Każda dusza na dnie będąca, musi wypowiedzieć swoje Fiat:
Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twojego.
To jest przemienienie naszej wewnętrznej natury, przemienienie duszy, która wyzwala się z tej natury ziemskiej, udręczenia. Przemienia się przez Oblubieńca. Chrystus Pan przenika duszę i kształtuje ją wedle własnej doskonałości.
Powiedz, gdzie Ty jesteś mój Oblubieńcze? Gdzie Ty jesteś, abym mogła cię poszukiwać.
A On mówi:
Istnieje światłość w człowieku światłości, on oświetla świat cały – tam mnie szukaj, oblubienico moja.
Jestem w miejscu cichym, spokojnym, łagodnym, jestem w Ojcu. Jestem tam, gdzie światłość przenika człowieka światłości i on oświetla świat cały – jestem tam, moja dusza, oblubienico, szukaj mnie tam.
Bądź pełna owoców Ducha Świętego, bądź brzemienna duchem, którego ci dałem i rodź.
Zradzaj owoce Ducha Świętego, a Ja jestem w nich, z nimi, Ja jestem nimi – tam Mnie znajdziesz.
Na nowo cię zrodziłem, powołałem cię do życia swoją niewinnością, okryłem ciebie i nie masz już winy, jesteś czysta całkowicie.
A nie wątp, tylko bądź brzemienna w Ducha mojego, abyś mogła rodzić Ducha swojego.
Abyś mogła rodzić Ducha też człowieka, abyś mogła przemieniać ten świat, wedle Prawa, które przyszedłem wypełnić:
Idźcie, rozradzajcie się i rozmnażajcie, czyńcie sobie Ziemię poddaną, panujcie nad zwierzętami morskimi, lądowymi i powietrznymi.
To Prawo przyszedłem wypełnić, prawo dla stworzenia i dla miłości, prawo prawdziwego małżeństwa, które jest na ziemi, bo jest to człowiek cały.
I tylko człowiek cały jest w stanie wypełnić to Prawo.
Bo on jest całością, on jest prawdą, on jest miłością z miłości.
Bo Ja jestem miłością, Ojciec i Duch Święty.
A jednocześnie kochamy ciebie człowieku miłością nieustającą, odwieczną.
I w duszy nieustannie Chrystus woła. I musimy wiedzieć o tym, że Jego głos, Jego wołanie w duszy naszej, jest nieustannie istniejące.
Dusza w ten sposób, odnajduje drogę.
Oto ja służebnica Pańska – czyli dusza, która jest na samym dnie, która mówi: przyjmuję Ducha Świętego.
I wtedy Bóg mówi: nie będziesz już rodziła dzieci w bólach(…). Ale teraz napełniona jesteś Duchem Świętym, będziesz rodziła owoce Ducha Świętego, które potrzebuje świat.
Nie w bólach rodzenia,
ale w radości stworzenia.
Nie w udręczeniu, ale w miłowaniu,
w Boga wielbieniu i kochaniu.
W tej naturze czystej i prostej.
Doskonałej i jakże pełnej,
pełnej Boga żywego.
Ponieważ to Duch Święty jest pełny Boga żywego, Syna i Ojca. Który przychodzi do naszej duszy, aby dać prawdę, która współweseli się z miłością i miłość, która współweseli się z prawdą.
Tutaj, jest to właśnie radość Chrystusa, który rozpala miłością oblubienicę.
Aby oblubienica porzuciła uściski tego ciała,
które ją osacza, udręcza,
jest ze strachu i cierpienia
i poszła do miłości i wielbienia.
Odeszła od strachu i cierpienia,
poszła do Miłości i wielbienia.
Wielbienia Umiłowanego swojego,
który daje jej życie.
Bez Niego żyć nie może.
On jest jej życiem, dawcą życia,
On jest jej pamięcią.
Stawia nas Chrystus przed tą tajemnicą, a nie tylko stawia, ale mówi:
masz swoje Fiat i stawiam przed tobą to Fiat i mówię: że wybór przyszedł twój na ciebie. Wybór, stawiam przed tobą wybór – chcesz Mnie czy świat?
Całość wykładu można pobrać w załączonym pliku.
Pobierz plik