UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

„Zdjęła bowiem swoje szaty wdowie, aby wywyższyć uciśnionych” Jdt 16.7

Dla większości chrześcijan na tej Ziemi, wiara jest to poszukiwanie grzechów swojej duszy i nieustanne się spowiadanie. Jesteśmy w miejscu, gdzie cały świat staje się jawny i jawnie objawia sytuację tą, która jest nieznana – wiara twoja, którą masz, już ukazuje tobie gdzie zdążasz. Chrześcijanie, którzy szukają grzechów, widzą dowód swojego postępowania i rzeczywistości czym jest ich wiara – nieustannym poszukiwaniem grzechów i nieustannym odkupowaniem, zamiast pójść do miejsca, gdzie jest cisza, łagodność i wypełnianie woli Bożej, gdzie Bóg w nas mieszka. Jezus Chrystus mówi: uwolniłem was od wszelkich obciążeń przeszłości i nie macie żadnego grzechu. Ludziom jest niezmiernie ciężko w to uwierzyć – dlaczego? – z powodu pamięci, bo pamiętają te wszystkie rzeczy, a o tą pamięć dba szatan, aby pamięć stała się wrogiem Krzyża, Odkupienia, Życia Chrystusowego, żeby pamięć była wrogiem człowieka, żeby pamiętali to, co zrobili, i żeby to górowało nad dziełem Chrystusowym. Jezus Chrystus przez wiarę kasuje całkowicie naszą pamięć, kiedy Mu wierzymy, On swoją mocą naszą duszę wydobywa, naszą naturę duchową wydobywa przez swoją tylko moc, bo w Jego Ciele nasza zła duchowa natura została całkowicie pozbawiona istnienia.
Jdt 16:7: „Zdjęła bowiem swoje szaty wdowie, aby wywyższyć uciśnionych w Izraelu, namaściła twarz swoją olejkami.”
Człowiek, w dzisiejszym świecie, jest w sytuacji, gdzie nie pozwala mu się myśleć, pojmować i rozumieć. Ludzie są wierzącymi, ale nie chcą wiedzieć czym to jest, nie chcą się nad tym zastanowić, nie chcą zrozumieć, że wiara pociąga za sobą to, co Chrystus powiedział: jesteś bez grzechu, jesteś czysty, jesteś doskonały, jesteś wolny – nie chcą temu zaufać, ponieważ odzwyczaili się od myślenia. A gdy skieruje się ich do myślenia i zaczynają myśleć, zaczynają się bać tego co mogą odkryć, i nie wiedzą gdzie uciec, bo nie mogą uciec przed sobą. Dlatego wolą nie myśleć, ponieważ ciężko im uciec jest przed sobą, który jest wrogiem prawdy.
Jdt 16:6: „Albowiem mocarz ich nie zginął z ręki młodzieńców, ani nie uderzyli na niego synowie tytanów, ani nie napadli na niego olbrzymi giganci, ale Judyta, córka Merariego, obezwładniła go pięknością swojego oblicza.”
Potrzebna człowiekowi jest odwaga, odwaga bycia człowiekiem duchowym, Boskim. Tak jak człowiek, który doszedł do granic swojej umiejętności umysłowej, rozumowej, wierzy w Boga i uświadamia sobie, że otwiera się nowa droga przed nim i ta droga jest właściwa. Inni mówią, że poszedł drogą niewłaściwą, że nie zrozumiał. Ale on właśnie rozumie, a oni jeszcze nie rozumieją, że człowiek jest większy niż to, co w stanie jest uczynić z powodu swojego rozumu, umysłu, woli i sumienia, jest większy od tych wszystkich dzieł, bo został stworzony do dużo większych rzeczy. Bóg przecież posłał Syna swojego, aby złożył ofiarę za nas, abyśmy my byli wolni. Więc jeśli jesteśmy warci tej ofiary, to kim jest człowiek, że Bóg taką ofiarę wielką poniósł? – Wyzwolenia Mojego nie możecie zobaczyć, możecie w nie uwierzyć, kieruję was do natury wewnętrznej, która jest w stanie być zjednoczona ze Mną i z naturą doskonałości, i być poza waszym osaczeniem umysłu, rozumu, sumienia i woli, i działać z wyższą naturą swojej istoty, czyli Mną. Chrystus jest naszą nadrzędną doskonałością, On jest naszą myślą, naszą miłością i naszym pragnieniem nadrzędnym, w Nim to mamy swoją prawdziwą naturę osobowości, w Nim mamy prawdziwą naturę tożsamości.
Prz 5:16-18: „Na zewnątrz mają bić twoje źródła? Tworzyć na placach strumienie? Niech służy dla ciebie samego, a nie innym wraz z tobą; niech źródło twe świętym zostanie, znajduj radość w żonie młodości.”
Największą siłą wyzwolenia jest miłość, do tej do której idziecie, nie wasza moc, nie wasza siła, nie wasza potęga, ale Miłość. Wszystko powróci do ponownej równowagi, Ziemia zacznie ponownie rodzić w mocy, Niebo da moc, człowiek stanie się Boską istotą, rozpozna, że jego natura podświadoma jest zdolna do największej radości i Boskiego istnienia, że w niej jest tajemnica stawania się w pełni umocnionymi Synami Bożymi, którzy uświadomili sobie i uwierzyli, że są duchową naturą istnienia, że mają prawdziwego Ducha Bożego i Duch Boży w nich naprawdę istnieje, żyją tą siłą Boskiej mocy, i są świętymi bez względu na to, co świat chce im powiedzieć.
Ml 2:15: „Czyż ów «jeden» nie dał przykładu, ten, którego ducha wyście spadkobiercami? A czegóż ten «jeden» pragnął? Potomstwa Bożego! Strzeżcie się więc w duchu waszym: wobec żony młodości twojej nie postępuj zdradliwie!”
Synami Bożymi jesteśmy przez pełną wiarę. Nie jest to trudne, bo to jest Boska moc, dla człowieka natomiast niemożliwe. Każdy człowiek który chciałby to uczynić sam z siebie, jest to nieosiągalne i niemożliwe, natomiast dla człowieka duchowego jest to proste, bo Bóg to czyni, dlatego jest wszystko proste.
Ez 16:8: „Oto przechodziłem obok ciebie i ujrzałem cię. Był to twój czas, czas miłości. Rozciągnąłem połę płaszcza mego nad tobą i zakryłem twoją nagość. Związałem się z tobą przysięgą i wszedłem z tobą w przymierze – wyrocznia Pana Boga – stałaś się moją.”
Wszyscy ludzie, czy to są chrześcijanie, buddyści, taoiści, czy to są praktykanci zenu, czy jeszcze inni – wszyscy, bez względu na wszystko, zostali wyzwoleni przez jednego Chrystusa, który jest dawcą ich życia, ich duchowego życia, każdy jaki jest, jaki istnieje. Bóg świeci na wierzących i niewierzących, jest Bogiem wszystkich, ale zwalczają Go. Praca, do której jest człowiek zaprzężony, jest pracą tą, aby nie wypełnić właściwej pracy. Szatan sprzeciwił się Bogu, i upadli aniołowie nie na próżno to zrobili, aby teraz uwolnić tak człowieka lekką ręką, kiedy mają możliwość panowania i ono jest tak blisko. Bóg spalił wnętrze upadłych aniołów i Lucyfera, i nie są zdolni oni do duchowego poszukiwania, dlatego chcąc wypełnić pustkę potrzebują moc człowieka, który w dalszym ciągu jest życiem. Przemienienie wymiaru jest tak blisko, że muszą się spieszyć, żeby człowieka przeciągnąć na swoją stronę, bo kiedy nastąpi, to już nie będzie możliwości dotarcia do człowieka, który wybrał Boga, stanie już na szklistym morzu, a to jest inny świat, poza wpływem szatana, i szatan nie może przebrnąć tego świata.
Oz 6:1 „Chodźcie, powróćmy do Pana! On nas zranił i On też uleczy, On to nas pobił, On ranę zawiąże”
Chrystus Pan ukazuje nam tą sytuację, żebyśmy byli Jemu posłuszni. On ma władzę nad głębiną, ale żeby On panował nad głębiną, to my musimy się Jemu oddać całkowicie, a wtedy On w nas zapanuje nad głębiną; nie możemy tego zrobić za Niego i poza Nim i sami, bo to jest niemożliwe, to On to czyni. On jest mocą innego świata, świata Nieba, pochodzi ze świata chwały i doskonałości. My też stamtąd pochodzimy. Jesteśmy aniołami światłości, aby stoczyć bitwę z aniołami ciemności. Przez to, że uwierzyliśmy Chrystusowi z całej mocy, On wciela nas w nową naturę Syna Bożego, który jest inkarnacją doskonałego Człowieka Światłości i staje się w jednej chwili przyodziany w zbroję, jest rycerzem, wszystko w jednej chwili pojmuje, wszystko wie, ponieważ ten Człowiek Światłości jest nim, a On idąc wypełnia dzieło, którym jest, tylko ono jest. Bóg mówi: nie sprzeczaj się z Bogiem, rób tak jak mówi, przywdziej zbroję i zwyciężaj!

Link do nagrania wykładu – 08.04.2022r.
Link do wideo na YouTube – 08.04.2022r.