UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

Poznaj kim jesteś, abyś mógł zacząć żyć na nowo! My właśnie poznajemy – jesteśmy nowym stworzeniem i żyjemy na nowo, dla nowego świata. Teraz zaś straciło moc nad nami Prawo, gdy umarliśmy temu, co trzymało nas w jarzmie, tak, że możemy pełnić służbę w nowym duchu, a nie według przestarzałej litery (Rz.7.6). Chrystus przyszedł, aby […]

Chrystus Pan dając Intronizację, ukazał tą sytuację, że nas bierze pod szczególną opiekę, abyśmy byli chronieni przez Jego Osobistą Istotę, Jego Ducha Osobistego, przez Ducha Bożego, przez Ducha Świętego, otoczeni chwałą, ponieważ uczyniliśmy to, co On zawsze chciał. A jednocześnie zwrócił się do świata, aby świat także uczynił to, ukazując że: oni dobrze uczynili, a […]

Dzisiejsze nasze spotkanie ukazuje, że człowiek jest ponownie stawiany przed Bramą do Nieba, i od niego zależy czy pójdzie dalej czy zawróci. Ukazana mu została ponownie ta sytuacja, nie li tylko sprzed 2000 lat, ale ta która została uczyniona przed ośmioma laty. Osiem lat temu była Intronizacja Jezusa Chrystusa Króla – to jest świadectwo we […]

Nowe prawa coraz bardziej oddziałują na nasz świat nie tylko duchowy, ale głównie fizyczny. Wszystkie prawa wszechświata i prawa ziemskie w tej chwili muszą zostać zunifikowane, muszą zostać połączone. Do dzisiaj sytuacje były takie, że wszystko się musiało mocować, walczyć, zmuszać. A dzisiaj Bóg po prostu przychodzi i nam daje. Tylko, że człowiek nadal nie […]

Dzisiejszy świat zabrania wiary, abyśmy się nie stali istotami niezniszczalnymi. Ale my właśnie mamy być tą istotą niezniszczalną. Jesteśmy nią z mocy Chrystusa, gdy wierzymy – jesteśmy wtedy żywi z Żywego czyli jesteśmy żywymi Boskimi istotami. Bo Synowie Boży nie są cieleśni w rozumieniu tego świata, ale cieleśni w rozumieniu ciała chwalebnego, które Chrystus objawił […]

Ludzie nie wiedzą o tej sytuacji, że człowiek jest istotą ogromnie potężną, wielką, ogromną, że jego istnienie jest od Nieba aż do samej czeluści, czyli do najgłębszych przestrzeni otchłani – to jest cała jego przestrzeń. Chrystus przyszedł, żeby odnowić człowieka, powiedział bardzo wyraźnie: zburzcie tą świątynię, a odbuduję ją w ciągu trzech dni. I gdy […]

Człowiek jest stworzony przez Boga, i tylko wtedy kiedy jest Jemu posłuszny osiąga miejsce w doskonałości Bożej, czyli w Niebiosach, bo jesteśmy Niebianami. Człowiek nieustannie jest istotą Boską, nigdy to się nie zmieniło, zawsze nią jest, i nigdy Bóg nie zrezygnuje z człowieka – nigdy. Zawsze Bóg będzie wydobywał człowieka różnymi sposobami, aby człowiek został […]

Bóg objawia w dzisiejszym świecie ogromne tajemnice, gdzie trzewia głoszą tajemnice dla otchłani, gdzie objawia się tajemnica Nieba, teraz w głębinach, a to jest wszystko ta transformacja wynikająca z przejścia do czwartego wymiaru i nowych praw wszechświata. Człowiek jest dostrajany do nowego stanu istnienia – od 2 września do 2 października było dostrajanie do zdolności […]

Nasze życie nieśmiertelne jest w pięknej córce ziemskiej, czyli w nowym ciele, które się przebudza – tam jest życie wieczne. A to ciało, które w tej chwili przemija, to jest to gdzie szatan upatruje swoje życie nieprzemijające, gdzie szatan upatruje swoje wieczne istnienie – w ciele pożądliwości ciała, pożądliwości oczu i pychy tego życia. On […]

Bóg Ojciec dwa tysiące lat temu przysłał Syna swojego. Złożył On, ofiarę ze swojego życia, i przez tą ofiarę, dał człowiekowi wewnętrzne życie, które przez wiarę wzrastając, dopasowuje się i zaczyna istnieć w nas. I pomimo przeszkód tego świata, człowiek już zaczyna żyć NOWĄ PRAWDĄ, łącząc się z tamtym stanem, nie przez czas, ale poza […]

W tym świecie udawane są cnoty, przyjmowania łaski i udawanie bycia dobrym. A naturalną sytuacją jest wybór Boskiej natury, i życie owocami Ducha Świętego, kiedy naprawdę w nas istnieje Duch Święty, i On nas przemienia. Człowiek nie może być dobry bez Ducha Świętego, to Duch Święty czyni człowieka dobrym – Duch Prawdy, który od Ojca […]

Chrystus przyszedł wszystkich ludzi uwolnić od błędu i błądzenia. Wszystkich ludzi odkupił. On nie uwolnił chrześcijan, On uwolnił wszystkich ludzi zwiedzionych w ówczesnym czasie przez własne systemy, aby powrócić do prawdy Bożej duchowej, aby obudzić wewnętrznego człowieka. I przyszedł czas po 2000 lat, kiedy cała heliosfera, w której jest Ziemia przechodzi do czwartego wymiaru i […]

Gdzie Ty jesteś? – pytają się uczniowie Jezusa Chrystusa – powiedz nam, poucz nas o miejscu, w którym Ty jesteś, ponieważ trzeba nam, abyśmy go szukali. Rzekł im Jezus: Jestem w głębinach, tam jaśnieję blaskiem – istnieje światłość w człowieku światłości, on oświetla świat cały – tam jestem, Ja Syn Boży zstąpiłem do głębin, i […]

Jesteśmy w głębinach i sięgamy do tajemnic serca i łona pięknej córki ziemskiej. A czym jest jej łono? – Gdybym była Niewiastą, zradzałabym nieustannie Przedwieczne Słowo, Słowo Życia, zradzałabym Przedwieczne Życie. Więc docieramy do miejsca jej poczęcia, poczęcia Życia, które zajął szatan, i chce, aby ona nieustannie tworzyła słowo wyobraźni, iluzji, złudzenia i ułudy, przekleństwa […]

Bóg posłał na Ziemię Syna swojego, aby On uwolnił nas od grzechów, po to byśmy my dokonali dzieła Bożego dla wszelkiego istnienia; nie tylko dla planety. Chrystus odkupił całą planetę, ponieważ ona jest dla wszechświata, który oczekuje przemiany w doskonałą Boską naturę, a cała materia oczekuje przebudzenia w nowym stanie istnienia. Kiedy przeniknie materię chwała […]

W pierwszym przykazaniu Bóg mówi w taki sposób do człowieka: dusza twoja jest rozczłonkowana między wielu bogów – Ja cię chcę zjednoczyć w sobie Jednym, abyś odnalazła Pełnię, bo w tej chwili jesteś rozczłonkowana, jesteś wielością, a musisz być Jednością, jesteś wielością, bo składasz się z wielu pożądliwości: pożądliwości ciała, pożądliwości oczu i pychy tego […]

Zajmuję się rozwojem wewnętrznym, poszukiwaniem, poddawaniem się nieustannej przemianie przez Ducha Świętego, który w różny sposób mnie dotykał i przemieniał i czyni to w dalszym ciągu. Pamiętam swoje okresy sprzed 30-tu, 35 lat, że byłem niekiedy w wielomiesięcznej ciemności. Ale nie przeszkadzało mi to; był to po prostu lekki ucisk, mimo że wszędzie wszystko było […]

Jest to czas Synów Bożych, przez Boga posłanych, gdzie Niebo wzywa już Synów Bożych, bo na nich jest już wielki czas. Jesteśmy właśnie w tym czasie, kiedy Synowie Boży ze spokojem już w głębinach istnieją, i nie jest to stan wyjątkowy, jest to stan naturalny, w którym istniejemy jako świadomi Synowie Boży. Jesteśmy tu dlatego, […]

Bóg mówi do człowieka: Chcę zamieszkać w tobie, jesteś Moim mieszkaniem, jedynym mieszkaniem – żywy człowiek, nie żadna skrzynka, nie żaden dom z kamienia czy z cegły. Chcę, aby Duch Mój zamieszkał w człowieku – różnie może to się stać, u niektórych przez modlitwę, u niektórych przez ufność, u niektórych przez wiarę, ale ostatecznie Ja […]

Nasze serca muszą zdążać do Boga, nie umysły, nie rozumy, ale serca. Nasze serca przyobleczone w umysł Boży, poznają tajemnicę Bożą; i jak powiedział święty Jan, Chrystus dał nam rozum, aby poznać Prawdziwego – prawdziwego Boga: wasze serca poznają Kim jestem. W tej chwili wracamy do człowieka czterowymiarowego – duchowego, wracamy do niego, i jesteśmy […]

Szatan i jego wizja świata się rozpada. Mówi Bóg o tym, że ostatecznym stanem wolności jest wiara, czyli przywrócenie superpozycji. Superpozycja była przed wszelką technologią, przed wszystkim co istnieje, przed wszystkim co człowiek skonstruował, i przed kosmitami. Superpozycja była od zawsze, ona istniała, i nie powstała dlatego, że człowiek wymyślił superpozycję, i nauczył się ją […]

Rozpoczęła się przestrzeń poza Rubikonem. Potocznie Rubikon – czas przejścia, spoza którego nie ma powrotu. Przeszliśmy poza Rubikon, czyli przeszliśmy już poza przestrzeń świata trzeciego wymiaru, który już nie wspiera ducha ciała, iluzji, złudzenia i ułudy. W tej chwili jedyną rzeczywistością jest prawda o człowieku, którą odczuwa wewnątrz siebie, ponieważ jego świadomość powróciła do miejsca, […]

Jeśli miłość Boga mnie dotyka, to znaczy że On mnie kocha, że jest dobry i jest doskonały. Bóg wykonał dzieło dla człowieka, wyzwolił go z grzechów, dał mu wolność, grzechy wszystkie usunął i wszystkie długi – człowiek jest wolny! I powiedział Bóg: nie będziesz miał bogów innych przede Mną; ponieważ jesteś skazany na to, że […]

Bóg Ojciec stworzył Synów Bożych, których rdzeniem jest Chrystus Pan, Bóg Ojciec i Duch Święty. Synowie Boży stojąc w głębinach, w pełni objawiają potęgę Podnóżka, utrzymując cały czas stan otwartych Wrót Nieba, które otworzył Chrystus. Oni trwają w otwartych Wrotach Nieba, przez posłuszeństwo Chrystusowi, Bogu Ojcu, i Duchowi Świętemu, i przez to posłuszeństwo, całe Niebo […]

Doświadczamy głębię Miłości – stan Boski i stan ludzki stają się jednym stanem – dla stanu, który ma być ostatecznym stanem Ziemi i wszechświata. Ponieważ Ziemia musi powrócić do pierwotnego stanu błysku światłości, być latarnią, być światłością, być tą która ukazuje sens życia, na co oczekują we wszechświecie istoty. Ja to czuję bardzo wyraźnie, że […]

Niebo to prawdziwe życie w Bogu, i odnalezienie prawdziwej natury Boskiej człowieka, który jest żywy i prawdziwy. Nowy człowiek, nie ma już nic wspólnego z grzechami, ani z ludzkim życiem i śmiertelnością. Nasze życie Chrystusowe, nasze życie Synostwa Bożego, opiera się na tym, że my tym żyjemy. My już o tym nie myślimy, co Chrystus […]

Jest życie, które jest nami – które jest z nami, nami, w nas, które chce uratować Bóg, i konieczna jest nasza odpowiedź, na wołanie tejże z głębin. (Pnp 8:13: „O ty, która mieszkasz w ogrodach, – druhowie nasłuchują twego głosu – o daj mi go usłyszeć!”) Mimo, że ona sama nie woła, to Bóg wie […]

Ta przemiana, która teraz następuje, ona jest w tej chwili, już w czwartym wymiarze. I tam żadne dyscypliny religijne, ani dyscypliny duchowe się nie sprawdzają, ani różnego rodzaju wiedza czy umiejętności, tylko wiara w Boga, która jest prawdziwą naturą Bożą, prawdziwym dziecięctwem Bożym, gdzie my mamy Ojca, a On nas broni i chroni, i mieszka […]

Dzieje się w tej chwili dziejowa przestrzeń, dziejowe powołanie, ponieważ Bóg w tej chwili kieruje człowieka do wyzwolenia pięknej córki ziemskiej, po dziejach, po eonach jej udręczenia, przyszedł ten czas, który objawiał się już od ośmiu lat. Objawił się czas, i tajemnica upadłych aniołów, i upadku pięknej córki ziemskiej, której Bóg dał siłę, pełnię wewnętrznego […]

My jesteśmy człowiekiem świętym przez Chrystusa Pana. I musimy szukać Chrystusa, aby znaleźć swoje Życie. A gdy znajdziemy Chrystusa – nasze Życie, wtedy ukażemy się w chwale; tam jest nasze Życie nieustannie, dlatego że Chrystus odkupił człowieka – duszę. I dusza nasza jest z Chrystusem Panem w doskonałości, ukryta w Bogu. A Życie, które znalazło […]

Widzę Anioła, który stoi jedną nogą na ziemi a drugą na morzu. I słyszę jak Bóg mówi, żeby on poszedł, i czynił wedle tego, co mu zostało nakazane. I słyszę głos jakoby swój, ale duchowy, mówię: idź. A on mówi: to już czas? – Tak, już czas. On czekał tylko na to, aby po prostu […]

Flp 1:28: \"i w niczym nie dajecie się zastraszyć przeciwnikom. To właśnie dla nich jest zapowiedzią zagłady, a dla was zbawienia, i to przez Boga.\" Flp 1:29-30: \"Wam bowiem z łaski dane jest to dla Chrystusa: nie tylko w Niego wierzyć, ale i dla Niego cierpieć, skoro toczycie tę samą walkę, jaką u mnie widzieliście, a o jakiej u mnie teraz słyszycie.\" Flp 2:5-6: \"To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie. On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem\" Flp 2:9-10: \"Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych.\" Flp 2:14-15: \"Czyńcie wszystko bez szemrań i powątpiewań, abyście się stali bez zarzutu i bez winy jako nienaganne dzieci Boże pośród narodu zepsutego i przewrotnego. Między nimi jawicie się jako źródła światła w świecie.\" Iz 42:12: \"Niech oddają chwałę Panu i niechaj głoszą cześć Jego na wyspach!\"

Link do nagrania wykładu - 15.06.2024r.
Link do wideo na YouTube - 15.06.2024r.
Iz 29:19: \"Pokorni wzmogą swą radość w Panu, i najubożsi rozweselą się w Świętym Izraela\" Iz 29:20: \"bo nie stanie ciemięzcy, z szydercą koniec będzie, i wycięci będą wszyscy, co za złem gonią\" Iz 29:21: \"którzy słowem przywodzą drugiego do grzechu, którzy w bramie stawiają sidła na sędziów i odprawiają sprawiedliwego z niczym.\" Iz 29:22: \"Dlatego tak mówi Pan, Bóg domu Jakuba, który odkupił Abrahama: Odtąd Jakub nie będzie się rumienił ani oblicze jego już nie przyblednie\" Iz 29:23: \"bo gdy ujrzy ‹swe dzieci>, dzieło mych rąk, wśród siebie, ogłosi imię moje jako święte. Wtedy czcić będą Świętego Jakubowego i z bojaźnią szanować Boga Izraela&.\" Iz 29:24: \"Duchem zbłąkani poznają mądrość, a szemrzący zdobędą pouczenie.\"

Link do nagrania wykładu - 11.06.2024r.
Link do wideo na YouTube - 11.06.2024r.
W tej chwili ludzie doświadczają przebudzenia natury podziemnej, czyli pięknej córki ziemskiej, czyli natury bóstwa na sposób ciała, czyli potencjału ciała chwalebnego. Piękna córka ziemska, to pięć córek Boga, i ona nie tylko jest, ale także ma życie, i także ma pragnienia, i także ma potrzeby. I także w niej musi powstać poznanie, w niej musi się objawić miłosierdzie, w niej musi się objawić roztropność czyli mądrość Boga, w niej musi się objawić posłuszeństwo, i w niej musi się objawić cierpliwość, bo ona składa się z tychże. Bóg nakazuje, aby ona żyła - jeśli ona umrze, to ty przez nią także, jeśli ona żyć będzie, ty też żyć będziesz, jest teraz pod twoją opieką; zawsze była. Bóg poznał nas po to, abyśmy my ją poznali, a poznajemy ją, nie mając żadnych podstaw do tego, aby ją poznać, nie mamy żadnych podstaw, żeby ją znaleźć, nie mamy żadnego wskazania, żeby jej szukać, nie mamy niczego, co by wskazywało, że ona tam jest, żadnych poszlak. A jednocześnie idziemy tam, tylko i wyłącznie z powodu wiary, dlatego że Bóg nas tam kieruje, a my idziemy i wykonujemy dzieło, które odsłania jej istnienie. I poznajemy jej tajemnice, poznajemy jej naturę, poznajemy, że ona ma życie, i co więcej - że to życie jest też naszym życiem, poznajemy, że ona jak my, i my jak ona, że nasze życie zawsze nieustannie było z nią związane, na dobre i na złe, i po to człowiek ma IMIÊ, które mówi że Żyje, aby dawał życie, a nie ulegał drugiej śmierci. To poznanie, które Duch Boży nam daje, ono jest takie jasne, spójne, proste, i nie oderwane od tego, co było wcześniej, ale jeszcze bardziej wyraziste, głębsze. Ukazuje nam kim jesteśmy, ukazuje, że ona jest bardzo ważna, bo ona objawia naszą wiarę, i zachowanie życia, ujawnia że nasze IMIÊ jest naprawdę Żywe, a to IMIÊ składa się z pięciu darów, a tymi darami jest wiara, miłość, łaska, pokój, nadzieja. I tak jak my mamy pięć darów, które dał nam Chrystus - pięć darów życia, także i ona potrzebuje pięć darów życia, które wynikają z darów Bożych w nas, które dają plon - z wiary poznanie, z miłości miłosierdzie, z łaski roztropność/mądrość, z pokoju posłuszeństwo, i z nadziei cierpliwość; cierpliwy na nadzieję, oczekujący na nadzieję, będący oddany nadziei. Czyli nasza postawa, która mówi o pięknej córce ziemskiej, o tej właśnie tajemnicy wewnętrznego życia, o bóstwie na sposób ciała, ostatecznie o ciele chwalebnym, nie jest już tylko znana jako zewnętrzna postać, ale pełnia wewnętrznego potencjału życia, Darów Męża. Ap 20:6: \"Błogosławiony i święty, kto ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu: nad tymi nie ma władzy śmierć druga, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i będą z Nim królować tysiąc lat.\" Iz 61:10: \"Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim, bo mnie przyodział w szaty zbawienia, okrył mnie płaszczem sprawiedliwości, jak oblubieńca, który wkłada zawój, jak oblubienicę strojną w swe klejnoty.\" Oddajemy się Duchowi Świętemu, a On w nas coraz głębiej objawia tajemnice nowego świata, który rozpoczyna się, i teraz pędzi coraz bardziej, do pełnej przestrzeni, w której moc Boża w pełni się coraz bardziej objawia, i będzie się objawiała. Poznanie, które daje nam Duch Święty, jest to doświadczenie pełnowymiarowe, we wszystkich zmysłach i wszystkich doświadczeniach; tak jak wszystkie zmysły uczestniczą w codziennym życiu, tak samo to poznanie - w nim uczestniczą wszystkie zmysły duchowe i fizyczne, i doświadczamy całe spektrum poznania, w nas to istnieje, dla naszego mózgu, dla naszego istnienia, dla naszego ducha, istnieje jako nasze osobiste doświadczone poznanie. Bądź uważny w poznawaniu tajemnic, wsłuchaj się w Ducha Mojego, a Ja dam tobie wszystko, co jest tobie potrzebne. Bóg daje nam poznanie, i to poznanie w nas istnieje jak pamięć osobistego doświadczenia, i gdy się przyglądamy temu doświadczeniu osobistemu, możemy też poznać szczegóły tego wydarzenia, i poznawać je coraz głębiej, i coraz bardziej widzieć je w całości. To jest specyficzny stan poznawania duchowego, jest całkowicie inny niż to, co doznaje człowiek po przeczytaniu książki, że ma jakieś wizje, wyobraźnie, poznanie, to jest całkowicie inna historia, to jest poznanie, które dociera do wszystkich zmysłów jednocześnie. I my będziemy poznawali, to co przez wiarę już w nas się objawiło, bo tylko i wyłącznie przez wiarę, jesteśmy w tym miejscu. Jesteśmy tutaj w poznawaniu pięknej córki ziemskiej, czyli szulamitki, bóstwa na sposób ciała, żony Boga, a to poznanie jest jak nagłe przypomnienie sobie wydarzenia, dla nas bardzo ważnego, które poznajemy w szczegółach, i to wydarzenie my znamy, bo my je przeżyliśmy, i doświadczamy je wszystkimi zmysłami, ponieważ byliśmy w tym wydarzeniu, tylko jego nie pamiętaliśmy, i nagle zostało ono przywrócone nam w pamięci i poznajemy każdą sytuację. To poznanie to jest Boska tajemnica, to jest poznanie tajemnicy jej Boskiego pochodzenia. Ez 16:8: \"Oto przechodziłem obok ciebie i ujrzałem cię. Był to twój czas,
Synu Mój, posyłam Cię na świat, abyś złożył ofiarę, i pamiętaj - kładę na Tobie obowiązek, przez posłuszeństwo Twoje, zostanie przywrócone wszelkie życie, tylko przez posłuszeństwo, ponieważ wiesz, że życia nie stracisz, bo życie masz we Mnie, i życie masz w Sobie. Dlatego Chrystus powiedział: nikt Mi życia nie odbiera, bo mam władzę życie dać i je wziąć. Chrystus Pan przyszedł na Ziemię dwa tysiące lat temu, narodził się w grzesznym ciele, czyli można powiedzieć Jego ciało było trójwymiarowe, a jednocześnie Jego natura wewnętrzna wielowymiarowa, czyli naprawdę należał do Boskiej natury, a jednocześnie istniał w tych wszystkich stanach, panował nad nimi. I mimo, że istniał na tej Ziemi, to przez nieustanną modlitwę i wiarę, utrzymywał stan duchowej pamięci, duchowej obecności. I dał nam siłę duchową, abyśmy i my byli istotami poza wymiarowymi, czyli istniejącymi jednocześnie w tych wszystkich wymiarach, także czwartym, piątym, i dziesiątym, ale nie należąc do żadnego z tych. Żyjemy na tym świecie, żyjemy w ciałach, ale jesteśmy duszami. I powinniśmy wypełniać jedno i drugie, czyli być duszą, a jednocześnie ciało wznosić ku doskonałości Bożej, we wszystkich sytuacjach, które Bóg człowiekowi daje, mając tą świadomość ufności Bogu i nieustannego Zbawienia, tym silniej jeszcze teraz, kiedy jesteśmy świadomi tak wielkiej potężnej mocy Odkupienia, tym silniej ona w nas działa, ponieważ im więcej dano, tym żądać więcej będą. Trzymaj się tego, co serce twoje ma i trzyma, trzymaj się Boskiej tajemnicy, gdzie Chrystus Pan do serca twojego przyszedł i woła: Abba Ojcze. To jest prostota. Odnalezienie drogi do Boga w tym świecie, nie jest trudne, ale bez Boga niemożliwe. Żywą naturą w nas jest dusza - wiara, miłość, łaska, pokój, nadzieja - ona staje się wyrazicielem tych stanów już w dziele, gdzie objawiają się one poznaniem, miłosierdziem, roztropnością czyli mądrością, posłuszeństwem i cierpliwością. Jest wyrażeniem tych przymiotów w głębinach; w głębinach poznała, objawiła miłosierdzie, roztropną jest i mądrą, będąc posłuszną i cierpliwą. Tam wyraża całą naturę darów Męża, w które jest przyodziana, a które się objawiły, aby tamten świat mógł być naprawiony, czyli odbudowane zostały mury miasta, i wyłomy w murach naprawione, aby odbudować prastare zwaliska. Wewnętrzny człowiek jest wszystkim, wypełnia cały wszechświat, a materia jest tylko pewnym przejawem istnienia w pewnym określonym stanie, który także jest przeznaczony do Boskiej tajemnicy, a ma swój koniec istnienia, aby Boską tajemnicę objawić, żeby materia także się przemieniła. J 3:34: \"Ten bowiem, kogo Bóg posłał, mówi słowa Boże: a z niezmierzonej obfitości udziela [mu] Ducha.\" Iz 3:10: \"Szczęśliwy sprawiedliwy, bo pozyska dobro; zażywać będzie owocu swych czynów.\" W tej chwili Ziemia wchodzi w frekwencję czterowymiarową, która będzie frekwencją główną, obowiązującą. Oczywiście trzeci wymiar będzie jeszcze w dalszym ciągu jak echo istniał, ale świadomość człowieka będzie już coraz silniej objawiała się w naturze wewnętrznego człowieka, czyli nasza natura wewnętrzna ducha, stanie się dominującą, główną naturą naszej świadomości. Więc siłą tej transformacji, nasza świadomość przechodzi do ośrodka teraz obwiązującego, czyli znajdzie się w czwartym wymiarze. Ale gdy będzie uwiązana do trzeciego, wtedy będzie człowiek czuł rozdarcie, cierpienie, bo będzie przywiązany do wszystkiego tego, czym jest, czyli jeśli jego świadomość jest uwiązana do spraw ducha ludzkiego, będzie czuł jak rozpadają się tamte więzi. Człowiek żyje na Ziemi, i musi włożyć mnóstwo pracy wewnętrznej w poszukiwaniu Boga, nieustanną wiarę i modlitwę, owoce Ducha Świętego, wymaganie od siebie bycia posłusznym, oddanym, ufnym i uległym, czyli będąc w tym świecie, czyni się nikim, słabym, bezsilnym, niezaradnym, bezradnym, bezbronnym, a Bogu ufnym, uległym, oddanym i niewinnym. Bo na Ziemi jest sytuacja taka, że ludzie skutecznie zostali wprowadzeni w zapomnienie, czym jest prawdziwe Odkupienie, kim jest Chrystus, czym jest świętość, czym jest prawda Boża, czym są owoce Ducha Świętego, czyli skutecznie zostali pozbawieni pamięci o Bogu, dlatego że trzeciowymiarowy system, on nie wspiera duchowej natury, wspiera natomiast ducha ludzkiego. Ten świat wszystko robi, aby człowiek nigdy nie pamiętał swojej duchowej natury, ażeby on jej nie pamiętał, daje człowiekowi fałszywą pamięć, czyli daje innego Chrystusa, innego ducha, i inną Ewangelię, implantuje inną historię, aby człowiek pamiętał nie to, co jest prawdziwe, ale to, co wydaje mu się, że jest prawdziwe, i żeby nie szukał prawdy Bożej, bo już ją jakoby ma. Ale teraz nie będzie wspierany już trzeci wymiar, będzie wspierany czwarty.Przychodzi świat przemiany, wibracja niosąca świadomość przenosi się do czwartego wymiaru, więc czwarty wymiar będzie miejscem naszej świadomości, a w tym momencie kiedy jest miejscem naszej świadomości, duch ciała, który jest pasożytem, będzie ginął z braku zainteresowania. Kto jest z pożądliwości, ten przemija; ten co z Boga trwa na wieki. Ci, którzy trwają w zmysłowej naturze pięknej córki ziemskiej, która jest ukształtowana przez demony i upadłe anioły, i trwają w jej istnieniu, w jej potrzebach, w jej emocjach, tworząc własne życie, i mając wszystkie sprawy, które ją umacniają, to są tymi, którzy umierają, ponieważ to kim są przeminie, i już nic z tego nie pozostanie. Ale
Wierzę Bogu, to On uczynił mnie świętym, Jemu zaufam, uwierzę, i będę mu posłuszny - bo to jest posłuszeństwo. Odkupienie człowieka przez Chrystusa Pana, i przyjęcie przez człowieka Jego łaski jest posłuszeństwem, nie umiejętnością, przez posłuszeństwo Chrystusa jesteśmy odkupieni, i tam umiejętność nasza nie jest potrzebna. Bóg Ojciec powiedział: zakryłem twoje grzechy, twoje grzechy są dla mnie nieważne, nieistotne, zakryłem je, i dlatego ich nie liczę, ponieważ - gdy jeden tylko grzech przynosi wyrok potępiający, to łaska przynosi usprawiedliwienie ze wszystkich grzechów. Łaska przenosi nas do nowego świata, a grzech z trzeciego wymiaru, nie może wpływać na czwarty. I szatan jest przerażony, dlatego że przychodzi jego kres. Ponieważ sam Bóg kieruje tym wszystkim, że przechodzimy do nowego świata, i ten świat się przemienia. A szatan jest przerażony, rozdarty, ponieważ jest obnażony, już nie może używać iluzji, złudzenia i ułudy, staje w prawdzie, ale on w prawdzie się nie może ostać, bo prawdy w nim nie ma, obnażone jest zło, które nie może nic przedstawić, nic co by było korzystne, dobre, sensowne, tylko samo zwodzenie i sam niepokój. Człowiek jest dobry, i człowiek musi to dobro w sobie z całej siły wydobywać, nim się okrywać, nim się otaczać, a zło nie będzie miało do nas dostępu. Więc jak ważnym jest, abyśmy odnaleźli w sobie wewnątrz, czysty rdzeń Boski, czystą podstawę Boską. Otwierają się w nas przestrzenie wewnętrzne, więc świętość nasza musi być na najwyższym poziomie. Nie możemy w żaden sposób stosować domysłów, czy jakiś hipotez, czy coś podejrzewać, dlatego że tak myślimy i tak czujemy. Nie ma innej rady, jak tylko trwać w Chrystusie, dlatego że gdy trwamy w Chrystusie, idziemy Jego śladami. Bo gdy człowiek idzie własnymi śladami, wpada po prostu prosto w problem Ewy, i poznaje swoją wielką degrengoladę, i swoją ciemność, i swój problem, i w dalszym ciągu ten problem traktuje jako coś sensownego, i chce się wydobyć z tego problemu pogłębiając go jeszcze bardziej, bo zaczyna tworzyć inwencję twórczą co do tego, jak się pozbyć problemów tego grzechu. Ale przecież zostało to już zrobione! Chrystus to uczynił, więc wszyscy ludzie są dobrymi ludźmi, wszyscy jesteśmy doskonałymi. Musi człowiek pamiętać, że jest doskonały, i doskonałości się musi trzymać z całej siły, a Bóg nie zadaje mu niczego więcej, niż mógłby unieść, nie daje mu więcej, ale całą łaskę, i kiedy my oddajemy się Bogu, to wszystko się dobrze dzieje, bo Bóg dzieci swoje stworzył do miłowania i do dawania miłości wszelkiemu stworzeniu. I przyszedł człowiek, który rozbroi świat, jak jest powiedziane: będzie rozbrajał świat miłością. I świat nagle staje się uspokojony, świat nagle rozjaśnia się, świat nagle staje się lekki, świat nagle staje się spokojny, gdy uzna bezwzględny stan swojej doskonałości, czystości, i bezgrzeszności. Łk 4:18-19: \"Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana.\" Ap 3:1: \"Aniołowi Kościoła w Sardes napisz: To mówi Ten, co ma Siedem Duchów Boga i siedem gwiazd: Znam twoje czyny: masz imię, [które mówi], że żyjesz, a jesteś umarły.\" Musimy być niezmiernie uważni, ponieważ szatan potrafi się podszyć pod umysł człowieka, zna wszystkie myśli. Nie zna tylko Bożej mocy, przez wiarę w człowieku istniejącej. Dla niego ona jest niedostępna. Dlatego Chrystus mówi: niech nie wie lewica, co czyni prawica; trwajcie w Bogu z całej siły, a szatan nie będzie widział waszego ruchu, nie będzie was rozpoznawał, będziecie dla niego bezczynni. A on chce, żebyście byli bezczynni, ale wy nie będziecie bezczynni, bezczynna będzie tylko jego część, a on będzie myślał, że i dusza jest bezczynna, a dusza w Bogu jest zanurzona, tylko on tego wiedzieć nie może, bo to dla niego jest zamknięte, i nie może widzieć tej sytuacji. My natomiast to widzimy, ludzie żyjący w prawdzie Bożej, w Chrystusie Panu, widzą z poziomu czterowymiarowego, widzą trzeci wymiar, i dostrzegają wszystkie te zasady. Mimo, że wzrastamy nieustannie do nowych przestrzeni, które Bóg nam przywodzi, to nieustannie na każdym kroku, w każdej przemianie, podstawą jest cały czas Chrystus Odkupiciel Zbawiciel, On nigdy nie może w tym wszystkim zaginąć, On jest podstawą, On nas wydobywa, On nas prowadzi, nie nasza umiejętność. Chrystus po prostu ukazuje nam, w czym się znaleźliśmy, i jakie to jest miejsce - na pewno bardzo oddalone od powszechnego chrześcijaństwa, znanego przez ten świat, ale na pewno jesteśmy bardziej chrześcijanami, niż ci, którzy uważają się za chrześcijan. Chrześcijaństwo to znaczy ci, którzy uwierzyli Chrystusowi. Więc ci, którzy Mu nie uwierzyli, nie mogą się nazywać chrześcijanami. Drugi kanon daje im władzę i panowanie, ale nie Chrystusa, dlatego gdyby wierzyli w Chrystusa, to by zobaczyli, że drugi kanon jest kłamstwem. Dlatego poszli tam, bo jest panowanie i władza, ale nie ma tam Chrystusa. Gdy jest Chrystus, nie ma drugiego kanonu, bo drugi kanon w
… on już nie umiera, bo on pamięta kim był, a inni walczyli o to kim się stali, bo nie pamiętali już kim byli; ale wrócili do tego stanu, po to, aby odnaleźć tą prawdziwą naturę swojej istoty. W tej chwili budzi się w nas istota życia światłości, czyli człowiek światłości się budzi. Czuję ogromną radość, ogromną pełnię i światłość, która mnie dotyka, i czuję jak ona przychodzi, jak dotknięcie doskonałości, która mnie przenika i dotyka. I czuję tą doskonałość, rękę Boga, która mnie prowadzi, czuję tą moc. Ale są tacy, którzy chcą uciekać, tą samą rękę odczuwają całkowicie inaczej, Bóg otwiera w nich ich, a oni się sobie nie podobają, nie chcą się znać, nie chcą się poznać. Ludzie prawdy znać nie chcą, i nie chcą jej przyjąć. Ale ona i tak jest, i zdobywa coraz wiekszą przestrzeń życia człowieka. Ta przemiana, która się dzieje w tej chwili, którą wszyscy odczuwamy bardzo mocno, ona dotyka wszystkich. Coraz bardziej otwierają się nieznane przestrzenie człowieka, które są w dalszym ciągu jego przestrzeniami, ale bardzo niechcianymi, i bardzo wypieranymi. A jednocześnie, one stają się jego, czego bardzo nie chce, ponieważ one go niszczą i zabijają, a zabijają tylko dlatego, że nie zmienił się. Ale w dalszym ciągu, może zmienić swoją postawę, może zmienić swoje myśli, bo to jest wszystko związane ze świadomością. Wszystkim rządzi Bóg, i mówi nam: serca waszego potrzebuję skruszonego, i ducha oddanego. A ta postawa nasza spokojna, oddana i ufna Bogu, ona jest najdoskonalszą gotowością, najdoskonalszą postawą, i ta przemiana nas nie zaskakuje, my wchodzimy tam z radością, jako ci którzy idą jako panujący, a nie jako udręczeni, bo uwierzyliśmy Chrystusowi, i jesteśmy wcieleni w świętą inkarnację. A żeby święta inkarnacja mogła się objawić, musi nastąpić śmierć, ale nie ciała fizycznego, ale śmierć złego ciała, czyli duchowego ciała czterowymiarowego, które Adam zniszczył. Bóg je przywrócił, bo to jest Boskie ciało, zdolne istnieć w świecie czterowymiarowym w stanie początku, aby ten początek w pełni objawiał koniec, czyli jawność naszego postępowania, świadomość tego dokąd zdążamy. Bóg objawia nam naszą naturę ciała świętego rajskiego, w Chrystusie Panu stworzonego, które jest zdolne dokonać dzieła, które Bóg na początku dał człowiekowi, a które zostało zaprzepaszczone przez nieposłuszeństwo. Tylko dusza może pojąć to odkupienie, tylko dusza może pojąć bezgrzeszność, tylko dusza może pojąć niewinność i doskonałość, i może z niej czerać, tak głęboko jednocząc się z Chrystusem, że Jego życie staje się jej życiem, a ona porzuca związek z ciałem i jest już nowym ciałem - świętym i wiecznym. Ap 14:13: \"I usłyszałem głos, który z nieba mówił: «Napisz: Błogosławieni, którzy w Panu umierają - już teraz. Zaiste, mówi Duch, niech odpoczną od swoich mozołów, bo idą wraz z nimi ich czyny».\" Rz 8:9: \"Wy jednak nie żyjecie według ciała, lecz według Ducha, jeśli tylko Duch Boży w was mieszka. Jeżeli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy.\" Bóg przenika do was coraz głębiej, budząc waszą dawną prawdziwą naturę. To co doświadczacie - tą ciszę, ten pokój, ten spokój, tą radość, to jest dusza, która doświadcza bliskości zbliżającej się nocy poślubnej, która raduje się z tajemnicy radości dziecięctwa, gdzie w tajemnicy Boskiej jedności duszy z Chrystusem, nie ma nawet źdźbła cielesnego odczuwania, cielesnego rozumienia. A jest wszystko tak doskonałe, że tą doskonałość możemy tylko odczuwać jako tajemnicę dziecka, które jest w wielkiej szczęśliwości, radości, wtulone w ramiona matki, gdzie ta szczęśliwość głęboka, ona jest jednością z tajemnicą komnaty małżeńskiej, która nie ma nic wspólnego z ludzkim pojmowaniem czy rozumieniem, jest to tylko sama Boska tajemnica. W niebie nie ma zmysłowości, w niebie jest sama doskonałość, nie chcą tam iść ci, którzy są cieleśni, ponieważ oni tylko tak świat znają; a dusze tam dopiero prawdziwą swoją naturę rozpoznają, w Chrystusie Panu będąc zjednoczone w pełni i głębi. Doświadczamy już nowy stan. A to jest wszystko związane z pozwoleniem sobie na wiarę w odkupienie, na wiarę w bezgrzeszność. Wiara to jest poznać się z własną duszą, zapoznać się z nią, i uświadomić sobie, że to my nią jesteśmy. A jesteśmy nią, ponieważ kochamy Boga, ponieważ pochodzimy z Jego materii, z Jego życia, i z Jego tchnienia; więc możemy poznać Jego naturę wewnętrzną, z Nim się zjednoczyć, bo jesteśmy z tej samej substancji - z substancji Życia. I kiedy my to pojmujemy, to o czym mówimy w tej chwili, i to co Bóg nam objawia, to wypełnia nam to cały czas, a jednocześnie jest kontekstem, w którym wszystko się odbywa - jest zbawienie, jest odkupienie, jest życie wieczne, jest świadomość kim naprawdę człowiek jest, bo tylko w tej świadomości pamiętamy, że jesteśmy tu w głębinach, ratując piękną córkę ziemską, czyli siebie samych tak naprawdę. Poznaliśmy siebie tych, którymi byliśmy odwiecznie, od początku samego, stworzeni z samego ¬ródła Życia. A dzisiaj się odnajdujemy w głębinach, z tą samą częścią naszego istnienia,
Dla człowieka, najtrudniejszą rzeczą jest oddać swoje życie Bogu, w Jego ręce, czyli w nadrzędną siłę życia człowieka, która jest dopiero właściwym porządkiem, a On jest naszym obrońcą. Ludzie dzisiaj żyją w pewnym takim wyobrażonym stanie swojej doskonałości, ale to nie jest prawda o nich. Ten świat należy do Boga i jest cały czas w łasce Bożej. Nasza natura podświadoma, ona ma w sobie nasz wiodący potencjał, nasz potencjał Boski. Ale nie może on być, w żaden sposób ocalony, czy wydobyty, czy ukształtowany przez człowieka, który nie zna Boga. Ponieważ człowiek zwyczajny, rozumowy, nie umocniony w Bożą moc, nie ma żadnej siły, nie ma żadnej władzy, i nie jest w stanie w żaden sposób wejść w szranki z naturą podświadomości, jest po prostu istotą, która podlega tamtej władzy. Bo istoty stworzone w pierwszym świecie, były istotami stokroć potężniejszymi od dzisiejszego człowieka jako fizycznego człowieka, to były olbrzymy o ogromnej potędze i mocy, i o ogromnej sile. Ale nie są one mocniejsze od dzisiejszego człowieka duchowego, czyli Syna Bożego. A wszyscy, którzy się poddają nadrzędnej sile Ducha Bożego, są Synami Bożymi. Jesteście istotami Boskimi, Chrystus przywrócił wam życie wieczne. Dlaczego nadal nie chcecie tej Boskiej tajemnicy? Przecież tego potrzebuje Ziemia, żeby powróciła do pełnej światłości. Nie waszej coraz większej wiedzy czy umiejętności. Ale Boga, życia wiecznego, Boskiej doskonałości, i przywrócenia Perły światłości. Cały wszechświat potrzebuje jej światłości. On nie potrzebuje mądrości, bo mądry jest? I jest tam, gdzie nie chce; właśnie z powodu swojej mądrości. Ale przychodzi ten, który jest ostatni, a stał się pierwszym, i mówi mu: Uwierz! Dotarłeś do ściany, ale przez wiarę twoją, stawiam cię dokładnie w tym samym miejscu, jak tych, którzy uwierzyli na początku. Jesteś tak samo doskonały. I chyba tą doskonałość nawet bardziej cenisz sobie, ponieważ doprowadziłeś się do takiego cierpienia, takiego bólu, i w tej chwili wiesz już, jak ona jest ważna. Więc Ja daję tobie, dokładnie tą samą prawdę, i tą samą doskonałość we Mnie, jak ci, którzy pierwsi przyszli. Oni byli cały czas w miłości i prawdzie, gdy ty nieustannie borykałeś się ze sobą, i szukałeś jakichś możliwości, aby przebić ścianę, mur jakiś zburzyć, jakąś gwiazdę posiąść, jakąś moc zdobyć, i myślałeś, że jest to twoje wyjście. Ale dotarłeś do muru, i już nic nie możesz zrobić, i pytasz się, gdzie są te czasy wiary? Może ktoś przyjdzie, i mi ją zaoferuje? Będę brał ją w ciemno, bo wszędzie głucho i ciemno, i chociaż do światła pójdę, już nie będę wołał, że coś tracę, tylko będę wołał - zyskuję, bo to co jakoby zyskałem, stało się moim więzieniem. I Bóg mówi: tysiące lat, czy miliony lat, trwałeś w tym udręczeniu, a ci którzy mnie wybrali, w radości i miłości, i patrzyli tylko na ciebie, kiedy zrozumiesz, i kiedy pójdziesz po rozum do głowy; a Ja wiedziałem, że trafisz na mur, którego nie przejdziesz, i to będzie twój moment twojej wiary. Łk 13:29-30: \"Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi».\" J 17:14: \"Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata.\" Boga nie możemy dotknąć, zobaczyć, ale odczuwamy Go jako obecność. I nie bierzemy naszego życia w swoje ręce, tylko oddajemy je Bogu. Ludzie na Ziemi potrzebują doskonałego Rodzica, który da im siebie, a oni będą wzrastali w miłości, i w Jego doskonałości, i przyjmą od Niego wszystko co On ma. Ale diabeł chce odebrać człowieka Bogu. Nie może odebrać Ziemi, więc człowieka chce oderwać od Boga, przez wmawianie jemu, że jest strasznie patologiczny. I dzisiaj ludzie odczuwając to, uważają że takimi są, że są złymi ludźmi, nie wartymi życia, że są okropnymi istotami; to zostało w nich wbite, sumienie człowieka zostało skażone, przez straszne okłamanie człowieka, co do tego kim jest. My uwierzyliśmy w Boga z całej siły, pokonaliśmy ograniczenia swojego ciała, swoich myśli, hormonów, i zjednoczyliśmy się z obecnością Bożą. Ta obecność, ona jest bardzo prosto rozpoznawana przez dzieci. Dziecko malutkie nie ma tożsamości biologicznej i cielesnej świadomości, ma cielesność duchową, i wpatruje się w człowieka, który jest duchowy, tylko że ten człowiek często już nie pamięta, zapomniał, że jest duchowy. A to jest natura, która w człowieku istnieje zawsze, i w tej chwili do niej się coraz bardziej zbliżamy, do naszej natury prawdziwej. Ludzie w tym świecie zajmują się pewnymi sprawami duchowego rozwoju, który w ogóle żadnym rozwojem nie jest; myślą że muszą umrzeć, chociaż nie zostali stworzeni jako istoty śmiertelne, tylko istoty wieczne. A duchowy rozwój, to tak naprawdę, znalezienie prawdy i ścieżki do ¬ródła Wszechrzeczy, do ¬ródła Bożego. Docieramy do przebudzenia wewnętrznej naszej natury, i im bardziej się ona budzi, tym bardziej człowiek dostrzega,
Wiara mówi mi, że jestem doskonały, a moje oczy chciałyby powiedzieć, że nie. Dlaczego? - bo widzą tylko bardzo mały wycinek, tylko to moje ciało, i tą rzeczywistość biologiczną, fizyczną, nie mogą dostrzec Boskiej tajemnicy, która nie dewaluuje się, nie niszczy, ale jest zawsze doskonała, czysta, i w mocy. Z mocy duchowej, i tej która się dzieje na Ziemi, zaczynamy coraz bardziej być skonfrontowani z naturą uwięzioną przed wieloma wiekami, a może nawet milionami lat. I istotne jest to, kim my jesteśmy w tym wszystkim, i kim dla nas jest Chrystus w tym wszystkim. Ponieważ nie chodzi o to, abyśmy stali się omnibusami, ale żebyśmy stali się wierzącymi, ponieważ przez wiarę się wznosimy, a nie przez wiedzę. Wiedza, objawia nam się od Ducha Świętego, i nie możemy omijać Ducha Świętego co do wiedzy, ponieważ to Duch Święty, którego dał Jezus Chrystus, nam przypomina, uczy i dba. Więc w tym momencie, rozpoczyna się nasza wewnętrzna praca, z dziełem na początku danym przez Chrystusa. Chrystus odkupił nas, i daje nam w darze to Odkupienie, nie po to, żebyśmy to robili co On zrobił, tylko abyśmy zrobili to, do czego nas przygotował przez Odkupienie. Przez Odkupienie uczynił nas dosłownie nowym stworzeniem. Bóg spowodował tą sytuację, że Jezus Chrystus złożył ofiarę ze swojego życia, abyśmy my stali się czyści i nieskalani, abyśmy mogli wykonać dzieło, które Bóg z góry przygotował dla nas, abyśmy je wypełnili. To z góry zadane dzieło, to jest dzieło wewnętrznego człowieka, pięknej córki ziemskiej, bo nie chodzi o to, abyśmy robili to, co zostało już zrobione, ale żebyśmy w to uwierzyli. A owocem, o którym Jezus Chrystus mówił, jest wydobycie pięknej córki ziemskiej, czyli ciało chwalebne - bo piękna córka ziemska, szulamitka, arka, bóstwo na sposób ciała, to ona jest tym ciałem chwalebnym, w którym Synowie Boży objawiają swoją pełną naturę Boskości, przenikając ją właśnie tą tajemnicą, aby były doskonałe jej dzieła, i duchowa postawa świadczyła o obecności Boga. A obecność Boga w niej, jest tylko i wyłącznie zależna od nas, na których zostało położone to, abyśmy wydobyli ją z cierpienia. Jezus Chrystus na ten cel, i na to dzieło, położył swoje życie, Jego życie jest gwarancją tego, że to dzieło jest w pełni wykonalne, w pełni do wykonania. I jeśli tego ktoś nie uczyni, to będzie winny porzucenia łaski, która przyszła przez śmierć, łaskę i wyzwolenie przez Chrystusa Pana. Ludzie dzisiaj tego nie rozumieją, bo zostali odcięci od uczuciowego stanu wyższej tajemnicy, i żyją tylko w powierzchownym stanie pojmowania swoich emocji, w rozumieniu braku konsekwencji, tylko widzeniu dzisiejszych potrzeb chwilowych; nie widziana jest przez nich całość. I dla chwili człowiek czyni pewne rzeczy, a później jest brzemienny w grzech, ponieważ nastąpiła w nim niewłaściwa postawa, bo posłuchał szatana, i zmysłowość nad nim zapanowała. Ale te emocje, ten stan ducha ciała, przez którego diabeł działa, nie jest ostatecznym wyborem, jest propozycją, jest pewnego rodzaju narzuceniem wyjścia, a my nie musimy tym wyjściem pójść, bo to my ostatecznie dokonujemy wyboru. Dzisiejszy świat nieustannie zatruwa naturę ludzką, zatruwa umysł człowieka, zatruwa jego ducha, ponieważ Bóg nieustannie działa, i Łaska nieustannie działa, i gdyby nie było tego przeciwnego działania, to by Łaska człowieka wznosiła. Ponieważ Łasce, którą Bóg dał nie można się przeciwstawić, bo nie ma mocy, żeby Łaskę pokonać; tylko że człowiek został zobligowany do tego, żeby nieustannie udaremniał Łaskę Bożą względem siebie, nie chcąc uznać, że Chrystus go odkupił, i że uwolnił go od grzechów. My natomiast, wbrew temu światu, porzuciliśmy wszelką myśl, przez pełne uwierzenie Chrystusowi w Jego dzieło, które jest świadectwem wolności naszej od grzechów, ponieważ raz darowana Łaska, jest nieodwracalna, nigdy nie ustaje działać - jest nienaruszalna, nieodwracalna, i ma dzieło swoje wieczne, nigdy się nie dewaluuje. A łączność w Duchu Świętym jest naszą prawdziwą naturą. 2 Kor 5:17: \"Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto ‹wszystko> stało się nowe.\" Ef 3:1-2: \"Dlatego ja, Paweł, więzień Chrystusa Jezusa dla was, pogan... bo przecież słyszeliście o udzieleniu przez Boga łaski danej mi dla was\" Każdy człowiek otrzymuje inną łaskę, czyli każda łaska jest łaską zbawienia, ale każda jest dopasowana w taki sposób, aby gdy się będzie z nią łączył, żeby trafiał dokładnie do tego miejsca, do którego został skierowany. Bóg posyła nas w miejsca, daje nam sytuacje, daje nam los, który nie jest dla nas za ciężki, za duży, za srogi, jest na miarę szyty, i każdy niosąc ten ciężar, kształtuje się dokładnie w taki sposób, jak powinien. Czyli w łasce jest dokładnie cała architektura jego tajemnicy, i gdy będzie się przemieniał i wzrastał architekturą łaski, czyli łaską dopasowaną do jego natury wewnętrznej, to architektura łaski ukształtuje go na kształt Boskiej tajemnicy. Więc tak naprawdę łaska jest dopasowana do człowieka, ma architekturę dopasowaną do natury człowieka, której człowiek nie zna, ale poznaje ją, gdy łasce się
… w duchu się spotykając, nie zdawali sobie sprawy, że się spotykają, ale się zawsze spotykali, zawsze byli w kontakcie, tylko że stracili tą pamięć, tej właśnie relacji, a ta relacja ponownie się objawia. Życie to wieczne istnienie, to prawdziwy człowiek. Kiedyś napisałem takie słowa, że chcę dać wam pamięć moją. I dlatego niczego nie szukam, tylko sobie przypominam, aby ta pamięć stała się pamięcią wszystkich innych. Bo chcę dać człowiekowi pamięć, jego pamięć, bo wszyscy są tak naprawdę jednością, i pochodzą z jednego miejsca, wszyscy są istotą Boskiego pochodzenia. Bo Bóg stworzył człowieka, na początku, jako mężczyznę i niewiastę, istnienie Boskie, czyste, doskonałe, mające swoje pełne istnienie w samym Boskim źródle. I jak bardzo daleko, człowiek jest od tego źródła! Ale w tej chwili się do tego źródła zbliża, tylko że im bardziej się zbliża, tym bardziej ono go parzy, i tym bardziej go oślepia, i tym bardziej szuka jakiegoś parasola, ale on i tak w żaden sposób nie pomoże, i nie zasłoni tego Słońca, które przenika aż do głębin, bo tylko wtedy się odnajduje człowiek, ten prawdziwy. Widzę wewnętrzną istotę, Boską istotę, która samodzielnie pojmuje, samodzielnie myśli, czuje, żyje światłem Boskim, i to jest nasze życie. I niepotrzebnym jest, aby uważać, że to ciało jest potrzebne do istnienia tej istoty, ale ciało jest dla niej po to, aby ona objawiła w tym ciele swoją Boskość, i żeby ciało też było Boskie. Im bardziej jesteśmy duchowymi ludźmi, czyli im bardziej wierzymy Bogu, im bardziej jesteśmy Jemu posłuszni, tym bardziej wydobywamy się z natury ciała. Ludzie kojarzą sobie taką sytuację, że wydobywając się z natury ciała, zbliżają się do śmierci. Ale to nie chodzi o śmierć ciała, tu chodzi o śmierć ducha ciała. Gdy jesteśmy całkowicie oddani Bogu, i jesteśmy posłuszni Bogu, następuje przeniesienie naszej świadomości do duchowego wewnętrznego człowieka, i wewnętrzny człowiek coraz bardziej zaczyna być świadomy. A jest to świadomość miłości, współczucia, miłosierdzia - to jest jego natura - miłosierdzie, współczucie, troska o drugiego człowieka, przez to, żeby być opanowanym, łagodnym, wiernym, dobrym, uprzejmym, cierpliwym, niosącym pokój, radość, i miłość, żeby go nie skrzywdzić z braku tychże. I jesteśmy całkowicie zanurzeni w miłości, nie myślimy już o tym, czym jest miłość, ale nią jesteśmy, i ona nas przenika. A wtedy stajemy się człowiekiem wewnętrznym, i czujemy to życie, czujemy swoje istnienie, i w pewnym momencie zauważamy, że to życie jest odrębne od ciała, od ducha ciała. To wszystko się dzieje oczywiście w ciele, ale jest jakoby poza ciałem, jest odrębne od ducha ciała, i kiedy duch ciała przestaje istnieć, nasze ciało doznaje chwały, radości, i nowego stanu istnienia - czystego, spokojnego, radosnego. A jednocześnie też przenika to ciało chwała niebieska, i zaczyna być ciałem, które zauważa, że nie podlega prawom fizycznym tego świata, i zaczyna z tego korzystać w naturalny sposób. To wszystko to jest ta doskonała tajemnica, która w tej chwili zbliża się ogromnymi krokami. Bóg puka do waszych drzwi: oto stoję i kołaczę, a kto Moje pukanie posłyszy, niech drzwi otworzy, a wejdę do niego, i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną; oto stoję i kołaczę. Ta tajemnica, już nie jest jakąś historią odległą, ale ona się w tej chwili coraz bardziej objawia, jest dotykalna, i dla każdego człowieka jest to otwarte. Nie obawiajcie się życia przyszłego, które jest dla człowieka, bo to Bóg je stworzył i Bóg nam je dał, ponieważ Jego życie i nasza ścieżka, nie ogranicza się do tego świata. Bądźcie nowym człowiekiem! Ef 5:1-2: \"Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane, i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na wdzięczną wonność Bogu.\" Mt 7:16-17: \"Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce.\" Jest garstka ludzi na Ziemi, którzy są odważni, i wierzą Chrystusowi; bo żeby wierzyć, trzeba być odważnym - żeby uwierzyć, że Chrystus dokonał dzieła z nakazu Bożego, a tym nakazem Bożym, jest uwolnienie człowieka od cierpienia. Jezus Chrystus na Krzyżu ukazuje to, co musiało zostać porzucone przez człowieka, usunięte, a po Zmartwychwstaniu ukazuje to, co musi człowiek przyjąć, i co musi otrzymać, i dokąd musi zdążać przez wiarę. Zło zawsze będzie niszczone, dlatego że Bóg nie pochwala zła, powiedział takie słowa: Moją wolą jest, aby zwalczać zło, Moim nakazem jest zło niszczyć, aby nie przetrwało, bo jest wrogiem człowieka, wrogiem Boga, wrogiem życia, wrogiem wszystkiego. I tak jak Jezus Chrystus pokonał zło, Moją wolą i Moim nakazem jest zwalczać zło, aby ono przestało istnieć. Bóg Ojciec to wszystko robi, aby prawda się wydostała, i prawda się objawiła, a ci którzy chcą, ją poznają, ponieważ tajemnica, która jest w nas, ona staje się po prostu jawna. Nasze wykłady trwają już 24 lata,
Jesteśmy w przemianie, która nie jest przemianą, którą człowiek może zrozumieć, opanować, zawłaszczyć, czy powstrzymać. Ona jest, i my możemy tylko się z nią zjednoczyć. Przechodzimy do innego stanu istnienia, do innego świata, do wymiaru duchowego, i musimy pamiętać, że na drodze przejścia, jest brana - jest to termin kwantowy, jest to filtr. Przez branę może się przedostać tylko ta natura, która jest spójna z drugim światem, do którego przechodzimy, a ta część, która nie jest spójna, zostaje tutaj. Już ponad trzydzieści lat temu, Chrystus mi powiedział: ten świat jest w niebezpieczeństwie, ale jest wiara - wiara we Mnie, słuchajcie Mnie, bo jest to dla was korzystne. Ci, którzy Mnie kochają, to są ci, którzy idą za Mną, dlatego że Mi uwierzyli. Ja ciebie posyłam właśnie tą drogą. I chcę, abyś skierował wszystkich ludzi, tą drogą najdoskonalszej tajemnicy, najdoskonalszej przemiany, najdoskonalszej prawdy. W owym czasie wiedziałem, że mam słuchać Boga, i słuchałem cały czas Boga, a teraz jestem tutaj, i przedstawiam tą sytuację, dokąd to zmierza. Mówię o prawdziwej przemianie duchowej, która przychodzi; następuje właśnie to końcowe odliczanie, które odczuwamy, że coraz bardziej zbliżamy się do pewnego punktu przemiany wewnętrznej, takiego punktu bez powrotu, który święty Paweł nazywa - oto ogłaszam wam tajemnicę, nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni, w jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk trąby. W jednej chwili następuje ta transformacja. Ale przez wiarę, my już istniejemy w tym nowym świecie, czyli przez wiarę istniejemy już Prawami tego świata nowego, do którego wchodzimy. A gdy do niego wchodzimy już całkowicie, i go widzimy, to go już znamy; przedtem żyliśmy nim wiarą, a teraz już go widzimy, postrzegamy, my go znamy, on dla nas jest jasny, i poznajemy tych wszystkich, których znaliśmy z powodu wiary, a w tej chwili z powodu widzenia. Bo ci wszyscy, którzy wypełniają wolę Bożą, oni trwają na wieki, i wszędzie są domownikami Boga; i gdy przechodzą do nowego świata, są postrzegani jako domownicy tego świata, i gdy przechodzą do jeszcze wyższego świata, to w tamtym świecie też dostrzegani są jako domownicy. Bo oni żyją wartością najwyższą tych wszystkich światów, i nie muszą borykać się z utratą czegoś, bo nie przyoblekają się w naturę świata, tylko trwają w wartości niezbywalnej, nieprzemijalnej, czyli zachowują Boską tajemnicę Odkupienia. Flp 2:14-15: \"Czyńcie wszystko bez szemrań i powątpiewań, abyście się stali bez zarzutu i bez winy jako nienaganne dzieci Boże pośród narodu zepsutego i przewrotnego. Między nimi jawicie się jako źródła światła w świecie.\" Iz 28:16: \"Przeto tak mówi Pan Bóg: Oto Ja kładę na Syjonie kamień, kamień dobrany, węgielny, cenny, do fundamentów założony. Kto wierzy, nie potknie się.\" Jesteśmy na Ziemi, która została wyzwolona przez Chrystusa Pana. I każdy człowiek, który przychodzi na tą Ziemię, przychodzi do świata odkupionego, a światłość prawdziwa, która jest wiecznie istniejąca, ona oświeca każdego człowieka, gdy na ten świat przychodzi. I my świadczymy, objawiamy to, ponieważ obnosimy się potęgą Chrystusa, obnosimy się Jego obecnością w nas, jaśniejemy Jego blaskiem. Wpatrujemy się w oblicze Pańskie, i w nas odbija się Jego blask, On nas oświeca, jego blaskiem żyjemy. A ciała nasze wymagają świętości, aby mogły dostać życia, i przejść do nowego stanu. Jesteśmy stworzeni do świętości, do świętej bitwy, aby powierzone życia przyodziać ornatem życia, aby światłość Boża w tym życiu zaistniała, i też Boga miała, i Go oglądała. To jest ta tajemnica. Ludzie nie rozumieją, że przychodzą na Ziemię dla konkretnej duchowej pracy, i bezpośrednio są posyłani do głębin, i muszą tam zaprowadzić porządek. Bóg mówi: czyń! Słowo Żywe nigdy cię nie opuściło, bądź mocny, bądź święty, sprzeciw się diabłu, sprzeciw się złu, i objawiaj w sobie całkowicie Słowo Święte, bo Ja nigdy nikogo nie opuściłem; to ludzie Mnie opuszczają, Ja ich nie opuszczam, wiec powróćcie. Człowiek przemienia się tak głęboko, że staje się nową istotą, odkrywa w sobie tą tajemnicę; i ten świat nie może zatrzymać tej transformacji, tej przemiany, ten świat nie może tego zatrzymać. Chrystus uśmiercił na Krzyżu nasze ciało grzeszne, a po Zmartwychwstaniu objawił nam nasze ciało chwalebne, które będziemy mieli, takie jak On, jeśli będziemy postępowali tak jak On. Objawił nam ciało chwalebne, że to jest nasz cel. On tego celu nie potrzebował, to my go potrzebowaliśmy. Zburzył mur, który był wrogością, między Bogiem a człowiekiem, czyli Adama usunął, i otworzył Drogę prawdy przez Swojego Ducha Ożywiającego. I tu jest ta tajemnica prawdziwej natury nowego człowieka. Trzeba uwierzyć Chrystusowi, że jesteśmy wolni od grzechu i tak postępować, bo to są Synowie Boży. Chrystus założył Kościół Święty Boga, który nie ma nic wspólnego z grzechami, ponieważ są to ci, którzy uwierzyli Chrystusowi, uwierzyli Bogu, i stanowią Święty Kościół Synów Bożych. Flp 3:20-21: \"Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może
Wiara jest małżeństwem duchowym, i tylko przez wiarę jest realizowane małżeństwo duchowe, nie jest to możliwe inaczej, dlatego że wiara, jest to zjednoczenie się z Bogiem, tak ściśle, że stają się jedną naturą. Czyli Duch Boży przez wiarę mieszka w człowieku; i bez wiary nie ma małżeństwa duchowego, nie ma realizacji tego wersetu: Ten zaś kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym Duchem. Małżeństwo duchowe - zjednoczenie w Chrystusie Panu, z Chrystusem Panem, Bogiem Ojcem i Duchem Świętym. Duch Święty jest jednym Duchem - Ojca i Syna, ale także i naszym; więc jaki to jest ogromny cud, jaka wielkość potęgi człowieka, i przywrócenie go do chwały, że stał się jednością z Bogiem, stanowi z Bogiem jednego Ducha. Jesteśmy włączeni w Troistą naturę Boskiej tajemnicy przez Ducha Świętego. Jest to więcej niż tajemnica, i więcej niż niezrozumiałe i niepojęte; bo tylko przez wiarę może się objawić. Możemy się tylko poddawać tej tajemnicy, aby całkowicie w niej uczestniczyć, i przeżywać ją, ponieważ dopiero gdy ona się stanie, to tak jak święty Jan mówi, w Liście: w tej chwili nie wiemy kim będziemy, ale wiemy że będziemy podobni do Niego; nie wiemy, nasze zmysły nie są w stanie pojąć kim On jest, ale przez wiarę zdążając, będziemy takimi jak On. Jezus Chrystus zmartwychwstał, aby stworzyć Synów Bożych, żeby Synowie Boży podjęli dzieło dokończenia dzieła światłości ciała, aby ciało chwalebne objawiło Boską tajemnicę na Ziemi, w ciele człowieka, bo człowiek jest stworzeniem, które zostało stworzone jako panujące istnienie we wszechświecie. Natura cielesna, która nie może żyć sama, ona objawia stan naszej wiary, i kiedy jesteśmy zjednoczeni z Bogiem, i nadzieja w pełni w nas istnieje, czyli Chrystus Pan istnieje w nas z całej mocy, to to ciało przekształca się na stan fizycznego objawienia duchowej naszej postawy, duchowej obecności, wyraża naszą Boską obecność, i istniejąc w małżeńskiej radości, w małżeńskiej tajemnicy, w małżeństwie niepokalanym, ono realizuje Boską tajemnicę, która je wznosi. I jak zostało to już powiedziane: Synowie Boży, gdy są ściśle zjednoczeni z człowiekiem światłości, to w nim istnieje światłość, stają się jedną naturą, i gdy powiedzą górze - przesuń się, to ona się przesunie, ponieważ mają władzę nad kształtowaniem materii. Święty Piotr, mówiąc o tych wszystkich sytuacjach, przedstawia że jako Synowie Boży, jesteśmy pełni światłości Chrystusa, pełni prawdy, pełni miłości, pełni życia, a jednocześnie oczekujemy w ciemności - i mówiąc o tej rzeczy, one jedne z drugimi nie są sprzeczne, i nie mogą być sprzeczne; a jeśli wydają się sprzeczne, to tylko dlatego, że człowiek jeszcze nie rozumie, nie zrozumiał dokąd to wszystko zmierza. A święty Piotr mówi o tajemnicy Jutrzenki, tej o której mówił święty Izajasz, że ci którzy nie znają tej prawdy, o której mówi święty Piotr, to nie mają światła, i nie znajdą Jutrzenki. Dz 5:32: \"Dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch Święty, którego Bóg udzielił tym, którzy Mu są posłuszni».\" Flp 4:8: \"W końcu, bracia, wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co zasługuje na uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebnym - to miejcie na myśli!\" Życie jest pełne też drugiej strony - doświadczania tej wyższej duchowej natury człowieka. Kiedy się przyjrzymy temu, to będziemy to po prostu dostrzegać, i będziemy widzieć w drugiej osobie także zdolność do empatii, zdolność do kochania, zdolność do poświęcenia - tą naturę, a nie tylko do niższych aspektów, i takiej reakcji. Człowiek jest zdolny do wyższych uczuć, jest to w nim, on ma w sobie ten ogromny potencjał, tylko trzeba to stamtąd wydobyć, trzeba widzieć w nim to; jak to powiedział święty Paweł: chodzimy po tym świecie ukazywać człowieka doskonałego w Chrystusie, bo on jest doskonały, i nie da się tego zaprzeczyć, ponieważ Chrystus dokonał tego, i każdy jest doskonały. Jesteśmy w stanie dostrzegać tą sytuację. A później i w nas, zmienia to też przestrzenie naszego pojmowania, budzi się w nas całkowicie inne postrzeganie świata, inaczej myślimy, inaczej rozumiemy, inaczej decyzje podejmujemy, postrzegamy inne wzorce życia, bo te wzorce życia, też w jakiś sposób istnieją w tym drugim człowieku, a później postrzegamy, że te wzorce są duchowe, że ma te wzorce duchowe. Tylko, że ten świat zmusza go do widzenia tych wzorców niskich, tych gwałtownych, emocjonalnych, tych złych wzorców. Ale wyższe, duchowe, też w nim istnieją, ponieważ przez Boga są tworzone; bo każda sytuacja, i wszystko co istnieje w życiu człowieka, ma dwie strony, i to od nas zależy, którą będziemy widzieć. Ten świat funkcjonuje w taki sposób, aby wiedząc o tym, że te dwa stany istnieją w człowieku jednocześnie, popycha go do wyboru przemocy, agresji, aby świadomie dokonywał wyboru złego stanu. Bo bardzo łatwo można zmienić psychikę człowieka, bardzo łatwo można go zdegradować, i skierować jego myśli na złą stronę - wikła się świadomość człowieka w różnym innym postrzeganiu, i w ten sposób produkuje się grzechy, produkuje
Bóg ujawnia nam tajemnice o wewnętrznej prawdzie, o tajemnicy jutrzenki, o tajemnicy arki, o tajemnicy ciała chwalebnego, które jest przeznaczone człowiekowi, a które Chrystus nazywa człowiekiem światłości. Świat ciemności jest zagrożony mocą światłości, ale światłości nie może już powstrzymać, bo ona przychodzi, i już jest, i panuje, co wszyscy wewnątrz odczuwają. I aż zadziwiające, że to ich rujnuje, a nie wznosi; i w chwale utrzymuje. Zabrano człowiekowi prawdziwą drogę do życia. Ale w tej chwili została otwarta wewnętrzna tajemnica, i świat coraz bardziej doświadcza wewnętrznego życia - które mu się kompletnie nie podoba, wewnętrznego siebie, który nie wykonał żadnej wewnętrznej pracy. To co Chrystus obwieścił, teraz w pełni się coraz głębiej objawia, tam gdzie zostały przez dzisiejszy świat postawione zapory i mury, aby nikt tam nie doszedł. Ale Synowie Boży nie są tym powstrzymani, bo są z mocy Bożej, i są w tej właśnie mocy światłości, gdzie zstępują do samej najgłębszej Boskiej tajemnicy, a tam otwierają się te wszystkie tajemnice mocy, prawdy, i chwały jasności, która oczekuje na otwarcie tej prawdziwej mocy, przez tych wszystkich, którzy już uwierzyli, dla tych wszystkich, którzy uwierzyć mają. Bo istnieje w nas pierwszy świat, a jego objawem, i tą naturą pierwszego świata - jest nasza podświadomość, czyli piękna córka ziemska, czyli arka, czyli tak naprawdę ostatecznie ciało chwalebne. Mieliśmy ciało śmiertelne, ale Chrystus je uśmiercił, a dał nam ciało chwalebne, gdzie zmartwychwstając objawił nam nasz początek, i koniec cierpienia w tym świecie, i sens wznoszenia wszystkich, którzy istnieją, ponieważ tak naprawdę ludzie Chrystusowi należą do niebieskiego rodu, nie są istotami biologicznymi, ale są istotami światła, zawsze istotami światła oni byli. Jesteśmy w nowej przestrzeni wewnętrznego świata, czyli: zamykam to świadectwo, pieczętuje objawienie, i umieszczam je w samym sercu Mych uczniów. To inaczej nazywa się „in pectore” - zamknięte w sercu, znane tylko Bogu, tylko Bóg zna tą tajemnicę. A Synowie znają ją wtedy, kiedy ona się wyrazi i objawi. Nie mogą jej poznać, zanim się ona pojawi; „in pectore” to jest tajemnica ukryta w sercu, gdzie zna ją tylko Bóg, wyrażona na zewnątrz, dopiero jest poznawana; gdy się wyrazi, ukształtuje i objawi, dopiero nabiera ona pełnej mocy i już nie jest „in pectore”, tylko można powiedzieć - uzewnętrzniona tajemnica serca, która w dziele się objawia. I jest powiedziane o tym dziele: jeśli nie poznają jutrzenki, nie ma w nich żadnego światła. Kto będzie mówił inne sprawy, błądzi; może mówić, ale dla niego nie ma otwartej drogi prawdy, bo nie ma w nim światła, i jutrzenka nie może się przebudzić. Ps 139:9-10: \"Gdybym przybrał skrzydła jutrzenki, zamieszkał na krańcu morza: tam również Twa ręka będzie mnie wiodła i podtrzyma mię Twoja prawica.\" Mt 4:16: \"Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło.\" Świat dotarł tak naprawdę do krańca swojej możliwości - technologicznej i rozumowej, i nie zna drogi, bo nie ma tam drogi. Jest powiedziane, że ci którzy są ostatnimi będą pierwszymi, a pierwsi będą ostatnimi. My jesteśmy istotami niebieskiego narodu, niebieskimi istotami ze światła prawdziwego, królewscy synowie, człowiek światłości, który rozpoczyna drogę tam, gdzie już żadnej drogi nie ma, bo dla niego ona się rozpoczyna, dla niego ona jest w pełni otwarta. I to on może wydobyć tych, którzy tak bardzo uzależnili się od życia, tego technologicznego i technicznego, że teraz boją się umrzeć, chociaż nie umierają, tylko idą do życia. Ale śmierć tamtego życia, jest dla nich jakby ich śmiercią, bo mimo że nie umierają, to ciężko im jest znaleźć to życie, ponieważ to które mieli miało wszystko - jakoby wszystko, a to które mają, to takie maciupeńkie ziarenko, że prawie nie widać go, iskierka tak mała, że boją się przy tym oddychać bo może zgasnąć. I dlatego piękna córka ziemska, bóstwo na sposób ciała, arka, ciało chwalebne, objawia w sobie tajemnice życia, tego życia Boskiego, na które oczekiwano nieustannie i zawsze. To światło które się w niej objawia, to światło Synów Bożych, które jest tak wielką potęgą, że żadne mury nie są w stanie oprzeć się tej potężnej mocy światła, one się rozpadają. To jest siła prawdziwej potęgi Ducha, który się objawia w potężnej sile, w pięknej córce ziemskiej, która od samego początku jest mocą prawdy, i mocą tworzenia materii. Dlatego diabły tak bardzo chcą mieć tą moc, bo ona im tworzy to co chcą, bez niej nic, z nią myślą że wszystko; ale to dopiero Synowie Boży czynią to, co jest właściwe. To jest ta tajemnica, gdzie to ciało Synów Bożych staje się pełnym stanem prawdy, o niej i o świecie. To ciało staje się pełnym stanem jej wielkości, radości, prawdy, miłości, i wszelką obecnością w Bogu. Ona stała się królestwem, miejscem w którym zamieszkał Bóg i raduje się, a ona raduje się z Boga. I gdy ktoś by się spytał - jak tam jest w głębinach? -
Czyż nie wiecie, że święci będą sądzili ten świat? Ale jeśli wy będziecie to robić, to możecie się zajmować też sprawami mniejszymi, bo tamte są wielkie, a jesteście przeznaczeni do największych. To są Synowie Boży, ci którzy uwierzyli Chrystusowi, i których prowadzi Duch Boży; nas właśnie prowadzi. A Duch Boży może każdego prowadzić, dlatego że każdy może Go przyjąć, bo każdy został odkupiony. Ale nie wszyscy chcą, wolą pozostać w tym w czym są, bo narazie to co mają, jest dla nich dosyć dobre. Dzisiaj wszyscy ludzie na Ziemi przechodzą przebudzenie, ale tego wcale nie chcą. Ono objawia się tym, że nagle dopadają ich jakieś niepotrzebne myśli, jakieś niepokoje, jakieś choroby, jakieś agresje, jakieś nienawiści, jakieś bóle i cierpienia, których kompletnie nie może zlokalizować żaden lekarz, i żaden psychiatra nie może odnaleźć co tam takiego się w nich dzieje. A to Bóg obudził w nich wewnętrzną ich naturę, obudził w nich właśnie tą tajemnicę, tą przestrzeń przed, którą zakrywał Swoje Oblicze przez cały czas; a w tej chwili otwiera Oblicze Swoje, a jednocześnie budzi wewnętrzną piękną córkę, która jest naturą piękną, duchową, czystą, wolną od samego początku, a zniewoloną dlatego, że została nad nią ustanowiona władza, która miała ją chronić, a doprowadziła ją do upadku. Pierwszy świat w nas istnieje, przez piękną córkę ziemską jest dostęp do całego tamtego świata, i on na nas wpływa. Nie możemy uciec przed tym światem, ponieważ byłaby to ucieczka przed życiem. To właśnie ten stan człowieka łączy z tą naturą wewnętrzną; ale tak naprawdę nie jest skazany na ten stan, tylko został jemu dany ten stan dla zwycięstwa, i gdy wierzy, jest tam kierowany. Większość ludzi na Ziemi kieruje się potrzebami ciała, a uważa, że kieruje się potrzebami duchowymi; bo ciało też wpływa w sposób duchowy na człowieka, bo ma ducha ciała. Ale kiedy człowiek kieruje się ku Duchowi Bożemu, to tylko w ten sposób ma świadomość wyboru Boga, i jest w stanie całkowicie wyłączyć tamtą złą naturę, gdzie w tej chwili jesteśmy, gdzie wszyscy ludzie są właściwie na Ziemi w tej chwili. Ponieważ jest coraz bliżej drugi dzień miesiąca czerwca 2024 roku, który jest tym przejściem bardzo głębokiej transformacji, gdzie Ziemia przechodzi do innego wymiaru, gdzie wyłączone zostanie postrzeganie starego człowieka, a nowe jeśli nie będzie istniało, to człowiek dozna jakby ciemności wszech ogólnej; ale ci którzy będą mieli obudzoną duchową naturę, to dla nich ciemność nie nastanie, po prostu w drugi obieg się włączą, który jest właściwym systemem dla człowieka. 1 J 2:27: \"Co do was, to namaszczenie, które otrzymaliście od Niego, trwa w was i nie potrzebujecie pouczenia od nikogo, ponieważ Jego namaszczenie poucza was o wszystkim. Ono jest prawdziwe i nie jest kłamstwem. Toteż trwajcie w nim tak, jak was nauczył.\" Rz 8:32: \"On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować?\" Brzemię, które wynikło z wyboru nieposłuszeństwa, to jest brzemię, które nosi człowiek. Jest to sytuacja cielesna, czyli dusza weszła w relację cielesną, uczestniczy w niej, i nie ma swojej świadomości, że jest duszą, tylko ma świadomość całkowicie, że jest ciałem, potrzeby ciała stały się jej potrzebami, a ona postępuje wedle tego, aby realizować potrzeby tego ciała - nieszczęśliwe ciało zależne od drugiego ciała, i nieszczęśliwa dusza, zależna od tych dwóch. Ale Chrystus mówi: przyjdźcie do Mnie wszyscy utrudzeni, moje brzemię jest lekkie i słodkie; jestem cichego i spokojnego serca, jestem łagodnego serca; mówi, aby szukać miejsca cichego, spokojnego i łagodnego, a ono jest w Chrystusie. Dlatego Jezus Chrystus do samarytanki mówi: Ja jestem twoim Mężem, kiedy ty zjednoczysz się ze Mną, twoje ciało nie będzie nieszczęśliwe, nie będziesz nieszczęśliwa z powodu tego, że jesteś zależna od tego ciała, bo nie będziesz już zależna od tego ciała; to ciało będzie miało swoje istnienie, ale to nie będzie twój problem, nie będziesz zdruzgotana, bo Ja cię z tego wydobędę. Święta Inkarnacja wciela nas w naturę Chrystusową, a w naturze Chrystusowej przyjmujemy nowe ciało Synów Bożych; czyli w komnacie małżeńskiej następuje obdarowanie duszy darami Męża. To zostało stworzone wszystko w Chrystusie Jezusie, w Nim przyjęliśmy nowe życie. Dusza wciela się w Synów Bożych, a ich ciało ma w sobie zapisany cały plan dzieła, więc w tym momencie dusza wie wszystko co ma czynić, ponieważ to ciało wie, a stają się tak silnie zjednoczeni, że są jedną naturą, i tajemnica ciała stała się jej wiedzą, i tajemnica życia w pełni objawiona jest w naturze Syna Bożego, czyli stali się w pełni razem objawieni. To się też dzieje w naturze głębin. Kiedy Synowie Boży całkowicie przenikają naturę pięknej córki ziemskiej, czyli bóstwa na sposób ciała, czyli arki, ich natura życia, którą mają w Chrystusie, powoduje że ona blaskiem Jutrzenki, doznaje przebudzenia wewnętrznej chwały, a Jutrzenka to Chrystus, który objawia się w tajemnicy, to Święta
Chrystus zstąpił na Ziemię, przyjął ciało grzeszne, abyśmy my osiągnęli sprawiedliwość; nie dlatego, że to umiemy, tylko dlatego, że my tego nie umiemy, a On to czyni. Ta sprawiedliwość jest w darze, abyśmy i my się stali sprawiedliwymi. Uwierzyliśmy Bogu, że Jezus Chrystus składając ofiarę ze swojego życia, całkowicie zgładził, usunął - nasze ciało grzeszne, nasze grzechy, razem z grzesznym człowiekiem. I kto umarł, i kto przyjął łaskę wybaczenia i wybaczył sobie wszystkie winy, to skutkuje to śmiercią złego ducha, gdy nie udaremniamy łaski wybaczenia, którą Bóg nam daje w darze. Dlaczego jest to dla człowieka tak trudne? Bo ludzie są w relacji ze sobą samym, i przez relację tą chcą to umieć, zamiast być w relacji z Bogiem i przyjąć to, co im dał. Będąc w relacji ze sobą, widzą swoje grzechy cielesne, i uważają, że są grzesznikami. Ale zostaliśmy przez Chrystusa uwolnieni ze wszystkich grzechów, nie tylko z grzechu pierworodnego, ale ze wszystkich grzechów, które narosły później, z powodu niewłaściwego postępowania, bo to niewłaściwe pojmowanie i rozumienie, wynikało właśnie z grzechu pierworodnego. Więc będąc w relacji z Chrystusem, nie ma już grzechu. Grzech ma tylko ciało człowieka, ale nie człowiek-dusza, który jest odkupiony, uwolniony od złego ducha, którego sprowadził Adam przez swoje nieposłuszeństwo. Śmierć dotyka tylko samego złego ducha. Chrystus nie przestał w nas istnieć, On w dalszym ciągu w nas jest, ponieważ nas odkupił, raz jedyny, w owym czasie, i tego się więcej nie robi, bo Drogocenna Krew jest wieczna, ona się nie starzeje, nie dewaluuje, jest nieustannie działająca, poza czasem i przestrzenią, działa w tym świecie i w sercach ludzkich, i już dzisiaj jesteśmy przeznaczeni do świętego postępowania. Światłość Chrystusa dotknęła każdego zakątka, On jest Panem całej Ziemi, przeniknął wszystko, nie ma miejsca, którego by nie przeniknął - przeniknął każdą naturę, każde serce zostało jest przeniknione, dlatego że Bóg przenika wszystko, nie ma dla Niego żadnego oporu. Więc dotarł Chrystus do każdego serca, i jest tam ogień płonący, i mówi: rzuciłem ogień na ten świat, i jakżeż pragnę, aby już zapłonął; bo jeśli nie powstanie w was to co ma powstać, to co nie powstanie uśmierci was, a jeśli powstanie w was to, co ma powstać, to co powstanie uratuje was. Duch Święty objawia nam to dzieło, które nam zadał - to wewnętrzna nasza istota, nazywana ogólnie na świecie podświadomością, ale podświadomość jest tak naprawdę tylko ciemną naturą tej głębi, a natura wewnętrzna prawdziwa, ona nie jest podświadomością, tylko została ukryta w głębinach, pod podświadomością, i działa teraz podprogowo, ale gdy my żyjemy Boską naturą, to ona staje się uwidoczniona. I gdy ta natura, stanie się codziennym naszym postępowaniem, codziennym naszym wyrażeniem, to jesteśmy jak dzieci - ufne, oddane, lekkie, spokojne. I ta dziecięca natura, daje człowiekowi czystość serca, daje czystość działania, ponieważ przyjęliśmy Chrystusa do swojego serca, i On w nim mieszka i działa. A to serce, ono rozszerza swoją głębię, aż do wnętrza, do natury naszej wewnętrznej, bóstwa na sposób ciała, które staje się naszą arką, która jest naszym ocaleniem. Jezus Chrystus przyszedł na Ziemię dla tych, którzy byli na tej Ziemi uwięzieni, i posłał wszystkich uczniów, aby wyzwalali wszystkich innych ludzi, i mówili o tajemnicy, żeby cały świat został uwolniony, bo taka jest wola Ojca Niebieskiego. Rz 5:17: \"Jeżeli bowiem przez przestępstwo jednego śmierć zakrólowała z powodu jego jednego, o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru sprawiedliwości, królować będą w życiu z powodu Jednego - Jezusa Chrystusa.\" Mi 5:6: \"Wówczas będzie Reszta Jakuba wśród wielu ludów jak rosa [zesłana] przez Pana, jak obfity deszcz na trawę, które nie pokładają nadziei w człowieku ani się na synów ludzkich nie oglądają.\" Pytanie, może retoryczne, ale czy człowiek, który uwierzył Chrystusowi, że nie ma grzechów, że Chrystus go uwolnił, i że jest wolny i niewinny – czy taki człowiek jest zdolny do postępowania doskonałego, czystego i Boskiego? - oczywiście, że tak! - jest zdolny do postępowania doskonałego i świętego. Chrystus Pan uwolnił nas właśnie po to, abyśmy byli świadectwem Jego wolności. To nie jest ludzka możliwość, ludzka siła, ale Jego siła, która w nas działa, i tak postępujemy. A okazuje się, że nie jest to karkołomne, że nie jest to orka na ugorze, który jest skałą i nie da się tego przeorać. Okazuje się, że nawet, gdy to jest ugór, to staje się on miękki jak czarnoziem, i zaczynamy go orać lekko, i rzucamy ziarno, a ono wyrasta na wielkie drzewo. Wystarczy tylko być, kochać, i obdarowywać miłością Chrystusa, która jest tak wielka, że On przez swoje życie, które złożył za nas, uwolnił nas od grzechów, dał nam niewinność, dał nam czystość, dał nam świętość, i takimi jesteśmy. Świadectwem tego, że On w nas istnieje, są właśnie te sprawy - że jesteśmy święci, czyści, niewinni, bezgrzeszni, i tak postępujemy - to jest świadectwo obecności Jego w nas, bo
Przychodzi teraz czas, gdzie proroctwa, które Bóg Ojciec objawia, one najpierw się wyrażają, a później się objawiają. Jak to mówi prorok Izajasz - od wschodu słońca przychodzi Mąż Boży, który dzieła Boże wykonuje. I zanim zostały objawione człowiekowi, zanim zostały wypowiedziane, zanim kto na uszy usłyszał, i posłyszał, i zobaczył jakiekolwiek, już one są w dzieło wprowadzane. Widziane są te dzieła, one skądś pochodzą, ale nagle Bóg przychodzi, i zaświadcza o nich, i doświadczają, i dowiadują się, że to są dzieła przez Boga nakazane. Dzisiejszy czas jest jak za dni Noego. Budowana jest arka, budowana jest prawda, dawana jest prawda, gdzie wszyscy odnajdujący wewnętrze życie, są istotami kierującymi się do arki, do miejsca, które jest miejscem życia, które nie zostanie wygubione, ani zniszczone. Arka - miejsce, w którym się ratujemy, w którym zagłada świata nas nie dotyka, bo arka to jest piękna córka ziemska, bóstwo na sposób ciała, to jest ciało chwalebne, które jest ciałem niepodlegającym władzy tego świata, ale mającym władzę nad tym światem. W głębinach jest arka, my ją budujemy przez posłuszeństwo Bogu, budujemy tam gdzie nikt nie budował, idziemy tam, gdzie nikt nie szedł, powstaje budowla tam, gdzie nigdy nie powstawała, i wydawałoby się, że powstać nie powinna. Ale z nakazu Bożego powstaje arka - nasza wewnętrzna natura życia, nasze prawdziwe istnienie; ta natura prawdziwego duchowego istnienia Boskiego, o której mówi Chrystus: istnieje światłość w człowieku światłości, on oświetla świat cały. Bo taka jest wola Boża, aby początek w pełni się zrealizował, i aby człowiek światłości zapanował nad Ziemią, tak jak na początku zostało to ustalone i nakazane. Mt 24:37: \"A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego.\" Joz 1:5: \"Nikt się nie ostoi przed tobą przez wszystkie dni twego życia. Jak byłem z Mojżeszem, tak będę z tobą, nie opuszczę cię ani porzucę.\" Była Arka Noego, i Arka Przymierza przecież jest także. Arka Noego ratuje ludzi od wody, a Arka Przymierza ratuje od samotności, od zła na tym świecie, od wszelkiego nieszczęścia. Ale jak Filistyni ukradli Arkę, to oddali ją \"w te pędy\", dlatego że wszyscy zaczęli chorować.(1Sam 6.2-5) A Żydzi, gdy ją nosili nie chorowali, ale musieli zachowywać szczególny stan równowagi duchowej. Kapłani, którzy wchodzili do Przybytku, gdzie stała Arka Przymierza, musieli być doskonale czyści i wierzący. Byli przepasani liną, bo gdyby zemdlał, to trzeba go było z tamtąd jakoś wyciągnąć; bo jeśli by zemdlał, i ktoś by tam po niego wszedł, to też by zemdlał, i następny też, i wszyscy ratując siebie by poginęli. Ale wchodził wychodził bez szwanku. Dlaczego tak było? Gdy jesteśmy całkowicie w Bożej naturze, mamy jednorodne pole duchowe, i mocą światłości jesteśmy otoczeni. Dlatego w Nagasaki, gdy wybuchła pierwsza bomba atomowa, to zakonnicy, którzy tam byli w klasztorze Świętej Marii Matki Bożej Niepokalanej, którzy pomagali wszystkim w miejscu centrum wybuchu jądrowego - oni dopiero niedawno poumierali, ale nie z powodu choroby popromiennej, tylko z powodu wieku, jako starcy; byli badani przez lekarzy setki razy i nie stwierdzono u nich śladu choroby popromiennej. Moc Boża obroniła człowieka przed promieniowaniem bomby atomowej. A Filistyni, którzy ukradli Arkę, właśnie chorowali na chorobę popromienną, czyli chorowali tak jakby byli zniszczeni promieniowaniem przenikliwym, promieniowaniem gamma, które ich wszystkich zabiło lub spowodowało ciężkie choroby, które powodowały rozpad po prostu ich organizmu. Natomiast ci, którzy żyli w prawdzie Bożej, nie. Ówcześni kapłani, też objawiali tą tajemnicę, która się objawiła w Nagasaki i w Hiroszimie, gdzie też byli w mocy potężnej duchowej siły, która ochroniła ich przed promieniowaniem przenikliwym, promieniowaniem gamma, które nie mogło przeniknąć tego właśnie stanu. Więc nie jest to pierwszy raz w historii. To już doświadczali prawdziwi kapłani żydowscy, którzy naprawdę wierzyli w Żywego prawdziwego Boga. Jozue Arkę Przymierza wniósł do Jerycha, przez Jordan, gdzie gdy wniósł Arkę do Jordanu, woda się nagle zatrzymała, ta która płynęła w dół odpłynęła, a ta która była po lewej stronie stworzyła mur, woda nie mogła się przedostać, zaparta o jakąś niewidzialną ścianę, i nie mogła płynąć, aż wszyscy przeszli, a było to bardzo dużo ludzi. I gdy przeszli, aby woda nie runęła to kazał wziąć Jozue 4 kamienie, i postawić je w miejscu, gdzie stali kapłani, a kapłani stali pośrodku łożyska rzeki trzymając Arkę. I gdy oni wyszli z tą Arką, te kamienie w dalszym ciągu stanowiły tą moc kapłanów i Arki; i kiedy oni wyszli, wody ponownie ruszyły i dalej popłynęła. Te sytuacje istniały, one były sytuacjami, które mówią o tym, że kapłani, którzy byli głęboko wierzącymi w Boga, wchodząc do miejsca Przybytku, gdzie stała Arka Przymierza, nie byli niszczeni, mimo, że jest powiedziane, że niosąc Arkę Przymierza, wielu żołnierzy zostało zabitych przez moc Arki, a jednocześnie synowie faryzeuszy, którzy tam weszli, i którzy chcieli się tam zabawiać, nagle potężne promieniowanie jak ogień wpadło do ich nozdrzy i spaliło ich wnętrza. To jest ta właśnie tajemnica. Mt 24:42:
Dzisiaj mówimy o owocach Ducha Świętego, jako o naturze naszego ponika - strumienia wody wytryskującej ponad ziemię jak strumień słońca, naszej wytryskującej ku Bogu światłości wewnętrznego życia, uczuciowego życia, czyli tej natury Boskiej, która w nas jest naturą bóstwa na sposób ciała, czyli naturą chwalebną. Piękna córka ziemska, czyli bóstwo na sposób ciała, jest świętą naturą, Bóg nazywa tą naturę swoją żoną. Ta natura wewnętrznego naszego życia, ona się coraz bardziej objawia, coraz bardziej żyje, i coraz bardziej wydobywa swoją chwałę z głębin. Ta prawdziwa natura, ona jest wewnętrznie lecząca, przemieniająca, wznosząca, dająca pełną wewnętrzną radość duchowego istnienia, z Bogiem obcowania, i tej miłości światu dawania. Odkrywamy naturę wewnętrzną, która nie ogranicza się tylko do myśli, ale też do tajemnicy Boskiego obcowania, i to jest sytuacja najbardziej naturalna, prawdziwa i doskonała, która wznosi człowieka. Jesteśmy nowym człowiekiem, który nie jest jeszcze ostatecznie doskonały. Ale jest doskonały w Chrystusie, gdy wierzy, bo Chrystus jest doskonały. I doskonałość swoją osiąga wtedy, kiedy tak jak Chrystus Pan w pełni odnalazł ciało chwalebne, i objawił światu, tak i my też odnajdujemy nasze ciało chwalebne; gdy wierzymy Bogu z całej siły, i nie poddajemy się jakimś wymyślonym historiom, tylko trwamy w Bogu, wszystko ze spokojem się naprawia - życie się naprawia, i wszystkie sprawy zaczynają się wyrażać w ciszy. Można powiedzieć, że sprawy człowieka ziemskiego i sprawy pięknej córki ziemskiej, czyli bóstwa na sposób ciała, są pozornie sprzeczne. Ale Bóg daje tym dwóm naturom wszystko to, co im się należy - pięknej córce ziemskiej, Boskiej naturze, daje to co dla niej doskonałe, i dla człowieka to, co jest dla niego doskonałe; tylko Bóg może to pogodzić. I to nie jest taka sytuacja, że Bóg daje człowiekowi zmysłowemu to co on potrzebuje, nie. Bóg potrafi całego człowieka przemienić w taki sposób, i tą mocą, którą On tylko zna, przemienić tak, że będą mieli dwoje oczu jednym okiem, dwoje rąk, jedną ręką, dwoje nóg jedną nogą, i oblicze w miejscu oblicza, i staną się istotami wspólnego celu, i staną się dużo dużo więcej niż to, co mogli myśleć, że mogą być. Gdy my się zgadzamy z Bogiem, to On może to naprawić, tak jak powinno to wyglądać, i dokąd powinno zmierzać. To jest nasz wybór, którego możemy dokonać. Iz 46:9: \"Wspomnijcie rzeczy minione od wieków! Tak, Ja jestem Bogiem i nie ma innego, Bogiem, i nikogo nie ma jak Ja.\" Jr 33:10: \"To mówi Pan: Na tym miejscu, o którym mówicie: \"Jest to pustkowie bez ludzi i bez trzody\" - w miastach judzkich i na ulicach Jerozolimy, opuszczonych, bezludnych, niezamieszkałych i bez trzody rozlegnie się jeszcze\" Cały czas słyszę to wewnętrznie, i czuję wewnętrznie taką tajemnicę, że legendy, które są gdzieś we wszechświecie, o powstaniu ludzi niebieskich, którzy są ludźmi pochodzącymi z całkowicie innej natury wszechświata, niż oni znają - stają się prawdą. I oni oczekują, aż powstaną, bo ci którzy są ostatnimi, będą pierwszymi, a ci którzy są pierwszymi, będą ostatnimi. Oni oczekują, ponieważ poznali już cały wszechświat, ale ten zimny i ciemny, a wiedzą, że istnieje Bóg, ale też wiedzą, że Go nie poznali, i nie mają tego, co mieć powinni. Ale powstaje człowiek, jest to potężny człowiek niebieski, bo Bóg stworzył człowieka niebieskiego, o tak potężnej mocy, że jest potężniejszy od wszystkich diabłów w szeolu, potężniejszy jest od wszystkich upadłych aniołów w szeolu, od wszystkich demonów w szeolu. On idzie i zwycięża! Jest to potężna moc. I dlatego boją się wszyscy go okropnie mocno, a najbardziej chyba kościół - to jest dziwna sytuacja, wstrząsająca. Tak bardzo dzisiejszy świat i kościół odszedł od prawdy, od dzieła Pańskiego, że dzieło Pańskie jest dla nich jakimiś historiami wymyślonymi, tak bardzo dalece odległymi od rozumienia człowieka, i od tego co człowiek ma uczynić, że kompletnie nie jest to w ogóle pojęte. Iz 46:11: \"Przyzywam ze Wschodu drapieżcę, człowieka upatrzonego z dalekiej krainy. Ledwie co wypowiem, już w czyn wprowadzone, ledwie myśl powziąłem, już wykonana.\"Iz 46:11: \"Który wzywam ze Wschodu orła, z ziemi dalekiej męża przeznaczenia Mojego. Rzekłem, a sprowadzę to, ułożyłem, a spełnię.\" Jr 33:11: \"głos radości i głos wesela, głos oblubieńca i oblubienicy, głos tych, co mówią, składając ofiary dziękczynne w domu Pańskim: Wychwalajmy Pana Zastępów, bo dobry jest Pan, bo na wieki Jego łaskawość\". Odmienię bowiem los tego kraju na taki, jaki był przedtem - mówi Pan.\" Synowie Boży są zobligowani żyć na tym świecie, mocą Bożą dla tego świata, aby świat przywrócić do chwały początku, i porządek początku objawić. Synowie Boży w nas, są z nami zjednoczeni przez wiarę, my wierzymy w pełni, i nimi jesteśmy w pełni przez wiarę. Ale w owym czasie, gdy Synowie Boży przenikną całkowicie piękną córkę ziemską, czyli bóstwo na sposób ciała, i całkowicie staną się zjednoczeni, jak to jest napisane - oblicze w miejscu oblicza, jedna ręka w miejscu drugiej ręki, czyli dwie ręce
Cała natura przekazu tajemnicy naszych spotkań, ona jest zamknięta w uczuciu. Słowa zaczynają coraz bardziej być - może nie ograniczone, ale już nie rozszerzane, a cała natura odbywa się w uczuciu. Dla niektórych ludzi, może nawet dla wielu, ta informacja, ta tajemnica uczuciowa, jest ukryta, bo sami przed sobą są ukryci uczuciowo; a to jest tak naprawdę piękna córka ziemska, czyli bóstwo na sposób ciała. Teraz na świecie wszyscy muszą się skierować ku tej naturze, nie dlatego że chcą, czy w jakiś sposób zrozumieli, tylko dlatego, że przemiana świata, która w tej chwili następuje, ona coraz bardziej kieruje człowieka do natury wewnętrznej, bez względu na wszystkie doświadczenia świata, wynikające z nauki i rozumienia. Teraz następuje otwarcie wewnętrznego człowieka i wewnętrznej tajemnicy życia, która jest dla każdego dana. W tej chwili, z powodu sił wszechświata, które oddziałują coraz silniej, otwierane są wewnętrzne przestrzenie, jakoby katakumby, gdzie tam jest wewnątrz żywa, miedzy umarłymi, żywa piękna córka ziemska, która cały czas zachowuje życie. A my, jesteśmy posłani do głębin, aby to życie osłonić, wynieść, i wznieść, i dać swoją siłę wsparcia; to jest dorastanie Synów. Synowie Boży, którzy wcześniej istnieli - dwustu aniołów, oni zostali dani pięknej córce ziemskiej, czyli bóstwu na sposób ciała, aby stali się obroną dla niej. Oni byli jej aurą, glorią, która była nieprzenikalna, bo jaśniejąca blaskiem Bożym. Ale sprzeciwili się Bogu, i spowodowali, że zamiast glorii, naturą bóstwa na sposób ciała, stało się odium ciemności tych właśnie upadłych aniołów ówczesnych. Nasze spotkanie, ono ujawnia bardzo ważną sprawę - jest to świętość bóstwa na sposób ciała; że przez naszą świętość, świętość się objawia w bóstwie na sposób ciała. Natomiast świat potrzebuje pierwszego kroku, którym jest uwierzenie, że człowiek jest święty; nie przez uczynki, pokuty, spowiedzi, czy posty, ale przez ustanowienie w swoim sercu nadrzędności Chrystusa, z powodu prawdy i wiary, co do Jego dzieła względem nas. Ten pierwszy etap, w nas jest istniejący, ale myślę, że świat tego pierwszego etapu nie zrozumie, kiedy my nie będziemy realizowali drugiego etapu, którym jest ta tajemnica, o której jest teraz powiedziane, czyli wyrażenie świętości w naturze cielesnej, tylko przez władzę Chrystusa, która całkowicie panuje nad wewnętrzną naturą pięknej córki ziemskiej, czyli przywraca bóstwo na sposób ciała do chwały niebieskiej. Chrystus zawsze jest Bogiem, zawsze jest doskonałością, ale dał to człowiekowi, aby człowiek też był istotą chwalebną, i ciałem chwalebnym. Dochodzimy do niezmiernie ważnej przestrzeni nowego dzieła. Chrystus Pan ukazywał nam piękną córkę ziemską, czyli bóstwo na sposób ciała, wewnętrzną naturę, a teraz ukazuje nam jej świętość, że ona także przeznaczona jest do świętości. I teraz my, którzy uwierzyliśmy Bogu, Synowie Boży dzisiejsi, musimy stać się jej glorią, przez nasze wewnętrzne z serca płynące umiłowanie Boga, i pełną wiarę. Każdy człowiek ma tą tajemnicę, i każdy człowiek ma w sobie zaczątek świętości, naturę pięknej córki ziemskiej, a jednocześnie i Chrystusa, który nas odkupił, czyli Zmartwychwstanie Chrystusa, który pokonał grzech i dał nam Ducha Ożywiającego. Prawdziwa natura bóstwa na sposób ciała, jest w głębi ukryta, ona jest Boską tajemnicą istnienia, która ma dwa oblicza - oblicze ciemności, gdy człowiek jest w ciemności, i oblicze światłości, gdy człowiek jest w światłości. Synowie Boży odkrywają jej światłość. A oni nie mogą być pokonani, bo sam Bóg jest ich tarczą, i nawet gdy zostaną zaatakowani, chwała Boża jest z nimi, i nigdy nie ulegną, bo ulec nie mogą. Synowie Boży od początku świata już byli stworzeni, ale teraz się objawili ze względu na świat, i na przywrócenie światu Pełni. I to się w tej chwili dzieje. My, w tym momencie, jesteśmy budzeni ze snu głębokiego, aby stanąć głęboko w tej świadomości, bo świat potrzebuje tej prawdy, a Bóg jest z nami.Mt 24:11-13: \"Powstanie wielu fałszywych proroków i wielu w błąd wprowadzą; a ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.\" Kol 2:18: \"Niechaj was nikt nie odsądza od nagrody, zamiłowany w uniżaniu siebie i przesadnej czci aniołów, zgłębiając to, co ujrzał. Taki, nadęty bez powodu zmysłowym swym sposobem myślenia\" Odkrywanie bóstwa na sposób ciała, pięknej córki ziemskiej, która odnajduje ponownie swoje ugruntowanie w życiu świętym, gdy my jesteśmy świadomi, że jesteśmy świętymi - to są nasze sprawy osobiste, i jeśli chodzi o te sytuacje, my nie możemy pozostawać w tzw ogólnym pojęciu, czy polegać na zapewnieniu kogoś, że jesteśmy grzesznikiem. To muszą być nasze osobiste spotkania, osobiste dociekania, osobiste relacje z Chrystusem, gdzie wiecie o tym, że jesteście świętymi, bo tak się stało, a to jest niezmiernie ważna sytuacja, i jest to wasze osobiste odkrycie w relacji z Chrystusem. Każdy musi osobiście uwierzyć Chrystusowi, każdy inaczej tą tajemnicę spotyka, ale to jest osobiste spotkanie, to jest znalezienie drogi i zaistnienie w izdebce, gdzie my i Bóg, w osobistym spotkaniu jesteśmy. Bo nie ma znaczenia, że ta prawda istnieje. Każdy musi ją osobiście odkryć, i
Jest jedna Ewangelia, powstała dwa tysiące lat temu, którą objawił Chrystus. Ona jest cały czas obowiązująca. Jest XXI wiek, i ta sama Ewangelia obowiązuje, ta która objawiona została dwa tysiące lat temu; ona się nie zmieniła, ona jest cały czas w mocy. I najdziwniejszą rzeczą jest, że powstało dziesiątki czy setki tysięcy wiar i sposobów na życie wieczne, z powodu tej samej jednej Ewangelii. Jak to jest możliwe? Tylko wtedy, kiedy w tych wszystkich ludziach nie ma Chrystusa, tylko są nieustannie ich pomysły na Ewangelię, na to co ona mówi. A ona mówi o Chrystusie, ona mówi o Bogu, ona mówi o Duchu Świętym, ona mówi, że my jesteśmy tymi, którzy są zrodzeni w Chrystusie Jezusie, który uczynił jedno - uwolnił nas od grzechu, i dał nam w darze wolność swoją, i jest naszym życiem nowym. A wszyscy ci, którzy mają te pomysły, oni wszyscy czytają tą samą Ewangelię, a rozumieją co innego, inaczej to pojmują, inaczej rozumieją tą sytuację wolności od grzechu; a właściwie, że są grzesznikami. I ciągle chodzą w grzechach, i ciągle tych grzechów chcą się pozbyć. Ale gdyby zrozumieli, że nie są już grzesznikami, byli by dzisiaj Synowie Boży, i świat by wyglądał inaczej. Bo Chrystus Pan odkupił człowieka, i naznaczył go drogą, i człowiek nie ma innego celu, tylko cel naznaczony przez Chrystusa. I wystarczy uwierzyć Bogu, i żyć zgodnie z Jego nakazem, a nie szukać swojego wyjścia, mocy, potęgi, i własnego pojęcia Zbawienia. Chrystus mówi: czytacie Pisma, rozpoznajecie Pisma, czytacie co jest w nich napisane, bo szukacie w nich życia wiecznego, ale one mówią o Mnie - Ja jestem życiem wiecznym. Bóg chce, abyśmy przyjęli Jego. Ale oni nie szukają Chrystusa Pana, tylko szukają mocy w słowach Jego, szukają w Piśmie Świętym odpowiedzi na życie wieczne, ale życie wieczne swojego ciała, szukają odpowiedzi na swoje ciało, a nie bycie kimś kogo nie znają. A tą odpowiedzią jest Chrystus, Bóg, Duch Święty. Ewangelie, one są Dobrą Nowiną, one prowadzą nas do Chrystusa Pana, tam gdzie się znajduje życie wieczne, bo życie wieczne jest w Chrystusie - i to jest Dobra Nowina. A powstało setki czy tysiące wyznań, odłamów na tej samej Ewangelii. Dziwna sytuacja, jak ludzie są kreatywni w oszukiwaniu siebie. To są setki, tysiące kreatywności ludzkiej na temat jednej Ewangelii, które jakoby mówią prawdę. Ale prawdę mówi Chrystus. Oni nie chcą słuchać Chrystusa, i że Ewangelia wskazuje na Chrystusa, tylko chcą znaleźć w Ewangelii słowa, które bez Chrystusa dadzą im władzę. A jest jeden Chrystus, Ewangelia mówi o tym jednym Chrystusie, jednym Bogu, i jednym Duchu Świętym. I proszę zauważyć - co się z tymi wiarami musi stać? One wszystkie muszą się rozpaść, ale żadna nie chce, każda uważa, że jest prawdziwa. Dlaczego? - bo nie kieruje się Chrystusem, kieruje się tylko rozpoznawaniem tego, co w Ewangelii jest napisane. Ale to nie jest istotne, to nie jest ważne. Ważne jest to, że jest o Chrystusie, i w Nim jest życie wieczne. J 5:37-38: \"Ojciec, który Mnie posłał, On dał o Mnie świadectwo. Nigdy nie słyszeliście ani Jego głosu, ani nie widzieliście Jego oblicza; nie macie także słowa Jego, trwającego w was, bo wyście nie uwierzyli w Tego, którego On posłał.\" Mt 8:11: \"Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim.\" Musimy sobie przypomnieć, że jesteśmy dziećmi Bożymi, odnaleźć tą pamięć, odnaleźć tą więź, bo ona nieustannie istnieje. I nie chodzi o to, żebyśmy się nauczyli, bo to jest wielki błąd, że ludzie się chcą nauczyć być dziećmi Bożymi. Ale chodzi o tą sytuację, żebyśmy to sobie przypomnieli, bo my to mamy. Chrystus Pan nas uczynił doskonałymi, i jesteśmy dziećmi Bożymi nieustannie. To jest ta tajemnica, i to jest ta głębia. Przypomnienie sobie, może być tylko przez Chrystusa, bo to On nas odkupił. I tylko Chrystus może nam przypomnieć nasze pochodzenie, nas wewnętrznego, Boskiego, świetlistego, całkowicie z natury dziecięcej, którego nie znamy, i nie mamy pojęcia kim on jest. Chrystus Pan nam przypomina, że pochodzimy całkowicie z mocy Bożej, pochodzimy z Chrystusa Pana, Boga Ojca i Ducha Świętego - że tu jest ta tajemnica, tu jest ta sytuacja naszej prawdy, naszej tożsamości, naszej chwały. Chcę, abyś był, abyś była tylko dzieckiem. Ja będę twoimi myślami, Ja będę nimi myślał, Ja będę kochał twoim sercem, i pragnął twoją duszą. I twoje życie odejdzie od trudu, od cierpienia, od nieustannej walki - bo nie na tym polega Zbawienie, żebyś nieustannie walczył, żebyś nieustannie walczyła, trudziła się - ale żebyś kochał, wierzył, żebyś kochała i wierzyła. J 14:26: \"A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem.\" J 12:24: \"Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo,
Bóg nieustannie jest wybaczający, nieustannie miłosierny dla wszystkich tych, którzy chcą tak naprawdę zawrzeć z Nim pokój. Jest jeden Bóg i jeden pośrednik - Chrystus Jezus, nie ma innego. On złożył ofiarę ze swojego życia, jako pieczęć i jako okup, i my jesteśmy wyzwoleni z grzechu. Nie mamy już ducha Adamowego, tylko Ducha Chrystusa, który jest czysty i doskonały. To, że jesteśmy bezgrzeszni, jest nadrzędną mocą, z którą możemy się połączyć, tylko i wyłącznie wiarą. Wiara przekracza próg czasu i ten świat. Chrystus nas uwolnił mocą z innego świata, a my podążamy za Jego tajemnicą, zwycięstwem, wiarą, i mocą. Ci są połączeni, którzy całkowicie uwierzyli Chrystusowi, oni są pewni, że On ich odkupił, i wiedzą o nadrzędnej sile, która ich uratowała. I są swobodni, jak dzieci oddani i ufni, wiedzą że nad nimi czuwa oko opatrzności, oko wiecznego Boga, oko potęgi, chwały Bożej i mocy, która ich chroni; są bezpieczni jak dzieci. Bądźcie jak dzieci, czyli uwierzcie, że Bóg nad nami czuwa, i jest wszechmocny, wszechpotężny, i nigdy nas nie pozwoli skrzywdzić. Ale pamiętajcie, że krzywdą nie jest to co wy sami sobie wymyślacie, krzywdą jest to, co On wie, że dla was jest krzywdą; więc broni was przed krzywdą tą, którą On rozumie jako krzywdę, a nie to co wy rozumiecie jako krzywdę. W mocy Jego Ducha jesteśmy, Duchem Jego żyjemy, a Jego Duch jest jasnością i oczywistością; i przez wiarę, i dla nas, staje się oczywiste to, że Bóg nas odkupił. Łk 10:21: \"W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.\" Jest to ujawnianie prawdziwego chrześcijaństwa, początku chrześcijaństwa, prachrzescijlństwa, czyli osadzenie w Chrystusowej tajemnicy, i wyjście całkowicie spod sił i wpływu dzisiejszego mataczącego kościoła, który przypisuje sobie, że jest kontynuatorem pierwszego Kościoła. Kierując się ku prawdziwej naturze Boskiego powołania, my rozumiemy to powołanie. Są wsród nas ludzie, którzy mając bardzo głębokie osadzenie w kościele grzeszników, poznali Chrystusa, i wiedzą że On mówi prawdę, i ich wcześniejsza podstawa nabiera obecnie innej formuły. Z tej samej natury, z tej samej Ewangelii, z tego samego Starego Testamentu, z tych samych Psalmów i tej samej tajemnicy - nabiera nowej formuły, gdzie Bóg osobiście do człowieka przemawia, jest to osobiste działanie Boga, i ci ludzie widzą to osobiste działanie, i widzą emanującą prawdę. Ale ludzie tego świata chcą mocy, nie prawdy, bo prawda ich zabija, bo ich życie i droga z prawdą się mija. Boskie Odkupienie, czyli Odkupienie przez Chrystusa - to ono jest mocą, żadne spowiedzi, żadne pokuty, czy żadne posty, nie dadzą tej przemiany, one tylko dają takie wrażenie. Ga 3:25: \"Gdy jednak wiara nadeszła, już nie jesteśmy poddani wychowawcy\" Wiara nadeszła, wcześniej jej nie było, ona stała się obecna z mocy Chrystusa. Chrystus przyniósł wiarę, i wiara została skierowana ku Bogu. Ci, którzy poszli za wiarą skierowaną ku Bogu, stali się Synami Bożymi. Ona jest jak narodziny, przejście do nowego życia, gdzie nie ma już tego życia, a jest nowe. Wiara kieruje zawsze ku górze, Chrystus naszą wiarę wzniósł ku górze, czyli Chrystus otworzył nam drogę. I kto kieruje się ku Chrystusowi, wiara czyni go Synem Bożym. W kościele grzeszników nie ma Synów Bożych, bo wszyscy trzymają się nie wiary, tylko jakiejś historii, jakiś legend, i jakiś spraw tam powymyślanych, nieprawdziwych. Nie trzymając się wiary, nie są Synami Bożymi, bo Synami Bożymi są ci, którzy trzymają się wiary, to ona ich wznosi. Jest w człowieku tajemnica, która wewnątrz istnieje, tylko po prostu trzeba ją obudzić; ta tajemnica wewnętrznej przemiany, która wewnątrz następuje, i jest osobistym spotkaniem z Chrystusem, tak głębokim, że nie jest to spotkanie związane z logicznym pojmowaniem, tylko przeniknięcie mocą, i stanie się na nowo człowiekim, doświadczeniem siebie samego jako całkowicie innego człowieka, nowego człowieka, narodzenie, gdzie stary świat przestał istnieć, a my rodzimy się do nowego; jesteśmy całkowicie nowym stworzeniem. J 1:12: \"Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego\" Zradzamy się ze Skały, którą jest Ojciec. I my jesteśmy też skałą - ze Skały powstali, na Skale posadowieni, nie do ruszenia, bo z tej potężnej Skały, którą jest Bóg. Złóżcie nadzieję w Panu, na zawsze, bo Pan jest wiekuistą Skałą. Kiedy wy jesteście osadzeni na Skale, jesteście też skałą, On jest waszym fundamentem, a wy jesteście osadzeni w fundamencie nienaruszalnym. I gdy budzi się w was nowe życie, całkowicie nowe doświadczenie, powstaje nowy człowiek, nie można tego się nauczyć, ale tym być, po prostu rozpocząć nowe życie. Inaczej patrzymy, inaczej dostrzegamy, jako już inny człowiek, wewnętrznie przemieniony, wszystko jest inne, bo jest to nowy człowiek; ale jakby ten sam - co tak się tylko wydaje. Wewnątrz już jest