Jeśli alkoholik dostanie alkohol od przyjaciela, który do niego przyszedł, to nie jest przyjacielem, ale wrogiem. Ale gdy przyjdzie przyjaciel, i zabierze jemu tą wódkę to wtedy on cierpi niezmiernie, obrzuca inwektywami tego przyjaciela, ale on nic sobie z tego nie robi, bo wie, że on nie wie, co czyni. Dopiero po nocy, kiedy ten wytrzeźwieje mówi – przyjacielu dziękuję ci jesteś naprawdę prawdziwym przyjacielem, bo pozostałeś przy mnie wtedy, kiedy ja cię obrzucałem inwektywami. Chciałeś mnie uratować a ja tego nie rozumiałem….Teraz wiem, że żyję. Teraz widzę gdzie jestem, wtedy myślałem, że jak przyniesiesz mi dwie butelki alkoholu, że jesteś przyjacielem, ale dzisiaj wiem, że żyję i ze jesteś przyjacielem, bo znosiłeś wszystkie inwektywy, wszystkie złe rzeczy, którymi cię obrzucałem bo wiedziałeś, że jestem głuchy i ślepy. Dlatego głównym aspektem tego jest uświadomienie sobie ze wszystko, co Bóg stworzył jest dobre – wszystko – nie ma żadnej rzeczy złej.
Powiem państwu zastanawiałem się kiedyś bardzo głęboko nad tą sytuacją. I przyszła do mnie kobieta, która mówi, że ma problem. I mówię do niej, że wszystkie rzeczy są dobre, że nie ma rzeczy złych, to ona się dręczy, myślami, że takimi są. I widzę w niej, że ona ma bardzo wielki problem, utratę dziecka z własnej woli, czyli aborcja. Ale mówiąc, że wszystko jest dobre Bóg mnie stawia przed sytuacją, która wygląda na złą.
I nie można jej wytłumaczyć w żaden sposób i Bóg mówi w ten sposób… Słuchaj, pamiętaj, że wszystko jest dobre w tym też jest dobro…poszukaj go mocno, a je odnajdziesz.
To dziecko, które przychodzi do matki, ono wie, że zostanie uśmiercone, wie, że nie zostanie przyjęte a mimo to przychodzi, tym bardziej przychodzi. Dlatego że ona jest bardziej oddalona od Boga niż ci, którzy tego w myśli nie mają. Bardziej potrzebuje pomocy i ono przychodzi poświęcając siebie dla uniesienia zagubionej duszy. Popełnia ta istota grzech przeciwko Duchowi Świętemu zabijając to dziecko, a zmywa swój grzech, przyjmując poświęcenie tej istoty i ono unosi ją ku Bogu.
Dwa tysiące lat temu, a i dzisiaj ludzie, którzy uwielbiają Boga, żywego Chrystusa, dopuszczają się grzechu, do którego skusił ich szatan – ale Chrystus mówi…nie poczytuj Panie im tych grzechów, ale jeśli uwierzą we mnie w tej chwili niech wejdą do królestwa. Jezus umiera na krzyżu i ci, którzy wierzą w Niego…ci, którzy uwierzyli weszli do królestwa niebieskiego. Bo został zmyty zły czyn przez tą wiarę.
I tu jest podobna a właściwie ta sama sytuacja. Bóg przysyła tą istotę w pełni świadomą, aby unieść tego, która bardzo potrzebuje pomocy Jego. I gdy ten człowiek uświadomi sobie tą sytuację, że ona przyszła po to, aby go unieść ku Bogu, wydobyć z udręczenia, w którym jest od dwudziestu lat, – dlatego, że ta dusza oczekuje by wykorzystać jej poświecenie – i gdy on uwierzy wtedy ona go uniesie. I zmyje grzech z niego. Wtedy człowiek radośnie w Bogu zaistnieje, bo to jest jego jedyne zmycie grzechu, ukojenie. Jak wielka jest moc tego ducha który oczekuje całe życie widząc że nic nie robi sobie człowiek z poświecenia tej duszy.
Aż wreszcie ocknął się i mówi – tak rozumiem, muszę zmyć ten grzech w drodze do Boga przez uniesienie się do Boga, poprzez wykorzystanie poświęcenia tej duszy, ona wykona swoje zadanie a ja będę radosna gdyż poznaję prawdę i zostanę uwolniona od dręczenia i poczuję radość ze zbawienia.(Psalm 51) Dręczenie jest bardzo trudnym doświadczeniem. Pamiętam taka sytuację. Miałem wykład właśnie na ten temat, i były osoby z takim obciążeniem. Nastąpiła taka sytuacja, że było widać dreszcz, który przez nich przeszedł i moc, która ich unosi, a osoby, związane z nimi, które były w domu zaczęły odczuwać się dziwne rzeczy, dziecko zaczęło w zimne dreszcze, matka miała stan wstrząsu i pytała się, co się stało tam…rozumiecie państwo, ponieważ dotknęło to głęboko tą że i uniosło wszystko w duchu.
Tutaj było pytanie o powierzchowne uzdrowienie – czyli takie uzdrowienie, gdy człowiek jest uzdrowiony, kiedy dusza jego jest uzdrowiona. Uzdrowienie dotyczy człowieka a nie postaci, osoby. Uzdrowienie duszy i ducha żywego, bo to ona jest stworzona przez Boga na chwałę Boga a gdy ciało będzie żyło w zgodzie także pozostanie w i zdrowiu. Uzdrowienie powierzchowne to takie uzdrowienie, kiedy jest uzdrowiony a nie poznaje i nie wie, że jest uzdrowiony. Jest to w Ewangelii napisane w taki sposób – była kobieta, która została uzdrowiona, został z niej wygnany zły duch, demon i ten demon został rzucony w miejsce odległe pustynne, kamieniste i nie mógł znaleźć sobie miejsca i wrócił do tej kobiety, z której został wyrzucony i zobaczył, że mieszkanie jest czyste odświętnie przyozdobione, czyli serce tej kobiety, ale nie było w nim Chrystusa Boga, który jest życiem każdej istoty i tenże, który wrócił zawołał jeszcze siedmiu kumpli swoich, aby zamieszkali z nim razem. Kobieta czuła się gorzej niż przedtem.
Czyli moc duchową wykorzystuje się do pogłębienia swojego upadku i upada głębiej niż upaść by mógł, bo otrzymał więcej siły, więc większy jest upadek. Człowiek się musi zgadzać z wolą Boga. „Nich się dzieje wola nieba z nią się zawsze zgadzać trzeba”(Fredro). Tak jak pisze św. Paweł w pierwszym liście do Koryntian rozdz.7 – czyż nie wiecie, że wierzący mąż wznosi niewierzącą żonę a wierząca żona wznosi niewierzącego męża a skąd wiecie, że wierzący mąż wznosi niewierzącą żonę, i skąd wiecie, że wierząca żona wznosi niewierzącego męża – co to oznacza…nie tak wznosi męża jak uważa, że wznosi i że myśli, że wznosi, tylko wznosi się tak jak się wznosi ku Bogu.(Kor 6,17) Czyli nie mówi tak….Ja jestem tą, co się wznosi i ciebie wznoszę i ty masz się mnie słuchać, bo ja się wznoszę a ty się nie wznosisz. Więc ten się wznosi, który się wznosi a nie ten, który krzyczy, że się wznosi.
Roz 6 werset 16 -Jeśli człowiek jest jednym ciałem z wszetecznicą- jest jednym ciałem z wszetecznicą – jednym słowem, jeśli człowiek jest jednym ciałem ze złym jest jednym ze złym. A werset 17 mówi, jeśli jest jednym ciałem z Bogiem jest jednym ciałem z duchem Bożym. Więc nie może być jednym ciałem z mężem, który jest oddalony od wiary od Boga, musi pozostawać jednym ciałem w Bogu. A jeśli jest jednym ciałem w Bogu żona, a mąż nie jest w Bogu, to wtedy nie są jednym ciałem, ale przez to, że jest w Bogu wznosi tego, który nie jest w Bogu, ale gdy będzie w Bogu wtedy będą razem w niebie i będą jednym ciałem, jak aniołowie. Będą jednym ciałem, będą z ciałem chrystusowym, który jest mistyczną Świątynią Boga. Jest tak napisane w Ewangelii – aniołowie nie będą się żenić ani za mąż nie będą wychodzić. Gdy człowiek jest całkowicie w Bogu jest anielską istotą.
A o czym mówiliśmy dzisiaj – kobieta nie zamężna ma więcej dzieci niż kobieta, która ma męża, – co to oznacza? Oznacza to taką sytuację. W Piśmie jest napisane, kobieta powinna być posłuszna mężczyźnie. Ta sytuacja, że kobieta powinna być posłuszna mężczyźnie jest przyczyna wojen na ziemi, udręk i przemocy. Wiemy o tym, że tak jest. Więc czy powinna być posłuszna? Nie! – Dlaczego?
Ponieważ w Ewangelii jest napisane – kobieta i mężczyzna w Bogu są równi. Jest też napisane, nieszczęśliwe ciało zależne od drugiego ciała i nieszczęśliwa dusza zależna od tych dwu. Nieszczęśliwa dusza, w której nie mieszka Bóg. Czyli jest to przedstawione w taki sposób, – gdy człowiek jest ciałem, postacią, cielesną istotą to dąży do drugiego ciała i gdy myśli, że jest mężczyzną, cielesnym, to chce poddać w niewolę, zmusić do posłuszeństwa drugiego człowieka, kobietę, również cielesną.
Ona będąc mu posłuszną grzeszy, a on zmuszając ją do posłuszeństwa grzeszy, mimo, że w ewangelii jest napisane – posłuszną być musi. Ale nie o to posłuszeństwo chodzi, ponieważ ona jest winna posłuszeństwo Bogu i on Bogu. Ale on naciera na nią, że ona musi i ona z powodu prawa przodków czuje, że musi. I gdy nie jest tak, grzeszy wedle sumienia, ale wedle Boga nie. Każdy człowiek składa się z wewnętrznej kobiety i mężczyzny, czyli prawdy bożej, czyli Słowa i mocy. Mocą jest kobieta, zagubioną, bezużyteczną, ponieważ niesłużącą Słowu prawdziwemu. Kobieta, czyli materia jest zagubioną mocą, zagubioną mocą w materii, którą z jej woli włada szatan. Uwikłała się w stan zmysłowy ciała. Miłość jej się potrzebą cielesną i ciągnie ją do ciała z całej siły, pomimo, że nie chce, ponieważ jest duszą i musi zrobić jedną rzecz, całkowicie oddać się Bogu bez potrzeb ciała. Czyli całkowicie zaprzeczyć potrzebom ciała. Wypełniać dziesięć przykazań. Te przykazania są dla ciała, czyli dla ciała w takim sensie, że gdy się je wypełnia nie dzieje, nie czyni się nic z powodu ciała. Kiedy je przeczytacie to zobaczycie że wszelka potrzeba która tam jest, jest tylko potrzebą ciała a nie ducha żywego.
Pytacie państwo jak zmierza się do Boga? Do Boga zmierza się tak jak pisze św. Jan w ewangelii – o samarytance swojej roz. 4 werset 23 – Prawdziwi wyznawcy Boga wyznają w duchu i prawdzie, bo Bóg jest duchem i duchem należy Go poszukiwać. Jeżeli Bóg jest duchem i tylko duchem można go odbierać trzeba zrozumieć taką sytuację, że człowiek musi być w głębokiej pokorze, aby uświadomić sobie, że duch ma mądrość przekraczające wszelkie pojęcie, któremu nigdy nie będzie mógł sprostać i może się tylko z nim zgodzić. A zgoda ta wymaga wiary i chociaż nie wie, na co się zgadza ufa z całej siły Bogu.