UZDRAWIANIE DUCHOWE

Ireneusz Wojciechowski

Jezus Chrystus mówi: stałem się cielesny, przyjąłem ciało z Marii Dziewicy, stałem się człowiekiem, bo jestem posłuszny Bogu Ojcu Mojemu; więc jestem cielesny, ale przez wiarę jestem Boski, przez wiarę zachowuję nieustannie łączność Boską; więc przez wiarę, Pełnia którą jestem w Niebiosach, zstępuje do mnie tam, gdzie jestem cielesny, ponieważ uznałem Ojca, Ojciec do głębin Mnie posłał, ponieważ tak Go umiłowałem. Zstąpiłem do głębin, i byłem całkowicie posłuszny, a On ożywił, wypełnił Pełnią Moją wewnętrzną naturę, i Ja wzniosłem się ku doskonałości i stałem się Pełnią, bo Pełnia do Mnie doszła i Pełnia ze Mnie wyszła; czyli Pełnia chwały Bożej, Pełnia Ojca we Mnie doszła do głębin, zawsze ona we Mnie była, ale w głębinach dotknęła tego miejsca, które oczekiwało na przybycie, czyli do miejsca, które w ciele zostało udręczone, doszła Pełnia i stała się Pełnią; istnieje światłość w człowieku światłości, to Ja nim jestem; Ja jestem człowiekiem światłości, gdy nie istnieje światłość jest ciemność, czyli gdy Pełnia nie dojdzie do Pełni, to Pełnia nie wyjdzie i nie ma światłości - człowiek światłości jest w ciemności i ciemnością; wtedy jest ciemność. Łk 19:38: \"I wołali głośno: «Błogosławiony Król, który przychodzi w imię Pańskie. Pokój w niebie i chwała na wysokościach».\" Jezus Chrystus ukazuje Św. Piotrowi: wyrzekłeś się Mnie, ale gdy przyjmujesz Mnie takiego jaki Ja jestem, to stary Piotr umiera, przestaje istnieć, a żyje nowy - Skałą jesteś Piotrze, bo uwierzyłeś, że Ja jestem Miłością, jestem Życiem, jestem Prawdą. Św. Piotr uznał swoją bezgrzeszność, wybaczył sobie, a właściwie przyjął Chrystusa, porzucając człowieka, który zgrzeszył, i tamtego już nie ma, jest człowiekiem innym; i nie ma już tamtego życia, żyje życiem tym, które jest, i stare życie nie ma do niego dostępu, bo jest poza zasłoną, on porzucił je i starego życia już nie ma, ono przeminęło i nie ma po co do niego wracać. I dlatego ci, którzy mają życie nowe, którzy nie powracają do starego życia, bramy piekielne nie mogą przełamać tej potęgi, tej Skały - a druga śmierć ich nie dotknie - ponieważ są już żywi, w pełni życia, ponieważ oni powrócili do chwały Nieba, do chwały życia, do miłości, stali się świadomi życia. Łk 19:39-40: \"Lecz niektórzy faryzeusze spośród tłumu rzekli do Niego: «Nauczycielu, zabroń tego swoim uczniom!» Odrzekł: «Powiadam wam: Jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą».\" Chrystus Pan objawił nam tą tajemnicę dokąd zmierzamy i jakie jest nasze dzieło. Jest to posłuszeństwo Bogu i postępowanie wedle Jego nakazu. Gdy uwierzyliśmy Bogu, to z tą tajemnicą idzie Duch Boży, który nas wypełnia, i daje nam ducha proroctwa, ducha swojego, w którym to duchu poznajemy tajemnice.(1Kor 14.1) Jesteśmy tutaj, bo rozumiemy o czym jest mowa, czujemy to dogłębnie, że to jest nasza sprawa, a jednocześnie dotyka to naszych potrzeb i naszej prawdziwej natury. My jesteśmy tutaj, ponieważ czujemy tą prawdę. Czuję to bardzo wyraźnie, że Chrystus przyjdzie i objawi się wszystkim ludziom, ale oni zamiast zrozumieć, zaczną wpadać w straszną panikę i ledwo będą stali na nogach, dlatego że objawi się Ten, który będzie miał władzę nad ich duchem. Dzisiaj czuję to bardzo wyraźnie, bardzo głęboko, jak moc potęgi Bożej sięga do głębin człowieka i rozbija lęk zasiany w 418r, a nawet już w 320r, a nawet może i wcześniej, kiedy to legiony rzymskie wycinały chrześcijan, bo było ich trochę za dużo(sic!), i byli zabijani. Wszyscy zostali nabyci przez Boga, i ktoś kto się opiera Bożej mocy, będzie zgładzony mocą tchnienia Bożego. Ap 20:9: \"Wyszli oni na powierzchnię ziemi i otoczyli obóz świętych i miasto umiłowane; a zstąpił ogień od Boga z nieba i pochłonął ich.\" Ha 2:15-16: \"Biada temu, co zmusza bliźniego do picia, pucharem swego jadu go upaja, by się przyglądać jego nagości. Nasyciłeś się hańbą, nie chwałą, upij się sam i pokaż swe nieobrzezanie; bo ciebie dosięgnie kielich [podany] przez prawicę Pańską, a wstyd pokryje całą twoją sławę.\" Kościół grzeszników stawia opór Bogu, jest stworzony w 418r, aby udaremniać łaskę Bożą względem człowieka, i żeby ludzie udaremniali łaskę Bożą względem siebie, nie dopuszczając do tego, aby grzech w człowieku został całkowicie pokonany. Dzisiejsi chrześcijanie są tak silnie związanymi z grzechem, że nie chcą go w żaden sposób oddać, bo tracą tożsamość grzeszników - są połączeni z kościołem grzeszników, w nim to wyrastali, w nim wychowywali swoje dzieci, i z nakazu tego właśnie kościoła byli obligowani, aby obciążać dzieci grzechami i wychowywać w wierze grzeszników. Jest to kościół wrogi Bogu - nie chce uznać Drogocennej Krwi, która wyzwoliła, nie chce uznać Łaski, uznaje wyższość pokut i wyższość uczynków, i że grzech nad duszą człowieka w dalszym ciągu panuje. Co ogranicza tych ludzi, aby stali się świętymi i nie mieli grzechów? - ogranicza ich właśnie grzech, a tego grzechu już nie mają, ogranicza ich grzech, ponieważ uznają go za władcę swojego istnienia, bo mieli go przodkowie i ich przodkowie, i jeszcze ich przodkowie, a
Rz 10:9: \"Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie.\" Nasza wiara nie polega na tym, że my siebie widzimy doskonałymi, nasza wiara polega na tym, że uwierzyliśmy Bogu. Względem Boga nasza sytuacja jest niezmiernie jasna - jesteśmy wolni od grzechów, bo to Chrystus uczynił; Bóg Ojciec Niebieski posłał Syna swojego, aby złożył ofiarę ze swojego życia, aby ludzie mogli poszukiwać Boga i żeby mogli się z Nim zjednoczyć. Jego dzieło jest doskonałe, nieskazitelne, Bóg wskrzesił Jezusa Chrystusa, i jest to świadectwo dokonania dzieła, że człowiek został przywrócony chwale Bożej, wskrzeszony Chrystus odzwierciedla dokonanie dzieła, które Bóg zapieczętował i powiedział: stało się, człowiek jest wolny. 1Kor 15:34: \"Ocknijcie się naprawdę i przestańcie grzeszyć! Są bowiem wśród was tacy, co nie uznają Boga. Ku waszemu zawstydzeniu to mówię.\" Co jest przeszkodą, aby człowiek uznał dzieło Pańskie względem siebie, którym jest uwolnienie od grzechów człowieka i że człowiek wierzy Bogu, że został od grzechów wyzwolony? Co jest przeszkodą? Co człowiekowi przeszkadza w tym wszystkim? Czy to, że poczucie grzechu jest tak w nim silne, że on musi być grzesznikiem? Czy grzechy ciała przemawiają tak bardzo w człowieku, że nie jest on w stanie uwierzyć Bogu, że jednak grzechów nie ma? Jest jeszcze jedna rzecz - ponieważ tylko i wyłącznie myśli o sobie jako o naturze cielesnej, która przemawia grzechami, a nie chce uznać w sobie natury Boskiej, która powróciła do niego z mocy Bożej przez Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego, nie chce uznać w sobie istnienia mocy Bożej, która to uczyniła; bo to nie on uczynił, nie człowiek, ale moc Boża wyzwoliła go z grzechów, moc Boża dokonała tego dzieła. Kol 3:9-10: \"Nie okłamujcie się nawzajem, boście zwlekli z siebie dawnego człowieka z jego uczynkami, a przyoblekli nowego, który wciąż się odnawia ku głębszemu poznaniu [Boga], według obrazu Tego, który go stworzył.\" Koh 9:10: \"Każdego dzieła, które twa ręka napotka, podejmij się według twych sił! Bo nie ma żadnej czynności ni rozumienia, ani poznania, ani mądrości w Szeolu, do którego ty zdążasz.\" Jesteśmy Synami Bożymi i dzieło nasze to jest wypełnienie Prawa Bożego. Od dawien dawna została dla nas przygotowana inkarnacja święta. Jezus Chrystus inkarnował się w ciało ziemskie i dlatego my inkarnujemy się z ciała ziemskiego w Ciało święte. Chrystus Pan wyjął nas, swoją tylko mocą, wyjął naszą duszę z ciała ziemskiego - więc musiała nastąpić śmierć, bo to jest niemożliwe, aby nie nastąpiła, jeśli dusza opuszcza ciało ziemskie, ducha ziemskiego. Ale ta śmierć nie następuje w pełni, ponieważ sam Chrystus jest życiem tej duszy, więc On ją utrzymuje w stanie życia, aby włożyć ją ponownie do inkarnacji świętej - i w tym momencie otworzyło się dla nas jasne dziedzictwo Boskie, które Bóg daje Synom Bożym, abyśmy dla tej Ziemi przynosili światło Chrystusa, które świeci w Synach Bożych. Ef 2:10: \"Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili.\" 1Kor 15:35-36: \"Lecz powie ktoś: A jak zmartwychwstają umarli? W jakim ukazują się ciele? O, niemądry! Przecież to, co siejesz, nie ożyje, jeżeli wprzód nie obumrze.\" Synowie Boży nie są to materialne istoty w rozumieniu materialnego ciała fizycznego. Tak jak uczniowie znają ciało Chrystusa, ale duchowa natura Chrystusa jest dla nich w tajemnicy, a Chrystus mówi: ją poznajesz przez dzieła Moje i przez Moją jedność z Ojcem. Także Synowie Boży mają tą samą naturę, czyli Synowie Boży są duchową naturą pozostającą nieustannie w Chrystusie, nigdy jej nie opuszczają, są Chrystusie Jezusie, bo Chrystus Pan dla nich jest światem, w Nim jest wszystko, w Nim jest miejsce pełnego uczestnictwa w całym wszechświecie, w całym widzialnym i niewidzialnym - duchowym Boskim uczestnictwie w Bogu przez Chrystusa: nikt do Boga nie przychodzi, jak tylko przeze Mnie. Jeśli człowiek nie odnajdzie w sobie Boskiego żywota, które jest żywotem Synów Bożych, nie może spotkać się Ojcem, ponieważ jest to niemożliwe - bo musi powstać z Ojca, aby spotkać Ojca. Mt 11:27: \"Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić.\" Trzeba, ażeby to co zniszczalne, przyodziało się niezniszczalność - czyli, aby wewnętrzny człowiek światłości, stał się światłością, przyodział szatę światła. 1Kor 15:42-44: \"Podobnie rzecz się ma ze zmartwychwstaniem. Zasiewa się zniszczalne - powstaje zaś niezniszczalne; sieje się niechwalebne - powstaje chwalebne; sieje się słabe - powstaje mocne; zasiewa się ciało zmysłowe - powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało ziemskie powstanie też ciało niebieskie.\" Prawdziwa wiara opiera się na prostocie wiary w dzieła Boże, i nie ma tutaj rozprawiania, bo rozprawianie na temat czy człowiek ma grzeszną duszę czy nie ma grzesznej duszy, jest to rozprawianie czy Bóg w ogóle istnieje, czy Bóg cokolwiek zrobił, czy Bóg jakieś dzieła w ogóle dokonał i czy Jezus Chrystus
Błogosławieni ci, którzy stanęli na początku, i wypełnią koniec, bo oni już na wieki będą żyć, ponieważ życie pełne odnajdą, to które jest życiem prawdziwym. Początek to prawdziwa wiara, początek to powstanie Synów Bożych. Rozpoczęła się całkowicie nowa era, nowa przestrzeń prawdy. Stanęliśmy na początku z powodu wiary. Ale rozpoczyna się dzieło wykonania Prawa Bożego, czyli jesteśmy na początku, aby zdążać do końca - błogosławieni, którzy stanęli na początku i zdążają do końca, bo oni będą mieli życie wieczne. Łk 20:35-36: \"Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania.\" Łk 9:16-17: \"A On wziął te pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo i odmówiwszy nad nimi błogosławieństwo, połamał i dawał uczniom, by podawali ludowi. 2Krl 4:44: \"Położył więc to przed nimi, a ci jedli i pozostawili resztki - według słowa Pańskiego.\" W dzisiejszym świecie jest zabronione człowiekowi, aby stanął na początku, aby czasem nie dotarł do końca; i aby koniec nie stał się możliwy, trzeba też zabronić początku, bo jak staną na początku, to nikt już nie powstrzyma tych, którzy zostali ustanowieni, aby dotrwać do końca, nikt ich nie powstrzyma, bo mocą ich działania jest Bóg. Iz 41:27-29: \"Pierwszy Ja [ogłaszam] Syjonowi: «Oto one!» i Jerozolimie daję radosnego zwiastuna. Patrzyłem: lecz nie było nikogo, nikogo z nich - zdolnego do rady, żeby odrzekł słowo, gdy go spytam. Oto wszyscy oni są czczą ułudą; dzieła ich nie istnieją, posągi ich to znikomość i pustka.\" 2 P 3:5-6: \"Nie wiedzą bowiem ci, którzy tego pragną, że niebo było od dawna i ziemia, która z wody i przez wodę zaistniała na słowo Boże, i przez nią ówczesny świat zaginął wodą zatopiony.\" Wiara staje się fundamentem i podstawą naszą, fundamentem naszego istnienia, a my na tym fundamencie wypełniamy dzieło zbawienia, które objawia się w głębinach. A w głębinach ono nabiera pełnej mocy, przez dzieło które mogą tylko wypełnić Synowie Boży. Oni są po to, aby uratować jęczące stworzenie - stworzenie bowiem zostało poddane marności nie z własnej chęci - czyli nie jest to grzech jego uczynkowy, ale grzech cielesny, który został w tym ciele ustanowiony przez Boga, bo jest to ciało poprzedniego świata i grzechy poprzedniego świata. Rz 11:32: \"Albowiem Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać swe miłosierdzie.\"Hi 23:13: \"Lecz On doświadcza, kto zmieni? On postanowił, wykonał.\" W taki sposób Bóg nam dał dostęp do poprzedniego świata, do pierwszego świata, który objawia nam się jako ciało grzeszne - przeznaczona jest dla tej natury także obecność i oglądanie Boga, chwała Jego. Wj 15:26: \"I powiedział: «Jeśli wiernie będziesz słuchał głosu Pana, twego Boga, i będziesz wykonywał to, co jest słuszne w Jego oczach; jeśli będziesz dawał posłuch Jego przykazaniom i strzegł wszystkich Jego praw, to nie ukarzę cię żadną z tych plag, jakie zesłałem na Egipt, bo Ja, Pan, chcę być twym lekarzem».\" Synowie Boży są po to, aby wydobyć człowieka światłości, aby człowiek światłości ponownie jaśniał blaskiem dla świata całego, bo gdy nie jaśnieje, w dalszym ciagu jest on tam, ale jest ciemność. On oczekuje na ratunek. W dalszym ciagu pozostaje człowiekiem światłości, ale został udręczony w głębinach. Człowiek ma wydobyć światło z głębin, niosąc światłość samego Chrystusa, bo Synowie Boży to są ci, którzy mają pełnię Chrystusa w sobie, i gdy zstąpią do głębin i tam zjednoczą się z tą, która jest tajemnicą samego Boga, którą Bóg nazywa żoną swoją - oni są światłem, oni są człowiekiem światłości, który oświetla świat cały. Kol 2:9-10: \"W Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo, na sposób ciała, bo zostaliście napełnieni w Nim, który jest Głową wszelkiej Zwierzchności i Władzy.\" Mt 5:11-12: \"Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.\" Ewangelia św. Pawła jest Ewangelią życia, które Chrystus przyniósł na Ziemię tej naturze wewnętrznej, tej która w głębinach istnieje, tej pięknej córce ziemskiej, tej naturze prawdy Bożej, temu bóstwu na sposób ciała, które zostało udręczone na początku pierwszego świata, który Bóg zniszczył potopem, a później stworzył nowy świat dla ratunku jej, i także po to aby już nikt nie wspominał olbrzymów, tamtego świata, żeby tamten świat został całkowicie usunięty i żeby już nikt o nim nie pamiętał. My mówimy jawnie o dziele Pańskim, jawnie o wyzwoleniu bóstwa na sposób ciała, o chwale tej która także dotknie i dotyka już jęczącego stworzenia, które oczekuje na przybycie Synów Bożych, a ono woła dlatego, bo Chrystus mu obiecał. Ef 3:9: \"i wydobyć na światło, czym jest wykonanie tajemniczego planu, ukrytego przed wiekami w Bogu, Stwórcy wszechrzeczy.\" Mt 5:14-15: \"Wy jesteście światłem świata. Nie może się
Sam Bóg stwarza Synów Bożych. Kto uwierzył Chrystusowi jest Synem Bożym i Bóg wypełnia jego zanadrze. Bardzo często, a właściwie głównie, ludzie działają z punktu widzenia zanurzenia się w zanadrzu własnym, które jest spuścizną przodków, i wszystko czynią, aby zanadrze się czuło dobrze - ale to jest niewłaściwa sytuacja, ponieważ ulegają wpływom umarłych, a Chrystus przecież jest Bogiem żywych, a nie umarłych. Musi w zanadrzu zaistnieć chwała Boża, która wypełnia je pragnieniem prawdy Bożej, i wtedy ono, zanadrze, przestaje istnieć, bo jest już istniejący właściwy stan, ponieważ zmieniło się zapatrywanie i poszukiwanie, zmieniło się miejsce odczuwania i obcowania świadomości - świadomość teraz obcuje w Bogu z Bogiem. Jezus Chrystus mówi: czy wierzysz że mogę cię uzdrowić? - Wierzę; i człowiek jest nagle zdrowy, jego świadomość zmieniła miejsce, jego świadomość jest w miejscu nowego istnienia, tam gdzie Chrystus jest, i zabrał tego człowieka, i przeniósł jego duszę do chwały, ponieważ jest Oblubieniec, a on jest jako ten, który jest z Oblubieńcem. I raduje się Oblubieniec z radości tych, którzy uczestniczą w Jego radości. 2Kor 5:2-3: \"Tak przeto teraz wzdychamy, pragnąc przyodziać się w nasz niebieski przybytek, o ile tylko odziani, a nie nadzy będziemy.\" Ludzie, którzy żyją w Bogu doświadczają całkowicie innej natury swojej osobowości, tej która normalnie nie jest dostępna dla mózgu, ale jest dostępna dla ich wewnętrznego człowieka, dla ich wewnętrznego stanu istnienia. Z powodu wiary w Chrystusa Pana, przenoszą swoją świadomość w przestrzenie, które są niedostępne dla ludzi żyjących typowo zmysłowo, i doświadczają obecności Boga. A jednocześnie - ta świadomość, która znalazła się w innym miejscu, ona całkowicie wpływa na mózg i na całe ciało - zmienia postawę ciała, zmienia myśli ciała, zmienia postępowanie, wpływa na czynności, na sposób ich wykonywania i na rozumienie dlaczego to czynimy. 2Kor 5:4: \"Dlatego właśnie udręczeni wzdychamy, pozostając w tym przybytku, bo nie chcielibyśmy go utracić, lecz przywdziać na niego nowe odzienie, aby to, co śmiertelne, wchłonięte zostało przez życie.\" Synami Bożymi jesteśmy przez wiarę, przez wiarę dokonujemy dzieł i postępujemy wedle mocy Bożej, nie wedle własnego zamysłu cielesnego. Chrystus Pan przemieścił życie nasze i świadomość życia do bóstwa na sposób ciała, do miejsca nowej pracy, do właściwej pracy - jakże starej, a jakże nowej i nakazanej. Umieścił życie w miejscu pięknej córki ziemskiej, czyli bóstwa na sposób ciała, a człowiek musi być świadomy tego życia, bo inaczej jest martwy, jest jak zwierzę, które nie jest świadome swojego życia, jak człowiek w śpiączce, który nie wie, że żyje. Więc zdąża do tego życia, kieruje się do miejsca bóstwa na sposób ciała, ale ono jest w stanie bardzo złym - to jest zanadrze - ono w tym momencie jest udręczone wszystkimi decyzjami przodków. A powinna jaśnieć chwała Pańska w głębinach, zaniesiona przez Synów Bożych, bo tam w głębinach musi się objawić pełna wiara Boża, pełna tajemnica, ponieważ my jesteśmy nosicielami tej wiary. 1Kor 15:48-49: \"Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy. A jak nosiliśmy obraz ziemskiego, tak też nosić będziemy obraz niebieskiego.\" Tajemnica ukryta w obrazach, które ukazują się człowiekowi, ukryta jest w obrazie światłości Ojca, On jest mocą tych obrazów i On je objawia. Obraz prawdy, czyli obraz pięknej córki ziemskiej, prawdziwa jej tajemnica, objawia się tylko przed Nim i z mocy Jego, a tą moc niosą Synowie Boży. Bo Synowie Boży nie zstępują sami z siebie, i sami przez siebie nie są posłani, tylko posłani są przez Boga od zarania dziejów, a teraz dokonują dzieła, które zostało na początku zadane, ale przerwane przez Adama, a przywrócone przez Chrystusa. 1Kor 15:50-51: \"Zapewniam was, bracia, że ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego, i że to, co zniszczalne, nie może mieć dziedzictwa w tym, co niezniszczalne. Oto ogłaszam wam tajemnicę: nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni.\" Zanadrza przodków już nie ma, bo zostało ono usunięte mocą większą, nadrzędną mocą, która usunęła wszelki wpływ ojca, dziada i pradziada. Chrystus jest teraz wewnętrzną światłością i zanadrzem. I w tej chwili nie jesteście już cielesnymi, ale jesteście duchowymi, i nie jesteście z krwi i ciała - ale jesteście zrodzeni przez Boga na Jego Słowo. 1Kor 15:53 \"Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność.\" Synowie Boży to są niesubstancjonalne istoty, ale istoty całkowicie duchowe, w nas żyjące, i my nimi jesteśmy, ponieważ gdy się przemieniamy, to nie one znikają, ale nasza natura doczesnego świata przestaje istnieć, a my jesteśmy cały czas tymi samymi, którzy wierzą Bogu i w Bogu; mimo że stajemy się światłem, to jesteśmy całkowicie tymi samymi, z tą samą myślą, pamięcią, radością i prawdą, tą samą radością. Hi 19:23-24: \"Któż zdoła utrwalić me słowa, potrafi je w księdze umieścić? Żelaznym rylcem, diamentem, na skale je wyryć na wieki?\" 1Kor 15.54 \"A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne,
Chrystus mówi: czyńcie to co już Ja uczyniłem - Ojciec Mnie przysłał na Ziemię, zstąpiłem z Nieba, mocą Ducha Świętego przyjąłem ciało z Marii Dziewicy, stałem się człowiekiem, urodziłem się pod prawem, żyłem w ciele podobnym do ciała grzesznego i znosiłem wszystkie problemy ludzkie, aby wiedzieć o życiu człowieka i żeby wiedzieć jak on cierpi, i sam to niosę i rozumiem jakie mają problemy, że muszę to unieść; czyli żyję jak każdy człowiek, aby przeżyć wszystko to co każdy człowiek, oprócz grzechu, czyli oprócz nieposłuszeństwa Bogu. Dusza ma z ciałem wszelki stan pełni, udziału; ale gdy jest wyjęta z natury cielesnej, to automatycznie nie jest w tym udziale, a ciało nie może nic zrobić, ponieważ jest ta siła z niego wyjęta. Nasza dusza, przez Chrystusa Pana została wydobyta, jest wyjęta z natury cielesnej, i ona w tym momencie wyjęta jest też z pamięci, jest całkowicie oczyszczona i wolna, i nie ma już pamięci tamtego starego stanu; a włożona będąc w nowe ciało, czyli w Syna Bożego, przyobleczona jest darami Męża, i doznaje nowego zachwytu, zachwytu życia, zachwytu służenia, zachwytu prawdy - to jest jej nowe całkowicie życie; można to określić jako święta inkarnacja, gdzie to stare życie nie istnieje, ale to życie teraźniejsze jest pełnią jej istnienia. Kol 3:3: \"Umarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu.\" 2 Kor 5:17: \"Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto ‹wszystko> stało się nowe.\" Hbr 10:23: \"Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę.\" Jezus Chrystus jest świątynią, w której wszyscy, którzy są wierzący, mają swoje miejsce. Jezus Chrystus nie mówił - zbudujcie świątynię z kamienia, a Ja tam będę mieszkał, ale: wy jesteście żywymi kamieniami świątyni Bożej, Ja jestem waszym miejscem przebywania, Synowie Boży nie istnieją gdzie indziej tylko we Mnie, Bóg Ojciec stworzył we Mnie Synów, którzy we Mnie przyjmują prawdę. Jezus Chrystus nie czekał na wiarę, i nie oczekiwał na wiarę duszy, ale przyszedł z nakazu Ojca i uczynił to, czego Bóg się nigdy by nie doczekał, ani Jezus Chrystus by się nie doczekał, ani Duch Święty by się nie doczekał, żeby człowiek z Ziemi wołał o Zbawienie. Ef 2:21-22: \"W Nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w Panu świątynię, w Nim i wy także wznosicie się we wspólnym budowaniu, by stanowić mieszkanie Boga przez Ducha.\" Hbr 7:24-25: \"Ten właśnie, ponieważ trwa na wieki, ma kapłaństwo nieprzemijające. Przeto i zbawiać na wieki może całkowicie tych, którzy przez Niego zbliżają się do Boga, bo zawsze żyje, aby się wstawiać za nimi.\" Zostaliśmy uwolnieni od grzechu, co jest darem objawionym i świętością, z mocy wiary Chrystusa. On przyszedł na Ziemię i uwolnił wszystkich ludzi z grzechu w sposób natychmiastowy; bo do tego nie była potrzebna wiara człowieka, tylko wiara Chrystusa. Chrystus jest doskonały w wierze, trwa w Bogu z całej siły, w całej prawdzie, w całej miłości, On trwa w wierze jak nikt inny na Ziemi. Chrystus otworzył drogę tym, którzy uwierzyli w to, że mają życie wieczne - i to są chrześcijanie. Rz 5:8: \"Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami.\" Hbr 7:26: \"Takiego bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa\" Dzisiejsi chrześcijanie zapomnieli o tym, że mają życie wieczne, już nie mają żadnego związku z tą prawdą, którą Chrystus przyniósł. A przecież chrześcijaństwo polega na Zmartwychwstaniu i na życiu wiecznym przez Chrystusa. On ocalił nas z grzechu, nie zdolnością naszej wiary, tylko zdolnością swojej wiary - w sposób natychmiastowy, bo Jego wiara jest doskonała. Jeśli ktoś mówi, że - nie w sposób natychmiastowy - to powątpiewa w wiarę Jezusa Chrystusa, w Jego Boskość, w Jego doskonałość i w Jego jedność z Ojcem; więc nie jest chrześcijaninem, jest na pewno buntownikiem. Hi 42:2: \"«Wiem, że Ty wszystko możesz, co zamyślasz, potrafisz uczynić.\" Iz 59:1: \"Nie! Ręka Pana nie jest tak krótka, żeby nie mogła ocalić, ani słuch Jego tak przytępiony, by nie mógł usłyszeć.\" Hbr 3:6-8: \"Chrystus zaś, jako Syn, był nad swoim domem. Jego domem my jesteśmy, jeśli ufność i chwalebną nadzieję aż do końca wytrwale zachowamy. Dlatego, jak mówi Duch Święty: Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych jak w buncie, jak w dzień kuszenia na pustyni\" Nagła jest świętość, nagłe jest uwolnienie od grzechów. Nasze Odkupienie jest wynikiem wiary Jezusa Chrystusa, Jego umocnienia, Jego pełnego przekonania i Jego Synostwa. Czyż nie jest warta wiara Chrystusa naszego przekonania - nagłej naszej świętości i nagłej naszej bezgrzeszności? Czy nie jest warta? Czy nie można jej w taki sposób nazwać - że Jego wiara jest tak wielka, i w owym czasie była tak wielka, że przyniosła nam nagły stan doskonałości, że w jednej chwili odmienił nasze życie, i w jednym
Grzech, którym był człowiek obciążony przez Adama, przez Chrystusa Pana w jednej chwili został usunięty. Nie w jakimś długim procesie, ale w sposób nagły w jednej chwili. Jezus Chrystus jest ukrzyżowany i sytuacja się odmienia, bo taki był zamiar Boga, aby zło zostało ukrzyżowane i nagły stan światłości przyszedł na całą Ziemię i świat został uwolniony ze zła. Diabeł nie mógł zareagować w żaden sposób, mógł tylko spotkać się z królestwem światłości, królestwem Chrystusa na Ziemi, którego pokonać nie mógł w otwartej walce, ponieważ jest to niemożliwe. 1Kor 15:57: \"Bogu niech będą dzięki za to, że dał nam odnieść zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa.\" Czy Jezus Chrystus umierał latami? Nie! To się stało w jednej chwili. W jednej chwili rozdarła się zasłona w świątyni, w jednej chwili do serc ludzkich powróciła chwała, w jednej chwili zły duch człowieka został uśmiercony przez dzieło Chrystusa, w jednej chwili zostaliśmy odmienieni. Dlatego musimy być świętymi już od tej chwili i nie jest to niczym dziwnym, tylko całkowicie naturalnym, nie musimy się do tego dostosowywać, że to może potrwać wiele lat. Świętość i bezgrzeszność jest to nagły stan, dar Boga, który nas dotyka i jesteśmy w tej jednej chwili już świętymi; obdarowani tymi darami! Rz 6:6: \"To wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu.\" Ef 2:8-9: \"Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił.\" 1Kor 15:55-56: \"Gdzież jest, o śmierci twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień? Ościeniem zaś śmierci jest grzech, a siłą grzechu Prawo.\" Bóg chce, abyśmy Jemu ufali, i żebyśmy Jemu podlegali, a On nas posyła do dobrych rzeczy; i żebyśmy siebie samych nie posyłali, ażeby posyłał nas Bóg. Bóg nie daje nam więcej, niż możemy unieść, ale człowiek ma naturę taką, że sam sobie wiąże ciężary nie do uniesienia. Więc gdy odda się Bogu, będzie mu lżej, niż będzie sam się prowadził, bo gdy się sam prowadzi, wiąże sobie ciężary nie do uniesienia i nie może się z tego wydobyć, bo sam stworzył sobie hierarchię czego Bóg potrzebuje. Ale Bóg potrzebuje jego miłości, Bóg potrzebuje jego wierności, Bóg potrzebuje jego pokory. Pokora jest relacją. Człowiek chce dla siebie lepiej, a Bóg chce dać człowiekowi prawdziwą opiekę, więc człowiek, tylko powinien być Jemu posłuszny. J 3:29: \"Ten, kto ma oblubienicę, jest oblubieńcem; a przyjaciel oblubieńca, który stoi i słucha go, doznaje najwyższej radości na głos oblubieńca. Ta zaś moja radość doszła do szczytu.\" Wiara jest relacją. Świętość jest też relacją. Jest to relacja z Bogiem. I wolność od grzechów, też wynika z relacji, bo to jest dar. Nie dajemy darów sami sobie i sami sobie łaski nie dajemy, tylko otrzymujemy łaskę od Boga, otrzymujemy dar świętości, dar bezgrzeszności, i jest to wiara, która jest relacją. Ez 16:8: \"Oto przechodziłem obok ciebie i ujrzałem cię. Był to twój czas, czas miłości. Rozciągnąłem połę płaszcza mego nad tobą i zakryłem twoją nagość. Związałem się z tobą przysięgą i wszedłem z tobą w przymierze - wyrocznia Pana Boga - stałaś się moją.\" J 3:30-31: \"Potrzeba, by On wzrastał, a ja się umniejszał. Kto przychodzi z wysoka, panuje nad wszystkimi, a kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i po ziemsku przemawia. Kto z nieba pochodzi, Ten jest ponad wszystkim.\" Ludzie nie chcą dać wiary Bogu, nie chcą uwierzyć Bogu, że Bóg uczynił ich naprawdę wolnymi, ponieważ są cielesnymi, a w ciele widzą grzechy, bo trudno ich nie zobaczyć, jak one tam są i ciało jest zbudowane z grzechów. Ale wewnątrz tego ciała jest doskonałość, Boska doskonałość. Bóg od dawien dawna dał ciału prawdę doskonałości, a obciążył je trudem, ponieważ ten trud pochodzi z innego stanu, ale nam dał nie trwogę z powodu udręczenia przez ciało, ale dał nam już zwycięstwo. J 3:32-34: \"Świadczy On o tym, co widział i słyszał, a świadectwa Jego nikt nie przyjmuje. Kto przyjął Jego świadectwo, wyraźnie potwierdził, że Bóg jest prawdomówny. Ten bowiem, kogo Bóg posłał, mówi słowa Boże: a z niezmierzonej obfitości udziela Ducha.\" Przychodzi do mnie język, czuję jego obecność i potęgę, i potrafię mówić to językiem zrozumiałym dla państwa, to co on mówi. Jak ja prowadzę wykłady - to wszystko płynie stamtąd, ale będąc tam, nie mam wiedzy, mam przekonanie, pewność i jestem tym, jestem tą naturą. Jest to przekonanie, pewność i pełne istnienie. Jest to stan, który we mnie istnieje, który do mnie dociera, który mnie wypełnia, i gdy do mnie dociera, ja czuję obecność potężnej mocy, duchowej Boskiej mocy, która we mnie istnieje, a mówiąc to co mówię, mówię to co ona tam mówi. Tam znam całą prawdę w niej zanurzoną, i całą prawdę, która tam istnieje; nie mogę jej wypowiedzieć, ale wypowiadam to co jest w
Życie człowieka polega na tym, aby życie Chrystusa w sobie oglądał. - Ja wam pokazałem jak żyć, i wy żyjcie tak ja Ja, czyli wszystko czyńcie oprócz grzechu; byłem posłuszny Ojcu i nie Ja te rzeczy czyniłem, ale On we Mnie, i nie mówiłem tych rzeczy od siebie, ale to co słyszę u Ojca, i nie przyszedłem pełnić swojej woli, ale wolę Mojego Ojca w Niebie. J 14:10: \"Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł.\" Idziemy za miłością Chrystusa, nie wedle spraw ludzkiego rozumienia, ale Boskiego pojęcia, żyjąc już dziełami objawionymi przez wiarę. Mt 5:3: \"Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.\" Jezus Chrystus przyszedł na Ziemię i założył kościół święty, kościół Synów Bożych, ludzi wierzących - tych, którzy uwierzyli Jemu, a Duch Boży w nich mieszka. Są oni Synami Bożymi i sam Chrystus jest ich miejscem przebywania, On jest ich świątynią. Kościół święty to są ci, którzy uznali Chrystusa Bogiem, rozpoznali że jest Synem Bożym, są jakoby kamienie żywe, które żyją w kościele, w świątyni, którą jest Chrystus, On jest ich ciałem, ich prawdą, miejscem ich istnienia i posłania, bo uwierzyli. Dzisiaj kościół święty jest dla ludzi niedostępny, bo są grzesznikami, bo w 418r powstał kościół cielesny, kościół faworyzujący grzech ciała, który ma kościoły z kamienia, gdzie funkcjonuje grzech, a Chrystus jest zamknięty w skrzynce. Kościół ciała i grzechu powstał, aby całkowicie wyprzeć i zniszczyć kościół święty, czyli Synów Bożych, którzy są zagrożeniem dla dobrobytu piekła, dobrobytu szatana, Lucyfera, upadłych aniołów i ducha mocarstwa powietrza. Ale kościół Chrystusowy w dalszym ciągu istnieje, a nie jest to kościół cielesny, bo Chrystus nie jest świątynią materialną, ale świątynią niematerialną, nie substancjonalną, ale jest miejscem świętego obcowania z Bogiem, prawdziwą naturą Małżeństwa Niepokalanego, gdzie dusze przyjmują tam dary Męża i stają się przeniknione przez Chrystusa, przyjmują nowe ciało, stają się tym człowiekiem doskonałym, gdzie wedle obietnic żyją już naturą przyszłego życia. Ap 3:1-2: \"Aniołowi Kościoła w Sardes napisz: To mówi Ten, co ma Siedem Duchów Boga i siedem gwiazd: Znam twoje czyny: masz imię, że żyjesz, a jesteś umarły. Stań się czujnym i umocnij resztę, która miała umrzeć, bo nie znalazłem twych czynów doskonałymi wobec mego Boga.\" Bóg powiedział: nie wspomnę na wasze grzechy, nie cofnę Mojego słowa, Moje słowo jest drogocenne; powiedziałem wam, że łaską jest Moje Odkupienie - i to jest nieodwołalne, powiedziałem wam, że nie wspomnę waszych grzechów i waszych przewin - i to jest nieodwołalne, nie wołajcie do Mnie, abym wam przypominał grzechy i winy wasze - bo dary łaski są nieodwołalne. Rz 12:11-12: \"Nie opuszczajcie się w gorliwości! Bądźcie płomiennego ducha! Pełnijcie służbę Panu! Weselcie się nadzieją! W ucisku bądźcie cierpliwi, w modlitwie - wytrwali!\" Synowie Boży działając w głębinach, w pięknej córce ziemskiej, przywracają jej pamięć tego, kim ona jest - są jej pamięcią, są jej siłą, jej prawdą. Oni są jej przebudzeniem i jej prawdziwą tożsamością, ale i ona jest ich tożsamością. I kiedy Boska natura, którą są zjednoczeni tylko przez wiarę, w pełni się objawi, wtedy zasłona przestaje istnieć i wypełnia się piękna córka ziemska, czyli bóstwo na sposób ciała, wypełnia się pełnią, a my odnajdujemy swoje Boskie mieszkanie, jesteśmy istotą Boską, istotą duchową, która przez wiarę tego dostąpiła, i ostatecznie tego doświadczyła w sposób już widomy. J 14:2: \"W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce.\" Mt 6:24: \"Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.\" Nie możemy być człowiekiem należącym do kościoła grzeszników, nie możemy, ponieważ Chrystus nas odkupił i uwolnił nas od grzechów, a kościół grzeszników to nie są ludzie duchowi, którzy poczytują sobie grzech, tylko to są ludzie, którzy zatracili swoją duchową naturę, i są tylko cielesnymi, i nawet nie potrafią poszukiwać duchowości, dlatego że dla ciała to jest niemożliwe - ciało nie jest zdolne służyć Bogu. Kościół grzeszników Bogu się nie podoba. 2 Krn 19:2: \"Wówczas wyszedł na jego spotkanie \"Widzący\" Jehu, syn Chananiego, i rzekł do króla Jozafata: «Czy musisz wspomagać bezbożnego i miłować wrogów Pana? Przez to właśnie trwa nad tobą gniew Pański.\" 1Krl 18:21: \"Wówczas Eliasz zbliżył się do całego ludu i rzekł: «Dopókiż będziecie chwiać się na obie strony? Jeżeli Jahwe jest Bogiem, to Jemu służcie, a jeżeli Baal, to służcie jemu!» Na to nie odpowiedzieli mu ani słowa.\" Są dwa różne kościoły - jest kościół ziemski Laodycei, głównie zbudowany na grzechu; i kościół Filadelfia, który służy Bogu, jest małym kościołem, wiernym, oddanym, posłusznym Bogu i wypełniającym Jego wolę. Kościół Laodycei, wykonuje tylko swoją wolę i sięga po takie sprawy, aby w tym
Człowiek został dany jako istota dająca wolność, którą Chrystus przyniósł człowiekowi. Istnieje w głębinach istota, która została poddana w znikomość - jęczące stworzenie. Jesteście do tego stworzeni, aby je uwolnić, aby je wydobyć z udręczenia, aby na nim objawiła się świętość, którą otrzymaliście od Chrystusa. Wolność jęczącego stworzenia, zaświadcza o obecności w was Chrystusa, bo nie możecie tego uczynić w inny sposób, tylko On może w was to uczynić. To jest Ewangelia św. Pawła o jęczącym stworzeniu, o Synach Bożych, o tym, że jesteście stworzeni po to, żeby je wydobyć z udręczenia. Jeśli jego nie wydobędziecie z udręczenia, to znajomość Ewangelii nic wam nie da, ponieważ świadectwo wyzwolenia jęczącego stworzenia, jest dopiero świadectwem wypełnienia woli Bożej. Rz 2:16: \"[Okaże się to] w dniu, w którym Bóg sądzić będzie przez Jezusa Chrystusa ukryte czyny ludzkie według mojej Ewangelii.\" 1Kor 12:31: \"Lecz wy starajcie się o większe dary: a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą.\" Jesteśmy w momencie na początku, dlatego że Bóg pokazuje nam początek prawdziwego istnienia Synów Bożych i prawdziwego dzieła chrześcijaństwa, bo człowiek jest wolny i rozpoczyna się prawdziwe wznoszenie całego stworzenia. To jest Miłosierdzie, które w głębinach głęboko zostało objawione dla stworzenia wewnętrznego. Sam Chrystus zstąpił do głębin, aby obiecać stworzeniu wolność, a my nie musimy szukać problemu tego stworzenia, ponieważ razem ze zrodzeniem, dał nam pracę na której ma się objawić nasza świętość, gdy się rodzimy daje nam jęczące stworzenie, aby świętość człowieka objawiła się w postaci Miłosierdzia Bożego w głębinach. 1 P 3:19-20: \"W nim poszedł ogłosić [zbawienie] nawet duchom zamkniętym w więzieniu, niegdyś nieposłusznym, gdy za dni Noego cierpliwość Boża oczekiwała, a budowana była arka, w której niewielu, to jest osiem dusz, zostało uratowanych przez wodę.\" 1Kor 13:4-5: \"Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego\" Sam Bóg poddał w znikomość naturę wewnętrzną, z sobie tylko znanej przyczyny. Ale nam to ujawnia dlatego, że to jest związane z upadkiem pierwszych aniołów, czyli synów Bożych, którzy sprzeciwili się Bogu i podjęli własną decyzję co do losu pięknej córki ziemskiej, czyli bóstwa na sposób ciała - że nie będzie ono wznosić materii ku światłości, tylko będzie się rozprzestrzeniała ich chęć, ich zmysłowość, ich pragnienia, i wszystkie inne złe sprawy, że ono będzie służyło próżności, bo takie miał potrzeby duch mocarstwa powietrza. Dlatego, że zobaczył, że gdy materia będzie stawała się duchowa, to on przestanie być królem, nie będzie mu nikt służył, a służy tylko wtedy kiedy jest zły, niedobry, okropny i nie zna Boga. Ale gdy będzie znał Boga, to Bóg stanie się celem chwały i westchnień, prawdziwej wiary i natury, a on będzie tracił swoją wielkość, istnienie, i sens. Kol 3:6: \"Z powodu nich nadchodzi gniew Boży na synów buntu.\" 1Kor 13:6-7: \"[Miłość] nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.\" Bóg poddaje w znikomość jęczące stworzenie, ale od razu daje zwycięzcę, który to stworzenie wydobywa z udręczenia, aby ono nie cierpiało ani chwili dłużej, ponieważ daje człowieka, który wierząc staje się zwycięzcą wydobywającym z udręczenia tą istotę. Flp 2:20-21: \"Nie mam bowiem nikogo o równych dążeniach ducha, który by się szczerze zatroszczył o wasze sprawy: bo wszyscy szukają własnego pożytku, a nie - Chrystusa Jezusa.\" To jest całkowita prawda, że Jezus Chrystus złożył ofiarę ze swojego życia i przez posłuszeństwo, wyzwolił nas z nieposłuszeństwa Adama. Więc nie jesteśmy już pod jego władzą, jesteśmy w tej chwili pod władzą posłuszeństwa, pod władzą Chrystusa, który otworzył nam drogę do światłości, i przywrócił nam świadomość wolności, a jest ona świadomością uwolnienia się także od wpływu nadrzędnego jęczącego stworzenia, którego Bóg nie ustalił i nie ustanowił jako władzę nad człowiekiem. To upadek adamowy spowodował tą sytuację, że jęczące stworzenie stało się przyczyną udręczenia dzisiejszego człowieka, ale Chrystus Pan przyszedł i wyzwolił człowieka z tego upadku, a jednocześnie człowiek stał się wolny. 1 Kor 2:15: \"Człowiek zaś duchowy rozsądza wszystko, lecz sam przez nikogo nie jest sądzony.\" Mdr 13:7-9: \"Obracają się wśród Jego dzieł, badają, i ulegają pozorom, bo piękne to, na co patrzą. Ale i oni nie są bez winy: jeśli się bowiem zdobyli na tyle wiedzy, by móc ogarnąć wszechświat - jakże nie mogli rychlej znaleźć jego Pana?\" Jesteśmy coraz bardziej w tej chwili przez Chrystusa Pana kierowani ku temu, aby nasze ciało, oczy nasze i nie tylko oczy, ale to co widzimy dookoła, aby ukazać jak wielka jest przepaść między tym co widzimy, a tym co uważamy za rzeczywiste emocjonalnie. Bo emocje się nie starzeją, one są zawsze takie same, może minąć setki tysięcy lat, a one będą zawsze takimi samymi emocjami, one bedą miały tą samą siłę działania. I dlatego ludzie przez tysiące lat postępują w podobny sposób, mimo że są
Jezus Chrystus - doskonałość prawdy, sama doskonałość, sama światłość i świętość, uwalnia nas od grzechu nie ostatniego, ale pierwszego i ostatniego. Rz 5.16. Światłość Chrystusa usuwa ten sam stan, który jest w głębinach w fundamencie, przenika swoją potęgą i usuwa stan pierwszy, aby wszystkie następne też zostały przemienione. Jezus Chrystus będąc doskonałą naturą, oddziałuje na przeciwną dokładnie naturę, ale splątaną z doskonałą naturą, i On przez swoją doskonałość, wpływa na podstawę, na fundament naszej natury podziemnej, czyniąc ją doskonałą, czyli usuwając grzech pierworodny, a później następne stany; gdy wierzymy, one automatycznie zaczynają całkowicie znikać, bo jak pierwszy grzech został usunięty, tak wszystkie inne zostały też usunięte. Iz 44:22: \"Usunąłem twe grzechy jak chmurę i twoje wykroczenia jak obłok. Powróć do Mnie, bom cię odkupił».\" Iz 25:7: \"Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarz wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody\" Kiedy wierzymy Bogu, odłączamy się od ducha ziemskiego, czyli ducha mocarstwa powietrza, i jednoczymy się z Duchem Bożym, a On w nas działa. Przez wiarę zmieniamy ducha. Logicznie droga jest bardzo prosta, ale dzisiaj ludzie są w emocjonalnym potrzasku, są w syndromie sztokholmskim tak głębokim, że boją się w ogóle pomyśleć o tym, że są wolnymi. Emocjonalny wewnętrzny człowiek jest przerażony, jest w wielkim kompleksie własnych lęków, niepokojów, udręczeń, kleszczy, jest zablokowany emocjami i boi się wydostać; stworzył sobie świat, który jest dla niego bezpieczny, i nie wychodzi, wycofał się z życia. Ale Bóg dzisiaj daje naszej cielesnej naturze otwarte oczy, i cielesna natura rozglądając się, widzi przez logikę Boską, tą którą ciało jest w stanie dostąpić, patrzy i widzi, że rzeczywiście, nie ma żadnego problemu, nie ma żadnego potrzasku, rzeczywiście tak jest, że nikt nas nie powstrzymuje. I jest w stanie wesprzeć swoją naturę wewnętrzną - uświadomić sobie, że paraliżuje go jego lęk, i wydobyć się z tego potrzasku, jeśli tylko będzie miał odwagę, aby przekroczyć swój lęk. A jak dzisiaj będziemy doskonale w Bogu, tak momentalnie w jednej chwili stanie się przemieniona przeszłość, przeszłość w jednej chwili nas uwolni, i objawi także stan Boski. J 20:27-28: \"Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż [ją] do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!» Tomasz Mu odpowiedział: «Pan mój i Bóg mój!»\" Ha 2:4: \"Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności».\"Iz 25:8: \"raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę od swego ludu na całej ziemi, bo Pan przyrzekł.\" Reszta Jego, świętym nasieniem - to jest ta doskonałość, to są ci, którzy pozostają, i w których nie znaleziono żadnego obciążenia, tylko samą czystość, bo uwierzyli Bogu, że są świętymi, tylko dlatego, że Chrystus ich odkupił i tak powiedział. W żaden sposób tego nie dociekają, nie chcą tego zrozumieć, ale tak postepują. Nie starają się zrozumieć jak to się stało, że są świętymi, tylko od razu przechodzą do natury świętości, są świętymi omijając ludzką naturę rozumienia, jak mogło to się stać. Iz 25:9: \"I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia!\" Jest istota, która jest bóstwem na sposób ciała, naszą częścią istnienia. Bóstwo na sposób ciała jest mocą, której chce duch mocarstwa powietrza i upadli aniołowie i demony, tak bardzo chcą tej mocy, bo ona jest im potrzebna po to, aby mogli tworzyć swoją rzeczywistość, na własny wzór, tzw rzeczywistość ustaloną, działającą w naturze przyzwyczajenia człowieka, i utrzymywania jej w takim stanie. Ale bóstwo na sposób ciała jest częścią twoją, która objawia ci moc - w Imię Boga, gdzie posłuchają ciebie góry, i morza, i drzewa, i wiatr, a Ja Bóg będę cię wspomagał w tym dziele, bo czynisz wszystko wedle Boga i rób to dalej. Kochaj i rób to, co chcesz, a to co chcesz, to jestem Ja, bo Mnie chcesz, Ja Bóg jestem tym co chcesz. Hbr 9:28: \"tak Chrystus raz jeden był ofiarowany dla zgładzenia grzechów wielu, drugi raz ukaże się nie w związku z grzechem, lecz dla zbawienia tych, którzy Go oczekują.\" Człowiek musi pamiętać o Bogu, musi pamietać o dziele, musi pamietać o naturze wewnętrznego swojego istnienia, bo są siły niszczące w tym świecie, wykorzystujące lęk człowieka przed utratą Zbawienia. Chrystus wyzwolił nas z upadku adamowego i przywrócił nam dziedzictwo Boże; wyzwolił człowieka spod grzechu, który nigdy nie był jego. Nasza dusza jest w Chrystusie, i tam nasza świadomość przez wiarę jednocząc z Chrystusem, przyobleka się w dary Męża, czyli przybiera nową tożsamość - duchowa natura człowieka otrzymuje tożsamość Synostwa Bożego. Ga 3:26: \"Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi - w Chrystusie Jezusie.\" Bóg człowieka ustanowił do tego, aby wydobył jęczące stworzenie, które poddał w znikomość, tylko z sobie znanego powodu; a nam daje
Hbr 8:12: \"Ponieważ ulituję się nad ich nieprawością i nie wspomnę więcej na ich grzechy.\" Bóg dał przysięgę, że nigdy Miłosierdzie Jego nie ustanie i nigdy nie wspomni na grzechy człowieka, zawsze będzie go bronił i zawsze Drogocenna Krew Jezusa Chrystusa będzie w pełni oczyszczała, uwalniała każdego człowieka, który uwierzy - nigdy to nie ustanie, aby ukazać naszą Chrystusową postawę w postępowaniu doskonałym, doskonałego człowieka, i doskonałą postawę proroctwa, które Bóg objawił, że będą to święte istoty, święte dlatego że uznały i uwierzyły Bogu w dar świętości i tak postepują, a dar świętości chroni ich przed złem i są otoczeni światłością, której ciemność nie przenika, i trwają w chwale, i są Synami Bożymi, postępują cieleśnie w sposób najdoskonalszy, ponieważ nie mają nic innego jak tylko Boga i On sam daje im wszystko, co im potrzeba, daje im całkowitą prawdę i świętość. Ef 1:13: \"W Nim także i wy usłyszawszy słowo prawdy, Dobrą Nowinę waszego zbawienia, w Nim również uwierzyliście i zostaliście naznaczeni pieczęcią Ducha Świętego, który był obiecany.\" J 8:31-32: \"Wtedy powiedział Jezus do Żydów, którzy Mu uwierzyli: «Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli»\" Otwierają się całkowicie nowe ścieżki, właściwe ścieżki i prawdziwa natura chrześcijaństwa, zagubiona tajemnica Ewangelii w dzisiejszych czasach się otwiera, aby dopełnić się w Pełni, i objawić - dlaczego ona istnieje i co Chrystus przyszedł nam objawić. Przyszedł objawić nam wolność i pokazać nam dzieło nasze w głębinach, abyśmy szli Jego śladami, dokładnie takimi jak On szedł, nie jakimiś śladami nieznanymi, ale dobrze wyrytymi i dobrze zaznaczonymi, które przez setki, tysiące i miliony lat nie zostaną zatarte, one tam nieustannie trwają. Każdy może czerpać z tej tajemnicy i będzie czerpał jeśli uwierzy; grzech mówi: nie jesteś zdolny i nie masz możliwości, a świętość: w Pełni jesteś zanurzony, czerp ze zdroju życia. Mt 11:28-30: \"Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie».\" Świat Odkupienia nie przeminął, on jest obecny w nas dzisiaj, gdy otworzymy oczy naszego ciała i naszej duszy, gdy otworzymy oczy w dzisiejszym świecie, otworzymy oczy w wewnętrznym świecie - zaczniemy widzieć ówczesny świat i znajdziemy się w świecie prawdziwego wewnętrznego Odkupienia, który nie przemija, a jest w dalszym ciągu żywy i działający. Chrystus mówi dzisiaj: otwórzcie oczy, dzisiaj otwórzcie oczy, a zobaczycie ówczesny świat, który jest dzisiejszym światem, wewnętrzny świat, który czeka aż go ujrzycie i zaczniecie żyć zgodnie z tym światem, który jest nieustannie wami dla was i was przemienia, bo on jest dla was otwarty; mimo że dla waszego rozumienia jest światem odległym, który z czasem przeminął, to dla waszego życia jest obecny, dla waszego życia wewnętrznego duchowego jest obecnym życiem. Ef 4:29-30: \"Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. I nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia.\" J 5:37-38: \"Ojciec, który Mnie posłał, On dał o Mnie świadectwo. Nigdy nie słyszeliście ani Jego głosu, ani nie widzieliście Jego oblicza; nie macie także słowa Jego, trwającego w was, bo wyście nie uwierzyli w Tego, którego On posłał.\" Jesteśmy świadomi budzenia się Kościoła pierworodnych, tych prawdziwych żyjących, pierworodnych zrodzonych z Chrystusa, tych którzy zostali zrodzeni wewnątrz, czyli wewnętrznego człowieka. Otwieramy oczy w świecie Chrystusowym, w świecie naszym wewnętrznym, i widzimy wtedy Miłosierdzie ogromne Chrystusa, które dotknęło nas i nas przemieniło, dotknęło i nas wznosi - jesteśmy bowiem Jego dziełem - i do nas mówi, do tych wszystkich, którzy nie boją się spojrzeć w głąb siebie i zobaczyć prawdę, która jest dookoła, do tych którzy są w stanie spojrzeć w głąb i nie przerazić się swoją ciemnością, trudem, próżnością, bo wierzą że Miłosierdzie Boże jest ponad uczynkami i ponad grzechami człowieka, i że zawsze człowieka wydobędzie z wszelkich kłopotów, ponieważ uśmierca starą naturę i bierze tylko nową Chrystusową, czyli żywego Boga w Synu Jego - abyśmy my przez Ducha Świętego byli wcieleni w doskonałość natury przez Zmartwychwstanie. Rz 7:20-22: \"Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka. A zatem stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło. Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym.\" J 5:39-42: \"Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo. A przecież nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie. Nie odbieram chwały od ludzi, ale wiem o was, że nie macie w sobie miłości Boga.\" Nasze spotkania ostatnie ukazują, aby każdy człowiek stanął w prawdzie, i to nie w prawdzie takiej, którą sobie gdzieś
Kiedy człowiek kieruje się w złą stronę, to udaremnia łaskę Bożą względem siebie. Dzisiaj Chrystus chce powiedzieć: dlaczego ty człowieku udajesz, że niczego nie widzisz? dlaczego nie chcesz widzieć tego, jaka jest prawda? Jeśli wiemy, że coś się dzieje, to jest to wezwanie - kim jesteś? - czy jesteś człowiekiem wierzącym w Boga, czy jesteś niewolnikiem systemu, który cię schwytał, i mówisz: dokąd pójdę, nie mam innej drogi. A Bóg mówi: jak to nie masz, przecież Ja jestem. J 12:44-46: \"Jezus zaś tak wołał: «Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, który Mnie posłał. A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał. Ja przyszedłem na świat jako światło, aby każdy, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności.\" Jr 4:6: \"Wznieście znak w kierunku Syjonu! Uciekajcie! Nie zatrzymujcie się! Sprowadzę bowiem nieszczęście z północy i wielkie zniszczenie.\" Ludzie nie chcą zrewidować swojej wiary, nie chcą stanąć oko w oko z prawdą dzieła, które Bóg nałożył, aby stanąć w prawdzie, aby uratować tą wewnętrzną istotę - siebie - bóstwo na sposób ciała, które w głębinach cierpi udręczenie, a tym cierpieniem jest zewnętrzny człowiek, ten człowiek zmysłowy, prawdziwy, dzisiejszy - któremu się wmawia, że to cierpienie jest z powodu ich grzechów i dlatego muszą pokutować. Rz 8:20-21: \"Stworzenie bowiem zostało poddane marności - nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał - w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych.\" A im bardziej to robią, tym bardziej cierpią, ponieważ nie chcą zobaczyć prawdy na temat swojego idola, który tylko liczy ludzi, których duszami i ciałami handluje. Dzisiaj ratuje nas tylko nasza praca, czyli ratuje nas pełna wiara w to, że jesteśmy świętymi. Jr 50:42: \"Łuk i miecz trzymają się w ręku, są okrutni i bez litości. Ich wrzawa jest jak szum morza, dosiadają koni, jak jeden mąż gotowi są do walki przeciw tobie, córo Babilonu!\" Dlaczego na tym świecie jest tak mało Synów Bożych? Dlatego, ponieważ ciągle żyją wychowawcą, czyli starym prawem, które im poczytuje grzechy, a nie wierzą; dlatego, ponieważ wychowawca - czyli dzisiejsze prawo jest po to, aby się przestępstwo wzmagało. Ci, którzy dzisiaj są wychowawcami, oni głównie zajmują się trwaniem i umacnianiem przestępstwa; Ez 16:52: \"Ty więc także znoś swoją hańbę, ty, któraś usprawiedliwiała swoje siostry. Przez twoje grzechy, które były gorsze niż ich, zostały one przez ciebie usprawiedliwione. Zawstydź się więc i znoś swoją hańbę, albowiem usprawiedliwiałaś swoje siostry.\" taki wychowawca z całą stanowczością ignoruje Chrystusa, ignoruje wiarę, ignoruje Odkupienie, ponieważ uważa że większą wartością dla niego jest być wychowawcą. Czyli zwalcza wiarę, żeby ludzie trwali w grzeszności, żeby się grzech coraz bardziej objawiał, ponieważ wiara powoduje to, że wychowawca przestaje istnieć, a Chrystus jest prawdziwą mocą wyzwolenia. 2Kor 6:17-18: \"Przeto wyjdźcie spośród nich i odłączcie się od nich, mówi Pan, i nie tykajcie tego, co nieczyste, a Ja was przyjmę i będę wam Ojcem, a wy będziecie moimi synami i córkami - mówi Pan wszechmogący.\" Dusza, która żyje, istnieje, ona ma w sobie wszystkie zdarzenia jeśli chodzi o czas i przestrzeń, ona jest cały czas połączona, mamy cały czas jedność ze wszystkimi wydarzeniami, które się kiedykolwiek wydarzyły w naszym życiu. A jednocześnie mamy nieustanną łączność z Bogiem, który nieustannie istnieje, bo dusza, nie tylko jest połączona z wydarzeniami, których doznała, ale także z Boską naturą, która w niej trwa i ma wpływ na te wydarzenia bezpośrednio. Ona jest tym wszystkim, ona jest przeszłością tamtych wydarzeń, ona jest wszystkimi sytuacjami, ale Bóg Ojciec ją uwalnia od tej traumy, ponieważ swoim Życiem przenosi ją do chwały doskonałości, i uwalnia ją od tego, co ją uwikłało w świat tego udręczenia. Ap 18:4-5: \"I usłyszałem inny głos z nieba mówiący: «Ludu mój, wyjdźcie z niej, byście nie mieli udziału w jej grzechach i żadnej z jej plag nie ponieśli: bo grzechy jej narosły - aż do nieba, i wspomniał Bóg na jej zbrodnie.\" Człowiek musi zajrzeć w głąb siebie i zobaczyć - dlaczego broni tych, którzy wcale nie chcą go obronić. Przebudzenie nasze następuje wtedy, kiedy nie jesteśmy obojętni, a widzimy co się dzieje - czyż nie widzi człowiek co się dzieje? Ależ widzi, i jest jakaś jego reakcja; jedna jest obojętności, drugą jest walka o to, aby wybielić tych, którzy przyczyniają się do tego upadku. Ale tak naprawdę jedna i druga sytuacja pogrąża tych ludzi. Jedyna tylko sytuacja nie pogrąża - uciekajcie z tego miejsca, bo przychodzi na to miejsce straszny stan, trud. W tej chwili Bóg objawia, odkrywa te wszystkie rzeczy. Czy nie widzisz co się dzieje? Czy jesteś obojętny na swoje życie, że nikt ciebie tam nie prowadzi? Że ci, którzy mówili, że prowadzą cię do życia, okazuje się, że nawet odbierają życia, i to nie jedno, nie dwa, nie pięć. Czy nie ratujesz siebie?
Po co szukasz tego co już umarło? Po co szukasz tego co już nie istnieje? Dlaczego nie żyjesz tym co jest nowe i żywe? Rz 7:4: \"Tak i wy, bracia moi, dzięki ciału Chrystusa umarliście dla Prawa, by złączyć się z innym - z Tym, który powstał z martwych, byśmy zaczęli przynosić owoc Bogu.\" Dotarliśmy do samego dna i na tym dnie są dwie strony - jedna strona miłości Bożej i wiary, druga strona umiejętności człowieka. Bóg daje nam życie, którego człowiek pojąć nie może, sięga poza doczesne pojmowanie władzy człowieka nad światem, kosmosem, nad wszystkim co istnieje, i tym co jest tylko wyobrażeniem, iluzją i złudzeniem - Bóg wychodzi poza tą naturę. I gdy wierzymy, daje nam władzę nad wzniesieniem tego wszystkiego, całej materii, która oczekuje na przyjście tych, którzy zostali ustanowieni, aby objawić i dokonać dzieła obiecanego - Chrystus poszedł i zwiastował w głębinach wolność - i my właśnie idziemy dokonać tego proroctwa, nie jakąś inną drogą, ale dokładnie tą samą, tylko w głębinach, tak jak On sprzeciwił się grzechowi w tym świecie, zachowując ufność Bogu i posłuszeństwo. Ap 19:10: \"I upadłem przed jego stopami, by oddać mu pokłon. I mówi: «Bacz, abyś tego nie czynił, bo jestem twoim współsługą i braci twoich, co mają świadectwo Jezusa: Bogu samemu złóż pokłon!» Świadectwem bowiem Jezusa jest duch proroctwa.\" Jezus Chrystus zawsze walczył o wolność duszy człowieka, nigdy nie wykorzystał swojej władzy, przewagi i mocy, ale zawsze był posłuszny Ojcu, aby nie wykorzystać mocy, którą miał, ponieważ Bóg posłał Syna swojego nie po to, żeby dusze zatracał, ale po to, żeby je wyzwalał, wybawiał. Chrystus przyszedł zgodnie z proroctwami, aby ukazać, że proroctwa są prawdziwe, że proroctwa mają swoją władzę, mają swoją moc i że są one od Boga. Dz 14:15: \"«Ludzie, dlaczego to robicie! My także jesteśmy ludźmi, podobnie jak wy podlegamy cierpieniom. Nauczamy was, abyście odwrócili się od tych marności do Boga żywego, który stworzył niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich się znajduje.\" Dzisiejszy świat bardzo mocno ukazuje, że nie zna drogi, dlatego że jest tym, który objawia grzech; nie jest tym, który prowadzi do wiary, ale jest reliktem przeszłości, który tylko służy, aby się grzech jeszcze bardziej objawiał. Jest tym co już przeminęło, ale chce utrzymać w dalszym ciągu swoją władzę przez utrzymywanie reliktu przeszłości, czyli grzechu, który już nie panuje; głównie zajmuje się grzechem, a nie wiarą. Ap 14:6-7: \"Potem ujrzałem innego anioła lecącego przez środek nieba, mającego odwieczną Dobrą Nowinę do obwieszczenia wśród tych, którzy siedzą na ziemi, wśród każdego narodu, szczepu, języka i ludu. Wołał on głosem donośnym: «Ulęknijcie się Boga i dajcie Mu chwałę, bo godzina sądu Jego nadeszła. Oddajcie pokłon Temu, co niebo uczynił i ziemię, i morze, i źródła wód!»\" Bóstwo na sposób ciała - istota stworzona przez Boga z Jego natury wewnętrznego życia, moc która jest potęgą i chwałą, która jest ze Słowem spójną mocą tworzenia, to natura wewnętrznego istnienia - bóstwo na sposób ciała, chwała materii, istota stworzona jako materialna istota w najdoskonalszej doskonałości. Dn 2:46-47: \"Wtedy Nabuchodonozor upadł na twarz i oddał pokłon Danielowi, rozkazując złożyć mu dary i wonne kadzidła. Następnie zwrócił się król do Daniela i powiedział: «Wasz Bóg jest naprawdę Bogiem bogów, Panem królów, który wyjawia tajemnice, ponieważ zdołałeś wyjawić tę tajemnicę».\" Tajemnica, którą chcę dzisiaj ukazać, jest tajemnicą niezmiernie ważną, która jest tak głęboka, jak wszystko co istnieje, ponieważ ona ukazuje tajemnicę początku i końca, zjednoczenia dwóch dróg, które wydawałyby się spójne, a są bardzo przeciwne. Różnica miedzy tymi drogami jest jedna - Chrystus i brak Chrystusa, wszystko inne jest podobne. Jesteśmy w głębinach, w miejscu pięknej córki ziemskiej, w miejscu bóstwa na sposób ciała, i występują tam dwie siły - siła Synów Bożych, którzy wydobywają bóstwo na sposób ciała, mocą Boga, aby służyła wolności materii; a z drugiej strony są siły zewnętrzne inkarnacyjne, które sobie zawdzięczają możliwość wszelkiej wolności, wszelkiej mądrości, wszelkiej zdobyczy i wszelkiej władzy, która chce zawłaszczyć tą wewnętrzną siłę. Dn 11:31-32: \"Wojsko jego wystąpi, by zbezcześcić świątynię-twierdzę, wstrzymają stałą ofiarę i uczynią tam ohydę ziejącą pustką. Tych zaś, co przestępują przymierze, nakłoni do przewrotności pochlebstwami; jednak ludzie, którzy znają swego Boga, wytrwają i będą działali.\" Synom Bożym, którzy od Niego przyjmują chwałę, Chrystus mówi: Panuj w Imię Boga - to jest Mój nakaz - to, że panujesz w Imię Moje, jest świadectwem tego, że Ja w tobie jestem Panem, i żyjesz Moim zwycięstwem, i stałeś się jednością ze Mną, ponieważ masz Moje życie; to Ja w tobie jestem Zwycięzcą. Żyj chwałą zwycięstwa, nie obawiaj się, że zostaniesz ukarany za to, że jesteś zwycięzcą, ciesz się i obnoś się zwycięstwem z powodu Mojego zwycięstwa, bo Ja czynię cię dziedzicem, spadkobiercą Mojego zwycięstwa. Dn 11:36 Król będzie działał według swego upodobania; uczyni się wyniosłym i będzie się wywyższał ponad wszystkich bogów. Przeciw Bogu będzie mówił
Upadek pierwszego świata spowodował, że została przerwana kontynuacja dzieła Pańskiego dla materii, aby materia wznosiła się ku doskonałości Bożej. Natura wewnętrzna, która teraz jest tą naturą przeciwstawiającą się prawdzie Bożej, bo została zniewolona w pierwszym świecie - to jest piękna córka ziemska, bóstwo na sposób ciała, które zostało udręczone przez tych, którzy mieli je chronić, wznosić, strzec; i przez tych, którzy mieli je chronić, zostało zdeprawowane. Przyszedłeś na ten świat, aby światu dać to, co zostało zabrane mu bardzo dawno temu, zostało ci to dane, człowiekowi - aby świat mógł oglądać chwałę Bożą aby świat mógł także oglądać Boga, żeby materia, która istnieje pod władzą ducha mocarstwa powietrza, aby także mogła oglądać chwałę Bożą, bo też do tego została przeznaczona. Razem ze zrodzeniem otrzymujemy bóstwo na sposób ciała, które jest obciążone problemami pierwszego świata, a jednocześnie wszystkimi problemami, które od tego czasu tam narosły. Jest to jęczące stworzenie, istota z pierwszego świata, ona dawana jest każdemu człowiekowi, gdy przychodzi na ten świat, jako istota wewnętrznej jego pracy i wewnętrznego jego dzieła. Jr 30:17: \"Albowiem przywrócę ci zdrowie i z ran ciebie uleczę - wyrocznia Pana - gdyż nazywają cię \"Odrzuconą\", Syjonie, \"o którą się nikt nie troszczy\".\" Tak jak po upadku Adama, dusza w dalszym ciągu była blaskiem, tylko że tego blasku nikt nie widział inny jak tylko Bóg, tak samo jest z dzisiejszą naturą bóstwa na sposób ciała. Ta natura jest blaskiem w dalszym ciągu, tylko człowiek, który nie żyje w prawdzie Bożej kontaktuje się z tą naturą tylko w sposób zły, jako ze złą naturą. Ale kiedy jest Synem Bożym, to dostrzega ją w sposób święty, jasny i doskonały. Bóg oczami swoimi objawia tą doskonałość, która tam jest, ona jaśnieje ogromnym blaskiem, ale jest ukryta przed oczami świata cieni, zła. Jest to ogromna potęga, ogromna siła i chwała, która jest przeznaczona dla człowieka, który wypełnia dzieło Pańskie. Jr 30:16: \"Wszyscy jednak, co cię chcieli pochłonąć, sami ulegną pożarciu. Wszyscy, co ciebie uciskali, pójdą w niewolę. Ci, co grabili ciebie zostaną ograbieni. Wszystkich tych, co łupili ciebie, wydam na łup.\" Chrystus Pan przez ukrzyżowanie i przez śmierć, a jednocześnie przez to, że wyzwolił wszystkich ludzi, sprawił ze Ziemia należy do Niego i wszyscy, którzy się rodzą, nie rodzą już się pod Adamem, ale rodzą się pod Chrystusem. Każdy człowiek dzisiaj może postępować w sposób święty, więc dlaczego tak nie postępuje? - zabrania mu tego drugi kanon synodu z 418r, który siedzi tam gdzieś głęboko, gdzie sumienie stało się strażnikiem nie dopuszczającym człowieka do chwały Bożej. Drugi kanon nakazuje człowiekowi porzucić Chrystusa, nie zgadzać się z Jego Odkupieniem, a natomiast uznawać, że w dalszym ciągu człowiek ma grzech Adama. Drugi kanon wszystko czyni, aby udaremnić wydobycie z udręczenia bóstwa na sposób ciała, aby zniszczyć możliwość ocalenia tamtej natury, ponieważ ocalenie tamtej natury, wynika razem ze zrodzeniem w wyniku Chrystusowego daru świętości. Dzisiejsi synowie buntu myśleli, że ten proceder będzie trwał wieki, i nikt się nie spostrzeże, bo po ludzku nie był do rozpoznania. To sam Bóg go objawił, i powiedział Bóg tymi słowy: na drugim kanonie spowoduję upadek synów buntu, stanie się on przyczyną ich upadku, bo sami zadbali o to, aby ich przestępstwo, ich zdruzgotało i przygniotło. I tak to się dzieje. Ez 38:21-22: \"I powołam przeciwko niemu wszelki strach - wyrocznia Pana Boga - miecz każdego zwróci się przeciwko bratu. I wymierzę im karę przez zarazę i krew, i ulewę, i grad [jakby] kamieni. Ogień i siarkę ześlę jak deszcz na niego i na jego wojsko, i na rozliczne ludy, które są z nim.\" Jezus Chrystus przyszedł dać nam Miłość, a synowie buntu trzymają ludzi przez lęk. Lęk pochodzi od diabła, Miłość pochodzi od Boga. Jesteśmy między ufnością synom buntu a ufnością Bogu. Mimo, że Jezus Chrystus przyniósł Miłość i Miłosierdzie, to od 418 roku, zaczął panować lęk, który jest wynikiem grzechu; lęk wbity głęboko przez pokolenia, które trwały w strasznym lęku, a nie w Miłości. A Miłość usuwa lęk. Synowie buntu posłuszeństwo i autorytet wymusili na ludziach przez lęk, przez karę, przez przemoc, przez tortury, przez różnego rodzaju w ówczesnym czasie krucjaty, które jakoby Chrystus chciał, aby jeździć po świecie i zabijać tych, którzy nie chcą żyć w Chrystusie. Ale Bóg nie jest twórcą krucjat, które pod pozorem nawracania, grabiły miasta, ponieważ była to dobra przykrywka do tego, aby się móc bogacić. Ez 36:23: \"Chcę uświęcić wielkie imię moje, które zbezczeszczone jest pośród ludów, zbezczeszczone przez was pośród nich, i poznają ludy, że Ja jestem Pan - wyrocznia Pana Boga - gdy okażę się Świętym względem was przed ich oczami.\" Musimy szczerze z Bogiem się zjednoczyć, On musi być dla nas najważniejszy, nie może być żadnych pośredników, żadnego lęku, żadnych wartości. Stajecie się Synami Bożymi, którzy stają się w pełni zdolni do wydobycia jęczącego stworzenia, które zostało wam powierzone w czasie narodzenia i jednocześnie
Synowie Boży mają w sobie pełnię prawdy, pełnię tajemnicy Bożej, i nikt nie może ustawiać Synów Bożych co do - nie dotykaj, nie jedz, nie mów, nie objawiaj, nie wskazuj, nie ujawniaj grzechu - ponieważ do tego oni zostali powołani, żeby to właśnie czynić, bo taka jest ich natura, nie są powstali z natury ludzkiej, narodzili się z Boga. Ez 2:8: \"Ty więc, synu człowieczy, słuchaj tego, co ci powiem. Nie opieraj się, jak ten lud zbuntowany. Otwórz usta swoje i zjedz, co ci podam.\" Człowiek światłości ma w sobie pierwociny początku i ma w sobie całkowicie początek prawdy, która została ujawniona i dana synom Bożym, którzy upadli. Sam Bóg jest mocą stworzenia człowieka światłości, aby wypełnić dzieło. I w tym momencie cała prawda została przywrócona, wolą Bożą stworzony nowy człowiek, aby pierwociny początku w nim się objawiły. Synowie Boży mają w sobie całą tą tajemnicę, i wypełniają wszystko zgodnie z Prawem Bożym, ponieważ oni żyją w Chrystusie i Chrystus jest ich Prawem. Ap 10:10-11: \"I wziąłem książeczkę z ręki anioła i połknąłem ją, a w ustach moich stała się słodka jak miód, a gdy ją spożyłem, goryczą napełniły się moje wnętrzności. I mówią mi: «Trzeba ci znów prorokować o ludach, narodach, językach i o wielu królach».\" Objawienie to jest dar Boży, to jest dokładnie świętość. To że jesteśmy bez grzechu jest darem Boga, więc świętość jest darem. To jest otwarcie drogi prawdziwej - nie rozumienie, że jesteśmy bezgrzeszni, ale przyjąć objawienie Chrystusa. Objawienie oznacza pozbyć się rozumu, dociekania rozumowego, dociekania logicznego, podejrzliwości, że pewne rzeczy są niemożliwe, a jednocześnie przyjąć w swojej naturze wewnętrznej wolność od grzechów. Kto wierzy w Boga ma życie wieczne, bo uwierzył, czyli doznał objawienia wolności od grzechów, i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia - to jest objawienie. Objawienie to jest przyjąć Chrystusa, nie zastanawiając się jak to będzie, co to będzie, jak ja to zrobię, czy to jest możliwe - przyjąć i uwierzyć, a On nas przemienia, bo to jest Jego dzieło, Jemu tylko znane i dla Niego tylko zdolne. Jr 1:9-10: \"I wyciągnąwszy rękę, dotknął Pan moich ust i rzekł mi: «Oto kładę moje słowa w twoje usta. Spójrz, daję ci dzisiaj władzę nad narodami i nad królestwami, byś wyrywał i obalał, byś niszczył i burzył, byś budował i sadził».\" Jeśli uwierzymy Chrystusowi i przyjmiemy objawienie tajemnicy naszego życia, które jest przed nami zakryte, którego nie rozumiemy i nie pojmujemy, i staniemy się Synami Bożymi, to moc Boga nas przeniknie, uwolni nas od umysłu ograniczonego, uwolni nas od rozumu ziemskiego, uwolni nas od ego ziemskiego, od tożsamości ziemskiej, bo ona już została uśmiercona; i nasza pełna świadomość zaistnieje w Bogu, będziemy mieli w pełni w Nim ufność i będziemy żyć darem świętości. Jr 1:11-12: \"I skierował Pan następujące słowa do mnie: «Co widzisz, Jeremiaszu?» Odrzekłem: «Widzę gałązkę drzewa \"czuwającego\"». Pan zaś rzekł do mnie: «Dobrze widzisz, bo czuwam nad moim słowem, by je wypełnić».\" Synowie Boży są zdolni zstąpić do głębin i wydobyć powierzone im życia, przyodziać tą naturę chwałą Bożą, powierzone im życia szatą miłości przyodziać i szatę życia wiecznego przywrócić. Czy życie świętością jest trudne? Wydaje się trudne, gdy się tego nie zacznie. Jak się zacznie, okazuje się proste, nie jest trudne. Ta natura śmiertelna, która dręczy bóstwo na sposób ciała, jest tylko pozorną naturą - zewnętrzną, ale wewnątrz jest życie, do którego mają dostęp Synowie Boży i które to życie dostrzegają, widzą; zewnętrzny świat tego nie dostrzega. 2Kor 13:2: \"Zapowiedziałem to już i teraz zapowiadam - jako obecny za drugim razem, a nieobecny teraz - tym, którzy już przedtem grzeszyli, i wszystkim innym, że gdy znów przyjdę, nie będę oszczędzał [nikogo].\" Bóg nieustannie łaską nas obdarowuje. A ten świat nieustannie trzyma się grzesznego istnienia, tylko dlatego, że nie przyjmuje łaski i objawienia, i nie przyjmuje tej tajemnicy bezgrzeszności w wyniku dotknięcia osobistego Boga, tylko gdzieś tam w rozumie - jedni logicznie rozumieją, że są bez grzechu, bo to gdzieś tam wyczytali, a drudzy nie chcą uznać, że są bezgrzesznymi ponieważ widzą te grzechy. I jest jeszcze trzeci element - to jest to co dzisiejsi synowie buntu przedstawiają, jest to napisane, bardzo dziwny nakaz dzisiejszego świata: wobec Boga świętego człowiek powinien czuć się grzeszny, ponieważ tylko wtedy może dostąpić Jego chwały. Czyli w ludziach się wpaja takie zrozumienie, że Bóg jest tak wielki, tak doskonały, a człowiek zawsze musi czuć się grzeszny, aby zajmować właściwe miejsce w świecie ziemskim i nie uzurpować sobie miejsca u Boga. Ale przecież jesteśmy dziećmi Bożymi. Bóg - nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia. Razem też wskrzesił i razem posadził na wyżynach niebieskich - w Chrystusie Jezusie (Ef.2.5-6). Po cóż mówić ludziom rzeczy nieprawdziwe? - chyba tylko po to, żeby paść własne zmysły, które dawno odpadły od prawdy. Nie oczekujcie od nikogo z synów
Duszą jesteśmy już doskonali. Chrystus Pan wyzwolił wszelką duszę i one wszystkie doznają powodzenia. Świadomość, która idzie za naturą duszy i światłości, która w niej emanuje, jest to wiara - zjednoczenie się świadomością z naturą tą, którą przeżywa już dusza. Pozwólmy Bogu stanowić o sobie przez teraźniejszość, która w nas istnieje. Świadomość nasza musi porzucić cienie życia przeszłego i żyć rzeczywistością Chrystusa czyli teraźniejszością. I w ten sposób wyzwolenie natury pięknej córki ziemskiej czyli bóstwa na sposób ciała, jest bliżej niż by się wydawało. Ktoś by pomyślał, że to jeszcze ogromnie długa droga. Mk 12:34: \"Jezus widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: «Niedaleko jesteś od królestwa Bożego». I nikt już nie odważył się więcej Go pytać.\" A jest to tylko rzeczywistość Chrystusa, która tam panuje. I nie istnieją już tam cienie spraw przeszłych, ale istnieje obecność, i nie ma już tam tych, których ona kiedyś znała, ale jest Ten, który teraz jest życiem i prawdą i doskonałością. Ap 20:6: \"Błogosławiony i święty, kto ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu: nad tymi nie ma władzy śmierć druga, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i będą z Nim królować tysiąc lat.\" Niech wasze życie wyjdzie poza doczesny stan istnienia, niech wasze życie dotknie wymiaru niebiańskiego, bądźcie niebianami, postępujcie jak niebianie, postępujcie jak aniołowie, postępujcie w sposób doskonały, jesteście do tego zdolni, nie ograniczajcie się grzeszną naturą tego ciała, bo ono potrzebuje waszego wyzwolenia; gdy się wy nie wyzwolicie, ono także nie, kiedy wy będziecie wolni, bo uwolnił was Chrystus, ono ma ratunek od was. Ga 3:25-27: \"Gdy jednak wiara nadeszła, już nie jesteśmy poddani wychowawcy. Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi - w Chrystusie Jezusie. Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa.\" Wiara jest to stan gwałtownego przemienienia w nowy stan, w jednej chwili. Nie dajemy szansy szatanowi, aby wtrącił się w tą sprawę, tylko w jednej chwili się przemieniamy, i w tym momencie wiemy kim on jest, i już jesteśmy tymi, którzy przeznaczeni są do tego, żeby zmiażdżyć mu głowę. Tylko dzieło Pańskie jest ważne. Chrystus nas uwolnił, jesteśmy wolni, jesteśmy bez grzechów, jesteśmy doskonali i to jest naszym fundamentem, o którym już nie myślimy, ale na którym trwamy. I dostrzegamy, że mamy jeszcze stary grzech, który nie jest do końca naszym grzechem, ale na nas wpływa i jest jak nasz grzech. 2 P 1:8-10: \"Gdy bowiem będziecie je mieli i to w obfitości, nie uczynią was one bezczynnymi ani bezowocnymi przy poznawaniu Pana naszego Jezusa Chrystusa. Komu bowiem ich brak, jest ślepym - krótkowidzem i zapomniał o oczyszczeniu z dawnych swoich grzechów. Dlatego bardziej jeszcze, bracia, starajcie się umocnić wasze powołanie i wybór! To bowiem czyniąc nie upadniecie nigdy.\" Jest to grzech tej, za którą zostaliśmy uczynieni odpowiedzialni, ponieważ zostaliśmy stworzeni tylko dlatego, aby wydobyć tą, która jest życiem, aby dokończyć dzieło tych, którzy zostali stworzeni na początku po to, aby cały świat materii mógł oglądać chwałę Bożą. Rz 8:15-16: \"Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: «Abba, Ojcze!» Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi.\" Synowie Boży dusze swoje oddali Bogu, a On ich przyodział darami Męża, aby zstąpili do głębin wydobyć pierwociny materii, która jest święta i doskonała, przez samego Boga stworzona, aby stała się przyczyną i ogniem; tymi ogniami zapalającymi w świętej naturze materię, która także zachowuje w sobie Boską doskonałość, żeby w ogniu świętym powstała i Boga też chwaliła. Hbr 2:17-18: \"Dlatego musiał się upodobnić pod każdym względem do braci, aby stał się miłosiernym i wiernym arcykapłanem wobec Boga dla przebłagania za grzechy ludu. W czym bowiem sam cierpiał będąc doświadczany, w tym może przyjść z pomocą tym, którzy są poddani próbom.\" Syn Boży nie przyszedł dusze zatracać, ale je wybawiać. Chrystus nikogo nie oskarża, oskarżenie na siebie ściąga sam człowiek nie ufając Chrystusowi. Chrystus nie sprzeciwia się swojej Krwi, Jego Krew w dalszym ciągu jest wyzwalająca, i kto się zwróci do Chrystusa ta sama Krew będzie go wyzwalała. Rz 8:33-34: \"Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia? Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej - zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami?\" Ale nie ma już drugiej krwi, która mogłaby wyzwolić tych, którzy tego nie chcą, to się raz stało, wtedy kiedy ludzie byli nieświadomi, i Krew wyzwoliła ich nawet kiedy tego nie rozumieli, nie chcieli, nie pojmowali, ale się to stało, ponieważ taka była wola Boga, i nie ma drugiej krwi, która mogłaby to uczynić, jest ta Jedna wystarczająca. Ludzie doświadczają, że jeśli mają odwagę, jeśli zaufają Bogu, jeśli pójdą Jego drogą, to im bardziej zanurzają się Bogu, tym bardziej znikają z tego świata, ale to znikanie nie umniejsza im
Nie jest ta przestrzeń rozdzielona czasem, epokami i eonami. Jezus Chrystus objawił duszy swoje istnienie, pomimo, że ona była w grzechu, i pomimo to, że uwikłała się w cielesne żądze, pragnienia mężczyzny, który nad nią panuje - Chrystus zstąpił i był ponad tym panowaniem, a ona zapragnęła Jego, bo dotknął jej wewnętrznej natury tak głęboko, tam w Komnacie Małżeńskiej, i w jednej chwili porzuciła tych, którzy ją zwodzili. Poszła za Tym, który ją uratował, bo przeniknął jej miejsce życia, Boskiej tajemnicy istnienia, gdzie się przebudziła, i zapragnęła żyć w Bogu. Piękna córka ziemska, pradusza, bóstwo na sposób ciała - ono dokładnie jest w tym samym stanie. Synowie Boży, siłą mocy Bożej, budzą w niej tożsamość światłości, której ona w sobie nie zna. Ale znają tą światłość ci, którzy ją posiadają, i nie chcą aby ta światłość się objawiła, ponieważ objawienie tej światłości, kończy istnienie świata demonicznego, i materii taką jaką znają, która sprawia, że demoniczna materia może się rozprzestrzeniać. Iz 6:11: \"Wtedy zapytałem: «Jak długo, Panie?» On odrzekł: «Aż runą miasta wyludnione i domy bez ludzi, a pola pozostaną pustkowiem.\" Wierzcie we Mnie a będziecie wolni, weźcie Mój dar i łaskę, a będziecie wolni i żywi. Nikt, kto uwierzył we Mnie i idzie drogą Ewangelii, ten kto uwierzył, że nie ma grzechów, uwierzył że jest czysty i jest doskonały, nie może ominąć drogi oczyszczenia wewnętrznego. Nikt, kto uwierzył, że jest ocalony, kto umarł z powodu Mnie, uwierzył w to, że Ja go uśmierciłem, nie może być ze Mną, nie spotykając się z pracą wewnętrzną. Nie wystarczy, że Ja was odkupiłem, ale jeszcze musicie Mnie być posłuszni. Bądźcie Mi posłuszni, bo nie będziecie mieli udziału we Mnie. Musicie w pełni Mi uwierzyć i w pełni Mi być posłusznymi, i dopiero wtedy rozpocznie się dzieło wewnętrzne. Za 13:8-9: \"W całym kraju - wyrocznia Pana - dwie części zginą i śmierć poniosą, trzecia część tylko ocaleje. I tę trzecią część poprowadzę przez ogień, oczyszczę ją, jak oczyszcza się srebro, i wypróbuję tak, jak złoto próbują. I wzywać będzie mego imienia - a Ja wysłucham, i będę mówił: «Oto mój lud», a on powie: «Pan moim Bogiem».\" Jezus Chrystus mówi: kto zaufa Mi i kto pójdzie drogą Ewangelii, ten będzie miał życie wieczne, stanie się Synem, a gdy stanie się Synem, stanie się gotowy i posłany. Kiedy dusza wasza zostanie już w Moich dłoniach ocalona, Ja ją zabiorę do Ojca w sobie, i zostanie ona we Mnie - Mężu jej. Ja jestem dla niej Komnatą Małżeńską, gdzie następuje tajemnica przyodziania i zjednoczenia. Ona jednoczy się ze Mną tak ściśle, że jedną naturą jesteśmy, i Ja nie muszę jej mówić dokąd ona ma zmierzać - ona idzie, a Ja wiem dokąd ona idzie, ona idzie do głębin. I Ja się nie pytam dokąd ona idzie, bo ona wie, i Ja wiem dokąd ona idzie - ona idzie wypełnić Prawo Boga, nie Mojżeszowe, ale Prawo Boże pierwsze idzie wypełnić. Prz 2:20-22: \"Dlatego będziesz iść drogą prawych, trzymać się ścieżek uczciwych; gdyż ludzie prawi ziemię posiądą, uczciwi rozmnożą się na niej; nieprawych wygładzą z ziemi, z korzeniami wyrwie się przewrotnych.\" Nie ma natury innej poznawczej, głębszej i doskonalszej, jak Chrystus, który trwa w Bogu. Im bardziej wierzymy, im bardziej jesteśmy zanurzeni, jesteśmy pewni i przekonani i umocnieni w Chrystusie Panu, to spotyka nas w tej chwili spotkanie się z siłami, które roztaczają się w głębinach i pracują na rzecz ciemności. Musimy wydobyć się spod ich wpływu jako Synowie Boży, jako ci, którzy mają już życie z innego świata, wyzbyć się z sił, które chcą posiadać człowieka na tym świecie. Człowiek światłości nie pochodzi z Ziemi, ale jest dla Ziemi, aby Ziemia miała właściwe panowanie, aby mogła się rozradzać we właściwym kierunku, i chwalić Boga w sposób najdoskonalszy, bo człowiek jest do tego zdolny w pełni. Jr 13:20-21: \"Podnieś oczy i patrz na przybywających z północy! Gdzie jest trzoda powierzona tobie, twoje wspaniałe owce? Co powiesz, gdy cię nawiedzą ci, których ty przyzwyczaiłeś do siebie jako najbliższych przyjaciół? Czy nie ogarną cię boleści jak rodzącą kobietę?\" Synowie Boży, gdy w pełni stają się jawni, stają się świadomi Boskiej tajemnicy, opieki, Boskiego stworzenia, Boskiej natury, to w tym samym momencie otwiera się w nich tajemnica wiary, bo stają się potęgą otwierającą życie wewnętrzne, światłości wewnętrznej, czystej Pełni. Pełnią jest ten, który jest przyodziany, który zstępuje do tego, który jest Pełnią, ale nie wie, że jest Pełnią. Jesteście Pełnią, i cierpicie z braku Pełni. To jest o tej naturze wewnętrznej, pięknej córce ziemskiej, bóstwie na sposób ciała. Jr 13:24-25: \"Rozproszę was więc jak plewy roznoszone podmuchem wiatru pustynnego. Taki jest twój los, zapłata ode Mnie za twój bunt - wyrocznia Pana - za to, że o Mnie zapomniałaś, a zaufałaś Kłamstwu.\" Dusza nie jest świadoma swojego istnienia, ona swoje istnienie dopiero dostrzega, kiedy się łączy z
Nic co ukryte, nie zostanie zakryte, i co utajnione, nie zostanie w dalszym ciągu tajne; odkryte zostanie to co zakryte, i odtajnione to co utajnione. Przychodzi ten czas odkrycia. Czuję niezmiernie głęboko, jak budzi się wewnętrzna siła światłości Synów Bożych. Synowie Boży w tajemnicy Chrystusa zstępują do głębin i otwierają w bóstwie na sposób ciała światłość. Otwierają pradawną potęgę światłości, pradawną Boską naturę, tutaj w miejscu życia, na Ziemi, gdzie to życie jest utajone, a jednocześnie skierowane ku jawności. Dla natury demonicznej jest to przerażające, jest to siła która przychodzi i rządzi, przychodzi i panuje, nie można w żaden sposób jej powstrzymać ani się jej przeciwstawić, ponieważ to jest siła światłości, siła potęgi nie wynikająca z rozumu, z umiejętności, ze zdolności, ale jest to wynik wiary i stawania się świadomą naturą istnienia. Pnp 8:10: \"Murem jestem ja, a piersi me są basztami, odkąd stałam się w oczach jego jako ta, która znalazła pokój.\" Bóstwo na sposób ciała nie jest zwykłym światłem. Nie jest to światło, które jest widzialne dla oka, ale jest widzialne dla duchowej natury człowieka, widzialne dla duszy, jest to światłość wewnętrznego istnienia, jako światłość pierwowzoru, światłość pełni, światłość doskonałości, i ta światłość przez Synów Bożych jest otwarta. Prz 3:3-5: \"Niech miłość i wierność cię strzeże; przymocuj je sobie do szyi, na tablicy serca je zapisz, a znajdziesz życzliwość i łaskę w oczach Boga i ludzi. Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku\" Darem Boga jest wolność. Kto wierzy jest wolny. Ludzie są istotami Boskimi, są dla ratunku wewnętrznej istoty, przyszli tutaj, aby ratować tą, która jest w opałach, a która tak naprawdę jest życiem, i naprawdę potrzebuje pomocy. To nie są same słowa, to jest wewnętrzna natura, którą każdy ma w sobie, jeśli ją uratujemy, to ożyjemy, bo wypełnimy dzieło, ponieważ ona jest naszym dziełem i wypełnieniem Prawa. Pnp 2:8-10: \"Cicho! Ukochany mój! Oto on! Oto nadchodzi! Biegnie przez góry, skacze po pagórkach. Umiłowany mój podobny do gazeli, do młodego jelenia. Oto stoi za naszym murem, patrzy przez okno, zagląda przez kraty. Miły mój odzywa się i mówi do mnie: «Powstań, przyjaciółko ma, piękna ma, i pójdź!\" Otwarte są drogi dla tych, którzy są w stanie się przemienić i porzucić zło, wybacza im Bóg w jednej chwili, i dusze ich wydobywa ze zła, które jest marnością nad marnościami, które jest niczym, które jest całkowitą ciemnością. I dusza doznaje lekkości, dlatego że ona jest teraźniejszością, i oderwana od tamtego stanu, ona tamtego stanu już nie pamięta i nie doznaje; doznaje stan już Boga, który ją przenika swoją mocą, i ona jest Boską naturą, ona z niej się raduje i w niej się umacnia. Iz 58:8: \"Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść będzie za tobą.\" Ciało nie jest przeznaczone do śmierci, nie jest przeznaczone do utrapienia, udręczenia i umęczenia, i ostatecznie na całkowicie zginięcie; ale ma w sobie tajemnicę Boskiego życia, wiecznego życia. Ciało, ma naturę świętą w sobie ukrytą, przed ciałem zakrytą i dla ciała nie znaną, bo Bóg umieścił doskonałą naturę Boską w tym ciele, objawiając ją w tajemnicy bóstwa na sposób ciała. Iz 65:23-24: \"Nie będą się trudzić na próżno ani płodzić dzieci na zgubę, bo plemieniem błogosławionych przez Pana są oni sami, i potomkowie ich wraz z nimi. I będzie tak, iż zanim zawołają, Ja im odpowiem; oni jeszcze mówić będą, a Ja już wysłucham.\" Synowie Boży nie są cielesnymi istotami w sensie ciała, ale są istotami cielesnymi w rozumieniu bóstwa na sposób ciała, czyli są cielesnymi z samego Ciała, z samego Ducha żywego Boga, są żywymi istotami, które są żywym przejawem Boskiej natury. A tam, gdzie wewnątrz nas istnieje piękna córka ziemska, pradusza, żona Boga, bóstwo na sposób ciała, tam gdzie człowiek ma otwartą tą naturę, otwartą prawdę, i postawiona przed nim jest ta tajemnica, dzisiaj świadomie czuje siebie. Ez 37:22: \"I uczynię ich jednym ludem w kraju, na górach Izraela, i jeden król będzie nimi wszystkimi rządził, i już nie będą tworzyć dwóch narodów, i już nie będą podzieleni na dwa królestwa.\" Ta wewnętrzna natura jest zbudowana z miłości i miłosierdzia, z miłości czystej, pierwszej, najprostszej, najdoskonalszej miłości, której ciemność nie ogarnia, ona przenika wszystko, ona nie rzuca cienia, bo dla niej wszystko jest przenikliwe. Cień powstaje wtedy, kiedy się o coś światło zatrzyma i wtedy cień rzuca, na coś pada i wtedy jest nieprzenikliwe. A to światło jest przenikliwe i nic go nie zatrzyma i dlatego nie rzuca cienia, przenika wszystko, nic nie jest w stanie tego zatrzymać. Ef 2:14-15: \"On bowiem jest naszym pokojem. On, który obie części uczynił jednością, bo zburzył rozdzielający je mur - wrogość. W swym ciele pozbawił On mocy Prawo przykazań, wyrażone w zarządzeniach, aby z dwóch stworzyć w sobie jednego nowego człowieka, wprowadzając pokój\" Docieramy do głębi
Bóg powiedział: uwolniłem twoje serce, jeśli serce cię oskarża, to pamiętaj że Ja je uwolniłem, i nie może ono powiedzieć: jestem winne; jeśli Bóg powiedział: jest niewinne. Iz 43:18-19: \"Nie wspominajcie wydarzeń minionych, nie roztrząsajcie w myśli dawnych rzeczy. Oto Ja dokonuję rzeczy nowej: pojawia się właśnie. Czyż jej nie poznajecie? Otworzę też drogę na pustyni, ścieżyny na pustkowiu.\" Władzę nad sercem ma Chrystus. On uwolnił nas od wszelkiej winy, i żadna wina nie ma prawa nas oskarżać, ponieważ Chrystus Pan żyje we wszystkich czasach, i tamte rzeczy przestały już istnieć. Więc nie słuchajcie serca, które szuka winy, bo Ten, który ma władzę usunąć winę, usunął ją. Serce może poczytywać winę pod wpływem sumienia, które jest niewłaściwie ukształtowane, ale kiedy służy Bogu i Bóg w nim działa, to nie poczytuje sobie winy, ponieważ Bóg jest większy od winy. Jeśli przychodzi jakiś problem z przeszłości, który mówi: byłeś taki zły i niedobry, a teraz mówisz, że jesteś świętym? - to wiedzmy o tym, że miłość Chrystusa w naszym sercu jest większa od tego grzechu, bo jego już nie ma, miłość Chrystusa jest większa od naszej pamięci i od naszej złej postawy, i teraz ona w nas mieszka, a ona już wszystko wybaczyła, i tamtego już nie ma - Bóg mnie ocalił, i kazał mi mówić w ten sposób: jestem wolny i nikt nie jest mi nic dłużny, a ja też nikomu nie jestem nic dłużny, nic, ponieważ Bóg, mój Pan, spłacił wszelki dług. 1J 3:18: \"Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą!\" Bóg cię wyzwolił, jesteś wolny, wszystko jest doskonałe, wybaczaj innym; jeśli tego nie uczynisz, nie będziesz radował się z tej wolności, to wszystkie grzechy, które miałeś, dopadną cię i cię zniszczą. Postępujmy wedle Boga niewidzialnego, wedle dzieł, które w nas zostały uczynione, czyli dzieł sprawiedliwości, dzieł wolności, dzieł miłości, dzieł Odkupienia, uwolnienia od obciążeń. I postępujmy w sposób święty dlatego, że dla nas jest to możliwe, i nie tylko możliwe, ale nakazane przez Boga, abyśmy tak postępowali, pomimo grzechu, który widzimy. Bo grzech, który widzimy, nie oznacza nic o dziele Chrystusa w świecie niewidzialnym, gdzie Bóg powrócił do serc człowieka, a człowiek został uwolniony od grzechów. 1J 4:10: \"W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.\" Umarło ciało Chrystusa, ale to nie Chrystus umarł. Umarło ciało, w którym przebywał Chrystus, ciało w którym On uśmiercił nasze ciało grzeszne. Człowiek nie umarł fizycznie; ale umarł kto uwierzył w tą niewidzialną duchową śmierć, która przyniosła uwolnienie duszy. Ponieważ Chrystus duszę wydobył z grzesznego duchowego ciała i duchowe ciało umarło, a dusza żyje w rękach Chrystusa. Tak jak dusza Chrystusa żyje nieustannie w Ojcu. To jest wiara - że gdy wierzymy, że On uśmiercił naszą grzeszną naturę, to dostępujemy tej samej obecności w Bogu, i tej samej przemiany, i tej samej chwały, co On dostępuje, tylko i wyłącznie przez wiarę, że to się też dla nas stało. 1J 3:19-20: \"Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serce. A jeśli nasze serce oskarża nas, to Bóg jest większy od naszego serca i zna wszystko.\" Tylko ten, który jest wierzący Chrystusowi, nie poczytuje sobie winy w sercu. Jedyną doskonałością, jedyną prawdą jest Chrystus Pan, abyśmy pewni byli w głębinach prawdy Bożej i w pełni przekonani, bo to przekonanie umacnia nas w Chrystusie. A On właśnie budzi piękną córkę ziemską, co odzwierciedla się ciszą i pokojem naszym wewnętrznym, bo ten nasz stan wewnętrzny pochodzi od niej. To ona emanuje ciszą wewnętrzną, którą otwieramy w niej, a ta cisza wewnętrzna przekracza tajemnice poznane, bo one się dopiero objawiają jako tajemnice przeznaczone dla całej natury przemienienia. Bo Bóg stworzył właśnie piękną córkę ziemską, czyli praduszę, czyli bóstwo na sposób ciała, aby ono stało się podstawą duchowego poznania materii, przemienienia materii, aby cała duchowa materia, cała duchowa istota, stała się także istotą poddaną Bogu. 1J 4:18: \"W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą. Ten zaś, kto się lęka, nie wydoskonalił się w miłości.\" To nie ludzie, tylko złe duchy, demony, które przejęły te ciała, one wyniszczają duchową naturę człowieka. Bo ona jest najbardziej niebezpieczna, ciała można zabić, ale ta duchowa natura w dalszym ciagu istnieje i jest potęgą i mocą. To te demony są w tych ciałach i to one są tymi siłami przeciwstawnymi, to one utrzymują człowieka w strachu, aby nie poczuł, że może przyjść wyzwolenie z zewnątrz, i wyzwolić go od tych wszystkich sił, które go dręczą. Ale Synowie Boży przez samą obecność zło powstrzymują. I niemożliwością jest działanie tych demonicznych sił ot tak sobie, ponieważ wszystko mogą - nie, nie mogą, ponieważ jest to powstrzymywane nie na planie ziemskim, fizycznym ale to się dzieje w naturze duchowej.
Człowiek z przebudzoną wewnętrzną naturą, gdy natura wewnętrzna się budzi, może czuć się dziwnie i obco, nienaturalnie, jest po prostu zagubiony. Ale kiedy kieruje się uczuciem, pozwoli uczuciu żyć, pozwoli tej naturze wewnętrznej przejawiać się i emanować - jest przywracany do naturalnego biegu Boskiej mocy w człowieku, jest to przeciwdziałanie wszechobecnym długotrwałym działaniom szatana, który deprawował naturę cielesną czyniąc ją wrogiem Odkupienia, mimo że to ciało jest także stworzone po to, żeby mieć udział w chwale niebieskiej. Ale człowiek musi być świadomą duszą, aby ciało przejawiało naturę duszy, a nie niecne postępowanie upadłych aniołów. Każdy człowiek zjednoczony z Bogiem, w którym istnieje Bóg, Bóg się przez niego przejawia. Sam człowiek Bogiem nie jest, ale Bóg w nim mieszka, i ostatecznie on staje się Boską istotą. Pwt 33:13: \"Do Józefa powiedział: Jego ziemia - błogosławiona przez Pana, przez bogactwo niebios, przez rosę, przez źródła otchłani podziemnej\" Dusze, które uwierzyły Chrystusowi i wstąpiły do Komnaty Małżeńskiej, i przyoblekły się w tajemnice Męża, dary Męża, stając się Synami Bożymi; przez to, że stali się Synami Bożymi, przyodziali na siebie całą tajemnicę początku, stając się tą potęgą i mocą zstępującą do głębin, i będącą w głębinach jeszcze głębiej, zaprowadzając tam porządek, światłość i moc chwały niebieskiej. Rdz 49:25: \"od Boga ojców twoich, który cię będzie wspomagał, od Wszechmocnego, który ci będzie błogosławił - błogosławieństwa z niebios wysokich, błogosławieństwa otchłani leżącej najniżej, błogosławieństwa piersi i łona.\" Synowie Boży objawiają tajemnice wewnętrznego życia w bóstwie na sposób ciała, które objawiając się w czystości doskonałej, bez pragnień, ale z samą czystością doskonałą, objawia potęgę tak ogromną, że blask i czystość powoduje rozpad demonicznych sił i wszystkich demonów, które są w głębinach; ponieważ budzi się ta która jest życiem z żywego, nazywana jest żoną Boga, pradusza, ta która na samym początku objawiona została przez Boga dla objawienia w całej materii Boskiego pochodzenia i także Boskiego dążenia, aby także materia mogła chwalić Boga swojego, który ją stworzył, i aby wszyscy mogli poznać Go, a poznają przez właśnie stworzoną naturę wewnętrzną - my teraz właśnie ją budzimy. Oz 2:21-22: \"I poślubię cię sobie [znowu] na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana.\" Rdz 27:29: \"Niechaj ci służą ludy i niech ci pokłon oddają narody. Bądź panem twoich braci i niech ci pokłon oddają synowie twej matki! Każdy, kto będzie ci złorzeczył, niech będzie przeklęty. Każdy, kto będzie cię błogosławił, niech będzie błogosławiony!\" Wewnętrzne życie budzi nową prostą drogę, nie drogę, którą trzeba studiować, nauczyć się jakiś tajemnic czy innych spraw; ale prostota, która raczej jest w tym świecie nie znana, i posłuszeństwo, które jeśli w tym świecie jest znane, to tylko komuś innemu, nie Bogu. Te drogi są pierwsze, Chrystus prowadzi nas tymi drogami, On pierwszy nimi idzie, my za Nim. I gdy dusza, czyli świadomość człowieka jednoczy się z Chrystusem, czyli przez wiarę przenika zasłonę i jednoczy się z prawdą Bożą, wtedy prawda Boża w nim istnieje, i w ten sposób ciało napełnia się pragnieniami Boga, pragnieniami niebieskiej chwały, czyli pragnieniami Boskiej natury, bo w ciele istnieje ten stan. Nie to ciało typowo fizyczne i biologiczne, ale ciało wewnętrzne - piękna córka ziemska, czyli bóstwo na sposób ciała, przemieniane jest w stan początkowy, nie stwarzane, tak jak Synowie Boży zostali stworzeni, ale przywracane do chwały początku. Iz 60:18: \"Już się nie usłyszy o krzywdzie w twym kraju, o spustoszeniu i zagładzie w twoich granicach. Murom twoim nadasz miano \"Ocalenie\", a bramom twoim \"Chwała\".\" Przebudzające się ciało wewnętrzne, czyli bóstwo na sposób ciała, to jesteśmy my, całkowicie my, gdzie utrata ciała, tego do którego człowiek jest przyzwyczajony, w żaden sposób nie wpłynie na stan psychiczny i duchowy człowieka, człowiek stanie się bardziej duchowy, i bardziej istniejący, i bardziej pewny, i będzie w dalszym ciągu siebie czuł; i nie będzie to stan, który sprawi tą sytuację, że dozna gwałtownego stanu nicości, a później zostanie do tego przywrócony, tylko zostanie uwolniony, a uświadomi sobie, że nigdy nie był tym ciałem ziemskim, tym zwodniczym, tym złym, tym okłamującym, tylko zawsze był tą wewnętrzną naturą, i wtedy odczuje wolność i prawdziwe swoje istnienie, bez utraty życia, bo spojrzy i powie: zawsze byłem tym człowiekiem, i nim teraz jestem, mimo że wydaje się, że wszystko utraciłem, to właściwie jestem bardziej niż wcześniej. Iz 60:19-20: \"Już słońca mieć nie będziesz w dzień jako światła, ani jasność księżyca nie zaświeci tobie, lecz Pan będzie ci wieczną światłością i Bóg twój - twoją ozdobą. Twe słońce nie zajdzie już więcej i księżyc twój się nie zaćmi, bo Pan będzie ci światłością wieczną i skończą się dni twej żałoby.\" Iz 54:4: \"Nie lękaj się, bo już się nie zawstydzisz, nie wstydź się, bo już nie doznasz pohańbienia. Raczej zapomnisz o wstydzie twej młodości. I nie wspomnisz już hańby twego wdowieństwa.\" W wierze musi być świadomość, człowiek musi
Dusza jest życiem. Gdy Bóg spogląda w głębiny duszy, którą porwał do Siebie i ukrył w Sobie, spogląda i poznaje Siebie, widzi Siebie, ponieważ w tej duszy nie ma nic innego, jak tylko On; ponieważ dusza nie ma swojej tożsamości, ale tożsamość Tego, który ją przenika, i postępuje w sposób doskonały jak doskonały jest Ojciec, bo w tej chwili ma tożsamość Boga. Bóg duszy już dał wszystko co jest potrzebne, ponieważ dusza jest istotą stworzoną z samego wnętrza Boga, na wzór i podobieństwo Boga. Oparci jesteśmy na wewnętrznym Życiu, na Życiu z Żywego, przez wiarę jednoczymy się z Nim. Ga 4:6: \"Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze!\" A Słowo Żywe, które w nas istnieje, w głębinach objawia się mocą ożywiającą, nawracając ku prawdzie naszą naturę wewnętrzną głęboko ukrytą - bóstwo na sposób ciała zaczyna dostrzegać Chrystusa Zmartwychwstałego; tylko żywy z Żywego może dawać Życie, aby ten, który oczekuje na życie, został ożywiony mocą życia z Żywego. Ez 3:8-9: \"Oto Ja uczyniłem twarz twoją odporną jak ich twarze i czoło twoje twardym jak ich czoła, dałem ci czoło jak diament, twardszy od krzemienia. Nie bój się ich, nie lękaj się ich oblicza, chociaż są ludem opornym».\" Bóg jest miłością naszą do wszelkiej natury w sposób doskonały. Ale my musimy być tymi, którzy żyją chwałą Bożą, żyją życiem Chrystusa, a wtedy to co umiera - to już umarło mocą Chrystusa, bo On jest jak potop, który przyszedł zmieść z Ziemi wszystko co nieprawe, a na sobie unieść dusze prawe i dać im życie, i w Komnacie Małżeńskiej, czyli w sobie przyodziać w dary Męża, aby stali się rycerzami na bitwę ostatnią stworzonymi, by na szczycie świata ją stoczyć, aby miłość zwyciężyła, i żeby przyodziać powierzone im życia, z nagości cierpienia wydobyć. Ef 6:10-11: \"W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła.\" Ez 3:10-11: \"Wreszcie powiedział mi: «Synu człowieczy, weź sobie do serca wszystkie słowa, które wyrzekłem do ciebie, i przyjmij je do swoich uszu! Udasz się do zesłańców, do twoich rodaków i powiesz im: Tak mówi Pan Bóg, czy będą słuchać, czy też nie».\" Widzę jednocześnie dwa stany - radość otwartego Nieba, a z drugiej strony trwogę ogromną, która się zbliża, trwogę końca panowania nosiciela, który nie wie co ze sobą zrobić. Jest nosiciel i dusza. Nosicielem jest ciało, bo Bóg przysłał duszę do tego ciała, aby to ciało mogło znaleźć chwałę Bożą; ale to człowiek musi dokonać tego wyboru przez to, że dusza daje temu ciału świadomość. Mimo, że ta część, która jest nosicielem, popada w stan braku kontroli, to dusza jest cały czas zanurzona w chwale Bożej i nie doznaje tego stanu. Czyli człowiek, kiedy jest zanurzony w chwale Bożej, może on odczuwać tą ciemność, która tam z zewnątrz jest, ale nie podlega jej władzy, tylko podlega władzy Bożej, i dlatego nie niepokoi się, ale pozostaje w równowadze, w ciszy wewnętrznej, w Boskiej ciszy, i to się rozszerza. Iz 41:10-11: \"Nie lękaj się, bo Ja jestem z tobą; nie trwóż się, bom Ja twoim Bogiem. Umacniam cię, jeszcze i wspomagam, podtrzymuję cię moją prawicą sprawiedliwą. Oto wstydem i hańbą się okryją wszyscy rozjątrzeni na ciebie. Unicestwieni będą i zginą ludzie kłócący się z tobą.\" Dusze są świadome uwolnienia od grzechu, ponieważ Chrystus przeniknął je swoim życiem, i dusze są świadome życia Chrystusowego. Świadomość nasza idzie do miejsca, gdzie już jest dusza, gdzie Chrystus ma ją w swoich dłoniach i ukryta ona jest z Chrystusem w Bogu - i ona doznaje tam powodzenia. Kiedy my uwierzyliśmy, i jesteśmy duszami, to to co się opiera w nas - jest nosicielami, czyli ciało które zostało zdeprawowane przez ego, czyli tożsamość ducha mocarstwa powietrza, tożsamość demonów i upadłych aniołów, czyli archontów - to ciało, które jest przeznaczone do światłości, nie pozwala się temu ciału postępować w sposób święty i doskonały, tak jak dusza - człowiek wierzący to czyni; natomiast w świecie człowiek jest deprawowany półprawdami, aby nie uznał, że jest wyzwolony i był wolnym od grzechów przez moc i dzieło Chrystusa Pana. Iz 41:15-16: \"Oto Ja przemieniam cię w młockarskie sanie, nowe, o podwójnym rzędzie zębów: ty zmłócisz i wykruszysz góry, zmienisz pagórki w drobną sieczkę; ty je przewiejesz, a wicher je porwie i trąba powietrzna rozmiecie. Ty natomiast rozradujesz się w Panu, chlubić się będziesz w Świętym Izraela.\" Jesteśmy w głębinach, i jesteśmy tymi, którzy jednocześnie czują całą ciemność głębin w ciała osobie, a jednocześnie przez wiarę całą światłość Chrystusa w sobie. Chrystus usunął to, co było naszym problemem, co było grzechami człowieka, gdzie człowiek nie mógł wrócić, tam, w przeszłość i naprawić wszystkie te sytuacje. Chrystus naprawił przeszłość, uwolnił nas od przeszłości, aby przyszłość była doskonała, teraźniejszość była doskonała, bo gdy wierzymy teraz, to teraz
Dusza pochodzi z samej natury Boskiej, nie ma ona swojej tożsamości, tożsamość duszy daje Bóg - Jego życie, Jego światłość. Dusza jest świadoma Boskiej natury z powodu Boskiej mocy przenikającej przez nią, nie ma tożsamości sama z siebie, zawsze daje jej tożsamość stan, z którym się łączy, światłość przenikająca duszę powoduje to, że ona rozumie, że jest światłością. Adam i Ewa stracili szatę Boga, którą był Duch Boży, stracili tożsamość Boską, i byli nadzy. Bóg dał im inną tożsamość, dał im inne odzienie - okrył ich skórami zwierząt, czyli dał im tożsamość zwierzęcą, i mówi: pokarmem twoim będą teraz płody roli; prochem jesteś i w proch się obrócisz. Normalnie pokarmem człowieka jest światłość, życie Boga. Dusza nie powstała z prochu. Dusza powstała z mocy Bożej. Ale Bóg przedstawia, że Adam i Ewa po upadku mają tożsamość cielesną wziętą od ciała, dusza traci swoją tożsamość na rzecz ciała. 2Kor 5:2-3: \"Tak przeto teraz wzdychamy, pragnąc przyodziać się w nasz niebieski przybytek, o ile tylko odziani, a nie nadzy będziemy.\" Chrystus Pan przywraca naszej duszy Boską tożsamość. Przez to, że uśmiercił grzeszną naturę, wziął w swoje ręce naszą duszę i dał jej swoją naturę, swoje życie; tożsamość jej została przywrócona ta którą miała od zawsze, tylko o niej nie pamiętała, bo miała tożsamość ciała. Dusza nasza doznała tożsamości Chrystusowej, stała się przyobleczona w Ojca i wtedy sobie uświadamia: jestem czysta i wolna, ponieważ nie mam już tożsamości tamtego, mam tożsamość Twoją. I my przez wiarę możemy mieć świadomość tożsamości Bożej, i obecności Boga, która nie jest pewnym elementem posiadania, ale bycia nową istotą. Człowiek ma czystą kartę, jest czysty i doskonały; zostaje tylko świadomość pamięci. Chodzi tu o pamięć ciała, które to nieustannie wiąże świadomość z naturą cielesną. 2Kor 5:4: \"Dlatego właśnie udręczeni wzdychamy, pozostając w tym przybytku, bo nie chcielibyśmy go utracić, lecz przywdziać na niego nowe odzienie, aby to, co śmiertelne, wchłonięte zostało przez życie.\" Przez to, że wierzy człowiek Chrystusowi, otrzymuje tożsamość nieba, i wtedy może uświadomić sobie, że nie jest tym ciałem, ale mieszka w ciele, które Bóg też przeznaczył do chwały niebieskiej, i chce też je wydobyć, tak samo jak wydobył duszę, dając jej Swoją tożsamość. Dusza jest wolna, ale musi człowiek jeszcze podjąć decyzję, musi przestać myśleć cieleśnie, zabiegać cieleśnie, rozumieć cieleśnie. W duchowej przestrzeni, nie pozbywamy się najpierw problemu, a później idziemy do sytuacji bez problemu, tylko przez jednoczenie się z sytuacją nową przez wiarę - czyli przez tożsamość nieba, tracimy tożsamość ziemi. I to jest też rozerwanie z duchową tożsamością ciała czyli ego, bo ciało też ma swoją duchową tożsamość, która pochodzi od upadłych aniołów, czyli archontów i ducha mocarstwa powietrza, czyli tej duchowej siły, która stacza bitwę ze światłością siłą człowieka, wmawiając mu całkowicie inną tożsamość, całkowicie inne życie. Przez wiarę, czyli świadomość, która się zjednoczyła z niewidzialną mocą, która nas uwolniła - przez zjednoczenie się z Chrystusem, rozłączamy się z naturą niewłaściwą. Rz 5:3-4: \"Ale nie tylko to, lecz chlubimy się także z ucisków, wiedząc, że ucisk wyrabia wytrwałość, a wytrwałość - wypróbowaną cnotę, wypróbowana cnota zaś - nadzieję.\" Synowie Boży są po to, aby wydobyć z udręczenia powierzone im życia, szatą przyodziać, z cierpienia nagości wydobyć, stoczyć bitwę prawdziwą, ostatnią, na szczycie świata, o miłość Bożą, aby mieszkała w głębinach, tam gdzie przeznaczone od wieków miejsce dla chwały niebieskiej, aby winnice jaśniały blaskiem, zadbane i opiekowane przez samego Boga. Otwiera się całkowicie nowa świadoma droga, zadana przez Boga człowiekowi, który w pełni, całkowicie jest świadomy Odkupienia, czyli jest duszą. Rz 5:5: \"A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany.\" Życie ziemskie nacechowane jest nieustannymi potrzebami nosiciela, czyli ciała, które chciałoby pochłonąć wszystko na tej ziemi, pochłonąć także duchowe życie. My jako Synowie Boży, świadomi Boskiej obietnicy i Boskiego przemienienia, jesteśmy całkowicie świadomi Boskiej siły i Boskiej mocy, a jednocześnie trwamy w tym świecie, który wszystko robi, aby zaciągnąć nas do tych dzieł, które są tylko potrzebą ciała. I musimy staczać bitwę z potrzebami tego świata, czyli pokonać w nas tą drugą część, która chce nacechować nasze postępowanie złem, znojem, trudem, agresją, przemocą; bo wszystko można wykonać w sposób całkowicie doskonały, z radością, prawdą, miłością, ponieważ jest to dane przez Boga, gdzie radość prawdy Boskiej przenika, i ziemia przychodzi z pomocą tym, którzy służą w pełni i ufają Bogu. Rz 7:18: \"Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie.\" Dlaczego ludzie nie chcą być zmartwychwstałymi, przecież Chrystus ich takimi już uczynił? Dlaczego idą drogą cierpienia? Jezus Chrystus powiedział bardzo wyraźnie: już nikogo nie znamy podług ciała, jeśli ktoś pozostaje w Chrystusie Zmartwychwstałym, jest nowym stworzeniem, wszystko stało się nowe. Ciało też ma swoją Boską duchową naturę, przeżywa, doświadcza wszystkich tajemnic życia
My, nie przez zmysłowe postrzeganie tego świata, kierujemy się ku Bogu, ale przez uczucie, które wewnątrz nas jest żywe, jawne i pulsuje prawdziwym życiem. Wiara ma odniesienie do stanu, który jest rzeczywisty, i ma otwartą drogę do wyjścia, a tą drogą wyjścia jest Chrystus. I gdy wierzymy z całej siły, to jesteśmy przeniknięci chwałą Bożą, i nic nie jest w stanie nas osaczyć, dlatego że używamy tylko tej części, która temu nie ulega, czyli Boskiej mocy życia. Hbr 12:22: \"Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie\" Poznając naturę wewnętrzną, jest to stan który -nie możemy go poznawać i sobie wyrabiać opinii na ten temat - przenika człowieka, przenika daną naturę, porywając ją, wywołując w niej ten stan którym jest, porywa go do tego stanu i w tym stanie ten człowiek istnieje i nie ma pojęcia gdzie jest; jedynie spokój, wiara i ufność Bogu, nadzieja go z tego wyprowadza, bo jest jak we mgle, nie ma pojęcia dokąd zmierza i wszystko zapomniał, nie chcą do niego przyjść żadne stany wyzwolenia; tylko nadzieja i wiara go stamtąd wyprowadza. Hbr 12:23: \"do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu\" W tej chwili każdy człowiek musi poznać swój stan bezpośrednio. Stanie bezpośrednio w stanie, który tam jest, który go będzie przenikał i nie będzie mógł przed nim uciec, po prostu doświadczy go. I dlatego człowiek doświadcza to kim jest, a nie wyrabia sobie opinię czy chciałby w tym uczestniczyć czy nie - teraz ten stan się dzieje, i nie jest to sytuacja oglądania jakiejś historii z odległości, nie jest to sytuacja całkowicie bezpieczna, która zaraz się skończy, nie jest to historia kontrolowanego stanu przerażenia, tylko stan przerażenia który pochłania; nie znamy końca. Ten stan, który w nas istnieje, on może przerodzić się w stan depresyjny, a jest to stan odczuwania cierpienia bóstwa na sposób ciała, które jest pod wpływem upadłych aniołów, czyli archontów, które nieustannie niszczą wszystko co by chciało ją wyzwolić, bo z niej tworzą sobie moc wyobraźni, iluzji, złudzenia i panowania. To, że odczuwamy ten stan - to nic dziwnego; ale to, że go człowiek wybiera - jest to dziwne. Musi człowiek nieustannie wybierać światłość Chrystusową, która stacza tą bitwę. 1 P 2:9: \"Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem [Bogu] na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła,\" Hbr 12:2: \"Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na [jego] hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga.\" I Chrystus mówi: Ja was posyłam między wilki, jak owce między wilki was posyłam, będą was nienawidzić z powodu tego, że jesteście tacy jak Ja; Ja nie jestem z tego świata, i wy nie jesteście z tego świata, dlatego was bedą nienawidzić. Jesteśmy Synami światłości, zstępujemy do głębin w Boskiej mocy i doskonałości, ale musimy pamietać, że to On jest naszą mocą, bo nieustannie czyhają na nas siły archontów, siły upadłych aniołów, siły demoniczne chcą nas zniszczyć, o ile będzie to możliwe. Ale w Chrystusie nie jest to możliwe. Synowie Boży są tylko w Chrystusie, jak nie są w Chrystusie, nie są Synami Bożymi; więc nie jest to możliwe, żeby ktokolwiek ich pokonał, bo są w Chrystusie, a Chrystus jest potęgą, Chrystus pokonał upadłych aniołów, i pokonał świat, On zwyciężył świat. Łk 10:21: \"W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.\" Ludzie szukają cielesnej jedności z Bogiem, zanim doświadczą duchowej jedności z Bogiem; a to najpierw musi być duchowa jedność z Bogiem, musimy najpierw uwierzyć, że Bóg przemienił naszą naturę duchową, czyli duszę naszą, i jest Ojcem naszych dusz - aby pojawiła się cielesna jedność z Bogiem. A cielesna jedność z Bogiem jest przeznaczona człowiekowi; ciało też jest przeznaczone do bóstwa. Łk 10:22: \"Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić».\" Mamy nadzieję na to co Chrystus nam objawia przez wiarę, a nie w to co widzimy. Dzisiejsza wiara prawdziwa opiera się na przekonaniu, i walczy z wiarą opartą na widzeniu. Jak można wierzyć w to co się widzi? - to tak jakby oczekiwać nadziei na to, co się już ma. Musimy porzucić nasze pojęcie o tym dokąd zmierzamy wedle własnego pojęcia, a uwierzyć Bogu. Ef 5:1-2: \"Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane, i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na wdzięczną
Objawi się nowa przestrzeń, która będzie człowieka coraz bardziej wydobywać ku światłu. Tym miejscem, które wydobywa człowieka ku światłości jest spotkanie się z wewnętrzną naturą naszej wewnętrznej pracy zadanej przez Chrystusa - a jest to Perła. Perłą jest poznanie prawdziwej natury Boskiego nakazu, prawdziwej natury człowieka wewnętrznego i prawdziwej natury Boskiej obecności; gdzie człowiek poznaje prawdziwą Boską obecność i posłanie, do którego jest skierowany, aby wydobyć tą, która jest w głębinach - bóstwo na sposób ciała, piękną córkę ziemską, żonę Boga. Ps 80:18: \"Niech ręka Twoja będzie nad mężem Twej prawicy, nad synem człowieczym, któregoś utwierdził dla siebie.\" Perła jest to bycie świadomym Synem Bożym przez wiarę w Chrystusa. Poznają Perłę tylko ci, którzy są świadomi przez Boga prawdy Chrystusowej, jest w nich tajemnica i prawda, ponieważ powstali z prawdy. I dusza zanurzająca się całkowicie, przez wiarę zanurzając się w pełni Chrystusa, całą naszą świadomością, przez wiarę gdy zanurzysz się w chwale, światłość twoja wewnętrzna, stanie się jawną światłością dla ciebie, i staniesz się w pełni jawny. Poznamy tajemnicę samych siebie wtedy, kiedy znajdziemy się w światłości Boga. Pnp 1:4: \"Pociągnij mnie za sobą! Pobiegnijmy! Wprowadź mnie, królu, w twe komnaty! Cieszyć się będziemy i weselić tobą, i sławić twą miłość nad wino; [jakże] słusznie cię miłują!\" Następuje przemiana, a ona wie, że On jest jej Oblubieńcem, bo ma wszystko to, czego ona pragnie. On ma wszystko. Nie wystarczyło być jej dziewicą, czyli oczyszczoną ze wszystkiego, chciała być jeszcze oblubienicą, chciała aby Ten, który ją uratował, aby obdarował ją wiarą, miłością, łaską, pokojem i nadzieją, aby mogła poznać, aby miała poznanie, miłosierdzie, mądrość, posłuszeństwo i cierpliwość. Kobieta to ta, która nie zna. Dziewica to ta, która porzuca. Oblubienica to ta, która wybiera. Niewiasta to ta, która się jednoczy i staje się jednym z Mężem. Oz 11:4: \"Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem go.\" Synowie Boży nieustannie przemieniają się na wzór Boga, nie jest to ich koniec drogi. Są jako aniołowie, umrzeć już nie mogą, bo uwierzyli nowemu życiu, że są nowym istnieniem. Rz 8:29: \"Albowiem tych, których od wieków poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi.\" Fermiony kiedy stają się kondensatem fermionowym, są już właściwie kondensatem Bosego-Einsteina, bo są już nową materią, która nie może istnieć na Ziemi, bo jest materią, która Ziemię przemienia; ale świat jej nie chce, bo nie chce żadnej przemiany. Moim planem jest wypełniać plan Boży. 2Sm 7:13-14: \"On zbuduje dom imieniu memu, a Ja utwierdzę tron jego królestwa na wieki. Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem, a jeżeli zawini, będę go karcił rózgą ludzi i ciosami synów ludzkich.\" Tylko świętość, którą już mamy, jest w stanie nas ocalić w głębinach. Dzisiaj zmysły człowieka doświadczają tej natury wewnętrznej i nie mogą nie doświadczać, ponieważ jest to moc Boża, która spowodowała, że człowiek doświadcza wewnętrznej prawdy. Piękna córka ziemska jest nieustannie inwigilowana przez upadłych aniołów, którzy mają zysk z niej i dlatego wpływają na jej myślenie, działanie, rozumienie, i ona walczy w ich imieniu, jest w niej chytrość upadłych aniołów, chytrość ducha mocarstwa powietrza, a oni są przebiegli, wykorzystują ją, ale ona tego nie wie, nie ma pojęcia o tym, że jest wykorzystywana. My, gdy jesteśmy całkowicie oddani Bogu, to na nas nie wpływa, to wpływa na ciało, ale na nas nie. Ludzie, gdy są umocnieni w Duchu Bożym, to świadomość ich przenosi się do wyższego stanu, który panuje nad ciałem i ma nad tym całkowitą władzę. Jr 31:7: \"To bowiem mówi Pan: «Wykrzykujcie radośnie na cześć Jakuba, weselcie się pierwszym wśród narodów! Głoście, wychwalajcie i mówcie: \"Pan wybawił swój lud, Resztę Izraela!\" Jezus Chrystus usunął wpływy Adama, które nieustannie upośledzały duchową naturę człowieka. Odkupienie grzechu to jest właśnie usunięcie całkowicie tego osaczenia, które powoduje, że człowiek jest znieczulony duchowo, i duchowo nie może postrzegać świata, a jego postrzeganie ograniczone jest tylko do samej natury cielesnej i podziemnej, która nie jest pod władzą nadrzędnej siły duchowej, tylko ciemności. Dlatego Chrystus Pan nas wykupił, abyśmy byli całkowicie świadomi i wolni. Brak grzechów objawia się poznaniem Boga. Gdy Chrystus usuwa grzech, otwiera naszą jedność, kontakt z Bogiem i zaczynamy doświadczać osobistej łączności z Bogiem. 2Kor 6:18; 7:1: \"i będę wam Ojcem, a wy będziecie moimi synami i córkami - mówi Pan wszechmogący. Mając przeto takie obietnice, najmilsi, oczyśćmy się z wszelkich brudów ciała i ducha, dopełniając uświęcenia naszego w bojaźni Bożej.\" Bojaźń Boża jest zrozumieniem prawdy, że utrata Boga jest utratą wszystkiego, a trwanie w Bogu, czyli bojaźń Boża jest odnalezieniem mądrości, rozumu, rady, męstwa, umiejętności, a to wszystko przez bojaźń Bożą, która właśnie wynika z mądrości i daje nam mądrość. Teraz jesteśmy w tej sytuacji, że
Chrystus przyszedł wydobyć to co Boskie, i człowieka Boskiego wynieść, przywrócić chwale niebieskiej. Chwała nasza jest w Chrystusie, On jest naszą nadzieją chwały, zawsze nią jest Chrystus, nie są to żadne umiejętności, zdolności, czy inne historie - dowiadują się o tym ludzie, wtedy kiedy już wszystko w tym świecie wykorzystają, i to nie działa. Iz 55:3: \"Nakłońcie wasze ucho i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie. Zawrę z wami wieczyste przymierze: są to niezawodnie łaski dla Dawida.\" Chrystus Pan daje nam Matkę, abyśmy pozostawali z Bogiem, i żeby nie było w naszym życiu boga obcego. Chrystus scedował na Nią całą moc przewodnictwa dla Synów, a Ona wychowuje nas i ma skrzydła Orła Wielkiego. Ona sprowadza tych wszystkich, którzy Jej ufają i są zrodzeni przez Chrystusa, i stają się Jej dziećmi, prowadzi ich do głębin, aby ta która w głębinach jest, aby doświadczyła na wzór Świętej Marii Matki Bożej - doskonałości przyobleczenia w skrzydła Orła Wielkiego, aby mogła oddalić się na pustynię czyli w miejsce ciszy, spokoju, oddalenia, w miejsce niewidzialne dla szatana - to są skrzydła Orła Wielkiego. Ap 22:17: \"A Duch i Oblubienica mówią: «Przyjdź!» A kto słyszy, niech powie: «Przyjdź!» I kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie, kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie.\" Przez wiarę jesteśmy żywymi duchami, jesteśmy Synami Bożymi, i tylko przez wiarę możemy w tym uczestniczyć, ponieważ jest to niewidzialne dla naszych oczu i naszych zmysłów, ale wiara przenika zasłonę, i przez miłosierdzie Boże nimi jesteśmy, a przez wiarę postępujemy właśnie w ten sposób. Nasze oczy zobaczyć nie mogą dokąd zmierzamy, rozum nie może dostrzec, ale wiara przez zasłonę przenika, i przez zasłonę przenika też miłosierdzie. Hbr 6:19: \"Trzymajmy się jej jako bezpiecznej i silnej kotwicy duszy, [kotwicy], która przenika poza zasłonę,\" Jeśli wierzymy, to miłosierdzie spoczywa na nas, i mając ufność, że jesteśmy czyści i doskonali, przez wiarę kierujemy się prawdą, która jest poza zasłoną, bo tylko oczy duszy, którą Chrystus wyzwolił są nieustannie oglądające w chwale Bożej samego Boga, a my przez uczucie dostępujemy tej relacji, tej jedności; tylko! przez uczucie. 2Tm 1:9: \"On nas wybawił i wezwał świętym powołaniem nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski, która nam dana została w Chrystusie Jezusie przed wiecznymi czasami.\" Bóg stworzył człowieka w Jezusie Chrystusie, nowego człowieka, który nigdy nie upadnie, ponieważ jest w mocy Jezusa Chrystusa, jest człowiekiem wypełniającym dzieło do samego końca, bo dzieło to które zostało dane Adamowi, a który upadł, zostało przywrócone - do dzieła, do wypełnienia i nigdy nie zostało zniesione. Jezus Chrystus przywrócił dziedzictwo Boże, abyśmy wypełnili to prawo, które zostało dane na początku, ponieważ tym prawem jest, aby wszelkie stworzenie, wszelka materia ostatecznie odnalazła swoje istnienie w Stwórcy swoim, czyli Bogu, który wszystko tworzy w doskonałym miejscu, czasie, i sam się nim opiekuje, żeby materia stała się świadoma tej Boskiej przyczyny, Boskiej natury i Boskiego pochodzenia. J 17:14-15: \"Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego.\" Ci, którzy Boga poznali, zaczęli czuć wolność z powodu tego, że Bóg w nich mieszka i stał się ich Duchem. Obudźcie się!, to On w was jest mocą życia!, a pokusą która czeka na człowieka jest porzucić drogocenną Krew Jezusa Chrystusa i nie słuchać woli Bożej, tylko siebie. Przyszedł dawca przykazań, który je zniósł, bo sam jest mocą, która w sobie nosi pełnię prawdy. Jemu będąc posłusznym, wykonujecie przykazania już nie te, które były dane, abyście odnaleźli Chrystusa, ale chwałą jesteście przyobleczeni, aby wykonać prawdziwe dzieło, które zostało wam zadane. Duch ludzki nie chce dziesięcioro przykazań, ale gdy człowiek przyjmuje Ducha Bożego, to Duch Boży w żaden sposób nie jest ograniczony dziesięciorgiem przykazań, dlatego ponieważ sam Bóg jest ich dawcą, i w tym momencie ci ludzie, którzy żyją Duchem Bożym są wolni, ponieważ żyją miłością. J 17:16-18: \"Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem.\" Zradzamy się w Duchu, a przez to że zradzamy się w Duchu, jesteśmy mocą Ducha Bożego, tą samą istotą, ale nie tym samym ciałem. Tamto ciało, które jest ciałem zmysłowym, tym ciałem które trzyma się ludzkich potrzeb, zwierzęcym ciałem, ono jest odrzucone. A człowiek jako natura Boska, istnieje jako bóstwo na sposób ciała, bo przenika to ciało moc żywego Boga; Bóg istnieje w tym ciele i nie ma granic Jego istnienia, i taki człowiek objawia tajemnice i porusza się w tym świecie i funkcjonuje w tym świecie zaprzeczając sensowi ludzkiemu tego świata, ale nie człowiekowi prawdziwemu Boskiemu. J 17:18-19: \"Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A
Bóg stworzył istotę na Ziemi pięknej i doskonałej, która jest doskonałością w materialnym istnieniu, Boską naturą, i dlatego nazywa się - bóstwo na sposób ciała; czyli Bóg istniejący na Ziemi w człowieku na sposób ciała emanująca pełnia chwały. A Bóg jest ruchem i odpocznieniem - nieustanną zmianą, nieustannym doświadczaniem, nieustannym poznawaniem, szukaniem, rozumieniem w rozumieniu najwyższego poziomu chwały. Ap 12:14: \"I dano Niewieście dwa skrzydła orła wielkiego, by na pustynię leciała na swoje miejsce, gdzie jest żywiona przez czas i czasy, i połowę czasu, z dala od Węża.\" Bóg sam posyła całą naturę człowieka do poznawania tej tajemnicy. Synowie Boży przenikając bóstwo na sposób ciała, do którego są posłani, stają się jej przywróceniem do życia, przywróceniem do chwały; bóstwo na sposób ciała emanuje światłością potężną, bo to jest światłość Chrystusowa, która jest w nim, a Bóg zachował życie, i wtedy rozszerza się w niej pierwsza światłość, która jest tam umieszczona, aby dać materii przebudzenie i świadomość Boga. I w tej chwili ona się rozszerza. A szatan nie mógł jej zniszczyć, bo była dla niego niedostępna, więc wszystko robił, aby nikt tam się nie dostał i jej nie przebudził. A będzie to ten, który jest najmniej znany, najmniej oczekiwany i najmniej poszukiwany; nagle stanie i będzie, a nikt się nie spodziewał. Dn 12:7: \"I usłyszałem męża ubranego w lniane szaty i znajdującego się nad wodami rzeki. Podniósł on prawą i lewą rękę do nieba i przysiągł na Wiecznie Żyjącego: «Do czasu, czasów i połowy [czasu]. To wszystko dokona się, kiedy dobiegnie końca moc niszczyciela świętego narodu».\" Synowie Boży przez tysiąc lat będą panowali na Ziemi - będą kapłanami Boga i Chrystusa i będą z Nim królować tysiąc lat (Ap.20.5) - aby to co nie zostało przywrócone, aby też przywrócone zostać mogło. Ponieważ Synowie Boży nie po to zstąpili, aby zostawić świat, który odzyskali, ponownie diabłu. Zstąpili i będzie panował tutaj Bóg Ojciec, aby ci, którzy jeszcze nie poznali Boga, aby przez tysiąc lat mieli tych, którzy Go znają i którzy Go dają. Będzie to czas radości, wolności, spokoju, i znowu zostanie na krótki czas diabeł uwolniony, aby zostać strącony do jeziora ognia razem z fałszywym prorokiem. Bo gdyby Synowie Boży odeszli z tej Ziemi, to kto by nawrócił tych, którzy tutaj zostają? Dn 4:34: \"Ja, Nabuchodonozor, wychwalam teraz, wywyższam i wysławiam Króla Nieba. Bo wszystkie Jego dzieła są prawdą, a drogi Jego sprawiedliwością, tych zaś, co postępują pysznie, może On poniżyć.\" Duch Święty posyła nas drogami, jakimi jeszcze nikt nie szedł, przez wiarę postępujemy, a jedynym naszym prawdziwym poznaniem jest serce nasze, w którym działa Chrystus Pan, który jest naszą pewnością i przekonaniem w sercu. Przez obcowanie z Bogiem, który w człowieku ma swoje miejsce, czujemy jak się w nas rozszerza Królestwo Niebieskie. Wiara nasza jest aktem jednej chwili, gdzie nagle jesteśmy w światłości, wszystko jest inne, wszystko jest nowe. Kiedy człowiek prawdziwie uwierzy, jednoczy się z Chrystusem z całą radością wielkiego oddania i ufności dziecięcej, jednoczy się z doskonałością w Chrystusie Jezusie, i dostrzega swoją chwałę, aby dawać życie, które otrzymał, aby je dawać. I następuje ożywienie wewnętrznego człowieka, który jest człowiekiem nowego świata i nie podlega już przemienianiu wymiarowemu, bo kiedy jesteśmy istotą wewnętrznego życia, to nas nie dotykają żadne wymiary, bo jesteśmy już zabrani przez Chrystusa do innego świata. Dn 2:44: \"W czasach tych królów Bóg Nieba wzbudzi królestwo, które nigdy nie ulegnie zniszczeniu. Jego władza nie przejdzie na żaden inny naród. Zetrze i zniweczy ono wszystkie te królestwa, samo zaś będzie trwało na zawsze\" Dzisiejszy świat przedstawia tą sytuację, że człowiek jest nieustannie duchowo grzeszną istotą; ale on nie jest duchowo grzeszną istotą, ponieważ duchowym życiem w człowieku jest Chrystus, a On nie grzeszy w nas, więc duchowo nie jest człowiek grzesznikiem. Dusza człowieka została wyzwolona z udręczenia, z władzy ciała i szatana nad nią, i Chrystus ją wziął w opiekę. We wszystkich ludziach jest prawdziwa moc Chrystusa i wszyscy jesteśmy doskonali w Chrystusie, wszyscy, dlatego że tego dokonał sam Chrystus. I nie jest to czas, gdzie czekamy, nie chodzi o oczekiwanie, tylko o poszukiwanie, kiedy jesteśmy gotowi spotkać Chrystusa. To z Jego powodu, z Jego woli, z Jego łaski, z Jego ofiary, z Jego okupu, jesteśmy wyzwoleni spod wpływu różnych sił przestępczych ducha mocarstwa powietrza, który dręczył człowieka pragnieniami i różnymi myślami - nie Boskimi, tylko straty, przemocy, agresji i różnych innych przestępstw. Dn 2:45: \"jak to widziałeś, gdy kamień oderwał się od góry, mimo że nie dotknęła go ludzka ręka, i starł żelazo, miedź, glinę, srebro i złoto. Wielki Bóg wyjawił królowi, co nastąpi później; prawdziwy jest sen, a wyjaśnienie jego pewne».\" Prawdziwa wiara to jest pewność Odkupienia i pewność wolności. Jezus Chrystus jest posłuszny Bogu Ojcu, bo to jest jedyna możliwość, aby wyjść z udręczenia, dlatego że wpływ tego świata jest bardzo podstępny. Nasze doskonałe życie jest w Nim ukryte, razem z Nim
Zostaliśmy stworzeni na początku świata dla dzieł przyszłych, aby je wypełnić. Synowie Boży są tymi, którym Bóg daje ochronę, oni żyją emanacją miłości, Bóg w nich jest życiem, Bóg w nich jest prawdą. Dzisiaj jest to czas powtórnego prorokowania - o Chrystusie, który nabył wszystkich ludzi na ziemi, i że są wolni, bo On złożył ofiarę za nich i uczynił ich wolnymi; o Chrystusie, że On nabył nas Krwią swoją, zmartwychwstał i posadził po prawicy Boga i przywrócił nam dziedzictwo Boże. To jest niezmiernie głębokie, to są słowa głęboko docierające do głębin, gdzie człowiek odczuwa tą właśnie radość otwartego nieba i chwały i powołania. Ez 37:9: \"I powiedział On do mnie: «Prorokuj do ducha, prorokuj, o synu człowieczy, i mów do ducha: Tak powiada Pan Bóg: Z czterech wiatrów przybądź, duchu, i powiej po tych pobitych, aby ożyli».\" Wszyscy ludzie są potencjalnymi Synami Bożymi, ponieważ każdy ma w sobie wołającego Chrystusa, który woła do Boga Ojca: Abba Ojcze. Przez ufność i posłuszeństwo Bogu dostępujemy spraw prawdy, której nigdy nie rozumieliśmy, nigdy nie pojmowaliśmy, nigdy o nią nie prosiliśmy i nigdy nie rozumieliśmy, że ona jest dla nas, a On jednak nam ją daje. Ez 37:14: \"Udzielę wam mego ducha po to, byście ożyli, i powiodę was do kraju waszego, i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam» - wyrocznia Pana Boga.\" Do Boga wejdzie człowiek światłości, którym przez wiarę jesteście; ale kiedy dopełni się dzieło i wydobędziecie z głębin tą po którą Bóg was posyła, to wy odzyskacie całe życie. Czyli pełnia chwały Synów Bożych, stanie się także cielesnym stanem istnienia i obcowania, bo świadomość, którą ma otrzymać materia, wy otrzymacie w taki właśnie sposób, że materia staje się świadoma swojej świętości i pozna Stwórcę, który ją stworzył. Tej tajemnicy dostąpić nie może ego czyli tożsamość cielesna, która ustępuje, a pojawia się tożsamość człowieka światłości; bo ego to jest tożsamość ciała, a tożsamość człowieka światłości jest to tożsamość Boska. Ez 37:23: \"I już nie będą się kalać swymi bożkami i wstrętnymi kultami, i wszelkimi odstępstwami. Uwolnię ich od wszystkich ich wiarołomstw, którymi zgrzeszyli, oczyszczę ich i będą moim ludem, Ja zaś będę ich Bogiem.\" W dzisiejszym świecie, Bóg Ojciec mówi do nas: posyłam was ponownie do świata olbrzymów, abyście tą ziemię wzięli w posiadanie i zaprowadzili tam ogrody Pańskie, aby tam kwitły lilie, czyli ta natura prawdziwej natury bóstwa na sposób ciała. Pnp 6:2-3: \"Miły mój zszedł do swego ogrodu, ku grzędom balsamicznym, aby paść [stado swoje] w ogrodach i zbierać lilie. Jam miłego mego, a mój miły jest mój, on [stado swoje] pasie wśród lilii.\" Posłuszeństwo jej przychodzi przez posłuszeństwo Synów, ponieważ oni są dawcami jej posłuszeństwa, dawcami światłości dla niej, to oni przychodzą, ci którzy się przebudzili, są przebudzeni przez Boga, aby zstąpili do głębin, i aby światłość, która jest w nich, rozświetliła ciemność, żeby stała się światłością, aby jaśniała blaskiem wewnętrznego istnienia, aby się stało uzewnętrznione. 2 Kor 4:6: \"Albowiem Bóg, Ten, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Chrystusa.\" Kpł 20:7-8: \"Uświęćcie się więc i bądźcie świętymi, bo Ja jestem ‹święty>. Ja, Pan, Bóg wasz! Będziecie strzec ustaw moich i wykonywać je. Ja jestem Pan, który was uświęca!\" Jesteśmy uświęceni, nie mamy już w sobie grzechu, ale jest grzech stary, z którym musimy stoczyć bitwę. Synowie Boży nie obawiają się tej sytuacji wewnętrznie duchowo, oni trwają z całej mocy w Duchu Bożym - a to jest właśnie pełne ich poczucie bezpieczeństwa, z samego Ducha Bożego, z samego Boga, ponieważ On ukazuje im prawdziwe człowieczeństwo. A natura cielesna, przez naturę człowieczeństwa, doznaje przebudzenia ze snu, i wyzwolenia z oprawców; czyli natura bóstwa na sposób ciała, natura cielesna święta doskonała stworzona z samej natury Boskiej Miłości, z tej żywotności prawdziwej, została stworzona, tylko że została zdeprawowana. I ta natura wewnętrzna, jest naszym, w tym momencie, największym wsparciem, a jednocześnie największym trudem, ponieważ tylko ci którzy trwają w Bogu nie odczuwają trudu tej ciemności, a ci którzy nie trwają odczuwają trud tej ciemności. 1 Kor 15:50,53: \"Zapewniam was, bracia, że ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego, i że to, co zniszczalne, nie może mieć dziedzictwa w tym, co niezniszczalne. … Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność.\" Flp 2:12-13: \"A przeto, umiłowani moi, skoro zawsze byliście posłuszni, zabiegajcie o własne zbawienie z bojaźnią i drżeniem nie tylko w mojej obecności, lecz jeszcze bardziej teraz, gdy mnie nie ma. Albowiem to Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z [Jego] wolą.\" Przez posłuszeństwo czerpiemy z tajemnic Pańskich, przez posłuszeństwo i przez ufność, przez wiarę. Ci którzy mają Prawo Boże, przestają odczuwać lęk ciała; lęk ciała jest całkowicie inną przestrzenią, inną naturą, nie jest naturą duchową, ale naturą samego ciała, a im bardziej ich
Przebudź się o śpiący, czas przyszedł na dzieła twoje, aby wszystko to, co w tajemnicy, aby napełnione zostało światłem. Ten świat należy do ciemności. Bóg odkupił człowieka, aby człowiek ten świat przywrócił światłości; ale człowiek musi wybrać Boga, aby światłość rozszerzyła się w tym świecie i żeby w głębinach panowanie Boga nastąpiło. Stajemy się istotami całkowicie Bogu oddanymi, a opiekę nad nami roztacza sam Bóg, jesteśmy pod wpływem potężnej Jego mocy, czyni nas niewidzialnymi dla zła, i czyni dokładnie to, co dał swojemu ludowi, gdy posłał ich do krainy olbrzymów; powiedział: daję wam moc Swojej obecności, a im lęk przede Mną. Zaczynamy sobie coraz głębiej uświadamiać swoje powołanie, nie tylko swoje, ale wszystkich ludzi na ziemi, że człowiek został stworzony po to, aby to co w tej chwili jest w utrudzeniu, także Boga oglądało, i kiedy w pełni jesteśmy świadomi tego dzieła, jesteśmy prosto od Chrystusa posłani, Chrystus w nas działa, i nie ma pośredników. Ef 1:11-12: \"W Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli, po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu - my, którzyśmy już przedtem nadzieję złożyli w Chrystusie.\" Ugruntowuje się w nas coraz mocniej fundament Chrystusowej potęgi i mocy, prawdziwy fundament, a jest to porzucenie grzechu, porzucenie wszystkiego co jest związane z grzechem, uznanie Chrystusa za Boga, który całkowicie usunął grzech, i już nie zajmujemy się sprawą, która została wykonana, ale czerpiemy z niej moc, aby wykonać tą, do której zostaliśmy posłani. Wypełniamy dzieło, które w głębinach jest dziełem całkowicie odbywającym się w rzeczywistości, w teraźniejszym oddaniu, w teraźniejszej ufności Bogu, w teraźniejszym stanie naszego wewnętrznego przeżywania, naszego oddania drugiemu człowiekowi, ale szczególnie Bogu, bo jak Bóg mówi: jak Boga kochasz, to i bliźniego będziesz kochał z powodu tego, co Bóg mu uczynił. 1J 3:14: \"My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci, kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci.\" Powstaje w nas życie wewnętrznego człowieka w głębinach, a życie jego objawia się dawaniem życia. Nie może być sytuacji tego rodzaju, że jest życie, a życia nie daje. To, że życie powstaje, zawsze życie daje. A jeśli życie powstało, a życia nie daje, to życia nie ma, bo niemożliwym jest, aby Bóg istniał i nie dawał życia. Jeśli powstanie w was to co ma powstać, to co powstanie uratuje was; jeśli nie powstanie w was to co ma powstać, to co nie powstanie uśmierci was. Iz 65:17: \"Albowiem oto Ja stwarzam nowe niebiosa i nową ziemię; nie będzie się wspominać dawniejszych dziejów ani na myśl one nie przyjdą.\" Jest w tej chwili otwarta całkowicie nowa przestrzeń, nowa era prawdziwego chrześcijaństwa, do którego Bóg człowieka powołał, stworzył w Chrystusie Jezusie. Prawdziwe chrześcijaństwo dopiero przechodzi ze stanu pozoru i pruderii czyli świętoszkowatości, do prawdziwej postawy szczerego oddania wewnętrznego, gdzie życie w głębinach jest prawdziwym stawaniem się chrześcijaninem, codzienne święte życie oddane Bogu, i wdzięczność Bogu, który nieustannie w nas istnieje, On jest prawdziwym Bogiem, autorytetem, mocą tajemnicy naszego serca, który jest tchnieniem i życiem naszym; wszystko jest już teraz, więc bądźcie w pełni chęci być dobrymi i wypełniać dzieło Boże, a On w was to dopełni, On to wykona. Jr 3:17: \"W tamtych czasach Jerozolima będzie się nazywała Tronem Pana. Zgromadzą się w niej wszystkie narody w imię Pana i nie będą już postępowały według zatwardziałości swych przewrotnych serc.\" Każdy człowiek jest zdolny do świętości już w tej chwili, bez względu na grzechy, które widzi, bo grzechy które widzi nie ograniczają jego świętości, a grzechy, które mogły by ograniczyć - ich nie ma, ponieważ sam Chrystus je usunął. A kto uważa, że nie jest to możliwe, to nie uznaje mocy Chrystusa, i sam się ogranicza co do świętości. Iz 13:3: \"Ja dałem rozkaz moim poświęconym; z powodu mego gniewu zwołałem moich wojowników, radujących się z mej wspaniałości.\" Te słowa, one są wypowiadane mocą Ducha Świętego do samych głębin człowieka, do miejsca przekonania, do miejsca pewności, do miejsca wiary, do miejsca dziecięctwa i umocnienia; tam przekonanie gdy następuje, to wtedy człowiek jest przekonany o prawdzie niewinności, że uwolnił Chrystus człowieka z grzechów, że uśmiercił naszą grzeszną naturę, i że przywrócił nas dziedzictwu Bożemu, i nas posyła, abyśmy stoczyli bitwę, a zstępuje do głębin ogłaszając w głębinach, że przychodzi wolność, Zbawienie; i to Zbawienie tam jest ogłoszone. Iz 13:5: \"Przychodzą z dalekiej ziemi, od granic nieboskłonu, Pan i narzędzia Jego gniewu, aby spustoszyć całą ziemię.\" Bóg powiedział: umieszczę w nich bojaźń Bożą, aby nigdy już Mnie nie opuścili, ale zawsze mieli w sobie mądrość, rozum, radę, męstwo, umiejetność, pobożność, żeby one w nich trwały, i bojaźnią ich jest to, że mogliby to utracić, mogliby Mnie utracić; więc nigdy już Mnie nie pozostawią, bo dam im siłę wytrwałości w jedności ze Mną, i Ja swoim ludziom, uczniom, wyznawcom, dam prawdę z pominięciem litery, bo przemówię
Synów Bożych nie ma poza Chrystusem, a Chrystus jest wszystkim. Chrystus jest miejscem światłości, jest miejscem chwały. Chrystus jest miejscem oddawania chwały Ojcu, miejscem w którym ta chwała się rozszerza. Więc nie jest jakimś tam miejscem, tylko jest stanem doskonałego oddania, jest prawdziwą naturą chwały i miłości, żywą miłością, w której życie się rozszerza. Mt 10:27: \"Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie na świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach!\" Chrześcijaństwo to Chrystus, to zrodzeni przez Chrystusa, zrodzeni przez Boga, zrodzeni w Duchu Świętym, których dziełem i siłą jest sam Chrystus, sam Bóg, sam Duch Święty. W głębinach nie ostanie się żaden człowiek udający rozmodlenie, udający wiarę, udający, że jest doskonały. Prawdziwa natura chrześcijaństwa, to jest wypełnianie dzieła, jest to prawdziwa mistyczna tajemnica objawienia Chrystusa i zwycięstwa nad złem. Zła się nie zwalcza w ten sposób, że codziennie złu trzeba dać haracz i ono wtedy cicho siedzi; zła się nie zwalcza haraczem. Zło zwalcza się potęgą doskonałości, miłości, chwałą Bożą, która w nas istnieje - zło zwalczamy w ten sposób. Ef 1:4-6: \"W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym.\" Jezus Chrystus przez Boga został przysłany jako Syn i Bóg; przyszedł, aby cały wszechświat, który nie doznaje doskonałości Boga, aby ostatecznie doznał doskonałości Boga. Chrystus przyszedł, aby wszelkie stworzenie, wszelka materia, została przemieniona i ostatecznie, mistycznie, w mistycznej tajemnicy oglądała także wszelkie istnienie Boga. Łk 12:2-3: \"Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.\" Pan zaczął działać, a Jego działaniem jest posłanie Synów Bożych. Bóg Ojciec posyła Synów swoich, powstają z mocy przebudzenia, z mocy powołania, otwarcia tajemnicy i posłania przez Boga. Nic innego nie czynią jak tylko dzieła Pańskie, nie mają swojej woli, wypełniają tylko i wyłącznie wolę Bożą - dlatego Synami się stali - powrócili do całkowitego posłuszeństwa Bogu, i Bóg w nich działa. Są światłością jedynie. I tą światłością, przez wrota tajemnicy w bóstwie na sposób ciała, wstępują do głębin obecności Boga w głębinach, której ciemność nie ogarnia, ale gdzie ciemność dotrzeć nie może. To Synowie Boży otwierają tą tajemnicę, bóstwo na sposób ciała jej dostrzec nie może, bo przed nią to jest zakryte. Jl 3:1: \"I wyleję potem Ducha mego na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki wasze prorokować będą, starcy wasi będą śnili, a młodzieńcy wasi będą mieli widzenia.\" Prawdziwa wiara dociera do tzw punktu teraźniejszości, punktu percepcji i poznania, że człowiek wierząc nie potrzebuje żadnych dowodów, bo dociera do punktu, który w nim istnieje i zaświadcza: tak, jest to; i człowiek jest przekonany. Gdy wiara pochodzi z samego wnętrza, to nie jest ona pewnym elementem logiki, rozumienia, czy jakiś innych aspektów, tylko jest to doświadczenie obecności i indywidualnego dotknięcia, które przenika całego człowieka i staje się osadzeniem fundamentalnym. Ciało tego nie doświadczyło, ale on duchowo doświadczył, i to że duchowo doświadczył, przenika całe ciało i ciało też korzysta z tego doświadczenia. Bo ciało też doświadcza przez wiarę. Dlatego Jezus Chrystus mówi do człowieka, który ma problem ziemski fizyczny cielesny - wiara twoja cię uzdrowiła, bo ma on w sobie pełnię doświadczenia Boskiego, w którym to doświadczeniu także doświadcza ciało, które zdrowieje; grzechy ciała, które ustępują, uwalniają ciało od traum i wszystkich problemów, które w tym ciele istnieją, bo ciało samo w sobie nie ma tych problemów. I wtedy ciało doznaje innego stanu, bo zostaje napełnione światłością wiary i zaczyna przemieniać się w stan duchowej istoty, duchowego odczuwania, postrzegania, i pojmowania. Pwt 11:25: \"Nikt przed wami się nie ostoi, strach przed wami i przerażenie będzie siał Pan, Bóg wasz, po całej ziemi, po której będziecie chodzić, jak wam zapowiedział.\"Jr 16:21: \"«Dlatego też pokażę im, tym razem dam im poznać moją rękę i moją siłę; i zrozumieją, że moje imię - Jahwe!»\" Duch mocarstwa powietrza znał moc człowieka i dlatego chciał, aby moc człowieka służyła jemu. Ale przyszedł czas, że Synowie Boży zstępują do otchłani, zstępują do głębin, wstępują do świata olbrzymów; tak jak kiedyś inni uciekli przed krainą olbrzymów, teraz my wstępujemy do krainy olbrzymów, aby tam zajaśniała światłość. Bo wchodzimy przez wrota światłości, w bóstwie na sposób ciała, bo ono jest tymi wrotami dla Synów zostawionymi, gdzie oni zstępując tam emanują chwałą, a ta która zagubiona, ona mówi: któż mi zrodził tych oto? skąd się oni wzięli? - z mocy Boga, Bóg Ojciec stworzył ich w Chrystusie Jezusie, a Święta Maria Matka Boża - Niewiasta święta ich wychowuje i świętego słowa fiat dochowuje, aby synowie Jej także je dochowali. Łk 1:46-47,51-52: \"Wtedy Maryja
J 15:9: \"Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej!\" Idźcie uczynić to, co Ja uczyniłem - mówi Chrystus - idźcie do głębin i bądźcie dla głębin tak miłującymi jak Ja was umiłowałem, bądźcie doskonałymi. Chrystus Pan, gdy stanął na ziemi, jest synem światłości w ciele grzesznym. My wykonujemy to samo dzieło, aż się dopełni ono w głębinach, kiedy dopełni się do końca; nie przez Krew, ale przez potęgę Boga w nas, która w nas panuje. Ona nas ujmuje, ku niebu wznosi i przemienia, ten świat przemienia, odbudowuje - pójdą Synowie Boży, odbudują prastare zwaliska, uczynią ponownie je miastem światłości. Iz 49:21: \"Wtedy powiesz w swym sercu: \"Któż mi zrodził tych oto? Byłam bezdzietna, niepłodna, ‹wygnana, w niewolę uprowadzona>, więc kto ich wychował? Oto pozostałam sama, więc skąd się ci wzięli?\"»\" J 14:22-23: \"Rzekł do Niego Juda, ale nie Iskariota: «Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu?» W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: «Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać.\" Człowiek w tej chwili odczuwa swój wewnętrzny stan rzeczywistości, każdy siebie spotyka w wewnętrznym świecie. W głębinach jest nasza prawdziwa natura uczuciowa, ona łączy nas z Bogiem uczuciem dziecięcym. Do głębin Bóg nas posyła i On zna drogi. Naszym zadaniem jest trwanie nieustannie w niezłomności, w doskonałości, w ufności, oddawaniu się Bogu, a On dokonuje wszystkiego; to On nas posyła, nie posyła niedoskonałych, posyła doskonałych, posyła tych, którzy są Jemu ufni, którzy za jednym słowem Jego idą i wykonują Jego dzieło doskonale do samego końca. J 14:11: \"Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie - wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła!\" Świat głębin chce zapanować i zniszczyć Synów Bożych jak najszybciej. W głębinach otwiera się dopiero prawdziwe chrześcijaństwo, aby tam uratować tą, która w tej chwili jest w stanie bardzo złego położenia, czyli w stanie przemocy demonicznej wynikającej z upadku pierwszego świata. Syn Boży wchodząc przez wrota światłości, tajemnicze wrota tajemnicy, do tajemnicy wewnętrznej bóstwa na sposób ciała, on jest jej pragnieniem Boga; bo ona sama Boga nie pragnie, nie potrafi tego w sobie wyzwolić i tego nie pojmuje, to Syn Boży w niej jest jej pragnieniem. W nim jednocześnie muszą być dwa pragnienia, czyli dwie wiary - pragnienie cały czas pozostawania w świadomości, że jesteśmy wyzwoleni przez Boga i jesteśmy wolni od wszelkiego grzechu, i jesteśmy tymi, którzy są posłani przez Boga, a w głębinach wiarę musimy zachowywać w to, że Bóg nas posyła do tego dzieła, mimo że świat głębin chce wybić to z głowy jak najszybciej, i tylko czysta, najczystsza natura wiary w Chrystusa Pana i posłuszeństwa Bogu z całą stanowczością, jest wykonywaniem pracy czyli posłuszeństwa, a pracą jest nie dać się zwieść, nie dać się złamać - kto ma siłę, niech zaprzecza - tam tylko silni przetrwają, silni Bogiem. J 14:10: \"Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł.\" Synowie Boży stanęli w Boskiej godności, i w Boskiej chwale niosą światłość miłości, aby zapanowała chwała; wchodzą przez wrota światłości otwarte przez Boga do tajemnicy miłości bóstwa na sposób ciała, i są jej mocą powstawania, mocą jej przebudzenia; a ona emanuje światłością i jest tą potęgą zorzy jaśniejącej. Oni stają się przez nią w niej w pełni objawieni tu w tym świecie, gdzie przemiana materii dopełnia się i panuje prawdziwa natura tej mocy, gdzie przyobleczeni i zjednoczeni z naturą bóstwa na sposób ciała, stają się materialnymi istotami Boskimi na tym świecie, Synami, którzy objawiają się w bóstwie na sposób ciała. J 14:12: \"Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca.\" Chrystus Pan, przez swoją ofiarę, wydobył z ciała grzesznego duszę żyjącą, czyli naszą prawdziwą naturę ludzką, i zjednoczył nas z ciałem świętym; przez Jego doskonałość, przez Jego ręce, Bóg wkłada nasze dusze do ciała przygotowanego w Chrystusie Jezusie, a tymi ciałami są Synowie Boży, którzy tylko i wyłącznie w Bogu istnieją. J 15:10: \"Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.\" Dziesięcioro przykazań zawsze będzie wrogie ciału, i każdy kto się sprzeciwia tym przykazaniom jest cielesny. A ci, którzy nie są cielesnymi, czyli są duchowymi, nie wypełniają ich z powodu tego, co jest napisane, tylko dlatego, że Bóg je dał, i wtedy zanurzają się w Bogu Ojcu z całej mocy, a On przenika ich sobą. J 15:15: \"Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam
Wszystko przemija, ale nie Bóg, tylko On nie przemija, tylko On ma swoją nieustanną wieczną naturę. A to jest prawdziwa natura, nie zwykłe słowa, ale prawdziwa żywa mowa, żywa natura człowieka, prawdziwego obcowania i prawdziwego Boga dotykania i prawdziwej natury Boskiej kochania, bo to jest ta natura najgłębsza, która nas odnajduje. J 1:1-3: \"Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało.\" Te słowa, które są wypowiadane, nie trzeba ich rozumieć, one przenikają do wnętrza i tam pulsują, żyją i objawiają się, one po prostu docierają do człowieka. One są w człowieku, żyją, objawiają swoją naturę, i człowiek czuje ich obecność, naturę w nich pulsującą i ożywiającą. Nie trzeba tego w ogóle rozumieć, one przenikają prosto do wewnętrznej natury. To jest mowa uczucia do głębokiego człowieka, do człowieka w głębi, gdzie nie słyszy się, ale odczuwa się obecność słów, które docierają do człowieka i żyją, porywają człowieka, przemieniają i zabierają do udziału w swojej naturze. Ludzie chcieliby najpierw zrozumieć, poznać, zastanowić się czy im to odpowiada, czy się opłaca, ale Bóg mówi: poznacie gdy się przemienicie, poznacie gdy tam zaistniejecie; na człowieka prawdziwe żywe niebo czeka, to żywe od zarania dziejów dla niego przeznaczone, także dla tych wszystkich, którzy tak naprawdę oczekują tej prawdziwej przemiany, która jest, której nie można zobaczyć, wyprzedzić, zrozumieć, ale można w niej uczestniczyć. Niebo jest też na ziemi, kiedy widzisz Boga i Bóg z tobą istnieje. Hbr 12:25: \"Strzeżcie się, abyście nie stawiali oporu Temu, który do was przemawia. Jeśli bowiem tamci nie uniknęli kary, ponieważ odwrócili się od Tego, który na ziemi mówił, o ileż bardziej my, jeśli odwrócimy się od Tego, który z nieba przemawia.\" Jeśli nie będziecie się wstydzić Chrystusa, to Chrystus się was też nie powstydzi; kiedy będziecie całkowicie świadomi że życie pochodzi od Niego i Jego życiem żyjecie, to On powie: życiem Moim żyją; a oni powiedzą: życiem Jego żyjemy, jesteśmy jednym życiem. Dz 13:40-41: \"Baczcie więc, aby nie sprawdziły się na was słowa Proroków: Patrzcie, szydercy, zdumiewajcie się i odejdźcie, bo za dni waszych dokonuję dzieła, dzieła, któremu byście nie uwierzyli, gdyby wam ktoś o nim mówił».\" Burzy się porządek starego świata, a i porządek tego świata, który jest stworzony na wzór starego świata, i przychodzi porządek nowego świata, który jest z samego nieba od samego Chrystusa, aby zaprowadzić do starego świata porządek nowego świata, tego który został stworzony na odnalezienie starego świata, bo w starym świecie jest początek. Zstępujemy do głębin, staczając bitwę głęboką o tą, dla której Bóg stworzył człowieka, aby uratował tą, która jest mocą początku, aby przywrócić początek - a kto pozna początek, ten pozna koniec - ona jest na początku, a w niej jest ukryta tajemnica końca, Boskiego końca, Boskiego uporządkowania, Boskiego panowania. Rdz 12:3: \"Będę błogosławił tym, którzy ciebie błogosławić będą, a tym, którzy tobie będą złorzeczyli, i ja będę złorzeczył. Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi».\" My jesteśmy nieustannie w prawdziwej naturze Boskiego zwycięstwa, bo sam Duch Boży objawia nam tą tajemnicę, bo nie zdążamy do głębin dlatego że sobie wymyśliliśmy, ponieważ nikt tam by nie dotarł, jest to niemożliwe; docieramy ścieżką prawdy, ścieżką objawioną, ścieżką tajemnicy, która coraz głębiej objawia się przez samego Chrystusa Pana, poznając tajemnice najgłębsze i będąc doskonałym tam, gdzie grzech myśli, że ma jedyne prawo, a my zaprowadzamy tam prawo Boże, aby prawo Boże się rozszerzyło tam pomimo grzechu, ponieważ nie lękamy się świata olbrzymów, ale jesteśmy w rękach Boga, który w rękach ma wszystko. Dz 3:25: \"Wy jesteście synami proroków i przymierza, które Bóg zawarł z waszymi ojcami, kiedy rzekł do Abrahama: Błogosławione będą w potomstwie twoim wszystkie narody ziemi.\" Nie ma żadnych sił przeciwko świętym, ponieważ nie można ich zastraszyć tym że umrą, bo oni już umarli, oni już nie żyją, oni już nie mają tej natury, którą mogliby stracić ci którzy się boją, oni już nie mają tej natury, oni już są Synami Bożymi. Świadomość nasza przenosi się całkowicie do człowieka bezcielesnego, duchowego, tylko i wyłącznie przez wiarę i nadzieję. Dzisiejszy świat funkcjonuje nieustannie w lęku, bo ten lęk pojawia się z grzechu, czyli grzech oznacza, że coś panuje nad człowiekiem, przed czym nie może uciec, co nad nim panuje, wywołuje niepokój, lęk i trwogę; ale to tylko jest w głowie człowieka. A Bóg mówi: zostawcie swoją głowę, bądźcie połączeni ze Mną, bo Ja jestem waszą głową, zostawcie swoją głowę, idźcie i nie dociekajcie różnych problemów, które widzi wasza głowa, wasze oczy, nie dociekajcie różnych problemów, ponieważ Ja jestem mocą. Ez 12:25: \"gdyż Ja, Pan, przemawiam, a to, co mówię, to stanie się niechybnie; już za dni waszych, ludu zbuntowany, ogłoszę wyrok i wykonam go» - wyrocznia Pana Boga.\" Pierwszym etapem naszej przemiany było ujawnienie szyderców
Wierzyć Bogu oznacza wierzyć bez granic, bez ograniczeń, bez warunków, tak jak dziecko. To Bóg nas postawił w tych czasach, bo nic się nie dzieje bez woli Bożej, a my jesteśmy tymi, którzy te czasy rozumieją, ale też muszą się w nich odnaleźć; i innych też odnaleźć w tych czasach, aby mogli uświadomić sobie, że Bóg do ostatniej chwili oczekuje ich nawrócenia, że miłosierdzie Boże jest ponad ich grzechami i postępowaniem, i ponad wszystkimi innymi sprawami. Iz 45:17: \"Izrael zostanie zbawiony przez Pana zbawieniem wiecznym. Nie doznacie zawstydzenia ni hańby po wszystkie wieki.\" Jesteśmy w miejscu, jak za czasów Mojżesza, będąc oddanymi Duchowi Bożemu w sposób doskonały ufając Bogu, przez Słowo Boże ukształtowani na wypełnianie woli Bożej. Tajemnica tamtego czasu musi w nas w pełni zaistnieć, i tajemnica dzisiejszego czasu - że czas się spina i one są teraz jednym czasem, który się ponownie zaczyna pojawiać. Dlatego musimy się skupić na wypełnianiu tamtej najważniejszej woli Bożej, aby być Synami Bożymi i dbać o Ducha Bożego z całej siły, bo to jest najważniejsze, aby Duch Boży w nas istniał. W tej chwili Synowie Boży zostali przez Boga przywołani na tą Ziemię przez posłuszeństwo, ufność i wdzięczność, będąc posłuszni Bogu i nie wahając się w żadnej drodze, gdzie Bóg ich pośle, tam będą ukazywać wolę Bożą i Pańską moc, która będzie ukazywała, że Bóg jest najważniejszy i że nawrócenie musi nastąpić, bo jeżeli nie, to Bóg sprowadzi sprawiedliwość; ale w tej chwili jeszcze działa miłosierdzie. Iz 45:18: \"Albowiem tak mówi Pan, Stworzyciel nieba, On Bóg, który ukształtował i wykończył ziemię, który ją mocno osadził, który nie stworzył jej bezładną, lecz przysposobił na mieszkanie: «Ja jestem Pan i nie ma innego.\" Dzisiejszy czas jest jakby powrotem ponownym do ziemi obiecanej, ale już nie tej na ziemi, która jest tą fizyczną; dzisiejszy naród oczekuje nowego nieba i nowej ziemi, gdzie prawdziwy Izrael, prawdziwe miasto Boże, nie jest na ziemi, ale jest tą niebieską tajemnicą, do której wstępują ci, którzy ufają Bogu. Iz 45:19: \"Nie przemawiałem potajemnie, w ciemnym zakątku ziemi. Nie powiedziałem potomstwu Jakuba: \"Szukajcie Mnie bezskutecznie!\" Ja jestem Pan, który mówi to, co słuszne, oznajmia to, co godziwe.\" Ówczesny naród wybrany sprzeciwił się Bogu, a jednocześnie Bóg ich ukarał, dlatego że się sprzeciwili. Mojżesz poprowadził ich z Egiptu do ziemi obiecanej, w krótkim czasie doszli do kraju olbrzymów, gdzie Bóg mówi: nie obawiajcie się ich, ponieważ Ja jestem z wami, dałem wam swoją moc, oni wam krzywdy nie zrobią, to wy jawicie się im jako olbrzymy, to oni się was obawiają, bo Bóg was przysłał, i wszystko czyni, że serca olbrzymów odmienia. Ale ówcześni ludzie, których posłał Bóg, gdzie Mojżesz nakazał im pójść, oni myśląc po ludzku, bali się olbrzymów, mimo że Bóg był z nimi, przerazili się i zaczęli kłamać, że ten kraj jest niedobry, bo nie chcieli tam żyć, doznali niepokoju, ponieważ nie zaufali Bogu. Iz 48:17-18: \"Tak mówi Pan, twój Odkupiciel, Święty Izraela: «Jam jest Pan, twój Bóg, pouczający cię o tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz. O gdybyś zważał na me przykazania, stałby się twój pokój jak rzeka, a sprawiedliwość twoja jak morskie fale.\" Sam Chrystus Pan w Synach Bożych jest mocą, z całej potęgi, całą potęgą. On już złożył ofiarę ze swojego Życia, już wstąpił do Nieba, już natchnął nas Duchem Świętym, i tylko dzięki zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa jesteśmy zdolni przyjąć właściwe Prawo Boże i je wypełnić. On jest Prawem naszym i sumieniem. Czy mamy tyle odwagi wewnętrznej, aby pozbyć się złego sumienia i przyjąć sumienie prawdziwe? Zapowiedź dla Mojżesza, zapowiedź doskonałego narodu, który wejdzie do Królestwa, otwiera się w tej chwili. Duch Boży ukazuje tajemnicę Proroka spośród ludu wybranego jak Mojżesz i jak Mojżesz posłanego, gdzie tajemnice Ducha Bożego objawiają się już coraz głębiej, a to co mówione jest dzisiaj, to dlatego że Bóg tak chce i tak się dzieje. Dzisiaj ponownie stoimy przed krajem olbrzymów, już nie tych, którzy byli olbrzymami z krwi i ciała, ale olbrzymami tymi, którzy byli aniołami Bożymi, ale sprzeciwili się Bogu i stali się demonami. Bóg posyła nas do głębin, bo taka jest Jego wola, abyśmy zapanowali nad krajem olbrzymów, i żeby tą która tam w głębinach istnieje, tak jak Chrystus przywrócił dusze nasze do życia, do chwały, tak my abyśmy przywrócili bóstwo na sposób ciała ku doskonałości tej która w nas mocą Chrystusa jest przywrócona, abyśmy byli dawcami tej tajemnicy, bo jesteśmy z tą naturą jednością; jesteśmy Synami, a musimy być także ciałami. Ps 45:4-5: \"Bohaterze, przypasz do biodra swój miecz, swą chlubę i ozdobę! Szczęśliwie wstąp na rydwan w obronie wiary, pokory i sprawiedliwości, a prawica twoja niech ci wskaże wielkie czyny!\" Synowie Boży prawdziwi nie obawiają się wejść do głębin, bo nie mają lęku przed tamtym światem, jak ówczesny lud, który wszedł do świata olbrzymów i się wystraszył; idziemy tam posłani, słuchając nakazu Bożego,
Bojaźń Boża to jest wielki dar Boży, dlatego że daje ogromną roztropność. Przy każdej myśli, każdej decyzji człowiek ma świadomość tego, aby nie został oderwany od Boga, bo to jest największa tragedia jaka może go spotkać. Bojaźń Boża zachowuje go w Bogu. On podejmując wszelkiego rodzaju decyzje, zawsze podejmuje je w taki sposób, aby te decyzje zachowały go w Bogu i zawsze wypełniły to, co od niego Bóg żąda. Hi 23:13-14: \"Lecz On doświadcza, kto zmieni? On postanowił, wykonał. Plany wykonać potrafi. Wiele ich tai w swym sercu.\" Gdy pozostajemy w Bogu, świat objawia nam tajemnice, które są w nim ukryte, bo my jesteśmy tymi, przed którymi tajemnice objawić się muszą, bo jest w nas żyjący Chrystus. Nasze życie wychodzi poza cielesne postrzeganie naszego istnienia, zaczynamy już żyć życiem nieśmiertelnym, życiem spoza tego świata, które nie ma granic; mimo że jesteśmy w ciele, które z punktu widzenia tego świata ma granice, to my będąc istotą, która swoją wiarą wychodzi poza granice, ciału ukazujemy że ma ono w sobie istnienie, które wybawia go z ucisku tego świata i przekracza granice, bo ciało jest przeznaczone do przekraczania granic, aby uczestniczyć w tajemnicy życia wiecznego - nie to ciało, które rozumiemy w postaci tej cielesnej, ale które jest bóstwem na sposób ciała, boską naturą na sposób ciała. Pwt 8:2: \"Pamiętaj na wszystkie drogi, którymi cię prowadził Pan, Bóg twój, przez te czterdzieści lat na pustyni, aby cię utrapić, wypróbować i poznać, co jest w twym sercu; czy strzeżesz Jego nakazu, czy też nie.\" Ludzie w tym świecie, staczają najpierw bitwę z grzechem, aby znaleźć światłość; ale trzeba szukać światłości, aby grzech nie panował. Zasada jest bardzo prosta - trzeba zdążać we właściwą stronę, aby nie iść w niewłaściwą stronę. W Bogu żyjemy w taki sposób, aby nie zachować swojego życia, całkowicie wszystko stawiamy na ufność Bogu, a On widząc nasze oddanie, bierze nas w swoje ręce, w swoją opiekę, i zawsze zachowujemy życie w tym świecie, bo ono jest dla Niego ważne, dlatego że to my tutaj jesteśmy świadectwem Jego mocy, świadectwem tej tajemnicy Jego obecności. Iz 40:28-29: \"Czy nie wiesz tego? Czyś nie słyszał? Pan - to Bóg wieczny, Stwórca krańców ziemi. On się nie męczy ani nie nuży, Jego mądrość jest niezgłębiona. On dodaje mocy zmęczonemu i pomnaża siły omdlałego.\" Miłość ożywia wewnętrznego człowieka i wewnętrzny człowiek żyje z powodu miłości do Boga, karmi się miłością do Boga; bo to że Bóg nas kocha jest oczywiste, a to że człowiek kocha Boga jest nieoczywiste - i z tego powodu ludzie są zagubieni, są udręczeni, ponieważ giną z powodu braku miłości do Boga. Człowiek żyje miłością, która z niego wypływa i w nim płonie, bo to jest ogień, który Bóg nam dał, a my musimy ten ogień rozpalić - ogień miłości do Boga niech w tobie płonie, a nic ciebie nie zniszczy, tylko ogień cię przemieni, wzniesie i będziesz zjednoczony z Bogiem z powodu miłości. Iz 57:15: \"Tak bowiem mówi Wysoki i Wzniosły, którego stolica jest wieczna, a imię «Święty»: Zamieszkuję miejsce wzniesione i święte, lecz jestem z człowiekiem skruszonym i pokornym, aby ożywić ducha pokornych i tchnąć życie w serca skruszone.\" Miłosierdzie nie zwraca uwagi na grzeszność i na nieprawość, gdy człowiek serce swoje otwiera i sercem do Boga zmierza. Człowiek żyjący w Bogu, płonie ogniem miłości do Boga, i Bóg w nim mieszka, nieustannie jest obecny w nim, i on nie sprawdza, on nie wątpi, on żyje w świecie w sposób doskonały, nie sprawdzając czy jest grzeszny, bo nie będzie sprawdzał Boga, tylko przyjmuje Boską naturę w sposób doskonały, i tak żyje; a ona w nim przenika do jego serca i kształtuje wszystko mocą obecnego Boga w sercu - wszelką myśl, wszelkie postępowanie, wszelkie pragnienie i wszelką postawę doskonałą czyni z mocy Boga Najwyższego. 2Tm 4:1-2: \"Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych, i na Jego pojawienie się, i na Jego królestwo: głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, [w razie potrzeby] wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz.\" Miłość, ona w nas miłując Boga, ona nas karmi i ona nas wznosi, bo ona ma swoją moc z Boga; nie ma innej miłości, nie ma innego życia, jak tylko Boże życie. Nie ma innego Boga. Pełnia Boża tylko przychodzi z miłością, i tym że zakorzeniamy się w Chrystusie, a On jest mocą naszej przemiany, bo On w nas żyjąc przemienia nas, i kształtujemy się na wzór Jego Ducha, bo On jest mocą naszego istnienia, naszego życia. Nie nasza umiejetność rozwoju nas wznosi, ale to wiara całkowicie w Chrystusa, który przebywając w nas, nas przemienia, nas rozwija, nas kształtuje. Bez zjednoczenia się z Tym, który powstał z martwych, nie możemy przynosić owocu Bogu. Ez 3:17: \"«Synu człowieczy, ustanowiłem cię stróżem nad pokoleniami izraelskimi. Gdy usłyszysz słowo z ust moich,
Ludzie narodzili się po to, aby ten świat powrócił do doskonałej pierwszej natury; ponieważ pierwszy świat, odnaleziony i odkupiony, pierwszy świat wydobyty, jest obietnicą świętości wszystkiego, że wszystko co istnieje będzie oglądało chwałę swojego Boga, oprócz tego który stał się wrogiem świadomym Boga i sam porzucił świętość, sam porzucił prawdę, znając ją całkowicie, dokonał wyboru najgorszego jaki mógł być dokonany. 1P 2:9: \"Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem [Bogu] na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła\" Chrystus nas zabiera do swojego świata, ale nas wewnętrznych, i wszystko czyni abyśmy my, cała nasza świadomość stała się wewnętrznym istnieniem, wszystko czyni abyśmy my stali się w pełni doświadczający, żyjący, myślący, czujący, pragnący i współczujący, i byli wdzięczni w tej naturze wewnętrznej, będąc człowiekiem, który jest światłem, jest światłością. Tym człowiekiem, to jest wewnętrzny człowiek, którego jest świadomość, która poznaje, rozumie, czuje, obcuje, jest w pełni istniejąca, dotykająca, współistniejąca, nie ograniczona naturą cielesną, ale będąca bardziej człowiekiem niż wcześniej. Iz 61:8: \"Albowiem Ja, Pan, miłuję praworządność, nienawidzę grabieży i bezprawia, oddam im nagrodę z całą wiernością i zawrę z nimi wieczyste przymierze.\" Ci, którzy są wewnętrzną duchową istotą, oni żyją; mimo że opuszczą to ciało, to smierć ich nie dotyka, oni żyją dalej. Życie dla nich jest inne, przeniesione do prawdziwego obcowania, tak jak natura Małżeństwa Niepokalanego - prawdziwego, doskonałego, Boskiego - tam jest życie całkowicie inne, stanowiące jedną duchową istotę, jest ono inne niż fizyczne, a jednocześnie w pełni istniejące i wszystko obdarowujące. Ta tajemnica prawdziwego obcowania Małżeństwa Niepokalanego istnieje tylko w Chrystusie, w Bogu Ojcu, w Duchu Świętym, w Świętej Marii Matce Bożej, nie jest to możliwe gdzie indziej, ponieważ Chrystus jest miejscem, gdzie istnieje człowiek światłości, On jest światem dla niego. Iz 61:9: \"Plemię ich będzie znane wśród narodów i między ludami - ich potomstwo. Wszyscy, co ich zobaczą, uznają, że oni są błogosławionym szczepem Pana.\" Dusze człowieka zostały przez Chrystusa wydobyte i doznają powodzenia. Każdy kto wierzy, doznaje tego samego powodzenia tak jak jego dusza - czystości, Boskiej bezgrzeszności, i czystości postępowania, bo nie jest to obce, i nie jest wrogie, ale przyjazne prawdziwemu człowiekowi, wewnętrznemu człowiekowi. Jr 32:40: \"Zawrę zaś z nimi przymierze wieczne, mocą którego nie zaprzestanę im wyświadczać dobra. Napełnię ich serca moją bojaźnią, by się już nie odwracali ode Mnie.\" Każdy człowiek, który w pełni wierzy Chrystusowi, jego powodzenie w tym świecie rozszerza się, tak jak to powodzenie już doznaje dusza człowieka, czyli to jest stan gdzie do głębin zstępuje tajemnica i człowiek doznaje jedności, tam gdzie świadomy jest swojej natury, która staje się świadomą naturą obcowania w cichości serca Chrystusowego, cichości i łagodności - jestem cichego i łagodnego serca, jestem spokojnego serca. Ez 11:19-20: \"Dam im jedno serce i wniosę nowego ducha do ich wnętrza. Z ciała ich usunę serce kamienne, a dam im serce cielesne, aby postępowali zgodnie z moimi poleceniami, strzegli nakazów moich i wypełniali je. I tak będą oni moim ludem, a Ja będę ich Bogiem.\" Jeśli ktoś szuka tego miejsca, gdzie Chrystus przebywa, to musi szukać Go w miejscu cichym, spokojnym i łagodnym. Nie jest ono zaznaczone na mapie, ale jest naznaczone wytrwałością poszukiwania ciszy, spokoju i łagodności; na pewno je znajdzie, ponieważ Chrystus przyszedł, aby zapłonął ogień - rzucił ogień na ten świat, iskrę i czeka aż zapłonie - ogniami jesteście, ogniami tymi, idźcie świat ogniem miłości zapalić - uzdolnił i usposobił nas do pełnej świętości Chrystus i mamy w sobie tą świętość. 2Kor 3:3-4: \"Powszechnie o was wiadomo, żeście listem Chrystusowym dzięki naszemu posługiwaniu, listem napisanym nie atramentem, lecz Duchem Boga żywego; nie na kamiennych tablicach, lecz na żywych tablicach serc. A dzięki Chrystusowi taką ufność w Bogu pokładamy.\" W głębinach objawia się tajemnica, ukrywana przez ogromny czas, gdzie ta która została stworzona z czystości samego Boga, z doskonałości, ona doznała zapomnienia, a teraz my jesteśmy jej pamięcią, pamięcią przez wiarę. Zstępujemy dać wiarę do głębin, aby wiara ujawniła się tam w pełni jawną prawdą. Wiara dla Synów Bożych jest pełnością, jawnością działania, jest to cała świadomość, która w nich istnieje. Dla człowieka, wiara jest to świadomość Synów Bożych, która jest jakby szczątkiem; dla Synów Bożych jest ona pełnią świadomości. My na tej Ziemi doznajemy szczątków świadectwa Synostwa Bożego przez Chrystusa Pana, ale wzrastając nieustannie w posłuszeństwie Bożym, jednoczymy się całkowicie z Synami Bożymi, stajemy się nimi, czyli następuje sytuacja wcielenia się w doskonałą inkarnację w duchowe ciało. 2Kor 3:6: \"On też sprawił, żeśmy mogli stać się sługami Nowego Przymierza, przymierza nie litery, lecz Ducha; litera bowiem zabija, Duch zaś ożywia.\" Jesteśmy miejscem cudu, jesteśmy miejscem przemienienia, gdzie nastąpiło przemienienie śmierci w życie, gdzie relacja wdzięczności spaja Ducha Bożego i ducha naszego. Będąc w tej prawdziwej świadomości i prawdzie Bożej, prawdziwym obcowaniu, porzuceniu wszelkiego stanu emocjonalnego rozdarcia i rozbicia, bo to jest
W GŁĘBINY MARTWYCH WÓD, ŻYCIE SOLĄ PRZYWRÓCONE, SOLĄ ŻYCIA SIĘ STAŁO, MOCĄ WIARY W MROKACH WÓD ŚWIATŁEM PRZYWRÓCONYM ONO JEST IM TO ŻYCIE PIERWSZE, WYDOBYTE Z POCZĄTKU NAM MAŁYM DLA WIELKIEGO POCZĄTKU, GDZIE ŚMIERĆ PRZEPADŁA POCHŁONIĘTA ŻYCIEM WIEKUISTYM WIECZNEGO PRAWDZIWEGO ŻYCIA SPADKOBIERCAMI W NIM POSŁANI JESTEŚMY DAWCAMI JEJ ŚWITU ZORZY BUDZĄCEJ ŚWIAT UMARŁY DO ŻYCIA CHWAŁY Z MROKÓW POWSTAŁA BYĆ ŚWIATŁA ŻYCIEM PRZEPASTNYCH ODWIECZNYCH MROKÓW NIEZNAJĄCYCH BOSKICH ODGŁOSÓW KROKÓW NISZCZYCIELA WIĘZÓW ORIONA I DAWCY WOLNOŚCI PLEJAD WIĘZAMI JEDNOŚCI JEDNOCZĄC BLASK ROZBITY TO CHWAŁY MOC W STWORZENIU POWSTAJE TO PRZEDWIECZNY SIEBIE DAJE
Bóg mówi tak: kto idzie ku Mnie i odwróci się, Moje serce nie będzie miało w nim upodobania, tylko ci, którzy idą prostą drogą - będę szedł z wami. Ha 2:4: \"Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności».\" Duch Boży działa w rożny sposób i działa dogłębnie, działa we wszystkich przestrzeniach i nad wszystkim czuwa w każdej sekundzie. Więc nie możemy być nieufni, tylko ufać Bogu z całej siły. Dlatego nasze w tej chwili życie w głębinach musi coraz bardziej nabierać prostoty. Jezus Chrystus składa swoje życie, zachowując ufność Ojcu, ponieważ Ojciec powiedział w taki sposób: jesteś człowiekiem teraz na Ziemi, życie człowieka jest najcenniejsze, a Ja Ci mówię, że cenniejsze jest to, że będziesz Mi posłuszny, i gdy złożysz ofiarę ze swojego życia, co jest dla Ciebie niezmierne cenne, to nie jest to ważne tak naprawdę, ale ważne jest to, żebyś był Mi posłuszny, bo wtedy życie swoje zachowasz to, które jest naprawdę wewnętrznym życiem. Ufajmy Bogu z całej siły, przez ufność najprostszą, najspokojniejszą; a ufność to jest przyobleczenie się w Boską Miłość, w Boską opiekę i Boskie doglądanie, to jest przyobleczenie się po prostu w Boga, i bycie spokojnym co do wszelkiej sytuacji, i bycie ufnym, bo wtedy Bóg nami myśli - można powiedzieć, że głową człowieka jest albo rozum, albo jakaś filozofia, albo coś innego, ale gdy głową człowieka jest Chrystus, to tamta głowa przestaje istnieć, i to nie znaczy, że straciliśmy głowę, głowę mamy tą właściwą i prawdziwą, czyli trzeba stracić głowę, aby ją całkowicie zyskać. Ha 2:5: \"Zaiste, bogactwo oszukuje; a człowiek pyszny nie zazna spokoju: traci rozsądek i spokój; gardziel szeroko rozwiera jak Szeol i jak śmierć nigdy nie jest nasycony; choć zebrał ludy wszystkie wokół siebie, wszystkie narody przy sobie połączył.\" Dzisiejszy świat dąży do tego, żeby nie było tożsamości, żeby wszystko było zatarte, żeby była jedna masa, która jest masą potrzebną do działania takiego, które gdzieś odgórnie jest nakazane, i żeby ta masa była spójna i mogła działać zgodnie z potrzebą jakiś wyższych instrukcji. I dlatego tylko świadomość wiary, zachowuje naszą tożsamość. Są dwie wiary - jedna wiara prowadzi do drugiej wiary. Pierwsza wiara wynika z tego, że uwierzyliśmy Chrystusowi, a druga wiara, że nas przenika Duch Święty, i nie jesteśmy już ludźmi, którzy mają własny cel, ale Duch Święty w nas mieszka, myśli naszymi myślami, kocha naszym sercem, pragnie naszą duszą, i kieruje nas ku doskonałości, ku prawdzie, kieruje nas do wypełnienia dzieła. I to dzieło, dzisiaj ono się objawia jako dzieło prawdziwego człowieczeństwa. Synowie Boży, oni zstępują wykonać dzieło, którego jeszcze do końca nie znają, ale idą wypełnić dzieło Pańskie w głębinach, im bardziej się zbliżają, tym bardziej dostępują tego poznania; z powodu wiary zstępują do głębin, i są tam dlatego że wierzą, że są niezniszczalni, są nieśmiertelni, są wieczni i waleczni, i są ustanowioną prawowitą władzą Chrystusową, więc idą i zwyciężają. J 3:36: \"Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży».\"1J 5:11: \"A świadectwo jest takie: że Bóg dał nam życie wieczne, a to życie jest w Jego Synu.\" Jezus Chrystus chrzci się chrztem, ale ten chrzest to nie jest chrzest Janowy, to jest śmierć na Krzyżu - aby przez śmierć na Krzyżu ludzie doznali ożywienia, chrzest przynosi życie, czyli aby zostali uwolnieni od tego co przyniosła śmierć, a zyskali życie nowe, przez Chrystusa Jezusa; czyli Jezus Chrystus daje nam swoje życie, a życie Jego jest w Ojcu i nigdy nie przeminie. Ap 21:8: \"A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelkich kłamców: udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga».\" Wszystkie te sytuacje zmian na Ziemi, one dotkną tych, którzy są cielesnymi, ponieważ wybrali taki swój los; narodzili się cielesnymi, ale jak mówi św. Paweł: rodzi się cielesne, powstaje duchowe, a duchowe po to powstaje, ponieważ tak Bóg zechciał, aby tak było, zasiewa się śmiertelne, uzyskuje się nieśmiertelne. Problem człowieka, który istnieje w dzisiejszym świecie, wynika z tego powodu, że nie chce uznać Boga, wybiera być tylko cielesnym, jego życie polega na tym, aby sprostać potrzebom ciała, jego potrzebom materialnym, psychicznym, pseudo-duchowym, aby to ciało miało panowanie i władzę. Ludzie nie tylko, że żyją w ciele, ale są także cielesnymi, i nie rozumieją, że mogą być innymi. Ale są też ci, którzy nie są cielesnymi, to są ludzie dla których przestała istnieć granica życia, oni są już istotami nieśmiertelnymi, i oni już myślą, pojmują i rozumieją w kategoriach nieśmiertelności i wieczności, bo ich świadomość przeszła do ducha, i są duchową istotą w pełni istniejącą - w taki sposób następuje przemiana. Prz 23:31-33: \"Nie patrz na wino, jak się czerwieni, jak pięknie błyszczy w kielichu, jak łatwo płynie [przez gardło]: bo w końcu kąsa jak żmija, swój jad niby wąż wypuszcza;
Jezus Chrystus przyszedł na Ziemię po to, aby nas zjednoczyć ponownie z Bogiem; nie po to żeby nas oczyścić, ale przyszedł nas uśmiercić i nas uśmierconych przyodziać w nowe Ciało, posadzić po prawicy Boga. Nie ma innej mocy, nie ma innej Krwi, nie ma innej potęgi, która zostałaby uczyniona przez Boga, która nas jednoczy ponownie z Bogiem. Początkiem nowego życia jest smierć, nasza śmierć, bez naszej śmierci niemożliwe jest życie, bez śmierci Chrystusa nie ma naszej wolności i naszej śmierci. Teraz, ten czas od 2 czerwca, jest czasem który kieruje nas do narodzenia się nowego człowieka wewnętrznego, uczuciowego, czyli żyjącego mocą żywego Ducha; a jest to stan, gdzie wyłącza Bóg wszystko to co zewnętrzne u człowieka, czyli jego umiejętność, jego zdolność, jego filozofię, jego naukę, wszystkie jego wymyślone historie o duchowym i innym świecie, i pozostaje człowiekowi tylko jeden kierunek - on sam, czyli człowiek musi się spotkać z samym sobą, w takim stanie w jakim jest, i doświadczyć siebie samego w pełni; tutaj następuje spotkanie się ze swoją naturą wewnętrzną, każdy pozna jaka ona jest. 1P 3:3-4: \"Ich ozdobą niech będzie nie to, co zewnętrzne: uczesanie włosów i złote pierścienie ani strojenie się w suknie, ale wnętrze serca człowieka o nienaruszalnym spokoju i łagodności ducha, który jest tak cenny wobec Boga.\" On umarł, żebyśmy my byli wolni od grzechów, i żebyśmy my żyli jako cielesna natura dalej; ale On nie uwolnił nas od grzechu, tylko uwolnił nas od siebie grzesznych, uśmiercił całkowicie naszą naturę grzeszną - Jezus Chrystus umarł na Krzyżu, abym ja też był uśmiercony, i abym ja razem z Nim zmartwychwstał, abym się wcielił w nowe Ciało dzięki wierze. Chodzi o posłuszeństwo, o uległość, oddanie, o to żeby On mógł mieszkać w nas zamiast szatana, to chodzi o wybór człowieka, nie li tylko o władzę Boga, ale o wybór człowieka, bo Bóg mógłby władać człowiekiem jak chce, ale chce, aby człowiek Go wybrał, żeby człowiek wybrał Boga, bo Go uznaje. Iz 54:5: \"Bo małżonkiem twoim jest twój Stworzyciel, któremu na imię - Pan Zastępów; Odkupicielem twoim - Święty Izraela, nazywają Go Bogiem całej ziemi.\" Na wyżyny duchowe bardzo często prowadzi człowieka inteligencja emocjonalna, ona jest w stanie człowiekowi dać wszystko, żeby tylko myślał, że jest na wyżynach niebieskich - własnych, własnego nieba - znając go bardzo dobrze, bardzo dokładne, jest w stanie sprawić w jego wyobraźni wszystkie te sprawy. I bardzo często wysoki duchowy rozwój wewnętrzny człowieka, jest wynikiem inteligencji emocjonalnej, czyli szatana przebiegłego, który jeśli człowiek chce wysokich lotów duchowych, to on mu to załatwi. Iz 29:10-11: \"Bo Pan spuścił na was sen twardy, zawiązał wasze oczy ‹wieszczków> i zakrył wasze głowy ‹jasnowidzów>. Każde objawienie jest dla was jakby słowami zapieczętowanej księgi. Daje się ją temu, który umie czytać, mówiąc: «Czytaj ją, prosimy». On zaś odpowiada: «Nie mogę, bo ona jest zapieczętowana».\" Inteligencja emocjonalna pasie się na zanadrzu człowieka - na jego najbardziej skrytych pragnieniach, na jego najbardziej skrytym stanie jego istnienia, i na jego potrzebach najbardziej ukrytych; on tak usilnie do tego rozwoju duchowego zdąża, pozwala sobie błądzić, i nie dostrzega prawdziwej prawdy, jedynej prawdy - dlatego ponieważ upewnia go o tym jego zanadrze, czyli jego cel. Ale celem prawdziwego rozwoju duchowego jest posłuszeństwo Bogu i wykonanie ostatecznego dzieła, ostatecznej pracy, którą jest wydobycie pięknej córki ziemskiej z głębin. Rz 7:4: \"Tak i wy, bracia moi, dzięki ciału Chrystusa umarliście dla Prawa, by złączyć się z innym - z Tym, który powstał z martwych, byśmy zaczęli przynosić owoc Bogu.\" Kiedy sobie uświadamiamy naszą prostotę w poszukiwaniu Boga, prostotę wynikającą z naszej tak naprawdę prawdziwej potrzeby, zaczyna ustępować inteligencja emocjonalna; kiedy człowiek jest umęczony już własną mądrością, własnymi ścieżkami, własnym wyrachowaniem, i chce odpocząć na zapiecku Bożym, w Jego ramionach, w Jego spokoju, Tego który okiem swoim spogląda i leczy, raczy, karmi, i człowiek się czuje taki zaopiekowany, i może odpocząć, zaczyna odczuwać że jest otoczony ciszą, pokojem, radością, ponieważ porzucił podejrzliwość, której nauczył się od inteligencji emocjonalnej, gdzie podejrzewać wszystko i tylko samemu sobie być za wszystko wdzięcznym. Wreszcie zrezygnował ze wszystkiego i jego udziałem stał się Bóg, stał się Ten, który roztoczył w nim ciszę, opiekę, człowiek jakoby wszystko stracił, ale wszystko zyskał, straciła to tylko inteligencja emocjonalna, osobowość fałszywa człowieka, która nieustannie udowadniała, że jest prawdziwa. 2Kor 5:17: \"Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto ‹wszystko> stało się nowe.\" Widzicie grzech w swoim ciele - ale czy wam on przeszkadza w poszukiwaniu Boga? W jaki sposób on wam przeszkadza? Chrystus Pan jest waszą mocą, Chrystus was odkupił, jest waszym życiem, On opanował grzech, zapanował nad grzechem, uśmiercił waszą grzeszną naturę, jej nie macie; gdy ufacie Jemu z całej siły, to nie staliście się pod władzą grzechu, ale grzech pod władzą waszą, czyli zostaliście ustanowieni tymi, którzy mają władzę nad grzechem. Rz 6:13: \"Nie
Bóg stworzył synów Bożych, na początku świata zostali stworzeni, jako zanadrze Boże, aby piękna córka ziemska, czyli pradusza, była w opiece. Ona musiała być w opiece, ponieważ nie ma ona w sobie natury walki, tylko naturę stworzenia. To tak jak my, dopiero wtedy Boskimi się stajemy, kiedy porzucamy naturę walki ludzkiej, ziemskiej cielesnej walki, a zaczyna pojawiać się w nas walka prawdziwa, Boska natura, o przywrócenie chwały Niebieskiej. Chrystus Pan prowadzi nas do odzyskania władzy nad osobowością naszą, czyli żeby nasze myślenie, nasze pojmowanie wynikało z wiary, i żeby nasze serce stało się miejscem przebywania Boga. Hi 37:21-22: \"Nie widać teraz światłości, jaśnieje poza chmurami. Zawieje wiatr i je rozpędzi. Z północy przychodzi blask złoty, to Boga straszliwy majestat.\" Prawy człowiek nie ugiął się grzechowi, wytrwał i w sercu Słowa Boga zachował. Jest wewnętrznie cichy i oddany, bo poznaje Boga i rozpoznaje szatana, poznaje jego knowania, a szatan nie może nic zrobić, chce wedrzeć się do jego serca, chce mu wyrwać życie Boga władzą swoją, ale w sercu jest już Bóg, Bóg rządzi jego sercem, więc szatan na samego Boga rękę podnosi - w moim sercu jest Bóg, On we mnie istnieje, ja jestem w Nim i ciszą swoją raduję się tą, którą On mi daje. Koh 5:19: \"Taki nie myśli wiele o dniach swego życia, gdyż Bóg go zajmuje radością serca.\" Hi 36:32-33: \"Błyskawicą zbrojne ma ręce, wskazuje jej cel oznaczony, głos przeciw niemu wydaje: zazdrosny gniew na nieprawość.\" Osobowość szatana to jest ta, która chce w sercu człowieka zaprowadzić własne rządy, chce aby człowiek pozbył się całkowicie Boga, chce zmienić myślenie człowieka, aby porzucił Boga i przyjął osobowość szatana. A osobowość szatana działa w człowieku w taki sposób, że oddala go bardzo daleko od uświęcenia, wdziera się w życie człowieka jako pomocnik, który pomoże mu znaleźć grzechy, nakłania ludzi do tego, aby z grzechu czynili wartość, z tego że go znajdują, zamiast czuć się świętymi z powodu Odkupienia. Ludzie tego wszystkiego nie chcą rozpoznawać i ulegają tym wszystkim wpływom. A Bóg mówi: ale przecież Ja mam plan, w tobie go zaszczepiłem, a ty właśnie go niszczysz, odrywając się od posłuszeństwa, bo nie Mnie słuchasz; słuchasz tych, którzy mówią, żebyś grzechu szukał, a Ja ci mówię, żebyś się uświęcał. (Jr 31.33-34) Ps 18:13-15: \"Od blasku Jego obecności rozżarzyły się węgle ogniste. Pan odezwał się z nieba grzmotem, to głos swój dał słyszeć Najwyższy, wypuścił swe strzały i rozproszył wrogów, cisnął błyskawice i zamęt wśród nich wprowadził.\" Strzeżcie się tych, którzy mówią Słowa Moje, ale czyhają na wasze dusze, bo chcą władzy, poklasku, waszych pieniędzy, waszych domów, wszystkiego, życia waszego chcą, tego zawsze chciał szatan. Któż to ze Mną chce walczyć? Któż to chce Słów Moich świętych świat pozbawić? Któż to chce rękę na Moje stworzenie podnieść? Któż to zaciemnia zamysł Mój słowami nierozumnymi? 2 P 2:2: \"A wielu pójdzie za ich rozpustą, przez nich zaś droga prawdy będzie obrzucona bluźnierstwami;\" Ps 144:7-8: \"wyciągnij rękę Twoją z wysoka, wybaw mię z wód wielkich i uwolnij z rąk cudzoziemców, tych, których usta mówią na wiatr, a których prawica jest prawicą fałszywą.\" Do grzechu potrzebna jest świadomość, grzech ma pierwszeństwo tylko wtedy, kiedy to pierwszeństwo daje mu człowiek. W człowieku istnieją dwie osobowości - jedna jest świadoma, druga jest nieświadoma ale żyje w teraźniejszości. Świadomość człowieka biega po różnych przestrzeniach przeszłości i przyszłości, ale nie lubi teraźniejszości. Natura wewnętrzna podświadoma czyli emocje, głównie są w teraźniejszości - to teraz człowiek jest udręczony, umęczony, teraz żyje w strasznym rozbiciu i rozdarciu. Wiara nie jest nieświadomym stanem, wiara jest pełnym świadomym wyborem, nie może być wiary bez świadomości, jest to niemożliwe, świadomość jest kluczową naturą wiary, bo człowiek musi być świadomie istniejący w dziele Pańskim, nie przypadkowo. Wiara otwiera drzwi do życia. Jeśli człowiek rozumie, że Bóg go odkupił, ale nie ma wiary, siedzi pod drzwiami życia, ale ich nie otwiera i jest cały czas po stronie śmierci. A wiara otwiera drzwi, bo wiara jest kluczem do drzwi życia, wiara jest kluczem do życia i wiara łączy nas z Chrystusem. Hbr 10:29: \"Pomyślcie, o ileż surowszej kary stanie się winien ten, kto by podeptał Syna Bożego i zbezcześcił krew Przymierza, przez którą został uświęcony, i obelżywie zachował się wobec Ducha łaski.\" Zostaliśmy wezwani do Jego przedziwnego świata - nie jesteśmy wtedy już cielesnymi, którzy dręczą swoją duszę, ale duchowymi, którzy przebywają w tym ciele dla dobra ciała, dla wyzwolenia ciała. Dzisiejszy świat i religie, które do końca nie rozumieją prawdy Bożej, przedstawiają to, że ciało jest miejscem więzienia i trzeba uciekać z niego jak najszybciej, żeby ciało opuścić, bo z niego nic nie będzie dobrego. Ale Chrystus mówi, że ciało jest przeznaczone do oglądania Chwały Bożej, że ma w sobie pierwiastek Boski, że ono jest zdolne do przebóstwienia, że w nim będzie istniał Bóg na sposób ciała. Iz 33:15-16: \"Ten, kto postępuje sprawiedliwie
Tajemnice, które dzisiaj są objawiane, one wymagają prostoty - oddania się Bogu i prostoty życia - co nie pasie rozumów ani umysłów, ale daje wzrost serca, tam gdzie chwała Boża prawdziwie otacza nas miłością i otacza prawdziwie miłością nasze serca. Tam jest prawdziwe życie, tam jest to życie, które nie przemija, które jest wiecznym życiem doskonałym. 1J 3:3: \"Każdy zaś, kto pokłada w Nim tę nadzieję, uświęca się podobnie jak On jest święty.\" Tajemnica, która jest ukazywana, ona jest niezmiernie wielką prostotą, ale prostotą czystego ducha; dla rozumu jest ona niezmiernie zawiła. Przeszłość i przyszłość jest domeną ciała, a duch istnieje w teraźniejszości, dla Boga nie ma przeszłości ani przyszłości, wszędzie tam, gdzie Bóg jest obecny, jest teraz. Świętością naszą jest święta natura Boga, którą przyjmujemy i która w nas mieszka. Bóg jest jedynym Świętym i mówi - świętymi bądźcie, bo Ja jestem Święty - świętością jest to, że Bóg nas wyzwolił, że my Go uznajemy, a On w nas żyje. Bóg jest Święty, dlatego musimy nazywać się świętymi i w sposób święty postępować, bo przez samo to, że On w nas mieszka - jesteśmy świętymi. 1J 3:2: \"Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest.\" Prawdziwe nawrócenie jest w największej prostocie - nie jest w umiejętności, nie jest w zdolności, ale jest w posłuszeństwie. W posłuszeństwie wypełnienia woli Bożej. Wszystko pochodzi od Boga i wszystko Bóg błogosławi, musimy być bardzo uważni, czyli trwać w Bogu bez żadnych podejrzliwości, bo Bóg wszystko uświęcił, Bóg wszystko udoskonalił. Ale to człowiek decyduje o tym, komu jest posłuszny. Bóg doprowadza teraz człowieka do takiego stanu, że Bóg będzie najlepszym miejscem jakiego szuka, że człowiek będzie szukał Boga jako jedynego wytchnienia dla swojego życia, ponieważ wszystko stanie się nieznośne; i wróci do Boga prawdziwego i Go naprawdę pozna, ponieważ będzie udręczony samym sobą przez własne wybory. Rz 9:6,8: \"Nie znaczy to jednak wcale, że słowo Boże zawiodło. Nie wszyscy bowiem, którzy pochodzą od Izraela, są Izraelem, … to znaczy: nie synowie co do ciała są dziećmi Bożymi, lecz synowie obietnicy są uznani za potomstwo.\" Ciało nasze objawia stan duszy, ale nie tej, którą Chrystus odkupił, tylko tej praduszy, po którą jesteśmy posłani do głębin, bo ona w dalszym ciągu jest udręczona w ciemnościach przez upadłych aniołów pierwszego świata; ale w naturze swojej, jest ona piękna, cudowna, cicha i łagodna, i jest tą która w sobie ma tajemnicę Życia. Flp 2:14-15: \"Czyńcie wszystko bez szemrań i powątpiewań, abyście się stali bez zarzutu i bez winy jako nienaganne dzieci Boże pośród narodu zepsutego i przewrotnego. Między nimi jawicie się jako źródła światła w świecie.\" Naturą prawdziwego Boskiego człowieka, jest nieskazitelność jego postawy, św. Paweł przedstawia: jesteśmy w postępowaniu Chrystusowym najdoskonalsi jakimi potrafimy być, ukazujemy wam siebie takimi jakimi jesteśmy wewnątrz, nie takimi jakimi byście chcieli nas zobaczyć, nie słuchamy się złego sumienia, tylko Boskiej natury w nas, gdzie świadkiem naszego postępowania jest sam Bóg. Jeśli człowiek jest szczery w swoim postępowaniu, ale robi to tylko względem innych ludzi, aby się ludziom przypodobać, to i tak robi to szatan, uchodząc za doskonałego, a i tak jest zły. Osobowość diabła, czyli grzechu, jest usuwana tylko wtedy, kiedy człowiek jest szczery w postępowaniu względem Boga jak dziecko - jest to nieskazitelna ufność względem Boga - szczery w postępowaniu musi być w głębi swojego serca, ufny Bogu i jedynie przed Bogiem; a Bóg w nim działa, i wtedy szczerość postępowania w nim jest naturalna. 1J 3:9-10: \"Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże; taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga. Dzięki temu można rozpoznać dzieci Boga i dzieci diabła: każdy, kto postępuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata.\" Ciało nasze wymaga przemiany, a przemiana ziemska, cielesna, jest wynikiem niezmienności naszej duchowej Boskiej natury, którą Bóg dał człowiekowi; ale nie niezmienności naszej, bo człowiek nie ma duchowości prawdziwej, to jest szatański wybryk. Duchową naturę mają Synowie Boży - to są ci, którzy uwierzyli Bogu, to tam jest prawdziwa natura duchowa człowieka; wszelka inna błądzi, czyli nie jest człowiek szczery względem siebie, ciągle chce coś uzyskać, zdobyć jakieś miejsce, mieć władzę, chce rozumieć i panować nad władzą Bożą - jest to człowiek który w dalszym ciągu podlega osobowości diabła, który wpływa na niego w sposób wyrachowany. J 3:5-6: \"Jezus odpowiedział: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem.\" Synowie Boży nie mają nic z szatana, ponieważ cali są zrodzeni z Ducha, i nie ma w nich nic z osobowości starej; sam Chrystus jest mocą ich wyzwolenia i
Grzech to osobowość szatana. Grzech to wyrażenie zgody przez człowieka na działanie osobowości szatana w nim. Każde dotknięcie grzechu jest śmiertelne. Każde dotknięcie grzechu sprowadza śmierć. Każde. Grzech, który dotykacie, jest jak trucizna, która przechodzi w głąb człowieka, ona nie zatruwa waszego żołądka, ona zatruwa waszą osobowość, wasz sposób myślenia, wasze rozumienie i pojmowanie, ona degraduje, wyniszcza, sprowadza na złą drogę. Bóg mówi: grzech jest wrogiem Moim i waszym wrogiem, on działa dokładnie w tych samych przestrzeniach, gdzie możecie Mnie przyjąć, i dlatego zatruwa wasze serce, żebyście nie wybierali Mnie, tylko grzech, działa dokładnie tam, gdzie jest Moje miejsce. Dlatego każdy grzech, którego człowiek chce się pozbyć, przez jego poszukiwanie, przez pokutę, a jednocześnie spowiedź i rachunek sumienia, i żałowanie za ten grzech - jest wytępianiem, usuwaniem całkowicie śladów jakichkolwiek Chrystusa w sobie; żeby nie było śladu Odkupienia. A Chrystus mówi: uświęcajcie się, ponieważ jesteście wolni od grzechów, i waszą postawą jest uświęcanie się, a nie poszukiwanie grzechu; Ja was uświęciłem, nie wątpcie, ponieważ Ojciec Mój o Mnie zaświadczył, Jego świadectwo jest prawdziwe. Kol 2:6-7 \"Jak więc przejęliście naukę o Chrystusie Jezusie jako Panu, tak w Nim postępujcie: zapuśćcie w Niego korzenie i na Nim dalej się budujcie, i umacniajcie się w wierze, jak was nauczono, pełni wdzięczności.\" Sam Chrystus Pan dotknął człowieka i namaścił go swoją czystością, swoją doskonałością, uwolnił go od grzechu i namaszcza go, czyli daje mu swoje Życie. Uświęcanie się nie jest trudne, uświęcanie wymaga wiary i wyboru Boga, jest to wasze przekonanie o prawdziwości Boga, o Chrystusie, o Duchu Świętym, i o was, że nie jesteście dla Boga nikim, ale wszystkim, dał swojego Syna, abyście żyli - czyż to nie znaczy, że jesteście wszystkim, i że jesteście niezmiernie ważni? Bóg stworzył was nowych w Chrystusie Jezusie dla dzieła potężnego, abyście mogli pokonać tych, których stworzył potężnych, dla obrony żony Boga; ale was stworzył jeszcze potężniejszych, aby pokonać tych, którzy się Jemu sprzeciwili. Kol 2.8 \"Baczcie, aby kto was nie zagarnął w niewolę przez tę filozofię będącą czczym oszustwem, opartą na ludzkiej tylko tradycji, na żywiołach świata, a nie na Chrystusie.\" Dzisiejszy świat wszystko czyni, aby zanim człowiek uzyska świadomość swojego istnienia, aby już był potępiony, żeby wyrzucić z niego objawy świętości i objawy uświęcania się Chrystusowego, co nie może zrobić jeszcze dziecko samo, to nakazuje się rodzicom, aby wytępiali w tym dziecku świętość i zaprowadzali władzę grzechu. 1J 1:5: \"Nowina, którą usłyszeliśmy od Niego i którą wam głosimy, jest taka: Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności.\" Odnawiamy się w nowego człowieka, całkowicie nowego, narodzeni w Duchu Chrystusa, aby światłość Boża rozszerzyła się na cały wszechświat. Jezus Chrystus został wskrzeszony i w Jego Duchu mamy swoje ciała; bez Chrystusa nie było by możliwości narodzenia się nowego człowieka. To są dwa różne życia - życie człowieka grzesznego i życie człowieka narodzonego ponownie; to nie jest ten sam człowiek, jest to ta sama dusza, ale dwa różne życia, nie jest to dokładanie do pewnej historii, ale porzucenie starej historii i przyjęcie całkowicie nowego świata, nowego życia, nowego pojmowania - tylko w tym pojmowaniu jest świętość, tylko w tym pojmowaniu jest uświęcanie się, inaczej uświęcanie się nie jest możliwe. 1J 1:6: \"Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie postępujemy zgodnie z prawdą.\" Od 2 czerwca jest ciemność, czyli przejście progu, bo zostały zamknięte drogi cierniami, murem został człowiek otoczony, dusza; i człowiek nie może niczego innego poznać, jak tylko swój stan rzeczywisty i prawdziwy. Została mu odcięta wiedza i połączenia z różnymi swoimi powymyślanymi historiami, które go pasły, i tylko może poznawać samego siebie. I im bardziej poznaje samego siebie, tym bardziej czuje się udręczony, tym bardziej czuje się umęczony, ponieważ on sam jest własnym dręczycielem, który dręczy wewnętrzną naturę. A Bóg w człowieku obudził wewnętrze jego życie, duszę obudził właśnie tej w głębinach praduszy, ją obudził. A obudzenie jej, gdy się tego nie chce, budzi demony, zaczyna człowiek odczuwać ciemność jeszcze większą; ale kiedy jest Synem Bożym, to jest przebudzony wewnętrznie. Pnp 3:5: \"Zaklinam was, córki jerozolimskie, na gazele i na łanie pól: nie budźcie ze snu, nie rozbudzajcie ukochanej, póki nie zechce sama.\" 1J 1:7: \"Jeżeli zaś chodzimy w światłości, tak jak On sam trwa w światłości, wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo, a krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu.\" Prawdziwe nawrócenie, ono jest w głębinach, i tylko może się rozpocząć i jest dopiero wtedy, kiedy następuje uświęcenie. Jest to nawrócenie głębin, nawrócenie nas samych na prawdziwą drogę Pańską. Chrystus serce nasze już uratował, a my nie możemy tego psuć i niszczyć, bo jest to straszny błąd, za który płaci się utratą wieczności, utratą życia wiecznego. Nawrócenie nie jest wiedzą, nawrócenie wynika z miłości; w głębinach jest tylko uczucie - wiedzą tam nikt nie trafi, to miłości droga -
Bóg działa przez czas i przestrzeń, działa we wszystkich czasach, w jednym momencie odmienia życie wszystkich ludzi: Sprawię, że zatęsknicie za Moją Miłością, sprawię że poznacie cierpienie tego świata, i jedynym wyjściem dla was będzie Moja Miłość, przypomnicie sobie Moją Miłość, bo ona będzie jedynym waszym wytchnieniem, jedyną waszą radością, i jedyną waszą prawdą, jedyną doskonałością. Bóg powołał Jezusa Chrystusa do życia Duchem, aby w tym Duchu stworzyć dla nas Ciało, które mamy przyjąć w naturze nowego Życia, czyli inaczej można powiedzieć - inkarnacji. Jezus Chrystus Zmartwychwstały stał się miejscem, w którym Synowie Boży się wcielają; bez Chrystusa, nie ma tego miejsca, to miejsce nie istnieje. On uśmiercił całkowicie naszą inkarnację grzeszną, i duszę którą wydobył, mocą tylko swojej potęgi, wcielił w Ciało święte Synów Bożych, których Bóg stworzył w Chrystusie Jezusie Zmartwychwstałym. I dlatego Chrystus mówi: uświęcajcie się, jeśli zostaliście już wyzwoleni z grzechów - uświęcajcie się, bo uświęcenie jest główną naturą waszego życia. Synowie Boży wprowadzają życie czyste, bezgrzeszne, uświęcone, którego grzech się nie ima, gdzie ciemność tego życia nie ogarnia, tej światłości nie ogarnia, ta światłość jaśnieje i promienieje jak zorza zwiastująca Światłość przychodzącą - zorza wschodu Słońca, Jutrzenki. Jl 2:2: \"Dzień ciemności i mroku, dzień obłoku i mgły. Jak zorza poranna rozciąga się po górach lud wielki a mocny, któremu równego nie było od początku i nie będzie po nim nigdy aż do lat przyszłych pokoleń.\" Chrystus mówi teraz do nas: błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli, bo Mój Duch jest cały czas żywy, Mój Duch jest mocą i prawdą, Mój Duch przenika. Iz 9:1: \"Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło.\" Przestało istnieć ego, ego już nie ma, ten świat przestał istnieć, czyli przestał istnieć świat wiedzy, zaczął istnieć świat Miłości, w której jest wszystko. Jesteśmy w pięknej córce ziemskiej, stajemy się jej sercem, a naszym sercem jest Chrystus. Tam jest początek prawdziwego nawrócenia mocą miłującego Boga, Miłości Chrystusa. Jesteśmy tam wewnątrz naszej prawdziwej natury podświadomej, prawdziwej natury pięknej córki ziemskiej, która była poddana zwiedzeniu, udręczeniu, utrapieniu, a to są wszystko siły demoniczne, siły upadłych aniołów i siły ducha mocarstwa powietrza, a ona w tym wszystkim jest sama, mając nas. Jk 3:13: \"Kto spośród was jest mądry i rozsądny? Niech wykaże się w swoim nienagannym postępowaniu uczynkami dokonanymi z łagodnością właściwą mądrości!\" Synowie Boży miłością serca samego żywego Boga, przenikając całą naturę pięknej córki ziemskiej - praduszy - żony Boga, współodczuwając tą istotę, nie bacząc na świat zewnętrzny, ten podświadomy, tylko trwając w Bogu, będąc świadomymi Synami Bożymi, współodczuwają Miłość Boga, która przenika z nich do niej, a powraca do nich przez współodczuwanie Miłością i Miłosierdziem - doświadczają samych siebie tych, w których istnieje żywy Bóg. I poznają siebie bezpośrednio w tym spotkaniu, nie przez wiarę, ale już przez poznanie, przez doświadczenie bezpośrednie czują tą miłość i są tą miłością. Ps 25:13-14: \"Będzie on przebywał wśród szczęścia, a jego potomstwo posiądzie ziemię. Pan przyjaźnie obcuje z tymi, którzy się Go boją, i powierza im swoje przymierze.\" Prawdziwa natura Synostwa Bożego; ona jest centralną częścią serca praduszy. Chrystus stał się i jest naszym sercem, On w nas jest mocą naszego istnienia, i ona - żona Boga jest wypełniona Miłością, wypełniona doskonałością, wypełniona chwałą Boga żywego; ten świat jest gdzieś tam dalej, nawet go nie dostrzega, ale jest cały czas na pustyni i słyszy jak Bóg do serca jej przemawia, żony Boga, a ona radośnie wznosi się i zradza się ku tej prawdziwej naturze swojego Męża - Boga, odzyskuje tą tożsamość, jedność; dlatego Bóg mówi, że ona nie umrze. J 7:15-16: \"Żydzi zdumiewali się mówiąc: «W jaki sposób zna On Pisma, skoro się nie uczył?» Odpowiedział im Jezus mówiąc: «Moja nauka nie jest moją, lecz Tego, który Mnie posłał.\" Naszym nowym życiem jest wiara w Jezusa Chrystusa, jest to nowa inkarnacja, nowe życie, które w nas się objawia dotykalnie - je widzimy, czujemy, rozumiemy, myślimy tak, pragniemy, kochamy. W centrum serca, świadomym Chrystusa, wdzięcznym, ufnym, oddanym, jesteśmy całkowicie nienaruszalni, i nie jesteśmy w żaden sposób atakowani ani udręczani, bo jesteśmy w mocy prawdy, gdzie serce zawsze jest władcą. Serce zawsze jest tym, który rozkazuje i ma władzę, tylko nie zawsze w sercu jest właściwa władza, a w sercu musi być właściwa władza - władza Chrystusowa. J 12:49-50: \"Nie mówiłem bowiem sam od siebie, ale Ten, który Mnie posłał, Ojciec, On Mi nakazał, co mam powiedzieć i oznajmić. A wiem, że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi Ojciec powiedział».\" Synowie Boży nie mówią tego co myślą, tylko mówią to, czym zostali umocnieni - bo świadectwo Chrystusowe utrwaliło się w was - jest to Chrystus utrwalony w nas, czyli Jego obecność przenikająca całkowicie naszą całą naturę i to On przemawia, nie my, bo nie mamy już starego życia. Chrystus mówi: umarliście,
Człowiek musi od siebie wymagać, a to wymaganie to jest wybieranie nawrócenia wewnętrznego, to jest ogromna Miłość, bo ta natura wewnętrzna, jest naturą naszej najdoskonalszej części, którą Bóg nam dał; gdy ona jest w złym stanie, to cały człowiek jest w złym stanie, kiedy ona jest w dobrym stanie, to cały człowiek jest w dobrym stanie.

Pobierz plik
Miłosierdzia udaremnić nie można, ono działa, bo ono jest od Boga. Bóg nie przez uczynki wybawia człowieka, ale przez Miłość. Uczynki dobre i złe to są tylko ludzkie knowania, ludzkie myślenia, ale Bóg jest poza ludzkim rozumieniem. I gdy człowiek się powołuje na Miłosierdzie, to jest to ułaskawienie, bez względu na to, co kto uczynił, staje się czysty i rozpoczyna nowe życie.

Pobierz plik
Istnieją na tym świecie dwie siły: światłość i ciemność. Ciemność to jest brak światłości. Musimy wybierać światłość świadomie, bo ciemność jest nawykowa. Ci którzy naprawdę wołają Boga, odchodzą od ciemności, odchodzą od ducha ciemności, odchodzą od nieprawości i własnego pojmowania doskonałości, a kształtują się według doskonałości samego żywego Boga.

Pobierz plik
Tam, gdzie naprawdę jesteśmy, jesteśmy wewnątrz naszej istoty praduszy; pradusza to my, nie coś obcego, dla Synów Bożych jest rzeczywistą naturą, którą czują i słyszą jej wołanie; my jak ona, stajemy się świadomi cierpienia, trudów i rozdarcia praduszy, którą jesteśmy. Synowie Boży to są ci, którymi też my jesteśmy. Jesteśmy jednocześnie jednym i drugim, obowiązują nas dwa stany.

Pobierz plik
Bóg stworzył Synów Bożych na samym początku, zostali stworzeni na początku zanim wszystko istniało, stworzył ich z całą tajemnicą ich dzieła. 1 Kor 1:5-7: \"W Nim to bowiem zostaliście wzbogaceni we wszystko: we wszelkie słowo i wszelkie poznanie, bo świadectwo Chrystusowe utrwaliło się w was, tak iż nie brakuje wam żadnego daru łaski, gdy oczekujecie objawienia się Pana naszego Jezusa Chrystusa.\" Synowie Boży mają to dzieło już zapisane, takie jakie mają wykonać, a to jest tajemnicą w Bogu i tajemnicą Boga. Im bardziej jesteśmy w tym dziele, to je poznajemy, ono jest jak na końcu świata tajemnica o tym, kim człowiek jest - widzi samego siebie, że to on jest tajemnicą Boga. Iz 12:3-4: \"Wy zaś z weselem wodę czerpać będziecie ze zdrojów zbawienia. Powiecie w owym dniu: Chwalcie Pana! Wzywajcie Jego imienia! Rozgłaszajcie Jego dzieła wśród narodów, przypominajcie, że wspaniałe jest imię Jego!\" Natura cielesna, ona w głębinach samych Boskich, jest czysta i doskonała. Piękna córka ziemska, stworzona przez Boga, to jest pradusza - żona Boga, i ona ma w sobie tajemnicę doskonałości natury cielesnej. Bóg stworzył Synów Bożych w Chrystusie Jezusie po to, aby ona została wydobyta z pod wpływu upadłych aniołów, wydobyta z ciemności. I my jesteśmy tymi Synami. Nikt inny nie może nazwać się Synami, tylko ci którzy całkowicie uwierzyli Bogu, że są bez grzechu, i jedynym ich życiem jest uświęcanie się, które jest skutecznym stanem pokonywania grzechu w ciele. Iz 35:10: \"Odkupieni przez Pana powrócą, przybędą na Syjon z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecznym na twarzach: osiągną radość i szczęście, ustąpi smutek i wzdychanie.\" Człowiek, gdy jest dorosły i wybiera świadomie Boga, jest człowiekiem świadomym dziecięctwa, czyli uczucia Bożego, które eliminuje w nim ego. Uczucie jest obecnością Boga w nas. Musimy postrzegać uczuciowo świat i ludzi postrzegać uczuciowo. Tu jest właśnie ta tajemnica, która coraz bardziej ukazuje nam tożsamość w uczuciu, która coraz bardziej się krystalizuje, coraz bardziej się objawia, i coraz bardziej jesteśmy człowiekiem świadomym w głębinach. Piękna córka ziemska wyprowadzana jest na pustynię i coraz bardziej odczuwa ciszę i coraz bardziej odczuwa Słowa Boga, które docierają do niej i ją przenikają, a ona coraz bardziej odczuwa Jego istnienie i coraz bardziej jej tożsamość przywracana jest do pierwszej tożsamości - pamiętaj skąd spadłeś i powróć do pierwszej miłości, do pierwotnej miłości. Iz 27:13: \"W ów dzień zagrają na wielkiej trąbie, i wtedy przyjdą zagubieni w kraju Asyrii i rozproszeni po kraju egipskim, i uwielbią Pana na świętej górze, w Jeruzalem.\" Przez uczucie przychodzi cała informacja, cała tajemnica do wewnętrznego człowieka, jest to kontakt i jedność bezpośrednia. Tylko przez świadomość uczuć jesteśmy w stanie wydobyć naturę wewnętrznego istnienia, Boskiego istnienia, z udręczenia. Od 2 czerwca rozpoczął się czas ciemności - planetarny czas przejścia progu. Dzisiaj wiemy co to za ciemność jest, bo jesteśmy w środku tej ciemności. Bóg zamyka stare ścieżki, czyli zamyka możliwości korzystania z cudzej energii, z cudzych źródeł - nie z wiary, nie z miłości, nie z miłosierdzia. Jest to ten okres przybliżający się do totalnego braku energii w ego, bo ego przestało być zasilane, zostało odłączone, bo te wszystkie nieautoryzowane energie to jest ego, które przyczepia się i zabiera energię życiową od innych ludzi, czerpiąc jak ze swojego - zostało to zamknięte. I tylko ci ludzie, którzy mają wiarę, przez wiarę są w jedności z naturą Boską, i rozpad ego, śmierć ego, nie przynosi im żadnej szkody, oni się czują w dalszym ciągu dobrze, a nawet mają więcej energii, i to im nie przeszkadza, że ten rozpad następuje, ponieważ już porzucili naturę ego, już nią nie żyją; ono waśnie umiera, ale nic im się nie dzieje, ponieważ ich życie pochodzi od Boskiej natury. So 3:20: \"W owym czasie was przywiodę, w czasie, gdy was zgromadzę; albowiem dam wam imię i chwałę u wszystkich narodów ziemi, gdy odmienię wasz los na waszych oczach - mówi Pan.\" Bóg w tej chwili wykorzystuje trwogę, doprowadza człowieka do ostatecznego wyczerpania, aby człowiek mógł znaleźć Boga; ponieważ okaże się On widzialny i dostrzegalny w ciemności, w której człowiek się znalazł. Bo zostały zamknięte wszystkie drogi zewnętrzne, została tylko i wyłącznie droga do swojego wnętrza. Gdy jest wiara - do Boga. Ale gdy nie ma wiary - do wnętrza, gdzie nie spotykają niczego innego, jak tylko swoją ciemność wewnętrzną; ale w tej ciemności jest Bóg, który nieustannie wyciąga rękę i mówi: uwierz we Mnie. So 3:17-18: \"Pan, twój Bóg jest pośród ciebie, Mocarz - On zbawi, uniesie się weselem nad tobą, odnowi swą miłość, wzniesie okrzyk radości, ‹jak w dniu uroczystego święta>. Zabiorę od ciebie niedolę, abyś już nie nosiła brzemienia zniewagi.\" Ten stan ciemności do tego służy, aby zjednoczyć się z Bogiem i aby zachować swoje życie, kiedy życie całkowicie przestaje istnieć: kto umrze dla Mnie, kto umrze z Mojego powodu, ten życie swoje zachowa. Kiedy człowiek jednoczy się z Duchem Bożym, a umiera w nim
Jesteśmy w przestrzeni wewnętrznej, gdzie miłość do Boga, ufność, oddanie, więcej znaczy niż umiejętność nasza, wynikająca z tego co mogę, co umiem, jaką mam wiedzę i jakie możliwości. Jesteśmy w drzwiach do świata nowego, do świata światłości - tam jest uczucie. Świat wewnętrzny, który pociąga człowieka, ten świat, który właśnie teraz jest otwarty, przechodzicie tam wtedy, kiedy macie świadomość Boskiej radości i Boskiego wewnętrznego życia, gdzie uczucie staje się waszą naturalną prawdziwą naturą, i tylko przez uczucie, nie może być inaczej, tylko przez uczucie jesteście w stanie poznawać świat Nieba, a on wtedy otwiera przed wami całą naturę miłości, prawdy, doskonałości, która jest wiele razy potężniejsza, radośniejsza niż wszelkie te sprawy ziemskie; i gdy się tam zanurzamy w ten świat, to tylko ci, którzy są wewnętrznym życiem, oni wtedy przyjmują ciało natury duchowej i cała natura duchowa przenika ich prawdą, miłością, wiedzą i wszelkimi owocami Ducha Świętego, i oni są właśnie tą chwałą otoczeni. Kol 3:4: \"Gdy się ukaże Chrystus, nasze życie, wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale.\" Czuję bardzo wyraźnie, że jesteśmy w drzwiach do innego świata; czuję to bardzo wyraźnie, że przechodzimy do innego świata i ten świat otwiera się przed nami, gdy żyjemy uczuciami, a żyjemy uczuciami, kiedy ufamy Bogu. Nie możemy przez te drzwi przejść inaczej, jak tylko przez wybór Miłości, wybór owoców Ducha Świętego, Bóg mówi: wierzcie we Mnie, bo jestem niewidzialny, Mnie nie zobaczycie, tylko przez wiarę jesteście ze Mną zjednoczeni, a gdy staniecie się Synami, wtedy Synowie widzą Ojca 1 J 4:12: \"Nikt nigdy Boga nie oglądał. Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała.\" Mamy uświęcać się świętością tą, której nie widzimy, a która jest obecna w Bogu, w którą całkowicie wierzymy. A gdy wierzymy, ona staje się rzeczywista w naszym postępowaniu, dlatego że postępowanie nasze staje się napełnione Boską mocą. I widzimy nasze postępowanie święte, bo jest ono postępowaniem Ducha Świętego, który nam wszystko przypomni, wszystkiego nauczy i zadba. Jk 1:21-22: \"Odrzućcie przeto wszystko, co nieczyste, oraz cały bezmiar zła, a przyjmijcie w duchu łagodności zaszczepione w was słowo, które ma moc zbawić dusze wasze. Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie.\" Synowie Boży nie używają rozumu, ani układu emocjonalnego ciała fizycznego, oni żyją wewnętrznym duchem; są świadomi istnienia układu emocjonalnego tego ciała, tylko jemu nie ulegają. Gdy żyjemy uczuciem, to odpadają od nas emocje, zaczynamy czuć wewnętrzny stan lekkości wewnętrznego człowieka, a jednocześnie natura cielesna zaczyna też ujawniać swój blask duchowy; odpada nie ciało, odpada osobowość cielesna, a istnieje człowiek wewnętrzny, bo człowiek wewnętrzny żyje w tym ciele, ale nie ma już myśli cielesnych. Jk 1:25: \"Kto zaś pilnie rozważa doskonałe Prawo, Prawo wolności, i wytrwa w nim, ten nie jest słuchaczem skłonnym do zapominania, ale wykonawcą dzieła; wypełniając je, otrzyma błogosławieństwo.\" Świętość jest większa od grzechu, i gdy człowiek uznaje swoją świętość przez to, że Chrystus w nim mieszka, to z tego powodu, że Chrystus w nim mieszka, żaden grzech nie może się ostać, ponieważ świętość jest większa od grzechu, a nie grzech większy od świętości. Człowiek, który wierzy Bogu, ufa Jemu, jest Jemu oddany i wierny, idzie do Boga, aby uzdrowić swoją miłość, i Bóg ulecza jego miłość z powodu wiary, a człowiek staje się całkowicie odnaleziony w Bogu i zaczyna mieć udział w tej tajemnicy. Mt 16:24-25: \"Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.\" Nie ulegajcie wołaniom ciała i niepokojom i lękom, trwajcie w ufności Boga, a będziecie się coraz bardziej zanurzać w uczuciu i zbliżać się do Miłości Bożej, która jest obca dla świata. Wy macie Pokój Boży, on w was istnieje i wy go czujecie i żyjecie nim, świat natomiast nie zna tego Pokoju; i coraz głębiej odczuwacie istnienie ciszy wewnętrznej, radości i Miłości Boga, świat tamten jeszcze wpływa na was, ale już nie ma takiej napastliwości, ponieważ głos Boga przemawia do was silniej i woła was coraz głębiej i napastliwość tego świata już nie jest taka udręczająca, a właściwie was przestaje interesować i w ogóle nie poddajecie się temu. Mt 16:26-27: \"Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania.\" Jesteśmy Chrystusowymi, On nas nabył. W dalszym ciągu Drogocenna Krew Chrystusa jest w mocy i Ona w dalszym ciągu działa, i Ona w każdej sekundzie uwalnia człowieka od grzechu, jeśli on tylko zaufa Chrystusowi. Nie dzieje się to w konfesjonale, to dzieje się w akcie
Stajemy jasno, twarzą w twarz, przed obliczem Pańskim, który mówi: mimo, że ci nie powiedziałem do twojego rozumu, nie powiedziałem do twojego umysłu, nie ukazałem ci dróg, tylko powiedziałem ci: idź za Mną, za głosem Moim, bo cię wzywam, idź; poszedłeś i przyszedłeś i jesteś tu, gdzie cię oczekuję. Przyszedłeś nie bacząc na ciemność, znoje, trudy, drogę nieznaną, niepoznaną, niepojętą, a jednak przyszedłeś - nieskazitelny, silny, mocny, bo zachowałeś Moje Słowo i zbroję, przebrnąłeś, i jesteś tutaj. I teraz staczasz bitwę będąc zwycięzcą, bo przeszedłeś przez drogi nieznane, zamknięte, zakopane, utajnione, zakryte aby się nigdy nie objawiły; ale jednak jesteś, i tylko jesteś z powodu wiary, bo nie wsparła cię żadna wiedza, żadna umiejętność ludzka, nic innego, tylko wiara wedle której zdążałeś. Ps 51:19: \"Moją ofiarą, Boże, duch skruszony, nie gardzisz, Boże, sercem pokornym i skruszonym.\" Szliśmy przez ogromną ciemność, gdzie nie było żadnego wsparcia ze świata, ani z innych aspektów, które nie były w żaden sposób przez ten świat ukazane; one były ukryte, zakryte i niepoznane. A mimo to, nie mając żadnego widomego znaku dla rozumu, dla ciała, dla oka, tylko przez wiarę idąc za światłem Chrystusa, idąc razem z Nim, bo On jest drogą, prawdą, bramą i życiem; 1 Kor 2.9 \"lecz właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują.\" idąc za Nim, doszliśmy do miejsca otwartego, gdzie dzieło się objawia jasno i wyraziście - a objawia nam właśnie to, gdzie jesteśmy, kim jesteśmy, dlaczego jesteśmy, bo przyszedł czas abyśmy byli. I świat oczekuje abyśmy byli, mimo że kompletnie tego nie chce, bo demony chcą ten świat traktować jako swój, i chcą człowieka kontrolować jak zwierzęta, bo mają taką technologię i to jakoby jest wystarczające, aby ludzi pozbawić Boga - ale to jest niemożliwe, ponieważ Bóg sam staje w obronie ludzi. Ps 50:22-23: \"Zrozumcie to wy, co zapominacie o Bogu, bym nie porwał, a nie byłoby komu zbawić. Kto składa Mi ofiarę dziękczynną, ten Mi cześć oddaje, a postępującym bez skazy ukażę Boże zbawienie».\" Ci którzy wierzą Bogu z całej siły, przez pełną wiarę, całkowicie porzucają wpływy szatana, przez co są świadkami rozpadu ego, czyli tożsamości ziemskiej, która rozpadając się, nie robi im krzywdy, bo już życie mają w nowym ciele. Stanęli na szklistym morzu, czyli weszli do innego wymiaru, z dala od bestii, jej liczby i znamiona; weszli do miejsca, gdzie nie ma już zła, gdzie jest światłość, świętość i doskonałość, gdzie nie ma już demona, bo demon jest zamknięty w wymiarach i nie może stamtąd się wydostać Ap 15:2: \"I ujrzałem jakby morze szklane, pomieszane z ogniem, i tych, co zwyciężają Bestię i obraz jej, i liczbę jej imienia, stojących nad morzem szklanym, mających harfy Boże.\"- i dlatego wszystko robi, aby człowiek się stamtąd nie wydostał. Ale w tym momencie to się dzieje i wszystko się przemienia, wszystko się odmienia, staje się całkowicie nową przestrzenią, nowym stanem, światem nowego istnienia, a to na naszych oczach się objawia. Iz 48:6-7: \"Tyś słyszał i widział to wszystko; czy więc ty tego nie przyznasz? Od tej chwili ogłaszam ci rzeczy nowe, tajemne i tobie nieznane. Dopiero co zostały stworzone, a nie od dawna; i przed dniem dzisiejszym nie słyszałeś o nich, żebyś nie mówił: \"Właśnie je znałem\".\" Głębiny to jest tak naprawdę wewnętrzna nasza natura istnienia, ale znajduje się cały czas w tym ciele. To jest część nieświadoma dla człowieka, ale niezmiernie silnie oddziałująca na dzisiejszy stan psychiczny, emocjonalny i wszystkich decyzji człowieka. Człowiek podejmuje głównie decyzje emocjami. Natomiast człowiek światłości to jest ten, który wybiera Boga, czyli wierzy Bogu; wierzyć Bogu oznacza całkowicie przyjąć Jego prawdę, przyjąć Jego dzieło; przyjąć Jego prawdę za całkowicie już zrealizowaną w nas. Bóg uwolnił nas od grzechów przez okup Jezusa Chrystusa, przez Jego śmierć na Krzyżu, który uśmiercił naszą grzeszną naturę w swoim ciele przybitym do Krzyża. Kto wierzy całkowicie Bogu, łączy się swoją naturą wewnętrzną z Bożą naturą. Wierzyć znaczy połączyć się z Bogiem, czyli wyjść z natury własnego ego i zjednoczyć się z Boską naturą, czyli z Synami Bożymi, którzy są w Chrystusie Jezusie zbudowani przez Boga, stworzeni w Jezusie Chrystusie jako świecie, jako miejscu, jako doskonałości niezaprzeczalnej, o której Bóg zaświadczył w pełni. Iz 43:10-11: \"Wy jesteście moimi świadkami - wyrocznia Pana - i moimi sługami, których wybrałem, abyście mogli poznać i uwierzyć Mi, oraz zrozumieć, że tylko Ja istnieję. Boga utworzonego przede Mną nie było ani po Mnie nie będzie. Ja, Pan, tylko Ja istnieję i poza Mną nie ma żadnego zbawcy.\" Kiedy wybieramy Boga, oddzielamy się od wszystkich problemów fizycznych, astralnych, emocjonalnych, psychicznych i wszystkich innych, nie ma ich, bo nie ma człowieka, który je ma, jest człowiek duchowy, który ich nie ma. Lb 12:8: \"Twarzą w twarz mówię do niego - w sposób
Wewnątrz nas istnieje natura, która jest przewrotna, która jest tą naturą pięknej córki ziemskiej, praduszy, żony Boga, która została podstępnie zwiedziona, czyli schwytana i skierowana pochlebstwami do innego dzieła; musimy z całej siły zwalczyć ten stan w sobie. Nie zostaliśmy przysłani do ciała świętego, aby świętość jego umocnić, ale do ciała upadłego, aby świętość w nim objawić i żeby święte się stało, przez świętość którą dał nam Bóg. Wiara dopiero w pełni jest zgłębiona wtedy, kiedy człowiek staje się zjednoczonym całkowicie, kiedy wydobywa piękną córkę ziemską, czyli kiedy druga wiara dochodzi do samego końca - obecność Boga, obecność chwały, obecność miłości, obecność doskonałości wszelkiej natury, także jest obecna w naturze wewnętrznej, czyli tej naturze praduszy, którą znamy dzisiaj tylko jako naturę emocjonalną, a jest ona naturą żywą, istotą duchową Boską, która ma w sobie pierwiastek wewnętrznego istnienia, czysty i żywy. Rz 6:14: \"Albowiem grzech nie powinien nad wami panować, skoro nie jesteście poddani Prawu, lecz łasce.\"Rz 6:22: \"Teraz zaś, po wyzwoleniu z grzechu i oddaniu się na służbę Bogu, jako owoc zbieracie uświęcenie. A końcem tego - życie wieczne.\" Jesteśmy jakoby w dualności, ale w jedności. Jesteśmy zjednoczeni z Synami Bożymi przez wiarę, bo są niewidzialni, oni są w Bogu Ojcu, ale im silniej jesteśmy zanurzeni w głębiny, tym silniej stają się oni jawni w nas osobiście, coraz bardziej jawni i objawiają coraz silniej swoją naturę wewnętrznego całego istnienia, aż przenikają przez nasze myśli, osobowość, całą naturę duchową, i coraz silniej wypierają całkowicie naturę ziemską, która się pojawia w sposób fizyczny, a jednocześnie coraz bardziej pojawia się w sposób fizyczny duchowość natury Synostwa, coraz silniej. Iz 59:19-20: \"Od Zachodu ujrzą imię Pana i od Wschodu słońca - chwałę Jego, bo przyjdzie On jak gwałtowny potok, pędzony tchnieniem Pańskim. Lecz do Syjonu przyjdzie jako Odkupiciel i do nawróconych z występków w Jakubie - wyrocznia Pana.\" Człowiek w Chrystusie żyjący i będący tylko Synem Bożym, jest podobny Aniołom, ponieważ nie ma ziemskiej natury; ziemska natura dopiero w nim się objawi wtedy, kiedy wypełni dzieło, z mocy nie tego świata, tylko z mocy Bożej, że piękna córka ziemska, czyli żona Boga, która już jest doskonałością Boskiej miłości i Boskiej potęgi w każdym calu, w każdym zakątku, jest Boską naturą w materialnym świecie, jest naszą wewnętrzną naturą Synów Bożych, którzy stają się materialni, ale materialni dla Ziemi świętej. Synowie Boży zostali stworzeni Aniołami, zostali tak stworzeni i nigdy nie byli cielesnymi, cielesność dopiero uzyskają wtedy, kiedy w pełni wyzwolą piękną córkę ziemską - żonę Boga, ponieważ ona ma ich naturę świętości cielesności, a oni przychodząc na Ziemię budzą właściwą świadomość miłości do Boga i zwalczają wszelki wpływ zła demonicznych aniołów, czyli upadłych synów, i są tymi który otwierają w niej to dzieło, które jest dziełem świętości materii, bo ciało fizyczne ma w sobie świętość materii. Rz 8:1-2: \"Teraz jednak dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, nie ma już potępienia. Albowiem prawo Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, wyzwoliło cię spod prawa grzechu i śmierci.\" Ta tajemnica w prostocie jest otwarta dla człowieka, i człowiek nie przez swoją umiejętność, ale przez ufność Bogu wznosi się ku tej doskonałości, która nie jest wynikiem ludzkiego rozumienia, ale Boskiego posłania, Boskiej tajemnicy, która staje się udziałem Synów Bożych. I dlatego nie ma w człowieku niczego, co by było grzeszne, grzesznym jest tylko to, że sprowadza się ciało do wszeteczeństwa. Człowiek jednakowoż musi radować się z daru Bożego, który nie jest dobry dla ciała, a jednakowoż z tego, który jest dobry dla ciała, ale zawsze Boga chwalić - chwalić Boga za dar, który jest dobry dla ciała, i chwalić Boga za dar, który nie jest dobry dla ciała, ale jest dobry dla duszy, równo w obydwu sprawach, bo dobre jest to co Bóg daje, bez względu na to, czym ono jest. Hi 23:13-14: \"Lecz On doświadcza, kto zmieni? On postanowił, wykonał. Plany wykonać potrafi. Wiele ich tai w swym sercu.\" Rz 6:11-12: \"Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie. Niechże więc grzech nie króluje w waszym śmiertelnym ciele, poddając was swoim pożądliwościom.\" Od 2000 lat, walka toczy się o to, aby człowiek nie uwierzył Bogu. Ego jest zbudowane przez szatana, i gdy człowiek funkcjonuje na poziomie ego i jest ono wytyczną jego postępowania, to kiedy traci twórcę ego, także traci samego siebie; więc walczy o szatana tylko dlatego, że szatan jest twórcą jego dzisiejszej tożsamości fizycznej, walczy o swoje przetrwanie. Ale szatan wszystko zrobił, żeby walczyć o niego, że człowiek walcząc o siebie, walczy o szatana, a zwalczając szatana, czuje jak sam siebie atakuje i sam siebie niweczy i zwalcza. Ale gdy w Chrystusie istnieje z całej siły, to w tym momencie kiedy zwalcza szatana, zwalcza też ego, które jest wrogiem jego natury wewnętrznego człowieka, bo dawcą życia wewnętrznego człowieka jest sam Bóg w Chrystusie Jezusie. Zawsze, kiedy
Człowiek stworzony przez Boga jest zdolny do tego, aby jako duchowa natura przeniknąć do tajemnicy ciała, tajemnicy która przed ciałem jest zakryta, i wydobyć ją do właściwego życia. To się dzieje, kiedy jest wiara, tylko wiara, czyli porzucenie całkowicie ważenia spraw - które są lepsze, które są gorsze, ale całkowicie zaufanie Bogu, przejście do całkowicie innych zasad, zasad wiary, nie rozumowych, nie umysłowych, nie doświadczalnych, ale całkowicie zaufać Bogu, tak jak małe dziecko to czyni. W ten sposób następuje rozerwanie połączenia z naturą ziemskiej władzy, gdzie świadomość została tam pochwycona i która w rożny sposób chce człowieka osaczyć; a gdy świadomość Boska, dociera do głębin emocjonalnych, do zanadrza człowieka, to człowiek wierzący odczuwa ufność Bogu coraz głębszą i nie niepokoi się pójść dalej. Hbr 1:13: \"Do któregoż z aniołów kiedykolwiek powiedział: Siądź po mojej prawicy, aż położę nieprzyjaciół Twoich jako podnóżek Twoich stóp.\"Hbr 2:5: \"Nie aniołom bowiem poddał przyszły świat, o którym mówimy.\" Człowiek jest w dalszym ciągu zawiadującym rzeczywistością świata, i świat który istnieje jest wynikiem postawy człowieka. Gdy Bóg stworzył człowieka świadomego, czyli piękną córkę ziemską, praduszę - żonę Boga, która jest mocą tworzenia i kształtowania tej materii wedle potęgi Bożej, materia przez zwiedzenie ówczesnych synów Bożych i Lucyfera dotarła do mocy pięknej córki ziemskiej czyli żony Boga, aby ją skierować w stronę ciemności i zabiegania o władzę materii takiej jaka jest w tej chwili. Bóg stworzył człowieka dla świętości ciała i złożył ofiarę ze swojego życia, aby człowiek został wyrwany z zepsucia ciała, spod władzy ciała, spod pychy ciała, spod wszeteczeństwa, które sprowadził Adam, gdy poszedł za namową Lucyfera. Nie ma innej wolności od grzechów jak tylko wiara w Chrystusa Pana, że On to uczynił. Chrystus przywrócił nam naszą naturę, a ta natura przywrócona może tylko w nas zaistnieć przez wiarę; wiara nie są to czynności, wiara to jest ścisłe zjednoczenie się z Duchem Bożym, czyli zaufanie. Dz 2:33-35: \"Wyniesiony na prawicę Boga, otrzymał od Ojca obietnicę Ducha Świętego i zesłał Go, jak to sami widzicie i słyszycie. Bo Dawid nie wstąpił do nieba, a jednak powiada: Rzekł Pan do Pana mego: Siądź po prawicy mojej, aż położę nieprzyjaciół Twoich podnóżkiem stóp Twoich.\" Wystarczy uznać miłosierdzie, aby być człowiekiem którego Bóg stworzył, być nim. Uznać miłosierdzie oznacza połączyć się z człowiekiem, który już żyje, już jest nowym stworzeniem i uwierzyć - oznacza zjednoczyć się z nim. Tt 1:15: \"Dla czystych wszystko jest czyste, dla skalanych zaś i niewiernych nie ma nic czystego, lecz duch ich i sumienie są zbrukane.\" Gdy ludzie nie chcą uznać miłosierdzia, tylko wymyślają różnego rodzaju inne drogi, są zawsze cielesnymi, którzy to cieleśni ludzie zostali uwiązani przez swoje pragnienia, potrzeby w naturze cielesnej, i tak głęboko im ulegli, że nie potrafią już myśleć w sposób duchowy, tylko myślą w sposób jak zachować to ciało, jak to ciało uratować, jak temu ciału dać wszystko to co ono pragnie, ponieważ tak silnie się związali z naturą tą zmysłową ciała na poziomie wszeteczeństwa - a to jest najcięższy grzech, duszy grzech, nie ciała, bo winą ciała nie jest to że ono takie jest. Hbr 1:3: \"Ten [Syn], który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty, podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi, a dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy Majestatu na wysokościach.\" Synowie Boży, to oni schodzą do tajemnicy ciała, aby ciału objawić postępowanie duchowe i ukazać inną naturę. Ciało gównie żyje instynktem, ono jest nieświadomie na drodze ciemności. I dlatego Synowie Boży są istotami Boskimi po to danymi na Ziemię, bo ciało ma dwie natury - ma naturę instynktowną i naturę wewnętrzną duchową, która przed ciałem jest zamknięta, i nie może ciało samo tej natury poznać, nie jest to możliwe. Synowie Boży, którzy są świadomi całkowicie wolności od grzechów i są wolni od grzechów, mimo to je odczuwają. Ale odczuwając je, wiedzą z całą świadomością, że nie odczuwają grzechów, które Chrystus odkupił, tylko grzechy te, które są w ciele, bo Bóg uśmiercił całkowicie ciało śmierci i dał nam ciało życia. 2Kor 4:5-6: \"Nie głosimy bowiem siebie samych, lecz Chrystusa Jezusa jako Pana, a nas - jako sługi wasze przez Jezusa. Albowiem Bóg, Ten, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Chrystusa.\" Gdy Chrystus nas uwolnił i jesteśmy tego świadomi, to rozpoczyna się prawdziwa potężna walka z grzechem. Ten grzech, który jest w głębinach odczuwalny, wykorzystany jest jako siła niewiary w Boga, czyli grzech został wykorzystany po to, aby zerwać jakąkolwiek więź z Chrystusem przez brak wiary w Jego dzieło. Tt 1:16: \"Twierdzą, że znają Boga, uczynkami zaś temu przeczą, będąc ludźmi obrzydliwymi, zbuntowanymi i niezdolnymi do żadnego dobrego czynu.\" Ale są ci, którzy odczuwają grzech bardziej niż wszyscy inni, ale ich świadomość jest wolna od poczytywania sobie tego grzechu, jest pełna ufności Chrystusowej, który ich odział w zbroję Bożą, i idą staczać