UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

Nasze życie nieśmiertelne jest w pięknej córce ziemskiej, czyli w nowym ciele, które się przebudza – tam jest życie wieczne. A to ciało, które w tej chwili przemija, to jest to gdzie szatan upatruje swoje życie nieprzemijające, gdzie szatan upatruje swoje wieczne istnienie – w ciele pożądliwości ciała, pożądliwości oczu i pychy tego życia. On […]

Bóg Ojciec dwa tysiące lat temu przysłał Syna swojego. Złożył On, ofiarę ze swojego życia, i przez tą ofiarę, dał człowiekowi wewnętrzne życie, które przez wiarę wzrastając, dopasowuje się i zaczyna istnieć w nas. I pomimo przeszkód tego świata, człowiek już zaczyna żyć NOWĄ PRAWDĄ, łącząc się z tamtym stanem, nie przez czas, ale poza […]

W tym świecie udawane są cnoty, przyjmowania łaski i udawanie bycia dobrym. A naturalną sytuacją jest wybór Boskiej natury, i życie owocami Ducha Świętego, kiedy naprawdę w nas istnieje Duch Święty, i On nas przemienia. Człowiek nie może być dobry bez Ducha Świętego, to Duch Święty czyni człowieka dobrym – Duch Prawdy, który od Ojca […]

Chrystus przyszedł wszystkich ludzi uwolnić od błędu i błądzenia. Wszystkich ludzi odkupił. On nie uwolnił chrześcijan, On uwolnił wszystkich ludzi zwiedzionych w ówczesnym czasie przez własne systemy, aby powrócić do prawdy Bożej duchowej, aby obudzić wewnętrznego człowieka. I przyszedł czas po 2000 lat, kiedy cała heliosfera, w której jest Ziemia przechodzi do czwartego wymiaru i […]

Gdzie Ty jesteś? – pytają się uczniowie Jezusa Chrystusa – powiedz nam, poucz nas o miejscu, w którym Ty jesteś, ponieważ trzeba nam, abyśmy go szukali. Rzekł im Jezus: Jestem w głębinach, tam jaśnieję blaskiem – istnieje światłość w człowieku światłości, on oświetla świat cały – tam jestem, Ja Syn Boży zstąpiłem do głębin, i […]

Jesteśmy w głębinach i sięgamy do tajemnic serca i łona pięknej córki ziemskiej. A czym jest jej łono? – Gdybym była Niewiastą, zradzałabym nieustannie Przedwieczne Słowo, Słowo Życia, zradzałabym Przedwieczne Życie. Więc docieramy do miejsca jej poczęcia, poczęcia Życia, które zajął szatan, i chce, aby ona nieustannie tworzyła słowo wyobraźni, iluzji, złudzenia i ułudy, przekleństwa […]

Bóg posłał na Ziemię Syna swojego, aby On uwolnił nas od grzechów, po to byśmy my dokonali dzieła Bożego dla wszelkiego istnienia; nie tylko dla planety. Chrystus odkupił całą planetę, ponieważ ona jest dla wszechświata, który oczekuje przemiany w doskonałą Boską naturę, a cała materia oczekuje przebudzenia w nowym stanie istnienia. Kiedy przeniknie materię chwała […]

W pierwszym przykazaniu Bóg mówi w taki sposób do człowieka: dusza twoja jest rozczłonkowana między wielu bogów – Ja cię chcę zjednoczyć w sobie Jednym, abyś odnalazła Pełnię, bo w tej chwili jesteś rozczłonkowana, jesteś wielością, a musisz być Jednością, jesteś wielością, bo składasz się z wielu pożądliwości: pożądliwości ciała, pożądliwości oczu i pychy tego […]

Zajmuję się rozwojem wewnętrznym, poszukiwaniem, poddawaniem się nieustannej przemianie przez Ducha Świętego, który w różny sposób mnie dotykał i przemieniał i czyni to w dalszym ciągu. Pamiętam swoje okresy sprzed 30-tu, 35 lat, że byłem niekiedy w wielomiesięcznej ciemności. Ale nie przeszkadzało mi to; był to po prostu lekki ucisk, mimo że wszędzie wszystko było […]

Jest to czas Synów Bożych, przez Boga posłanych, gdzie Niebo wzywa już Synów Bożych, bo na nich jest już wielki czas. Jesteśmy właśnie w tym czasie, kiedy Synowie Boży ze spokojem już w głębinach istnieją, i nie jest to stan wyjątkowy, jest to stan naturalny, w którym istniejemy jako świadomi Synowie Boży. Jesteśmy tu dlatego, […]

Bóg mówi do człowieka: Chcę zamieszkać w tobie, jesteś Moim mieszkaniem, jedynym mieszkaniem – żywy człowiek, nie żadna skrzynka, nie żaden dom z kamienia czy z cegły. Chcę, aby Duch Mój zamieszkał w człowieku – różnie może to się stać, u niektórych przez modlitwę, u niektórych przez ufność, u niektórych przez wiarę, ale ostatecznie Ja […]

Nasze serca muszą zdążać do Boga, nie umysły, nie rozumy, ale serca. Nasze serca przyobleczone w umysł Boży, poznają tajemnicę Bożą; i jak powiedział święty Jan, Chrystus dał nam rozum, aby poznać Prawdziwego – prawdziwego Boga: wasze serca poznają Kim jestem. W tej chwili wracamy do człowieka czterowymiarowego – duchowego, wracamy do niego, i jesteśmy […]

Szatan i jego wizja świata się rozpada. Mówi Bóg o tym, że ostatecznym stanem wolności jest wiara, czyli przywrócenie superpozycji. Superpozycja była przed wszelką technologią, przed wszystkim co istnieje, przed wszystkim co człowiek skonstruował, i przed kosmitami. Superpozycja była od zawsze, ona istniała, i nie powstała dlatego, że człowiek wymyślił superpozycję, i nauczył się ją […]

Rozpoczęła się przestrzeń poza Rubikonem. Potocznie Rubikon – czas przejścia, spoza którego nie ma powrotu. Przeszliśmy poza Rubikon, czyli przeszliśmy już poza przestrzeń świata trzeciego wymiaru, który już nie wspiera ducha ciała, iluzji, złudzenia i ułudy. W tej chwili jedyną rzeczywistością jest prawda o człowieku, którą odczuwa wewnątrz siebie, ponieważ jego świadomość powróciła do miejsca, […]

Jeśli miłość Boga mnie dotyka, to znaczy że On mnie kocha, że jest dobry i jest doskonały. Bóg wykonał dzieło dla człowieka, wyzwolił go z grzechów, dał mu wolność, grzechy wszystkie usunął i wszystkie długi – człowiek jest wolny! I powiedział Bóg: nie będziesz miał bogów innych przede Mną; ponieważ jesteś skazany na to, że […]

Bóg Ojciec stworzył Synów Bożych, których rdzeniem jest Chrystus Pan, Bóg Ojciec i Duch Święty. Synowie Boży stojąc w głębinach, w pełni objawiają potęgę Podnóżka, utrzymując cały czas stan otwartych Wrót Nieba, które otworzył Chrystus. Oni trwają w otwartych Wrotach Nieba, przez posłuszeństwo Chrystusowi, Bogu Ojcu, i Duchowi Świętemu, i przez to posłuszeństwo, całe Niebo […]

Doświadczamy głębię Miłości – stan Boski i stan ludzki stają się jednym stanem – dla stanu, który ma być ostatecznym stanem Ziemi i wszechświata. Ponieważ Ziemia musi powrócić do pierwotnego stanu błysku światłości, być latarnią, być światłością, być tą która ukazuje sens życia, na co oczekują we wszechświecie istoty. Ja to czuję bardzo wyraźnie, że […]

Niebo to prawdziwe życie w Bogu, i odnalezienie prawdziwej natury Boskiej człowieka, który jest żywy i prawdziwy. Nowy człowiek, nie ma już nic wspólnego z grzechami, ani z ludzkim życiem i śmiertelnością. Nasze życie Chrystusowe, nasze życie Synostwa Bożego, opiera się na tym, że my tym żyjemy. My już o tym nie myślimy, co Chrystus […]

Jest życie, które jest nami – które jest z nami, nami, w nas, które chce uratować Bóg, i konieczna jest nasza odpowiedź, na wołanie tejże z głębin. (Pnp 8:13: „O ty, która mieszkasz w ogrodach, – druhowie nasłuchują twego głosu – o daj mi go usłyszeć!”) Mimo, że ona sama nie woła, to Bóg wie […]

Ta przemiana, która teraz następuje, ona jest w tej chwili, już w czwartym wymiarze. I tam żadne dyscypliny religijne, ani dyscypliny duchowe się nie sprawdzają, ani różnego rodzaju wiedza czy umiejętności, tylko wiara w Boga, która jest prawdziwą naturą Bożą, prawdziwym dziecięctwem Bożym, gdzie my mamy Ojca, a On nas broni i chroni, i mieszka […]

Dzieje się w tej chwili dziejowa przestrzeń, dziejowe powołanie, ponieważ Bóg w tej chwili kieruje człowieka do wyzwolenia pięknej córki ziemskiej, po dziejach, po eonach jej udręczenia, przyszedł ten czas, który objawiał się już od ośmiu lat. Objawił się czas, i tajemnica upadłych aniołów, i upadku pięknej córki ziemskiej, której Bóg dał siłę, pełnię wewnętrznego […]

My jesteśmy człowiekiem świętym przez Chrystusa Pana. I musimy szukać Chrystusa, aby znaleźć swoje Życie. A gdy znajdziemy Chrystusa – nasze Życie, wtedy ukażemy się w chwale; tam jest nasze Życie nieustannie, dlatego że Chrystus odkupił człowieka – duszę. I dusza nasza jest z Chrystusem Panem w doskonałości, ukryta w Bogu. A Życie, które znalazło […]

Widzę Anioła, który stoi jedną nogą na ziemi a drugą na morzu. I słyszę jak Bóg mówi, żeby on poszedł, i czynił wedle tego, co mu zostało nakazane. I słyszę głos jakoby swój, ale duchowy, mówię: idź. A on mówi: to już czas? – Tak, już czas. On czekał tylko na to, aby po prostu […]

Flp 1:28: \"i w niczym nie dajecie się zastraszyć przeciwnikom. To właśnie dla nich jest zapowiedzią zagłady, a dla was zbawienia, i to przez Boga.\" Flp 1:29-30: \"Wam bowiem z łaski dane jest to dla Chrystusa: nie tylko w Niego wierzyć, ale i dla Niego cierpieć, skoro toczycie tę samą walkę, jaką u mnie widzieliście, a o jakiej u mnie teraz słyszycie.\" Flp 2:5-6: \"To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie. On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem\" Flp 2:9-10: \"Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych.\" Flp 2:14-15: \"Czyńcie wszystko bez szemrań i powątpiewań, abyście się stali bez zarzutu i bez winy jako nienaganne dzieci Boże pośród narodu zepsutego i przewrotnego. Między nimi jawicie się jako źródła światła w świecie.\" Iz 42:12: \"Niech oddają chwałę Panu i niechaj głoszą cześć Jego na wyspach!\"

Link do nagrania wykładu - 15.06.2024r.
Link do wideo na YouTube - 15.06.2024r.
Iz 29:19: \"Pokorni wzmogą swą radość w Panu, i najubożsi rozweselą się w Świętym Izraela\" Iz 29:20: \"bo nie stanie ciemięzcy, z szydercą koniec będzie, i wycięci będą wszyscy, co za złem gonią\" Iz 29:21: \"którzy słowem przywodzą drugiego do grzechu, którzy w bramie stawiają sidła na sędziów i odprawiają sprawiedliwego z niczym.\" Iz 29:22: \"Dlatego tak mówi Pan, Bóg domu Jakuba, który odkupił Abrahama: Odtąd Jakub nie będzie się rumienił ani oblicze jego już nie przyblednie\" Iz 29:23: \"bo gdy ujrzy ‹swe dzieci>, dzieło mych rąk, wśród siebie, ogłosi imię moje jako święte. Wtedy czcić będą Świętego Jakubowego i z bojaźnią szanować Boga Izraela&.\" Iz 29:24: \"Duchem zbłąkani poznają mądrość, a szemrzący zdobędą pouczenie.\"

Link do nagrania wykładu - 11.06.2024r.
Link do wideo na YouTube - 11.06.2024r.
W tej chwili ludzie doświadczają przebudzenia natury podziemnej, czyli pięknej córki ziemskiej, czyli natury bóstwa na sposób ciała, czyli potencjału ciała chwalebnego. Piękna córka ziemska, to pięć córek Boga, i ona nie tylko jest, ale także ma życie, i także ma pragnienia, i także ma potrzeby. I także w niej musi powstać poznanie, w niej musi się objawić miłosierdzie, w niej musi się objawić roztropność czyli mądrość Boga, w niej musi się objawić posłuszeństwo, i w niej musi się objawić cierpliwość, bo ona składa się z tychże. Bóg nakazuje, aby ona żyła - jeśli ona umrze, to ty przez nią także, jeśli ona żyć będzie, ty też żyć będziesz, jest teraz pod twoją opieką; zawsze była. Bóg poznał nas po to, abyśmy my ją poznali, a poznajemy ją, nie mając żadnych podstaw do tego, aby ją poznać, nie mamy żadnych podstaw, żeby ją znaleźć, nie mamy żadnego wskazania, żeby jej szukać, nie mamy niczego, co by wskazywało, że ona tam jest, żadnych poszlak. A jednocześnie idziemy tam, tylko i wyłącznie z powodu wiary, dlatego że Bóg nas tam kieruje, a my idziemy i wykonujemy dzieło, które odsłania jej istnienie. I poznajemy jej tajemnice, poznajemy jej naturę, poznajemy, że ona ma życie, i co więcej - że to życie jest też naszym życiem, poznajemy, że ona jak my, i my jak ona, że nasze życie zawsze nieustannie było z nią związane, na dobre i na złe, i po to człowiek ma IMIÊ, które mówi że Żyje, aby dawał życie, a nie ulegał drugiej śmierci. To poznanie, które Duch Boży nam daje, ono jest takie jasne, spójne, proste, i nie oderwane od tego, co było wcześniej, ale jeszcze bardziej wyraziste, głębsze. Ukazuje nam kim jesteśmy, ukazuje, że ona jest bardzo ważna, bo ona objawia naszą wiarę, i zachowanie życia,
Synu Mój, posyłam Cię na świat, abyś złożył ofiarę, i pamiętaj - kładę na Tobie obowiązek, przez posłuszeństwo Twoje, zostanie przywrócone wszelkie życie, tylko przez posłuszeństwo, ponieważ wiesz, że życia nie stracisz, bo życie masz we Mnie, i życie masz w Sobie. Dlatego Chrystus powiedział: nikt Mi życia nie odbiera, bo mam władzę życie dać i je wziąć. Chrystus Pan przyszedł na Ziemię dwa tysiące lat temu, narodził się w grzesznym ciele, czyli można powiedzieć Jego ciało było trójwymiarowe, a jednocześnie Jego natura wewnętrzna wielowymiarowa, czyli naprawdę należał do Boskiej natury, a jednocześnie istniał w tych wszystkich stanach, panował nad nimi. I mimo, że istniał na tej Ziemi, to przez nieustanną modlitwę i wiarę, utrzymywał stan duchowej pamięci, duchowej obecności. I dał nam siłę duchową, abyśmy i my byli istotami poza wymiarowymi, czyli istniejącymi jednocześnie w tych wszystkich wymiarach, także czwartym, piątym, i dziesiątym, ale nie należąc do żadnego z tych. Żyjemy na tym świecie, żyjemy w ciałach, ale jesteśmy duszami. I powinniśmy wypełniać jedno i drugie, czyli być duszą, a jednocześnie ciało wznosić ku doskonałości Bożej, we wszystkich sytuacjach, które Bóg człowiekowi daje, mając tą świadomość ufności Bogu i nieustannego Zbawienia, tym silniej jeszcze teraz, kiedy jesteśmy świadomi tak wielkiej potężnej mocy Odkupienia, tym silniej ona w nas działa, ponieważ im więcej dano, tym żądać więcej będą. Trzymaj się tego, co serce twoje ma i trzyma, trzymaj się Boskiej tajemnicy, gdzie Chrystus Pan do serca twojego przyszedł i woła: Abba Ojcze. To jest prostota. Odnalezienie drogi do Boga w tym świecie, nie jest trudne, ale bez Boga niemożliwe. Żywą naturą w nas jest dusza - wiara, miłość, łaska, pokój, nadzieja - ona staje się wyrazicielem tych stanów już w dziele, gdzie objawiają się one poznaniem, miłosierdziem, roztropnością czyli mądrością, posłuszeństwem i cierpliwością. Jest wyrażeniem tych przymiotów w
Wierzę Bogu, to On uczynił mnie świętym, Jemu zaufam, uwierzę, i będę mu posłuszny - bo to jest posłuszeństwo. Odkupienie człowieka przez Chrystusa Pana, i przyjęcie przez człowieka Jego łaski jest posłuszeństwem, nie umiejętnością, przez posłuszeństwo Chrystusa jesteśmy odkupieni, i tam umiejętność nasza nie jest potrzebna. Bóg Ojciec powiedział: zakryłem twoje grzechy, twoje grzechy są dla mnie nieważne, nieistotne, zakryłem je, i dlatego ich nie liczę, ponieważ - gdy jeden tylko grzech przynosi wyrok potępiający, to łaska przynosi usprawiedliwienie ze wszystkich grzechów. Łaska przenosi nas do nowego świata, a grzech z trzeciego wymiaru, nie może wpływać na czwarty. I szatan jest przerażony, dlatego że przychodzi jego kres. Ponieważ sam Bóg kieruje tym wszystkim, że przechodzimy do nowego świata, i ten świat się przemienia. A szatan jest przerażony, rozdarty, ponieważ jest obnażony, już nie może używać iluzji, złudzenia i ułudy, staje w prawdzie, ale on w prawdzie się nie może ostać, bo prawdy w nim nie ma, obnażone jest zło, które nie może nic przedstawić, nic co by było korzystne, dobre, sensowne, tylko samo zwodzenie i sam niepokój. Człowiek jest dobry, i człowiek musi to dobro w sobie z całej siły wydobywać, nim się okrywać, nim się otaczać, a zło nie będzie miało do nas dostępu. Więc jak ważnym jest, abyśmy odnaleźli w sobie wewnątrz, czysty rdzeń Boski, czystą podstawę Boską. Otwierają się w nas przestrzenie wewnętrzne, więc świętość nasza musi być na najwyższym poziomie. Nie możemy w żaden sposób stosować domysłów, czy jakiś hipotez, czy coś podejrzewać, dlatego że tak myślimy i tak czujemy. Nie ma innej rady, jak tylko trwać w Chrystusie, dlatego że gdy trwamy w Chrystusie, idziemy Jego śladami. Bo gdy człowiek idzie własnymi śladami, wpada po prostu prosto w problem Ewy, i poznaje swoją wielką degrengoladę, i swoją ciemność, i swój problem, i
… on już nie umiera, bo on pamięta kim był, a inni walczyli o to kim się stali, bo nie pamiętali już kim byli; ale wrócili do tego stanu, po to, aby odnaleźć tą prawdziwą naturę swojej istoty. W tej chwili budzi się w nas istota życia światłości, czyli człowiek światłości się budzi. Czuję ogromną radość, ogromną pełnię i światłość, która mnie dotyka, i czuję jak ona przychodzi, jak dotknięcie doskonałości, która mnie przenika i dotyka. I czuję tą doskonałość, rękę Boga, która mnie prowadzi, czuję tą moc. Ale są tacy, którzy chcą uciekać, tą samą rękę odczuwają całkowicie inaczej, Bóg otwiera w nich ich, a oni się sobie nie podobają, nie chcą się znać, nie chcą się poznać. Ludzie prawdy znać nie chcą, i nie chcą jej przyjąć. Ale ona i tak jest, i zdobywa coraz wiekszą przestrzeń życia człowieka. Ta przemiana, która się dzieje w tej chwili, którą wszyscy odczuwamy bardzo mocno, ona dotyka wszystkich. Coraz bardziej otwierają się nieznane przestrzenie człowieka, które są w dalszym ciągu jego przestrzeniami, ale bardzo niechcianymi, i bardzo wypieranymi. A jednocześnie, one stają się jego, czego bardzo nie chce, ponieważ one go niszczą i zabijają, a zabijają tylko dlatego, że nie zmienił się. Ale w dalszym ciągu, może zmienić swoją postawę, może zmienić swoje myśli, bo to jest wszystko związane ze świadomością. Wszystkim rządzi Bóg, i mówi nam: serca waszego potrzebuję skruszonego, i ducha oddanego. A ta postawa nasza spokojna, oddana i ufna Bogu, ona jest najdoskonalszą gotowością, najdoskonalszą postawą, i ta przemiana nas nie zaskakuje, my wchodzimy tam z radością, jako ci którzy idą jako panujący, a nie jako udręczeni, bo uwierzyliśmy Chrystusowi, i jesteśmy wcieleni w świętą inkarnację. A żeby święta inkarnacja mogła się objawić, musi nastąpić śmierć, ale nie ciała fizycznego, ale śmierć złego ciała, czyli
Dla człowieka, najtrudniejszą rzeczą jest oddać swoje życie Bogu, w Jego ręce, czyli w nadrzędną siłę życia człowieka, która jest dopiero właściwym porządkiem, a On jest naszym obrońcą. Ludzie dzisiaj żyją w pewnym takim wyobrażonym stanie swojej doskonałości, ale to nie jest prawda o nich. Ten świat należy do Boga i jest cały czas w łasce Bożej. Nasza natura podświadoma, ona ma w sobie nasz wiodący potencjał, nasz potencjał Boski. Ale nie może on być, w żaden sposób ocalony, czy wydobyty, czy ukształtowany przez człowieka, który nie zna Boga. Ponieważ człowiek zwyczajny, rozumowy, nie umocniony w Bożą moc, nie ma żadnej siły, nie ma żadnej władzy, i nie jest w stanie w żaden sposób wejść w szranki z naturą podświadomości, jest po prostu istotą, która podlega tamtej władzy. Bo istoty stworzone w pierwszym świecie, były istotami stokroć potężniejszymi od dzisiejszego człowieka jako fizycznego człowieka, to były olbrzymy o ogromnej potędze i mocy, i o ogromnej sile. Ale nie są one mocniejsze od dzisiejszego człowieka duchowego, czyli Syna Bożego. A wszyscy, którzy się poddają nadrzędnej sile Ducha Bożego, są Synami Bożymi. Jesteście istotami Boskimi, Chrystus przywrócił wam życie wieczne. Dlaczego nadal nie chcecie tej Boskiej tajemnicy? Przecież tego potrzebuje Ziemia, żeby powróciła do pełnej światłości. Nie waszej coraz większej wiedzy czy umiejętności. Ale Boga, życia wiecznego, Boskiej doskonałości, i przywrócenia Perły światłości. Cały wszechświat potrzebuje jej światłości. On nie potrzebuje mądrości, bo mądry jest? I jest tam, gdzie nie chce; właśnie z powodu swojej mądrości. Ale przychodzi ten, który jest ostatni, a stał się pierwszym, i mówi mu: Uwierz! Dotarłeś do ściany, ale przez wiarę twoją, stawiam cię dokładnie w tym samym miejscu, jak tych, którzy uwierzyli na początku. Jesteś tak samo doskonały. I chyba tą doskonałość nawet bardziej cenisz sobie, ponieważ doprowadziłeś się do takiego cierpienia,
Wiara mówi mi, że jestem doskonały, a moje oczy chciałyby powiedzieć, że nie. Dlaczego? - bo widzą tylko bardzo mały wycinek, tylko to moje ciało, i tą rzeczywistość biologiczną, fizyczną, nie mogą dostrzec Boskiej tajemnicy, która nie dewaluuje się, nie niszczy, ale jest zawsze doskonała, czysta, i w mocy. Z mocy duchowej, i tej która się dzieje na Ziemi, zaczynamy coraz bardziej być skonfrontowani z naturą uwięzioną przed wieloma wiekami, a może nawet milionami lat. I istotne jest to, kim my jesteśmy w tym wszystkim, i kim dla nas jest Chrystus w tym wszystkim. Ponieważ nie chodzi o to, abyśmy stali się omnibusami, ale żebyśmy stali się wierzącymi, ponieważ przez wiarę się wznosimy, a nie przez wiedzę. Wiedza, objawia nam się od Ducha Świętego, i nie możemy omijać Ducha Świętego co do wiedzy, ponieważ to Duch Święty, którego dał Jezus Chrystus, nam przypomina, uczy i dba. Więc w tym momencie, rozpoczyna się nasza wewnętrzna praca, z dziełem na początku danym przez Chrystusa. Chrystus odkupił nas, i daje nam w darze to Odkupienie, nie po to, żebyśmy to robili co On zrobił, tylko abyśmy zrobili to, do czego nas przygotował przez Odkupienie. Przez Odkupienie uczynił nas dosłownie nowym stworzeniem. Bóg spowodował tą sytuację, że Jezus Chrystus złożył ofiarę ze swojego życia, abyśmy my stali się czyści i nieskalani, abyśmy mogli wykonać dzieło, które Bóg z góry przygotował dla nas, abyśmy je wypełnili. To z góry zadane dzieło, to jest dzieło wewnętrznego człowieka, pięknej córki ziemskiej, bo nie chodzi o to, abyśmy robili to, co zostało już zrobione, ale żebyśmy w to uwierzyli. A owocem, o którym Jezus Chrystus mówił, jest wydobycie pięknej córki ziemskiej, czyli ciało chwalebne - bo piękna córka ziemska, szulamitka, arka, bóstwo na sposób ciała, to ona jest tym ciałem chwalebnym, w którym Synowie Boży
… w duchu się spotykając, nie zdawali sobie sprawy, że się spotykają, ale się zawsze spotykali, zawsze byli w kontakcie, tylko że stracili tą pamięć, tej właśnie relacji, a ta relacja ponownie się objawia. Życie to wieczne istnienie, to prawdziwy człowiek. Kiedyś napisałem takie słowa, że chcę dać wam pamięć moją. I dlatego niczego nie szukam, tylko sobie przypominam, aby ta pamięć stała się pamięcią wszystkich innych. Bo chcę dać człowiekowi pamięć, jego pamięć, bo wszyscy są tak naprawdę jednością, i pochodzą z jednego miejsca, wszyscy są istotą Boskiego pochodzenia. Bo Bóg stworzył człowieka, na początku, jako mężczyznę i niewiastę, istnienie Boskie, czyste, doskonałe, mające swoje pełne istnienie w samym Boskim źródle. I jak bardzo daleko, człowiek jest od tego źródła! Ale w tej chwili się do tego źródła zbliża, tylko że im bardziej się zbliża, tym bardziej ono go parzy, i tym bardziej go oślepia, i tym bardziej szuka jakiegoś parasola, ale on i tak w żaden sposób nie pomoże, i nie zasłoni tego Słońca, które przenika aż do głębin, bo tylko wtedy się odnajduje człowiek, ten prawdziwy. Widzę wewnętrzną istotę, Boską istotę, która samodzielnie pojmuje, samodzielnie myśli, czuje, żyje światłem Boskim, i to jest nasze życie. I niepotrzebnym jest, aby uważać, że to ciało jest potrzebne do istnienia tej istoty, ale ciało jest dla niej po to, aby ona objawiła w tym ciele swoją Boskość, i żeby ciało też było Boskie. Im bardziej jesteśmy duchowymi ludźmi, czyli im bardziej wierzymy Bogu, im bardziej jesteśmy Jemu posłuszni, tym bardziej wydobywamy się z natury ciała. Ludzie kojarzą sobie taką sytuację, że wydobywając się z natury ciała, zbliżają się do śmierci. Ale to nie chodzi o śmierć ciała, tu chodzi o śmierć ducha ciała. Gdy jesteśmy całkowicie oddani Bogu, i jesteśmy posłuszni Bogu, następuje przeniesienie naszej świadomości do
Jesteśmy w przemianie, która nie jest przemianą, którą człowiek może zrozumieć, opanować, zawłaszczyć, czy powstrzymać. Ona jest, i my możemy tylko się z nią zjednoczyć. Przechodzimy do innego stanu istnienia, do innego świata, do wymiaru duchowego, i musimy pamiętać, że na drodze przejścia, jest brana - jest to termin kwantowy, jest to filtr. Przez branę może się przedostać tylko ta natura, która jest spójna z drugim światem, do którego przechodzimy, a ta część, która nie jest spójna, zostaje tutaj. Już ponad trzydzieści lat temu, Chrystus mi powiedział: ten świat jest w niebezpieczeństwie, ale jest wiara - wiara we Mnie, słuchajcie Mnie, bo jest to dla was korzystne. Ci, którzy Mnie kochają, to są ci, którzy idą za Mną, dlatego że Mi uwierzyli. Ja ciebie posyłam właśnie tą drogą. I chcę, abyś skierował wszystkich ludzi, tą drogą najdoskonalszej tajemnicy, najdoskonalszej przemiany, najdoskonalszej prawdy. W owym czasie wiedziałem, że mam słuchać Boga, i słuchałem cały czas Boga, a teraz jestem tutaj, i przedstawiam tą sytuację, dokąd to zmierza. Mówię o prawdziwej przemianie duchowej, która przychodzi; następuje właśnie to końcowe odliczanie, które odczuwamy, że coraz bardziej zbliżamy się do pewnego punktu przemiany wewnętrznej, takiego punktu bez powrotu, który święty Paweł nazywa - oto ogłaszam wam tajemnicę, nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni, w jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk trąby. W jednej chwili następuje ta transformacja. Ale przez wiarę, my już istniejemy w tym nowym świecie, czyli przez wiarę istniejemy już Prawami tego świata nowego, do którego wchodzimy. A gdy do niego wchodzimy już całkowicie, i go widzimy, to go już znamy; przedtem żyliśmy nim wiarą, a teraz już go widzimy, postrzegamy, my go znamy, on dla nas jest jasny, i poznajemy tych wszystkich, których znaliśmy z powodu wiary, a w tej chwili z powodu widzenia. Bo ci
Wiara jest małżeństwem duchowym, i tylko przez wiarę jest realizowane małżeństwo duchowe, nie jest to możliwe inaczej, dlatego że wiara, jest to zjednoczenie się z Bogiem, tak ściśle, że stają się jedną naturą. Czyli Duch Boży przez wiarę mieszka w człowieku; i bez wiary nie ma małżeństwa duchowego, nie ma realizacji tego wersetu: Ten zaś kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym Duchem. Małżeństwo duchowe - zjednoczenie w Chrystusie Panu, z Chrystusem Panem, Bogiem Ojcem i Duchem Świętym. Duch Święty jest jednym Duchem - Ojca i Syna, ale także i naszym; więc jaki to jest ogromny cud, jaka wielkość potęgi człowieka, i przywrócenie go do chwały, że stał się jednością z Bogiem, stanowi z Bogiem jednego Ducha. Jesteśmy włączeni w Troistą naturę Boskiej tajemnicy przez Ducha Świętego. Jest to więcej niż tajemnica, i więcej niż niezrozumiałe i niepojęte; bo tylko przez wiarę może się objawić. Możemy się tylko poddawać tej tajemnicy, aby całkowicie w niej uczestniczyć, i przeżywać ją, ponieważ dopiero gdy ona się stanie, to tak jak święty Jan mówi, w Liście: w tej chwili nie wiemy kim będziemy, ale wiemy że będziemy podobni do Niego; nie wiemy, nasze zmysły nie są w stanie pojąć kim On jest, ale przez wiarę zdążając, będziemy takimi jak On. Jezus Chrystus zmartwychwstał, aby stworzyć Synów Bożych, żeby Synowie Boży podjęli dzieło dokończenia dzieła światłości ciała, aby ciało chwalebne objawiło Boską tajemnicę na Ziemi, w ciele człowieka, bo człowiek jest stworzeniem, które zostało stworzone jako panujące istnienie we wszechświecie. Natura cielesna, która nie może żyć sama, ona objawia stan naszej wiary, i kiedy jesteśmy zjednoczeni z Bogiem, i nadzieja w pełni w nas istnieje, czyli Chrystus Pan istnieje w nas z całej mocy, to to ciało przekształca się na stan fizycznego objawienia duchowej naszej postawy, duchowej obecności, wyraża
Bóg ujawnia nam tajemnice o wewnętrznej prawdzie, o tajemnicy jutrzenki, o tajemnicy arki, o tajemnicy ciała chwalebnego, które jest przeznaczone człowiekowi, a które Chrystus nazywa człowiekiem światłości. Świat ciemności jest zagrożony mocą światłości, ale światłości nie może już powstrzymać, bo ona przychodzi, i już jest, i panuje, co wszyscy wewnątrz odczuwają. I aż zadziwiające, że to ich rujnuje, a nie wznosi; i w chwale utrzymuje. Zabrano człowiekowi prawdziwą drogę do życia. Ale w tej chwili została otwarta wewnętrzna tajemnica, i świat coraz bardziej doświadcza wewnętrznego życia - które mu się kompletnie nie podoba, wewnętrznego siebie, który nie wykonał żadnej wewnętrznej pracy. To co Chrystus obwieścił, teraz w pełni się coraz głębiej objawia, tam gdzie zostały przez dzisiejszy świat postawione zapory i mury, aby nikt tam nie doszedł. Ale Synowie Boży nie są tym powstrzymani, bo są z mocy Bożej, i są w tej właśnie mocy światłości, gdzie zstępują do samej najgłębszej Boskiej tajemnicy, a tam otwierają się te wszystkie tajemnice mocy, prawdy, i chwały jasności, która oczekuje na otwarcie tej prawdziwej mocy, przez tych wszystkich, którzy już uwierzyli, dla tych wszystkich, którzy uwierzyć mają. Bo istnieje w nas pierwszy świat, a jego objawem, i tą naturą pierwszego świata - jest nasza podświadomość, czyli piękna córka ziemska, czyli arka, czyli tak naprawdę ostatecznie ciało chwalebne. Mieliśmy ciało śmiertelne, ale Chrystus je uśmiercił, a dał nam ciało chwalebne, gdzie zmartwychwstając objawił nam nasz początek, i koniec cierpienia w tym świecie, i sens wznoszenia wszystkich, którzy istnieją, ponieważ tak naprawdę ludzie Chrystusowi należą do niebieskiego rodu, nie są istotami biologicznymi, ale są istotami światła, zawsze istotami światła oni byli. Jesteśmy w nowej przestrzeni wewnętrznego świata, czyli: zamykam to świadectwo, pieczętuje objawienie, i umieszczam je w samym sercu Mych uczniów. To inaczej nazywa się „in pectore” - zamknięte w sercu,
Czyż nie wiecie, że święci będą sądzili ten świat? Ale jeśli wy będziecie to robić, to możecie się zajmować też sprawami mniejszymi, bo tamte są wielkie, a jesteście przeznaczeni do największych. To są Synowie Boży, ci którzy uwierzyli Chrystusowi, i których prowadzi Duch Boży; nas właśnie prowadzi. A Duch Boży może każdego prowadzić, dlatego że każdy może Go przyjąć, bo każdy został odkupiony. Ale nie wszyscy chcą, wolą pozostać w tym w czym są, bo narazie to co mają, jest dla nich dosyć dobre. Dzisiaj wszyscy ludzie na Ziemi przechodzą przebudzenie, ale tego wcale nie chcą. Ono objawia się tym, że nagle dopadają ich jakieś niepotrzebne myśli, jakieś niepokoje, jakieś choroby, jakieś agresje, jakieś nienawiści, jakieś bóle i cierpienia, których kompletnie nie może zlokalizować żaden lekarz, i żaden psychiatra nie może odnaleźć co tam takiego się w nich dzieje. A to Bóg obudził w nich wewnętrzną ich naturę, obudził w nich właśnie tą tajemnicę, tą przestrzeń przed, którą zakrywał Swoje Oblicze przez cały czas; a w tej chwili otwiera Oblicze Swoje, a jednocześnie budzi wewnętrzną piękną córkę, która jest naturą piękną, duchową, czystą, wolną od samego początku, a zniewoloną dlatego, że została nad nią ustanowiona władza, która miała ją chronić, a doprowadziła ją do upadku. Pierwszy świat w nas istnieje, przez piękną córkę ziemską jest dostęp do całego tamtego świata, i on na nas wpływa. Nie możemy uciec przed tym światem, ponieważ byłaby to ucieczka przed życiem. To właśnie ten stan człowieka łączy z tą naturą wewnętrzną; ale tak naprawdę nie jest skazany na ten stan, tylko został jemu dany ten stan dla zwycięstwa, i gdy wierzy, jest tam kierowany. Większość ludzi na Ziemi kieruje się potrzebami ciała, a uważa, że kieruje się potrzebami duchowymi; bo ciało też wpływa w sposób duchowy na człowieka, bo ma ducha
Chrystus zstąpił na Ziemię, przyjął ciało grzeszne, abyśmy my osiągnęli sprawiedliwość; nie dlatego, że to umiemy, tylko dlatego, że my tego nie umiemy, a On to czyni. Ta sprawiedliwość jest w darze, abyśmy i my się stali sprawiedliwymi. Uwierzyliśmy Bogu, że Jezus Chrystus składając ofiarę ze swojego życia, całkowicie zgładził, usunął - nasze ciało grzeszne, nasze grzechy, razem z grzesznym człowiekiem. I kto umarł, i kto przyjął łaskę wybaczenia i wybaczył sobie wszystkie winy, to skutkuje to śmiercią złego ducha, gdy nie udaremniamy łaski wybaczenia, którą Bóg nam daje w darze. Dlaczego jest to dla człowieka tak trudne? Bo ludzie są w relacji ze sobą samym, i przez relację tą chcą to umieć, zamiast być w relacji z Bogiem i przyjąć to, co im dał. Będąc w relacji ze sobą, widzą swoje grzechy cielesne, i uważają, że są grzesznikami. Ale zostaliśmy przez Chrystusa uwolnieni ze wszystkich grzechów, nie tylko z grzechu pierworodnego, ale ze wszystkich grzechów, które narosły później, z powodu niewłaściwego postępowania, bo to niewłaściwe pojmowanie i rozumienie, wynikało właśnie z grzechu pierworodnego. Więc będąc w relacji z Chrystusem, nie ma już grzechu. Grzech ma tylko ciało człowieka, ale nie człowiek-dusza, który jest odkupiony, uwolniony od złego ducha, którego sprowadził Adam przez swoje nieposłuszeństwo. Śmierć dotyka tylko samego złego ducha. Chrystus nie przestał w nas istnieć, On w dalszym ciągu w nas jest, ponieważ nas odkupił, raz jedyny, w owym czasie, i tego się więcej nie robi, bo Drogocenna Krew jest wieczna, ona się nie starzeje, nie dewaluuje, jest nieustannie działająca, poza czasem i przestrzenią, działa w tym świecie i w sercach ludzkich, i już dzisiaj jesteśmy przeznaczeni do świętego postępowania. Światłość Chrystusa dotknęła każdego zakątka, On jest Panem całej Ziemi, przeniknął wszystko, nie ma miejsca, którego by nie przeniknął - przeniknął każdą naturę, każde serce
Przychodzi teraz czas, gdzie proroctwa, które Bóg Ojciec objawia, one najpierw się wyrażają, a później się objawiają. Jak to mówi prorok Izajasz - od wschodu słońca przychodzi Mąż Boży, który dzieła Boże wykonuje. I zanim zostały objawione człowiekowi, zanim zostały wypowiedziane, zanim kto na uszy usłyszał, i posłyszał, i zobaczył jakiekolwiek, już one są w dzieło wprowadzane. Widziane są te dzieła, one skądś pochodzą, ale nagle Bóg przychodzi, i zaświadcza o nich, i doświadczają, i dowiadują się, że to są dzieła przez Boga nakazane. Dzisiejszy czas jest jak za dni Noego. Budowana jest arka, budowana jest prawda, dawana jest prawda, gdzie wszyscy odnajdujący wewnętrze życie, są istotami kierującymi się do arki, do miejsca, które jest miejscem życia, które nie zostanie wygubione, ani zniszczone. Arka - miejsce, w którym się ratujemy, w którym zagłada świata nas nie dotyka, bo arka to jest piękna córka ziemska, bóstwo na sposób ciała, to jest ciało chwalebne, które jest ciałem niepodlegającym władzy tego świata, ale mającym władzę nad tym światem. W głębinach jest arka, my ją budujemy przez posłuszeństwo Bogu, budujemy tam gdzie nikt nie budował, idziemy tam, gdzie nikt nie szedł, powstaje budowla tam, gdzie nigdy nie powstawała, i wydawałoby się, że powstać nie powinna. Ale z nakazu Bożego powstaje arka - nasza wewnętrzna natura życia, nasze prawdziwe istnienie; ta natura prawdziwego duchowego istnienia Boskiego, o której mówi Chrystus: istnieje światłość w człowieku światłości, on oświetla świat cały. Bo taka jest wola Boża, aby początek w pełni się zrealizował, i aby człowiek światłości zapanował nad Ziemią, tak jak na początku zostało to ustalone i nakazane. Mt 24:37: \"A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego.\" Joz 1:5: \"Nikt się nie ostoi przed tobą przez wszystkie dni twego życia. Jak byłem z Mojżeszem, tak będę z tobą, nie opuszczę
Dzisiaj mówimy o owocach Ducha Świętego, jako o naturze naszego ponika - strumienia wody wytryskującej ponad ziemię jak strumień słońca, naszej wytryskującej ku Bogu światłości wewnętrznego życia, uczuciowego życia, czyli tej natury Boskiej, która w nas jest naturą bóstwa na sposób ciała, czyli naturą chwalebną. Piękna córka ziemska, czyli bóstwo na sposób ciała, jest świętą naturą, Bóg nazywa tą naturę swoją żoną. Ta natura wewnętrznego naszego życia, ona się coraz bardziej objawia, coraz bardziej żyje, i coraz bardziej wydobywa swoją chwałę z głębin. Ta prawdziwa natura, ona jest wewnętrznie lecząca, przemieniająca, wznosząca, dająca pełną wewnętrzną radość duchowego istnienia, z Bogiem obcowania, i tej miłości światu dawania. Odkrywamy naturę wewnętrzną, która nie ogranicza się tylko do myśli, ale też do tajemnicy Boskiego obcowania, i to jest sytuacja najbardziej naturalna, prawdziwa i doskonała, która wznosi człowieka. Jesteśmy nowym człowiekiem, który nie jest jeszcze ostatecznie doskonały. Ale jest doskonały w Chrystusie, gdy wierzy, bo Chrystus jest doskonały. I doskonałość swoją osiąga wtedy, kiedy tak jak Chrystus Pan w pełni odnalazł ciało chwalebne, i objawił światu, tak i my też odnajdujemy nasze ciało chwalebne; gdy wierzymy Bogu z całej siły, i nie poddajemy się jakimś wymyślonym historiom, tylko trwamy w Bogu, wszystko ze spokojem się naprawia - życie się naprawia, i wszystkie sprawy zaczynają się wyrażać w ciszy. Można powiedzieć, że sprawy człowieka ziemskiego i sprawy pięknej córki ziemskiej, czyli bóstwa na sposób ciała, są pozornie sprzeczne. Ale Bóg daje tym dwóm naturom wszystko to, co im się należy - pięknej córce ziemskiej, Boskiej naturze, daje to co dla niej doskonałe, i dla człowieka to, co jest dla niego doskonałe; tylko Bóg może to pogodzić. I to nie jest taka sytuacja, że Bóg daje człowiekowi zmysłowemu to co on potrzebuje, nie. Bóg potrafi całego człowieka przemienić w taki sposób, i tą
Cała natura przekazu tajemnicy naszych spotkań, ona jest zamknięta w uczuciu. Słowa zaczynają coraz bardziej być - może nie ograniczone, ale już nie rozszerzane, a cała natura odbywa się w uczuciu. Dla niektórych ludzi, może nawet dla wielu, ta informacja, ta tajemnica uczuciowa, jest ukryta, bo sami przed sobą są ukryci uczuciowo; a to jest tak naprawdę piękna córka ziemska, czyli bóstwo na sposób ciała. Teraz na świecie wszyscy muszą się skierować ku tej naturze, nie dlatego że chcą, czy w jakiś sposób zrozumieli, tylko dlatego, że przemiana świata, która w tej chwili następuje, ona coraz bardziej kieruje człowieka do natury wewnętrznej, bez względu na wszystkie doświadczenia świata, wynikające z nauki i rozumienia. Teraz następuje otwarcie wewnętrznego człowieka i wewnętrznej tajemnicy życia, która jest dla każdego dana. W tej chwili, z powodu sił wszechświata, które oddziałują coraz silniej, otwierane są wewnętrzne przestrzenie, jakoby katakumby, gdzie tam jest wewnątrz żywa, miedzy umarłymi, żywa piękna córka ziemska, która cały czas zachowuje życie. A my, jesteśmy posłani do głębin, aby to życie osłonić, wynieść, i wznieść, i dać swoją siłę wsparcia; to jest dorastanie Synów. Synowie Boży, którzy wcześniej istnieli - dwustu aniołów, oni zostali dani pięknej córce ziemskiej, czyli bóstwu na sposób ciała, aby stali się obroną dla niej. Oni byli jej aurą, glorią, która była nieprzenikalna, bo jaśniejąca blaskiem Bożym. Ale sprzeciwili się Bogu, i spowodowali, że zamiast glorii, naturą bóstwa na sposób ciała, stało się odium ciemności tych właśnie upadłych aniołów ówczesnych. Nasze spotkanie, ono ujawnia bardzo ważną sprawę - jest to świętość bóstwa na sposób ciała; że przez naszą świętość, świętość się objawia w bóstwie na sposób ciała. Natomiast świat potrzebuje pierwszego kroku, którym jest uwierzenie, że człowiek jest święty; nie przez uczynki, pokuty, spowiedzi, czy posty, ale przez ustanowienie w swoim sercu nadrzędności Chrystusa,
Jest jedna Ewangelia, powstała dwa tysiące lat temu, którą objawił Chrystus. Ona jest cały czas obowiązująca. Jest XXI wiek, i ta sama Ewangelia obowiązuje, ta która objawiona została dwa tysiące lat temu; ona się nie zmieniła, ona jest cały czas w mocy. I najdziwniejszą rzeczą jest, że powstało dziesiątki czy setki tysięcy wiar i sposobów na życie wieczne, z powodu tej samej jednej Ewangelii. Jak to jest możliwe? Tylko wtedy, kiedy w tych wszystkich ludziach nie ma Chrystusa, tylko są nieustannie ich pomysły na Ewangelię, na to co ona mówi. A ona mówi o Chrystusie, ona mówi o Bogu, ona mówi o Duchu Świętym, ona mówi, że my jesteśmy tymi, którzy są zrodzeni w Chrystusie Jezusie, który uczynił jedno - uwolnił nas od grzechu, i dał nam w darze wolność swoją, i jest naszym życiem nowym. A wszyscy ci, którzy mają te pomysły, oni wszyscy czytają tą samą Ewangelię, a rozumieją co innego, inaczej to pojmują, inaczej rozumieją tą sytuację wolności od grzechu; a właściwie, że są grzesznikami. I ciągle chodzą w grzechach, i ciągle tych grzechów chcą się pozbyć. Ale gdyby zrozumieli, że nie są już grzesznikami, byli by dzisiaj Synowie Boży, i świat by wyglądał inaczej. Bo Chrystus Pan odkupił człowieka, i naznaczył go drogą, i człowiek nie ma innego celu, tylko cel naznaczony przez Chrystusa. I wystarczy uwierzyć Bogu, i żyć zgodnie z Jego nakazem, a nie szukać swojego wyjścia, mocy, potęgi, i własnego pojęcia Zbawienia. Chrystus mówi: czytacie Pisma, rozpoznajecie Pisma, czytacie co jest w nich napisane, bo szukacie w nich życia wiecznego, ale one mówią o Mnie - Ja jestem życiem wiecznym. Bóg chce, abyśmy przyjęli Jego. Ale oni nie szukają Chrystusa Pana, tylko szukają mocy w słowach Jego, szukają w Piśmie Świętym odpowiedzi na życie wieczne, ale życie wieczne swojego
Bóg nieustannie jest wybaczający, nieustannie miłosierny dla wszystkich tych, którzy chcą tak naprawdę zawrzeć z Nim pokój. Jest jeden Bóg i jeden pośrednik - Chrystus Jezus, nie ma innego. On złożył ofiarę ze swojego życia, jako pieczęć i jako okup, i my jesteśmy wyzwoleni z grzechu. Nie mamy już ducha Adamowego, tylko Ducha Chrystusa, który jest czysty i doskonały. To, że jesteśmy bezgrzeszni, jest nadrzędną mocą, z którą możemy się połączyć, tylko i wyłącznie wiarą. Wiara przekracza próg czasu i ten świat. Chrystus nas uwolnił mocą z innego świata, a my podążamy za Jego tajemnicą, zwycięstwem, wiarą, i mocą. Ci są połączeni, którzy całkowicie uwierzyli Chrystusowi, oni są pewni, że On ich odkupił, i wiedzą o nadrzędnej sile, która ich uratowała. I są swobodni, jak dzieci oddani i ufni, wiedzą że nad nimi czuwa oko opatrzności, oko wiecznego Boga, oko potęgi, chwały Bożej i mocy, która ich chroni; są bezpieczni jak dzieci. Bądźcie jak dzieci, czyli uwierzcie, że Bóg nad nami czuwa, i jest wszechmocny, wszechpotężny, i nigdy nas nie pozwoli skrzywdzić. Ale pamiętajcie, że krzywdą nie jest to co wy sami sobie wymyślacie, krzywdą jest to, co On wie, że dla was jest krzywdą; więc broni was przed krzywdą tą, którą On rozumie jako krzywdę, a nie to co wy rozumiecie jako krzywdę. W mocy Jego Ducha jesteśmy, Duchem Jego żyjemy, a Jego Duch jest jasnością i oczywistością; i przez wiarę, i dla nas, staje się oczywiste to, że Bóg nas odkupił. Łk 10:21: \"W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.\" Jest to ujawnianie prawdziwego chrześcijaństwa, początku chrześcijaństwa, prachrzescijlństwa, czyli osadzenie w Chrystusowej tajemnicy, i
Wszystko co istnieje, zdąża ku Bogu, różnymi drogami, ale zawsze zmierza ku Bogu, więc kiedyś i tak tam dotrze, po dobroci lub nie; jedni po to, aby zostali zmieleni i ponownie stworzeni, aby rozpoczęli swój cykl od początku, a inni po to, aby stać się wieczną naturą Boską, z pełną świadomością istnienia. Ponieważ dusza zanurzona w Bogu, ona ma tożsamość Boga, ma pełnię poznania, ma pełnię rozumienia, pełnię obcowania - to jest ta tożsamość, to jest ta tajemnica. Chrystus Pan odkupił naszą duszę, tą którą zwiódł Adam, abyśmy zostali uwolnieni, i żebyśmy się stali zdolni do dzieł wewnętrznych; których dzisiaj prawie nikt nie uznaje. Żadna sytuacja, w której się znajdujemy, nie deprymuje nas od dążenia do Boga. Bóg Ojciec, Chrystus Pan i Duch Święty, daje nam tą siłę, abyśmy mogli przetrwać niemożliwe, nieznane, i niepojęte, abyśmy mogli się zanurzyć w tej głebokiej tajemnicy w Bogu Ojcu, a także wyrwać się spod wpływu własnego niepokoju, lęku, przemocy i strachu; tylko Bóg daje nam tą siłę. Istnieją punkty w czasie, gdzie występują tzw węzły działania Boga - są to punkty, w których nie ma możliwości działania wolnej woli, jakakolwiek by była. To są zmiany nadrzędnej mocy przemiany, i one muszą następować. I w tej chwili zbliżamy się do takiego węzła, który oddziałuje już od kilku lat, a w tej chwili, kiedy w niego wejdziemy, to on momentalnie rozsadzi naturę świadomości, tą która miała swoją świadomość w zmysłowości, i przeniesie nas do rzeczywistego stanu obecności - pięknej córki ziemskiej. Ale są siły tego świata, które manipulują przy osobowości człowieka, i różnego rodzaju technologiami, chcą wpłynąć na zniewolenie świadomości, i tą świadomością chcą stworzyć tarczę przeciwko tej przemianie, która przychodzi. Nie poddają się temu Synowie Boży, oni tą tarczę rozsadzają, i nie pozwalają aby ta tarcza powstała. Synowie Boży nie podlegają
Dusza, odkupiona przez Chrystusa Pana, nie ma wolnej woli. Ona, nabyta przez Chrystusa, przez to że nie ma woli własnej, doświadcza woli Bożej, czyli stokroć więcej doświadcza niż doświadczała, bo stała się wszystkim, porzucając tożsamość ciała, które ją wykorzystywało. Chrystus ją wyzwolił, dał jej ufność, oddanie i posłuszeństwo, ona otrzymała doskonałość istnienia, i w tym momencie żyje dla Boga. Nasza świadomość, przez wiarę, jest zjednoczona z duszą, i wtedy nią jesteśmy, odczuwamy jej radość, i pełnię Boga, ponieważ mocą Ducha Świętego, nasza dusza jest zjednoczona z Ojcem i Synem, ona ma tą samą naturę. Ciało natomiast musi podlegać tej naturze przez Synów Bożych, którzy też nie mają wolnej woli, i tworzą jedną naturę z Ojcem i Synem, mocą Ducha Świętego, który wszystkich łączy, wszystkich jednoczy. Synowie Boży mają tą samą myśl co Bóg, i Bóg ma tą samą myśl co Syn, i Syn tą samą myśl co Synowie Boży, bo Jego zamysł wypełniają, dlatego nie mają wolnej woli, ale mają pełen zamysł prawdy Bożej, dokąd to wszystko zmierza, i wykonują to dzieło. Każdy człowiek musi być osobiście zjednoczony z Bogiem, nie za pomocą księdza czy kościoła, tylko przez wiarę zjednoczony z Bogiem, i tylko w Nim żyć, Jego słuchać, i wypełniać Jego wolę, która jest doskonała dla Niego, dla świata, i dla wszelkiego stworzenia, bo w Bogu nie ma zła. Bóg mówi: macie wolną wolę, ale niech ta wola działa zgodnie z tym, co jest dla was dobre, co dla waszej duszy jest dobre. Św. Paweł mówi: wszystko możecie robić, ale nie wszystko jest korzystne. Człowiek jest wolny, ale nie sam z siebie, bo to jest pułapka, wolny jest przez to, że Chrystus Pan złożył ofiarę ze swojego życia, i dał mu życie. Człowiek duchem czuje życie, nie ciałem, i kiedy Bogu odda swoje życie, i z
Kochajcie Boga! Bądźcie umocnieni w Chrystusie Panu! Bądźcie światłem, mocno, z całej siły, bo ono będzie niezmiernie potrzebne. Ono będzie niedługo jedyną drogą, będzie to jedyne światło, innego nie będzie. Zostaną jedynie prawdziwe światła, prawdziwa Obecność Chrystusa, która będzie jaśniała blaskiem, której ciemność nie ogarnie. I to jest niedługo, to jest czas bardzo krótki. Musicie być światłem, bo to światło będzie jedyną drogą, i tylko ci, którzy będą światłem, będą tą drogę mogli wskazać; to będą jedyne światła, których ludzie będą szukali, do których będą się garnąć. A ci, którzy tą drogę jakoby znali, będą się błąkali we mgle własnej. Ludzie w świecie są podzieleni - jedni są wierzącymi, a inni są niewierzącymi. Niewierzącymi są dlatego, ponieważ głównym ich elementem jest władza, panowanie i żądza. A ci, którzy są wierzącymi, zrezygnowali z tego, dla prawdziwego Boskiego panowania. Naturą prawdziwych Synów Bożych jest to, że oni ze spokojem i ufnością wybierają Chrystusa, a On im daje prawdziwą władzę, prawdziwą moc, prawdziwą potęgę, do której zostali stworzeni; ta moc i potęga jest naturalną ich naturą, od początku im daną. Człowiek przez moc Bożą, staje się nadrzędną istotą, bo Bóg daje pełnię panowania. Jezus Chrystus powiedział bardzo wyraźnie: kto ze Mną nie zbiera, ten rozprasza, kto nie jest w światłości, jest w ciemności, kto ze Mną nie idzie, jest przeciwko Mnie. Więc ci wszyscy, którzy nie chcą wybrać chwały Bożej, są w tym problemie. Człowiek musi naprawdę wybierać Chrystusa, On powiedział bardzo prosto: odkupiłem wszystkich, i gdy zacznie się wszystko rozpadać, to będą wiedzieli, gdzie Mnie szukać, tak nie wiedzą, ale kiedy się to stanie, zaraz będą wiedzieli, gdzie Mnie szukać, bo zawsze wiedzieli. W sytuacji zagrożenia okazuje się, że wszyscy znają drogę, że człowiek dokładnie zna owoce Ducha Świętego, i chce być za pan brat z Duchem Świętym, zaraz
Każdy człowiek musi coraz głębiej swoją jedność z Bogiem realizować i dbać o nią, ponieważ najważniejszą rzeczą jest osobisty kontakt z Bogiem, osobista relacja. Kiedy kochamy Boga z całej siły, i wierzymy Jemu, że jest On żywy, prawdziwy, i z całą siłą się Jemu oddajemy, wtedy pragnienie, które jest w człowieku, odnajduje drogę do duszy, która jest w tej relacji; przez wielką miłość do Boga, znajdujemy swoją duszę, która już jest w relacji z Bogiem. Nasze istnienie, to ziemskie, ludzkie, rozumowe, nic nie znaczy względem istnienia Boskiego, które w nas jest podstawą naszego pełnego istnienia w Boskiej tajemnicy i Boskiej naturze. Można powiedzieć, że musimy przejść do takiego stanu, gdzie pozbawiamy się własnego istnienia na rzecz istnienia wszelkiego. A wszystko jest związane z naszym wyborem, nikt nas tam nie zaprowadzi, jeśli nie dokonamy tego wyboru. Człowiek żyjący w prawdzie Bożej włącza się w naturę bardzo szeroko pojętą całej natury wszechświata, bo jest zdolny, bo jest istotą Boską, został stworzony przez Boga, a Bóg jest wszystkim, więc też on jest wszystkim, i pojmuje całą naturę wszechświata, bo w nim ona istnieje. I on doświadcza przemiany, doświadcza ruchu wszechświata, który ulega tej przemianie, która się w tej chwili dzieje. Nadzieja na przemianę jest naturą człowieka. Gdy człowiek jest Boską istotą i wierzy całkowicie Bogu, to w nim nastąpi przemienienie z powodu jego pragnień, i znajdzie drogę. I będziemy rozumieli Boga, tak jak On do nas mówi, pozwolimy Jemu się zabrać w to pojmowanie i rozumienie doskonałości wszelkiej natury, staniemy się istotą, którą On w nas widzi, zaczniemy czuć Boską tajemnicę swojej istoty, bo nie przemawia do nas w rozumieniu jednego pokolenia naszego życia, czy człowieka biologicznie pojmowanego jako jedno życie, ale jako do istoty wszechobecnej, która nie umiera, która jest wieczna. Ewangelia ukazuje całą potegę chwały Bożej, przemiany wszechświata, gdzie
Wiara jest świadomym stanem wyboru Boskiego istnienia. Jezus Chrystus mówi o świadomości: Kto wierzy we Mnie, nie podlega potępieniu, a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w Imię Jednorodzonego Syna Bożego. Jest to związane ze świadomością, wiara jest związana ze świadomością, nie jest to odruch. Kto słucha Słowa Mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne, i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia. Słuchanie Słowa jest po to, aby uwierzyć w Boga, nie po to, żeby to umieć. Bo Chrystus Pan ludzi odkupił, i jest to Żywa Krew, i Żywe Słowo, i Żywy Bóg, który przywrócił nas do chwały Niebieskiej, nie kiedyś, ale już to uczynił, nasze dusze już zostały odkupione; jesteśmy odkupieni. W człowieku istnieją dwa obiegi życia - życie wynikające z ducha cielesnego, ducha ciała, który jest pod wpływem ducha mocarstwa powietrza; i obieg Boski, który jest związany z Boską naturą duchową, daną na początku świata, i przywróconą przez Chrystusa ponownie. Stan rzeczywistego przyjęcia Chrystusa Pana, jest stanem wewnętrznej świadomości Jego dzieła, i wewnętrzna świadomość tego dzieła Chrystusowego jest w stanie oprzeć się behawioralnemu odruchowi lęku. Wiara nie jest stanem odruchowym, jest stanem świadomym, stanem duchowym. Każdy człowiek będący świadomy dzieła Chrystusowego, nie ulegający odruchowi, jest wierzący świadomie. Każdy człowiek z osobna, jest wewnętrznie odpowiedzialny przed Bogiem. Dlatego sięgam tutaj do głębi człowieka, że wiary nie możemy zostawić naturze odruchowej czyli behawioralnej. Musimy być silnymi w duchu, aby uwierzyć w to wszystko, co Chrystus powiedział, i że już teraz jest nasza wolność duszy. Chrześcijanie są silni, niezmiernie silni. Ci którzy nie są chrześcijanami, są słabi, ale to nie znaczy, że nie mogą być silni, bo Chrystus Pan wszystkich wyzwolił. Dlatego prawdziwe chrześcijaństwo, jest świadomym wyborem naszej istoty życia, świadomym wyborem prawdziwej Boskiej natury, docieramy do
Chrystus Pan jest nadrzędną siłą, jest tą doskonałością ostateczną, której nie można podważyć w żaden sposób. On składa ofiarę ze swojego Życia, za wszystkich ludzi na Ziemi, nadrzędną Miłością, Miłością doskonałą Ojca swojego, i na polecenie Ojca. Ma pełną moc w sobie Ojca Niebieskiego, czyli mocy początku wszystkiego, który nigdy nie ustaje. Chrystus zjednoczony jest z Ojcem swoim Życiem nieustającym, które to Życie nazywa się Miłością. A Miłość sama siebie nie kocha, ale mówi o zasadzie Miłości pierwsze przykazanie: miłuj Pana Boga swojego z całego serca i bliźniego swego jak siebie samego; czyli wyrażaj miłość, obdarowuj miłością. To jest tajemnica Boga. Bóg kocha Siebie przez Syna i Ducha Świętego, jest to ruch, ruch Miłości. Bóg Ojciec jest Światłością całego wszechświata, jest Życiem całego wszechświata, który porusza to wszystko. Bóg stwarza, i Bóg widzi doskonałość, z Miłości powstaje wszechświat. On jest zawsze wzorem tej Miłości. Objawił swoją tajemnicę w Synu, który stał się obrazem Światłości, Pełnią doskonałości. Jezus Chrystus jest obrazem Miłości Ojca, który wyrażony jest w rozumieniu przez nasze uczucia, bo w obrazie nie możemy Go zrozumieć, ale przez uczucie, które jesteśmy w stanie pojąć i takimi się stawać. Każdy dzisiaj, gdy tylko chce, może być dobry. Ale nie w sposób ludzki, bo zasada jest bardzo prosta - gdy jest dobry w sposób ludzki, nigdy nie będzie dobry w sposób Boży, a żeby być dobry w sposób Boży, taki który jest w człowieku ukryty, i jest w Pełni, to musi zamieszkać w człowieku Duch Chrystusa. Jeśli chcecie żyć, to musicie poświęcić to, kim myślicie, że jesteście, i stać się żywą istotą, prawdziwą istotą. Człowiek przez wiarę jest Synem, ale przez małostkowość jest małym, słabym człowieczkiem, który się boi wszystkiego. Przez wiarę jest potęgą, i gdy wierzy, czuje w sobie całą moc Nieba, i całą potęgę Nieba, która wspomaga
Jezus Chrystus mówi: Ja jestem z innego świata, gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Ja jestem z innego świata, tylko moc z innego świata, może was uwolnić z tego świata. Moje Królestwo nie jest z tego świata. Chrystus Pan jest najlepszą częścią nas, jest życiem naszym, jest naszą chwałą, ale mówi w taki sposób: Ja was nie zmuszam, nikogo nie zmuszam, niech przyjdzie ten, który chce. Chrystus ukazuje człowiekowi, że w Nim jest wszystko, cała tajemnica, całe oddanie, cała ufność, i aby człowiek skierował swoje życie ku oddaniu się ze spokojem jak dziecko Bogu Ojcu. Uwierz w siebie zbawionego, tego którego Chrystus odkupił, i który siedzi po prawicy Ojca, razem z Chrystusem Panem, i który jest ukryty z Chrystusem w Bogu; uwierz w tego, a dostąpisz radości, ponieważ kto pozna siebie, ten pozna Ojca, kto pozna Ojca, ten pozna siebie. Te tajemnice są dla nas otwarte, tylko czy człowiek zechce przejść przez tą bramę? Św. Paweł mówi: zobaczcie mnie - ja grzesznik straszny, przyjąłem Chrystusa i jestem doskonały, jestem czysty, we Mnie żyje Bóg, jestem z Nim zjednoczony w jedno, więc jeśli On jest święty to i ja, jeśli On jest bez grzechu to i ja; ja nie mogę mieć innego stanu, tylko jak On, ponieważ jestem jedną naturą z Nim. I jakżeż miałby w was nie żyć Bóg, gdy byliście grzesznikami, jak ja, i w chwili, gdy uwierzycie, nie jesteście już nimi, bo Bóg uśmierca waszą starą naturę. Synowie Boży tak postępują właśnie, że ich siła jest w ufności, oddaniu, zbroje ich są silne i mocne, wtedy kiedy trwają w Bogu. Nie wasza siła, tylko wasza wiara czyni zbroję mocną. Zbroja Boża to wybieranie Boga, wybieranie sprawiedliwości, wybieranie Jego Odkupienia, pamiętanie o Jego Odkupieniu, i o prawdzie, o Słowie Bożym; Ono jest
Człowiek ma zdolność migracji wewnętrznej, czyli jego duchowa natura nie jest związana na stałe z jakąś naturą ziemską, to są tylko przyzwyczajenia, i jest to wykorzystywane przez siły zła. Ale człowiek tak naprawdę jest siłą duchową, zawsze nią był, jest zawsze duchową istotą. I gdy uwierzy Bogu, powróci do tożsamości swojej świetlistej natury, Boskiej natury, do człowieka światłości, do Syna Bożego, i jego tożsamość odnajdzie się w dobru, doskonałości i ciszy. Synowie Boży nie są oszczędzeni od przeciwności, ale mają moc, aby wytrwać w tych przeciwnościach. To jest właśnie ta moc, gdzie wichry wewnętrzne naszych emocji, ludzkich wzburzeń i gadania rogu, szemrzą przeciwko prawdzie Bożej, a On jednym Słowem rozkazuje, żeby się uciszyły, i cisza nastaje, i jest pokój; jest cisza jak ta, która się stała na Morzu Tyberiadzkim, gdzie Jezus Chrystus zgromił fale, wicher, i wszystko w jednej chwili ustało, i nastała głęboka cisza. Synowie Boży są stworzeni do tej potęgi, bo z tej potęgi pochodzą. I gdy uświadomią to sobie i uwierzą całkowicie nie analizując, nie badając, ale będąc po prostu Synem Bożym, to się wszystko rozszerzy. Muszą być Synem Bożym, właściwie są Synami Bożymi, bo Synami Bożymi są z mocy stworzenia. Dla nas zostało to dane, jest to dar, my otrzymaliśmy to w darze, więc weźmy ten dar, stosujmy i czerpmy całymi garściami z daru Pańskiego. Bo wiedząc od Kogo pochodzimy i Kto nas stworzył, też jesteśmy silni i wytrwali w przeciwnościach. Taka sytuacja jest dlatego, bo jesteście odpowiedzialni za bóstwo na sposób ciała, jesteście z nim zjednoczeni, ono jest waszym wnętrzem, ono jest waszą prawdziwą naturą wewnętrzną. Jest to niezniszczalna natura, która jest pułapce świadomości człowieka, który myśli, że tym nie jest. A wystarczy zdążać do świętości, aby się ona objawiła. Czyli piękna córka ziemska, bóstwo na sposób ciała, które jest naszą wewnętrzną