UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

Świętość nasza jest wynikiem Odkupienia przez Chrystusa. On dał nam świętość przez Łaskę, i jest Darem; nie z uczynków, ale z Łaski jesteśmy świętymi. Dzisiaj, w momencie kiedy jest Intronizacja - piąta rocznica, Bóg wzywa nas do pełnego uświadomienia sobie, że jedynym Odkupicielem, jedynym pośrednikiem między człowiekiem a Bogiem jest Chrystus. I my trwamy w tym stanie doskonałości, i nikt nie może nam zarzucić herezji, bo herezją byłaby Intronizacja, która nakazywała nam taką właśnie postawę. I nie jest to bunt, ale jest to wypełnianie nakazu, który 5 lat temu został nałożony na człowieka, a synowie buntu, tak skrzętnie nie chcą go przypominać i nie chcą też o nim pamietać. Iz 63:10: \"Lecz oni się zbuntowali i zasmucili Jego Świętego Ducha. Więc zmienił się dla nich w nieprzyjaciela; On zaczął z nimi walczyć.\" Rozpoczął się czas, gdzie na Ziemi jawnie już istnieją synowie buntu, słuchają oni ducha mocarstwa powietrza i są jemu posłuszni i wykonują wszystkie jego rozkazy. A duch mocarstwa powietrza potrzebuje dusz i ciał, do tego, aby mógł rozszerzać swoją iluzję i złudzenie, potrzebuje wyobraźni człowieka, siły duszy, która będzie to stwarzać, i umysłu człowieka, który będzie to wszystko utrzymywał w istnieniu. Świadomość podąża za uwagą, jeśli zwracacie uwagę na sprawy, które was bardziej zajmują niż Bóg, to tam jest też wasza świadomość i doświadczacie cierpienia tego na czym jesteście skupieni. Dlaczego ludzie mają w tak strasznym stanie własne ciała duchowe? - Bo kompletnie o nie nie dbają, tam nie mają uwagi. Dzisiejsi synowie buntu głównie trzymają się tego co materialne, tego świata i zapłaty w tym świecie. Ef 5:6: \"Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowami, bo przez te [grzechy] nadchodzi gniew Boży na buntowników.\" Dzisiejszy świat nienawidzi świętości, która jest w stanie, i dąży do tego, żeby istnieć pomimo grzesznego ciała. Grzech w ciele jest po
Człowiek jest świętą Boską istotą, która jest na Ziemi jako syn Boży, jako chwała Niebios, która została przeznaczona dla chwały tego świata, aby także mógł oglądać chwałę Bożą. Pradusza była stworzona na początku świata dla doskonałości wszelkiego istnienia, i dzisiaj Bóg przywraca ten stan, aby to się stało, co na początku zostało zadane i przeznaczone dla materialnego świata. Dochodzimy do miejsca zdolności materii do tego, aby przeszła do innego wymiaru. Musi ona zostać przemieniona; to wszystko co się nie przemieni, zostanie utracone, jako odsiew plew od ziarna. Rz 11:5-6 \"Tak przeto i w obecnym czasie ostała się tylko Reszta wybrana przez łaskę. Jeżeli zaś dzięki łasce, to już nie ze względu na uczynki, bo inaczej łaska nie byłaby już łaską.\" Łaska to nieustanna obecność Chrystusa i nieustanna nauka, przewodnictwo, wznoszenie; On dźwiga nas i nieustannie niesie naszą przeszłość, i nie dotyka ona nas, ponieważ On stał się barierą dla niej, i nie pozwala, aby szatan przypominał człowiekowi kim był, bo już tym nie jest. Tam w głębinach nie działa logika, tam w głębinach działa tylko prawda. Jest to druga istota wewnętrzna, która jest zniewolona karą odrzucenia, karą śmierci, karą wykluczenia, różnymi innymi karami, które są straszą karą dla świadomości, dla osobowości, jest to kara odrzucenia, cierpienia wynikającego z oskarżenia. To sumienie i wola przyczyniają się do tego stanu, i rozum, i także umysł, który jest przeciwny Bogu. Tam wewnątrz jest inny człowiek. Oz 2:21-23: \"I poślubię cię sobie [znowu] na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana. W owym dniu - wyrocznia Pana, odpowiem na pragnienia niebios, a one odpowiedzą na pragnienia ziemi;\" W mistycznym aspekcie, gdzie dusza jednoczy się z Chrystusem w komnacie małżeńskiej, oblubienica cieszy się wdzięcznością, jest wdzięczna, w łożu małżeńskim jest ufna. Ale bez
Prawdziwe Dobro pochodzi od Boga, a Chrystus już uczynił wszystko, aby uwierzyć Jemu i Go wybrać przez wiarę. Znamy Go Zmartwychwstałego, bo to, że był ciałem przeminęło, tak jak to, że my byliśmy grzesznikami także przeminęło. On jest Zmartwychwstały, a my jesteśmy zbawieni, jesteśmy nową naturą, w której żyje Chrystus. I nie staczamy już bitwy o życie swoje, ale razem z Życiem Chrystusa, o życie tej, która jest naszym pełnym objawieniem, pełnym umocnieniem i pełnym wyrażeniem Życia Boskiego w materii, która także jest przeznaczona do tej doskonałości, do tej chwały. Iz 45:8: \"Niebiosa, wysączcie z góry sprawiedliwość i niech obłoki z deszczem ją wyleją! Niechajże ziemia się otworzy, niechaj zbawienie wyda owoc i razem wzejdzie sprawiedliwość! Ja, Pan, jestem tego Stwórcą.\" Tam, ta bitwa, jest bitwą świadomego ducha, o ratowanie praduszy, gdzie uwierzyliśmy Chrystusowi, że dusza nasza już jest wolna, ta dusza, którą wyzwolił, abyśmy my mieli Ducha Bożego przez wiarę. Nie jest możliwe, aby ktoś przeszedł przez tą drogę bez Chrystusa, ponieważ wpada w pułapkę własnego ego, które go zna lepiej, niż on sam siebie i wie dokładnie, gdzie są jego punkty słabości. I dlatego Jezus Chrystus powiedział: niech nie wie lewica, co czyni prawica, trzymajcie się Mnie, Ja was znam i Ja was uratowałem, Ja znam wasze życie wewnętrzne, nie posiłkujcie się własnym ego, bo nie chce ono was uwolnić, ponieważ wolność od niego jest jego śmiercią. Więc ono pokaże wam drogę, która was jeszcze bardziej zniszczy, okłamie, oszuka, a jeśli będziecie chcieli przed nim uciec, to ono - ego, czyli fałszywa natura człowieka, która jest związana z szatanem, wykorzysta wszelkie wasze zmysły, żeby was osaczyć i zniszczyć, tak zwanym samozniszczeniem. Tylko Miłość do Mnie otwiera wam ścieżkę prawdy, która ratuje was przed złudzeniem, że jesteście pożerani, schwytani, torturowani czy wciągani w ciemność, bo szatan taką
Ten świat należy do Chrystusa, nigdy nie przestał być światem Chrystusowym. Chrystus nigdy nie przestał być władcą tego świata, Jego Drogocenna Krew nigdy nie przestała być mocą Odkupieńczą, i Jego władza nigdy nie przestała być władzą, ona jest w dalszym ciągu. I dlatego Chrystus cały czas panuje nad tym światem, każdy kto się rodzi na tej Ziemi, rodzi się w Jego światłości. Tylko dlaczego ludzie nie chcą Go wybierać? Czy nie ma już ludzi wierzących? Za 6:5-8: \"I dał mi taką odpowiedź: «To wyruszają cztery wichry nieba, które się stawiły przed Panem całej ziemi. Kare rumaki popędzą na północ, za nimi białe wyruszą, a srokate popędzą na południe». Silne rumaki wychodziły, niecierpliwie rwąc się do biegu, by okrążyć ziemię. I rozkazał: «Ruszajcie i obiegnijcie ziemię wokoło!» I popędziły na krańce ziemi. Zawołał do mnie: «Patrz na te, które pędzą w kierunku północnym: one sprawią, że Duch mój spocznie w krainie Północy».\" Tam gdzieś, w dalekim miejscu, zapomnianym jakoby, Bóg tam w cichości istnieje, w małej garstce, która mimo wielkiej siły mocy technologi, trwa w Bogu, a Bóg w nich działa. Okazuje się, że są tutaj i jaśnieją blaskiem, co jest niezmiernie rzadkie, że istnieje prawda, że Bóg jednak istnieje, i że są ci którzy pochodzą od Niego, są żywymi duchami, i wiedzą że ci którzy są we wszechświecie, też Go szukają, niektórzy myślą, że już Go znaleźli, a inni myślą, że Go w ogóle nie ma. A On czeka, aż Go odkryją, dostrzegą, wzniosą i się uradują. Przychodzi czas, Duch Boży to ukazuje, ujawnia tą tajemnicę, bo jedni chcą to całkowicie zniszczyć, a inni szukają i wiedzą, że tam gdzieś w głębinach jest to czego szukają, bardzo głęboko ukryte, i nie można tego zniszczyć, bo jest trwałe, bo w trwałym i niezniszczalnym umieszczone - w tych, którzy zachowali świętość
W nowym stanie istnienia może tylko istnieć czysta natura świadomości przyobleczona w Chrystusa. Chrystus jest światłością, jest miłością, jest życiem, jest miłosierdziem, jest prawdą, więc te stany muszą z człowieka wypływać. Światłość jest prawdziwa, radosna, umocniona, jaśniejąca blaskiem, niczego się nie obawia, ale idzie tam gdzie jest posłana, i grzmi tam gdzie Bóg posyła, mówiąc, nawracając i ukazując prawdę. Iz 21:12: \"Stróż odrzekł: «Przychodzi ranek, a także noc. Jeśli chcecie pytać, pytajcie, nawróćcie się, przyjdźcie!»\" Rozpocznie się całkowicie nowa przestrzeń, głęboka zmiana wymiaru, ona teraz się dzieje, nie można tego powstrzymać, można tylko w tym mieć udział - albo dobry, albo niedobry - lepiej mieć dobry udział w tym wszystkim. Jak jest powiedziane, Bóg da tysiąc lat na naprawienie, jeśli te tysiąc lat przeminie w taki sposób, że nie naprawią się, to wtedy zlikwiduje i tych, którzy dostając szansę nie skorzystali z niej. Jr 21:8: \"Do tego narodu zaś powiedz: To mówi Pan: Oto stawiam przed wami drogę życia i drogę śmierci.\" Następuje czas odsiania - jedni udaremniają Łaskę Boga względem siebie, a drudzy tą Łaskę przyjmują. Jedni mówią: dobrze o tym wiedzieć, ale niekoniecznie stosować, inni stosując wznoszą się ku doskonałości Bożej. Ci, którzy słuchają, a nie wybierają się, mają dylemat dlatego, że mają za dużo do stracenia, są bardzo przywiązani do swojej natury dzisiejszej fizycznej - są przyzwyczajeni do posiadania, do tego kim są, i do kłopotów, do grzechów, do osobowości - i nie chcą jej porzucić, bo oni bardziej nią są, niż duchową prawdziwą istotą, nie uwierzyli Chrystusowi. Każdy musi dokonać tego wyboru. Gdy tego nie uczyni, przychodzi czas ostateczny zlikwidowania materii, i ci którzy nie przemienią się, po prostu są zlikwidowani razem z materialną naturą, ponieważ ona przestaje istnieć jako pewien element utrzymywany przez jakąś energię ciemności. Bo cała Ziemia i człowiek przechodzi do
Jesteśmy w tym świecie jako cielesność, w której jest uwięziona duchowość, natura duchowa człowieka. Ale Chrystus przychodzi i otwiera nam zdolność bycia jednocześnie zjednoczonym z Niebem i On otwiera nam zdolność wejścia do głębin. Jezus Chrystus przyszedł duchową naturę przebudzić. Hbr 13:4: \"We czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane, gdyż rozpustników i cudzołożników osądzi Bóg.\" Nie chodzi tutaj o rozumienie, chodzi o miłowanie, chodzi o tą tajemnicę obcowania duszy - komnata weselna, komnata małżeńska i łoże małżeńskie - gdzie dusza wzniosła się ku Chrystusowi i weszła do komnaty małżeńskiej i tam została przyodziana darami Męża. Łoże małżeńskie jest to tajemnica przyjęcia obrazu Chrystusowego, obrazu Bożego w miejsce natury śmiertelnej, która została uśmiercona i usunięta przez Chrystusa Pana. Chrystus wzywa nas Miłością, a posłuszeństwo Miłości otwiera nas na Dar Boży. To tylko może zrozumieć dusza, która znalazła Chrystusa i zanurza się w Nim, tam wdzięczność się zradza, i posłuszeństwo jest to porzucenie świata, bo świat to za mało, to Chrystus jest Życiem i dopiero może ukazać temu światu sens istnienia. I wtedy możemy spojrzeć na świat oczami Boskimi i zobaczyć, że w nim od zarania dziejów jest Boska obecność, która czeka na odkrycie tych, którzy przez posłuszeństwo nieustannie są ożywieni Miłością, są obrazem Miłości. Hbr 2:5: \"Nie aniołom bowiem poddał przyszły świat, o którym mówimy.\" Bóg stworzył praduszę, która jest centrum materii, centrum materialnego życia, która ma powrócić do blasku i do pełni, aby przywrócić materii zdolność właściwego istnienia. Materia nie taka jaka jest będzie oglądała Niebo, ale przemieniona przez wewnętrzną naturę, i to jest rozszerzanie się Królestwa Bożego, czyli tej mocy i potęgi wewnętrznej. Hbr 13:14: \"Nie mamy tutaj trwałego miasta, ale szukamy tego, które ma przyjść.\" Obraz Boży w nas istnieje i ten obraz jest w nas rozszerzającym się Królestwem Niebieskim. A żeby on
Chrystus przyszedł na Ziemię jako Dar dla ludzkości. Iz 35:1: \"Niech się rozweselą pustynia i spieczona ziemia, niech się raduje step i niech rozkwitnie!\" Żyjemy z mocy Chrystusa, przez duszę, która jest wcielona w naturę Żywego Boga, Żywego Ducha. Mimo, że nie powinniśmy żyć, bo został nasz duch uśmiercony, to żyjemy tylko z powodu Chrystusa. On duszę ludzkości wydobywa, wznosi ją ku doskonałości Bożej, i w Ojcu odzyskuje ona tożsamość, w Świętym Ciele, które w Chrystusie Panu istnieje. Jest to tajemnica wewnętrznego istnienia, doskonałej inkarnacji, jedynej dla duszy, która przez wcielenie, czyli przez to, że człowiek oddaje się Chrystusowi, wierzy - jest chrzczony tym samym chrztem co Chrystus. Mk 10:38-40: \"Jezus im odparł: «Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony?» Odpowiedzieli Mu: «Możemy». Lecz Jezus rzekł do nich: «Kielich, który Ja mam pić, pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale [dostanie się ono] tym, dla których zostało przygotowane».\" Śmierć Jezusa Chrystusa na Krzyżu jest chrztem. Jest to całkowite przyjęcie chwały niebieskiej dla ludzkości. Na ludzkość zstępuje Bóg Ojciec, do ludzkości wstępuje - to jest właśnie rozdarcie zasłony Przybytku - i wraca chwała Boża do serc wszelkiego człowieka, jego duch jest uśmiercony, a żyje Życiem Chrystusa. Iz 35:2: \"Niech wyda kwiaty jak lilie polne, niech się rozraduje, skacząc i wykrzykując z uciechy. Chwałą Libanu ją obdarzono, ozdobą Karmelu i Saronu. Oni zobaczą chwałę Pana, wspaniałość naszego Boga.\" Każdy kto postępuje niezgodnie z Chrystusem jest synem buntu, ponieważ nie o swoim życiu decyduje, tylko decyduje o Życiu Chrystusa, wykorzystując je i je sprzeniewierzając. Iz 35:4: \"Powiedzcie małodusznym: «Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg, oto - pomsta; przychodzi
Istnieje Święte Ciało - Inkarnacja Święta. Wszystkie inne inkarnacje, które istnieją na Ziemi, są inkarnacjami wynikającymi z błędów, szatana, i z tego że szatan przedstawia je jako sens poszukiwania Boga, że musimy się spotkać z naszymi kłopotami, z naszą ciemnością, z naszym problemem, musimy wziąć je na siebie i musimy staczać z nimi bitwę. Ale Chrystus mówi w ten sposób: Ja przyszedłem po to, żebyście właśnie tego nie robili. Jedyna inkarnacja Jezusa Chrystusa w naturę cielesną, która już nigdy nie nastąpi więcej, była dlatego, abyśmy my byli zdolni do inkarnowania się w Ciało Święte, które jest zdolne do jednoczenia się z Bogiem. Inkarnacja ze Świętym Ciałem jest tak głęboka, ponieważ dusza odzyskuje tożsamość - jest, istnieje, chce być do samego końca. Więc jednoczy się z tym Ciałem bez reszty, tak ściśle, tak głęboko, tak mocno, do samego końca, że nie ma nic co by się nie zjednoczyło. I w ten sposób jednoczy się całkowicie z Duchem tego Ciała, gdzie poznaje pełnię prawdy, pełnię doskonałości, pełnię sensu, i wie od zawsze dokąd zmierza, nie od tej chwili, od zawsze, bo w tym Ciele było to znane od zawsze; a ona wtedy - już jej nie ma, jest tym Ciałem, które wie, zna tą drogę, i ona rusza w tą drogę mocą Ducha, który jest teraz jej mocą jej jedności, wyboru, decyzji, mocą Ducha Chrystusowego, Ducha Żywego Boga. 1 P 1:5: \"Wy bowiem jesteście przez wiarę strzeżeni mocą Bożą dla zbawienia, gotowego objawić się w czasie ostatecznym.\" Człowiek wierzący w Boga otoczony jest światłością, której ciemność nie ogarnia, a jest nią Chrystus. Faryzeusze, oni do dzisiaj uważają, że ludzie którzy uwierzyli w Chrystusa niewłaściwie postepują, że są wrogami Boga. I ta zajadłość przeciwko Chrystusowi przetrwała tylko w głębinach. W głębinach jest to przestępstwo, ta nienawiść i ta chytrość i przebiegłość, którą dzisiaj
Człowiek światłości jest Boską istotą, która ma wszystko w sobie, bo jest w nim Bóg, który go stworzył. A my jesteśmy częścią świadomą Boskiej natury, gdzie całkowicie ta moc w nas istnieje, tylko że człowiek siebie sam ogranicza i osacza, czyni to z powodu lęku emocjonalnego przed śmiercią. Emocje jest to stan panujący nad naturą wewnętrzną praduszy, tym punktem, który jest poza czasem i przestrzenią, w którym jest wszystko skupione w jednym miejscu, cały wszechświat bez czasu i przestrzeni - i przez to szatan wpływa na cały czas i przestrzeń, organizując ją w sposób niewłaściwy, tworząc iluzję, złudzenie i ułudę. Tam się to dzieje. I dlatego szatan zaciekle nie pozwala pojawić się nawet bardzo niewielkiej myśli o synach Bożych. Dzisiejszy świat dąży do świata przedpotopowego, aby ten świat przedpotopowy zagarnął ten świat dzisiejszy przez napadanie wyżyn - wolności duchowej człowieka, która należy tylko do człowieka, do osobistej decyzji, do osobistego postępowania. Więc tworzy się siły, które będą manipulowały umysłem, aby człowiek postępując w sposób jakoby zgodny, czynił przeciwko sobie. Manipulacja umysłem człowieka z zewnątrz i od wewnątrz, działania związane z technologią wpływają i wywołują w człowieku różnego rodzaju potrzeby, których tak naprawdę on nie ma. Ratunkiem jest prawdziwa natura synów Bożych, która rodzi się tylko z powodu wiary. Synowie Boży zstępując do głębin, staczają bitwę z ciemnością, a Chrystus w nich jest mocą ich siły i wspólnie z Nim staczają wewnętrzną bitwę w tym ciele w tym świecie o to, aby dotrzeć do miejsca gdzie wszystko jest w jednym miejscu, gdzie nie ma czasu i przestrzeni, gdzie jest miejsce, gdzie wszytko się poczyna, rozpoczyna, gdzie jest początek i gdzie musi nastąpić kres, ohydy kres. 1P 1:12 \"Im też zostało objawione, że nie im samym, ale raczej wam miały służyć sprawy obwieszczone wam przez tych, którzy wam głosili Ewangelię
J 16:8-11 \"On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu - bo nie wierzą we Mnie; o sprawiedliwości zaś - bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; wreszcie o sądzie - bo władca tego świata został osądzony.\" Jezus Chrystus odpuścił grzechy wszystkim ludziom i oni ich nie mają. Człowiek jest zdolny do tego, aby to przyjąć i być bez grzechu już w tym momencie, aby nie ciążyła na nim przeszłość, jakakolwiek ona by nie była, i nie ciążyła nad nim przyszłość wynikająca z jego rozumienia, ale tylko stan Chrystusowy, który jest dla niego nadzieją, czyli działa w nim z mocy Boga i prowadzi go ku prawdzie. Szatan natomiast dba o istnienie grzechu i wpływa na sumienie, czyli prawo. Sumienie jest prawem, ale Prawo Boże jest właściwym prawem, które przez wiarę wyzwala człowieka ze wszelkiego zła. Dzisiejszy establishment duchowny trzyma ludzi w zwątpieniu, aby ich duchowość nie była zdolna do wznoszenia się ku doskonałości Bożej. Została ukryta całkowicie prawda prawdziwej natury duchowej. J 16:12-15 \"Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi.\" Prawda jest tak odległa od pamięci człowieka, że człowiek uważa ją za herezję. Ale przyszedł czas i Bóg ją ukazuje, aby człowiek stał się ponownie istotą, którą jest, bo Bóg go przywraca do chwały. Ta prawda nie jest ujawniana z ksiąg, ona nie jest ukazana na podłożu tego, co zostało napisane. Są to prawdy objawione, prawdy ujawnione. I nawet gdyby wszystkie księgi
Pnp 1:4: \"Pociągnij mnie za sobą! Pobiegnijmy! Wprowadź mnie, królu, w twe komnaty! Cieszyć się będziemy i weselić tobą, i sławić twą miłość nad wino; słusznie cię miłują!\" Wewnętrzna natura naszego życia uczuciowego jest bardzo głęboko, na samym dnie. Bóg stwarzając człowieka, stworzył go w jedności z Bogiem i w jedności z dziełem na dnie człowieka, tam w głębinach, gdzie został on połączony z tą naturą tak ściśle, że nikt tego rozerwać nie może. Jesteśmy odpowiedzialni za tą naturę wewnętrzną, głęboko ukrytą, o której mówił Henoch, tą naturę, która w głębinach naszych jest istnieniem pierworodnym, pierwszym, tym najdalszym i najbardziej doskonałym, gdzie Ziemia była doskonałą, a w owym czasie Bóg stworzył doskonałość, aby ta doskonałość rozszerzała się w świecie materialnym, który ma też poznać chwałę Bożą, ponieważ taka jest wola Boża. Prawdziwa natura głębin to jest inny świat. Tam wewnątrz jest brak miłości, miłość jest ukryta; miłością jest Bóg, więc miłość ukryta jest w tej naturze wewnętrznej. Piękna córka ziemska objawia się w rzeczywistości jako żona Boga, ale w największej głębinie otwiera się jako świadomość praduszy, czyli duszy, którą Bóg stworzył na samym początku dla wzrostu wszelkiej natury materialnej, aby ona objawiła tajemnice doskonałości. Stworzył ją na planie materialnym - czystą i doskonałą. A została ona zwiedziona. I ta natura jest wewnątrz nas i jest częścią naszej całości, bo pochodzi też od Boga, i w niej objawia się prawdziwa teraźniejszość. W teraźniejszości jest tylko ufność i posłuszeństwo, w którym się zradza wiara i miłość. Wszelkie cierpienie, które tam występuje, jest z powodu zniewolenia przez upadłych aniołów i przez demony; i nie jest ono odczuwalne jako cierpienie, tylko jako pewnego rodzaju zmysłowe gonienie za czymś, czego nie ma i cierpi, aż wreszcie przychodzi faktyczne cierpienie. Ale szatan buduje fałszywą osobowość, która przerzuca to cierpienie na kogoś innego w sensie; że
Jezus Chrystus wyzwolił cały świat, i ten świat jest z mocy Bożej pod władzą Chrystusa. Razem z Nim zostaliśmy ukrzyżowani w Jego Ciele przybitym do Krzyża, razem z Nim ponieśliśmy śmierć i razem z Nim zostaliśmy pogrzebani, i razem z Nim, zostaliśmy też przywróceni do życia. Ci, którzy w to wierzą, czerpią z tego życia. Iz 26:14,19: \"Umierający niech nie żyją, obrzymowie niech nie powstają. Dlatego nawiedziłeś i zniszczyłeś je, i skruszyłeś wszytkę pamiątkę ich. … Żyć będą umarli twoi, pobici moi powstaną, ocuccie się a chwalcie, którzy mieszkacie w prochu, bo rosa światłości rosa twoja, a ziemię obrzymów ściągniesz do upadku.\" (Biblia Jakuba Wujka) Bóg panuje nad demonami, których trzyma w więzieniu. Jeśli jesteśmy w Bogu, to żaden demon nie będzie mógł się pojawić w naszym istnieniu, w naszym życiu, ani żaden umarły, ponieważ Bóg jest Bogiem żywych, a nie umarłych. Bóg jest Bogiem prawdy i światłości, a nie ciemności. Dlatego, kiedy żyjemy w Bogu, nie może w naszym życiu pojawić się nic złego, żadne zło, bo jest to po prostu niemożliwe, bo Bóg na to nie pozwoli. Ef 6:10-12: \"Wreszcie szukajcie umocnienia w waszym zjednoczeniu z Panem i w Jego niezmierzonej potędze. Przywdziejcie na siebie pełną zbroję Bożą, byście mogli oprzeć się wszystkim, nawet najbardziej podstępnym atakom diabła. Prowadzimy bowiem walkę nie ze zwykłymi ludźmi, lecz mamy stawiać czoło Zwierzchnościom i Władzom, rządcom świata tych ciemności oraz mocom duchowym zła na wyżynach niebieskich.\" (Biblia Warszawsko-Praska) Ten świat podlega szatanowi z wyboru człowieka, nie z mocy Chrystusa, bo Chrystus go wyzwolił całkowicie i jest wolny. Więc to człowiek jest pod władzą diabła; a cała natura duchowa człowieka jest pod władzą Chrystusa, który nie dręczy człowieka i go nie napada, ale woła w nim Abba Ojcze. Duch Święty ukazuje drogę do miejsca wyzwolenia, że bez Chrystusa, bez wiary,
Zwycięstwo Jezusa Chrystusa jest świadectwem naszej wolności, wolności naszej duszy. Rz 10:9-10: \"Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia.\" Bóg dał człowiekowi życie na Ziemi, takie jakie dał. A jeśli dał tyle lat i żąda od niego zbawienia, pełnego uwierzenia, to oznacza, że to życie jest tak intensywne, i na tyle pełne doświadczeń i wystarczające, aby doświadczyć i doznać ostatecznie ten stan i to zbawienie, aby ten stan doskonałości w nim nastąpił. Iz 44:22-23: \"Usunąłem twe grzechy jak chmurę i twoje wykroczenia jak obłok. Powróć do Mnie, bom cię odkupił». Wznoście okrzyki, niebiosa, bo Pan zaczął działać! Wykrzykujcie, podziemne krainy! Góry, zabrzmijcie okrzykami, i ty, lesie, z każdym twoim drzewem! Bo Pan odkupił Jakuba i chwałę swą okazał w Izraelu.\" Są tylko dwie natury prawdziwe, które żyją w człowieku - piękna córka ziemska i syn Boży. Są tylko te dwie prawdy: Bóg, który zstępuje przez moc synów Bożych w miłości i miłosierdziu, i piękna córka ziemska, która też jest prostą naturą z Boga, bo jest żoną Boga. Ona doświadcza teraz cierpienia, ponieważ teraz jest w ciemności i doświadcza tą ciemność w postaci teraźniejszości, teraźniejszego cierpienia. Ale diabeł wywołuje w niej obrazy, daje jej obrazy iluzji, jakoby stąd to cierpienie przychodziło - z braku pieniędzy, z braku męża, dobrych dzieci, z braku chwalenia, z braku awansu, i jeszcze innych rzeczy - nie jest to prawda, to jest wszystko złudzenie, człowiek tam myśli, że jest, a jest tam, gdzie kocha i cierpi, tam gdzie jest teraźniejszość. Iz 51:12-15: \"Ja i tylko Ja jestem twym pocieszycielem. Kimże ty jesteś, że drżysz przed człowiekiem śmiertelnym i przed synem człowieczym, z którym się
Bóg tak bardzo kocha człowieka, tak bardzo kocha istotę którą stworzył, i wszystko co istnieje, że posłał Syna swojego, aby przywrócić zdolność duszy, do wypełnienia dzieła ratunku dla praduszy - pięknej córki ziemskiej, która jest ukazywana żoną Boga, stanowi z Bogiem jedno ciało; a mówi tu o tajemnicy wewnętrznej tej praduszy, która jest wewnątrz nas tą, dla której stworzył duszę adamową, aby człowiek mając pełnię Ducha Bożego, zstąpił do głębin dla ratunku wewnętrznego i żeby pełnia doszła do pełni. \"I poślubię cię sobie na zawsze, poślubię cię w sprawiedliwości i prawie, poślubię cię w miłosierdziu i miłości. I poślubię cię sobie na wierności, a ty zechcesz uznać we Mnie Boga.\" (Oz 2:21-22, Biblia Warszawsko-Praska) Tylko z woli Bożej wszystko się dzieje we właściwym miejscu i we właściwy sposób, gdzie wola Boża jest tą szlachetną tajemnicą, która jest najszlachetniejszym stanem, nawet jeśli umysł nie rozumie tej postawy. Szatan zatrzymuje człowieka przy rzeczach dobrych, nie pozwalając mu stać się doskonałym. Bliższe człowiekowi jest to co zmysłowe i to co ludzkie, niż to co Boskie, które tak naprawdę uszlachetnia to co ludzkie i to co ziemskie. Dlatego musimy poznać prawdziwą miłość Chrystusa, która jest miłością Chrystusa najczystszą i najdoskonalszą, która dopiero wydobędzie piękną córkę ziemską; ponieważ my nią już w tej chwili jesteśmy i ją czujemy, w tej chwili wszyscy znaleźli się w świecie podziemnym - jedni są po stronie ciemności, a inni są po stronie światłości, aby pokazać, że jest czas i droga do świata światłości. Dzisiejszy świat i wszechświat, potrzebuje Boga. Wszystkie formy, które istnieją we wszechświecie, które wybrały kierunek technologiczny i wyewoluowały na wyższy poziom dobra, muszą opuścić świat materialny i stać się wewnętrzną naturą istnienia. Każdy jest tą praduszą, tą piękną córką ziemską, każdy ma w sobie miłość, każdy ma w sobie prawdę, każdy ma w
\"Ale wy jesteście rodzajem wybranym, królewskiem kapłaństwem, narodem świętym, ludem, który sobie Bóg za własny poczyta, abyście przepowiedali cnoty tego, który z ciemności was wezwał ku dziwnej światłości swojej.\" (Biblia Brzeska, 1P 2:9) Bóg naprawdę istnieje, jest żywy i istniejący. Ci, którzy naprawdę wierzą, że nie mają grzechu z powodu Boga, łączą się z Bogiem przez posłuszeństwo, które się objawia potęgą wiary w nich, i wtedy Duch Boży w nich działa. Bóg jest czysty i doskonały, nie ma w Nim żadnego podstępu, nie ma w Nim zła, nie myśli jak człowiek, jeśli Bóg myśli o dobru, to dobro jest szlachetne, jeśli myśli o celu, ten cel jest prosty i szlachetny. Dlatego Bóg w nas istnieje szlachetną czystą myślą, szlachetną doskonałością, a posłuszeństwo Bogu objawia się cnotami. Cnoty to szlachetna postawa doskonałości, nieskalana, jest to czyste szlachetne postępowanie nie znające złego, proste oddanie. Cnoty występują na tej Ziemi tylko i wyłącznie przez naśladowanie doskonałe Chrystusa, bo Chrystus jest dawcą cnót. Chrystus daje to co niewidzialne, i czerpiemy z wiary, która jest niewidzialna, a staje się w naszym postępowaniu objawiona cnotami, które nas ożywiają i innych ożywiają. Człowiek zapomniał o tym, że jest stworzony dla nieśmiertelności i zapomniał także, że został stworzony na wzór i podobieństwo Boga, gdzie Bóg jest wszędzie i w każdej rzeczy. Człowiek także, tylko że człowiek mimo że jest w każdym miejscu, ograniczył się tylko do tego jednego ciała, w którym się osaczył i boi się je zostawić, bo myśli że jak je zostawi to umrze. Myśli jak ciało, bo on temu ciału daje tożsamość, i nie wie, że to są myśli ciała, myśli że to są myśli duszy. Nasze spotkania coraz bardziej otwierają tajemnicę prawdziwego dzieła człowieka, które było zasłonięte przez tysiące lat. Sprowadzono człowieka do natury bezsilności, mimo że został stworzony panującym. Bóg
Ap 19:5-8: \"I wyszedł głos od tronu, mówiący: «Chwalcie Boga naszego, wszyscy Jego słudzy, którzy się Go boicie, mali i wielcy!» I usłyszałem jakby głos wielkiego tłumu i jakby głos mnogich wód, i jakby głos potężnych gromów, które mówiły: «Alleluja, bo zakrólował Pan Bóg nasz, Wszechmogący. Weselmy się i radujmy, i dajmy Mu chwałę, bo nadeszły Gody Baranka, a Jego Małżonka się przystroiła, i dano jej oblec bisior lśniący i czysty» - bisior bowiem oznacza czyny sprawiedliwe świętych.\" Siła wewnętrznego człowieka wzrasta przez cnoty, cnoty są jego siłą. Łaska, chwała i cnota, jest wyższa niż prawo ziemskie, wyższa niż grzech. Więc ten, który się kieruje chwałą, cnotą, posłuszeństwem Bogu, przyjmowaniem łaski - przyjmuje wyższe Prawo od prawa, które jest prawem grzechu; a wyższe Prawo znosi prawo niższe. Cnoty występują tylko w człowieku wewnętrznym, one tam znajdują właściwe miejsce swojego istnienia. Ta istota wewnętrzna, piękna córka ziemska - która dzisiaj jest traktowana jako nieposłuszna podświadomość - ona jest tą, która została nam dana, jako dopełnienie pełnej naszej prawdy; gdy jednoczymy się z nią, to jej Pełnia i jej prawda umieszczona w niej, staje się naszą prawdą. Są cnoty, ale ludzie tych cnót nie chcą poszukiwać, mają w sobie Chrystusa, mają w sobie wiarę, miłość, łaskę, pokój i nadzieję, bo sam Chrystus ją przyniósł do człowieka, ale człowiek nie chce postępować w taki sposób i szuka własnych dróg. Jest to dziesięć panien - pięć panien roztropnych jest to wiara, miłość, łaska, pokój i nadzieja; i pięć panien nieroztropnych - poznanie, miłosierdzie, mądrość, posłuszeństwo, cierpliwość. Pięć trwa w Bogu. A tamte nie chcą tam wcale iść, mimo że znają drogę; a nie tylko ją znają, ale ją także zwalczają przez złą, niewłaściwą postawę. Ten świat kieruje się trzema możnymi olbrzymami, to Nefilim są olbrzymami z pierwszego świata, i te
\"Dlatego też właśnie wkładając całą gorliwość, dodajcie do wiary waszej cnotę, do cnoty poznanie, do poznania powściągliwość, do powściągliwości cierpliwość, do cierpliwości pobożność, do pobożności przyjaźń braterską, do przyjaźni braterskiej zaś miłość. Gdy bowiem będziecie je mieli i to w obfitości, nie uczynią was one bezczynnymi ani bezowocnymi przy poznawaniu Pana naszego Jezusa Chrystusa.\" (2P 1:4-8) Bóg nie ustaje w działaniu w sercu człowieka, nieustannie Chrystus działa, nieustannie Chrystus Pan woła „Abba Ojcze” i człowiek nieustannie jest porywany do chwały Bożej. Chrystus Pan przenosi nas do innego świata; pochodzi z innego świata i jest Duchem z innego świata. Jeśli człowiek uznaje, że dobro wystarczy, aby stać się wieczną istotą, to jest to nieprawda, ponieważ nie wystarczy być dobrym, trzeba być przemienionym przez Żywego Ducha. Samo dobro nie jest w stanie uczynić człowieka duchową istotą, to musi uczynić wyższa siła. Chrystus Pan, który objawia dobro świata pozaziemskiego, dopiero kształtuje dobro tego świata. Bo dobro tego świata powstało na zasadzie drzewa poznania dobrego i złego - czyli jest lucyferyczne, nie jest rzeczywistym dobrem, a jest wmawiane człowiekowi, że jest ono dobrem. Ale dobro jest bezwzględną prawdą Boga, bezwzględnym dobrem Boga, dobro pochodzi tylko od Niego, to co stworzył było bardzo dobre. Dzisiejszy człowiek tego nie uznaje za bardzo dobre, dlatego że musiałby się stać istotą duchową, żeby z tego korzystać; a za bardzo tego nie chce i nie wie co dla niego jest dobre, ponieważ trzyma się ciemności. To jest wybór człowieka. Jeśli wybiera światłość - jest w światłości i ciemność go nie ogarnia, przechodzi do świata Nieba i jest w Niebie; jest oddzielony od ciemności, bo wybrał wewnętrzną światłość, wybrał prawdziwe życie. Czyli przeniósł się ze stanu podległego do nadrzędnego, i postrzega świat, tak jak on jest zbudowany; nie postrzega przez iluzję, złudzenie i ułudę, ale postrzega
\"Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości.\" (Łk 16:8) O doskonałość człowieka zadbał sam Chrystus, wziął na siebie wszelki grzech człowieka i uczynił go doskonałym, aby mógł człowiek zjednoczyć się z Bogiem. I dlatego nasza postawa jest całkowicie tylko Bogu oddana. I nie oczekujemy na pozwolenie wiary w Chrystusa, i nie oczekujemy pozwolenia na to, aby wypełniać wolę Bożą, i żeby uwierzyć, że jesteśmy bez grzechu, i żeby to ciało wyrwać z grzechu przez pełną świadomość i przyjęcie żywego Boga do naszego życia, i być w pełni świadomymi Synami. Judasz Iskariota, zrobił to co zrobił, dlatego, że miał ludzkie myśli. Ludzkie myśli polegały na tym, że jeśli faryzeusze uznają odgórnie Chrystusa za Chrystusa i uznają, że jest Bogiem, to ogólnie cały świat może to przyjąć; jeśli nie uznają, to bez tego niestety Chrystus nie może być Królem ani Panem. Judasz Iskariota funkcjonował w taki sposób, że ktoś, kto jest ważny w tym świecie i trzyma władzę w tym świecie, musi to zatwierdzić, potwierdzić i ustanowić. Ale Chrystus jest Chrystusem, dlatego że Bóg Go posłał, dlatego że jest Synem Bożym, dlatego że mocą Ducha Świętego przyodział ciało z Marii Dziewicy i stał się człowiekiem, nie dlatego że ktoś na tym świecie zechciał uznać to za prawdę. Jednak pokutuje to w dzisiejszym świecie - ludzie mogą wiedzieć o wielu sprawach, ale jeśli tego establishment nie potwierdzi, to po pewnym czasie ludzie o tym zapominają i nawet już za tym nie dążą i tego nie drążą; jeśli establishment coś potwierdzi, nawet jeśli coś jest nieprawdziwego, to ludzie później po pewnym czasie już mówią, że to jest rzeczywistość i to jest prawdziwe. Czyli potrzebują autorytetu, który potwierdza daną sytuację, aby ta sytuacja zaistniała w ich świadomości i w rzeczywistości ich postępowania. A Synowie
Człowiek nie żyje dla siebie, człowiek żyje dla Boga, i żyje dla uratowania istoty wewnętrznej, gdzie jednocząc się z nią objawia swoje życie wieczne przez wypełnienie dzieła Pańskiego. Człowiek ma życie wewnętrzne tylko dlatego, że Bóg to życie daje. To życie nie jest wyłączną naturą człowieka, ono jest związane z obecnością Boga; i gdy zerwie łączność z Bogiem tak dalece, że ustanie w nim Miłość, wtedy spłonie wewnętrznie. Tak jak Bóg spalił wnętrze Lucyfera i spalił wnętrze upadłych aniołów, i przestała istnieć Boska natura w tych istotach, ponieważ oddalili się od Boga tak daleko, że zerwali łączność z Miłością, i ustanie w nich Miłości spowodowało uśmiercenie czyli spłonięcie, spalenie wewnętrznego życia. Bóg stworzył w naturze materialnej duchową naturę, którą ma każda istota i każdy człowiek. Tą naturę duchową możemy odnaleźć tylko przez samo życie Boga, nie można jej znaleźć dlatego, że chcemy ją znaleźć, ale możemy ją znaleźć tylko dlatego, że szukamy Boga. Im bardziej szukamy Boga, tym bardziej Bóg w nas istnieje i tym silniej rozszerza się w nas, aż sięga do głębin najgłębszych w naturze wewnętrznej. Istnieje piękna córka ziemska i świat pierwszy, który istnieje w dalszym ciągu w grzechu. Istnieje świat odkupiony przez Chrystusa, który już nie istnieje w grzechu, bo sam Chrystus jest mocą życia człowieka. I ten pierwszy świat i dzisiejszy świat, one w dzisiejszym świecie establishmentu duchownego zostały wymieszane jako jeden świat. Czyli występuje sytuacja jednoczesnej grzeszności i bezgrzeszności, i nieustannie wołania do Chrystusa: wylej Krwi jeszcze więcej, bo my jesteśmy grzesznikami, i żebyś wylewał Ją nieustannie, abyśmy byli czystymi. Ale Jezus Chrystus jest Synem Bożym, Barankiem Żywym, który złożył ofiarę ze swojego życia i Jego Krew raz została wylana i więcej się tego nie czyni, raz wszedł do Przybytku Świętego i nigdy stamtąd już nie wyszedł, bo został tam Kapłanem
Synowie Boży powstają z żywego Ducha Bożego, z żywego Chrystusa, mają pełną świadomość swojego istnienia; i gdy mówią - jestem świadectwem istnienia Boga - to wiedzą co mówią, bo mówią prawdę. Ale ludzie tego świata by powiedzieli w ten sposób: co za heretyk, zapewnia nas, że Bóg istnieje, przez siebie samego; kim on jest, żeby takie rzeczy mówił? Jezus Chrystus, gdy wjeżdża do Jerozolimy, mówi: kto patrzy na Mnie, widzi i Ojca, bo Ja i Ojciec jesteśmy Jednym, Ja z Ojca powstałem. Zabijają Go, bo nienawidzą Boga, nie chcą patrzeć na świadectwo Boga, bo świadectwo Boga ukazuje im, że są kłamcami i szukają tylko własnej chwały i władzy i bogactwa, i nic więcej. Więc zabijają Syna, bo Syn zaświadcza o tym, że Bóg istnieje, bo gdyby nie istniał, Syn by nie istniał, ale Syn istnieje, bo Bóg istnieje. J 12:45 \"A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał.\" J 10:30 \"Ja i Ojciec jedno jesteśmy.” Ta Ewangelia sięga już do niebiańskiego życia, sięga już do niebiańskiej postawy, do niebiańskiej chwały, i rozumienia. Oznacza to, że człowiek w Chrystusie narodzony w Bogu z Boga, w nowym Ciele, gdy istnieje, swoim istnieniem zaświadcza o istnieniu Boga, przez swoje istnienie zaświadcza o życiu Ojca. Jezus Chrystus mówi: tylko Syn zna Ojca, tylko Syn widzi Ojca, nikt inny Ojca nie zna. Ten stan, który się w Synu Bożym pojawia, to jest to stan świadomości niebiańskiego istnienia, czyli świadomość oddzielnego istnienia od ciała; żyje w ciele, ale jest to stan oddzielnego istnienia. Syn Boży jest światłością nad ciałem, co powoduje, że to ciało nie ma swojej tożsamości, tożsamość jest w Synu. Ludzie boją się życia w Chrystusie i boją się głębokiego prawdziwego wzrostu duchowego i przyjęcia prawdziwego Boga dlatego, że boją się, że dusza w pełni uzyska nowe miejsce istnienia