UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

PRZYJŚCIE CHRYSTUSA – Łódź, 03.04.2020r.


„Skoro zachowałeś nakaz mojej wytrwałości,
i Ja cię zachowam od próby,
która ma nadejść na cały obszar zamieszkany,
by wypróbować mieszkańców ziemi.
Przyjdę niebawem: trzymaj, co masz,
by nikt twego wieńca nie zabrał!”
 (Ap 3,10-11)

Dzisiaj przyszedł czas przyjścia Chrystusa.
Okazuje się, że ogromnej ilości ludzi to nie pasuje, mimo że chcieli. Ponieważ myśleli, że ich polubi razem z ich grzechami, razem z całym ich złem i ciemnością. Oni są w ogromnej bojaźni, w ogromnym niepokoju. A gdyby mieli Chrystusa, nie mieliby bojaźni, bo by radowali się z Jego przyjścia.
On przychodzi, aby zabrać i nagrodzić tych, którzy zachowują Jego nakaz.

Jest to czas, który jest czasem odnowy, tylko my musimy rozumieć tą odnowę i wiedzieć, że tutaj potrzeba wołać Boga.

Pobierz plik

PRZYJŚCIE CHRYSTUSA
Jak już w poprzednim Webinarze została przedstawiona sytuacja, że czas jest trudny.
Ale proszę zauważyć Apokalipsę św. Jana rozdz.3, werset 10, w którym jest napisane bardzo jasno i wyraźnie, że nie dla wszystkich jest on trudny. Oczywiście jest trudny dla wszystkich, ale ci którzy będą świadomi tej sytuacji – bo jak to jest powiedziane: każdy człowiek, który ma cel, ma sens życia, jest w stanie przetrwać wszystko.

I w tym momencie otworzę właśnie Apokalipsę rozdz.3, i tu jest powiedziane o celu:
10 Skoro zachowałeś nakaz mojej wytrwałości, i Ja cię zachowam od próby, która ma nadejść na cały obszar zamieszkany, by wypróbować mieszkańców ziemi. 11 Przyjdę niebawem: trzymaj, co masz, by nikt twego wieńca nie zabrał!

Więc w tym momencie sytuacja jest taka, że rzeczywiście ci, którzy tak naprawdę poszukują prawdy Bożej, są umocnieni w Duchu Św. i wybrali Chrystusa, i są całkowicie świadomi swej bezgrzeszności…
Co to znaczy świadomi bezgrzeszności?
Świadomi bezgrzeszności oznacza to dokładnie, że uwierzyli Jezusowi Chrystusowi, że Bóg Ojciec Go przysłał, aby uwolnić wszystkich ludzi od grzechów.

To tak jak jest powiedziane w chrzcie Janowym. Św. Jan mówi:
Chrzcijcie się na znak Tego, który przyjdzie po mnie uwolnić wszystkich was od grzechu i całą ziemię uwolnić od grzechu.

I chrzest Janowy mówi o świadomości, o pełnej wierze, że to Chrystus nas z grzechu uwolnił, a nie my przez swoją umiejętność. I dlatego ludzka umiejętność uwalniania się od grzechów, tych które Chrystus miał usunąć, czyni Boga kłamcą i Chrystusa nieudacznikiem, Tym, który w ogóle nie przyszedł; a to jest niemożliwe – Bóg nie jest kłamcą, a Chrystus jest potęgą.

O tym mówi św. Paweł w Liście do Galatów rozdz.2, werset 17: A jeżeli kto mi poczytuje grzech z tego powodu, że uświęcam się w Chrystusie – czyli jestem pełen czystości i doskonałości tylko z Jego powodu – Jeśli kto mi poczytuje grzech z tego powodu, to trzeba by było uznać Chrystusa Pana za sprawcę grzechu. A to jest niemożliwe.

Św. Paweł mówi bardzo jasno: Kto wierzy w Chrystusa, nie ma grzechu, kto nie wierzy – ma grzech.

Więc nie mówi tutaj o własnych umiejętnościach człowieka, a wręcz one są zabronione, umiejętności człowieka, względem wolności samodzielnej. Ponieważ jest bardzo wyraźnie napisane w Liście do Rzymian o tej samodzielności ludzkiej – rozdz.8:
1 Teraz jednak dla tych, którzy są w Jezusie Chrystusie, nie ma już potępienia. 2 Albowiem prawo Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, wyzwoliło cię spod prawa grzechu i śmierci.
I teraz jest ten werset, o który mi chodzi, gdzie jest powiedziane, że dla człowieka jest to niemożliwe, żeby sam się uwolnił z grzechów:
3 Co było niemożliwe dla Prawa, ponieważ ciało czyniło je bezsilnym, tego dokonał Bóg. On to zesłał Syna swego w ciele podobnym do ciała grzesznego i dla grzechu wydał w tym ciele wyrok potępiający grzech, 4 aby to co nakazuje Prawo, wypełniło się w nas, o ile postępujemy nie wedle ciała, ale według Ducha. 5 Ci bowiem, którzy żyją według ciała, dążą do tego, czego chce ciało; ci zaś, którzy żyją według Ducha – do tego czego chce Duch. 6 Dążność bowiem ciała prowadzi do śmierci, (zawsze tak było po grzechu) dążność zaś Ducha – do życia i pokoju. 7 A to dlatego: ponieważ dążność ciała jest wroga Bogu, nie podporządkowuje się bowiem Prawu Bożemu, ani nawet nie jest do tego zdolna.

Więc tu jest ukazane, dlaczego człowiek nie jest w stanie uwolnić się sam od grzechów różnymi umiejętnościami i zdolnościami, do których jest nakłaniany, aby tylko nie uznać nadrzędności Chrystusa i wolności od grzechów.

Dlatego – bo nikt już, żadna Nierządnica i żadna Bestia, nie byłaby w stanie zawrócić człowieka z tej drogi, ponieważ Człowiek Światłości jest wyznaczony jako panujący nad Nierządnicą i panujący nad Bestią, i panujący nad upadłymi aniołami i demonami. Dlatego jest napisane, że nie jest zdolna:
8 A ci, którzy żyją według ciała Bogu podobać się nie mogą. Wy jednak nie żyjecie według ciała, lecz według ducha, jeśli tylko Duch Boży w was mieszka.
I dalej jest napisane: Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy. Jeśli natomiast Chrystus w was mieszka, ciało wprawdzie podlega śmierci ze względu na ze względu na [skutki] grzechu.

Na grzech właściwie, nie na skutki grzechu, bo tutaj jest taki wtręt, jest to nawias kwadratowy:[skutki] grzechu.
Grzech – ale ten, który jako synowie Boży mamy w ciele pokonać. Oczywiście nie nasz grzech, są to grzechy upadłych aniołów.

Więc nie możemy uznawać grzechu jako skutek grzechu ciała; bo byśmy uznawali, że Jezus Chrystus nie zdołał uwolnić człowieka od grzechów i w dalszym ciągu ciało człowieka jest w grzechu.

Ale Jezus Chrystus nie przyszedł uwolnić ciała z grzechu, ale człowieka, czyli duszę przyszedł wyzwolić z grzechu.
I to uczynił, i nasze dusze są wolne.

I jest napisane przecież bardzo wyraźnie:

Kto przebywa w Chrystusie jest nowym stworzeniem – stare przeminęło, jest nowe.

Całość wykładu można pobrać w załączonym pliku.

Pobierz plik