UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

Wyklad spisany przez Pania Vasante Ejma Poznan 05 11 2005 cz.2

Jeśli alkoholik dostanie alkohol od przyjaciela, który do niego przyszedł, to nie jest przyjacielem, ale wrogiem. Ale gdy przyjdzie przyjaciel, i zabierze jemu tą wódkę to wtedy on cierpi niezmiernie, obrzuca inwektywami tego przyjaciela, ale on nic sobie z tego nie robi, bo wie, że on nie wie, co czyni. Dopiero po nocy, kiedy ten wytrzeźwieje mówi – przyjacielu dziękuję ci jesteś naprawdę prawdziwym przyjacielem, bo pozostałeś przy mnie wtedy, kiedy ja cię obrzucałem inwektywami. Chciałeś mnie uratować a ja tego nie rozumiałem….Teraz wiem, że żyję. Teraz widzę gdzie jestem, wtedy myślałem, że jak przyniesiesz mi dwie butelki alkoholu, że jesteś przyjacielem, ale dzisiaj wiem, że żyję i ze jesteś przyjacielem, bo znosiłeś wszystkie inwektywy, wszystkie złe rzeczy, którymi cię obrzucałem bo wiedziałeś, że jestem głuchy i ślepy. Dlatego głównym aspektem tego jest uświadomienie sobie ze wszystko, co Bóg stworzył jest dobre – wszystko – nie ma żadnej rzeczy złej.

Powiem państwu zastanawiałem się kiedyś bardzo głęboko nad tą sytuacją. I przyszła do mnie kobieta, która mówi, że ma problem. I mówię do niej, że wszystkie rzeczy są dobre, że nie ma rzeczy złych, to ona się dręczy, myślami, że takimi są. I widzę w niej, że ona ma bardzo wielki problem, utratę dziecka z własnej woli, czyli aborcja. Ale mówiąc, że wszystko jest dobre Bóg mnie stawia przed sytuacją, która wygląda na złą.
I nie można jej wytłumaczyć w żaden sposób i Bóg mówi w ten sposób… Słuchaj, pamiętaj, że wszystko jest dobre w tym też jest dobro…poszukaj go mocno, a je odnajdziesz.

To dziecko, które przychodzi do matki, ono wie, że zostanie uśmiercone, wie, że nie zostanie przyjęte a mimo to przychodzi, tym bardziej przychodzi. Dlatego że ona jest bardziej oddalona od Boga niż ci, którzy tego w myśli nie mają. Bardziej potrzebuje pomocy i ono przychodzi poświęcając siebie dla uniesienia zagubionej duszy. Popełnia ta istota grzech przeciwko Duchowi Świętemu zabijając to dziecko, a zmywa swój grzech, przyjmując poświęcenie tej istoty i ono unosi ją ku Bogu.

Dwa tysiące lat temu, a i dzisiaj ludzie, którzy uwielbiają Boga, żywego Chrystusa, dopuszczają się grzechu, do którego skusił ich szatan – ale Chrystus mówi…nie poczytuj Panie im tych grzechów, ale jeśli uwierzą we mnie w tej chwili niech wejdą do królestwa. Jezus umiera na krzyżu i ci, którzy wierzą w Niego…ci, którzy uwierzyli weszli do królestwa niebieskiego. Bo został zmyty zły czyn przez tą wiarę.
I tu jest podobna a właściwie ta sama sytuacja. Bóg przysyła tą istotę w pełni świadomą, aby unieść tego, która bardzo potrzebuje pomocy Jego. I gdy ten człowiek uświadomi sobie tą sytuację, że ona przyszła po to, aby go unieść ku Bogu, wydobyć z udręczenia, w którym jest od dwudziestu lat, – dlatego, że ta dusza oczekuje by wykorzystać jej poświecenie – i gdy on uwierzy wtedy ona go uniesie. I zmyje grzech z niego. Wtedy człowiek radośnie w Bogu zaistnieje, bo to jest jego jedyne zmycie grzechu, ukojenie. Jak wielka jest moc tego ducha który oczekuje całe życie widząc że nic nie robi sobie człowiek z poświecenia tej duszy.

Aż wreszcie ocknął się i mówi – tak rozumiem, muszę zmyć ten grzech w drodze do Boga przez uniesienie się do Boga, poprzez wykorzystanie poświęcenia tej duszy, ona wykona swoje zadanie a ja będę radosna gdyż poznaję prawdę i zostanę uwolniona od dręczenia i poczuję radość ze zbawienia.(Psalm 51) Dręczenie jest bardzo trudnym doświadczeniem. Pamiętam taka sytuację. Miałem wykład właśnie na ten temat, i były osoby z takim obciążeniem. Nastąpiła taka sytuacja, że było widać dreszcz, który przez nich przeszedł i moc, która ich unosi, a osoby, związane z nimi, które były w domu zaczęły odczuwać się dziwne rzeczy, dziecko zaczęło w zimne dreszcze, matka miała stan wstrząsu i pytała się, co się stało tam…rozumiecie państwo, ponieważ dotknęło to głęboko tą że i uniosło wszystko w duchu.

Tutaj było pytanie o powierzchowne uzdrowienie – czyli takie uzdrowienie, gdy człowiek jest uzdrowiony, kiedy dusza jego jest uzdrowiona. Uzdrowienie dotyczy człowieka a nie postaci, osoby. Uzdrowienie duszy i ducha żywego, bo to ona jest stworzona przez Boga na chwałę Boga a gdy ciało będzie żyło w zgodzie także pozostanie w i zdrowiu. Uzdrowienie powierzchowne to takie uzdrowienie, kiedy jest uzdrowiony a nie poznaje i nie wie, że jest uzdrowiony. Jest to w Ewangelii napisane w taki sposób – była kobieta, która została uzdrowiona, został z niej wygnany zły duch, demon i ten demon został rzucony w miejsce odległe pustynne, kamieniste i nie mógł znaleźć sobie miejsca i wrócił do tej kobiety, z której został wyrzucony i zobaczył, że mieszkanie jest czyste odświętnie przyozdobione, czyli serce tej kobiety, ale nie było w nim Chrystusa Boga, który jest życiem każdej istoty i tenże, który wrócił zawołał jeszcze siedmiu kumpli swoich, aby zamieszkali z nim razem. Kobieta czuła się gorzej niż przedtem.

Czyli moc duchową wykorzystuje się do pogłębienia swojego upadku i upada głębiej niż upaść by mógł, bo otrzymał więcej siły, więc większy jest upadek. Człowiek się musi zgadzać z wolą Boga. „Nich się dzieje wola nieba z nią się zawsze zgadzać trzeba”(Fredro). Tak jak pisze św. Paweł w pierwszym liście do Koryntian rozdz.7 – czyż nie wiecie, że wierzący mąż wznosi niewierzącą żonę a wierząca żona wznosi niewierzącego męża a skąd wiecie, że wierzący mąż wznosi niewierzącą żonę, i skąd wiecie, że wierząca żona wznosi niewierzącego męża – co to oznacza…nie tak wznosi męża jak uważa, że wznosi i że myśli, że wznosi, tylko wznosi się tak jak się wznosi ku Bogu.(Kor 6,17) Czyli nie mówi tak….Ja jestem tą, co się wznosi i ciebie wznoszę i ty masz się mnie słuchać, bo ja się wznoszę a ty się nie wznosisz. Więc ten się wznosi, który się wznosi a nie ten, który krzyczy, że się wznosi.

Roz 6 werset 16 -Jeśli człowiek jest jednym ciałem z wszetecznicą- jest jednym ciałem z wszetecznicą – jednym słowem, jeśli człowiek jest jednym ciałem ze złym jest jednym ze złym. A werset 17 mówi, jeśli jest jednym ciałem z Bogiem jest jednym ciałem z duchem Bożym. Więc nie może być jednym ciałem z mężem, który jest oddalony od wiary od Boga, musi pozostawać jednym ciałem w Bogu. A jeśli jest jednym ciałem w Bogu żona, a mąż nie jest w Bogu, to wtedy nie są jednym ciałem, ale przez to, że jest w Bogu wznosi tego, który nie jest w Bogu, ale gdy będzie w Bogu wtedy będą razem w niebie i będą jednym ciałem, jak aniołowie. Będą jednym ciałem, będą z ciałem chrystusowym, który jest mistyczną Świątynią Boga. Jest tak napisane w Ewangelii – aniołowie nie będą się żenić ani za mąż nie będą wychodzić. Gdy człowiek jest całkowicie w Bogu jest anielską istotą.

A o czym mówiliśmy dzisiaj – kobieta nie zamężna ma więcej dzieci niż kobieta, która ma męża, – co to oznacza? Oznacza to taką sytuację. W Piśmie jest napisane, kobieta powinna być posłuszna mężczyźnie. Ta sytuacja, że kobieta powinna być posłuszna mężczyźnie jest przyczyna wojen na ziemi, udręk i przemocy. Wiemy o tym, że tak jest. Więc czy powinna być posłuszna? Nie! – Dlaczego?
Ponieważ w Ewangelii jest napisane – kobieta i mężczyzna w Bogu są równi. Jest też napisane, nieszczęśliwe ciało zależne od drugiego ciała i nieszczęśliwa dusza zależna od tych dwu. Nieszczęśliwa dusza, w której nie mieszka Bóg. Czyli jest to przedstawione w taki sposób, – gdy człowiek jest ciałem, postacią, cielesną istotą to dąży do drugiego ciała i gdy myśli, że jest mężczyzną, cielesnym, to chce poddać w niewolę, zmusić do posłuszeństwa drugiego człowieka, kobietę, również cielesną.

Ona będąc mu posłuszną grzeszy, a on zmuszając ją do posłuszeństwa grzeszy, mimo, że w ewangelii jest napisane – posłuszną być musi. Ale nie o to posłuszeństwo chodzi, ponieważ ona jest winna posłuszeństwo Bogu i on Bogu. Ale on naciera na nią, że ona musi i ona z powodu prawa przodków czuje, że musi. I gdy nie jest tak, grzeszy wedle sumienia, ale wedle Boga nie. Każdy człowiek składa się z wewnętrznej kobiety i mężczyzny, czyli prawdy bożej, czyli Słowa i mocy. Mocą jest kobieta, zagubioną, bezużyteczną, ponieważ niesłużącą Słowu prawdziwemu. Kobieta, czyli materia jest zagubioną mocą, zagubioną mocą w materii, którą z jej woli włada szatan. Uwikłała się w stan zmysłowy ciała. Miłość jej się potrzebą cielesną i ciągnie ją do ciała z całej siły, pomimo, że nie chce, ponieważ jest duszą i musi zrobić jedną rzecz, całkowicie oddać się Bogu bez potrzeb ciała. Czyli całkowicie zaprzeczyć potrzebom ciała. Wypełniać dziesięć przykazań. Te przykazania są dla ciała, czyli dla ciała w takim sensie, że gdy się je wypełnia nie dzieje, nie czyni się nic z powodu ciała. Kiedy je przeczytacie to zobaczycie że wszelka potrzeba która tam jest, jest tylko potrzebą ciała a nie ducha żywego.

Pytacie państwo jak zmierza się do Boga? Do Boga zmierza się tak jak pisze św. Jan w ewangelii – o samarytance swojej roz. 4 werset 23 – Prawdziwi wyznawcy Boga wyznają w duchu i prawdzie, bo Bóg jest duchem i duchem należy Go poszukiwać. Jeżeli Bóg jest duchem i tylko duchem można go odbierać trzeba zrozumieć taką sytuację, że człowiek musi być w głębokiej pokorze, aby uświadomić sobie, że duch ma mądrość przekraczające wszelkie pojęcie, któremu nigdy nie będzie mógł sprostać i może się tylko z nim zgodzić. A zgoda ta wymaga wiary i chociaż nie wie, na co się zgadza ufa z całej siły Bogu.