:19: „lecz troski tego świata, ułuda bogactwa i inne żądze wciskają się i zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne.”) Jesteśmy duszami, bo człowiek to dusza, to nie ciało, ciało to miejsce w którym przebywa człowiek, i ono stanie się człowiekiem. Dlatego dusza została odkupiona i stworzony nowy człowiek, aby on właśnie pokonał grzechy tego ciała, przez to że jest nadrzędną czterowymiarową, a właściwie poza wymiarową istotą, ale z czwartego wymiaru wpływa na ten stan. To jest nasze dzieło. Pierwsze dzieło dokonane jest przez Chrystusa, że jesteśmy doskonali, a teraz to dzieło, które Chrystus przedstawia, że On przyszedł, abyśmy zostali wydobyci, ponieważ nie było to możliwe inaczej, to stało się też naszym dziełem, czyli my Synowie Boży odkupieni, jesteśmy w grzesznych ciałach pięknych córek ziemskich, czyli w naturze podświadomej, aby dokładnie co Chrystus dokonał, my dokonali, po śladach Jego, będąc tak samo ufni, oddani i posłuszni, bo tylko to jest mocą pokonania zła. Czyli jesteśmy całkowicie posłuszni, będąc w tym ciele, dwa stany w nas istnieją jednocześnie: odkupienie, w którym już jesteśmy, a i odkupianie tych wszystkich, którzy czekają na przybycie nasze. Rz 10:9-10: „Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia.”

Iz 29:24: „Duchem zbłąkani poznają mądrość, a szemrzący zdobędą pouczenie.”

Chrystus działa wszelkimi sposobami, czyli nie ma sytuacji, która by była dla Chrystusa niemożliwa, za trudna czy nie w tą stronę. Wszystkimi sposobami człowieka powołuje i wszystkie sposoby, które w człowieku znajduje są dobre do tego, aby krzewić chwałę Bożą i objawiać tajemnice. Bóg jest ponad wszystko, ale przysyła Syna do miejsca, gdzie grzech musi zostać usunięty, mimo że może to zrobić spoza tej przestrzeni. Chrystus Pan narodził się z Marii Dziewicy, stał się człowiekiem, i tutaj gdzie grzech panował, nie uległ jemu, bo zachował pełnię chwały Bożej nie podlegając władzy adamowej. Mimo że urodził się pod władzą Adamową, to był nadrzędną mocą i nie ulegał tej władzy, pokonał Adama i szatana, na jego podwórku, w jego grze, i szatan nie może nic zrobić, ponieważ przegrał całkowicie, zgodnie zasadami. Świat został stworzony, aby się wznosił ku doskonałości Bożej, ale została przerwana ta natura wznoszenia się wszelkiego istnienia, i dlatego musiała zostać dokończona tutaj, gdzie została przerwana; i nie chodziło tylko o to, żeby człowiek został odkupiony, ale żeby dopełnił dzieła zadanego na samym początku: idźcie, rozradzajcie się, i rozmnażajcie się, czyńcie sobie Ziemię poddaną; a jednocześnie i wcześniej, kiedy Bóg stworzył piękną córkę ziemską, aby się stała pierwocinami czyli doskonałością Boską wszelkiej materii, aby materia poznała Boga, i żeby oddała pokłon Bogu, a wtedy duch mocarstwa powietrza znika jak mgła. I w tym momencie cała materia wznosi się ku doskonałości Bożej, bo jesteśmy dla tego celu, i ten cel poznajemy, że jesteśmy stworzeni dla celu wzniesienia wszelkiej materii, a ta wszelka materia, ona sięga daleko w przestrzeń kosmiczną, daleko w inne cywilizacje, które daleko są w przodzie co do dzisiejszego technologicznego stanu dzisiejszej Ziemi, ale gdzieś z tyłu zostały, jeśli chodzi o duchową prawdę, bo świat Nieba chcą zdobyć przez technologię. A Synowie Boży pochodzą ze świata Nieba i są mocą bez technologi. Oni muszą nieustannie walczyć z entropią, aby przetrwać, a Synowie Boży cieszą się z entropii, bo entropia wspomaga ich, daje im siłę, duchowa entropia. Potrzeba tylko wiary, potrzeba tylko być Synem Bożym, uwierzyć Chrystusowi, bo zradzani jesteśmy w mocy Ojca w Jezusie Chrystusie. Synowie Boży zostali stworzeni, żeby być dobrymi i czynić dobre czyny, dobre dzieła, a powstali nie z jakiejś tam lichej siły, ale powstali z tej mocy – nie z ginącego stworzenia, ale z niezniszczalnego, dzięki Słowu Boga, które jest żywe i trwa. Dlatego Chrystus przychodzi na Ziemię, nie po to, żeby tylko odkupić ludzi, ale dokończyć dzieło, które musi być dokonane. I jedyną możliwością naszą jest trzymanie się przez wiarę Jezusa Chrystusa, i zgłębianie miłości Chrystusa, tajemnicy Chrystusa, zgłębianie dzieła Pańskiego i pokonywanie wszelkich słabości ludzkich, które można tylko pokonać przez ogromną miłość Chrystusa. I w tym momencie kiedy jesteśmy w Chrystusie, czwarty piąty szósty i siódmy wymiar, nie jest naszym celem; celem jest to, aby tamte przestrzenie także odnalazły Chrystusa. Iz 45:22-25: „Nawróćcie się do Mnie, by się zbawić, wszystkie krańce świata, bo Ja jestem Bogiem, i nikt inny! Przysięgam na Siebie samego, z moich ust wychodzi sprawiedliwość, słowo nieodwołalne. Tak, przede Mną się zegnie wszelkie kolano, wszelki język na Mnie przysięgać będzie, mówiąc: „Jedynie u Pana jest sprawiedliwość i moc”. Do Niego przyjdą zawstydzeni wszyscy, którzy się na Niego zżymali. W Panu uzyska swe prawo i chwały dostąpi całe plemię Izraela».”

Link do nagrania wykładu – 11.06.2024r.
Link do wideo na YouTube – 11.06.2024r.