UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

Powitanie

Zajmuję się rozwojem wewnętrznym, poszukiwaniem, poddawaniem się nieustannej przemianie przez Ducha Świętego, który w różny sposób mnie dotykał i przemieniał i czyni to w dalszym ciągu.
Pamiętam swoje okresy sprzed 30-tu, 35 lat, że byłem niekiedy w wielomiesięcznej ciemności. Ale nie przeszkadzało mi to; był to po prostu lekki ucisk, mimo że wszędzie wszystko było jałowe, czyli można było powiedzieć, że jakoby był zamknięty dostęp do wszelkiej wiedzy. Ale była Wiara, i czułem się dobrze, bo byłem z Chrystusem nieustannie, On tam był ze mną. Już w owym czasie wiedziałem bardzo jasno, że kiedy jestem z Nim, to nie mam czego się obawiać, bo On jest Bramą. Nie jestem zamknięty nigdzie, On jest Bramą, więc mogę w każdej chwili stąd wyjść. I gdy dochodziłem do takiego wewnętrznego już przekonania do samego końca, że przekonane było we mnie już wszystko, to byłem już na zewnątrz, ciemność ustępowała i była światłość, nowa przestrzeń. To jest jak przeciskanie się przez ciasną przestrzeń między jednym światem a drugim, jak rodzenie się, jak narodziny dziecka, które wychodzi z jednego świata, przechodzi do drugiego świata i wtedy jesteśmy już w drugim świecie i wszystko jest nowe. Ale jedno jest to samo, niezmienne – Wiara, Nadzieja i Miłość.

Tematy te poruszane są na prowadzonych kursach i wykładach. Na stronie znajdują się informacje o nich, a także o terapiach indywidualnych. Wykłady spisane w plikach PDF można przeczytać w dziale Wykłady PDF. Nagrania dzwiękowe można odsłuchać na zaprzyjaźnionej stronie: Link

Ireneusz Wojciechowski

Jud 1:3-4: „Umiłowani, wkładając całe staranie w pisanie wam o wspólnym naszym zbawieniu, uważam za potrzebne napisać do was, aby zachęcić do walki o wiarę raz tylko przekazaną świętym. Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, którzy dawno już są zapisani na to potępienie, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego zamieniają na rozpustę, a nawet wypierają się jedynego Władcy i Pana naszego Jezusa Chrystusa.”

DZIEŃ DOBRY PAŃSTWU, OBECNIE WYKŁADY ODBYWAJĄ SIĘ W TRYBIE STACJONARNYM ORAZ TRANSMISJE NA ŻYWO W FORMIE WEBINARIUM.

Webinarium oglądać można:
– na podstronie Wykłady LIVE: Link
– na Tiktoku: Link
– na kanale Youtube: Link
– wewnątrz grupy facebookowej: Link
– na stronie facebookowej: Link

Najbliższe nasze spotkanie odbędzie się we wtorek 10.06.2025r. od godziny 17:00 do 19:00 w Łodzi, w pałacyku przy ulicy Pabianickiej 152/154.

Dołącz do naszej grupy na facbooku jeśli chcesz zadać pytanie lub porozmawiać: Link

Zostaliśmy stworzeni na początku świata dla dzieł przyszłych, aby je wypełnić. Synowie Boży są tymi, którym Bóg daje ochronę, oni żyją emanacją miłości, Bóg w nich jest życiem, Bóg w nich jest prawdą. Dzisiaj jest to czas powtórnego prorokowania – o Chrystusie, który nabył wszystkich ludzi na ziemi, i że są wolni, bo On złożył ofiarę za nich i uczynił ich wolnymi; o Chrystusie, że On nabył nas Krwią swoją, zmartwychwstał i posadził po prawicy Boga i przywrócił nam dziedzictwo Boże. To jest niezmiernie głębokie, to są słowa głęboko docierające do głębin, gdzie człowiek odczuwa tą właśnie radość otwartego nieba i chwały i powołania.
Ez 37:9: „I powiedział On do mnie: «Prorokuj do ducha, prorokuj, o synu człowieczy, i mów do ducha: Tak powiada Pan Bóg: Z czterech wiatrów przybądź, duchu, i powiej po tych pobitych, aby ożyli».”
Wszyscy ludzie są potencjalnymi Synami Bożymi, ponieważ każdy ma w sobie wołającego Chrystusa, który woła do Boga Ojca: Abba Ojcze. Przez ufność i posłuszeństwo Bogu dostępujemy spraw prawdy, której nigdy nie rozumieliśmy, nigdy nie pojmowaliśmy, nigdy o nią nie prosiliśmy i nigdy nie rozumieliśmy, że ona jest dla nas, a On jednak nam ją daje.
Ez 37:14: „Udzielę wam mego ducha po to, byście ożyli, i powiodę was do kraju waszego, i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam» – wyrocznia Pana Boga.”
Do Boga wejdzie człowiek światłości, którym przez wiarę jesteście; ale kiedy dopełni się dzieło i wydobędziecie z głębin tą po którą Bóg was posyła, to wy odzyskacie całe życie. Czyli pełnia chwały Synów Bożych, stanie się także cielesnym stanem istnienia i obcowania, bo świadomość, którą ma otrzymać materia, wy otrzymacie w taki właśnie sposób, że materia staje się świadoma swojej świętości i pozna Stwórcę, który ją stworzył. Tej tajemnicy dostąpić nie może ego czyli tożsamość cielesna, która ustępuje, a pojawia się tożsamość człowieka światłości; bo ego to jest tożsamość ciała, a tożsamość człowieka światłości jest to tożsamość Boska.
Ez 37:23: „I już nie będą się kalać swymi bożkami i wstrętnymi kultami, i wszelkimi odstępstwami. Uwolnię ich od wszystkich ich wiarołomstw, którymi zgrzeszyli, oczyszczę ich i będą moim ludem, Ja zaś będę ich Bogiem.”
W dzisiejszym świecie, Bóg Ojciec mówi do nas: posyłam was ponownie do świata olbrzymów, abyście tą ziemię wzięli w posiadanie i zaprowadzili tam ogrody Pańskie, aby tam kwitły lilie, czyli ta natura prawdziwej natury bóstwa na sposób ciała. Pnp 6:2-3: „Miły mój zszedł do swego ogrodu, ku grzędom balsamicznym, aby paść [stado swoje] w ogrodach i zbierać lilie. Jam miłego mego, a mój miły jest mój, on [stado swoje] pasie wśród lilii.” Posłuszeństwo jej przychodzi przez posłuszeństwo Synów, ponieważ oni są dawcami jej posłuszeństwa, dawcami światłości dla niej, to oni przychodzą, ci którzy się przebudzili, są przebudzeni przez Boga, aby zstąpili do głębin, i aby światłość, która jest w nich, rozświetliła ciemność, żeby stała się światłością, aby jaśniała blaskiem wewnętrznego istnienia, aby się stało uzewnętrznione. 2 Kor 4:6: „Albowiem Bóg, Ten, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Chrystusa.”
Kpł 20:7-8: „Uświęćcie się więc i bądźcie świętymi, bo Ja jestem ‹święty>. Ja, Pan, Bóg wasz! Będziecie strzec ustaw moich i wykonywać je. Ja jestem Pan, który was uświęca!”
Jesteśmy uświęceni, nie mamy już w sobie grzechu, ale jest grzech stary, z którym musimy stoczyć bitwę. Synowie Boży nie obawiają się tej sytuacji wewnętrznie duchowo, oni trwają z całej mocy w Duchu Bożym – a to jest właśnie pełne ich poczucie bezpieczeństwa, z samego Ducha Bożego, z samego Boga, ponieważ On ukazuje im prawdziwe człowieczeństwo. A natura cielesna, przez naturę człowieczeństwa, doznaje przebudzenia ze snu, i wyzwolenia z oprawców; czyli natura bóstwa na sposób ciała, natura cielesna święta doskonała stworzona z samej natury Boskiej Miłości, z tej żywotności prawdziwej, została stworzona, tylko że została zdeprawowana. I ta natura wewnętrzna, jest naszym, w tym momencie, największym wsparciem, a jednocześnie największym trudem, ponieważ tylko ci którzy trwają w Bogu nie odczuwają trudu tej ciemności, a ci którzy nie trwają odczuwają trud tej ciemności. 1 Kor 15:50,53: „Zapewniam was, bracia, że ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego, i że to, co zniszczalne, nie może mieć dziedzictwa w tym, co niezniszczalne. … Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność.”
Flp 2:12-13: „A przeto, umiłowani moi, skoro zawsze byliście posłuszni, zabiegajcie o własne zbawienie z bojaźnią i drżeniem nie tylko w mojej obecności, lecz jeszcze bardziej teraz, gdy mnie nie ma. Albowiem to Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z [Jego] wolą.”
Przez posłuszeństwo czerpiemy z tajemnic Pańskich, przez posłuszeństwo i przez ufność, przez wiarę. Ci którzy mają Prawo Boże, przestają odczuwać lęk ciała; lęk ciała jest całkowicie inną przestrzenią, inną naturą, nie jest naturą duchową, ale naturą samego ciała, a im bardziej ich świadomość jest związana z ufnością Bogu i posłuszeństwem, to przez posłuszeństwo mieszka w nich Duch Boży. Praca, zadanie, doświadczenie i próba, one same nie prowadzą do Boga – ale Bóg mówi w taki sposób: Ja jestem Tym, który daje pracę, zadanie, doświadczenie i próbę, i gdy wiesz, że Ja to czynię, że Ja cię w taki sposób wychowuję, to jesteś ze Mną ściśle związany, a przez więź, przez posłuszeństwo, Duch Mój mieszka w tobie, a On cię wtedy kształtuje; nie kształtuje cię twoja umiejętność.
Flp 2:14-15: „Czyńcie wszystko bez szemrań i powątpiewań, abyście się stali bez zarzutu i bez winy jako nienaganne dzieci Boże pośród narodu zepsutego i przewrotnego. Między nimi jawicie się jako źródła światła w świecie.”
Prawdziwa światłość człowieka, człowiek światłości, nie może sam się ujawnić, ujawnia go Bóg w człowieku, aby stał się w pełni Boską istotą, żeby w Bogu żył, jak Bóg, i miał wszelką naturę Boską w sobie. Synowie Boży tylko mogą w pełni zaistnieć, żyć, i przebudzić się do pełni, mocą światłości Ojca, a światłość ta, ona przebudza człowieka wewnętrznego i człowiek wewnętrzny żyje, i on kształtuje się, czyli wydobywa się z cielesnego osaczenia. Rz 6:17-18: „Dzięki jednak niech będą Bogu za to, że gdy byliście niewolnikami grzechu, daliście z serca posłuch nakazom tej nauki, której was oddano a uwolnieni od grzechu oddaliście się w niewolę sprawiedliwości.”
Prz 13:12-14: „Przewlekłe czekanie jest raną dla duszy, ziszczone pragnienie jest drzewem życia. Kto gardzi nakazem, ten szkodę ponosi, nagrodę otrzyma, kto rozkaz szanuje. Nauka mądrego jest źródłem życia, by sideł śmierci uniknąć.”
Porzucamy wszelkiego rodzaju gonitwy za poszukiwaniem grzechu – z powodu tylko i wyłącznie wiary w Boga i to że On jest prawdomówny, uwierzcie że uśmiercił waszą grzeszną naturę i uwierzcie że nie macie grzechów, które was zabijały duchowo, bo nie mogliście tego zobaczyć, zrozumieć ani pojąć. Nie możecie zobaczyć Boga, a jednocześnie Go kochacie i zdążacie za Nim. Synowie Boży to są ci, którzy uwierzyli całkowicie że zostali uwolnieni od grzechu, którego nie widzieli, i uśmiercone zostało ich ciało grzeszne, którego nie znali, a zostali z niego uwolnieni i żyją mocą Chrystusa, którego nie widzieli i mocą Boga, którego nie widzieli. I poznajemy, że On jest, przez to że stajemy się podobni do Niego i poznajemy to w swoim życiu – On nam ukazuje wtedy jaka nasza postawa jest niedobra, a jaka jest dobra, bez Niego nie możemy poznać postawy dobrej ani postawy złej. Rz 12:2: „Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe.” Tu trzeba uwierzyć, bo to wewnętrzny człowiek wierzy. Chrystus nie usunął grzechu widzialnego, On usunął grzech niewidzialny i usunął naszą naturę grzeszną niewidzialną. Występują aspekty dwóch wiar – to, że Chrystus nas uśmiercił i żyjemy – jest to jedna wiara; a to że nas posłał do głębin i jesteśmy zwycięzcami w głębinach – jest drugą wiarą.
1Kor 1:10: „A przeto upominam was, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście byli zgodni, i by nie było wśród was rozłamów; byście byli jednego ducha i jednej myśli.”

Link do nagrania wykładu – 21.10.2022r.
Link do wideo na YouTube – 21.10.2022r.

Przebudź się o śpiący, czas przyszedł na dzieła twoje, aby wszystko to, co w tajemnicy, aby napełnione zostało światłem.
Ten świat należy do ciemności. Bóg odkupił człowieka, aby człowiek ten świat przywrócił światłości; ale człowiek musi wybrać Boga, aby światłość rozszerzyła się w tym świecie i żeby w głębinach panowanie Boga nastąpiło. Stajemy się istotami całkowicie Bogu oddanymi, a opiekę nad nami roztacza sam Bóg, jesteśmy pod wpływem potężnej Jego mocy, czyni nas niewidzialnymi dla zła, i czyni dokładnie to, co dał swojemu ludowi, gdy posłał ich do krainy olbrzymów; powiedział: daję wam moc Swojej obecności, a im lęk przede Mną. Zaczynamy sobie coraz głębiej uświadamiać swoje powołanie, nie tylko swoje, ale wszystkich ludzi na ziemi, że człowiek został stworzony po to, aby to co w tej chwili jest w utrudzeniu, także Boga oglądało, i kiedy w pełni jesteśmy świadomi tego dzieła, jesteśmy prosto od Chrystusa posłani, Chrystus w nas działa, i nie ma pośredników.
Ef 1:11-12: „W Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli, po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu – my, którzyśmy już przedtem nadzieję złożyli w Chrystusie.”
Ugruntowuje się w nas coraz mocniej fundament Chrystusowej potęgi i mocy, prawdziwy fundament, a jest to porzucenie grzechu, porzucenie wszystkiego co jest związane z grzechem, uznanie Chrystusa za Boga, który całkowicie usunął grzech, i już nie zajmujemy się sprawą, która została wykonana, ale czerpiemy z niej moc, aby wykonać tą, do której zostaliśmy posłani. Wypełniamy dzieło, które w głębinach jest dziełem całkowicie odbywającym się w rzeczywistości, w teraźniejszym oddaniu, w teraźniejszej ufności Bogu, w teraźniejszym stanie naszego wewnętrznego przeżywania, naszego oddania drugiemu człowiekowi, ale szczególnie Bogu, bo jak Bóg mówi: jak Boga kochasz, to i bliźniego będziesz kochał z powodu tego, co Bóg mu uczynił.
1J 3:14: „My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci, kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci.”
Powstaje w nas życie wewnętrznego człowieka w głębinach, a życie jego objawia się dawaniem życia. Nie może być sytuacji tego rodzaju, że jest życie, a życia nie daje. To, że życie powstaje, zawsze życie daje. A jeśli życie powstało, a życia nie daje, to życia nie ma, bo niemożliwym jest, aby Bóg istniał i nie dawał życia. Jeśli powstanie w was to co ma powstać, to co powstanie uratuje was; jeśli nie powstanie w was to co ma powstać, to co nie powstanie uśmierci was.
Iz 65:17: „Albowiem oto Ja stwarzam nowe niebiosa i nową ziemię; nie będzie się wspominać dawniejszych dziejów ani na myśl one nie przyjdą.”
Jest w tej chwili otwarta całkowicie nowa przestrzeń, nowa era prawdziwego chrześcijaństwa, do którego Bóg człowieka powołał, stworzył w Chrystusie Jezusie. Prawdziwe chrześcijaństwo dopiero przechodzi ze stanu pozoru i pruderii czyli świętoszkowatości, do prawdziwej postawy szczerego oddania wewnętrznego, gdzie życie w głębinach jest prawdziwym stawaniem się chrześcijaninem, codzienne święte życie oddane Bogu, i wdzięczność Bogu, który nieustannie w nas istnieje, On jest prawdziwym Bogiem, autorytetem, mocą tajemnicy naszego serca, który jest tchnieniem i życiem naszym; wszystko jest już teraz, więc bądźcie w pełni chęci być dobrymi i wypełniać dzieło Boże, a On w was to dopełni, On to wykona.
Jr 3:17: „W tamtych czasach Jerozolima będzie się nazywała Tronem Pana. Zgromadzą się w niej wszystkie narody w imię Pana i nie będą już postępowały według zatwardziałości swych przewrotnych serc.”
Każdy człowiek jest zdolny do świętości już w tej chwili, bez względu na grzechy, które widzi, bo grzechy które widzi nie ograniczają jego świętości, a grzechy, które mogły by ograniczyć – ich nie ma, ponieważ sam Chrystus je usunął. A kto uważa, że nie jest to możliwe, to nie uznaje mocy Chrystusa, i sam się ogranicza co do świętości.
Iz 13:3: „Ja dałem rozkaz moim poświęconym; z powodu mego gniewu zwołałem moich wojowników, radujących się z mej wspaniałości.”
Te słowa, one są wypowiadane mocą Ducha Świętego do samych głębin człowieka, do miejsca przekonania, do miejsca pewności, do miejsca wiary, do miejsca dziecięctwa i umocnienia; tam przekonanie gdy następuje, to wtedy człowiek jest przekonany o prawdzie niewinności, że uwolnił Chrystus człowieka z grzechów, że uśmiercił naszą grzeszną naturę, i że przywrócił nas dziedzictwu Bożemu, i nas posyła, abyśmy stoczyli bitwę, a zstępuje do głębin ogłaszając w głębinach, że przychodzi wolność, Zbawienie; i to Zbawienie tam jest ogłoszone.
Iz 13:5: „Przychodzą z dalekiej ziemi, od granic nieboskłonu, Pan i narzędzia Jego gniewu, aby spustoszyć całą ziemię.”
Bóg powiedział: umieszczę w nich bojaźń Bożą, aby nigdy już Mnie nie opuścili, ale zawsze mieli w sobie mądrość, rozum, radę, męstwo, umiejetność, pobożność, żeby one w nich trwały, i bojaźnią ich jest to, że mogliby to utracić, mogliby Mnie utracić; więc nigdy już Mnie nie pozostawią, bo dam im siłę wytrwałości w jedności ze Mną, i Ja swoim ludziom, uczniom, wyznawcom, dam prawdę z pominięciem litery, bo przemówię do ich serc bezpośrednio.
Ps 149:5-6: „Niech się weselą święci wśród chwały, niech się cieszą na swoich sofach! Niech chwała Boża będzie w ich ustach, a miecze obosieczne w ich ręku”
Błogosławieni są ci, którzy uwierzyli i łaska na nich spoczęła. Beztroska z powodu obecności Boga, jest kluczem do pełnej jedności z Chrystusem, Bogiem Ojcem, Duchem Świętym. Dziecko, które jest beztroskie, może czerpać z całej siły z mocy opieki Ojca; kiedy jest samodzielne, ogranicza działanie Ojca, przez pozbawienie się beztroski. Beztroska jest pełnym oddaniem Temu, który w nas działa pełną mocą, bo Bóg nigdy nie pozostawia swojego dziecka, zawsze swoje dziecko wspiera i wie o tym, że dziecko nie ma swojej woli, tylko wolę Ojca, i gdy Ojciec czyni, to i dziecko czyni, taka jest spójność przez beztroskę.
2P 3:13: „Oczekujemy jednak, według obietnicy, nowego nieba i nowej ziemi, w których będzie mieszkała sprawiedliwość.”
Przychodzi Dzień Pański, dzień trudny, dzień mocny, a dla wybranych – sprawiedliwy i radosny. Minęła już epoka ciemności, nieustannego wytykania Bogu niedoróbek i chciwości, i że jest niesprawiedliwy, że jest niedobry, że jest karzący i mściwy. Bóg jest miłosierny i sprawiedliwy. Minęła już epoka ciemności, a ci którzy nie chcą przyjąć epoki światłości, to w dalszym ciągu z wyboru trwają w epoce ciemności; to są ci, którzy wolą syndrom sztokholmski, i wolą oprawcę, czyli ducha mocarstwa powietrza, szatana, który ich dręczy, a oni tak dobrze się czują jako ofiara. Opór w człowieku istnieje za przyzwoleniem człowieka, ponieważ człowiek nie chce porzucić swojej tożsamości, która jest tym oporem Bogu. To jest opór wynikający z tego, że dobrze się ma i bezpiecznie zła natura w człowieku, która nie jest zagrożona, ponieważ człowiek chce mieć wiedzę, ale wiary nie.
Rz 5:1-2: „Dostąpiwszy więc usprawiedliwienia przez wiarę, zachowajmy pokój z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu uzyskaliśmy przez wiarę dostęp do tej łaski, w której trwamy i chlubimy się nadzieją chwały Bożej.”
Wiara jest to świadomość człowieka światłości, której ciało nie ma, może tylko dążyć za duchowym poleceniem i ufnością, tylko wtedy się w tym zanurza. Więc wiara dla człowieka światłości jest obcowaniem przez świadomość, ale ta świadomość wewnętrznego człowieka, jest dla człowieka bardzo często niedostępna, bo tylko jest dostępna przez całkowite posłuszeństwo, kiedy zmysłowość nie blokuje i nie foruje innych stanów, i tylko ten wtedy istnieje; bo wszystkie te stany złe – mity o sobie, są przecież przez człowieka wytwarzane w samym sobie, wymyśla sobie różne historie na swój temat.
J 5:24: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia.”

Link do nagrania wykładu – 15.10.2022r.
Link do wideo na YouTube – 15.10.2022r.

Synów Bożych nie ma poza Chrystusem, a Chrystus jest wszystkim. Chrystus jest miejscem światłości, jest miejscem chwały. Chrystus jest miejscem oddawania chwały Ojcu, miejscem w którym ta chwała się rozszerza. Więc nie jest jakimś tam miejscem, tylko jest stanem doskonałego oddania, jest prawdziwą naturą chwały i miłości, żywą miłością, w której życie się rozszerza.
Mt 10:27: „Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie na świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach!”
Chrześcijaństwo to Chrystus, to zrodzeni przez Chrystusa, zrodzeni przez Boga, zrodzeni w Duchu Świętym, których dziełem i siłą jest sam Chrystus, sam Bóg, sam Duch Święty. W głębinach nie ostanie się żaden człowiek udający rozmodlenie, udający wiarę, udający, że jest doskonały. Prawdziwa natura chrześcijaństwa, to jest wypełnianie dzieła, jest to prawdziwa mistyczna tajemnica objawienia Chrystusa i zwycięstwa nad złem. Zła się nie zwalcza w ten sposób, że codziennie złu trzeba dać haracz i ono wtedy cicho siedzi; zła się nie zwalcza haraczem. Zło zwalcza się potęgą doskonałości, miłości, chwałą Bożą, która w nas istnieje – zło zwalczamy w ten sposób.
Ef 1:4-6: „W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym.”
Jezus Chrystus przez Boga został przysłany jako Syn i Bóg; przyszedł, aby cały wszechświat, który nie doznaje doskonałości Boga, aby ostatecznie doznał doskonałości Boga. Chrystus przyszedł, aby wszelkie stworzenie, wszelka materia, została przemieniona i ostatecznie, mistycznie, w mistycznej tajemnicy oglądała także wszelkie istnienie Boga.
Łk 12:2-3: „Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.”
Pan zaczął działać, a Jego działaniem jest posłanie Synów Bożych. Bóg Ojciec posyła Synów swoich, powstają z mocy przebudzenia, z mocy powołania, otwarcia tajemnicy i posłania przez Boga. Nic innego nie czynią jak tylko dzieła Pańskie, nie mają swojej woli, wypełniają tylko i wyłącznie wolę Bożą – dlatego Synami się stali – powrócili do całkowitego posłuszeństwa Bogu, i Bóg w nich działa. Są światłością jedynie. I tą światłością, przez wrota tajemnicy w bóstwie na sposób ciała, wstępują do głębin obecności Boga w głębinach, której ciemność nie ogarnia, ale gdzie ciemność dotrzeć nie może. To Synowie Boży otwierają tą tajemnicę, bóstwo na sposób ciała jej dostrzec nie może, bo przed nią to jest zakryte.
Jl 3:1: „I wyleję potem Ducha mego na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki wasze prorokować będą, starcy wasi będą śnili, a młodzieńcy wasi będą mieli widzenia.”
Prawdziwa wiara dociera do tzw punktu teraźniejszości, punktu percepcji i poznania, że człowiek wierząc nie potrzebuje żadnych dowodów, bo dociera do punktu, który w nim istnieje i zaświadcza: tak, jest to; i człowiek jest przekonany. Gdy wiara pochodzi z samego wnętrza, to nie jest ona pewnym elementem logiki, rozumienia, czy jakiś innych aspektów, tylko jest to doświadczenie obecności i indywidualnego dotknięcia, które przenika całego człowieka i staje się osadzeniem fundamentalnym. Ciało tego nie doświadczyło, ale on duchowo doświadczył, i to że duchowo doświadczył, przenika całe ciało i ciało też korzysta z tego doświadczenia. Bo ciało też doświadcza przez wiarę. Dlatego Jezus Chrystus mówi do człowieka, który ma problem ziemski fizyczny cielesny – wiara twoja cię uzdrowiła, bo ma on w sobie pełnię doświadczenia Boskiego, w którym to doświadczeniu także doświadcza ciało, które zdrowieje; grzechy ciała, które ustępują, uwalniają ciało od traum i wszystkich problemów, które w tym ciele istnieją, bo ciało samo w sobie nie ma tych problemów. I wtedy ciało doznaje innego stanu, bo zostaje napełnione światłością wiary i zaczyna przemieniać się w stan duchowej istoty, duchowego odczuwania, postrzegania, i pojmowania.
Pwt 11:25: „Nikt przed wami się nie ostoi, strach przed wami i przerażenie będzie siał Pan, Bóg wasz, po całej ziemi, po której będziecie chodzić, jak wam zapowiedział.”Jr 16:21: „«Dlatego też pokażę im, tym razem dam im poznać moją rękę i moją siłę; i zrozumieją, że moje imię – Jahwe!»”
Duch mocarstwa powietrza znał moc człowieka i dlatego chciał, aby moc człowieka służyła jemu. Ale przyszedł czas, że Synowie Boży zstępują do otchłani, zstępują do głębin, wstępują do świata olbrzymów; tak jak kiedyś inni uciekli przed krainą olbrzymów, teraz my wstępujemy do krainy olbrzymów, aby tam zajaśniała światłość. Bo wchodzimy przez wrota światłości, w bóstwie na sposób ciała, bo ono jest tymi wrotami dla Synów zostawionymi, gdzie oni zstępując tam emanują chwałą, a ta która zagubiona, ona mówi: któż mi zrodził tych oto? skąd się oni wzięli? – z mocy Boga, Bóg Ojciec stworzył ich w Chrystusie Jezusie, a Święta Maria Matka Boża – Niewiasta święta ich wychowuje i świętego słowa fiat dochowuje, aby synowie Jej także je dochowali.
Łk 1:46-47,51-52: „Wtedy Maryja rzekła: «Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. … On przejawia moc ramienia swego, rozprasza pyszniących się zamysłami serc swoich. Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych.”
Jr 16:17: „Albowiem oczy moje patrzą na wszystkie ich drogi; nie mogą się skryć przede Mną i nie może się ukryć ich nieprawość przed moimi oczami.”
Bóg zmienił wymiar, bez względu na to, gdzie ludzie się znajdują, i tak muszą się spotkać w nowym wymiarze z rzeczywistością swojego istnienia – jedni z dobrą, inni ze złą – nie mogą się ukryć, bo tam po prostu są. Wymiar, który się przesunął, zmienił, spowodował tą sytuację, że człowiek doświadcza zmysłowo już nie natury swojego ciała fizycznego, ale natury ciała wewnętrznego. Ustała natura iluzji, złudzenia, ułudy, niedowiarstwa i wyobraźni, której człowiek się trzymał jako natury wyobrażonej własnej tożsamości; ona przestała działać, już nie ma dostępu do niej, bo została w innym wymiarze. I w tym momencie człowiek spotyka się z rzeczywistym stanem siebie samego, swojego bóstwa na sposób ciała, które jest w opłakanym stanie, spotyka się z tym stanem i jednocześnie ten stan odczuwa wewnętrznie, bo stał się jawny dla niego całkowicie – i stał się za to odpowiedzialny. I tylko pełna świadomość wolności, którą dał nam Chrystus – gdy człowiek uwierzy, zostanie na wieki wyrwany z tamtego stanu.
Hi 37:11-13: „Blask Jego chmury rozpędza, słońce rozprasza obłoki. Tu i tam ono krąży, idzie, by spełnić zlecenia. Wszystkie nakazy [wykona] na całej powierzchni ziemi, jako upomnienie czy łaska lub jako miłosierdzie wysłane.”
Powiedział Chrystus takie słowa: jeśli Mnie kusili, to i was kusić będą, jeśli Ja byłem w trudzie, to i wy w trudzie będziecie – czyli tam, gdzie zstępujecie do głębin, pamiętajcie: Ja ocaliłem ten świat przez Krew, ale wy macie ocalić ten świat przez wiarę i męstwo; zstępując do głębin, ona tam nie ma świadomości Boskiej natury, nie ma opieki, bo w dalszym ciągu jest pod wpływem uprowadzenia, pod wpływem ciemności, pod wpływem trudu, jedynymi tymi, którzy ją ratują, są Synowie Boży, którzy zstępują w ciemność i zachowują światłość, której ciemność nie ogarnia, a to jest tylko światłość Chrystusowa. I tam będąc, przez nią, przez jej naturę, wpływają na Synów Bożych różnego rodzaju wpływy tamtego świata; duch mocarstwa powietrza mówi: nie mogę ich zniszczyć, ale to nie znaczy, że oni sami się zniszczyć nie mogą – skażę ich wewnętrzne istnienie pragnieniem, i im bardziej będą zwlekali, tym bardziej będą czuli stratę. Ale nie jest to możliwe, gdyż Synowie Boży są posłuszni i pozostają wierni Bogu, pragnienie ich nie niszczy, ale rozpada się knowanie ducha mocarstwa powietrza – praszatana, i nie jest w stanie on nic uczynić.
Joz 1:5: „Nikt się nie ostoi przed tobą przez wszystkie dni twego życia. Jak byłem z Mojżeszem, tak będę z tobą, nie opuszczę cię ani porzucę.”

Link do nagrania wykładu – 11.10.2022r.
Link do wideo na YouTube – 11.10.2022r.

J 15:9: „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej!”
Idźcie uczynić to, co Ja uczyniłem – mówi Chrystus – idźcie do głębin i bądźcie dla głębin tak miłującymi jak Ja was umiłowałem, bądźcie doskonałymi. Chrystus Pan, gdy stanął na ziemi, jest synem światłości w ciele grzesznym. My wykonujemy to samo dzieło, aż się dopełni ono w głębinach, kiedy dopełni się do końca; nie przez Krew, ale przez potęgę Boga w nas, która w nas panuje. Ona nas ujmuje, ku niebu wznosi i przemienia, ten świat przemienia, odbudowuje – pójdą Synowie Boży, odbudują prastare zwaliska, uczynią ponownie je miastem światłości. Iz 49:21: „Wtedy powiesz w swym sercu: „Któż mi zrodził tych oto? Byłam bezdzietna, niepłodna, ‹wygnana, w niewolę uprowadzona>, więc kto ich wychował? Oto pozostałam sama, więc skąd się ci wzięli?”»”
J 14:22-23: „Rzekł do Niego Juda, ale nie Iskariota: «Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu?» W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: «Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać.”
Człowiek w tej chwili odczuwa swój wewnętrzny stan rzeczywistości, każdy siebie spotyka w wewnętrznym świecie. W głębinach jest nasza prawdziwa natura uczuciowa, ona łączy nas z Bogiem uczuciem dziecięcym. Do głębin Bóg nas posyła i On zna drogi. Naszym zadaniem jest trwanie nieustannie w niezłomności, w doskonałości, w ufności, oddawaniu się Bogu, a On dokonuje wszystkiego; to On nas posyła, nie posyła niedoskonałych, posyła doskonałych, posyła tych, którzy są Jemu ufni, którzy za jednym słowem Jego idą i wykonują Jego dzieło doskonale do samego końca.
J 14:11: „Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie – wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła!”
Świat głębin chce zapanować i zniszczyć Synów Bożych jak najszybciej. W głębinach otwiera się dopiero prawdziwe chrześcijaństwo, aby tam uratować tą, która w tej chwili jest w stanie bardzo złego położenia, czyli w stanie przemocy demonicznej wynikającej z upadku pierwszego świata. Syn Boży wchodząc przez wrota światłości, tajemnicze wrota tajemnicy, do tajemnicy wewnętrznej bóstwa na sposób ciała, on jest jej pragnieniem Boga; bo ona sama Boga nie pragnie, nie potrafi tego w sobie wyzwolić i tego nie pojmuje, to Syn Boży w niej jest jej pragnieniem. W nim jednocześnie muszą być dwa pragnienia, czyli dwie wiary – pragnienie cały czas pozostawania w świadomości, że jesteśmy wyzwoleni przez Boga i jesteśmy wolni od wszelkiego grzechu, i jesteśmy tymi, którzy są posłani przez Boga, a w głębinach wiarę musimy zachowywać w to, że Bóg nas posyła do tego dzieła, mimo że świat głębin chce wybić to z głowy jak najszybciej, i tylko czysta, najczystsza natura wiary w Chrystusa Pana i posłuszeństwa Bogu z całą stanowczością, jest wykonywaniem pracy czyli posłuszeństwa, a pracą jest nie dać się zwieść, nie dać się złamać – kto ma siłę, niech zaprzecza – tam tylko silni przetrwają, silni Bogiem.
J 14:10: „Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł.”
Synowie Boży stanęli w Boskiej godności, i w Boskiej chwale niosą światłość miłości, aby zapanowała chwała; wchodzą przez wrota światłości otwarte przez Boga do tajemnicy miłości bóstwa na sposób ciała, i są jej mocą powstawania, mocą jej przebudzenia; a ona emanuje światłością i jest tą potęgą zorzy jaśniejącej. Oni stają się przez nią w niej w pełni objawieni tu w tym świecie, gdzie przemiana materii dopełnia się i panuje prawdziwa natura tej mocy, gdzie przyobleczeni i zjednoczeni z naturą bóstwa na sposób ciała, stają się materialnymi istotami Boskimi na tym świecie, Synami, którzy objawiają się w bóstwie na sposób ciała.
J 14:12: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca.”
Chrystus Pan, przez swoją ofiarę, wydobył z ciała grzesznego duszę żyjącą, czyli naszą prawdziwą naturę ludzką, i zjednoczył nas z ciałem świętym; przez Jego doskonałość, przez Jego ręce, Bóg wkłada nasze dusze do ciała przygotowanego w Chrystusie Jezusie, a tymi ciałami są Synowie Boży, którzy tylko i wyłącznie w Bogu istnieją.
J 15:10: „Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.”
Dziesięcioro przykazań zawsze będzie wrogie ciału, i każdy kto się sprzeciwia tym przykazaniom jest cielesny. A ci, którzy nie są cielesnymi, czyli są duchowymi, nie wypełniają ich z powodu tego, co jest napisane, tylko dlatego, że Bóg je dał, i wtedy zanurzają się w Bogu Ojcu z całej mocy, a On przenika ich sobą.
J 15:15: „Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.”
Dlaczego Bóg daje przykazania? – mówi w taki sposób: nie co, ale kto, nie co dałem, ale Ja dałem, więc z powodu tego, że Ja dałem, ufajcie Mi, dążcie, a Ja miłością w was otworzę prawdziwą tajemnicę, tam gdzie są wasze nie odkryte jeszcze winnice, a które muszą być odkryte; Iz 49:10: „Nie będą już łaknąć ni pragnąć, i nie porazi ich wiatr upalny ni słońce, bo ich poprowadzi Ten, co się lituje nad nimi, i zaprowadzi ich do tryskających zdrojów.” Ja Pan je odkrywam dla chwały waszej i chwały tych, którzy tam zstępują, i dla chwały wszystkich, ponieważ Ja jestem Panem, który przychodzi wyzwolić ten świat, wyzwolić każdego człowieka.
J 15:11-12: „To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem.”
Dziesięcioro przykazań ma swoje źródło w prawach miłości – Boga i bliźniego, więc uczucie nie kieruje się do jakiś poplamionych rysunków, obrazów, malowideł czy jakiś innych, ale do prawdziwego żywego Boga, który mieszka w sercach ludzi. Jest już prorok zapowiedziany, jak Mojżesz posłany, z ludu wybrany, on już przyszedł, on już ponownie przykazania daje, bo zstąpił z góry, a te przykazania są do głębin naszego istnienia, tam gdzie bóstwo na sposób ciała uczuciem objawione. Iz 49:13: „Zabrzmijcie weselem, niebiosa! Raduj się, ziemio! Góry, wybuchnijcie radosnym okrzykiem! Albowiem Pan pocieszył swój lud, zlitował się nad jego biednymi.” Iz 44:23: „Wznoście okrzyki, niebiosa, bo Pan zaczął działać! Wykrzykujcie, podziemne krainy! Góry, zabrzmijcie okrzykami, i ty, lesie, z każdym twoim drzewem! Bo Pan odkupił Jakuba i chwałę swą okazał w Izraelu.”
J 13:35: „Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali».”

Link do nagrania wykładu – 07.10.2022r.
Link do wideo na YouTube – 07.10.2022r.

Wszystko przemija, ale nie Bóg, tylko On nie przemija, tylko On ma swoją nieustanną wieczną naturę. A to jest prawdziwa natura, nie zwykłe słowa, ale prawdziwa żywa mowa, żywa natura człowieka, prawdziwego obcowania i prawdziwego Boga dotykania i prawdziwej natury Boskiej kochania, bo to jest ta natura najgłębsza, która nas odnajduje. J 1:1-3: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało.” Te słowa, które są wypowiadane, nie trzeba ich rozumieć, one przenikają do wnętrza i tam pulsują, żyją i objawiają się, one po prostu docierają do człowieka. One są w człowieku, żyją, objawiają swoją naturę, i człowiek czuje ich obecność, naturę w nich pulsującą i ożywiającą. Nie trzeba tego w ogóle rozumieć, one przenikają prosto do wewnętrznej natury. To jest mowa uczucia do głębokiego człowieka, do człowieka w głębi, gdzie nie słyszy się, ale odczuwa się obecność słów, które docierają do człowieka i żyją, porywają człowieka, przemieniają i zabierają do udziału w swojej naturze. Ludzie chcieliby najpierw zrozumieć, poznać, zastanowić się czy im to odpowiada, czy się opłaca, ale Bóg mówi: poznacie gdy się przemienicie, poznacie gdy tam zaistniejecie; na człowieka prawdziwe żywe niebo czeka, to żywe od zarania dziejów dla niego przeznaczone, także dla tych wszystkich, którzy tak naprawdę oczekują tej prawdziwej przemiany, która jest, której nie można zobaczyć, wyprzedzić, zrozumieć, ale można w niej uczestniczyć. Niebo jest też na ziemi, kiedy widzisz Boga i Bóg z tobą istnieje.
Hbr 12:25: „Strzeżcie się, abyście nie stawiali oporu Temu, który do was przemawia. Jeśli bowiem tamci nie uniknęli kary, ponieważ odwrócili się od Tego, który na ziemi mówił, o ileż bardziej my, jeśli odwrócimy się od Tego, który z nieba przemawia.”
Jeśli nie będziecie się wstydzić Chrystusa, to Chrystus się was też nie powstydzi; kiedy będziecie całkowicie świadomi że życie pochodzi od Niego i Jego życiem żyjecie, to On powie: życiem Moim żyją; a oni powiedzą: życiem Jego żyjemy, jesteśmy jednym życiem.
Dz 13:40-41: „Baczcie więc, aby nie sprawdziły się na was słowa Proroków: Patrzcie, szydercy, zdumiewajcie się i odejdźcie, bo za dni waszych dokonuję dzieła, dzieła, któremu byście nie uwierzyli, gdyby wam ktoś o nim mówił».”
Burzy się porządek starego świata, a i porządek tego świata, który jest stworzony na wzór starego świata, i przychodzi porządek nowego świata, który jest z samego nieba od samego Chrystusa, aby zaprowadzić do starego świata porządek nowego świata, tego który został stworzony na odnalezienie starego świata, bo w starym świecie jest początek. Zstępujemy do głębin, staczając bitwę głęboką o tą, dla której Bóg stworzył człowieka, aby uratował tą, która jest mocą początku, aby przywrócić początek – a kto pozna początek, ten pozna koniec – ona jest na początku, a w niej jest ukryta tajemnica końca, Boskiego końca, Boskiego uporządkowania, Boskiego panowania.
Rdz 12:3: „Będę błogosławił tym, którzy ciebie błogosławić będą, a tym, którzy tobie będą złorzeczyli, i ja będę złorzeczył. Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi».”
My jesteśmy nieustannie w prawdziwej naturze Boskiego zwycięstwa, bo sam Duch Boży objawia nam tą tajemnicę, bo nie zdążamy do głębin dlatego że sobie wymyśliliśmy, ponieważ nikt tam by nie dotarł, jest to niemożliwe; docieramy ścieżką prawdy, ścieżką objawioną, ścieżką tajemnicy, która coraz głębiej objawia się przez samego Chrystusa Pana, poznając tajemnice najgłębsze i będąc doskonałym tam, gdzie grzech myśli, że ma jedyne prawo, a my zaprowadzamy tam prawo Boże, aby prawo Boże się rozszerzyło tam pomimo grzechu, ponieważ nie lękamy się świata olbrzymów, ale jesteśmy w rękach Boga, który w rękach ma wszystko.
Dz 3:25: „Wy jesteście synami proroków i przymierza, które Bóg zawarł z waszymi ojcami, kiedy rzekł do Abrahama: Błogosławione będą w potomstwie twoim wszystkie narody ziemi.”
Nie ma żadnych sił przeciwko świętym, ponieważ nie można ich zastraszyć tym że umrą, bo oni już umarli, oni już nie żyją, oni już nie mają tej natury, którą mogliby stracić ci którzy się boją, oni już nie mają tej natury, oni już są Synami Bożymi. Świadomość nasza przenosi się całkowicie do człowieka bezcielesnego, duchowego, tylko i wyłącznie przez wiarę i nadzieję. Dzisiejszy świat funkcjonuje nieustannie w lęku, bo ten lęk pojawia się z grzechu, czyli grzech oznacza, że coś panuje nad człowiekiem, przed czym nie może uciec, co nad nim panuje, wywołuje niepokój, lęk i trwogę; ale to tylko jest w głowie człowieka. A Bóg mówi: zostawcie swoją głowę, bądźcie połączeni ze Mną, bo Ja jestem waszą głową, zostawcie swoją głowę, idźcie i nie dociekajcie różnych problemów, które widzi wasza głowa, wasze oczy, nie dociekajcie różnych problemów, ponieważ Ja jestem mocą.
Ez 12:25: „gdyż Ja, Pan, przemawiam, a to, co mówię, to stanie się niechybnie; już za dni waszych, ludu zbuntowany, ogłoszę wyrok i wykonam go» – wyrocznia Pana Boga.”
Pierwszym etapem naszej przemiany było ujawnienie szyderców i wydobycie się z kłamstwa, aby zanurzyć się w prawdzie, która już została dana. Bóg wykazał w pełni wolność od szyderców, ukazał dzieło głębin, i dzieło głębin się otworzyło, jest to prawdziwe dzieło przeznaczone dla chrześcijan. Jesteśmy w tym miejscu, gdzie zostało wykazane szyderstwo i droga stara została usunięta i mur został zniszczony – wrogość – bo szydercy wprowadzili wrogość, tylko dla swojego zysku. I w tej chwili otworzyła się prawdziwa droga chrześcijan, ale tą drogą idzie bardzo mało osób, jest ich mniej niż kropelka, ale ona jest i tak wystarczająca, ponieważ obserwujemy to w świecie, że to właśnie dzieje się.
Jr 4:6-7: „Wznieście znak w kierunku Syjonu! Uciekajcie! Nie zatrzymujcie się! Sprowadzę bowiem nieszczęście z północy i wielkie zniszczenie. Lew wyruszył ze swego legowiska i niszczyciel narodów jest w drodze. Opuścił swoją siedzibę, by zamienić twój kraj w pustynię. Miasta twoje zostaną zburzone i pozbawione mieszkańców.”
Tam w głębinach jest prostota, jest pełna ufność, bo tylko sam Chrystus powoduje to, że jesteśmy w tym świecie, w przestrzeni podświadomej, tam gdzie jest bóstwo na sposób ciała, bezpieczni i w pełni mocni, to On to powoduje; nie ma innej możliwości, aby się tam uratować i żeby tam w ogóle przetrwać i żyć.
Jr 4:16-17: „Ogłoście narodom: „Oto są!” Dajcie znać do Jerozolimy! Nieprzyjaciele przybywają z odległego kraju i podnoszą wrzawę przeciw miastom Judy! Niby strażnicy pól otaczają ją dokoła, bo się zbuntowała przeciw Mnie – wyrocznia Pana.”
Jesteśmy w środku natury bóstwa na sposób ciała, tam staczamy bitwę, tam zaprowadzamy dziecięcą naturę chwały Bożej, aby porzucić wszelkie knowania umysłu, rozumu i wszelkie wymyślne sposoby; przebywamy w bóstwie na sposób ciała, które ma w sobie prawdziwą świętość ukrytą przez nim samym, i zachowując ufność Bogu, objawiamy tajemnice tej świętości.
Ne 9:30: „Miałeś dla nich cierpliwość przez wiele lat i przestrzegałeś ich przez Ducha Twego za pośrednictwem Twoich proroków, lecz nie usłuchali. Wtedy wydałeś ich pod władzę obcych narodów.”
Jezus Chrystus mówi takie słowa: Ja przychodzę z zapłatą do tych, którzy Mnie oczekują; bogaci odebrali już swoją zapłatę w tym świecie, do nich nie przychodzę. Przychodzę do tych, którzy pokonali lęk w swojej naturze behawioralnej przez obecność Moją, przez wiarę i nadzieję; nie przez bogactwo tego świata, przez umiejętność, przez zdolność i przez wszystkie sprawy tego świata pokonali lęk, ponieważ to oni odebrali już nagrodę wcześniej. Ja przychodzę z nagrodą dla tych, którzy pokonali lęk tylko dlatego, ponieważ nie ten świat uwolnił ich od lęku, ale Ja – uwierzyli we Mnie.
Mt 6:33 „Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane.”

Link do nagrania wykładu – 27.09.2022r.
Link do wideo na YouTube – 27.09.2022r.