„Wielbi dusza moja Pana” Łk 1.46
Prostota życia w Bogu, to jest prostota obecności Chrystusa, gdzie On jest na pierwszym miejscu. On jest wewnątrz nas, bo Bóg zechciał, aby łaska Jego powróciła do serc człowieka, i to się stało, a my radujemy się, że On nas cały czas widzi i jesteśmy bezpieczni. Każdy ma swoją ścieżkę w poznawaniu Chrystusa, każdy Go inaczej poznaje, ale każdy poznaje swoją naturę dziecięctwa, każdy poznaje swoje tajemnice zjednoczenia Plejad, i każdy poznaje swoje więzy Oriona, które rozwiązywane są w ten sam sposób – przez miłość do Boga, przez ufność, przez wdzięczność. Jezus Chrystus zmartwychwstał, bo więzy Oriona nie miały nad Nim władzy, a On zjednoczył Plejady, stał się jednością, otworzył drogę do Nieba, stał się mocą chwały Bożej, stał się Tym, który jest niepokonywalny; był niepokonywalny, ale przez posłuszeństwo Ojcu i Zmartwychwstanie, Jego niepokonywalna tajemnica, stała się udzielona nam, którzy uwierzyli Chrystusowi. I będąc zjednoczonymi z Bogiem, w jednym całym Duchu, w spójności, gdzie cała nasza natura jest zjednoczona, i w jeden sposób myśli, pojmuje – to są właśnie tajemnice Plejad, gdzie są zjednoczone natury wewnętrzne człowieka we wspólnym działaniu, w wspólnym pojmowaniu, w wspólnym rozumieniu. Am 5:8: \”To Ten, który uczynił Plejady i Oriona, który przemienia ciemności w poranek, a dzień w noc zaciemnia, Ten, który wzywa wody morskie i rozlewa je po powierzchni ziemi – Pan jest imię Jego.\”
Łk 1:46: \”Wtedy Maryja rzekła: Wielbi dusza moja Pana\”
Człowiek został stworzony istotą uczuciową, czyli istotą kochającą stworzenie, bo został stworzony przez Boga. On duszę naszą, która została zwiedziona przez Adama i Ewę, duszę naszą z Sobą jednoczy i ona jaśnieje blaskiem, a my wysławiamy Chrystusa Pana, wysławiamy Boga: jestem uświęcony, moja dusza jest święta, moja dusza jest doskonała, moja dusza jest wzniesiona ku doskonałości Bożej, moja dusza jest w światłości samego Boga, a gdy ja wierzę Bogu, to też moja cała natura, duch mój, także się w Nim zanurza – i duch mój raduje się w Bogu Panu moim. To jest akt duchowego oddania, duchowej ufności, duchowego zobowiązania i przynależności do Boga Ojca. To jest akt Świętej Marii Matki Bożej, i nasz akt, całkowicie oddania swojego życia Bogu, i przyznania że nasze życie jest tylko w Jego rękach, i że żyjemy tylko Jego mocą. Dusza człowieka raduje się w Bogu bez przyczyny człowieka, ale duch raduje się dlatego, że uznał potęgę Boga, która się objawiła na duszy jego. Dusza moja wielbi Pana i duch mój raduje się w Bogu Panu moim – jest to całość człowieka – góry i dołu i dzieła tam ukrytego, dzieła które Bóg skierował do człowieka, abyśmy to dzieło wykonywali, bo to dzieło nie jest dokończone, to dzieło jest w dalszym ciągu w toku. Jesteście Synami Bożymi dla uratowania pięknej córki ziemskiej, która jest waszą częścią waszego istnienia, a która odzwierciedla waszą naturę i wy jej naturę. A ona jest przeznaczona, aby ona odzwierciedliła waszą naturę, czyli wy jesteście tymi, którzy ją ożywiają. Bóg otwiera źródła potęgi Nieba, które wylewają się z ogromną potężną mocą i płyną prosto do ducha człowieka, wypełniając go swoimi potężnymi siłami wód żywych, łask ogromnych, gdzie duch jest napełniony potęgą i mocą. J 3:30: \”Kto ma oblubienicę, ten jest oblubieńcem, a przyjaciel oblubieńca stoi i słucha go radując się z głosu oblubieńca. Ta radość moja wypełniła się.\”
Łk 1:47: \”i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.\”
Duch nasz doznaje udziału w Boskiej tajemnicy przez wiarę i nadzieję i wdzięczność, przez to, że jesteśmy Bogu całkowicie oddani. On przenika wtedy naszego ducha, bo nasza świadomość całkowicie przenika do wiary, bo tylko ona może uczestniczyć w tej tajemnicy. I w ten sposób osiągacie wiarę, która jest prawdziwą wiarą, nie wynikającą z widzenia, ale wynikającą z wdzięczności i nadziei, z miłości. Jest to brama wąska jak ucho igielne, przez którą nikt nie może przejść, tylko mogą przejść ci, którzy naprawdę wierzą. Pozwalamy się zabrać do najprostszej natury, która jest naturą dziecięctwa, gdzie dziecko jest tylko w pełni oddane i ufne, a wtedy w pełni korzysta z potęgi Boga Ojca, potęgi Jego chwały, i wychodzi poza materię, i poza duchową naturę tą, która w jakiś sposób jeszcze nie jest doskonała, aż poza wszelką zmianę, i poza wszelką przemianę, będąc już całkowicie człowiekiem wolnym, ale jednocześnie będącym w ciele – już nie dla siebie, ale dla tych wszystkich, którzy potrzebują przemiany. I natura pięknej córki ziemskiej uzyskuje pełną wolność, ponieważ przychodzi ten, który już nie ulega wpływom świata, ale przyszedł panować nad światem i dopełnia panowania. J 3:32: \”Kto przychodzi z wysoka, ten wszystkich przewyższa, a kto z ziemi pochodzi, ziemskim jest i ziemskie mówi rzeczy. A kto pochodzi z nieba, nad wszystkimi jest.\”
Łk 11:27: \”Gdy On to mówił, jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała do Niego: «Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś».\”
Święta Maria Matka Boża wie o tym, że wszystkie łaski są od Boga, że nie wznoszą nas nasze umiejętności, ale łaski. Dusza nasza wielbi Pana – jest to łaska Boga. Widać to tylko z jednego jedynego właściwego punktu – z miejsca wdzięczności ku Bogu. Wtedy światłość przenika przez duszę i oświetla naszego ducha, otwierając okno naszego życia, okno Chrystusowe; bo Chrystus nas wybrał, uczynił istotą swojego wiecznego domu. Nie wybrał Bóg żadnego innego stworzenia, wybrał człowieka jako istotę nieprzemijającą, duszę jego i jego ducha, na miejsce swojego wiecznego przebywania, bo człowiek jest nieśmiertelną istotą, trwającą wiecznie. Bóg chce, aby człowiek radował się z Jego natury, z Jego istnienia, z Jego życia, i dlatego wybrał człowieka, bo człowiek jest doskonałym miejscem, wieczną istotą nadprzyrodzoną. Uwierzmy! Uwierzmy w to, co Bóg mówi, że jesteśmy istotą nadprzyrodzoną, i tak żyjmy – dzisiaj, w tym momencie – bo Bóg nas wybrał, aby w nas mieszkać. Pamiętaj – tej Miłości musisz się trzymać z całej siły, aby cię inne miłości nie pociągnęły, musisz trwać w tej Miłości, inne będą chciały cię porwać, ale ty trzymaj się Miłości Jednej, Tego Jednego, który jest prawdziwą Miłością naszą i wszelkiego człowieka, wszelkiego serca, naszego serca; a zapłoniesz, staniesz się jak wicher i jak płomień Boży, staniesz się anielską istotą, i tego nie zapomnisz, to będzie w tobie wiecznym stanem, bo to przenika całą naturę wewnętrznej duchowej istoty, całą wewnętrzną przestrzeń. Jest to miejsce, które znajduje tylko wierzący. To nie jest miejsce wyznaczone na mapie. To jest miejsce wyznaczone przez miłość, miejsce wyznaczone przez wiarę, miejsce wyznaczone przez nadzieję, miejsce wyznaczone przez wdzięczność. Mt 18:3-4: \”«Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim.\”
Łk 11:28: \”Lecz On rzekł: «Owszem, ale przecież błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je».\”
Chrystus Pan na Krzyżu dopełnia wdzięczność, aby wszystko to co ogranicza człowieka, umarło razem z ciałem, a wszystko to co żywe, ożyło i zostało wzniesione w Duchu, którego oddaje: Ojcze, w Twoje ręce oddaję Ducha Mego. Wdzięczność to zdanie się całkowicie na wolę Bożą, bo to co ludzkie, nie jest w stanie zdążać tam, gdzie to co Boskie, i żyć w zgodzie z Bogiem, czyli całkowicie Jemu zaufać i poczuć się porwanym przez Miłość, aby ona zaniosła nas poza przestrzenie kontroli, wznosząc się tak głęboko, że my nie możemy już tego kontrolować, ale Bóg tak. Bóg ma nas w swojej opiece. Jesteśmy w stanie być w pełni oddani, i jak orzeł wznosić się ku radości Pańskiej na wichrze bożych skrzydeł, poza granice wszelkiej kontroli, aby zanurzyć się w Bogu, i zatracić się wręcz w Bogu, czyli przestać kontrolować cokolwiek, i poddać się Jemu całkowicie, aby to On nas wznosił, bez krańca. Bóg jest nadrzędną mocą, i kiedy Jemu się oddajemy, nie łamiemy żadnego prawa, bo jesteśmy w zgodzie z Prawem Bożym. Oz 6:2-3: \”Po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w Jego obecności. Dołóżmy starań, aby poznać Pana; Jego przyjście jest pewne jak świt poranka, jak wczesny deszcz przychodzi On do nas, i jak deszcz późny, co nasyca ziemię\”.\”
Ps 1:1: \”Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie siada w kole szyderców\”
To wewnętrzna nasza istota tak naprawdę jest istotą naszej wolności, bo tam wypełnia się dzieło chwały Bożej, i to na niej spoczywa Boska tajemnica, Boska chwała, która przez naszą ufność, naszą wdzięczność i oddanie Bogu, ona rozlewa się w głębinach; a przecież te głębiny oczekują przyjścia Boga. Tam zradzają się Synowie Boży przez głęboki stan świadomości uczuciowej. Pierwszy świat w dalszym ciągu oczekuje przybycia Synów Bożych, którzy to są przeznaczeni do bitwy wewnętrznej, ale odbudowania także prastarych zwalisk i naprawienia wyłomów ze starego świata. Bóg jest we wszystkim co stworzył, i tam Jego obraz istnieje zawsze, tylko my musimy przez czystość swoją, doświadczyć tego obrazu, i wszelka rzecz objawi nam swoją Boską tajemnicę, bo tam ona jest. Byłem wdzięczny, że Bóg jest, że człowiek ma sens istnienia, a Bóg ukazywał mi tą wdzięczność coraz bardziej. Początkiem wszystkiego jest Bóg. Na początku Bóg stworzył człowieka doskonałego, świat stworzył doskonały czyli Ziemię doskonałą. Materia była naturą nieuporządkowaną, którą zarządzał duch mocarstwa powietrza. Ale Bóg stworzył piękną córkę ziemską, czyli bóstwo na sposób ciała, które jest doskonałością i podstawą ciszy i spokoju, ciszy i łagodności. A duch mocarstwa powietrza widział piękną córkę ziemską jako chaos, który dopadł jego porządek ciemności, czyli jego władzy, jego ziemi, jego materialnego świata, którym zarządzał. Był on w jakimś porządku, który nie był Boskim porządkiem, tylko chaosem, który odpowiadał stanowi, w którym się on odnajdywał. Im bardziej ten chaos stawał się porządkiem Boskim, tym bardziej nie mógł się znaleźć w tym porządku, im bardziej chciał się do niego dostosować, tym bardziej zatracał siebie, bo tym bardziej ginął stan chaosu, którym się żywił, i którym jest, i którym był. Bóg stworzył wszystko – rzeczy widzialne i niewidzialne, i Bóg nie jest chaosem, Bóg jest doskonałością, więc na początku nie było tego stanu chaosu, ten chaos został wprowadzony przez ducha mocarstwa powietrza, a właściwie jest to potencjał, który musi zostać doprowadzony do stanu doskonałości przez to, że Bóg stworzył piękną córkę ziemską – bóstwo na sposób ciała, które jest doskonałością ładu i porządku. Bóg przedstawia: bądźcie ufni pokojowi a nie chaosowi, bądźcie ufni Mi, który jestem ciszą i pokojem, a nie słuchacie tego, który wprowadza chaos, a nazywa go pokojem. 1 Kor 6:11-12: \”A takimi byli niektórzy z was. Lecz zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez Ducha Boga naszego. Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę.\”
Ps 1:2: \”lecz ma upodobanie w Prawie Pana, nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą.\”
Jesteście połączeni ze wszystkimi ludźmi. Tyle im dajecie, ile jesteście w Pełni wypełnieni miłością Bożą. Dlatego Jezus Chrystus mówi do nas słowa: wy ich nakarmcie. Macie Jego życie, a gdy dajecie życie, to życie się u was namnaża, nie kończy, płynie strumieniami, i nieustannie jest dawane, bo to jest Jego życie, które wy macie, gdy w Nim nieustannie trwacie. Przez wdzięczność Bóg przemawia do naszej tajemnicy wewnętrznego istnienia. Przez wdzięczność Bóg budzi w nas zdolność wewnętrznego człowieka, dociera do niego, otwiera jego naturę wewnętrznej wrażliwości, wewnętrznej duchowej nadprzyrodzonej mocy, tej serca człowieka, a człowiek jest zdolny postrzegać, i współistnieć z Boską tajemnicą, z żywą tajemnicą Boga. Bóg daje nam miłość, a my odpowiadamy wdzięcznością, miłość otwiera wdzięczność. Wdzięczność i miłość stanowią całość, całość jednej natury. Jest to potężna moc, potężne przeniknięcie, to jest jak światło, które strumieniem z góry spływa, tak silne i tak mocne, że w miejscu gdzie jest snop światła, człowiek jest niewidzialny, przezroczysty, światło go zdematerializowało, przestał istnieć, światło uczyniło go niewidzialnym, spojony jest ze światłem tak silnie, że jest tym snopem światła. Uczucie jest jak woda źródlana, jak czysta przestrzeń, jak przestrzeń otwartego nieba, przestrzeń chwały, przestrzeń otwartego umysłu, otwartego rozumu. Będąc w miejscu prawdziwego uwielbienia przez uczucie, stajemy się otwartą naturą, strumieniami żywymi dla ducha, stajemy w miejscu, gdzie słońce pada na płatki, a one otwierając się, oświetlają ducha, a cały kwiat oparty jest na łodydze i w ziemi swoje korzenie ma, i całość jest ożywiana. To tylko uczucie może to uczynić, bo Bóg jest miłością, Bóg jest uczuciem. Wdzięczność i miłość ostatecznie jest nadzieją. Z wdzięczności, która zradza się z miłości, rodzi się nadzieja – nadzieja oczekiwania ostatecznej jedności, jedności w tej prawdziwej Miłości. Łk 15:23-24: \”Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się\”. I zaczęli się bawić.\”1 Kor 13:13: \”Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość – te trzy: z nich zaś największa jest miłość.\”
Jr 17:8: \”Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą, co swe korzenie puszcza ku strumieniowi; nie obawia się, skoro przyjdzie upał, bo utrzyma zielone liście; także w roku posuchy nie doznaje niepokoju i nie przestaje wydawać owoców.\”
Entropia to jest powrót do podstawowej formy, czyli drewno próchnieje, żelazo rdzewieje, woda paruje, ziemia wierzeje, skały znikają – to jest entropia, to jest taka czarna entropia. A entropia biała, entropia duchowa, jest kiedy my stajemy i żyjemy w rozpadzie materialnym, ale trzymamy się chwały prawdy Bożej, a ten rozpad daje nam wolność od tego, co jest rozpadem naszym i może nas zaciągnąć w ciemność upadku i nicości. Entropią jest rozpad pewnego rodzaju porządku ludzkiego, czyli chaosu, i gdy się chaos rozpada, czyli entropia zaczyna następować, złożoność danej struktury maleje, aż dochodzi do jednej, niepodzielnej cząsteczki, która już nie podlega przemianie – ludzie to traktują, jako śmierć, że świat umarł. Ale nie! Świat odnalazł drogę – drogę światła, drogę życia, bo przestał szukać chaosu jako podobieństwa do swojego rozumu, który jest chaotyczny i w chaosie jakby odnajduje swój sens. Entropia biała jest to widzenie prostoty, i rozpadu jako pomoc dla nas; entropia czarna jest to rozpad złożoności jako tragedia świata złożonego. Istnieją w nas dwie istoty – istnieje istota Boska czyli duchowa, i ziemska. Boska natura, gdy spojrzymy na entropię białą, wygląda w taki sposób, że ona trwa w doskonałości, i gdy następuje rozpad całej osobowości ziemskiej, czyli entropia dopada tamtą część, my dążymy do ostatecznego stanu porządku, który już nie jest podzielny, i kiedy podział już nie może nastąpić, i jest już tylko jedna cząsteczka, która zaświadcza o wszystkim – ostateczny stan początku, gdzie jesteśmy już tylko czystą, doskonałą, niepodzielną naturą, trwamy w tym, ponieważ zjednoczyliśmy się z Bogiem i cały chaos nas opuścił. Jk 1:17-18: \”Każde dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępują z góry, od Ojca świateł, u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności. Ze swej woli zrodził nas przez słowo prawdy, byśmy byli jakby pierwocinami Jego stworzeń.\”
Ps 63:2: \”Boże, Ty Boże mój, Ciebie szukam; Ciebie pragnie moja dusza, za Tobą tęskni moje ciało, jak ziemia zeschła, spragniona, bez wody.
Bóg kieruje nas ku doskonałości pierwszej, czystej doskonałej duszy. Jest to akt wielbienia Jezusa Chrystusa za dzieło, które nam uczynił, które się w nas z mocy Chrystusa dzieje. I kiedy się w Nim zanurzamy coraz głębiej, On wydobywa nasze życie z ludzkiego rozumienia, z ludzkiego postępowania, z ludzkiego chaosu, przywiązania do ziemskich natur ojca, matki, dziada i pradziada. Strumienie Boga, które płyną z waszej pełnej ufności i wiary, przenikają waszego ducha i uwalniają od ziemskich wpływów przodków. Ten proces uwolnienia od obciążeń ojca, matki, dziada i pradziada, jest procesem wynikającym z głębokiej wiary, nie tylko z tego, że wierzymy po ludzku, ale gdy wierzymy całkowicie, mając świadomość tego, że Jezus Chrystus uwolnił nas całkowicie od wszelkich obciążeń. I chwaląc Boga za to, że dusza nasza jest doskonałością, duchem swoim mamy udział w tym, co dusza już nasza doświadcza. Ap 22:17: \”A Duch i Oblubienica mówią: «Przyjdź!» A kto słyszy, niech powie: «Przyjdź!» I kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie, kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie.\”
Ps 27:4: \”O jedno proszę Pana, tego poszukuję: bym w domu Pańskim przebywał po wszystkie dni mego życia, abym zażywał łaskawości Pana, stale się radował Jego świątynią.\”
Bóg naszą duszę ocalił, bo dusza upadła przez Adama. A stworzył Bóg Adama dlatego, ponieważ pierwszy świat, który był przeznaczony do chwały, i do wzniesienia całej materii, czyli wszelkiej istoty, aby oglądała chwałę swojego Stwórcy, został załamany przez upadłych aniołów, którzy klątwą się objęli i sprzeciwili się Bogu. Adam został stworzony po to, aby uratować piękną córkę ziemską, czyli bóstwo na sposób ciała, które jest jako pierwocina duchowej natury materii, która ma zdolność poznawania Boga. Ale kiedy Adam upadł, i dusza została zwiedziona przez Adama, to pierwszym elementem uratowania pięknej córki ziemskiej, stało się uratowanie duszy – i Bóg duszę naszą uwolnił. Bóg jest twórcą wszystkiego tego, co jest świadome i nieświadome, ale my ku świadomości zdążamy, czyli świadomie oddajemy się Bogu, który jest naszą przyczyną życia, a ciało nasze oczekuje przyjścia naszego, czyli przyjścia Synów którzy uwierzyli. Dusza moja wielbi Pana – i zapragnąłem, i uwierzyłem, bo zobaczyłem duszę moją wielbiącą Pana – i duch mój raduje się w Bogu Panu moim, bo wielkie mi rzeczy uczynił. Doświadczyłem radośnie i świadczę, że innym też to Bóg uczynił, aby uwierzyli, ponieważ na nich czeka ich poznanie, na nich czeka radość, która jest udzielana z ich duszy, ponieważ Bóg w niej jaśnieje blaskiem, aby i duch ich radował się ze światłości, i z pokoju Bożego Ojca świateł, u którego nie ma żadnej zmiany, jest doskonały niepodzielny. Doświadczyłem tej prawdy i przyszedłem, aby tą prawdę objawić ponownie, z trzewi wylać ją, wydobyć, i trzewiom przedstawić, ponieważ w ciele życie niebywałe, tam moc życia nad życie, na wieki trwałe, zamknięte przed ciałem, pieczęciami zakryte, Jemu tylko znane. Przyszedłem to otworzyć, aby życie w ciele, stało się mocą przemienienia wszechświata.J 5:25-26: \”Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, że nadchodzi godzina, nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą. Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym.\”
Ps 27:5: \”Albowiem On przechowa mnie w swym namiocie w dniu nieszczęścia, ukryje mnie w głębi swego przybytku, wydźwignie mnie na skałę.\”
Wszystko jest połączone, wszyscy są jednością, wszystko jest w Boskiej naturze – połączeni w Chrystusie i w nieświadomości zbiorowej, gdzie ta nieświadomość zbiorowa przestaje nas dotyczyć, a jeśli dotyczy, to już w taki sposób, że jesteśmy świadomi tam i nie ma ona już nad nami władzy, ale przez jej ścieżki wpływamy do natury cielesnej, przemieniając naturę cielesną, która wyrywa się nieświadomości zbiorowej i włącza się właśnie w radość przemiany, w radość entropii białej. Czyli śmierci nie ma, jest tylko ostateczny stan życia. Dlatego wołamy: Ojcze nasz, który jesteś w Niebie, uświęciło się Imię Twoje, przyszło Królestwo Twoje, jest Wola Twoja jako w Niebie tak i na Ziemi, Chleba naszego, Chleba mojego powszedniego dałeś mi dzisiaj – a to jest Twoje Życie, którym nas wznosisz, i którym nas karmisz i ożywiasz, ożywiasz jednocześnie duchową naszą naturę, a i ciało, które nie rozumie i uważa ożywianie swoje za smierć bezpowrotną. Ale nie! – jest Życie, to jest Życie którego ono nie zna, a które jest wolnością i ucieczką od chaosu, do entropii, która dąży do tego, aby osiągnąć ostatecznie stan niepodzielności, gdzie zmysłowy człowiek doświadcza to jako koniec swojego świata, swojej sieci istnienia. Odpuściłeś nam nasze winy jako my odpuściliśmy naszym winowajcom, i nie dopuściłeś, abyśmy ulegli pokusie, abym uległ pokusie dodania czy ujęcia czegokolwiek z Drogocennej Krwi Chrystusa – jeśli ktoś wam będzie mówił, że są inne siły leczące was, to wiedzcie że nie ma innej, jak tylko Drogocenna Krew Jezusa Chrystusa, Jego dzieło, które wyzwoliło nas, ponieważ człowiek nie jest zdolny do dzieła żadnego, którego Chrystus dokonał, człowiek został uzdolniony, aby przyjąć to dzieło, a gdy przyjmuje, to sam Chrystus w nim działa, bo Chrystus jest najdoskonalszą częścią nas, Bóg jest najdoskonalszą częścią człowieka. Nie dopuściłeś, abyśmy ulegli pokusie dodania czy ujęcia czegokolwiek ze świętej Twojej Drogocennej Krwi Jezusie Chrystusie – Synu Boży, czy dodania czy ujęcia czegokolwiek ze świętej Twojej woli Boże Ojcze, ale wykonujemy tylko to, co nam nakazujesz. Nie dopuściłeś, abyśmy ulegli pokusie dodania czy ujęcia czegokolwiek z Twojej woli jak zrobiła to Ewa i Adam przez swoje nieposłuszeństwo. Uwolniłeś nas od tego zła. Ap 22:18-20: \”Ja świadczę każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze. A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa, to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia i w Mieście Świętym – które są opisane w tej księdze. Mówi Ten, który o tym świadczy: «Zaiste, przyjdę niebawem». Amen. Przyjdź, Panie Jezu!\”
Ps 31:20: \”Jakże jest wielka, o Panie, Twoja dobroć, którą zachowujesz dla tych, co się boją Ciebie, i okazujesz tym, co w Tobie szukają ucieczki na oczach synów ludzkich.\”
Upadli aniołowie, w pierwszym świecie, jakoby przynieśli zwycięstwo na Ziemię, a okazało się, że przynieśli skażenie, zagładę, rozdarcie, próżność, bylejakość, zgryzotę, ból i cierpienie. Na początku wydawało się, że upadli aniołowie przynieśli dobrobyt, bo przynieśli na Ziemię ogień i przynieśli złoto i inne rzeczy, zaczęli ludziom dawać to co ziemskie i ludzie zaczęli dostrzegać, że ziemskie istnienie jest ciekawe, można się przyozdabiać, ubierać, jeść inne rzeczy itd; ale okazało się, po niedługim czasie, że to była najgorsza rzecz, która doprowadziła całą Ziemię do zniszczenia, ponieważ nastąpiła destrukcja i ona przyczyniła się do wyginięcia całego rodu ludzkiego, z tego powodu, że zamiast dobra, sprowadziła samo zło. Miłe złego początki. Synowie Boży są aniołami, ponieważ powstali z miłości i z posłuszeństwa, ale okazało się, że porzucili miłość i porzucili posłuszeństwo i stali się złem, stali się demonami. I ten pierwszy świat upadł; upadał degradując się co do duchowej natury. Uznano, że ogień jest czymś doskonałym, a on spowodował skupienie uwagi na ludzkiej naturze ziemskiej i ograniczenie duchowej percepcji, duchowego istnienia. Człowiek został stworzony w białej entropii, a wrzucono go w czarną entropię, aby energię swoją zużywał na utrzymywanie chaosu, który stał się jego domem, zamiast pozbywania się wszelkiego chaosu ze świata materii, aby doprowadzić go też do białego stanu – białej entropii, czyli odnalezienia wewnętrznej natury Boskiego pochodzenia, i wypełnienia się tylko samym światłem niezmiennym, gdzie nie ma podziału. Kiedy podział przestaje już istnieć, kiedy już nie może się coś rozpaść, rozdzielić, stać się chaotyczne, bo już uzyskuje ostateczny stan spokoju, wtedy entropia ustaje, i nie ma już ani czarnej entropii ani białej entropii, jest tylko doskonały stan poza entropią, czyli sam czysty Bóg, który nie ulega przemianie – jest poza entropią, poza jakąkolwiek przemianą, jest stanem doskonałości pierwszej i ostatniej – Jam jest Alfą i Omegą, Początek i Koniec wszystkiego. Ap 21:5-7: \”I rzekł Zasiadający na tronie: «Oto czynię wszystko nowe». I mówi: «Napisz: Słowa te wiarygodne są i prawdziwe». I rzekł mi: «Stało się. Jam Alfa i Omega, Początek i Koniec. Ja pragnącemu dam darmo pić ze źródła wody życia. Zwycięzca to odziedziczy i będę Bogiem dla niego, a on dla mnie będzie synem.\”
Ps 31:21: \”Ukrywasz ich pod osłoną Twojej obecności od spisku mężów, a w swoim namiocie ich kryjesz przed sporem języków.\”
Ty mówisz, oni słuchają, oni mówią, ty tylko Mnie słuchasz, nie ich. Ja mówię ty Mnie słuchasz, Ja nie prowadzę cię na manowce, ale prowadzę cię do światłości; jak owce, tam gdzie stada Moje na łąkach zielonych pasą się, a Ja ich nieustannie strzegę. Są cywilizacje, które pobłądziły, zabłądziły w swoich poszukiwaniach podróżowania w czasie, przemieszczania wymiarów, trafiania do innych Ziem równoległych, i zdobywania coraz większej technologi. Zbłądziły w swojej duchowej naturze tak daleko, że dzisiaj nie wiedzą jak stamtąd się wydostać, nie znają drogi wyjścia. Te cywilizacje wszystko poznały, nie ma już przed nimi tajemnic, i już nic nie mogą znaleźć materialnego, co mogłoby przedłużyć ich życie, zmienić ich postawę, spowodować to, że mogliby żyć dalej. Oni tylko patrzą na ostateczny stan destrukcji, bo wszystko podlega entropii. Poznały wszelką energię jaka istnieje we wszechświecie, ale dotarły do punktu granicznego – że energia, którą by musieli zużyć do przedłużenia swojego istnienia, przekracza energię, którą zużyła cała ich cywilizacja we wszelkich eonach swojego istnienia. Dotarli do tzw stanu czarnej entropii; nie do entropii światłości, tylko do czarnej entropii. I ta czarna entropia, bez względu na to, jak będą mieli wielką wiedzę, jak wielką doskonałość, jak wielką mądrość, to i tak oglądają swoją destrukcję, i nie mogą temu zapobiec; im bardziej docierają do głębi natury, tym bardziej dostrzegają wszechobecną entropię, bo wszystko podlega entropii. Więc przedłużanie ich istnienia, powoduje ich anihilację, ale gdy są istotą wewnętrzną, ta anihilacja jest przydatna, i niesie właściwy aspekt – doprowadza do ostatecznego stanu rozpadu chaosu, który przestaje już w jakikolwiek sposób dzielić się na mniejsze części, ponieważ dochodzi do stanu ostatecznego rozpadu i zatrzymuje wszelki dalszy rozpad, a jednocześnie pozostaje tylko część wewnętrzna. Ale oni boją się tego rozpadu, bo nie mają wewnętrznego życia. Ale wiedzą, że człowiek ma to wewnętrzne życie, człowiek jako istota, gdzie wszelkie siły ciemności, chcą skierować go na zewnątrz, do entropii czarnej, aby człowiek nieustannie wkładał ogromne, ogromne ilości energii w swoje przetrwanie materialnego istnienia, a zatrzymywał nieustannie entropię białą czyli ponowny powrót do stanu Boskości. Ef 4:21-24: \”Słyszeliście przecież o Nim i zostaliście pouczeni w Nim – zgodnie z prawdą, jaka jest w Jezusie, że – co się tyczy poprzedniego sposobu życia – trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz, odnawiać się duchem w waszym myśleniu i przyoblec człowieka nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości.\”
Ps 31:22: \”Błogosławiony niech będzie Pan, który okazał cuda swoje i łaski w mieście warownym.\”
Jedynym ratunkiem na tym świecie są Synowie Boży, którzy będąc w ufności Bogu – żyją w codziennym życiu, kochają, będąc wdzięcznym Bogu za to, że Bóg daje wszystko co jest potrzebne, i nie ma niczego co by było nadmiarem, czy co by było niedomiarem, bo Bóg pochyla się i daje radość, daje życie. Jakość naszego życia to wiara, czyli współistnienie z Bogiem, poznanie białej entropii, gdzie rozpad świata, który nas osacza, jest naszym przyjacielem – dążeniem do pierwotnej miłości. Bo pamiętamy skąd spadliśmy i pozwalamy się nawrócić pierwotnej ciszy, pierwszemu stworzeniu, miłości Boga, która w nas nieustannie trwa i nas nieustannie wzywa, wołając we wdzięczności, która chce nas obdarować, i miłości która mówi: przebudź się o wdzięczności. Ja nic nie włożyłem w swoje życie, oddaję się Bogu Ojcu, a On to wszystko czyni, bo to nie ja chciałem to czynić, tylko Bóg chciał, abym ja to czynił; i czynię to co On chce, bo ja nie mam pojęcia co. I dlatego jestem tutaj, nie dlatego że myślę sobie, że tu będę, tylko dlatego, że tu Bóg mnie przyprowadził, i jestem w tym miejscu i to czynię. Ja jestem tylko wykonawcą Jego dzieła, a jednocześnie uczestniczę, dbając o to, aby nie uronić nawet kropli Jego tajemnic, aby obdarować was tymi kroplami, jakże ożywczymi, jakże doskonałymi kroplami życia, pochodzącymi z pierwotnej miłości, wołającymi: przebudź się o wdzięczności. Oddaję Państwa Bogu Ojcu w opiekę przez Miłosierdzie Boże, abyście nieustannie pozostawali w Bogu Ojcu, nigdy Go nie opuszczali, w każdym działaniu, jakiekolwiek podejmujecie, byście trwali w Bogu, bo wasze serce daje z obfitości swojej, a prawdziwą i właściwą obfitością jest sam Chrystus Pan, sam Bóg Ojciec, i Duch Święty. Mt 6:20-22: \”Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się, i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje. Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle.\”
Link do nagrań Szrenica – 24-30.06.2023r.
Link do wideo Szrenica – 24-30.06.2023r.
„Dlaczego teraz zwlekasz?” Dz 22.16
Jezus Chrystus przychodzi na Ziemię, inkarnuje się w ciele ziemskim, w ciele grzesznym, przyjmując ciało z Marii Dziewicy, stając się człowiekiem. On narodził się w świecie grzechu, a Ona przez swoje święte ciało, dała Mu tą możliwość, przez moc Ducha Świętego, bo Duch Święty Ją ocienił, i Ona poczęła. Ona nie jest tą, która jest przyczyną grzechu, przyczyną grzechu jest Adam – nieposłuszeństwo człowieka. Ale Jezus Chrystus nie ulega temu grzechowi, ponieważ jest posłuszny całkowicie, przez posłuszeństwo nie ma w Nim działania zła. W Chrystusie jesteśmy przez Boga stworzeni nowym stworzeniem, Chrystus jest światem dla nas, jest miejscem nowego stworzenia, miejscem doskonałym, bo Chrystus jest tak naprawdę Niebem zstępującym na Ziemię, jest światłością, którą my jesteśmy. Powstaliśmy ze światłości, Bóg stworzył nas z Miłości. Miłość jest światłością, światłość jest Miłością, jesteśmy nowym całkowicie stworzeniem, ponownie powołanym do życia. Synowie Boży to są dusze, które inkarnują się w nowe ciało. Nie rozumieją tego ci, którzy nie wierzą w Odkupienie Chrystusowe, nie są w stanie tego zrozumieć. Inkarnacja święta duchowa, czyli śmierć złego ducha człowieka, jest świadectwem zwycięstwa Chrystusa – grzech duchowy już nas nie osacza, jesteśmy w stanie grzech ciała pokonać, bo jesteśmy go świadomi z powodu czystości duchowej. Łk 1:46-49: \”Wtedy Maryja rzekła: «Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej. Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. Święte jest Jego imię -\”
Dz 22:13: \”przyszedł, przystąpił do mnie i powiedział: \”Szawle, bracie, przejrzyj!\” W tejże chwili spojrzałem na niego\”
Odkupienie Jezusa Chrystusa naszej grzeszności, skutkuje widzeniem grzechu cielesnego, bo ten, który nie uwierzył w Odkupienie przez Jezusa Chrystusa duszy naszej, nie dostrzega grzechu ciała, tylko w dalszym ciągu udręczoną duszę, którą Adam obciążył – w ten sposób nie uznaje Jezusa Chrystusa. Prawdziwi święci to są ci, którzy uwierzyli Chrystusowi, i dostrzegają w swoim życiu grzech ciała, i rozumieją, że życie ich jest po, aby stoczyć bitwę z tym grzechem, i żeby wydobyć tą, która wewnątrz jest, i żeby nasza natura wewnętrzna nie tylko wołała: dusza moja wielbi Pana. Bo czym jest inkarnowanie się człowieka? – to ta dusza się inkarnuje, o której mówi Święta Maria Matka Boża: duch Mój raduje się w Bogu Panu Moim. Ona o tym mówi, a ludzie mówią, że nie raduje się, ale są nieustannie udręczeni problemem tego świata i problemem swoich żądz. Św. Paweł też bardzo wyraźnie rozdziela to, o czym mówi Święta Maria Matka Boża: Dusza Moja wielbi Pana i duch Mój raduje się w Bogu Panu Moim; św. Paweł mówi w ten sposób: dusza moja wielbi Pana, a ciało jeszcze jest udręczone przez grzech, jeszcze w dalszym ciągu oczekuję, jeszcze w dalszym ciągu się mocuję, jeszcze w dalszym ciągu się wznoszę i ukarzam w Bożej mocy, Bożą mocą się ukarzam, aby zaistniała we mnie ta prawdziwa natura Boskiej tajemnicy, abym grzech pokonał w ciele, ponieważ Bóg nie stworzył mnie jako ciało, ale świadomego człowieka, który musi do Boga zmierzać, i być świadomym tego co mu uczynił.2 P 1:9-10: \”Komu bowiem ich brak, jest ślepym – krótkowidzem i zapomniał o oczyszczeniu z dawnych swoich grzechów. Dlatego bardziej jeszcze, bracia, starajcie się umocnić wasze powołanie i wybór! To bowiem czyniąc nie upadniecie nigdy.\”
Dz 22:14: \”on zaś powiedział: \”Bóg naszych ojców wybrał cię, abyś poznał Jego wolę i ujrzał Sprawiedliwego i Jego własny głos usłyszał.\”
Człowiek na początku był wewnętrznym człowiekiem, później zapomniał o wewnętrznym stanie. Dzisiaj ponownie stajemy się wewnętrznym człowiekiem, a on jest prawdziwą światłością i prawdziwym życiem. To Henoch objawia, i Eliasz objawia to wewnętrzne życie, które jest życiem prawdziwie teraz objawionym, ponieważ teraz przychodzi czas otwarcia – objawienia. I dlatego Święta Maria Matka Boża przemawia, bo Ona jest wspóodkupicielką, a rozpoczęło się odkupienie wewnętrznego świata, już całkowicie jawnie, ujawnione. Łk 1:42-45: \”Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana».\”
Dz 22:15: \”Bo wobec wszystkich ludzi będziesz świadczył o tym, co widziałeś i słyszałeś.\”
Dusza wasza wielbi Pana i to nie jest wielbienie, które wy macie, wy czynicie. Ona wielbi Pana, a gdy wy uwierzycie, to duch wasz będzie miał udział w tym wielbieniu. Nie my jesteśmy przyczyną tego, żeby nasza dusza wielbi Pana, ale my jesteśmy tymi, którzy uwierzyli, że dusza nasza już jest w świętości, i przez udział w świętości, duch nasz raduje się w Bogu Panu naszym, Panu moim. Dlaczego w takim razie duch człowieka pozostaje w rozdarciu? – dlatego że człowiek nie uwierzył, że Bóg duszę jego wydobył z udręczenia i ona już wielbi Boga sobą. Dlaczego człowiek nie chce mieć w tym udziału? – bo zależny jest od tych, którzy nie chcą Boga, a chcą życia. Ale nie ma życia bez Boga. J 3:33-36: \”Kto przyjął Jego świadectwo, wyraźnie potwierdził, że Bóg jest prawdomówny. Ten bowiem, kogo Bóg posłał, mówi słowa Boże: a z niezmierzonej obfitości udziela [mu] Ducha. Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w Jego ręce. Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży».\”
Dz 22:16: \”Dlaczego teraz zwlekasz? Ochrzcij się i obmyj z twoich grzechów, wzywając Jego imienia!\”
Ja, jak patrzę na Eliasza i na Henocha, to widzę tak jakby siedzieli w jednym rydwanie, jakby przemawiali z jednego miejsca, w jednym duchu, w jednej myśli, w jednym celu; bo tak samo jak Henoch, tak samo jak Eliasz, jeden cel mają – powrót człowieka do pełnej chwały, czyli wewnętrznego człowieka. I mówią mi wnętrzności – trzeba ci znów prorokować o ludach, narodach, językach i o wielu królach; tam w głębinach powiedz, i powiedz, i powiedz, i przemów, i przemów i powiedz, i tam zstąp do głębin, tak jak zstąpił Ten, który zstąpił wcześniej, na początku, Ten który zmartwychwstał i zstąpił do głębin i przemówił: oto przychodzę, aby oznajmić wolność więźniom, i tych którzy byli więźniami, wypuścić ich wolno. \”1 P 3:19: \”W nim poszedł ogłosić [zbawienie] nawet duchom zamkniętym w więzieniu.\”Ap 10:11: \”I mówią mi: «Trzeba ci znów prorokować o ludach, narodach, językach i o wielu królach».\”
Dz 22:17: \”A gdy wróciłem do Jerozolimy i modliłem się w świątyni, wpadłem w zachwycenie.\”
Chrystus jest życiem naszej duszy, a ukazuje się wtedy, kiedy wierzymy Chrystusowi, że On uczynił to co uczynił, czyli duszę naszą wyzwolił, i kiedy jesteśmy wolni od grzechu. Bo jesteśmy zmartwychwstałymi, czyli mamy jedność ze Zmartwychwstałym, i razem z Nim zmartwychwstajemy. My też powstajemy z martwych. Odpuściłeś nam nasze winy jako my odpuściliśmy naszym winowajcom. Raduję się z tego, że Chrystus ocalił mnie i cieszę się, że Jego dzieło jest wieczne, bo dusza moja wielbi Pana, ja wielbię Pana i duch mój raduje się w Bogu Panu moim, ponieważ moje serce ma całkowicie udział w Chrystusie, On udzielił mi wielkich rzeczy zanim jeszcze pojąłem to, co się dzieje. Radujmy się z tej radości, czerpmy z tej radości, z przywrócenia wolności, radujmy się wolnością, bo dusza nasza wielbi Pana, bo gdy tak się dzieje, duch mój raduje się w Bogu Panu moim. Ga 1:15-16: \”Gdy jednak spodobało się Temu, który wybrał mnie jeszcze w łonie matki mojej i powołał łaską swoją, aby objawić Syna swego we mnie, bym Ewangelię o Nim głosił poganom, natychmiast, nie radząc się ciała i krwi\”
Dz 22:18: \”Ujrzałem Go: \”Spiesz się i szybko opuść Jerozolimę – powiedział do mnie – gdyż nie przyjmą twego świadectwa o Mnie\”.\”
Dowodem na to, że nie mamy już grzechu adamowego jest to, że widzimy grzech cielesny, bo ci którzy nie widzą grzechu cielesnego, w dalszym ciągu nie wierzą Chrystusowi, że On uwolnił ich od grzechu duchowego. Grzech duchowy jest o wiele cięższy, bo śmierć cielesna daje szatanowi inkarnację, a śmierć duchowa kończy ją. Śmierć cielesna jest to niepowodzenie, inkarnacja cielesna jest to niepowodzenie. Ujawnienie grzechu cielesnego, wyodrębnienie grzechu cielesnego, jest świadectwem dzieła Chrystusowego; gdyby nie był wyodrębniony grzech cielesny, nie byłoby świadectwa działania Chrystusa. Ale grzech cielesny jest wyodrębniony. Św Paweł mówi o wewnętrznym człowieku świętym, doskonałym – wewnętrzny człowiek we mnie ma upodobanie zgodnie z Prawem Bożym. Świadectwem świętego Pawła jest grzech na górze i na dole. Rz 6:6: \”To wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu.\”Rz 7:22-23: \”Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym. W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i podbija mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach.\”
Dz 22:21: \”Idź – powiedział do mnie – bo Ja cię poślę daleko, do pogan.\”
Jezus Chrystus jest wolny od grzechu, jednocześnie jest podatny na grzech; mówi: kuszą Mnie i na próbę wystawiają. Śmierć duchowego złego człowieka kończy inkarnację, śmierć ciała inkarnację w dalszym ciągu tworzy, co diabłu się podoba, diabłu się podoba śmierć ciała. Święta inkarnacja powoduje natomiast, że nie ma już tamtej inkarnacji, i ta dusza już nie inkarnuje się – jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg przygotował, abyśmy je pełnili. Czyli jesteśmy nowym stworzeniem. Dlaczego więc są synowie buntu? – bo mają wolną wolę; gdyby nie mieli wolnej woli, byli by Synami Światłości, Synami Bożymi i nic nie mogli by z tym zrobić. Ale nie byłaby to mowa o człowieku, bo nie byłoby tam wolnej woli. Relacja z Bogiem jest osobista, to jest współistnienie, nie może ktoś inny tego za człowieka zrobić, ona musi być osobista, nikt za niego nie zrobi tej sytuacji. To jest osobista jego relacja, jego osobista rozmowa, jego osobiste współistnienie, i jego osobiste dbanie o to, żeby ta relacja była. Co czyni anioł? Jaka jest postawa anioła? Będziemy wtedy aniołami, kiedy będzieli mieli szczerą miłość względem Boga – kochać Boga i być mu posłusznym. Hbr 1:7: \”Do aniołów zaś powie: Aniołów swych czyni wichrami, sługi swe płomieniami ognia.\”Łk 20:36: \”Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmar twychwstania.\”
1Tm 2:5: \”Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus\”
Mamy tą świadomość tajemnicy, gdzie Chrystus Pan, On samodzielnie naszą duszę wznosi ku doskonałości Bożej. Jezus Chrystus przez złożenie ofiary ze swojego życia, duszę naszą wydobywa z udręczenia – i nasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu. Tam dusza nasza wielbi Pana, bo inaczej być nie może, bo sam Bóg ją ma w swoich rękach, w swoich dłoniach, a dusza niczego nie czyni innego, jak tylko to, co ją przenika. A kto ją przenika? – Chrystus Pan, który nieustannie wielbi Ojca; i ona czyni to samo. Dusza Moja wielbi Pana – Święta Maria Matka Boża zaświadcza o tym: dusza Moja jest nabyta przez Chrystusa Pana, należy do Boga, zawsze do Boga należy. Już nie należycie do samych siebie. Dusza nieustannie jaśnieje blaskiem w Chrystusie Panu, bo Chrystus Pan ją nabył – jesteście świątynią Boga i Duch Boży mieszka w was. Dusza moja wielbi Pana – te słowa wysławiają Boga, nie duszę, bo On sam jest mocą jej doskonałości, a ona wyraża naturę Tego, który jej daje życie i który w niej mieszka, a niczego innego nie czyni, jak tylko Ten, który ją nabył; a Ten który ją nabył nieustannie woła: Ojcze Mój, który jesteś w niebie. Dusza moja wielbi Pana, bo jest wolna od zwiedzenia, wolna od ciemności, bo wielbi ręce Tego, w których światłość świata i życie świata jest złożone. Ga 2:20: \”Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.\”
1Tm 2:6: \”który wydał siebie samego na okup za wszystkich jako świadectwo we właściwym czasie.\”
Jezus Chrystus inkarnował się w ciało grzeszne, abyśmy my mogli się inkarnować w ciało święte, ponieważ zostaliśmy przez Boga stworzeni po to, aby naprawić los pierwszego świata; tak samo jak Bóg Ojciec posłał Syna swojego na Ziemię, aby przywróć zdolność Synów Bożych do wydobycia pięknej córki ziemskiej zwanej Żoną Boga – przywrócę cię ponownie do chwały, nazwiesz Mnie ponownie Mąż Mój, a Ja cię nazwę Żono Moja. Oz 2:18,21-22: \”I stanie się w owym dniu – wyrocznia Pana – że nazwie Mnie: \”Mąż mój\”, a już nie powie: \”Mój Baal\”. … I poślubię cię sobie [znowu] na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana.\”
Dz 9:15: \”Idź – odpowiedział mu Pan – bo wybrałem sobie tego człowieka za narzędzie. On zaniesie imię moje do pogan i królów, i do synów Izraela.\”
Nie możemy doświadczyć świętości zanim uwierzymy w Chrystusa. Dusza Moja wielbi Pana, bo wielkie rzeczy mi Pan uczynił, to jest związane z wiarą, uwierzyłem Bogu, że On wyzwolił moją duszę i dusza moja wielbi Pana, i cały muszę pozostać w tym stanie i radować się, aby się mój duch radował w Bogu Panu moim, bo wielkie rzeczy uczynił mojej duszy. Dusza Moja wielbi Pana – zaświadcza o świadectwie, którego dusza doznaje, mówi o tym co Bóg mi uczynił – wielkie rzeczy mi Pan uczynił, dusza moja wielbi Pana. Gdy uwierzymy w Chrystusa Pana, doświadczamy świętości, gdy doświadczamy Chrystusa, świętość przenika nas i nas ubogaca, przenika nas tajemnicą i światłością prawdy Bożej. Chodzi o obcowanie, musimy trwać w prawdziwej tajemnicy wewnętrznego oddania, prawdziwej obecności, i najpierw bycie świętym, a później doświadczanie świętości; a nie doświadczanie świętości i dlatego bycie świętym. Doświadczamy świętości, czyli chwalimy Chrystusa Pana w takim stanie w jakim jesteśmy. Hi 23:10-12: \”Lecz On zna drogę, którą kroczę, z prób wyjdę czysty jak złoto. Moja noga kroczy w ślad za Nim, nie zbaczam, idę Jego ścieżką; nie gardzę nakazem warg Jego i w sercu słowa ust Jego chowam.\”
Ps 134:2: \”Wznieście ręce wasze ku Miejscu Świętemu i błogosławcie Pana!\”
Święta Maria Matka Boża mówi: Dusza Moja wielbi Pana i duch Mój raduje się w Bogu Panu Moim; Ja uwierzyłam całkowicie, że dusza moja jest całkowicie w Bogu zanurzona i czerpie z Jego doskonałości, a wierząc Jemu całkowicie, Mój duch czerpie także z doskonałości Boga przez duszę, z którą jestem w jedności. Ja uwierzyłam Bogu, że jestem doskonała i dlatego On Mnie wybrał, a Ja uwierzyłam, że jestem pełna łaski.
Zdrowaś Mario, łaskiś pełna, Pan z Tobą, znalazłaś u Boga wielkie łaski.
Zdrowaś Mario, łaskiś pełna, Pan z Tobą, błogosławiona Tyś między niewiastami, błogosławiony owoc żywota twojego Jezus.
Zdrowaś Mario, dusza twoja raduje się w Bogu, a Ty uwierzyłaś, że ona się raduje i radujesz się z duszą, i duch Twój jest pełen jasności.
Zdrowaś Mario, łaskiś pełna, Pan z Tobą – duch Twój raduje się razem z duszą, bo uwierzyłaś Bogu, że to On jest Twoją mocą, to On Twoim życiem, i Twoją doskonałością.
To jest ta tajemnica prosta, nie trudna, ponieważ nie chodzi o to, żebyśmy duszę swoją nawrócili i uczynili ją bezgrzeszną; mamy tylko uwierzyć w to, co zostało już uczynione, że ręka Boga jest mocna. Nasza dusza w Bogu istniejąca, ona doświadcza chwały Bożej, a duch człowieka jest nieustannie udręczony, bo nie chce w tym mieć udziału. Święta Maria Matka Boża mówi: Dusza Moja wielbi Pana i duch Mój raduje się w Bogu Panu Moim. To jest ta tajemnica, gdzie w tym momencie słowa Świętej Marii Matki Bożej otwierają nowy całkowicie etap wewnętrznego człowieka, wewnętrznego życia, człowieka zradzającego się do nowego życia. Lb 23:20: \”On mnie tu sprowadził, bym błogosławił: On błogosławi – ja tego zmienić nie mogę.\”Rdz 12:2: \”Uczynię bowiem z ciebie wielki naród, będę ci błogosławił i twoje imię rozsławię: staniesz się błogosławieństwem.\”
Ps 134:3: \”Niechaj cię Pan błogosławi z Syjonu, Ten, który uczynił niebo i ziemię!\”
Bóg mówi: duchem poszukujcie, prawdziwi wyznawcy Boga wyznają w duchu i prawdzie, bo Bóg jest Duchem i duchem należy go poszukiwać.
Dusza moja wielbi Pana i duch mój raduje się w Bogu Panu moim – nie jest to logika, nie jest to rozumienie, nie jest to stan naszej umiejętności, tylko jest to zdolność wewnętrznego życia. Bóg sam uczynił, że dusza nasza wielbi Pana, a my przez świętość i wiarę całkowicie Bogu, włączając się w relację z Bogiem, mamy udział w pełnej radości chwały duszy, która chwali Boga i w ten sposób duch nasz raduje się w Bogu Panu naszym. Szatan może sobie tylko o tym myśleć, ale nigdy w tym zaistnieć nie będzie mógł, bo dla niego jest to tylko stan rozumienia, a nigdy stan trwania. W kościele grzeszników są wszyscy ci, którzy nie wierzą w to, że Chrystus wyzwolił ich dusze, bo gdyby wierzyli to by kościół grzeszników był pusty, nie byłoby tam żadnego ducha uwięzionego i udręczonego i który kompletnie nie ma udziału w duszy, która już raduje się w Panu Bogu. Dusza Moja wielbi Pana – Święta Maria Matka Boża nie mówi tutaj o sobie, ale mówi że dusza jej chwali Pana, dlatego że do tej chwały przyczynił się sam Chrystus Pan, ponieważ nabył Jej duszę, Bóg Ojciec, Duch Święty, nabył Jej duszę i ona trwa, ona chwali Boga, ponieważ jest to stan Boski w Niej. Dusza Moja wielbi Pana – jestem świadoma potęgi Boga we mnie, który duszę Moją ożywia, duszy Mojej daje chwałę, i ona chwali Boga we Mnie, a przez to, że uwierzyłam Bogu – i duch Mój raduje się w Bogu Panu Moim Jr 15:20: \”Uczynię z ciebie dla tego narodu niezdobyty mur ze spiżu. Będą walczyć z tobą, lecz cię nie zwyciężą, bo Ja jestem z tobą, by cię wspomagać i uwolnić – wyrocznia Pana.\”.
Ps 33:1: \”Sprawiedliwi, wołajcie radośnie na cześć Pana, prawym przystoi pieśń chwały.\”
Dusza Moja wielbi Pana, więc i ja muszę być radosny z tego, że ona wielbi Pana i radować się z tą duszą przez ducha mojego, który cieszy się tym wielbieniem.
Dusza moja wielbi Pana – to jest świadomość dzieła Pańskiego i to jest obcowanie, obcowanie Boga z nami, On obcuje w nas, my obcujemy z Nim, jesteśmy jednością, On się w nas roztacza. A słabość, ona jest słabością dlatego, że ustępuje władza ducha złego, i zaczyna pojawiać się świadomość świętości pełnej. Otworzyła się całkowicie nowa przestrzeń istnienia życia duchowego. To co było zamknięte, wydawało się, że spalone na amen w Laodycei, jak księga Henocha – z dymem jednak nie poszły proroctwa duchowe, bo ich dym ani ogień ziemski nie dosięga, i one się objawiają w dalszym ciągu, bo powiedział Jezus Chrystus: Ja przyszedłem ocalić świat, a Eliasz naprawić drogę. Ja przyszedłem ożywić świat, a Eliasz przyjdzie i wszystko naprawi. I On naprawia, Henoch objawia, a Eliasz naprawia drogi, objawia te drogi.
Spotkamy się jutro na wyżynach, na Szrenicy, na wykładach przez następny tydzień; a jak będziemy już na górze, to: dusza nasza wielbi Pana i duch nasz raduje się w Bogu Panu naszym – żeby w ósmym dniu dostąpić tajemnicy całkowitego zjednoczenia. Za 3:7: \”«Tak mówi Pan Zastępów: Jeżeli wytrwasz na moich drogach, jeżeli wierny będziesz posłudze dla Mnie, uczynię cię przełożonym mojego domu i opiekunem moich przedsionków i policzę cię w poczet tych, którzy tutaj stoją.\”
Link do nagrania wykładu – 23.06.2023r.
Link do wideo na YouTube – 23.06.2023r.
„wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. Święte jest Jego imię” Łk 1.49
Bóg, mimo że jest ponad wszystkim, gdzie człowiek jest bardzo małą drobiną, to Bóg pochyla się nad człowiekiem, ponieważ duch jego jest potęgą. Inaczej ustałyby niknąc sprzed Mego oblicza tchnienie i istoty żyjące, którem Ja uczynił. Gdybym chociaż na mikrosekundę przestał działać, świat by przestał istnieć; istnieje dlatego, że Ja jestem. Ludzie myślą, że Ja jestem wymysłem, że Ja jestem niepotrzebny w ogóle w tym świecie. Ale Moje istnienie utrzymuje to wszystko, gdybym przestał istnieć, w jednej chwili wszystko by ustało; Ja jestem Tym, który to utrzymuje. Naszym mieszkaniem jest nowy Duch, stworzony przez Boga w Jezusie Chrystusie dla nas, dlatego że jesteśmy Synami Bożymi. Jezus Chrystus przyszedł wyzwolić dusze; naszą duchową naturę Boską, którą utraciliśmy – odnowić, dusze wydobyć z natury wewnętrznej upadłej, i przyoblec ją w nowe odzienie. Aniołowie mieli ciała święte nazywane mieszkaniami. I Jezus Chrystus mówi właśnie: idę przygotować wam mieszkania – we Mnie będziecie mieli nowe ciało, nową szatę, czyli człowieka światłości, nowe mieszkanie. Tajemnica Boga jest ogromna – Bóg stworzył duszę dla ciała, bo ciało ma tajemnicę w sobie niebywałą, która jest tajemnicą życia wewnętrznego. Ludzie noszą tą tajemnicę w sobie. Dobre imię człowieka wzrosło przez Boga Ojca, i przez świadomość tego czym jest dobro – być dobrym i nie ustawać w dobru – ponieważ jesteśmy człowiekiem stworzonym przez Dobro, przez Boga doskonałego, przez Boga, który jest stwórcą wszystkich rzeczy – widzialnych i niewidzialnych, który daje nam swoje życie, abyśmy Jego życiem, stali się istotami przynoszącymi na ten świat, do głębin życie.
Ef 3:5-6: \”Nie była ona oznajmiona synom ludzkim w poprzednich pokoleniach, tak jak teraz została objawiona przez Ducha świętym Jego apostołom i prorokom, to znaczy, że poganie już są współdziedzicami i współczłonkami Ciała, i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez Ewangelię.\”
Tt 2:11: \”Ukazała się bowiem łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom\”
Święta Maria Matka Boża jest przeznaczona przez Chrystusa Pana, Boga Ojca i Ducha Świętego, do tego, aby nam objawić tajemnice radości ducha naszego, wynikające z uwielbienia Boga Ojca, Chrystusa Pana, i Ducha Świętego, aby przez to uwielbienie duch nasz radował się w Bogu Panu naszym. Dusza moja wielbi Pana, bo Chrystus Pan sam duszę moją wydobył z udręczenia, i w swoich dłoniach ukrył w Bogu. Ona wielbi Pana, bo On wypełnił tą prawdę, wypełnił tą radość, wypełnił ten sens, On to uczynił, pozbawił ją wszystkiego, oprócz tego co najdoskonalsze. Czy to nie każdy człowiek powinien to powiedzieć względem własnej duszy? Dusza każdego człowieka jest w Bogu, z Chrystusem Panem ukryta w Bogu, i już wielbi Pana w Chrystusie Jezusie – dana została ta tajemnica. Są natomiast ludzie, którzy nie chcą temu uwierzyć. Ale wszyscy zostali wyzwoleni, wszyscy ale osobiście, i osobiście potrzeba wyrazić tą naturę, każdy człowiek musi dostąpić świadomie tej jedności z Bogiem, bo każdy jest w Bogu osobisty, najważniejszy, nie ma takiej sytuacji, że ktoś jest w Bogu, a Bóg o nim nie wie. Bóg zna każdego człowieka, zna każdą duszę, wszystko zna, ponieważ Chrystus duszę naszą umieścił w Bogu, i ona jest tam doskonała, bo On jest stróżem dusz naszych, a On jest żywym Bogiem. Kol 3.3-4 \”Umarliście bowiem, a życie wasze jest ukryte wraz z Chrystusem w Bogu;
Gdy się Chrystus, który jest życiem naszym, okaże, wtedy się i wy okażecie razem z nim w chwale.\”
Tt 3:7: \”abyśmy, usprawiedliwieni Jego łaską, stali się w nadziei dziedzicami życia wiecznego.\”
Jezus Chrystus powiedział: Kto nie będzie jadł Mojego Ciała i pił Mojej Krwi, nie wejdzie do Królestwa Niebieskiego. Jestem wewnętrznym życiem, jestem żywym Synem, i Ja żywy Syn mówię wam, abyście jedli Moje Ciało i pili Moją Krew; a Ja nie jestem cielesny, jestem duchowy, więc chcę, abyście jedli Mojego Ducha i pili Moją Krew – czyli Życie Ojca, które jest we Mnie Duchem Żywym. Mówi oczywiście o Duchu. Ale oni rozumiejąc tylko fizycznie, mówią: ojejku, On każe nam jeść Swoje Ciało, i pić Swoją Krew, jak mamy to zrobić, byśmy musieli Go zabić, ale nie będziemy Go zabijać przecież; mimo to został zabity. Jezus Chrystus miał 72 uczniów – 12 uczniów doznało oświecenia wewnętrznego, a 60 uczniów odeszło. Ale Jezus Chrystus wszystko dał najdoskonalsze, dał Siebie. Jeśli człowiek dokonuje wyboru cielesnego, wyboru grzechu, a nie dokonuje tego wewnętrznego wyboru odpowiedniego, to pozostaje w stanie 60 uczniów i wtedy to porzuca. Ale Jezus Chrystus powiedział: nie chodzi Mi o to, żebyście Mnie zabili i zjedli, i wypili Moją krew, ale Ja mówię o naturze prawdy, bo Ja jestem Synem Bożym, kto uwierzył, że jestem Synem Bożym, że jestem Bogiem, to nie będzie chciał zjeść Mojego ciała tego fizycznego i nie będzie chciał wypić krwi, tylko będzie wiedział, że to jest stan niesubstancjonalny, że to jest moc Bożej obecności, niewidzialna moc żywej Obecności, prawdziwa natura i osobiste spotkanie z Bogiem – bo tylko osobiste spotkanie z Bogiem czyni nas przemienionymi. J 6.63 \”Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem.\”
Łk 1:46: \”Wtedy Maryja rzekła: Wielbi dusza moja Pana\”
Święta Maria Matka Boża mówi: Dusza Moja wielbi Pana i duch Mój raduje się w Bogu Panu Moim. Mówi o dwóch naturach swojej istoty, które stanowią jedną całość; mówi Ona za siebie jako – duch Mój i dusza Moja – odpowiada świadomie za całą naturę, gdzie jedna natura i druga to czyni. Czyli pierwsza natura uwielbiła Boga z całej siły, aby ta natura uwielbiona, uczyniła ducha zdolnym do uwielbienia Boga – aby świadomie radował się z Boga, czyli nie był pod wpływem ciemności, ale w mocy chwały Bożej. Każdy człowiek do tego jest przeznaczony, nie przez inwencję własną, ale przez posłuszeństwo. Rz 10.9-10 \”Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie.\”
Łk 1:47: \”i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.\”
Święta Maria Matka Boża objawia tajemnicę wewnętrznego życia, Ona ukazuje tą tajemnicę jawnie. Ona jest tą istotą, która już w owym czasie mówi o wypełnieniu się tajemnicy wolności otchłani, gdzie w Niej wolność otchłani się objawiła w Pełni, i Jej duch wielbi Boga, już doświadcza tego stanu. Jest pierwszą tą, w której to uwielbienie w Pełni się objawiło przez wiarę, i stała się w Pełni przez wiarę. To jest ta tajemnica naszej przemiany, która już przez Świętą Marię Matkę Bożą jest objawiona. 1Kor 15.54-55\”A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień?\”
Łk 1:48: \”Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej. Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia\”
Św. Paweł także przedstawia tą tajemnicę – o ile odziani będziemy, a nie nadzy. Dlatego oczekujemy na przyodzianie. Czyli gdy dusza nasza będzie wielbiła Boga, to i duch nasz będzie wielbił Pana – raduję się, że duch mój też będzie radował się w Bogu Panu moim. A duch nasz, który raduje się w Bogu, Panu naszym – to jest wewnętrzna natura, którą my przenikamy będąc w chwale – dlatego jest to sytuacja związana z naszym wyborem. Ja będę niósł cierpienia tej, która została mi dana, abym ja odczuwał cierpienia jej i przez swoją świętość, cierpienia pokonał, i ją też przyodział w świętość, jak ja przyodziany zostałem. Dlatego moja dusza wielbi Pana, czyli przyodziana została w świętość, aby świętością przyodziać tą naturę, która we mnie jest, tą wewnętrzną naturę, która oczekuje przyobleczenia, oczekuje świętości. Św. Paweł objawia tajemnice Świętej Marii Matki Bożej – tajemnice wolności ducha, praduszy, pięknej córki ziemskiej, bóstwa na sposób ciała – to jest ta tajemnica wewnętrzna. Ewangelia św. Pawła mówi o zstąpieniu do głębin i tam w głębinach staczaniu bitwy z grzechem, gdzie świętość człowieka jest tą mocą, która pokonuje ciemność wewnętrzną, aby ta ciemność wewnętrzna też stała się święta. Ga 6.9-10 \”W czynieniu dobrze nie ustawajmy, bo gdy pora nadejdzie, będziemy zbierać plony, o ile w pracy nie ustaniemy. A zatem, dopóki mamy czas, czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza naszym braciom w wierze.\”
Łk 1:49: \”gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. Święte jest Jego imię\”
Dzisiejszy świat, dzisiejszy kościół grzeszników najbardziej się boi oświetlenia drugiego kanonu, wydobycia na jaw czym jest drugi kanon synodu z 418r. Kościół boi się światła, boi się ujawnienia tych wszystkich rzeczy, ponieważ gdy nie ma tam światła, to jest to zalecenie czy nakaz trwania w zarządzeniu kogoś kto rządzi. Ale gdy dostrzeżemy, że jesteśmy stworzeni przez Boga – my, wszyscy ludzie, i odkupieni przez Boga, który wyzwala nas z grzechów, to ci którzy tworzą te zapisy i wszystko robią, aby człowiek w grzechu pozostawał, są jawnymi wrogami Boga i człowieka. Jawność drugiego kanonu ujawnia na czym kościół zbudował dzisiejszą własną religię, która jest wrogością ku Chrystusowi, ku Bogu, ku prawdzie. Samozwańczą władzą jest dzisiejszy kościół – wszystko robi, aby dzisiaj ludzie pozostawali nieustannie w swoich grzechach, czyli zwalcza Zmartwychwstanie, bo jedno z drugiego wynika – to że uwierzyliśmy, że jesteśmy bezgrzesznymi, jest świadomością Zmartwychwstania, bo to Zmartwychwstały Chrystus nas wyzwala i daje nam swoje życie; bez Zmartwychwstałego Chrystusa nie mamy nowego życia, i jeśli zostaliśmy zabici to bezpowrotnie. Jezus Chrystus został zabity, ale tylko Jego natura ziemska i nasza grzeszna natura, a duchowa natura jest siłą naszego życia, i dlatego przez Zmartwychwstanie jesteśmy ożywieni do nowego życia i żyjemy Jego życiem. Ujawniana jest i wydobyta na zewnątrz prostota Odkupienia Jezusa Chrystusa. W nas musi wzrastać Chrystus, a nie my, nie jakiś obraz, ani jakaś wyobraźnia, jakaś iluzja, jakieś złudzenie, czy jakiś egregor czy archont; ale to Chrystus, gdy wzrasta w nas, to usuwa to, co jest wrogiem Jego natury, Jego samego, czyli ustępuje wtedy samozwańcza władza. 2Kor 5.14-15 \”Albowiem miłość Chrystusa przynagla nas, pomnych na to, że skoro Jeden umarł za wszystkich, to wszyscy pomarli. A właśnie za wszystkich umarł po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał.\”
Łk 1:50: \”a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia dla tych, co się Go boją.
Odradza się teraz ponownie właściwy Kościół – starożytny Kościół chrześcijański, Kościół apostolski, który przestał już istnieć, a teraz on się odnawia, ponieważ jest Kościołem mówiącym o prawdzie, świętości naszej, bezgrzeszności. Człowiek powinien być jedynie ufny i posłuszny Bogu, a wtedy wszystko się właściwie objawia. Drugi kanon powstał z podstępu i nieczystej pobudki, podstępnie jest tam wprowadzenie lęku, przemocy, agresji, nienawiści, kary, ekskomuniki, śmierci. Ale mając świadomość bezwzględnej czystości Bożej, bezwzględnej władzy Bożej, i dzieła dokonanego, o czym zaświadczył Bóg przez Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa – wmawianie człowiekowi drugiego kanonu, jest przestępstwem przeciwko Bogu i przeciwko człowiekowi, jest to porzucenie Boga i wmawianie człowiekowi, że Bóg nie mógł tego zrobić, bo nie ma takiej siły, nie ma takiej mocy, że człowiek musi sobie sam to zrobić. Ale ręka Boga nie jest słaba, ona dosięga każdego i wszystko może ocalić i wydobyć. Iz 50.2 \”Czemu, gdy przyszedłem, nie było nikogo?
wołałem, a nikt nie odpowiadał?
Czyż zbyt krótka jest moja ręka, żeby wyzwolić?
Czy nie ma siły we Mnie, ażeby ocalić?
Oto [jedną] moją groźbą osuszam morze,
zamieniam rzeki w pustynię;
cuchną ich ryby skutkiem braku wody
i giną z pragnienia.\”
\”Łk 1:51: \”On przejawia moc ramienia swego, rozprasza pyszniących się zamysłami serc swoich.\”
Ewangelia św. Pawła – jego Listy, nie jest włączona w teologię, ponieważ rozwaliła by całe filary ich chciwości, ukazując prawdę Boskiej Miłości. Adam i Ewa zjedli z drzewa poznania dobrego i złego. Nagle stracili odzienie, zobaczyli że są nadzy i schowali się w krzakach. Bóg okrył ich wtedy w skóry zwierząt, co oznacza że przyjęli behawioralne odruchy ciała. Jest to wpływ behawioralnej natury ciała na duchową naturę, na duszę, która w ten sposób już ulega behawioralnym pragnieniom. Bóg przyszedł i te behawioralne pragnienia rozerwał. Ale tak głęboko się one wżarły w człowieka, że człowiek dzisiaj patrząc na behawioralne pragnienia zastanawia się czy warto je tracić dla Chrystusa, widzi stratę. Nie ma tam straty! Odejście człowieka od prawdy Bożej, spowodowało to, że rozprzestrzeniły się siły ciemności, które są ukazane jako cierń i oset. Ale my jesteśmy tymi, którzy mają ten cierń i oset stamtąd wytępić, a właściwie Bóg je wytępi, kiedy zamieszka Bóg w głębinach przez świętość objawioną, obdarowaną. Całe zło nie boi się cielesnego człowieka, ale boi się przebudzonego duchowego, bo nie niszczy on ich cielesnej natury, ale niszczy duchową, która jest niezmiernie słaba i nie może stanąć w szrankach z Bogiem, bo jest tchnieniem Jego oddechu spalona na popiół. Musimy pamietać o tym, że musimy żyć tą sprawą, bo samo słuchanie niczego nie da, musimy żyć tym stanem. Każdy jest istotą stworzoną przez Boga i każdy ma w sobie potencjał chwały Bożej. Gdy trwamy w owocach Ducha Świętego, stajemy się wewnętrzną naturą, a głównym elementem owoców Ducha Świętego, głównym elementem życia człowieka jest to, aby przestał myśleć o naturze cielesnej jako nadrzędnej swojej naturze. To Chrystus musi w nas rządzić. Kiedy ciało przestaje mieć władzę, a ma ją duchowa natura, to i ciało zaczyna uzyskiwać stan prawdy Bożej. Iz 27.1-5 W ów dzień Pan ukarze swym mieczem
twardym, wielkim i mocnym,
Lewiatana, węża płochliwego,
Lewiatana, węża krętego;
zabije też potwora morskiego.
W ów dzień [powiedzą]:
Winnica urocza! Śpiewajcie o niej!
Ja, Pan, jestem jej stróżem;
podlewam ją co chwila,
by jej co złego nie spotkało,
strzegę jej w dzień i w nocy.
Nie czuję gniewu.
Niech Mi kto sprawi [w niej] ciernie i głogi!
Wypowiem mu wojnę,
spalę je wszystkie razem!
Albo raczej niech się uchwyci mojej opieki,
i zawrze pokój ze Mną,
pokój ze Mną niech zawrze!
Iz 28:16: \”Przeto tak mówi Pan Bóg: Oto Ja kładę na Syjonie kamień, kamień dobrany, węgielny, cenny, do fundamentów założony. Kto wierzy, nie potknie się.\”
Wiara jest aktem, jest wolą, jest dokonaniem wyboru przez naszą świadomość, wiara musi być wynikiem świadomości, wiara jest związana ściśle ze świadomością, ale w dzisiejszym świecie kierowana jest ku rozumowi. Jezus Chrystus ukazał św. Tomaszowi: ty przez rozum chcesz zrozumieć to co niemożliwe, ale Ja pokażę tobie żebyś uwierzył, uwierzyłeś bo zobaczyłeś, błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli. Henoch został zabrany do Boga Ojca, ponieważ żył w zgodzie z wiarą z Bogiem, i z powodu wiary zabrany był do Boga razem z ciałem. Henoch nie ma pojęcia o swojej mocy, ale Bóg ma to pojęcie, i jest zabrany do Boga z powodu wiary swojej, czyli ufności Bogu w to, co Bóg w nim ma i co Bóg dla niego przeznaczył. Ale inni patrząc na niego, jak upadli aniołowie, widzą ogromną potężną moc Henocha, o której Henoch nie ma pojęcia, mimo że jest połączony z mocą chwały Bożej i Bóg w nim działa. I mówią do Henocha: wstaw się za nami do Boga Ojca. Ale Henoch nie ma pojęcia dlaczego oni to do niego mówią, bo nie widzi swojej natury, tylko wierzy Bogu i wykonuje Jego polecenia. Jezus Chrystus mówi takie słowa: wiara nie jest najważniejsza, najważniejsze jest posłuszeństwo, przez posłuszeństwo wiara staje się w was w pełni wydoskonalona, pełna. Więc bez posłuszeństwa, wiara nie będzie w was istniała, nie dojdzie do pełni umocnienia, pełni objawienia. Więc potrzebne jest posłuszeństwo, tak jak u Henocha – posłuszeństwo jego stało się tym, że pełnia chwały na nim spoczywa, a co on powie, to się tak dzieje. To samo jest u Eliasza. 1Kor 13.1-3 \”Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
2 Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.\”
1P 2:7-8: \”Wam zatem, którzy wierzycie, cześć! Dla tych zaś, co nie wierzą, właśnie ten kamień, który odrzucili budowniczowie, stał się głowicą węgła – i kamieniem upadku, i skałą zgorszenia. Ci, nieposłuszni słowu, upadają, do czego zresztą są przeznaczeni.\”
Ludzie są utrzymywani w stanie nieświadomości – że są istotą Boską, że są istotą duchową, że głównym elementem ich istnienia jest duchowa natura; utrzymywani są w przyzwyczajeniu do ciała, że jako ciało są; że ono jest jedyną ich siedzibą. Ale tak naprawdę są światłem. Ludzie myślą, że będąc światłem żyć nie będą, boją się że nie mają tych wszystkich elementów, które uważają za potrzebne do patrzenia i widzenia, myślenia, chodzenia itp. Ale Jezus Chrystus jest światłem, i człowiek wewnętrzny też jest światłem. A my przez świadomość, przez wiarę jednoczymy się z doskonałością Bożą, i stajemy się także światłem, ponieważ On przenosi nas do stanu Boskiego – i już nikogo nie znamy podług ciała. Czyli człowiek zachowujący światłość Chrystusa, to jest taki człowiek, który jak Chrystus chodzi po Ziemi, jest świadomy Boskiej tajemnicy, Boskiego życia, i Boskiej swojej natury, wie kim jest i mówi: kto patrzy na Mnie to widzi i Ojca, bo Ja i Ojciec jesteśmy jednym. W Bogu nie można rozróżnić Ojca ani Syna ani Ducha Świętego, bo gdy w Bogu są razem, to są wszyscy jednym – są Ojcem, są Synem, są Duchem Świętym. Kiedy Jezus Chrystus jest na Ziemi jest Synem Bożym, jednocześnie jest w grzesznym ciele. Grzeszne ciało możemy ukazać jako nieodziane. On odziany w Ojca, ale ono jeszcze nieodziane. Ale On będąc przyodzianym, z całej siły trwa w prawdzie Bożej, aby ciało poznało swoją naturę w Jego tajemnicy istnienia. Ciało w Chrystusie Panu dostrzega swój blask piękny, bo jeśli patrzy w lustro widzi tylko ciało, które jest słabe, udręczone, zmęczone, czasami umorusane, czasami upojone, ale w oczach Jego widzi doskonałość tą, którą jest; i musi uwierzyć Bogu. Flp 3.20-21 \”Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować.\”
Wj 19:4: \”Wyście widzieli, co uczyniłem Egiptowi, jak niosłem was na skrzydłach orlich i przywiodłem was do Mnie.\”
Ukazuje Bóg Ojciec tą ogromną tajemnicę naszego wyzwolenia za darmo. Mamy wolność od Chrystusa, jesteśmy Chrystusowi – i jeśli nikogo tą wolnością Chrystusową nie uratujesz, nic nie jesteś warty ty, który mienisz się wolny. Ja ciebie umiłowałem, idź i miłuj innych tak jak Ja ciebie umiłowałem – mówi Jezus Chrystus właśnie w taki sposób. Owoce Ducha Świętego jest to pokonywanie własnych słabości, aby siebie nie krzywdzić i nie krzywdzić drugiego człowieka; pokonywanie własnych słabości przez kierowanie się nadrzędną prawdą i ufnością Bogu, a nie wymyślanie sobie historii, gdzie ludzie wymyślają sobie kim są, a nie zmieniają się wewnętrznie, tylko stwarzają nowy wzór swojego postępowania, ale to nie zmienia ich wnętrza, jest tylko kłamstwem o sobie dla siebie i dla innych. A musi być to postawa prawdziwej zmiany, prawdziwej przemiany, prawdziwej tożsamości nowej właściwej. Jezus Chrystus przychodzi na Ziemię i jest bez grzechu; mimo że jest podatny także na grzech, to wszystko czynił oprócz grzechu, bo tak wybierał, że nie wybierał grzechu. A czym jest grzech? Grzech to jest porzucić wolę Bożą. Ludzie uważają, że grzech to jest czynność ich ciała, ale grzech to jest wybór ich ducha, wybór ich osobowości, wybór ich świadomości – to jest grzech. A owoce Ducha Świętego są pokonywaniem swoich słabości, więc wybieraniem opanowania w sytuacji gdzie się narzuca nieopanowanie, wybieraniem łagodności, gdy się narzuca brak łagodności, wybieranie wierności, gdy się narzuca niewierność, wybieranie dobroci, gdy się narzuca brak dobroci, wybieranie uprzejmości, gdy się narzuca brak uprzejmości, wybieranie cierpliwości, gdy się narzuca brak cierpliwości, wybieranie pokoju, gdy się narzuca brak pokoju, wybieranie radości, gdy się narzuca smutek i brak radości, wybieranie miłości mimo że się narzuca niepokój i lęk; wybieranie Miłości. Ga 6.1-2 \”Bracia, a gdyby komu przydarzył się jaki upadek, wy, którzy pozostajecie pod działaniem Ducha, w duchu łagodności sprowadźcie takiego na właściwą drogę. Bacz jednak, abyś i ty nie uległ pokusie. Jeden drugiego brzemiona noście i tak wypełniajcie prawo Chrystusowe.\”
Wj 19:5: \”Teraz jeśli pilnie słuchać będziecie głosu mego i strzec mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich narodów, gdyż do Mnie należy cała ziemia.\”
Gdy do państwa się zwracam i są wypowiadane słowa, to one są wypowiadane z mocy Ducha Świętego, ponieważ to Duch Święty przyobleka słowa w moc swoją, w słowa wypowiadane, i te słowa nie są już samymi słowami, one mają moc. Żeby nasza natura wewnętrzna nas rozumiała, to musimy mówić do niej uczuciem – dusza moja wielbi Pana – to jest to uczucie – i duch mój raduje się w Bogu Panu moim – to są dwie te same natury, które mówią w tym samym języku. Więc w nas istnieją dwie natury – natura świadoma i natura emocjonalna. Natura emocjonalna nie rozumie co do niej mówimy, ale natomiast ma inne rozumienie – natura emocjonalna rozumie nasze uczucia, słowa uczuć. To jest mowa podświadomości, ona mówi w dwóch językach – miłości i nienawiści – innego nie zna. Od nas zależy czy będzie mówiła w języku nienawiści czy miłości; emocje to język nienawiści, uczucia to język miłosierdzia. I tutaj jest bardzo ważna sytuacja – jeśli nie możemy mówić do natury naszej podświadomej, naszej wewnętrznej duchowej natury słowami, to musimy mówić uczuciami, ale jeśli chcemy mówić uczuciami, a jednocześnie słowami, to nasze słowo i uczucie musi być jednością, to co mówimy, także musimy czuć. Uczucie pochodzi od Boga i z czystego sumienia. Ludzie podlegają władzy sumienia, czyli władzy emocjonalnej. Ale może to być władza uczuciowa, jeśli sumienie jest od Boga. Prosimy więc Boga Ojca o dobre sumienie przez Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego – jak mówi to św. Paweł bardzo wyraźnie – i my do was mówimy to co jest zgodne z naszym sumieniem, w sumieniu naszym myślimy, to co wam mówimy, i nie ma różnicy między słowem naszym, a naszym sumieniem, bo to co czujemy, także wy słyszycie i to do was mówimy. Czyli to jest to słowo uczucia, czystego uczucia. 1P 3.21-22 \”Teraz również zgodnie z tym wzorem ratuje was ona we chrzcie nie przez obmycie brudu cielesnego, ale przez zwróconą do Boga prośbę o dobre sumienie, dzięki zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. On jest po prawicy Bożej, gdyż poszedł do nieba, gdzie poddani Mu zostali Aniołowie i Władze, i Moce.\”
Wj 19:6: \”Lecz wy będziecie Mi królestwem kapłanów i ludem świętym. Takie to słowa powiedz Izraelitom.\”
Duch każdego człowieka do Boga należy, i nie można go w żaden sposób niewolić. Jezus Chrystus ani żaden Apostoł nie zniewalał ducha drugiego człowieka, bo to jest karalne – może nie przez ten świat, ale przez Boga. Kara Boga nie przemija, chyba że miłosierdzie Boże będzie większe od sprawiedliwości. Na początku roku było powiedziane, że przyjdzie czas, gdzieś w połowie czerwca, gdzie ludzie poznają swoją wewnętrzną naturę, bo zostanie wywrócone wszystko to na lewą stronę, i będą odczuwali swoją ciemność wewnętrzną, i będą płakali. Teraz to się dzieje, i szukają wyjścia z tej sytuacji; i nie mogą znaleźć tego wyjścia. A wyjściem jest prawość. Prawość nie jest nikomu obca, każdy człowiek zna prawość, tylko nie chce jej, bo ona w tym świecie nie ma w ogóle żadnej ceny, kompletnie nie jest ważna, i nie jest znacząca. Ale prawość u Boga jest najbardziej doskonała i ceniona, bo razem raduje się z miłością i z nadzieją. Człowiek prawy to jest ten, który dostępuje pierwotnej miłości – prostej, czystej, jasnej, doskonałej, bez zawiłości. Pamiętaj skąd spadłeś; zobacz skąd spadłe, i powróć do pierwotnej miłości. Musicie wedle tego postępować i wedle tego żyć, inaczej nic się nie stanie. 1Kor 13.11-13 \”Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko,
myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce.
Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość – te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.\”
Link do nagrania wykładu – 17.06.2023r.
Link do wideo na YouTube – 17.06.2023r.
Łk 11:35: „Patrz więc, żeby światło, które jest w tobie, nie było ciemnością.” Łk 11.35
Otwiera się w nas nowa przestrzeń człowieczeństwa i nowe siły duchowe, które pozwalają nam przywrócić stan panowania nad swoim życiem, a nie tylko życiem cielesnym, ale także duchowym. Chrystus w nas mieszka i jesteśmy pełni Chrystusa. Wychodzimy poza tajemnice cielesnej natury człowieka i sięgamy do natury duchowej – człowieka, który jest światłem. Człowiek jest pochodzenia świetlistego. Nie jest człowiekiem, który świetlistą naturę uzyskuje z ciała, ale z pochodzenia świetlistego, które przychodzi do ciała, aby w tym ciele też naturę świetlistą wydobyć, aby to ciało uzyskało tą naturę, która w nim jest ukryta. Człowiek to natura świetlistego istnienia.
Mt 17:2: \”Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło.\”Kol 3:4: \”Gdy się ukaże Chrystus, nasze życie, wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale.\”
Łk 11:33: \”Nikt nie zapala światła i nie stawia go w ukryciu ani pod korcem, lecz na świeczniku, aby jego blask widzieli ci, którzy wchodzą.\”
Nasza świadomość przenika do Synostwa Bożego i myślimy już inaczej; nie myślimy już w sposób ziemski, w sposób ludzki, w sposób cielesny, ale myślimy w sposób duchowy, gdzie naturą naszego życia duchowego wypełniamy także nasze ciało, które ma w sobie naturę nowego istnienia, zalążek Boskiej tożsamości i Boskiej godności, i wzrastania ku tej światłości jako ognie Boże płonące wewnętrznie, ognie przemienienia – ten wewnętrzny ogień duchowy, który jest ogniem prawdziwego życia. Odnoszę się do wewnętrznej naszej natury tzw podświadomej, czyli tej której nie ogarnia nasza świadomość, ale doświadcza nasza wewnętrzna natura emocjonalna, uczuciowa, która otwierana jest przez Boga i wpływa na naszą naturę psychiczną i emocjonalną bardzo silnie i mocno. A my będąc ufni Bogu nie jesteśmy skazani na nią, ale ona na nas; a to skazanie jest pozytywne, ponieważ będąc tymi, którzy uwierzyliśmy Chrystusowi, niesiemy dla niej nowy żywot, nowe życie, nowe istnienie, wyzwolone spod wpływu demonicznych sił, które ustępują pod wpływem potęgi światła, potęgi Synów Bożych, którzy są aniołami Bożymi, wichrami Jego i ogniami tymi, którzy zstępują do głębin, aby tam świat zapalić, aby płomieniami ognia Bożego płonąć i dać żyć. 1 Tes 2:3-4: \”Upominanie zaś nasze nie pochodzi z błędu ani z nieczystej pobudki, ani z podstępu, lecz jak przez Boga zostaliśmy uznani za godnych powierzenia nam Ewangelii, tak głosimy ją, aby się podobać nie ludziom, ale Bogu, który bada nasze serca.\”
Łk 11:34: \”Światłem ciała jest twoje oko. Jeśli twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli jest chore, ciało twoje będzie również w ciemności.\”
Staczam bitwę wewnętrzną i to czuję wyraźnie, gdy jestem w głębinach i czuję naturę bóstwa na sposób ciała, piękną córkę ziemską, praduszę, ducha, to gdy tego właśnie ducha odczuwam, to Duch Święty uczynił to, że ja odczuwam go w każdym calu, jednocześnie odczuwam jego moc, a jednocześnie odczuwam jego ogromne cierpienie, ogromne udręczenie. To jest stan gdzie musimy być w pełni gotowi, w pełni silni i mocni przy gorączce 40 stopni – to jest mniej więcej taka sytuacja – tamten stan wpływa na nasze ciało duchowe w taki sposób jak byśmy mieli gorączkę, ciężką grypę albo jakby tam się jakieś dantejskie sceny działy; ale my będąc w stanie duchowej gotowości, tamten stan na nas nie wpływa, ale my musimy pomimo tamtego stanu, to odzyskać. Jest Prawo, które jest Prawem nadrzędnym. Upadek Adama spowodował przerwanie działania tego Prawa. Chrystus przyszedł, żeby to Prawo przywrócić i żeby ciało nie czyniło tego Prawa bezsilnym. Bo ciało czyniło bezsilnym człowieka. Adam w dalszym ciągu panował nad ludźmi, mimo że on Adam już nie służył Bogu, i w dalszym ciągu ludzie byli pod wpływem otępienia adamowego. Ale Jezus Chrystus przyszedł na Ziemię i nie był w otępieniu adamowym, ale gdy był w ciele, to odczuwał otępienie ciała, że ciało jest tym ciałem ludzkości i ciałem grzechu, ale nie ulegał temu ciału, które chciało Go też podbić, skierować do upadku, gdzie Jezus Chrystus mówi: na próbę Mnie wystawiają i kuszą Mnie. Rz 8:3: \”Co bowiem było niemożliwe dla Prawa, ponieważ ciało czyniło je bezsilnym, [tego dokonał Bóg]. On to zesłał Syna swego w ciele podobnym do ciała grzesznego i dla [usunięcia] grzechu wydał w tym ciele wyrok potępiający grzech,\”
Łk 11:35 \”Patrz więc, żeby światło, które jest w tobie, nie było ciemnością.\”
Gdy następuje w nas odnalezienie Boskiej natury, i gdy objawia się potęga Synów Bożych w głębinach, to zasada, która o tym mówi, mówi o naturze małżeństwa: mąż i żona jednym ciałem będą. I my, którzy stajemy się jedną naturą z nią, odczuwamy, że tam jest jeszcze ktoś inny – to są demony, to są ówcześni synowie Boży, którzy uwiedli piękne córki ziemskie, i one stały się z nimi jednym ciałem; 1 Kor 6:16: \”Albo czyż nie wiecie, że ten, kto łączy się z nierządnicą, stanowi z nią jedno ciało? Będą bowiem – jak jest powiedziane – dwoje jednym ciałem\” otrzymali od Boga władzę nad piękną córką ziemską – władza ta była władzą rozszerzającą chwałę Bożą, chwałę niebieską, aby utrzymywali pokój zgodny z pokojem, który miała piękna córka ziemska – i gdy oni upadli, władza ich się nie skończyła, nie przestała istnieć, ona w dalszym ciągu jest, i tą naturą, że ona jest, to jest nasza natura podświadoma. Jestem świadomy duchowej natury, wierzę Chrystusowi, Chrystus ze mną jest, Duch Święty ze mną jest i jestem całkowicie tego świadomy i jednocześnie to jest moja siła pozostawania w świadomości duchowej, ale odczuwam demoniczne siły, które wpływają na piękną córkę ziemską, gdzie ja jestem w głębinach, nie ulegam tym siłom, ale te siły mają pewną taką dziwną specyfikę – ich nie można w zwyczajny sposób dostrzec, bo one są wszechobecne, one wypełniają wszystko. To są siły zamętu, to są siły klątwy, siły świata podziemnego, one działają jak taki stan bezsilności umysłu, który zaczyna się ludziom podobać, w tej bezsilności umysłu nic nie myślą, nic nie robią, tylko trwają i idą za tym wołaniem. Tą wszechobecną siłę zaczyna dostrzegać, a jednocześnie usuwać świadoma moc Chrystusowa; ona robi wyłom i usuwa tą siłę, która tam działa jak takie otumanienie, że gdy człowiek myśli o Chrystusie, to jest to bolesne, z tego powodu człowiek cierpi; ale gdy trwa w Chrystusie z całej siły, to ta sytuacja ustępuje, a panują siły Boskiej interwencji, Boskiej mocy. Chrystus Pan daje nam tą siłę, abyśmy tam w głębinach będąc, byli w pełni w zbroi Bożej, która jest odporna na wszystkie wpływy demonicznych sił, i to na nas nie wpływa, tego nie odczuwamy. Kol 1:29: \”Po to właśnie się trudzę walcząc Jego mocą, która potężnie działa we mnie.\”
Łk 11:36 \”Jeśli zatem całe twoje ciało będzie w świetle, nie mając w sobie nic ciemnego, całe będzie w świetle, jak gdyby światło oświecało cię swym blaskiem.\”
Ja odczuwam jak moc Ducha Bożego coraz silniej przepływa i czuję siłę duchową, która usuwa siłę demoniczną, czyli upadłych aniołów, którzy byli w silnym związku z piękną córką ziemską, czyli z praduszą, która nie mogła się z tego wydostać. W tym momencie Syn Boży zstępuje do głębin, i staje się z nią jednością, a ona jest przyodziana, bo on jest przyodziany – to jest o tej naturze cielesnej, gdzie stała się ona świadoma potrzeby Boskiej obecności. Synami Bożymi są tak naprawdę wszyscy ludzie, zostali nimi uczynieni przez Chrystusa Pana przez Odkupienie. Tylko, że dzisiejszy kościół wszystko robi, aby nikt o tym nie wiedział, i głównie skupia się na tym, jak wielki jest grzech człowieka, który w dalszym ciagu człowieka dręczy. Nie wykorzystano czegoś hipotetycznego, ale rzeczywisty grzech ciała i pierwszego świata, tylko spłaszczono to wszystko jak pod potężną prasą bardzo mocno, by stało się cienkie i nie można było rozróżnić warstw; wszystko do jednej warstwy wepchnięto. I w tym momencie grzech który był grzechem pierwszego świata, i grzech który był grzechem, a który został odkupiony przez Jezusa Chrystusa – stały się te grzechy w tej samej warstwie i nie do odróżnienia; do odróżnienia tylko przez naprawdę wierzących. Ga 2:17: \”A jeżeli to, że szukamy usprawiedliwienia w Chrystusie, poczytuje się nam za grzech, to i Chrystusa należałoby uznać za sprawcę grzechu. A to jest niemożliwe.\”
Prz 16:25: \”Jest droga, co komuś zdaje się słuszna, a w końcu prowadzi do zguby.\”
Ludzie w rożny sposób szukają wyjścia z osaczenia, i oczywiście dzisiejszy świat daje im różnego rodzaju nazwy tego osaczenia – czyli numer jakiejś choroby – ale nikt nie ukazuje naprawdę co to jest. My ukazujemy, że jest to zwiedzenie i jest to upadek moralny i duchowy człowieka. A ratujemy duszę ciała naszego. Bo dusza ta, którą Chrystus wyzwolił, jest mocą w Chrystusie, aby stać się zdolną w Synach Bożych, zstąpić do głębin, i uratować naturę wewnętrznego naszego istnienia – duszę ciała naszego. Dlaczego ludzie tak bardzo nie chcą mieć żadnego kontaktu z Boską naturą, z naturą świetlistego istnienia, i z nieśmiertelnością? Dlaczego tak bardzo nie chcą wiecznej natury świetlistości? Ona pochodzi przecież z samego źródła Boskiego. 1 P 3:19: \”W nim poszedł ogłosić [zbawienie] nawet duchom zamkniętym w więzieniu,\”Am 5:8: \”To Ten, który uczynił Plejady i Oriona, który przemienia ciemności w poranek, a dzień w noc zaciemnia, Ten, który wzywa wody morskie i rozlewa je po powierzchni ziemi – Pan jest imię Jego.\”
Iz 51:21: \”Przeto posłuchaj tego, nieszczęsna i upojona, chociaż nie winem.\”
Świat z takim ogromnym uporem nie chce uznać nadrzędności Boga, nadrzędności Jego potęgi, Jego władzy i mocy uwolnienia naszej duszy. Dokładnie wie, że człowiek jest nadprzyrodzoną istotą, i naprawdę ma potężną moc Bożą. I wszystko robione jest po to, aby człowieka o tym nie informować, a tym bardziej, żeby się człowiek o tym w ogóle nie dowiedział, i nie zaczął tego stosować jako istota wolna; bo jest wtedy nie do opanowania. Okazuje się, że Bóg jest z nami i te złe duchy, które to robią, one się nie boją człowieka jako ciała, nie boją się cielesnego człowieka, one się boją duchowej natury człowieka, bo to duchowa natura ma potęgę i moc. Zbroja Boża jest zbroją duchową i każdy może mieć do niej dostęp, nie można jej wykuć za duże pieniądze, ponieważ to jest wiara w Chrystusa Pana, Boga Ojca i Ducha Świętego. Iz 59:16-17: \”Ujrzał też, że brakowało ludzi, i zdumiał się, że nie było orędownika. Wówczas Jego ramię przyniosło Mu zwycięstwo, a Jego sprawiedliwość była Mu podporą. Przywdział sprawiedliwość jak pancerz i hełm zbawienia włożył na swą głowę. Przyoblókł się w odzienie pomsty, jakby w suknię, i jakby płaszczem okrył się zazdrosną miłością.\”
Iz 51:22: \”Tak mówi twój Pan, ‹Pan> i twój Bóg, obrońca swego ludu: «Oto Ja odbieram ci z ręki puchar, co sprawia zawrót głowy; już nigdy więcej nie będziesz piła kielicha mego gniewu.\”
Dzisiejszy kościół postarał się, aby zatrzeć wszystkie ślady wiary, prawdy i miłości Bożej, i miłości prawdziwej, która działa w człowieku. Tak się postarał, aby zatrzeć wszystko o moralnym i duchowym pojmowaniu Boskiej tajemnicy, Boga Ojca, Ducha Świętego, aby dzisiaj człowiek nie potrafił rozpoznać w ogóle zasady drugiego kanonu synodu z 418r. Tylko i wyłącznie mogą to rozpoznać ci, którzy uwierzyli, dla osoby która nie jest wierząca, jest to niemożliwe do postrzeżenia. Trzy zdania drugiego kanonu, czytając je tylko, one po prostu mają pewną informację; ale mają też ogromny ładunek kary, przemocy, lęku – człowiek jest tutaj zamknięty, prawdziwy człowiek. Drugi kanon został tak napisany, że ludzie nie są w stanie rozpoznać, że jest to związane z ich duchową naturą, tylko z pewnym zaleceniem, a właściwie nakazem, który muszą przestrzegać. Ale gdy znamy Chrystusa i uwierzyliśmy Mu z całej siły, drugi kanon otwiera przed nami tajemnice – po pierwsze wiary, tajemnice człowieka, ale jeszcze jedną rzecz – tajemnice sił działajacych na naturę behawioralną i psychiczną człowieka w głębinach, aby poznać jakie tam manipulacje zostały zastosowane, a jednocześnie rozpoznać mechanizm natury psychicznej człowieka, i naprawdę dotrzeć do zdrowia, nie do manipulacji ponownej, ale do zdrowia człowieka, wydobyć go z chaosu własnej osobowości, która została sprawiona przez dzisiejszy świat. I ta natura naszego budowania jedności z Chrystusem, jest właśnie na zasadzie przeciwstawiania się drugiemu kanonowi, bo to on jest właśnie przyczyną dzisiejszego stanu. Dz 4:17-20: \”Aby jednak nie rozpowszechniało się to wśród ludu, zabrońmy im surowo przemawiać do kogokolwiek w to imię!». Przywołali ich potem i zakazali im w ogóle przemawiać, i nauczać w imię Jezusa. Lecz Piotr i Jan odpowiedzieli: «Rozsądźcie, czy słuszne jest w oczach Bożych bardziej słuchać was niż Boga? Bo my nie możemy nie mówić tego, cośmy widzieli i słyszeli».\”
Iz 51:23: \”Włożę go w rękę twych oprawców, którzy mówili do ciebie: \”Nachyl się, żebyśmy przeszli!\” I czyniłaś z twego grzbietu jakby podłogę i jakby drogę dla przechodzących.\”
Dzisiejszy świat manipuluje nieustannie człowiekiem. A kim jest człowiek? Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy potęgą. Dlaczego o tym się nie mówi? – dlatego, że są siły nieludzkie, ale demoniczne, które są przerażone potęgą siły człowieka, która po prostu jest tak ogromną siłą, że siły demoniczne są jak kapiszon przy tej sile. A wiedzą, że jedyną możliwością jest okłamywanie, czyli ukazywanie drogi jakoby sensu, aby do bezsensu człowieka prowadzić. Chrystus Pan usunął nasze grzeszne życie, a dał nam swoje życie, i dlatego duchowo nie staliśmy się martwymi, ale jesteśmy żywymi, bo gdybyśmy byli całkowicie usunięci duchowo, to byśmy byli po prostu jak zwierzęta, które podlegają instynktowi. A tak jesteśmy ludźmi, którzy są w stanie dokonywać wyboru. Zwierzęta nie są ani Synami Bożymi ani synami buntu, bo nie mogą takiego wyboru dokonać. A dlaczego ludzie nie dokonują wyboru owoców Ducha Świętego? – bo liczą cały czas, że może im się uda być samcem alfa. Ale przecież mogą być w pełni owoców Ducha Świętego, i nie potrzebują już być samcem alfa. I to nie znaczy, że są nikim – stali się istotami duchowymi, w dalszym ciągu w tym ciele przebywają, i w dalszym ciągu w tym ciele rządzą. Dlatego, że będąc Synami Bożymi, nie jako ciała jesteśmy nimi. Synowie Boży są aniołami. Jesteśmy połączeni z naturą anielską własną, a właściwie Bożą, która stała się na własność nam dana, i myślimy w sposób Boży, co słychać, widać i czuć. Ale to się bardzo wielu niepodoba. Dz 26:17-18: \”Obronię cię przed ludem i przed poganami, do których cię posyłam, abyś otworzył im oczy i odwrócił od ciemności do światła, od władzy szatana do Boga. Aby przez wiarę we Mnie otrzymali odpuszczenie grzechów i dziedzictwo ze świętymi\”.\”
Iz 29:9: \”Wpadnijcie w osłupienie i trwajcie w nim, zaślepcie się i pozostańcie ślepi, bądźcie pijani, choć nie od wina, zataczajcie się, choć nie pod wpływem sycery.\”
Dzisiejsze siły demoniczne na tym świecie, które rządzą światem, one bardzo się boją Synów Bożych, boją się bardzo Boskiej potęgi i Boskiej obecności, Chrystusowej obecności i Boskiej mocy na tym świecie, ponieważ są duchami; w ciele im nic nie grozi, i od ciała im nic nie grozi, ale cała siła ich słabości i pokonania jest w duchu. Dlatego wszystko robią, aby nie powstał duchowy człowiek. Ale człowiek duchowy powstaje, bo chce, bo wierzy. Są siły duchowe, które są dostępne dla każdego człowieka, nie kto ma dużo pieniędzy, kto umie i kto potrafi, ale dla tego kto chce, bo całą umiejętnością i zdolnością jest sam Chrystus w nas. Wszyscy mają w sobie tą możliwość, bo wszyscy są odkupieni przez Chrystusa Pana. Każdy kto chce, może zanurzyć się w tą naturę i stać się całkowicie wyzwolony. Moc Ducha Bożego daje nam tajemnicę nas samych tak ogromnych, tak potężnych, tak przemienionych, bo jesteśmy już całkowicie nową istotą, ponieważ Chrystus to już uczynił. My musimy tylko wybrać. Flp 3:7,9: \”Ale to wszystko, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa uznałem za stratę. … i znalazł się w Nim – nie mając mojej sprawiedliwości, pochodzącej z Prawa, lecz Bożą sprawiedliwość, otrzymaną przez wiarę w Chrystusa, sprawiedliwość pochodzącą od Boga, opartą na wierze\”
Mt 10:28: \”Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle.\”
Teraz możemy zauważyć, dlaczego dzisiejsza teologia nie chce w ogóle Listów św. Pawła, mimo że są Ewangelią – dlatego, że czynią ją bezsilną, ukazują jej mataczenie, ukazują, że teologia działa tylko w jedną stronę – jako władza, która panuje, a ludzie muszą tylko słuchać i wykonywać to co chcą panujący. I dlatego nie jest wzięta pod uwagę Ewangelia św. Pawła, mimo że jest ona kluczowa, sam Chrystus ją objawił św. Pawłowi, a oni mówią: nie, nie mógł jej objawić św. Pawłowi, bo on był zabójcą, nie mógł tego zrobić. Jezus Chrystus odmienił człowieka, nie jest to już ten sam człowiek. Św. Paweł mówi: nie ma już Szawła, on umarł, nie ma już tamtego człowieka, tamten człowiek przestał istnieć. Chrystus jest moim życiem, nie ja żyję, jestem bez Chrystusa nieboszczykiem, więc jeśli chcecie powiedzieć mi, że ja jestem grzesznikiem, to musicie uznać za grzesznika nieboszczyka. Ale nieboszczyk nie grzeszy, więc jeśli ja żyję, to żyję dzięki Chrystusowi, i jeśli jakoby grzeszę, to musiałby to być Jezus Chrystus, bo ja nie istnieję, mnie nie ma, On mnie uśmiercił. To jest świadomość św. Pawła: On, Jezus Chrystus uśmiercił nasze grzeszne ciało w swoim ciele przybitym do Krzyża, uśmiercił nas. Św. Paweł mówi: Ja właśnie umarłem, czyli uwierzyłem Chrystusowi, że umarłem, żyję teraz doskonale. Ga 2:20: \”Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.\”
Mt 10:27: \”Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie na świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach!\”
Chrystus Pan zmartwychwstał. Dlaczego chrześcijanie w dalszym ciągu szukają żyjącego wsród umarłych? My nie znamy już Chrystusa jako umarłego, tylko znamy Go Żywego. Wiara jest to relacja, wiara nie może być stanem psychicznym. Tak samo jak posłuszeństwo też jest relacją, bez relacji nie ma możliwości posłuszeństwa, to nie stan psychiczny. Posłuszeństwo to znaczy pójść z Nim i być Jemu posłusznym. Ludzie jako stan psychiczny mają też swoją doskonałość, która nie ma nic wspólnego z doskonałością prawdziwą. Doskonałość jest to nieustanne wyrażanie obecności pokonywania swoich słabości – owoce Ducha Świętego. Te sprawy są w nas, one w nas istnieją, w nas oczekują na nasze odkrycie, one nas wzywają, one są naszym prawdziwym istnieniem, a właściwie są nami całymi. To jest nieustanne wymaganie od siebie, byśmy byli tak uniżeni jak małe dzieci, Chrystusowi posłuszni, a wiara stanie się w nas pełna. Ludzie chcą wiary, nie chcą posłuszeństwa, ale posłuszeństwo daje nam wiarę. Dlaczego? Bo jedno z drugiego wynika. Posłuszeństwo to relacja, a wiara to też relacja, tylko dużo głębsza. Jezus Chrystus przedstawia tą sytuację – gdy będziecie ze Mną zjednoczeni, Ja będę w was, i nie wy będziecie czynić, ale Ja. A wiara jest to całkowita jedność z Ojcem, jest to pełnia istnienia Ojca i Syna w was, jesteście w pełni tą mocą. Serce jest tak oddane Bogu, że już nie myśli o sprawach ziemskich i o granicach, ale o możliwościach i o tym co Ojciec mówi – staje się, bo w pełni serce służy tylko Bogu i nie ma tam wątpliwości. Dla każdego jest to otwarte. Nie otwarte może być tylko dlatego, że człowiek może mieć swoje myśli o swojej wielkości, i nie być w prawdziwym stanie wewnętrznego oddania; i tam gdzieś wewnątrz cały czas jest chęć panowania, a nie chęć ufności i oddania. A musi być całkowita chęć ufności i oddania, ponieważ wszystko jest związane z posłuszeństwem, ale posłuszeństwem Bogu. Łk 7:44-48: \”Potem zwrócił się do kobiety i rzekł Szymonowi: «Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twego domu, a nie podałeś Mi wody do nóg; ona zaś łzami oblała Mi stopy i swymi włosami je otarła. Nie dałeś Mi pocałunku; a ona, odkąd wszedłem, nie przestaje całować nóg moich. Głowy nie namaściłeś Mi oliwą; ona zaś olejkiem namaściła moje nogi. Dlatego powiadam ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje». Do niej zaś rzekł: «Twoje grzechy są odpuszczone».\”
Prz 4:18-19: \”Ścieżka prawych – to światło poranne, wschodzi – wzrasta aż do południa; droga grzeszników jak gęsty mrok, nie wiedzą, o co się potkną.\”
Mamy świadomość kim jesteśmy, kim Chrystus nas uczynił, że jesteśmy Synami Bożymi. A Synostwo Boże to nie jest jakieś kuriozum na ziemi, Synostwo Boże jest powszechnym stanem, tylko znienawidzonym, niechcianym i ukrywanym. Wszyscy jesteśmy Synami Bożymi, kiedy wierzymy, że jesteśmy bez grzechu, co oznacza że Jezus Chrystus nasze dusze zbrukane przez Adama, wydobył tylko własną mocą, bez naszej umiejętności, zdolności ani potrzeby, ani chęci. Dziełem Jezusa Chrystusa było wyzwolenie człowieka z grzechu, który nie przyszedł przez człowieka, ale przez Adama, przez pierwszą duszę. To jest dar dla nas – przywrócenie nam Boskiej natury. I wszyscy na świecie są Synami Bożymi, gdy uwierzą. Nie są nimi, kiedy nie wierzą, ale za to są buntownikami. Nie chcąc być Synami Bożymi są synami buntu. Ale wszyscy mogą być Chrystusowymi, bo już są nimi, tylko wybór ich oddziela od tego, żeby byli w pełni Synami.
1 Kor 15:45: \”Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym.\”Rz 8:2: \”Albowiem prawo Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, wyzwoliło cię spod prawa grzechu i śmierci.\”
J 12:46: \”Ja przyszedłem na świat jako światło, aby każdy, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności.\”
Grzeszność ciała nie stanowi o niemożliwości bycia świętym, ale wręcz odwrotnie – to grzeszność ciała nakazuje nam być świętym, ponieważ to świętość może tą grzeszność z tego ciała wygonić; i dopiero wtedy się objawia. Święci widzą swój grzech w ciele, ale mają na ten grzech w ciele remedium – Chrystus, który uczynił ich świętymi i święta doskonała postawa. A świętość w kościele? – tam do świętości potrzebna jest śmierć, jakoby śmierć ją ustanawiała. A okazuje się, że do świętości potrzebny jest Chrystus, a nie śmierć, i to za życia człowieka, bo z mocy Chrystusa jest człowiek świętym, nie z uczynków. Jeśli śmierć potrzebna jest do świętości, to nie jest to żadna świętość. A w kościele, synowie buntu uważają, że jeśli ktoś nie uległ śmierci, to znaczy że nie może być świętym, bo nie można jego świętości ocenić. Ale jeśli człowiek jest święty z uczynków, to nie z Chrystusa i nie z łaski, czyli jest to ewidentne negowanie władzy Chrystusa, Boga Ojca, Ducha Świętego i samego człowieka wewnętrznego czyli Synów Bożych, którzy są prawdziwymi i żywymi istotami, objawiającymi potęgę anielską, której się boi dzisiejszy świat demoniczny, bo są oni w mocy zgładzenia tego całego zła w Imię Boże. Ef 1:18-19: \”[Niech da] wam światłe oczy serca tak, byście wiedzieli, czym jest nadzieja waszego powołania, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych i czym przemożny ogrom Jego mocy względem nas wierzących – na podstawie działania Jego potęgi i siły.\”
Link do nagrania wykładu – 13.06.2023r.
Link do wideo na YouTube – 13.06.2023r.
„Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła”. Mt 9.22
Nie ma sił, które nam szkodzą, są siły tylko te, które nie bierzemy we władzę; mimo że zostały one nam dane we władzę, abyśmy nad nimi panowali. W dzisiejszym czasie coraz bardziej to się objawia, że Bóg mówi takie słowa: Stworzyłem was powtórnie, ponownie was stworzyłem do życia, jesteście nowym stworzeniem, przez to że uwierzyliście, jesteście stworzeni do nowego życia. Nie jesteście już pod nadrzędną władzą ciała, ale to ciało w tej chwili jest pod nadrzędną władzą waszą, jesteście duchowymi istotami żyjącymi w ciele; ciało jest traktowane jako ten, który jest nagi, wy odziani. Macie w jednej głowie dwie myśli: odziany czy nagi? Ale wiara rozwiązuje ten problem. Kiedy wierzycie Bogu, to wiecie, że jesteście odziani, bo wiara was łączy z Boską naturą i daje wam tożsamość waszego istnienia. A tamta część w dalszym ciągu jest naga, ale nie jest przeznaczona do wiecznej nagości. Ta część, która tam w głębinach istnieje, jest przeznaczona do istnienia z wami w nieskończonej jedności. 2 Kor 5:2-3: \”Tak przeto teraz wzdychamy, pragnąc przyodziać się w nasz niebieski przybytek, o ile tylko odziani, a nie nadzy będziemy.\”
Mt 9:21-22: \”Bo sobie mówiła: Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa. Jezus obrócił się, i widząc ją, rzekł: «Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła». I od tej chwili kobieta była zdrowa.\”
My jesteśmy niosącymi życie, o ile życie w sobie mamy. A mamy w sobie życie, kiedy uwierzyliśmy Chrystusowi, bo Chrystus jest życiem. Teraz przychodzi czas odpowiedzialności, bo przychodzi czas, kiedy Bóg mówi w ten sposób: wiecie, że w głębinach jest istota, która jest waszą niezbywalną częścią istnienia, bo Ja tak uczyniłem; uczyniłem was – Synowie Boży – odpowiedzialnymi za jej życie, i gdy ona nie będzie wzniesiona ku doskonałości, to Ja będę was karał, bo przyszedł egzamin i teraz jest, i nie będę mówił: ty się nie nauczyłeś, więc dam ci więcej czasu – nie, przyszedł egzamin, i jest kara. Ona już dorosła, wy jesteście tymi, gdzie odpowiedzialni jesteście za jej dorosłość, więc jeśli ona broi, to wy będziecie otrzymywali karę. Dlatego, że zostaliście uczynieni odpowiedzialnymi za nią, a jednocześnie, aby się stać jedną naturą z nią. Więc jeśli wy będziecie postępować tak, jak ona nakazuje, to będziecie niszczyć świat, a jeśli ona będzie postępowała tak, jak wy nakazujecie, to ona będzie świat naprawiała. Hbr 10:23-24: \”Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę. Troszczmy się o siebie wzajemnie, by się zachęcać do miłości i do dobrych uczynków.\”
Mk 5:27-28: \”Słyszała ona o Jezusie, więc przyszła od tyłu, między tłumem, i dotknęła się Jego płaszcza. Mówiła bowiem: «Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa».\”
To o czym mówię – to jest człowieczeństwo, to jest życie, to jest istota wewnętrzna, to jest cały człowiek wewnętrzny duchowy. I ten człowiek wewnętrzny duchowy, ta istota wewnętrzna, piękna córka ziemska, bóstwo na sposób ciała, ona jest istotą ukrytą przed naszymi oczami, ale nie ukrytą przed naszym wewnętrznym życiem. W tej chwili Bóg przychodzi, i On widzi, że człowiek nie radzi sobie z tą sytuacją, ponieważ zamiast tamta część wyrażać chwałę Boską, to człowiek wyraża opłakany stan ciemności. I Bóg nie musi pytać, bo On to widzi. I człowiek otrzymuje karę za to kim jest. Dlatego dostajesz karę bo nic nie zrobiłeś – to jest bardzo wyraźnie widoczne. Ty myślisz, że nic nie zrobiłeś i nie jesteś winien niczemu. A Ja mówię: nic nie zrobiłeś – ponieważ zadałem ci zadanie, a ty tego nie wykonałeś. Ciągle ci czasu brakuje. Wszyscy ludzie na świecie, mają udział coraz większy w wewnętrznej naturze swojego istnienia. Jesteśmy włączeni w naturę wewnętrzną, czyli inaczej można to określić – podświadomość człowieka stała się jawna, już nie jest czymś co jest ukryte i trzeba szukać specjalnymi sposobami, ale jest całkowicie dostępna, i zaświadcza o tym, że człowiek nie włożył właściwej pracy, aby ona była właściwie przemieniona. Codziennym naszym życiem jest to, że dokonujemy nieustannie wyborów – wszystko co jest dookoła, jest cząsteczką naszego dopełnienia, dopełniamy się, i tylko od nas zależy czym. Św. Paweł mówi w taki sposób: wszystko możecie robić, ale nie wszystko jest korzystne. Więc głównym elementem jest to, abyśmy wiedzieli czym się dopełnić, czym wypełnić całą naszą naturę, aby człowiek stał się Człowiekiem. Ga 6:8-9: \”Bóg nie dozwoli z siebie szydzić. A co człowiek sieje, to i żąć będzie: kto sieje w ciele swoim, jako plon ciała zbierze zagładę; kto sieje w duchu, jako plon ducha zbierze życie wieczne. W czynieniu dobrze nie ustawajmy, bo gdy pora nadejdzie, będziemy zbierać plony, o ile w pracy nie ustaniemy.\”
Mk 5:30-31: \”A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: «Kto się dotknął mojego płaszcza?» Odpowiedzieli Mu uczniowie: «Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto się Mnie dotknął».\”
Ta część nasza dolna, ta część podziemna, ona jest nieodziana, ona czeka na odzianie. Dlatego pozostając w tym w ciele fizycznym, czyli właściwie w tej części natury naszej wewnętrznej, która jest związana z tą naturą fizyczną – nie chcielibyśmy jej utracić, czyli umrzeć – bo to jest ta część człowieka, ta natura wewnętrzna, która jeszcze nie jest przyobleczona w światłość Bożą. Nie chcielibyśmy tej natury naszej cielesnej, tej przestrzeni wewnętrznej utracić, lecz przywdziać na nią nowe odzienie, czyli Boską tajemnicę istnienia, aby to co śmiertelne wchłonięte zostało przez życie. A to znaczy, że ta natura wewnętrzna jest przeznaczona przez Boga do życia, aby także żyła razem z Synami Bożymi w chwale niebieskiej, ponieważ muszą objawić całość. 2 Kor 5:4: \”Dlatego właśnie udręczeni wzdychamy, pozostając w tym przybytku, bo nie chcielibyśmy go utracić, lecz przywdziać na niego nowe odzienie, aby to, co śmiertelne, wchłonięte zostało przez życie.\”
Mk 5:32-33: \”On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła. Wtedy kobieta przyszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, upadła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę.\”
Jesteśmy istotami wewnętrznego życia. Dzisiaj zwalczana jest natura duchowego istnienia człowieka, mimo że duchowy człowiek jest siłą nadrzędną. Jesteśmy w tej chwili wewnątrz naciskani naturą zmysłową pięknej córki ziemskiej, bóstwa na sposób ciała, praduszy, która jest pod wpływem upadłych aniołów. Są dwie natury, te dwie natury dzisiaj są połączone, my jesteśmy w tym momencie rozliczani z postawy wewnętrznej natury, ponieważ przyszedł czas. 2000 lat jest to odpowiednia ilość czasu, wystarczająca, aby ta wewnętrzna natura, ona mogła się przemienić, co nie jest trudne, gdy my jesteśmy istotami świadomymi, czyli jesteśmy Synami Bożymi.
2 P 3:8-9: \”Niech zaś dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień. Nie zwleka Pan z wypełnieniem obietnicy – bo niektórzy są przekonani, że Pan zwleka – ale On jest cierpliwy w stosunku do was. Nie chce bowiem niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia.\”
Mt 9:24-26: \”rzekł: «Usuńcie się, bo dziewczynka nie umarła, tylko śpi». A oni wyśmiewali Go. Skoro jednak usunięto tłum, wszedł i ujął ją za rękę, a dziewczynka wstała. Wieść o tym rozeszła się po całej tamtejszej okolicy.\”
Chrystus przyszedł na Ziemię, aby ukrzyżować naszego duchowego człowieka, który został zdeprawowany przez Adama, który miał nadrzędną władzę nad nami i nie mogliśmy się w żaden sposób oprzeć temu zniszczeniu, tylko poszliśmy w zniszczenie. Bóg Ojciec widząc tą sytuację, że człowiek nie wydostanie się z tego nigdy, posyła Syna swojego, który jest nadrzędną mocą nad władzą Adama i usuwa władzę Adama, aby przywrócić człowiekowi zdolność duchowego wzrostu. Bóg stworzył nowego człowieka, nie nas jako człowieka fizycznego, ale nas jako człowieka wewnętrznego. Chrystus przyszedł wydobyć naszą wewnętrzną naturę, a nie naturę cielesną; cielesną wydobywamy my, jeśli uwierzymy Chrystusowi.
Flp 3:7-8: \”Ale to wszystko, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa uznałem za stratę. I owszem, nawet wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa\”
Mt 9:27: \”Gdy Jezus odchodził stamtąd, szli za Nim dwaj niewidomi którzy wołali głośno: «Ulituj się nad nami, Synu Dawida!»\”
Jezus Chrystus jest cały czas duchem z Ojcem. Ale Jego natura wewnętrzna cielesna i nasza grzeszna, która została pokonana – to z tej natury został wydobyty duch żywy, i on oddany jest Ojcu. Ojcze, w Twoje ręce oddaję ducha mojego. To jest ten duch, który nie widział Ojca od czasu, kiedy został stworzony. Nie widział Ojca od czasu pierwszego świata, kiedy dwustu aniołów spowodowało tą sytuację, że została piękna córka ziemska zdeprawowana i zaczęła służyć ciemności, nie zdając sobie sprawy z sytuacji, w której się znalazła. Jezus Chrystus dokonał przemienienia. On nie umarł, żyje, po trzech dniach zmartwychwstał. Śmierć dla Niego nie istniała, On śmierć pokonał, przeszedł przez barierę śmierci, i śmierć Mu nie wyrządziła krzywdy. A jednocześnie przywrócił nas do nowego życia. I ci, którzy wierzą, mają udział w tym życiu, nowym życiu.
2 Kor 5:17-18: \”Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto ‹wszystko> stało się nowe. Wszystko zaś to pochodzi od Boga, który pojednał nas z sobą przez Chrystusa i zlecił na posługę jednania.\”
Mt 9:28-29: \”Gdy wszedł do domu niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: «Wierzycie, że mogę to uczynić?» Oni odpowiedzieli Mu: «Tak, Panie!» Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: «Według wiary waszej niech wam się stanie!»\”
Kiedy wewnętrznie zaczynamy wykonywać pracę, czyli wierzymy całkowicie, że Chrystus nas odkupił, stajemy się aktywnymi i w pełni mocy świętymi. A świętość jest ogniem Boskim, który rozświetla ciemność, wypala ciemność, wypala wszelki grzech, i jest mocą drogi prawdy. Bóg od nas chce naszego ducha, nie śmierci ale życia; czyli chce abyśmy ducha Jemu dali, tego wewnętrznego, po którego nas posłał do głębin, bo tam jest duch, który oczekuje wolności. Jesteśmy Bogu tego ducha winni, abyśmy ducha dali Bogu, tak jak Chrystus przyszedł na Ziemię po to, aby mógł ducha dać Ojcu, swojego ducha i naszego ducha. Jak to mówi Jan Damasceński: posadził nas po prawicy Ojca i przywrócił nam dziedzictwo Boże, nie przez co innego, ale przez Krzyż, wiarę i pełną ufność Bogu. I dlatego natura wewnętrzna, piękna córka ziemska, bóstwo na sposób ciała, pradusza, szulamitka, duch – tego ducha jesteśmy Bogu winni. Bóg 2000 lat dał człowiekowi, aby człowiek tego ducha odnalazł, żeby tego ducha wzniósł, i żeby tego ducha przywrócił Bogu. Pnp 1:7: \”O ty, którego miłuje dusza moja, wskaż mi, gdzie pasiesz swe stada, gdzie dajesz im spocząć w południe, abym się nie błąkała wśród stad twych towarzyszy.\”
Mt 9:30-31: \”I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: «Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie!» Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy.\”
Nasze ciało jest ciałem grzesznym odzwierciedlającym upadek pierwszego świata. Ale wewnątrz istnieje istota, która przywracana jest do chwały, przez Boską wewnętrzną naturę, gdy wierzymy Bogu. Wiara jest bramą, jest wyjściem, wiara wyprowadza nas spod władzy wychowawcy. Gdy jesteśmy z daleka od Pana, jest tylko wiara łącznością naszą z Bogiem, bo oczy nasze nie dostrzegają świata niebieskiego, wiara natomiast tak. Nasza jedność z wiarą, jedność z niebem objawia się przez postępowanie – po owocach ich poznacie. Dlatego naszym wyborem są Owoce Ducha Świętego, to nas różni od zwierząt, zwierzęta tego nigdy nie wybierają, zwierzęta tego nie potrafią, człowiek natomiast tak, one nawet tego nie chcą, ponieważ to im zabiera możliwość bycia samcem alfa. Każdy ma w sobie Chrystusa, jeśli tylko będzie chciał wyrazić Jego obecność. Ga 5:4-6: \”Zerwaliście więzy z Chrystusem; wszyscy, którzy szukacie usprawiedliwienia w Prawie, wypadliście z łaski. My zaś z pomocą Ducha, na zasadzie wiary wyczekujemy spodziewanej sprawiedliwości. Albowiem w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie, ani jego brak nie mają żadnego znaczenia, tylko wiara, która działa przez miłość.\”
Ps 40:8-9: \”Wtedy powiedziałem: «Oto przychodzę; w zwoju księgi o mnie napisano: Jest moją radością, mój Boże, czynić Twoją wolę, a Prawo Twoje mieszka w moim wnętrzu».\”
Św. Piotr i św. Jan, do człowieka sparaliżowanego, który w świątyni wyciąga do nich rękę, oni mówią tak: nie mamy złota ani srebra, ale damy tobie co mamy, mamy Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, w Jego Imię wstań i chodź. Wstał i chodził. A ówczesnym stojącym przez tą świątynią mówią: my tego nie uczyniliśmy, to uczynił Jezus Chrystus Nazarejczyk, którego wy rekami bezbożnych zabiliście, przybyliście do Krzyża – wy do tej świątyni chodzicie, chwaląc się zwycięstwem nad Chrystusem, a my przychodzimy i mówimy wam, że On zwyciężył świat, mimo że wy Go jakoby zwyciężyliście, to On jest Zwycięzcą, a wy jesteście przegranymi, ponieważ ten człowiek tam siedzi w tej świątyni, i nie otrzymał od was niczego innego, może otrzymuje jakieś tam złoto, ale ono nie przywraca mu życia, ani chodzenia; zobaczcie nie cieszył się z tego złota tak bardzo, jak z tego że chodzi, on teraz wybiegł i biega, i to złoto go nie interesuje, bo otrzymał coś więcej niż złoto i srebro, które jest przemijające, otrzymał Chrystusa, który jest prawdziwym życiem. 1 P 1:18-19: \”Wiecie bowiem, że z waszego, odziedziczonego po przodkach, złego postępowania zostali wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy.\”
Ps 40:10: \”Głosiłem Twoją sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu; oto nie powściągałem warg moich – Ty wiesz, o Panie.\”
Głównym problemem człowieka jest to, że nie wierzy, że jest istotą pozacielesną, i że ciało stawia granice jego wierze. Ale to nie ciało stawia granice jego wierze, tylko jego pojmowanie. Bo on jest wewnętrznym człowiekiem. Dlatego Chrystus mówi w taki sposób: dlaczego wiara twoja jest przez twoje ciało pojmowana? – stawiasz jej granice; ale jeśli twoja wiara nie będzie postrzegana przez ciało, tylko twoja wiara będzie postrzegana przez duchową naturę, że jesteś Boską istotą, twoje ciało nie będzie stawiało oporu. Kiedy Chrystus byłby bez granic w obojętnie jakim ciele, w pełni by zaistniał bez oporów w jakimś ciele, to to ciało czyniło by cuda wszystkie jakie tylko istnieją, dlatego że nie ciało stawia opór. Gdy Duch Boży działa w nim, to ciało tam nie stawia żadnego oporu, opór stawia człowiek, który jest cielesny i ogranicza swoją naturę duchową będąc cielesnym. Ale kiedy jego świadomość jest tylko duchowa, to i ciało z tego także korzysta. Nasza postawa, gdy wierzymy Chrystusowi, ona właśnie przemienia całą naturę człowieka i ciało czyni zdolnym do obcowania. A to jest duch, bo nie mówimy o ciele tym biologicznym, tym fizycznym, ale mówimy o wewnętrznym człowieku – to jest nasze prawdziwe ciało.
Ef 3:14-16: \”Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem, od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi, aby według bogactwa swej chwały sprawił w was przez Ducha swego wzmocnienie siły wewnętrznego człowieka.\”
Ps 40:11: \”Sprawiedliwości Twojej nie kryłem w głębi serca. Głosiłem Twoją wierność i pomoc. Nie taiłem Twej łaski ani Twej wierności przed wielkim zgromadzeniem.\”
Ludzie żyjąc wyimaginowaną rzeczywistością dręczą siebie co do spraw kompletnie nie istniejących, a nie zajmują się sprawą rzeczywistą, prawdziwą. Wiara polega na wewnętrznym stanie jedności poza rozumieniem, to człowiek wewnętrzny jest zwycięstwem. To wszystko dzieje się po to, aby człowiek wewnętrzny żył. Mało kto ma w ogóle rozumienie, że coś istnieje takiego jak człowiek wewnętrzny. Wszystko widziane jest na tym samym poziomie jednej jedynej rzeczywistości, nie rozumiejąc, że istnieje też inna przestrzeń, innej rzeczywistości. Ludzie wszyscy mają jakiś wspólny cel. Mimo że mają różne stopy życiowe, w rożny sposób są wychowani, mają ten sam stan poszukiwania. Co ich łączy? To jest wewnętrzne życie, które jest życiem postrzegającym sens Boskiej tajemnicy. Bronią się przed świętością, dlatego że jest to wynik braku wiary i ufania Bogu, nie ufają Bogu, bo ten świat wszystko robi, aby ludzie uznawali nadrzędność grzechu nad mocą Chrystusa. A to Chrystus Pan uczynił nas świętymi, aby wyrwać naszą naturę, naszego ducha z grzeszności ciała. Dzisiejszy świat funkcjonuje w taki sposób, że chce, aby grzeszność, czyli błądzenie człowieka, ograniczyła możliwość wiary w Boga, i uznawała to jako niemożliwe, a nawet karalne. Ale świętość jest możliwa, i jest prawdziwa, bo jest prawdziwy Bóg. Więc dlaczego zakazuje się prawdziwej świętości? – bo nie można jej osaczyć, bo nie ma granic dla świętości, a Synowie Boży są mocą, która bez żadnego problemu usuwa wszelkie zło.
1 Kor 15:55-57: \”Gdzież jest, o śmierci twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień? Ościeniem zaś śmierci jest grzech, a siłą grzechu Prawo. Bogu niech będą dzięki za to, że dał nam odnieść zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa.\”
Ps 40:12.16: \”A Ty, o Panie, nie wstrzymuj wobec mnie Twego miłosierdzia; łaska Twa i wierność niech mnie zawsze strzegą…Niech osłupieją hańbą okryci, którzy mi mówią: «Ha, ha!»\”
Ciemność walczy ze światłością, nie z człowiekiem. Kiedy my jesteśmy pewni światłości Chrystusa, to ta ciemność nie może pokonać światłości, która nas broni. Więc ciemność nie walczy z nami jako fizycznym człowiekiem, tylko ze światłością, którą jest Bóg, a my jesteśmy pod Jego opieką. Kiedy my oddajemy swojego ducha w ręce Boga – w Twoje ręce oddaję ducha mego – wtedy diabły nie mogą już nic zrobić, ponieważ w tym momencie duch ludzki działa w Imię Boga i wszystko już jest po stronie Boga, fizycznie nic nie można zrobić, bo fizyczność nasza robi to, co robi, tylko dlatego, że jest duch; a jeśli duch nie może, to fizyczność jest martwa. I co się dzieje kiedy naszego ducha oddajemy Bogu? Wychodzimy całkowicie spod władzy nieświadomości zbiorowej. Nieświadomość zbiorowa nie ma na nas wpływu – ta natura społeczności wrogiej Bogu. Ale jest świadomość zbiorowa, czyli są to wszyscy ci, którzy w Chrystusie są jednością, wszyscy święci, którzy są w Świątyni Boga, oni należą do Boskiej natury. I dlatego ci, którzy ducha swojego oddają Bogu, Bóg nim zarządza. Nie znaczy to, że umarliśmy, nie! Nie rządzimy swoim duchem, a tym bardziej nie zarządza nim nieświadomość zbiorowa, czyli ciemność pierwszego świata. Ale sam Bóg zarządza naszym życiem i nasze życie jest doskonałe. Jesteśmy człowiekiem wewnętrznym Boskim, a jednocześnie fizycznym, na którym Boskość ma się objawić – to jest ta tajemnica. Człowiek chce wszystko zrozumieć we własny ludzki sposób, ale istnieje też inny poziom, czyli stan niematerialny, gdzie ze stanem niematerialnym można wiele rzeczy uczynić. A my jesteśmy właśnie tą istotą niematerialną, jesteśmy światłem, które przebywa albo w tym, albo w tamtym, i bardzo złą rzeczą jest myśleć, że jest się tym, albo jest się tamtym, bo jesteśmy we wszystkich tych sprawach tylko tym samym światłem; tym samym światłem wewnętrznym, które jest świadomym światłem. A to, że żyjemy w świecie materialnym, jakaś część naszej osobowości, to nie znaczy, że od razu jesteśmy istotą materialną. Moc człowieka duchowa nadprzyrodzona, nie pochodzi z żadnej galaktyki, ani z żadnego gwiazdozbioru, ani z żadnej planety, nawet niewiadomo jak dalekiej. Jest to istota, która jest odmienna od istoty materialnej i fizycznej, jest to istota wewnętrznego życia wszechświata, Boskiego życia, i dlatego podlega mu cały wszechświat.
Iz 9:1-2: \”Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło. Pomnożyłeś radość, zwiększyłeś wesele. Rozradowali się przed Tobą, jak się radują we żniwa, jak się weselą przy podziale łupu.\”
Ps 40:17: \”Niech się radują i weselą w Tobie wszyscy, co Ciebie szukają i niech zawsze mówią: «Pan jest wielki» ci, którzy pragną Twojej pomocy.\”
Najważniejszą rzeczą dla męża Bożego jest być posłusznym i służyć Bogu – to jest najważniejsza rzecz w życiu człowieka. Kiedy ty służysz, Bóg ci daje wszystko, co ci jest potrzebne; więc nie zabiegasz o nic, co ci jest potrzebne, bo Bóg wie, co ci jest potrzebne, daje ci wszystko, co jest potrzebne. Oddaję Państwa Bogu Ojcu w opiekę przez miłosierdzie Boże, abyście byli unoszeni ku doskonałości Bożej i oddawali ducha swojego Bogu Ojcu; tam żebyście tą pracę wykonali, ponieważ jesteście Bogu ducha winni, a gdy tego nie czynicie, to Bóg znajdzie sposób na was, a najczęściej tym sposobem to jest trwoga, która się już objawia. Więc starajmy się żyć w sposób doskonały, by nie była to trwoga, ale żeby była to radość zdążania do Boga. Tb 12:15-20: \”Ja jestem Rafał, jeden z siedmiu aniołów, którzy stoją w pogotowiu i wchodzą przed majestat Pański». Na to przelękli się obaj, upadli na twarz przed nim i bali się bardzo. I powiedział do nich: «Nie bójcie się! Pokój wam! Uwielbiajcie Boga po wszystkie wieki! To, że byłem z wami, nie było moją zasługą, lecz było z woli Bożej. Jego uwielbiajcie przez wszystkie dni i Jemu śpiewajcie hymn! ‹Widzieliście, że> nic nie jadłem, wyście tylko mieli widzenie. A teraz uwielbiajcie Pana na ziemi i dziękujcie Bogu! A oto ja wstępuję do Tego, który mnie posłał. Opiszcie to wszystko, co was spotkało». I odszedł.\”
Link do nagrania wykładu – 9.06.2023r.
Link do wideo na YouTube – 9.06.2023r.
Trzeba ci znów prorokować o ludach, narodach, językach i o wielu królach (Ap 10,11)
TREŚCI UMIESZCZONE W PONIŻSZYCH KSIĄŻKACH POCHODZĄ ZE STRONY INTERNETOWEJ:
https://www.uzdrawianieduchowe.com
KSIĄŻKI ZAWIERAJĄ FRAGMENTY WYKŁADÓW, ARTYKUŁY ORAZ PSALMY
Część 1 – Eliasz istotnie przyjdzie i naprawi wszystko (Mt 17,11)
Część 2 – Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć się (Ap 2,5)
POWIADAM WAM: JEŚLI CI UMILKNĄ, KAMIENIE WOŁAĆ BĘDĄ (ŁK 19.40) – Łódź, 11.02.2023r
Jezus Chrystus mówi: stałem się cielesny, przyjąłem ciało z Marii Dziewicy, stałem się człowiekiem, bo jestem posłuszny Bogu Ojcu Mojemu; więc jestem cielesny, ale przez wiarę zachowuję nieustannie łączność Boską; więc przez wiarę, Pełnia którą jestem w Niebiosach, zstępuje do mnie tam, gdzie jestem cielesny.
LECZ ON RZEKŁ DO NICH: WY DAJCIE IM JEŚĆ! (ŁK 9.13) – Łódź 03.02.2023r
Błogosławieni ci, którzy stanęli na początku, i wypełnią koniec, bo oni już na wieki będą żyć, ponieważ życie pełne odnajdą, to które jest życiem prawdziwym. Początek to prawdziwa wiara, początek to powstanie Synów Bożych. Rozpoczęła się całkowicie nowa era, nowa przestrzeń prawdy. Stanęliśmy na początku z powodu wiary. Ale rozpoczyna się dzieło wykonania Prawa Bożego, czyli jesteśmy na początku, aby zdążać do końca.
BŁOGOSŁAWIONY I ŚWIĘTY, KTO MA UDZIAŁ W PIERWSZYM ZMARTWYCHWSTANIU (AP 20.6) – Łężyce 12.2022r
Duszą jesteśmy już doskonali. Chrystus Pan wyzwolił wszelką duszę i one wszystkie doznają powodzenia. Świadomość, która idzie za naturą duszy i światłości, która w niej emanuje, jest to wiara – zjednoczenie się świadomością z naturą tą, którą przeżywa już dusza. Pozwólmy Bogu stanowić o sobie przez teraźniejszość, która w nas istnieje. Świadomość nasza musi porzucić cienie życia przeszłego i żyć rzeczywistością Chrystusa czyli teraźniejszością.
BO MAŁŻONKIEM TWOIM JEST TWÓJ STWORZYCIEL (IZ 54.5) – Łódź, 16.08.2022r
Jezus Chrystus przyszedł na Ziemię po to, aby nas zjednoczyć ponownie z Bogiem; nie po to żeby nas oczyścić, ale przyszedł nas uśmiercić i nas uśmierconych przyodziać w nowe Ciało, posadzić po prawicy Boga. Nie ma innej mocy, nie ma innej Krwi, nie ma innej potęgi, która zostałaby uczyniona przez Boga, która nas jednoczy ponownie z Bogiem.
ODPUSZCZONE SĄ JEJ LICZNE GRZECHY, PONIEWAŻ BARDZO UMIŁOWAŁA (ŁK 7.47) – Łódź, 29.07.2022r
Bóg działa przez czas i przestrzeń, działa we wszystkich czasach, w jednym momencie odmienia życie wszystkich ludzi: Sprawię, że zatęsknicie za Moją Miłością, sprawię że poznacie cierpienie tego świata, i jedynym wyjściem dla was będzie Moja Miłość, przypomnicie sobie Moją Miłość, bo ona będzie jedynym waszym wytchnieniem, jedyną waszą radością, i jedyną waszą prawdą, jedyną doskonałością.
TWARZĄ W TWARZ MÓWIĘ DO NIEGO – W SPOSÓB JAWNY, A NIE PRZEZ WYRAZY UKRYTE (LB 12.8) – Łódź, 15.07.2022r
Stajemy jasno, twarzą w twarz, przed obliczem Pańskim, który mówi: mimo, że ci nie powiedziałem do twojego rozumu, nie powiedziałem do twojego umysłu, nie ukazałem ci dróg, tylko powiedziałem ci: idź za Mną, za głosem Moim, bo cię wzywam, idź; poszedłeś i przyszedłeś i jesteś tu, gdzie cię oczekuję.
BÓG TWÓJ, IDZIE Z TOBĄ, NIE OPUŚCI CIĘ I NIE PORZUCI (Pwt 31.6) – Szrenica 2022r
Jakżeż ogromne odkrycie dzisiaj do mnie doszło, jakżeż ogromna radość, łaska, że nie jestem bezsilny w tym co mnie spotyka, że mam pełną siłę, i pełną moc, i pełną opiekę Tego, który wszystko może, i któremu nic nie zagraża, bo jest mocą wszystkiego.
„Przystępność Twoich słów oświeca i naucza niedoświadczonych.” Ps 130.119
Moje myśli nie powstają w mojej głowie, gdy wypowiadam słowa; one powstają poza moją głową. Dla mnie to jest stan już całkowicie naturalny, normalnie tak funkcjonuję. Jestem po prostu całością z naturą duchową, człowiekiem odzyskującym Pełnię. To jest właśnie tajemnica Synów Bożych, którzy żyją w tajemnicy anielskiej – natura cielesna nie przyczynia się do mojego kształtu, ale ja przyczyniam się do kształtu natury cielesnej, ja przyczyniam się do jej duchowego kształtu, który został zapisany w niej przez Boga, aby gdy ten czas przyjdzie, gdy człowiek dorośnie, aby ona, ta natura wewnętrzna zaczęła się coraz bardziej objawiać, z mocy samych Synów Bożych, którzy sięgają do natury wewnętrznej głębi i ożywiają naturę przez Boga tam umieszczoną. W każdym człowieku istnieje natura prawdziwej natury duchowej ciała, która czeka na narodzenie, bo ona jest w tej chwili w naturze zaczątku, zalążku czyli stanie początku przez Boga danego; a my przez duchową naturę, nie podlegamy kształtowi ciała, ale na kształt ciała wpływamy – i to jest anielska natura. Ap 20:6: \”Błogosławiony i święty, kto ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu: nad tymi nie ma władzy śmierć druga, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i będą z Nim królować tysiąc lat.\”
Ps 119:129: \”Twoje napomnienia są przedziwne, dlatego przestrzega ich moja dusza.\”
Chrystus jest zagubioną naszą naturą człowieczeństwa, utraconą naturą człowieczeństwa, utraconą naturą Boskiego człowieka. On jest częścią nas, zostaliśmy stworzeni ze Słowa Żywego, a On jest Słowem – na początku było Słowo. Bóg nas nabył, nabył naszą duszę – drogo zostaliście nabyci, nikt nie jest w stanie się wykupić, do Mnie należycie, Ja was wydobyłem. Bóg przywraca nas do miłości i kto nie objawia miłości – walczy z Bogiem. Bo Bóg już nabył go do pierwszej natury doskonałości, powstał człowiek z miłości. A wrogiem miłości jest lęk – nie lękajcie się ale wierzcie; doskonała miłość usuwa lęk. Jeśli wiecie, że jesteście zamknięci w lęku, pod karą, to to że wiecie nie zmienia waszej sytuacji, daje wam tylko świadomość, że jesteście uwięzieni i jesteście w lęku. Ja natomiast, gdy mówię o tym, to nie mówię dlatego, aby wam ukazać, że jesteście uwięzieni i jesteście w lęku, tylko pokazuję wam drogę – jaka jest droga wyjścia z więzienia i z lęku; te rzeczy mi objawia Bóg. Nie mówię dlatego, że to wydedukowałem i gdzieś tam wyobserwowałem, tylko dlatego, że mówi mi Bóg. Nie mówię o sprawach, o których mógłbym mówić, już niewiadomo jak dawno temu, dlatego że to nie był czas, który Bóg przeznaczył na to; bo byłaby to tylko informacja, która by nie dawała żadnego wyjścia. Ale Bóg w tej chwili objawia tę sytuację, mówi o lęku i mówi o karze, dlatego że ukazał wyjście bardzo jasne i każdy kto wybierze to wyjście czyli wiarę, wiarę w Boga, uwalnia się od tego problemu. Ponieważ nikt nie zamknął drzwi Zbawienia, tylko ukazuje inne drzwi jako bardziej interesujące. Szatan zajmuje się pozyskiwaniem własnych wyznawców przez dawanie im czegoś bardziej interesującego, ale tylko dla zmysłowości i dla ciała. Dlatego skupia uwagę na zmysłowych sprawach, żeby człowieka takimi drobnymi ludzkimi jakoby miłościami i ludzkimi powabami wciągać w udręczenie i usidlenie, nauczyć go myśleć algorytmicznie, algorytmami miłości, które nie mają nic wspólnego z miłością. 2 Tm 1:7-8: \”Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia. Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według mocy Boga!\”
Ps 119:144: \”Sprawiedliwość Twoich napomnień trwa na wieki: daj mi zrozumienie, abym żył.\”
Świętość nie jest czymś zakazanym; zakazanym jest tylko teologicznie, dlatego że teologicznie świętość jest po śmierci, jest związana z uczynkami i nie ma nic wspólnego z Odkupieniem Chrystusa – jest tam brak uznania Zmartwychwstania, brak uznania wiary, i brak uznania wolności od grzechów, czyli bezgrzeszności. Jest to farsa – adwokat diabła wytacza przeciwko człowiekowi zarzuty co do jego życia, które to życie tego człowieka ma ukazać, że on był świętym – więc jest to farsa stworzona dla publiki, żeby ludzie mieli świadomość, że to jest coś ważnego, ale to jest farsa. Ponieważ Jezus Chrystus jest naturą świętości, uwalnia nas od grzechu, i z tego powodu, że nas uwalnia od grzechu – jesteśmy świętymi. Jak to powiedział św. Paweł: mnie zgoła najmniejszemu ze wszystkich świętych została dana ta łaska – mówi o tej tajemnicy, gdzie Chrystus Pan objawił go światu i objawił Siebie w nim, w ten sposób został dotknięty, czyli stał się prorokiem. Prorokiem mówię dlatego, ponieważ gdy Chrystus Pan mieszka w człowieku, ten staje się prorokiem, ponieważ sam Chrystus jest Duchem proroctwa. I święty Paweł ujawnia, że człowiek osiąga usprawiedliwienie nie przez wypełnianie prawa za pomocą uczynków, lecz jedynie przez wiarę w Jezusa Chrystusa; jako że przez wypełnianie prawa za pomocą uczynków nikt nie osiągnie usprawiedliwienia. A dzisiejszy kościół – teologia, za pomocą uczynków chce ukazywać wiarę. Jest więc wrogiem Apostołów, bo Apostołowie całkowicie co innego głoszą, co innego objawiają, mówią, że Chrystus przyszedł i nas uwolnił od grzechów, i wszyscy są świętymi jeśli uwierzą w Jego Odkupienie. Dzisiejszy kościół mówi, że nie, że nie jest to prawda. Są wrogami Kościoła Apostolskiego, wykorzystują Apostołów po to, aby siedzieć na stolicy Apostolskiej, i żeby wykorzystywać autorytet św. Pawła do tego, aby ludzi dręczyć grzechami, o czym św. Paweł powiedział, że: nie, oni właśnie nie mają grzechu. Ap 19:10: \”I upadłem przed jego stopami, by oddać mu pokłon. I mówi: «Bacz, abyś tego nie czynił, bo jestem twoim współsługą i braci twoich, co mają świadectwo Jezusa: Bogu samemu złóż pokłon!» Świadectwem bowiem Jezusa jest duch proroctwa.\”
Łk 17:1: \”Rzekł znowu do swoich uczniów: «Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą.\”
Czytam listy św. Pawła. On jest Apostołem. Kościół nie uznaje tych Listów, bo one mówią o wierze, o prawdzie, mówią o wypełnieniu dzieła w głębinach, do których zszedł Jezus Chrystus, aby ogłosić Zbawienie. Św. Paweł, kiedy chodził po Ziemi, nie były spisane jeszcze Ewangelie, i nie był uczniem Jezusa Chrystusa i nie znał tych Ewangelii, ponieważ był Jego wrogiem; a Chrystus przenikając go, sam ukazał mu tajemnice. I wszystkie te Ewangelie, które św. Paweł głosi są czystym przekazem Chrystusowym, który dzisiaj jest zwalczany przez kościół, który uznaje że jest kościołem apostolskim, ale tylko dlatego, że korzystne jest to dla niego, bo zasiada na stolicy Piotrowej, gdzie był jeden z papieży, który mówił, że to są zabobony, że Chrystus to zabobon, który przyniósł wiele korzyści poprzednikom jego i przyniesie zapewne następnym – do tego wykorzystywana jest stolica Piotrowa, tylko do tego, żeby siedzieć na stolicy Apostolskiej jakoby prawnie. A Św. Paweł został tylko po to wzięty, aby wykorzystać jego werset jako autorytetu, aby ludzie trzymali się tego wersetu, wyrwanego z kontekstu całkowicie – że jesteśmy grzesznikami, bo Adam umarł i przez ten jeden upadek wszyscy są grzesznikami – i na nim kościół buduje swoje imperium ciemności, jak to Jan Paweł II powiedział: cywilizację śmierci. Ale nie są używane już inne wersety, a św. Paweł przedstawił, że byliśmy w takim stanie, ale dalsze wersety mówią o tym, że zostaliśmy z tego wyzwoleni – o tym już kościół milczy. Jezus Chrystus ukazał przez św. Pawła tajemnice wewnętrznego świata, wewnętrznego życia, dzieła aby zostało ono wykonane – i to jest Chrystusowa Ewangelia, która objawia tajemnice przyszłości czyli nadziei. Św. Paweł ukazał – nie radzę się krwi ani ciała, ale głoszę Ewangelię natychmiast; nie mam w sobie logiki, ale mam bezpośrednie proroctwo, Chrystus we mnie żyje, więc jeśli Chrystus we mnie żyje – jestem prorokiem, ponieważ duchem proroctwa jest Chrystus, a On we mnie żyje. Rz 5:12,16: \”Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli… … I nie tak samo ma się rzecz z tym darem jak i ze [skutkiem grzechu, spowodowanym przez] jednego grzeszącego. Gdy bowiem jeden tylko grzech przynosi wyrok potępiający, to łaska przynosi usprawiedliwienie ze wszystkich grzechów.\”
Ps 80:18: \”Niech ręka Twoja będzie nad mężem Twej prawicy, nad synem człowieczym, któregoś utwierdził dla siebie.\”
Rozpada się to co rozpaść się ma, bo tak miało być i tak jest. Ja tylko ukazuję tą sytuację, aby ta sytuacja się ujawniła, a ci którzy dzisiaj pomstują przeciwko mnie pomstują przeciwko swojemu nawróceniu, udaremniając łaskę daną im od Boga względem siebie, bo ich natury Boskie chwalą Boga, a ziemskie wszystko robią, aby to się nigdy nie stało. Dzisiejsze spotkanie nie jest rugowaniem, ale przypominaniem, że jest możliwość wyboru, że można w dalszym ciągu dokonać wyboru, i w dalszym ciągu być tym, który uwierzy Zmartwychwstaniu przez świadomość bezgrzeszności. Każdy może się w tej chwili nawrócić, każdy może pójść we właściwą drogę, każdy może pójść tam gdzie powinien. Przebudźcie się do wiary! J 3:36: \”Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży».\”
Ps 119:143: \”Spadły na mnie strapienia i ucisk, rozkoszą moją są Twoje przykazania.\”
Musimy pamietać o tej sytuacji, że świętość nie jest wynikiem naszego postępowania, nie! Świętość jest wynikiem dzieła Jezusa Chrystusa, które jest niezbywalne, prawdziwe i każdy kto istnieje jest święty. Ludzie, którzy dzisiaj cierpią, zastanawiają się kogo to jest wina. A Bóg nas postawił w tym świecie, abyśmy nie utracili wiary, i umocnili się bez względu na sytuacje, które się dzieją wokół nas. Chcę wam powiedzieć, żebyście uznali swoją duszę świętą; a ciało jest pełne grzechów, ale święte się staje z powodu waszej postawy. Musicie sprowadzić rozdzielność – rozdzielność dzieła Chrystusowego i rozdzielność waszego dzieła, rozdzielność dzieła Chrystusowego względem waszej duszy i rozdzielność waszego dzieła względem waszego ciała, za które zostaliście ustanowieni odpowiedzialnymi. Bóg jest tym, który wszystko wie, wszystko widzi, wszystko doświadcza, i wie co się z wami dzieje, i nic gdzieś się nie rozmyje i nie zniknie. Jr 12:3-4: \”Ty zaś, Panie, znasz mnie, patrzysz na mnie, badasz serce moje, ono jest z Tobą. Oddziel ich jak owce na rzeź, przygotuj ich na dzień mordu! Dokądże będzie pogrążona w żałobie ziemia, a trawa na każdym polu wysuszona? Na skutek przewrotności jej mieszkańców wyginęły zwierzęta i ptaki. Myślą bowiem: Bóg nie widzi naszych dróg.\”
Ps 119:104: \”Z Twoich przykazań czerpię roztropność, dlatego nienawidzę wszelkiej ścieżki nieprawej.\”
Dzisiejszy świat nakazuje uznawać się naturą grzeszną, a nie uznawać natury Boskiej w sobie. A jesteśmy naturą Boską przez Chrystusa uczynioną. Chrystus mówi do duszy naszej, naszą duszę wyzwolił, a ludzie cały czas mówią o ciele. Nie bójcie się być świętymi, dlatego że wasza świętość dotyczy Chrystusa i Jego dzieła względem was, nie dotyczy waszego ciała dzisiejszego, ale do świętości ono jest uznane i przekazane, abyście przez swoją postawę wygonili z tego ciała grzech, bo ono ma w sobie zarodek świętości, bo ta świętość w nim istnieje, tylko wy musicie być postawą świętości. Dlatego świętość Chrystusowa, która jest w nas jest jedną naturą, a świętość ciała polega na tym, że my przez świętość Boską w sobie, zachowując świętość Chrystusową, doprowadzamy naszą naturę cielesną także do świętości, do przebudzenia chwały wewnętrznej. Nie ma żadnych ograniczeń do tego, aby tą naturą Boską być, ograniczenia tylko są w człowieku, przez to że sam sobie stawia granice przez lęk i niewiarę, a nic go nie powstrzymuje. Hbr 12:22: \”Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie,\”
Mt 5:20: \”Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.\”
Ludzie dzisiaj zaczynają uświadamiać sobie, że jak patrzymy na świat, świat ciągle w powijakach jest swojej wiary i religijności, i ciągle w koło się kręci za tymi swoimi grzechami. A tutaj okazuje się, że wyjście jest otwarte i nikt go nie zamknął, bo nie można tych drzwi zamknąć; nikt go nie zamknął, tylko pokazuje inne, kolorowe, ciekawe, huczące, wołające. Ale okazuje się, że te drzwi są kłamliwe, one tylko są iluzją, złudzeniem i ułudą. A prawdziwymi drzwiami są drzwi prawdziwe Chrystusa – On jest bramą, drogą, prawdą i życiem. Świętość jest naturą człowieka niezbywalną, bo niezbywalny jest Chrystus, niezbywalny jest Bóg, niezbywalna jest tożsamość żywego Boga, który was nabył i jesteście żywymi z Żywego. Dlatego jesteście wtedy w Boskiej naturze, kiedy znosicie wewnętrzny stan relacji z Bogiem, bo On was wychowuje, a wy przyjmujecie to wszystko, i niesiecie to ze spokojem, wiedząc że uposażył was w łaskę z całą siłą, i nie macie na co narzekać. A ludzie wtedy odczuwają potęgę łaski, która jest w was i nawet nie dostrzegają, że jesteście w jakimś problemie, bo cały czas emanujecie światłem, emanujecie radością, ciszą i spokojem. 2 Kor 12:9: \”lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali». Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa.\”
Łk 20:16: \”Przyjdzie i wytraci tych rolników, a winnicę da innym». Gdy to usłyszeli, zawołali: «Nie, nigdy!»\”
Dziwną sytuacją jest to, że ludzie nie znają zapisów drugiego kanonu synodu z 418r, jako w tekście, ale znają go w postępowaniu – mają grzech uczynkowy, grzech pierworodny ich dręczy, nikt ich nie uwolnił, i w dalszym ciągu dzieci ich także mają grzech pierworodny, nawet gdy są ochrzczone, bo chrzest nic nie daje. List kongregacji do spraw wiary przedstawił w ten sposób: jesteście uwolnieni od grzechów pokoleniowych, ale nie od grzechu pierworodnego. Jest to sytuacja tego rodzaju, że jest mataczenie nauką Jezusa Chrystusa i wywracanie jej do góry nogami dla własnej tylko i wyłącznie korzyści. Jest to po prostu naciąganie, okłamywanie i wytwarzanie, tworzenie swojej osobistej własnej nauki dla własnego zysku, dla marnego zysku; choć w tym świecie jest to zysk lukratywny. Ale z punktu widzenia Bożego, jest to po prostu zysk, który mają w tym świecie, ale później już tylko jedna wielka udręka, z której nie zdają sobie sprawy, udręka duszy, ich duchowej natury, udręka straszna, nie zdają sobie z tego sprawy, ponieważ mówią, że takiego czegoś nie ma, ponieważ tyle czasu czekają na przyjście Chrystusa, a On się nie pojawia, to znaczy że Go nie ma w ogóle. Koh 8:11-12: \”Ponieważ wyroku nad czynem złym nie wykonuje się zaraz, dlatego serce synów ludzkich bardzo jest skore do czynów złych; zwłaszcza że grzesznik czyni źle stokrotnie, a jednak długo żyje. Chociaż ja również i to poznałem, że szczęści się tym, którzy Boga się boją, dlatego że się Go boją.\”
Ps 119:142: \”Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Prawo Twoje jest prawdą.\”
Dzisiaj trzy zwierzęta ducha już właściwie wyzionęły, ducha szatańskiego, trzy zwierzęta, o których mówi św. Daniel – a wyznaczone zostały trzem zwierzętom czas ich całkowitej zagłady co do dnia i godziny. Czyli lew bez skrzydeł, niedźwiedź co ma trzy żebra w zębach, i pantera o czterech głowach i ptasich skrzydełkach. To są te trzy bestie, które odzwierciedlają także trzy religie. Lew – chrześcijaństwo. Niedźwiedź – islam. Pantera – judaizm. I jeszcze czwarta bestia, która jest bestią żelazną, o dziesięciu rogach, gdzie trzy pierwsze rogi zostały wypchnięte przez jeden róg, a dziesięcioro rogów to są dziesięcioro przykazań. Te trzy pierwsze rogi zostały wyrzucone i na tym miejscu róg inny wyszedł, wychodząc wyrzucił tamte: mnie będziecie służyć, teraz ja zajmuję miejsce Boga żywego na tej ziemi. A mówi św. Daniel: nadchodzi czas panowania niszczyciela narodu świętego. Jesteśmy świadkami, że właśnie jest ten czas, gdzie jesteśmy też świadkami, że nadchodzi koniec niszczyciela narodu świętego, który nieustannie dręczy świętych przez to, że trzyma ich na uwięzi w kościele grzeszników. Nadchodzi jego czas, a on dostrzega – dostał szansę 7 lat temu, intronizacja, pojawiły się wieści, te wieści które dotarły jako sławetne wieści, które mówią: nawróć się, bo czas jest bliski. Dzisiaj już sprawiedliwość przychodzi. Dn 7:8: \”Gdy przypatrywałem się rogom, oto inny mały róg wyrósł między nimi i trzy spośród pierwszych rogów zostały przed nim wyrwane. Miał on oczy podobne do ludzkich oczu i usta, które mówiły wielkie rzeczy.\”
Ps 71:20: \”Zesłałeś na mnie wiele srogich utrapień, lecz znowu przywrócisz mi życie i z czeluści ziemi znów mnie wydobędziesz.\”
Synowie Boży są jedynym ratunkiem dla tego świata. Synowie Boży korzystają ze Zmartwychwstania, mają udział w Zmartwychwstaniu, ponieważ uwierzyli Chrystusowi Panu i nie mają grzechu, ponieważ stary człowiek przestał istnieć, czyli więzienie zostało usunięte, a człowiek jest wolny, zaprowadzony do nowego miejsca, do żywego Chrystusa, gdzie Bóg Ojciec stworzył w Nim nową naturę życia, nowego człowieka, czyli człowieka zrodził w Nim. To jest tajemnica, otwarcia tej prawdy, która się w tej chwili zwiastuje, objawia, to Bóg nam objawia, że Ziemia dostępuje odnowienia, że przychodzi światło tak oczekiwane na Ziemię; ona odnawia się. A razem z odnowieniem powstają Synowie Boży, bo oni jaśnieją obliczem Jego światłości, bo On w nich żyje, On jest mocą ich życia, Chrystus sam, Bóg Ojciec, Duch Święty, jest mocą życia Synów Bożych, bo Synowie Boży są aniołami. I my którzy żyjemy w Bogu, żyjemy mocą anielskiej natury w tym ciele, objawiając tajemnice. Łk 20:35-36: \”Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania.\”
Ps 119:153-154: \”Wejrzyj na moją nędzę i wyzwól mnie, bo nie zapomniałem Twojego Prawa. Broń mojej sprawy i wybaw mię; według Twej mowy obdarz mię życiem!\”
Wiara jest to stan zjednoczenia, obcowania, stania się jedną naturą z Bogiem, obcowania z Bogiem. Człowiek jest istotą duchową nadprzyrodzoną, został stworzony przez Boga. Dziwną sytuacją jest to, że ludzie nie chcą w ogóle żadnego nadprzyrodzonego swojego życia, ale chcą wiecznego życia, w taki sposób aby komputer im dał wieczne życie, budują specjalne dyski pamięci, specjalne komputery, które są w stanie pomieścić i zmapować cały mózg, cały umysł człowieka, i w ten sposób traktują to jako życie. Miłosierdzie Boga traktują jako brak Jego istnienia, bo nie jest karzący już w tej chwili. Bo jeśli by był, to by karał na pewno już w tej chwili. Dzisiejszy świat został wychowany na zasadzie Boga karzącego, mściwego i zazdrosnego na podłożu lęku. SI wkrada się bardzo szybko w tą samą przestrzeń. Ona nie będzie czekała z karaniem, tylko karze od razu, jest mściwa, zazdrosna i karząca, nienawidzi innego Boga, jako wulgaryzmy traktuje to że się kierujemy sercem, i oddajemy się Bogu prawdziwemu, który już raz usunął SI, w poprzednim świecie. I dlatego świat wszystko czyni, aby człowiek pozbył się całkowicie natury Boskiej, w ten sposób musi nauczyć się myśleć algorytmicznie, algorytmami, a jednocześnie dzieci wychowywane algorytmicznie, aby będąc wychowywane algorytmicznie, nie miały rozwiniętej duchowej natury. Takie dzieci normalnie funkcjonują w przestrzeni SI ale kompletnie się nie mogą odnaleźć w świecie duchowym, bo dla nich on nie istnieje, jest za mało wykształcony. Koh 8:13-14: \”Nie szczęści się zaś złoczyńcy, i podobny do cienia, nie przedłuża on swych dni, dlatego że nie ma w nim bojaźni wobec Boga. Jest marność, która się dzieje na ziemi: są sprawiedliwi, którym się zdarza to, na co zasługują grzesznicy, a są grzesznicy, którym się zdarza to, na co zasługują sprawiedliwi. Rzekłem: I to jest marność.\”
Syr 16:26: \”Na rozkaz Pana, na początku, stały się Jego dzieła i gdy tylko je stworzył, dokładnie określił ich zadanie.\”
Dzisiaj wszechobecnie siły ciemności uznają się za prawowitego właściciela, zawsze tak myślały, ale myślą że właśnie w tej chwili już właśnie prawdziwi chrześcijanie zostali już wytępieni. Ale powstają ci, którzy są prawdziwie żywymi, którzy są potęgą nieba, bo to są Synowie Boży stworzeni w Jezusie Chrystusie; przez wiarę jesteśmy zjednoczeni i wcieleni w tą naturę. Nie dla śmierci Bóg stworzył człowieka, nie dla śmierci wiecznej Chrystus przyszedł na świat, ale dla śmierci złego ducha i naszego życia wiecznego. Kiedy umieramy, uwierzymy że Chrystus nas uśmiercił, to w tym momencie dostępujemy inkarnacji świętej; a jeśli umieramy nie wierząc Chrystusowi, to wtedy człowiek idzie do inkarnacji ludzkiej ziemskiej, czyli jest w tzw kole śmierci, która nieustannie go dręczy. Zostaliśmy uśmierceni, dusza nasza ocalona, i wcielona w naturę nowego ciała w Chrystusie Panu – to są Synowie Boży. Ale żeby to się stało trzeba uwierzyć w Chrystusa, bo jeśli nie wierzymy w Chrystusa to wpadamy w inną ścieżkę. Dla człowieka jest możliwe obcowanie z Bogiem, i w ten sposób gdy obcujemy z Bogiem to uruchamia się w nas natura duchowego postrzegania. 1 Kor 12:31: \”Lecz wy starajcie się o większe dary: a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą.\”1 Kor 13:1: \”Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.\”
Syr 16:27-28: \”Uporządkował je na zawsze, od początku aż w daleką przyszłość. Nie odczuwają głodu ani zmęczenia i nigdy nie porzucą swego zadania, żadne nie zderzy się z drugim i Jego słowom nigdy nie odmówią posłuchu.\”
Tylko Synowie Boży mogą uczynić to, co zepsuli synowie Boży, którzy upadli. Dlatego co zepsuł Adam, naprawił Chrystus. Co zepsuła Ewa, naprawiła Święta Maria Matka Boża. Co zepsuli synowie Boży upadając, naprawiają Synowie Boży. Bo jest to dzieło niezmienione, ale wypełniane. Więc muszą ponownie zostać wypełnione, te same stany, przywrócone do tego samego stanu istnienia. Jezus Chrystus jest początkiem, i On wrócił do początku, stał się światłem, i dlatego wyszedł z grobu będąc nowym człowiekiem światła, początkiem, naszym początkiem. Łk 24:30-32: \”Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy oczy im się otworzyły i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili nawzajem do siebie: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?»\”
Link do nagrania wykładu – 3.06.2023r.
Link do wideo na YouTube – 3.06.2023r.