Jezus Chrystus mówi: Ja jestem z innego świata, gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Ja jestem z innego świata, tylko moc z innego świata, może was uwolnić z tego świata. Moje Królestwo nie jest z tego świata. Chrystus Pan jest najlepszą częścią nas, jest życiem naszym, jest naszą chwałą, ale mówi w taki sposób: Ja was nie zmuszam, nikogo nie zmuszam, niech przyjdzie ten, który chce. Chrystus ukazuje człowiekowi, że w Nim jest wszystko, cała tajemnica, całe oddanie, cała ufność, i aby człowiek skierował swoje życie ku oddaniu się ze spokojem jak dziecko Bogu Ojcu. Uwierz w siebie zbawionego, tego którego Chrystus odkupił, i który siedzi po prawicy Ojca, razem z Chrystusem Panem, i który jest ukryty z Chrystusem w Bogu; uwierz w tego, a dostąpisz radości, ponieważ kto pozna siebie, ten pozna Ojca, kto pozna Ojca, ten pozna siebie. Te tajemnice są dla nas otwarte, tylko czy człowiek zechce przejść przez tą bramę? Św. Paweł mówi: zobaczcie mnie – ja grzesznik straszny, przyjąłem Chrystusa i jestem doskonały, jestem czysty, we Mnie żyje Bóg, jestem z Nim zjednoczony w jedno, więc jeśli On jest święty to i ja, jeśli On jest bez grzechu to i ja; ja nie mogę mieć innego stanu, tylko jak On, ponieważ jestem jedną naturą z Nim. I jakżeż miałby w was nie żyć Bóg, gdy byliście grzesznikami, jak ja, i w chwili, gdy uwierzycie, nie jesteście już nimi, bo Bóg uśmierca waszą starą naturę. Synowie Boży tak postępują właśnie, że ich siła jest w ufności, oddaniu, zbroje ich są silne i mocne, wtedy kiedy trwają w Bogu. Nie wasza siła, tylko wasza wiara czyni zbroję mocną. Zbroja Boża to wybieranie Boga, wybieranie sprawiedliwości, wybieranie Jego Odkupienia, pamiętanie o Jego Odkupieniu, i o prawdzie, o Słowie Bożym; Ono jest tak potężne, że w świecie głębin, tylko Ono nas ocala. A ten świat głębin potrzebuje tego Słowa, aby mógł przetrwać, aby mógł istnieć, żeby mógł powrócić do chwały Nieba, i żeby został uwolniony od cierni i głogów. Iz 27:9: „Toteż wina Jakuba przez to będzie zmazana; i ten będzie cały owoc usunięcia jego grzechu; wszystkie kamienie ołtarza przeznaczy on na pokruszenie jak kamienie wapienne. Nie będą stać już aszery ni stele słoneczne.”
J 11:32: „A gdy Maria przyszła do miejsca, gdzie był Jezus, ujrzawszy Go upadła Mu do nóg i rzekła do Niego: «Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł».”
Kiedy chcemy kochać Boga, przekraczamy zakazy i nakazy tego świata, i z głęboką miłością oddajemy się Bogu. A z powodu naszego pragnienia, nasza świadomość przełącza się do miejsca, które potrafi to czynić – do duszy, która z całej siły kocha Chrystusa. Kochaj Boga z całej siły, a miłość drogę znajdzie. Dusza człowieka, jest odkupiona przez Jezusa Chrystusa, i jest w pełni zdolna kochać Boga, i możemy spoglądać w oblicze Boga, ponieważ Bóg sam złożył ofiarę ze swojego życia, abyśmy to właśnie czynili. I gdy człowiek nie ogranicza się co do miłości do Boga, tylko kocha Boga z całej siły, jest mu wdzięczny, to moc miłości samodzielnie znajduje drogę, i człowiek nagle czuje, jak w nim emanuje gloria, emanuje światłość, emanuje chwała Boża, czuje po prostu gwałtowną zmianę swojej świadomości, zaczyna rozumieć to co niezrozumiałe, bo nie jego rozum to rozumie, ale on jako duchowa istota. Człowiek zawsze był istotą Boską, zawsze był istotą duchową, zawsze. Człowiek był zawsze świetlistą naturą, zawsze Boską naturą, nigdy to się nie zmieniło, i zawsze jest. Iz 27:4-5: „Nie czuję gniewu. Niech Mi kto sprawi [w niej] ciernie i głogi! Wypowiem mu wojnę, spalę je wszystkie razem! Albo raczej niech się uchwyci mojej opieki, i zawrze pokój ze Mną, pokój ze Mną niech zawrze!”
J 11:26: „Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?”
Prawdziwa miłość, sięga aż do ciała, uczy, przenika to ciało miłością, budzi w ciele miłość pierwszą, doskonałą, miłość pięknej córki ziemskiej, bóstwa na sposób ciała, które jest miłością do całego wszechświata, jest miłością żywą, która jest miłością daną światu. Chrystus mówi: istnieje światłość w człowieku światłości, on oświetla świat cały. I to jest nakaz wszelkiego chrześcijanina, wszelkiego człowieka, który uwierzył Chrystusowi, aby człowiek światłości stał się w pełni obecny w Bożej godności, w Bożej światłości, w Bożej miłości, żeby dotknął prawdziwej natury miłości; bo on jest miłością, jest cielesną zdolnością miłowania Boga. Iz 27:2-3: „W ów dzień [powiedzą]: Winnica urocza! Śpiewajcie o niej! Ja, Pan, jestem jej stróżem; podlewam ją co chwila, by jej co złego nie spotkało, strzegę jej w dzień i w nocy.”
Mt 9:28: „Gdy wszedł do domu niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: «Wierzycie, że mogę to uczynić?» Oni odpowiedzieli Mu: «Tak, Panie!»”
Z całej siły kochajcie Boga jak dzieci, bo jeśli ktoś nie będzie kochał Boga jak dzieci, to nigdy nie pokona ograniczeń ciała, tylko ci którzy kochają Boga jak dzieci. Nic nie robią z siebie, a czują się bezpiecznie, czują opiekę rodzica, czują jego spojrzenie, czują że ich dogląda i nieustannie spogląda, czują się widziani, dostrzegani, czują się bezpiecznie, ponieważ nieustannie Bóg roztacza nad nimi opiekę. To jest ta świadomość duchowa, która jest świadoma obecności Boga, bo jeśli tego nie ma, to człowiek sam się dogląda, sam spogląda, sam sobie chce sprawiać poczucie bezpieczeństwa, przez różnego rodzaju posiadanie czy jakieś inne trwanie w jakiś ludzkich sprawach. A tu jest jak dziecko, czyli czuć poczucie bezpieczeństwa, czuć doglądanie, gdzie oko Boże na nas spoczywa, i czujemy Jego obecność, i czujemy to doglądanie, nie w sposób logiczny, ale czujemy jak ono nas przenika. I kochamy Boga, pomimo zakazów, przeszkód i kar tego świata, za to, że kochamy Boga. Gdy to czynimy, to miłość i nasze pragnienie miłowania Boga jest jak woda, ona znajdzie zawsze wyjście, przeciśnie się i jednak znajdzie drogę. Gdy kochamy Boga i jesteśmy w pełni pewni miłości, stajemy się źródłem, z którego tryskają zdroje Żywego Słowa. Chrystus nie zawahał się kochać Boga, nie ograniczyły Go przeciwności, nie ograniczyły Go grzechy ciała i niezdolność do miłowania, bo Chrystus uzdolnił ciało do miłowania, więc ono kocha z całej siły. Wystarczy kochać Chrystusa i pragnąć tego bardzo, a miłość znajdzie drogę, i ona dotrze do miłości tej, którą jest Bóg, Chrystus, i dusza nasza jaśniejąca blaskiem, ona jest miłością, miłością obdarzona, stała się miłością, ponieważ z czym się jednoczy, tym się staje. My się jednocząc z miłością, emanujemy światłem, a ciało wtedy doznaje początku wolności, a gdzie początek, tam i koniec też się będzie dział. Iz 27:1: „W ów dzień Pan ukarze swym mieczem twardym, wielkim i mocnym, Lewiatana, węża płochliwego, Lewiatana, węża krętego; zabije też potwora morskiego.”
Mt 9:29: „Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: «Według wiary waszej niech wam się stanie!»”
Synami Bożymi stajemy się przez wiarę, a nie przez to, że chcemy nimi być, bo nie możemy się nimi stać dlatego, że chcemy. Synami Bożymi stajemy się dlatego, że wierzymy. Więc po prostu uwierzmy! Tam gdzie są Synowie Boży, gdzie uwierzyli całkowicie, to sam Duch Święty jest omfalosem, filarem prawdy, filarem życia Boskiego, omfalosem czyli pępkiem i centrum wszystkiego; a Synowie Boży współistnieją ze sobą głęboko w mocy Bożej i współpracują z Bożą mocą, i żaden nie jest podległy żadnej sile ciemności, ale jest w mocy prawdziwej Bożej światłości, zdążając ku doskonałości, tam gdzie światłość na wieki mości, a nie są oni gośćmi, ale domownikami Nieba. Syr 16:27-28: „Uporządkował je na zawsze, od początku aż w daleką przyszłość. Nie odczuwają głodu ani zmęczenia i nigdy nie porzucą swego zadania, żadne nie zderzy się z drugim i Jego słowom nigdy nie odmówią posłuchu.”
Mt 9:2: „I oto przynieśli Mu paralityka, leżącego na łożu. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: «Ufaj, synu! Odpuszczają ci się twoje grzechy».”
Jest opór w człowieku. Ten opór to jest osobowość ziemska, osobowość ciała, ona się opiera naturze Boskiej, ale nie ma władzy nad naturą duchową, a jeśli ma, to tylko dlatego, że człowiek na to pozwala, dokonuje wyboru; ale władzy nie ma. Ludzie najbardziej nie lubią prawdy i prostoty, bo prawda i prostota nie daje szansy szatanowi. Szatan by chciał to wszystko, aby posiadać i tym władać. Ale gdy człowiek tym się staje, to wtedy szatan nie może już tego posiadać, tylko jest wyrzucony, ponieważ człowiek staje się naturą Boską. Odczuwamy pierwotny kształt zamysłu Bożego, nasze poznawanie, nasze rozumienie ma kształt pierwotnego zamysłu, a ten pierwotny zamysł jest doskonały, i wtedy czujemy, że on jest dopasowany, czujemy takie ogromne dopasowanie. A to jest właśnie dopasowanie tej natury, która mówi nam o tym, że jesteśmy we właściwym miejscu, i nie musimy tego rozumieć, ale musimy czuć to dopasowanie, tego czucia Niebieskiego, a ono wtedy przenika. Później objawia się zrozumienie, ponieważ kochamy Boga dlatego, że miłość nasza spotyka tajemnicę życia, miłości, która tęskni za życiem. Miłość w nas tęskni za życiem, nie kocha, bo nie zna miłości. Ale gdy pozna miłość, ożywa miłość w nas, ponieważ kocha Tego, który ją umiłował. Miłość znalazła pokój, i stała się miłością, której nie zaleją żadne wody i nie można jej nabyć za nic. Pnp 2:8-10: „Cicho! Ukochany mój! Oto on! Oto nadchodzi! Biegnie przez góry, skacze po pagórkach. Umiłowany mój podobny do gazeli, do młodego jelenia. Oto stoi za naszym murem, patrzy przez okno, zagląda przez kraty. Miły mój odzywa się i mówi do mnie: «Powstań, przyjaciółko ma, piękna ma, i pójdź!”
Mt 9:3: „Na to pomyśleli sobie niektórzy z uczonych w Piśmie: On bluźni.”
Kiedy ze spokojem nasze życie codzienne zaczyna podlegać owocom Ducha Świętego, w naturze głębin czujemy jak dziecko, a postępujemy jak dorosły. Czyli czujemy się całkowicie oddani Bogu, i przez to właśnie dziecięctwo, jednoczymy się z Bogiem, a On działa w naszym ciele; przez dziecięctwo panuje nad naszą naturą wewnętrzną, nad naszą naturą duchową, ale w naszym dorosłym ciele są dorosłe sprawy, są sprawy pracy, rodziny, sprzedaży, kupowania, wiele innych spraw. Nasza natura dziecięca, nasza natura poddania, ufności, uległości, jest naturą obecności Boga. Ale Bóg objawia się w naszym ciele dorosłym, w dorosłych sprawach, i nie czyni naszego ciała dziecinnym, ale odpowiedzialnym, z powodu naszej beztroski. Dziecko jest beztroskie, czyli oddajemy się Bogu, dlatego że Mu całkowicie ufamy, On staje się naszą podstawą, a że ta podstawa jest główną siłą naszego ciała, a nasze ciało jest dorosłe, więc postępuje w sposób dorosły, ale w dalszym ciągu w sposób prawy i doskonały; dorosły czyli odpowiedzialny. Dorosły oznacza odpowiedzialny. Bóg daje nam beztroskę i odpowiedzialność. W ludzkim rozumieniu są to sprzeczne natury, ale w Boskiej naturze, one się uzupełniają, jedna bez drugiej istnieć nie może. Dziecięctwo, czyli musimy stać się całkowicie oddani Bogu, a jednocześnie Jego moc zaistnieje w naszym ciele, aby postępować w sposób odpowiedzialny, jasny, prosty, i w tym momencie nasze ciało przemienia się w Boską tajemnicę, uwolnione będąc od ducha ciała. Ciało zaczyna także chwalić Boga, ponieważ dostępuje miłości, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą, a sprawiedliwością Bożą jest miłość, ona jest w podstawie sprawiedliwości. Jl 2:7-8: „Jak bohaterowie pobiegną do szturmu, jak mężowie waleczni wdrapią się na mury, każdy z nich pójdzie swą drogą, a ze ścieżek swoich nie zstąpią. Jeden drugiego nie przyciśnie, każdy pójdzie swoim szlakiem. I choć na oręż natrafią, ran nie odniosą.”
Mt 9:4: „A Jezus, znając ich myśli, rzekł: «Dlaczego złe myśli nurtują w waszych sercach?”
Wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży są są Synami Bożymi. I ten sam Duch, który jest w Synach Bożych, daje im pełne poznanie Ojca, a Ojciec ich w pełni zna przez Ducha. Więc Synami Bożymi są ci, którzy całkowicie mają Ducha Bożego, nie oni już żyją, bo żyje w nich Duch Boży, zostało całkowicie usunięte w nich działanie grzechu, i działanie złego ducha, nie mają w ogóle żadnych potrzeb złego ducha, nie mają potrzeb kłamstwa ani ciemności. Ale człowiek ma w dalszym ciągu możliwość kłamstwa, tylko że to kłamstwo, będzie go łączyło z tym, co zostało zwleczone, czyli z trupem, czyli z tą naturą, która została w nim już uśmiercona. Dlatego, nie okłamujcie się nawzajem, tylko żyjcie w prawdzie Bożej. Św. Paweł mówi: nasze sumienia są przed wami jawne, ponieważ co w naszym wnętrzu, to i na zewnątrz, ponieważ my otrzymaliśmy Boga, więc nie dajemy wam czego innego, tylko tego samego Boga, którego w sobie mamy; czyli nasze sumienia są dla was jawne, ponieważ to sumienie, które mamy w sobie jest sumieniem od Boga otrzymanym, więc jest naturą doskonałości. Duch ludzki tego zrozumieć nie może, bo jest to moc faktu teraźniejszości, a duch ludzki nie istnieje w teraźniejszości. Teraźniejszością jest JAM JEST, KTÓRY JEST – to jest teraźniejszość, czyli teraz Mnie poznajesz, teraz jestem, jest to fakt istnienia – JAM JEST, KTÓRY JEST. J 5:24-26: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, że nadchodzi godzina, nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą. Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym.”
Mt 9:6: „Otóż żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów – rzekł do paralityka: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu!»”
Do chwały i zbawienia zaprowadza wiara, przez wiarę, mimo że umarłeś, żyjesz, a tą śmierć Ja ci zadałem, uwolniłem ciebie od złego ducha, od ciała twojego złego uwolniłem ciebie, ale przez to, że wierzysz, życie swoje zachowujesz, a Ja cię wcielam w naturę nowego człowieka, człowieka doskonałego, człowieka świętego, Syna Bożego. Ojciec nie ma innej natury niż Syn, i Syn nie ma innej natury niż Ojciec, bo są zjednoczeni jednym Duchem, więc mają jednego Ducha, mają tego samego Ducha, Ojciec wie wszystko o Synu i Syn wszystko wie o Ojcu, a człowiek, który jest zjednoczony z Bogiem przez Ducha Świętego, też zna całkowicie Ojca, i Ojciec go zna – kto pozna Ojca, ten pozna siebie, i kto pozna siebie ten pozna Ojca, przez Ducha Świętego. J 3:16: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.”Ga 2:20: „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.”
Link do nagrania wykładu – 10.02.2024r.
Link do wideo na YouTube – 10.02.2024r.