UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

Bóg ujawnił nam niezmiernie głęboko i niezmiernie jasno dokąd zmierzamy, i daje nam udział w tej radości. Chrystus Pan ukazuje nam to już od 8 lat, rozpoczęło to się 13 września 2015r w Kazimierzu nad Wisłą, w Kazimierzu Dolnym, tam ta tajemnica się objawiła, tam się objawiło Osiem Dni Jerozolimy, a 20 listopada 2015 roku ujawniła się tajemnica tego, że jesteśmy wolni od grzechu. Szliśmy tą drogą niewinności, wolności, bezgrzeszności, tylko i wyłącznie na zasadzie wiary, nie mając innych wytycznych, tylko że taka jest wola Boga, abyśmy tak postępowali i tak wierzyli. Teraz wiemy dokąd zmierzamy, wiemy kim jest Bóg, wiemy co nam uczynił, wierzymy Jemu z całej siły, i jesteśmy świadomi całego dzieła Pańskiego, w którym się zanurzamy. Jesteśmy tym nowym stworzeniem, które zostało uczynione, aby przejąć władzę nad Prawem. I nastąpiła sytuacja, że powróciło do nas Prawo Starożytne, Prawo Święte, czyli nakaz Boży, sens życia. Wchodzimy w coraz głębszy stan tajemnicy człowieka, czyli coraz głębiej zaczynamy poznawać, że jesteśmy w naturze pięknej córki ziemskiej, bóstwa na sposób ciała, w żonie Boga, którą Bóg Ojciec stworzył, aby była pierwocinami Boskiej tajemnicy w stworzeniu, aby stała się wzorcem, zaczynem pierwiastka duchowego w materii. Ona tą materię prowadzi do Boga, mówi: moją winnicą jest dać siebie materii, czyli obudzić Boską tajemnicę w materii, bo ona też jest przeznaczona do chwały niebieskiej. To jest naszym życiem. I zaczynamy odczuwać Boską tajemnicę Synostwa Bożego - tu w ciele, i jesteśmy świadomi tej potęgi, i radości i prawdy obecności Boga - tutaj w tym ciele. Zanim to się stało, musieliśmy to dzieło wykonywać będąc z daleka od Pana, tylko przez zaufanie, będąc daleko posłani, będąc głęboko Jemu ufnymi, wykonywać tą pracę w głębinach, mając tylko wsparcie przez wiarę. A gdy Bóg przyszedł, wiara zaowocowała obecnością Boga, i w tym momencie Niebo pochyliło
Ludzie na świecie raczej nie lubią postu i modlitwy, wolą moc, władzę, potęgę, być superbohaterem, mieć we władzy wszystko, i nie podlegać nikomu. A post i modlitwa mówi o tym, że podlegamy władzy Bożej; ale nie chodzi o to, że podlegamy władzy Bożej, ale że wiemy kim jesteśmy, i wracamy do domu - do jedności z Ojcem. Prawdziwym życiem człowieka jest bóstwo na sposób ciała, to ono jest prawdziwym człowiekiem stworzonym przez Boga, na planie ziemskim, jako doskonała natura Boskiej tajemnicy w materii. Jest on prawdziwą naturą mocy i prawdy, ta materialna natura, ona nie dorastała, ona została stworzona od razu jako doskonałość, dla dzieła doskonałości wszelkiego istnienia. Mówię o pięknej córce ziemskiej jako materii doskonałej, jako centrum materii wszelkiej, która jeszcze się nie ujawniła na zewnątrz; a duch mocarstwa powietrza był tym, który panuje nad całą tą materią nieświadomą swojego istnienia. Bóg stworzył ją prawdziwą królową tej materii, prawdziwą moc, prawdziwą światłość tej materii. Zdetronizował ducha mocarstwa powietrza, ponieważ nad tą materią nie może panować dwóch królów, którzy mają całkowicie inne potrzeby - duch mocarstwa powietrza ma potrzeby, aby nic nie stało się duchowe, a wręcz żeby Niebo także upadło; a Bóg wszystko czyni, aby prawdziwa natura Boska, która jest w pięknej córce ziemskiej, czyli w bóstwie na sposób ciała, aby całkowicie wyraziła potęgę chwały Bożej i panowania w tej całej materii, aby materia osiągnęła także stan doskonałości. Hi 12:9-10: \"Któż by z nich tego nie wiedział, że ręka Pana uczyniła wszystko: w Jego ręku - tchnienie życia i dusza każdego człowieka.\" Ps 24:4: \"Człowiek o rękach nieskalanych i o czystym sercu, który nie skłonił swej duszy ku marnościom i nie przysięgał fałszywie.\" Chrystus ukazuje nam, dla każdego człowieka dostępną możliwość zjednoczenia się z Bogiem. Daje nam tą całkowitą świadomość i tą możliwość. Budzi człowieka do
Bóg przychodzi i mocą potęgi Bożej dotyka tajemnicy wewnętrznej człowieka, obnaża go, ukazując rzeczywistość, która jest w nim ukryta. Bóg wydobywa światło z nas i obnaża ciemność. Człowiek oddając się całkowicie i wierząc Bogu, z radością przyjmuje to piętnowanie, które go spotyka, bo ono go w żaden sposób nie niszczy, ono niszczy to, co niszczyło człowieka. Bóg tych, którzy są w prawdziwej wierze, pociąga do siebie, a tych którzy nie są w prawdziwej wierze, obnaża i ukazuje im prawdziwą wrogość Bogu. Bo ten świat oparł wszystkie swoje umiejętności i zdolności o uczynki, a to się Bogu podobać nie może. Bogu podoba się wiara. Uczynki muszą być w wyniku wiary, nie mogą być zamiast wiary; bo jeśli są to uczynki zamiast wiary, to tylko znajduje człowiek jakieś poczetne miejsce wśród ludzi, ale nie wśród Boga, bo ludziom się uczynki podobają, Bogu natomiast nie. Bóg cieszy się kiedy przyjmujemy Jego Ducha, jesteśmy w jedności z Jego Duchem, a Jego Duch w nas mieszka; a nie gdy jesteśmy złego ducha, i uczynkami chcemy udawać, że jesteśmy dobrymi. Wiara jest porzuceniem wartości tego świata i przyjęciem wartości Boskich, gdzie porzucenie wartości tego świata jest rodzajem postu, a modlitwa jest to zabieganie o chwałę niebieską. Duch Boży ukazuje nam tajemnicę postu i modlitwy, jako główną naturę mocy i siły człowieka wewnętrznego, wyrzucającą wszystkie złe duchy z tego świata, ponieważ te złe duchy, one ludzi chcą gromadzić ku wierze przez uczynki, a nie przez wiarę ku uczynkom wiary. Ta tajemnica o poście i modlitwie, ma całkowicie inny wymiar - wymiar niesubstancjonalny, wymiar mistyczny, wymiar całkowicie duchowy, wymiar obcowania z Bogiem. Post jako obcowanie w Bogu i modlitwa jako życie Jego Życiem, one są największą siłą, potęgą i mocą, która sprzeciwia się duchowi mocarstwa powietrza, który myśli, że nie ma nic na tym świecie,
Ziemia została zniszczona, i musi odzyskać chwałę, aby mogła być chwałą dla wszechświata, i aby mogła wszechświatowi ukazać tajemnicę Boskiej natury. Bóg stworzył wszystko co istnieje, z powodu Słowa Żywego, stworzył piękną córkę ziemską i Ziemię doskonałą, i postawił dwustu aniołów, aby jej strzegli. I Bóg zobaczył, że wszystko jest dobre. Ziemia jest winnicą, gdzie materia i wszelkie istnienie, ma wewnątrz ukrytą tajemnicę Boskiej natury - Słowo Żywe, ale niejawne. Materia nie zna tego stanu w sobie, ale natomiast znają to Synowie Boży i piękna córka ziemska - ona jest jawną świętą naturą wewnętrznej tajemnicy materii. Bo materia także jest przeznaczona do tego, aby miała udział w chwale Bożej, ta wewnętrzna. I gdy patrzymy na piękną córkę ziemską, Bóg nazywa ją żoną Boga, ona tą materię, którą Bóg stworzył, ona ma przywrócić do chwały niebieskiej, czyli w niej objawić tajemnice swojego istnienia. Ponieważ Bóg w niej objawił swoje istnienie, swoją moc, swoją potęgę, swoją światłość, bóstwo na sposób ciała, moc chwalebną; a ona będąc w tym doskonałym stanie, ona jest także tą, która w materii stwarza Boską tajemnicę Synów. A świadomość Synów Bożych i człowieka światłości jest dopiero naturą prawdziwą tego świata. Światłość w człowieku światłości, to Syn Boży w głębinach, w naturze wewnętrznej pięknej córki ziemskiej czyli bóstwa na sposób ciała, a chodzi o ciało chwalebne. Jezus Chrystus po Zmartwychwstaniu, chodził po Ziemi w ciele chwalebnym, gdzie pełnia Syna Bożego, objawiła się w naturze człowieka światłości. A człowiek światłości ma oświetlać całą naturę wszechświata, nie tylko samej Ziemi. Bóg kieruje na tej Ziemi te wszystkie przestrzenie w taki sposób, że gdy ludzie są cielesnymi, to posyła proroków cieleśnie, później gdy ludzie się przemieniają, wzrastają, posyła proroków, którzy już objawiają tą naturę coraz głębiej. A później przysyła istoty światła, dlatego że skierował ich do ludzi, którzy też mogą
Na początku była materia. Bóg stworzył materię i w niej jest światłość, ponieważ stworzył ją ze Słowa Swojego, nakazał jej powstać, i ona powstała - ze Słowa Bożego. Bóg nie stworzył niczego złego, stworzył wszystko co jest doskonałe. To co ziemskie było blaskiem, było doskonałością, było chwałą, było światłością. Materia ma w sobie ukrytą tajemnicę światłości, ale sama nie może tej światłości wydobyć, i żeby ta światłość mogła się wydostawać, w materii stworzył Bóg piękną córkę ziemską i Ziemię doskonałą. A dzieło pięknej córki ziemskiej, bóstwa na sposób ciała, aby jej światłość i jasność, blaskiem w materii rozbłyskała i jaśniała - nazwał winnicą. Na początku człowiek światłości jest blaskiem wszelkiego istnienia, całego wszechświata, jaśnieje blaskiem doskonałym. I duch mocarstwa powietrza nie chciał się na to zgodzić, zaczął buntować Lucyfera w taki sposób, żeby Bóg mu dał komnatę obrad i z Bogiem rządził światem; a ówczesnych synów Bożych zbuntował, aby nie dbali o piękną córkę ziemską, tylko żeby zaczęła opiekować się ich winnicami, i żeby własnej winnicy nie upilnowała, aby ich próżność stała się głównym sensem świata i głównym sensem poszukiwania każdego człowieka, odeszli od Boga i zdeprawowali piękną córkę ziemską. Synowie Boży żyjąc w dzisiejszym świecie, oni widzą, że to wszystko co otacza człowieka, ma w sobie potencjał Boski, a jednocześnie potencjał ciemności. Ale Synowie Boży są synami światłości, synami dnia, a nie synami ciemności. I w tej chwili na Ziemi rozpoczyna się dzieło, nie tylko dla Ziemi, ale dla całego wszechświata, nie tylko dla nas, ale dla wszystkich, bo Bóg stworzył wszystko, Bóg stworzył cały wszechświat. Synowie Boży są dla wszelkiego istnienia, dla wszelkiej materii przebudzenia, przebudzenia jej światłości, bo człowiek światłości i Synowie Boży stają się jednością, i są człowiekiem potęgi, człowiekiem mocy, są Synami posłanymi na tą Ziemię, aby w dzieło wprowadzać tą tajemnicę:
Jezus Chrystus przyszedł na Ziemię i odkupił wszystkich ludzi, uśmiercił grzesznego ducha, a duszę naszą wziął w Swoje dłonie i zanurzył z Sobą w Bogu. Tam zostaliśmy przyobleczeni w nową naturę w Chrystusie Jezusie - w Syna Bożego, aby dzieło zaprzepaszczone przez upadłych aniołów, zostało ponownie przywrócone do wypełnienia. My będąc świadomi tego żywota, zstępujemy i jesteśmy świadomi tego życia, jesteśmy w dalszym ciągu w ciele istniejącymi, a przez wiarę Synami Bożymi. Jesteśmy skonfrontowani z grzechem ciała, ale grzechowi ciała nie ulegamy, zachowujemy pełnię prostoty i radości, wiedząc o tym, że Chrystus Pan jest nieustannie naszym wsparciem, ponieważ On przeszedł te wszystkie rzeczy, On jest nieustannie w nas. I my w ciele wyrażamy pełnię chwały, którą On nam udzielił, bo ten świat w głębinach, także ma obiecaną chwałę, a świętość otrzymaliśmy po to, żeby ta świętość objawiła się w pełni w naturze cielesnej, i niewinność, aby ta niewinność także została dana temu ciału, aby ono zostało wyzwolone z niewoli zepsucia, i żeby dostąpiło tej chwały, którą Bóg mu obiecał. Realizuje się to przez ludzi, którzy odnaleźli Boską tajemnicę wyrażoną w prozie życia, znaleźli miejsce najdoskonalsze, gdzie wyraża się tajemnica prawdziwego dzieła, które odbywa się w głębinach człowieka światłości. Jezus Chrystus mówi do nas: Ja dokonałem dzieła, idźcie i czyńcie, to co Ja już uczyniłem; dusza wasza była udręczona w grzesznym ciele, dusza - święta tajemnica Boska, przez niewłaściwą postawę Adama i Ewy, stała się udręczona w naturze cielesnej człowieka, ponieważ Adam duszę człowieka i siebie samego, skierował do nadrzędności ciała, i ciało zaczęło nadrzędnie władać nad duszą. A jest też bóstwo na sposób ciała, ono doskonałe, jaśniejące blaskiem, zostało udręczone tak jak ta dusza, którą Ja wyzwoliłem - idźcie i ją wydobądźcie z udręczenia, bo takie jest Prawo Starożytne, takie jest Prawo Święte, aby ta, która odpadła, aby
Ten czas, który w tej chwili przychodzi jest czasem oddzielenia. Drugiego września rozpoczęła się bardzo głęboka transformacja związana z piętnowaniem wszystkich tych rzeczy, które są gdzieś głęboko ukryte w człowieku, a człowiek uważa, że czegoś takiego w nim nie ma, że on jest człowiekiem super dobrym, super czystym, super doskonałym i super wybaczającym. Bóg wydobywa te rzeczy na zewnątrz, bez względu na to, co człowiek myśli o swoim wewnętrznym stanie, o swoim rozwoju, o swoim stanie duchowym; bo Bóg Ojciec ma swoją miarę i swoją potężną mocą światłości przenika do głębin człowieka, i wydobywa na zewnątrz wszystko to, co tam wewnątrz jest ukryte, i staje się to jawne dzięki światłu Bożemu. Bóg mówi: Chcę was uratować, chcę wam dać życie, dlatego wszystkie te rzeczy, które są wewnątrz, muszę osobiście doglądać, wydobyć je na światło, mocą Mojego światła; bo to co jest jawne, staje się światłem, chcę was ujawnić przed sobą, i przed światem. I gdy Ja będę cię piętnował, a nie będziesz tego miał, to Moje piętnowanie ciebie nie dotknie, a jak będziesz te rzeczy miał, to cię moje piętnowanie dotknie. Nie wystarczy tutaj człowieka osobiste pojęcie, dlatego są te właśnie piętnowania. Ponieważ chodzi o tą sprawę, aby przebudziła się wewnętrzna natura człowieka, która jest cały czas śpiąca. Jesteśmy istotami wewnętrznego życia, mamy w sobie światło, mamy w sobie wewnętrzną Boską tajemnicę, która oczekuje na to, abyśmy ją wyzwolili i wydobyli. Ef 5:12-14: \"O tym bowiem, co u nich się dzieje po kryjomu, wstyd nawet mówić. Natomiast wszystkie te rzeczy piętnowane stają się jawne dzięki światłu, bo wszystko, co staje się jawne, jest światłem. Dlatego się mówi: Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus.\" Ef 5:8: \"Niegdyś bowiem byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości!\" Synowie Boży mają
Ten czas, który w tej chwili następuje, on ukazuje otwieranie się wewnętrznego świata. Tajemnica, która się pojawia, ten wrześniowy stan, który od 2 września się zaczyna, jest wywróceniem na lewą stronę całego człowieka, czyli ujawnia się wszystko co wewnętrzne, podświadome, co nieznane dla człowieka, a co powinien poznać. Przychodzi moc odgórna, aby ujawnić rzeczywisty stan natury podświadomej człowieka. Dlatego, że Bóg stworzył Synów Bożych po to, aby poszli i naprawili tą przestrzeń, tą naturę wewnętrzną. Aby Chrystus, który tam został obiecany, aby tam się objawił. Boskie Prawo musi być wypełnionym. Dzisiaj ta natura wewnętrzna przychodzi do nas, i staje otworem. Piękna córka ziemska, bóstwo na sposób ciała, ona jest ukorzenieniem Synów Bożych, bez niej oni nie są ukorzenieni, i nie są w stanie być umocnieni. Ale ona w tym momencie jest gorzkim korzeniem, czyli korzeniem zwiedzionym, korzeniem czerpiącym nie we właściwy sposób, czyli z ciemności. To są te problemy, które tam wewnątrz istnieją w podświadomości, one kierują emocjami człowieka, zamysłami i postępowaniem. Dlatego od 2 września rozpoczyna się proces, który ukazuje tą sytuację, występuje piętnowanie całej złej postawy człowieka, czyli Bóg głęboko otwiera naturę podświadomą, tam gdzie człowiek tego nie rozumiał i nie znał. Bóg otwiera tą przestrzeń, i do głębin zaczyna sięgać potęga światła, Bóg usuwa barierę, która rozdzielała te dwa światy, i nie ma już rozdzielenia między podświadomością a świadomością. Natura podświadoma zaczyna wpływać bezpośrednio w przestrzenie świadome, co powoduje, że człowiek coraz mocniej odczuwa świadomie gehennę wewnętrznego życia, stan wrogości Bogu, które staje się jego udziałem cielesnym i psychicznym. Bóg łączy naturę podświadomą i świadomą jako jedną naturę, i zaczyna pojawiać się wewnętrzny stan chaosu, nie chaosu myślowego li tylko, ale natura podświadoma zaczyna też wpływać bezpośrednio na stan kondycji fizycznej człowieka. Ale to samo ciało, przez małżeństwo niepokalane, doświadcza całkowicie innej historii i całkowicie odrębnej,
Z mocy Boga Żywego rozpoczyna się całkowicie nowa przestrzeń chrześcijaństwa - prawdziwa, najwyższej próby, strzelistości wiary, czystości i prostoty, małe, ale doskonałe i strzeliste. Bóg Ojciec ze spokojem otwiera dalszą drogę dla wszystkich chrześcijan wierzących Bogu. Człowiek, który wierzy w Boga, chwali Boga, jest odpowiedzialny za swoje czyny, i musi być świadomy wyboru, a jednocześnie wierzy całkowicie Bogu, że Bóg uczynił go świętym i wolnym, i nie podważa tego. A dzisiejszy człowiek, żyjący w świecie w upadku, on nie jest wynikiem tego, że taki został stworzony. Jest to stan człowieka psychicznie funkcjonującego w taki sposób - stan upadku, który człowiek potraktował jako normalną sytuację, i nauczył się tak żyć. Ciało nie jest więzieniem. Więzieniem jest tylko dlatego, że człowiek to sprawił, pozwolił na to. Ale człowiek jest też tą mocą, która powoduje to, że więzieniem nie będzie - kiedy my temu ciału nie ulegamy, ono zaczyna coraz bardziej przejawiać Boską tajemnicę świętości i niewinności, co jest wyrażeniem prawdy i wyrażeniem oczekiwania i nakazu Bożego, który nie jest trudny, wynika tylko ze zgody, z przyjęcia, ponieważ wszystko to, w czym mamy zaistnieć, już zostało dokonane, my mamy tylko się z tym zgodzić. Bóg stworzył świat, aby świat cały oglądał chwałę Bożą, i nie pozostawił niczego przypadkowi, idziemy śladami Chrystusa, bo On zostawił nam ślady, czyli dokładne postępowanie co do dzieł, które już są w głębinach. On w nas istnieje, i cały czas postępujemy w tej samej walce, w tej samej bitwie, w tym samym wymaganiu, i w tej samej ufności. Rozpoczyna się tak naprawdę prawdziwe dzieło chrześcijańskiego życia. Nasza świadomość przenosi się do Synostwa Bożego, tak dalece, tak głęboko, że jesteśmy nimi, i jesteśmy w pełni nieśmiertelnymi, a nasze ciało fizyczne nie stanowi dla nas ani pomocy ani granic, ono jest po to, aby w tym świecie objawiła
Gdy ty, człowieku mały, jesteś w Bogu zanurzony, to On czyni Ciebie częścią Siebie, i jesteś jak On, bo On w tobie działa, On w tobie istnieje. Ty mały człowieku, gdy oddajesz się Bogu, On ciebie przenika, i ty i On stajecie się jednym, i nie twoja słabość już działa, ale Jego potężna moc, która cię zjednoczyła z Jego potęgą, stałeś się zjednoczony z Nim. Kiedy zanurzamy się w Bogu, On daje nam Siebie, i stajemy się jednością z Bogiem, jedną naturą; nie ma już różnicy między światłem człowieka, a światłem Boga, jest to jedno światło, jest to Oświecenie. Światło Boga przenika do człowieka, i światło człowieka, które składało się z małych światełek, gdy Bóg dotyka tego jego światełka, to światełko staje się zjednoczone z Bożym światłem i człowiek emanuje potężnym światłem; nie poznaje człowiek już światła swojego i Bożego, tylko Boże które zjednoczyło się ze światłem człowieka, i są jedną naturą, to jest jedno światło. To jest Oświecenie - zjednoczenie celów, zjednoczenie sensu, zjednoczenie życia - życie człowieka i życie Boga stało się jednym całkowicie życiem. Bóg dał człowiekowi życie. To jest ta prostota, że my żyjemy życiem Bożym. Ga 2:20: \"Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.\" Ps 36:8: \"Jak cenna jest Twoja łaska, synowie ludzcy przychodzą do Ciebie, chronią się w cieniu Twych skrzydeł\" Człowiek jako świadomość, jako człowiek poszukujący Boga, znajduje zawsze drogę do Boga, bo sam Bóg mu tą drogę wskazuje. Bóg chce, aby wszyscy do Niego przyszli. Dlatego świat potrzebuje naszej doskonałej postawy, najprostszej, a najprostszą postawą doskonałą jest bycie nieustannie w Oświeceniu, czyli aby Boska tajemnica, Boska światłość, Bóg sam przenikał nas,
Odczuwam wolność od kościoła grzeszników. Otworzyła się przestrzeń i z lekkością objawia się tajemnica drogi dla wszystkich ludzi na Ziemi, którzy rozpoznają drogę wolności. Ona otwiera ich sens żywota wyrywając ich z nieustannych cierpień i udręczeń, jakoby one miały ich zbawić; mimo że droga jest całkowicie inna. Czy wolna od cierpień? - może nie, ale z sensem; będą to czynić z sensem. Już nie ma oporu, czuję wolność, która się objawia, i tylko wybór, który już nie jest ograniczony, wybór już jest lekki i spokojny, wybór przez miłość Boga i prawdę, daje nam udział w tej tajemnicy i wypełnieniu dzieła, które na początku Bóg dał człowiekowi, aby stał się w pełni uczestniczący w chwale Bożej, i cała materia, która przez Niego została stworzona, aby miała też udział w chwale Bożej, tak jak człowiek światłości. Ta tajemnica, która przyszła, objawia się już wszędzie. Iz 65:9: \"Z Jakuba wywiodę potomstwo, z Judy - dziedzica mych gór. Moi wybrani odziedziczą krainę i moi słudzy mieszkać tam będą.\" Ap 15:4: \"Któż by się nie bał, o Panie, i Twego imienia nie uczcił? Bo Ty sam jesteś Święty, bo przyjdą wszystkie narody i padną na twarz przed Tobą, bo ujawniły się słuszne Twoje wyroki.\" Chrystus Pan uczynił nas wolnymi od grzechu, czyli uśmiercił starą grzeszną naturę i dał nam świętość, czyli duszę wydobył z grzesznego stanu i wcielił nas w nowego człowieka. W tym nowym człowieku jest wszystko, są wszystkie myśli, wszystkie uczucia, całe Prawo, wszystko co potrzebujemy wiedzieć i pojmować i cała prawda Boska, cała jedność z Bogiem, cała ufność, całe oddanie, tam jest wszystko. Jesteśmy w nim i momentalnie kochamy Boga z całego serca i się cieszymy, wiemy że to jest nasza natura od zawsze, bo to jest tak radosne, proste, a moc, która w nim jest, automatycznie się uruchamia i
Przez wiarę w Boga jednoczymy się z niewidzialną tajemnicą samych siebie, którzy już jesteśmy w Chrystusie Panu doskonałymi. I ta tajemnica doskonałości Bożej, ona mocą swojej duchowej potęgi, przez wiarę gdy jesteśmy nieustannie połączeni, ona wpływa na stan nasz fizyczny, przemieniając go, na wzór duchowej mocy, prawdy i potęgi. Ja Syn Boży, który istnieję, mówię że świat został ukrzyżowany po to, aby grzech przestał istnieć i żebym ja z mocy Chrystusa mógł istnieć, mógł żyć, mógł powstać, mógł być wcielonym, żywym, prawdziwym człowiekiem świętości, i człowiekiem światłości. Powstałem, dlatego że Chrystus uśmiercił świat; a ja powstałem dlatego, że uśmiercił świat dla mnie, abym ja mógł powstać. Dla człowieka światłości świat został ukrzyżowany, aby pokonać grzech i rozpocząć nowe życie. A ja uwierzyłem w to nowe życie, uwierzyłem Chrystusowi i stałem się nowym człowiekiem - dla świata; zostałem ukrzyżowany jako człowiek, który uwierzył, abym był Synem Bożym - dla świata, aby świat mógł odzyskać ponownie powrót do światłości, ponieważ umarł ten, który był wrogiem, a powstał ten, który jest prawicą Chrystusa, który jest tym, który wypełnia Jego Ewangelię. Św. Paweł mówi to z pozycji Syna Bożego, który istnieje. Słowa, które są tu powiedziane, one nie są do poznania, do momentu, kiedy całkowicie nie poznamy tajemnicy Synostwa Bożego. To mówi Syn Boży, który całkowicie uwierzył, całkowicie jest nowym człowiekiem i istnieje dlatego, ponieważ dzieło Chrystusa Pana usunęło grzech, wydobyło duszę, i została ona wcielona w nowego człowieka, w człowieka światłości. Ga 2:20: \"Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.\" Ga 6:14: \"Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa
Cały czas rozwijamy się wedle Boskiej tajemnicy - my Synowie Boży, którzy uwierzyliśmy Chrystusowi i staliśmy się jak On, bo On dał nam swojego Ducha. Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, ale otrzymaliście Ducha przybrania za Synów, w którym możemy wołać Abba Ojcze. Otrzymaliśmy dar świętości i niewinności, czyli bezgrzeszność, czystość i doskonałość Jezusa Chrystusa. W tym darze niewinności, istniejemy dla chwały Bożej, a Bóg Ojciec w nas działa, Chrystus Pan, Duch Święty. Bo Synowie Boży są jak Jezus Chrystus przed ukrzyżowaniem - jest narażony na kuszenie świata, na wystawianie na próbę, ale zachowując jedność z Ojcem, jest cały czas w mocy opieki Boskiej. I kto przebywa w Chrystusie, Duch Boży go prowadzi - i jest Synem Bożym. Jesteśmy nowym stworzeniem, stare przeminęło - przeminęły grzechy, przeminęły ludzkie myśli, przeminęło wszystko co ludzkie, jesteśmy nowym życiem, nowym człowiekiem. I tylko trzeba nam wyboru Boskiego planu, wyboru Boskiej jedności - przez wiarę; tylko potrzeba nam wyboru, niczego więcej, bo wszystko zostało dokonane. Wystarczy tylko uwierzyć Chrystusowi, uwierzyć Jemu całkowicie, bezgranicznie, że tylko Jego dzieło, tylko Jego moc wyzwoliła nas od wszystkich grzechów, tylko Jego moc usunęła grzeszną naturę; nasze stare ciała; nasze stare istnienia, i Jego Boska moc dała nam nasze nowe Życie. I jesteśmy nowym stworzeniem, a nie stworzeniem z grzechami, które musi szukać grzechów, aby się wydobyć. Rz 7:6: \"Teraz zaś straciło moc nad nami Prawo, gdy umarliśmy temu, co trzymało nas w jarzmie, tak, że możemy pełnić służbę w nowym duchu, a nie według przestarzałej litery.\" Iz 25:7: \"Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarz wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody\" Bóg mówi do Jezusa Chrystusa: musisz usunąć wroga Prawa, to jest ciało, musisz je usunąć, bo to ono czyni bezsilnym wypełnienie Prawa Boskiego - Starożytnego Prawa. Uśmiercisz to ciało, w
Czuję bardzo wyraźnie otwartą przestrzeń duchowego dążenia, i że zniewolenie kościoła grzeszników zostało już usunięte, i nie ma go, ponieważ przyszedł czas, kiedy Chrystus Pan posłał Anioła, który wylał piątą czaszę na tron bestii i uwolnił świętych mówiąc: przyszedłem uwolnić jeńców wolno. I w tej chwili jesteście w stanie być doskonałymi, nie bacząc w żaden sposób na to, co przeminęło. A ten czas nadszedł i to się stało - została wylana czasza ciemności i nastąpiła wolność dla świętych uczynkowych, a kościół grzeszników został ze swoimi grzechami, ze swoją ciemnością, ze swoją doktryną i ze swoimi wymyślonymi historiami. Teraz każdy człowiek jest wolny. Bóg przywrócił nam zdolność świadomego dążenia do Niego. Nie ma już nic co człowieka ogranicza, jest zdolny w każdej chwili swojego życia do bezgrzeszności i świętości, nie ma żadnego grzechu, który by go powstrzymał. Tylko brak wiary to czyni, i rzekoma strata tego z czym jest związany. Ap 18:16: \"\"Biada, biada, wielka stolico, odziana w bisior, purpurę i szkarłat, cała zdobna w złoto, drogi kamień i perłę,\" Ps 43:3: \"Ześlij światłość swoją i wierność swoją: niech one mnie wiodą i niech mnie przywiodą na Twoją świętą górę i do Twych przybytków!\" Czuję emanację nowego istnienia. Zostali ludzie pozbawieni własnych powymyślanych historii, a kierowani są ku prawdzie Bożej; ale muszą się kierować prawdą wewnętrzną, czyli prawdziwą mocą Chrystusa. Nie ma już bariery, którą tworzył kościół grzeszników. Otwarta jest nowa przestrzeń. Nie ma już spowiedzi, pokut, i innych rzeczy, jest po prostu wiara Chrystusowi, bo dawcą naszej wolności jest Chrystus. Jego cały czas wychwalamy za dar, który od Niego otrzymaliśmy, bezpłatnie - dar życia, dar świętości, dar bezgrzeszności. Gdy człowiek poszukuje sercem, to czuje że ustąpiły niewole, czuje że jeńcy zostali wyzwoleni, że światłość się rozszerza, że moc Boga coraz bardziej emanuje prawdą. Ona zawsze emanowała,
Moc Boża jest całkowicie panująca, nad wszelką materią i wszelką technologią, i wszystkimi innymi rzeczami, ponieważ nie ma dla Niego granic, nie ma! On zawiaduje wszystkim. Trwajcie w posłuszeństwie Bogu, a przez posłuszeństwo, On będzie w was mieszkał i będzie działał w was. Ludzie chcą takiego boga, który da im wieczne życie ciała; wolą technologię, a jest to zły duch. Ale kiedy uświadamiają sobie kim są, że są naturą żywą, że życie ich pochodzi od Boga, jest świadomością, jest emanacją samego Boga i poznają to od wnętrza, to wtedy poznają, że to jest prawdziwe Życie. I to nie jest sytuacja, że człowiek może to zrozumieć. Musi uwierzyć, a ostatecznie poczuć i się przekonać; poczuć, uwierzyć Bogu, a Bóg mu da to Życie, które przekracza wszelkie pojęcie natury cielesnej. Bo człowiek tak naprawdę nie jest ciałem, ale ciało mocą ducha może tyle żyć, ile człowiek będzie chciał, i może być powoływane do życia, kiedy chce. Każda cząstka waszego życia ma doskonałą naturę, nie składa się tylko z ciemności, ale składa się także ze światłości, głównie ze światłości, która tą ciemność rozświetla, i usuwa to, co nie powinno działać, a może działać tylko dlatego, że nie ma wiary. Dlatego musimy być bardzo ufni Bogu, i wiedzieć o tym, że stawia przed nami różnego rodzaju sytuacje, ale te wszystkie sytuacje, mimo że mogą być trudne, to mają w sobie potęgę światłości, którą my musimy odnaleźć i wybrać przez ufność Bogu, bo Bóg z każdej części naszego żywota, z każdej sytuacji, która jest w naszym życiu, wydobywa tę kroplę doskonałości, która tam jest. J 3:20-21: \"Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu».\" Hbr
My, którzy jesteśmy Synami Bożymi, jesteśmy nimi z mocy Ducha Bożego, i uznajemy dzieło Jezusa Chrystusa nie jako ostateczny stan naszej wolności, ale wolność nasza jest środkiem do wypełnienia dzieła, które na początku zostało nam zdane, aby cały świat przywrócić do chwały Bożej. Nasza dusza jest wolna, ponieważ Chrystus Pan naszą duszę wydobył, i ją z Sobą ukrył w Bogu. Przyszedł nas uratować, patrząc tylko na naszą duszę, spojrzeniem samego Boga Ojca spogląda na nas, i widzi nasze dusze czyste, jaśniejące blaskiem, ale uwięzione w niecnym grzechu adamowym, który wykorzystuje tą moc duszy ku temu, aby się piekło cieszyło jeszcze większą zgryźliwością i jeszcze większymi grzechami. Ale On złożył ofiarę za naszą duszę. My wierzymy Jemu całkowicie, wierzymy, że jesteśmy wolni od grzechów, że On obdarował nas darem i łaską świętości i bezgrzeszności, i mamy w sobie Jego spojrzenie, Jego zdolność - i w głębinach, nie oczami naszymi ale przez wiarę dostrzegamy w nas zdolność bycia doskonałymi. My dostrzegamy to światło wewnętrzne pięknej córki ziemskiej, pierwotny blask miłości, pierwotny blask światłości, jako zdolność do dobra, do doskonałości. Nie możemy tej zdolności do dobra widzieć z pominięciem Chrystusa, z pominięciem bezgrzeszności i świętości, które są środkiem, który dał nam Chrystus Pan, aby doprowadzić do ocalenia, tej w głębinach, tak jak On nas ocalił, aby i piękna córka ziemska została wydobyta. To, że widzimy w pięknej córce ziemskiej blask pierwotnego światła, blask pierwotnej miłości, przez nas jest to uznawane, że jesteśmy zdolni do doskonałości. Iz 26:1-2: \"W ów dzień śpiewać będą tę pieśń w Ziemi Judzkiej: «Miasto mamy potężne; On jako środek ocalenia sprawił mury i przedmurze. Otwórzcie bramy! Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności;\" Jk 3:18: \"Owoc zaś sprawiedliwości sieją w pokoju ci, którzy zaprowadzają pokój.\" Posłuszeństwo Bogu powoduje tą sytuację, że człowiek czerpie ze strumieni chwały Bożej, czyli jest
Chrystus Pan zadał nam dzieło, a Prawo jest naszym przewodnikiem. Bóg dał nam Prawo doskonałe, a to Prawo to jest - wyzwolić więźniów, czyli duchy uwięzione w głębinach. Rodzimy się na tym świecie od razu połączeni z tym dziełem, Bóg od razu łączy nas z naturą pięknej córki ziemskiej, przy narodzeniu już jesteśmy połączeni. I my w sercu pięknej córki ziemskiej jesteśmy nieustannie. To nie jest tak, że my tam dopiero zmierzamy, nie! My tam odzyskujemy życie, bo ta istota, ona jest jako my, jej cierpienia to nasze znoje, jej pragnienia to nasze ludzkie kuszenia, jej problem jest naszym problemem, a Chrystusa zwycięstwo musi być naszym zwycięstwem. Bo Chrystus nakazuje nam swoje zwycięstwo, abyśmy je przyjęli, abyśmy przez nieskazitelne posłuszeństwo, byli zdolni oprzeć się jej wpływom ciemności, a właściwie nie jej wpływom, tylko wpływom upadłych aniołów, rozbijając każdą skałę, rozbijając każdy opór, rozbijając każdy mur, i każdy upór usuwając i niszcząc. Pójdziecie i ją wydobędziecie, i dotknięcie jej serca, i serce jej odwrócicie od ciemności do światłości, i kiedy spojrzy w światłość, wtedy zobaczy siebie w oczach tego, który ją przyszedł wydobyć, i pozna kim jest. Wiedza tu jest niepotrzebna, potrzebna jest wierność przekazu, czyli my wierni Bogu, musimy być światłem tak czystym, tak doskonałym, tak przenikającym, i tak umocnionym, aby nasze posłuszeństwo Bogu i wierność Bogu, przenikała do głębin. Co ona czyni? Naprawia nasze myśli, nasze emocje, uwalnia od przodków, uwalnia od wszelkiego zła, uwalnia od rogu szemrzącego; ona zstępuje coraz głębiej, a to cały czas jesteśmy my, którzy doznajemy w tym świecie stanu obecności Boga coraz bardziej jawnego, gdzie owoce Ducha Świętego nie są już tymi, które czynimy, ale my nimi jesteśmy, jesteśmy owocami Ducha Świętego. Jr 29:11-13: \"Jestem bowiem świadomy zamiarów, jakie zamyślam co do was - wyrocznia Pana - zamiarów pełnych pokoju, a nie
Nasza tajemnica jest ukryta przed nami, ale jest otwarta przed wiarą. Wiara czerpie z nadziei, a nadzieją jest łono Boga, bo z nadziei rodzi nas Bóg. Wzrastamy wedle nadziei i wedle wiary; nie wedle umiejętności, która jest w naszej głowie. Człowiek wzrasta przez to, czego jeszcze nie zna i nie rozumie, to łaska otwiera nam tą przestrzeń - tam jest nasza odpowiedź. W tej chwili wedle wiary postępujemy, nie możemy postępować wedle widzenia. Ale kiedy wiara stanie się w nas już fundamentem - wtedy postępujemy wedle widzenia, bo jesteśmy już całym człowiekiem. Mężczyzna i niewiasta są całym człowiekiem. Ja uczynię ją żywym duchem, i będzie żywa jak wy mężczyźni - ta Ewangelia przedstawia o dziele naszym, aby nasza wewnętrzna natura stała się w udziale mężczyzny, w udziale doskonałości. Ona udziela nam tajemnicy, której my nie mamy, ponieważ nasza tajemnica jest w niej w dalszym ciągu ukryta. Dlatego musimy ją wznieść, aby nasza tajemnica została w nas odkryta. Nasza całość, jest razem z nią, a jej całość jest naszą tajemnicą, czyli całego człowieka. Jeśli chcemy dotrzeć do tej tajemnicy, musimy być posłuszni Bogu. Jezus Chrystus mówi: bądźcie najmniejszymi, czyli pamiętajcie o czystym, doskonałym uczuciu, o człowieku wewnętrznym, o tajemnicy, która jest tą właśnie tajemnicą człowieka prawdziwego. Bóg chce, żebyśmy byli Jemu posłuszni, a On nas ukształtuje, ponieważ wie, że nie możemy się ukształtować bez Niego. 2 Kor 5:6-8: \"Tak więc, mając tę ufność, wiemy, że jak długo pozostajemy w ciele, jesteśmy pielgrzymami, z daleka od Pana. Albowiem według wiary, a nie dzięki widzeniu postępujemy. Mamy jednak nadzieję... i chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana.\" Jr 49:4: \"Dlaczego się chlubisz dolinami ‹twej urodzajnej doliny>, Córo buntownicza. Ufasz swoim zasobom, mówiąc: «Kto może nadejść przeciw mnie?»\" Chrystus Pan naprawia naszą uszkodzoną świadomość, uszkodzoną naturę podświadomą, ale musi
Człowiek żyje na Ziemi dla powstania Synów Bożych, a jest to unikalna natura. Synowie Boży nie należą do żadnej galaktyki, do żadnego gwiazdozbioru, do żadnej planety, są istotami wewnętrznego Boskiego życia, która jest istotą światła. Świat, który się zaczyna przed nami otwierać, jest otwierany coraz bardziej na podłożu oświecenia, nie rozumienia. Ziemia jest jedynym miejscem we wszechświecie, gdzie może wyewoluować świadomość, aby objawić duchową tajemnicę istnienia - i wydać na światło czym jest wykonanie tajemniczego planu ukrytego przed wiekami w Bogu Stwórcy wszechrzeczy. Ziemią interesują się wszystkie cywilizacje we wszechświecie. Ziemia jest wyłączona z sił kosmicznych, a ma całkowicie inną siłę - siłę wewnętrznego istnienia. I jedynym tym, co tak naprawdę zawsze było, we wszystkich cywilizacjach istniejących na Ziemi, to aby duchowa natura powstała, mimo że wszystko co było dookoła przeszkadzało w tym stanie, w tym powstawaniu. Na Ziemi jest unikalny stan świadomości. Tylko sami najdoskonalsi, najsilniejsi, najbardziej ufni i oddani, którzy powstawali, odnajdywali duchową światłość swojego istnienia, i pokonywali ten świat, który był światem ograniczającym duchowy wzrost. A co pozostało po tych ludach, które nie stały się Synami Bożymi? Pozostały jakieś instalacje, jakieś stare budynki, jakieś wielkie budowle; po tamtych cywilizacjach pozostały głównie ruiny, technologie i jakieś inne ślady. A to co miało powstać jest bardzo unikalne - są to Synowie Boży. Jesteśmy właśnie w czasach, kiedy dopełnia się dzieło stu czterdziestu czterech tysięcy, czyli dopełnia się dzieło tych właśnie powstających Synów Bożych. Ef 3:8-9: \"Mnie, zgoła najmniejszemu ze wszystkich świętych, została dana ta łaska: ogłosić poganom jako Dobrą Nowinę niezgłębione bogactwo Chrystusa i wydobyć na światło, czym jest wykonanie tajemniczego planu, ukrytego przed wiekami w Bogu, Stwórcy wszechrzeczy.\" J 15:15: \"Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.\" Świadomość
Dusza zanurzona w Bogu, przenikniona jest Bogiem. Ona doznaje pełni szczęścia, ponieważ Bóg ją przenika, przenika ją do wnętrza. I ona nie ma swojej tożsamości, ona ma tożsamość Nieba, tożsamość Boga, tożsamość chwały Bożej. Jest to stan związany ze znalezieniem okruszka. Co to jest ten okruszek? Chodzi o punkt widzenia. Kiedy nie jesteśmy w miejscu okruszka, nie mamy punktu widzenia. Okruszek jest punktem widzenia - wiara w tym miejscu daje nam objawienie tajemnicy Boga i nas. Kiedy jesteśmy we właściwym punkcie widzenia, doświadczenia, we właściwym punkcie obcowania, wiara objawia się jako poznanie, jako pełny udział w Bogu Ojcu. I gdy obcujemy w tym właściwym punkcie, to wtedy wszystko się objawia. Z tego miejsca zaczynamy dostrzegać że: dusza moja wielbi Pana, i powoduje to tą sytuację, że właściwe pojęcie tego Magnificatu, wydobywa nas spod wpływu egoistycznego pojmowania rozumu, i przenosi nas do jedynego miejsca, z którego jest widoczna ta tajemnica, że: dusza moja wielbi Pana; czyli do okruszka. Inaczej okruszek mogę nazwać - oświecenie. Św. Paweł mówi, że oświeceni to ci, którzy doznali i zakosztowali smaku: i duch mój raduje się w Bogu Panu moim; czyli doświadczyli światłości, która dotknęła ich ducha. Mt 15:27-28: \"A ona odrzekła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów». Wtedy Jezus jej odpowiedział: «O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz!» Od tej chwili jej córka była zdrowa.\" Pnp 6:10: \"Kimże jest ta, która świeci z wysoka jak zorza, piękna jak księżyc, jaśniejąca jak słońce, groźna jak zbrojne zastępy?\" Kiedy wołamy: dusza moja wielbi Pana, z punktu widzenia wielbienia Boga - znajdujemy okruszek. Gdy wierzymy całkowicie w to, że nasza dusza wielbi Pana, bez żadnych ograniczeń, bo Jemu oddajemy całkowicie całą chwałę, całą siłę, całą doskonałość, Jemu oddajemy - tylko i wyłącznie, to nasza