UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

„Pytajcie się i patrzcie: Czy mężczyzna może rodzić?” Jr.30.6

To dokąd zdążamy nie jest dla nas zrozumiałe, to Bóg wie dokąd zdążamy i objawi nam to, co jest dla nas niepojęte. Człowiek widzi naturę cielesną, która jest od zarania dziejów grzeszna, natomiast nie widzi duchowej swojej natury; i Boga też nie widzi. Uwierzyć, to jest całkowicie coś innego niż widzieć. Bóg mówi o tajemnicy, która nie jest w stanie być pojęta ani przez rozum, ani przez umysł, ani wola nie może do tego zdążać, ani w sumieniu nie zostało to ukazane.
Jr 30:6: „Pytajcie się i patrzcie: Czy mężczyzna może rodzić? Dlaczego widzę wszystkich mężczyzn z rękami na biodrach jak u rodzącej kobiety? Każda twarz powlekła się bladością.”
Nasz żywy duch, którego dał nam Bóg, może kochać Żywego Boga. Miłość jednoczy nas całkowicie z naturą Boską, usuwa z nas śmierć, usuwa z nas grzech, usuwa wszystko co ziemskie, a daje wszystko co Boskie, i mieszka w nas Bóg. On doprowadza nas do pierwocin doskonałości pierwszego stworzenia, pozbawia nas wszelkiej złożoności naszych myśli, naszych emocji, naszych pragnień, naszej woli, rozumu, umysłu, sumienia – uwalnia nas od tej złożoności i doprowadza nas do tego, że On jest wolą, On jest naszym sumieniem, On jest naszą prawdą, On jest naszym życiem, On jest Miłością. I nie ma w nas obrazu szatana, czyli ego, jest obraz Boga i Duch Boga, a Bóg jest stanem, który nie ulega rozpadowi, jest stanem doskonałym, ostatecznym i nieprzemijającym, jest wiecznym stanem, z którego bierze wszelki początek wszystko i też w Nim ostatecznie kończy albo znajduje prawdziwy początek.
Jr 30:7-8: „Ach, jak wielki to dzień, nie ma on równego sobie! Będzie on czasem ucisku Jakuba, a jednak on zostanie zeń wybawiony! W dniu tym – wyrocznia Pana Zastępów – skruszę jarzmo znad ich szyi, zerwę ich więzy, tak że nie będą więcej służyć obcym.”
Natura zmysłowa człowieka, fizyczna, ziemska, materialna, ona w sobie ma duchową naturę istnienia, która jest tak potężna, tak ogromna, tak wielka, że dla człowieka ona jest niepojęta. To jest ta tajemnica, która się teraz coraz głębiej objawia. Coraz bardziej dostrzegamy słowa, które są skierowane do nas, skierowane są do tożsamości, która już w nas się zradza, a właściwie zrodziła, która nas kształtuje, która nas prowadzi, która ukazuje nam te tajemnice. Zostali do tego powołani wszyscy ludzie na Ziemi, a tylko garstka jest temu wierna.
1Tes 2:3-4: „Upominanie zaś nasze nie pochodzi z błędu ani z nieczystej pobudki, ani z podstępu, lecz jak przez Boga zostaliśmy uznani za godnych powierzenia nam Ewangelii, tak głosimy ją, aby się podobać nie ludziom, ale Bogu, który bada nasze serca.”
To co materialne wymaga upominania, aby człowiek mógł szukać Boskiej natury, bo jednak samo to się nie dzieje, potrzebny jest wybór człowieka, wybieramy Boga, a On w nas rozpala tajemnicę. Wszystko ostatecznie do Boga musi powrócić. To co jest w mocy Bożej, czyli jest już chwałą Niebieską, już emanuje światłością, a przeszkadza to co ziemskie, więc to upominamy, (1 Kor 3:6-7: „Ja siałem, Apollos podlewał, lecz Bóg dał wzrost. Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost – Bóg.”)a Bóg zajmuje się tym co Boskie. Bóg wszystko stworzył w taki sposób, aby prawda Słowa Żywego trafiała do tego, który powstał ze Słowa, czyli do synów Bożych. To oni słuchają i oni przyjmują to Słowo i oni się kształtują wedle tego Słowa, oni się kształtują wedle tej mocy i stają się całkowicie tą naturą. Ponieważ w człowieku istnieją dwie natury – natura Boska i natura ziemska, natura czysta bezgrzeszna i natura grzeszna tego świata, gdzie natura grzeszna musi poddać się władzy duchowej i uwolnić naturę prawdy, duchowej postaci i wyrwać z postaci materialnej.
Mdr 19:22: „Pod każdym bowiem względem wywyższyłeś lud Twój, Panie, i rozsławiłeś, i nie zapomniałeś, wspierając go w każdym czasie i na każdym miejscu.”
Ostatecznie jesteśmy stworzeni dla zmartwychwstania, czyli dla przemienienia. Stan krytyczny Miłości spowoduje, że nagle zacznie lawinowo następować rozpad materii na rzecz duchowego istnienia. Staniemy się jednocześnie istotą Boską, a jednocześnie istotą żyjącą na tej Ziemi, ale nie podlegającą tej materialnej przestrzeni. Materia nie będzie mogła na nas wpływać, ale my oczywiście tak, ponieważ Synowie Boży to są ci, którzy powstają ze Słowa Bożego. To Słowo Boże daje moc. Nasz umysł zna tylko część, a właściwie nie zna nawet tej części, tylko niewielki odblask, a Chrystus daje nam wszystko. To przemienienie to jest najbardziej tajemnicza rzecz – chodzi o dotarcie do pierwszej natury, która jest przed materią. I dlatego Bóg dając piękną córkę ziemską czyli praduszę, a jednocześnie całą moc w niej początku, daje nam pójście po nią, która została zniewolona, abyśmy dotarli do pierwszego stanu doskonałości i porzucili wszelkie zniszczenie złożoności.
1Kor 13:9-10,13: „Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy. Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe. … Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość – te trzy: z nich zaś największa jest miłość.”

Link do nagrania wykładu – 21.12.2021r.
Link do wideo na YouTube – 21.12.2021r.